Nie jesteśmy jedyni są jeszcze płaskoziemcy. W dodatku są bardziej zaawansowaną cywilizacją np: co jakiś czas odkrywają nowe prawa fizyki. Do tego są zorganizowaną grupą. każdy kto im się sprzeciwi jest z automatu wygnańcem, który nie może powrócić do ich grona. A tak na poważnie to powinniśmy szukać takich sygnałów chociażby z samej ciekawości, bo gdyby nie ciekawość wiele dzisiejszych rzeczy mogłyby nie istnieć.
Kosmici nam nie zagrazaja,skoro plaskoglowi twierdza ze nieda sie latac w kosmos bo kopuly nieda sie przebic to ufo tez nie wleci do nas bo sie o kopule roazdupcza
Zanurzyłem w oceanie wiadro na sznurku na głębokość 100 m. Następnie je wyciągnąłem i okazało się, że jest w nim tylko woda. Wniosek? W oceanie nie ma życia. Tak właśnie poszukujemy życia pozaziemskiego.
Wniosek jest tylko jeden...za głęboko zanurzyłeś wiadro bo czyż nie jest tak że to co całe życie szukamy jest zawsze blisko nas tylko jakoś tego nie dostrzegamy???
@@muzgnasicianie o gościu szukałem tej gry dzięki :D Jak masz jakieś gry w kosmosie to podaj nazwy, nie licząć astroneera czy no man's sky bo te juz znam :D
A moze wiedza na temat wszechswiata, potwierdzenie albo obalenie dogmatów religijnych ew wymiana wiedzy duchowej lub kulturowej? Muzyka? Sporty? Tylko smierć i terror w twojej główce blyska?
Ja uważam, że jako gatunek ludzki powinniśmy prowadzić takie nasluchy, bo niczego nie możemy być pewni. W skali świata i kosmosu myślę że nie są to jakieś wysokie koszty, a na pewno warto, nawet jeżeli szansa na znalezienie czegokolwiek jest minimalna.
Wg mnie jak najbardziej powinniśmy się tym zajmować. Dla czego? Jesteśmy inteligętnym gatunkiem i fajnie byłoby się skonfrontować z ewentualnymi brakami bądź przewagą nad inną cywilizacją. Nie chodzi mi o wojny tylko o to by nawiązać kontakt i uczyć się wzajemnie. Ale to tylko taka moja melodia przyszłości. Chciałbym tego dotrwać w swoim marnym zywocie. Pozwólmy mądrym głowom działać. Za nasze czy nie to lepsze niż opłacanie podatku rządom za jeden towar dwa albo trzy razy. Piter oby tak dalej!!!
Jeśli byśmy odkryli (jako ludzkość) sygnały obcej cywilizacji i udało by m się odkodować ten sygnał to już na tym etapie moglibyśmy się wiele nauczyć o nich samych, a być może też o ich technologiach czy też rozwiązaniach matematycznych lub fizycznych. To mogłaby być kopalnia wiedzy tajemnych 😉
Piękna rozkmina tu dziś padła Astruniu 🍻 i jeszcze ta reklama na koniec filmu mi się trafiła o Bieleckim w ręcznej i słowa "Wszystko jest możliwe, jeżeli tego bardzo pragniesz" 💪
Wiedza to potęga. Lepiej wiedzieć czy jesteśmy sami na dzielni czy mamy jakiś odległych sąsiadów. Ludzkość nie jest pępkiem świata. Po za tym inicjatywy typu SETI pomagają w rozwoju nauki. Chociaż nawet wśród naukowców są entuzjaści opcji "Ciemnego Lasu" zdaje się, iż nawet Stephen Hawking uważał, abyśmy siedzieli cicho bo a nóż wywołamy Xenomorpha z lasu, z tego z przestrzeni kosmicznej.
@Astrofaza zrób na którymś kanale odcinek o tym jak wygląda przyśpieszenie w kosmosie. Kiedy działa na człowieka, kiedy wbija w fotel, jakie trzeba mieć przyśpieszenie żeby stworzyć 1g na pokładzie co dałoby przyciąganie jak na ziemi. Jak wygląda droga hamowania z takiego przyśpieszenia np. dla sond. Jakie prędkości i przyśpieszenia osiągnał Voyager i ile to byłoby w g.
Trzeba inwestować w tego typu badania do momentu aż odpowiemy na pytanie "Czy jesteśmy sami i naszą powinnością jest zostać pionierami lub dołączyć do grona międzygwiezdnej społeczności? "
Wydaje mi się że jesteśmy bezpieczni, ponieważ SB współpracuje z kosmitami a jeden z sb-kow próbuje manipulować nami i zatrzeć pierwszy kontakt z obcą cywilizacją.
PROPOZYCJA: Moze kapitan zrobilby kiedyś live ze "Spore". Gierka polega na stowrzeniu swojego "kosmity" od etapu pierwotniaka do zaawansowanej cywilizacji. Gierka nie jest dluga a w jej trakcie moznaby porozmawiać o możliwych cechach kosmitow i poprowadzić inspirującą interakcje z czatem ponieważ podczas tworzania naszego kosmity mamy wplyw na bardzo wiele czynnikow.
A co jeśli najwyższy przejaw inteligencji to Pies, może wyglądanie słodko, spanie po 17h dziennie, dostawanie jeszcze za to smakołyków etc, może to jest najwyższy poziom inteligencji, a nie jakieś latanie po niebie xD
Jeżeli byśmy ich znaleźli to tylko po to by ich podglądać A nie informować że my też żyjemy... patrząc na nasz świat z inteligencją idzie agresja tygrys czy lew musi być inteligentny żeby złapać antylopy czy inne roślinożerne zwierzęta wątpliwe jest to że z wyższą inteligencją odejdzie im agresja... (Poza tym myślę że jakby nawet znaleźli to my jako szaraki nic o tym nie będziemy wiedzieć ) Po drugie czego oni mogli by od nas chcieć ? Co możemy im dac prawda jest taka że nic ... cywilizacja która potrafi przemierzać lata świetlne nie potrzebuje zasobów z ziemi może lecieć na dowolną planetę i tam pozyskać surowiec w dużo większych ilościach, ktoś mi kiedyś mówił że potrzebowaliby ludzi jako niewolników tylko znów pojawia się pytanie po co ? Przecież napewno mają mocno rozwinięta robotyke to będą jeszcze jakieś małpy potrzebować ? Jedynie do zoo Ale Nie powiem bo chciał bym już wiedzieć gdzie są jak wyglądają jak zyja jakie maja problemy moze dowiedzielibysmy sie jak pozyskiwac energie w duzych ilościach i nie drogich.
Kosa wazne pytanie. z innej beczki ale sadze ze ciekawe. Jesli ELon Musk bedzie pierwszy na marsie. bedzie chcial zrobic tam jakąś baze. ma prawo do przywlaszczenia tej ziemi? stworzyc miasto /panstwo na jego wlasnych zasadach ? Bardzo chce wiedziec czy cos wiesz na ten temat. Piona
Przestrzeń kosmiczna jest częścią wspólną, wyłączona spod rozciągania zwierzchnictwa na obszary kosmiczne. Jest to zapisane w różnych konwencjach, nie mniej jednak wszystko można zmienić, ale jak do tej pory to część wspólna - w świetle prawa.
@@TSW1198 wspolna. czyli prawa z ziemi przejda tam ? ale w koncu powstanie jakas baza. powiedzmy male miasto. ktos bedzie nim rządzil pytanie kto ? ktos kto ma pieniadze. czy kto pierwszy ten lepszy. . zobacz jak masz na ziemii kawalek ziemi nawet nigdy nie uzywanej musisz kupic. nie dostaniesz za darmo nawet jesli nigdy tam nic nie bylo i nie bedzie. bo nasa to nasa. ale jesli ELon to osiagnie moglby tam stworzyc lepszy system niz istnieje na ziemi. Wyobrazam sobie jak ludzie z ziemi marzą aby zamieszkac na marsie w nowym lepszy systemie. a ludzie urodzeni na marsie marzą o zielono niebieskiej ziemi :D
Nie wiadomo jak sytuacja się rozwine. Na dzień dzisiejszy, porozumienia międzynarodowe uznają kosmos za obszar wspólny, nie podlegający możliwości rozciągnięcia zwierzchnictwa KOGOKOLWIEK na COKOLWIEK na tym obszarze. Dodatkowo kosmos nie może być wykorzystywany do celów wojskowych, nawet nie może być tam baz wojskowych.
No dobra, szukamy ich gdzieś "tam", a co jeśli część z tych rewelacji o obserwacjach ufo, czarnym rycerzu czy żyjących między nami obcymi są prawdziwe? Strasznie ironiczne by to było dla nas i dla ewentualnie obserwujących nas obcych z własnego podwórka gdyby oni byli tu u nas, teraz, a dowiedzieli byśmy się o tym za jakiś czas
Patrząc na to, co powiedziałeś, że parędziesiąt lat temu zaczęliśmy wysyłać pierwsze sygnały radiowe i jest ta "bańka" wielkości kilkudziesięciu lat świetlnych. To czy nie oznacza że jakby maksymalnie ktoś odebrał sygnał to byłby on w odległości tych kilkudziesięciu lat świetlnych od nas i jakby odebrał i wysłał odpowiedź to powinniśmy się spodziewać odpowiedzi za kilkadziesiąt lat?
Co do tych dzieci jest jedno mądre powiedzenie które to wyjaśnia idealnie pewnie znacie ;) ,,dasz biedakowi rybę, to zje rybę i dalej będzie głodny. ale dasz mu wędkę to sam zacznie łowić ryby" Co do SETI uważam że badania powinny być kontynuowane choćby z powodu bezpieczeństwa, owszem brzmi to filmowo ale prawda taka że nie możemy wykluczyć scenariusza inwazji a lepiej wiedzieć o tym że istnieją tacy agresorzy i szykować się na nich niż nagle obudzić się z ręką w nocniku.
daleko mam jeszcze do odkrycia "obcych" nawet wlasnego ukladu nie potrafimy dobrze zbadac,to samo z egzoplanetami,a co dopiero poszukiwania innego zycia.dopiero naukowcy raczkuja.szkoda ze nam juz nie bedzie dane dozyc rozwiniecia tych badan,ale i tak zyjemy naprawde w zaj...tych czasach.pozdrawiam
Wytłumacz mi postęp technologiczny tak wielki skok w ciągu jednej dekady ! Przykład GPS oraz telefoni komórkowej jak można oddać od tak system namierzania skórki GPS w chwili obecnej doprowadza nas z precyzją 1 m to co mają w agencji jak bardzo jesteśmy kontrolowani ??
Pewnie i jest powszchne zycie, ale te odlegosci sa takie, ze raczej nierealne w najblizszym czasie cos odnalezc. Predzej nas ktos znajdzie jak jest gdzies cywilizacja rozwinieta z 1000 lat bardziej od nas. Zycie jest , ale przemija, pytanie czy sa jakies cywilizacje bardziej rozwiniete od nas
Proponuje zrobić odcinek o tzw. zaginionych cywilizacjach czyli takich , których przedstawicieli już nie ma , ale ich technologię udaje się znaleźć ( oczywiście tutaj mówię o przyszłości )
Z tą bańką szumu elektromagnetycznego generowanego przez naszą cywilizację rozchodzącą się w wszechświecie to bardzo zastanawia mnie jakie parametry musiała by mieć antena żeby wykryć tak nikły sygnał z odległości dziesiątek lat świetlnych. Ktoś ma pomysł jak to policzyć ? PS: na wiki artykuł "Propagacja fal radiowych" jest wzór: gęstość mocy p w odległości r od izotropowego źródła energii o mocy promieniowania P p=P/(4*Pi*r^2) Dla telewizji analogowej moce nadajników były dość duże ale nie mogę na szybko znaleźć konkretnych wartości kojarzy mi się 100KW czyli P=100000W. odległość do Proximy Centauri 4,24 lat świetlnych, 40 bilionów km , r= 40000000000000000 metrów r do kwadratu = 1 600000000000000000000000000000000 m2 razy Pi = 5024000000000000000000000000000000m2 razy 4 = 20000000000000000000000000000000000m2 (pps: tu niechcący zaokrągliłem) jak się gdzieś o zera nie pomyliłem to 100000(waty) dzielone na 20000000000000000000000000000000000(metry kwadrat) 1/200000000000000000000000000000 Wata na metr kwadratowy 0,000000000000000000000000000005 Wata na metr kwadratowy Teraz trzeba się zastanowić nad anteną jakąś paraboliczną ;) bo energia promieniowania kosmicznego w okolicach 700MHz pewnie jest wielokrotnie większa
Do istnienia używamy i potrzebujemy rzeczy fizycznych, fizyczności. Eksploracji wszechświata dokonamy dopiero wtedy gdy nie będą już one nam potrzebne.
Zauważyłem w komentarz chęć założenia "wspolnego pokoju do dyskutowania", może na początek wystarczy zwykly skype lub gg , założenie grupowej konwersacji lub poprostu facebook i zalozenie grupy. Czekam na odpowiedzi ;)
Sygnały wysyłamy w kosmos już od przynajmniej 100 lat ,od momentu wynalezienia radia .Nie wiem, czy jeszcze nie wcześniej, od momentu wynalezienia telegrafu .
Fala elektromagnetyczna w próżni będzje rozchodzić się w nieskonczoność. Ale w naszej Galaktyce nie ma próżni. W bardzo rozrzedzonym ośrodku fala elektromagnetyczna będzie rozchodzić tak długo, aż coś jej całkowicie nie pochłonie lub odbije. Np. ogromne skupisko gwiazd w tzw. Zgrubieniu Centralnym Galaktyki jest ledwie widoczne w zakresie światła widzialnego, bo światło jest całkowicie pochłaniane przez chmury gazu i pyłu. W zakresie fal krótkich (promieniowanie podczerwone i mikrofalowe) widać znacznie więcej, bo fale tego zakresu nie są pochłaniane w aż takim stopniu przez chmury. Poza tym, wraz z przebytą odległością fala elektromagnetyczna ulega coraz większemu rozproszeniu i interferencjom. Nawet jeśli obca cywilizacja wysyła jakieś sygnały, to o ile nie znajduje się w promieniu kilkudziesięciu do kilkuset lat świetlnych, to nawet jeśli odbierzemy sygnał i ustalimy jego źródło, to jakakolwiek treść może być już nie do odczytania. Taki sygnał traci modulację i może niczym nie wyróżniać się na tle naturalnego promieniowania.
Mnie ciekawi jaka jest realna szansa wykrycia obcego sygnału (zakładając iż istnieje). Ostatnio czytałem artykuł o komunikacji ziemia-proxima centauri w ramach programu icarus. Nawet na tak "bliskiej" odległości moc nadajnika sondy w układzie centauri była bardzo duża, nadajnik był kierunkowy, a odbiornik dużo większy niż którykolwiek z radioteleskopów dziś istniejących (~10km średnicy). Nie nastawia to optymistycznie do wykrycia przypadkowego sygnału.
Jest tylko jedno "ale". Przy obecnej technologii to szukanie igły w stogu siana. Pomijając już fakt, że szuka się na podstawie tego, że życie rozwinęło się na podobnych zasadach, jak na Ziemi. A przecież kosmici mogli wynaleźć zupełnie inne technologie, których śladów nie wykryjemy. Dopóki nie wynajdziemy efektywnego silnika i nie zaczniemy latać w przestrzeń (jak w filmach sci-f) to całe to poszukiwanie to tylko liczenie na łut szczęścia. Niestety. A może lepiej skupić te pieniądze właśnie na badaniach nad technologiami kosmicznymi i wtedy zacząć szukać "ich"?
1. To niekoniecznie jest kwestia technologii, tylko prędkości światła 2. Nikt nie zakłada, że kosmici są zrobieni z DNA i typowej ewolucji. Sygnały, które wysłaliśmy mówią o strukturze naszego DNA, są po prostu dla nich informacją. Czy ją zdekodują to już zależy od nich. 3. Fale elektromagnetyczne to jest relatywnie prosta technologia i o ile nie wynaleźli czegoś znacznie bardziej wydajnego i opłacalnego, to jest to bardzo dobry sposób na wykrycie. 4. Wolisz listy wysyłać samolotem czy internetem? Nawet najlepszy silnik nie będzie lepszy od fal radiowych, bo fotony nie mają masy i podróżują z prędkością światła nieosiągalną dla ludzi. Możnaby przeznaczyć więcej pieniędzy na teleskopy pokroju JWST, żeby przyspieszyć i usprawnić proces. Ale kogo to obchodzi, skoro dzisiejsze masy nawet nie wierzą w podróż na Księżyc? Możnaby też badać ciemną materię, ale nie wiadomo nawet jak się za to zabrać, to jest tylko hipoteza i może ona wynikać z krytycznych błędów w obliczeniach.
Zróbmy to i polećmy. Bardziej przemawia do mnie wizja a la Star Trek niż liczenie na łut szczęścia. Mamy kandydatów na planety, gdzie mogłoby rozwinąć się życie i może tam niech zaczną szukać. Czekam aż odkryjemy technologię, która pozwoli oderwać się od ziemi/Ziemi bez używania rakiet i ton paliwa. Bez tego jesteśmy za mało elastyczni w tym temacie. To tak, jak z przejściem od lamp elektronowych do tranzystorów :)
@@ghost3367 to nie jest proste. Mało powiedziane, to jest niemalże niemożliwe. Najszybszy obiekt bezzałogowy wystrzelony przez człowieka porusza się z prędkością bodajże 50 km/s i to przy użyciu asysty grawitacyjnej. Chyba to był Voyager 1 albo 2. Najbliższa gwiazda jest 4,5 roku świetlnego stąd. Dotarcie tam przy takiej prędkości zajęłoby nam 27000 lat, jeśli się nie pomyliłem w obliczeniach. Czyli nie tyle to jest trudne przy tej prędkości, co niemożliwe, bo przecież jeszcze trzeba pomyśleć o zapasach żywności, energii elektrycznej itd. Nawet bezzałogowo taka podróż nie miałaby zbytnio sensu. Żeby podróże międzygwiezdne miały sens, musielibyśmy osiągać prędkości bliskie światłu, a jak to osiągnąć jeszcze nikt nie wie...
@@@hihtitmamnan Dlatego musimy się właśnie skupić na badaniach nad tym. albo nad energią, która umożliwi utworzenie mostu zagięcie przestrzeni, a nie szukać igły w stogu siana jakimiś antenkami z na Ziemi. To po prostu zbyt mało prawdopodobne, że na cokolwiek się trafi.
@@ghost3367 ale bardziej prawdopodobne, niż że stworzymy taki napęd. Niemniej jednak "why not both"? Są ludzie, którzy nad tym pracują, ale to i tak jest science-fiction. Takie napędy musiałyby łamać zasadę zachowania energii...
Tak Biorąc pod uwage to jak daleko przeszliśmy cywilizacyjnie A historia pokazuje że bardziej złe(w pewnym sensie ) kultury wygineły, bądź były destrukcyjne dla samym siebie i świata lecz zostały pokonane ponieważ hamowały swój rozwój , dzięki czemu zeszliśmy tak daleko Wiec biorąc to pod uwage,to pozaziemskie cywilizacie prawdopodobnie są podobne (jeśli istnieją ) Czyli albo są to słabsze cywilizacjinie i nie są w stanie nam dorównać militarnie nawet jeśli są agresywne lub są bardziej lub tak samo rozwinięte to raczej by stawiali na współpracę,( chociażby z ciekawości )
11:00 min, - nic nas nie zdjęło z drzew, bo nigdy na nich nie byliśmy. Pulsary są czymś w rodzaju GPS Wszechświata i ignorancją jest 100% pewności, że wszystkie powstały naturalnie.
Wydaje się że kosmici są bardziej namacalni niż nasze bóstwa ,religie i Boga wymyślili ludzie żeby dodać sobie otuchy gdy mieli problemy lub przed śmiercią , myśl o lepszym życiu po śmierci i obecność boskiego stróża dodawała odwagi ,koiła ból psychiczny i przełamywała samotność , ludzie od początku kreują wokół siebie świat na wzór swoich potrzeb , tworzymy muzykę filmy które przeżywamy , miasta które stają się niemal boskimi potężnymi twierdzami i technologie co wydają się magią, to wszystko stworzyliśmy my z ziemi z pierwiastków i z naszej wyobraźni, można powiedzieć że to my jesteś stwórcami , gatunkiem konstruktorów
Dobrze prawisz kolego. Najwiekszym problemem rozwoju ludzkosci sa osobniki z ograniczona wyobraznia, ktorych niestety jest wiekszosc. No ale to na pewno nie widzowie tego kanalu. Pozdrawiam.
Ja bym był ostrożny ze stawianiem znaku równości w kwestii, która Piotrze poruszyłeś - że jak nie odkryjemy żadnego życia we wszechświecie to być może jesteśmy jedyni i teoria antropocentryczna itd. Nie - to oznacza jedynie tyle, że ten eksperyment nie pozwolił na taki wynik. To tak jakby po tym jak nie udało się nam rozpalić ogniska krzemieniem stwierdzić, że ogień nie istnieje. A może obce cywilizacje nie pozostawiają śladów elektromagnetycznych, bo korzystają z zupełnie innej technologii, niż my. Nie koniecznie bardziej zaawansowanej, ale po prostu na tyle różniącej sie od naszej, że my jej nie znamy. No i na ich planecie mogą występować obficie takie pierwiastki, których u nas są śladowe ilości i jak my bazujemy na stali i szkle w swoich konstrukcjach, to oni dla przykładu na magnezie i jakiejś substancji organicznej nie niewystępującej na Ziemi.
SETI to marnowanie wolnej mocy procesorów (program zbiera sygnały z całego kosmosu, a nie z kierunku jądra Galaktyki gdzie jest o wiele więcej gwiazd). Dlatego ja liczę Einstein@home i World Community Grid.
Przykro mi, ale wysoko rozwiniętych cywilizacji w Kosmosie po prostu nie ma. Wynika to z właściwości samego rozwoju cywilizacyjnego. Chodzi o to że wraz z rozwojem rośnie ilość możliwości dokonania zagłady. Oczywiście zabezpieczamy się przed tym, ale w miarę zwiększania się tej ilości musimy poświęcać coraz więcej zasobów na ochronę. Problem polega na tym, że jeśli wyrazimy rozwój na skali liniowej do ilość zagrożeń rośnie wykładniczo. W pewnej chwili ilość potrzebnych do zabezpieczenia zasobów przekracza możliwości cywilizacji. Wówczas nieuchronnie prędzej lub później następuje zagłada. Niestety jest to nieuniknione. Nie ma "innej nieznanej ścieżki rozwoju". Sam rozwój jako taki doprowadza do momentu kolapsu. Nie jesteśmy więcej jedyni, życie jest powszechne ale żadna cywilizacja wyższe nie istnieje bo po prostu wszystkie się zabiły. Przykre ale prawdziwe.
Albo znajdziemy co nie jest życiem a czymś całkowicie innym? Ewentualnie mamy rośliny, organizmy itp. a w kosmosie jest jeszcze coś innego? Według mnie tego powinnyśmy szukać. Możemy być jedyną cywilizacją.......
Oglądam program pt Starożytni kosmici i tam jest wszystko ładnie wyjaśnione co sądzisz o tym? Jeżeli okazała by się to prawda że mamy stały kontakt z nimi to szukanie jest bez sensu (prócz stwarzania pozorów), tym bardziej że nasz kanał komunikacji (chociaż działa z prędkością światła) jest przestarzały i kosmici na pewno korzystają z lepszego jak np splatanie kwantowe
Ten program - i inne jemu podobne - bazuje na nadinterpretacjach, oraz zwykłym kłamstwie. Merytoryki tam tyle co w "Fakcie". Polecam sięgnąć chociażby po Nationale Geographic - tam znajdzie Pan nudne, za to prawdziwe oblicze współczesnej archeologii.
@@tachion1801 dzięki za info! właściwie to jestem fanem takich programów naukowych fizyka/astronomia/historia itp więc to nie jest tak że wiedze bazuje na tym jednym. Sporo już tego obejrzałem, sporo wiem dużo się zgadzało ale fakt ta "nadinterpretacja" czasem wydawała się bardzo rozmyta, na potrzeby aktualnego wątku. Pomijając "skojarzenia" twórców tego programu to sama wiedza merytoryczna była jak najbardziej ok. Jest to też materiał dość wrażliwy gdyż atakuje każda religie na świecie. Czy Pana opinia na temat tego programu jest może podyktowana wiarą?
@@robert200591 Nie. Uważam że ten program krzywdzi widzów, ukazując im nieprawdziwą i naciąganą rzeczywistość. Jest to po prostu najzwyklejszy program rozrywkowy, ale tak sprytnie zrealizowany, że jawi się jako poważny program naukowy. Ktoś kto choć trochę interesuje się historią starożytności oraz archeologią, ale ma ten przywilej że stać go na realne podróże po świecie, niejeden odcinek "Starożytnych Kosmitów" kwituje rubasznym śmiechem, dlatego że to co widzi w telewizji ma się nijak do tego co widział na własne oczy, osobiście zwiedzając dany kompleks. Znam jeden przykład, kiedy w jednym z odcinków dotyczących egipskiego grobowca prowadzący program Giorgio A. Tsoukalos kłamał, podając do publicznej wiadomości nieprawdziwe informacje. Chodziło o rewelacyjną relację z wnętrza grobowca, na którą ekipa realizatorów programu "Starożytni Kosmici" najzwyczajniej nie dostała pozwolenia od egipskiej Najwyższej Rady Starożytności.
Komunikację za pomocą fal elektromagnetycznych wynaleziono przed 150 laty. I na tych falach poszukujemy sygnału od obcej cywilizacji. To trochę tak, jakby wynalazca tam-tamu nasłuchiwał dudnienia z okolicy swojej wioski, w przekonaniu, że to najlepszy sposób komunikacji. Komunikacja na falach elektromagnetycznych czy za pomocą impulsów światła (też fala elektromagnetyczna) jest ułomna, np. już choćby nie można się skontaktować z bazą po drugiej stronie Księżyca! Czy cywilizacja stojąca nieco wyżej w rozwoju, np. o 500, czy 1000 lat będzie też używać tak ułomnej metody? Chyba nie. Na przykład neutrina przenikające materię byłyby świetnym nośnikiem informacji. A drgania fal grawitacyjnych? Zaawansowana cywilizacja będzie się komunikowała w zaawansowany sposób, choćby z tego powodu aby nawiązać łączność z inną cywilizacją na tym samym, lub zbliżonym poziomie, a nie z raczkującą społecznością, która korzysta z radia od zaledwie 150 lat.
tu sie nie znam ale wydaje mi sie ze nasluch zostawic na badania a zycia poszukiwac aktywnie sondy itp kto marnuje energie i wywala w kosmos cos uslyszymy ich radio ? czyli cala elektrownia pracuje zeby w kosmos wywalic radio? na tym etapie mysla o obcych ? a jak mysla to jest to wiek 20 i to sie nie oplaca bo mozna to przeznaczyc na teleskopy a jak sa bardziej rozwinieci to radio maja w muzeum jako ciekawostke. oczywiscie mowimy o radiu analogowym a nie o cyfrowym czyli zakres to 30 lat-i czy komus sie to oplaca no chyba ze wojna i naukowcy nie zyja a grupka wywala sygnal(xD jak by nie miala co robic tylko w latach 50 myslec zeby obcy przylecieli i ratowali) na ratunek
Kiedys myslalem ze Seti ma sens. Dzisiaj uwazam ze nie ma. Zeby inna cywilizaja otrzymala nasz sygnal musialaby miec pewnie kilkukilometrowa antene w nas wycelowana. Sygnaly z marsa maja moc ok 3 tryliardowe milowata, z voyagerow ok 2-3000 slabsze. Trudno o przypadkowy kontakt. Mowimy o sygnalach kierunkowych, wyslanych dokladnie na Ziemię. Wyobrascie sobie jaka sila sygnalu bedzie gdybysmy mieli odebrac cos z odleglosci (brak mi porownania) gargantuicznie innej. Albo gdyby ONI mieli to zrobic.
Sens ma, jak najbardziej. Tylko IMHO wychodzimy ze złych założeń, tak jak to pokazano w filmie Photon czy jak raz opisywał Isaac Arthur: jeśli zaczynasz kolonizować i terraformować inne planety, kuszące wydaje się modyfikowanie genetyczne i cybernetyczne kolonizatorów. Jeśli mamy cybernetyczne płuca, to czemu nie oczy, potem komunikację podobną do telepatii. Potem już nie wychodzimy obsługiwać maszyn, a sterujemy nimi wirtualnie, potem one same sobą zarządzają, a my możemy się zanurzyć w wirtualne światy. Niedługo cała cywilizacja jest całkowicie wirtualna, jedyną pozostałością jest rój maszyn zarządzanych przez SI, którego cele nie mają za zadanie nawiązanie kontaktu, a utrzymanie infrastruktury cywilizacji. Możliwe że na pewnym etapie nasza SI spotyka obcą SI i obie dzielą się zasobami i informacjami, ponieważ w pewnym momencie po wystąpieniu osobliwości technologicznej łatwo zbudować interfejs i złamać jakiekolwiek szyfrowanie, przy praktycznie nieograniczonych zasobach galaktyki wojna nie ma sensu, a obie cywilizacje dawno nie są biologiczne i zupełnie nie zainteresowane badaniem wszechświata (ciekawość to jednak biologiczna cecha).
TLDR zakłada się że rozwój cywilizacji jest procesem nieskończonym, moim zdaniem jest skończony w pewnym momencie nie potrzeba większej ilości zasobów, rozwoju infrastruktury, a osobliwość technologiczna daje nagle dostęp do wszystkiego. Dlatego wszelkie wymysły jak skala Kardaszewa czy Sfery Dysona są błędne, przez samo założenie u ich podstaw.
Mi sie wydaje że obcy porozumiewają się za pomocą kwantowego stanu splątania . A nie za pomocą fal radiowych świetnych czy innych. dlatego ze za pomocą stanu kwantowego splątania można by sie porozumiewać w mgnieniu oka na nieograniczoną odległość a nie czekać 1000lat świetnych żeby wiadomość dotarła. Co o tym sądzicie?
Rasizm nabrałby nowego znaczenia po odkryciu kosmitów. Ziemia mogłaby zjednoczyć się pod wspólnym sztandarem przeciw wspólnemu wrogowi. Powróciłyby piękne czasy krucjat. W końcu nasza historia to historia ciągłych wojen i konfliktów. Wydawać by się mogło, że teraz jest inaczej, a to nie prawda. We współczesnych czasach nadal są toczone wojny, a zwycięzcy zagarniają dobra pokonanych. Także liczę na te Xeno krucjaty XDDD A tak na prawdę, to liczę na to że wszystkie inteligentne, technologiczne rozwinięte cywilizacje są zbyt od siebie daleko, aby mogły sobie zaszkodzić. Kosmos jest na tyle duży, że przy sprzyjających okolicznościach zasobów starczy nam na długie tysiąclecia. Fajnie byłoby zobaczyć wielogatunkowe społeczeństwo żyjące w harmonii na stołecznej planecie Galaktyk Zjednoczonych, ale ludzkość na Ziemi nie potrafi dogadać się ze sobą. BTW przecież na ziemi jest wielki przedwieczny On się nie liczy jako obcy? Bo co?! Bo śpi?
Kto szuka nie błądzi . Zawsze gdy szukałem w tajemniczych schowkach swoich rodziców coś mi skapnęło ! Niestety nigdy nie znalazłem zielonego ludzika chociaż niektóre znaleziska były zielone .
Od tego trzeba zacząć że gdyby pojawili się obcy to byśmy nie potrafili zaakceptować ich istnienia i szukali wszelkich wyjaśnień aby udowodnić sobie że oni nie istnieją .
Nie wiem czemu, ale jest przekonanie, że kosmici są super zaawansowani. A tak nie musi być. Może teraz u najbliszych kosmitów jest średniowiecze, więc nie wykonywóją takich impulsów.
Właśnie to bardzo ciekawe, bo wyobraź sobie jak dużo jest możliwych stanów zaawansowania technologicznego przed zaawansowaniem pozwalającym na komunikację radiową, obcy mogą być teraz nawet jak my w 1800r a i tak się z nimi nie porozumiemy (albo jak my 10000r.p.n.e)
Nie wiem czy to tylko ja, ale czasem myślę o tym, co by było gdybyśmy odkryli inteligentną rasę na podobnym lub wyższym poziomie technologicznym niż my i udałoby nam się porozumieć z tą rasą. Jak by to wpłynęło na społeczeństwa i religie na świecie. W większości, jeśli nie we wszystkich, religii człowiek jest koroną stworzenia, jedyną inteligentną rasą i nie ma nic wspanialszego od rasy ludzkiej. Jak by zareagował na to np. Kościół Rzymsko-Katolicki? Czy odkrycie kosmitów nie doprowadziłoby do upadku naszych religii i filozofii?
Praca w SETI to najlepsza praca na swiecie:) Kolesie przychodza do pracy i nic sie nie dzieje...pelen luzik:) Astrofaza nie powiedzial o tym, ale przy obecnej technologii szukanie obcej cywilizacji jest absurdem. SETI to niewidomy na srodku Sachary, ktory ma znalezc na niej odcisk stopy faraona z przed 4 tysiecy lat...
Nie jesteśmy jedyni są jeszcze płaskoziemcy. W dodatku są bardziej zaawansowaną cywilizacją np: co jakiś czas odkrywają nowe prawa fizyki. Do tego są zorganizowaną grupą. każdy kto im się sprzeciwi jest z automatu wygnańcem, który nie może powrócić do ich grona.
A tak na poważnie to powinniśmy szukać takich sygnałów chociażby z samej ciekawości, bo gdyby nie ciekawość wiele dzisiejszych rzeczy mogłyby nie istnieć.
Niech żyją zaawansowani PŁASKOZIEMCY!!!
Kosmici nam nie zagrazaja,skoro plaskoglowi twierdza ze nieda sie latac w kosmos bo kopuly nieda sie przebic to ufo tez nie wleci do nas bo sie o kopule roazdupcza
Zanurzyłem w oceanie wiadro na sznurku na głębokość 100 m. Następnie je wyciągnąłem i okazało się, że jest w nim tylko woda. Wniosek? W oceanie nie ma życia. Tak właśnie poszukujemy życia pozaziemskiego.
A jak mamy szukać mając tylko wiadro? A co do wniosku to nikt rozważny takiego nie wysuwa.
Ja tam eksploruję w No Mans Sky 🚀 gierka którą można kochać lub nienawidzieć... ja mam tak 50/50 👍👎
Wniosek jest tylko jeden...za głęboko zanurzyłeś wiadro bo czyż nie jest tak że to co całe życie szukamy jest zawsze blisko nas tylko jakoś tego nie dostrzegamy???
Właśnie wymyśliłem lepszy sposób na szukanie obcych z użyciem wiadra :3
@@muzgnasicianie o gościu szukałem tej gry dzięki :D
Jak masz jakieś gry w kosmosie to podaj nazwy, nie licząć astroneera czy no man's sky bo te juz znam :D
Jak ja szanuje tego gościa.. krótko i na temat. Świetnie potrafi przekazać wiedzę;)
Tak
Taka częstotliwość filmów to mi się podoba!
Prowadzacy na ambasadora ziemian!!💪
Luki W Już widzę teksty w stylu "po co zdawać maturę jak u kosmitów na magazynie każdego przyjmują"
@@gryczany7012 Jak będą płacić lepiej niż Ziemianie, to na brak chętnych rąk do pracy narzekać nie będą xD
czego? ciężarówki? banku? osobówki? jakiś sklep?
My im paciorki a oni nam laserki. Dobry uklad?
dobre ;D
Jak mają laserki to paciorki mogę sobie sami wziąć :/
A moze wiedza na temat wszechswiata, potwierdzenie albo obalenie dogmatów religijnych ew wymiana wiedzy duchowej lub kulturowej? Muzyka? Sporty? Tylko smierć i terror w twojej główce blyska?
Patryk Sokol chodzilo o rekodzielo i technologie ogolnie.
@@JamPL ta ta 😂
"Zasypywanie dziur, które znowu się robią" - motto naszych rodzimych drogowców XD
Ja uważam, że jako gatunek ludzki powinniśmy prowadzić takie nasluchy, bo niczego nie możemy być pewni. W skali świata i kosmosu myślę że nie są to jakieś wysokie koszty, a na pewno warto, nawet jeżeli szansa na znalezienie czegokolwiek jest minimalna.
Wg mnie jak najbardziej powinniśmy się tym zajmować. Dla czego? Jesteśmy inteligętnym gatunkiem i fajnie byłoby się skonfrontować z ewentualnymi brakami bądź przewagą nad inną cywilizacją. Nie chodzi mi o wojny tylko o to by nawiązać kontakt i uczyć się wzajemnie. Ale to tylko taka moja melodia przyszłości. Chciałbym tego dotrwać w swoim marnym zywocie. Pozwólmy mądrym głowom działać. Za nasze czy nie to lepsze niż opłacanie podatku rządom za jeden towar dwa albo trzy razy. Piter oby tak dalej!!!
Jakby ludzie nie byli pajacami😂 to może i by się z nami skontaktowali 😂
Tyle już lat z astrofaza , a Ty jak C.Ronaldo dalej w formie ;)
Jeśli byśmy odkryli (jako ludzkość) sygnały obcej cywilizacji i udało by m się odkodować ten sygnał to już na tym etapie moglibyśmy się wiele nauczyć o nich samych, a być może też o ich technologiach czy też rozwiązaniach matematycznych lub fizycznych. To mogłaby być kopalnia wiedzy tajemnych 😉
Piękna rozkmina tu dziś padła Astruniu 🍻
i jeszcze ta reklama na koniec filmu mi się trafiła o Bieleckim w ręcznej i słowa "Wszystko jest możliwe, jeżeli tego bardzo pragniesz"
💪
Wiedza to potęga. Lepiej wiedzieć czy jesteśmy sami na dzielni czy mamy jakiś odległych sąsiadów. Ludzkość nie jest pępkiem świata. Po za tym inicjatywy typu SETI pomagają w rozwoju nauki. Chociaż nawet wśród naukowców są entuzjaści opcji "Ciemnego Lasu" zdaje się, iż nawet Stephen Hawking uważał, abyśmy siedzieli cicho bo a nóż wywołamy Xenomorpha z lasu, z tego z przestrzeni kosmicznej.
Nawiązując do tematu polecam film "Kontakt", szkoda że nigdy nie powstała druga część :/ pozdrawiam ;)
Podoba mi się temat kosmitów!
Seti - władca Egiptu, faraon XIX dynastii, wielki budowniczy, ojciec przyszłego faraona Ramzesa II
Sramzes
Za Ramzesa piramidy były wyższe bo było mniej skrybòw.
Czym są według ciebie pojawiające się na nocnym niebie dziwne światła na terenie Polski ?
@Astrofaza zrób na którymś kanale odcinek o tym jak wygląda przyśpieszenie w kosmosie. Kiedy działa na człowieka, kiedy wbija w fotel, jakie trzeba mieć przyśpieszenie żeby stworzyć 1g na pokładzie co dałoby przyciąganie jak na ziemi. Jak wygląda droga hamowania z takiego przyśpieszenia np. dla sond. Jakie prędkości i przyśpieszenia osiągnał Voyager i ile to byłoby w g.
Słucham Cie jak nauczyciela :) Twoj film to jak lekcja... szanuje podziwiam pozdrawiam
Jak nauczyciela? Czyli wcale?
Lubie o kosmitach👽💛💙💋
A kosmici lubią o tobie
Trzeba inwestować w tego typu badania do momentu aż odpowiemy na pytanie "Czy jesteśmy sami i naszą powinnością jest zostać pionierami lub dołączyć do grona międzygwiezdnej społeczności? "
A co jeżeli przylecą i uznają nas za szrot kosmiczny i wezmą Cię do niewoli ? Też będziesz gratulował im przylotu na naszą planetę ? :D
@@monsterize9567 jaki jest sens brac ludzi do niewoli ktorzy niedosc ze musza spac to jeszcze jesc? i moga sie pomylic
@@Marcin-wx5mf Fakt, więc zabiją nas po prostu a paru wezmą na testy ;)
według wielkiego otuy kosmici istnieją i mogą przeciąć zimie na pół
mogą, ale jego potężne ego wessie ich jak czarna dziura
Otua twierdzi, że to kosmici podpisali papiery o współpracy z SB
Wydaje mi się że jesteśmy bezpieczni, ponieważ SB współpracuje z kosmitami a jeden z sb-kow próbuje manipulować nami i zatrzeć pierwszy kontakt z obcą cywilizacją.
PROPOZYCJA: Moze kapitan zrobilby kiedyś live ze "Spore". Gierka polega na stowrzeniu swojego "kosmity" od etapu pierwotniaka do zaawansowanej cywilizacji. Gierka nie jest dluga a w jej trakcie moznaby porozmawiać o możliwych cechach kosmitow i poprowadzić inspirującą interakcje z czatem ponieważ podczas tworzania naszego kosmity mamy wplyw na bardzo wiele czynnikow.
gra jest ciekawa i całkiem rozwinięta, ale nie nadaje się do kanału popularnonaukowego. jedynie jako ciekawostka, tak na jeden odcinek.
@@hihtitmamnan Live byłby fajną odskocznią do przemyśleń i fantazjowania. Jestem za.
Nie wiem czego szukam więc się oto potykam na każdym kroku. Ot co całe szukanie obcych, bogów, duchów... ;)
Bardzo ciekawy odcinek. A tak poza tym: mógłby ktoś dać link do muzyki z tła? Wiem, że jest tytuł w opisie, ale nie mogę jej znaleźć
A co jeśli najwyższy przejaw inteligencji to Pies, może wyglądanie słodko, spanie po 17h dziennie, dostawanie jeszcze za to smakołyków etc, może to jest najwyższy poziom inteligencji, a nie jakieś latanie po niebie xD
jeden z najciekawszych odcinkow :-)
Kosmitów już znamy. Żyją na Szkolnej 17 i Boboli 10 w Białymstoku.
Kto tam jest?
@@kacper8530 knur, struś i meksykanin
@@kacper8530 Orbit
avcio50 A jajora już nie ma ?
@@andrzejmiaczyk5769 Jajor to struś
A ja znowu komentuje kolejny świetny materiał!
Jeżeli byśmy ich znaleźli to tylko po to by ich podglądać A nie informować że my też żyjemy... patrząc na nasz świat z inteligencją idzie agresja tygrys czy lew musi być inteligentny żeby złapać antylopy czy inne roślinożerne zwierzęta wątpliwe jest to że z wyższą inteligencją odejdzie im agresja... (Poza tym myślę że jakby nawet znaleźli to my jako szaraki nic o tym nie będziemy wiedzieć )
Po drugie czego oni mogli by od nas chcieć ? Co możemy im dac prawda jest taka że nic ... cywilizacja która potrafi przemierzać lata świetlne nie potrzebuje zasobów z ziemi może lecieć na dowolną planetę i tam pozyskać surowiec w dużo większych ilościach, ktoś mi kiedyś mówił że potrzebowaliby ludzi jako niewolników tylko znów pojawia się pytanie po co ? Przecież napewno mają mocno rozwinięta robotyke to będą jeszcze jakieś małpy potrzebować ? Jedynie do zoo
Ale Nie powiem bo chciał bym już wiedzieć gdzie są jak wyglądają jak zyja jakie maja problemy moze dowiedzielibysmy sie jak pozyskiwac energie w duzych ilościach i nie drogich.
Kosa wazne pytanie. z innej beczki ale sadze ze ciekawe. Jesli ELon Musk bedzie pierwszy na marsie. bedzie chcial zrobic tam jakąś baze. ma prawo do przywlaszczenia tej ziemi? stworzyc miasto /panstwo na jego wlasnych zasadach ? Bardzo chce wiedziec czy cos wiesz na ten temat. Piona
Dołączam do pytania
Przestrzeń kosmiczna jest częścią wspólną, wyłączona spod rozciągania zwierzchnictwa na obszary kosmiczne. Jest to zapisane w różnych konwencjach, nie mniej jednak wszystko można zmienić, ale jak do tej pory to część wspólna - w świetle prawa.
@@TSW1198 wspolna. czyli prawa z ziemi przejda tam ? ale w koncu powstanie jakas baza. powiedzmy male miasto. ktos bedzie nim rządzil pytanie kto ? ktos kto ma pieniadze. czy kto pierwszy ten lepszy. . zobacz jak masz na ziemii kawalek ziemi nawet nigdy nie uzywanej musisz kupic. nie dostaniesz za darmo nawet jesli nigdy tam nic nie bylo i nie bedzie. bo nasa to nasa. ale jesli ELon to osiagnie moglby tam stworzyc lepszy system niz istnieje na ziemi. Wyobrazam sobie jak ludzie z ziemi marzą aby zamieszkac na marsie w nowym lepszy systemie. a ludzie urodzeni na marsie marzą o zielono niebieskiej ziemi :D
Nie wiadomo jak sytuacja się rozwine. Na dzień dzisiejszy, porozumienia międzynarodowe uznają kosmos za obszar wspólny, nie podlegający możliwości rozciągnięcia zwierzchnictwa KOGOKOLWIEK na COKOLWIEK na tym obszarze. Dodatkowo kosmos nie może być wykorzystywany do celów wojskowych, nawet nie może być tam baz wojskowych.
@@TSW1198 Dopóki nikt nie postawił na innych planetach wierteł wydobywczych dopóty kosmos jest niczyj ;p
Polecam założyć discorda, moglibyśmy wspólnie dyskutować 😆
Taak
Prawdopodobnie będzie, ale nie wiadomo kiedy.
@Sowa89 Oby
Lepszy Telegram 😉
jak to będzie, cooo? coo @@masnybin7549, skąd wiesz
Świetny odcinek, daję do myślenia :D
Dzięki za wyjaśnienie co to SETI teraz weź ołówek i kartkę i pokaż nam jak to z tym tunelem
No dobra, szukamy ich gdzieś "tam", a co jeśli część z tych rewelacji o obserwacjach ufo, czarnym rycerzu czy żyjących między nami obcymi są prawdziwe? Strasznie ironiczne by to było dla nas i dla ewentualnie obserwujących nas obcych z własnego podwórka gdyby oni byli tu u nas, teraz, a dowiedzieli byśmy się o tym za jakiś czas
ASTRO, co wiadomo na temat pasa fotonów?
Witam ile już w tym roku godzin spędzone z teleskopem? Pozdrawiam
Patrząc na to, co powiedziałeś, że parędziesiąt lat temu zaczęliśmy wysyłać pierwsze sygnały radiowe i jest ta "bańka" wielkości kilkudziesięciu lat świetlnych. To czy nie oznacza że jakby maksymalnie ktoś odebrał sygnał to byłby on w odległości tych kilkudziesięciu lat świetlnych od nas i jakby odebrał i wysłał odpowiedź to powinniśmy się spodziewać odpowiedzi za kilkadziesiąt lat?
Co do tych dzieci jest jedno mądre powiedzenie które to wyjaśnia idealnie pewnie znacie ;)
,,dasz biedakowi rybę, to zje rybę i dalej będzie głodny. ale dasz mu wędkę to sam zacznie łowić ryby"
Co do SETI uważam że badania powinny być kontynuowane choćby z powodu bezpieczeństwa, owszem brzmi to filmowo ale prawda taka że nie możemy wykluczyć scenariusza inwazji a lepiej wiedzieć o tym że istnieją tacy agresorzy i szykować się na nich niż nagle obudzić się z ręką w nocniku.
daleko mam jeszcze do odkrycia "obcych" nawet wlasnego ukladu nie potrafimy dobrze zbadac,to samo z egzoplanetami,a co dopiero poszukiwania innego zycia.dopiero naukowcy raczkuja.szkoda ze nam juz nie bedzie dane dozyc rozwiniecia tych badan,ale i tak zyjemy naprawde w zaj...tych czasach.pozdrawiam
Wytłumacz mi postęp technologiczny tak wielki skok w ciągu jednej dekady ! Przykład GPS oraz telefoni komórkowej jak można oddać od tak system namierzania skórki GPS w chwili obecnej doprowadza nas z precyzją 1 m to co mają w agencji jak bardzo jesteśmy kontrolowani ??
Pewnie i jest powszchne zycie, ale te odlegosci sa takie, ze raczej nierealne w najblizszym czasie cos odnalezc. Predzej nas ktos znajdzie jak jest gdzies cywilizacja rozwinieta z 1000 lat bardziej od nas. Zycie jest , ale przemija, pytanie czy sa jakies cywilizacje bardziej rozwiniete od nas
Proponuje zrobić odcinek o tzw. zaginionych cywilizacjach czyli takich , których przedstawicieli już nie ma , ale ich technologię udaje się znaleźć ( oczywiście tutaj mówię o przyszłości )
Z tą bańką szumu elektromagnetycznego generowanego przez naszą cywilizację rozchodzącą się w wszechświecie to bardzo zastanawia mnie jakie parametry musiała by mieć antena żeby wykryć tak nikły sygnał z odległości dziesiątek lat świetlnych.
Ktoś ma pomysł jak to policzyć ?
PS: na wiki artykuł "Propagacja fal radiowych" jest wzór: gęstość mocy p w odległości r od izotropowego źródła energii o mocy promieniowania P
p=P/(4*Pi*r^2)
Dla telewizji analogowej moce nadajników były dość duże ale nie mogę na szybko znaleźć konkretnych wartości kojarzy mi się 100KW
czyli P=100000W.
odległość do Proximy Centauri 4,24 lat świetlnych, 40 bilionów km , r= 40000000000000000 metrów
r do kwadratu = 1 600000000000000000000000000000000 m2
razy Pi = 5024000000000000000000000000000000m2
razy 4 = 20000000000000000000000000000000000m2 (pps: tu niechcący zaokrągliłem)
jak się gdzieś o zera nie pomyliłem to
100000(waty) dzielone na 20000000000000000000000000000000000(metry kwadrat)
1/200000000000000000000000000000 Wata na metr kwadratowy
0,000000000000000000000000000005 Wata na metr kwadratowy
Teraz trzeba się zastanowić nad anteną jakąś paraboliczną ;) bo energia promieniowania kosmicznego w okolicach 700MHz pewnie jest wielokrotnie większa
Do istnienia używamy i potrzebujemy rzeczy fizycznych, fizyczności. Eksploracji wszechświata dokonamy dopiero wtedy gdy nie będą już one nam potrzebne.
Każdy kto grał w spore zna skrót SETI
Zauważyłem w komentarz chęć założenia "wspolnego pokoju do dyskutowania", może na początek wystarczy zwykly skype lub gg , założenie grupowej konwersacji lub poprostu facebook i zalozenie grupy. Czekam na odpowiedzi ;)
a nawer na yt jest taka mozliwosc ;)
Sygnały wysyłamy w kosmos już od przynajmniej 100 lat ,od momentu wynalezienia radia .Nie wiem, czy jeszcze nie wcześniej, od momentu wynalezienia telegrafu .
Zamiast na snickersa to może na marsa?
Ma sens, świadomość większości ludzi się zmieni, nawet jeśli fizycznie do kontaktu nigdy dojść nie będzie można.
dokladnie. szczegolnie tych wierzących co mysla ze jestesmy jedyni.
Ciekawosc i wow
Co ze zdjęciami czarnej dziury?
*obrazami
:O super czołówka!
Czy światło i fale dźwiękowe w kosmosie będą podróżować w nieskończoność czy po jakimś czasie zanikną? (o ile coś ich nie zatrzyma )
Fala elektromagnetyczna w próżni będzje rozchodzić się w nieskonczoność. Ale w naszej Galaktyce nie ma próżni. W bardzo rozrzedzonym ośrodku fala elektromagnetyczna będzie rozchodzić tak długo, aż coś jej całkowicie nie pochłonie lub odbije. Np. ogromne skupisko gwiazd w tzw. Zgrubieniu Centralnym Galaktyki jest ledwie widoczne w zakresie światła widzialnego, bo światło jest całkowicie pochłaniane przez chmury gazu i pyłu. W zakresie fal krótkich (promieniowanie podczerwone i mikrofalowe) widać znacznie więcej, bo fale tego zakresu nie są pochłaniane w aż takim stopniu przez chmury.
Poza tym, wraz z przebytą odległością fala elektromagnetyczna ulega coraz większemu rozproszeniu i interferencjom. Nawet jeśli obca cywilizacja wysyła jakieś sygnały, to o ile nie znajduje się w promieniu kilkudziesięciu do kilkuset lat świetlnych, to nawet jeśli odbierzemy sygnał i ustalimy jego źródło, to jakakolwiek treść może być już nie do odczytania. Taki sygnał traci modulację i może niczym nie wyróżniać się na tle naturalnego promieniowania.
@@robertasm20 Wow , dziękuję za wyczerpującą odpowiedź:)
Nasza kultura towarem exportowym... hahahaha ✌👍
Mnie ciekawi jaka jest realna szansa wykrycia obcego sygnału (zakładając iż istnieje). Ostatnio czytałem artykuł o komunikacji ziemia-proxima centauri w ramach programu icarus. Nawet na tak "bliskiej" odległości moc nadajnika sondy w układzie centauri była bardzo duża, nadajnik był kierunkowy, a odbiornik dużo większy niż którykolwiek z radioteleskopów dziś istniejących (~10km średnicy). Nie nastawia to optymistycznie do wykrycia przypadkowego sygnału.
Z często mówisz "TAK" na końcu zdania!
Jest tylko jedno "ale". Przy obecnej technologii to szukanie igły w stogu siana. Pomijając już fakt, że szuka się na podstawie tego, że życie rozwinęło się na podobnych zasadach, jak na Ziemi. A przecież kosmici mogli wynaleźć zupełnie inne technologie, których śladów nie wykryjemy. Dopóki nie wynajdziemy efektywnego silnika i nie zaczniemy latać w przestrzeń (jak w filmach sci-f) to całe to poszukiwanie to tylko liczenie na łut szczęścia. Niestety. A może lepiej skupić te pieniądze właśnie na badaniach nad technologiami kosmicznymi i wtedy zacząć szukać "ich"?
1. To niekoniecznie jest kwestia technologii, tylko prędkości światła
2. Nikt nie zakłada, że kosmici są zrobieni z DNA i typowej ewolucji. Sygnały, które wysłaliśmy mówią o strukturze naszego DNA, są po prostu dla nich informacją. Czy ją zdekodują to już zależy od nich.
3. Fale elektromagnetyczne to jest relatywnie prosta technologia i o ile nie wynaleźli czegoś znacznie bardziej wydajnego i opłacalnego, to jest to bardzo dobry sposób na wykrycie.
4. Wolisz listy wysyłać samolotem czy internetem? Nawet najlepszy silnik nie będzie lepszy od fal radiowych, bo fotony nie mają masy i podróżują z prędkością światła nieosiągalną dla ludzi. Możnaby przeznaczyć więcej pieniędzy na teleskopy pokroju JWST, żeby przyspieszyć i usprawnić proces. Ale kogo to obchodzi, skoro dzisiejsze masy nawet nie wierzą w podróż na Księżyc? Możnaby też badać ciemną materię, ale nie wiadomo nawet jak się za to zabrać, to jest tylko hipoteza i może ona wynikać z krytycznych błędów w obliczeniach.
Zróbmy to i polećmy. Bardziej przemawia do mnie wizja a la Star Trek niż liczenie na łut szczęścia. Mamy kandydatów na planety, gdzie mogłoby rozwinąć się życie i może tam niech zaczną szukać. Czekam aż odkryjemy technologię, która pozwoli oderwać się od ziemi/Ziemi bez używania rakiet i ton paliwa. Bez tego jesteśmy za mało elastyczni w tym temacie. To tak, jak z przejściem od lamp elektronowych do tranzystorów :)
@@ghost3367 to nie jest proste. Mało powiedziane, to jest niemalże niemożliwe. Najszybszy obiekt bezzałogowy wystrzelony przez człowieka porusza się z prędkością bodajże 50 km/s i to przy użyciu asysty grawitacyjnej. Chyba to był Voyager 1 albo 2. Najbliższa gwiazda jest 4,5 roku świetlnego stąd. Dotarcie tam przy takiej prędkości zajęłoby nam 27000 lat, jeśli się nie pomyliłem w obliczeniach. Czyli nie tyle to jest trudne przy tej prędkości, co niemożliwe, bo przecież jeszcze trzeba pomyśleć o zapasach żywności, energii elektrycznej itd. Nawet bezzałogowo taka podróż nie miałaby zbytnio sensu. Żeby podróże międzygwiezdne miały sens, musielibyśmy osiągać prędkości bliskie światłu, a jak to osiągnąć jeszcze nikt nie wie...
@@@hihtitmamnan Dlatego musimy się właśnie skupić na badaniach nad tym. albo nad energią, która umożliwi utworzenie mostu zagięcie przestrzeni, a nie szukać igły w stogu siana jakimiś antenkami z na Ziemi. To po prostu zbyt mało prawdopodobne, że na cokolwiek się trafi.
@@ghost3367 ale bardziej prawdopodobne, niż że stworzymy taki napęd. Niemniej jednak "why not both"? Są ludzie, którzy nad tym pracują, ale to i tak jest science-fiction. Takie napędy musiałyby łamać zasadę zachowania energii...
Tak
Biorąc pod uwage to jak daleko przeszliśmy cywilizacyjnie
A historia pokazuje że bardziej złe(w pewnym sensie ) kultury wygineły, bądź były destrukcyjne dla samym siebie i świata lecz zostały pokonane ponieważ hamowały swój rozwój , dzięki czemu zeszliśmy tak daleko
Wiec biorąc to pod uwage,to pozaziemskie cywilizacie prawdopodobnie są podobne (jeśli istnieją )
Czyli albo są to słabsze cywilizacjinie i nie są w stanie nam dorównać militarnie nawet jeśli są agresywne lub są bardziej lub tak samo rozwinięte to raczej by stawiali na współpracę,( chociażby z ciekawości )
11:00 min, - nic nas nie zdjęło z drzew, bo nigdy na nich nie byliśmy. Pulsary są czymś w rodzaju GPS Wszechświata i ignorancją jest 100% pewności, że wszystkie powstały naturalnie.
Wydaje się że kosmici są bardziej namacalni niż nasze bóstwa ,religie i Boga wymyślili ludzie żeby dodać sobie otuchy gdy mieli problemy lub przed śmiercią , myśl o lepszym życiu po śmierci i obecność boskiego stróża dodawała odwagi ,koiła ból psychiczny i przełamywała samotność , ludzie od początku kreują wokół siebie świat na wzór swoich potrzeb , tworzymy muzykę filmy które przeżywamy , miasta które stają się niemal boskimi potężnymi twierdzami i technologie co wydają się magią, to wszystko stworzyliśmy my z ziemi z pierwiastków i z naszej wyobraźni, można powiedzieć że to my jesteś stwórcami , gatunkiem konstruktorów
7:30 daj biedakowi rybę, a nakarmisz go na jeden dzień. Daj biedakowi trującą rybę, a nakarmisz go do końca życia :)
he he he
Dobrze prawisz kolego. Najwiekszym problemem rozwoju ludzkosci sa osobniki z ograniczona wyobraznia, ktorych niestety jest wiekszosc. No ale to na pewno nie widzowie tego kanalu. Pozdrawiam.
A co powiesz na to, że NASA twierdzi, że zgobila technologie umożliwiające loty załogowe na księżyc?
Ja bym był ostrożny ze stawianiem znaku równości w kwestii, która Piotrze poruszyłeś - że jak nie odkryjemy żadnego życia we wszechświecie to być może jesteśmy jedyni i teoria antropocentryczna itd. Nie - to oznacza jedynie tyle, że ten eksperyment nie pozwolił na taki wynik. To tak jakby po tym jak nie udało się nam rozpalić ogniska krzemieniem stwierdzić, że ogień nie istnieje. A może obce cywilizacje nie pozostawiają śladów elektromagnetycznych, bo korzystają z zupełnie innej technologii, niż my. Nie koniecznie bardziej zaawansowanej, ale po prostu na tyle różniącej sie od naszej, że my jej nie znamy. No i na ich planecie mogą występować obficie takie pierwiastki, których u nas są śladowe ilości i jak my bazujemy na stali i szkle w swoich konstrukcjach, to oni dla przykładu na magnezie i jakiejś substancji organicznej nie niewystępującej na Ziemi.
Może zrobisz Q&A?
Q&A na kanale Astrofaza nazywa się Astrofon... Pytanie, odpowiedź - sporo już powstało odcinków. Polecam przejrzeć bo warto, pozdrawiam :)!
jestesmy w srodku
SETI to marnowanie wolnej mocy procesorów (program zbiera sygnały z całego kosmosu, a nie z kierunku jądra Galaktyki gdzie jest o wiele więcej gwiazd). Dlatego ja liczę Einstein@home i World Community Grid.
Przykro mi, ale wysoko rozwiniętych cywilizacji w Kosmosie po prostu nie ma. Wynika to z właściwości samego rozwoju cywilizacyjnego. Chodzi o to że wraz z rozwojem rośnie ilość możliwości dokonania zagłady. Oczywiście zabezpieczamy się przed tym, ale w miarę zwiększania się tej ilości musimy poświęcać coraz więcej zasobów na ochronę. Problem polega na tym, że jeśli wyrazimy rozwój na skali liniowej do ilość zagrożeń rośnie wykładniczo. W pewnej chwili ilość potrzebnych do zabezpieczenia zasobów przekracza możliwości cywilizacji. Wówczas nieuchronnie prędzej lub później następuje zagłada. Niestety jest to nieuniknione. Nie ma "innej nieznanej ścieżki rozwoju". Sam rozwój jako taki doprowadza do momentu kolapsu. Nie jesteśmy więcej jedyni, życie jest powszechne ale żadna cywilizacja wyższe nie istnieje bo po prostu wszystkie się zabiły. Przykre ale prawdziwe.
Nie mniej - poszukiwanie tych nieistniejących cywilizacji jest jak najbardziej potrzebne. Choćby po to aby tę teorię potwierdzić. :)
Albo znajdziemy co nie jest życiem a czymś całkowicie innym? Ewentualnie mamy rośliny, organizmy itp. a w kosmosie jest jeszcze coś innego? Według mnie tego powinnyśmy szukać. Możemy być jedyną cywilizacją.......
Może Obcy nas przejrzeli i nadają takie sygnały, abyśmy ich nie namierzyli (coś w stylu "zagłuszaczy") ?
Pozdrawiam Wszystkich 🙋
Co by się stało jak by NASA powiedziała by prawdę o kosmitach że istnieją i nawiązał z nimi kontakt do rozmowy.
Oglądam program pt Starożytni kosmici i tam jest wszystko ładnie wyjaśnione co sądzisz o tym? Jeżeli okazała by się to prawda że mamy stały kontakt z nimi to szukanie jest bez sensu (prócz stwarzania pozorów), tym bardziej że nasz kanał komunikacji (chociaż działa z prędkością światła) jest przestarzały i kosmici na pewno korzystają z lepszego jak np splatanie kwantowe
Ten program - i inne jemu podobne - bazuje na nadinterpretacjach, oraz zwykłym kłamstwie. Merytoryki tam tyle co w "Fakcie". Polecam sięgnąć chociażby po Nationale Geographic - tam znajdzie Pan nudne, za to prawdziwe oblicze współczesnej archeologii.
@@tachion1801 dzięki za info! właściwie to jestem fanem takich programów naukowych fizyka/astronomia/historia itp więc to nie jest tak że wiedze bazuje na tym jednym. Sporo już tego obejrzałem, sporo wiem dużo się zgadzało ale fakt ta "nadinterpretacja" czasem wydawała się bardzo rozmyta, na potrzeby aktualnego wątku. Pomijając "skojarzenia" twórców tego programu to sama wiedza merytoryczna była jak najbardziej ok. Jest to też materiał dość wrażliwy gdyż atakuje każda religie na świecie. Czy Pana opinia na temat tego programu jest może podyktowana wiarą?
@@robert200591 Nie. Uważam że ten program krzywdzi widzów, ukazując im nieprawdziwą i naciąganą rzeczywistość. Jest to po prostu najzwyklejszy program rozrywkowy, ale tak sprytnie zrealizowany, że jawi się jako poważny program naukowy. Ktoś kto choć trochę interesuje się historią starożytności oraz archeologią, ale ma ten przywilej że stać go na realne podróże po świecie, niejeden odcinek "Starożytnych Kosmitów" kwituje rubasznym śmiechem, dlatego że to co widzi w telewizji ma się nijak do tego co widział na własne oczy, osobiście zwiedzając dany kompleks. Znam jeden przykład, kiedy w jednym z odcinków dotyczących egipskiego grobowca prowadzący program Giorgio A. Tsoukalos kłamał, podając do publicznej wiadomości nieprawdziwe informacje. Chodziło o rewelacyjną relację z wnętrza grobowca, na którą ekipa realizatorów programu "Starożytni Kosmici" najzwyczajniej nie dostała pozwolenia od egipskiej Najwyższej Rady Starożytności.
Na koniec - żeby zobrazować Panu absurd sytuacji - dodam tylko że sam Tsoulakos był w tym czasie reżyserem i producentem serialu...
Po co ich szukać, sami do Roswell przylecieli :D
i tak i nie. tego naprawde sie nie dowiemy.
Na pornhubie skonczyly mi sie kategorie.... A wiec juz wiesz
Not bad :) spoko nagrywaj dalej:)Pozdrawiam
...jak w końcu przylecą- od razu zapiszę się do ich partii,tak na wszelki wypadek,gdyby chcieli nas wywozić na roboty !!!
Najważniejsze pytanie "po co" mówisz że przeze 50 lat nic nie znaleźliśmy ale ile to jest w skali kosmicznej nic. Więc chyba jest "po co" szukać dalej
Może coś o poziomach cywilizacji ?
Już było
Ziemia dla Ziemniaków!
Lech Wałęsa lubi to
Więcej podcastów
Komunikację za pomocą fal elektromagnetycznych wynaleziono przed 150 laty. I na tych falach poszukujemy sygnału od obcej cywilizacji. To trochę tak, jakby wynalazca tam-tamu nasłuchiwał dudnienia z okolicy swojej wioski, w przekonaniu, że to najlepszy sposób komunikacji. Komunikacja na falach elektromagnetycznych czy za pomocą impulsów światła (też fala elektromagnetyczna) jest ułomna, np. już choćby nie można się skontaktować z bazą po drugiej stronie Księżyca! Czy cywilizacja stojąca nieco wyżej w rozwoju, np. o 500, czy 1000 lat będzie też używać tak ułomnej metody? Chyba nie. Na przykład neutrina przenikające materię byłyby świetnym nośnikiem informacji. A drgania fal grawitacyjnych? Zaawansowana cywilizacja będzie się komunikowała w zaawansowany sposób, choćby z tego powodu aby nawiązać łączność z inną cywilizacją na tym samym, lub zbliżonym poziomie, a nie z raczkującą społecznością, która korzysta z radia od zaledwie 150 lat.
tu sie nie znam ale wydaje mi sie ze nasluch zostawic na badania a zycia poszukiwac aktywnie sondy itp kto marnuje energie i wywala w kosmos cos uslyszymy ich radio ? czyli cala elektrownia pracuje zeby w kosmos wywalic radio? na tym etapie mysla o obcych ? a jak mysla to jest to wiek 20 i to sie nie oplaca bo mozna to przeznaczyc na teleskopy a jak sa bardziej rozwinieci to radio maja w muzeum jako ciekawostke. oczywiscie mowimy o radiu analogowym a nie o cyfrowym czyli zakres to 30 lat-i czy komus sie to oplaca no chyba ze wojna i naukowcy nie zyja a grupka wywala sygnal(xD jak by nie miala co robic tylko w latach 50 myslec zeby obcy przylecieli i ratowali) na ratunek
Kiedys myslalem ze Seti ma sens. Dzisiaj uwazam ze nie ma. Zeby inna cywilizaja otrzymala nasz sygnal musialaby miec pewnie kilkukilometrowa antene w nas wycelowana. Sygnaly z marsa maja moc ok 3 tryliardowe milowata, z voyagerow ok 2-3000 slabsze. Trudno o przypadkowy kontakt.
Mowimy o sygnalach kierunkowych, wyslanych dokladnie na Ziemię. Wyobrascie sobie jaka sila sygnalu bedzie gdybysmy mieli odebrac cos z odleglosci (brak mi porownania) gargantuicznie innej. Albo gdyby ONI mieli to zrobic.
Ja znalazłem 100 zł w spodniach z szafy to prawie jak obcy
Też lubię sobie prezenty robić 😂
Dlaczego na kopule zawsze wyświetlają tą samą stronę księżyca?
Sens ma, jak najbardziej. Tylko IMHO wychodzimy ze złych założeń, tak jak to pokazano w filmie Photon czy jak raz opisywał Isaac Arthur: jeśli zaczynasz kolonizować i terraformować inne planety, kuszące wydaje się modyfikowanie genetyczne i cybernetyczne kolonizatorów. Jeśli mamy cybernetyczne płuca, to czemu nie oczy, potem komunikację podobną do telepatii. Potem już nie wychodzimy obsługiwać maszyn, a sterujemy nimi wirtualnie, potem one same sobą zarządzają, a my możemy się zanurzyć w wirtualne światy. Niedługo cała cywilizacja jest całkowicie wirtualna, jedyną pozostałością jest rój maszyn zarządzanych przez SI, którego cele nie mają za zadanie nawiązanie kontaktu, a utrzymanie infrastruktury cywilizacji. Możliwe że na pewnym etapie nasza SI spotyka obcą SI i obie dzielą się zasobami i informacjami, ponieważ w pewnym momencie po wystąpieniu osobliwości technologicznej łatwo zbudować interfejs i złamać jakiekolwiek szyfrowanie, przy praktycznie nieograniczonych zasobach galaktyki wojna nie ma sensu, a obie cywilizacje dawno nie są biologiczne i zupełnie nie zainteresowane badaniem wszechświata (ciekawość to jednak biologiczna cecha).
TLDR zakłada się że rozwój cywilizacji jest procesem nieskończonym, moim zdaniem jest skończony w pewnym momencie nie potrzeba większej ilości zasobów, rozwoju infrastruktury, a osobliwość technologiczna daje nagle dostęp do wszystkiego. Dlatego wszelkie wymysły jak skala Kardaszewa czy Sfery Dysona są błędne, przez samo założenie u ich podstaw.
Mi sie wydaje że obcy porozumiewają się za pomocą kwantowego stanu splątania . A nie za pomocą fal radiowych świetnych czy innych. dlatego ze za pomocą stanu kwantowego splątania można by sie porozumiewać w mgnieniu oka na nieograniczoną odległość a nie czekać 1000lat świetnych żeby wiadomość dotarła. Co o tym sądzicie?
Gdyby nie elektryczność nie byłoby astrofazy
Rasizm nabrałby nowego znaczenia po odkryciu kosmitów. Ziemia mogłaby zjednoczyć się pod wspólnym sztandarem przeciw wspólnemu wrogowi. Powróciłyby piękne czasy krucjat. W końcu nasza historia to historia ciągłych wojen i konfliktów. Wydawać by się mogło, że teraz jest inaczej, a to nie prawda. We współczesnych czasach nadal są toczone wojny, a zwycięzcy zagarniają dobra pokonanych. Także liczę na te Xeno krucjaty XDDD A tak na prawdę, to liczę na to że wszystkie inteligentne, technologiczne rozwinięte cywilizacje są zbyt od siebie daleko, aby mogły sobie zaszkodzić. Kosmos jest na tyle duży, że przy sprzyjających okolicznościach zasobów starczy nam na długie tysiąclecia. Fajnie byłoby zobaczyć wielogatunkowe społeczeństwo żyjące w harmonii na stołecznej planecie Galaktyk Zjednoczonych, ale ludzkość na Ziemi nie potrafi dogadać się ze sobą.
BTW przecież na ziemi jest wielki przedwieczny On się nie liczy jako obcy? Bo co?! Bo śpi?
Kto szuka nie błądzi . Zawsze gdy szukałem w tajemniczych schowkach swoich rodziców coś mi skapnęło ! Niestety nigdy nie znalazłem zielonego ludzika chociaż niektóre znaleziska były zielone .
zawsze chciałem przespać sie z kosmitą
O! I to jest konkret!
XDDDDDDDDD
Lol 😂
Tylko Twileekanki :)
Od tego trzeba zacząć że gdyby pojawili się obcy to byśmy nie potrafili zaakceptować ich istnienia i szukali wszelkich wyjaśnień aby udowodnić sobie że oni nie istnieją .
Nie wiem czemu, ale jest przekonanie, że kosmici są super zaawansowani. A tak nie musi być. Może teraz u najbliszych kosmitów jest średniowiecze, więc nie wykonywóją takich impulsów.
A może kosmici nie są jedni
@@Tomek4070 Chodziło mi o najbliższych.
Właśnie to bardzo ciekawe, bo wyobraź sobie jak dużo jest możliwych stanów zaawansowania technologicznego przed zaawansowaniem pozwalającym na komunikację radiową, obcy mogą być teraz nawet jak my w 1800r a i tak się z nimi nie porozumiemy (albo jak my 10000r.p.n.e)
Odniesiesz się do spotkań z UFO w Polsce?
O sejmie mowią często w telewizji
Nie wiem czy to tylko ja, ale czasem myślę o tym, co by było gdybyśmy odkryli inteligentną rasę na podobnym lub wyższym poziomie technologicznym niż my i udałoby nam się porozumieć z tą rasą. Jak by to wpłynęło na społeczeństwa i religie na świecie. W większości, jeśli nie we wszystkich, religii człowiek jest koroną stworzenia, jedyną inteligentną rasą i nie ma nic wspanialszego od rasy ludzkiej. Jak by zareagował na to np. Kościół Rzymsko-Katolicki? Czy odkrycie kosmitów nie doprowadziłoby do upadku naszych religii i filozofii?
Zdecydowane tak - dla zdobycia środków finansowych w postaci grantów.
Innych powodów nie ma.
Udostępniałem kiedyś swój komputer do obliczeń SETI :)
Łysy to zawsze *mądrze prawi*
Praca w SETI to najlepsza praca na swiecie:) Kolesie przychodza do pracy i nic sie nie dzieje...pelen luzik:) Astrofaza nie powiedzial o tym, ale przy obecnej technologii szukanie obcej cywilizacji jest absurdem. SETI to niewidomy na srodku Sachary, ktory ma znalezc na niej odcisk stopy faraona z przed 4 tysiecy lat...