Facet był mega inteligentny i wrażliwy. Proza życia, była dla Niego nie do zniesienia. Nie dziwię się. Wieczór Płytowy w niedzielne wieczory, w latach 80-tych był wyjątkowym programem. Tłumaczenia tekstów piosenek w wykonaniu Pana Beksińskiego, były rewelacyjne ! Zawsze emocje Pana Tomka przy tłumaczeniach były adekwatne do tekstów piosenek. Tłumaczyć to jedno, ale jeszcze przekazać emocjonalnie tekst, to zupełnie co innego.
sytuacja jest prosta. gdyby kobiety były mądrzejsze i lepiej wybierały, on by się spełnił i żył. ja miałem podobny problem, również oglądam filmy w nocy, śpię do 14-15. pracuję 8-9 miesięcy w roku, + lubię pracować w nocy. typowy wampir. ;) na szczęście znalazłem kobietę, która to akceptuje. ona ma swoje życie, ja swoje i kilka godzin dziennie wspólnych.
Gość mega inteligentny z dużym potencjałem. Ojciec malował obrazy wyprzedzając talentem i wyobraźnia zostawił wszystkich w tyle. Szkoda ze tyle tragedii w jednej rodzinie.
Byście ultra świadomym człowiekiem jest nie do zniesienia. Do tego inteligencja i mądrość. I jeszcze niemożliwość spotkania na swojej drodze podobnych ludzi. To czasami jest za dużo dla człowieka o ogromnej wrażliwości.
Temat samobojstwa potraktowany olewczo. A Pan Tomasz...jakże wiele mam wspólnego. Wrażliwy, błyskotliwy facet. Szkoda, że świat jest taki trudny dla takich osób.
"W końcu z tego wyrosłeś, tak?" Kurcze jak to protekcjonalnie brzmi. Dekadencki i nieco frywolny ton Tomasza nie wynika z jego zblazowania tylko problemów, które go trapiły. To trochę takie oswajanie swoich demonów. Ale to też znak czasów - wyobraźcie sobie że dzisiaj ktoś by zrobił program rozrywkowo - heheszkowy z osobą brutalnie zgwałconą. Dzisiaj nie do pomyślenia - wtedy? - cóż, jestem w stanie sobie to wyobrazić.
Nie sądziłam, że będę tak zniechęcona do osoby Pana Jagielskiego... zero prawdziwego i szczerego zainteresowania Tomkiem Beksińskim. Żałuję, że nie miałam możliwości słyszeć w rzeczywistości jego audycji, widać w nim wiele pasji, ambicji. Człowiek pełen niezgodności i wrażliwości. Smutno, po prostu smutno, że wywiad ze strony Jagielskiego tak wyglądał. Od Tomka da się chłonąć słowa i nie mieć ich dość, ciągle chcieć więcej. Przyjemny człowiek, mimo swojego zagubienia
To nie były "rozmowy nocą", konwencja wywiadów W.J. jest rozrywkowa. Poza tym przecież nagrywając ten program Jagielski nie domyślał się nawet tragicznego finału życia swego rozmówcy.
Oglądam z mieszanymi uczuciami. Z jadnej strony arogancja Jagielskiego bez odrobiny empatii: prowokujący Tomka do osobistych wyznań, z drugiej strony, jak Ala Górnik pisze, wywiad był przeprowadzany w konwencji rozrywkowej, a nie w konwencji wywiadu psychoterpeutycznego.
Przyczepic to sie zawsze mozna. Korzystac nalezy z kartki, aby nie przeoczyc czegos. Wojewodzki niby jak prowadzi i inni? Przesmiewczy jest taki styl, ale nikogo nie obrazal czego nie widac po Tomaszu, aby byl obruszony. Mila lekka rozmowa. Ludzie wyluzujcie bo zawory puszcza. Przykry jest natomiast fakt jak zostal Tomasz przedstawiony w filmie "Ostatnia rodzina".
Jagielski popełnił duży nietakt pytając o nieudane próby samobójcze. Żal mi było Beksińskiego, że musiał udawać luzaka odpowiadając na tak intymne pytanie. Nawet w zupełnie prywatnej rozmowie takie pytania nie powinny padać.
@@pogotowiepooznicze6140 Patrząc na sposób w jaki odpowiadał tak uważam . Zaczął przyspieszać odpowiedź. Mówił w sposób tak infantylny na nieudolnie udawanym luzie, byle by szybko skończyć. I miał prawo czuć się zmieszany. Jagielski słynął z takich pytań. Nie miał tej delikatności emocjonalnej, która zabroniłby mu budować kariery na takich pytaniach. Wojewódzki zresztą był jeszcze mniej taktowany ze swoimi gośćmi. Taki poziom.
Nie przesadzaj. Sposób w jaki Jagielski spytał się o próby samobójcze był wyprany z delikatności i ludzkiej empatii, ale samo pytanie... Tomek nigdy nie czuł skrępowania mówiąc o tych sprawach, nie robił z tego tabu. To nie był typ osoby zamkniętej w sobie. Może nawet chciał o tym mówić, może miał taką potrzebę wygadywania się z tego co w nim siedzi. Może był to nawet rodzaj jakiegoś psychicznego ekschibicjonizmu, może działało to na niego terapeutycznie. Sam mam trochę podobnie i nie rozumiem osób przesadnie zamkniętych w sobie, które żyją kreując pozory szczęścia i ukrywają przed światem swoje nieszczęście i prawdę o sobie, jakby się jej wstydzili. Takie udawanie musi być czymś wyniszczającym. Prowadzący spytał wprost, ale nigdzie z niego nie zadrwił, widać, że obaj goście się lubią (a może to pozory).
Ok, może Jagielski przesadził.Ale może próbował uratować Beksińskiego?Nie wiem...Szkoda tylko, że tak wartościowy człowiek jednak odszedł na własne życzenie..A uwielbiam Pythona,",Wywiad z wampirem" i jego "Wieczory płytowe"...Kurwa,brak mi faceta!
"Podobno próbowałeś popełnić samobójstwo" tym wesolutkim tonem i kolejne komentarze typu "wyrosles z tego" sprawiły że straciłam resztki szacunku do Pana Jagielskiego...
No tak Jagielski zadrwił sobie z Tomka ... Niestety Tomasz zaprzepaścił szanse na lepsze życie,miał potencjał na bycie kimś a tak to pozostawił niedosyt po sobie , szczerze to nie rozumiem jego postawy ; jedynie depresja może być dla mnie argumentem na taka decyzje; czy Tomasz miał depresje? czy po prostu się zatracił w swoim pesymizmie,ponurości i prozie życia? Jedna z głupszych rzeczy to odebrać sobie życie przez kogoś .. nie ta to inna ... hmmm... choć zapewne to problem złożony .
Wywiad z wampirem budzil w latach 90 takie wrazenia jak dzisiaj wojewodzki... Strzelal pytaniami przechodzac raz po raz od kontrwersji przez smiech do niewygody.. Wtedy budził szacun i popularnosc i byl tym przyslowiowym wampirem jak wojewodzki dzis gada bzdury dla rozrywki i odgrywa pierwszoplanowa role. Choc przyznaje ze teraz te wywiady jagielakiego traca myszka i faktycznie dziwniejsze wrazenie sprawiaja.
Słuchałem jego audycje radiowe... prezentował takie płyty na antenie w latach 80 że mało kto miał je w domu w tamtym czasie. Pierwszy album Depeche Mode na antenie PR. Zaprezentował Tomasz Beksiński.🎧🎧🎤📻🎙️
Pytanie Wojtka, "przeszło Ci to już te ataki... w końcu wyrosłeś z tego", i mina Tomka i błądzący szukający pomocy, zrozumienia sprawdzenia przez ułamek sekundy czy Wojtek wie o co zapytał jest przerażająca, bardzo smutna :( jak można było tego nie dostrzec, 5:17 Tomek potrzebował tak bardzo pomocy, uciekał wiedział co mu chodzi po głowie, a mimo to potrafił idealnie kamuflować maskować to co było nieuniknione, chociaż przy takich pytaniach błądzące krzyczące oczy Tomka widać tak bardzo jak nigdy bardzo przykry smutny pozbawiony empatii wywiad :((
Jagielski to maszynka do mielenia mięsa, naoglądał się amerykańskich talk show i chciał być podobny, a wyszło tragicznie. Dobrze, że słuch o nim zaginął. Wywiad z Tomkiem to spotkanie super inteligentnej osoby z totalnie przecietnyn i do bólu komercyjnym dziennikarzem, który nawet nie udaje zainteresowania swoim gościem, a strzela z listy pytań jak z ckm-u.
Depresja to jedno. Jak dla mnie to oprócz afektywnej dwubiegunowej facet miał spektrum autyzmu - jak dla mnie Asperger. W tych czasach o terapii mało kto słyszał. A zresztą facet by pewnie nie poszedł. Bo gdy napędzają cię twoje demony, to nie patrzysz na happy end. Wywiad mnie utwierdza.
Jagielski straszny. Skacze z tematu na temat, głupkowato się śmieje, komentuje żenująco, przerywa wypowiedź Tomasza. Pyta go o próby samobójcze, jakby to było coś bardzo zabawnego, po czym kwituje "Już z tego wyrosłeś? hłe hłe". Żenada, straszliwa żenada. I znów kolejny temat - audycje radiowe. Tak znienacka. Tomka słucha się wspaniale, bardzo ciekawie opowiada. Z przyjemnością wróciłam do tego wywiadu w 2024 roku.
Charakter programu - "na żarty" skądinąd ciekawy (lubiłem programy Pana Wojtka) jest przykładem sytuacji , jak można nie usłyszeć, nie dojrzeć i nie zrozumieć drugiego człowieka...słuchając, widząc i rozmawiając ... zakładamy maski lub ubieramy nasze prawdy egzystencjalne w lakoniczne wypowiedzi. Dzisiaj to wiemy że Pan Tomasz Beksiński całym sobą opowiadał o zagubieniu w takim a nie innym "porządku świata". Jego poetyka - jakby moja - jest dla mnie zrozumiała. Też czekam na moment w którym będę mógł pożegnać ten świat. Już wiem jaki jest ... i dlatego egzystencja jest tak trudna do przyjęcia.
to był grzeczny, błyskotliwy, inteligentny facet, wygrało to co toczyło w środku a co nawet w tym wywiadzie jak mi się wydaje można było zauważyć, większość ludzi denerwuje taki "Bareja" w życiu, Jego to osłabiało, dołowało do szpiku, "bolała głowa". Prawda, Jagielski z pytaniem o próby samobójcze był jak słoń w składzie porcelany, choć to pewnie złe porównanie bo dziennikarze raczej bywają wyrafinowani niż niezdarni
+Brutus S Jaki miałby być cel zwracania uwagi na swoją osobę po samobójczej śmierci? Ja jestem zdania, że takie pytanie padło tylko i wyłącznie dla podbicia oglądalności, pod publiczkę i było zupełnie zbędne. Terapeutycznie to raczej szkodliwe i prędzej pogłębi stan depresyjny niż w czymś pomoże. Nie robię tego z tego tematu tabu, ale on zapytał o to jakby pytał o coś śmiesznego, niepoważnego, o jakiś wybryk z dzieciństwa, a depresja to zajebiście poważny problem. Samobójstwo to raczej próba rozwiązania problemów, niż zwrócenia na nie uwagi. A co do poszukiwań to jeżeli uważasz, że nagrodą dla poszukujących i zainteresowanych powinna być informacja co się stało to jesteś po prostu nadmiernie ciekawski, a prywatność do proszenia "wszystkich" ma się jak piernik do wiatraka. Jak ktoś chce pomóc to pomoże bezinteresownie, a jak nie to niech się nie angażuje. Może zostaniesz detektywem skoro chcesz wszystko wiedzieć? (Tylko, że wtedy nie mógłbyś się tą wiedzą chwalić... ups)
Powiem dosadnie, nie dziwię się, że osoby wrażliwe chcą się zabić jeśli ich subtelność uznajemy za pozwolenie na wchodzenia im na głowę. Takie osoby nie potrafią na zwierzęcych zasadach stawiać na swoje. Spróbuj to poczuć.
Mimo wszystko ja o wiele bardziej wolę taką formę wywiadu niż ten żenujący Wojewódzki, który po pytaniu w połowe zdania wejdzie w słowo by rzucić nieśmieszny żart i zmieni temat.
@@jankowsky47 Wojewódzki jest bardzo inteligentny, dopasowuje się do targetu w pewnym sensie głupkowatymi żartami - ludzie to zawsze lubili i będą lubić, poza tym jeśli gościa szanuje i na prawdę jest coś ważnego, jakieś pytanie na którym mu zależy to nie przerywa. A Jagielski leci jakby był maraton, straszne to.
Jestem świeżo po "Ostatniej Rodzinie". Szczerze mówiąc, nigdy nie widziałem, ani nie słyszałem Tomasza, więc moja reakcja na rolę Ogrodnika była szokująca (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) - musiał się chłopak napracować, żeby wejść aż tak głęboko w rolę. Po obejrzeniu prawdziwego wywiadu z Jagielskim moja reakcja również jest szokująca, ale tym razem w negatywnym tego słowa znaczeniu. Jeżeli Tomasz miał na co dzień taką aparycję, jak podczas tego wywiadu, to ktoś tu totalnie odpłynął, żeby w tak przerysowany sposób zagrać tę rolę. Zamiast człowieka z problemami, można odnieść wrażenie, że pokazano osobę autystyczną z chorobą psychiczną.
Zgadzam sie calkowicie. Tez wlasnie skonczylam ogladac Ostatnia Rodzine a jeszcze przed filmem slyszalam, jaka to wspaniala rola Ogrodnika. Poogladalam ten wywiad i mam dokladnie takie samo wrazenie, jak Ty. Ogrodnik pokazal zupelnie innego czlowieka. Ten, ktorego widze, to madry, wrazliwy facet, z ktorym chetnie bym conajmniej pogadala, jesli nie sie zaprzyjaznila. Ten z filmu to rzeczywiscie czlowiek autystyczny z choroba psychiczna. Nie wiem jak mozna bylo zinterpretowac ten wywiad w sposob, w jaki zostal pokazany w filmie...
Ale Tomek był zupełnie inny w mediach, a zupełnie inny w domu. Przyjęcie.e rodziny Beksinskich opowiadali o jego hardkorowych zachowaniach w mieszkaniu rodziców, których byli świadkami. Również jego byle partnerki nie wytrzymywały z nim z powodu jego excentrycznych zachowań. Sam o tym nawet w tym wywiadzie wspomina, że jego partnerki muszą się do niego dopasować, a że był skomplikowanym ekscentrykiem to cierpiał na samotność. W rozmowie widać jego rozbiegany wzrok, opowiada, że nie lubił zmian, a wszelkie zaburzenia codzienności (sekretarka nie działająca) wywoływały przesadzoną reakcję, zbyt głębokie wchodzenie w tematy, które go pociągają zaburzały racjonalne zachowanie. Już tyko te symptomy autyzmu, które widać i słychać w wywiadzie pokazują, że gość miał niestety zaburzenia ze spektrum autyzmu. Również inteligencja, ponadprzeciętna wrażliwość, niedopasowanie do świata, niezwykle zdolności należą do cech autyzmu wysoko funkcjonującego. Udawanie pogodnego to typowa przykrywka dla ludzi nieszczęśliwych, którzy w pogodnych słowach opowiadają tragedie swojego życia. Smutne to jest, ale niestety Tomek był osobą z zaburzeniami.
Jagielski traktuje rozmówcę jak równego swojego poziomu,i to stanowi problem bo pan Jagielski jest przeciętny a pan Tomasz bardzo inteligentny przez co wywiad stanowi spory kontrast prowadzący jest nieprofesjonalny a szkoda bo gość ma wiele do zaoferowania jako rozmówca.
Miałem okazje poznac Tomka Beksińskiego na koncercie Fisha, a precyzyjniej przed owym koncertem............gdzieś w najdalszej części świadomości każdy chyba przypuszczał że znowu spróbuje i niestety z powodzeniem. Wrażliwy nieszczęśliwy............. Eeeeeeh, szkoda
Pamiętałem ten wywiad i dlatego scena w Ostatniej Rodzinie, gdy Dawid Ogrodnik odgrywa ten moment tak mnie drażniła. Przecież on zagrał tam na poziomie polskiego kabaretu scenkę pt "jak udawać wariata"
Dla mnie Tomek byl bardzo konkretna osoba, lubie jak ludzie plynnie mowia i wiedza co mowia. Nie znosze i nie ufam ludziom, ktorzy cedza slowa. Unikam takich ludzi. Ponownie powiele to co inni pisali w swoich komentarzach, Jagielski to porazka, jesli chodzi o swoje prowadzenie. Wiem, ze mieli wyznaczony czas na ten wywiad, ale jak juz sie taki wywiad robi, to powinien byc pelen profesjonalizm, a tu go nie ma.Gosc ciekawy i konkretny w swoich wypoweidziach, ciesze sie, ze juz na samym poczatku dal Jagielskiemu do zrozumienia, ze on i jego ojciec to dwie rozne osoby. Jeszcze powinien mu powiedziec ''stary, chciales wywiad robic ze mna czy z moim ojcem?!''Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Nie ujmując nic Jagielskiemu to jak ma się bardzo elokwentnego gościa, to trudno się prowadzi wywiad... Wydaje mi się, że całkiem dobrze, czyli poprawnie prowadzący wybrnął z sytuacji.
Dziękuję Ci za ten komentarz, zobaczyłem go po raz pierwszy na początku 2023 roku i od tamtego czasu już 4 razy oglądałem "Only lovers left alive" cudowny klimat. Pozdrawiam
Nie chodzi o to, czy już w tamtym momencie była konkretna przyczyna tego, co zrobił. Chodzi o same tendencje - to w nim siedziało cały czas i przypuszczam, że prędzej czy później znalazłby przyczynę do popełnienia samobójstwa. I to widać właśnie w tym momencie tego wywiadu. Dziękuję za odesłanie, dawno już czytałam siedząc w tym temacie.
Szkoda że nie ma już wywiadów, z których można się dowiedzieć co ma do przekazania gość. Miło się oglądało wywiad z Tomkiem. Teraz sama błazenada jak u Wojewódzkiego kiedy po obejrzeniu czujesz, że straciłeś czas. Może nawet się uwsteczniłeś.
Facet był za bardzo wrażliwy na wówczas obecne czasy i nie radził sobie z charakterem kobiet i chyba miał jakiś syndrom autoimmunologiczny. Szkoda Tomka bo potrafił przyciągnąć tysiące ludzi.
Pomyślałem to samo. Kiedyś jak byłem nastolatkiem, ten talkshow wydawał się dobry, a Jagielski był takim dziennikarzem na nowe czasy. Dziś oglądając to, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że WJ był beznadziejny.
Ludziom nadwrażliwym , odnalezienie się w świecie pełnym bodźców jest nigdy nie gojącą się raną🙈 Czyli jest życiem w permanentnym bólu fizycznym, psychicznym i emocjonalnym i odebranie sobie życia jest jedynym lekarstwem przeciwbólowym 💔
przypomina mi kogos, choc nie wiem kogo. W Polsce jest sporo takich facetów, sfrustrowany, nieśmiały, udający luzaka, dziwak z dziwnymi przyzwyczajeniami, nie-luzak. Marzyciel oderwany od rzeczywistości, anty-facet, ni umiejący ogarnąć życia. Inteligentny, ale ta inteligencja uniemożliwia mu egzystencję. Szkoda mi go :/
zasadniczo masz racje. Im człowiek większym kretynem i prostakiem tym bardziej garanie do swoich a takich większość. Zycie wśród większości ludzi to niestety babranie się w szambie ale "niestety" nie każdy chce/umie w nim pływać.
Nagrał setki audycji oraz setki filmów przetłumaczył, podejrzewam, że nie jeden widziałaś (audycji pewnie nie słuchałaś, Twój profil psychologiczny to wyklucza). Żyje w lepszym świecie, i tak wszyscy umrzemy, bez obaw, Ty też! Kult życia w idiokracji jest chory...
Czemu niby? Dla tzw. normalnego człowieka to jakiś totalny odwał... No, bo kto normalny takie coś odwala? Ale dalsze pytania, faktycznie, żenująco durne. A Tomasz B. Na pewno normalsów nie był. Koszmarny musiał być w życiu tzw. realnym. Żal go.
Tak jak jestem fanką gry Dawida Ogrodnika w 2 innych filmach, tak w kreacji Pana Tomka.... jestem zażenowana. Pan Tomek był specyficzny, miał problemy psychiczne, ale to jak wygląda jego postać w filmie to jest zbrodnia. Nie wiem czy to był pomysł Dawida na tą postać czy reżysera, ale jest to spierdolone. A jeżeli chodzi o w/w program, to prowadzący pytający o samobójstwa w ten sposób to czysta żenada.
Oglądałam. Pamietam dresiarza. Ja tez nim bylam. Klub sportowy. 😉 Ten pan zrobił dokładnie to co powiedział. Coś zmienił. Wyjechał. Ubrał się albo znowu się przebrał. Bardzo teatralnie. 😆
Wielki żal że nikt nie był w stanie mu pomóc Fajny i wartościowy chłopak Był człowiek został żal strasznie sobie życie skomplikował pogubił się i nie miał punktu zaczepienia
Jagielski jest żenujący. Zadaje pytania balansujące na granicy dobrego smaku i taktu. Zachowuje się jak amator. Chyba jeszcze nie widziałam, żeby przeprowadził wywiad dobrze albo chociaż poprawnie.
I pomyslec , ze w latach 90tych Jagielski i jego talk show byl czolowym tego typu programem w tv.... i prosze mnie zle nie zrozumiec, nie zeby dzisiejsze wynalazki byly na lepszym poziomie:)
Niesamowite ze wtedy wydawał mi się błyskotliwym dziennikarzem... formuła chyba polegała na tym ze najpierw robił wywiad środowiskowy zbierając po znajomych gościa jakieś brudy głupotki i kontrowersje a potem odczytywał je z kartki żeby upchnąć ich jak najwiecej. Może to wychodziło dobrze z bardziej przyziemnymi postaciami?
Tak, dokładnie, to się sprawdzało z celebrytami ówczesnymi itp. Jednak pamietajmy jednocześnie, że to był „Wywiad z wampirem”- taka była konwencja tego programu, to miało być szokujące, wcześniejsze wywiady były jeszcze bardziej hardcorowe/
Widać , że czasy się zmieniły teraz nie wiem kto byłby w stanie się zdecydować na taką otwartość w sprawie swoich problemów , mam na myśli próby samobójcze .
"No rece opadaja". Tak bym rowniez skomentowala pana, ktory zagral Tomasza Beksinskiego w filmie o Beksinskich. Tak samo jak ten dziennikarz i wampir, ten pan tez nic nie zrozumial. Swoja droga, czy Tomasz Beksinski w tym wywiadzie wlasnie nie podsumowal pytan Jagielskiego (szczegolnie o samobojstwo, ale wlasciwie wszystkich innych) ta historyjka? Tomasz genialny. Malo jest madrych i wrazliwych ludzi na swiecie. Za malo.
................... człowiek, który zafascynował ściśle specyficzną grupę ludzi. Ludzi, dla których był przewodnikiem w muzyce, filmie i poglądach ............ człowiek, który mimo swej wielkości zawiódł na końcu swej drogi ................ niestety wszyscy jesteśmy tylko ludźmi . Był dla mnie jak guru , jeśli chodzi o sztukę .................. GILLON
Czy wiesz, jak często taka udana próba samobójcza, poprzedzona jest nieudanymi? I jak bardzo nieliczni są zdolni do tego, aby rozpoznawać w nich (tych nieudanych próbach) wołanie o pomoc? Wobec tego raczej myśl w ten sposób, aby móc z niefortunnym samobójcą posiedzieć w milczeniu. Umiałabyś takiego ścisnąć za rękę i wysłuchać? Swoje życie zawdzięczam komuś, kto umiał "słuchać oczami", mimo iż doskonale widziałem jak ma gdzieś, to wszystko co z siebie muszę wyrzucić. Ale wtedy niczego więcej nie trzeba mi było, do nabrania sił na kolejny dzień, tydzień, rok....
singel42 Dlatego powinniśmy bardziej być ze sobą, a nie obok siebie.Nikomu nie powinniśmy pozwalać na samotność! ! Garnijmy się do ludzi,a będzie dobrze.
singel42 Dlatego powinniśmy bardziej być ze sobą, a nie obok siebie.Nikomu nie powinniśmy pozwalać na samotność! ! Garnijmy się do ludzi,a będzie dobrze.
Film powinien zawiwierac muzyke z pierwszego albumu King Crimson. Tomasz Beksiński uwielbiał ten album.Uwazal go za punkt zwrotny w swoich fascynacjach muzycznych. Byloby swietne dopelnieni do katastroficznych wizji ojca. Na poczatek pulsujaca twarz z okladki plyty. I gwaltowne wejscie w pierwszym utworze. Zdeformowany glos zlorzeczy politykom, obwieszcza nadchodzacą zagladę.
Niedługo minie 25 lat odkąd Beksińskiego nie ma na tym świecie a wciąż są świeże komentarze co znaczy że był osobą nietuzinkowa i budzaca emocje. Złożona narcystyczna osobowość i stany depresyjne poglebialy jego rozdzwiek z realnym światem, mimo tego że ćwierć wieku temu był on prostszy do życia. Dziś piszecie ze miał dwubiegunowa czy aspergera. Wtedy nikt o tym nie słyszał, można było chorować na raka ale nie ból istnienia. Z jednej strony szkoda tej jego blyskotliwej inteligencji czy magicznego głosu w radiu, ale na codzień jego życie było mroczne, pełne leków i lęków. Czy nienawidząc komputerów poradziłby sobie w dzisiejszym świecie natłoku informacji i gdy każdy nosi komputer w kieszeni w postaci telefonu? Dla niego telefon to był problem z sekretarka stacjonarną.. Nie zmienia to faktu że wywiad jagielskiego to taka piramidalna żenada aż brak słów. Tak tepego odhaczenia pytań nie było nawet w teleturnieju wielka gra. Na szczęście nie ma go już w tv ale nawet na standardy lat 90 a raczej ich brak, ten wywiad to dramatyczne wodorosty i pukanie w denko od spodu. Mieć inteligentnego rozmówcę i tak dramatycznie to spieprzyć.. A wystarczyło posłuchać Tomka co ma do powiedzenia. Skończony kretyn Jagielski. Dziś po takim wywiadzie pożegnał by się z robotą, wtedy tania sensacja wystarczała. Cycki, wyrosłes z samobójstwa.. Gość mu gada dość długo i ciekawie o próbach samobójczych a ten debil na koniec wywiadu życzy mu bezawaryjnej auto sekretarki. Taka żałosna puenta w żadnych czasach się nie broni.
Zgadzam się. To, o czym mówi w tym wywiadzie to wołanie o pomoc. Przywdział maskę, że jest ok. Samobójcy w zasadzie nie mówią o swoich wcześniejszych próbach czy problemach. Takie jest moje zdanie.
gdy nagrywano program był w miarę szczęśliwym związku z kobietą, dopiero jego zakończenie pośrednio wpłynęło na decyzję o odebraniu sobie życia. wg książki Weissa wahał sie do ostatniej chwili czy łyknąć prochy.
Ja pierdziele, dlaczego w ostatniej rodzinie w tej scenie zrobiono z niego jakiegos totalnie odlecianego swira, podobnie w trakcie ostatniej trójkowej audycji.
bo nie jest to film stricte biograficzny, dokumentalny, a raczej wizja artystyczna, mocno wprawdzie oparta na faktach, ale nie pozbawiona dozy fantazji i kilku uproszczeń. dlatego "Ostatnia rodzina" jest tak dobrym filmem. buduje klimat i zarysowuje sylwetki postaci, przybliżając ich życiorysy przeciętnemu, nieobeznanemu w temacie, śmiertelnikowi, skłaniając go do przemyśleń, refleksji, czasem do poznania faktycznej biografii rodziny Beksińskich.
zwróciłam uwagę na dłonie T.B., rozmiar i paznokcie oraz na zęby - strasznie zaniedbany przez rodziców dzieciak... Zachowuje się całkiem normalnie - podejrzewam, że jest tu w remisji ChAD, w tamtych latach słabo rozpoznawanej i jeszcze słabiej leczonej...
Beznadziejny wywiad. Jedynym plusem, że miał miejsce, to to, że możemy posłuchać, co ma do powiedzenia Tomek. Jagielski - żenada... Facet nie umie prowadzić wywiadów... Płycizna, że aż boli... I pomyśleć, że lata temu lubiłam ten program... Ciekawe, czy panu Jagielskiemu nie jest dzisiaj wstyd, że taki program wyprodukował...
A taki mi sie wydawal elokwentny jak bylem maly a jednak to jego goscie byli na tyle wyrozumiali, inteligentni i wytrwali zeby te wywody tak wygladaly, no ale mimow wszystko mial z nimi jakis kontakt nie wiem czy to przez to ze oni sa tak wyrazisci czy on dobrze wypowiedzial pytania
Moim zdaniem dopytywanie się o samobójstwo z uśmiechem na twarzy jest niedopuszczalne. Może powinienem to wziąć poprzez pryzmat czasów w którym ten wywiad był prowadzony, ale mimo wszystko prowadzący powinien być bardziej profesjonalny i wyuczony jak z takimi tematami postępować. Może go prowadzący zaskoczył, ale jak opowiadał o próbach samobójczych to próbował się uśmiechać. Jednak widać było w tym nutkę zgryzoty, co tylko świadczy o tym, że nie jest to temat do żartów, a szczególnie nie na antenie.
Rany, nie mogę słuchać tych durnych pytań... Na miejscu TB odpowiedziałbym Panu Znanemu Redaktorowi celną ripostą na jedno czy drugie, żeby mu zetrzeć z buzi ten uśmieszek zadowolonego z siebie kretyna. Zerowy kontakt, zerowe pojęcie. "W ustach, w oczach cichosza", jak napisał kiedyś poeta.
Zastanawiające, jak ludzie oglądają ten wywiad i nic nie rozumieją, dziwiąc się przedstawieniu Tomka w filmie. Mniej więcej w 9 min sam przyznaje, że w chwilach kompletnej frustracji rozbija sprzęt, np. telefon... Książka "Beksińscy. Portret podwójny" to najbardziej rzetelny i obiektywny obraz rodziny, powstały po spisaniu nagrań, przeczytaniu listów. W jednym z nich Tomek także przyznaje, że niepotrzebnie coś znów rozwalił. Czytanie nie boli. Nie warto wypowiadać się na temat filmu, nie przeczytawszy wcześniej tej książki. Jeszcze raz: to nie jest fabuła, tylko spisane wspomnienia, nagrania, rozmowy z filmów nagrywanych przez Beksińskich, listy Zdzisława i Tomka. Dopiero wtedy można cokolwiek zrozumieć. A pan Weiss, cóż, który wasz znajomy z pracy wie o was dogłębnie wszystko?...
widze, ze sporo ludzi krytykuje Jagielskiego, ale taka byl formula tego programu, zartobliwa, Tomek wiedzial gdzie idzie, do kogo idzie i widac ze ma dystans, (fan MP w koncu ) i mu to nie przeszkadza. Dlatego tez znajac go od tej strony bylem cholernie zaskoczony jego samobojstwem i kompletnie w to nie wierzylem, przeciez przez dlugi czas krazyla plotka, ze to zart Beksinskiego w stylu Andy Kaufmana...
+best1 n ie przesadzajmy. tomek miał świadomość tego, o co może być pytany z kontrowersyjnie bezpośrednim w tamtym okresie jagielskim. znając treść jego felietonów z tylko rocka czy też nocnych audycji z trójki można było się spodziewać, że zdobędzie się na jakąś formę uczuciowego ekshibicjonizmu. odnosiłem wrażenie, że przychodziło mu mówić o próbach samobójczych z taką samą łatwością jak wtedy, gdy rozmawia się o pogodzie. to był bardzo specyficzny człowiek i jagielski to wiedział. nie obwiniam go za te pytania.
+abmaximus Pewnie, że tak, podejście Beksińskiego do życia było specyficzne i specjalnie nie był speszony tymi pytaniami, ale przyznasz jednak, że dzisiaj prawie każdy, nawet najbardziej niepoprawny politycznie prowadzący tego typu talk-show ugryzłby się w język..
+best1 coś mi się zdaje że nie Wojewódzki przykładowo by się zapytał bez problemu. Tomasz był specyficzny więc według to pytanie było na miejscu Jagielski dobrze wiedział z kim rozmawia
Nie zapominajmy, że mówimy o człowieku, który rozwieszał własne nekrologi dla żartu. Pytanie mogło teoretycznie uchodzić za nietaktowne, ale równie dobrze - jeśli nie tym bardziej - mogło świadczyć o przygotowaniu prowadzącego, który znał niezdrowe fascynacje Tomasza.
***** Triumf poprawności politycznej nie jest wcale taki oczywisty i nie na każdym polu da się go zauważyć. Gdy idzie o jakość języka w polityce, to ten uległ większej pauperyzacji i zepsuł jakość debaty oswajając słuchacza z nieeleganckimi kolokwializmami oraz oswoił polityków z możliwością mówienia inaczej niźli ad rem, często w sposób dosadny i niemalże wulgarny. Jeśli chodzi o język w mediach, chociażby w sytuacjach jak tu przedstawiona też sprawa nie jest taka prosta. Z jednej strony lata 90-te to czas zachłystywania się wolnością posttransformacyjną, ale ona dotyczyła głównie sfery obyczajowej. Przy okazji rodziła zainteresowanie nowymi ideami i krzesała bogatą tematykę rozmów. Postkomunistyczny garb utrwalił jednak w niektórych kręgach chamskie odzywki i agrestywne zachowania w sytuacjach, które tego często nie wymagały, co z biegiem lat na szczęście uległo zmanie na lepsze. Swoboda tamtych lat miała pewne cechy swawoli, co jest dosyć typowe dla neofitów demokracji. Z drugiej strony był to czas ochoczego piętnowania ksenofobii i promowania tolerancji, co w wielu kręgach inteligencji było powszechnym trendem, a co w efekcie kneblowało usta osobom o poglądach kontrowersyjnych i szowinistycznych. Dzisiejsze czasy przyniosły nową jakość (a może bylejakość?) względnie swobodnego wypowiadania się na tematy niewygodne (np. rasizmu i homofobii), co jest może mało zauważalne w mediach publicznych, jednak w internecie, a także coraz częściej w miejscach publicznych mówi się np. o swoich obawach wobec najróżniejszych mniejszości, bez obaw o to, że tylko z powodu niepochlebnego wypowiadania się na ich temat zostaniemy wykluczeni z grona osób poważnych i zdrowo myślących.
W całej rozmowie słychać wyższość Tomka nad tą marną imitacją dziennikarza.. mam wrażenie, że Beksiński śmieje się z niego i z zadawanych pytań, odpowiada bo jest grzeczny. Szydzi z niego..
Żal mi go. Był bardzo wrażliwą osobą. Niestety według mnie był zbyt pretensjonalny. Ale to być może wynikało właśnie z jego choroby. Przecież jeśliby się głębiej zastanowić to Beksinski miał w życiu dużo. Nie miał raka, nie był bezrobotny, bezdomny i nie poruszał się na wózku. Mam tylko nadzieję, że tam za grobem osiągnął spokoju, którego tak bardzo brakowało mu w tym świecie.
Nie zrozumiesz człowieka w depresji. Możesz mieć kasę, wymarzoną pracę w radiu, płyty, sprzęt grający a mieć depresję i anhedonie i myśli samobójcze. Z rakiem można żyć jakos
Tomasz Beksiński był wybitną osobowością, ale poziom Jagielskiego żenujący. Boże jak ten program mógł mi się kiedyś podobać??? Bywają ciekawe pytania, ale ogólnie poziom żenujący. Chyba jednak lepiej, gdyby przyjmował pacjentów w przychodni 😂
Facet był mega inteligentny i wrażliwy. Proza życia, była dla Niego nie do zniesienia. Nie dziwię się. Wieczór Płytowy w niedzielne wieczory, w latach 80-tych był wyjątkowym programem. Tłumaczenia tekstów piosenek w wykonaniu Pana Beksińskiego, były rewelacyjne ! Zawsze emocje Pana Tomka przy tłumaczeniach były adekwatne do tekstów piosenek. Tłumaczyć to jedno, ale jeszcze przekazać emocjonalnie tekst, to zupełnie co innego.
sytuacja jest prosta. gdyby kobiety były mądrzejsze i lepiej wybierały, on by się spełnił i żył.
ja miałem podobny problem, również oglądam filmy w nocy, śpię do 14-15. pracuję 8-9 miesięcy w roku, + lubię pracować w nocy. typowy wampir. ;)
na szczęście znalazłem kobietę, która to akceptuje. ona ma swoje życie, ja swoje i kilka godzin dziennie wspólnych.
Był absolutnie niepowtarzalny....
Gość mega inteligentny z dużym potencjałem. Ojciec malował obrazy wyprzedzając talentem i wyobraźnia zostawił wszystkich w tyle. Szkoda ze tyle tragedii w jednej rodzinie.
Tomasz Beksiński był ultra świadomym człowiekiem. Ten wywiad jest tego przepiękna spuscizna
Byście ultra świadomym człowiekiem jest nie do zniesienia. Do tego inteligencja i mądrość. I jeszcze niemożliwość spotkania na swojej drodze podobnych ludzi. To czasami jest za dużo dla człowieka o ogromnej wrażliwości.
Temat samobojstwa potraktowany olewczo. A Pan Tomasz...jakże wiele mam wspólnego. Wrażliwy, błyskotliwy facet. Szkoda, że świat jest taki trudny dla takich osób.
To my jesteśmy za trudni dla świata...
"W końcu z tego wyrosłeś, tak?" Kurcze jak to protekcjonalnie brzmi. Dekadencki i nieco frywolny ton Tomasza nie wynika z jego zblazowania tylko problemów, które go trapiły. To trochę takie oswajanie swoich demonów. Ale to też znak czasów - wyobraźcie sobie że dzisiaj ktoś by zrobił program rozrywkowo - heheszkowy z osobą brutalnie zgwałconą. Dzisiaj nie do pomyślenia - wtedy? - cóż, jestem w stanie sobie to wyobrazić.
Chory człowiek, wyżywał się na matce i żerował na rodzicach. Prawdziwy neet, protoplasta tych z wykopu.
Nie wiem, czy faceta toksycznego, skrajnego egoistę, można nazwać człowiekiem błyskotliwym.
@@jacekkuchalski9283 A co to ma do znaczenia? Egoizm nie wyklucza tego, że jest się błyskotliwym
Rok 2023 wciąż tęsknie za Tomkiem, Entuzjasta muzyki i życia
No życia to niekoniecznie
No zycia to chyba jednak nie...
Nie sądziłam, że będę tak zniechęcona do osoby Pana Jagielskiego... zero prawdziwego i szczerego zainteresowania Tomkiem Beksińskim. Żałuję, że nie miałam możliwości słyszeć w rzeczywistości jego audycji, widać w nim wiele pasji, ambicji. Człowiek pełen niezgodności i wrażliwości. Smutno, po prostu smutno, że wywiad ze strony Jagielskiego tak wyglądał. Od Tomka da się chłonąć słowa i nie mieć ich dość, ciągle chcieć więcej. Przyjemny człowiek, mimo swojego zagubienia
To nie były "rozmowy nocą", konwencja wywiadów W.J. jest rozrywkowa. Poza tym przecież nagrywając ten program Jagielski nie domyślał się nawet tragicznego finału życia swego rozmówcy.
Byl wspaniały...
Oglądam z mieszanymi uczuciami. Z jadnej strony arogancja Jagielskiego bez odrobiny empatii: prowokujący Tomka do osobistych wyznań, z drugiej strony, jak Ala Górnik pisze, wywiad był przeprowadzany w konwencji rozrywkowej, a nie w konwencji wywiadu psychoterpeutycznego.
Jagielski miał w słuchawce od 5 minut - kończ to kurwa.
W szoku jestem, że kiedyś lubiłam prowadzącego. Fatalnie z nim rozmawia, te prześmiewki o samobójstwach, brak szacunku, czytanie z kartki. Żenada.
Fakt zero empatii
Jagielski jest zabawny, rozmowa jest pełna lekkości i wdzięku!!!
Sztuczny był. Zawsze się dziwiłem jego popularności
Przyczepic to sie zawsze mozna. Korzystac nalezy z kartki, aby nie przeoczyc czegos. Wojewodzki niby jak prowadzi i inni? Przesmiewczy jest taki styl, ale nikogo nie obrazal czego nie widac po Tomaszu, aby byl obruszony. Mila lekka rozmowa. Ludzie wyluzujcie bo zawory puszcza. Przykry jest natomiast fakt jak zostal Tomasz przedstawiony w filmie "Ostatnia rodzina".
Jagielski popełnił duży nietakt pytając o nieudane próby samobójcze. Żal mi było Beksińskiego, że musiał udawać luzaka odpowiadając na tak intymne pytanie. Nawet w zupełnie prywatnej rozmowie takie pytania nie powinny padać.
Uważasz , że pytanie nie były wcześniej znane dla goscia?
@@pogotowiepooznicze6140
Patrząc na sposób w jaki odpowiadał tak uważam . Zaczął przyspieszać odpowiedź. Mówił w sposób tak infantylny na nieudolnie udawanym luzie, byle by szybko skończyć. I miał prawo czuć się zmieszany. Jagielski słynął z takich pytań. Nie miał tej delikatności emocjonalnej, która zabroniłby mu budować kariery na takich pytaniach. Wojewódzki zresztą był jeszcze mniej taktowany ze swoimi gośćmi. Taki poziom.
Nie przesadzaj. Sposób w jaki Jagielski spytał się o próby samobójcze był wyprany z delikatności i ludzkiej empatii, ale samo pytanie... Tomek nigdy nie czuł skrępowania mówiąc o tych sprawach, nie robił z tego tabu. To nie był typ osoby zamkniętej w sobie. Może nawet chciał o tym mówić, może miał taką potrzebę wygadywania się z tego co w nim siedzi. Może był to nawet rodzaj jakiegoś psychicznego ekschibicjonizmu, może działało to na niego terapeutycznie. Sam mam trochę podobnie i nie rozumiem osób przesadnie zamkniętych w sobie, które żyją kreując pozory szczęścia i ukrywają przed światem swoje nieszczęście i prawdę o sobie, jakby się jej wstydzili. Takie udawanie musi być czymś wyniszczającym. Prowadzący spytał wprost, ale nigdzie z niego nie zadrwił, widać, że obaj goście się lubią (a może to pozory).
Ok, może Jagielski przesadził.Ale może próbował uratować Beksińskiego?Nie wiem...Szkoda tylko, że tak wartościowy człowiek jednak odszedł na własne życzenie..A uwielbiam Pythona,",Wywiad z wampirem" i jego "Wieczory płytowe"...Kurwa,brak mi faceta!
@@pogotowiepooznicze6140
Uważam, że były znane.
Choćby fakt, że miał przy sobie kartę członkowska Klubu Wampirów.
Można gościa słuchać bez końca, mega bystra persona
Rok 2024 sie konczy@ ciagle brak nam Tomasza.😢
Za kilka dni 25 rocznica śmierci Tomasza
Odpoczywaj w pokoju, piękny kolorowy ptaku [*]
pierwszy raz słyszę Jagielskiego jak prowadzi wywiad ale to pustak był
Wspaniały, nieszablonowy człowiek, szkoda że już nie będzie szansy go poznać.
Tomek wyprzedzał swoje czasy. Jak na tamten moment widać, że był doinformowany doskonale na tematy, które go interesowały.
@@mikoaj9063 wydaje mi sie, ze mial wtedy troche ciezej jezeli chodzi o zdobywanie wiedzy, po prostu wymagalo to wiekszego zaangazowania
"Podobno próbowałeś popełnić samobójstwo" tym wesolutkim tonem i kolejne komentarze typu "wyrosles z tego" sprawiły że straciłam resztki szacunku do Pana Jagielskiego...
No tak Jagielski zadrwił sobie z Tomka ... Niestety Tomasz zaprzepaścił szanse na lepsze życie,miał potencjał na bycie kimś a tak to pozostawił niedosyt po sobie , szczerze to nie rozumiem jego postawy ; jedynie depresja może być dla mnie argumentem na taka decyzje; czy Tomasz miał depresje? czy po prostu się zatracił w swoim pesymizmie,ponurości i prozie życia? Jedna z głupszych rzeczy to odebrać sobie życie przez kogoś .. nie ta to inna ... hmmm... choć zapewne to problem złożony .
Wywiad z wampirem budzil w latach 90 takie wrazenia jak dzisiaj wojewodzki... Strzelal pytaniami przechodzac raz po raz od kontrwersji przez smiech do niewygody.. Wtedy budził szacun i popularnosc i byl tym przyslowiowym wampirem jak wojewodzki dzis gada bzdury dla rozrywki i odgrywa pierwszoplanowa role. Choc przyznaje ze teraz te wywiady jagielakiego traca myszka i faktycznie dziwniejsze wrazenie sprawiaja.
Ja również, ale po pierwszych już minutach tego wywiadu
Usunięto mój komentarz sprzed kilkunastu lat pod tym filmem, gdzie napisałem że on jeszcze podejmie próbę...niestety...
miałem to samo
Słuchałem jego audycje radiowe... prezentował takie płyty na antenie w latach 80 że mało kto miał je w domu w tamtym czasie. Pierwszy album Depeche Mode na antenie PR. Zaprezentował Tomasz Beksiński.🎧🎧🎤📻🎙️
czlowiek z depresja, ale wsrod ludzi bardzo otwarty. znam to....
Trzymaj się. Wierzę, że Ci się uda i nie skończysz jak Tomek, mimo wszystko warto żyć dla sporadycznych miłych chwil w życiu.
MASKA ?
Jan Kowalski
Typowe w depresji. Maskowanie, udawanie, ze wszystko jest ok, tylko po to aby unikać trudnych pytań.
🙄
może to i smutne ale śmierć jest dla ludzi czasami najlepszym rozwiązaniem.
Wydaje mi się że akurat tak właśnie było w tym przypadku.
Przewidział idiokrację, tak jak Stanisław Lem, i obaj nie dożyli swoich wizji...
Pytanie Wojtka, "przeszło Ci to już te ataki... w końcu wyrosłeś z tego", i mina Tomka i błądzący szukający pomocy, zrozumienia sprawdzenia przez ułamek sekundy czy Wojtek wie o co zapytał jest przerażająca, bardzo smutna :( jak można było tego nie dostrzec, 5:17 Tomek potrzebował tak bardzo pomocy, uciekał wiedział co mu chodzi po głowie, a mimo to potrafił idealnie kamuflować maskować to co było nieuniknione, chociaż przy takich pytaniach błądzące krzyczące oczy Tomka widać tak bardzo jak nigdy bardzo przykry smutny pozbawiony empatii wywiad :((
A dzisiaj pan Jagielski z jego „wrażliwością” ma ambicje pracować jako terapeuta. Ma już nawet swój gabinet.
taaak, też to mnie uderzyło
Jagielski to maszynka do mielenia mięsa, naoglądał się amerykańskich talk show i chciał być podobny, a wyszło tragicznie. Dobrze, że słuch o nim zaginął. Wywiad z Tomkiem to spotkanie super inteligentnej osoby z totalnie przecietnyn i do bólu komercyjnym dziennikarzem, który nawet nie udaje zainteresowania swoim gościem, a strzela z listy pytań jak z ckm-u.
Teraz jagielski jest teraputą🤦🏼♀️
@@katarzynaborowiec5260serio 😮 ?
Depresja to jedno. Jak dla mnie to oprócz afektywnej dwubiegunowej facet miał spektrum autyzmu - jak dla mnie Asperger. W tych czasach o terapii mało kto słyszał. A zresztą facet by pewnie nie poszedł. Bo gdy napędzają cię twoje demony, to nie patrzysz na happy end. Wywiad mnie utwierdza.
Tak, wygląda na to że ma Asperger.
Jagielski straszny. Skacze z tematu na temat, głupkowato się śmieje, komentuje żenująco, przerywa wypowiedź Tomasza. Pyta go o próby samobójcze, jakby to było coś bardzo zabawnego, po czym kwituje "Już z tego wyrosłeś? hłe hłe". Żenada, straszliwa żenada. I znów kolejny temat - audycje radiowe. Tak znienacka. Tomka słucha się wspaniale, bardzo ciekawie opowiada. Z przyjemnością wróciłam do tego wywiadu w 2024 roku.
Biedny , zagubiony człowiek i wielki talent.
Charakter programu - "na żarty" skądinąd ciekawy (lubiłem programy Pana Wojtka) jest przykładem sytuacji , jak można nie usłyszeć, nie dojrzeć i nie zrozumieć drugiego człowieka...słuchając, widząc i rozmawiając ... zakładamy maski lub ubieramy nasze prawdy egzystencjalne w lakoniczne wypowiedzi. Dzisiaj to wiemy że Pan Tomasz Beksiński całym sobą opowiadał o zagubieniu w takim a nie innym "porządku świata". Jego poetyka - jakby moja - jest dla mnie zrozumiała. Też czekam na moment w którym będę mógł pożegnać ten świat. Już wiem jaki jest ... i dlatego egzystencja jest tak trudna do przyjęcia.
Nie wolno tak myśleć i nie wolno tego robić!!!!!!!!!!!!!!! Zawsze trzeba mieć nadzieję!!!
Andi ..Trzymaj się..;-)
Andi Kos Dokładnie. Dopełnieniem każdego życia jest śmierć.
Jakie to wzruszajace, ze jednak sa na tym swiecie madrzy I wrazliwi ludzie. Dzieki za Twoj komentarz.
to był grzeczny, błyskotliwy, inteligentny facet, wygrało to co toczyło w środku a co nawet w tym wywiadzie jak mi się wydaje można było zauważyć, większość ludzi denerwuje taki "Bareja" w życiu, Jego to osłabiało, dołowało do szpiku, "bolała głowa". Prawda, Jagielski z pytaniem o próby samobójcze był jak słoń w składzie porcelany, choć to pewnie złe porównanie bo dziennikarze raczej bywają wyrafinowani niż niezdarni
+Brutus S Jaki miałby być cel zwracania uwagi na swoją osobę po samobójczej śmierci? Ja jestem zdania, że takie pytanie padło tylko i wyłącznie dla podbicia oglądalności, pod publiczkę i było zupełnie zbędne. Terapeutycznie to raczej szkodliwe i prędzej pogłębi stan depresyjny niż w czymś pomoże. Nie robię tego z tego tematu tabu, ale on zapytał o to jakby pytał o coś śmiesznego, niepoważnego, o jakiś wybryk z dzieciństwa, a depresja to zajebiście poważny problem. Samobójstwo to raczej próba rozwiązania problemów, niż zwrócenia na nie uwagi.
A co do poszukiwań to jeżeli uważasz, że nagrodą dla poszukujących i zainteresowanych powinna być informacja co się stało to jesteś po prostu nadmiernie ciekawski, a prywatność do proszenia "wszystkich" ma się jak piernik do wiatraka. Jak ktoś chce pomóc to pomoże bezinteresownie, a jak nie to niech się nie angażuje. Może zostaniesz detektywem skoro chcesz wszystko wiedzieć? (Tylko, że wtedy nie mógłbyś się tą wiedzą chwalić... ups)
Powiem dosadnie, nie dziwię się, że osoby wrażliwe chcą się zabić jeśli ich subtelność uznajemy za pozwolenie na wchodzenia im na głowę. Takie osoby nie potrafią na zwierzęcych zasadach stawiać na swoje. Spróbuj to poczuć.
No grzeczny to on nie był.
Jak można pytać o samobójstwo w taki sposób :/ zgroza
Jak mozna pytać nie mając skończonej chociaż by psychologi...
@@Mado131986 jak można pisać, tak bardzo kalecząc język.. Zgroza..
@@Twardostoj Nie każdy jest tak zajebisty jak ty.. ;(
Jagielski w ogole go nie sluchał, tylko przytakuje i czeka zeby zadac kolejne pytanie
Mimo wszystko ja o wiele bardziej wolę taką formę wywiadu niż ten żenujący Wojewódzki, który po pytaniu w połowe zdania wejdzie w słowo by rzucić nieśmieszny żart i zmieni temat.
@@jankowsky47 Wojewódzki jest bardzo inteligentny, dopasowuje się do targetu w pewnym sensie głupkowatymi żartami - ludzie to zawsze lubili i będą lubić, poza tym jeśli gościa szanuje i na prawdę jest coś ważnego, jakieś pytanie na którym mu zależy to nie przerywa. A Jagielski leci jakby był maraton, straszne to.
Jagielski to był wampir, bez pierdolenia wchodził w najdelikatniejsze sfery prywatne i pytał bez ogródek. Stad nazwa „wywiad z wampirem”
Jestem świeżo po "Ostatniej Rodzinie". Szczerze mówiąc, nigdy nie widziałem, ani nie słyszałem Tomasza, więc moja reakcja na rolę Ogrodnika była szokująca (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) - musiał się chłopak napracować, żeby wejść aż tak głęboko w rolę. Po obejrzeniu prawdziwego wywiadu z Jagielskim moja reakcja również jest szokująca, ale tym razem w negatywnym tego słowa znaczeniu. Jeżeli Tomasz miał na co dzień taką aparycję, jak podczas tego wywiadu, to ktoś tu totalnie odpłynął, żeby w tak przerysowany sposób zagrać tę rolę. Zamiast człowieka z problemami, można odnieść wrażenie, że pokazano osobę autystyczną z chorobą psychiczną.
Zgadzam sie calkowicie. Tez wlasnie skonczylam ogladac Ostatnia Rodzine a jeszcze przed filmem slyszalam, jaka to wspaniala rola Ogrodnika. Poogladalam ten wywiad i mam dokladnie takie samo wrazenie, jak Ty. Ogrodnik pokazal zupelnie innego czlowieka. Ten, ktorego widze, to madry, wrazliwy facet, z ktorym chetnie bym conajmniej pogadala, jesli nie sie zaprzyjaznila. Ten z filmu to rzeczywiscie czlowiek autystyczny z choroba psychiczna. Nie wiem jak mozna bylo zinterpretowac ten wywiad w sposob, w jaki zostal pokazany w filmie...
Ale Tomek był zupełnie inny w mediach, a zupełnie inny w domu. Przyjęcie.e rodziny Beksinskich opowiadali o jego hardkorowych zachowaniach w mieszkaniu rodziców, których byli świadkami. Również jego byle partnerki nie wytrzymywały z nim z powodu jego excentrycznych zachowań. Sam o tym nawet w tym wywiadzie wspomina, że jego partnerki muszą się do niego dopasować, a że był skomplikowanym ekscentrykiem to cierpiał na samotność. W rozmowie widać jego rozbiegany wzrok, opowiada, że nie lubił zmian, a wszelkie zaburzenia codzienności (sekretarka nie działająca) wywoływały przesadzoną reakcję, zbyt głębokie wchodzenie w tematy, które go pociągają zaburzały racjonalne zachowanie. Już tyko te symptomy autyzmu, które widać i słychać w wywiadzie pokazują, że gość miał niestety zaburzenia ze spektrum autyzmu. Również inteligencja, ponadprzeciętna wrażliwość, niedopasowanie do świata, niezwykle zdolności należą do cech autyzmu wysoko funkcjonującego. Udawanie pogodnego to typowa przykrywka dla ludzi nieszczęśliwych, którzy w pogodnych słowach opowiadają tragedie swojego życia. Smutne to jest, ale niestety Tomek był osobą z zaburzeniami.
Dobrze to ujełaś
@@katarzynaborowiec5260a Pani to psycholog, psychoterapeuta lub ktoś w tym rodzaju?
Tak niskiego poziomu "dziennikarstwa" w zyciu nie widzialem.
Z jednej strony jestem zażenowany, z drugiej zas poirytowany.
Gdyby nie Jagielski, to moglby byc niezly wywiad.
Pan Tomasz bardzo inteligentny
Szkoda faceta. Miły, inteligentny i wrażliwy. Jagielski jest bezczelny.
Jagielski traktuje rozmówcę jak równego swojego poziomu,i to stanowi problem bo pan Jagielski jest przeciętny a pan Tomasz bardzo inteligentny przez co wywiad stanowi spory kontrast prowadzący jest nieprofesjonalny a szkoda bo gość ma wiele do zaoferowania jako rozmówca.
Dokladnie
Wrażliwy facet.
Chrońcie nas przed takimi "dziennikarzami" jak Jagielski....
Ileż ja czekałem na ten wywiad, 12 lat! W 1998 roku przegapiłem... Stokrotne dzięki, JP3!!!
Miałem okazje poznac Tomka Beksińskiego na koncercie Fisha, a precyzyjniej przed owym koncertem............gdzieś w najdalszej części świadomości każdy chyba przypuszczał że znowu spróbuje i niestety z powodzeniem. Wrażliwy nieszczęśliwy.............
Eeeeeeh, szkoda
pamiętam jego audycje w trójce i puszczane płyty Depeche Mode ..... qrwa szkoda chłopa
Jeszcze żył około roku od tego programu....
Uwielbiam Jego szczerosc :)
Rozmowa na rok przed samobojcza smiercia pana Tomasza Beksinskiego....
Depresja to nie przelewki.
sięganie dna to nie wypad na weekend
To był świetny prezenter radiowy
Tyle lat minęło a ja mam łzy w oczach jak słucham,film Ostatnia Rodzina wspaniały książka również bardzo dziękuję!!!
Pamiętałem ten wywiad i dlatego scena w Ostatniej Rodzinie, gdy Dawid Ogrodnik odgrywa ten moment tak mnie drażniła.
Przecież on zagrał tam na poziomie polskiego kabaretu scenkę pt "jak udawać wariata"
Książka Grzebalkowskiej rewelacyjna,film niestety nie-bardzo jednoznaczny
Dla mnie Tomek byl bardzo konkretna osoba, lubie jak ludzie plynnie mowia i wiedza co mowia. Nie znosze i nie ufam ludziom, ktorzy cedza slowa. Unikam takich ludzi. Ponownie powiele to co inni pisali w swoich komentarzach, Jagielski to porazka, jesli chodzi o swoje prowadzenie. Wiem, ze mieli wyznaczony czas na ten wywiad, ale jak juz sie taki wywiad robi, to powinien byc pelen profesjonalizm, a tu go nie ma.Gosc ciekawy i konkretny w swoich wypoweidziach, ciesze sie, ze juz na samym poczatku dal Jagielskiemu do zrozumienia, ze on i jego ojciec to dwie rozne osoby. Jeszcze powinien mu powiedziec ''stary, chciales wywiad robic ze mna czy z moim ojcem?!''Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Ależ Jagielski mnie tu irytuje. Myślałam, że jest inteligentniejszy... Aż się za niego wstydziłam oglądając ten wywiad- co za niski poziom prezentuje!
Nie ujmując nic Jagielskiemu to jak ma się bardzo elokwentnego gościa, to trudno się prowadzi wywiad... Wydaje mi się, że całkiem dobrze, czyli poprawnie prowadzący wybrnął z sytuacji.
Jagielski to kretyn, w tym materiale to pokazał.
Jestem pewien, że filmem "Only lovers left alive" Jarmuscha pan Tomasz byłby zachwycony.
Oj tak, pokochałby postać Adama.
Adama z pewnoscia, wampir brzdekajacy na lutni gdzies w na tylach karczmy na Podolu. Co to byly za czasy... ejjjjj
Dziękuję Ci za ten komentarz, zobaczyłem go po raz pierwszy na początku 2023 roku i od tamtego czasu już 4 razy oglądałem "Only lovers left alive" cudowny klimat. Pozdrawiam
Nie chodzi o to, czy już w tamtym momencie była konkretna przyczyna tego, co zrobił. Chodzi o same tendencje - to w nim siedziało cały czas i przypuszczam, że prędzej czy później znalazłby przyczynę do popełnienia samobójstwa. I to widać właśnie w tym momencie tego wywiadu. Dziękuję za odesłanie, dawno już czytałam siedząc w tym temacie.
strasznie strywializowal Tomka proby samobojcze. zero empatii i podejscia do tematu. tak jakby sie pytal co ostatnio jadl na obiad. grubo!
Dzisiaj jagielski jest terapeua🤦🏼♀️
5:17... To spojrzenie paraliżuje...
Szkoda że nie ma już wywiadów, z których można się dowiedzieć co ma do przekazania gość. Miło się oglądało wywiad z Tomkiem. Teraz sama błazenada jak u Wojewódzkiego kiedy po obejrzeniu czujesz, że straciłeś czas. Może nawet się uwsteczniłeś.
Facet był za bardzo wrażliwy na wówczas obecne czasy i nie radził sobie z charakterem kobiet i chyba miał jakiś syndrom autoimmunologiczny. Szkoda Tomka bo potrafił przyciągnąć tysiące ludzi.
Jagielski jest po prostu koszmarny, zero wyczucia, empatii, aż w niego nie wierzę.
widac nigdy nie miales do czynienia z osobami takimi jak Beksinski. Jagielski wlasnie pokazal sie z najlepszej strony prowadzac z Tomkiem wywiad.
Kiedyś tego nie było widać ale W Jagielski był koszmarnie infantylny :/ trudno to nawet tłumaczyć konwencją programu
Pomyślałem to samo. Kiedyś jak byłem nastolatkiem, ten talkshow wydawał się dobry, a Jagielski był takim dziennikarzem na nowe czasy. Dziś oglądając to, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że WJ był beznadziejny.
Ludziom nadwrażliwym , odnalezienie się w świecie pełnym bodźców jest nigdy nie gojącą się raną🙈 Czyli jest życiem w permanentnym bólu fizycznym, psychicznym i emocjonalnym i odebranie sobie życia jest jedynym lekarstwem przeciwbólowym 💔
przypomina mi kogos, choc nie wiem kogo. W Polsce jest sporo takich facetów, sfrustrowany, nieśmiały, udający luzaka, dziwak z dziwnymi przyzwyczajeniami, nie-luzak. Marzyciel oderwany od rzeczywistości, anty-facet, ni umiejący ogarnąć życia. Inteligentny, ale ta inteligencja uniemożliwia mu egzystencję. Szkoda mi go :/
zasadniczo masz racje. Im człowiek większym kretynem i prostakiem tym bardziej garanie do swoich a takich większość. Zycie wśród większości ludzi to niestety babranie się w szambie ale "niestety" nie każdy chce/umie w nim pływać.
aleś trafił tym komentarzem serio :O Dokładnie takie same odczucia :>
Nagrał setki audycji oraz setki filmów przetłumaczył, podejrzewam, że nie jeden widziałaś (audycji pewnie nie słuchałaś, Twój profil psychologiczny to wyklucza).
Żyje w lepszym świecie, i tak wszyscy umrzemy, bez obaw, Ty też! Kult życia w idiokracji jest chory...
Święte słowa, wielu jest takich...
dziekuje.
Wspaniały człowiek
Jagielski poziom dna....
"podobno probowales popełnić samobójstwo." Co za wieśniak. Jak można takie pytania zadawać.
Czemu niby? Dla tzw. normalnego człowieka to jakiś totalny odwał... No, bo kto normalny takie coś odwala? Ale dalsze pytania, faktycznie, żenująco durne. A Tomasz B. Na pewno normalsów nie był. Koszmarny musiał być w życiu tzw. realnym. Żal go.
Okropne to w jaki sposób zadal to pytanie. Tak jakby pytał o jakąś błahostkę ...
Tak jak jestem fanką gry Dawida Ogrodnika w 2 innych filmach, tak w kreacji Pana Tomka.... jestem zażenowana. Pan Tomek był specyficzny, miał problemy psychiczne, ale to jak wygląda jego postać w filmie to jest zbrodnia. Nie wiem czy to był pomysł Dawida na tą postać czy reżysera, ale jest to spierdolone. A jeżeli chodzi o w/w program, to prowadzący pytający o samobójstwa w ten sposób to czysta żenada.
Nie oglądałem filmu i widzę że dobrze zrobiłem
Oglądałam. Pamietam dresiarza. Ja tez nim bylam. Klub sportowy. 😉
Ten pan zrobił dokładnie to co powiedział. Coś zmienił. Wyjechał. Ubrał się albo znowu się przebrał.
Bardzo teatralnie. 😆
Wielki żal że nikt nie był w stanie mu pomóc
Fajny i wartościowy chłopak
Był człowiek został żal strasznie sobie życie skomplikował pogubił się i nie miał punktu zaczepienia
Madry człowiek, podpisuje się pod każdym jego słowem, dres ....Teraz modny🤦♀️
No szkoda, że ty mu nie pomogłeś
wyobraźcie sobie jak pan Tomek by zrecenzował to jak zagrał jego postać ten gamoń w filmie o Beksińskich
A ja myslalam,że tam kazdy gral siebie, bo to taki kolaż filmów ktore ciągle kamera nagrywał w domu sam Z.Beksinski
Jagielski jest żenujący. Zadaje pytania balansujące na granicy dobrego smaku i taktu. Zachowuje się jak amator. Chyba jeszcze nie widziałam, żeby przeprowadził wywiad dobrze albo chociaż poprawnie.
Nie zauważylem reakcji u Beksinskiego, ktore by podzielaly pogląd, jakoby Jagielski byl żenujacy. Dobrze też, że spytal o próbę samobójstwa.
Wracaj oglądać sprawę dla reportera😁
Ja bym jednak spróbował bronić Jagielskiego. Formuła programu była taka, a nie inna. To nie wiadomości TVP ;)
@@jotpe1302 Wiadomości tvp ,też mają swoją formułę no i co z tego co w cale nie oznacza że jest dobre. A to co robił Jagielski to jest nie smaczne .
5:16 nie przekonująca odpowiedź
I pomyslec , ze w latach 90tych Jagielski i jego talk show byl czolowym tego typu programem w tv.... i prosze mnie zle nie zrozumiec, nie zeby dzisiejsze wynalazki byly na lepszym poziomie:)
Niesamowite ze wtedy wydawał mi się błyskotliwym dziennikarzem... formuła chyba polegała na tym ze najpierw robił wywiad środowiskowy zbierając po znajomych gościa jakieś brudy głupotki i kontrowersje a potem odczytywał je z kartki żeby upchnąć ich jak najwiecej. Może to wychodziło dobrze z bardziej przyziemnymi postaciami?
Tak, dokładnie, to się sprawdzało z celebrytami ówczesnymi itp. Jednak pamietajmy jednocześnie, że to był „Wywiad z wampirem”- taka była konwencja tego programu, to miało być szokujące, wcześniejsze wywiady były jeszcze bardziej hardcorowe/
Gdzie w tej konwencji miał się zmieścić taki człowiek, przecież wiadomo było, że on wyjdzie poza ramy totalnie
Wow!!! Dzięki!!!
Mhm, tak, yhm - prowadzenie programu przez Jagielskiego. Przejdźmy przez listę przygotowanych pytań i fajrant.
Nie wiedziałem , że ten Jagielski jest taki denny . Dawno go nie widziałem i teraz świeżym okiem ...
Co za chamstwo spytac"podobno probowales popelnic samobijstwo" dno dno i jeszcze raz dno....
Widać , że czasy się zmieniły teraz nie wiem kto byłby w stanie się zdecydować na taką otwartość w sprawie swoich problemów , mam na myśli próby samobójcze .
Nie było wtedy takiej wszechogarniającej poprawności politycznej, ludzie byli bardziej wyluzowani i nie bali się być sobą
"No rece opadaja". Tak bym rowniez skomentowala pana, ktory zagral Tomasza Beksinskiego w filmie o Beksinskich. Tak samo jak ten dziennikarz i wampir, ten pan tez nic nie zrozumial. Swoja droga, czy Tomasz Beksinski w tym wywiadzie wlasnie nie podsumowal pytan Jagielskiego (szczegolnie o samobojstwo, ale wlasciwie wszystkich innych) ta historyjka? Tomasz genialny. Malo jest madrych i wrazliwych ludzi na swiecie. Za malo.
................... człowiek, który zafascynował ściśle specyficzną grupę ludzi. Ludzi, dla których był przewodnikiem w muzyce, filmie i poglądach ............ człowiek, który mimo swej wielkości zawiódł na końcu swej drogi ................ niestety wszyscy jesteśmy tylko ludźmi . Był dla mnie jak guru , jeśli chodzi o sztukę .................. GILLON
Mnie nie nie zawiódł, w przeciwieństwie do 99,9% ludzi tworzących podwaliny pod idiokrację...
mariusz gilmeister
On nie zawiódł. To ludzie o życie go zawiodło. Strasznie mi szkoda Tomka. Super zdolny facet.
Szkoda chłopaka....:( Ludzie ,nie popelniajcie samobójstw bo pozbawiając siebie życia, pozbawiacie innych pomocy ,którą możecie im dać! !
Czy wiesz, jak często taka udana próba samobójcza, poprzedzona jest nieudanymi? I jak bardzo nieliczni są zdolni do tego, aby rozpoznawać w nich (tych nieudanych próbach) wołanie o pomoc? Wobec tego raczej myśl w ten sposób, aby móc z niefortunnym samobójcą posiedzieć w milczeniu.
Umiałabyś takiego ścisnąć za rękę i wysłuchać?
Swoje życie zawdzięczam komuś, kto umiał "słuchać oczami", mimo iż doskonale widziałem jak ma gdzieś, to wszystko co z siebie muszę wyrzucić. Ale wtedy niczego więcej nie trzeba mi było, do nabrania sił na kolejny dzień, tydzień, rok....
singel42 Dlatego powinniśmy bardziej być ze sobą, a nie obok siebie.Nikomu nie powinniśmy pozwalać na samotność! ! Garnijmy się do ludzi,a będzie dobrze.
singel42 Dlatego powinniśmy bardziej być ze sobą, a nie obok siebie.Nikomu nie powinniśmy pozwalać na samotność! ! Garnijmy się do ludzi,a będzie dobrze.
Beksiński opanowany sympatyczny człowiek,na temat Jagielskiego lepiej sie nie wypowiadac,prezentuje poziom dna i wodorostów..
Film powinien zawiwierac muzyke z pierwszego albumu King Crimson. Tomasz Beksiński uwielbiał ten album.Uwazal go za punkt zwrotny w swoich fascynacjach muzycznych. Byloby swietne dopelnieni do katastroficznych wizji ojca. Na poczatek pulsujaca twarz z okladki plyty. I gwaltowne wejscie w pierwszym utworze. Zdeformowany glos zlorzeczy politykom, obwieszcza nadchodzacą zagladę.
Depresja. Dzisiaj staramy się to leczyć.
Niedługo minie 25 lat odkąd Beksińskiego nie ma na tym świecie a wciąż są świeże komentarze co znaczy że był osobą nietuzinkowa i budzaca emocje. Złożona narcystyczna osobowość i stany depresyjne poglebialy jego rozdzwiek z realnym światem, mimo tego że ćwierć wieku temu był on prostszy do życia. Dziś piszecie ze miał dwubiegunowa czy aspergera. Wtedy nikt o tym nie słyszał, można było chorować na raka ale nie ból istnienia. Z jednej strony szkoda tej jego blyskotliwej inteligencji czy magicznego głosu w radiu, ale na codzień jego życie było mroczne, pełne leków i lęków. Czy nienawidząc komputerów poradziłby sobie w dzisiejszym świecie natłoku informacji i gdy każdy nosi komputer w kieszeni w postaci telefonu? Dla niego telefon to był problem z sekretarka stacjonarną.. Nie zmienia to faktu że wywiad jagielskiego to taka piramidalna żenada aż brak słów. Tak tepego odhaczenia pytań nie było nawet w teleturnieju wielka gra. Na szczęście nie ma go już w tv ale nawet na standardy lat 90 a raczej ich brak, ten wywiad to dramatyczne wodorosty i pukanie w denko od spodu. Mieć inteligentnego rozmówcę i tak dramatycznie to spieprzyć.. A wystarczyło posłuchać Tomka co ma do powiedzenia. Skończony kretyn Jagielski. Dziś po takim wywiadzie pożegnał by się z robotą, wtedy tania sensacja wystarczała. Cycki, wyrosłes z samobójstwa.. Gość mu gada dość długo i ciekawie o próbach samobójczych a ten debil na koniec wywiadu życzy mu bezawaryjnej auto sekretarki. Taka żałosna puenta w żadnych czasach się nie broni.
Głowa boli mnie na okrągło :-)
Depresjonaci tak mają...
Zgadzam się. To, o czym mówi w tym wywiadzie to wołanie o pomoc. Przywdział maskę, że jest ok. Samobójcy w zasadzie nie mówią o swoich wcześniejszych próbach czy problemach. Takie jest moje zdanie.
Pan Jagielski jest strasznym ignorantem , zero taktu, knajacki styl rozmowy
Te żarty o samobóju. Uśpił naszą czujność...
gdy nagrywano program był w miarę szczęśliwym związku z kobietą, dopiero jego zakończenie pośrednio wpłynęło na decyzję o odebraniu sobie życia. wg książki Weissa wahał sie do ostatniej chwili czy łyknąć prochy.
Ja pierdziele, dlaczego w ostatniej rodzinie w tej scenie zrobiono z niego jakiegos totalnie odlecianego swira, podobnie w trakcie ostatniej trójkowej audycji.
W filmie to ogólnie zrobiono z Niego kolokwialnie mowiac pojeba... mocno przesadnie...
Wiadomo, że w towarzystkie zachowywał się inaczej. Do rodziców jednak potrafił nieźle pyskować.
Bo żyjemy w idiokracji?
bo nie jest to film stricte biograficzny, dokumentalny, a raczej wizja artystyczna, mocno wprawdzie oparta na faktach, ale nie pozbawiona dozy fantazji i kilku uproszczeń. dlatego "Ostatnia rodzina" jest tak dobrym filmem. buduje klimat i zarysowuje sylwetki postaci, przybliżając ich życiorysy przeciętnemu, nieobeznanemu w temacie, śmiertelnikowi, skłaniając go do przemyśleń, refleksji, czasem do poznania faktycznej biografii rodziny Beksińskich.
zwróciłam uwagę na dłonie T.B., rozmiar i paznokcie oraz na zęby - strasznie zaniedbany przez rodziców dzieciak... Zachowuje się całkiem normalnie - podejrzewam, że jest tu w remisji ChAD, w tamtych latach słabo rozpoznawanej i jeszcze słabiej leczonej...
Też na to zwróciłam uwagę..
akurat paznokcie prawdopodobnie wiecznie niedomyte od farby
Beznadziejny wywiad. Jedynym plusem, że miał miejsce, to to, że możemy posłuchać, co ma do powiedzenia Tomek. Jagielski - żenada... Facet nie umie prowadzić wywiadów... Płycizna, że aż boli... I pomyśleć, że lata temu lubiłam ten program... Ciekawe, czy panu Jagielskiemu nie jest dzisiaj wstyd, że taki program wyprodukował...
Beksińscy portret podwójny" - Polecam tą wspaniałą książkę Magdaleny Grzebałkowskiej"
bez tej ksiazki nie rozumialabym Tomasza Beksinkskiego.
ta ksiazka jest gówniana polecam "portret prawdziwy".w.weissa
@@FrankWhite36 I jedna i druga warta czytania.
viola wein No raczej książkę Wiesława Weissa Tomek Beksiński Portret prawdziwy.
A taki mi sie wydawal elokwentny jak bylem maly a jednak to jego goscie byli na tyle wyrozumiali, inteligentni i wytrwali zeby te wywody tak wygladaly, no ale mimow wszystko mial z nimi jakis kontakt nie wiem czy to przez to ze oni sa tak wyrazisci czy on dobrze wypowiedzial pytania
Ten Beksiński to miał inteligentne wypowiedzi. Nie rozumiem tego hejtu na niego pod tym filmem.
Chyba należy trochę olać skalę tego hejtu, skoro dla niektórych podstawą jest ich osobiste przeczucie, że Beksiński był ,,anty-facetem".
Usmiechnieta depresja
Co ten Jagielski gada wstydzę się za niego!!!!!
Moim zdaniem dopytywanie się o samobójstwo z uśmiechem na twarzy jest niedopuszczalne. Może powinienem to wziąć poprzez pryzmat czasów w którym ten wywiad był prowadzony, ale mimo wszystko prowadzący powinien być bardziej profesjonalny i wyuczony jak z takimi tematami postępować. Może go prowadzący zaskoczył, ale jak opowiadał o próbach samobójczych to próbował się uśmiechać. Jednak widać było w tym nutkę zgryzoty, co tylko świadczy o tym, że nie jest to temat do żartów, a szczególnie nie na antenie.
Rany, nie mogę słuchać tych durnych pytań... Na miejscu TB odpowiedziałbym Panu Znanemu Redaktorowi celną ripostą na jedno czy drugie, żeby mu zetrzeć z buzi ten uśmieszek zadowolonego z siebie kretyna. Zerowy kontakt, zerowe pojęcie. "W ustach, w oczach cichosza", jak napisał kiedyś poeta.
Zastanawiające, jak ludzie oglądają ten wywiad i nic nie rozumieją, dziwiąc się przedstawieniu Tomka w filmie. Mniej więcej w 9 min sam przyznaje, że w chwilach kompletnej frustracji rozbija sprzęt, np. telefon...
Książka "Beksińscy. Portret podwójny" to najbardziej rzetelny i obiektywny obraz rodziny, powstały po spisaniu nagrań, przeczytaniu listów. W jednym z nich Tomek także przyznaje, że niepotrzebnie coś znów rozwalił. Czytanie nie boli. Nie warto wypowiadać się na temat filmu, nie przeczytawszy wcześniej tej książki. Jeszcze raz: to nie jest fabuła, tylko spisane wspomnienia, nagrania, rozmowy z filmów nagrywanych przez Beksińskich, listy Zdzisława i Tomka.
Dopiero wtedy można cokolwiek zrozumieć. A pan Weiss, cóż, który wasz znajomy z pracy wie o was dogłębnie wszystko?...
widze, ze sporo ludzi krytykuje Jagielskiego, ale taka byl formula tego programu, zartobliwa, Tomek wiedzial gdzie idzie, do kogo idzie i widac ze ma dystans, (fan MP w koncu ) i mu to nie przeszkadza. Dlatego tez znajac go od tej strony bylem cholernie zaskoczony jego samobojstwem i kompletnie w to nie wierzylem, przeciez przez dlugi czas krazyla plotka, ze to zart Beksinskiego w stylu Andy Kaufmana...
peter 73
Czy ktoś jest w stanie rozszyfrować jaki zegarek na ręku ma Tomasz?
Pan scenograf się nie postarał, studio dość nieudolnie imituje scenografię Late Show Lettermana :)
pytania jagielskiego o próby samobójcze mocno nie na miejscu
+best1 n ie przesadzajmy. tomek miał świadomość tego, o co może być pytany z kontrowersyjnie bezpośrednim w tamtym okresie jagielskim. znając treść jego felietonów z tylko rocka czy też nocnych audycji z trójki można było się spodziewać, że zdobędzie się na jakąś formę uczuciowego ekshibicjonizmu. odnosiłem wrażenie, że przychodziło mu mówić o próbach samobójczych z taką samą łatwością jak wtedy, gdy rozmawia się o pogodzie. to był bardzo specyficzny człowiek i jagielski to wiedział. nie obwiniam go za te pytania.
+abmaximus Pewnie, że tak, podejście Beksińskiego do życia było specyficzne i specjalnie nie był speszony tymi pytaniami, ale przyznasz jednak, że dzisiaj prawie każdy, nawet najbardziej niepoprawny politycznie prowadzący tego typu talk-show ugryzłby się w język..
+best1 coś mi się zdaje że nie Wojewódzki przykładowo by się zapytał bez problemu. Tomasz był specyficzny więc według to pytanie było na miejscu Jagielski dobrze wiedział z kim rozmawia
Nie zapominajmy, że mówimy o człowieku, który rozwieszał własne nekrologi dla żartu. Pytanie mogło teoretycznie uchodzić za nietaktowne, ale równie dobrze - jeśli nie tym bardziej - mogło świadczyć o przygotowaniu prowadzącego, który znał niezdrowe fascynacje Tomasza.
***** Triumf poprawności politycznej nie jest wcale taki oczywisty i nie na każdym polu da się go zauważyć.
Gdy idzie o jakość języka w polityce, to ten uległ większej pauperyzacji i zepsuł jakość debaty oswajając słuchacza z nieeleganckimi kolokwializmami oraz oswoił polityków z możliwością mówienia inaczej niźli ad rem, często w sposób dosadny i niemalże wulgarny.
Jeśli chodzi o język w mediach, chociażby w sytuacjach jak tu przedstawiona też sprawa nie jest taka prosta.
Z jednej strony lata 90-te to czas zachłystywania się wolnością posttransformacyjną, ale ona dotyczyła głównie sfery obyczajowej. Przy okazji rodziła zainteresowanie nowymi ideami i krzesała bogatą tematykę rozmów. Postkomunistyczny garb utrwalił jednak w niektórych kręgach chamskie odzywki i agrestywne zachowania w sytuacjach, które tego często nie wymagały, co z biegiem lat na szczęście uległo zmanie na lepsze. Swoboda tamtych lat miała pewne cechy swawoli, co jest dosyć typowe dla neofitów demokracji. Z drugiej strony był to czas ochoczego piętnowania ksenofobii i promowania tolerancji, co w wielu kręgach inteligencji było powszechnym trendem, a co w efekcie kneblowało usta osobom o poglądach kontrowersyjnych i szowinistycznych.
Dzisiejsze czasy przyniosły nową jakość (a może bylejakość?) względnie swobodnego wypowiadania się na tematy niewygodne (np. rasizmu i homofobii), co jest może mało zauważalne w mediach publicznych, jednak w internecie, a także coraz częściej w miejscach publicznych mówi się np. o swoich obawach wobec najróżniejszych mniejszości, bez obaw o to, że tylko z powodu niepochlebnego wypowiadania się na ich temat zostaniemy wykluczeni z grona osób poważnych i zdrowo myślących.
W całej rozmowie słychać wyższość Tomka nad tą marną imitacją dziennikarza.. mam wrażenie, że Beksiński śmieje się z niego i z zadawanych pytań, odpowiada bo jest grzeczny. Szydzi z niego..
widać w jego minie, że skłamał... 5:17 - spójrzcie w jego oczu, już wtedy wiedział.
też tak myślę
Żal mi go. Był bardzo wrażliwą osobą. Niestety według mnie był zbyt pretensjonalny. Ale to być może wynikało właśnie z jego choroby. Przecież jeśliby się głębiej zastanowić to Beksinski miał w życiu dużo. Nie miał raka, nie był bezrobotny, bezdomny i nie poruszał się na wózku. Mam tylko nadzieję, że tam za grobem osiągnął spokoju, którego tak bardzo brakowało mu w tym świecie.
A mi zal Ciebie.
Nie zrozumiesz człowieka w depresji. Możesz mieć kasę, wymarzoną pracę w radiu, płyty, sprzęt grający a mieć depresję i anhedonie i myśli samobójcze. Z rakiem można żyć jakos
Tomasz Beksiński był wybitną osobowością, ale poziom Jagielskiego żenujący. Boże jak ten program mógł mi się kiedyś podobać??? Bywają ciekawe pytania, ale ogólnie poziom żenujący. Chyba jednak lepiej, gdyby przyjmował pacjentów w przychodni 😂
no i popełnił..............