Kurde, chciałem kupić tego Poloneza rok temu, ale tak się złożyło, że inny był bliżej i taniej. Jak tak teraz oglądam twojego na filmie i tą rudą dosłownie wszędzie to się cieszę, że jednak kupiłem swojego xD
Cieszę się, że wśród tego ogólnego wysrywu na polonezy ktoś umie przekazać coś więcej niż fekalne skojarzenia, a w dodatku opowiedzieć świetną historie :).
jakoś tak lubię to auto, za jego piękny wygląd za jego przestarzałość za toporność, jako auto którym miałbym jeździć na co dzień nie wiem choć mógłbym spróbować, jestem fanem starych gruzów a polonez to mój ulubiony. Film ten bardzo ciekawy w mojej opinii tylko szkoda ,że tak mało popularny.
Caro są ładne ale nudne niczym Renault Megane czy Toyota Corolla i dlatego bardzo lubię ulepszoną serię Plus . W odróżnieniu od egzemplarzy z PRL-u jakość wykonania wzrosła szczególnie ta mechaniczna ale do wykończenia wnętrza używano tanich materiałów co mnie trochę razi bo w starych modelach przynajmniej jest jakieś wrażenie luksusu i mają wygodniejsze fotele kanapowe. Seria Plus wygląda już nowocześnie w japońskim stylu i bardzo ładnie a spojler dobrze robi za półkę na narzędzia jedynie we wnętrzu zapomnieli o schowkach i półeczkach . Miałem Poloneza Caro Plus GLI na pierwsze auto i gdyby mnie nie oszukał sprzedawca to bym jeździł do dzisiaj, 80 leciałem po spękanym starym wiejskim asfalcie a zwrotność była zdumiewająca bo na naszej zastawionej ulicy żadnym współczesnym autem nie udało mi się zawrócić w miejscu na trzy razy a prowadzenie to bajka , dwoma palcami wrzucałem bieg a jednym małym skręcałem kierownicą. Od wielu emerytów słyszałem jak bardzo je chwalili i że były niezawodne. Mój znajomy w Caro Plus GSI objechał całą Europę na Zlombolu bezawaryjnie. Może kiedyś uda mi się kupić Poloneza Caro Plus GSI albo akwarium. Zszokowało mnie wyciszenie wnętrza że nie było słychać silnika i nawy wycieraczek w porównaniu z dużym Fiatem . Polonez to jest najbezpieczniejsze socjalistyczne auto i najlepsze zaraz po Wołdze bo Caro przy odpowiednim traktowaniu przejedzie 300-700.000 kilometrów bez remontu. Chociaż silnik też można zmienić w razie potrzeby na zachodni. Miękkie zawieszenie to jest bajka i namiastka aut francuskich.
Krótki raport użytkownika: kupiłem nowego Caro Plusa 1,6 GLI w roku 1997 (tuż przed powodzią), jeździłem do grudnia roku 2001, przejechałem ok. 120.000 km. zaliczyłem wszystkie przeglądy co 10.000km. W tym czasie nigdy nic się nie zepsuło. Sprzedałem człowiekowi z mojej miejscowości, i widywałem Poldka jeżdżącego jeszcze jakieś 10 lat. To był udany egzemplarz.
Jak dla mnie, ta awaryjność poloneza to mit spowodowany skrajnymi zaniedbaniami, i niewiedzą użytkowników ja mam Poldka którego jak kupiłem jako pierwszy wóz to był w stanie w sumie agonalnym - silnik brał olej i stukały panewki, wyciekał płyn hamulcowy z zacisku, zawieszenie nie istaniało tak samo jak progi, mimo tego robiłem nim trasy nawet po 350km w jedną stronę, nigdy nigdzie mi nie stanoł poza jednym razem pod szkołą kiedy uszkodzeniu uległ legendarny zielone kabelek, poza tym największe problemy jakie z nim miałem to 1. Odpalenie 2. Raz się rozszczelnił przewód hamulcowy idący do trójnika na moście takto w trasie jechał i nie pytał, potem przegląd się skończył a diagnosta jak mnie zobaczył to powiedział że szrot jest kawałek dalej ale na tyle pokochałem ten wóz że aktualnie progi połatałem a zawieszenie hamulce i układ napędowy przeszły kompleksową odbudowę projekt jest na finiszu myślę że w przeciągu miesiąca znów będę śmigał moim poldkiem ❤
widzę, że polonezu idzie na sell. gdyby nie prawie 400 kilometrów byłbym pierwszy w kolejce po niego. solidna maszyna, oby trafił na równie dobrego przyszłego właściciela.
Mam tak z moją Felicią 1.6 Cudowny gruz którego bym nie oddał za nic, przeżyła ze mną wszystko, wyjazdy na wakacje, zwiedzanie Polski z pierwszą miłością, dowiozła mnie na matury i studniówki, picie i gorzkie żale z kumplami po nocy pod blokiem czy dowiezienie rodzącej znajomej do szpitala i to wszystko w jednym aucie Ale niestety niedlugo koszty studiów, mieszkania i innych wydatków chyba mnie zmuszą do pozbycia się jej bo coraz więcej rzeczy sie w niej sypie
Jeśli polonez z filmu jest twój i z jego perspektywy oceniasz to auto to masz złom na kołach a nie poloneza. Przy takim kiblu na kołach też bym tak gadał XD
A co sądzisz o Polonezie 1.4 rover jako pierwsze daily? Bo ja już to zrobiłem kupiłem miesiąc temu szesnache za 2500 od starszego Pana jest w dosyć dobrym stanie blacharskim ale i tak trochę rzeczy do zrobienia jest a mam 3 lata na zrobienie go bo mam 15 lat
Kończę montować podobny film o swoim Poldoroverze, mam nadzieję, że przygotowania na zlot nie przeszkodzą mi w skończeniu go przed weekendem, wrzucę tam parę swoich przemyśleń na ten temat :)
1:14 książeczka paszport jest położona na gazecie MOTOR. Na jej okładce jest Morris Minor. Czy możesz mi udostępnić artykuł o nim z tej gazetki albo jaki to numer. Autko w Polsce obecnie niespotykane w czasach PRL mimo egzotyki czasem się pojawiało . Teraz posiadam takiego i ciekawi mnie jego obecność w Polsce w latach PRLu
Na kołach z przodu jest jedynie ten oryginalny dystans, chyba ma to jakieś pół centymetra grubości jeżeli dobrze pamiętam, ale nie przypominam sobie szczerze, żeby tam był jakiś pierścień centrujący dodatkowo.
Ouu, to ja miałbym parę pytań, bo uzupełniam braki po latach. Udało mi się zebrać 12 talii i... za cholerę nie wiem czy to już wszystkie, bo w ogłoszeniach powtarzają się te które mam, ale nic nowego - poza takimi z motocyklami i skuterami, ale nie wiem czy ta czternastka to wszystko co wyszło. Jakie serie posiadasz? I w jaki sposób pierwotnie można było kupić? (słyszałem, że można było je osobno kupić np. w kiosku lub dodawali je do niektórych numerów Motoru - pytanie w zasadzie jakich). Bardzo bym prosił o wiadomość na japonianawynos@gmail.com jeśli masz chwilę, chętnie zobaczę nie tylko odpowiedzi, ale i twoją kolekcję :)
Nie ma to sensu - nie ma skrzyni, żeby spiąć z silnikiem Fiata, kolektory są z odwrotnych stron, miska olejowa wymagałaby przerobienia, więc dla 130KM nie warto się babrać. Są silniki, które mają odwrotnie kolektory, ale poza tym psują np. fabrycznie montowany Rover K16 - pod skrzynie podepniesz 1.8 o mocy 120, 135, 145 i 160 KM. Silnik opla 2.0 16v podchodzi np. łatwo dostępny dajewo 2.0 z Nubiry lub Leganzy - musi być z miską olejową jak w Leganzie, skrzynia biegów z Omegi A (linka) lub B (hydro). Silniki z kolektorami z tej strony jak OHV np. PSA i BMW. Od PSA seria EW i XU, przy EW będzie problem z miską olejową, z XU problemu nie ma, bo XUD był montowany fabrycznie - czyli jest skrzynia biegów. Z BMW M42 i M44 wchodzi pod maskę, skrzynia biegów z BMW najlepiej e30, bo ma zbliżone przełożenia jak FSO ,a już w e36 V bieg to 1:1, czyli jak IV w e30 i FSO.
Kurde, chciałem kupić tego Poloneza rok temu, ale tak się złożyło, że inny był bliżej i taniej. Jak tak teraz oglądam twojego na filmie i tą rudą dosłownie wszędzie to się cieszę, że jednak kupiłem swojego xD
Cieszę się, że wśród tego ogólnego wysrywu na polonezy ktoś umie przekazać coś więcej niż fekalne skojarzenia, a w dodatku opowiedzieć świetną historie :).
jakoś tak lubię to auto, za jego piękny wygląd za jego przestarzałość za toporność, jako auto którym miałbym jeździć na co dzień nie wiem choć mógłbym spróbować, jestem fanem starych gruzów a polonez to mój ulubiony. Film ten bardzo ciekawy w mojej opinii tylko szkoda ,że tak mało popularny.
Caro są ładne ale nudne niczym Renault Megane czy Toyota Corolla i dlatego bardzo lubię ulepszoną serię Plus . W odróżnieniu od egzemplarzy z PRL-u jakość wykonania wzrosła szczególnie ta mechaniczna ale do wykończenia wnętrza używano tanich materiałów co mnie trochę razi bo w starych modelach przynajmniej jest jakieś wrażenie luksusu i mają wygodniejsze fotele kanapowe. Seria Plus wygląda już nowocześnie w japońskim stylu i bardzo ładnie a spojler dobrze robi za półkę na narzędzia jedynie we wnętrzu zapomnieli o schowkach i półeczkach . Miałem Poloneza Caro Plus GLI na pierwsze auto i gdyby mnie nie oszukał sprzedawca to bym jeździł do dzisiaj, 80 leciałem po spękanym starym wiejskim asfalcie a zwrotność była zdumiewająca bo na naszej zastawionej ulicy żadnym współczesnym autem nie udało mi się zawrócić w miejscu na trzy razy a prowadzenie to bajka , dwoma palcami wrzucałem bieg a jednym małym skręcałem kierownicą. Od wielu emerytów słyszałem jak bardzo je chwalili i że były niezawodne. Mój znajomy w Caro Plus GSI objechał całą Europę na Zlombolu bezawaryjnie. Może kiedyś uda mi się kupić Poloneza Caro Plus GSI albo akwarium. Zszokowało mnie wyciszenie wnętrza że nie było słychać silnika i nawy wycieraczek w porównaniu z dużym Fiatem . Polonez to jest najbezpieczniejsze socjalistyczne auto i najlepsze zaraz po Wołdze bo Caro przy odpowiednim traktowaniu przejedzie 300-700.000 kilometrów bez remontu. Chociaż silnik też można zmienić w razie potrzeby na zachodni. Miękkie zawieszenie to jest bajka i namiastka aut francuskich.
Krótki raport użytkownika: kupiłem nowego Caro Plusa 1,6 GLI w roku 1997 (tuż przed powodzią), jeździłem do grudnia roku 2001, przejechałem ok. 120.000 km. zaliczyłem wszystkie przeglądy co 10.000km. W tym czasie nigdy nic się nie zepsuło. Sprzedałem człowiekowi z mojej miejscowości, i widywałem Poldka jeżdżącego jeszcze jakieś 10 lat. To był udany egzemplarz.
Jak dla mnie, ta awaryjność poloneza to mit spowodowany skrajnymi zaniedbaniami, i niewiedzą użytkowników ja mam Poldka którego jak kupiłem jako pierwszy wóz to był w stanie w sumie agonalnym - silnik brał olej i stukały panewki, wyciekał płyn hamulcowy z zacisku, zawieszenie nie istaniało tak samo jak progi, mimo tego robiłem nim trasy nawet po 350km w jedną stronę, nigdy nigdzie mi nie stanoł poza jednym razem pod szkołą kiedy uszkodzeniu uległ legendarny zielone kabelek, poza tym największe problemy jakie z nim miałem to 1. Odpalenie 2. Raz się rozszczelnił przewód hamulcowy idący do trójnika na moście takto w trasie jechał i nie pytał, potem przegląd się skończył a diagnosta jak mnie zobaczył to powiedział że szrot jest kawałek dalej ale na tyle pokochałem ten wóz że aktualnie progi połatałem a zawieszenie hamulce i układ napędowy przeszły kompleksową odbudowę projekt jest na finiszu myślę że w przeciągu miesiąca znów będę śmigał moim poldkiem ❤
Dobrze się to ogląda 👍🚗
Zajebisty film , i cudowna puenta na koniec 💪🏻
Czekam na kolejne materiały.😁
Tyle czekałem proszę częściej nagrywaj.🔰
Więcej takich filmików Panie, odcinek rewelacja, treściwy, rzeczowy i z pasją. Życzę powodzenia i należytej popularności na youtube.
Fajnie opowiedziane...
widzę, że polonezu idzie na sell. gdyby nie prawie 400 kilometrów byłbym pierwszy w kolejce po niego. solidna maszyna, oby trafił na równie dobrego przyszłego właściciela.
Mam tak z moją Felicią 1.6
Cudowny gruz którego bym nie oddał za nic, przeżyła ze mną wszystko, wyjazdy na wakacje, zwiedzanie Polski z pierwszą miłością, dowiozła mnie na matury i studniówki, picie i gorzkie żale z kumplami po nocy pod blokiem czy dowiezienie rodzącej znajomej do szpitala i to wszystko w jednym aucie
Ale niestety niedlugo koszty studiów, mieszkania i innych wydatków chyba mnie zmuszą do pozbycia się jej bo coraz więcej rzeczy sie w niej sypie
Super materiał! Napracowałeś się i to widać. Zostawiam suba i czekam na kolejne odcinki 👍
fajnie, podobalo sie, pozdrawiam
Widać że zajechany egzemplarz. W moim most w zasadzie nie wyje a biegi wchodza bardzo precyzyjnie.
😁🤘
Już w 1978!. Polonez był Wypasem niż jego poprzednikiem Fso 125p!.
Jeśli polonez z filmu jest twój i z jego perspektywy oceniasz to auto to masz złom na kołach a nie poloneza. Przy takim kiblu na kołach też bym tak gadał XD
Polskie haczi roku
A co sądzisz o Polonezie 1.4 rover jako pierwsze daily? Bo ja już to zrobiłem kupiłem miesiąc temu szesnache za 2500 od starszego Pana jest w dosyć dobrym stanie blacharskim ale i tak trochę rzeczy do zrobienia jest a mam 3 lata na zrobienie go bo mam 15 lat
Kończę montować podobny film o swoim Poldoroverze, mam nadzieję, że przygotowania na zlot nie przeszkodzą mi w skończeniu go przed weekendem, wrzucę tam parę swoich przemyśleń na ten temat :)
@@Japonianawynos Fajowo
Ja przedawkowałem poloneza Caro jeżdżąc nim na codzień to dramat… tylko do przejażdżek bo inaczej idzie zwariować.
1:14 książeczka paszport jest położona na gazecie MOTOR. Na jej okładce jest Morris Minor. Czy możesz mi udostępnić artykuł o nim z tej gazetki albo jaki to numer. Autko w Polsce obecnie niespotykane w czasach PRL mimo egzotyki czasem się pojawiało . Teraz posiadam takiego i ciekawi mnie jego obecność w Polsce w latach PRLu
Proszę napisać na maila japonianawynos@gmail.com - postaram się w wolnej chwili wysłać :)
Cześć, widze masz felgi 4x100 Ronala, z przodu masz dystans i pierścien centrujący ?
Na kołach z przodu jest jedynie ten oryginalny dystans, chyba ma to jakieś pół centymetra grubości jeżeli dobrze pamiętam, ale nie przypominam sobie szczerze, żeby tam był jakiś pierścień centrujący dodatkowo.
@@Japonianawynos dzięki za odpowiedź. A śruby masz pływające czy zwykłe bo felgi maja rozstaw 4x100?
@@tojahahahaha Zwykłe śruby do alufelg.
@@Japonianawynos dzięki, a jaki masz rozmiar opon na nich założony ?
@@tojahahahaha ta informacja i tak raczej nie będzie przydatna, bo trą lekko o sprężyny przy znacznym manewrowaniu parkingowym XD
O kurde karty trefl z serii "kwartet", tutaj kabriolety xd Mam wszystkie serie do '03 xd
Ouu, to ja miałbym parę pytań, bo uzupełniam braki po latach. Udało mi się zebrać 12 talii i... za cholerę nie wiem czy to już wszystkie, bo w ogłoszeniach powtarzają się te które mam, ale nic nowego - poza takimi z motocyklami i skuterami, ale nie wiem czy ta czternastka to wszystko co wyszło. Jakie serie posiadasz? I w jaki sposób pierwotnie można było kupić? (słyszałem, że można było je osobno kupić np. w kiosku lub dodawali je do niektórych numerów Motoru - pytanie w zasadzie jakich). Bardzo bym prosił o wiadomość na japonianawynos@gmail.com jeśli masz chwilę, chętnie zobaczę nie tylko odpowiedzi, ale i twoją kolekcję :)
Ten Polonez pochodzi z auto fica z poczesnej k czestochowy:)
Nie wyobrażam sobie jako daily, ale jako tani gruz do grzebania oraz sporadyczne zloty glazygóf Ewezo to chyba spoko.
Ja jeździłem polonezem caro w pracy do Niemiec i ogólnie dobrze się jechało
Dla Mnie Polonez Jest Najlepszym Autem!. Nie ma hu...ja we wsi!.
Za każdym Razem jak widze Poloneza to śmieje mi się ryj i widziałem ich sporo na daily
Warto było czekać na nowy film, mimo że jego głównym bohaterem jest spier... tzn. Polonez. Mam nadzieje ze kiedyś opowiesz o Alfie Romeo Alfasud 😅
Te synchronizatory na 2 biegu to chyba we wszystkich padają...
We wszystkich dobitych trupach, jak ten.
Nie tylko w polonezach 😂
A co gdyby zamiast ohv dało sie wsadzić 1.8 16v z Fiata coupe ?
Nie ma to sensu - nie ma skrzyni, żeby spiąć z silnikiem Fiata, kolektory są z odwrotnych stron, miska olejowa wymagałaby przerobienia, więc dla 130KM nie warto się babrać.
Są silniki, które mają odwrotnie kolektory, ale poza tym psują np. fabrycznie montowany Rover K16 - pod skrzynie podepniesz 1.8 o mocy 120, 135, 145 i 160 KM.
Silnik opla 2.0 16v podchodzi np. łatwo dostępny dajewo 2.0 z Nubiry lub Leganzy - musi być z miską olejową jak w Leganzie, skrzynia biegów z Omegi A (linka) lub B (hydro).
Silniki z kolektorami z tej strony jak OHV np. PSA i BMW. Od PSA seria EW i XU, przy EW będzie problem z miską olejową, z XU problemu nie ma, bo XUD był montowany fabrycznie - czyli jest skrzynia biegów.
Z BMW M42 i M44 wchodzi pod maskę, skrzynia biegów z BMW najlepiej e30, bo ma zbliżone przełożenia jak FSO ,a już w e36 V bieg to 1:1, czyli jak IV w e30 i FSO.
Ja tam mam Poloneza i sobie chwale
Kiedy turbo
sprzedajesz go? czemu
Francuska elektronika produkcji niemieckiej...czytaj Bosch Siemens...proszę Cię...serio?😆
FSO jest najlepsze a polonez jeszcze lepszy wasze gówna są najgorsze a FSO jest najlepsze
Następny, który ma problem z obsługą prostego samochodu. Skąd wy się bierzecie. Xd
widać kolejnego kretyna co nawet filmu nie obejrzał a coś pierdoli XD
Polonez - straszna choroba