Wypłacanie poborów kierowców pod stołem | BŁĘDNY W ROZLICZANIU CZASU PRACY KIEROWCÓW

Z naszego doświadczenia wynika, że zdarzają się niejednokrotnie historie, w których powiedzenie „chytry dwa razy traci” jest ponadprzeciętnie aktualne. Często kombinując z wypłatami poza systemem - „pod stołem”, rzeczywisty koszt pracodawcy może być znacznie wyższy, niż gdyby wszystko było rozliczone legalnie.
Warto pamiętać, że na mocny Nowego Ładu, konsekwencje nieuczciwego rozliczania są całkowicie zdjęte z pracownika. Zatem pełną odpowiedzialność za błąd w tym zakresie ponosi pracodawca. To właśnie przewoźnik będzie odpowiadał karnoskarbowo za nieodprowadzenie zaliczek, za zobowiązania podatkowe oraz składowe pracownika. Pracodawca zapłaci dodatkowy podatek od przychodów równych minimalnemu wynagrodzenia, a ponadto nie będzie mógł tych poniesionych wydatków zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.
Straty finansowe wynikające z rozliczania „pod stołem” mogą być znacznie wyższe niż uczciwe i legalne rozliczanie pełnego wynagrodzenia kierowców.
Chcesz wiedzieć więcej?
Kup pełne nagranie z webinaru:
www.akademiaczasupracy.pl/pro...
#czaspracykierowców #akademiaczasupracy #transport #4Trans
Sklep ➡ sklep.install.pl/​
Więcej informacji o firmie ➡ www.install.pl​
Facebook ➡ / akademiaczasupracy
Instagram ➡ / akademiaczasupracy
Akademia czasu pracy ➡ www.akademiaczasupracy.pl/​
Jesteś zainteresowany bezpłatną prezentacją naszych systemów?
Zapraszamy do kontaktu!
☎ Maciej Kabaciński - 602 125 917 i możesz postawić mi kawę: buycoffee.to/maciej.kabacinski
📧 e-mail: [e-mail]

[@marekwolski3462]

Nazywajmy rzeczy po imieniu.
Wypłacanie wynagrodzenia pod tzw stołem to nie są błędy w rozliczaniu.
To jest przemyślane złodziejstwo i jest tak od dawna w tzw znów dziadtransach.
Z tym ,że dziada robi taki dziadtrans z kierowcy ,bo to wynagrodzenie pod stołem jest o wiele niższe niż wynika z dokumentów po rozliczeniu każdego wyjazdu.
Taki złodziej czyli bandyta robi tak świadomie.
Taki dziadtrans korzysta z usług specjalistów ,którzy doskonale wiedzą jak liczyć ,żeby bandyta był zadowolony.
Nie ma uczciwych kontroli,w kraju szerzy się korupcja i taki bandyta robi co chce ,a kierowca nie ma możliwości dochodzenia swoich praw.
Zwykle najpierw dostaje do podpisu dokumenty a potem "umówioną" wypłatę wynikającą z umówionej dniówki .
Taka dniówka to totalne widzimisie bandyty.
Pewnie to pana nie zdziwi ,ale są bandyci ,którzy nie dają urlopów wypoczynkowych i oczywiście nie wypłacają pieniędzy za urlop.
Dostajesz dokumenty do podpisu i nawet nie wiesz co podpisujesz bo odbywa się to szybko ,czyli tu podpis tam podpis.
Jak chcesz czytać co podpisujesz to taki bandyta proponuje żeby kierowca pisał wypowiedzenie bo jemu się nie opłaca wypowiedzieć stosunku pracy ze względu na odprawę jaką by musiał zapłacić.
To jeszcze nic ,po tym wszystkim można podsłuchać jak mówi do kogoś ,że "przecież on nie czyta co podpisuje"
To pan nie wie jak jest?
Chyba nie.
He akademia ,bla bla bla

[@akademiaczasupracy]

Doskonale wiemy jak bywa, bo kierowcy też do nas dzwonią. My ciagle edukujemy i pokazujemy, że warto działać legalnie.
Do sukcesu polskiego transportu trzeba porozumienia przedsiębiorców z kierowcami.
Wieczna wojna i wzajemne oskarżenia nic nie dają.

[@piotrbialek7430]

To nie jest kwestia porozumienia czy jego braku. Kwestia jest taka że to wszystko tak daleko zaszło że niestety potrzebna jest kontrola w firmach transportowych aby rzeczywiście zacząć dbać o prawa kierowcy czy też innych pracowników którzy mają płacone pod tak zwanym stołem. Niestety Państwo polskie nie spełnia swojej roli w żaden sposób pod tym kątem i szerzy się tak zwane dziadostwo. Pracodawcy czują się bezkarnie i z tego wynika że płacą pod stołem. Efekt jest taki że my kierowcy pracujący po 60 godzin w tygodniu lub więcej na końcówkę życia dostaniemy emeryturę taką jakbyśmy pracowali po 40h w tygodniu. Nie wspominam już o braku możliwości kredytowych... Temat rzeka.... Jednakże i jedynie tylko Wzmożone Kontrole Struktur Państwowych mogą poprawić temat. Życie pokazuje,że polski przedsiębiorca jest niestety zachłanny i "po dobroci" nic tutaj nie da. Jeżeli chcemy chociażby zbliżyć się do Zachodu to jest przykre ale to musi być strach przedsiębiorcy przed konsekwencjami :-/ W Holandii, Niemczech czy Danii jest to niepojęte aby dostać coś wyłączając podatek.