Bardzo trafiona recenzja :) Osobiście sam początek mega mi się podobał, a szczególnie jak doszedłem do części gdzie trzeba przestawiać różne rzeczy aby coś odblokować. Ale im później tym robiło się nudniej, na tyle że nie przeszedłem do końca. Walka po jakimś czasie staje się mega monotonna. Może to czas żeby ograć do końca :) I te cyce obok których nie można przejść obojętnie :D
Speed running i omijanie wszystkiego co się da. Ale też pytanie kiedy przestałeś grać, bo jak na pierwszej postaci to bym sobie darował. Aż tak dobra ta końcówka nie jest. :)
Ja na razie ograłem sam wstęp i jakoś mnie nie ciągnęło dalej. Kiedyś pewnie w końcu ogram, żeby móc w recenzjach innych gier jakoś się odnosić do niej. Co do tego, że wielu ocenia na 10/10 a Ty nie to wiesz, są gusta i guściki :) Dla mnie np resident evil 4 na questa to jest takie solidne 6/10 max, zresztą sam skyrim w wersji płaskiej (bo vr nie grałem) to też był może 7/10 ale na pewno nie wsadził bym go w top 10 rpg i by go w takim zestawieniu nie jedna gra z gameboya wyprzedziła :)
Skyrim VR z modami to dla mnie 11/10. :) są gusta i gusciki ale od recenzentów przynajmniej odrobiny krytyki bym oczekiwał szczególnie pod względem fabuły AW2, bo tutaj nie ma szans aby ktokolwiek z zadowoleniem przeszedl tą grę.
Ja sie calkowicie nie zgadzam. Walka jest swietna a im dalej w las im bardziej zroznicowane pod wzgledem mocy przeciwnicy tym taktyka walki troche inna. Ja dopiero ukonczylem Abraxosa czyli pierwszego bohatera wiec nie wypowiem sie na temat pozostalych jednak jak dla mnie to sporo glupot naopowiadales. Ponad to mowisz ze wiele rzeczy cie wkurzalo, bylo meczacych itp. Wiec wytlumacz mi na jaka cholere ukonczyles gre i az tak sie meczyles przez caly ten czas??. Gra musiala ci sie podobac na tyle ze skonczyles calosc a te wkurzajace rzeczy jednak nie byly az tak wkurzajace wszak gdy cos nie pasuje gra sie zle albo jakies rzeczy sa irytujace to zostawiamy gre w cholere bo po co sie meczyc… wiec albo gra ci sie podobala albo lubisz jak cos cie meczy i wkurza skoro ukonczyles AW2
Nope. Gra jest przyzwoita ale nie jest to gra do której kiedykolwiek wrócę. Przejście jej zajęło mi około 20h. Byłem ciekawy czy kiedykolwiek się rozkręca i rzeczywiście końcówka jest super. Ale fabularnie to rozczarowanie roku jak dla mnie.
Trzecia postać jest zdecydowanie najgorsza. Ale czwarta jest spoko. Moim zdaniem nie warto się jednak męczyć. :) czekałoby cię jeszcze z 10h przynajmniej zanim bys trafił na fajny kawałek.
Dżizas, jak można w ogóle powiedzieć, że walka w AW2 pozostała taka sama jak w AW1, przecież to jest bujda na resorach... Nie chce mi się nawet komentować reszty absurdów z tego filmiku, bo aż ciężko się tego słucha, a przy cyckach to musiałem ściszyć słuchawki, bo szkodziły moim bębenkom w uszach...
@@biernyvr Różnice jest zasadnicze - w AW1 nie ma fizycznej detekcji kolizji i broń przenika przez przeszkody i przeciwników, w AW2 jest fizyczna detekcja kolizji i broń zatrzymuje się i odbija od wszelkich obiektów. W AW1 na wyższych poziomach trudności by zdjąć przeciwnikowi magiczny pancerz trzeba było wykonać idealne time-based parowanie jego "niebieskiego ataku", wtedy dopiero schodził jeden segment pancerza, bez tego można było próbować go okładać ciosami i nie dałoby to żadnego efektu. W AW2 nawet na najwyższym poziomie dało się niszczyć pancerz przeciwnika gradem ciosów, lub szybciej, wykorzystując jego słabe punkty lub inne wspomagacze. Dalej, w AW1 nie było żadnych umiejętności specjalnych, tymczasem w AW2 odblokowywuje się całe drzewka nowych możliwości walki, które diametralnie zmieniają rozgrywkę, cały czas można się uczyć nowych sztuczek i taktyk. I kończąc, w AW1 walka była najsłabszym elementem gry, a w AW2 walka to (moim zdaniem) jej najmocniejszy punkt, na najwyższym poziomie trudności jest bardzo wymagająca, ale przy tym nie jest upierdliwa i niesprawiedliwa, daje za to ogromną satysfakcję. I wcale się nie nudzi, chyba że się idzie na łatwiznę i sięga po najniższy poziom trudności...
Spoko, to Twoje zdanie. :) jak dla mnie to i tak strasznie słaba mechanika walki. Nie ma porównania z Battle Talent. :) ja tam mam największa radochę z walki. Jak gram w fabułę to zazwyczaj nie ustawiam wysokiego poziomu trudności. W Rift za to nabiłem jakieś 20 000 czy ileś tam. (Swoją drogą gra od mety ale highscorow w aplikacji nie zobaczysz...) I też wiało nuda. :(
@@biernyvr No ale jak można, uważając się za weterana VR-owych walk, w ogóle sięgać po najniższy stopień trudności gry i potem narzekać, że walka w niej jest nudna? Mi się to w głowie nie mieści :P Najniższe stopnie trudności w grach, czyli tzw. story mode są dla osób, które nie przepadają za walką i wolą ten element uprościć do maksimum...
Nie zacząłem od tego. :) poza tym i tak czasami trafiałem na przeciwników którzy byli gąbkami na pociski. ;) coś im poziom trudności w niektórych miejscach szczególnie przy trzeciej postaci szwankował. :)
1:20 i wystarczy. Wylaczylem ale ta recenzje.
Nie wszystko w życiu musi być na poważnie :)
Autor chyba się naoglądał za dużo Dzikiego Trenera i teraz próbuje chyba naśladować ten styl, niestety słabe to
Zgadza się. Nie miałem innego pomysłu na to wideo niż rant na tą grę. :)
Bardzo trafiona recenzja :) Osobiście sam początek mega mi się podobał, a szczególnie jak doszedłem do części gdzie trzeba przestawiać różne rzeczy aby coś odblokować. Ale im później tym robiło się nudniej, na tyle że nie przeszedłem do końca. Walka po jakimś czasie staje się mega monotonna. Może to czas żeby ograć do końca :) I te cyce obok których nie można przejść obojętnie :D
Speed running i omijanie wszystkiego co się da. Ale też pytanie kiedy przestałeś grać, bo jak na pierwszej postaci to bym sobie darował. Aż tak dobra ta końcówka nie jest. :)
Ja na razie ograłem sam wstęp i jakoś mnie nie ciągnęło dalej. Kiedyś pewnie w końcu ogram, żeby móc w recenzjach innych gier jakoś się odnosić do niej.
Co do tego, że wielu ocenia na 10/10 a Ty nie to wiesz, są gusta i guściki :) Dla mnie np resident evil 4 na questa to jest takie solidne 6/10 max, zresztą sam skyrim w wersji płaskiej (bo vr nie grałem) to też był może 7/10 ale na pewno nie wsadził bym go w top 10 rpg i by go w takim zestawieniu nie jedna gra z gameboya wyprzedziła :)
Skyrim VR z modami to dla mnie 11/10. :) są gusta i gusciki ale od recenzentów przynajmniej odrobiny krytyki bym oczekiwał szczególnie pod względem fabuły AW2, bo tutaj nie ma szans aby ktokolwiek z zadowoleniem przeszedl tą grę.
Ja sie calkowicie nie zgadzam. Walka jest swietna a im dalej w las im bardziej zroznicowane pod wzgledem mocy przeciwnicy tym taktyka walki troche inna. Ja dopiero ukonczylem Abraxosa czyli pierwszego bohatera wiec nie wypowiem sie na temat pozostalych jednak jak dla mnie to sporo glupot naopowiadales.
Ponad to mowisz ze wiele rzeczy cie wkurzalo, bylo meczacych itp. Wiec wytlumacz mi na jaka cholere ukonczyles gre i az tak sie meczyles przez caly ten czas??. Gra musiala ci sie podobac na tyle ze skonczyles calosc a te wkurzajace rzeczy jednak nie byly az tak wkurzajace wszak gdy cos nie pasuje gra sie zle albo jakies rzeczy sa irytujace to zostawiamy gre w cholere bo po co sie meczyc… wiec albo gra ci sie podobala albo lubisz jak cos cie meczy i wkurza skoro ukonczyles AW2
Nope. Gra jest przyzwoita ale nie jest to gra do której kiedykolwiek wrócę. Przejście jej zajęło mi około 20h. Byłem ciekawy czy kiedykolwiek się rozkręca i rzeczywiście końcówka jest super. Ale fabularnie to rozczarowanie roku jak dla mnie.
Zgadzam się w 100%. Drugi bohater strasznie mnie zmęczył. Ostatecznie nie skończyłem tej gry.
Trzecia postać jest zdecydowanie najgorsza. Ale czwarta jest spoko. Moim zdaniem nie warto się jednak męczyć. :) czekałoby cię jeszcze z 10h przynajmniej zanim bys trafił na fajny kawałek.
Dżizas, jak można w ogóle powiedzieć, że walka w AW2 pozostała taka sama jak w AW1, przecież to jest bujda na resorach... Nie chce mi się nawet komentować reszty absurdów z tego filmiku, bo aż ciężko się tego słucha, a przy cyckach to musiałem ściszyć słuchawki, bo szkodziły moim bębenkom w uszach...
Na łatwym poziomie trudności w AW1 grało się dokładnie tak samo jak w AW2. Nie widziałem jakiejś dużej różnicy.
@@biernyvr Różnice jest zasadnicze - w AW1 nie ma fizycznej detekcji kolizji i broń przenika przez przeszkody i przeciwników, w AW2 jest fizyczna detekcja kolizji i broń zatrzymuje się i odbija od wszelkich obiektów. W AW1 na wyższych poziomach trudności by zdjąć przeciwnikowi magiczny pancerz trzeba było wykonać idealne time-based parowanie jego "niebieskiego ataku", wtedy dopiero schodził jeden segment pancerza, bez tego można było próbować go okładać ciosami i nie dałoby to żadnego efektu. W AW2 nawet na najwyższym poziomie dało się niszczyć pancerz przeciwnika gradem ciosów, lub szybciej, wykorzystując jego słabe punkty lub inne wspomagacze. Dalej, w AW1 nie było żadnych umiejętności specjalnych, tymczasem w AW2 odblokowywuje się całe drzewka nowych możliwości walki, które diametralnie zmieniają rozgrywkę, cały czas można się uczyć nowych sztuczek i taktyk. I kończąc, w AW1 walka była najsłabszym elementem gry, a w AW2 walka to (moim zdaniem) jej najmocniejszy punkt, na najwyższym poziomie trudności jest bardzo wymagająca, ale przy tym nie jest upierdliwa i niesprawiedliwa, daje za to ogromną satysfakcję. I wcale się nie nudzi, chyba że się idzie na łatwiznę i sięga po najniższy poziom trudności...
Spoko, to Twoje zdanie. :) jak dla mnie to i tak strasznie słaba mechanika walki. Nie ma porównania z Battle Talent. :) ja tam mam największa radochę z walki. Jak gram w fabułę to zazwyczaj nie ustawiam wysokiego poziomu trudności. W Rift za to nabiłem jakieś 20 000 czy ileś tam. (Swoją drogą gra od mety ale highscorow w aplikacji nie zobaczysz...) I też wiało nuda. :(
@@biernyvr No ale jak można, uważając się za weterana VR-owych walk, w ogóle sięgać po najniższy stopień trudności gry i potem narzekać, że walka w niej jest nudna? Mi się to w głowie nie mieści :P Najniższe stopnie trudności w grach, czyli tzw. story mode są dla osób, które nie przepadają za walką i wolą ten element uprościć do maksimum...
Nie zacząłem od tego. :) poza tym i tak czasami trafiałem na przeciwników którzy byli gąbkami na pociski. ;) coś im poziom trudności w niektórych miejscach szczególnie przy trzeciej postaci szwankował. :)
Jakiego tygrysa XD