+Zenon Malinowski Mówisz o Djajićiu? Został skazany tylko na 5 lat, został nawet zwolniony warunkowo ale został deportowany do nieznanego kraju. Jego dalsze losy są nieznane, być może nadal żyje nie niepokojony przez nikogo.
ani troche... wyglądają jak dziennikarze telewizyjni tylko bez mikrofonu w ręce. Bardziej zastanawiała się co się stało, że telewizja prowadzi u nich program. Chciałaby sobie poplotkowac tym bardziej ciekawi ją co robią :p
Aż mnie nostalgia chwyciła, jak przypomniałem sobie dziesiątki godzin z Modern Warfare. To, co dzieje się teraz w Activision to jakieś nieporozumienie - twórcom Coda przydałby się porządny strzał w pysk na otrzeźwienie
"The end of the begining" ja poznałem właśnie w demie, naturalnie przed premierą. W demie była trudniejsza, a szybko też się pojawiła mała łatka, która "zmieniała strony" (mundury, modele).
Black ops 2 był świetny, ostatnio grałem. A misja z Menedezem była jedną z moich ulubionych. Tak wogóle to najlepszy czarny charakter z Coda :) Ale każdy ma swoje zdanie.
Moje top 3: 3) Obrona Stalingradu z CoD 2 - połączenie kampienia i biegania jak szalony po budynku polując na Niemców... To lubię... 2) Zasadzka z CoD WWII - po prostu wow... 1) Cała kampania brytyjska z CoD 2 - bardzo zróżnicowane misje. Raz strzelamy z działa do samolotów, raz uciekamy w zakoszonym niemieckim pancerniaku...
Pamiętam jak w tej misji Brecourt ten strachliwy szeregowy(Elder?) zawsze padał jak mucha gdy oczyszczaliśmy stodołę, bo wolał sam szarżować na grupę Niemców niż czekać na resztę. Ehhh....wspomnienia.
wiem, że stary komentarz ale... CoD 2 był mega grą, ale powiem szczerze, że jak dla mnie w CoD'zie 1 był lepszy klimat. Mam wrażenie, że CoD 2 był bardziej ograniczony od 1ki która miała NIESAMOWITE zróżnicowanie misji, długość całej kampanii i była bardziej rozbudowana (w UO można było już prowadzić samochody, czołgi itd) w CoD'zie 2 troszkę mi tego brakowało. W 1dce było więcej misji z czołgami np., ta kampania wydawała mi się bardziej zróżnicowana i ciekawsza.
W CoDa dożo nie grałem, skończyłem przygodę na BO 1, ale mi też misja End of The Beginning najbardziej się podobała, zwłaszcza początkowa sekwencja gdzie jedziemy ciężarówką do miasta i patrzymy na starcie w powietrzu. Taki klimat przypominający mi mocno Bitwę o Anglię, z perspektywy bezradnego piechura.
Osobiście uważam, że misja "All Ghillied Up" jest wynoszona na piedestały, bez większego powodu. W serii CoD widziałem co najmniej kilka o wiele lepiej zrobionych i ciekawszych misji. Ot tak napisałem opinię dla kontrastu, bo niektórzy w komentarzach omal się nie zesikali, że TAKA WYBITNA (XD) misja nie została uwzględniona w SUBIEKTYWNEJ liście.
Może są lepsze misje ale misja w Prypeci ma ogromny klimat szczególnie w wersji remastered ten kolor trawy i kamuflażu daje taki klimat że tą misje przechodziłem 20 razy jak nie więcej
według mnie Ghost jest jedną z najlepszych części serii. Może pojawiały sie troche nudne fragmenty ale kto nie był ciekaw co sie stało z naszym towarzyszem na końcu? Ja mam nadzieje że kiedyś powstanie Ghost 2
Troszkę mi brakuje bardzo klimatycznej a i unikalnej misji z dodatku United Offensive na pokładzie Latającej Fortecy (Bombowiec). Choć uważam za genialny (szczególnie na swoje czasy) CoD1, to jednak klimat dodatku UO do "Jedynki" mnie urzekł, a misje były bardzo przyjemne, choć niekoniecznie łatwe. Przede wszystkim pokochałem wszystkie misje za ich prostotę oraz klimat - za coś, co oddało realizm działań wojennych na liniach frontu, czyli podstawowe taktyki Atak-Obrona. Ahh... Aż tęskno mi za tą częścią... Kilka długich lat gry za mną, zwłaszcza w trybie Multi oraz wówczas wielkiego hype'u mojej kompanii EC-506th względem kultowych filmów wojennych, z serialem HBO "Kompania Braci" na czele...
Co do końcowego pytania-tak, może. Co bym dodał-Goalpoast, czy jakoś tak, z MW3-to gdzie mamy wiceprezydenta uwolnić. I tą misję w śmigłowcu z pierwszego MW, zakończoną eksplozją jądrową.
End Game i Just as in the old days w MW2. Najlepsze misje w całym cod. Satysfakcjonujące zakończenie, pościg pontonami, ostrzał artyleryjski, początkowa część skradana, świetna misja.
Odkąd tylko oglądam tvgry, a oglądam prawie od początku, zawsze kiedy powstaje jakiś materiał nagrany w okolicach redakcji, w tle widać wieczny remont, koparki, spychy i błoto;] A furtka na tle której stoisz Gambrinus, to chyba jakaś miniatura 1:1000 czarnej bramy Mordoru heh ;] Hardcore gaming w pełnej krasie. To lubię. Co więcej - pani z pieskami w tle wygląda na przypadkowego przechodnia, ale tak naprawdę to agentka Electronic Arts. Uważajcie. Są coraz bliżej.
Hej! "S.O.G." na najwyższym poziomie trudności było całkiem niezłe, stawiało spore wyzwanie i miało swój klimat. W pewnym jej etapie (na filmie w czasie 6:08 - 6:23) kiedy trzeba przebijać się przez linie wroga na wzgórzu każde wychylenie się zza osłony mogło kończyć się śmiercią. Przez to misję trzeba było przechodzić bardzo ostrożnie, dzięki temu wydawała się być ona bardziej realistyczna. Nie było to tak głupio skonstruowane jak np. tryb weterana w World at War, gdzie głównym zagrożeniem były ogromne liczby granatów. W "S.O.G." towarzyszyła rzeczywista niepewność, to budowało świetną atmosferę - nawet mimo żałosnych pseudobohaterskich tekstów i okrzyków bohaterów gry.
Call of Duty 2 - "Bitwa o Wzgórze 400"! Żadna misja z serii CoD, przy pierwszym przechodzeniu, nie wprowadziła mnie w stan takiej dezorientacji, beznadziejności sytuacji. Wszędobylscy wrogowie, kule miotające się wokół bohatera. Każdy ruch chciało się przemyśleć, ale nie było na to czasu. W końcu po ciężkim boju nadleciały sprzymierzone samoloty, wrogowie się wycofali, a w tle zaczęła przygrywać muzyka zwiastująca zwycięstwo. W tym momencie padło pytanie: "Kto to?" Wśród całej mgły jaka otaczała wzgórze rozbrzmiała odpowiedź: "Anioły stróże" W tym momencie naprawdę poczułem, że tylko cudem udało mi się "przeżyć". Chociaż może to też przez to, że w roku premiery gry miałem 14 lat? W każdym razie tak zapamiętałem wg. mnie najlepszą misję z serii CoD.
Mi jakoś nie za dobrze się w Black Ops grało. Mogli wykorzystać lepiej czas i miejsca akcji, a przy strzelaniu miałem wrażenie że strzelam z kapiszonów
Ardeny i większość misji z United Offensive były świetne. Omaha z dwójki też niezła, mimo że Medal of Honor zrobiło to wcześniej i było bardziej ikoniczne. Zdobycie Berlina, dom Pawłowa, obrona mostu jako Brytyjczycy i oczywiście Czerwony Plac w jedynce. CoD skończył się na Modern Warfare 1.
Ja pamiętam moją ulubioną misję z CoD 1, to była 10 albo 11 z jeżdżeniem samochodem, bardzo mi się spodobała i misja z czołgami również świetna. Moją znienawidzoną misją z tej części była przed ostatnia misja 22 lub 23 gdzie często się gubiłem, szczególnie pod koniec misji. Z MW 1 uwielbiam misję z lataniem samolotem Amerykaninem,, trochę smutne zakończenie i bezsensowne ratowanie. Najgorszą misją jest natomiast ta pierwsza Amerykaninem, te studio filmowe dawało ostro w kość niekończącymi się przeciwnikami strzelającymi zewsząd. MW 2 nie pamiętam dobrze ale pamiętam misję z terrorystami, też przyjemna i pocieszna tylko zakończenie również smutne z powodu śmierci bohatera. Najgorsza to ta 2 z samotną wędrówką, pamiętam że często mi się skrypt tam blokował co powodowało za pierwszym razem 2 godzinną frustrację.
MW3 dla mnie to najlepsza kampania. Śmierć soap'a, poświecenie innych członków zespołu, finalna misja i to pamiątkowe zdjęcie na końcu, aż się łezka w oku kreci. Piękne zwieńczenie trylogii. Generalnie to COD się skończył po BO1, BO3 nawet nie przeszedłem do końca, żenada.
ja tak sobie oglądam ten odcinek i jak zobaczyłem w 3 najlepszej misji Cod 1 to coś sobie zacząłem przypominać a jak na filmie zobaczylem że gracz idzie przez okopy i zaczynają w niego nawalać km to przypomnialo mi się że to była misja która mnie najbardziej wkurzała. Jedyne co z tej misji pamiętam to to że musiałem ją jakoś 2 godz przechodzić przez te km
Gambri widzę, że podzielasz moje zdanie na temat World at War.Wiedziałeś, że wycięli stamtąd masę według mnie świetnych pomysłów aczkolwiek kontrowersyjnych. Przykładowo w 3 misji kampanii amerykańskiej razem z oddziałem w dżungli spotykamy zestrzelony amerykański myśliwiec ,który okazuje się być zaminowany i po chwili wybucha raniąc naszych kompanów.Pierwotnie mieliśmy zasiąść za sterami samolotu i walczyć z Japończykami w powietrzu,a na końcu mieliśmy zostać zestrzeleni przez wroga,a nasz wrak miał zostać znaleziony właśnie przez głównego bohatera kampanii na pacyfiku.Kolejnym przykładem jest dodanie Volksturmu do kampanii rosyjskiej,jednak Treyarch zrezygnował z pomysłu, ponieważ był zbyt kontrowersyjny.Sam Reznov w trakcie ładowania jednej z misji mówi : The old, the weak, the young. Zamiast tego walczymy w ruinach niemieckich miast ze świetnie wyposażonymi żołnierzami III Rzeszy.
Wtedy Waw byłby świetny lecz chyba jedynym czym wyróżniali się ci żołnierze to to, że w ostatnich misjach mieli bandaże na głowach i innych częściach ciała.
Nie zgodzę się że The End Of The Beginning była najlepszą misją z dwójki. Najlepszą była pierwsza misja z kampanii amerykańskiej czy desant na Pointe Du Hoc
polecam wlasnie film Kompania braci i sczegolnie drugi odcinek gdzie doslownie przez caly czas jego trwania jest walka w tych okopach,ktore sa odwzorowane w pierwszym CoDzie :)
Mi osobiście podobała się misja w chyba COD Black Ops (jeśli się mylę to poprawić), w której zostałeś zamknięty w obozie, a następnie robiło się rewolucję
Ja z Modern Warfare najbardziej lubię misję „Zaciemnienie”. Troszkę snajpienia, przebijanie się przez wioskę i szturmowanie domu w noktowizorach to było coś...
Misja snajperska w World at War była równie genialna, co najsłynniejsza misja z CODa MW. Która konkretnie to chyba nie muszę tłumaczyć ;) Ahhh stęskniłem się za starymi dobrymi CODami. #ripCOD
pamiętam, jak za dzieciaka ogrywałem wersję demo z CoDa 2, i miałem niedosyt razem z chęcią ogrania całej gry - i tak się zdarzyło, że na gwiazdkę otrzymałem ją :)
Jak bez prypeci to zestawienie może się obejść tak bez stalingradu z CoDa 1 nie może. Jedyna misja z tej serii którą zapamiętałem z najdrobniejszymi szczegółami mimo iż grałem ostatnio w nią jakieś 6 lat temu.
S.O.G. było fajne moim zdaniem. Taki powrót do korzeni, poczucie, że jesteśmy małym trybikiem w dużej machinie wojennej. Druga część misji była słabsza - znów my ratujemy bazę przed nacierającymi na nas czołgami. Nie jestem w stanie powiedzieć, co Tobą kierowało wybierając to jako 5 najgorszą misję. Argumenty wydają się bez pokrycia, są też zaprzeczeniem tego, co było fajne w serii CoD
Wybór misji z MW jest dla mnie kompletnie niezrozumiały i wcalę tu nie mówię o braku Prypeci. Chalie nie surfuj świetna misja rozgrywająca ze znakomitym level designem ale bez większych emocji. Iron Lady niby traktuje o ewakuacji jednego delikwenta ale jest tak naprawdę nawaleniem wszystkiego na mapę i oddaniem kontroli oklepanej już kanonierce. Żadnej innowacji, prawie żadnego napięcia.
Takie 2 irytujące misje: Modern Warfare 2 misja w fawelach. Wszystko polegało na schemacie- idż, zabij wyskakujących hipków, zgiń, zastrzelony przez hipka ze skryptu, którego dojrzałeś kątem oka tuż przed zgonem, zacznij od checkpointu, teraz go zastrzel i tak do kolejnego takiego typka.I znowu powtórz. A tam było takich gości kilku. No i ta cholerna Prypeć z jedynki. Jeden etap- czołganie w trawie tuż pod butami patrolu. Podglądy u kilkunastu jutuberów, wąchanie zada towarzysza- nic nie dało. Zawsze jakiś ciul mnie wykrył. Zawołałem kumpla, przeszedł za pierwszym razem. Do tej pory nie potrafię tego ogarnąć, czemu mnie zawsze łapali.
W Charlie don't surf wkurzająca jest część w środku telewizji. Tam trzeba po prostu przebiec w konkretne miejsca, bo inaczej wrogowie będą pojawiać się w nieskończoność. Na weteranie to istny koszmar.
Mało co pamiętam misji z singla i dopiero Ty mi co poniektóre przypomniałeś, fabułę zaliczam i zapominam, najważniejszy dla mnie jest tryb multiplayer. Ja jeszcze słówko odnośnie plenerów, w których raczysz nas swoimi tekstami - serio? Nie można już było w studio nagrać tego materiału? Chyba tylko więcej roboty prtzy montażu miałeś, a tła są tak amatorskie i nic nie mające z samym materiałem, że tylko się śmiałem, z coraz to "innego" tła :D
Najlepszy etap COD to szkolenie w drugiej części i rzucanie ziemniakami.
Why are we using potatoes instead of real grenades?
Co to za angielskie pogaduch? Pewnie coś spiskujecie przeciwko mnie.
To cytat komisarza Letleva z tejże misji treningowej. Warto znać angielski.
LOW bob jestes
święta racja ziomencławie
"WE
ARE
LEAVING!"
~ Cpt. John Price, 2011.
2007
@@tdyrc akcja gry dzieje sie w 2011 ale wyszła w 2007
@@SHORE933 ok
Moja ulubiona misja to oczywiście All Ghillied Up, tego klimatu nic nie przebije.
on już nie żyje. A tak poza tym był skazany na ileśtam dziesiąt lat więzienia za masowe morderstwa.
+Zenon Malinowski Mówisz o Djajićiu? Został skazany tylko na 5 lat, został nawet zwolniony warunkowo ale został deportowany do nieznanego kraju. Jego dalsze losy są nieznane, być może nadal żyje nie niepokojony przez nikogo.
Remember - No Russian...
Najlepsza... dla totalnych psycholów!
I tak, uwielbiam tą misję :D
Remember - No Preorders
+MC reNi ja zabiłem chyba 3 z 5 xD
ja raz na konsoli chyba go zabiłem bo gdy został sam to nawalałem i nagle ekran się sam zamazal a nie on mnie zabił :'
Zawsze ich zabijałem i spierdalałem. Zabiłem każdego oprócz Makarona, bo on był chyba najmocniejszy
1:10 to spojrzenie tej pani:"Oni chyba mają coś nie tak z głową " :v
ani troche... wyglądają jak dziennikarze telewizyjni tylko bez mikrofonu w ręce. Bardziej zastanawiała się co się stało, że telewizja prowadzi u nich program. Chciałaby sobie poplotkowac tym bardziej ciekawi ją co robią :p
Mistrzyni 2giego planu wygladala jakby sobie pomyslala "TVN ...nie TVN?...a moze? Nieee to Polsat chyba...kurwa co znowu sie stalo"
Aż mnie nostalgia chwyciła, jak przypomniałem sobie dziesiątki godzin z Modern Warfare. To, co dzieje się teraz w Activision to jakieś nieporozumienie - twórcom Coda przydałby się porządny strzał w pysk na otrzeźwienie
Nic to nie da.
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
Strzał w pysk od Price'a z kultowej 1911
"The end of the begining" ja poznałem właśnie w demie, naturalnie przed premierą. W demie była trudniejsza, a szybko też się pojawiła mała łatka, która "zmieniała strony" (mundury, modele).
Black ops 2 był świetny, ostatnio grałem. A misja z Menedezem była jedną z moich ulubionych. Tak wogóle to najlepszy czarny charakter z Coda :) Ale każdy ma swoje zdanie.
Moje top 3:
3) Obrona Stalingradu z CoD 2 - połączenie kampienia i biegania jak szalony po budynku polując na Niemców... To lubię...
2) Zasadzka z CoD WWII - po prostu wow...
1) Cała kampania brytyjska z CoD 2 - bardzo zróżnicowane misje. Raz strzelamy z działa do samolotów, raz uciekamy w zakoszonym niemieckim pancerniaku...
Dla mnie Bitwa o Point du Hoc i Operacja Superladunek byly najlepsze
W 2 To większość misji była świetna :)
Black Cats z WaW też było na swój sposób wyjątkowe
I ta dynamiczna muzyka.
najlepsza misja w całej historii Coda
Gdy słucham soundtracku tej misji słyszę dudniący karabin i te wybuchające łodzie
mega satysfakcjonujące były efekty rozwalania tych okrętów
TAKE OUT THOSE FUCKING PT BOATS
A co z WORKUTĄ Z BO 1? Pamieta to ktoś jeszcze? ;__;
Płakałem jak Reznov umierał ;_;
Tinheart Nowak On nigdy nie umarł. Na zawsze pozostanie w naszych sercach [*]
vorkuta.
super misja
+Arek Urban i w głowie maseona xD
Dobra i Chaos nie Maseona tylko Mason
Pamiętam jak w tej misji Brecourt ten strachliwy szeregowy(Elder?) zawsze padał jak mucha gdy oczyszczaliśmy stodołę, bo wolał sam szarżować na grupę Niemców niż czekać na resztę. Ehhh....wspomnienia.
COD 1 to był klimat :) a potem COD:UO mega :D
wiem, że stary komentarz ale...
CoD 2 był mega grą, ale powiem szczerze, że jak dla mnie w CoD'zie 1 był lepszy klimat. Mam wrażenie, że CoD 2 był bardziej ograniczony od 1ki która miała NIESAMOWITE zróżnicowanie misji, długość całej kampanii i była bardziej rozbudowana (w UO można było już prowadzić samochody, czołgi itd) w CoD'zie 2 troszkę mi tego brakowało. W 1dce było więcej misji z czołgami np., ta kampania wydawała mi się bardziej zróżnicowana i ciekawsza.
@@czarsonico dla mnie fajna misja z coda 2 było lądowowanie point tu de hoc ta :))
@@_BRTZ_ oj ona była super
W CoDa dożo nie grałem, skończyłem przygodę na BO 1, ale mi też misja End of The Beginning najbardziej się podobała, zwłaszcza początkowa sekwencja gdzie jedziemy ciężarówką do miasta i patrzymy na starcie w powietrzu. Taki klimat przypominający mi mocno Bitwę o Anglię, z perspektywy bezradnego piechura.
Osobiście uważam, że misja "All Ghillied Up" jest wynoszona na piedestały, bez większego powodu. W serii CoD widziałem co najmniej kilka o wiele lepiej zrobionych i ciekawszych misji. Ot tak napisałem opinię dla kontrastu, bo niektórzy w komentarzach omal się nie zesikali, że TAKA WYBITNA (XD) misja nie została uwzględniona w SUBIEKTYWNEJ liście.
Prawda są lepsze
Może są lepsze misje ale misja w Prypeci ma ogromny klimat szczególnie w wersji remastered ten kolor trawy i kamuflażu daje taki klimat że tą misje przechodziłem 20 razy jak nie więcej
według mnie Ghost jest jedną z najlepszych części serii. Może pojawiały sie troche nudne fragmenty ale kto nie był ciekaw co sie stało z naszym towarzyszem na końcu? Ja mam nadzieje że kiedyś powstanie Ghost 2
Ta babka z tyłu z psami na początku filmu pewnie myślała sobie "O czym on gada" :D
Cod 2,4 miał tyle genialnych misji że trudno wybrać. Jedna z moich ulubionych to misja z cod'a 1 operation market garden
Końcówka World at War to mistrzostwo!
długo cie nie było gambri
dobrze że wróciłeś :-D
Call of Duty 2
masz 13 lat ?
16
Moje też
W cod 2 nie ma zombie xd
Na multi taki tryb był:D
Call of Duty 2 : Misja z Czołgami uwielbiałem ją ...
D-day był nieco trudniejszy ...
moja tez ;)
Baker One Ready!
Easy One Ready!
Fox One Ready!
Zebra One Ready!
#nostalgia pamiętam jak w drugim etapie czołgów wyjechało się za daleko ekran robił się różowy
E.P.I.C.K.A
Brakło lądowania w Normandii z dwójki
Troszkę mi brakuje bardzo klimatycznej a i unikalnej misji z dodatku United Offensive na pokładzie Latającej Fortecy (Bombowiec). Choć uważam za genialny (szczególnie na swoje czasy) CoD1, to jednak klimat dodatku UO do "Jedynki" mnie urzekł, a misje były bardzo przyjemne, choć niekoniecznie łatwe. Przede wszystkim pokochałem wszystkie misje za ich prostotę oraz klimat - za coś, co oddało realizm działań wojennych na liniach frontu, czyli podstawowe taktyki Atak-Obrona.
Ahh... Aż tęskno mi za tą częścią... Kilka długich lat gry za mną, zwłaszcza w trybie Multi oraz wówczas wielkiego hype'u mojej kompanii EC-506th względem kultowych filmów wojennych, z serialem HBO "Kompania Braci" na czele...
Ten podkład w tle z Call of Duty 1... aż ciarek dostałem ;-)
ikr?
Propsy za Charlie don't surf. Zajebista misja i te nawiązanie do wojny w Vietnamie :)
Jak dla mnie najlepszą misją jest Pegasus Bridge z Call of Duty 1. Był nawet rozciągnięty na 2 epizody gdzie raz atakujemy, a potem bronimy.
atak był fajny. obrona nudna.
Pamiętam hmm...wspomnienia z dzieciństwa
pod koniec obrony mostu wjeżdża jeden z najpiękniejszych motywów muzycznych jakie słyszałem w grach
akurat skończyłem oglądać 10 najlepszych momentów z CoD a tu proszę, dokładka
"Futuryzm strzałem w stopę" Pieprzenie, ile można kurde no, ile można omawiać jeden konflikt?
6:27 Jaa? A mi się podobało.
Co do końcowego pytania-tak, może.
Co bym dodał-Goalpoast, czy jakoś tak, z MW3-to gdzie mamy wiceprezydenta uwolnić. I tą misję w śmigłowcu z pierwszego MW, zakończoną eksplozją jądrową.
I ten moment gdy kolega pokazuje cinjak dostać rail guna w "Little resistant" w WAW. Wspomnienia wracają
Super materiał Gam.! Będziesz recenzował Infinity Warfare czy naczelny jednak cię lubi? :v
Infinity Warfare jest ok :v
End Game i Just as in the old days w MW2. Najlepsze misje w całym cod. Satysfakcjonujące zakończenie, pościg pontonami, ostrzał artyleryjski, początkowa część skradana, świetna misja.
Zawsze mi się podoba jak Gambrinus ma taką poważną stylizację w przeciwieństwie do reszty redakcji :D
Workuta,All ghilled up
Odkąd tylko oglądam tvgry, a oglądam prawie od początku, zawsze kiedy powstaje jakiś materiał nagrany w okolicach redakcji, w tle widać wieczny remont, koparki, spychy i błoto;] A furtka na tle której stoisz Gambrinus, to chyba jakaś miniatura 1:1000 czarnej bramy Mordoru heh ;] Hardcore gaming w pełnej krasie. To lubię. Co więcej - pani z pieskami w tle wygląda na przypadkowego przechodnia, ale tak naprawdę to agentka Electronic Arts. Uważajcie. Są coraz bliżej.
ta muzyka z CoDa na początku filmu
Hej! "S.O.G." na najwyższym poziomie trudności było całkiem niezłe, stawiało spore wyzwanie i miało swój klimat. W pewnym jej etapie (na filmie w czasie 6:08 - 6:23) kiedy trzeba przebijać się przez linie wroga na wzgórzu każde wychylenie się zza osłony mogło kończyć się śmiercią. Przez to misję trzeba było przechodzić bardzo ostrożnie, dzięki temu wydawała się być ona bardziej realistyczna. Nie było to tak głupio skonstruowane jak np. tryb weterana w World at War, gdzie głównym zagrożeniem były ogromne liczby granatów. W "S.O.G." towarzyszyła rzeczywista niepewność, to budowało świetną atmosferę - nawet mimo żałosnych pseudobohaterskich tekstów i okrzyków bohaterów gry.
Wielki powrót Gambra xD. Król powrócił :D.
Ta muzyczka na początku spowodowała, że wspomnienia wróciły i aż płakać mi się zachciało :D
Ja do dziś z lekkim zażenowaniem pamiętam misję zaklejania kabli w Stalingradzie w Call of Duty 2 :D
Call of Duty 2 - "Bitwa o Wzgórze 400"! Żadna misja z serii CoD, przy pierwszym przechodzeniu, nie wprowadziła mnie w stan takiej dezorientacji, beznadziejności sytuacji. Wszędobylscy wrogowie, kule miotające się wokół bohatera. Każdy ruch chciało się przemyśleć, ale nie było na to czasu. W końcu po ciężkim boju nadleciały sprzymierzone samoloty, wrogowie się wycofali, a w tle zaczęła przygrywać muzyka zwiastująca zwycięstwo. W tym momencie padło pytanie: "Kto to?" Wśród całej mgły jaka otaczała wzgórze rozbrzmiała odpowiedź: "Anioły stróże" W tym momencie naprawdę poczułem, że tylko cudem udało mi się "przeżyć". Chociaż może to też przez to, że w roku premiery gry miałem 14 lat? W każdym razie tak zapamiętałem wg. mnie najlepszą misję z serii CoD.
Ten soundtrack z 1 części na początku. Bezcenne.
Moja ulubiona misja to Workuta z Black Opsa 1. Była epicka!
osobiście kochałem całą fabułę z black ops 1
dobra, przypomniałeś mi S.O.G , ona jedyna mi sie nie podobała
Black OPS najlepszy cod!
Project Nova :D -genialny powrót do II wojny światowej chodzby na tą jedną misje ;)
Mi jakoś nie za dobrze się w Black Ops grało. Mogli wykorzystać lepiej czas i miejsca akcji, a przy strzelaniu miałem wrażenie że strzelam z kapiszonów
i ta muzyka z początku w tle
Uśmiechnąłem sie pod nosem bo dla mnie jedyna kampania w Codzie która mi się podobała to właśnie ta w Ghosts
Ardeny i większość misji z United Offensive były świetne. Omaha z dwójki też niezła, mimo że Medal of Honor zrobiło to wcześniej i było bardziej ikoniczne. Zdobycie Berlina, dom Pawłowa, obrona mostu jako Brytyjczycy i oczywiście Czerwony Plac w jedynce.
CoD skończył się na Modern Warfare 1.
Ja pamiętam moją ulubioną misję z CoD 1, to była 10 albo 11 z jeżdżeniem samochodem, bardzo mi się spodobała i misja z czołgami również świetna. Moją znienawidzoną misją z tej części była przed ostatnia misja 22 lub 23 gdzie często się gubiłem, szczególnie pod koniec misji. Z MW 1 uwielbiam misję z lataniem samolotem Amerykaninem,, trochę smutne zakończenie i bezsensowne ratowanie. Najgorszą misją jest natomiast ta pierwsza Amerykaninem, te studio filmowe dawało ostro w kość niekończącymi się przeciwnikami strzelającymi zewsząd. MW 2 nie pamiętam dobrze ale pamiętam misję z terrorystami, też przyjemna i pocieszna tylko zakończenie również smutne z powodu śmierci bohatera. Najgorsza to ta 2 z samotną wędrówką, pamiętam że często mi się skrypt tam blokował co powodowało za pierwszym razem 2 godzinną frustrację.
MW3 dla mnie to najlepsza kampania. Śmierć soap'a, poświecenie innych członków zespołu, finalna misja i to pamiątkowe zdjęcie na końcu, aż się łezka w oku kreci. Piękne zwieńczenie trylogii. Generalnie to COD się skończył po BO1, BO3 nawet nie przeszedłem do końca, żenada.
Moja ulubioną misją to ostatnia z cod MW3 yuri zginął ale makarov zasłużył na tą śmierć
Zdobycie i obrona Wzgórza 400 z Części drugiej było nostalgiczne
Pominąłeś absolutnie genialną kampanię z United Offensive...
Naprawdę sztos materiał !
Ten uczuć kiedy nie grałeś w żadną "najgorszą misję" ;_;
ja tak sobie oglądam ten odcinek i jak zobaczyłem w 3 najlepszej misji Cod 1 to coś sobie zacząłem przypominać a jak na filmie zobaczylem że gracz idzie przez okopy i zaczynają w niego nawalać km to przypomnialo mi się że to była misja która mnie najbardziej wkurzała. Jedyne co z tej misji pamiętam to to że musiałem ją jakoś 2 godz przechodzić przez te km
jak dla mnie ghost jest genialny
kampania mega wciągająca aż żałuję ze nie ma 2
Kozacki płaszcz! No i film też fajny ;D
Dla mnie na liście powinna się znaleźć misja z wysadzaniem budynku przez armie czerwoną.
stare CoDy które nostalgicznie gloryfikujesz też miały kiepskie misje. Nie pamiętam już nazw ale w pamięci siedzi kilka drętwych momentów z CoD1 i 2
Gambri widzę, że podzielasz moje zdanie na temat World at War.Wiedziałeś, że wycięli stamtąd masę według mnie świetnych pomysłów aczkolwiek kontrowersyjnych. Przykładowo w 3 misji kampanii amerykańskiej razem z oddziałem w dżungli spotykamy zestrzelony amerykański myśliwiec ,który okazuje się być zaminowany i po chwili wybucha raniąc naszych kompanów.Pierwotnie mieliśmy zasiąść za sterami samolotu i walczyć z Japończykami w powietrzu,a na końcu mieliśmy zostać zestrzeleni przez wroga,a nasz wrak miał zostać znaleziony właśnie przez głównego bohatera kampanii na pacyfiku.Kolejnym przykładem jest dodanie Volksturmu do kampanii rosyjskiej,jednak Treyarch zrezygnował z pomysłu, ponieważ był zbyt kontrowersyjny.Sam Reznov w trakcie ładowania jednej z misji mówi : The old, the weak, the young. Zamiast tego walczymy w ruinach niemieckich miast ze świetnie wyposażonymi żołnierzami III Rzeszy.
Wtedy Waw byłby świetny lecz chyba jedynym czym wyróżniali się ci żołnierze to to, że w ostatnich misjach mieli bandaże na głowach i innych częściach ciała.
***** Dobrze, że ten tryb się pojawił to chyba jedyna motywacja aby zakupić teraz jakiekolwiek nowe call of duty.
Nie zgodzę się że The End Of The Beginning była najlepszą misją z dwójki.
Najlepszą była pierwsza misja z kampanii amerykańskiej czy desant na Pointe Du Hoc
Ja zapamiętałem Gułag z MW2 i Prypeć, bowiem mimo skryptowości, do tej pory robi na mnie ogromne wrażenie.
Wspaniały odcinek
polecam wlasnie film Kompania braci i sczegolnie drugi odcinek gdzie doslownie przez caly czas jego trwania jest walka w tych okopach,ktore sa odwzorowane w pierwszym CoDzie :)
Moja ulubiona to obrona Mount Ormeal przez Polaków w CoD 3.
A najbardziej nielubiana to Underground Passage z CoD Finest Hour
Szkoda tylko że 3 nie wyszła na PC, na szczęście udało mi się ją ukończyć u wujka :d
Tovarisch Hardbassov
Po zdjęciu profilowym sądzę, że lubisz serbskie kebaby :)
+Stryjek Stryjeczny Ale tylko serbskie szaszłyki, innych nie toleruję :D
Ja miło wspominam pierwszą misję kampanii radzieckiej z WaW - ten moment kiedy wygrzebujesz się z tych trupów...
modern warfare 3 to najlepszy kod z najbardziej satysfakcjonującym zakończeniem w historii
Może coś o wersjach demo ? Bo teraz to jest tak,że albo musisz piracić, żeby sprawdzić, albo kupować od razu na ślepo.
Mi osobiście podobała się misja w chyba COD Black Ops (jeśli się mylę to poprawić), w której zostałeś zamknięty w obozie, a następnie robiło się rewolucję
Ja z Modern Warfare najbardziej lubię misję „Zaciemnienie”. Troszkę snajpienia, przebijanie się przez wioskę i szturmowanie domu w noktowizorach to było coś...
Misja snajperska w World at War była równie genialna, co najsłynniejsza misja z CODa MW. Która konkretnie to chyba nie muszę tłumaczyć ;)
Ahhh stęskniłem się za starymi dobrymi CODami. #ripCOD
pamiętam, jak za dzieciaka ogrywałem wersję demo z CoDa 2, i miałem niedosyt razem z chęcią ogrania całej gry - i tak się zdarzyło, że na gwiazdkę otrzymałem ją :)
Az sie milo robi gdy słychać soundtrack z pierwszej odsłony kultowego coda ;)
Ta nuta w tle od 00:00 ileż wspomnień niesie.
Wczoraj ukończyłem kampanię w Battlefield 4. Oh boy!
1:07 jeszcze czarne buty i spodnie i jak FBI wyglądasz!
Moim zdaniem Strikeforce missions były świetnym pomysłem, który się udał i bawiłem się świetnie (a grałem na konsoli).
Jak bez prypeci to zestawienie może się obejść tak bez stalingradu z CoDa 1 nie może. Jedyna misja z tej serii którą zapamiętałem z najdrobniejszymi szczegółami mimo iż grałem ostatnio w nią jakieś 6 lat temu.
Śwetna stylówka! Gdzie kupiłeś tą kurtkę / płaszcz ?
Szczerze mówiąc? Po zobaczeniu nowego trailera Infinity Warfare chyba spodobała mi się ta gra ._.
6:12 ale wybuchające beczki to ty szanuj :d
nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Ja tam już widzę milion rzeczy które będą mnie wkurwiać przy umieraniu. O ile to kupię, a w to wątpię.
A będzie ten sam topic tylko dla Battlefielda? A i może jakiś materiał o Total Warach?
Jakub Śliwa A może Bad Company 1 i 2, BF 3 i 4. Nie ma tam misji?
czy zrobisz ocenę misji z cod ww2 proszę
S.O.G. było fajne moim zdaniem. Taki powrót do korzeni, poczucie, że jesteśmy małym trybikiem w dużej machinie wojennej. Druga część misji była słabsza - znów my ratujemy bazę przed nacierającymi na nas czołgami. Nie jestem w stanie powiedzieć, co Tobą kierowało wybierając to jako 5 najgorszą misję. Argumenty wydają się bez pokrycia, są też zaprzeczeniem tego, co było fajne w serii CoD
5:56 pamieta ktos jeszcze w którym odcinku ta misja byla opisywana u tvgry?
Jest moja ulubiona misja na pierwszym miejscu! Normalnie ide zainstalowac CoD'a 2 XD
CoD 4: Modern Warfare i misja skradankowa w Czarnobylu ♥
2:40 ta misja tak wciagala, no i to zakonczenie z upadającą wieżą Eiffla
Wybór misji z MW jest dla mnie kompletnie niezrozumiały i wcalę tu nie mówię o braku Prypeci. Chalie nie surfuj świetna misja rozgrywająca ze znakomitym level designem ale bez większych emocji. Iron Lady niby traktuje o ewakuacji jednego delikwenta ale jest tak naprawdę nawaleniem wszystkiego na mapę i oddaniem kontroli oklepanej już kanonierce. Żadnej innowacji, prawie żadnego napięcia.
I w tle muzyczka z CoD-a jedynki ahh, aż się łezka w oku kręci
Takie 2 irytujące misje: Modern Warfare 2 misja w fawelach. Wszystko polegało na schemacie- idż, zabij wyskakujących hipków, zgiń, zastrzelony przez hipka ze skryptu, którego dojrzałeś kątem oka tuż przed zgonem, zacznij od checkpointu, teraz go zastrzel i tak do kolejnego takiego typka.I znowu powtórz. A tam było takich gości kilku.
No i ta cholerna Prypeć z jedynki. Jeden etap- czołganie w trawie tuż pod butami patrolu. Podglądy u kilkunastu jutuberów, wąchanie zada towarzysza- nic nie dało. Zawsze jakiś ciul mnie wykrył. Zawołałem kumpla, przeszedł za pierwszym razem. Do tej pory nie potrafię tego ogarnąć, czemu mnie zawsze łapali.
W Charlie don't surf wkurzająca jest część w środku telewizji. Tam trzeba po prostu przebiec w konkretne miejsca, bo inaczej wrogowie będą pojawiać się w nieskończoność. Na weteranie to istny koszmar.
Szkoda że w najlepszych misjach nie ma misji vendetta albo serce rzeszy z cod waw
A co z Karmą z Black Ops 2? Nigdzie nie widziałem wzmianki o tej misji w komentarzach. Nigdy nie zapomnę sekwencji w klubie
Ja tam lubiłem S.O.G z Black Opsa 1, jedna z moich ulubionych misji w serii.
Te Seicento miało takie kolory w opcji? Ja myślałem,że to poskładane po taniości
ej a jak zrobię własną grę to będzie o niej materiał na tvgry?
Jak stworzysz fenomen na skalę światową to jasne. ;-)
TVGRYpl dobrze wiedzieć
a jak powiem ze stworzyłem minecraft a notch mnie oszukał?
to będzie znaczyło, że kłamiesz
Mai Big Butt D O B R E K Ł A M L I W E
I co? to miało być śmieszne?
Mało co pamiętam misji z singla i dopiero Ty mi co poniektóre przypomniałeś, fabułę zaliczam i zapominam, najważniejszy dla mnie jest tryb multiplayer. Ja jeszcze słówko odnośnie plenerów, w których raczysz nas swoimi tekstami - serio? Nie można już było w studio nagrać tego materiału? Chyba tylko więcej roboty prtzy montażu miałeś, a tła są tak amatorskie i nic nie mające z samym materiałem, że tylko się śmiałem, z coraz to "innego" tła :D
Ponad skalą najlepszych misji oczywiście stoi Stalingrad, D-Day i Czarnobyl