Gdybym miał coś doradzić to zabierz linię kroplującą spod lawendy. Szkoda wody a i lawenda będzie lepiej rosnąć bez podlewania. To jest roślina SUCHOLUBNA. Pod zrębki dajcie karton. Przez rok powstrzyma chwasty i zwabi dzdzownice :)
Wszystko fajnie, szacun za pracę i wizję ogrodu ale jak patrzę na drugim planie na te chwastowisko przy ogrodzeniu lub warzywniaku to oczy bolą, ładne kwiaty i rabaty mocno z tym się gryzą. Ja bym najpierw przy tym zrobił porządek.
Taki dom jest dla bogaczy, którzy mają tyle kasy, że nie muszą pracować albo stać ich na zatrudnienie służby sprzyjającej, ogrodnika itd. Żeby zajmować się tym wszystkim to nie wystarczy życia. Sam mając mieszkanie, 2 dzieci i pracę na etat ledwo wyrabiam się z podstawowym sprzątaniem i ogarnianiem codzienności. Nie wiem, może jestem leniwy.
@@radoslele2167 jeżdżę rowerem, dużo podróżuje, chodzę do kina, teatru, spotykam się z rodziną i przyjaciółmi. Możliwe, że jestem leniem bo nie lubię zbędnej pracy jak grabienie, koszenie, odśnieżanie itd. Wolę dbać o relację i niż rzeczy materialne ale jak kto woli.
@@k.d.2574 a no tak bo jak ma się działkę to nie można robić tych rzeczy. Mam działkę 0.3 hektara, ładny ogród, zadbane wszystko. I wiesz co? Nie latam dzień w dzień nad tym wszystkim a raz na dwa tygodnie, dla relaksu. Nie trzeba zatrudniać innych ludzi do pomocy bo ich nie potrzeba jak ma się chęci i nie ma dwóch lewych rąk
@@radoslele2167 wychowałem się w domu jednorodzinnym, dzieciństwo spędziłem na ogarnianiu domu i ogrodu, większość weekendów nie w lesie, na rowerach, wycieczkach tylko pomaganiu rodzicom w ogarnianiu tego wszystkiego więc wiem co to znaczy.
Teraz, adekwatnie do zmian klimatycznych, sadzi się rabaty bylinowe/preriowe, które wymagają dużo mniej pracy, niż przucinanie krzewów, bukszpanów itp. I te też takie są -rosliny zadaeniające niwelują pojawianie się chwastów, linia kroplujaca nie wymaga dużego nakładu pracy przy podlewaniu. A dom, mimo że mam większy 2,5x od mieszkania, to sprzątam szybciej, bo wszystko ma swoje miejsce. Naprawdę, da się ;) i też wychowałam się w domu, a co weekend jeździliśmy na wycieczki lokalnie, nie sprzątaliśmy/pieliliśmy ;)
Za kilka miesięcy odcinek „10 roślin których bym nie posadził! - mech na ścianie”😂
Gdybym miał coś doradzić to zabierz linię kroplującą spod lawendy. Szkoda wody a i lawenda będzie lepiej rosnąć bez podlewania. To jest roślina SUCHOLUBNA.
Pod zrębki dajcie karton. Przez rok powstrzyma chwasty i zwabi dzdzownice :)
Pięknie, gratulacje 😊
Dzięki, ciężka to była przeprawa
witam czy moze pan pokazac ile metrow szesciennych wody zuzywa pan w miesiacu?
Witam i pozdrawiam serdecznie 🙂👊
no jestes gosc
Nagrasz jak przebijasz sie przeznkostke?😊
Wszystko fajnie, szacun za pracę i wizję ogrodu ale jak patrzę na drugim planie na te chwastowisko przy ogrodzeniu lub warzywniaku to oczy bolą, ładne kwiaty i rabaty mocno z tym się gryzą. Ja bym najpierw przy tym zrobił porządek.
Jasne. Jest plan na ten teren , ale wszystko po kolei.. ogarnąłby to wykaszarką ale mi padła, czekam na nową
Fajnie tam masz . Podasz link do systemu nawodnienia.
17:50 Widzę sąsiad też kostki nie żałował
To ile to kosztowało?
offtopic: sąsiad rozebrał wiatę
Kosztowna zabawa. Nie, nie chodzi o instalację. Koszt 1m3 wody w moim mieście to 14zł. Na raze, bo ma być spora podwyżka.
Ale ja mam wodę ogrodową, nie płacę za ścieki - wychodzi 3,95 /m3
@@kukeszko3534 fakt, zapomniałem o ściekach. w takim razie ile metrów wody pochłania ogród?
Bez urazy ale szkoda czasu i pieniędzy na robienie takich rabat i nawadnienia,
Taki dom jest dla bogaczy, którzy mają tyle kasy, że nie muszą pracować albo stać ich na zatrudnienie służby sprzyjającej, ogrodnika itd. Żeby zajmować się tym wszystkim to nie wystarczy życia. Sam mając mieszkanie, 2 dzieci i pracę na etat ledwo wyrabiam się z podstawowym sprzątaniem i ogarnianiem codzienności. Nie wiem, może jestem leniwy.
Dlatego mieszkasz w chowie klatkowym bo jesteś leniwy, dom nie jest dla bogaczy a dla ludzi którzy lubią pracować ;)
@@radoslele2167 jeżdżę rowerem, dużo podróżuje, chodzę do kina, teatru, spotykam się z rodziną i przyjaciółmi. Możliwe, że jestem leniem bo nie lubię zbędnej pracy jak grabienie, koszenie, odśnieżanie itd. Wolę dbać o relację i niż rzeczy materialne ale jak kto woli.
@@k.d.2574 a no tak bo jak ma się działkę to nie można robić tych rzeczy. Mam działkę 0.3 hektara, ładny ogród, zadbane wszystko. I wiesz co? Nie latam dzień w dzień nad tym wszystkim a raz na dwa tygodnie, dla relaksu. Nie trzeba zatrudniać innych ludzi do pomocy bo ich nie potrzeba jak ma się chęci i nie ma dwóch lewych rąk
@@radoslele2167 wychowałem się w domu jednorodzinnym, dzieciństwo spędziłem na ogarnianiu domu i ogrodu, większość weekendów nie w lesie, na rowerach, wycieczkach tylko pomaganiu rodzicom w ogarnianiu tego wszystkiego więc wiem co to znaczy.
Teraz, adekwatnie do zmian klimatycznych, sadzi się rabaty bylinowe/preriowe, które wymagają dużo mniej pracy, niż przucinanie krzewów, bukszpanów itp. I te też takie są -rosliny zadaeniające niwelują pojawianie się chwastów, linia kroplujaca nie wymaga dużego nakładu pracy przy podlewaniu. A dom, mimo że mam większy 2,5x od mieszkania, to sprzątam szybciej, bo wszystko ma swoje miejsce. Naprawdę, da się ;) i też wychowałam się w domu, a co weekend jeździliśmy na wycieczki lokalnie, nie sprzątaliśmy/pieliliśmy ;)
Mówi się pieniądze nie "pieniążki"