Wyszyński vs. Gomułka | Dudek o Historii
HTML-код
- Опубликовано: 15 ноя 2024
- Wsparcie kanału:
👍👍👍
patronite.pl/D...
buycoffee.to/d...
Czytali:
Gomułka: Marek Głuszczak / marek.gluszczak / / hi.mark.studio
Wyszyński: Szymon Dzieciuchowicz
Wykorzystano utwory:
Intro: ZitronSound - Wild Western
Outro: Rattlesnake Railroad by Brett Van Donsel 2015 - @BVanDonsel
#historia #polska #polityka
Nie znosiłem w szkole historii, wieczne zagrożenia i poprawki. Dziś w wieku 40 lat, połowa subskrypcji na YT to kanały historyczne,ten jest w czołówce, dobrze się Pana słucha,nie sposób wszystko zapamiętać ale chłonę te wiedzę z przyjemnością.Dziękuję i pozdrawiam.
U mnie też było max 3 z historii. Sama pamięciówka, faktografia i daty daty daty. Słabe pomoce naukowe były, głównie tekst, mało map.
Są dobrzy nauczyciele historii w szkołach, ale nie ma ich wielu. Do tego realnie system wynagradzania (w tym z podwyżkami jakie teraz dostają) jest idiotyczny, ponieważ nie premiuje dobrze ocenianych nauczycieli, pasjonatów. Wszystkim równo, bo tak, a że ktoś się nie nadaje do nauczania... Kogo to obchodzi.
Z nauczaniem historii są dwa główne problemy. Nudne przedstawianie wydarzeń, bez podkreślania, że to nie są jacyś ludzie z przeszłości z Księżyca, ale ludzie tacy jak my. Mając tylko inne normy kulturowe / społeczne w zależności od epoki w jakiej żyli. Nie byli jakoś szczególnie bardziej od nas głupi, czy mądrzy. Byli do nas podobni. Zawsze byłem zdania, ze wielkim problemem II Wojny Światowej było to, że została nagrana w czerni i bieli. Niby mamy nie tak mało filmów i kronik z niej, ale wszystko czarno-białe. To sprawia wrażenie, że to było jakoś bardzo dawno temu, w innych czasach itd. Jakby one były w kolorze, jak np. materiały z Wietnamu, to byłoby inne postrzeganie tego.
Druga kwestia to bezsensowne skupianie się na datach. Warto je znać i sa niezbędne dla chronologii zdarzeń, ale zdecydowanie tego jest za dużo - znacznie ważniejsza jest np. świadomość przedziału czasu kiedy coś się działo, koleność wydarzeń po sobie, z czego one wynikały itd. niż znajomość dat z dokładnością do dnia.
@@hobby30plus
Czym się różni Jezus człowiek od Jezusa ducha?
Jezus człowiek, gdyby walczył na plaży Omaha, w trakcie lądowania Aliantów w Normandii, z miejsca znalazłby się pod ostrzałem niemieckiej artylerii i gdyby został trafiony, to mógłby stracić rękę albo zostałby podziurawiony jak sito. A gdyby został trafiony prosto w serce zginąłby na miejscu.
Będąc duchem mógłby bez żadnych obaw ganiać się z aniołami oraz archaniołami po polu minowym, wiedząc, że nic mu nie grozi. Żaden byt duchowy na minie w powietrze nie wyleci, gdyż jest lekki jak piórko i nie ma mocy uruchomić zapalnika.
Niemowlę zaraz po urodzeniu ma większą siłę oddziaływania na otoczenie niż Bóg, bo ma masę. Dlatego niemowlak położony na minie ginie, rozerwany na strzępy, a jakiegoś tam Boga ani nie widać, ani nie słychać, ani nie czuć.
Konstrukcja ducha opiera się na przeciwieństwie człowieka, z człowiekiem w zasadzie można zrobić wszystko, lecz duch przemierza Zaświaty przez nikogo nie niepokojony. Duch nie trafi do katowni gestapo, do obozu śmierci w Oświęcimiu, czy do stalinowskich łagrów, ducha nie da się zakuć w kajdanki i osadzić w więzieniu, można go jedynie wyśmiać i upokorzyć, lecz nic więcej. Jezus duch, nawet gdyby chciał zrobić przyjemność innemu duchowi i pozwolić się złapać i zakuć w kajdany, to nie potrafi, bo na jego duchowej ręce nie utrzyma się choćby czerwona nitka, symbol szczęścia i pomyślności. Tylko głupiec przejmowałby się duchem... no i klechy. Ci to przechodzą samych siebie. Gdy zobaczą ducha wyprawiającego harce w ciele bogobojnej trzynastolatki, to zaraz wieszczą koniec świata i wieczną niewolę pod czujnym okiem Boga dla zuchwałych grzeszników.
A JA, do cholery jasnej, chciałabym wreszcie tego Boga zobaczyć i poczuć jego moc.
Bo póki co, to widzę dookoła potęgę człowieka, która objawia się na polu walki oraz w zwykłym, codziennym życiu, chociaż niezwykłym. Dosłownie dziękuję Bogu (to tylko puste słowa), że drapieżnik Putin nie obrał sobie Polski za cel, bo byłoby naprawdę gorąco. Nawet katolicy, którzy jeszcze biegają do kościoła i coś tam przebąkują o bojaźni Bożej, na myśl o ataku Rosji na Polskę mdleją z przerażenia. A co do życia w czasie pokoju, to naprawdę jestem przeszczęśliwa, że mam już dorosłą córkę, bo inaczej bałabym się własnego dziecka, jak może mnie potraktować, gdy zabiorę mu za karę telefon komórkowy albo zabronię oglądania telewizji.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, być dzisiaj rodzicem to duże wyzwanie.
A może wy katolicy podacie Mi przykład Bożego dzieła, które uwiodło świat.
Pomogę wam, może za takie dzieło należy uznać kościół, założony przez syna Bożego Jezusa Chrystusa z Nazaretu?
Chyba jednak nie, bo nawet, jeśli jesteście ciałem w kościele, to i tak myślami błądzicie wokół ziemskich spraw. Oj, nikt z was katolików, a przecież Bóg karze się dzielić, nie oddałby swojej komóreczki nikomu, nawet Jezusowi.
Niedosypiacie, niedojadacie, bo cały wasz wolny czas pochłaniają zabaweczki XXI wieku. Nawet faceci, którym seks smakuje jak koniu owies, wolą niejednokrotnie porozmawiać ze swoim samochodzikiem, niż poświntuszyć w łóżku z kobietą. O zgrozo! Co to będzie, co to będzie, gdy zostaniecie pozbawieni dostępu do tego wszystkiego, bez czego już nie wyobrażacie sobie życia. Aż strach się bać.
A czy wy chociaż wiecie, że ten czas już bliski, kiedy wrogowie będą chcieli cofnąć nas do epoki kamienia łupanego i odetną nas od źródeł postępu i szczęścia?
Wy cholerni katolicy, którzy jeszcze posypujecie głowy popiołem i uderzacie się w piersi i po co ten cyrk, skoro i tak wasze serca wypełnia bojaźń przed szatanami w ludzkiej skórze, a nie przed karą bożą. Przez was w razie ataku możemy ulec przeciwnikowi już po kilku dniach, bo nasze wojsko ma jedynie dostatek wody święconej, lecz tym się wojny nie wygrywa. A JA wam mówię, że czeka nas walka z niesłychanie groźnym przeciwnikiem, bo oto sam Hitler szykuje się do ataku na Polskę i co wy na to? Kościół popełnił straszliwy błąd dokonując selekcji ludzi na tych, którzy zasługują, by żyć oraz na tych, co winni zniknąć ludziom z oczu na wieczność. A tak się zwyczajnie nie da. Przekonacie się o tym, gdy poznacie pierwszych mieszkańców ziemi, których nie wiedzieć czemu kościół na zawsze umieścił w piekle. Doprawdy trudno to zrozumieć, wszak ci ludzie w niczym nie zawinili, z tego co wiem, to tylko chcieli żyć na swoich zasadach, a za to nie zamyka się ludzi w więzieniu i to na całą wieczność. Lecz pewne jest jak w banku, że będziecie mieli sposobność ich zobaczyć i posłuchać, co też mają do powiedzenia. Z góry uprzedzam, że będziecie zniesmaczeni, bo ich przewyższa nawet średnio rozgarnięty przedszkolak, lecz przecież w biblijnym raju żadnej szkoły nie było, więc co tu się dziwić.
To tak naprawdę żaden problem, gdyż przyjdzie czas, że wyjdą na ludzi. My raczej zacznijmy się bać gniewu niemców pod wodzą Hitlera, którzy nie darują nam grabieży Wrocławia. Dla nich już teraz jesteśmy złodziejami i dzikusami, JA was ostrzegam, że bliski jest dzień, kiedy nasze życie uczynią piekłem. Nie tylko, że potraktują nas bombami, to jeszcze pozbawią nas kontaktu z naszymi bliskimi. Odczujecie na własnej skórze strach, że nie macie żadnej wiedzy o swoich dzieciach i wtedy przeklniecie każdego winnego waszego cierpienia. Tak będzie, już teraz za swoje słowa dam się posiekać na kawałki. Ci, którym sygnał dostarcza T-Mobile, wiodąca niemiecka firma, piersi padną ofiarą ataku Niemiec na Polskę.
Między innymi dotknie to Mnie i moją rodzinę, lecz za to potwory Mi zapłacą, bo nie daruję im tego. My choć przejdziemy przez prawdziwe piekło, wyjdziemy z tego w jednym kawałku. Tego możecie być pewni, JA tylko do was apeluję, skoro Niemcy uważają nas za złodziei i dzikusów, to tak się zachowujmy i róbmy wszystko, co w naszej mocy, by ukraść im spokój ducha, żeby nie myśleli, że poddamy się bez walki. Walcząc zachowujmy się jak straszne dzikusy i róbmy ze schwytanymi niemcami wszystko, co nam tylko przyjdzie do głowy. Poza jednym, zabraniam kategorycznie gwałcić niemek, bo to prawdziwe wiedźmy i kontakt cielesny z nimi zagraża polskim Boginiom. Jasneee!!!
A na niemcach przyjdzie czas, że się okrutnie zemścimy i pokażemy im ile naprawdę są warci. Zdecydowanie, to będziecie bardzo bolesna nauczka. Przekonają się szwaby, co Polak potrafi. Szczęki opadną im z zachwytu. Zobaczycie, tak będzie.
I jeszcze jedno, nie wolno nam odpuszczać żydom, bo to opóźni proces gojenia ran, musimy o tym stale pamiętać. Ideałem byłoby, gdybyśmy na jednym drzewie powiesili żyda oraz niemca, dążmy do tego ze wszystkich sił. Niech wstąpi wtedy w nas wszystkich szatan, byśmy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz ostateczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski
@@Sig509
Czym się różni Jezus człowiek od Jezusa ducha?
Jezus człowiek, gdyby walczył na plaży Omaha, w trakcie lądowania Aliantów w Normandii, z miejsca znalazłby się pod ostrzałem niemieckiej artylerii i gdyby został trafiony, to mógłby stracić rękę albo zostałby podziurawiony jak sito. A gdyby został trafiony prosto w serce zginąłby na miejscu.
Będąc duchem mógłby bez żadnych obaw ganiać się z aniołami oraz archaniołami po polu minowym, wiedząc, że nic mu nie grozi. Żaden byt duchowy na minie w powietrze nie wyleci, gdyż jest lekki jak piórko i nie ma mocy uruchomić zapalnika.
Niemowlę zaraz po urodzeniu ma większą siłę oddziaływania na otoczenie niż Bóg, bo ma masę. Dlatego niemowlak położony na minie ginie, rozerwany na strzępy, a jakiegoś tam Boga ani nie widać, ani nie słychać, ani nie czuć.
Konstrukcja ducha opiera się na przeciwieństwie człowieka, z człowiekiem w zasadzie można zrobić wszystko, lecz duch przemierza Zaświaty przez nikogo nie niepokojony. Duch nie trafi do katowni gestapo, do obozu śmierci w Oświęcimiu, czy do stalinowskich łagrów, ducha nie da się zakuć w kajdanki i osadzić w więzieniu, można go jedynie wyśmiać i upokorzyć, lecz nic więcej. Jezus duch, nawet gdyby chciał zrobić przyjemność innemu duchowi i pozwolić się złapać i zakuć w kajdany, to nie potrafi, bo na jego duchowej ręce nie utrzyma się choćby czerwona nitka, symbol szczęścia i pomyślności. Tylko głupiec przejmowałby się duchem... no i klechy. Ci to przechodzą samych siebie. Gdy zobaczą ducha wyprawiającego harce w ciele bogobojnej trzynastolatki, to zaraz wieszczą koniec świata i wieczną niewolę pod czujnym okiem Boga dla zuchwałych grzeszników.
A JA, do cholery jasnej, chciałabym wreszcie tego Boga zobaczyć i poczuć jego moc.
Bo póki co, to widzę dookoła potęgę człowieka, która objawia się na polu walki oraz w zwykłym, codziennym życiu, chociaż niezwykłym. Dosłownie dziękuję Bogu (to tylko puste słowa), że drapieżnik Putin nie obrał sobie Polski za cel, bo byłoby naprawdę gorąco. Nawet katolicy, którzy jeszcze biegają do kościoła i coś tam przebąkują o bojaźni Bożej, na myśl o ataku Rosji na Polskę mdleją z przerażenia. A co do życia w czasie pokoju, to naprawdę jestem przeszczęśliwa, że mam już dorosłą córkę, bo inaczej bałabym się własnego dziecka, jak może mnie potraktować, gdy zabiorę mu za karę telefon komórkowy albo zabronię oglądania telewizji.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, być dzisiaj rodzicem to duże wyzwanie.
A może wy katolicy podacie Mi przykład Bożego dzieła, które uwiodło świat.
Pomogę wam, może za takie dzieło należy uznać kościół, założony przez syna Bożego Jezusa Chrystusa z Nazaretu?
Chyba jednak nie, bo nawet, jeśli jesteście ciałem w kościele, to i tak myślami błądzicie wokół ziemskich spraw. Oj, nikt z was katolików, a przecież Bóg karze się dzielić, nie oddałby swojej komóreczki nikomu, nawet Jezusowi.
Niedosypiacie, niedojadacie, bo cały wasz wolny czas pochłaniają zabaweczki XXI wieku. Nawet faceci, którym seks smakuje jak koniu owies, wolą niejednokrotnie porozmawiać ze swoim samochodzikiem, niż poświntuszyć w łóżku z kobietą. O zgrozo! Co to będzie, co to będzie, gdy zostaniecie pozbawieni dostępu do tego wszystkiego, bez czego już nie wyobrażacie sobie życia. Aż strach się bać.
A czy wy chociaż wiecie, że ten czas już bliski, kiedy wrogowie będą chcieli cofnąć nas do epoki kamienia łupanego i odetną nas od źródeł postępu i szczęścia?
Wy cholerni katolicy, którzy jeszcze posypujecie głowy popiołem i uderzacie się w piersi i po co ten cyrk, skoro i tak wasze serca wypełnia bojaźń przed szatanami w ludzkiej skórze, a nie przed karą bożą. Przez was w razie ataku możemy ulec przeciwnikowi już po kilku dniach, bo nasze wojsko ma jedynie dostatek wody święconej, lecz tym się wojny nie wygrywa. A JA wam mówię, że czeka nas walka z niesłychanie groźnym przeciwnikiem, bo oto sam Hitler szykuje się do ataku na Polskę i co wy na to? Kościół popełnił straszliwy błąd dokonując selekcji ludzi na tych, którzy zasługują, by żyć oraz na tych, co winni zniknąć ludziom z oczu na wieczność. A tak się zwyczajnie nie da. Przekonacie się o tym, gdy poznacie pierwszych mieszkańców ziemi, których nie wiedzieć czemu kościół na zawsze umieścił w piekle. Doprawdy trudno to zrozumieć, wszak ci ludzie w niczym nie zawinili, z tego co wiem, to tylko chcieli żyć na swoich zasadach, a za to nie zamyka się ludzi w więzieniu i to na całą wieczność. Lecz pewne jest jak w banku, że będziecie mieli sposobność ich zobaczyć i posłuchać, co też mają do powiedzenia. Z góry uprzedzam, że będziecie zniesmaczeni, bo ich przewyższa nawet średnio rozgarnięty przedszkolak, lecz przecież w biblijnym raju żadnej szkoły nie było, więc co tu się dziwić.
To tak naprawdę żaden problem, gdyż przyjdzie czas, że wyjdą na ludzi. My raczej zacznijmy się bać gniewu niemców pod wodzą Hitlera, którzy nie darują nam grabieży Wrocławia. Dla nich już teraz jesteśmy złodziejami i dzikusami, JA was ostrzegam, że bliski jest dzień, kiedy nasze życie uczynią piekłem. Nie tylko, że potraktują nas bombami, to jeszcze pozbawią nas kontaktu z naszymi bliskimi. Odczujecie na własnej skórze strach, że nie macie żadnej wiedzy o swoich dzieciach i wtedy przeklniecie każdego winnego waszego cierpienia. Tak będzie, już teraz za swoje słowa dam się posiekać na kawałki. Ci, którym sygnał dostarcza T-Mobile, wiodąca niemiecka firma, piersi padną ofiarą ataku Niemiec na Polskę.
Między innymi dotknie to Mnie i moją rodzinę, lecz za to potwory Mi zapłacą, bo nie daruję im tego. My choć przejdziemy przez prawdziwe piekło, wyjdziemy z tego w jednym kawałku. Tego możecie być pewni, JA tylko do was apeluję, skoro Niemcy uważają nas za złodziei i dzikusów, to tak się zachowujmy i róbmy wszystko, co w naszej mocy, by ukraść im spokój ducha, żeby nie myśleli, że poddamy się bez walki. Walcząc zachowujmy się jak straszne dzikusy i róbmy ze schwytanymi niemcami wszystko, co nam tylko przyjdzie do głowy. Poza jednym, zabraniam kategorycznie gwałcić niemek, bo to prawdziwe wiedźmy i kontakt cielesny z nimi zagraża polskim Boginiom. Jasneee!!!
A na niemcach przyjdzie czas, że się okrutnie zemścimy i pokażemy im ile naprawdę są warci. Zdecydowanie, to będziecie bardzo bolesna nauczka. Przekonają się szwaby, co Polak potrafi. Szczęki opadną im z zachwytu. Zobaczycie, tak będzie.
I jeszcze jedno, nie wolno nam odpuszczać żydom, bo to opóźni proces gojenia ran, musimy o tym stale pamiętać. Ideałem byłoby, gdybyśmy na jednym drzewie powiesili żyda oraz niemca, dążmy do tego ze wszystkich sił. Niech wstąpi wtedy w nas wszystkich szatan, byśmy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz ostateczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski
Mam tak samo 😊
Panie profesorze, przyszło mi do głowy że cały cykl „Dudek o historii” powinien być używany w szkołach średnich jako coś w rodzaju Historii i Teraźniejszości. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję .
Niestety zarówno poprzedni jak i obecny resort oświaty był/jest zbytnio zideologizowany w jedną czy drugą stronę by dopuścili wykłady pana profesora do szkół.
Ktoś kto jest stronniczy nie może uczyć publicznie historii. Liczą się fakty dokonane a nie zamiłowania. Historia jest piękna ale można ją dowolnie naginać. Ja słucham i oglądam z każdej strony żeby wiedzieć prawdę. Pozdrawia.
Oczywiście że tak. A te obawy o stronniczość wydają mi się bezpodstawne bo wykładów Pana Profesora w żaden sposób nie można o to posądzić 🤷♂️
Panie profesorze. Bardzo Panu dziękuję za to co Pan robi. Nie zawsze się z Panem zgadzam, ale szanuję jako człowieka o wielkim szacunku dla sprawy polskiej suwerenności i racji stanu. Proszę kontynuować swóją misję pomimo krytykom.
Świetny kanał! Obejrzałam już praktycznie wszystkie sensowne kanały historyczne na YT i martwiłam się posuchą, aż tu nagle taka perła czyl kanał "Dudek o Historii". Dziękuję.
Moja babcia opowiadała mi, iż w 1966 roku podczas celebracji milenijnej Mszy św. na Jasnej Górze Prymas Polski nie zasiadł na głównym fotelu. Był bowiem przeznaczony dla papieża Pawła VI i przez całą uroczystość pozostał pusty. Gest ten był bardzo czytelny nawet dla prostych wiernych.
Tak było.
No tak było, nie zmyślam :D
Pierwszym papieżem który odwiedził Polskę był Papież Polak, bo komunistom już wtedy nawet nie wypadało nie wpuszczać do kraju rodaka.
Na Mszach nie powinno w ogóle być foteli,chyba że z boku dla starszych lub chorych księży gdy stanie jest dla nich trudne.Pomysł,że jakiś ksiądz ma bez powodu siedzieć gdy to jest impreza Jezusa Chrystusa jest o tyle niedorzeczny,że od Tego Jezusa odciąga uwagę,złocone fotele i inne cuda na kiju..W zasadzie może to być,ale podczas Mszy co innego jest jej treścią,co innego jest ważne.Wyszyński sprawnie przeprowadził Kościół w Polsce przez kilka faz komuny,ale też zrobił go nieprzygotowanym do zmiany ustroju,jestem o nim zdania raczej dobrego,ale wydaje się mi,że miał nieco za duże skłonności do nacjonalizmu polskiego,do retoryki typu "Kościół i Naród" w jednym zdaniu razem jedno z drugim i do eksploatowanie aspektu ludowo-maryjnego w polskiej pobożności..to ostatnie też niby dobre,ale gdy się to robi stale przez lata to ulega jakby zmęczeniu ten motyw.Gomułka był zaś komunistą i to był z nim ten problem.Oni obaj dokonali rozbioru dusz w Polsce,ale Wyszyński chyba wziął nieco większy-wtedy-kawałek.Z perspektywy lat walki ideologiczne,które przechodziła Polska a nawet cały blok wschodni wydają się irrealne,socjalizm w wydaniu komunizmu moskiewskiego bohatersko rozwiązuje problemy nieznane w żadnym innym ustroju.Wydaje się mi,że CHRL do tej pory to przechodzi...Komuniści rozwiali się jak dym a i Kościół w Polsce nie jest już tym czym dawniej był,jesteśmy zupełnie innym krajem.
Dziekuje panie profesorze za naturalnosc w kazdym materiale. Naprawde mozna sie znowu poczuc jak na wykladach na uczelni. Dziekuje za ten kanal.
Dziękuję za ciekawą i merytoryczną opowieść o ważnym etapie historii naszej Ojczyzny!
Dziękuję bardzo za ten wykład, o stosunkach PRL v kościół na lekcjach historii prawie wcale się nie mówiło więc wielu nowych rzeczy się dowiedziałem
Mówiono dużo i to w podobnych, klerykalnych ramach, robiąc z episkopatu biedne owieczki, na które zła partia - wilk dybie. A przecież to czego partia chciała wobec kościoła to wcale nie było nieracjonalne, ale kościół zawsze patrzy tylko na swój interes. Dziś po latach, po rządach klerykalnych które nam się co jakiś czas zdążają, to widzimy jak to było.
W dodatku partia była bardzo spolegliwa wobec kościoła i chyba to był błąd, przez który żyjemy nadal w kraju chorujacym na kler.
Fascynujący odcinek opowiedziany z werwą, jak zwykle. Urodzona w PRL szczególnie cieszą mnie odcinki o wczesnym PRL, bo uzupełniają moje liczne luki. Oczekuję obiecanego odcinka o Polsce z czasów Stalina. Dziękuję!
Panie Profesorze, gdyby tak wyglądały lekcje historii w szkole średniej to bym z klasy nie wychodził 😁 Dziękuje i serdecznie pozdrawiam !
apropo takich absurdów jak aresztowanie obrazu... Może jakiś odcinek o Pomarańczowej alternatywy we Wrocławiu? I doniesieniach prasowych idących na Zachód, że Milicja we Wrocławiu walczy z Krasnoludkami? :D
Religijność Polaków stale się zmniejszała, dopiero wybór Polaka na papieża zahamował to zjawisko. Jednak ucząc religioznawstwa w szkole średniej w latach 80tych, mogłem się zorientować w powierzchowności religijnej młodych ludzi podtrzymywanej dzięki tej nominacji. Zdawałem sobie sprawę, że równia pochyła w dół zacznie się znowu po śmierci JPII.
Bo religijność Polaków kończy się na świętach i tradycjach. Nigdy nie chodziło o wyznawanie katolickich wartości i światopoglądu
Hmm, w latach '80 religioznawstwa w szkołach uczyli głównie ludzie oddelegowani przez władze, nierzadko, jak było w mojej szkole, etatowi pracownicy służby bezpieczeństwa.
@@arturmrozowski5228 No oczywiście, że przez władze, bo wprowadzono ten przedmiot, a ja musiałem ukończyć podyplomowe studia, chociaż wcześniej uczyłem innych przedmiotów. Twój komentarz zalatuje Maciarewiczem.
@@waldemargajowy1716 Mój komentarz niczym nie zalatuje poza moim doświadczeniem. Byłem wtedy uczniem ostatniej klasy liceum i przyszedł do nas pan nauczyciel, jak się okazało prostu z gmachu SB. To fakt, nie interpretacja. Interpretacją jest natomiast to, co Pan wcześniej napisał i to dość daleko posuniętą, bo o ile pamiętam lekcje religioznawstwa, to one miały charakter mocno ogólny, nijaki i miały uczyć nas, że są inne, równie ciekawe religie i z religijnością nic wspólnego nie miały. To była taka historia religii bez głębi, kontekstu, kulturowego podłoża, takie pop refigioznastwo, albo jak kto woli inny rodzaj tzw propedeutyki (też był taki przedmiot). A szkoda, bo pomysł był ciekawy, ale gdyby ująć go w szerszym historyczno - kulturowym kontekście. Tymczasem od strony dydaktycznej pachniało to indoktrynacją na kilometr. Niestety.
@@krainex
Czym się różni Jezus człowiek od Jezusa ducha?
Jezus człowiek, gdyby walczył na plaży Omaha, w trakcie lądowania Aliantów w Normandii, z miejsca znalazłby się pod ostrzałem niemieckiej artylerii i gdyby został trafiony, to mógłby stracić rękę albo zostałby podziurawiony jak sito. A gdyby został trafiony prosto w serce zginąłby na miejscu.
Będąc duchem mógłby bez żadnych obaw ganiać się z aniołami oraz archaniołami po polu minowym, wiedząc, że nic mu nie grozi. Żaden byt duchowy na minie w powietrze nie wyleci, gdyż jest lekki jak piórko i nie ma mocy uruchomić zapalnika.
Niemowlę zaraz po urodzeniu ma większą siłę oddziaływania na otoczenie niż Bóg, bo ma masę. Dlatego niemowlak położony na minie ginie, rozerwany na strzępy, a jakiegoś tam Boga ani nie widać, ani nie słychać, ani nie czuć.
Konstrukcja ducha opiera się na przeciwieństwie człowieka, z człowiekiem w zasadzie można zrobić wszystko, lecz duch przemierza Zaświaty przez nikogo nie niepokojony. Duch nie trafi do katowni gestapo, do obozu śmierci w Oświęcimiu, czy do stalinowskich łagrów, ducha nie da się zakuć w kajdanki i osadzić w więzieniu, można go jedynie wyśmiać i upokorzyć, lecz nic więcej. Jezus duch, nawet gdyby chciał zrobić przyjemność innemu duchowi i pozwolić się złapać i zakuć w kajdany, to nie potrafi, bo na jego duchowej ręce nie utrzyma się choćby czerwona nitka, symbol szczęścia i pomyślności. Tylko głupiec przejmowałby się duchem... no i klechy. Ci to przechodzą samych siebie. Gdy zobaczą ducha wyprawiającego harce w ciele bogobojnej trzynastolatki, to zaraz wieszczą koniec świata i wieczną niewolę pod czujnym okiem Boga dla zuchwałych grzeszników.
A JA, do cholery jasnej, chciałabym wreszcie tego Boga zobaczyć i poczuć jego moc.
Bo póki co, to widzę dookoła potęgę człowieka, która objawia się na polu walki oraz w zwykłym, codziennym życiu, chociaż niezwykłym. Dosłownie dziękuję Bogu (to tylko puste słowa), że drapieżnik Putin nie obrał sobie Polski za cel, bo byłoby naprawdę gorąco. Nawet katolicy, którzy jeszcze biegają do kościoła i coś tam przebąkują o bojaźni Bożej, na myśl o ataku Rosji na Polskę mdleją z przerażenia. A co do życia w czasie pokoju, to naprawdę jestem przeszczęśliwa, że mam już dorosłą córkę, bo inaczej bałabym się własnego dziecka, jak może mnie potraktować, gdy zabiorę mu za karę telefon komórkowy albo zabronię oglądania telewizji.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, być dzisiaj rodzicem to duże wyzwanie.
A może wy katolicy podacie Mi przykład Bożego dzieła, które uwiodło świat.
Pomogę wam, może za takie dzieło należy uznać kościół, założony przez syna Bożego Jezusa Chrystusa z Nazaretu?
Chyba jednak nie, bo nawet, jeśli jesteście ciałem w kościele, to i tak myślami błądzicie wokół ziemskich spraw. Oj, nikt z was katolików, a przecież Bóg karze się dzielić, nie oddałby swojej komóreczki nikomu, nawet Jezusowi.
Niedosypiacie, niedojadacie, bo cały wasz wolny czas pochłaniają zabaweczki XXI wieku. Nawet faceci, którym seks smakuje jak koniu owies, wolą niejednokrotnie porozmawiać ze swoim samochodzikiem, niż poświntuszyć w łóżku z kobietą. O zgrozo! Co to będzie, co to będzie, gdy zostaniecie pozbawieni dostępu do tego wszystkiego, bez czego już nie wyobrażacie sobie życia. Aż strach się bać.
A czy wy chociaż wiecie, że ten czas już bliski, kiedy wrogowie będą chcieli cofnąć nas do epoki kamienia łupanego i odetną nas od źródeł postępu i szczęścia?
Wy cholerni katolicy, którzy jeszcze posypujecie głowy popiołem i uderzacie się w piersi i po co ten cyrk, skoro i tak wasze serca wypełnia bojaźń przed szatanami w ludzkiej skórze, a nie przed karą bożą. Przez was w razie ataku możemy ulec przeciwnikowi już po kilku dniach, bo nasze wojsko ma jedynie dostatek wody święconej, lecz tym się wojny nie wygrywa. A JA wam mówię, że czeka nas walka z niesłychanie groźnym przeciwnikiem, bo oto sam Hitler szykuje się do ataku na Polskę i co wy na to? Kościół popełnił straszliwy błąd dokonując selekcji ludzi na tych, którzy zasługują, by żyć oraz na tych, co winni zniknąć ludziom z oczu na wieczność. A tak się zwyczajnie nie da. Przekonacie się o tym, gdy poznacie pierwszych mieszkańców ziemi, których nie wiedzieć czemu kościół na zawsze umieścił w piekle. Doprawdy trudno to zrozumieć, wszak ci ludzie w niczym nie zawinili, z tego co wiem, to tylko chcieli żyć na swoich zasadach, a za to nie zamyka się ludzi w więzieniu i to na całą wieczność. Lecz pewne jest jak w banku, że będziecie mieli sposobność ich zobaczyć i posłuchać, co też mają do powiedzenia. Z góry uprzedzam, że będziecie zniesmaczeni, bo ich przewyższa nawet średnio rozgarnięty przedszkolak, lecz przecież w biblijnym raju żadnej szkoły nie było, więc co tu się dziwić.
To tak naprawdę żaden problem, gdyż przyjdzie czas, że wyjdą na ludzi. My raczej zacznijmy się bać gniewu niemców pod wodzą Hitlera, którzy nie darują nam grabieży Wrocławia. Dla nich już teraz jesteśmy złodziejami i dzikusami, JA was ostrzegam, że bliski jest dzień, kiedy nasze życie uczynią piekłem. Nie tylko, że potraktują nas bombami, to jeszcze pozbawią nas kontaktu z naszymi bliskimi. Odczujecie na własnej skórze strach, że nie macie żadnej wiedzy o swoich dzieciach i wtedy przeklniecie każdego winnego waszego cierpienia. Tak będzie, już teraz za swoje słowa dam się posiekać na kawałki. Ci, którym sygnał dostarcza T-Mobile, wiodąca niemiecka firma, piersi padną ofiarą ataku Niemiec na Polskę.
Między innymi dotknie to Mnie i moją rodzinę, lecz za to potwory Mi zapłacą, bo nie daruję im tego. My choć przejdziemy przez prawdziwe piekło, wyjdziemy z tego w jednym kawałku. Tego możecie być pewni, JA tylko do was apeluję, skoro Niemcy uważają nas za złodziei i dzikusów, to tak się zachowujmy i róbmy wszystko, co w naszej mocy, by ukraść im spokój ducha, żeby nie myśleli, że poddamy się bez walki. Walcząc zachowujmy się jak straszne dzikusy i róbmy ze schwytanymi niemcami wszystko, co nam tylko przyjdzie do głowy. Poza jednym, zabraniam kategorycznie gwałcić niemek, bo to prawdziwe wiedźmy i kontakt cielesny z nimi zagraża polskim Boginiom. Jasneee!!!
A na niemcach przyjdzie czas, że się okrutnie zemścimy i pokażemy im ile naprawdę są warci. Zdecydowanie, to będziecie bardzo bolesna nauczka. Przekonają się szwaby, co Polak potrafi. Szczęki opadną im z zachwytu. Zobaczycie, tak będzie.
I jeszcze jedno, nie wolno nam odpuszczać żydom, bo to opóźni proces gojenia ran, musimy o tym stale pamiętać. Ideałem byłoby, gdybyśmy na jednym drzewie powiesili żyda oraz niemca, dążmy do tego ze wszystkich sił. Niech wstąpi wtedy w nas wszystkich szatan, byśmy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz ostateczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski
Dziękuję za znakomity materiał!!! Postawa obu bohaterów i ich starcie to jest temat na film psychologiczny i w tym kontekście doskonałym pomyslem jest fabularny sposób odczytania stenogramów ich rozmów, jaki Pan zastosował. Brawo!
U Pana Panie Profesorze to łapka w górę w ciemno i czekam na pojedynek wagi ciężkiej.
A CO PRYMAS POWIEDZIAL NA TEMAT ZOLNIERZY WYKLETYCH?
jeżeli da się kciuk w górę prędzej niż po minucie oglądania, to yt tego nie liczy do algorytmu
@@mariuszwolf7351
Czym się różni Jezus człowiek od Jezusa ducha?
Jezus człowiek, gdyby walczył na plaży Omaha, w trakcie lądowania Aliantów w Normandii, z miejsca znalazłby się pod ostrzałem niemieckiej artylerii i gdyby został trafiony, to mógłby stracić rękę albo zostałby podziurawiony jak sito. A gdyby został trafiony prosto w serce zginąłby na miejscu.
Będąc duchem mógłby bez żadnych obaw ganiać się z aniołami oraz archaniołami po polu minowym, wiedząc, że nic mu nie grozi. Żaden byt duchowy na minie w powietrze nie wyleci, gdyż jest lekki jak piórko i nie ma mocy uruchomić zapalnika.
Niemowlę zaraz po urodzeniu ma większą siłę oddziaływania na otoczenie niż Bóg, bo ma masę. Dlatego niemowlak położony na minie ginie, rozerwany na strzępy, a jakiegoś tam Boga ani nie widać, ani nie słychać, ani nie czuć.
Konstrukcja ducha opiera się na przeciwieństwie człowieka, z człowiekiem w zasadzie można zrobić wszystko, lecz duch przemierza Zaświaty przez nikogo nie niepokojony. Duch nie trafi do katowni gestapo, do obozu śmierci w Oświęcimiu, czy do stalinowskich łagrów, ducha nie da się zakuć w kajdanki i osadzić w więzieniu, można go jedynie wyśmiać i upokorzyć, lecz nic więcej. Jezus duch, nawet gdyby chciał zrobić przyjemność innemu duchowi i pozwolić się złapać i zakuć w kajdany, to nie potrafi, bo na jego duchowej ręce nie utrzyma się choćby czerwona nitka, symbol szczęścia i pomyślności. Tylko głupiec przejmowałby się duchem... no i klechy. Ci to przechodzą samych siebie. Gdy zobaczą ducha wyprawiającego harce w ciele bogobojnej trzynastolatki, to zaraz wieszczą koniec świata i wieczną niewolę pod czujnym okiem Boga dla zuchwałych grzeszników.
A JA, do cholery jasnej, chciałabym wreszcie tego Boga zobaczyć i poczuć jego moc.
Bo póki co, to widzę dookoła potęgę człowieka, która objawia się na polu walki oraz w zwykłym, codziennym życiu, chociaż niezwykłym. Dosłownie dziękuję Bogu (to tylko puste słowa), że drapieżnik Putin nie obrał sobie Polski za cel, bo byłoby naprawdę gorąco. Nawet katolicy, którzy jeszcze biegają do kościoła i coś tam przebąkują o bojaźni Bożej, na myśl o ataku Rosji na Polskę mdleją z przerażenia. A co do życia w czasie pokoju, to naprawdę jestem przeszczęśliwa, że mam już dorosłą córkę, bo inaczej bałabym się własnego dziecka, jak może mnie potraktować, gdy zabiorę mu za karę telefon komórkowy albo zabronię oglądania telewizji.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, być dzisiaj rodzicem to duże wyzwanie.
A może wy katolicy podacie Mi przykład Bożego dzieła, które uwiodło świat.
Pomogę wam, może za takie dzieło należy uznać kościół, założony przez syna Bożego Jezusa Chrystusa z Nazaretu?
Chyba jednak nie, bo nawet, jeśli jesteście ciałem w kościele, to i tak myślami błądzicie wokół ziemskich spraw. Oj, nikt z was katolików, a przecież Bóg karze się dzielić, nie oddałby swojej komóreczki nikomu, nawet Jezusowi.
Niedosypiacie, niedojadacie, bo cały wasz wolny czas pochłaniają zabaweczki XXI wieku. Nawet faceci, którym seks smakuje jak koniu owies, wolą niejednokrotnie porozmawiać ze swoim samochodzikiem, niż poświntuszyć w łóżku z kobietą. O zgrozo! Co to będzie, co to będzie, gdy zostaniecie pozbawieni dostępu do tego wszystkiego, bez czego już nie wyobrażacie sobie życia. Aż strach się bać.
A czy wy chociaż wiecie, że ten czas już bliski, kiedy wrogowie będą chcieli cofnąć nas do epoki kamienia łupanego i odetną nas od źródeł postępu i szczęścia?
Wy cholerni katolicy, którzy jeszcze posypujecie głowy popiołem i uderzacie się w piersi i po co ten cyrk, skoro i tak wasze serca wypełnia bojaźń przed szatanami w ludzkiej skórze, a nie przed karą bożą. Przez was w razie ataku możemy ulec przeciwnikowi już po kilku dniach, bo nasze wojsko ma jedynie dostatek wody święconej, lecz tym się wojny nie wygrywa. A JA wam mówię, że czeka nas walka z niesłychanie groźnym przeciwnikiem, bo oto sam Hitler szykuje się do ataku na Polskę i co wy na to? Kościół popełnił straszliwy błąd dokonując selekcji ludzi na tych, którzy zasługują, by żyć oraz na tych, co winni zniknąć ludziom z oczu na wieczność. A tak się zwyczajnie nie da. Przekonacie się o tym, gdy poznacie pierwszych mieszkańców ziemi, których nie wiedzieć czemu kościół na zawsze umieścił w piekle. Doprawdy trudno to zrozumieć, wszak ci ludzie w niczym nie zawinili, z tego co wiem, to tylko chcieli żyć na swoich zasadach, a za to nie zamyka się ludzi w więzieniu i to na całą wieczność. Lecz pewne jest jak w banku, że będziecie mieli sposobność ich zobaczyć i posłuchać, co też mają do powiedzenia. Z góry uprzedzam, że będziecie zniesmaczeni, bo ich przewyższa nawet średnio rozgarnięty przedszkolak, lecz przecież w biblijnym raju żadnej szkoły nie było, więc co tu się dziwić.
To tak naprawdę żaden problem, gdyż przyjdzie czas, że wyjdą na ludzi. My raczej zacznijmy się bać gniewu niemców pod wodzą Hitlera, którzy nie darują nam grabieży Wrocławia. Dla nich już teraz jesteśmy złodziejami i dzikusami, JA was ostrzegam, że bliski jest dzień, kiedy nasze życie uczynią piekłem. Nie tylko, że potraktują nas bombami, to jeszcze pozbawią nas kontaktu z naszymi bliskimi. Odczujecie na własnej skórze strach, że nie macie żadnej wiedzy o swoich dzieciach i wtedy przeklniecie każdego winnego waszego cierpienia. Tak będzie, już teraz za swoje słowa dam się posiekać na kawałki. Ci, którym sygnał dostarcza T-Mobile, wiodąca niemiecka firma, piersi padną ofiarą ataku Niemiec na Polskę.
Między innymi dotknie to Mnie i moją rodzinę, lecz za to potwory Mi zapłacą, bo nie daruję im tego. My choć przejdziemy przez prawdziwe piekło, wyjdziemy z tego w jednym kawałku. Tego możecie być pewni, JA tylko do was apeluję, skoro Niemcy uważają nas za złodziei i dzikusów, to tak się zachowujmy i róbmy wszystko, co w naszej mocy, by ukraść im spokój ducha, żeby nie myśleli, że poddamy się bez walki. Walcząc zachowujmy się jak straszne dzikusy i róbmy ze schwytanymi niemcami wszystko, co nam tylko przyjdzie do głowy. Poza jednym, zabraniam kategorycznie gwałcić niemek, bo to prawdziwe wiedźmy i kontakt cielesny z nimi zagraża polskim Boginiom. Jasneee!!!
A na niemcach przyjdzie czas, że się okrutnie zemścimy i pokażemy im ile naprawdę są warci. Zdecydowanie, to będziecie bardzo bolesna nauczka. Przekonają się szwaby, co Polak potrafi. Szczęki opadną im z zachwytu. Zobaczycie, tak będzie.
I jeszcze jedno, nie wolno nam odpuszczać żydom, bo to opóźni proces gojenia ran, musimy o tym stale pamiętać. Ideałem byłoby, gdybyśmy na jednym drzewie powiesili żyda oraz niemca, dążmy do tego ze wszystkich sił. Niech wstąpi wtedy w nas wszystkich szatan, byśmy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz ostateczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski
@@albertofernandez2490
Czym się różni Jezus człowiek od Jezusa ducha?
Jezus człowiek, gdyby walczył na plaży Omaha, w trakcie lądowania Aliantów w Normandii, z miejsca znalazłby się pod ostrzałem niemieckiej artylerii i gdyby został trafiony, to mógłby stracić rękę albo zostałby podziurawiony jak sito. A gdyby został trafiony prosto w serce zginąłby na miejscu.
Będąc duchem mógłby bez żadnych obaw ganiać się z aniołami oraz archaniołami po polu minowym, wiedząc, że nic mu nie grozi. Żaden byt duchowy na minie w powietrze nie wyleci, gdyż jest lekki jak piórko i nie ma mocy uruchomić zapalnika.
Niemowlę zaraz po urodzeniu ma większą siłę oddziaływania na otoczenie niż Bóg, bo ma masę. Dlatego niemowlak położony na minie ginie, rozerwany na strzępy, a jakiegoś tam Boga ani nie widać, ani nie słychać, ani nie czuć.
Konstrukcja ducha opiera się na przeciwieństwie człowieka, z człowiekiem w zasadzie można zrobić wszystko, lecz duch przemierza Zaświaty przez nikogo nie niepokojony. Duch nie trafi do katowni gestapo, do obozu śmierci w Oświęcimiu, czy do stalinowskich łagrów, ducha nie da się zakuć w kajdanki i osadzić w więzieniu, można go jedynie wyśmiać i upokorzyć, lecz nic więcej. Jezus duch, nawet gdyby chciał zrobić przyjemność innemu duchowi i pozwolić się złapać i zakuć w kajdany, to nie potrafi, bo na jego duchowej ręce nie utrzyma się choćby czerwona nitka, symbol szczęścia i pomyślności. Tylko głupiec przejmowałby się duchem... no i klechy. Ci to przechodzą samych siebie. Gdy zobaczą ducha wyprawiającego harce w ciele bogobojnej trzynastolatki, to zaraz wieszczą koniec świata i wieczną niewolę pod czujnym okiem Boga dla zuchwałych grzeszników.
A JA, do cholery jasnej, chciałabym wreszcie tego Boga zobaczyć i poczuć jego moc.
Bo póki co, to widzę dookoła potęgę człowieka, która objawia się na polu walki oraz w zwykłym, codziennym życiu, chociaż niezwykłym. Dosłownie dziękuję Bogu (to tylko puste słowa), że drapieżnik Putin nie obrał sobie Polski za cel, bo byłoby naprawdę gorąco. Nawet katolicy, którzy jeszcze biegają do kościoła i coś tam przebąkują o bojaźni Bożej, na myśl o ataku Rosji na Polskę mdleją z przerażenia. A co do życia w czasie pokoju, to naprawdę jestem przeszczęśliwa, że mam już dorosłą córkę, bo inaczej bałabym się własnego dziecka, jak może mnie potraktować, gdy zabiorę mu za karę telefon komórkowy albo zabronię oglądania telewizji.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, być dzisiaj rodzicem to duże wyzwanie.
A może wy katolicy podacie Mi przykład Bożego dzieła, które uwiodło świat.
Pomogę wam, może za takie dzieło należy uznać kościół, założony przez syna Bożego Jezusa Chrystusa z Nazaretu?
Chyba jednak nie, bo nawet, jeśli jesteście ciałem w kościele, to i tak myślami błądzicie wokół ziemskich spraw. Oj, nikt z was katolików, a przecież Bóg karze się dzielić, nie oddałby swojej komóreczki nikomu, nawet Jezusowi.
Niedosypiacie, niedojadacie, bo cały wasz wolny czas pochłaniają zabaweczki XXI wieku. Nawet faceci, którym seks smakuje jak koniu owies, wolą niejednokrotnie porozmawiać ze swoim samochodzikiem, niż poświntuszyć w łóżku z kobietą. O zgrozo! Co to będzie, co to będzie, gdy zostaniecie pozbawieni dostępu do tego wszystkiego, bez czego już nie wyobrażacie sobie życia. Aż strach się bać.
A czy wy chociaż wiecie, że ten czas już bliski, kiedy wrogowie będą chcieli cofnąć nas do epoki kamienia łupanego i odetną nas od źródeł postępu i szczęścia?
Wy cholerni katolicy, którzy jeszcze posypujecie głowy popiołem i uderzacie się w piersi i po co ten cyrk, skoro i tak wasze serca wypełnia bojaźń przed szatanami w ludzkiej skórze, a nie przed karą bożą. Przez was w razie ataku możemy ulec przeciwnikowi już po kilku dniach, bo nasze wojsko ma jedynie dostatek wody święconej, lecz tym się wojny nie wygrywa. A JA wam mówię, że czeka nas walka z niesłychanie groźnym przeciwnikiem, bo oto sam Hitler szykuje się do ataku na Polskę i co wy na to? Kościół popełnił straszliwy błąd dokonując selekcji ludzi na tych, którzy zasługują, by żyć oraz na tych, co winni zniknąć ludziom z oczu na wieczność. A tak się zwyczajnie nie da. Przekonacie się o tym, gdy poznacie pierwszych mieszkańców ziemi, których nie wiedzieć czemu kościół na zawsze umieścił w piekle. Doprawdy trudno to zrozumieć, wszak ci ludzie w niczym nie zawinili, z tego co wiem, to tylko chcieli żyć na swoich zasadach, a za to nie zamyka się ludzi w więzieniu i to na całą wieczność. Lecz pewne jest jak w banku, że będziecie mieli sposobność ich zobaczyć i posłuchać, co też mają do powiedzenia. Z góry uprzedzam, że będziecie zniesmaczeni, bo ich przewyższa nawet średnio rozgarnięty przedszkolak, lecz przecież w biblijnym raju żadnej szkoły nie było, więc co tu się dziwić.
To tak naprawdę żaden problem, gdyż przyjdzie czas, że wyjdą na ludzi. My raczej zacznijmy się bać gniewu niemców pod wodzą Hitlera, którzy nie darują nam grabieży Wrocławia. Dla nich już teraz jesteśmy złodziejami i dzikusami, JA was ostrzegam, że bliski jest dzień, kiedy nasze życie uczynią piekłem. Nie tylko, że potraktują nas bombami, to jeszcze pozbawią nas kontaktu z naszymi bliskimi. Odczujecie na własnej skórze strach, że nie macie żadnej wiedzy o swoich dzieciach i wtedy przeklniecie każdego winnego waszego cierpienia. Tak będzie, już teraz za swoje słowa dam się posiekać na kawałki. Ci, którym sygnał dostarcza T-Mobile, wiodąca niemiecka firma, piersi padną ofiarą ataku Niemiec na Polskę.
Między innymi dotknie to Mnie i moją rodzinę, lecz za to potwory Mi zapłacą, bo nie daruję im tego. My choć przejdziemy przez prawdziwe piekło, wyjdziemy z tego w jednym kawałku. Tego możecie być pewni, JA tylko do was apeluję, skoro Niemcy uważają nas za złodziei i dzikusów, to tak się zachowujmy i róbmy wszystko, co w naszej mocy, by ukraść im spokój ducha, żeby nie myśleli, że poddamy się bez walki. Walcząc zachowujmy się jak straszne dzikusy i róbmy ze schwytanymi niemcami wszystko, co nam tylko przyjdzie do głowy. Poza jednym, zabraniam kategorycznie gwałcić niemek, bo to prawdziwe wiedźmy i kontakt cielesny z nimi zagraża polskim Boginiom. Jasneee!!!
A na niemcach przyjdzie czas, że się okrutnie zemścimy i pokażemy im ile naprawdę są warci. Zdecydowanie, to będziecie bardzo bolesna nauczka. Przekonają się szwaby, co Polak potrafi. Szczęki opadną im z zachwytu. Zobaczycie, tak będzie.
I jeszcze jedno, nie wolno nam odpuszczać żydom, bo to opóźni proces gojenia ran, musimy o tym stale pamiętać. Ideałem byłoby, gdybyśmy na jednym drzewie powiesili żyda oraz niemca, dążmy do tego ze wszystkich sił. Niech wstąpi wtedy w nas wszystkich szatan, byśmy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz ostateczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski
Dziękuję za ciekawy wykład. Co do walki o rząd dusz, to w 1966 Gomułka przegrał z Wyszyńskim, ale warto przypomnieć w formie ciekawostki, że tow. Wiesław nie wytoczył ciężkiego działa a miał okazję. Mianowicie chodzi o koncert The Beatles, który ostatecznie nie doszedł do skutku, a który miał się odbyć 3 maja 1966 w Częstochowie w trakcie uroczystości kościelnych na Jasnej Górze.
Ostatecznie obrazy z histerycznie reagującej młodzieży na koncertach Bitelsów zniechęciły KC do organizacji tej imprezy. Bano się zamieszek.
Ewentualny koncert, będących w apogeum popularności, The Beatles nie mógł zmienić wyniku wojny kościół - państwo, ale jako pojedyncza bitwa mogłaby być sukcesem.
Byłoby to moim zdaniem ciekawe.
To nigdy nie weszło w fazę poważnych negocjacji.
Pytanie czy Beatlesi zgodziliby się na przyjazd do biednego zacofanego kraju za Żelazną Kurtyną? Wszak wtedy byli rozchwytywani i mogli sobie pozwolić na dochodowe trasy koncertowe w USA, Kanadzie, Australii czy zachodniej Europie.
Pod koniec 1965 roku skontaktowano się z agentem zespołu. Okazało się że The Beatles mają cztery dni wolnego na początku maja i taka szybka akcja jest do zrobienia. Przylot, koncert na stadionie i tego samego dnia odlot. Bieda nie grała tu roli. Byłoby to głośne i prze de wszystkim oryginalne wydarzenie, a zespół cenił sobie jedno i drugie. Plotka głosi, ale to tylko plotka, że zwłaszcza McCartney uznał występ za żelazną kurtyną za ciekawy. Niestety, jak już wyżej zauważył Profesor, na zapytaniu się skończyło.
Wiemy też, że w grę wchodzili też Rolling Stones i Cliff Richard, ale oczywiście priorytetem był The Beatles.
@@dapp9183
Czym się różni Jezus człowiek od Jezusa ducha?
Jezus człowiek, gdyby walczył na plaży Omaha, w trakcie lądowania Aliantów w Normandii, z miejsca znalazłby się pod ostrzałem niemieckiej artylerii i gdyby został trafiony, to mógłby stracić rękę albo zostałby podziurawiony jak sito. A gdyby został trafiony prosto w serce zginąłby na miejscu.
Będąc duchem mógłby bez żadnych obaw ganiać się z aniołami oraz archaniołami po polu minowym, wiedząc, że nic mu nie grozi. Żaden byt duchowy na minie w powietrze nie wyleci, gdyż jest lekki jak piórko i nie ma mocy uruchomić zapalnika.
Niemowlę zaraz po urodzeniu ma większą siłę oddziaływania na otoczenie niż Bóg, bo ma masę. Dlatego niemowlak położony na minie ginie, rozerwany na strzępy, a jakiegoś tam Boga ani nie widać, ani nie słychać, ani nie czuć.
Konstrukcja ducha opiera się na przeciwieństwie człowieka, z człowiekiem w zasadzie można zrobić wszystko, lecz duch przemierza Zaświaty przez nikogo nie niepokojony. Duch nie trafi do katowni gestapo, do obozu śmierci w Oświęcimiu, czy do stalinowskich łagrów, ducha nie da się zakuć w kajdanki i osadzić w więzieniu, można go jedynie wyśmiać i upokorzyć, lecz nic więcej. Jezus duch, nawet gdyby chciał zrobić przyjemność innemu duchowi i pozwolić się złapać i zakuć w kajdany, to nie potrafi, bo na jego duchowej ręce nie utrzyma się choćby czerwona nitka, symbol szczęścia i pomyślności. Tylko głupiec przejmowałby się duchem... no i klechy. Ci to przechodzą samych siebie. Gdy zobaczą ducha wyprawiającego harce w ciele bogobojnej trzynastolatki, to zaraz wieszczą koniec świata i wieczną niewolę pod czujnym okiem Boga dla zuchwałych grzeszników.
A JA, do cholery jasnej, chciałabym wreszcie tego Boga zobaczyć i poczuć jego moc.
Bo póki co, to widzę dookoła potęgę człowieka, która objawia się na polu walki oraz w zwykłym, codziennym życiu, chociaż niezwykłym. Dosłownie dziękuję Bogu (to tylko puste słowa), że drapieżnik Putin nie obrał sobie Polski za cel, bo byłoby naprawdę gorąco. Nawet katolicy, którzy jeszcze biegają do kościoła i coś tam przebąkują o bojaźni Bożej, na myśl o ataku Rosji na Polskę mdleją z przerażenia. A co do życia w czasie pokoju, to naprawdę jestem przeszczęśliwa, że mam już dorosłą córkę, bo inaczej bałabym się własnego dziecka, jak może mnie potraktować, gdy zabiorę mu za karę telefon komórkowy albo zabronię oglądania telewizji.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, być dzisiaj rodzicem to duże wyzwanie.
A może wy katolicy podacie Mi przykład Bożego dzieła, które uwiodło świat.
Pomogę wam, może za takie dzieło należy uznać kościół, założony przez syna Bożego Jezusa Chrystusa z Nazaretu?
Chyba jednak nie, bo nawet, jeśli jesteście ciałem w kościele, to i tak myślami błądzicie wokół ziemskich spraw. Oj, nikt z was katolików, a przecież Bóg karze się dzielić, nie oddałby swojej komóreczki nikomu, nawet Jezusowi.
Niedosypiacie, niedojadacie, bo cały wasz wolny czas pochłaniają zabaweczki XXI wieku. Nawet faceci, którym seks smakuje jak koniu owies, wolą niejednokrotnie porozmawiać ze swoim samochodzikiem, niż poświntuszyć w łóżku z kobietą. O zgrozo! Co to będzie, co to będzie, gdy zostaniecie pozbawieni dostępu do tego wszystkiego, bez czego już nie wyobrażacie sobie życia. Aż strach się bać.
A czy wy chociaż wiecie, że ten czas już bliski, kiedy wrogowie będą chcieli cofnąć nas do epoki kamienia łupanego i odetną nas od źródeł postępu i szczęścia?
Wy cholerni katolicy, którzy jeszcze posypujecie głowy popiołem i uderzacie się w piersi i po co ten cyrk, skoro i tak wasze serca wypełnia bojaźń przed szatanami w ludzkiej skórze, a nie przed karą bożą. Przez was w razie ataku możemy ulec przeciwnikowi już po kilku dniach, bo nasze wojsko ma jedynie dostatek wody święconej, lecz tym się wojny nie wygrywa. A JA wam mówię, że czeka nas walka z niesłychanie groźnym przeciwnikiem, bo oto sam Hitler szykuje się do ataku na Polskę i co wy na to? Kościół popełnił straszliwy błąd dokonując selekcji ludzi na tych, którzy zasługują, by żyć oraz na tych, co winni zniknąć ludziom z oczu na wieczność. A tak się zwyczajnie nie da. Przekonacie się o tym, gdy poznacie pierwszych mieszkańców ziemi, których nie wiedzieć czemu kościół na zawsze umieścił w piekle. Doprawdy trudno to zrozumieć, wszak ci ludzie w niczym nie zawinili, z tego co wiem, to tylko chcieli żyć na swoich zasadach, a za to nie zamyka się ludzi w więzieniu i to na całą wieczność. Lecz pewne jest jak w banku, że będziecie mieli sposobność ich zobaczyć i posłuchać, co też mają do powiedzenia. Z góry uprzedzam, że będziecie zniesmaczeni, bo ich przewyższa nawet średnio rozgarnięty przedszkolak, lecz przecież w biblijnym raju żadnej szkoły nie było, więc co tu się dziwić.
To tak naprawdę żaden problem, gdyż przyjdzie czas, że wyjdą na ludzi. My raczej zacznijmy się bać gniewu niemców pod wodzą Hitlera, którzy nie darują nam grabieży Wrocławia. Dla nich już teraz jesteśmy złodziejami i dzikusami, JA was ostrzegam, że bliski jest dzień, kiedy nasze życie uczynią piekłem. Nie tylko, że potraktują nas bombami, to jeszcze pozbawią nas kontaktu z naszymi bliskimi. Odczujecie na własnej skórze strach, że nie macie żadnej wiedzy o swoich dzieciach i wtedy przeklniecie każdego winnego waszego cierpienia. Tak będzie, już teraz za swoje słowa dam się posiekać na kawałki. Ci, którym sygnał dostarcza T-Mobile, wiodąca niemiecka firma, piersi padną ofiarą ataku Niemiec na Polskę.
Między innymi dotknie to Mnie i moją rodzinę, lecz za to potwory Mi zapłacą, bo nie daruję im tego. My choć przejdziemy przez prawdziwe piekło, wyjdziemy z tego w jednym kawałku. Tego możecie być pewni, JA tylko do was apeluję, skoro Niemcy uważają nas za złodziei i dzikusów, to tak się zachowujmy i róbmy wszystko, co w naszej mocy, by ukraść im spokój ducha, żeby nie myśleli, że poddamy się bez walki. Walcząc zachowujmy się jak straszne dzikusy i róbmy ze schwytanymi niemcami wszystko, co nam tylko przyjdzie do głowy. Poza jednym, zabraniam kategorycznie gwałcić niemek, bo to prawdziwe wiedźmy i kontakt cielesny z nimi zagraża polskim Boginiom. Jasneee!!!
A na niemcach przyjdzie czas, że się okrutnie zemścimy i pokażemy im ile naprawdę są warci. Zdecydowanie, to będziecie bardzo bolesna nauczka. Przekonają się szwaby, co Polak potrafi. Szczęki opadną im z zachwytu. Zobaczycie, tak będzie.
I jeszcze jedno, nie wolno nam odpuszczać żydom, bo to opóźni proces gojenia ran, musimy o tym stale pamiętać. Ideałem byłoby, gdybyśmy na jednym drzewie powiesili żyda oraz niemca, dążmy do tego ze wszystkich sił. Niech wstąpi wtedy w nas wszystkich szatan, byśmy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz ostateczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski
Serdecznie dziękuję Panu Profesorowi. Bardzo wiele się dowiedziałem w tym odcinku; szczególnie interesujące są stenogramy z rozmów kard. Wyszyńskiego z Gomułką. Chetnie bym więcej takich rozmów przeczytał. Pewnie przynajmniej część z nich została już gdzieś opublikowana, muszę poszukać.
To co mnie mnie zaskoczyło to język tych rozmów. Spodziewałem się bardziej suchego, oficjalnego tonu.
@@peloutmovie3333
Czym się różni Jezus człowiek od Jezusa ducha?
Jezus człowiek, gdyby walczył na plaży Omaha, w trakcie lądowania Aliantów w Normandii, z miejsca znalazłby się pod ostrzałem niemieckiej artylerii i gdyby został trafiony, to mógłby stracić rękę albo zostałby podziurawiony jak sito. A gdyby został trafiony prosto w serce zginąłby na miejscu.
Będąc duchem mógłby bez żadnych obaw ganiać się z aniołami oraz archaniołami po polu minowym, wiedząc, że nic mu nie grozi. Żaden byt duchowy na minie w powietrze nie wyleci, gdyż jest lekki jak piórko i nie ma mocy uruchomić zapalnika.
Niemowlę zaraz po urodzeniu ma większą siłę oddziaływania na otoczenie niż Bóg, bo ma masę. Dlatego niemowlak położony na minie ginie, rozerwany na strzępy, a jakiegoś tam Boga ani nie widać, ani nie słychać, ani nie czuć.
Konstrukcja ducha opiera się na przeciwieństwie człowieka, z człowiekiem w zasadzie można zrobić wszystko, lecz duch przemierza Zaświaty przez nikogo nie niepokojony. Duch nie trafi do katowni gestapo, do obozu śmierci w Oświęcimiu, czy do stalinowskich łagrów, ducha nie da się zakuć w kajdanki i osadzić w więzieniu, można go jedynie wyśmiać i upokorzyć, lecz nic więcej. Jezus duch, nawet gdyby chciał zrobić przyjemność innemu duchowi i pozwolić się złapać i zakuć w kajdany, to nie potrafi, bo na jego duchowej ręce nie utrzyma się choćby czerwona nitka, symbol szczęścia i pomyślności. Tylko głupiec przejmowałby się duchem... no i klechy. Ci to przechodzą samych siebie. Gdy zobaczą ducha wyprawiającego harce w ciele bogobojnej trzynastolatki, to zaraz wieszczą koniec świata i wieczną niewolę pod czujnym okiem Boga dla zuchwałych grzeszników.
A JA, do cholery jasnej, chciałabym wreszcie tego Boga zobaczyć i poczuć jego moc.
Bo póki co, to widzę dookoła potęgę człowieka, która objawia się na polu walki oraz w zwykłym, codziennym życiu, chociaż niezwykłym. Dosłownie dziękuję Bogu (to tylko puste słowa), że drapieżnik Putin nie obrał sobie Polski za cel, bo byłoby naprawdę gorąco. Nawet katolicy, którzy jeszcze biegają do kościoła i coś tam przebąkują o bojaźni Bożej, na myśl o ataku Rosji na Polskę mdleją z przerażenia. A co do życia w czasie pokoju, to naprawdę jestem przeszczęśliwa, że mam już dorosłą córkę, bo inaczej bałabym się własnego dziecka, jak może mnie potraktować, gdy zabiorę mu za karę telefon komórkowy albo zabronię oglądania telewizji.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, być dzisiaj rodzicem to duże wyzwanie.
A może wy katolicy podacie Mi przykład Bożego dzieła, które uwiodło świat.
Pomogę wam, może za takie dzieło należy uznać kościół, założony przez syna Bożego Jezusa Chrystusa z Nazaretu?
Chyba jednak nie, bo nawet, jeśli jesteście ciałem w kościele, to i tak myślami błądzicie wokół ziemskich spraw. Oj, nikt z was katolików, a przecież Bóg karze się dzielić, nie oddałby swojej komóreczki nikomu, nawet Jezusowi.
Niedosypiacie, niedojadacie, bo cały wasz wolny czas pochłaniają zabaweczki XXI wieku. Nawet faceci, którym seks smakuje jak koniu owies, wolą niejednokrotnie porozmawiać ze swoim samochodzikiem, niż poświntuszyć w łóżku z kobietą. O zgrozo! Co to będzie, co to będzie, gdy zostaniecie pozbawieni dostępu do tego wszystkiego, bez czego już nie wyobrażacie sobie życia. Aż strach się bać.
A czy wy chociaż wiecie, że ten czas już bliski, kiedy wrogowie będą chcieli cofnąć nas do epoki kamienia łupanego i odetną nas od źródeł postępu i szczęścia?
Wy cholerni katolicy, którzy jeszcze posypujecie głowy popiołem i uderzacie się w piersi i po co ten cyrk, skoro i tak wasze serca wypełnia bojaźń przed szatanami w ludzkiej skórze, a nie przed karą bożą. Przez was w razie ataku możemy ulec przeciwnikowi już po kilku dniach, bo nasze wojsko ma jedynie dostatek wody święconej, lecz tym się wojny nie wygrywa. A JA wam mówię, że czeka nas walka z niesłychanie groźnym przeciwnikiem, bo oto sam Hitler szykuje się do ataku na Polskę i co wy na to? Kościół popełnił straszliwy błąd dokonując selekcji ludzi na tych, którzy zasługują, by żyć oraz na tych, co winni zniknąć ludziom z oczu na wieczność. A tak się zwyczajnie nie da. Przekonacie się o tym, gdy poznacie pierwszych mieszkańców ziemi, których nie wiedzieć czemu kościół na zawsze umieścił w piekle. Doprawdy trudno to zrozumieć, wszak ci ludzie w niczym nie zawinili, z tego co wiem, to tylko chcieli żyć na swoich zasadach, a za to nie zamyka się ludzi w więzieniu i to na całą wieczność. Lecz pewne jest jak w banku, że będziecie mieli sposobność ich zobaczyć i posłuchać, co też mają do powiedzenia. Z góry uprzedzam, że będziecie zniesmaczeni, bo ich przewyższa nawet średnio rozgarnięty przedszkolak, lecz przecież w biblijnym raju żadnej szkoły nie było, więc co tu się dziwić.
To tak naprawdę żaden problem, gdyż przyjdzie czas, że wyjdą na ludzi. My raczej zacznijmy się bać gniewu niemców pod wodzą Hitlera, którzy nie darują nam grabieży Wrocławia. Dla nich już teraz jesteśmy złodziejami i dzikusami, JA was ostrzegam, że bliski jest dzień, kiedy nasze życie uczynią piekłem. Nie tylko, że potraktują nas bombami, to jeszcze pozbawią nas kontaktu z naszymi bliskimi. Odczujecie na własnej skórze strach, że nie macie żadnej wiedzy o swoich dzieciach i wtedy przeklniecie każdego winnego waszego cierpienia. Tak będzie, już teraz za swoje słowa dam się posiekać na kawałki. Ci, którym sygnał dostarcza T-Mobile, wiodąca niemiecka firma, piersi padną ofiarą ataku Niemiec na Polskę.
Między innymi dotknie to Mnie i moją rodzinę, lecz za to potwory Mi zapłacą, bo nie daruję im tego. My choć przejdziemy przez prawdziwe piekło, wyjdziemy z tego w jednym kawałku. Tego możecie być pewni, JA tylko do was apeluję, skoro Niemcy uważają nas za złodziei i dzikusów, to tak się zachowujmy i róbmy wszystko, co w naszej mocy, by ukraść im spokój ducha, żeby nie myśleli, że poddamy się bez walki. Walcząc zachowujmy się jak straszne dzikusy i róbmy ze schwytanymi niemcami wszystko, co nam tylko przyjdzie do głowy. Poza jednym, zabraniam kategorycznie gwałcić niemek, bo to prawdziwe wiedźmy i kontakt cielesny z nimi zagraża polskim Boginiom. Jasneee!!!
A na niemcach przyjdzie czas, że się okrutnie zemścimy i pokażemy im ile naprawdę są warci. Zdecydowanie, to będziecie bardzo bolesna nauczka. Przekonają się szwaby, co Polak potrafi. Szczęki opadną im z zachwytu. Zobaczycie, tak będzie.
I jeszcze jedno, nie wolno nam odpuszczać żydom, bo to opóźni proces gojenia ran, musimy o tym stale pamiętać. Ideałem byłoby, gdybyśmy na jednym drzewie powiesili żyda oraz niemca, dążmy do tego ze wszystkich sił. Niech wstąpi wtedy w nas wszystkich szatan, byśmy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz ostateczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski
Świetne są te stenogramy z rozmów prywatnych oraz wypowiedź publiczna gomolki to wiele mówi o tym jak się robi politykę
Hehe, użycie pojęcia "krucjata" na kampanię przeciw kościołowi, zwłaszcza zawierającą zdejmowanie krzyży, było super ciekawym zabiegiem stylistycznym.
Dziękuję Panie Profesorze za kolejny ciekawy wykład z materiałami archiwalnymi z epoki dotyczącymi postaci kardynała Stefana Wyszyńskiego , głowy kościoła w Polsce z lat 1948 1981 oraz 1 sekretarza kc PZPR w okresie 1956 1970 Władysława Gomułki. Ciekawa kwestia po odwilży po październiku 1956 do roku 1958 , na krótszy okres gdy np religia wróciła do szkół etc ., skomplikowana relacja państwo PRL kościół . okres millenium dla kościoła i wiernych 1000 lecie chrztu Polski dla władz państwowych PRL , w 1966 r tysiąclecia państwa polskiego i inne relacje omówione przez pana Profesora. Dziękuję i czekam na kolejne ciekawe odcinki.
A CO PRYMAS POWIEDZIAL NA TEMAT ZOLNIERZY WYKLETYCH?
@@mariuszwolf7351 Znam wypowiedź prymasa Wyszyńskiego na ten temat nie poruszę tego tematu tu bo z całym szacunkiem wygląda Pana pytanie jak próba zaczepki , pisze pan z caps lookiem włączonym a jak wdaję całe w merytoryczne polemika, a nie pisanie trolle internetowe . Pozdrawiam.
Nawet Pan prof Dudek lat temu w jednym z wywiadów wspominał ,,Dążąc do porozumienia z komunistami Prymas Polski Stefan Wyszyński grał na czas - twierdzi prof. Antoni Dudek. A że Kościół wówczas potępił żołnierzy wyklętych? W latach 50. to już nie byli żołnierze podziemia tylko bandyterka." Koniec cytatu , potępiał Prymas Wyszyński żołnierzy wyklętych,którzy Mimio swoich zasług , wydają się w pewnej części nie wolnymi od wad i kontrwersji...to pewna partia polityczna rządząca w Polsce w okresie 2015 do 2023 , a u wcześniej 2005 2007 z koalicjantami mitologizowala na cele własnej polityki historycznej też to środowisko... cóż tyle się wypowiem. Prof Dudek potrafi patrzeć szerzej etc .. historia nie jest biało czarna a ja jako i miłośnik jej staram się dostrzec złożoność dziejów losów , wiele elementów... Temat jest cikawy i złożony .. ważne by pribiwac być apolitycznym a to Panu Prof. Wychodzi dość często...
@@mariuszwolf7351 w niekorzystny sposób wypowiadał się o żołnierzach wyklętych prymasa Stefana Wyszyński.. sam Pan na pewno wie co powiedział Prymas o nich ...
Budzę się w sobotę i proszę jaka cudowna niespodzianka z rana 😊 Dziękuję, Panie Profesorze.
Dziękuję za bardzo bogaty materiał.
Niezmiernie ciekawe sprawy.
Dziekuje panie Profesorze ! Trochę to jeszcze pamiętam , dziękuję za fragment kroniki . Ciekawe jak obecna władzuchna by grała tą rocznicą ? Też mieli by kłopot ? Historia powtarza się obecnie w całej eu ! Nieraz jak farsa .
Przepaść intelektualna między Gomułką a Wyszyńskim jest przerażająca.
Druga sprawa to racjonalne podejście Wyszynskiego do kwestii sojuszu ołtarza z tronem. Przecież wystarczyło dogadać się z Gomułką i nie byłoby późniejszych kłopotów. Tymczasem Wyszyński zdaję się, że rozumiał, że taki sojusz na dłuższą metę spowoduje, że społeczeństwo odwróci się od kościoła i to wzmocni procesy laicyzacji. A to wszystko działo się przed wyborem Karola Wojtyły na papieża. Czyli perspektywa była taka, że KK musi sobie radzić w PRL własnymi sposobami
Gomułka był człowiekiem ze wsi który przeszedł drogę od życia w ubogiej wiejskiej rodzinie na szczyty władzy do tego był wierny swym ideałom od początku do końca,
ja go jako prosty człowiek ze wsi darze pewnym szacunkiem i podziwiam go za wiele kwestii czuje do tego gnoma po prostu jakąś taką sympatię bo to był taki w sumie swych chłop nie udawał nikogo kim nie był.
E tam. I jak to się wszystko skończyło. Polska praktycznie już nie istnieje. Gdzie ten geniusz Wyszyńskiego?
Dziś bardzo nam brakuje takiego pasterza i przywódcy jak prymas Wyszyński. Dziś biskupi nawet w 10% nie mają tej charyzmy i odwagi.
Patrząc na naszych polityków, to Gomułki też nam brakuje.
JA CZUJĘ SIĘ ZAGUBIONY. NIE MAM PASTERZA,
W latach 60 tych w związku z 1000 leciem państwa polskiego nastąpił kult Polski piastowskiej i powstańców wielkopolskich, Mój pradziadek otrzymał w 1965 roku oddznaczenie za walki o Żnin (blisko biskupina/ 40 km od Bydgoszczy)
Dziękujemy.
Pozwolę sobie zadać pytanie: w 1966 r. miałam niecałe 7 lat, mieszkałam w Lublinie i chodziłam na bardzo dobrze prowadzoną religię dla przedszkolaków, więc byłam, jak sądzę, nienajgorzej wyedukowana w sprawach religijnych i millenium. Odgrywaliśmy przedstawienie prezentujące historię chrześcijaństwa w Polsce. Pamiętam też oczywiście owo nawiedzenie kopii obrazu, który w 1966 r. peregrynował nie od parafii do parafii, ale między ważniejszymi miastami. Peregrynacja od parafii do parafii była później i trwała kilka lat. W każdym razie byłam na uroczystej mszy w katedrze czy może na placu katedralnym i potem pamiętam tłumne odprowadzanie obrazu na trasie wylotowej do Warszawy. Mogło to być w I połowie czerwca lub w maju, bowiem pamiętam, że wkrótce potem, czyli w II połowie czerwca, pojechałam z Mamą nad morze i Mama opowiadala ciotce mieszkającej nad morzem o wydarzeniach, o których za chwilę. Otóż tłum odprowadzający obraz do "rogatek" (na tej trasie rogatek nie ma, użyłam tego określenia umownie) był tak liczny, że dwa samochody: w pierwszym, osobowym, sufragan lubelski bp Mazur (późniejszy ordynariusz siedlecki), i drugi samochód kaplica z obrazem, nie mogły wyjechać. Ludzie tarasowali przejście. Z boku przemieszczało się dużo radiowozów milicyjnych i Mama naiwnie stwierdziła, że nawet nie spodziewała się, że milicja będzie tak solidnie ochraniać kościelną uroczystość. Tłum nie wypuszczał samochodów z obrazem i biskupem, które musiały już odjechać, bo gdzieś już na nie czekano. Wobec tego na polecenie jakiegoś kościelnego organizatora wszyscy obecni tam księża stworzyli szpaler, rozepchnęli ludzi i samochody odjechały. Wróciliśmy do domu. W najbliższą niedzielę w czasie mszy w kościele akademickim KUL zauważyłam, że na ołtarzu stoi czarno-biała fotografia obrazu zakryta przezroczystym welonem w kolorze fioletowym, a po mszy były jakieś dodatkowe, niezrozumiałe dla mnie modlitwy. Rodzice wytłumaczyli mi, że zaraz po tym, kiedy samochody z obrazem i z biskupem wyjechały z tłumu na pustą już szosę, milicja, której tyle radiowozów kręciło się przy wyjeździe, zatrzymała samochody, kazała wysiąść kierowcy samochodu-kaplicy i po awanturze bp Mazur, który był zapalonym automobilistą, osobiście usiadł za kierownicą i w asyście milicji dowiózł obraz i tu wydawało mi się, że na Jasną Górę. Modlitwy w najbliższą niedzielę, których byłam świadkiem, miały być ekspiacją za znieważenie obrazu. To wydarzenie musiało być w czerwcu, najpóźniej w połowie. Ponieważ obraz zatrzymano ostatecznie i skutecznie w sierpniu, gdy na jesieni usłyszałam, że jest on aresztowany na Jasnej Górze, sądziłam (jako 7 latka), że został zatrzymany w czerwcu w Lublinie i że byłam świadkiem tego historycznego wydarzenia. Zapamiętałam bardzo dużo szczegółów, więc niewątpliwie przy wyjeździe z Lublina wydarzył się jakiś incydent, ale, jak rozumiem, nie uniemożliwił od jeszcze peregrynacji. Co zatem wydarzyło sie przy wyjeździe z Lublina, bo przecież musiało to być udokumentowano, i gdzie można o tym przeczytać?
O obchodach milenijnych jest sporo książek, choć większość tylko w wersji papierowej. Ale jako pdf można za darmo zacząć od lektury tej pozycji: ipn.gov.pl/pl/publikacje/biuletyn-ipn/140663,Biuletyn-IPN-nr-42021-Milenium-zwyciestwo-wiary-nad-komunizmem.html
Jak zawsze bezstronny i merytoryczny program.Dziekuje
Świetnie się słuchało i oglądało. Dziękuję 😊.
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Prymas prócz wroga w postaci Gomułki, miał również przeciwników wokół siebie. Tzw. księża patrioci, których było nawet 10-15% w kościele.
Jak zawsze wysoki poziom
Dziękuję.
Wspaniałe. Film na urodziny ❤
Na imieniny.
Wszystkiego najlepszego 🎂🎂
Życzę dużo szczęścia, zdrowia i pomyślności.
Najlepszego, samej wiarygodniej wiedzy historycznej :3
Wszystkiego najlepszego.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich obecnych ❤❤🎉🎉 i Pana Profesora także
Ksiądz prymas jak i Gomułka mieli wspólny pogląd na blokadę wyjazdów młodzieży na Zachód. Oczywiście z troski o zupełnie różne zagrożenia.
Sporo się dowiedziałem, sporo rzeczy zostało usystematyzowanych. Motyw z pustymi ramami to strzał w dziesiątkę
Wspaniały wykład profesora Dudka
Pozdrawiam.
Dzień dobry, oglądałem Pana na "Nauka. To lubię" i powiedział Pan, że z nauką historii za pomocą animacji to tak średnio. A czy widział Pan dzieła kanału Oversimplified? Milionowe wyświetlenia, wg mnie forma idealna na sprzedanie historii masom (szczególnie młodym) lub by zaciekawić osoby do historii zrażone.
A CO PRYMAS POWIEDZIAL NA TEMAT ZOLNIERZY WYKLETYCH?
Serio oceniasz skuteczność edukacji po liczbie wyświetleń?
Tu się liczy treść i przekaz a nie ilość wyświetleń. Pomyliłeś epoki 😞
@@dudekohistorii też po odbiorze i wychodząc z założenia, że lepiej nauczyć cokolwiek, niż nic.
@@larrydzemorsky1777ilość jest jakością samą w sobie
Bardzo się cieszę, że dołączył Pan profesor do mojej listy pt. Najpierw lajk, a potem oglądam.
Dziękuję i proszę o więcej, aż do końca.
podobno algorytm nie liczy takich lajków. Po obejrzeniu paru minut chociaż
Algorytm liczy, czy materiał żre w pierwszych minutach po uploadzie. Jeśli tak, to promuje film dalej
@@larrydzemorsky1777 ale to zupełnie co innego. Nie liczy lajków danych bez objerzenia kilku minut
@@albertofernandez2490 "żre" miałem na myśli wyświetlenia
@@dr.borsuk1538
Czym się różni Jezus człowiek od Jezusa ducha?
Jezus człowiek, gdyby walczył na plaży Omaha, w trakcie lądowania Aliantów w Normandii, z miejsca znalazłby się pod ostrzałem niemieckiej artylerii i gdyby został trafiony, to mógłby stracić rękę albo zostałby podziurawiony jak sito. A gdyby został trafiony prosto w serce zginąłby na miejscu.
Będąc duchem mógłby bez żadnych obaw ganiać się z aniołami oraz archaniołami po polu minowym, wiedząc, że nic mu nie grozi. Żaden byt duchowy na minie w powietrze nie wyleci, gdyż jest lekki jak piórko i nie ma mocy uruchomić zapalnika.
Niemowlę zaraz po urodzeniu ma większą siłę oddziaływania na otoczenie niż Bóg, bo ma masę. Dlatego niemowlak położony na minie ginie, rozerwany na strzępy, a jakiegoś tam Boga ani nie widać, ani nie słychać, ani nie czuć.
Konstrukcja ducha opiera się na przeciwieństwie człowieka, z człowiekiem w zasadzie można zrobić wszystko, lecz duch przemierza Zaświaty przez nikogo nie niepokojony. Duch nie trafi do katowni gestapo, do obozu śmierci w Oświęcimiu, czy do stalinowskich łagrów, ducha nie da się zakuć w kajdanki i osadzić w więzieniu, można go jedynie wyśmiać i upokorzyć, lecz nic więcej. Jezus duch, nawet gdyby chciał zrobić przyjemność innemu duchowi i pozwolić się złapać i zakuć w kajdany, to nie potrafi, bo na jego duchowej ręce nie utrzyma się choćby czerwona nitka, symbol szczęścia i pomyślności. Tylko głupiec przejmowałby się duchem... no i klechy. Ci to przechodzą samych siebie. Gdy zobaczą ducha wyprawiającego harce w ciele bogobojnej trzynastolatki, to zaraz wieszczą koniec świata i wieczną niewolę pod czujnym okiem Boga dla zuchwałych grzeszników.
A JA, do cholery jasnej, chciałabym wreszcie tego Boga zobaczyć i poczuć jego moc.
Bo póki co, to widzę dookoła potęgę człowieka, która objawia się na polu walki oraz w zwykłym, codziennym życiu, chociaż niezwykłym. Dosłownie dziękuję Bogu (to tylko puste słowa), że drapieżnik Putin nie obrał sobie Polski za cel, bo byłoby naprawdę gorąco. Nawet katolicy, którzy jeszcze biegają do kościoła i coś tam przebąkują o bojaźni Bożej, na myśl o ataku Rosji na Polskę mdleją z przerażenia. A co do życia w czasie pokoju, to naprawdę jestem przeszczęśliwa, że mam już dorosłą córkę, bo inaczej bałabym się własnego dziecka, jak może mnie potraktować, gdy zabiorę mu za karę telefon komórkowy albo zabronię oglądania telewizji.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, być dzisiaj rodzicem to duże wyzwanie.
A może wy katolicy podacie Mi przykład Bożego dzieła, które uwiodło świat.
Pomogę wam, może za takie dzieło należy uznać kościół, założony przez syna Bożego Jezusa Chrystusa z Nazaretu?
Chyba jednak nie, bo nawet, jeśli jesteście ciałem w kościele, to i tak myślami błądzicie wokół ziemskich spraw. Oj, nikt z was katolików, a przecież Bóg karze się dzielić, nie oddałby swojej komóreczki nikomu, nawet Jezusowi.
Niedosypiacie, niedojadacie, bo cały wasz wolny czas pochłaniają zabaweczki XXI wieku. Nawet faceci, którym seks smakuje jak koniu owies, wolą niejednokrotnie porozmawiać ze swoim samochodzikiem, niż poświntuszyć w łóżku z kobietą. O zgrozo! Co to będzie, co to będzie, gdy zostaniecie pozbawieni dostępu do tego wszystkiego, bez czego już nie wyobrażacie sobie życia. Aż strach się bać.
A czy wy chociaż wiecie, że ten czas już bliski, kiedy wrogowie będą chcieli cofnąć nas do epoki kamienia łupanego i odetną nas od źródeł postępu i szczęścia?
Wy cholerni katolicy, którzy jeszcze posypujecie głowy popiołem i uderzacie się w piersi i po co ten cyrk, skoro i tak wasze serca wypełnia bojaźń przed szatanami w ludzkiej skórze, a nie przed karą bożą. Przez was w razie ataku możemy ulec przeciwnikowi już po kilku dniach, bo nasze wojsko ma jedynie dostatek wody święconej, lecz tym się wojny nie wygrywa. A JA wam mówię, że czeka nas walka z niesłychanie groźnym przeciwnikiem, bo oto sam Hitler szykuje się do ataku na Polskę i co wy na to? Kościół popełnił straszliwy błąd dokonując selekcji ludzi na tych, którzy zasługują, by żyć oraz na tych, co winni zniknąć ludziom z oczu na wieczność. A tak się zwyczajnie nie da. Przekonacie się o tym, gdy poznacie pierwszych mieszkańców ziemi, których nie wiedzieć czemu kościół na zawsze umieścił w piekle. Doprawdy trudno to zrozumieć, wszak ci ludzie w niczym nie zawinili, z tego co wiem, to tylko chcieli żyć na swoich zasadach, a za to nie zamyka się ludzi w więzieniu i to na całą wieczność. Lecz pewne jest jak w banku, że będziecie mieli sposobność ich zobaczyć i posłuchać, co też mają do powiedzenia. Z góry uprzedzam, że będziecie zniesmaczeni, bo ich przewyższa nawet średnio rozgarnięty przedszkolak, lecz przecież w biblijnym raju żadnej szkoły nie było, więc co tu się dziwić.
To tak naprawdę żaden problem, gdyż przyjdzie czas, że wyjdą na ludzi. My raczej zacznijmy się bać gniewu niemców pod wodzą Hitlera, którzy nie darują nam grabieży Wrocławia. Dla nich już teraz jesteśmy złodziejami i dzikusami, JA was ostrzegam, że bliski jest dzień, kiedy nasze życie uczynią piekłem. Nie tylko, że potraktują nas bombami, to jeszcze pozbawią nas kontaktu z naszymi bliskimi. Odczujecie na własnej skórze strach, że nie macie żadnej wiedzy o swoich dzieciach i wtedy przeklniecie każdego winnego waszego cierpienia. Tak będzie, już teraz za swoje słowa dam się posiekać na kawałki. Ci, którym sygnał dostarcza T-Mobile, wiodąca niemiecka firma, piersi padną ofiarą ataku Niemiec na Polskę.
Między innymi dotknie to Mnie i moją rodzinę, lecz za to potwory Mi zapłacą, bo nie daruję im tego. My choć przejdziemy przez prawdziwe piekło, wyjdziemy z tego w jednym kawałku. Tego możecie być pewni, JA tylko do was apeluję, skoro Niemcy uważają nas za złodziei i dzikusów, to tak się zachowujmy i róbmy wszystko, co w naszej mocy, by ukraść im spokój ducha, żeby nie myśleli, że poddamy się bez walki. Walcząc zachowujmy się jak straszne dzikusy i róbmy ze schwytanymi niemcami wszystko, co nam tylko przyjdzie do głowy. Poza jednym, zabraniam kategorycznie gwałcić niemek, bo to prawdziwe wiedźmy i kontakt cielesny z nimi zagraża polskim Boginiom. Jasneee!!!
A na niemcach przyjdzie czas, że się okrutnie zemścimy i pokażemy im ile naprawdę są warci. Zdecydowanie, to będziecie bardzo bolesna nauczka. Przekonają się szwaby, co Polak potrafi. Szczęki opadną im z zachwytu. Zobaczycie, tak będzie.
I jeszcze jedno, nie wolno nam odpuszczać żydom, bo to opóźni proces gojenia ran, musimy o tym stale pamiętać. Ideałem byłoby, gdybyśmy na jednym drzewie powiesili żyda oraz niemca, dążmy do tego ze wszystkich sił. Niech wstąpi wtedy w nas wszystkich szatan, byśmy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz ostateczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski
Świetny odcinek! Tyle źródeł, materiałów! Dobra robota Panowie!
Nawet do głowy mi nie przyszło, że w tamtych czasach brany był pod uwagę konkordat... A już, że Wyszyński go nie chciał... 🙃
Warto wspomnieć, że partia miała w planach zaproszenie The Beatles do zagrania koncertu 3 maja 1966 w okolicach Jasnej Góry, żeby odwrócić uwagę od obchodów 1000-lecia chrztu Polski, ale wycofano się z tego szybko, tłumacząc się ewentualnym chaosem organizacyjnym, który mógłby mieć miejsce.
Akurat na takie „prześladowania”, to nie miałbym nic przeciwko :D
Panie Profesorze jak Pan ocenia wagę dzienników Prymasa "Pro Memoria'" jako źródła historycznego ? Czy ich lektura rewiduje jakieś utarte oceny na temat tego okresu ? Ja np. po ich lekturze nie do końca się zgadzam, iż Wyszyński tak bardzo autorytarnie rządził Episkopatem (oczywiście przy świadomości, że to dzieło to jego punkt widzenia). Widać, iż był twardy i zdecydowany by biskupi trzymali wspólną linię, ale raczej czynił tak bo uważał, że to jest konieczne w istniejącej sytuacji, a nie z uwagi na jakąś autorytarną osobowość. Z dzienników moim zdaniem też przebija, iż Wyszyński nie był przekonany o własnej nieomylności i było w nim wiele wewnętrznej pokory.
A CO PRYMAS POWIEDZIAL NA TEMAT ZOLNIERZY WYKLETYCH?
Polecam też inne lektury.
Dzięki Panie Profesorze :)
dobry odcinek, dziękuję :)
Jako historyk nauczyciel proszę o szkolny podręcznik do historii najnowszej:)
Jest: ksiegarnia.gwo.pl/product/historia-4-slady-czasu-podrecznik-dla-liceum-i-technikum-zakresy-podstawowy-i-rozszerzony
Świetny materiał, jak zwykle.
Szanowny Panie Profesorze,
Ten bardzo interesujący odcinek skłonił mnie do poproszenia Pana o kontynuację tego wątku "PRL vs Kościół Katolicki" bo mam wrażenie że później dzieją się równie interesujące sprawy i wydarzenia związane np. z kolaboracją księży z komunistyczną władzą, tarcia wewnątrz samego Kościoła, szczególnie po wyborze Wojtyły na papieża i wiele innych.
Zgłaszam taką propozycję bo wiem, że ma je Pan Profesor czasami na względzie.
Pozdrawiam jak zwykle bardzo serdecznie
Dziękuję
Nie moge się doczekać.
Super materiał.
To będzie dobry odcinek
Bardzo pasjonujący odcinek. Uwielbiam Pana kanał całym sercem i umysłem.
Polski kościół miał się dużo lepiej przy nieprzychylnych sobie władzach.
Sam Wyszyński twierdził, że komunistyczne prześladowania wzmacniają Kościół. Niszcząc go materialnie, komuniści wzmacniają go moralnie (choć też nie całkowicie). Interesująca refleksja. Zwłaszcza mając na uwadze sytuacje polskiego KK teraz.
Ludzka psychika. Jeśli coś się nie podoba władzy to my to lubimy i odwrotnie.
My tak,a Niemcy nie@@maciejjerry5932
Gdyby Dobry Łotr miał się lepiej w ostatniej swej godzinie, poprzestałby być może na konwersacji jedynie ze współtowarzyszem Łotrem Złym.
@@czowiekktorylubinachwileuk1866Mnie się wydaje, że to kościół niszczył państwo.
Komentarz dla zasięgu
no już musiałem dać suba :D bardzo lubię słuchac Pana
Dziękuję za materiał.
A CO PRYMAS POWIEDZIAL NA TEMAT ZOLNIERZY WYKLETYCH?
@@mariuszwolf7351A co to kogo obchodzi?
@@mateuszmagda9539
Czym się różni Jezus człowiek od Jezusa ducha?
Jezus człowiek, gdyby walczył na plaży Omaha, w trakcie lądowania Aliantów w Normandii, z miejsca znalazłby się pod ostrzałem niemieckiej artylerii i gdyby został trafiony, to mógłby stracić rękę albo zostałby podziurawiony jak sito. A gdyby został trafiony prosto w serce zginąłby na miejscu.
Będąc duchem mógłby bez żadnych obaw ganiać się z aniołami oraz archaniołami po polu minowym, wiedząc, że nic mu nie grozi. Żaden byt duchowy na minie w powietrze nie wyleci, gdyż jest lekki jak piórko i nie ma mocy uruchomić zapalnika.
Niemowlę zaraz po urodzeniu ma większą siłę oddziaływania na otoczenie niż Bóg, bo ma masę. Dlatego niemowlak położony na minie ginie, rozerwany na strzępy, a jakiegoś tam Boga ani nie widać, ani nie słychać, ani nie czuć.
Konstrukcja ducha opiera się na przeciwieństwie człowieka, z człowiekiem w zasadzie można zrobić wszystko, lecz duch przemierza Zaświaty przez nikogo nie niepokojony. Duch nie trafi do katowni gestapo, do obozu śmierci w Oświęcimiu, czy do stalinowskich łagrów, ducha nie da się zakuć w kajdanki i osadzić w więzieniu, można go jedynie wyśmiać i upokorzyć, lecz nic więcej. Jezus duch, nawet gdyby chciał zrobić przyjemność innemu duchowi i pozwolić się złapać i zakuć w kajdany, to nie potrafi, bo na jego duchowej ręce nie utrzyma się choćby czerwona nitka, symbol szczęścia i pomyślności. Tylko głupiec przejmowałby się duchem... no i klechy. Ci to przechodzą samych siebie. Gdy zobaczą ducha wyprawiającego harce w ciele bogobojnej trzynastolatki, to zaraz wieszczą koniec świata i wieczną niewolę pod czujnym okiem Boga dla zuchwałych grzeszników.
A JA, do cholery jasnej, chciałabym wreszcie tego Boga zobaczyć i poczuć jego moc.
Bo póki co, to widzę dookoła potęgę człowieka, która objawia się na polu walki oraz w zwykłym, codziennym życiu, chociaż niezwykłym. Dosłownie dziękuję Bogu (to tylko puste słowa), że drapieżnik Putin nie obrał sobie Polski za cel, bo byłoby naprawdę gorąco. Nawet katolicy, którzy jeszcze biegają do kościoła i coś tam przebąkują o bojaźni Bożej, na myśl o ataku Rosji na Polskę mdleją z przerażenia. A co do życia w czasie pokoju, to naprawdę jestem przeszczęśliwa, że mam już dorosłą córkę, bo inaczej bałabym się własnego dziecka, jak może mnie potraktować, gdy zabiorę mu za karę telefon komórkowy albo zabronię oglądania telewizji.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, być dzisiaj rodzicem to duże wyzwanie.
A może wy katolicy podacie Mi przykład Bożego dzieła, które uwiodło świat.
Pomogę wam, może za takie dzieło należy uznać kościół, założony przez syna Bożego Jezusa Chrystusa z Nazaretu?
Chyba jednak nie, bo nawet, jeśli jesteście ciałem w kościele, to i tak myślami błądzicie wokół ziemskich spraw. Oj, nikt z was katolików, a przecież Bóg karze się dzielić, nie oddałby swojej komóreczki nikomu, nawet Jezusowi.
Niedosypiacie, niedojadacie, bo cały wasz wolny czas pochłaniają zabaweczki XXI wieku. Nawet faceci, którym seks smakuje jak koniu owies, wolą niejednokrotnie porozmawiać ze swoim samochodzikiem, niż poświntuszyć w łóżku z kobietą. O zgrozo! Co to będzie, co to będzie, gdy zostaniecie pozbawieni dostępu do tego wszystkiego, bez czego już nie wyobrażacie sobie życia. Aż strach się bać.
A czy wy chociaż wiecie, że ten czas już bliski, kiedy wrogowie będą chcieli cofnąć nas do epoki kamienia łupanego i odetną nas od źródeł postępu i szczęścia?
Wy cholerni katolicy, którzy jeszcze posypujecie głowy popiołem i uderzacie się w piersi i po co ten cyrk, skoro i tak wasze serca wypełnia bojaźń przed szatanami w ludzkiej skórze, a nie przed karą bożą. Przez was w razie ataku możemy ulec przeciwnikowi już po kilku dniach, bo nasze wojsko ma jedynie dostatek wody święconej, lecz tym się wojny nie wygrywa. A JA wam mówię, że czeka nas walka z niesłychanie groźnym przeciwnikiem, bo oto sam Hitler szykuje się do ataku na Polskę i co wy na to? Kościół popełnił straszliwy błąd dokonując selekcji ludzi na tych, którzy zasługują, by żyć oraz na tych, co winni zniknąć ludziom z oczu na wieczność. A tak się zwyczajnie nie da. Przekonacie się o tym, gdy poznacie pierwszych mieszkańców ziemi, których nie wiedzieć czemu kościół na zawsze umieścił w piekle. Doprawdy trudno to zrozumieć, wszak ci ludzie w niczym nie zawinili, z tego co wiem, to tylko chcieli żyć na swoich zasadach, a za to nie zamyka się ludzi w więzieniu i to na całą wieczność. Lecz pewne jest jak w banku, że będziecie mieli sposobność ich zobaczyć i posłuchać, co też mają do powiedzenia. Z góry uprzedzam, że będziecie zniesmaczeni, bo ich przewyższa nawet średnio rozgarnięty przedszkolak, lecz przecież w biblijnym raju żadnej szkoły nie było, więc co tu się dziwić.
To tak naprawdę żaden problem, gdyż przyjdzie czas, że wyjdą na ludzi. My raczej zacznijmy się bać gniewu niemców pod wodzą Hitlera, którzy nie darują nam grabieży Wrocławia. Dla nich już teraz jesteśmy złodziejami i dzikusami, JA was ostrzegam, że bliski jest dzień, kiedy nasze życie uczynią piekłem. Nie tylko, że potraktują nas bombami, to jeszcze pozbawią nas kontaktu z naszymi bliskimi. Odczujecie na własnej skórze strach, że nie macie żadnej wiedzy o swoich dzieciach i wtedy przeklniecie każdego winnego waszego cierpienia. Tak będzie, już teraz za swoje słowa dam się posiekać na kawałki. Ci, którym sygnał dostarcza T-Mobile, wiodąca niemiecka firma, piersi padną ofiarą ataku Niemiec na Polskę.
Między innymi dotknie to Mnie i moją rodzinę, lecz za to potwory Mi zapłacą, bo nie daruję im tego. My choć przejdziemy przez prawdziwe piekło, wyjdziemy z tego w jednym kawałku. Tego możecie być pewni, JA tylko do was apeluję, skoro Niemcy uważają nas za złodziei i dzikusów, to tak się zachowujmy i róbmy wszystko, co w naszej mocy, by ukraść im spokój ducha, żeby nie myśleli, że poddamy się bez walki. Walcząc zachowujmy się jak straszne dzikusy i róbmy ze schwytanymi niemcami wszystko, co nam tylko przyjdzie do głowy. Poza jednym, zabraniam kategorycznie gwałcić niemek, bo to prawdziwe wiedźmy i kontakt cielesny z nimi zagraża polskim Boginiom. Jasneee!!!
A na niemcach przyjdzie czas, że się okrutnie zemścimy i pokażemy im ile naprawdę są warci. Zdecydowanie, to będziecie bardzo bolesna nauczka. Przekonają się szwaby, co Polak potrafi. Szczęki opadną im z zachwytu. Zobaczycie, tak będzie.
I jeszcze jedno, nie wolno nam odpuszczać żydom, bo to opóźni proces gojenia ran, musimy o tym stale pamiętać. Ideałem byłoby, gdybyśmy na jednym drzewie powiesili żyda oraz niemca, dążmy do tego ze wszystkich sił. Niech wstąpi wtedy w nas wszystkich szatan, byśmy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz ostateczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski
@@mariuszwolf7351
Czym się różni Jezus człowiek od Jezusa ducha?
Jezus człowiek, gdyby walczył na plaży Omaha, w trakcie lądowania Aliantów w Normandii, z miejsca znalazłby się pod ostrzałem niemieckiej artylerii i gdyby został trafiony, to mógłby stracić rękę albo zostałby podziurawiony jak sito. A gdyby został trafiony prosto w serce zginąłby na miejscu.
Będąc duchem mógłby bez żadnych obaw ganiać się z aniołami oraz archaniołami po polu minowym, wiedząc, że nic mu nie grozi. Żaden byt duchowy na minie w powietrze nie wyleci, gdyż jest lekki jak piórko i nie ma mocy uruchomić zapalnika.
Niemowlę zaraz po urodzeniu ma większą siłę oddziaływania na otoczenie niż Bóg, bo ma masę. Dlatego niemowlak położony na minie ginie, rozerwany na strzępy, a jakiegoś tam Boga ani nie widać, ani nie słychać, ani nie czuć.
Konstrukcja ducha opiera się na przeciwieństwie człowieka, z człowiekiem w zasadzie można zrobić wszystko, lecz duch przemierza Zaświaty przez nikogo nie niepokojony. Duch nie trafi do katowni gestapo, do obozu śmierci w Oświęcimiu, czy do stalinowskich łagrów, ducha nie da się zakuć w kajdanki i osadzić w więzieniu, można go jedynie wyśmiać i upokorzyć, lecz nic więcej. Jezus duch, nawet gdyby chciał zrobić przyjemność innemu duchowi i pozwolić się złapać i zakuć w kajdany, to nie potrafi, bo na jego duchowej ręce nie utrzyma się choćby czerwona nitka, symbol szczęścia i pomyślności. Tylko głupiec przejmowałby się duchem... no i klechy. Ci to przechodzą samych siebie. Gdy zobaczą ducha wyprawiającego harce w ciele bogobojnej trzynastolatki, to zaraz wieszczą koniec świata i wieczną niewolę pod czujnym okiem Boga dla zuchwałych grzeszników.
A JA, do cholery jasnej, chciałabym wreszcie tego Boga zobaczyć i poczuć jego moc.
Bo póki co, to widzę dookoła potęgę człowieka, która objawia się na polu walki oraz w zwykłym, codziennym życiu, chociaż niezwykłym. Dosłownie dziękuję Bogu (to tylko puste słowa), że drapieżnik Putin nie obrał sobie Polski za cel, bo byłoby naprawdę gorąco. Nawet katolicy, którzy jeszcze biegają do kościoła i coś tam przebąkują o bojaźni Bożej, na myśl o ataku Rosji na Polskę mdleją z przerażenia. A co do życia w czasie pokoju, to naprawdę jestem przeszczęśliwa, że mam już dorosłą córkę, bo inaczej bałabym się własnego dziecka, jak może mnie potraktować, gdy zabiorę mu za karę telefon komórkowy albo zabronię oglądania telewizji.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, być dzisiaj rodzicem to duże wyzwanie.
A może wy katolicy podacie Mi przykład Bożego dzieła, które uwiodło świat.
Pomogę wam, może za takie dzieło należy uznać kościół, założony przez syna Bożego Jezusa Chrystusa z Nazaretu?
Chyba jednak nie, bo nawet, jeśli jesteście ciałem w kościele, to i tak myślami błądzicie wokół ziemskich spraw. Oj, nikt z was katolików, a przecież Bóg karze się dzielić, nie oddałby swojej komóreczki nikomu, nawet Jezusowi.
Niedosypiacie, niedojadacie, bo cały wasz wolny czas pochłaniają zabaweczki XXI wieku. Nawet faceci, którym seks smakuje jak koniu owies, wolą niejednokrotnie porozmawiać ze swoim samochodzikiem, niż poświntuszyć w łóżku z kobietą. O zgrozo! Co to będzie, co to będzie, gdy zostaniecie pozbawieni dostępu do tego wszystkiego, bez czego już nie wyobrażacie sobie życia. Aż strach się bać.
A czy wy chociaż wiecie, że ten czas już bliski, kiedy wrogowie będą chcieli cofnąć nas do epoki kamienia łupanego i odetną nas od źródeł postępu i szczęścia?
Wy cholerni katolicy, którzy jeszcze posypujecie głowy popiołem i uderzacie się w piersi i po co ten cyrk, skoro i tak wasze serca wypełnia bojaźń przed szatanami w ludzkiej skórze, a nie przed karą bożą. Przez was w razie ataku możemy ulec przeciwnikowi już po kilku dniach, bo nasze wojsko ma jedynie dostatek wody święconej, lecz tym się wojny nie wygrywa. A JA wam mówię, że czeka nas walka z niesłychanie groźnym przeciwnikiem, bo oto sam Hitler szykuje się do ataku na Polskę i co wy na to? Kościół popełnił straszliwy błąd dokonując selekcji ludzi na tych, którzy zasługują, by żyć oraz na tych, co winni zniknąć ludziom z oczu na wieczność. A tak się zwyczajnie nie da. Przekonacie się o tym, gdy poznacie pierwszych mieszkańców ziemi, których nie wiedzieć czemu kościół na zawsze umieścił w piekle. Doprawdy trudno to zrozumieć, wszak ci ludzie w niczym nie zawinili, z tego co wiem, to tylko chcieli żyć na swoich zasadach, a za to nie zamyka się ludzi w więzieniu i to na całą wieczność. Lecz pewne jest jak w banku, że będziecie mieli sposobność ich zobaczyć i posłuchać, co też mają do powiedzenia. Z góry uprzedzam, że będziecie zniesmaczeni, bo ich przewyższa nawet średnio rozgarnięty przedszkolak, lecz przecież w biblijnym raju żadnej szkoły nie było, więc co tu się dziwić.
To tak naprawdę żaden problem, gdyż przyjdzie czas, że wyjdą na ludzi. My raczej zacznijmy się bać gniewu niemców pod wodzą Hitlera, którzy nie darują nam grabieży Wrocławia. Dla nich już teraz jesteśmy złodziejami i dzikusami, JA was ostrzegam, że bliski jest dzień, kiedy nasze życie uczynią piekłem. Nie tylko, że potraktują nas bombami, to jeszcze pozbawią nas kontaktu z naszymi bliskimi. Odczujecie na własnej skórze strach, że nie macie żadnej wiedzy o swoich dzieciach i wtedy przeklniecie każdego winnego waszego cierpienia. Tak będzie, już teraz za swoje słowa dam się posiekać na kawałki. Ci, którym sygnał dostarcza T-Mobile, wiodąca niemiecka firma, piersi padną ofiarą ataku Niemiec na Polskę.
Między innymi dotknie to Mnie i moją rodzinę, lecz za to potwory Mi zapłacą, bo nie daruję im tego. My choć przejdziemy przez prawdziwe piekło, wyjdziemy z tego w jednym kawałku. Tego możecie być pewni, JA tylko do was apeluję, skoro Niemcy uważają nas za złodziei i dzikusów, to tak się zachowujmy i róbmy wszystko, co w naszej mocy, by ukraść im spokój ducha, żeby nie myśleli, że poddamy się bez walki. Walcząc zachowujmy się jak straszne dzikusy i róbmy ze schwytanymi niemcami wszystko, co nam tylko przyjdzie do głowy. Poza jednym, zabraniam kategorycznie gwałcić niemek, bo to prawdziwe wiedźmy i kontakt cielesny z nimi zagraża polskim Boginiom. Jasneee!!!
A na niemcach przyjdzie czas, że się okrutnie zemścimy i pokażemy im ile naprawdę są warci. Zdecydowanie, to będziecie bardzo bolesna nauczka. Przekonają się szwaby, co Polak potrafi. Szczęki opadną im z zachwytu. Zobaczycie, tak będzie.
I jeszcze jedno, nie wolno nam odpuszczać żydom, bo to opóźni proces gojenia ran, musimy o tym stale pamiętać. Ideałem byłoby, gdybyśmy na jednym drzewie powiesili żyda oraz niemca, dążmy do tego ze wszystkich sił. Niech wstąpi wtedy w nas wszystkich szatan, byśmy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz ostateczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski
Gdzie w sieci można znaleźć całe stenogramy z rozmów Gomułki i Wyszyńskiego?
Nie można. Nie wszystko jest w sieci.
Jeśli porównać walkę Gomułki z kardynałem Wyszyńskim, do walki współczesnych polityków (jakby nie nazwać obydwu stron konfliktu) to dawniej była to walka dwóch wielkich osobowości zgodnie z utartymi regułami i szacunkiem do siebie obu stron, to dzisiaj jest to walka współczesnych polityków, z jakiej by nie pochodzili strony, przypominająca krwawe chuligańskie mordobicie w ciemnym zaułku. Amen.
A CO PRYMAS POWIEDZIAL NA TEMAT ZOLNIERZY WYKLETYCH?
Gomułka z Wyszyńskim potrzebowali siebie😂
Z jakim szacunkiem, jak księża nieprzychylni wobec komunistycznej władzy byli mordowani przez UB i SB?
@@mariuszwolf7351 A to ciekawe, bo tego akurat nie wiem.
Ja bym obstawiał, że teraz za zamkniętymi drzwiami jest mniej-więcej tak samo. Po prostu większość ludzi lubi mieć show, populistów mówiących "jak jest", dowalającym "tym złym" tak mocno jak się da. A politycy przecież muszą służyć swojemu elektoratowi :) Zresztą prymas i gensek to jednak inna forma relacji niż politycy rywalizujący o te same stanowiska.
Dziekuje bardzo
Konflikt między człowiekiem Moskwy a człowiekiem Watykanu. Dwóch ludzi nie wybranych demokratycznie, a wyznaczonych nam w innym państwie.
O Gomułce można wiele powiedzieć ale nie to że był człowiekiem Moskwy. On był z naszej hodowli. Też potrafimy sobie terrorystów wychować
Idź na Plac Zamkowy, tam stoi kolumna Zygmunta III Wazy, i mu powiedz, że nie został wybrany demokratycznie. Przecież Gomułka został wybrany demokratycznie, przez cały okres komunistyczny, były wybory.
Można nie lubić Gomułki ,ale na pewno nie można powiedzieć ,że był człowiekiem Moskwy . Zarówno Gomułka jak i Wyszyński byli polskimi patriotami ,a można byłoby nawet powiedzieć ,że polskimi nacjonalistami . Gomułka był takim narodowym komuchem ,a Wyszyński reprezentował taki umiarkowany Chrześcijański-nacjonalizm .
@@pr9879A to naród wybrał Gomułkę?
Chierarcha kościelna nie jest wybierana demokratycznie i dobrze. Chaos byłby niewyobrażalny
Dziękujemy.
Dobry materiał ✌️👍
Kolejny świetny odcinek Panie Profesorze. W zasadzie można powiedzieć że odwalił Pan całą robotę za ministerstwo edukacji w zakresie nauczania historii najnowszej. Czy myśli Pan może o takim syntetycznym odcinku historii najnowszej od 45 do 89? Pozdrawiam i - jak zawsze - dziękuję za Pana pracę.
Taki odcinek byłby bez sensu.
Dobry materiał. Jak zawsze.
W szkole podstawowej miałem kolegę, syna wojskowego oficera, który zainteresował się i chciał chodzić na religię. W swojej naiwności umówiłem się z nim że go zaprowadzę. Ale jak poszedłem do niego to ojciec nie pozwolił.... Tak się zastanawiam czy on i jemu podobni uzupełnili kiedyś wiedzę i poszli do I Komunii.
Pozdrawiam serdecznie Panie Profesorze, komentarz taktyczny 😃
Czy ten zaaresztowany obraz, był później także przesłuchiwany? Byłby to świetny motyw, do ''Latającego cyrku Monty Pythona''. 😜
Co nie pamiętasz, jak "chodził" po domach??
@@stanley95105 Nie mogę tego pamiętać.
Bardzo mnie ujęło zróżnicowanie głosów lektorów czytających zapisy rozmów Wyszyńskiego i Gomułki...
Wyszyński ma tutaj głos stonowany, spokojny i pełen nadziei... a Gomułka wredny, niecny i cyniczny 😉
Role odegrane istnie teatralnie 😁❤
Mnie to osobiście razi.
Również bardzo mi się to spodobało. Gomułka, stojący na pewniejszym gruncie i przemawiający w sposób niekiedy zakrawający o arogancję, oraz Wyszyński, niepewny, do pewnego stopnia, nawet opuszczenia budynku o własnych nogach, mówiący spokojnie i dyplomatycznie. Bardzo ciekawie to wyszło.
@@krzysztofnasuro4903, mnie na początku też, ale później przypomniałem sobie, że Gomułka znany był ze swej arogancji i wybuchowego usposobienia podczas spotkań członków KC.
@@krzysztofnasuro4903
Czym się różni Jezus człowiek od Jezusa ducha?
Jezus człowiek, gdyby walczył na plaży Omaha, w trakcie lądowania Aliantów w Normandii, z miejsca znalazłby się pod ostrzałem niemieckiej artylerii i gdyby został trafiony, to mógłby stracić rękę albo zostałby podziurawiony jak sito. A gdyby został trafiony prosto w serce zginąłby na miejscu.
Będąc duchem mógłby bez żadnych obaw ganiać się z aniołami oraz archaniołami po polu minowym, wiedząc, że nic mu nie grozi. Żaden byt duchowy na minie w powietrze nie wyleci, gdyż jest lekki jak piórko i nie ma mocy uruchomić zapalnika.
Niemowlę zaraz po urodzeniu ma większą siłę oddziaływania na otoczenie niż Bóg, bo ma masę. Dlatego niemowlak położony na minie ginie, rozerwany na strzępy, a jakiegoś tam Boga ani nie widać, ani nie słychać, ani nie czuć.
Konstrukcja ducha opiera się na przeciwieństwie człowieka, z człowiekiem w zasadzie można zrobić wszystko, lecz duch przemierza Zaświaty przez nikogo nie niepokojony. Duch nie trafi do katowni gestapo, do obozu śmierci w Oświęcimiu, czy do stalinowskich łagrów, ducha nie da się zakuć w kajdanki i osadzić w więzieniu, można go jedynie wyśmiać i upokorzyć, lecz nic więcej. Jezus duch, nawet gdyby chciał zrobić przyjemność innemu duchowi i pozwolić się złapać i zakuć w kajdany, to nie potrafi, bo na jego duchowej ręce nie utrzyma się choćby czerwona nitka, symbol szczęścia i pomyślności. Tylko głupiec przejmowałby się duchem... no i klechy. Ci to przechodzą samych siebie. Gdy zobaczą ducha wyprawiającego harce w ciele bogobojnej trzynastolatki, to zaraz wieszczą koniec świata i wieczną niewolę pod czujnym okiem Boga dla zuchwałych grzeszników.
A JA, do cholery jasnej, chciałabym wreszcie tego Boga zobaczyć i poczuć jego moc.
Bo póki co, to widzę dookoła potęgę człowieka, która objawia się na polu walki oraz w zwykłym, codziennym życiu, chociaż niezwykłym. Dosłownie dziękuję Bogu (to tylko puste słowa), że drapieżnik Putin nie obrał sobie Polski za cel, bo byłoby naprawdę gorąco. Nawet katolicy, którzy jeszcze biegają do kościoła i coś tam przebąkują o bojaźni Bożej, na myśl o ataku Rosji na Polskę mdleją z przerażenia. A co do życia w czasie pokoju, to naprawdę jestem przeszczęśliwa, że mam już dorosłą córkę, bo inaczej bałabym się własnego dziecka, jak może mnie potraktować, gdy zabiorę mu za karę telefon komórkowy albo zabronię oglądania telewizji.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, być dzisiaj rodzicem to duże wyzwanie.
A może wy katolicy podacie Mi przykład Bożego dzieła, które uwiodło świat.
Pomogę wam, może za takie dzieło należy uznać kościół, założony przez syna Bożego Jezusa Chrystusa z Nazaretu?
Chyba jednak nie, bo nawet, jeśli jesteście ciałem w kościele, to i tak myślami błądzicie wokół ziemskich spraw. Oj, nikt z was katolików, a przecież Bóg karze się dzielić, nie oddałby swojej komóreczki nikomu, nawet Jezusowi.
Niedosypiacie, niedojadacie, bo cały wasz wolny czas pochłaniają zabaweczki XXI wieku. Nawet faceci, którym seks smakuje jak koniu owies, wolą niejednokrotnie porozmawiać ze swoim samochodzikiem, niż poświntuszyć w łóżku z kobietą. O zgrozo! Co to będzie, co to będzie, gdy zostaniecie pozbawieni dostępu do tego wszystkiego, bez czego już nie wyobrażacie sobie życia. Aż strach się bać.
A czy wy chociaż wiecie, że ten czas już bliski, kiedy wrogowie będą chcieli cofnąć nas do epoki kamienia łupanego i odetną nas od źródeł postępu i szczęścia?
Wy cholerni katolicy, którzy jeszcze posypujecie głowy popiołem i uderzacie się w piersi i po co ten cyrk, skoro i tak wasze serca wypełnia bojaźń przed szatanami w ludzkiej skórze, a nie przed karą bożą. Przez was w razie ataku możemy ulec przeciwnikowi już po kilku dniach, bo nasze wojsko ma jedynie dostatek wody święconej, lecz tym się wojny nie wygrywa. A JA wam mówię, że czeka nas walka z niesłychanie groźnym przeciwnikiem, bo oto sam Hitler szykuje się do ataku na Polskę i co wy na to? Kościół popełnił straszliwy błąd dokonując selekcji ludzi na tych, którzy zasługują, by żyć oraz na tych, co winni zniknąć ludziom z oczu na wieczność. A tak się zwyczajnie nie da. Przekonacie się o tym, gdy poznacie pierwszych mieszkańców ziemi, których nie wiedzieć czemu kościół na zawsze umieścił w piekle. Doprawdy trudno to zrozumieć, wszak ci ludzie w niczym nie zawinili, z tego co wiem, to tylko chcieli żyć na swoich zasadach, a za to nie zamyka się ludzi w więzieniu i to na całą wieczność. Lecz pewne jest jak w banku, że będziecie mieli sposobność ich zobaczyć i posłuchać, co też mają do powiedzenia. Z góry uprzedzam, że będziecie zniesmaczeni, bo ich przewyższa nawet średnio rozgarnięty przedszkolak, lecz przecież w biblijnym raju żadnej szkoły nie było, więc co tu się dziwić.
To tak naprawdę żaden problem, gdyż przyjdzie czas, że wyjdą na ludzi. My raczej zacznijmy się bać gniewu niemców pod wodzą Hitlera, którzy nie darują nam grabieży Wrocławia. Dla nich już teraz jesteśmy złodziejami i dzikusami, JA was ostrzegam, że bliski jest dzień, kiedy nasze życie uczynią piekłem. Nie tylko, że potraktują nas bombami, to jeszcze pozbawią nas kontaktu z naszymi bliskimi. Odczujecie na własnej skórze strach, że nie macie żadnej wiedzy o swoich dzieciach i wtedy przeklniecie każdego winnego waszego cierpienia. Tak będzie, już teraz za swoje słowa dam się posiekać na kawałki. Ci, którym sygnał dostarcza T-Mobile, wiodąca niemiecka firma, piersi padną ofiarą ataku Niemiec na Polskę.
Między innymi dotknie to Mnie i moją rodzinę, lecz za to potwory Mi zapłacą, bo nie daruję im tego. My choć przejdziemy przez prawdziwe piekło, wyjdziemy z tego w jednym kawałku. Tego możecie być pewni, JA tylko do was apeluję, skoro Niemcy uważają nas za złodziei i dzikusów, to tak się zachowujmy i róbmy wszystko, co w naszej mocy, by ukraść im spokój ducha, żeby nie myśleli, że poddamy się bez walki. Walcząc zachowujmy się jak straszne dzikusy i róbmy ze schwytanymi niemcami wszystko, co nam tylko przyjdzie do głowy. Poza jednym, zabraniam kategorycznie gwałcić niemek, bo to prawdziwe wiedźmy i kontakt cielesny z nimi zagraża polskim Boginiom. Jasneee!!!
A na niemcach przyjdzie czas, że się okrutnie zemścimy i pokażemy im ile naprawdę są warci. Zdecydowanie, to będziecie bardzo bolesna nauczka. Przekonają się szwaby, co Polak potrafi. Szczęki opadną im z zachwytu. Zobaczycie, tak będzie.
I jeszcze jedno, nie wolno nam odpuszczać żydom, bo to opóźni proces gojenia ran, musimy o tym stale pamiętać. Ideałem byłoby, gdybyśmy na jednym drzewie powiesili żyda oraz niemca, dążmy do tego ze wszystkich sił. Niech wstąpi wtedy w nas wszystkich szatan, byśmy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz ostateczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski
@@szymongurgacz2551
Czym się różni Jezus człowiek od Jezusa ducha?
Jezus człowiek, gdyby walczył na plaży Omaha, w trakcie lądowania Aliantów w Normandii, z miejsca znalazłby się pod ostrzałem niemieckiej artylerii i gdyby został trafiony, to mógłby stracić rękę albo zostałby podziurawiony jak sito. A gdyby został trafiony prosto w serce zginąłby na miejscu.
Będąc duchem mógłby bez żadnych obaw ganiać się z aniołami oraz archaniołami po polu minowym, wiedząc, że nic mu nie grozi. Żaden byt duchowy na minie w powietrze nie wyleci, gdyż jest lekki jak piórko i nie ma mocy uruchomić zapalnika.
Niemowlę zaraz po urodzeniu ma większą siłę oddziaływania na otoczenie niż Bóg, bo ma masę. Dlatego niemowlak położony na minie ginie, rozerwany na strzępy, a jakiegoś tam Boga ani nie widać, ani nie słychać, ani nie czuć.
Konstrukcja ducha opiera się na przeciwieństwie człowieka, z człowiekiem w zasadzie można zrobić wszystko, lecz duch przemierza Zaświaty przez nikogo nie niepokojony. Duch nie trafi do katowni gestapo, do obozu śmierci w Oświęcimiu, czy do stalinowskich łagrów, ducha nie da się zakuć w kajdanki i osadzić w więzieniu, można go jedynie wyśmiać i upokorzyć, lecz nic więcej. Jezus duch, nawet gdyby chciał zrobić przyjemność innemu duchowi i pozwolić się złapać i zakuć w kajdany, to nie potrafi, bo na jego duchowej ręce nie utrzyma się choćby czerwona nitka, symbol szczęścia i pomyślności. Tylko głupiec przejmowałby się duchem... no i klechy. Ci to przechodzą samych siebie. Gdy zobaczą ducha wyprawiającego harce w ciele bogobojnej trzynastolatki, to zaraz wieszczą koniec świata i wieczną niewolę pod czujnym okiem Boga dla zuchwałych grzeszników.
A JA, do cholery jasnej, chciałabym wreszcie tego Boga zobaczyć i poczuć jego moc.
Bo póki co, to widzę dookoła potęgę człowieka, która objawia się na polu walki oraz w zwykłym, codziennym życiu, chociaż niezwykłym. Dosłownie dziękuję Bogu (to tylko puste słowa), że drapieżnik Putin nie obrał sobie Polski za cel, bo byłoby naprawdę gorąco. Nawet katolicy, którzy jeszcze biegają do kościoła i coś tam przebąkują o bojaźni Bożej, na myśl o ataku Rosji na Polskę mdleją z przerażenia. A co do życia w czasie pokoju, to naprawdę jestem przeszczęśliwa, że mam już dorosłą córkę, bo inaczej bałabym się własnego dziecka, jak może mnie potraktować, gdy zabiorę mu za karę telefon komórkowy albo zabronię oglądania telewizji.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, być dzisiaj rodzicem to duże wyzwanie.
A może wy katolicy podacie Mi przykład Bożego dzieła, które uwiodło świat.
Pomogę wam, może za takie dzieło należy uznać kościół, założony przez syna Bożego Jezusa Chrystusa z Nazaretu?
Chyba jednak nie, bo nawet, jeśli jesteście ciałem w kościele, to i tak myślami błądzicie wokół ziemskich spraw. Oj, nikt z was katolików, a przecież Bóg karze się dzielić, nie oddałby swojej komóreczki nikomu, nawet Jezusowi.
Niedosypiacie, niedojadacie, bo cały wasz wolny czas pochłaniają zabaweczki XXI wieku. Nawet faceci, którym seks smakuje jak koniu owies, wolą niejednokrotnie porozmawiać ze swoim samochodzikiem, niż poświntuszyć w łóżku z kobietą. O zgrozo! Co to będzie, co to będzie, gdy zostaniecie pozbawieni dostępu do tego wszystkiego, bez czego już nie wyobrażacie sobie życia. Aż strach się bać.
A czy wy chociaż wiecie, że ten czas już bliski, kiedy wrogowie będą chcieli cofnąć nas do epoki kamienia łupanego i odetną nas od źródeł postępu i szczęścia?
Wy cholerni katolicy, którzy jeszcze posypujecie głowy popiołem i uderzacie się w piersi i po co ten cyrk, skoro i tak wasze serca wypełnia bojaźń przed szatanami w ludzkiej skórze, a nie przed karą bożą. Przez was w razie ataku możemy ulec przeciwnikowi już po kilku dniach, bo nasze wojsko ma jedynie dostatek wody święconej, lecz tym się wojny nie wygrywa. A JA wam mówię, że czeka nas walka z niesłychanie groźnym przeciwnikiem, bo oto sam Hitler szykuje się do ataku na Polskę i co wy na to? Kościół popełnił straszliwy błąd dokonując selekcji ludzi na tych, którzy zasługują, by żyć oraz na tych, co winni zniknąć ludziom z oczu na wieczność. A tak się zwyczajnie nie da. Przekonacie się o tym, gdy poznacie pierwszych mieszkańców ziemi, których nie wiedzieć czemu kościół na zawsze umieścił w piekle. Doprawdy trudno to zrozumieć, wszak ci ludzie w niczym nie zawinili, z tego co wiem, to tylko chcieli żyć na swoich zasadach, a za to nie zamyka się ludzi w więzieniu i to na całą wieczność. Lecz pewne jest jak w banku, że będziecie mieli sposobność ich zobaczyć i posłuchać, co też mają do powiedzenia. Z góry uprzedzam, że będziecie zniesmaczeni, bo ich przewyższa nawet średnio rozgarnięty przedszkolak, lecz przecież w biblijnym raju żadnej szkoły nie było, więc co tu się dziwić.
To tak naprawdę żaden problem, gdyż przyjdzie czas, że wyjdą na ludzi. My raczej zacznijmy się bać gniewu niemców pod wodzą Hitlera, którzy nie darują nam grabieży Wrocławia. Dla nich już teraz jesteśmy złodziejami i dzikusami, JA was ostrzegam, że bliski jest dzień, kiedy nasze życie uczynią piekłem. Nie tylko, że potraktują nas bombami, to jeszcze pozbawią nas kontaktu z naszymi bliskimi. Odczujecie na własnej skórze strach, że nie macie żadnej wiedzy o swoich dzieciach i wtedy przeklniecie każdego winnego waszego cierpienia. Tak będzie, już teraz za swoje słowa dam się posiekać na kawałki. Ci, którym sygnał dostarcza T-Mobile, wiodąca niemiecka firma, piersi padną ofiarą ataku Niemiec na Polskę.
Między innymi dotknie to Mnie i moją rodzinę, lecz za to potwory Mi zapłacą, bo nie daruję im tego. My choć przejdziemy przez prawdziwe piekło, wyjdziemy z tego w jednym kawałku. Tego możecie być pewni, JA tylko do was apeluję, skoro Niemcy uważają nas za złodziei i dzikusów, to tak się zachowujmy i róbmy wszystko, co w naszej mocy, by ukraść im spokój ducha, żeby nie myśleli, że poddamy się bez walki. Walcząc zachowujmy się jak straszne dzikusy i róbmy ze schwytanymi niemcami wszystko, co nam tylko przyjdzie do głowy. Poza jednym, zabraniam kategorycznie gwałcić niemek, bo to prawdziwe wiedźmy i kontakt cielesny z nimi zagraża polskim Boginiom. Jasneee!!!
A na niemcach przyjdzie czas, że się okrutnie zemścimy i pokażemy im ile naprawdę są warci. Zdecydowanie, to będziecie bardzo bolesna nauczka. Przekonają się szwaby, co Polak potrafi. Szczęki opadną im z zachwytu. Zobaczycie, tak będzie.
I jeszcze jedno, nie wolno nam odpuszczać żydom, bo to opóźni proces gojenia ran, musimy o tym stale pamiętać. Ideałem byłoby, gdybyśmy na jednym drzewie powiesili żyda oraz niemca, dążmy do tego ze wszystkich sił. Niech wstąpi wtedy w nas wszystkich szatan, byśmy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz ostateczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski
18:20 może Gomułka chaciał się zrewanżować towarzyszom chińskim za pomoc w 1956
Na pewno.
Kolejna ciekawa lekcja historii.
Gratuluję kolejnego świetnego odcinka Panie Profesorze. Czy istnieje książka poświęcona Prymasowi Wyszyńskiemu i Jego epoce, którą mógłby Pan polecić? Pozdrawiam i proszę o więcej fascynujących historii🙂
A CO PRYMAS POWIEDZIAL NA TEMAT ZOLNIERZY WYKLETYCH?
@@mariuszwolf7351że ich nie ma
Była kiedyś seria filmów dokumentalnych "Non Possumus" i Profesor często się tam wypowiadał.
@@mariuszwolf7351 Niestety prymas był człowiekiem chwiejnym i szedł na współpracę z komuną. Pośrednio o tym pan Dudek mówi. W 1980 r kazał strajkującym wracać do pracy a ks Popiełuszko wspominał że rozmowy z Wyszyńskim były gorsze niż z SB. Całkowicie zmitologizowana postać i jak dla mnie jednoznacznie negatywna. Należy też wspomnieć czym księża biskupi byli szantażowani. Ano sprawami obyczajowymi. Naprawdę za temat ktoś się powinien wziąść i odważny i obiektywny.
@@mariuszwolf7351 o widzę że Pan troll i innych pytał... , Pan . Prof. sam pisał i wypowiadał się nie raz o słowach Prymasa o środowisku żołnierzy wyklętych grając na czas i rozmawiając z władzami komunistycznymi nie popierał środowiska żołnierzy Wyklętych..
Dziękuję
To prawda Panie Profesorze że Gierek w odróżnieniu od Gomułki miał całkiem dobre relacje z Kardynałem Stefanem Wyszyńskim? Na pewno w każdym razie Gierek nie był żadnym zaciekłym wrogiem kościoła, w przeciwieństwie do bardzo wielu komunistów. Był owszem ateistą ale nie był takim antyklerykałem jak był choćby Gomułka.
Z pierwszym sekretarzem sowietów tez mial lepsze relacje. Ot, taki wazeliniarski charakter.
Nie tyle "dobre", co poprawne. Proszę nie ulegać bajeczkom z filmu "Gierek".
@@dudekohistorii ależ nie o to mi chodziło Panie Profesorze, przepraszam jeśli źle się wyraziłem. Były one dobre w porównaniu do tego jakie były relacje Wyszyńskiego z Gomułką, w tym kontekście. Ale nie były one dobre w sensie dosłownym rzecz jasna.
Kolejny bardzo ciekawy odcinek 👍
"Operacja Wielka Nowenna" :D - tak właśnie postrzegało Prymasa UB: "ofensywa wojującego klerykalizmu", "ekspansja kościoła"... To nie przejęzyczenie!
Jest prof Dudek to oglądamy choćby się wszystko waliło 😅😅😅😅
Wartym uwagi apropos listu biskupów polskich do biskupów niemieckich jest tzw. Memorandum Wschodnie EKD z 1965 roku. Jest to dość ciekawy dokument.
Zgoda. Ale to nie było o tym.
Wiem o tym ale ze strony wielu Niemców spotkało się z podobną reakcją jak list biskupów polskich ze strony władz.
@@dominikmateuszstasiakniemiaszki się zdenerwowały ?
@@Lucas_07-PL O tak, bo padło tam chociażby wezwanie do zrzeczenia się roszczeń terytorialnych i uznania granicy na Odrze i Nysie.
@@dominikmateuszstasiak
Czym się różni Jezus człowiek od Jezusa ducha?
Jezus człowiek, gdyby walczył na plaży Omaha, w trakcie lądowania Aliantów w Normandii, z miejsca znalazłby się pod ostrzałem niemieckiej artylerii i gdyby został trafiony, to mógłby stracić rękę albo zostałby podziurawiony jak sito. A gdyby został trafiony prosto w serce zginąłby na miejscu.
Będąc duchem mógłby bez żadnych obaw ganiać się z aniołami oraz archaniołami po polu minowym, wiedząc, że nic mu nie grozi. Żaden byt duchowy na minie w powietrze nie wyleci, gdyż jest lekki jak piórko i nie ma mocy uruchomić zapalnika.
Niemowlę zaraz po urodzeniu ma większą siłę oddziaływania na otoczenie niż Bóg, bo ma masę. Dlatego niemowlak położony na minie ginie, rozerwany na strzępy, a jakiegoś tam Boga ani nie widać, ani nie słychać, ani nie czuć.
Konstrukcja ducha opiera się na przeciwieństwie człowieka, z człowiekiem w zasadzie można zrobić wszystko, lecz duch przemierza Zaświaty przez nikogo nie niepokojony. Duch nie trafi do katowni gestapo, do obozu śmierci w Oświęcimiu, czy do stalinowskich łagrów, ducha nie da się zakuć w kajdanki i osadzić w więzieniu, można go jedynie wyśmiać i upokorzyć, lecz nic więcej. Jezus duch, nawet gdyby chciał zrobić przyjemność innemu duchowi i pozwolić się złapać i zakuć w kajdany, to nie potrafi, bo na jego duchowej ręce nie utrzyma się choćby czerwona nitka, symbol szczęścia i pomyślności. Tylko głupiec przejmowałby się duchem... no i klechy. Ci to przechodzą samych siebie. Gdy zobaczą ducha wyprawiającego harce w ciele bogobojnej trzynastolatki, to zaraz wieszczą koniec świata i wieczną niewolę pod czujnym okiem Boga dla zuchwałych grzeszników.
A JA, do cholery jasnej, chciałabym wreszcie tego Boga zobaczyć i poczuć jego moc.
Bo póki co, to widzę dookoła potęgę człowieka, która objawia się na polu walki oraz w zwykłym, codziennym życiu, chociaż niezwykłym. Dosłownie dziękuję Bogu (to tylko puste słowa), że drapieżnik Putin nie obrał sobie Polski za cel, bo byłoby naprawdę gorąco. Nawet katolicy, którzy jeszcze biegają do kościoła i coś tam przebąkują o bojaźni Bożej, na myśl o ataku Rosji na Polskę mdleją z przerażenia. A co do życia w czasie pokoju, to naprawdę jestem przeszczęśliwa, że mam już dorosłą córkę, bo inaczej bałabym się własnego dziecka, jak może mnie potraktować, gdy zabiorę mu za karę telefon komórkowy albo zabronię oglądania telewizji.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, być dzisiaj rodzicem to duże wyzwanie.
A może wy katolicy podacie Mi przykład Bożego dzieła, które uwiodło świat.
Pomogę wam, może za takie dzieło należy uznać kościół, założony przez syna Bożego Jezusa Chrystusa z Nazaretu?
Chyba jednak nie, bo nawet, jeśli jesteście ciałem w kościele, to i tak myślami błądzicie wokół ziemskich spraw. Oj, nikt z was katolików, a przecież Bóg karze się dzielić, nie oddałby swojej komóreczki nikomu, nawet Jezusowi.
Niedosypiacie, niedojadacie, bo cały wasz wolny czas pochłaniają zabaweczki XXI wieku. Nawet faceci, którym seks smakuje jak koniu owies, wolą niejednokrotnie porozmawiać ze swoim samochodzikiem, niż poświntuszyć w łóżku z kobietą. O zgrozo! Co to będzie, co to będzie, gdy zostaniecie pozbawieni dostępu do tego wszystkiego, bez czego już nie wyobrażacie sobie życia. Aż strach się bać.
A czy wy chociaż wiecie, że ten czas już bliski, kiedy wrogowie będą chcieli cofnąć nas do epoki kamienia łupanego i odetną nas od źródeł postępu i szczęścia?
Wy cholerni katolicy, którzy jeszcze posypujecie głowy popiołem i uderzacie się w piersi i po co ten cyrk, skoro i tak wasze serca wypełnia bojaźń przed szatanami w ludzkiej skórze, a nie przed karą bożą. Przez was w razie ataku możemy ulec przeciwnikowi już po kilku dniach, bo nasze wojsko ma jedynie dostatek wody święconej, lecz tym się wojny nie wygrywa. A JA wam mówię, że czeka nas walka z niesłychanie groźnym przeciwnikiem, bo oto sam Hitler szykuje się do ataku na Polskę i co wy na to? Kościół popełnił straszliwy błąd dokonując selekcji ludzi na tych, którzy zasługują, by żyć oraz na tych, co winni zniknąć ludziom z oczu na wieczność. A tak się zwyczajnie nie da. Przekonacie się o tym, gdy poznacie pierwszych mieszkańców ziemi, których nie wiedzieć czemu kościół na zawsze umieścił w piekle. Doprawdy trudno to zrozumieć, wszak ci ludzie w niczym nie zawinili, z tego co wiem, to tylko chcieli żyć na swoich zasadach, a za to nie zamyka się ludzi w więzieniu i to na całą wieczność. Lecz pewne jest jak w banku, że będziecie mieli sposobność ich zobaczyć i posłuchać, co też mają do powiedzenia. Z góry uprzedzam, że będziecie zniesmaczeni, bo ich przewyższa nawet średnio rozgarnięty przedszkolak, lecz przecież w biblijnym raju żadnej szkoły nie było, więc co tu się dziwić.
To tak naprawdę żaden problem, gdyż przyjdzie czas, że wyjdą na ludzi. My raczej zacznijmy się bać gniewu niemców pod wodzą Hitlera, którzy nie darują nam grabieży Wrocławia. Dla nich już teraz jesteśmy złodziejami i dzikusami, JA was ostrzegam, że bliski jest dzień, kiedy nasze życie uczynią piekłem. Nie tylko, że potraktują nas bombami, to jeszcze pozbawią nas kontaktu z naszymi bliskimi. Odczujecie na własnej skórze strach, że nie macie żadnej wiedzy o swoich dzieciach i wtedy przeklniecie każdego winnego waszego cierpienia. Tak będzie, już teraz za swoje słowa dam się posiekać na kawałki. Ci, którym sygnał dostarcza T-Mobile, wiodąca niemiecka firma, piersi padną ofiarą ataku Niemiec na Polskę.
Między innymi dotknie to Mnie i moją rodzinę, lecz za to potwory Mi zapłacą, bo nie daruję im tego. My choć przejdziemy przez prawdziwe piekło, wyjdziemy z tego w jednym kawałku. Tego możecie być pewni, JA tylko do was apeluję, skoro Niemcy uważają nas za złodziei i dzikusów, to tak się zachowujmy i róbmy wszystko, co w naszej mocy, by ukraść im spokój ducha, żeby nie myśleli, że poddamy się bez walki. Walcząc zachowujmy się jak straszne dzikusy i róbmy ze schwytanymi niemcami wszystko, co nam tylko przyjdzie do głowy. Poza jednym, zabraniam kategorycznie gwałcić niemek, bo to prawdziwe wiedźmy i kontakt cielesny z nimi zagraża polskim Boginiom. Jasneee!!!
A na niemcach przyjdzie czas, że się okrutnie zemścimy i pokażemy im ile naprawdę są warci. Zdecydowanie, to będziecie bardzo bolesna nauczka. Przekonają się szwaby, co Polak potrafi. Szczęki opadną im z zachwytu. Zobaczycie, tak będzie.
I jeszcze jedno, nie wolno nam odpuszczać żydom, bo to opóźni proces gojenia ran, musimy o tym stale pamiętać. Ideałem byłoby, gdybyśmy na jednym drzewie powiesili żyda oraz niemca, dążmy do tego ze wszystkich sił. Niech wstąpi wtedy w nas wszystkich szatan, byśmy doprowadzili do szczęśliwego zakończenia ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz ostateczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski
Ciężkie czasy, ale za kulisami jakoś starano się porozumieć. Trzeba też zauważyć, ze zdrowie wówczas było lepsze. A teraz chemia w żywności, nowotwory, ogłupianie lekarzy, nagłe zgony bez względu na wiek, to wszystko narusza wszelką równowagę, psychiczną i fizyczną w różnych obszarach działania.
Czy wyjaśnił pan na początku konflikt interesów w postaci bycia katolikiem/ateistą? Lub też, ze prwcuje pan na Uniwersytecie Stefana Wyszyńskiego więc pana finanse zależą od wizerunku tej postaci?
A jakiś bardziej konkretny zarzut można usłyszeć?Na pewno stać cię na więcej.
Z czystej ciekawości - gdzie odbywały się przytaczane rozmowy Wyszyńskiego z Gomułką?
W ówczesnej willi rządowej przy ul. Klonowej w Warszawie, naprzeciwko Ministerstwa Obrony Narodowej. Pierwsze spotkanie - z udziałem Cyrankiewicza - w Kancelarii Premiera.
Panie Profesorze, czekam na odcinek Wyszyński vs. Wojtyła ;-)
Apropos Wyszyński -Wojtyła: Miałem ten zaszczyt przyjmować sakrament bierzmowania z rąk Prymasa Wyszyńskiego, być na spotkaniu opłatkowym dla lektorów w Pałacu Prymasowskim na Miodowej w Warszawie i uczestniczyć w mszach papieskich w czerwcu 1979 roku na ówczesnym Placu Zwycięstwa i na następny dzień dla młodzieży przed kościołem Świętej Anny w Warszawie, a 31 maja 1981 roku w pogrzebie Prymasa Wyszyńskiego. Dziś na 3 lata przed emeryturą podsumuję to krótko tak: Prymas Wyszyński był, jest i będzie dla mnie nie kwestionowanym autorytetem duchowym i religijnym oraz charyzmatycznym przywódcą polskiego kościoła i przewodnikiem narodu polskiego w bardzo trudnych czasach, który 26 sierpnia 1980 roku na Wałach Jasnogórskich przestrzegał klasę robotnicza i Solidarność przed eskalowaniem konfliktów, bo widział kto na karkach robotników chce przejąć władzę w Polsce - jego słowa okazały się wręcz prorocze. Co do Wojtyły to niestety już w 90-tych latach miałem coraz większe wątpliwości co do szczerości jego działań dla dobra Polski, generalnie wspierał Unię Wolności i SLD z Kwaśniewskim, przeważył swoją wypowiedzią wynik referendum akcesyjnego do kołchozowej UE i generalnie kochał diasporę żydowską i juz podczas wizyty w Nowym Jorku użył sformułowania NWO New World Order, co wskazuje na jego co najmniej bliskie kontakty z braćmi po kielni. Po owocach ich poznacie a gorzkie owoce tego pontyfikatu i liberalizmu oraz braku dyscypliny w kościele dzisiaj zbieramy. Także Prymas Wyszyński a Wojtyła to dwie diametralnie różne wizje kościoła, Polski i świata. Gdy tylko zabrakło Prymasa Wyszyńskiego to i Polska i Kościół w Polsce staczają sie po równi pochyłej do upadku.
Czy nie było tak, że Gomułka nie zgodził się na przyjazd papieża, bo Gomułka chciał żeby papież przyjechał na Ziemie Odzyskane, a na to nie zgadzał się Watykan, dlatego Gomułka nie zgodził się całkowicie na przyjazd papieża? To trochę zmienia obraz.
A gdzie to wyczytałeś?
Dobra robota
Czytelna symbolika Panie Profesorze.
Chapeu bas.
Xxx😮 dziękuję
Moja żona grozi, że pojedzie do Pana Profesora i mu poprawi ten krzywo wiszący obrazek
Byłaby rozczarowana. On wisi prosto, tylko kamera oszukuje.
przy okazji polecam spektakl telewizyjny teatru telewizji pt. "Prymas w Komańczy"
Jest też film fabularny "Prorok"
Grzywna dla awanturujących się rodziców? Pomysł do przywrócenia dzisiaj w szkołach!
Nareszcie Panie Profesorze! Wiesław! Wiesław! Wiesław! 😊
kiedy dostane odpowiedz na zadadne Panu pytanie???????????
Nie wierzę że ludzie w komentarzach klaskają gomółce. Jak można pozytywnie mówić o zbrodniarzu tylko dlatego że nie lubiliście się z księdzem na lekcji religji ? Szokujące
Może aprobują jego inne działania niż z grudnia '70.
Zenon Kliszko: prawa lewa ręka Gomułki =] Kliszko był też specjalnym pełnomocnikiem Gomułki ds. inteligencji, Problem polegał na tym, że Kliszko był intelektualistą wyłącznie w opinii Gomułki.
Czy ktoś wie co za utwór leci w tle w momencie od 1:53 do 2:31?
Czytając wazeliniarskie komentarze przypomnina mi się powiedzenie francuskiego kardynała: od przyjaciół Boże strzeż, bo z wrogami sobie poradzę.
To był kardynał Armand Jean Richelieu.
Nie ma za co.
Tak dokładnie Panie Profesorze kardynał Riechelie, którego Aleksander Dumas Ojciec sportretował w sposób krzywdzący w części niezgodny z prawdą aczkolwiek to powieści historyczne a nie podręczniki do xvi/ xvii wiecznej historii Francji.., a szczerość komentarza Pana Waldemara Gajowy 1716 pewnie to fałszywy nick..😆 pozdrawiam
@@szymonknebel6369a ty jesteś szymon knebel 6369
A CO PRYMAS POWIEDZIAL NA TEMAT ZOLNIERZY WYKLETYCH?
A jakie porozumienie podpisali Episkopat i komunisci 14 kwietnia 1950 roku?Dlaczego to jest zamilczane?
Nie jest. Wielokrotnie sam o tym pisałem, a jak przyjdzie pora to i tu o tym opowiem.
Szkoda że obecnie nie ma takich osobowości i w Kościele i na czele Państwa !!!!!
Dla profesora zawsze łapka w górę
Jestem prostym człowiekiem. Widzę lico Wiesława, daje like’a.