Bardzo przydatny materiał! Dziękuję 😊 À propos punktualności, staram się zawsze być na czas (nie za wcześnie, nie za późno) i jeden z moich pracodawców mocno to cenił i zawsze zauważał. Nawet w referencjach mocno to podkreślił 😊
Dziekuje bardzo za ten przydatny material i cenne rady. Pamietam jak na interview zjawilam sie kompletnie przemoczona do suchej nitki poniewaz kiedy bylam juz blisko tego miejsca,zaczelo strasznie mocno padac,a poniewaz jak zwykle byl to bardzo wietrzny dzien to o parasolu moglam tylko pomarzyc😉 Czulam sie wtedy bardzo nie zrecznie.
Byłam wczoraj na rozmowie kwalifikacyjnej i ze strony jednej z rekrutujących była to tragedia. Zadawała niedozwolone pytania, przekrzykiwała innych rekrutujących, czy tez mówiła równocześnie z kimś innym. A myślałam, że idę do miejsca na poziomie 😂
A czy rekruterzy rzeczywiście zachowują się przyzwoicie. Ma Pani doświadczenie w tej kwestii, czy Pani sobie tylko tak gdybie. Realität jest inny, brutalny.
Jak dobrze być zwykłym plytkarzem. Wchodzisz,dajesz listę wymaganych narzędzi,auta firmowego oraz stawki. Zaznaczasz że firmowe ubezpieczenie to wymóg a nie luksus i wreczasz nr.telefonu. Jeśli firma sie zdecyduje to poproszę o info i za trzy miesiące licząc od pierwszego ( wypowiedzenie ) zasile chętnie wasze szeregi. Tu jest pendrak z moimi pracami a opinie z poprzedniego miejsca pracy doślę pocztą w przeciągu dwóch tygodni. Zycze miłego dnia,do widzenia. Takie podejście działa,przetestowalem... Zapytano mnie tylko dlaczego chcialbym pracować w akurat tej firmie... Co mam powiedzieć? Ze to moje marzenie? Więcej płacicie,macie ciągłość zleceń,firmowego auta moge uzywać do prywatnych celów i....jestescie bliżej. Finito...
I nie wiesz, jak chciałabym, żeby rekrutacje były na poziomie płytkarza, z nie jakieś wydumane wywiady z Panią od HR, co ma sztuczne białe zęby, full makeup i żelowe pazury. ;(
@@grzegorzplak5751 "Jesteś ekspertem, więc to ty rozdajesz karty". Wypowiedź kogoś, kto chyba nigdy w życiu nie ubiegał się o pracę. Co z tego, że zna się na tym, co robi? Skoro idzie się zatrudnić U KOGOŚ, to znaczy, że zgadza się poddać ocenie pracodawcy, który niekoniecznie musi się orientować w danej dziedzinie. On po prostu wybiera sobie pracownika, który bardziej mu pasuje, bo ma większe doświadczenie liczone w latach, zgadza się na niższą płacę (najczęściej) albo po prostu danego dnia umył sobie zęby i nie śmierdzi mu z pyska. Rozdaje karty ten, kto jest samozatrudniony, czyli prowadzi własną działalność.
@@mattreggie4481 Powiem Ci jak to wygląda z perspektywy eksperta oraz juniora. Jako osoba doświadczona zostawiałem tylko dwie informacje: doświadczenie (mierzone w latach lub projektach), oraz cenę. Jako junior dopracowywałem CV i list motywacyjny pod każdym możliwym względem. Efekt? W 80% aplikacji jako ekspert dostawałem odzew. W przypadku juniora poniżej 1%. Jeszcze raz powtórzę: Jeśli jesteś ekspertem, to TY rozdajesz karty (i to niezależnie od tego, czy jesteś na samozatrudnieniu czy szukasz umowy o pracę). Jeśli jesteś cycem, to musisz grać wg reguł pracodawcy. Co do samozatrudnienia pełna zgoda, bo najczęściej tak specjaliści funkcjonują na rynku.
@@grzegorzplak5751 A ja powtórzę Ci jeszcze raz co innego: nawet jeśli jesteś ekspertem, pracodawca nie ma obowiązku zrobić "oooooch", gdy tylko pojawisz się w jego biurze i od razu Cię zatrudnić. Bo może mieć pięciu oczekujących ekspertów lepszych od Ciebie, którzy pofatygowali się do niego przed Tobą (w takim wypadku robisz baj - baj), albo zwyczajnie nie zgadza się na Twój roszczeniowy ton - "ja jestem Jaśnie Ekspertem i masz pan obowiązek mnie zatrudnić". Nie, nie ma takiego obowiązku, skoro firma nie upadła do tej pory, mimo jednego nieobsadzonego stanowiska, to z pewnością przetrwa jeszcze trochę.
Film bardzo ciekawy, ale chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej o rozmowie rekrutacyjnej w przypadku, kiedy pracujemy w firmie i to tam planujemy zmienić stanowisko/dział🙂
Ale co to za pytanie, tak naprawdę? Pracodawca zna Twoje CV, wie jakie masz kwalifikacje i doświadczenie. Chcesz zmienić stanowisko, ergo: dostać awans? To musisz na to zasłużyć, sumiennie wykonując swoje obowiązki na tym obecnym i wykazując czymś dodatkowo od czasu do czasu. A działu nie zmienisz, bez studiów, albo chociaż kursu.
Pytanie z innej beczki, kiedyś było mówione o tym aby przy stole nie siadać zakładając nogę na nogę. Miałem sytuację na spotkaniu powiedzmy biznesowym w kawiarni, że siedząca obok mnie kobieta kiwała stopą nogi założonej na drugą, brudząc przy tym nogawki moich spodni swym butem. Czy można zwrócić uwagę takiej osobie i jeśli tak to jak zrobić to taktownie ?
Bardzo przydatny materiał! Dziękuję 😊 À propos punktualności, staram się zawsze być na czas (nie za wcześnie, nie za późno) i jeden z moich pracodawców mocno to cenił i zawsze zauważał. Nawet w referencjach mocno to podkreślił 😊
Ja też zawsze dostrzegam i doceniam punktualność, bo ona wcale nie jest powszechna!
Dziękuję za przydatne rady. Właśnie wybieram się na rozmowy kwalifikacyjne.
Trzymam kciuki!
Słucham Panią i jakbym słyszał Anię Jankowską z Aktywne Czytanie. Niesamowite, jak podobny sposób mowy :)
Tak dla większej liczby filmów o etykiecie w biznesie 🙂
Dziekuje bardzo za ten przydatny material i cenne rady. Pamietam jak na interview zjawilam sie kompletnie przemoczona do suchej nitki poniewaz kiedy bylam juz blisko tego miejsca,zaczelo strasznie mocno padac,a poniewaz jak zwykle byl to bardzo wietrzny dzien to o parasolu moglam tylko pomarzyc😉 Czulam sie wtedy bardzo nie zrecznie.
Byłam wczoraj na rozmowie kwalifikacyjnej i ze strony jednej z rekrutujących była to tragedia. Zadawała niedozwolone pytania, przekrzykiwała innych rekrutujących, czy tez mówiła równocześnie z kimś innym. A myślałam, że idę do miejsca na poziomie 😂
A czy rekruterzy rzeczywiście zachowują się przyzwoicie. Ma Pani doświadczenie w tej kwestii, czy Pani sobie tylko tak gdybie. Realität jest inny, brutalny.
Jak dobrze być zwykłym plytkarzem.
Wchodzisz,dajesz listę wymaganych narzędzi,auta firmowego oraz stawki. Zaznaczasz że firmowe ubezpieczenie to wymóg a nie luksus i wreczasz nr.telefonu. Jeśli firma sie zdecyduje to poproszę o info i za trzy miesiące licząc od pierwszego ( wypowiedzenie ) zasile chętnie wasze szeregi. Tu jest pendrak z moimi pracami a opinie z poprzedniego miejsca pracy doślę pocztą w przeciągu dwóch tygodni. Zycze miłego dnia,do widzenia.
Takie podejście działa,przetestowalem...
Zapytano mnie tylko dlaczego chcialbym pracować w akurat tej firmie...
Co mam powiedzieć? Ze to moje marzenie? Więcej płacicie,macie ciągłość zleceń,firmowego auta moge uzywać do prywatnych celów i....jestescie bliżej.
Finito...
I nie wiesz, jak chciałabym, żeby rekrutacje były na poziomie płytkarza, z nie jakieś wydumane wywiady z Panią od HR, co ma sztuczne białe zęby, full makeup i żelowe pazury. ;(
Jesteś ekspertem, więc to ty rozdajesz karty.
Ludzie, którzy dopiero zaczynają muszą przestrzegać reguł.
@@grzegorzplak5751 "Jesteś ekspertem, więc to ty rozdajesz karty". Wypowiedź kogoś, kto chyba nigdy w życiu nie ubiegał się o pracę. Co z tego, że zna się na tym, co robi? Skoro idzie się zatrudnić U KOGOŚ, to znaczy, że zgadza się poddać ocenie pracodawcy, który niekoniecznie musi się orientować w danej dziedzinie. On po prostu wybiera sobie pracownika, który bardziej mu pasuje, bo ma większe doświadczenie liczone w latach, zgadza się na niższą płacę (najczęściej) albo po prostu danego dnia umył sobie zęby i nie śmierdzi mu z pyska. Rozdaje karty ten, kto jest samozatrudniony, czyli prowadzi własną działalność.
@@mattreggie4481 Powiem Ci jak to wygląda z perspektywy eksperta oraz juniora.
Jako osoba doświadczona zostawiałem tylko dwie informacje: doświadczenie (mierzone w latach lub projektach), oraz cenę.
Jako junior dopracowywałem CV i list motywacyjny pod każdym możliwym względem.
Efekt? W 80% aplikacji jako ekspert dostawałem odzew. W przypadku juniora poniżej 1%.
Jeszcze raz powtórzę: Jeśli jesteś ekspertem, to TY rozdajesz karty (i to niezależnie od tego, czy jesteś na samozatrudnieniu czy szukasz umowy o pracę).
Jeśli jesteś cycem, to musisz grać wg reguł pracodawcy.
Co do samozatrudnienia pełna zgoda, bo najczęściej tak specjaliści funkcjonują na rynku.
@@grzegorzplak5751 A ja powtórzę Ci jeszcze raz co innego: nawet jeśli jesteś ekspertem, pracodawca nie ma obowiązku zrobić "oooooch", gdy tylko pojawisz się w jego biurze i od razu Cię zatrudnić. Bo może mieć pięciu oczekujących ekspertów lepszych od Ciebie, którzy pofatygowali się do niego przed Tobą (w takim wypadku robisz baj - baj), albo zwyczajnie nie zgadza się na Twój roszczeniowy ton - "ja jestem Jaśnie Ekspertem i masz pan obowiązek mnie zatrudnić". Nie, nie ma takiego obowiązku, skoro firma nie upadła do tej pory, mimo jednego nieobsadzonego stanowiska, to z pewnością przetrwa jeszcze trochę.
Dziękuję za wskazówki ❤
Dla zasiegu.......
Pozdrawiam
Film bardzo ciekawy, ale chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej o rozmowie rekrutacyjnej w przypadku, kiedy pracujemy w firmie i to tam planujemy zmienić stanowisko/dział🙂
Ale co to za pytanie, tak naprawdę? Pracodawca zna Twoje CV, wie jakie masz kwalifikacje i doświadczenie. Chcesz zmienić stanowisko, ergo: dostać awans? To musisz na to zasłużyć, sumiennie wykonując swoje obowiązki na tym obecnym i wykazując czymś dodatkowo od czasu do czasu. A działu nie zmienisz, bez studiów, albo chociaż kursu.
Kobieta również podaje rękę w sytuacji biznesowej jako druga, jeśli jest niżej w hierarchii?
Piękna marynarka i super dobrany dekolt do tej marynarki:)
Dzięki za filmik bardzo przydatny 👍👏 jeśli można prosić film witaniu się pozdrawiam serdecznie 😘💕
Będzie zatem :-)
Dziękuje za materiał.
Dobrego dnia!
Koniecznie daję Ci znać w komentarzach. 🤔🙄🔥🔥🔥😁😍
Pytanie z innej beczki, kiedyś było mówione o tym aby przy stole nie siadać zakładając nogę na nogę. Miałem sytuację na spotkaniu powiedzmy biznesowym w kawiarni, że siedząca obok mnie kobieta kiwała stopą nogi założonej na drugą, brudząc przy tym nogawki moich spodni swym butem. Czy można zwrócić uwagę takiej osobie i jeśli tak to jak zrobić to taktownie ?
Jutro mam rozmowe kwalifikacyjna:)
Zgadza się
Ale brednie.