Gry powyżej 400zł będą niedługo NORMĄ
HTML-код
- Опубликовано: 27 сен 2024
- Gry AAA kosztują już często ponad 300zł, a za niektóre early accessy zapłacimy już ponad 400zł. Dokąd zmierzają te ceny, czy istnieje jakiś punkt w którym będzie już po prostu za drogo? I czy gry zawsze były drogie? O tym podywaguje dzisiaj Rusnar.
✔ DISCORD: / discord
✔ TWITCH: / tvgrypl_
✔ INSTAGRAM: / tvgrypl
✔ NASZ DRUGI KANAŁ: / tvgryplus
Znajdź nas na:
X Froziego: / froozyyp
IG Kuby: / kuba_paluszek
IG Michała: / elessar90
IG Uli: / kweiik
IG Rusnara: / szrusnarczyk
Głąby kupują drogie i niedokończone gry a potem płaczą że kupują drogie i niedokończone gry. Duży mózg czas.
Patrz EA Throne & Liberty i nadal nie usunęli błędów z Open bety z współpracą NCsoft i zapłacili gracze za wczesny dostęp i nie mogą grać bo wybór postaci nie działa do serwerów też nie ma dostępu 😂🤡😆😂🤪🙃🤦🏼♂️
wy, katolicy i tak nie możecie grać, bo macie zakaz.
Nie kupować na premierę tylko czekać na promki to moja strategia. Tylko protest po przez zmniejszenie wpływów ma jakąś szanse na efekt.
Najśmieszniejsze i tak są statystki. Bo prerderow w ciul a i tak 30% średnio graczy kończy gry 🤣
@@kostrzu321 remember no preorders
zawsze kupuje gry po kilku latach od premiery niedość że są w pełni ukończone to jeszcze czesto na dużych promkach.
Najwięcej ile wydałem za gre to GTAV za 80zł
Ja dzisiaj czy wczoraj kupiłem taką gierkę „Control" za 16 złotych z dodatkami. Za Wieśka 3 dałem 15 złotych. Najdroższa gra jaką kupiłem kosztowała około 90 złotych.
@@exzil5136 Ja za GTA V dałem około 50 złotych. Za Cyberpunka z dodatkiem dałem około 80 czy 90 złotych. I podobną cenę za Hogwarts legacy
Mam z 600 nieogranych tytułów, każdego tygodnia rozdają kilka za darmo a oni mi tu wyskakują z 400zł za jakieś nowe zbugowane gry na premierę. Już po nie lecę! xD
No nie kupować na premierę, prosta sprawa. Za 100-120zł można serio fajne gry kupić, a jeśli jest tylko tryb jednoosobowy to czas od premiery nie ma dużego znaczenia
Jeszcze żeby człowiek miał czas na takie granie w single…
@@chora_guovai chęci. Gier jest multum, ale często grać się nie chce.
Moze i nie zarabiamy kokosów ale przynajmniej mamy drogie gry
Flex nie dla. każdego wpada w oczy
dla mnie to oznaka słabości przypodobać się innym że masz droższe gry od innych eh
Gram w stare! W dupie mam nowe … niech drożeją
Ale za to w te bardzo stare można zagrać tylko na niektórych konsolach i trzeba wydać wiecej
dokładnie. nowe niech dojrzewają :D
@@re-tro2001chyba jesteś fanem virtual boya 😂
@@re-tro2001 W te bardzo stare to sobie na każdym PC, a pewnie i nawet na MACku zagrasz pod DOD-boxem! 😃
@@commandantee nie zagrasz w niektóre gry nintendo
Nie kupiłem żadnej gry na premierę po zmianie standardu cenowego na konsolach z 249 na 349 to tym bardziej nie kupię za 400pln. Gry są niewarte takich pieniędzy. W tej generacji kupuję tylko na promocjach + game pass.
Za nie dorobione gry to śmieszne żeby tyle płacić. I jeszcze gry cyfrowe droższe niż fizyczne to jest śmieszne i jeszcze to jak nie którzy nie widzą takiego przekłamania.
Pamiętam czasy gdy bełkot marketingowy głosił, że gry w dystrybucji cyfrowej są i będą ZNACZNIE tańsze.
Ironią losu jest to, że od kilku lat produkt fizyczny (droższy w produkcji) jest tańszy czyli paradoksalnie na odwrót.
@@AdrianuX1985 no sa jesli sa promocje
@@ZoeMuller80Tak, bywają dobre promocje.
Moim zdaniem jedyna zaleta dystrybucji cyfrowej to bezpłatne promocje na gry.
Posiadam kilkadziesiąt "darmòwek" na STEAM, EGS, GOG, EA store, UBI store.
W przypadku fizycznych nośników bezpłatne promocje są nierealne.
Wina ludzi kupujących preordery. Tzn wina chciwych inwestorów, bo wskaźniczki muszą być zieloniutkie i rosnąć, ale wszyscy wiedzą, że gry na premierę:
1. Nie działają
2. Są kosmicznie drogie
Nigdy nie kupiłem gry szybciej niż rok po premierze. Zazwyczaj 2-3 lata. Dlatego dla mnie cyberpunk był sztosem od początku 😅
gry w wersji cyfrowej są droższe przez koszty utrzymania serwerów...
Gry to nie jest towar pierwszej potrzeby, nie trzeba ich kupować na premierę za taki chory hajs.
@@starhalv2427 Chyba zapominasz że cena paliwa, nie tyczy się samego paliwa, cena paliwa przekłada się na cenę niemal wszystkiego.
@@starhalv2427 paliwo to jest produkt pierwszej potrzeby
@@starhalv2427nie porównuj towaru pierwszej potrzeby jaką jest paliwo do zbytku jakimi są gry wideo. Już porównanie papieru toaletowego, tektury i książek ma więcej sensu bo są z tego samego surowca
"Do what you want 'cause a pirate is free, you are a pirate!"🗣🗣
lazy town?
@@ZoeMuller80 tak :D
I malware w prezencie xd
@@uzytkownikyoutube3767jak się nie wie skąd ściągać to może i tak ale każdy ogarnięty w naprawdę niewielkim stopniu się nie natnie
@@uzytkownikyoutube3767 jak nieumiejętnie ściągasz z losowych stron to tak, chociaż mi się do tej pory nie przydarzyło :)
Nie no płacić prawie 400 złoty za gówno zbagowane to jest to pojebane
Kiedyś było znacznie drożej. Rok 1997 - Quake 2 -200zl. A kolesie z si di akszyn darli ryja po "złodziejach" którzy piracki. Pensa wtedy to 800
O wrócimy do 2010r gdzie piractwo było bardzo popularne i nie negowane. Twórcy i wydawcy samo się o to proszą.
Denuvo itp powiecie? Jak będzie popyt to i znajdą się chętni by łamać zabezpieczenia.
Hm, albo zamiast kraść to po prostu kupić na promocji a nie na premierę?
@@Kar0lina_Grakraść? Kto tu mówi cokolwiek o kradzieży
Najlepiej to wrócić do czasów, gdy piractwo omal nie zarżnęło rynku gier PC. Gdyby nie Steam, dziś gralibyśmy wyłącznie na konsolach. Swoją drogą, sprzęty takie jak PSP też zarżnęło piractwo. Trzeba wiedzieć, o czym się pisze.
piractwo to nie kradzież
to obowiązek
@@Diakon166 denuvo? Empress już dawno złamała, grałem w Hogwarts legacy trzy dni po premierze od niej xd
Melodyjka z SciFun'a, trzeba obejrzeć te mądre rzeczy o płaskoziemcach po raz tysięczny 😅😉✌
Oj tak byczq +milion ❤
Wlaanie miałem włączyć do snu
To będę grał w stare w które jeszcze nie grałem czyli dla mnie nowe
Kupowanie gier na premierę (o dopłacaniu za wcześniejszy dostęp nie wspomnę) jest jak płacenie za bycie beta testerem - absolutnie nie ma w dzisiejszym świecie żadnej gry, która w dniu premiery jest lepsza, niż po roku od wydania. Dodatkowo około rok-dwa od premiery pojawiają się poważniejsze zniżki! A więc płacąc więcej dostajesz gorszy w odbiorze produkt xD Jak jesteś napalonym hypem nastolatkiem, to trochę inaczej myślisz, ale jako zarabiający dorosły absolutnie nie widzę sensu kupowania czegokolwiek na premierę ;)
Bardzo dobra opinia 👍👍👍
A ja bym nie powiedział że tak "ŻADNE". Elden ring (poza optymalizacja, która do dzisiaj nie jest perfekcyjna) czy ogólnie gry Fromsoftu są idealnym przykładem ze można komuś zaufać a gra "po roku" będzie dla kogoś gorsza. Elden ring miał sporo aktualizacji z czego nie każda jest dla mnie sensowna. Teraz mam wersję premierową i aktualna gdy chcą pograć.
Piękny debiut, którym było Lies of P również na premierę było pozbawione błędów. Przeszedłem od A do Z i nie napotkałem żadnych problemów.
*Dźwięki szant*
400 zł na początek, a później jeszcze mikropłatności.
*wywiesza flage z czaszką*
Mogą sobie je wsadzić, razem z Ps5 pro. PC master race sobie poczeka aż stanieją. A jak nie stanieją, to konsola im w rzyć. Obejdzie się.
i znowu ludzie zaczna piracic gry :P
Zacznie mały procent. Większość nie zacznie, bo to ułomne pokolenie tiktoka, które nawet nie wie skąd, ani jak pobrać piracką grę.
@@swierzbokijNajpierw trzeba mieć skąd. Teraz to piraci się głównie jakieś indyki czy mniej znane gry, lub produkcje które nie były zasyfiane denuvo lub innym czymś. Nowych gier od ubi$$ albo ea i tym podobnych na serwisach takich nie znajdziesz.
@@marcinsznn Jakie indyki, jak bez problemów można pobrać 99% aktualnie wydawanych gier kompletnie za darmo. To co nie zostało jeszcze spiracone to jakiś marny procent. Nawet jak coś ma denuvo, to tylko czasowo i prędzej czy później producent i tak z tego rezygnuje.
@@marcinsznn Prawie wszystkie gry są piracone. Ja używam piratów do testowania gier. Jak tytuł mi się podoba, to kupuję oryginał żeby wesprzeć twórcę. Jak po godzinie mnie nie wciągnie to wywalam i oszczędzam kilka stów.
@@666Pawel666 Ale wiesz że na steamie możesz bez problemu zwrócić grę jeśli grałeś mniej niż 2h?
i dlatego nie kupuje sie gier na premierę. Wystarczy poczekać rok i kupi się grę z patchami naprawiającymi ją za 50-70% ceny. Historia nam nie ucieknie a przyjemność będzie większa.
Będą sprzedawac gry na raty😂
Raczej w subskrypcjach 😅
Przecież już to robią. Dlc z dodatkowymi misjami mikro płatności no i nie zapomnijmy o zakończeniach bo musisz sobie kupić.Np. dlc dead space 3 i ostatnio też coś było żeby sobie prawdziwe zakończenie dokupić w dlc.A tak to było calysto protokół.
@@LukaszAdams Miałem na myśli samą podstawkę.
Da się kupić fizyczne wydanie konsolowe na raty w markecie z elektroniką
Miałem cień nadziei, że tvgry zrobiło wartościowy materiał, tym czasem tvgry:
- porównuje ceny gier do mediany zarobków w Polsce nie patrząc na inne kraje, zupełnie ignorując fakt, że Polska od 30 lat prezentuje się jako cud gospodarczy na mapie świata
- pomija zmianę sposobu dystrybucji gier - nie kupuje się już pudełek
- pomija zaniknięcie zjawiska piractwa na rynek
- pomija różnicę kursową dolara na przestrzeni lat
Ale za to żarty o Bethesdzie były 😂
I właśnie dlatego za te same pieniądze wolałbym kupić dobrą grę planszową. Dlaczego? Bo takiej gry nie da się "spatchować", zatem już w momencie premiery musi to być produkt kompletny, dopracowany i przetestowany. 🙃
Kupuje ksiazki na 1 miejscu potem uzywki na Ps4 lub promocje na Gog jesli PC.
Glupi dzis jest Pc MR lub geekiem technologi i nowinek. Tak samo kupna konsol czy telefonow co rok.😂😂😂
"większość producentów nie może podjąć ryzyka niewypału..." Dragon Age Veilguard: potrzymaj mi piwo
I teraz będzie można porównywać do 2 na którą było tylko 1.5 roku
Gdyby złotówka miała dużą siłę nabywczą... Kij z nowymi grami. Kupka wstydu jest tak wysoka, że zanim ukończę to co chce ukończyć, to nowe gry zdążą stanieć i zostać naprawione.
No i dobrze gry AAA se upadną i głupi ryj rozwalą i tak idyki i AA są x 1000 razy lepsze od nich, nie kumam co większość w nich widzi - to nudy jak flaki z olejem.
Ja nawet za 300 zł nie mam ochoty kupować gier a tym bardziej powyżej tej kwoty(najdroższą grę którą kupiłem była the Legend of Zelda Tears of the Kingdom na switcha za jakieś ok 260 zł) a jeśli jest nowa gra lub jakaś inna starsza którą chciałbym kupić to poczekam na jej promocję i tyle.
Wystarczyłoby, żeby steam troche urealnił przeliczik USD-PLN i już by sytuacja trochę sie poprawiła, bo to trochę chore, że w europie w przeliczeniu z $ nie licząc Szwajcarów płacimy najwięcej za gry (o ile wydawca manualnie z palca nie ustawi swojej, urealnionej ceny), bo ktoś postanowił ustalić przelicznik dla złotówek akurat w pandemii jak kurs złotego szorował po dnie. Obecnie dolar kosztuje ponizej 4zł, na dzień dzisiejszy to jest jakies 3,83zł, przelicznik ustalono jak był w okolicy 4,50zł albo i więcej, stąd ceny są chore w przeliczeniu na dolary.
Zapraszam bracia, wyruszcie wraz ze mną na szerokie wody... Arghh ;]
A wiecie dlaczego? Bo są idioci którzy i tak je kupią
Był chleb za 15 zł, było paliwo za 8, to i będa gierki za 400.
By zyło się lepiej.
Chlebek trzeba kupić, paliwko też. Gierek nie trzeba kupować. Niech zdychają.
Gdzie był i kiedy chleb za 15zł?
@@zdzislawgiciorJak się postarasz to kupisz chleb i za 20zł. Zależy czego potrzebujesz.
jesli piractwo wroci to bedzie to ok
gejmerów trzeba ruhac ile się da, niech będą i za tysiaka
Zatoka piratów czeka 🏴☠
Keyshopy mają złote żniwa i jakoś opłaca im się sprzedawać gry za dużo niższą cenę i wyjść na swoje. Im się jakoś opłaca, za to wydawcy są wiecznie nienasyceni. Niech się bujają. A jak dostatecznie wkurzą graczy to piractwo wróci wśród fanfar i oklasków. I tak, mediana zarobków poszła w górę, ale wartość pieniędzy leci na mordę i za dzisiejszą minimalną mimo, że większą to można kupić mniej niż przed podwyżkami
To jest ta ogólna tendencja obecnie. Płacisz więcej za mniej. Dlatego ja obstaję przy starszych produkcjach, które często stoją wyżej niżeli ich współczesne inkarnacje.
Ciekawym porównaniem. Będzie veilguard do dragon age 2 przy czym ważnym szczegółem jest to że na 2 dostali tylko 1.5 roku
A gdzie różnica między cyfryzacją, a nośnikami fizycznymi? Jak to jest, że było tak głośno iż to wypalanie, transportowanie, magazynowanie itp. itd. to cena produktu+50%, skoro teraz tego nie ma, a cena produktu to +100%?
Jak tak myślę to faktycznie wersje cyfrowe (i wtedy i teraz) wychodzą taniej... pod warunkiem, że patrzysz na piractwo. Wymaga tylko dostępu do neta więc prawie darmo.
Za 5-6 lat nie będzie nas stać na prąd, wodę i ogrzewanie. O grach wogóle nie będziemy myśleć. O ile wogóle będziemy mieć pracę. Z kraju gdzie w/w koszty są tak wielkie uciekną wszyscy inwestorzy a lokalni zbankrutują. Dobrze już było.
Jeśli tak wszyscy będą myśleć jak Ty to na pewno tak będzie. :) Samospełniająca się przepowiednia. :)
wrócę tu w 2030 roku i się z ciebie pośmieję
@@Kar0lina_GraTo nie kwestia myślenia i chciejstwa tylko oparta na faktach diagnoza. Jeśli coś wygląda jak kaczka, gęga jak kaczka, pływa jak kaczka - to jest to kaczka.
@@adammarkowski5502To równie dobrze może być gęś
20 lat temu mówiono to samo jakoś dalej sie to trzyma
Kopro zawsze patrzy na Excel i dane. Tak im wychodzi z danych, nie ważne jak jest w rzeczywistości :D To jest pewne, że gry będą co raz droższe... Niestety ....
Poujadacie, ponarzekacie, Remember, no preorder! a i tak pognacie i pokupujecie. Gracze to jedni z największych hipokrytów na świecie.
Piractwo ostatnimi laty stało się już bardziej niszowe (całe szczęście), ale patrząc na te ceny to wydaje mi się, że hakerzy znowu zaczną swoje pokarzą swoje możliwości...
6:58 gry na premierę, to jakbyś sobie kupił samochód bez silnika, bo silnik będzie w aktualizacji 😅
A komplet kół + zapasówka gratis w DLC za jedyne 199,99 zł 😎
Polecam kupic spellforca Platinum edition. 1.70€ a kampania zchodzi blisko 60godzin
Z modem reimagined to czyste złoto.
Jak nie będzie mnie stać na gry lub ich cena będzie przesadzona to wrócę na zatokę piratów
Bekę mam niemożebną z frajerów którzy bronią podwyżek.
9:00 pracowałem kiedyś w firmie gdzie po 6 godzinach jednej formułki serio brzmiało się jak robot katorga xD
Jeśli są barany to trzeba je golić 😅
Taa, juz widzę jak mój pracodawca też mi da podwyżkę żeby zrekompensować ceny gier
Ceny gier to tam nie ważne to że jak ceny utrzymania rosną a też nie chce dać podwyżek tu się zaczyna problem
"Nas" nie wiem, mnie już nie stać. Z reguły czekam kilka lat aż będą mocno przecenione, tak do 20-30 zł. Jasne, są wyjątki, gdzie np. zaszaleję i kupię za 50, ale generalnie powyżej tego raczej czekam na lepsza okazję.
I w sumie nie wiem po co w ogóle kupuję, bo czasu na granie i tak przecież nie mam... :/
Docelowo ma być tylko granie w chmurze/abonamentach.
Tak działa wolny rynek tak jest autopatologiczny szczególnie jak patrzysz jako konsument tak to są wnioski które wyciągały komuchy...
gry powyżej 400...? - szybko mi się przypomniały nagle wszystkie adresy stron z torrentami :>
Gry z Crackowa nadal 0zl 0gr.
no jakby taka będzie rzeczywistość. Gry na premierę w niektórych sytuacjach to żart, a płacisz jak za zboże.
To żadna wymówka. Jak mnie nie stać to po prostu nie kupuje i tyle.
@@mareckifm1925 dokładnie wybrakowane premiery gdzie gry nie działają jak powinny i pato płacenie za dostęp przed jest niezła wymówką 😂, ale skróćmy to wszystko nie stać cię nie kupuj 😂.
Procenty są źle policzone. W materiale policzono nie o ile wzrosły ceny tylko o ile niższe były w 2008 roku do cen obecnych. A to robi różnicę. Z 2 639 do 5700 to wzrost o około 116% a nie 53%. Skoro fifa w 2008 roku kosztowała 139 zł a teraz kosztuje 319,99 to jej cena nie wzrosła o 53% tylko o 130%. Czyli jednak ta fifa/fc o te 14 p.p. podrożała bardziej niż wzrosła mediana zarobków
Na szczescie jestem dorosly, mam na tyle duzo obowiazkow ze mam w co grac na najblizsze lata :-) Nie musze kupowac gier na premiere. W sumie teraz jak to robie, to tylko w ramach uznania. Troche jak donate. Nie robie tego jak gierka kosztuje pow 250 pln. Rowniez nie robie tego jak producent czy wydawca sa na mojej czarnej liscie. Wiec jak o mnie chodzi ubisoft, ea, moga sprzedawac nawet gry za 4000 pln :D
Co tu się odwaliło z tą matematyką, to ja nie mam pytań. Jestem w szoku, że nikt w komentarzach nie zwrócił na to uwagi.
Podajesz wzrost cen gier bethesdy o 53%. Ceny gier bethesdy wzrosły z 159 za flagowca w 2011 do 349 w 2023. Daje to wzrost o 119,5%. (porównuję starfielda i skyrima)
Ewentualnie można porównać dishonored i redfall (projekty poboczne) 129zł do 289zł daje wzrost o 124%.
Pomyślałem, że może bierzesz pod uwagę wzrost względem mediany, tj. ile gier można było kupić za medianę w 2011 a ile w 2023, ale za chwilę mówisz, że ceny gier rosły na równi ze wzrostem mediany, co najzwyczajeniej w świecie nie jest prawdą, bo żeby w 2012 kupić flagowca z 2011 trzeba było wydać 5% swojej pensji, a za flagowca w 2023 trzeba wydać 6%. Czyli względem tego musimy wydać 20% więcej własnej wypłaty na pojedynczą grę.
Nawet porównując same liczby wzrostu cen gier o 119,5 i 124% do wzrostu wynagrodzeń o 83% widać jak na dłoni, że ceny gier rosną zauważalnie szybciej od naszych pensji.
I nie trzeba się zagłębiać w żadne dodatkowe czynniki, zwyczanie gdzieś się pogubiłeś w obliczeniach.
Swoją drogą, nie podałeś wartości mediany z 2011, która była wyższa niż w 2012, co dałoby jeszcze większy rozjazd na niekorzyść konsumentów.
Nie dajcie sobie wmówić redaktorzynom, że tak będzie. Głosujcie portfelem, nie kupujcie na premierę, krytykujcie i oczekujcie lepszego, a lepsze dostaniecie! 😎
Nie podsuwaj pomysłów, żeby płacić za ilość godzin w grze 😂 skończy się tym że jak masz styl completionist, to trzeba będzie płacić per godzina żeby przejść grę
Żadnych subskrypcji i w życiu nie wydam nawet 250zł za jedną gre, nawet jeśli to by miało być GTA VI na premierę.
Mogę poczekać parę lat. Czekałem długo to i jeszcze poczekam.
Jeśli będą za drogie, to wróci piractwo, torenty itd
Nie kupować na premierę, nie kupować w tak chorych cenach. Jak nie będą zarabiać od razu ceny obniżą to jest tak proste.
Mogą kosztować i 1000zł. Będę głosować portfelem i nie złamią mnie. A jak trzeba będzie to w najgorszym razie wróci się do korzeni. Arrrrr!
Jeśli ceny energii, paliwa, żywności i czynsze rosną szybciej niż mediana wynagrodzeń, to zostaje nam mniej na gry.
Nie kupować. Wrócić do starszych tytułów. Jak się zorientują, że lepiej dostać 200 zł niż 0 to ceny spadną.
Wystarczy poczekać aż ktoś na chomikuj wrzuci, później tylko cracka i gramy
Za fallouta nowego to maks 100zł bym zapłacił i to nie ważne że wyjdzie penie dopiero za 5 lat.
To co w wykresie pensji jest nieoczywiste, to to że my jako Polacy od czasu wstąpienia do UE skracaliśmy dystans względem reszty świata. W 2004 zarabialiśmy 1/5 analogicznej pensji w Niemczech, teraz zarabiamy jakąś 1/3. Z perspektywy innego kraju ceny gier rosną szybciej.
No cóż, wrócimy zaraz do okolic roku 2000, gdzie piractwo było tak naturalne jak oddychanie.
Jak to już było mówione wiele razy: "skoro gra za którą zapłaciłem ciężki szmal, nie należy do mnie, to gra której pirata ściągnąłem, nie jest ukradziona".
Lepiej poczekać kilka lat aż stanieją, a w tym czasie ograć coś z kupki wstydu.
Dopóki słupki sprzedaży nie spadną tą gry będą drżały
W innych nowościach, piractwo niedlugo stanie się normą.
Powrócą Ruskie tłoki na osiedlowe rynki i giełdy 😎 i będziemy mieć gry na miesiące przed premierą 😂
Niech kosztują nawet 500zl. Z Bogiem.
Rutracker wróci do łask coś czuję. Hehe.
Całe szczęście że istnieją torrenty 😊
Kupujcie dalej cyfrę to tak będzie.
Kącik Inwestorczyka 😂
1. gry kupuje się, jak zostają połatane, wyjdą do niej dodatki i znacząco stanieją. 2. Gry to nie towar pierwszej potrzeby, a z biegiem lat kupka wstydu rośnie. Uzasadniony zakup nowszych gier to chęć sprawdzenia nowo zakupionego sprzętu komputerowego :) 3. Serio nie widzę wielkiej różnicy między kolejnymi odsłonami fify/fc. Aktualizacja składów? W starą fife23 i tak gram na na lapku niskich detalach żeby zachować płynność, aktualizacji wymaga sprzęt a nie gra. Płacić za to grube pieniądze co roku żeby móc przy pograć ze znajomymi? Ale niech maniacy płacą. Żeby nie było zakup coroczny fify /fc to obecnie 2 dniówki dla najgorzej zarabiającego. Jak ktoś ma taką fanabelię to jak najbardziej go stać. Dziękuję, można się rozejść.
...
W życiu nie zapłacę więcej jak 80 złotych za grę cyfrową (chyba tyle na najdroższą wydałam), pudełkowe to inna kwestia, ale... I tak wolę kupić używkę i nie wywalić kilkunastu godzin pracy na zakup.. Czy te ceny są adekwatne? Oj k**wa nie, ale nie w stronę o której mówią producenci, tylko w drugą.. Ostatnio zdarzyło mi się grać w NFS Heat, jesssu, jakie gówno.. Niedorobione sterowanie (Poldek Racer to przy tym mistrzowski poziom, bo chociaż przewidywalny), fizyka z serii rzutu kością, fabuła na.. godzinę (serio?) i przehypowana policja.. Że nie wspomnę o tym, że można dupnąć w nadjeżdżające auto, czy radiowóz z prędkośćią 300 km/h bez żadnego uszkodzenia, a 10 sekund później po uderzeniu w kosz, czy inny krawężnik przy setce, stracić połowę paska stanu pojazdu... A niedziałające DLC... a błędy w logice gry, czy fakt, że zdobycie max reputacji i auta z końca listy zajmuje jakieś 20h, jak łapią Cię co 5 minut, to absurd.. A najgorsze jest to, że im więcej gier kupuję względnie "nowych", tym więcej błędów i problemów widzę.. Ja serio nie wierzę, że ludzie tak uwielbiają Dead Island.. Essu, ile tam jest błędów i problemów..
"Cyfròwki" kupuję tylko w sklepiku CD-PROJEKT czyli GOG.
U konkurencji zabieram tylko te gry w promocji za ZERO złotych.
Na premiere 400 na promocji 100, ja od kilku lat nie kupuje gier na premiere i nie żałuje.
Dziwne.20 lat temu kiedy zarabialem 1200zl miesiecznie , pamietam ze Gry kosztowaly prawie 200zl jak Age of empires 1,Diablo 2,Warcraft 3 itp,itd.Dzisiaj gry kosztuja 300zl a zarabiamy ponad 3 razy wiecej.Widzi tu ktos sens krytykowania dzisiejszych czasow ?.Czy tylko mnie sie wydaje ze gry nie sa w cale coraz drozsze , bo zarabiamy dzis juz ponad 3 razy wiecej.
pS.Jedyne gry AAA ktore bym kupil w ciemno za pelna cene to GTA 6 , Microsoft flight Simulator 2024 i Stalker 2 i moze Civke 7 ale tutaj bym sie jeszcze wstrzymywal.
Bo wszyscy zarabiają tyle co ty XD
głosuj gotówką i odpalaj szanty. Nauczą się dopiero gdy nasz rynek utuli czarna flaga.
Mediana wynagrodzeń rośnie podobnie do cen gier... To teraz potrzebna jeszcze jest mediana i cena gier w dolarach (mhm, super było jak Steam przeliczał ceny po rekordowym kursie dolara), inflacja, rosnące koszty życia, ceny nieruchomości/wynajmu (zjadające większość wypłaty), media, nowe podatki i daniny.
Może i przeciętny Polak będzie w stanie zaoszczędzić na gierkę raz na pół roku, ale za to dostanie na premierę zabugowaną produkcję, która crashuje się co dwie minuty 🤡
Naprawdę nie rozumiem kto kupuje w Polsce gry za pełną cenę na premierę. Nawet, jeśli mogę sobie na nie pozwolić, to uparcie będę bojkotować wszystko, co kosztuje na premierę dużo, a nie niesie ze sobą jakości. I przez jakość rozumiem poziom Baldurs Gate, a nie to, że czterdziesta wersja Fify łaskawie nie będzie się crashować
Dlatego granie w gry retro (99% to abandonware bardzo często dostosowane do współczesnych systemów operacyjnych przez pasjonatów), polowanie na promocje powyżej 80% zniżki no i darmówki na epicu.
A to tylko z legalnych opcji
Gta VI - 600 👌
Ja już nawet nie czuję potrzeby kupowania gier na premierę. Wyjątek zrobiłam dla nowego Dragon Ball'a, bo solidnie zagrało mi to na nostalgii. A tak to opłaty i jeszcze odkładałam na nowe autko. W tym wszystkim bardzo mi pomaga mąż, ale już sam tryb życia sprawił, że wolny czas spędzam na oglądaniu filmików na RUclips, seriali, czasami jakieś anime, a z gier coś powtarzalnego jak Battlefield, czy sim racing.
Dodatek do Mortala 1 , 229zl 🤦🤦
Nowa gra: 250-350 zł
Gra uzywana na ps3 lub ps4: 20-60 zł
Za 5 lat. To żadne rozwiązanie...
@@Diakon166 kupuje gry na xbox x i one uzywane z olx. Cena to ułamek ceny nowej :)
Wielki props za "G Bałagane" na koniec filmu, mordziaty mordziaty
Ja tam pobieram torrenty i nie mam problemu z cenami, na steam mam 5 gier kupionych 😆
"Indiana Jones - Wielki Krąg" wydaje się (z zapowiedzi) ciekawą grą, ale ta cena... Czasami może (choć nie zawsze) być przeszkodą...
Dobrym określeniem jest nie "gry które marnują nasz czas" zamiast tego proponuję takie, "gry które nie szanują naszego czasu".
Zdradzę wam sekret.. nikt nie zmusza was do kupna gier na premiere. Czasem wystarczy poczekać 2-3 miesiące i cena spada nawet o 40%. Osobiście kupuje tylko gry multiplayer w których wiem, że spędzę ponad 500h, wtedy opłaca się wydać nawet 500 zł, bo defacto godzina gry kosztuje mnie 1 zł. Singlowe gry kupuje tylko i wyłącznie na promkach bo i tak pewnie trafi na kupkę wstydu i ogram ją po kolejnym roku od zakupu 😅
A niech dawają po 600zł. na premierę i tak wypuszczają wersje alfa, którą trzeba łatać, a jak się poczeka to nie dość ,że dostastajesz kompletny produkt to jeszcze w obniżonej cenie 😅
W całej tej analizie zabrakło wskazania na fakt, że kiedyś otrzymywaliśmy za te pieniądze nośnik z grą na własność. Działał on bez rejestracji na jakiejś platformie i bez połączenia z internetem.
Dzisiaj słowo "kupno" stało się synonimem wypożyczenia na czas nieokreślony. To jest główny powód, przez który przestałem za gry płacić całkowicie. Stałem się piratem z krwi i kości, choć dawniej wydawałem na gry spore sumy pieniędzy, czego nie żałuję, bo cieszą mnie one do dzisiaj. THPS2, Diablo II, TES: Oblivion czy Warcraft III do dzisiaj zdobią moją półkę wraz z dziesiątkami innych oryginałów i nadal działają tak, jak za czasów swej świetności. Jeśli natomiast ktoś stara się mnie jawnie oszukać oferując rzekomy zakup, a oferuje mi jedynie wypożyczenie cyfrowej kopii, to ja cofam się do czasów wypożyczalni kaset VHS i jestem w stanie położyć maksymalnie 10 zł za coś takiego. Cenę tą warunkuję faktem, że cyfrowe kopie nie wymagają magazynowania, transportu ani nie są obarczone ograniczoną ilością. Niestety branża jawnie i notorycznie oszukuje swoich konsumentów w niezliczonych kwestiach jakości swoich produktów a to powoduje, że z tych 10 zł robi się okrągłe 0. Zero moich pieniędzy za te ciągłe kłamstwa i traktowanie mnie, stałego klienta od ponad dwóch dekad, jak frajera. Oczywiście zaraz (jak zwykle) pod tym postem zlecą się matołki, które zarzucą mi kradzież, ale muszę ich rozczarować, bowiem... piractwo nie polega na zaborze i rzekomo okradany nic na tym procederze nie traci. Wszak gdybym nie spiracił, to i tak bym nie kupił, a to oznacza, że możliwości zarobku również nikomu nie odbieram. Powątpiewających odsyłam do definicji kradzieży, jeśli chcą podyskutować. Jeśli zapłacenie za grę nie czyni mnie jej właścicielem, to analogicznie ściągnięcie jej z torrentów nie jest jakimś moralnie gorszym czynem. Oszustwo za oszustwo. Równowaga.
Jakby tego było mało, to zwrócę uwagę na dwie rzeczy:
1. Giganci polskiego gamedevu pokroju Techlandu czy CD-Projektu składają się w ogromnej mierze z ludzi, którzy swoje pierwsze kroki w tej dziedzinie stawiali w latach '90 i absolutnie każdy z nich nabywał wtedy oprogramowanie z szemranych źródeł. Niech pierwszy z nich rzuci kamieniem ten, kto w '98 miał oryginalnego Windowsa! Dzisiaj ci sami ludzie w pełni swojej hipokryzji pieprzą bzdury, że piractwo jest fuj, choć to dzięki niemu zawdzięczają swoją obecną drogę życiową i karierę.
2. Piractwo, to kopiowanie plików, a to, jak wiemy, nie powoduje usunięcia pliku źródłowego, a jego rozmnożenie. To nie kradzież, a pierwszy z 37 cudów Jezusa, które opisuje Ewangelia Św. Jana (J 2,1-11) 😉Bóg więc ma nas, piratów, w opiece, tępe ch*je!
Trzeba również odnotować fakt, że nie wszyscy w branży grają ślisko. Nasza rodzima platforma, GOG, oferuje faktycznie sprzedaż gier, choć nadal bez nośnika. Cyfrową kopię zakupioną od nich możemy sobie sami na nośnik nagrać i cieszyć się jej posiadaniem. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko dołączenia do nich wzorów okładek, abym mógł je sobie sam wydrukować, wsadzić w DVD-boxa i postawić na półce obok innych oryginałów. W tym miejscu zachęcam wszystkich do wspierania owej rodzimej platformy, zamiast tuczenia opasłego już do granic możliwości Geja Bena i jego Zaworu.
Pozdrawiam tych, którzy mnie zrozumieli, a pozostali mogą mnie cmoknąć w światłowód. Miłego dnia uczciwym ludziom życzę. 🌷
ktoś tu zapomniał o perełce która wyszła niedawno.W mm za autshita wołają 350zł.
Nowe gry w sporej mierze to i tak szajs niewarty czekania. A przy takich cenach po prostu bariera moralna upadnie i piractwo oficjalnie wróci na salony. Twórcy sami do tego doprowadzili.
Dziś już nie ma dobrych gier kiedyś były teraz wszystko jest robione na szybko i pod zarobek zdążają się perełki ale zadko
Gracze wymieniaja GPU co dwie premiety. Gry moga kosztowac nawet 500PLN