Paradoksalnie smak sosu może zależeć od materiału ekstrudera makaronu - jeżeli w fabryce wyciskają makaron przez końcówki z brązu, jest więcej tarcia i makaron jest taki bardziej chropowaty, jak używają teflonowych, to jest bardziej gładki - te z brązowych są droższe bo przez więcej tarcia trzeba wolniej ekstrudować i ma się mniej makaronu per jednostke czasu. Jak makaron jest chropowaty to trzyma więcej sosu.
Z tego powodu spaghetti bolognese jest wyśmiewane przez Włochów. Pomijając już jak tradycyjnie robi się sos (który nazywa się ragu bolognese), spaghetti to jeden z ostatnich makaronów jakie powinno się używać do tego sosu. Sos ma oblepić makaron, ale przez mięso jest on zbyt ciężki dla spaghetti, więc ostatecznie mięso spada na dno miski. Włosi do tego sosu używają grubszych i większych makaronów, jak papardelle czy tagliatelle. A dodawanie oleju do wody ze spaghetti to już całkowity błąd, bo to takiego makaronu się już nic nie przyklei :D
@@adriankrzyszton8a to z ciekawości - jaki w takim razie sos nadaje się do długiego makaronu? Bo ja go lubię samego w sobie - skoro do bolognese się nie nadaje (przyznaję, że mięso lądujące na dnie miski jest autentycznym zjawiskiem), to może warto spróbować czegoś odpowiedniego xd
@@mateuszcichy775 najpierw polecam spróbować zrobić prawdziwe ragu - bardzo proste do zrobienia, tylko gotuje się kilka godzin. Jeśli chodzi o spaghetti najbardziej popularna jest carbonara, bardzo proste i szybkie tanie. Amatriciana, puttanesca, fettucine to inne sosy, mniej popularne w reszcie Europy. Do spaghetti najczęściej używane są sosy z serem lub pomidorami, byle nie ciężkie 😉
Dobrze Mieciu już tłumacze jak to jest z własną Marką. Wiem to, ponieważ oddaje mleko do mleczarni i mogę powiedzieć na przykładzie popularnego Łaciatego i biedronkowej Mlecznej Doliny. Otóż jest to… jedno i to samo mleko, ale jak to? Już tłumaczę: Biedronka jako sklep, ma ograniczoną ilość producentów w na półkach (nie jak kiedyś Tesco), No i każdy wiadomo zabija się o te miejsce, ponieważ kilkanaście milionów Polaków robi tam zakupy. Więc jako warunek biedronka często se ogarnia że producent będzie dodatkowo zaopatrywał markę biedronkową i się godzi na to, że będzie to tańsze od jego produktu, bo i tak powiedzmy połowa z tych kilkunastu milionów Polaków kupi jego produkt. Mam nadzieję, że Jasne, dzięki Mieciu za każdy kolejny odcinek :))
@@mietczynskimoja wiedza kończy się na Mlekpolu czyli producencie Łaciatego i Mlecznej Doliny, może w Hipermarketach także dogadują się z jedną z Marek, koniec końców sprzedaż za niższą cenę to tez sprzedaż. Możemy także podejrzewać sklepy o niższą marżę na produkty własnej marki.
Na opakowaniu jest napisany producent i często jest ten sam co "markowy" produkt, na mleku to widać najlepiej u mnie w Biedronce i w Lidlu jest mlekowita, nawet na butelce jest wytłoczone m, a etykieta dyskontu
A co do przypraw to często na cenówce jest cena za kilogram małym druczkiem. Nie tylko na przyprawach oczywiście, ale tam są największe różnice, czasem duże opakowanie kompletnie się nie opłaca i taniej wychodzi przyprawa z wyższej półki
Pracowałem w Auchanie cole Auchan produkuje np hoop cola więc działa to tak samo wystarczy na tych produktach przeczytać kto jest producentem prawdziwym bo to pisze kto wyprodukował może niektóre produkty faktycznie są od hipermarketów ale napewno nie wszystkie @@mietczynski
Jeśli seria będzie kontunuowana proponuję standaryzację do cen za 1kg/1l na wszystkie produkty, samo to juz jest ciekawe. Twoje przepisy wpisują sie tu idealnie. Pozdrawiam.
Wiele się dziś nauczyłem, to że niewątpliwym plusem dużej cebuli jest to że jest duża i że ta polska śmierdzi potem i że jedzenie jej z uranem powoduje raka. Odcinek jak zawsze świetny, a w 35:47 klasa wybrnął pan jak poeta.
"Doprawia się to [...] odrobiną sosu 'łuster', który niektórzy nazywają 'łorczester'. Ale to ci sami, którzy mówią 'liroj merlin'. " - Robert Makłowicz
@@MrBourusek to nawiązanie do Lidlowego przepisu na ptysie i kultowego komentarza "łysy grzybie ciasto leje się jak sraka" więc twój pocisk do mnie kompletnie nie trafiony
@@pejronejro2487a ewidentnie nie rozumiesz lore tego żartu i przy tym obrażasz ludzi więc jedynym pasożytem a wręcz szkodnikiem okazałeś się być ty. Przestań terroryzować ludzi w komentarzach, granica wolności słowa została przekroczona. A jeśli tak bardo chcesz się czepiać cudzych nicków to spójrz na swój, kojarzy się ze słowem "pejoratywny" więc sam się zaorałeś.
Mieciu wróć do wieży babel. To był moim zdaniem najlepszy format z wszystkich związanych z gotowaniem. Ewentualnie skoro śledzisz masterchefa mógłbyś spróbować odtworzyć jakieś danie z odcinka
Chciałbym po tym odcinku podziękować dla sąsiada! Ja bardzo polubiłem wiercenie w tym programie, i bardzo się cieszę, że mimo iż dla pana sąsiada powiercenie stanowiło wysiłek - a zapewne i nie lada zagwostkę, bo nie miał nic do przewiercenia, musiał znaleźć cokolwiek - to postanowił powiercić, żeby dać dla widzów choć trochę więcej radości. Być może jest on dobrym człowiekiem! A może nie jest, nie znam go. W sumie to nie wiem, ale i tak dziękuję
Dopiero zacząłem oglądać i liczę na to że Mieciu robiąc to droższe spaghetti zauważy że np. zapomniał czosnku i zastąpi go jabłkiem czy coś w tym stylu
Jezu, ale ta pościółka i łóżeczko z fragmentu sponsorowanego wyglądały przytulnie, Miecio taki zawinięty, jak pączuś w maśle 😭 Poleżulkaj sobie, chuj z tym, że 12 w czwartek
jestem zachwycona tym obrazkiem miecia z zawiązanymi oczami, przekladajacego talerze i recytującego wierszyk o żarłoku nienażartym. temida, jakiej potrzebowalismy, a na jaką nie zasługujemy.❤
Jeśli miałby być idealny dźwięk, musiałby nagrywać to w studio z wygłuszonymi ścianami. Nagrywa w kuchni, więc wiadomo, że jakieś echo się niesie itp. Aczkolwiek moim zdaniem dźwięk jest całkiem dobry, jak na te warunki.
Hej Mieciu, jak chodzi o bolognese to jestem fanem tradycyjnej wersji tego dania. Natomiast ostatnio jestem coraz bardziej leniwy w kuchni i nie chciało mi się gotować 4 godziny makaronu i po Twoim odcinku stwierdziłem, że zaryzykuję i zrobię niestandardowe bolognese wg. Twojego przepisu. Kusiło mnie żeby trochę urozmaicić Twój przepis i dodać, a to boczku, a to winka, a to mleka, ale w końcu też uznałem, że nie będzie to Twoja prawdziwa wersja bolognese więc trzymałem się przepisu. I bardzo dobrze, że tak zrobiłem bo Twój bolognese to petarda. Żona zajada, ja zajadam, nawet kot wylizał resztki i dobierał się do obiadu. Zrobiłem tyle, że jeszcze na jutro jest. Oczywiście tradycyjny sos bolognese jest przepyszny i będzie w mojej topce, ale myślę, że Twoja wersja jest również zajebista, a przy tym krótsza w robieniu. Tak wiec dziękuje za przepis i proszę o więcej przepisów. Pozdrawiam :).
Też dzisiaj zrobiłem ten bolognese i jestem dokładnie tego samego zdania! Nie spodziewałem się, że sos Worcestershire będzie tak bardzo pasował do tego dania
Powiem tak: sos super smaczny, prosty taki jak lubię. Jest taki mały patent z makaronem, ze można robić go na jak najmniejszej ilości wody i dużo mieszać. Dzięki temu potem masz wodę z dużą ilością skrobi. Skrobia jest fajna bo dodana do sosu tworzy potem fajną emulsję wody i tłuszczu, dzięki czemu sos jest bardziej "jedwabisty" Przy bolońskim to nie jest ważne, ale jakbyśn p robił aglio olio, albo carbonarę, to się super przydaje.
Tylko trzeba uważać, by nie przesolić. Ja się zapominałam i mając już dobry w smaku sos po dodaniu takiej wody, co prawda miałam super konsystencję, ale było już przesolone.
Ja pamiętam rymowankę z przedszkola. Grałem Rok 1998 w przedstawieniu noworocznym. Dziecku, które nie wymawiało głoski R, dano do wyrecytowania wierszyk zaczynający się od "Krok za krokiem, krok za krokiem i za krokiem krok, idzie do nas w noc zimową Nowy Rok". Po latach doceniłem poczucie humoru pani przedszkolanki.
Dzięki Mieciu, będę ten filmik wyświetlać za każdym razem kiedy rodzina będzie mi narzekać, że "fiu fiu włoski makaron za 10zł, widać nie masz na co pieniędzy wydawać"
@@lukaszlew77Niewątpliwym plusem kupowania u pani za ladą jest to że widzisz jaki kawałek mięsa wybierasz. To mielone z paczki to mimo wszystko zagadka. Mogą równie dobrze z kopytami zmielić. No ale fakt że czasem może być syf. Dlatego ja mam farta, że dobrze znam sprzedawczynię. Jak mięso nie jest pierwszej świeżości to mi dyskretnie odradzi.
jeśli nie czujesz smaku liścia laurowego to serio polecam zaparzyć sobie go w kubku jak herbatę! sama tak zrobiłam jakiś czas temu bo nie byłam pewna czy jest sens dodawać i bardzo się zaskoczyłam :))
Co do dodawania wody po makaronie: nie do końca chodzi o rozrzedzenie sosu. Podczas gotowania makaronu wydziela się skrobia, która sprawia, że sos robi się gęstszy/bardziej kremowy i lepiej trzyma się spaghetti.
Jak chcesz robić takie testy to nakładasz 4 miski po 2 porcje, przekładasz je aż zapomnisz które jest które i odkładasz jedną losowo. Zostajesz z trzema porcjami i jedna jest jako powtórka. Przy próbowaniu zanim ocenisz która jest lepsza to spróbujesz zgadnąć która para jest taka sama. To jest lepsza opcja bo jak różnica się wydaje być większa niż jest faktycznie to to wyjdzie przy wybieraniu pary
29:54 to może być spowodowane tym że masz ostry nóż, im bardziej gładko nóż rozcina komórki cebuli tym mniej płynu z niej leci w górę i w konsekwencji do oczu, gdy rozcina się jakieś bardziej soczyste rzeczy w większej skali to łatwiej sobie to wyobrazić, a w przypadku cebuli dzieje się to na niewidocznym gołym okiem poziomie, lecz bardzo mocno wyczuwalnym XD
jako osoba będąca w każdym kółku recytatorskim bardzo dziękuję za fragment z wierszykami 😻 ps prosto do nieba czwórkami szli żołnierze z Westerplatte (a latem tego roku było tyyle wrzosu na bukiety)
sekunde temu oglądałam wyzwanie inflacyjne i przeczytałam komentarz o tym żebyś zrobił coś takiego i se myślę fajny pomysł p9 czym dostaje powiadomienie o tym odcinku XDDDDDD co za matrix
Odnośnie 33:15, czy może przy prezentacji produktów takich jak passata chciałbyś podawać informacje ile jest w niej pomidorów? Wiem, że niektóre produkty różnią się mocno pod względem składu w zależności od ceny
Mieciu co do 4:40 produkty marek własnych sklepów też są produkowane przez znanych dużych producentów. Zwykle materiał na opakowanie wraz z wzorem jest tańszy więc produkcja jest tańsza. Można przeczytać na opakowaniach że z jednej fabryki wypuszcza się na rynek paczki marki Kamis oraz Carrefour. Dlatego te produkty mogą być tańsze . A pewnie zamawiając potężne ilości przypraw, dorobienie czegoś dla siebie mają atrakcyjne cenowo :) Tyczy się to wszystkich działów, makaronów, papierów toaletowych, napojów przykład przyprawowy mi pierwszy wpadł w głowe
Największą zmorą tanich pomidorów i przetworów jest ilość kwasku cytrynowego. ALE jest na to sposób. SODA. Soda oczyszczona (węglan sodu) + kwasek cytrynowy -> Cytrynian sodu + dwutlenek węgla + woda. Cytrynian sodu nie jest kwaśny. To taka sól używana do topienia i mieszania serów. Więc sos nie dość że staje się mniej kwaśny to jeszcze zmniejsza szansę rozwarstwienia.
Ok ale fajnie by było powtórzyć Twój pierwszy przepis z alfa wersji NMPCR czyli...BIGOS! Zresztą podobnie nagrywany pod wpływem pewnych płynów XD Fajnie by było zrobić to z wiedzą którą już masz
Mieciu rozwiązuje problemy ludzkie o których nawet nie ma pojęcia. Jak? Tłumaczę i objaśniam: 1. Problem konsumpcjonizmu: waham się kolejny raz czy zakupić jesienną pościel z sinsay, o właśnie tą 6:51 2. Mieciu pokazuje na żywo jak ona wygląda, dodatkowo sugerując jak to fajnie się pod nią leży w czwartek o 12.00, czym podjudza mojego seryjnego zasypiacza, typowego łózkoluba i molestanta poduszek do zakupu. 3. Mieciu jedną reklamą skłania mnie do dwóch zakupów. 4. Sumarycznie zakupy na Lisku dały początek pięknej łóżkowej przygodzie 🍁🍂💛🧡💛 No tego to się nie spodziewałam. Na tym kanale.
myślę Mieciu, że wiele osób by chciało sobie ugotować właśnie jakiś Twój przepis. myślę, że nawet książka kucharska Twojego wydania to też byłby hit. pomyśl o tym chociażby w formie ebooka.
Nie obejrzalem calosci, połowę przewinąłem, wiec sie wypowiem i udziele paru nieproszonych rad Fajnie że smazysz mieso na pełnej k*wie. Dzieki temu wywołujesz Reakcje Maillarda ktore dają od ch*a smaku i są porządane. Zauważ że mieso puscilo Ci sporo wody. Pewnie jest to jakaś specyfika miesa z marketu, ale da sie tego w jakims stopniu uniknąć. Mógłbyś rozważyć: - wrzucanie mięsa na patelnie malymi garsciami zamiast calego na raz (nie chcesz, za bardzo obniżyc temperatury patelni) - dodanie przypraw dopiero po chwili, gdy mięso sie już troche "zamknie" z zewnatrz. - nie mieszanie od razu po wrzuceniu.
Uważam, że z mięsem mogłeś zrobić inaczej. Jedno marketowe - drugie z mięsnego. Żadne marketowe nie dorównuje smakiem na świeżo zmielonego z mięsnego. Zresztą w mięsnych masz najwyższej jakości mięso = najdroższe. Kupowałem różne mięsa z różnych marketów i moje kubki smakowe nie są w stanie rozróżnić smaku, tym bardziej po przygotowaniu.
Mieciu! Niedawno wyszła oficjalna książka kucharska z Gry o Tron. Super by bylo, gdybyś wypróbował przepisy z tego uniwersum. Szczególnie jestem ciekawa potrawki z nienarodzonych szczeniaczków, konskiego serca a'la Danka, pasztetu z Młodych Frey'ow czy kielbasy z przepisu Ramsaya Boltona.
myślę mieciu że poprzedni odcinek walnął więcej reakcji bo ludzie przez ten "krupnik na salcesonie ważnym do wczoraj" poczuli zew pierwszego "ni mom pojęcia" z mielonymi z parówek i śląskim łobiodem na którym najdłużej zeszło ci na wycinanie twarzy w główce kapusty (a przynajmniej ja tak miałem xD) ehh piękne czasy
Zwykle nie dzielę się swoimi uwagami, ale tu mam ochotę no i dodatkowy komentarz to chyba zawsze na plus. Otóż: - co do makaronu to podejrzewam, że ten droższy jest z pszenicy durum. Są też tańsze z pszenicy durum, chociaż niemal zawsze durum będzie droższy niż ze zwykłej, ale niekoniecznie musi kosztować aż 10 zł czy ile tam było. Także taki smaczniejszy można mieć za taniej, ale warto sprawdzić czy jest 100% durum, dodatkowo taki makaron ma niższy indeks glikemiczny, więc jak ktoś ma IO to nawet lepiej. - jak coś jest za kwaśne to można to zbalansować cukrem lub miodem (a nie sosem sojowym), i odwrotnie, to naprawdę działa i fajnie wiedzieć że jest takie coś, bo może ktoś nie wiedział.
mięso mielone wyrabia się rękami do momentu, aż połączą się białka i konsystencja po rozerwaniu będzie taka postrzępiona, dla ciekawskicg jest to tzw. emulgacja.
Co do gotowania makaronu: 1. Dodawanie oliwy do wody to mit. Ktoś kiedyś pomyślał że jak da się trochę oliwy do wody to makaron nie będzie się sklejał, co jest oczywistą nieprawdą. Trzeba po prostu mieszać makaron w trakcie gotowania. 2. Zalewanie zimną wodą stosuje się po to aby zakończyć proces gotowania. Jeżeli się tego nie zrobi to makaron mimo że już odcedzony nadal będzie się jeszcze przez parę minut gotował. Więc jeżeli komuś zależy na makaronie al dente, to musi krótko po ugotowaniu przepłukać do dokładnie zimną wodą. Jak ktoś lubi rozmiękłe kluchy to nie musi płukać. Druga kwestia jest taka, że przepłukanie sprawia, że taki ugotowany makaron można na chwilę odstawić, w przeciwnym razie będzie się ze sobą sklejał przez co nakładanie go i wymieszanie z sosem jest trudniejsze.
Makaronu nigdy nie przelewa się zimną wodą, tylko od razu z gara przerzuca na patelnię z sosem, dusi chwilę i podaje. Na ugotowanym makaronie zostają cząsteczki skrobi do których lepiej przywiera sos, przelanie wodą je zmywa. Dlatego też dodaje się kilka łyżek wody z gotowania makaronu, skrobia delikatnie go zagęszcza i jest bardziej aksamitny.
@@mariabanani Tak samo uważam, jakby przygotował równocześnie to miałby lepsze porównanie. Bo tak to jedno danie było świeższe od drugiego, co mogło nieco wpłynąć na ostateczny smak i konsystencję.
Szczerze pisząc, jak gotujesz to w ogóle nie oglądam. Oglądam materiały o filmach i o książkach. A to akurat obejrzałem i mi się spodobało. Pozdrawiam!
Hej, zwykle nie piszę żadnych komentarzy na YT, ale zrobiłam dziś ten przepis na obiad (dodałam tylko do niego starte grana padano na gotowe porcje) i wyszedł mega smaczny. Ogólnie to danie zdążyło mi się przejeść w wersji, którą zwykle robiłam, a zostało na nowo odczarowane! Dzięki! I super pomysł na odcinek! Wszystkiego dobrego ❤
Mam tą niesamowitą przyjemność i potrzebę napisać, że Twój Kanał jest jedna z niewielu rzeczy które bardzo dobrze wpływają na moją Dziewczynę. Poprawiają jej humor i rartuja przed depresją dnia codziennego ❤️❤️❤️
Jedna prośba Panie. Używanie Extra Virgin Olive Oil (EVO) do smażenia to jak picie wypasionej szkockiej z colą. EVO się używa jak oleju sezamowego do wykończenia dania lub jego aromatyzowania np. sałatki lub pizzy. Jak już do smażenia to zwykła oliwa lub olej. Portfel też podziękuje.
@@JakubLewandowski-ln2ln punkt dymienia to tylko jeden z parametrów, oliwa jest zadziabiście stabilna przez dużą ilość przeciwutleniaczy. Smażyć, bo dobry olej do smażenia. Podobny jest z awokado, rzepakowy też jest spoko (ale rafinowany!).
Hej Mieciu, fajny przepis, muszę spróbować upitrasic takiego szpagetti. Jako fanatyk domowego bolognese mam kilka obserwacji - i żeby nie było, że się wymądrzam, tak se pierdziele dla odstresowania po robocie xD Masło klarowane do smażenia cebuli na spaghetti to dla mnie nowość. Sam dodaje masło (to zwykłe) na sam koniec bulgotania sosu. Daje fajnej kremowości i smaku, polecam przetestować. Imo cebulę fajniej jest smażyć na oliwie, podobnie jak mięso. Bardzo szanuję i popieram smażenie mięsa na pełnej kurwie, niby dietetycy pieprzą, że na oliwie nie wolno smażyć w wysokich temperaturach, bo robi się toksycznie czy tam rakotwórczo, ale dla tego przypalonego mięsa warto. No i olej do smażenia też spoko, jebać włoskich purystów. Spoko ten patent z sosami, chyba jeszcze nie lałem sojowego i Worchestershire do spaghetti, ale obiecuję spróbować, może być spoczko. Jak mam więcej czasu i chce mi się czekać parę godzin na michę żarcia, to gotuję sobie takie bardziej OG bolognese. I tak, gorąco zachęcam do gotowania tego dziada tak ze 4 godziny, jak dla mnie smakuje wyśmienicie i warto. I tutaj kontrowersja, do takiego "lepszego" spaghetti dodaję trochę wątróbki xD Siekam ją drobno, nie smażę, tylko jak już wleje całe te pomidory do gara to wtedy wrzucam tam wątrobę i gotuje te parę godzin na małym ogniu. I tu do wszystkich hejterów podrobów, którym chciało się to czytać - w sosie nie czuć wątróbkowego smaku (no chyba że się jej użyje tyle co mięsa xD). Dodaje za to takiej przyjemnej gładkości i kremowości, sos się zajebiście klei do makaronu, smak jest pełniejszy i wgl och ach. A i jeszcze leję tam kapkę mleka pod koniec gotowania. Wiem, jestem pojebany.
Akurat mleko do Ragu to jest jak najbardziej prawilna rzecz. Historycznie co prawda był to smalec, ale obecnie (jak również w oficjalnym przepisie) jest to mleko. A z takich mniej oczywistych (acz spotykanych) dodatków to są anchois. Tak ze 2-3 fileciki.
ta gra uczy zeby sie nie poddawac, zeby zawsze patrzec na jasna strone, zeby odnajdywac sens w dzeczach na pozor baznadxiejnych, o tym zeby po najbardziej bolesnej porazce dawac sobie przestrzen na zaczecie od nowa, i koniec koncow pokochania samych siebie, ta gra pokazuje relacje love-hate ale jest przez to piekniejsza i pelniejsza ma ci udowodnic ze wcale nie jest tak ze jic nie znaczysz i do tego uczy precyzji w najmniejszym szczegole, a klocki tylko pokazuja ze sa ludzie trojkatni ktorych trzeba unikac i kwadratowi ktorzy nas moga wesprzec ale jednocześnie zabic jezeli zrobia nam pionowa sciane geometry dash jest w dtanie zniszczyc czlowieka jak i go naprawic i pomoc wyjsc z opresji tak samo jak z opersji wieloktornie musialy wychodzic gwiazdy filmowe w swoich programach kulinarnych zeby nie pokazac sie w swietle ludzi o zbyt wysokim mniemaniu o sobie samych. Czy zycie w obec tego wsxystkiego ma sens? Nie, ale zawsze mozesz poszukiwag go w trakcie rozgrywki, ktora tylko dla ludzi plytkich i glupich wydaje sie prosta i polegajaca na klikaniu, dla ludzi rozwinietych jednak, widac w tym sprawne uniki pomiedzy trojkatnymi ludzmi ktorzy rania i krzywdza, ta gra dazy zawsze do spelnienia sie w pelni i uniknieciu wszystkich FALSZYWYCH ZMIJ gracz zaczyna poziom i moze go ukonczyc szczesliwie w 100% jezeli da rade unikac UNIKAC unikac tego co zle teto co niepotrzebne zle wezystkueto co truje i niszczy zycie pod trojkatem nie kryja sie tylko zli ludzie ale rowniez wszelkie uzywki i wszystko co na zgube dusz ludskich po tym swiefie krazy, Denerwujacy sa ludzie myslacy ze wiedza wszystko ktorsy wierza w to ze moga sie rzadzic i mowic innym co maja robic, to sa wlasnie te trojkaty, gra na pozor prosya skrywa sekrety ktorych tolkien nie bylby w stanie zmiescic w swoich powieściach.
Używanie drogiej oliwy do smażenia jest bez sensu. Droga oliwa jest droga, ponieważ ma bardziej złożony aromat. Albo przynajmniej tak być powonno bo wiadomo ze marketing robi swoje. Zdecydowana większość związków aromatycznych w oliwie jest niszczona przez wysoką temperaturę. Dobre aromatyczne oliwy mają sens na surowo, jako dodatek do sałat, pieczywa itp.
jak pomidory są kwaśne, daje się odrobinę sody oczyszczonej, zachodzi reakcja chemiczna i ten kwas wypierdala w powietrze. dodatkowo można dać odrobinę cukru pudru, zwykłego cukru lub miodu
Mieciu ja cie kocham, ale błagam, następnym razem gdy masz sos do spaghetti i makaron to wrzuć go na patelnie żeby sos ładnie przykleił się do makaronu, aby uniknąć takiej papki
Ja mam radę a propo oregano, bo gdzieś się z tym spotkałam, zamiast wrzucać całą łyżeczkę od razu trzeba je "rozetrzeć" palcami podczas dodawania, podobno wtedy wydobywasz z niego smak
To się tyczy wszystkich suszonych ziol, ale jeśli są słabej jakości to nic to nie da. Akurat w zioła warto zainwestować i kupować te lepszej jakości, bo to kompletnie inny smak. Nigdy w życiu na przykład nie udało mi się kupić i zjeść tak intensywnego oregano, majeranku, bazylii i rozmarynu (suszonych), niż te przywiezione z Grecji.
Fajnie tylko może warto wersję na bogato nie robić z produktów z marketu, ale zamawiac oryginalne importowane produkty (np na allegro czy ebazarku)? Widzę potencjał ;) ps. jak użyjeż funkcji tarowania w wadze to nie trzeba liczyć xD 18:57
Mieciu, niezależnie od rodzaju sosu, popełniasz kardynalny błąd w kwestii łączenia składników. Makaron należy przełożyć bezpośrednio z garnka na patelnię i jeszcze z minutę lub dwie podusić z sosem. Spróbuj tej metody, a zapewniam, że docenisz jej zalety. Niestety to podanie potrawy, jakie tu zaprezentowałeś, dosłownie zabiło makaron. Widać to w chwili, kiedy mieszasz makaron (a właściwie skorupę makaronową) z sosem. Pozdrawiam i czekam na następne wyzwania. 🙂
Pracowałem kiedyś w mleczarni pewnej dużej firmy i np. marka Pilos czy Mleczna dolina to te same produkty jak te nazwane nazwą firmy w której pracowałem, zmienialiśmy tylko opakowania xd.
Bardzo przyjemny pomysł na odcinek, zwłaszcza dla studenta, który je byle by przeżyć, a chce się dowiedzieć, czy warto zainwestować w coś droższego przy zakupach :)
Mieciu zrób porównania marek własnych, spróbuj ugotować jedno danie tak jak w tym odcinku tylko z produktów właśnie marek własnych (lub ewentualnie takich których nie ma za bardzo w innych sklepach)
Biały t-shirt do tego wyzwania to prawdopodobnie jeden w większych aktow odwagi z jakim miałem do czynienia
nie myl odwagi z glupota
@@tomek3772raczej odwagi z odważnikiem
I odwagi z odważnikiem
😂
Nadal wygrywa Hed testujący pączki w garniaku ;)
EJ MÓJ SOS JEST ZBYT ZWARTY ZŁAMANY FLECIE
Deska do prasowania chyba dołączy na stałe jako nowy członek programu XD
oczywiscie, bez tej deski nie bęę dalej oglądał :)
Pora nadać jej imię, pewnie będzie coś w stylu Hermenegilda 😂
Prawie jak mikser Esperanza w przeszłości ❤
Ta deska pewnie już nie jest do prasowania :D To deska kuchenna, teraz.
@@marekjakimowicz deska Tereska
Paradoksalnie smak sosu może zależeć od materiału ekstrudera makaronu - jeżeli w fabryce wyciskają makaron przez końcówki z brązu, jest więcej tarcia i makaron jest taki bardziej chropowaty, jak używają teflonowych, to jest bardziej gładki - te z brązowych są droższe bo przez więcej tarcia trzeba wolniej ekstrudować i ma się mniej makaronu per jednostke czasu. Jak makaron jest chropowaty to trzyma więcej sosu.
Z tego powodu spaghetti bolognese jest wyśmiewane przez Włochów. Pomijając już jak tradycyjnie robi się sos (który nazywa się ragu bolognese), spaghetti to jeden z ostatnich makaronów jakie powinno się używać do tego sosu. Sos ma oblepić makaron, ale przez mięso jest on zbyt ciężki dla spaghetti, więc ostatecznie mięso spada na dno miski. Włosi do tego sosu używają grubszych i większych makaronów, jak papardelle czy tagliatelle.
A dodawanie oleju do wody ze spaghetti to już całkowity błąd, bo to takiego makaronu się już nic nie przyklei :D
Obywatelu,czy Wy mnie nie obrażacie?
makaron tłoczony z użyciem matrycy z brązu hooligans gang
@@adriankrzyszton8a to z ciekawości - jaki w takim razie sos nadaje się do długiego makaronu? Bo ja go lubię samego w sobie - skoro do bolognese się nie nadaje (przyznaję, że mięso lądujące na dnie miski jest autentycznym zjawiskiem), to może warto spróbować czegoś odpowiedniego xd
@@mateuszcichy775 najpierw polecam spróbować zrobić prawdziwe ragu - bardzo proste do zrobienia, tylko gotuje się kilka godzin.
Jeśli chodzi o spaghetti najbardziej popularna jest carbonara, bardzo proste i szybkie tanie. Amatriciana, puttanesca, fettucine to inne sosy, mniej popularne w reszcie Europy.
Do spaghetti najczęściej używane są sosy z serem lub pomidorami, byle nie ciężkie 😉
Dobrze Mieciu już tłumacze jak to jest z własną Marką. Wiem to, ponieważ oddaje mleko do mleczarni i mogę powiedzieć na przykładzie popularnego Łaciatego i biedronkowej Mlecznej Doliny. Otóż jest to… jedno i to samo mleko, ale jak to? Już tłumaczę:
Biedronka jako sklep, ma ograniczoną ilość producentów w na półkach (nie jak kiedyś Tesco),
No i każdy wiadomo zabija się o te miejsce, ponieważ kilkanaście milionów Polaków robi tam zakupy. Więc jako warunek biedronka często se ogarnia że producent będzie dodatkowo zaopatrywał markę biedronkową i się godzi na to, że będzie to tańsze od jego produktu, bo i tak powiedzmy połowa z tych kilkunastu milionów Polaków kupi jego produkt.
Mam nadzieję, że Jasne, dzięki Mieciu za każdy kolejny odcinek :))
okej ale w przypadku hipermarketu gdzie masz mnóstwo marek do wyboru chyba się ta wersja nie klei?
@@mietczynskimoja wiedza kończy się na Mlekpolu czyli producencie Łaciatego i Mlecznej Doliny, może w Hipermarketach także dogadują się z jedną z Marek, koniec końców sprzedaż za niższą cenę to tez sprzedaż. Możemy także podejrzewać sklepy o niższą marżę na produkty własnej marki.
Na opakowaniu jest napisany producent i często jest ten sam co "markowy" produkt, na mleku to widać najlepiej u mnie w Biedronce i w Lidlu jest mlekowita, nawet na butelce jest wytłoczone m, a etykieta dyskontu
A co do przypraw to często na cenówce jest cena za kilogram małym druczkiem. Nie tylko na przyprawach oczywiście, ale tam są największe różnice, czasem duże opakowanie kompletnie się nie opłaca i taniej wychodzi przyprawa z wyższej półki
Pracowałem w Auchanie cole Auchan produkuje np hoop cola więc działa to tak samo wystarczy na tych produktach przeczytać kto jest producentem prawdziwym bo to pisze kto wyprodukował może niektóre produkty faktycznie są od hipermarketów ale napewno nie wszystkie @@mietczynski
Następnym razem prosiłbym o większą ilość wierszy z podstawówki podczas mieszania talerzy, dla większej rzetelności przeprowadzonego ślepego testu.
😂😂😂 👍"Zainputowałeś" mi teraz! 😉 Oczywiście zgadzam się, że ilość i jakość wierszy z podstawówki wpływa na jakosc "ślepości" testu 😂
Jeśli seria będzie kontunuowana proponuję standaryzację do cen za 1kg/1l na wszystkie produkty, samo to juz jest ciekawe.
Twoje przepisy wpisują sie tu idealnie.
Pozdrawiam.
Wiele się dziś nauczyłem, to że niewątpliwym plusem dużej cebuli jest to że jest duża i że ta polska śmierdzi potem i że jedzenie jej z uranem powoduje raka. Odcinek jak zawsze świetny, a w 35:47 klasa wybrnął pan jak poeta.
Mieciu: nie pamiętam,ktory talerz to który
Tez Mieciu: wiersz z 3 klasy podstawówki
"Doprawia się to [...] odrobiną sosu 'łuster', który niektórzy nazywają 'łorczester'. Ale to ci sami, którzy mówią 'liroj merlin'. "
- Robert Makłowicz
'łuster" to Worcester a sos się nazywa Worcestershire więc żadna z tych opcji nie jest poprawna 🤓
Spaghetti a'la Bartłomiej Mieciu Mietczyński, pół Ślązak pół nie
Hanys Pół Krwi
@@KLAPEKSTuDIO Pół hanys. Pół gringo.
Półgłówek.
dla jednych Bartłomiej, dla drugich Mietczyński
pół pizza
Bartosz
Dolałem pół chochli wody z makaronu bo chciałem rzadszy sos a teraz leje się jak sraka
a na zdjęciu profilowym łysy grzyb, wszystko się zgadza.
@@stonka-rh6vz na zdj pasożyt - wszystko się zgadza xdd
@@MrBourusek to nawiązanie do Lidlowego przepisu na ptysie i kultowego komentarza "łysy grzybie ciasto leje się jak sraka" więc twój pocisk do mnie kompletnie nie trafiony
@@stonka-rh6vz zgadza sie zgadza bo pasożytujesz na cudzych wypowiedziach 🤣🤣🤣
@@pejronejro2487a ewidentnie nie rozumiesz lore tego żartu i przy tym obrażasz ludzi więc jedynym pasożytem a wręcz szkodnikiem okazałeś się być ty. Przestań terroryzować ludzi w komentarzach, granica wolności słowa została przekroczona. A jeśli tak bardo chcesz się czepiać cudzych nicków to spójrz na swój, kojarzy się ze słowem "pejoratywny" więc sam się zaorałeś.
akurat bolognese jest potrawą, w której można utopić tyle pieniędzy ile się chce, w samym mięsie i winie można spodziewać się różnicy kilkuset złotych
zwłaszcza w winie
@@wojtas23322 Myślę, że wołowina Wagyu za 500 zł/kg kontra mielone z Biedry też stanowi sporą przepaść :P
@@Livkaaaaachyba ta najtańsza stek z wagu a5 kosztuje 4000zl to mielone to chyba troszkę wincej
@@AlbertAltmier możliw, tak rzuciłam kwotę z głowy
@@Livkaaaaa steki z wagyu za tluste na mielone do sosu, tutaj biedra moglaby wygrac ;)
A może powrót do gastronomicznej wieży Babel? 🥺🥺
zrezygnował bo słaba oglądalność była
podbijam!
Te trąby na wstępie są już tak resamplowane, że mają dość jak mikser Esperanzy xD
Mieciu wróć do wieży babel. To był moim zdaniem najlepszy format z wszystkich związanych z gotowaniem. Ewentualnie skoro śledzisz masterchefa mógłbyś spróbować odtworzyć jakieś danie z odcinka
Bitwy przepisów tez były niezłe, ale testy pewnie zdziesiątkowały populację Śląska
Chciałbym po tym odcinku podziękować dla sąsiada! Ja bardzo polubiłem wiercenie w tym programie, i bardzo się cieszę, że mimo iż dla pana sąsiada powiercenie stanowiło wysiłek - a zapewne i nie lada zagwostkę, bo nie miał nic do przewiercenia, musiał znaleźć cokolwiek - to postanowił powiercić, żeby dać dla widzów choć trochę więcej radości. Być może jest on dobrym człowiekiem! A może nie jest, nie znam go. W sumie to nie wiem, ale i tak dziękuję
Pozdrowienia tam dla Was na Podlasiu!
Co prawda nie jestem z Podlasia, ale w imieniu swoim i Podlasian - mimo wszystko, dziękuję, też pozdrawiam!
@@Zly_Czarownik Też dla Ciebie pozdrawiam. ;)
19:15 Gałgan żyje. A już się bałem bo go już z rok nie było?
czasem slychac jego pazury jak łazi obok
Super zajawka, dzięki ! Też się martwiłem
@@smellycat4655 zajawka...sąsiada z wiertarką też często słychać 😅
@@ewazientarska891 bez kitu! Gdy przestanie wiercić i o niego zaczniemy się martwić.
Smelly cat,smelly caaaat
Zamiast wody kranowej przy droższym powinieneś użyć wody z lodowca.
Cisowianke perlaż
albo "dziadka"
Dopiero zacząłem oglądać i liczę na to że Mieciu robiąc to droższe spaghetti zauważy że np. zapomniał czosnku i zastąpi go jabłkiem czy coś w tym stylu
To już nie te czasy
Jezu, ale ta pościółka i łóżeczko z fragmentu sponsorowanego wyglądały przytulnie, Miecio taki zawinięty, jak pączuś w maśle 😭 Poleżulkaj sobie, chuj z tym, że 12 w czwartek
jestem zachwycona tym obrazkiem miecia z zawiązanymi oczami, przekladajacego talerze i recytującego wierszyk o żarłoku nienażartym. temida, jakiej potrzebowalismy, a na jaką nie zasługujemy.❤
Genialne jest to, że pomimo zaczepionego mikrofonu dźwięk jest taki, jak trzeba, czyli chujowy
Kocham
Jeśli miałby być idealny dźwięk, musiałby nagrywać to w studio z wygłuszonymi ścianami. Nagrywa w kuchni, więc wiadomo, że jakieś echo się niesie itp. Aczkolwiek moim zdaniem dźwięk jest całkiem dobry, jak na te warunki.
Pożądany efekt coraz trudniej uzyskać ze względu na poprawiający się sprzęt, ale nasz miszcz daje z siebie 100%
Przecieźż w carrefour są tanie oliwy z oliwek takie małe butelki za 10zl 20zł. więc słabo sie zabrał za to
Hej Mieciu, jak chodzi o bolognese to jestem fanem tradycyjnej wersji tego dania.
Natomiast ostatnio jestem coraz bardziej leniwy w kuchni i nie chciało mi się gotować 4 godziny makaronu i po Twoim odcinku stwierdziłem, że zaryzykuję i zrobię niestandardowe bolognese wg. Twojego przepisu.
Kusiło mnie żeby trochę urozmaicić Twój przepis i dodać, a to boczku, a to winka, a to mleka, ale w końcu też uznałem, że nie będzie to Twoja prawdziwa wersja bolognese więc trzymałem się przepisu.
I bardzo dobrze, że tak zrobiłem bo Twój bolognese to petarda.
Żona zajada, ja zajadam, nawet kot wylizał resztki i dobierał się do obiadu. Zrobiłem tyle, że jeszcze na jutro jest. Oczywiście tradycyjny sos bolognese jest przepyszny i będzie w mojej topce, ale myślę, że Twoja wersja jest również zajebista, a przy tym krótsza w robieniu.
Tak wiec dziękuje za przepis i proszę o więcej przepisów.
Pozdrawiam :).
Też dzisiaj zrobiłem ten bolognese i jestem dokładnie tego samego zdania! Nie spodziewałem się, że sos Worcestershire będzie tak bardzo pasował do tego dania
@@kitsu2624 O tak!!! Ten sos to odkrycie roku :). Będę częściej eksperymentować z tym sosem.
O kurde bardzo się cieszę 😄
Flashbacki z Adama Kekozy Niedzielina wróciły po 4 latach
Powiem tak: sos super smaczny, prosty taki jak lubię. Jest taki mały patent z makaronem, ze można robić go na jak najmniejszej ilości wody i dużo mieszać. Dzięki temu potem masz wodę z dużą ilością skrobi. Skrobia jest fajna bo dodana do sosu tworzy potem fajną emulsję wody i tłuszczu, dzięki czemu sos jest bardziej "jedwabisty" Przy bolońskim to nie jest ważne, ale jakbyśn p robił aglio olio, albo carbonarę, to się super przydaje.
Tylko trzeba uważać, by nie przesolić. Ja się zapominałam i mając już dobry w smaku sos po dodaniu takiej wody, co prawda miałam super konsystencję, ale było już przesolone.
@@arcoiris_naranjadobra, a jak solić, żeby posolić dobrze? mam wrażenie, że nigdy się nie mogę wstrzelić
Ja pamiętam rymowankę z przedszkola. Grałem Rok 1998 w przedstawieniu noworocznym. Dziecku, które nie wymawiało głoski R, dano do wyrecytowania wierszyk zaczynający się od "Krok za krokiem, krok za krokiem i za krokiem krok, idzie do nas w noc zimową Nowy Rok". Po latach doceniłem poczucie humoru pani przedszkolanki.
Jezu ja mam "francuskie" r i aż wyrecytowałem tę rymowankę Twoim głosem z dzieciństwa ziomek XD 😉
Dzięki Mieciu, będę ten filmik wyświetlać za każdym razem kiedy rodzina będzie mi narzekać, że "fiu fiu włoski makaron za 10zł, widać nie masz na co pieniędzy wydawać"
Więc po ki czorta wiązać się z kimś, by na stare lata szklankę wody podał, jak do Liska można zadzwonić 😂
Dlaczego zabrałeś nam mistrzostwa warzyw w wykonaniu Gałgana? 😢 za mało testów! Za mało Gałgana!
wg mnie powinieneś używać produktów typu Auchan Value. I mięso to droższe mogłoby być mięsem zmielonym u pani za ladą.
Pani za ladą to ma często gorsze mięso niż te w paczkach. Musiałbyś sam kupić mięso i zmielić je w domu, z dobrej jakości świni np mangalicy.
@@lukaszlew77Niewątpliwym plusem kupowania u pani za ladą jest to że widzisz jaki kawałek mięsa wybierasz. To mielone z paczki to mimo wszystko zagadka. Mogą równie dobrze z kopytami zmielić. No ale fakt że czasem może być syf. Dlatego ja mam farta, że dobrze znam sprzedawczynię. Jak mięso nie jest pierwszej świeżości to mi dyskretnie odradzi.
zrób test czy warto dodawać liście laurowe do dań bo często jest napisane by dodać a nawet nie wiadomo czy to coś daje :v
Wiadomo. Daje.
Liść laurowy i ziele angielskie to najlepsze połączenie, ja dodaję nawet do rosołu i zup
Jak możesz nie czuć liścia laurowego?
Liscie laurowe i ziele angielskie jak najbardziej, tylko muszą sie troche podgotować, no i nie wrzucać jednego malego liscia i jednego malego ziarenka
jeśli nie czujesz smaku liścia laurowego to serio polecam zaparzyć sobie go w kubku jak herbatę! sama tak zrobiłam jakiś czas temu bo nie byłam pewna czy jest sens dodawać i bardzo się zaskoczyłam :))
Wydaje mi się że warto powtórzyć ten format na torcie świętego Honoriusza
xD jeżu, nie. Aż tak bardzo nienawidzisz Miecia?
To był piękny odcinek, nie zapomnę go nigdy!
Prosimy o więcej filmów z własnymi przepisami, zdecydowanie nie ma się czego wstydzić Mieciu!
Co do dodawania wody po makaronie: nie do końca chodzi o rozrzedzenie sosu. Podczas gotowania makaronu wydziela się skrobia, która sprawia, że sos robi się gęstszy/bardziej kremowy i lepiej trzyma się spaghetti.
Dokładnie. Chodzi o krochmal i emulgację
ja dodaję skrobię ziemniaczaną rozmieszaną w wodzie. Jakoś nie mogę zrozumieć dodawania wody po makaronie ze śladową ilością skrobi.
Jak chcesz robić takie testy to nakładasz 4 miski po 2 porcje, przekładasz je aż zapomnisz które jest które i odkładasz jedną losowo. Zostajesz z trzema porcjami i jedna jest jako powtórka. Przy próbowaniu zanim ocenisz która jest lepsza to spróbujesz zgadnąć która para jest taka sama. To jest lepsza opcja bo jak różnica się wydaje być większa niż jest faktycznie to to wyjdzie przy wybieraniu pary
29:54 to może być spowodowane tym że masz ostry nóż, im bardziej gładko nóż rozcina komórki cebuli tym mniej płynu z niej leci w górę i w konsekwencji do oczu, gdy rozcina się jakieś bardziej soczyste rzeczy w większej skali to łatwiej sobie to wyobrazić, a w przypadku cebuli dzieje się to na niewidocznym gołym okiem poziomie, lecz bardzo mocno wyczuwalnym XD
jako osoba będąca w każdym kółku recytatorskim bardzo dziękuję za fragment z wierszykami 😻
ps prosto do nieba czwórkami szli żołnierze z Westerplatte (a latem tego roku było tyyle wrzosu na bukiety)
sekunde temu oglądałam wyzwanie inflacyjne i przeczytałam komentarz o tym żebyś zrobił coś takiego i se myślę fajny pomysł p9 czym dostaje powiadomienie o tym odcinku XDDDDDD co za matrix
Zajebisty film (obejrzałem minutę i 30 sekund)
Odnośnie 33:15, czy może przy prezentacji produktów takich jak passata chciałbyś podawać informacje ile jest w niej pomidorów? Wiem, że niektóre produkty różnią się mocno pod względem składu w zależności od ceny
Mieciu co do 4:40 produkty marek własnych sklepów też są produkowane przez znanych dużych producentów. Zwykle materiał na opakowanie wraz z wzorem jest tańszy więc produkcja jest tańsza. Można przeczytać na opakowaniach że z jednej fabryki wypuszcza się na rynek paczki marki Kamis oraz Carrefour. Dlatego te produkty mogą być tańsze . A pewnie zamawiając potężne ilości przypraw, dorobienie czegoś dla siebie mają atrakcyjne cenowo :) Tyczy się to wszystkich działów, makaronów, papierów toaletowych, napojów przykład przyprawowy mi pierwszy wpadł w głowe
Największą zmorą tanich pomidorów i przetworów jest ilość kwasku cytrynowego. ALE jest na to sposób. SODA.
Soda oczyszczona (węglan sodu) + kwasek cytrynowy -> Cytrynian sodu + dwutlenek węgla + woda.
Cytrynian sodu nie jest kwaśny. To taka sól używana do topienia i mieszania serów.
Więc sos nie dość że staje się mniej kwaśny to jeszcze zmniejsza szansę rozwarstwienia.
Serdecznie polecam ten przepis, odtworzyłem, wyszło najlepsze spaghetti jakie zrobiłem, dziękuję za tak dokładny opis ^ᴥ^
Ok ale fajnie by było powtórzyć Twój pierwszy przepis z alfa wersji NMPCR czyli...BIGOS! Zresztą podobnie nagrywany pod wpływem pewnych płynów XD Fajnie by było zrobić to z wiedzą którą już masz
Mieciu rozwiązuje problemy ludzkie o których nawet nie ma pojęcia. Jak? Tłumaczę i objaśniam:
1. Problem konsumpcjonizmu: waham się kolejny raz czy zakupić jesienną pościel z sinsay, o właśnie tą 6:51
2. Mieciu pokazuje na żywo jak ona wygląda, dodatkowo sugerując jak to fajnie się pod nią leży w czwartek o 12.00, czym podjudza mojego seryjnego zasypiacza, typowego łózkoluba i molestanta poduszek do zakupu.
3. Mieciu jedną reklamą skłania mnie do dwóch zakupów.
4. Sumarycznie zakupy na Lisku dały początek pięknej łóżkowej przygodzie 🍁🍂💛🧡💛
No tego to się nie spodziewałam. Na tym kanale.
myślę Mieciu, że wiele osób by chciało sobie ugotować właśnie jakiś Twój przepis. myślę, że nawet książka kucharska Twojego wydania to też byłby hit. pomyśl o tym chociażby w formie ebooka.
Nie obejrzalem calosci, połowę przewinąłem, wiec sie wypowiem i udziele paru nieproszonych rad
Fajnie że smazysz mieso na pełnej k*wie. Dzieki temu wywołujesz Reakcje Maillarda ktore dają od ch*a smaku i są porządane.
Zauważ że mieso puscilo Ci sporo wody. Pewnie jest to jakaś specyfika miesa z marketu, ale da sie tego w jakims stopniu uniknąć. Mógłbyś rozważyć:
- wrzucanie mięsa na patelnie malymi garsciami zamiast calego na raz (nie chcesz, za bardzo obniżyc temperatury patelni)
- dodanie przypraw dopiero po chwili, gdy mięso sie już troche "zamknie" z zewnatrz.
- nie mieszanie od razu po wrzuceniu.
Uważam, że z mięsem mogłeś zrobić inaczej. Jedno marketowe - drugie z mięsnego. Żadne marketowe nie dorównuje smakiem na świeżo zmielonego z mięsnego. Zresztą w mięsnych masz najwyższej jakości mięso = najdroższe. Kupowałem różne mięsa z różnych marketów i moje kubki smakowe nie są w stanie rozróżnić smaku, tym bardziej po przygotowaniu.
a jeśli już koniecznie chciał w tym samym sklepie to mógł wziąć świeżo mielone na dziale mięsnym a nie paczkowane
Mieciu! Niedawno wyszła oficjalna książka kucharska z Gry o Tron. Super by bylo, gdybyś wypróbował przepisy z tego uniwersum. Szczególnie jestem ciekawa potrawki z nienarodzonych szczeniaczków, konskiego serca a'la Danka, pasztetu z Młodych Frey'ow czy kielbasy z przepisu Ramsaya Boltona.
myślę mieciu że poprzedni odcinek walnął więcej reakcji bo ludzie przez ten "krupnik na salcesonie ważnym do wczoraj" poczuli zew pierwszego "ni mom pojęcia" z mielonymi z parówek i śląskim łobiodem na którym najdłużej zeszło ci na wycinanie twarzy w główce kapusty (a przynajmniej ja tak miałem xD) ehh piękne czasy
To jest znakomita idea na porównanie. Właśnie takie treści pragnę oglądać w internecie. Gratulacje! 👍
Witaj Mieciu mordo kochana😃Miło Cię widzieć w ten jesienny dzionek👍👍👍
Zwykle nie dzielę się swoimi uwagami, ale tu mam ochotę no i dodatkowy komentarz to chyba zawsze na plus. Otóż:
- co do makaronu to podejrzewam, że ten droższy jest z pszenicy durum. Są też tańsze z pszenicy durum, chociaż niemal zawsze durum będzie droższy niż ze zwykłej, ale niekoniecznie musi kosztować aż 10 zł czy ile tam było. Także taki smaczniejszy można mieć za taniej, ale warto sprawdzić czy jest 100% durum, dodatkowo taki makaron ma niższy indeks glikemiczny, więc jak ktoś ma IO to nawet lepiej.
- jak coś jest za kwaśne to można to zbalansować cukrem lub miodem (a nie sosem sojowym), i odwrotnie, to naprawdę działa i fajnie wiedzieć że jest takie coś, bo może ktoś nie wiedział.
Do takich paczek mięsa mielonego genialnie sprawdza się ubijak do ziemniaków, dosłownie 5 przyciśnięć i mięso jest pięknie podrobione
mięso mielone wyrabia się rękami do momentu, aż połączą się białka i konsystencja po rozerwaniu będzie taka postrzępiona, dla ciekawskicg jest to tzw. emulgacja.
Mięso najlepiej samemu zmielić :)
Powiem tak, zajebiste to spaghetti. Dzięki za przepis, Mieciu 🥰
Co do gotowania makaronu:
1. Dodawanie oliwy do wody to mit. Ktoś kiedyś pomyślał że jak da się trochę oliwy do wody to makaron nie będzie się sklejał, co jest oczywistą nieprawdą. Trzeba po prostu mieszać makaron w trakcie gotowania.
2. Zalewanie zimną wodą stosuje się po to aby zakończyć proces gotowania. Jeżeli się tego nie zrobi to makaron mimo że już odcedzony nadal będzie się jeszcze przez parę minut gotował. Więc jeżeli komuś zależy na makaronie al dente, to musi krótko po ugotowaniu przepłukać do dokładnie zimną wodą. Jak ktoś lubi rozmiękłe kluchy to nie musi płukać. Druga kwestia jest taka, że przepłukanie sprawia, że taki ugotowany makaron można na chwilę odstawić, w przeciwnym razie będzie się ze sobą sklejał przez co nakładanie go i wymieszanie z sosem jest trudniejsze.
Makaronu nigdy nie przelewa się zimną wodą, tylko od razu z gara przerzuca na patelnię z sosem, dusi chwilę i podaje. Na ugotowanym makaronie zostają cząsteczki skrobi do których lepiej przywiera sos, przelanie wodą je zmywa. Dlatego też dodaje się kilka łyżek wody z gotowania makaronu, skrobia delikatnie go zagęszcza i jest bardziej aksamitny.
@@mariabanani No też prawda, jak to pisałem to miałem w kontekście właśnie to odstawienie na bok na trochę.
@@rafal.qwerty Mieciu mógł ugotować sosy i potem ugotować w tym samym czasie oba makarony 😁 no ale to Mieciu
@@mariabanani Tak samo uważam, jakby przygotował równocześnie to miałby lepsze porównanie. Bo tak to jedno danie było świeższe od drugiego, co mogło nieco wpłynąć na ostateczny smak i konsystencję.
Dzięki Mieciu, ciekawy i niosący przydatne informacje materiał :D
Mniej płaczesz przy krojeniu cebuli dlatego, że masz w końcu ostry nóż i ładnie ją kroisz zamiast rozgniatać :)
nie sądziłem że kiedyś będę oglądał gościa zamieniającego miejscami miski ze spaghetti recytującego wierszyk z podstawówki
Czekam na wielki test sklepowych marek własnych vs ich drogie odpowiedniki.
Szczerze pisząc, jak gotujesz to w ogóle nie oglądam. Oglądam materiały o filmach i o książkach. A to akurat obejrzałem i mi się spodobało.
Pozdrawiam!
Jak pasata to tylko Mutti!
Albo 1.9 TDI
Kurwa, mam 2.8 🤕
Hej, zwykle nie piszę żadnych komentarzy na YT, ale zrobiłam dziś ten przepis na obiad (dodałam tylko do niego starte grana padano na gotowe porcje) i wyszedł mega smaczny. Ogólnie to danie zdążyło mi się przejeść w wersji, którą zwykle robiłam, a zostało na nowo odczarowane! Dzięki!
I super pomysł na odcinek!
Wszystkiego dobrego ❤
Nie zawsze w gotowaniu używam pomidorów ale zawsze jak ich używam zakładam białą koszulkę 😂
Mam tą niesamowitą przyjemność i potrzebę napisać, że Twój Kanał jest jedna z niewielu rzeczy które bardzo dobrze wpływają na moją Dziewczynę. Poprawiają jej humor i rartuja przed depresją dnia codziennego ❤️❤️❤️
Następnym razem jak będziesz miał mięso mielone do kupienia to kup droższe w kawałku i je zmiel, bo wydaje mi się że tak będzie ciekawiej
Mieciu ma odwieczną kosę z maszynką do mielenia, nie doczekamy tego
Mi się najbardziej podobało, jak Miecio recytuje wierszyki. Wincyj proszę!
Fajnie by było zobaczyć różnicę w deserach. Szczególnie jakimś do którego potrzebne jest masło bo różnice w cenach masła też są kolosalne.
Dzięki za przepis.🙂 Ciekawy test
Jedna prośba Panie. Używanie Extra Virgin Olive Oil (EVO) do smażenia to jak picie wypasionej szkockiej z colą. EVO się używa jak oleju sezamowego do wykończenia dania lub jego aromatyzowania np. sałatki lub pizzy. Jak już do smażenia to zwykła oliwa lub olej. Portfel też podziękuje.
Taaak
Plus ma niższy punkt dymienia więc jest słabym tłuszczem do smażenia samym w sobie
@@JakubLewandowski-ln2ln punkt dymienia to tylko jeden z parametrów, oliwa jest zadziabiście stabilna przez dużą ilość przeciwutleniaczy. Smażyć, bo dobry olej do smażenia. Podobny jest z awokado, rzepakowy też jest spoko (ale rafinowany!).
Oliwa z oliwek jest świetna do smażenia, polecam każdemu, chyba że kogoś nie stać. Wtedy polecam olej rzepakowy.
Kozacki przepis, dzięki!
1:51 nie wstydź się, ja bym obejrzała taki odcinek + jakbyś miał powtórzyć ten test to moze na zupie?
kurde, jakiś poważny i merytoryczny ten odcinek
Hej Mieciu, fajny przepis, muszę spróbować upitrasic takiego szpagetti. Jako fanatyk domowego bolognese mam kilka obserwacji - i żeby nie było, że się wymądrzam, tak se pierdziele dla odstresowania po robocie xD
Masło klarowane do smażenia cebuli na spaghetti to dla mnie nowość. Sam dodaje masło (to zwykłe) na sam koniec bulgotania sosu. Daje fajnej kremowości i smaku, polecam przetestować. Imo cebulę fajniej jest smażyć na oliwie, podobnie jak mięso. Bardzo szanuję i popieram smażenie mięsa na pełnej kurwie, niby dietetycy pieprzą, że na oliwie nie wolno smażyć w wysokich temperaturach, bo robi się toksycznie czy tam rakotwórczo, ale dla tego przypalonego mięsa warto. No i olej do smażenia też spoko, jebać włoskich purystów. Spoko ten patent z sosami, chyba jeszcze nie lałem sojowego i Worchestershire do spaghetti, ale obiecuję spróbować, może być spoczko.
Jak mam więcej czasu i chce mi się czekać parę godzin na michę żarcia, to gotuję sobie takie bardziej OG bolognese. I tak, gorąco zachęcam do gotowania tego dziada tak ze 4 godziny, jak dla mnie smakuje wyśmienicie i warto. I tutaj kontrowersja, do takiego "lepszego" spaghetti dodaję trochę wątróbki xD Siekam ją drobno, nie smażę, tylko jak już wleje całe te pomidory do gara to wtedy wrzucam tam wątrobę i gotuje te parę godzin na małym ogniu. I tu do wszystkich hejterów podrobów, którym chciało się to czytać - w sosie nie czuć wątróbkowego smaku (no chyba że się jej użyje tyle co mięsa xD). Dodaje za to takiej przyjemnej gładkości i kremowości, sos się zajebiście klei do makaronu, smak jest pełniejszy i wgl och ach. A i jeszcze leję tam kapkę mleka pod koniec gotowania. Wiem, jestem pojebany.
Akurat mleko do Ragu to jest jak najbardziej prawilna rzecz. Historycznie co prawda był to smalec, ale obecnie (jak również w oficjalnym przepisie) jest to mleko. A z takich mniej oczywistych (acz spotykanych) dodatków to są anchois. Tak ze 2-3 fileciki.
przeczytałem całość. Zgadzam się z ostatnim zdaniem! :)
ta gra uczy zeby sie nie poddawac, zeby zawsze patrzec na jasna strone, zeby odnajdywac sens w dzeczach na pozor baznadxiejnych, o tym zeby po najbardziej bolesnej porazce dawac sobie przestrzen na zaczecie od nowa, i koniec koncow pokochania samych siebie, ta gra pokazuje relacje love-hate ale jest przez to piekniejsza i pelniejsza ma ci udowodnic ze wcale nie jest tak ze jic nie znaczysz i do tego uczy precyzji w najmniejszym szczegole, a klocki tylko pokazuja ze sa ludzie trojkatni ktorych trzeba unikac i kwadratowi ktorzy nas moga wesprzec ale jednocześnie zabic jezeli zrobia nam pionowa sciane geometry dash jest w dtanie zniszczyc czlowieka jak i go naprawic i pomoc wyjsc z opresji tak samo jak z opersji wieloktornie musialy wychodzic gwiazdy filmowe w swoich programach kulinarnych zeby nie pokazac sie w swietle ludzi o zbyt wysokim mniemaniu o sobie samych. Czy zycie w obec tego wsxystkiego ma sens? Nie, ale zawsze mozesz poszukiwag go w trakcie rozgrywki, ktora tylko dla ludzi plytkich i glupich wydaje sie prosta i polegajaca na klikaniu, dla ludzi rozwinietych jednak, widac w tym sprawne uniki pomiedzy trojkatnymi ludzmi ktorzy rania i krzywdza, ta gra dazy zawsze do spelnienia sie w pelni i uniknieciu wszystkich FALSZYWYCH ZMIJ gracz zaczyna poziom i moze go ukonczyc szczesliwie w 100% jezeli da rade unikac UNIKAC unikac tego co zle teto co niepotrzebne zle wezystkueto co truje i niszczy zycie pod trojkatem nie kryja sie tylko zli ludzie ale rowniez wszelkie uzywki i wszystko co na zgube dusz ludskich po tym swiefie krazy, Denerwujacy sa ludzie myslacy ze wiedza wszystko ktorsy wierza w to ze moga sie rzadzic i mowic innym co maja robic, to sa wlasnie te trojkaty, gra na pozor prosya skrywa sekrety ktorych tolkien nie bylby w stanie zmiescic w swoich powieściach.
Używanie drogiej oliwy do smażenia jest bez sensu. Droga oliwa jest droga, ponieważ ma bardziej złożony aromat. Albo przynajmniej tak być powonno bo wiadomo ze marketing robi swoje. Zdecydowana większość związków aromatycznych w oliwie jest niszczona przez wysoką temperaturę. Dobre aromatyczne oliwy mają sens na surowo, jako dodatek do sałat, pieczywa itp.
jak pomidory są kwaśne, daje się odrobinę sody oczyszczonej, zachodzi reakcja chemiczna i ten kwas wypierdala w powietrze. dodatkowo można dać odrobinę cukru pudru, zwykłego cukru lub miodu
Mieciu ja cie kocham, ale błagam, następnym razem gdy masz sos do spaghetti i makaron to wrzuć go na patelnie żeby sos ładnie przykleił się do makaronu, aby uniknąć takiej papki
bardzo dobry format, pozdrawiam
Mogłeś dodać trzecie danie, z tych firmowych produktów. To by w pełni oddało wszelkie dostępne opcje.
Niby zakochaliśmy się w "Ni mom pojęcia co robię", jednak niezwykle przyjemnie usłyszeć, zobaczyć, jak Mietek ma pojęcie co robi
wracam do domu, otwieram youtube i widzę nowy odcinek miecia
czego chcieć więcej od życia
Prosimy o włączenie desek do prasowania do merchu, może to być też limitowany drop!
kocham cię Mieciu :3 💜
oddał byś mu się?
Gajowy wykryty
ja bardziej >:3
Bez wahania i to w całości :p @@krecibuch
@@DigitalChurchCultistnuhuh norway
Wiecej wlasnych przepisow 💪
a zawsze się zastanawiałem do czego służy deska do prasowania, jutro wstawiam do swojej kuchni
Jak Mieciu gotuje każdy widzi, średnio czyli zajebiscie ❤
Ja mam radę a propo oregano, bo gdzieś się z tym spotkałam, zamiast wrzucać całą łyżeczkę od razu trzeba je "rozetrzeć" palcami podczas dodawania, podobno wtedy wydobywasz z niego smak
To się tyczy wszystkich suszonych ziol, ale jeśli są słabej jakości to nic to nie da. Akurat w zioła warto zainwestować i kupować te lepszej jakości, bo to kompletnie inny smak. Nigdy w życiu na przykład nie udało mi się kupić i zjeść tak intensywnego oregano, majeranku, bazylii i rozmarynu (suszonych), niż te przywiezione z Grecji.
Rób więcej takich 🙏
Fajnie tylko może warto wersję na bogato nie robić z produktów z marketu, ale zamawiac oryginalne importowane produkty (np na allegro czy ebazarku)? Widzę potencjał ;)
ps. jak użyjeż funkcji tarowania w wadze to nie trzeba liczyć xD 18:57
Odcinek elegancki jak zawsze! Jesteś trochę takim Bartoszem Walaszkiem polskiej sceny youtuba :D
Jaki piękny chłopiec, wygląda jakby dopiero co wziął prysznic
A z bliska jeszcze piękniejszy.
To nie pieniądze dają szczęście, tylko luksus
Super pomysl na serie!
Mieciu, niezależnie od rodzaju sosu, popełniasz kardynalny błąd w kwestii łączenia składników. Makaron należy przełożyć bezpośrednio z garnka na patelnię i jeszcze z minutę lub dwie podusić z sosem. Spróbuj tej metody, a zapewniam, że docenisz jej zalety. Niestety to podanie potrawy, jakie tu zaprezentowałeś, dosłownie zabiło makaron. Widać to w chwili, kiedy mieszasz makaron (a właściwie skorupę makaronową) z sosem. Pozdrawiam i czekam na następne wyzwania. 🙂
Dokładnie, i jeszcze kilka łyżek wody z makaronu do przemieszania 👍
Ten droższy sos sojowy to sztos bardzo, uwielbiam ❤
Pracowałem kiedyś w mleczarni pewnej dużej firmy i np. marka Pilos czy Mleczna dolina to te same produkty jak te nazwane nazwą firmy w której pracowałem, zmienialiśmy tylko opakowania xd.
Zrób z tego serie, różne potrawy mogą różnie wypaść :D
Bardzo przyjemny pomysł na odcinek, zwłaszcza dla studenta, który je byle by przeżyć, a chce się dowiedzieć, czy warto zainwestować w coś droższego przy zakupach :)
student nie potrzebuje się dowiedzieć takich niepotrzebnych rzeczy xdd
@@kasai1105 no widzisz, a ja potrzebuję i jestem studentem. Ot taki paradoks.
Mieciu zrób porównania marek własnych, spróbuj ugotować jedno danie tak jak w tym odcinku tylko z produktów właśnie marek własnych (lub ewentualnie takich których nie ma za bardzo w innych sklepach)