Przesłuchałem wszystko co jest na kanale. Obstawiam że pod koniec roku zażre mocno i będzie dużo stałych słuchaczy. Świetne tematy, nawet te "standardowe" przyjemnie się słucha, czuć ogrom wiedzy w przejrzystych, ale bardzo merytorycznych wypowiedziach. Czapki z głów Panowie
Wbijacie się świetnie w nisze historyczną na polskim yt. Brakuję mi takich kanałów czy ktoś mógłby coś jeszcze polecić, bo wszystkie tutaj odcinki już przesłuchałem.
Bardzo się cieszę, że natrafiłem na ten kanał. Od kilku dni sprzątam nowe mieszkanie i noszę rzeczy, przy okazji słuchając Panów. Nadzwyczaj dobre materiały.
Dzięki za Jeden z najlepszych podcastow jakie slyszalem i za ewidentne ukazanie iz ludzie z AK nie byli bantytami tylko z nimi walczyli - Kamilu Norbercie sukcesywnej pracy - dzieki
No Panowie nie wiedziałem że coś mnie tak pozytywnie zaskoczy w temacie całą noc nie spałem nie mogłem się oderwać potwierdza się to co opowiadał mamie mój dziadek ( był ulanem z Grudziądza skończył w niewoli ) Pozdrawiam z Bavari 👍💪
O "Kulawym" może Pan poczytać w książkach Gnata-Wieteski, ale i na internecie na dobrym portalu opisującym historię powiatu garwolińskiego znajdzie Pan pewne informacje. Polecamy np. garwolin.org/archiwa/11677
Jestem pod ogromnym wrażeniem kiedy poznaje historię o 2 Wojnie Światowej na tym kanale. Wiedza w zakresie militarnym to jedno ale gdy dochodzi jeszcze technologia i również ekonomia w zakresie prowadzenia wojny, poprostu pierwsza liga. Szczerze mówiąc uwielbiam was słuchać panowie,
Ciekawy jest wątek wydania członków Ak okupatantowi w lipcu 1944 roku z terenu Celestynów-Kolbieli. Nieszczęśliwa miłość i paru ludzi zakończyło życie.
Dziękuję Wam za poruszenie tego tematu. W końcu rodzinne opowieści wspomnień z tamtego czasu zaczynają mieć sens. W tych historiach złymi, którzy przychodzili palić i rabować nie byli okupańci, tylko "partyzańci" (wypowiadane w szyderczym tonie). Jako dziecko w szkole czytałem o odwadze i sprycie Zośki jak wysadzał pociąg, a w domu opowiadając o tym, usłyszałem nieco gorzki komentarz, że ta akcja odbyła się kilkanaście kilometrów od naszego domu... Niemcy rozstrzelali za to okolicznych ludzi.
Zrozumiałeś w ogóle cokolwiek? Pół odcinka jest o tym, żeby nie mieszać partyzantów z bandytami. Wyraźnie zaznaczono, że jest to krzywdzące dla żołnierzy AK. A ty wyjeżdżasz z przykładem Zośki, mimo że doskonale wiadomo, że w AK bardzo ostrożnie podchodzono do wszelkich pomysłów na akcje zbrojne, zdając sobie sprawę z tego, że to się skończy represjami. Co zresztą później perfidnie przeciw AK obrócono, zarzucając jej stanie z bronią u nogi.
@@ryszardfortuna2063 ja jeszcze nie przesluchalem, ale pamiętam jak moja babcia (ś.p., rocznik '21) się obruszala jak słyszała słowo pratyzant. Jakież to było zaskoczenie, w szkole kult partyzantki, a babcia, która przeżyła wojnę i dobrze ją pamiętała, miała o partyzantach bardzo zła pamięć. A że pochodzę z okolic Treblinki, to termin "za żydowskie złoto się pobudowali" w latach 10 . XXI w. nie był mi jeszcze obcy.
@@pawen8856 No ale właśnie o tym między innymi jest ten odcinek podcastu: twoja babcia nazywała bandytów partyzantami, bo oni sami dbali o to, by za partyzantów uchodzić. Tymczasem żadnymi partyzantami nie byli. Byli po prostu bandziorami. Zbrodnie i świństwa, których się dopuszczali, przykleiły się do autentycznych patriotów, którzy w ramach sił zbrojnych polskiego państwa podziemnego dzielnie zmagali się z okupantem, np. poprzez dywersję, sabotaż, znakomity wywiad. Przeciętna "babcia", taka jak twoja, nie rozumiała tych różnic i nie miały one dla niej specjalnego znaczenia. W jej pamięci zostali bandyci, którzy ubrani w mundury polskich żołnierzy, z biało-czerwonymi opaskami na ramionach i orzełkami na czapkach wpadali i rekwirowali. I taki obraz rzekomej partyzantki przekazała m.in. tobie. Moja babcia (Dęblin i okolice) też bardzo niechętnie wypowiadała się o "partyzantach", ale ze względu na to, że nawet jej siostra była zaangażowana w podziemiu jednak babcia trochę tych niuansów poznała i rozumiała, dlaczego ci udawani partyzanci stanowili naprawdę duży problem dla faktycznych żołnierzy zbrojnego podziemia.
@@ryszardfortuna2063 Jeśli ci Twoi partyzanci byli tak wspaniali, to czemu Powstanie Warszawskie było tak bezsensowną i katastrofalną maszynką do mięsa, hm? Ciebie obchodzi tylko że Twoja babcia musi mieć rację, a to, że tysiące innych babć, matek, ojców i dzieci zginęło z ich winy to już Cię w ogóle k nie obchodzi. Pięknie być patriotą kosztem krwi rodaków, prawda? Ale o tym te Twoje pamflety martyrologiczne jakoś skrzętnie milczą.
@@andrew.r.lukasik Głupstwa wygadujesz, i to zupełnie nieuzasadnione. O Powstaniu Warszawskim bardzo chętnie porozmawiam. Tak się składa, że według mnie było ogromnym błędem. Nie bawię się w żadną martyrologię, natomiast uważam, że po pierwsze trzeba zachować zdrowy rozsądek i umieć oddzielić bandytów napadających na rodaków od ludzi, którzy faktycznie próbowali w jakiś sposób komplikować życie okupantowi. To kwestia elementranej uczciwości. W Powstaniu Warszawskim zmarnowano świetnych ludzi dając im zadanie, do wykonania którego nie byli przygotowani. I tak, to byli wspaniali ludzie. Znakomicie radzili sobie z zadaniami, które były adekwatne do ich możliwości. Dlatego nasze państwo podziemne było takim fenomenem. Bardzo dobrze funkcjonowało tajne nauczanie, podziemne sądownictwo, dywersja, rozpoznanie, wywiad. Udawały się też akcje zbrojne, gdy były rozsądnie zaplanowane i przygotowane (więzienie w Pińsku, zamach na Kutcherę). Za każdym razem bardzo starannie ważono ryzyko, bo zdawano sobie sprawę z tego, jakie mogą być konsekwencje dla ludności. Pewnie będziesz zaskoczony, ale opinia o tym, że Niemcy na każdą taką akcję reagowali dzikimi represjami jest nieprawdziwa. Zazwyczaj było dokładnie na odwrót, na jakiś czas represje ulegały osłabieniu. Natomiast powstanie, w którym nieodpowiednio przeszkolonych i źle wyposażonych żołnierzy AK skierowano do walki z dobrze uzbrojonymi oddziałami niemieckimi było samobójstwem i skończyło się tragicznie. Bo inaczej skończyć się nie mogło. Czy to przekreśla żołnierzy, którzy tę walkę podjęli? Nie. Przekreśla być może decydentów, ludzi którzy wydali bezsensowny rozkaz. Żołnierze zrobili swoje, tzn wykonali rozkaz najlepiej, jak umieli. Tylko tyle i aż tyle. W moim rodzinnym mieście (na prowincji AK miała znacznie słabsze kadry niż w stolicy) podziemie, po kilku nieudanych próbach dało radę wykończyć miejscowego kata z SS. Nie było żadnych represji, bo zrobiono to w dobrym momencie. A ludność cywilna odetchnęła z ulgą. Nie można generalizować, bo generalizowanie jest zawsze dla kogoś niesprawiedliwe. Dlatego wkurza mnie, gdy słyszę, że "babcia pogardliwie mówiła o partyzantach", bo z całym szacunkiem dla babci i jej bolesnych doświadczeń, ona pamięta tylko jakiś jeden, drugi epizod, a zapamiętała go dlatego, że dla niej był niekorzystny. Tak samo wkurza mnie, gdy widzę przeróżnych "patriotów" urządzających jakieś upamiętnienia Ognia i jemu podobnych, bo bezrefleksyjne robienie z takich ludzi bohaterów też jest głupie. Rzecz w tym, że my Polacy koniecznie chcemy wszystko oceniać zero - jedynkowo. I potem narracja jest taka, że z jednej strony słyszę, o żołnierzach wyklętych, że to byli bohaterowie, a z drugiej, że bandyci. Mało komu przychodzi do głowy, że... mogli być i bohaterami i bandytami zarazem.
Fajne historie, ciekawe opowiadanie. A czy dla równowagi mogliście panowie opowiedzieć o braciach Bielskich. W Hollywood zrobiono z nich bohaterów. Wiadomo dlaczego. A to tak kolorowo nie wyglądało. Też polscy chłopi byli terroryzowani. Przez kogo? Opowiedzcie. Pozdrawiam z zagranicy.
Dziadek opowiadał że kradli co się dało z pociągów niemieckich jadących ze wschodu. Transportów pilnowano, więc cała ekipa została złapana i miano ich odesłać na gestapo do Rzeszowa (Jarosławia?). Uratował go miejscowy żandarm który tam (na posterunek) przypadkiem wszedł. Pamiętał że dziadek pracował w kuźni z której korzystali też Niemcy więc kazał nać tylko dziadkowi nauczkę i puścić. Tak go zlali że tydzień nie mógł chodzić ale ci których zabrano, już nie wrócili.
Moja mama opowiadała, że u niej we wsi Sitne pow. Wołomin tez byla taka banda. Kilku chlopakow sie skrzyknelo i rabowalo wszystkich nawet swoich rodzicow i rodzeństwo. Po wojnie tych co wies rozoznala musieli uciekac na tzw zachod. Niektorzy z nich dali znac że zyja dopiero w latach 70 tzw zachod to Dolny Śląsk lub Pomorze Zachodnie
No świetni jesteście Panowie. Jedno co mnie martwi, to że już mi się kończą Wasze podcasty do słuchania... A może coś o Morzu (Śródziemnym). Np. taki mało u nas znany temat bitwy o Dodekanez? Dzięki za Waszą pracę.
Świetny podcast i bardzo dużo wiedzy z zakresu IIWŚ. Czy planujecie w przyszłości jakiś materiał o Jedwabne czy pogromie kieleckim? Tam też jest sporo zagadek.
Wychodzi na to, że jedyne akcje represyjne Niemców były po akcjach GLu. Jak AK dokonywała dywersji, to Niemcy ewidentnie musieli to ewidencjonować w kategorii akcji nie podlegających reakcji.
Za działalność partyzantki stricte radzieckiej w GG Niemcy z zasady nie odgrywali się na ludności cywilnej, dlatego często zostawiano ślady sugerujące akcje właśnie tych oddziałów. Najlepiej kwestia ta była rozwiązana w oddziale Ośki w iłżeckiem - była tam kompania dezerterów z Ostlegionów, a sam Ośka chodził w mundurze niemieckiego kapitana i biegle mówił po niemiecku. Dlatego po akcji przesłuchiwał jeńców a potem ich wypuszczał. I jeńcy potem mówili że napadu dokonali dezerterzy z Ostlegionów dowodzeni przez niemieckiego oficera.
Pozwól Edwardzie, że ja ci to wytłumaczę. Otóż istnienie jednych nie wyklucza tego, że nie może być drugich. Na przykład to że istniejesz nie oznacza tego, że nie ma nikogo innego. Tak jak istnienie głupich nie wyklucza istnienia mądrych… Pozdrawiam
Natrafiłem na kanał z polecenia kolegi. Materiał jest bardzo dobry, szczególnie, że dotyczy moich rodzinnych stron. Mam pytanie, czy są znane osoby z bandy Kulawego z nazwiska i pseudonimu ? Znam jedną osobę która mówiła, że była w AK z Garwolina, a może "wybielała się" tylko po wojnie. Znałem również osoby które były handlarzami mięsem z Karczewa, jeździła wąskotorówką
Dziękuje za ten odcinek brakowało mi tej wiedzy choć intuicyjnie wiedziałem że natura nie lubi próżni dostałem do ręki kolejny argument do dyskusji (tak jeszcze teraz trzeba tłumaczyć nawet starszym że to nie prawda ) zaprzeczający że AK mordowała żydów
Starszym ludziom niczego Pan nie wytłumaczy Wysłuchają a potem będą klepać swoje Tak głęboko wygrawerowana jest ich matryca Proszę takie rzeczy tłumaczyć młodym ludziom Taka będzie nasza przyszłość jaka ich wiedza i mentalność Pozdrawiam
@@jandrzewiecki9427 Różne wrogie Polsce czynniki od kilkudziesięciu lat propagują tego rodzaju narracje ! Celem jest rozmycie niemieckiej odpowiedzialności za zbrodnie hitlerowskie i znalezienie tzw winowajcy zastępczego Celem ma być min wypłacenie przez nasz kraj 300mld $ , amerykańskim organizacjom żydowskim w ramach rekompensaty za bezspadkowe mienie żydowskie Celem ma być kompromitacja Polski żeby łatwiej było prowadzić niemiecką politykę klimatyczną oraz bezdyskusyjnie wprowadzać sankcje ekonomiczne w postaci nie wypłacania należnych Polsce sum w ramach europejskiej czwartej rzeszy niemieckiej Mało Pan słyszał Panie Drzewiecki Pozdrawiam PS Chłopcy to u szewca !!
Witam .. ciekawy materiał.. mieszkam pod karczewem ..wiec mnie to zainteresowało.. I postanowiłem poszukać coś na ten temat więcej.. więc banda kukawego była tylko jedną z wielu.. na terenie Otwocka i okolic działała jeszcze banda Rybickiego .. oraz żydowska grupa.. To tak ogólnie mówiąc.. wszystkie sobie przeszkadzały w interesach ... Ale wszystkie rabowały... jest w sieci przekaz człowieka który to pamięta.. pozdrawiam
@@krzysztofpara9927 Nic wielkiego się nie stanie. Posłuchaj, co mówił o takim scenariuszu Żydom w Knesecie L. Kaczyński jak tam był z wizytą w Izraelu jako prezydent RP
Słyszę, że "kafi" zniknęła w nowszych odcinkach. Oducz się jeszcze tego 'patronEJT' proszę. Mów 'patronAJT', bo z tym "ejt' uszy mnie po prostu bolą. Sprawdź wymowę w słownikach. Poza tym podcast jest fantastyczny. 👍
Najbardziej przewalone być cywilem podczas wojny . Nie masz broni , a masz do czynienia z bandytami z giwerami . Bandyci to wszyscy ci z giwerami , jest mała różnica czy bandyta jest z Wermachtu , AK , Al czy Krasnej armii . Zabija kradnie i rabuje bo to lubi . Jakby był pacyfistą to robił by szaliki na drutach i dymał żonę, zamiast latać z giwerą po lasach.
Ja teraz już wysłuchałem prawie wszystkie odcinki.jako pasjonat WW2 nie ze wszystkim się zgadzam-tj.porownanie panzer 3 z t34 lub M4 jest nie na miejscu ale fajnie się słucha innej opinii.
Kanał petarda. Jestem z okolic Garwolina , bliżej Żelechowa . Co do grabieży, pamiętam jak mi dziadek opowiadał, ze podczas wojny właśnie były bandy i mieli , tak że jedyną świnie im kiedyś zabili i zabrali w nocy, co skutkowało głodem w rodzinie. Gdzieś mieli to czym ma wyżywić pradziadek dzieci.
Pochodzę z okolic Otwocka i ta opowieśc przypomniała mi pewne fakty z dzieciństwa, o których opowiadała mi babcia. Ludzie bardziej bali się "partyzantów" niż Niemców.
NSZ była zgrają tchórzy i zwykłych bandytów którzy terroryzowali ludność wiejską. Dlatego bataliony chłopskie z nimi walczyli. Na szczęście po wojnie zostali zlikwidowani bo przecież jedyne co umieli to mordować. Dobrze że przegrali. Zasłużyli na miano żołnierzy przeklętych. Szacunek się im nie należy
Taka uwaga. W polskiej historiografii, bardzo często zapomina się o Gwardii Ludowej PPS-WRN, organizacji operacyjnie podległej od pewnego momentu Armii Krajowej, jednak organizacyjnie cieszącej się szeroką autonomią. Komuniści, celowo zawłaszczyli nazwę.
To co Panowie w tym odcinku mówili to prawda. Mój dziadek i moja babcia pochodzą z Olszanki gmina Krzczonów w Lubelskiem. Oboje należeli do do Batalionów Chłopskich. Jak byłem dzieckiem często opowiadali mi o bandach jakie grasowały w tamtych okolicach podczas okupacji. O akcjach przeciwko bandytom również mówili. Takich akcji było więcej niż przeciwko Niemcom. Takie bandy były bardziej uciążliwe i rzeczywiście ciężko było ich odróżnić od partyzantów. Jedni i drudzy mieli elementy polskich mundurów. Każdy kto się interesuje historią przynajmniej swojej rodziny, musiał się z takim zjawiskiem spotkać. Temat tego odcinka raczej jest znany. Może niektórzy tylko wypierają, bo to się kłóci z ogólnym obrazem niewinnego polskiego społeczeństwa prowadzącego sprawiedliwą walkę przeciwko najeźdźcom. Wojna brutalizuje i jak człowiek jest postawiony przed wyborem natychmiastowej śmierci z rąk okupanta, albo śmiercią z głodu, to budzą się najniższe instynkty, które każą ratować swoje życie za wszelką cenę nawet stania się bandytą. Nie oceniałbym tak szybko ludzi bo nie wiem co sprawiło że zdecydowali się na takie życie. Z opowiadań mojego dziadka i babci dowiedziałem się że ludzie z tych band byli ich znajomymi sprzed wojny. Na wsi wszyscy ludzie się znają. Myślę że jak takiemu człowiekowi dać szansę i warunki zmiany życia, to z tego skorzysta. Nikt z wyboru nie staje się bandytą. Sądzę że w czasie wojny też było podobnie. I większość band likwidowano nie w wyniku eksterminacji, ale dlatego że wielu ludzi z takich grup uciekało, a nie mając innej perspektywy, stawali się partyzantami. Pozdrawiam z Lublina.
"Nikt z wyboru nie staje się bandytą" - mylisz się. Jest w każdej społeczności niemal 1% psychopatów, którym sprawianie cierpienia innym sprawia przyjemność lub nie potrafią tego zrozumieć. W czasie pokoju ci ludzie w większości siedzą w więzieniach lub pracują dla służb militarnych/policji
Drugi pytanie dotyczące samego AK w powiecie garwolińskim i otwocki, Na czy polegała ich walka z okupantem, jakie były wyniki i skutki ich działalności dla społeczności lokalnej i ogólnej sprawy (jeżeli nie mogli sobie poradzić nawet z lokalną bandą)
Jest taka fajna książeczka pt. Okupacja autorstwa Stanisława Łukasiewicza, de facto są to jego wspomnienia ze wsi Sobolew gdzie był klasyfikatorem bydła. Mniej skupia się na konspiracji, bardziej na meandrach życia codziennego. Gdy przyjechał po wojnie na promocję książki, musiał uciekać bo miejscowi chcieli go pobić. Dostało się każdemu, jak nie pijak, to dziwkarz, jak nie dziwkarz to kolaborant. Obronną ręką wychodzi tylko komendant BCh, zamordowany zresztą przez Niemców. Warto przeczytać.
Bo Niemcy nie mieli tylu osadników Na moim terenie dziadkowie zostali wysiedleni z gospodarstwa Otrzymali mieszkanie po Żydach Stąd współcześni domorośli historycy snują wnioski o korzyściach jakie osiągali Polacy " przejmując " przydzielane przecież przez Niemców pożydowskie mienie
Nie tylko GL. Na terenie zamieszkania mojej babci chleb mozna bylo piec tylko rano, bo jak pieklo sie pozniej to wieczorem przychodzili 'bohaterzy' z AK i pod lufami 'uwalniali' miejscowych z problemu. Przez cala wojne grosza nie zaplacili.
Pamiętam z opowieści dziadka historia z Lubelszczyzny , ludność cywilna nazywała to "wojsko" A-kura a K-aczka potem często po wojnie ta swolocz zasilała aparat wiadomo jaki ,a że szło na rachunek Armi Krajowej to inna bajka
@@podcastwojennehistorie nie lubię lukrowania przeszłości, dlatego od razu Was polubiłem. Obserwuje wszędzie gdzie jesteście (FB, YT, Spotify) czekam na wiecej :) pozdro
Zgadza się. Przed wojną województwo lubelskie było w centrum. Jako jedyne województwo nie graniczyło z innym krajem, otoczone było innymi województwami polskimi.
Tylko GL i AL rabowala zywnosc od ludnosci wiejskiej.Pozostale organizacje,znacznie liczniejsze kupowaly zywnosc po cenach komercyjnych w specjalnie do tego przeznaczonych sklepach..... ć
historia którą tu ten gostek opisał straciła wiarygodność na skutek oczerniania partyzantki owczesnej lewicy , BCh współpracowały z AL i GL, mogę tylko pwiedzieć ,, ałtorowi,, że mój śp. Ojciec był partyzantem plutonowym AK. w okręgu krakowskim który posiedzał trochęza to na Montelupich w Krakowie , nadmienię że po wyzwoleniu nie siedział w lesie tylko się za robotę wziął i kraj odbudowywał ze zgliszcz wojennych , zresztą byli koledzy z lasu wydali na niego wyrok śmierci ale nie udało im się bo był bardziej inteligenty od byłych kolesi, tyle w skrócie
Oddziały AK płaciły pieniędzmi otrzymywanymi ze zrzutów.Mój tata był kapralem w oddziale Szarego w Świętokrzyskim w 1944 i często chodził na kilkudniowe patrole na rozpoznanie terenu przed przejściem całego oddziału w daną okolicę .Jako dowódca patrolu zawsze dostawał "młynarki", dolary jako żelazną rezerwę i asygnaty. Za żywność zawsze płacono od ręki albo zostawiano asygnatę którą regulował płatnik oddziału.Za zabranie chłopu czegoś więcej niż jabłka z drzewa por.Szary by rozstrzelał żołnierza. Natomiast scenka że patrol nocą podchodzi do ostatniej chałupy na skraju wsi aby zasięgnąć języka a gospodarz włazi na strych i zaczyna wrzeszczeć"bandyci" była całkowicie typowa. I weź tu wytłumacz durnemu włościaninowi że bandyci by go po prostu zestrzelili z tego strychu aby go uciszyć. Wsiowe burki były bardziej inteligentne.Jak poczuły zapach broni właziły głęboko do budy i siedziały cicho. Ochrona ludności była podstawowym zadaniem partyzantki i wsparcie ludności umożliwiało utrzymanie się partyzantki w terenie.Ale partyzantka była różna,jak różni są ludzie.
@@arturl6057 Oficer AK ps Szary to Antoni Heda,póżniejszy generał,zm w 2008 roku i pochowany jest w PodkowieLeśnejGłównej na cmentarzy,5 metrów od mojej babci Kamili.Rozumiem,że są różne obrazy wojny partyzanckiej i nie neguję,że tak też było.Znam wiele szczegółów z walk z Powstania warszawskiego,które saprzerażającenp gwałty,rabunki,nielegalne egzekucje na jeńcach,także kobietach z Volkslistą.Sporo o tym w naukowej literaturze.Oczywiście nie jest to standardowe zachowanie.
@@adamsmolenski4564 Znałem P.Hedę osobiście,podobnie jak wielu partyzantów z dywersji koneckiej,od Ponurego i Szarego.Ile ja się nasłuchałem przy ognisku opowiadań i wcale nie o bohaterskich wyczynach,A na wojnie kto sieje wiatr ten zbiera burzę i często obrywają najmniej winni, bo najwięksi zbrodniarze szybko uciekają.
To nie tak, że na terenach przyłączonych do Rzeszy to albo volkslista, albo wysiedlenie. Moi dziadkowie odmówili podpisania volkslisty i nadal mieszkali na Górnym Śląsku. Oczywiście byli pozbawieni szeregu praw, jako bezpaństwowcy. Ale wojnę przeżyli i nie zostali wysiedleni.
Dokładnie tak !!! Zwłaszcza że wielu czerwonych aparatczyków , którzy wybrali potem wolność na zachodzie utwalało tam stereotyp o antysemickim charakterze polskiego podziemia niepodległościowego
Was tu dosyć wali z tym al. Może trzeba konkretnie powiedzieć, że to całe al ,gl, to były zwykłe bandy. A jeżeli chodzi o miecz i pług, to była to typowa akcja przejęcia kontroli nad organizacją przez bolszewików. Rozegrali kierownictwo organizacji, żeby ich wybić, 8 przejąć kontrolę. W sumie to dość dziwne, bo ci pacjenci byli dosyć tępi, a poradzili sobie z całkiem mądrymi ludźmi. I udało im się wziąć też wielu mądrych ludzi pod kontrolę. Ale na szczęście, nasi niemieccy przyjaciele nas zbawili.
Spotkałem sie z teza ze dzialalnosc rabunkowa podziemia komunistycznego miala tez i drugie dno. Celowe wywoływanie represji niemieckich bylo dzialaniem w mysl zasady "im gorzej tym lepiej (dla komunistow rzecz jasna)". Gdyby Panowie mogli te teze skomentowac jednym, dwoma zdaniami. Z gory dziekuje i pozdrawiam.
Niestety działaność Gwardii Ludowej (Armii Ludowej) na prowincji nie miała drugiego dna. Były to najczęściej bandyckie, rabunkowe napady na których cierpiała przede wszystkim ludność cywilna. Tak wynika z dokumentów z epoki. Wszystkie te teorie wybielające komunistyczne podziemie stworzone po wojnie nie wytrzymują konfrontacji z dokumentami z okresu okupacji.
@@podcastwojennehistorie Pan mnie nie zrozumial, nikogo nie mam zamiaru bronic, a juz na pewno nie GL. Rabunek mozna jakos jeszcze wyjasnic( choc w czasie to wojny to i tak czapa), za dzialalnosc przeciw Narodowi Polskiemu (owe wywolywanie represji) nie kula nawet a sznur, w piec minut po schwytaniu sie nalezy. Niemniej rozumiem ze z ta teoria Pan sie nie spotkal, dziekuje.
Cel podziemia czy tego z Londynu czy z Moskwy maila miedzy innymi za zadanie antagoniziwanie Niemcow aby prowokowac represje aby ludnosci zbytnio nie przyzwyczaila sie do okupanta. Szczegolnie. na Bialorusi i w Rosji gdzie rosyjskie wioski i kolchozy w poczatkowym okresie mialy nadzieje, ze zycie pod Niemcem bedzie lepsze niz pod Bolszewikiem.
Polecam lekturę - Piotr Gontarczyk Polska partia Robotnicza ,obszerna praca naukowa przedstawiająca w przystępnej formie wiedzę na temat początków PPR,GL i AL.Czyli genezy późniejszej PZPR UB/SB,Milicji Obywatelskiej oraz LWP.
Świetny odcinek, choć panów wiara w czystość AK i ich niechęć do bandytyzmu i zabijania Żydów jest zdumiewająca. Zero informacji o NSZ, który jak wiadomo żył powietrzem i Żydów omijał. Rozumiem, że pewnych mitów lepiej nie ruszać.
A słuchał Pan uważnie ok 13 min tłumaczone jest że "we wszystkich organizacjach zdarzali się bandyci ale jeśli organizacja miała siły i odpowiednie dowództwo to byli oni wykrywa i likwidowani"
@@jandrzewiecki9427 to obecne hołubienie NSZ to raczej wymysł pisowskiej propagandy, która musi mieć własnych bohaterów a nie tych, których ma większość Polaków.
Tzn chcesz tutaj opowiedzieć, że NSZ niby to żydów ubijał ? Tzn że jesteś chyba ścierwo. I to bardzo zakłamane. To że jakieś bydlęta, które były zwykłymi bandytami byli kasowani, a przy okazji byli żydami czy tam przy okazji komunistami.... Co to za różnica. Gdybyś był Polakiem, i gdybyś był przez takie bydło krojonym, to byś za NSZ na mszę dawał
Przesłuchałem wszystko co jest na kanale. Obstawiam że pod koniec roku zażre mocno i będzie dużo stałych słuchaczy. Świetne tematy, nawet te "standardowe" przyjemnie się słucha, czuć ogrom wiedzy w przejrzystych, ale bardzo merytorycznych wypowiedziach. Czapki z głów Panowie
dzięki wielkie i jesteśmy pod wrażeniem 😀 no to pozostaje nam czekać na przyszły tydzień i kolejny odcinek 😁
@@podcastwojennehistorie Czekam z niecierpliwością 😁 szczerze mówiąc cicho liczę na temat działań 2 A WP i jej niechlubnej karcie we wsi Kąkolewnica
Wbijacie się świetnie w nisze historyczną na polskim yt. Brakuję mi takich kanałów czy ktoś mógłby coś jeszcze polecić, bo wszystkie tutaj odcinki już przesłuchałem.
zgadzam sie w pelni slucham jeden po drugim i w koncu malo polityki a duzo merytoryki
Czy możecie podać tytuł książki lub czasopisma aby pogłębić temat bandytyzmu podczas okupacji ?
Bardzo ciekawy odcinek, obraz okupacji o jakiej nie uczono w szkole. Dziekuje
Bardzo się cieszę, że natrafiłem na ten kanał. Od kilku dni sprzątam nowe mieszkanie i noszę rzeczy, przy okazji słuchając Panów. Nadzwyczaj dobre materiały.
To kolejny nasz odcinek w przyszłym tygodniu - to będzie prezent do nas na parapetówkę!😉
@@podcastwojennehistorie Dziękuję i kłaniam się! : )
Słucham Was od tygodnia . Bardzo mi się podoba . Od początku do końca .. 👍👍👍
Dzięki za Jeden z najlepszych podcastow jakie slyszalem i za ewidentne ukazanie iz ludzie z AK nie byli bantytami tylko z nimi walczyli - Kamilu Norbercie sukcesywnej pracy - dzieki
No Panowie nie wiedziałem że coś mnie tak pozytywnie zaskoczy w temacie całą noc nie spałem nie mogłem się oderwać potwierdza się to co opowiadał mamie mój dziadek ( był ulanem z Grudziądza skończył w niewoli ) Pozdrawiam z Bavari 👍💪
Jako mieszkaniec Garwolina dziękuję za temat. Mimo że interesuję się historią, to o działalności bandy kulawego nigdy nie słyszałem.
O "Kulawym" może Pan poczytać w książkach Gnata-Wieteski, ale i na internecie na dobrym portalu opisującym historię powiatu garwolińskiego znajdzie Pan pewne informacje. Polecamy np.
garwolin.org/archiwa/11677
Tez jestem Bedokiem i nie wiedziałem nic do tej pory na ten temat
Dziękuję za ten materiał i za prawdę... zwłaszcza w kwestii poruszonej pod koniec materiału.
Trzeba też przypomnieć ,że w wyniku klęski wrześniowej z więzień wyszło wielu zawodowych kryminalistów i bandytów , którzy korzystali z okazji
@@krzysztofparski8294 Komunista Buczek nie był zawodowym kryminalistą i bandytą, ale więźniem politycznym. To duża, zasadnicza wręcz różnica.
@@wizbek7108 Komunista z zasady = bandyta itd.
@@wizbek7108Buczek zginął w wrześniu 1939 roku, więc nie można łączyć go z bandytami okresu okupacji.
Albo oszołomów którzy współpracowali wówczas z odpowiednikami dzisiejszych zdrajców takich jak Sendecki.
Jebać komuniste@@wizbek7108
Znalazłem Was dzisiaj. Na razie tylko superlatywy. Szacun.
Bardzo dobry kanał ,wysoki poziom ,prawdziwy
swietny program .
dzekuje 😍😃
Super kolejny ciekawy odcinek
Jestem pod ogromnym wrażeniem kiedy poznaje historię o 2 Wojnie Światowej na tym kanale. Wiedza w zakresie militarnym to jedno ale gdy dochodzi jeszcze technologia i również ekonomia w zakresie prowadzenia wojny, poprostu pierwsza liga. Szczerze mówiąc uwielbiam was słuchać panowie,
Ciekawy jest wątek wydania członków Ak okupatantowi w lipcu 1944 roku z terenu Celestynów-Kolbieli. Nieszczęśliwa miłość i paru ludzi zakończyło życie.
Dziękuję Wam za poruszenie tego tematu. W końcu rodzinne opowieści wspomnień z tamtego czasu zaczynają mieć sens. W tych historiach złymi, którzy przychodzili palić i rabować nie byli okupańci, tylko "partyzańci" (wypowiadane w szyderczym tonie).
Jako dziecko w szkole czytałem o odwadze i sprycie Zośki jak wysadzał pociąg, a w domu opowiadając o tym, usłyszałem nieco gorzki komentarz, że ta akcja odbyła się kilkanaście kilometrów od naszego domu... Niemcy rozstrzelali za to okolicznych ludzi.
Zrozumiałeś w ogóle cokolwiek? Pół odcinka jest o tym, żeby nie mieszać partyzantów z bandytami. Wyraźnie zaznaczono, że jest to krzywdzące dla żołnierzy AK. A ty wyjeżdżasz z przykładem Zośki, mimo że doskonale wiadomo, że w AK bardzo ostrożnie podchodzono do wszelkich pomysłów na akcje zbrojne, zdając sobie sprawę z tego, że to się skończy represjami. Co zresztą później perfidnie przeciw AK obrócono, zarzucając jej stanie z bronią u nogi.
@@ryszardfortuna2063 ja jeszcze nie przesluchalem, ale pamiętam jak moja babcia (ś.p., rocznik '21) się obruszala jak słyszała słowo pratyzant.
Jakież to było zaskoczenie, w szkole kult partyzantki, a babcia, która przeżyła wojnę i dobrze ją pamiętała, miała o partyzantach bardzo zła pamięć.
A że pochodzę z okolic Treblinki, to termin "za żydowskie złoto się pobudowali" w latach 10 . XXI w. nie był mi jeszcze obcy.
@@pawen8856 No ale właśnie o tym między innymi jest ten odcinek podcastu: twoja babcia nazywała bandytów partyzantami, bo oni sami dbali o to, by za partyzantów uchodzić. Tymczasem żadnymi partyzantami nie byli. Byli po prostu bandziorami. Zbrodnie i świństwa, których się dopuszczali, przykleiły się do autentycznych patriotów, którzy w ramach sił zbrojnych polskiego państwa podziemnego dzielnie zmagali się z okupantem, np. poprzez dywersję, sabotaż, znakomity wywiad. Przeciętna "babcia", taka jak twoja, nie rozumiała tych różnic i nie miały one dla niej specjalnego znaczenia. W jej pamięci zostali bandyci, którzy ubrani w mundury polskich żołnierzy, z biało-czerwonymi opaskami na ramionach i orzełkami na czapkach wpadali i rekwirowali. I taki obraz rzekomej partyzantki przekazała m.in. tobie. Moja babcia (Dęblin i okolice) też bardzo niechętnie wypowiadała się o "partyzantach", ale ze względu na to, że nawet jej siostra była zaangażowana w podziemiu jednak babcia trochę tych niuansów poznała i rozumiała, dlaczego ci udawani partyzanci stanowili naprawdę duży problem dla faktycznych żołnierzy zbrojnego podziemia.
@@ryszardfortuna2063 Jeśli ci Twoi partyzanci byli tak wspaniali, to czemu Powstanie Warszawskie było tak bezsensowną i katastrofalną maszynką do mięsa, hm?
Ciebie obchodzi tylko że Twoja babcia musi mieć rację, a to, że tysiące innych babć, matek, ojców i dzieci zginęło z ich winy to już Cię w ogóle k nie obchodzi.
Pięknie być patriotą kosztem krwi rodaków, prawda? Ale o tym te Twoje pamflety martyrologiczne jakoś skrzętnie milczą.
@@andrew.r.lukasik Głupstwa wygadujesz, i to zupełnie nieuzasadnione. O Powstaniu Warszawskim bardzo chętnie porozmawiam. Tak się składa, że według mnie było ogromnym błędem. Nie bawię się w żadną martyrologię, natomiast uważam, że po pierwsze trzeba zachować zdrowy rozsądek i umieć oddzielić bandytów napadających na rodaków od ludzi, którzy faktycznie próbowali w jakiś sposób komplikować życie okupantowi. To kwestia elementranej uczciwości. W Powstaniu Warszawskim zmarnowano świetnych ludzi dając im zadanie, do wykonania którego nie byli przygotowani. I tak, to byli wspaniali ludzie. Znakomicie radzili sobie z zadaniami, które były adekwatne do ich możliwości. Dlatego nasze państwo podziemne było takim fenomenem. Bardzo dobrze funkcjonowało tajne nauczanie, podziemne sądownictwo, dywersja, rozpoznanie, wywiad. Udawały się też akcje zbrojne, gdy były rozsądnie zaplanowane i przygotowane (więzienie w Pińsku, zamach na Kutcherę). Za każdym razem bardzo starannie ważono ryzyko, bo zdawano sobie sprawę z tego, jakie mogą być konsekwencje dla ludności. Pewnie będziesz zaskoczony, ale opinia o tym, że Niemcy na każdą taką akcję reagowali dzikimi represjami jest nieprawdziwa. Zazwyczaj było dokładnie na odwrót, na jakiś czas represje ulegały osłabieniu. Natomiast powstanie, w którym nieodpowiednio przeszkolonych i źle wyposażonych żołnierzy AK skierowano do walki z dobrze uzbrojonymi oddziałami niemieckimi było samobójstwem i skończyło się tragicznie. Bo inaczej skończyć się nie mogło. Czy to przekreśla żołnierzy, którzy tę walkę podjęli? Nie. Przekreśla być może decydentów, ludzi którzy wydali bezsensowny rozkaz. Żołnierze zrobili swoje, tzn wykonali rozkaz najlepiej, jak umieli. Tylko tyle i aż tyle. W moim rodzinnym mieście (na prowincji AK miała znacznie słabsze kadry niż w stolicy) podziemie, po kilku nieudanych próbach dało radę wykończyć miejscowego kata z SS. Nie było żadnych represji, bo zrobiono to w dobrym momencie. A ludność cywilna odetchnęła z ulgą. Nie można generalizować, bo generalizowanie jest zawsze dla kogoś niesprawiedliwe. Dlatego wkurza mnie, gdy słyszę, że "babcia pogardliwie mówiła o partyzantach", bo z całym szacunkiem dla babci i jej bolesnych doświadczeń, ona pamięta tylko jakiś jeden, drugi epizod, a zapamiętała go dlatego, że dla niej był niekorzystny. Tak samo wkurza mnie, gdy widzę przeróżnych "patriotów" urządzających jakieś upamiętnienia Ognia i jemu podobnych, bo bezrefleksyjne robienie z takich ludzi bohaterów też jest głupie. Rzecz w tym, że my Polacy koniecznie chcemy wszystko oceniać zero - jedynkowo. I potem narracja jest taka, że z jednej strony słyszę, o żołnierzach wyklętych, że to byli bohaterowie, a z drugiej, że bandyci. Mało komu przychodzi do głowy, że... mogli być i bohaterami i bandytami zarazem.
A spacyfikowanie wsi Naliboki i Koniuchy przez Tewie Bielskiego ? Istniały też bandy pochodzenia ydowskiego.
To bardzo niedobra jest o tym mówić...
Dodajmy do tego udział bandziorów w działalności i strukturach GL.
@@paulusradomski Żebrowski o tym dużo mówi
@@tylkoprawdajestciekawaii w Warszawie do dziś jest Aleja Armii Ludowej... 🤦♂️
Fajne historie, ciekawe opowiadanie. A czy dla równowagi mogliście panowie opowiedzieć o braciach Bielskich. W Hollywood zrobiono z nich bohaterów. Wiadomo dlaczego. A to tak kolorowo nie wyglądało. Też polscy chłopi byli terroryzowani. Przez kogo? Opowiedzcie. Pozdrawiam z zagranicy.
Dziadek opowiadał że kradli co się dało z pociągów niemieckich jadących ze wschodu. Transportów pilnowano, więc cała ekipa została złapana i miano ich odesłać na gestapo do Rzeszowa (Jarosławia?). Uratował go miejscowy żandarm który tam (na posterunek) przypadkiem wszedł. Pamiętał że dziadek pracował w kuźni z której korzystali też Niemcy więc kazał nać tylko dziadkowi nauczkę i puścić. Tak go zlali że tydzień nie mógł chodzić ale ci których zabrano, już nie wrócili.
Super wiedza dla ludzi interesujące tematy polecam pozdrawiam wszystkich 😅
Moja mama opowiadała, że u niej we wsi Sitne pow. Wołomin tez byla taka banda. Kilku chlopakow sie skrzyknelo i rabowalo wszystkich nawet swoich rodzicow i rodzeństwo. Po wojnie tych co wies rozoznala musieli uciekac na tzw zachod. Niektorzy z nich dali znac że zyja dopiero w latach 70 tzw zachod to Dolny Śląsk lub Pomorze Zachodnie
No świetni jesteście Panowie. Jedno co mnie martwi, to że już mi się kończą Wasze podcasty do słuchania... A może coś o Morzu (Śródziemnym). Np. taki mało u nas znany temat bitwy o Dodekanez? Dzięki za Waszą pracę.
Świetny podcast i bardzo dużo wiedzy z zakresu IIWŚ. Czy planujecie w przyszłości jakiś materiał o Jedwabne czy pogromie kieleckim? Tam też jest sporo zagadek.
Świetny odcinek, nigdy o Kulawym nie słyszałem....
Bardzo ciekawy odcinek👍
O kapralu Ogniu możecie zrobić odcinek?
Wychodzi na to, że jedyne akcje represyjne Niemców były po akcjach GLu. Jak AK dokonywała dywersji, to Niemcy ewidentnie musieli to ewidencjonować w kategorii akcji nie podlegających reakcji.
Za działalność partyzantki stricte radzieckiej w GG Niemcy z zasady nie odgrywali się na ludności cywilnej, dlatego często zostawiano ślady sugerujące akcje właśnie tych oddziałów. Najlepiej kwestia ta była rozwiązana w oddziale Ośki w iłżeckiem - była tam kompania dezerterów z Ostlegionów, a sam Ośka chodził w mundurze niemieckiego kapitana i biegle mówił po niemiecku. Dlatego po akcji przesłuchiwał jeńców a potem ich wypuszczał. I jeńcy potem mówili że napadu dokonali dezerterzy z Ostlegionów dowodzeni przez niemieckiego oficera.
"Trzech na jednego banda kulawego" 😮 teraz wiem skąd to powiedzonko
A nie łysego?
O kura co ja slysze to byly jakies bandy rabunkowe , a ja myslalem ze byli zolnierze wykleci, a wiec jaka prawda?.
Prawda jest zawsze najciekawsza !
Pozwól Edwardzie, że ja ci to wytłumaczę. Otóż istnienie jednych nie wyklucza tego, że nie może być drugich. Na przykład to że istniejesz nie oznacza tego, że nie ma nikogo innego. Tak jak istnienie głupich nie wyklucza istnienia mądrych… Pozdrawiam
@@yinhe8ts814 podcast o tytule Najgosi z najgorszych!To sa dopiero
Mowa o okupacji 2 wojnie światowej żołnierze wyklęci to było podziemie antykomunistyczne
Natrafiłem na kanał z polecenia kolegi. Materiał jest bardzo dobry, szczególnie, że dotyczy moich rodzinnych stron. Mam pytanie, czy są znane osoby z bandy Kulawego z nazwiska i pseudonimu ? Znam jedną osobę która mówiła, że była w AK z Garwolina, a może "wybielała się" tylko po wojnie. Znałem również osoby które były handlarzami mięsem z Karczewa, jeździła wąskotorówką
Bardzo ważny odcinek...
A moze bys cie opisali Ogień to banda walczącą na Podhalu ludzie mówią ze to bandyta a dla niektórych bohater co moglibyście powiedzieć na jego temat
Bandyta chamie to cię zrobił
Dziękuje za ten odcinek brakowało mi tej wiedzy choć intuicyjnie wiedziałem że natura nie lubi próżni dostałem do ręki kolejny argument do dyskusji (tak jeszcze teraz trzeba tłumaczyć nawet starszym że to nie prawda ) zaprzeczający że AK mordowała żydów
Starszym ludziom niczego Pan nie wytłumaczy Wysłuchają a potem będą klepać swoje Tak głęboko wygrawerowana jest ich matryca
Proszę takie rzeczy tłumaczyć młodym ludziom
Taka będzie nasza przyszłość jaka ich wiedza i mentalność
Pozdrawiam
@@jandrzewiecki9427
Różne wrogie Polsce czynniki od kilkudziesięciu lat propagują tego rodzaju narracje !
Celem jest rozmycie niemieckiej odpowiedzialności za zbrodnie hitlerowskie i znalezienie tzw winowajcy zastępczego
Celem ma być min wypłacenie przez nasz kraj 300mld $ , amerykańskim organizacjom żydowskim w ramach rekompensaty za bezspadkowe mienie żydowskie
Celem ma być kompromitacja Polski żeby łatwiej było prowadzić niemiecką politykę klimatyczną oraz bezdyskusyjnie wprowadzać sankcje ekonomiczne w postaci nie wypłacania należnych Polsce sum w ramach europejskiej czwartej rzeszy niemieckiej
Mało Pan słyszał Panie Drzewiecki
Pozdrawiam
PS
Chłopcy to u szewca !!
Witam .. ciekawy materiał.. mieszkam pod karczewem ..wiec mnie to zainteresowało.. I postanowiłem poszukać coś na ten temat więcej.. więc banda kukawego była tylko jedną z wielu.. na terenie Otwocka i okolic działała jeszcze banda Rybickiego .. oraz żydowska grupa.. To tak ogólnie mówiąc.. wszystkie sobie przeszkadzały w interesach ... Ale wszystkie rabowały... jest w sieci przekaz człowieka który to pamięta.. pozdrawiam
W Garwolinie i okolicach ta historia jest mało znana lub nieznana. Pierwszy raz słyszę.
No, te represje niemieckie to podobne do obecnych , teraz chłop na wsi nie ma również prawa ubić świni , jednak historia kołem się toczy 😁
Bo władze w naszej ojczyznie stopniowo przejmuje czwarta rzesza niemiecka
Zobaczycie co będzie jak PIS straci władze
@@krzysztofpara9927 Nic wielkiego się nie stanie. Posłuchaj, co mówił o takim scenariuszu Żydom w Knesecie L. Kaczyński jak tam był z wizytą w Izraelu jako prezydent RP
@@krzysztofpara9927 oby jak najszybciej stracil
Bzdura
@@bozenasteiner8261
Zdanie Pani Bożeny to powalający argument !!!!!!!!!!
Słyszę, że "kafi" zniknęła w nowszych odcinkach. Oducz się jeszcze tego 'patronEJT' proszę. Mów 'patronAJT', bo z tym "ejt' uszy mnie po prostu bolą. Sprawdź wymowę w słownikach. Poza tym podcast jest fantastyczny. 👍
Najbardziej przewalone być cywilem podczas wojny . Nie masz broni , a masz do czynienia z bandytami z giwerami . Bandyci to wszyscy ci z giwerami , jest mała różnica czy bandyta jest z Wermachtu , AK , Al czy Krasnej armii . Zabija kradnie i rabuje bo to lubi . Jakby był pacyfistą to robił by szaliki na drutach i dymał żonę, zamiast latać z giwerą po lasach.
Witam gdzie mogę znaleźć informacje o Karczewskich hanarzach mięsem? Moja rodzina miała dobre relacje z tą organizacją.
Niesamowita opowieść....
W tym temacie polecam,, Wielka Trwoga" Polska 1944 -1947 Marcin Zaremba
Ja teraz już wysłuchałem prawie wszystkie odcinki.jako pasjonat WW2 nie ze wszystkim się zgadzam-tj.porownanie panzer 3 z t34 lub M4 jest nie na miejscu ale fajnie się słucha innej opinii.
Dziękujemy i jesteśmy pod wrażeniem otwartego podejścia do różnic w ocenie tematu. Pozdrawiamy 😁
Kanał petarda. Jestem z okolic Garwolina , bliżej Żelechowa . Co do grabieży, pamiętam jak mi dziadek opowiadał, ze podczas wojny właśnie były bandy i mieli , tak że jedyną świnie im kiedyś zabili i zabrali w nocy, co skutkowało głodem w rodzinie. Gdzieś mieli to czym ma wyżywić pradziadek dzieci.
Pochodzę z okolic Otwocka i ta opowieśc przypomniała mi pewne fakty z dzieciństwa, o których opowiadała mi babcia. Ludzie bardziej bali się "partyzantów" niż Niemców.
Strasznie denerwuje to cięcie ciszy. Nienaturalnie to brzmi 😢
Robicie super robotę. NSZ to była jak najbardziej patriotyczna organizacja i zwalczała komunistyczne bandy
Super że Ci się podoba!😀
@@wladekbuz1 tak, dziadek z UB zawsze ci o tym opowiadał. Tym bardziej, że w swoim czasie, on i jego koledzy mieli straszną sraczkę przed NSZ.
NSZ była zgrają tchórzy i zwykłych bandytów którzy terroryzowali ludność wiejską. Dlatego bataliony chłopskie z nimi walczyli. Na szczęście po wojnie zostali zlikwidowani bo przecież jedyne co umieli to mordować. Dobrze że przegrali. Zasłużyli na miano żołnierzy przeklętych. Szacunek się im nie należy
@@Martin-hh2jv NSZ była zgrają tchórzy i zwykłych bandytów którzy terroryzowali ludność wiejską. Ale LWP rozjebalo ich jak żabę na betonie
Dzięki
Taka uwaga. W polskiej historiografii, bardzo często zapomina się o Gwardii Ludowej PPS-WRN, organizacji operacyjnie podległej od pewnego momentu Armii Krajowej, jednak organizacyjnie cieszącej się szeroką autonomią. Komuniści, celowo zawłaszczyli nazwę.
Moi dziadkowie mieszkali na Lubelszczyźnie. Babcia wspominała o żydowskich bandach, które grabiły ludność.
To co Panowie w tym odcinku mówili to prawda. Mój dziadek i moja babcia pochodzą z Olszanki gmina Krzczonów w Lubelskiem. Oboje należeli do do Batalionów Chłopskich. Jak byłem dzieckiem często opowiadali mi o bandach jakie grasowały w tamtych okolicach podczas okupacji. O akcjach przeciwko bandytom również mówili. Takich akcji było więcej niż przeciwko Niemcom. Takie bandy były bardziej uciążliwe i rzeczywiście ciężko było ich odróżnić od partyzantów. Jedni i drudzy mieli elementy polskich mundurów. Każdy kto się interesuje historią przynajmniej swojej rodziny, musiał się z takim zjawiskiem spotkać. Temat tego odcinka raczej jest znany. Może niektórzy tylko wypierają, bo to się kłóci z ogólnym obrazem niewinnego polskiego społeczeństwa prowadzącego sprawiedliwą walkę przeciwko najeźdźcom. Wojna brutalizuje i jak człowiek jest postawiony przed wyborem natychmiastowej śmierci z rąk okupanta, albo śmiercią z głodu, to budzą się najniższe instynkty, które każą ratować swoje życie za wszelką cenę nawet stania się bandytą. Nie oceniałbym tak szybko ludzi bo nie wiem co sprawiło że zdecydowali się na takie życie. Z opowiadań mojego dziadka i babci dowiedziałem się że ludzie z tych band byli ich znajomymi sprzed wojny. Na wsi wszyscy ludzie się znają. Myślę że jak takiemu człowiekowi dać szansę i warunki zmiany życia, to z tego skorzysta. Nikt z wyboru nie staje się bandytą. Sądzę że w czasie wojny też było podobnie. I większość band likwidowano nie w wyniku eksterminacji, ale dlatego że wielu ludzi z takich grup uciekało, a nie mając innej perspektywy, stawali się partyzantami. Pozdrawiam z Lublina.
"Nikt z wyboru nie staje się bandytą" - mylisz się. Jest w każdej społeczności niemal 1% psychopatów, którym sprawianie cierpienia innym sprawia przyjemność lub nie potrafią tego zrozumieć. W czasie pokoju ci ludzie w większości siedzą w więzieniach lub pracują dla służb militarnych/policji
Drugi pytanie dotyczące samego AK w powiecie garwolińskim i otwocki, Na czy polegała ich walka z okupantem, jakie były wyniki i skutki ich działalności dla społeczności lokalnej i ogólnej sprawy (jeżeli nie mogli sobie poradzić nawet z lokalną bandą)
Jest taka fajna książeczka pt. Okupacja autorstwa Stanisława Łukasiewicza, de facto są to jego wspomnienia ze wsi Sobolew gdzie był klasyfikatorem bydła. Mniej skupia się na konspiracji, bardziej na meandrach życia codziennego. Gdy przyjechał po wojnie na promocję książki, musiał uciekać bo miejscowi chcieli go pobić. Dostało się każdemu, jak nie pijak, to dziwkarz, jak nie dziwkarz to kolaborant. Obronną ręką wychodzi tylko komendant BCh, zamordowany zresztą przez Niemców. Warto przeczytać.
Zróbcie coś o niebieskiej policji
Nie wszyscy z terenów włączonych do Rzeszy musieli przyjąć volkslistę, aby nie być wysiedlonym
Bo Niemcy nie mieli tylu osadników
Na moim terenie dziadkowie zostali wysiedleni z gospodarstwa
Otrzymali mieszkanie po Żydach Stąd współcześni domorośli historycy snują wnioski o korzyściach jakie osiągali Polacy " przejmując " przydzielane przecież przez Niemców pożydowskie mienie
Nie tylko GL. Na terenie zamieszkania mojej babci chleb mozna bylo piec tylko rano, bo jak pieklo sie pozniej to wieczorem przychodzili 'bohaterzy' z AK i pod lufami 'uwalniali' miejscowych z problemu. Przez cala wojne grosza nie zaplacili.
@@paulkosoff8851 innych na tym terenie nie bylo.
A u nas ci z AK stołowali się we wsiach popierających BCh a ci z BCh zabierali co chcieli ze wsi akowskich. Innych nie było.
Panowie więcej historii z okresu okupacji....może coś jeszcze o podziemiu zbrojnym po 1945 roku ?
Pamiętam z opowieści dziadka historia z Lubelszczyzny , ludność cywilna nazywała to "wojsko" A-kura a K-aczka potem często po wojnie ta swolocz zasilała aparat wiadomo jaki ,a że szło na rachunek Armi Krajowej to inna bajka
pozdro dla was cały kanał połknąłem w 4 dni :)
kurcze - musimy chyba zacząć częściej nagrywać! 😁😁 To naprawdę miłe słyszeć takie słowa! Dzięki 🥰
@@podcastwojennehistorie nie lubię lukrowania przeszłości, dlatego od razu Was polubiłem. Obserwuje wszędzie gdzie jesteście (FB, YT, Spotify) czekam na wiecej :) pozdro
@@czarnykooot8464 Dzięki. Dla nas najważniejsza jest prawda. Czasem niestety rzeczywiście jest bolesna.
Rzetelnie przedstawione fakty i ciekawe tematy za to was lubie
Polak na Polaka!! Przykro I wstyd!
Komentarz taktyczny celem promocji ciekawych i pożytecznych treści.
👍
Aaaa, to wtedy Niemcy wymyślili te wszystkie normy unijne.
Mazowsze przed wojną nie leżało w cenrum kraju !
Zgadza się. Przed wojną województwo lubelskie było w centrum. Jako jedyne województwo nie graniczyło z innym krajem, otoczone było innymi województwami polskimi.
No dziś unia ma podobne pomysły... Przypadek?
Tylko GL i AL rabowala zywnosc od ludnosci wiejskiej.Pozostale organizacje,znacznie liczniejsze kupowaly zywnosc po cenach komercyjnych w specjalnie do tego przeznaczonych sklepach.....
ć
historia którą tu ten gostek opisał straciła wiarygodność na skutek oczerniania partyzantki owczesnej lewicy , BCh współpracowały z AL i GL, mogę tylko pwiedzieć ,, ałtorowi,, że mój śp. Ojciec był partyzantem plutonowym AK. w okręgu krakowskim który posiedzał trochęza to na Montelupich w Krakowie , nadmienię że po wyzwoleniu nie siedział w lesie tylko się za robotę wziął i kraj odbudowywał ze zgliszcz wojennych , zresztą byli koledzy z lasu wydali na niego wyrok śmierci ale nie udało im się bo był bardziej inteligenty od byłych kolesi, tyle w skrócie
Oddziały AK płaciły pieniędzmi otrzymywanymi ze zrzutów.Mój tata był kapralem w oddziale Szarego w Świętokrzyskim w 1944 i często chodził na kilkudniowe patrole na rozpoznanie terenu przed przejściem całego oddziału w daną okolicę .Jako dowódca patrolu zawsze dostawał "młynarki", dolary jako żelazną rezerwę i asygnaty.
Za żywność zawsze płacono od ręki albo zostawiano asygnatę którą regulował płatnik oddziału.Za zabranie chłopu czegoś więcej niż jabłka z drzewa por.Szary by rozstrzelał żołnierza. Natomiast scenka że patrol nocą podchodzi do ostatniej chałupy na skraju wsi aby zasięgnąć języka a gospodarz włazi na strych i zaczyna wrzeszczeć"bandyci" była całkowicie typowa. I weź tu wytłumacz durnemu włościaninowi że bandyci by go po prostu zestrzelili z tego strychu aby go uciszyć. Wsiowe burki były bardziej inteligentne.Jak poczuły zapach broni właziły głęboko do budy i siedziały cicho. Ochrona ludności była podstawowym zadaniem partyzantki i wsparcie ludności umożliwiało utrzymanie się partyzantki w terenie.Ale partyzantka była różna,jak różni są ludzie.
@@arturl6057 Oficer AK ps Szary to Antoni Heda,póżniejszy generał,zm w 2008 roku i pochowany jest w PodkowieLeśnejGłównej na cmentarzy,5 metrów od mojej babci Kamili.Rozumiem,że są różne obrazy wojny partyzanckiej i nie neguję,że tak też było.Znam wiele szczegółów z walk z Powstania warszawskiego,które saprzerażającenp gwałty,rabunki,nielegalne egzekucje na jeńcach,także kobietach z Volkslistą.Sporo o tym w naukowej literaturze.Oczywiście nie jest to standardowe zachowanie.
@@adamsmolenski4564 Znałem P.Hedę osobiście,podobnie jak wielu partyzantów z dywersji koneckiej,od Ponurego i Szarego.Ile ja się nasłuchałem przy ognisku opowiadań i wcale nie o bohaterskich wyczynach,A na wojnie kto sieje wiatr ten zbiera burzę i często obrywają najmniej winni, bo najwięksi zbrodniarze szybko uciekają.
@@arturl6057 Pozdrawiam!I Pan ma rację i ja.......nie ma sporu..
w mojej rodzinie od strony ojca był taki bandyta a po wojnie zawzięty komunista
To nie tak, że na terenach przyłączonych do Rzeszy to albo volkslista, albo wysiedlenie. Moi dziadkowie odmówili podpisania volkslisty i nadal mieszkali na Górnym Śląsku. Oczywiście byli pozbawieni szeregu praw, jako bezpaństwowcy. Ale wojnę przeżyli i nie zostali wysiedleni.
To im się udało. Moi nie podpisali i zostali wysiedleni. Kaszuby
Kożusznicy....
Znakomity odcinek.
To nie jest tak że podczas serialu, "nasze matki nasi ojcowie" nie użyli wątku bandy takiego kulawego, gdy pokazali że Polacy zabijają żydów.
Dokładnie tak !!!
Zwłaszcza że wielu czerwonych aparatczyków , którzy wybrali potem wolność na zachodzie utwalało tam stereotyp o antysemickim charakterze polskiego podziemia niepodległościowego
@@krzysztofpara9927 Uważam że walczyliśmy po złej stronie, nie potrzebnie wysadzało AK pociągi Wermachtu na wschód.
@@krzysztofpara9927 bo byli podziemie bardzo antysemickie
@@grzegorzgeat1408 głupek tak uważam jesteś
Zajebisty kanał
Was tu dosyć wali z tym al. Może trzeba konkretnie powiedzieć, że to całe al ,gl, to były zwykłe bandy. A jeżeli chodzi o miecz i pług, to była to typowa akcja przejęcia kontroli nad organizacją przez bolszewików. Rozegrali kierownictwo organizacji, żeby ich wybić, 8 przejąć kontrolę. W sumie to dość dziwne, bo ci pacjenci byli dosyć tępi, a poradzili sobie z całkiem mądrymi ludźmi. I udało im się wziąć też wielu mądrych ludzi pod kontrolę. Ale na szczęście, nasi niemieccy przyjaciele nas zbawili.
Spotkałem sie z teza ze dzialalnosc rabunkowa podziemia komunistycznego miala tez i drugie dno. Celowe wywoływanie represji niemieckich bylo dzialaniem w mysl zasady "im gorzej tym lepiej (dla komunistow rzecz jasna)".
Gdyby Panowie mogli te teze skomentowac jednym, dwoma zdaniami. Z gory dziekuje i pozdrawiam.
Niestety działaność Gwardii Ludowej (Armii Ludowej) na prowincji nie miała drugiego dna. Były to najczęściej bandyckie, rabunkowe napady na których cierpiała przede wszystkim ludność cywilna. Tak wynika z dokumentów z epoki. Wszystkie te teorie wybielające komunistyczne podziemie stworzone po wojnie nie wytrzymują konfrontacji z dokumentami z okresu okupacji.
@@podcastwojennehistorie Pan mnie nie zrozumial, nikogo nie mam zamiaru bronic, a juz na pewno nie GL.
Rabunek mozna jakos jeszcze wyjasnic( choc w czasie to wojny to i tak czapa), za dzialalnosc przeciw Narodowi Polskiemu (owe wywolywanie represji) nie kula nawet a sznur, w piec minut po schwytaniu sie nalezy.
Niemniej rozumiem ze z ta teoria Pan sie nie spotkal, dziekuje.
Cel podziemia czy tego z Londynu czy z Moskwy maila miedzy innymi za zadanie antagoniziwanie Niemcow aby prowokowac represje aby ludnosci zbytnio nie przyzwyczaila sie do okupanta. Szczegolnie. na Bialorusi i w Rosji gdzie rosyjskie wioski i kolchozy w poczatkowym okresie mialy nadzieje, ze zycie pod Niemcem bedzie lepsze niz pod Bolszewikiem.
Człowieku błagam trochę inteligencji ,odrobine
Polecam lekturę - Piotr Gontarczyk Polska partia Robotnicza ,obszerna praca naukowa przedstawiająca w przystępnej formie wiedzę na temat początków PPR,GL i AL.Czyli genezy późniejszej PZPR UB/SB,Milicji Obywatelskiej oraz LWP.
Drugi Kuraś
Człowiek który mówi to mistrz. To samo drugi. Szacunek za wiedzę. Powinniście dostać nagrodę.
Świetny odcinek, choć panów wiara w czystość AK i ich niechęć do bandytyzmu i zabijania Żydów jest zdumiewająca. Zero informacji o NSZ, który jak wiadomo żył powietrzem i Żydów omijał. Rozumiem, że pewnych mitów lepiej nie ruszać.
A słuchał Pan uważnie ok 13 min tłumaczone jest że "we wszystkich organizacjach zdarzali się bandyci ale jeśli organizacja miała siły i odpowiednie dowództwo to byli oni wykrywa i likwidowani"
@@jandrzewiecki9427 Bohaterstwa większości odmówić nie można a że wielu świętymi nie było to też wielu wie.
@@jandrzewiecki9427 to obecne hołubienie NSZ to raczej wymysł pisowskiej propagandy, która musi mieć własnych bohaterów a nie tych, których ma większość Polaków.
Tzn chcesz tutaj opowiedzieć, że NSZ niby to żydów ubijał ? Tzn że jesteś chyba ścierwo. I to bardzo zakłamane. To że jakieś bydlęta, które były zwykłymi bandytami byli kasowani, a przy okazji byli żydami czy tam przy okazji komunistami.... Co to za różnica. Gdybyś był Polakiem, i gdybyś był przez takie bydło krojonym, to byś za NSZ na mszę dawał
W czasie zawieruchy wojennej dochodzi do takich czynów. Co zrobić?
Uwaga! Bardzo cicho nagrywacie. Proszę głośniej!
@@krzysztofparski8294 idiota
Kup nowy telefon
Polak był zawsze do ekstreminacjii wypowiedź Hitlera w Norymberdze
A NSZ robiło?
Na Kurpiach było sporo band.....pseudo akowców
O to z tym sterowaniem gospodarką zupełnie jak dzisiaj w UE.
AK , A kury , a kaczki
Kanał bardzi dobry i prawdziwy komentarze w większości prostackie
" kontrowersyjna GL i AL", jaką piękną politpoprawność stosujecie😂
Bandziory z AL (GL) mieli podobne wyczyny co watażka ,,Kulas" , pan Leszek Żebrowski w swoich wykładach opisuje ich akcje ,, bojowe".
Pozdrowienia z Otwocka, mój dziadek pochodzi z Garwolina, a większość moich znajomych to potomkowie handlarzy mięsem z Karczewa.
jeśli chodzi o rolnictwo to mamy to samo teraz
👍
👍