Moim ulubionym Wielkim Mistrzem Zakonu Jedi jest Satele Shan z okresu ,,The Old Republic".💪🫡 Podziwiam jej styl walki mieczem świetlnym, ale bardziej cenię sobie odpowiedzialność i brzemię, jakie ciążyło na nią, i z którym sobie ostatecznie poradziła, zostając jednym z najwybitniejszych Rycerzy Jedi w historii Zakonu. Nie pochwalam w niej tego, że porzuciła swoje dziecko zaraz po narodzinach, lecz mogę zrozumieć tą decyzję, zwłaszcza patrząc na jej "pracę" i czasy, w jakich żyła. Mam nadzieję, że wyjdzie świetnie w Live-Action, o ile Myszka Miki pójdzie po rozum do głowy i zrobi film z tego okresu Star Wars. Nie bardzo wiem, kto mógłby ją zagrać, ale przychodzą mi do głowy dwie kandydatki: - aktorka, co podkładała jej głos, - Hailee Steinfeld❤ *Kiedy chodziłem do podstawówki raz byłem w odwiedzinach u kolegii. Z racji, że uwielbiam LEGO pokazał mi swoją kolekcję, w której znalazłem myśliwiec Republiki z okresu ,,The Old Republic". Nie wiem, co mu strzeliło do głowy wtedy, ale postanowił mi go oddać, lecz był problem: zestaw był w większych lub mniejszych częściach! Z tego, co zebrałem to wynikło, że zdobyłem większość statku i minifigurkę Jace'a Malcoma, ale droida i Satele nie znalazłem w zbiorach kolegii :/ Kilka miesięcy temu odbudowałem w 95% ten zestaw, odwzorowałem broń Jace'a do oryginału i zbudowałem replikę droida. Po rekonstrukcji zestawu szukałem na necie figurki Satele Shan i znalazłem ją - oryginalną używkę w bardzo dobrym stanie(bez rysy) za niecałe 90 zł, na Allegro. Była bez miecza świetlnego, ale to nie był kłopot i dodałem jej do dłoni taką samą broń co dżierżyła w grach/cinematicach oraz w zestawie.😎
Dziena Tobie za pośvięcenie dla Nas. Czy mógłbyś zrobić odcinek z pełną historią asów lotnictwa imperialnego ze 181st Imperial Fighter Wing, którzy latali na TIE-Interceptorach z czerwonymi pasami na skrzydłach, jak ten rozwalony myśliviec na grafice końcowej?
Sam jestem w tyle z HR, a patrząc na to, że siedzę w lore SW dosyć mocno, trudniej mi spoilerów unikać. Ale jeżeli byłoby inaczej, to nie chciałbym psuć sobie zabawy, co za tym idzie, nie chciałbym, aby w filmiku na YT ktoś mi coś znienacka zaspoilerował. Nawet jeżeli to taka mała rzecz jak tutaj. Ostrzeżenie myślę jest warte dodania.
Najgorsze było zdecydowanie Yoda. Taki Poniatowski wśród Jedi. A najlepsza to chyba ta co ją te wszystkie pokolenia Jedi uważały za najwybitniejsza w historii zakonu.
Oczywiście, że się da. Revan jest tutaj dobrym przykładem Jedi i Sitha, który korzystał z obu stron Mocy, aby w pewnym momencie pomóc w pokonaniu innych Sithów. W Legendach istniała grupa Sithów zwanymi "Sithami Światła", którzy korzystali z obu nauk Sithów i Jedi, głównie tych drugich, aby pomóc Imperium Sithów się rozwijać, lecz głównie czyniąc dobro - w uproszczeniu mówiąc. Zrobiłem też odcinek o "dobrym Sithcie" Vectivusie, więc zachęcam Cię do jego obejrzenia.
Idealny przykład to Dooku, który zły nie był, po prostu uważał, że jasna strona mocy i droga Jedi nie daje narzędzi których potrzebuje, a zakon się pogubił.
Użytkownik ciemnej strony, a sith to nie to samo. Sithów i jedi odróżnia filozofia. Nie zagłębiając się w różne doktryny jakie pojawiały się w obu formacjach, jedi pojmowali siebie jako sługi mocy, a moc jako swojego sojusznika, natomiast sithowie uznawali swoją wolę jako najwyższą wartość, a moc jako narzędzie do osiągania swoich celów. W Star Wars moc ma ze swojej natury dwie strony, upraszczając jasna to opisuje to co w świecie dobre, spokój i harmonię, ciemna zaś jest tą negatywną stroną świata, chaosem, strachem, złem. Korzystanie z jasnej strony opiera się na świadomym panowaniu nad własnym działaniem, natomiast do korzystania z ciemnej potrzebne są emocje, szczególnie te negatywne. I właśnie natura ciemnej strony jest problematyczna. Emocje są chaotycznie, niestałe. Używając jasnej strony zawsze dostaje się to czego się chce, a używając ciemnej często koniec końców robi się rzeczy, których wcale nie chciało się zrobić. Widać to doskonale na przykładzie Anakina. Dając się ponieść ciemnej stronie robił to co w danym momencie podpowiadały mu emocje, ale gdy tylko emocje opadły, żałował swoich czynów. Właśnie na tym przykładzie widać niebezpieczeństwo jakie niesie ze sobą używanie ciemnej strony. Oczywiście da się używać ciemnej i jasnej strony. Anakin z sukcesem robił to przez 3 lata Wojen Klonów i to z sukcesami. Luke też dawał sobie z tym radę. Właśnie przez ten emocjonalny charakter ciemnej strony, aby jej używać i jednocześnie nie utracić kontroli potrzebna jest samokontrola. I właśnie to sprawia, że jedi Starego Zakonu nie byli w stanie używać ciemnej strony. W Starym Zakonie mali jedi byli odbierani rodzicom w wieku 1-3 lat, to sprawiało, że byli oni obarczeni chorobą sierocą i nie mieli szans na prawidłowy rozwój emocjonalny. Do tego, aby w przyszłości panować nad swoimi emocjami, dziecko potrzebuje stabilnej i bezpiecznej relacji ze swoimi rodzicami. Właśnie dlatego Luke, dorastając w pełnej rodzinie, wyrósł na osobę, która potrafiła radzić sobie z własnym gniewem, strachem, czy rozpaczą. To czyniło go znaczenie bardziej odpornym na pokusy ciemnej strony. Potrafił jej użyć, ale opanować się dostatecznie szybko, aby się w niej nie zatracić
Sithem który nie czynił zla byl Darth Vectivus. Revan to zły przykład. Był to jedi który przeszedł na ciemna stronę mocy a potem wymazano mu pamięć i przywrócono do zakonu. Już lepszym przykładem był by Ulic Qel-Droma który przeszedł na ciemna stronę mocy a później wrocil z własnej woli na jasna. Vader też wrocil na jasna stronę mocy na chwilę przed śmiercią. A tak na marginesie pierwsi jedi korzystali z całego zakresu mocy, zarówno z ciemnej jaki jasnej strony. W pozniejszym czasie Istnieli też szarzy jedi ktorzy tak samo korzystali z całej mocy. Było też wielu użytkowników mocy którzy nie byli jedi ani shith i tylko jedi dzielili moc na jasna i ciemną. A wojny między sith a jedi były nazywane przez innych użytkowników mocy wojna domowa jedi. Gdyż dla nich jedni i drudzy byli tym samym.
@@dommin2283Motywy Dooku w przejściu na Ciemną Stronę były w porządku ale to co później zrobił było straszne. Wywołał wielką wojnę przez którą zginęło mnóstwo ludzi, doprowadził do rzezi Sióstr Nocy, z jego ramienia doszło do wojny domowej na Mon Cali, pozwolił na zagładę niewinnej koloni Lurmenów jako obiekt testowy super broni którzy na szczęście zostali uratowani idt. Mam wymieniać dalej?
Mam pytanie z innej beczki, jako nowicjusz świata SW. Ile lat miał Kia di Mundi w Acolyte skoro akcja rozgrywała się 100 lat przed wydarzeniami w prequelach?
Gdzie mozna dowiedziec sie wiecej o Awdrysta Pina? Kiedy ja grzebalem w legendach zeby dowiedziec sie o pierwszym mistrzu zakonu jedi dotarlem jedynie do goscia imieniem Kaja Sinis. Ale z tego co wiem to raczej bajka.
Moim ulubionym Wielkim Mistrzem Zakonu Jedi jest Satele Shan z okresu ,,The Old Republic".💪🫡
Podziwiam jej styl walki mieczem świetlnym, ale bardziej cenię sobie odpowiedzialność i brzemię, jakie ciążyło na nią, i z którym sobie ostatecznie poradziła, zostając jednym z najwybitniejszych Rycerzy Jedi w historii Zakonu. Nie pochwalam w niej tego, że porzuciła swoje dziecko zaraz po narodzinach, lecz mogę zrozumieć tą decyzję, zwłaszcza patrząc na jej "pracę" i czasy, w jakich żyła.
Mam nadzieję, że wyjdzie świetnie w Live-Action, o ile Myszka Miki pójdzie po rozum do głowy i zrobi film z tego okresu Star Wars. Nie bardzo wiem, kto mógłby ją zagrać, ale przychodzą mi do głowy dwie kandydatki:
- aktorka, co podkładała jej głos,
- Hailee Steinfeld❤
*Kiedy chodziłem do podstawówki raz byłem w odwiedzinach u kolegii. Z racji, że uwielbiam LEGO pokazał mi swoją kolekcję, w której znalazłem myśliwiec Republiki z okresu ,,The Old Republic". Nie wiem, co mu strzeliło do głowy wtedy, ale postanowił mi go oddać, lecz był problem: zestaw był w większych lub mniejszych częściach! Z tego, co zebrałem to wynikło, że zdobyłem większość statku i minifigurkę Jace'a Malcoma, ale droida i Satele nie znalazłem w zbiorach kolegii :/
Kilka miesięcy temu odbudowałem w 95% ten zestaw, odwzorowałem broń Jace'a do oryginału i zbudowałem replikę droida. Po rekonstrukcji zestawu szukałem na necie figurki Satele Shan i znalazłem ją - oryginalną używkę w bardzo dobrym stanie(bez rysy) za niecałe 90 zł, na Allegro. Była bez miecza świetlnego, ale to nie był kłopot i dodałem jej do dłoni taką samą broń co dżierżyła w grach/cinematicach oraz w zestawie.😎
Dziena Tobie za pośvięcenie dla Nas.
Czy mógłbyś zrobić odcinek z pełną historią asów lotnictwa imperialnego ze 181st Imperial Fighter Wing, którzy latali na TIE-Interceptorach z czerwonymi pasami na skrzydłach, jak ten rozwalony myśliviec na grafice końcowej?
Gratki na 20k ❤
Dziękuję serdecznie 😄
Dzięki za ostrzeżenie o HR xD
Sam jestem w tyle z HR, a patrząc na to, że siedzę w lore SW dosyć mocno, trudniej mi spoilerów unikać. Ale jeżeli byłoby inaczej, to nie chciałbym psuć sobie zabawy, co za tym idzie, nie chciałbym, aby w filmiku na YT ktoś mi coś znienacka zaspoilerował. Nawet jeżeli to taka mała rzecz jak tutaj. Ostrzeżenie myślę jest warte dodania.
@@swiat_gwiezdnych_wojen szef jak zawsze z RiGCzem!
A wielkim mistrzem nie był Urlich von Jungingen?
Był, ale nieoficjalnie. Po porażce z Republiką pod Coruscant, co historycy nazywają Grunwaldem, został wymazany z archiwów 😛
Yoda był spoko ale skorumpowany
Najgorsze było zdecydowanie Yoda. Taki Poniatowski wśród Jedi.
A najlepsza to chyba ta co ją te wszystkie pokolenia Jedi uważały za najwybitniejsza w historii zakonu.
10:00
też ona: a z robię se bachora.
oooo
Czy osoba która stała się Sitem musi być z przymusu zła czy nie da się używać obu stron mocy w celu czynienia dobra lub zła?
Oczywiście, że się da. Revan jest tutaj dobrym przykładem Jedi i Sitha, który korzystał z obu stron Mocy, aby w pewnym momencie pomóc w pokonaniu innych Sithów.
W Legendach istniała grupa Sithów zwanymi "Sithami Światła", którzy korzystali z obu nauk Sithów i Jedi, głównie tych drugich, aby pomóc Imperium Sithów się rozwijać, lecz głównie czyniąc dobro - w uproszczeniu mówiąc.
Zrobiłem też odcinek o "dobrym Sithcie" Vectivusie, więc zachęcam Cię do jego obejrzenia.
Idealny przykład to Dooku, który zły nie był, po prostu uważał, że jasna strona mocy i droga Jedi nie daje narzędzi których potrzebuje, a zakon się pogubił.
Użytkownik ciemnej strony, a sith to nie to samo. Sithów i jedi odróżnia filozofia. Nie zagłębiając się w różne doktryny jakie pojawiały się w obu formacjach, jedi pojmowali siebie jako sługi mocy, a moc jako swojego sojusznika, natomiast sithowie uznawali swoją wolę jako najwyższą wartość, a moc jako narzędzie do osiągania swoich celów. W Star Wars moc ma ze swojej natury dwie strony, upraszczając jasna to opisuje to co w świecie dobre, spokój i harmonię, ciemna zaś jest tą negatywną stroną świata, chaosem, strachem, złem. Korzystanie z jasnej strony opiera się na świadomym panowaniu nad własnym działaniem, natomiast do korzystania z ciemnej potrzebne są emocje, szczególnie te negatywne.
I właśnie natura ciemnej strony jest problematyczna. Emocje są chaotycznie, niestałe. Używając jasnej strony zawsze dostaje się to czego się chce, a używając ciemnej często koniec końców robi się rzeczy, których wcale nie chciało się zrobić. Widać to doskonale na przykładzie Anakina. Dając się ponieść ciemnej stronie robił to co w danym momencie podpowiadały mu emocje, ale gdy tylko emocje opadły, żałował swoich czynów. Właśnie na tym przykładzie widać niebezpieczeństwo jakie niesie ze sobą używanie ciemnej strony.
Oczywiście da się używać ciemnej i jasnej strony. Anakin z sukcesem robił to przez 3 lata Wojen Klonów i to z sukcesami. Luke też dawał sobie z tym radę. Właśnie przez ten emocjonalny charakter ciemnej strony, aby jej używać i jednocześnie nie utracić kontroli potrzebna jest samokontrola. I właśnie to sprawia, że jedi Starego Zakonu nie byli w stanie używać ciemnej strony. W Starym Zakonie mali jedi byli odbierani rodzicom w wieku 1-3 lat, to sprawiało, że byli oni obarczeni chorobą sierocą i nie mieli szans na prawidłowy rozwój emocjonalny. Do tego, aby w przyszłości panować nad swoimi emocjami, dziecko potrzebuje stabilnej i bezpiecznej relacji ze swoimi rodzicami. Właśnie dlatego Luke, dorastając w pełnej rodzinie, wyrósł na osobę, która potrafiła radzić sobie z własnym gniewem, strachem, czy rozpaczą. To czyniło go znaczenie bardziej odpornym na pokusy ciemnej strony. Potrafił jej użyć, ale opanować się dostatecznie szybko, aby się w niej nie zatracić
Sithem który nie czynił zla byl Darth Vectivus. Revan to zły przykład. Był to jedi który przeszedł na ciemna stronę mocy a potem wymazano mu pamięć i przywrócono do zakonu. Już lepszym przykładem był by Ulic Qel-Droma który przeszedł na ciemna stronę mocy a później wrocil z własnej woli na jasna. Vader też wrocil na jasna stronę mocy na chwilę przed śmiercią. A tak na marginesie pierwsi jedi korzystali z całego zakresu mocy, zarówno z ciemnej jaki jasnej strony. W pozniejszym czasie Istnieli też szarzy jedi ktorzy tak samo korzystali z całej mocy. Było też wielu użytkowników mocy którzy nie byli jedi ani shith i tylko jedi dzielili moc na jasna i ciemną. A wojny między sith a jedi były nazywane przez innych użytkowników mocy wojna domowa jedi. Gdyż dla nich jedni i drudzy byli tym samym.
@@dommin2283Motywy Dooku w przejściu na Ciemną Stronę były w porządku ale to co później zrobił było straszne. Wywołał wielką wojnę przez którą zginęło mnóstwo ludzi, doprowadził do rzezi Sióstr Nocy, z jego ramienia doszło do wojny domowej na Mon Cali, pozwolił na zagładę niewinnej koloni Lurmenów jako obiekt testowy super broni którzy na szczęście zostali uratowani idt. Mam wymieniać dalej?
Kto nie subuje tego kanału ten nie ma prawa być fanem Star Wars! 😂😅
Święta prawda
@pitras12p jesteś super i masz fajny kanał
@@Franek_bananek77 xD
Tru
Wściekłe wąsy a nie
Mam pytanie z innej beczki, jako nowicjusz świata SW. Ile lat miał Kia di Mundi w Acolyte skoro akcja rozgrywała się 100 lat przed wydarzeniami w prequelach?
Niewiadomo ile dokładnie. W momencie śmierci napewno ponad 130. Dokładna data jego urodzin w kanonie jeszcze nie została podana.
A Vandar Tokare nie był czasami Wielkim Mistrzem Zakonu?
Nie był. Był czlonkiem rady za czasów Wojny Domowej Jedi, ale Wielkim Mistrzem nigdy nie został.
A gdzie Vandar ? Przedstawiciel rasy Yody ( Star Wars Knights of the Old Republic) oraz mistrzyni Atris ?
Oni nigdy nie posiadali tytułów Wielkich Mistrzów Jedi.
@@swiat_gwiezdnych_wojen za swoich czasów byli przewodniczącymi rady
Przewodniczący Rady to nie to samo co tytuł Wielkiego Mistrza Jedi.
Gdzie mozna dowiedziec sie wiecej o Awdrysta Pina? Kiedy ja grzebalem w legendach zeby dowiedziec sie o pierwszym mistrzu zakonu jedi dotarlem jedynie do goscia imieniem Kaja Sinis. Ale z tego co wiem to raczej bajka.
A w kanonie lukę i Rey nie mają tej rangi?
Oficjalnie oboje nie mają tej rangi w kanonie (jeszcze).
Niedługo dołączy do tego grona Wielka Mistrzyni Rey Skywalker
Oby nie
Stary kanon nie jest tym zagrożony, na całe szczęście.
Raczej będzie kolejny upadek zakonu i 3 imperium.