Co do "Play to find out": Nie lubię tego pojawiania się rzeczy znikąd w świecie o czym wspominał Skała typu miasto z dupy czy odporność na kule u orków (chociaż to jako metoda kreacji świata jest super kuszące). Z perspektywy MG nie lubię wiedzieć co się wydarzy. Dlatego staram się opracowywać otwarte lokacje z otwartymi wydarzeniami. I nawet w rzeczach prawie pewnych lubię sobie rzucić X/6. Z tego względu moje śledztwa potrafią być dość emergentne. ;) Ostatnio prowadzę Ostrza w Mroku, których nie nagrywamy i tam bardzo często ucinam dyskusje o założeniach co do skoku. Wtedy odpowiadam graczom, że mamy narzędzia aby improwizować, jeśli coś ich zaskoczy mają wiele możliwości, aby temu sprostać w trakcie Skoku. I ostatnio polubiłem się też z tabelami losowymi. NPC z przygody który nie ma opisanego charakteru albo swojego celu? Pyk tabelka z Knave 2e i już mam pełniejszą postać ;)
Npc pojawiający się z potrzeby chwili - pewnie. NPC, który ma logiczny powód, żeby gdzieś być - dla mnie jego motywacja musi pasować, więc pewnie bym przerzucał ;)
Takie opowiadanie o własnym praktycznym podejściu to coś, o czym lubię słuchać. Jest tyle różnych podejść do rpg, właściwie tyle co ludzi, którzy w nie grają.
@@LansMacabre zdecydowanie! To, jak konkretna gra oddziałuje na konkretne osoby, daje naprawdę wartościowy wgląd. Zarówno w samą zabawę jak i to co się z nią robi w praniu.
Aranx, moje podejscie do tworzenia jest sesji/kampanii jest i podobne i zupełnie inne. Ty inspirujesz sie źródłami zewnetrznymi jak wpomniałeś. Czy to Mistborn czy to Omniostrza. U mnie inspiracja bierze sie z gry RPG/mechaniki i dookola tego tworzy mi sie wizja jaką fabułe, jakiego rodzaju opowieść będzie ona wspierać. Jesteśmy teraz po siodlej sesji Ostrzy w Mroku i po 5-6 sesji zapisalismy spbie ze chcemy zagrac akcje przemytników, bo wychodzilo nam granie oprychami. I wczorajsza sesja dowiozła. Musielismy wszycy całym stołem bardziej sie postarac i pokombinować, ale efekt był tego wart.
To ja polecam całą resztę książek z uniwersum cosmer. Chociaż to już pojedyncze książki ale w wielu są nawiązania i do archiwum burzowego jak i z mgły zrodzonego. Ciekawe jak będzie się prezentował ten RPG Andersona kry jiz chyba na kickstarterze jakieś rekordy bije.
Słucham sobie tego jak Skała opowiada o tym ze ma w glowie gotowe fabuly albo postaci i wie kto mialby kogp zagrać. W zyciu mi taka myśl przez glowę nie przeszla... ;) Za to drugie podejscie: chce zahrac z tym stołem i powiedzcie mi co chcecie, a ja wam poprowadze cokolwiek co razem stworzymy jest mi bliska.
Co do "Play to find out":
Nie lubię tego pojawiania się rzeczy znikąd w świecie o czym wspominał Skała typu miasto z dupy czy odporność na kule u orków (chociaż to jako metoda kreacji świata jest super kuszące).
Z perspektywy MG nie lubię wiedzieć co się wydarzy. Dlatego staram się opracowywać otwarte lokacje z otwartymi wydarzeniami. I nawet w rzeczach prawie pewnych lubię sobie rzucić X/6. Z tego względu moje śledztwa potrafią być dość emergentne. ;)
Ostatnio prowadzę Ostrza w Mroku, których nie nagrywamy i tam bardzo często ucinam dyskusje o założeniach co do skoku. Wtedy odpowiadam graczom, że mamy narzędzia aby improwizować, jeśli coś ich zaskoczy mają wiele możliwości, aby temu sprostać w trakcie Skoku.
I ostatnio polubiłem się też z tabelami losowymi. NPC z przygody który nie ma opisanego charakteru albo swojego celu? Pyk tabelka z Knave 2e i już mam pełniejszą postać ;)
Npc pojawiający się z potrzeby chwili - pewnie. NPC, który ma logiczny powód, żeby gdzieś być - dla mnie jego motywacja musi pasować, więc pewnie bym przerzucał ;)
Takie opowiadanie o własnym praktycznym podejściu to coś, o czym lubię słuchać. Jest tyle różnych podejść do rpg, właściwie tyle co ludzi, którzy w nie grają.
Myślę, że takich właśnie będziemy robili więcej :)
@@LansMacabre zdecydowanie! To, jak konkretna gra oddziałuje na konkretne osoby, daje naprawdę wartościowy wgląd. Zarówno w samą zabawę jak i to co się z nią robi w praniu.
Coś długo mnie u was nie było, ale takiego właśnie contentu potrzebowałam teraz
Tak, bo ta scena to zalążek pomysłu, a nie must have :)
Aranx, moje podejscie do tworzenia jest sesji/kampanii jest i podobne i zupełnie inne.
Ty inspirujesz sie źródłami zewnetrznymi jak wpomniałeś. Czy to Mistborn czy to Omniostrza. U mnie inspiracja bierze sie z gry RPG/mechaniki i dookola tego tworzy mi sie wizja jaką fabułe, jakiego rodzaju opowieść będzie ona wspierać.
Jesteśmy teraz po siodlej sesji Ostrzy w Mroku i po 5-6 sesji zapisalismy spbie ze chcemy zagrac akcje przemytników, bo wychodzilo nam granie oprychami. I wczorajsza sesja dowiozła. Musielismy wszycy całym stołem bardziej sie postarac i pokombinować, ale efekt był tego wart.
Jeżeli Mistborn siadł, to zdecydowanie polecam Stormlight Archive c:
A to znowuż ja czytalem :) /Skała
@@LansMacabreja polecam obie serie. Każda ma inny klimat. Czekam na ich kontynuację po polsku ;)
@@krzysztofkowalski89 Taki jest plan, żeby przeczytać :)
To ja polecam całą resztę książek z uniwersum cosmer. Chociaż to już pojedyncze książki ale w wielu są nawiązania i do archiwum burzowego jak i z mgły zrodzonego. Ciekawe jak będzie się prezentował ten RPG Andersona kry jiz chyba na kickstarterze jakieś rekordy bije.
Słucham sobie tego jak Skała opowiada o tym ze ma w glowie gotowe fabuly albo postaci i wie kto mialby kogp zagrać. W zyciu mi taka myśl przez glowę nie przeszla... ;)
Za to drugie podejscie: chce zahrac z tym stołem i powiedzcie mi co chcecie, a ja wam poprowadze cokolwiek co razem stworzymy jest mi bliska.
Może poznałem dużo graczy i czasem mam poczucie, że w jakiejś roli chcialbym ich zobaczyć?
Wspomnienie Mistborna na początku?! Już macie moją uwagę! Bardzo fajny materiał :) No i czekam na wspomnianą kampanię
👌 git
No to super, że git :D dzięki!