Dla mnie rozwiazanie jest jedno - glosujesz portfelem - i póki gracze nie zrozumieją że żaden inny glos rozsądku nie dociera do deweloperów to będą nam próbowali wcisnąć tą swoja chorą indoktrynę. I od każdego gracza osobno zależy czy na to sie zgodzi czy nie. Ja juz dawno przestalem kupować gry niedokończone, a od tych "postępowych" trzymam się jeszcze dalej. Polecam wszystkim, mniej czlowiek się denerwuje.
Wiesz kolego, to dobry patent... Kupisz gry jak już będą dopracowane, często na promocji, plis będziesz już wiedział czy je chcesz czy czy coś cię w niej będzie odpychać... Również nie kupuje gier na premierę, wolę poczekać... Plus mam dużo innych fajnych zaległych gier innych do których Lublinie wracać, nie pali mi się z wydawaniem kasy na nowe gry
I znowu ta tolerancja/akceptacja…wszyscy mamy akceptować odklejeńców ale oni nie akceptują innych i cenzurują zdanie innych. I nazywam ich odklejeńcami bo poznałem kilka osób w życiu o odmiennej orientacji i żadna z tych osób nie wypisywała sobie tego na czole, byli po prostu normalni.
@@BANDiT9k ja wiem, że jesteście zindoktrynowani do nazywania wszystkiego co nie lubicie komunizmem, ale zastanówmy sie: czy rząd zmusza korpo do tego? Czy rząd zmusza np korpo do zatrudniania sweet baby Inc? Nie. Korporacje robią to z własnej woli. To jest definicja kapitalizmu. Pokaż jeden cień komunizmu w takich sytuacjach.
@@BANDiT9k w jakim sensie? Korporacje zatrudniają z własnej woli prywatne firmy DEI. Gdzie tu cokolwiek robi rząd? Umiesz jakkolwiek poprzeć swoje słowa?
@@stich6543kapitalizm to by był jakby to się opłacało i ludzie tego chcieli, a tak to robią jakieś gówno pod chory psychicznie margines społeczeństwa który i tak w to nie gra, a później się dziwią, że faktycznie nikt nie chce ich śmieci.
Fallout New Vegas w momencie premiery zmienił moje postrzeganie na RPG z otwartym światem... Potem kolejnym przełomem był Wiedźmin 3. Od tamtej pory, można powiedzieć, że nie grałem już w żadną niesamowitą grę AAA. Dobrze, że są jeszcze indyki i mniejsze projekty, bo grając w taka Terrarie czy inne małe gierki, wciąż można poczuć ten czysty fun.
Przyszedłem tu od Kiszaka, chciałem powiedzieć tylko, że świetny materiał i bardzo siedzi mi Twoje poczucie humoru. Wpadł sub z dzwonem i czekam na więcej, pozdro
Pomijam każde woke gówno, ostatnio zagrałem w Syberia the World Before i pomimo, że to nie jest gra wysokobudżetowa ma dobrą, spójną historię, klimat i przejście takiej gry sprawia radość. Od około roku gram tylko w gry co najwyżej AA a jest ich masa i w większości nie ma tam lewackiej propagandy, po której już mi się cofało w grach AAA.
Tvgry "wysmażyło piękną" laurkę dla Biowoke, twierdząc że to list miłosny dla fandomu Dragon Age :) TA GRA JEST IDEALNYM PRZYKŁADEM ŻE WOKE NISZCZY GRY. To nie jest ani dobry Dragon Age, ani dobre Fantasy, ani dobra gra RPG i się z tym pogódźcie IGNORANCI wszelkiej maści. Dragon Age 1 jest o wiele lepszą grą jako fantasy i jako RPG niż jego najnowsza część i to nowe pokolenie ludzi boli najbardziej oraz nie potrafią się z tym pogodzić. Dlatego jest taka afera i ból dupki. Bo gra z 2009 roku jest o wiele lepsza niż gra z 2024 co jest komicznym oraz gargantuicznym błędem twórców. TO NIE JEST GRA FANTASY, TYLKO JAKIŚ UPOŚLEDZONY LARP Z COSPLAYERAMI W ROLI GŁÓWNEJ JAKO DZIECI. Poznawanie oraz rekrutacja towarzyszy w tej grze przypomina mi Bolka, Lolka i Tosię, wszyscy są fajni, wszystkim na sobie zależy, wszyscy piją yerba-matę i podczas ratowania świata, siedzą sobie grzecznie jak hipsterzy na sofach, rozmawiają o płciach, zaimkach, o tym kto się komu podoba i czy kolor włosów ma wpływ na potencję xD .Już bajki z lat 50tych u Disney'a był o wiele mroczniejsze. Towarzysze w tej grze to takie snowbunny character, że nie wiem kto normalny na umyślę, powie że ona są dobrze napisane, chyba tylko ktoś po lobotomii. TUTAJ NIEMA PRZYCZYNY I SKUTKU, postacie na siebie wpadają bo tak, fabuła jest na poziomie odcinka Power Rangers. Xena z lat 90tych jest o wiele lepszym fantasy niż to coś skrojone przez biowoke. Te postacie poznają się jak typowi hipsterzy w kawiarni, w swoich żółtych sweterkach i szalikach, gdzie ich największym zmartwieniem życiowym jest brak wi-fi lub zepsuty zegarek. Tej gry nie da się traktować poważnie, bo wszystko w niej jest PO PROSTU W DUPĘ BAJKOWE, INFANTYLNE ORAZ BARDZIEJ słodkie niż połączenie nowo narodzonych szczeniaczków i bambi z rodzicami razem wziętych, dialogi pisali ludzie którzy nigdy w życiu nie przeczytali żadnej dobrej książki, ta fabuła to GRAFOMAŃSTWO IDEOLOGICZNE PIERWSZEJ ZŁOTEJ PRÓBY. JAKIM TRZEBA BYĆ UMYSŁOWYM IMPOTENTEM, ABY NAPISAĆ ŻE TA GRA NIE JEST WOKE lub że fabuła jest w niej świetna XD. ONA PLUJE DO CIEBIE że jest lewacka z każdej strony, w nie jednej cutscence i dialogu. Jakim trzeba płatkiem śniegu z tiktoka, aby tego nie widzieć?. Fable 1 z kopaniem kur w wiosce w prologu jest grą bardziej Dark Fantasy w porównaniu do nowego Dragon Age. TVgry napisało że gra nie jest dla fanów, nie dla graczy czyli dla kogo? to jest jakiś żart albo manipulacja słowna? to tak jakby Porsche wyprodukowało samochód który jest ogromnym krokiem wstecz względem poprzedników jeśli chodzi o przyśpieszenie itd, a recenzenci by napisali tak: "Auto jest listem miłosnym dla samej marki posiadania Porsche, nie jest skierowane dla kierowców, deweloperzy zrobili te auto po to aby bardziej stało i nie spełniało swojej pierwotnej funkcji czyli przemieszczania się z punktu A do B w jak najszybszym czasie, bo chcieli dotrzeć do nowych nabywców którzy nie lubią szybkich aut, a nie tylko dla pasjonatów czterech kółek ani zawodowych kierowców.(Chcesz wolniejsze auto? to sobie kup Fiata 126p). To jest taki rodzaj recenzji i taki rodzaj gry, bo ona z pierwotnej wersji czyli aspektu RPG stała się Slasherem, czyli grą gdzie się klika 4 skille na krzyż i nie używa kompletnie mózgu. Wspomnę tylko o tym że fabuła oraz postacie są na poziomie intelektualnym farbowanych Julek z Tiktoka które z piorunami na maseczkach, narzekają na wszystko i chciałyby zmienić oraz nagiąć cały świat pod swoją wizję oraz ideologię, zapominając o najważniejszym, chcesz coś zmienić? zacznij od siebie. Ta gra a raczej jej twórcy tego nie rozumieją. Ta gra idealnie pokazuję bananowe pokolenie dzisiejszego społeczeństwa wychowane bezstresowo oraz bez żadnych większych problemów w życiu nie większych niż zepsuty komputer, brak wi-fi lub chłopak mojej koleżanki jest przystojniejszy od mojego i nie wiem co teraz zrobić? kazać zmienić mojemu facetowi wizerunek czy zmienić faceta. I ta "gra" oraz jej fabuła to takie bezpieczne story-tennager woke gówno, w którym ludzie zachowują się jak manekiny z doczepionymi mózgami a targetem tej gry są głównie zaprogramowani na konsumpcję ludzie, bez żadnego krytycznego oraz logicznego myślenia ani dedukcji. To nie jest gra fantasy, tylko LARP MŁODZIEŻOWY(WOKE) Z ICH DZISIEJSZYMI PROBLEMAMI. Które są marginalne, płytkie oraz niedorzeczne jak zmiany płci, tatuaże w oczach, blizny po operacjach narządów, kolory włosów, długość sukienek, fioletowe czy niebieskie usta(jakie lepsze?), czy mój chłopak mnie kocha?, czy jestem brzydka bez makijażu?, jak będę wyglądała na starość?, czy jestem miły dla ludzi? co lepiej mieć kotka czy pieska? czy mogę być cringe przy znajomych? czy mogę sobie przekuć sutki? i cała masa bzdur nikomu nie potrzebnych. Brak odczuwalnej progresji postaci. Pełne skalowanie przeciwników. Postać jest tak samo silna w pierwszej minucie gry co w ostatniej. Brak różnorodności buildów, mamy tutaj idiotoodporne drzewko, które nijak nie wpływa na naszą siłę, a żeby postać była "niegrywalna" to trzeba by naprawdę się postarać. Brak mechanicznego rozwoju postaci. Nie mamy tutaj statystyk charakterystycznych dla RPG-a, itemizacja to żart - tu masz ciut silniejszy item, za rogiem masz kolejny ciut silniejszy item - powtarzaj do końca gry. Różnice w gameplayu a klasowość postaci - Mag/łotr/wojownik - nie ma znaczenia, jesteś tankiem swojego teamu, bo followersi nie mają HP ani aggro. Różnorodne prowadzenie fabuły? nie ma czegoś takiego jak różnorodne prowadzenie fabuły w tej grze. Każdy run gry wygląda identycznie, nie możemy wybrać co w danej chwili chcemy robić. Zrób misję A i dopiero wtedy możesz zrobić misję B. Chcesz inaczej? zagraj w pierwszą część. Działania gracza a świat. Chcesz być skończonym gburem, chamem, prostakiem, odludkiem? Świetnie - świat będzie Cię postrzegać W DOKŁADNIE TEN SAM SPOSÓB co tego miłego kolesia, który obdarowywuje wszystkich szczerym uśmiechem a każdy poranek zaczyna od sprzątania okolicy i ściągania z drzew zagubionych kociaków - DRAMAT Regrywalność - to za trudne słowo dla Devów ze studia, dlatego nie myśleli o tym za wiele. Świat przedstawiony? PONNYLAND ŚREDNIOWIECZNEJ MAKIETY ZROBIONY PRZEZ DZIEWCZYNY KTÓRE KOCHAJĄ FILMY TYPU Klinika dla pluszaków, WINX xD, Czarodziejka z Księżyca, Kuchciwróżki. Liniowy, tunelowy, sterylny, bez polotu. Straszna plastusiowa grafika oraz głupkowata stylistyka, paleta barw jest wzorowana na fladze LBGT. Nudna i monotonna walka, chcą skopiować GOW-a, ale w złym tego słowa znaczeniu, 4 skille na krzyż, taki upośledzony slasher dla niedorozwojów z tiktoka. Wiele dialogów jest wyraźnie tworzonych za pomocą sztucznej inteligencji a potem zatwierdzają je ludzie bez żadnej edukacji w swoim życiu, wystarczy że są aktywistami. Bardzo liniowe, opcje prowadzą donikąd. (fałszywa wolna wola). Samograj. Postacie głównie skupione wokół społeczności trans i LGBT. Postacie poruszają się bardzo robotycznie, brakuje im animacji. SAME ROBOTY W tęczowych szatach. Gra jest bardziej toporna i drewniana niż Wiedźmin 1. Scenariusz nie ma sensu, podobnie jak zadania polegające na przemieszczaniu się z miejsca na miejsce i zabijaniu potworków, każde zadanie jest pretekstem aby zabijać mobki, jak pierwsze questy w Wowie, zabij 10 dzików albo lisów. Taki mniej więcej poziom intelektualny, reprezentuję ta woke gra. Zbyt duże skupienie na homoseksualizmie, lesbijkach i całej maści 72 płci które nie istnieją(no ale...)jak nie potrafisz napisać fabuły, to zrób z gry ideologiczną poprawnie polityczną przepychankę słowną dla ludzi z tiktoka oraz Twitterka aby mogli zrozumieć(nie wzoruj się na starych genialnych grach bo one są takie ble xD. Gra została stworzona dla hipsterów w żółtych szaliczkach oraz sweterkach oraz farbowanych Julek z twitterka z kolczykami w dupie i sutach(czyli ludziach którym nie zależy na grach komputerowych tylko na ideologii), żeby się mogły identyfikować z postaciami z gry i fabułą która nie ma nic wspólnego z Fantasy.
Gry Triple A do których zawsze wracam: - Skyrim (na modach typu Nolvus) - GTA 5 - Baldur's Gate 3 (jak trochę zapomnę to na pewno wrócę) - Red Dead Redemption 2 no i Gothic oczywiście
Ja tu od dobrodzieja, nie oglądam go ale materiał mnie zaciekawił, słyszałem jak ktoś tu mówił że nie mam psychy dać suba... Przyszedłem i udowodniłem że mam :) dobry materiał, nie że wszystkim się zgadzam ale nadal, dobry materiał
W obecnym Bioware nie ma już nikogo, kto by wiedział, co to był Żniwiarz. I ja też ostatnio wróciłem do Cyberpunka i ogrywam go od deski do deski. Ulubiona gra AAA do której zawsze wracam? Doom 3 😂 i Fallout 4 ( po prostu lubię się znęcać nad silnikiem tej gry 😁) Chyba sobie przejdę znowu trylogię Mass Effecta 🙂
Uwielbiałem serię Assasins Creed i z przyjemnością ograłem wszystkie, które były dostępne do PS3. Potem kupiłem PS5 i myślę sobie, że z taką samą przyjemnością przejdę kolejne części. Padło na Unity... łzy do oczu się cisły jak zgwałcili ten tytuł, a dotarcie do końca to była męka nie do opisania. Zraziłem się, ale gdzieś we mnie tli się nadzieja, że to był odosobniony przypadek w serii i kolejne części będą już dobre.
Też niedawno przeszedłem ac unity a przed nim ac syndicate. Myślę że syndicate jest ciekawszą grą, ma fajne misje i jeżdżenie powozami jest śmieszne a używając linki można się poczuć jak jakiś batman
Urodziłem się w 1990 roku, jako ten polak cebulak parę lat później jako dzieciak miałem pierwszego pegazusa i wiecie co? Gry z pegazusa na mnie zawsze czekają! Ja już nawet nie pluje na sektor AAA... Szkoda mi śliny na nich. Ale jeśli mam wybierać gierki do których wracam, to chyba jako polak cebulak oczywistym będzie że Gotuk. Ale problemem jest nie tylko że developerzy odwalają fuszerkę, bo też community często. Community Riotu czy Blizzarda to takie rakowisko, że będąc tam powieniem być skażony dziesięciokrotnie. Choć z drugiej strony cieszę się, że coraz bardziej jest piętnowane takie chore akcje, jak choćby skinek do Ahri czy koogoś tam w LoLu za pięc tysięcy złotych? Co kurwa? Albo sklepik z mountami w WoWie. No prośba! Gra dwudziestoletnia, gdzie bulisz za abonament i dodatki do niej, wpychają ci sklepik z boosterami cyt. Dostajesz max lvl z poprzedniego dodatku, by dolevelować sobie na nowym, mounty i inny szajs.
Kiedyś było tak że jak jakieś studio zrobiło zła grę tak złą że nawet nie zwróciło się że upadało to się twórcy pilnowali. A teraz to mogą wydać tragedię i przeżyć .I tak powinno być że spadają z rowerka, bo nie istnieje coś takiego jak sympatia do wydawcy, jak upadną to spoko, przykład dla reszty. Albo jeszcze przytaczając świetna grę Baldurs'gate 3 wiele twórców nazwało to anomalią tak kurwa, to powinień być standard dopracowane i bez jebanego wciskania mikropłatności na każdym kroku. Sam największych upadek dla mnie osobisty to overwatch, którego pierwsza część to gra dzieciństwa a druga to niby to samo ale po rzucaniu w tym tonami gówna i brak tego co nam obiecali skille. A co do comfort game to zdecydowanie azjatyckie bo tam nikogo nie obchodzi cała ta agenda Ale głównie Danganronpa która polecam każdemu szczególnie 2
Takie EA nie upadnie skoro zarabia multum kasy za inne tytuły . Mniej lub bardziej udane . Podobnie Blliz czy Ubi . Niestety moim skromnym zdaniem rynek gier został zmonopolizowany prze kilku molochów w branży i już od dawna nie działa dobrze .
Czyli jako 46 latka już nie może mnie ten materiał zainteresować? ;) Mnie już dawno śmieciarka wywiozła :) W TripleA nie gram ze względu na to że już dawno przestałem modernizować blaszaka. Gram głównie w to co GoG wrzuci mi w promocji i cieszę się jak dziecko ogrywając kolejny raz NWN, Civ, Mass Effect, Fallout itd. Wydaje mi się że następuje wlasnie "DEI-ZACJA" gier, tak samo jak przemysłu filmowego. To nie mój świat, wyrosłem w czym innym i nie dam sobie wmówić że było to złe. Świat jest zły lub dobry zależy jak na niego spojrzeć, jakie ktoś ma doświadczenia. Wybór queerowej odpowiedzi w grze fantasy " jestem niebinarnny" zepsuje tylko klimat, nie wnosząc nic sensownego do jej świata.
Mieszkam od lat zza granica i znam wielu homo wielu nacji. Nie znam zadnego ktory by regularnie gral w gry bo to ich nie interesuje i raczej nie zainteresuje. Sa bardziej jak kobiety. Raczej kobiece sprawy ich interesuja jak moda i wyglad. Moja zone, jej kolezanki tez nigdy gry nie interesowaly i raczej nie zainteresuja. I mowie tutaj o ludziach w weieku 25-40 lat. Jesli oni mysla za zamowa jakis aktywistow ze dzieki takim produkcja jak ten pseudo Dragon Age poszeza baze to nei poszeza. Bo tacy jak ja i wielu co pewnie oglada ten film nie kupi tego a nowych tylu nie pozyskaja. A juz na pewni nie pozyskaja bazy graczy wienych marce. Licze tylko ze ktos wykorzysta to i stworzy gre na miare pierwszego DA.
Jednak oceny tam gdzie musisz faktycznie kupić grę są już pozytywne. Czyli ludzie którzy kupili grę, w wiekszosci, uważają ją za dobrą. Ludzie, którzy nie kupili uważają za złą. Ciekawe
@@Robert-mr4kh to zależy od tego jak ea planuje monetyzowac te grę. W dzisiejszych czasach mikrotranzakcje są często królem i gra może przynieść spore zyski. Zasada Pareto i tu będzie obowiązywać
@@stich6543 Jak EA może mentyzować grę singel player z fabułą na jeden raz z karykaturą opowieści ? 5 razy grałem w Wiedźmina 3 . Porównaj sobie obie gry
@@stich6543 Po pierwsze, Starfield też miało na premierę na Steamie prawie 80% a dzisiaj ma 60. A po drugie, widać właśnie najlepiej na Steamie, że tą grę to niewiele osób kupiło, bo 80k w peaku to żałosna liczba jak na produkcję za 250 mln dolarów.
7:30 akurat helldaivers 2 jest spoko bo tam sezon pas jest stały a walute remium można farmić Jestem graczem który kupił wszystko że sklepu premium nie wdajac ani złotówki a i ta gra to nie gra AAA tylko AA
Progresywne wątki w cyberpunk 2077 : trans barmanka chce odstrzelić typa, który przyczynił się do śmierci jej faceta. Ściga się fajnie, dostajesz furę po skończeniu zadania, dobry quest. Vanguar: o nie zmissgenderowałem onu/ jemu, idę robić pompki.
Gry AAA i te obecne i te przyszłe są robione dla jak największe grupy, co z definicji skreśla te gry . Wiem co lubie, a ci duzi nie są w stanie mi tego dać. Więc te gry to tylko reklama obiecująca marzenia, czyli scam. Aktualnie znalazłem jedną serię gier, która trafia w mój ekstremalnie wąski zakres zainteresowania. Niestety te gry ma ogromny niewykorzystany potencjał, ale są grywalna. Powoli wykorzystują lepiej ten potencjał, w każdej kolejnej części. Najnowsza część to Orcs Must Die! Deathtrap, a w poprzedniej mam ponad 2400h , a to gra na ok 15h.
Rimworld jest najlepszą grą na świecie, bo jeśli mam ochotę na Simsy, to robie sobie Simsy, a jak chcę Dragon Age, to dodaję smoki, rycerzy i Rimworld of Magic i mam Dragon Age.
Cala prawda. Dziwny tręd u tworcow gier z tym oskarzaniem dookola wszyatkich tak jakby nie do konca dojrzeli😂 i w sumie fakt z tymi genderami czemu nie moze wziac sobie kobiety tylko glosuje ze nie ma reprezentacji
Póki co, to od kilku lat, wszystkie produkcje na które kiedyś oczekiwałem z niecierpliwością zostały "postępowo" sprowadzone do poziomu Triple G.(ówno). Kilku bankrutów jak Disnej i Ubisoft to jeszcze za mało żeby to się zmieniło ale powolutku, powolutku do celu.🤣
+1 cyberpunk jest naprawde dobry, gry uslugi są latwym skokiem na kase dla korpo dla ktorych tylko i wylacznie przychod sie liczy a nie dzielo. Na szczescie (chociaz wiadomo jakie byly poczatki) cp dowiózł i to bardziej niz wiedzmin (w moim odebraniu(i to z motywami lgbt gdzie tam pasują wręcz idealnie i pokazują problemy tego środowiska a nie poprostu ślepą akceptajcę XD)) więc bardziej czekam na kontynuacje tego a nie nastepnej czesci wiedzmina bo ma samo w sobie więcej problemów moralnych do ukazania w tak zróżnicowanym świecie co daje gigantyczną wręcz możliwość scenografów do tworzenia zajebistych historii w które poprostu chce się wsiąknąć i być tam.
a i może gracze przesiąknięci skibidi multiplayer rizz grami spojrzą na gry które są warte ogrania i wtedy trend na prawdziwe 3A wzrośnie a z tym nasza rodzima firma zarobi fest. Potrzeba tylko czasu bo z każdą chwilą widzimy jak nasze pokolenie z mp przerzuca sie na sp z roznych wzgledow. i wtedy rodzi się prawdziwe boom. a do tego czasu w3 albo cp jest juz zaktualizowany i odbugowany zeby przyjac te widownie co daje tylko zastrzyk na kolejne produkcje
mogę dać 1000 pln albo dollarsów byle by mieć next dlc jak phantom liberty niz wydac na co innego tak szczerze (tak z czlowieka ktory ma wyjebane na cp stalem sie fanatykiem cp)
Nic im się nie opłacało samo z siebie tylko w to gówno są pompowane miliardy z zewnątrz. Wszystkie projekty Myszki Miki, w którym był nadmiar tego syfu to porażki kasowe, anulowane seriale itd.
Stan obecnych gier AAA to jakiś nieśmieszny żart. Olewamy ciekawe mechaniki, bo casuale sobie nie poradzą, olewamy ciekawe historie bo jescze kogoś urażą. Dlatego powstaje takie bezpieczne gówno w które ostatecznie nikt nie chce grać, ale spokojnie moi drodzy. Schowajcie widły i pochodnie przecież już na premierę wyjdzie dlc które w sumie gówno wnosi i mogłoby być od razu w grze. To was nie zachęciło? To może fakt że za 2x tyle co gra w wersji podstawowej dostaniecie WIRTUALNY plakat i możliwość zagrania 5 DNI WCZEŚNIEJ w totalnie zabugowane gówno bardziej was przekona? 🤔 Świetny deal mówię wam. Gry są drogie bo koszty dystrybucji są większe…to dlaczego nagle nie ma płyt a gry nie są ani trochę tańsze? Nosz kurwa mać. Kurwy od “jak nie masz kasy na naszą gowniana konsole to se zarob” już rozpoczynają przyzwyczajanie nas do nieposiadania płyt. Kolejny krok to nieposiadanie naszych gier, co w sumie na takich platformach jak steam mamy od lat. Trzeba być IDIOTĄ żeby kupić prawo do gry na steam (lub po prostu nie mieć wyboru) .
Dla mnie kwestia słabych gier w segmencie AAA bierze się głównie z chciwości wydawcy oraz wiecznego patrzenia w excelka. Deweloperzy którzy mają oryginalne pomysły często nawet nie mają szans ich wprowadzić, bo nietypowe mechaniki czy inne podejście do gameplay loop jest większym ryzykiem dla CEO i zarządu które w swoich tabelkach mają prognozy rynkowe etc. Tym samym łatwiej wprowadzać zmiany narracyjne, szczególnie te progresywne które często mają poparcie środowisk oraz na platformach takich jak X… No no zmiana mechaniki będzie wymagać więcej pracy i nie wiadomo czy ludziom się spodoba, dodanie zaimków w grze kosztuje Cię dużo mniej a i aktywiści z X będą zadowoleni więc to bezpieczna zmiana. I dla gracza może się to wydawać strasznie głupie, z tym że zarząd czy prezesi dużych firm to nie gracze. Ja serio byłbym pozytywnie zaskoczony gdyby choć 5% z nich okazała się aktywnymi graczami. Co do polecajki to mam parę takich gier, ale pod tym filmikiem chce polecić jednego indyka Dead Estate naprawdę polecam widać że deweloper z serduchem i pasją tworzyli ten tytuł. Sam nabiłem w nim ponad 80h, co jest kolosalny wynikiem jak dla osoby która gra parę godzin w tygodniu 💪
Gracze muszą wybrać zaimki - sranie pod siebie i hejt na pół internetu Graczom wciska się do gardła mikrotransakcje i paywalle gdzie tylko się da - shut up and take my money A dopłacanie za szybszy progress w grach single player to już ostateczna forma upodlenia wśród twórców
Nie powiem, interesuję się branżą gier, ale zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego. Nie miałem pojęcia, że Dustborn to gra AAA. Niby kosztuje 140 zł, ale na miniaturce jest porównywana z grami za 350 zł. Czyżby znalazła się tam tylko dlatego, że jest woke? Jak wiadomo, problemem dzisiejszych gier nie jest cena, nudny gameplay, przeciętne historie czy robienie gier multi przez studia, które robią single ... tylko to przeklęte woke... czyli możliwość wyboru zaimków, body A/B, osoby z niepełnosprawnością, kobiety jako główne bohaterki itd. Polecam się wyluzować.
Jakby to się na tym kończyło to każdy by to miał w dupie, ale teraz historie są pisane pod to żeby były przebudzone. Słyszałeś pan kiedyś o Assassin's Creed Shadows?
@@lepaj6902 Tak słyszałem, gra jeszcze nie wyszła więc ocenić historii nie mogę (może ty już grałeś). Ubisoft użył podobnego motywu jak w wydanym w tym roku serialu Shogun, czyli jedną z głównych postaci jest osoba z zewnątrz (nie Azjata), który tak jak widz/gracz musi poznać nową kulturę. W Shadows jest Yasuke a w Shogunie jest John Blackthorne. A możesz mi podać przykłady tych "przebudzonych" historii?
Jakby to tylko gier dotyczylo to wiekszosc by miala wyjebane, ale te ideologie dotykaja coraz wiecej aspektów naszego zycia i nim sie obejrzysz bedziesz ugotowany jak ta zaba, ja tam wole z tym walczyc i sie nie dac zindoktrynować. Mozesz miec na wszystko wyjebane ale cale zycie nic nie robic i potem narzekac ze jest jak jest, albo wyrazac sprzeciw i wplywac na rzeczywistosc chocby ta wirtualna dlatego ja szanuje ludzi ktorzy jeszcze potrafia nie leciec z nurtem.
dram? jakby masz na polskim yt shit mma i pierdyliard kanałów gdzie dwóch zjebów się wyzywa o najgłupsze rzeczy, a ty się czepiasz materiału o krytyce gier AAA XD
Analiza dobra Jako całość aż nagle przyjebka do dragons age zupełnie bez sensu. Jak jesteś chłopem co się czuje jak chłop to czemu nie zagrasz chlopem co się czuje jak chłop a wybory reszty zostawisz reszcie.
"W luty wyjdzie multum świetnych gier (i Assasin's Creed: Shadows)..."
Prawie oplułem ekran herbatą XD Genialny tekst :D
Dla mnie rozwiazanie jest jedno - glosujesz portfelem - i póki gracze nie zrozumieją że żaden inny glos rozsądku nie dociera do deweloperów to będą nam próbowali wcisnąć tą swoja chorą indoktrynę. I od każdego gracza osobno zależy czy na to sie zgodzi czy nie. Ja juz dawno przestalem kupować gry niedokończone, a od tych "postępowych" trzymam się jeszcze dalej. Polecam wszystkim, mniej czlowiek się denerwuje.
Dlatego od lat tylko stare gry. Na szczęście jest tego dużo.
@@MagmowyOstatnio wyżebrałem od siostry starego laptopa z GT 630 kupiłem mu dysk SSD 0,5 TB za 130 zł i śmiga aż miło i odkopuję stare gry xD
Wiesz kolego, to dobry patent... Kupisz gry jak już będą dopracowane, często na promocji, plis będziesz już wiedział czy je chcesz czy czy coś cię w niej będzie odpychać... Również nie kupuje gier na premierę, wolę poczekać... Plus mam dużo innych fajnych zaległych gier innych do których Lublinie wracać, nie pali mi się z wydawaniem kasy na nowe gry
I znowu ta tolerancja/akceptacja…wszyscy mamy akceptować odklejeńców ale oni nie akceptują innych i cenzurują zdanie innych. I nazywam ich odklejeńcami bo poznałem kilka osób w życiu o odmiennej orientacji i żadna z tych osób nie wypisywała sobie tego na czole, byli po prostu normalni.
Jak oni niby cenzurują 😂 to prywatne firmy podejmują własne decyzje. To się nazywa kapitalizm.
@@stich6543 Kapitalizm? Chyba komunizm 😉
@@BANDiT9k ja wiem, że jesteście zindoktrynowani do nazywania wszystkiego co nie lubicie komunizmem, ale zastanówmy sie: czy rząd zmusza korpo do tego? Czy rząd zmusza np korpo do zatrudniania sweet baby Inc? Nie. Korporacje robią to z własnej woli. To jest definicja kapitalizmu. Pokaż jeden cień komunizmu w takich sytuacjach.
@@BANDiT9k w jakim sensie? Korporacje zatrudniają z własnej woli prywatne firmy DEI. Gdzie tu cokolwiek robi rząd? Umiesz jakkolwiek poprzeć swoje słowa?
@@stich6543kapitalizm to by był jakby to się opłacało i ludzie tego chcieli, a tak to robią jakieś gówno pod chory psychicznie margines społeczeństwa który i tak w to nie gra, a później się dziwią, że faktycznie nikt nie chce ich śmieci.
Fallout New Vegas w momencie premiery zmienił moje postrzeganie na RPG z otwartym światem... Potem kolejnym przełomem był Wiedźmin 3. Od tamtej pory, można powiedzieć, że nie grałem już w żadną niesamowitą grę AAA. Dobrze, że są jeszcze indyki i mniejsze projekty, bo grając w taka Terrarie czy inne małe gierki, wciąż można poczuć ten czysty fun.
10:42 - Idealne podsumowanie tematu :)
Hej, zobaczyłem kanał u Kiszaka. Bardzo dobrze zrobiony materiał. Zostawiam suba, pozdro.
Hej, dzięki wielkie!
Przyszedłem tu od Kiszaka, chciałem powiedzieć tylko, że świetny materiał i bardzo siedzi mi Twoje poczucie humoru. Wpadł sub z dzwonem i czekam na więcej, pozdro
Pomijam każde woke gówno, ostatnio zagrałem w Syberia the World Before i pomimo, że to nie jest gra wysokobudżetowa ma dobrą, spójną historię, klimat i przejście takiej gry sprawia radość. Od około roku gram tylko w gry co najwyżej AA a jest ich masa i w większości nie ma tam lewackiej propagandy, po której już mi się cofało w grach AAA.
Tvgry "wysmażyło piękną" laurkę dla Biowoke, twierdząc że to list miłosny dla fandomu Dragon Age :) TA GRA JEST IDEALNYM PRZYKŁADEM ŻE WOKE NISZCZY GRY. To nie jest ani dobry Dragon Age, ani dobre Fantasy, ani dobra gra RPG i się z tym pogódźcie IGNORANCI wszelkiej maści.
Dragon Age 1 jest o wiele lepszą grą jako fantasy i jako RPG niż jego najnowsza część i to nowe pokolenie ludzi boli najbardziej oraz nie potrafią się z tym pogodzić. Dlatego jest taka afera i ból dupki. Bo gra z 2009 roku jest o wiele lepsza niż gra z 2024 co jest komicznym oraz gargantuicznym błędem twórców.
TO NIE JEST GRA FANTASY, TYLKO JAKIŚ UPOŚLEDZONY LARP Z COSPLAYERAMI W ROLI GŁÓWNEJ JAKO DZIECI. Poznawanie oraz rekrutacja towarzyszy w tej grze przypomina mi Bolka, Lolka i Tosię, wszyscy są fajni, wszystkim na sobie zależy, wszyscy piją yerba-matę i podczas ratowania świata, siedzą sobie grzecznie jak hipsterzy na sofach, rozmawiają o płciach, zaimkach, o tym kto się komu podoba i czy kolor włosów ma wpływ na potencję xD .Już bajki z lat 50tych u Disney'a był o wiele mroczniejsze. Towarzysze w tej grze to takie snowbunny character, że nie wiem kto normalny na umyślę, powie że ona są dobrze napisane, chyba tylko ktoś po lobotomii. TUTAJ NIEMA PRZYCZYNY I SKUTKU, postacie na siebie wpadają bo tak, fabuła jest na poziomie odcinka Power Rangers. Xena z lat 90tych jest o wiele lepszym fantasy niż to coś skrojone przez biowoke. Te postacie poznają się jak typowi hipsterzy w kawiarni, w swoich żółtych sweterkach i szalikach, gdzie ich największym zmartwieniem życiowym jest brak wi-fi lub zepsuty zegarek.
Tej gry nie da się traktować poważnie, bo wszystko w niej jest PO PROSTU W DUPĘ BAJKOWE, INFANTYLNE ORAZ BARDZIEJ słodkie niż połączenie nowo narodzonych szczeniaczków i bambi z rodzicami razem wziętych, dialogi pisali ludzie którzy nigdy w życiu nie przeczytali żadnej dobrej książki, ta fabuła to GRAFOMAŃSTWO IDEOLOGICZNE PIERWSZEJ ZŁOTEJ PRÓBY. JAKIM TRZEBA BYĆ UMYSŁOWYM IMPOTENTEM, ABY NAPISAĆ ŻE TA GRA NIE JEST WOKE lub że fabuła jest w niej świetna XD. ONA PLUJE DO CIEBIE że jest lewacka z każdej strony, w nie jednej cutscence i dialogu.
Jakim trzeba płatkiem śniegu z tiktoka, aby tego nie widzieć?. Fable 1 z kopaniem kur w wiosce w prologu jest grą bardziej Dark Fantasy w porównaniu do nowego Dragon Age.
TVgry napisało że gra nie jest dla fanów, nie dla graczy czyli dla kogo? to jest jakiś żart albo manipulacja słowna? to tak jakby Porsche wyprodukowało samochód który jest ogromnym krokiem wstecz względem poprzedników jeśli chodzi o przyśpieszenie itd, a recenzenci by napisali tak: "Auto jest listem miłosnym dla samej marki posiadania Porsche, nie jest skierowane dla kierowców, deweloperzy zrobili te auto po to aby bardziej stało i nie spełniało swojej pierwotnej funkcji czyli przemieszczania się z punktu A do B w jak najszybszym czasie, bo chcieli dotrzeć do nowych nabywców którzy nie lubią szybkich aut, a nie tylko dla pasjonatów czterech kółek ani zawodowych kierowców.(Chcesz wolniejsze auto? to sobie kup Fiata 126p).
To jest taki rodzaj recenzji i taki rodzaj gry, bo ona z pierwotnej wersji czyli aspektu RPG stała się Slasherem, czyli grą gdzie się klika 4 skille na krzyż i nie używa kompletnie mózgu.
Wspomnę tylko o tym że fabuła oraz postacie są na poziomie intelektualnym farbowanych Julek z Tiktoka które z piorunami na maseczkach, narzekają na wszystko i chciałyby zmienić oraz nagiąć cały świat pod swoją wizję oraz ideologię, zapominając o najważniejszym, chcesz coś zmienić? zacznij od siebie. Ta gra a raczej jej twórcy tego nie rozumieją. Ta gra idealnie pokazuję bananowe pokolenie dzisiejszego społeczeństwa wychowane bezstresowo oraz bez żadnych większych problemów w życiu nie większych niż zepsuty komputer, brak wi-fi lub chłopak mojej koleżanki jest przystojniejszy od mojego i nie wiem co teraz zrobić? kazać zmienić mojemu facetowi wizerunek czy zmienić faceta. I ta "gra" oraz jej fabuła to takie bezpieczne story-tennager woke gówno, w którym ludzie zachowują się jak manekiny z doczepionymi mózgami a targetem tej gry są głównie zaprogramowani na konsumpcję ludzie, bez żadnego krytycznego oraz logicznego myślenia ani dedukcji.
To nie jest gra fantasy, tylko LARP MŁODZIEŻOWY(WOKE) Z ICH DZISIEJSZYMI PROBLEMAMI. Które są marginalne, płytkie oraz niedorzeczne jak zmiany płci, tatuaże w oczach, blizny po operacjach narządów, kolory włosów, długość sukienek, fioletowe czy niebieskie usta(jakie lepsze?), czy mój chłopak mnie kocha?, czy jestem brzydka bez makijażu?, jak będę wyglądała na starość?, czy jestem miły dla ludzi? co lepiej mieć kotka czy pieska? czy mogę być cringe przy znajomych? czy mogę sobie przekuć sutki? i cała masa bzdur nikomu nie potrzebnych.
Brak odczuwalnej progresji postaci. Pełne skalowanie przeciwników. Postać jest tak samo silna w pierwszej minucie gry co w ostatniej.
Brak różnorodności buildów, mamy tutaj idiotoodporne drzewko, które nijak nie wpływa na naszą siłę, a żeby postać była "niegrywalna" to trzeba by naprawdę się postarać.
Brak mechanicznego rozwoju postaci. Nie mamy tutaj statystyk charakterystycznych dla RPG-a, itemizacja to żart - tu masz ciut silniejszy item, za rogiem masz kolejny ciut silniejszy item - powtarzaj do końca gry.
Różnice w gameplayu a klasowość postaci - Mag/łotr/wojownik - nie ma znaczenia, jesteś tankiem swojego teamu, bo followersi nie mają HP ani aggro.
Różnorodne prowadzenie fabuły? nie ma czegoś takiego jak różnorodne prowadzenie fabuły w tej grze. Każdy run gry wygląda identycznie, nie możemy wybrać co w danej chwili chcemy robić. Zrób misję A i dopiero wtedy możesz zrobić misję B. Chcesz inaczej? zagraj w pierwszą część.
Działania gracza a świat. Chcesz być skończonym gburem, chamem, prostakiem, odludkiem? Świetnie - świat będzie Cię postrzegać W DOKŁADNIE TEN SAM SPOSÓB co tego miłego kolesia, który obdarowywuje wszystkich szczerym uśmiechem a każdy poranek zaczyna od sprzątania okolicy i ściągania z drzew zagubionych kociaków - DRAMAT
Regrywalność - to za trudne słowo dla Devów ze studia, dlatego nie myśleli o tym za wiele.
Świat przedstawiony? PONNYLAND ŚREDNIOWIECZNEJ MAKIETY ZROBIONY PRZEZ DZIEWCZYNY KTÓRE KOCHAJĄ FILMY TYPU Klinika dla pluszaków, WINX xD, Czarodziejka z Księżyca, Kuchciwróżki. Liniowy, tunelowy, sterylny, bez polotu.
Straszna plastusiowa grafika oraz głupkowata stylistyka, paleta barw jest wzorowana na fladze LBGT.
Nudna i monotonna walka, chcą skopiować GOW-a, ale w złym tego słowa znaczeniu, 4 skille na krzyż, taki upośledzony slasher dla niedorozwojów z tiktoka.
Wiele dialogów jest wyraźnie tworzonych za pomocą sztucznej inteligencji a potem zatwierdzają je ludzie bez żadnej edukacji w swoim życiu, wystarczy że są aktywistami.
Bardzo liniowe, opcje prowadzą donikąd. (fałszywa wolna wola). Samograj.
Postacie głównie skupione wokół społeczności trans i LGBT.
Postacie poruszają się bardzo robotycznie, brakuje im animacji. SAME ROBOTY W tęczowych szatach. Gra jest bardziej toporna i drewniana niż Wiedźmin 1.
Scenariusz nie ma sensu, podobnie jak zadania polegające na przemieszczaniu się z miejsca na miejsce i zabijaniu potworków, każde zadanie jest pretekstem aby zabijać mobki, jak pierwsze questy w Wowie, zabij 10 dzików albo lisów. Taki mniej więcej poziom intelektualny, reprezentuję ta woke gra.
Zbyt duże skupienie na homoseksualizmie, lesbijkach i całej maści 72 płci które nie istnieją(no ale...)jak nie potrafisz napisać fabuły, to zrób z gry ideologiczną poprawnie polityczną przepychankę słowną dla ludzi z tiktoka oraz Twitterka aby mogli zrozumieć(nie wzoruj się na starych genialnych grach bo one są takie ble xD.
Gra została stworzona dla hipsterów w żółtych szaliczkach oraz sweterkach oraz farbowanych Julek z twitterka z kolczykami w dupie i sutach(czyli ludziach którym nie zależy na grach komputerowych tylko na ideologii), żeby się mogły identyfikować z postaciami z gry i fabułą która nie ma nic wspólnego z Fantasy.
Gry Triple A do których zawsze wracam:
- Skyrim (na modach typu Nolvus)
- GTA 5
- Baldur's Gate 3 (jak trochę zapomnę to na pewno wrócę)
- Red Dead Redemption 2
no i Gothic oczywiście
Gotik najlepsza Polska gra
Ani gothic ani baldur 3 to nie gry AAA
@@Muhammad_Sumbul555 Baldur tak, a Gothic dla mnie to AAA
@@jekknar6637 Co to za argument że dla ciebie to gra AAA? Liczba tych "A" oznacza wysokość budżetu a nie to czy ci się podoba...
@@_Sheev_AAA
Hej, widziałem ten materiał u wąsatego ludologa, ale nie mógłbym przejść obojętnie wobec tak dobrze zrobionego wideo, bez suba i like'a.
Kozak materiał, subik poleciał bez zastanowienia ✌🏻
Ja tu od dobrodzieja, nie oglądam go ale materiał mnie zaciekawił, słyszałem jak ktoś tu mówił że nie mam psychy dać suba... Przyszedłem i udowodniłem że mam :) dobry materiał, nie że wszystkim się zgadzam ale nadal, dobry materiał
W obecnym Bioware nie ma już nikogo, kto by wiedział, co to był Żniwiarz.
I ja też ostatnio wróciłem do Cyberpunka i ogrywam go od deski do deski. Ulubiona gra AAA do której zawsze wracam? Doom 3 😂
i Fallout 4 ( po prostu lubię się znęcać nad silnikiem tej gry 😁)
Chyba sobie przejdę znowu trylogię Mass Effecta 🙂
zajebis.. materiał, dziękuję 🎉
Kurde, gościu dobrze gadasz, z sensem :D Masz mojego subika i łapkę :D Wiem, że może to nie wiele z mojej strony ale ocean tworzy wiele kropel wody :D
Dobry film, Młody Człowieku.
Dziękuję bardzo 😀
Uwielbiałem serię Assasins Creed i z przyjemnością ograłem wszystkie, które były dostępne do PS3. Potem kupiłem PS5 i myślę sobie, że z taką samą przyjemnością przejdę kolejne części. Padło na Unity... łzy do oczu się cisły jak zgwałcili ten tytuł, a dotarcie do końca to była męka nie do opisania. Zraziłem się, ale gdzieś we mnie tli się nadzieja, że to był odosobniony przypadek w serii i kolejne części będą już dobre.
Też niedawno przeszedłem ac unity a przed nim ac syndicate. Myślę że syndicate jest ciekawszą grą, ma fajne misje i jeżdżenie powozami jest śmieszne a używając linki można się poczuć jak jakiś batman
Urodziłem się w 1990 roku, jako ten polak cebulak parę lat później jako dzieciak miałem pierwszego pegazusa i wiecie co? Gry z pegazusa na mnie zawsze czekają! Ja już nawet nie pluje na sektor AAA... Szkoda mi śliny na nich. Ale jeśli mam wybierać gierki do których wracam, to chyba jako polak cebulak oczywistym będzie że Gotuk. Ale problemem jest nie tylko że developerzy odwalają fuszerkę, bo też community często. Community Riotu czy Blizzarda to takie rakowisko, że będąc tam powieniem być skażony dziesięciokrotnie. Choć z drugiej strony cieszę się, że coraz bardziej jest piętnowane takie chore akcje, jak choćby skinek do Ahri czy koogoś tam w LoLu za pięc tysięcy złotych? Co kurwa? Albo sklepik z mountami w WoWie. No prośba! Gra dwudziestoletnia, gdzie bulisz za abonament i dodatki do niej, wpychają ci sklepik z boosterami cyt. Dostajesz max lvl z poprzedniego dodatku, by dolevelować sobie na nowym, mounty i inny szajs.
Kiedyś było tak że jak jakieś studio zrobiło zła grę tak złą że nawet nie zwróciło się że upadało to się twórcy pilnowali. A teraz to mogą wydać tragedię i przeżyć .I tak powinno być że spadają z rowerka, bo nie istnieje coś takiego jak sympatia do wydawcy, jak upadną to spoko, przykład dla reszty. Albo jeszcze przytaczając świetna grę Baldurs'gate 3 wiele twórców nazwało to anomalią tak kurwa, to powinień być standard dopracowane i bez jebanego wciskania mikropłatności na każdym kroku. Sam największych upadek dla mnie osobisty to overwatch, którego pierwsza część to gra dzieciństwa a druga to niby to samo ale po rzucaniu w tym tonami gówna i brak tego co nam obiecali skille.
A co do comfort game to zdecydowanie azjatyckie bo tam nikogo nie obchodzi cała ta agenda
Ale głównie Danganronpa która polecam każdemu szczególnie 2
Takie EA nie upadnie skoro zarabia multum kasy za inne tytuły . Mniej lub bardziej udane . Podobnie Blliz czy Ubi . Niestety moim skromnym zdaniem rynek gier został zmonopolizowany prze kilku molochów w branży i już od dawna nie działa dobrze .
Dobry materiał.
ważne że jest monster hunter, więcej gier AAA mi nie trzeba
I co najlepsze - będzie jeszcze jeden Monster Hunter 😎
Czyli jako 46 latka już nie może mnie ten materiał zainteresować? ;)
Mnie już dawno śmieciarka wywiozła :)
W TripleA nie gram ze względu na to że już dawno przestałem modernizować blaszaka. Gram głównie w to co GoG wrzuci mi w promocji i cieszę się jak dziecko ogrywając kolejny raz NWN, Civ, Mass Effect, Fallout itd.
Wydaje mi się że następuje wlasnie "DEI-ZACJA" gier, tak samo jak przemysłu filmowego. To nie mój świat, wyrosłem w czym innym i nie dam sobie wmówić że było to złe. Świat jest zły lub dobry zależy jak na niego spojrzeć, jakie ktoś ma doświadczenia. Wybór queerowej odpowiedzi w grze fantasy " jestem niebinarnny" zepsuje tylko klimat, nie wnosząc nic sensownego do jej świata.
Chodzi o to że główną grupą odbiorczą nie jest 13-17, jak to bywa w przypadku contentu minecraftowego 😎
@@Taksiu Widziałem streamy ludzików 40+ z MC ;) No tak, ale odbiorcą docelowym są dzieciaki.
Mieszkam od lat zza granica i znam wielu homo wielu nacji. Nie znam zadnego ktory by regularnie gral w gry bo to ich nie interesuje i raczej nie zainteresuje. Sa bardziej jak kobiety. Raczej kobiece sprawy ich interesuja jak moda i wyglad. Moja zone, jej kolezanki tez nigdy gry nie interesowaly i raczej nie zainteresuja. I mowie tutaj o ludziach w weieku 25-40 lat. Jesli oni mysla za zamowa jakis aktywistow ze dzieki takim produkcja jak ten pseudo Dragon Age poszeza baze to nei poszeza. Bo tacy jak ja i wielu co pewnie oglada ten film nie kupi tego a nowych tylu nie pozyskaja. A juz na pewni nie pozyskaja bazy graczy wienych marce. Licze tylko ze ktos wykorzysta to i stworzy gre na miare pierwszego DA.
W zasadzie zgadzam się z Twoja opinią. Choc staralem sie byc krytyczny😅
Pamiętajmy jedno....rzeczywistość zweryfikuje,a 3.9 na metacritic mówi wszystko
Jednak oceny tam gdzie musisz faktycznie kupić grę są już pozytywne. Czyli ludzie którzy kupili grę, w wiekszosci, uważają ją za dobrą. Ludzie, którzy nie kupili uważają za złą. Ciekawe
@@stich6543 Ale ilu takich będzie ? Milion ? Dwa miliony ? To będzie klapa totalna dla EA więc pozytywne opinie z takimi liczbami nic EA nie pomoże .
@@Robert-mr4kh to zależy od tego jak ea planuje monetyzowac te grę. W dzisiejszych czasach mikrotranzakcje są często królem i gra może przynieść spore zyski. Zasada Pareto i tu będzie obowiązywać
@@stich6543 Jak EA może mentyzować grę singel player z fabułą na jeden raz z karykaturą opowieści ? 5 razy grałem w Wiedźmina 3 . Porównaj sobie obie gry
@@stich6543 Po pierwsze, Starfield też miało na premierę na Steamie prawie 80% a dzisiaj ma 60. A po drugie, widać właśnie najlepiej na Steamie, że tą grę to niewiele osób kupiło, bo 80k w peaku to żałosna liczba jak na produkcję za 250 mln dolarów.
Do tych gier zawsze wracam.
Gry AAA w zasadzie dwie: Cyberpunk 2077, RDR 2
Gry Indie: Terra Invicta.
cos czuje ze materiał sie pojawi u jednego z ludologów na streamie :D
Jakoś na grę Obsidianu też nie jestem specjalnie napalony po tym co pokazali do tej pory.
To dobrze, licze ze branza gier przez to zostanie przetasowana.
7:30 akurat helldaivers 2 jest spoko bo tam sezon pas jest stały a walute remium można farmić
Jestem graczem który kupił wszystko że sklepu premium nie wdajac ani złotówki a i ta gra to nie gra AAA tylko AA
Ja Baldura 3 przechodzę już rok i 2 miesiące xD😊
Niezmiennie od 5 lat wracam do terrari gra tak naprawde na tysiące godzin i dalej rozwijana nie to co ten concord
Terraria wiecznie żywa.
@@Magmowy Tf2 wiecznie żywe
Progresywne wątki w cyberpunk 2077 : trans barmanka chce odstrzelić typa, który przyczynił się do śmierci jej faceta. Ściga się fajnie, dostajesz furę po skończeniu zadania, dobry quest.
Vanguar: o nie zmissgenderowałem onu/ jemu, idę robić pompki.
Gry AAA i te obecne i te przyszłe są robione dla jak największe grupy, co z definicji skreśla te gry . Wiem co lubie, a ci duzi nie są w stanie mi tego dać. Więc te gry to tylko reklama obiecująca marzenia, czyli scam.
Aktualnie znalazłem jedną serię gier, która trafia w mój ekstremalnie wąski zakres zainteresowania. Niestety te gry ma ogromny niewykorzystany potencjał, ale są grywalna. Powoli wykorzystują lepiej ten potencjał, w każdej kolejnej części.
Najnowsza część to Orcs Must Die! Deathtrap, a w poprzedniej mam ponad 2400h , a to gra na ok 15h.
Siemka pozdro od kiszaka
Kiedyś wyznaczniki jakości.
Dziś nie które mobilki są ciekawsze.😢
Rimworld jest najlepszą grą na świecie, bo jeśli mam ochotę na Simsy, to robie sobie Simsy, a jak chcę Dragon Age, to dodaję smoki, rycerzy i Rimworld of Magic i mam Dragon Age.
Ten nowy Dragon age wygląda jak gra mobilna.
Cala prawda. Dziwny tręd u tworcow gier z tym oskarzaniem dookola wszyatkich tak jakby nie do konca dojrzeli😂 i w sumie fakt z tymi genderami czemu nie moze wziac sobie kobiety tylko glosuje ze nie ma reprezentacji
Póki co, to od kilku lat, wszystkie produkcje na które kiedyś oczekiwałem z niecierpliwością zostały "postępowo" sprowadzone do poziomu Triple G.(ówno). Kilku bankrutów jak Disnej i Ubisoft to jeszcze za mało żeby to się zmieniło ale powolutku, powolutku do celu.🤣
Tak obsidian wie😂
całkiem niezłą grą xDDD
👍💪
+1 cyberpunk jest naprawde dobry, gry uslugi są latwym skokiem na kase dla korpo dla ktorych tylko i wylacznie przychod sie liczy a nie dzielo. Na szczescie (chociaz wiadomo jakie byly poczatki) cp dowiózł i to bardziej niz wiedzmin (w moim odebraniu(i to z motywami lgbt gdzie tam pasują wręcz idealnie i pokazują problemy tego środowiska a nie poprostu ślepą akceptajcę XD)) więc bardziej czekam na kontynuacje tego a nie nastepnej czesci wiedzmina bo ma samo w sobie więcej problemów moralnych do ukazania w tak zróżnicowanym świecie co daje gigantyczną wręcz możliwość scenografów do tworzenia zajebistych historii w które poprostu chce się wsiąknąć i być tam.
a i może gracze przesiąknięci skibidi multiplayer rizz grami spojrzą na gry które są warte ogrania i wtedy trend na prawdziwe 3A wzrośnie a z tym nasza rodzima firma zarobi fest. Potrzeba tylko czasu bo z każdą chwilą widzimy jak nasze pokolenie z mp przerzuca sie na sp z roznych wzgledow. i wtedy rodzi się prawdziwe boom. a do tego czasu w3 albo cp jest juz zaktualizowany i odbugowany zeby przyjac te widownie co daje tylko zastrzyk na kolejne produkcje
mogę dać 1000 pln albo dollarsów byle by mieć next dlc jak phantom liberty niz wydac na co innego tak szczerze (tak z czlowieka ktory ma wyjebane na cp stalem sie fanatykiem cp)
☕
w jednej rzeczy troszkę gówno prawda
Twórcy są postępowi bo im się to opłacało, sam disney teraz się wycofuje z woke bo się im nie opyla już
Nic im się nie opłacało samo z siebie tylko w to gówno są pompowane miliardy z zewnątrz. Wszystkie projekty Myszki Miki, w którym był nadmiar tego syfu to porażki kasowe, anulowane seriale itd.
ESSA
Jo, essa 🤙🏻
Crab game ma większy playerbase od veilguarda xd
jesli ta gra dobrze sie sprzeda bedziemy mieli kolejne pomioty lgbt
Z tym obrazem to jak z grą. Nie autor ma ci powiedzieć co to jest, ale sam powinieneś odkryć. Po swojemu.
Zgadzam się w 100% 😁
Stan obecnych gier AAA to jakiś nieśmieszny żart. Olewamy ciekawe mechaniki, bo casuale sobie nie poradzą, olewamy ciekawe historie bo jescze kogoś urażą. Dlatego powstaje takie bezpieczne gówno w które ostatecznie nikt nie chce grać, ale spokojnie moi drodzy. Schowajcie widły i pochodnie przecież już na premierę wyjdzie dlc które w sumie gówno wnosi i mogłoby być od razu w grze. To was nie zachęciło? To może fakt że za 2x tyle co gra w wersji podstawowej dostaniecie WIRTUALNY plakat i możliwość zagrania 5 DNI WCZEŚNIEJ w totalnie zabugowane gówno bardziej was przekona? 🤔 Świetny deal mówię wam. Gry są drogie bo koszty dystrybucji są większe…to dlaczego nagle nie ma płyt a gry nie są ani trochę tańsze? Nosz kurwa mać. Kurwy od “jak nie masz kasy na naszą gowniana konsole to se zarob” już rozpoczynają przyzwyczajanie nas do nieposiadania płyt. Kolejny krok to nieposiadanie naszych gier, co w sumie na takich platformach jak steam mamy od lat. Trzeba być IDIOTĄ żeby kupić prawo do gry na steam (lub po prostu nie mieć wyboru) .
Trochę się odpaliłem xD
Dla mnie kwestia słabych gier w segmencie AAA bierze się głównie z chciwości wydawcy oraz wiecznego patrzenia w excelka. Deweloperzy którzy mają oryginalne pomysły często nawet nie mają szans ich wprowadzić, bo nietypowe mechaniki czy inne podejście do gameplay loop jest większym ryzykiem dla CEO i zarządu które w swoich tabelkach mają prognozy rynkowe etc. Tym samym łatwiej wprowadzać zmiany narracyjne, szczególnie te progresywne które często mają poparcie środowisk oraz na platformach takich jak X… No no zmiana mechaniki będzie wymagać więcej pracy i nie wiadomo czy ludziom się spodoba, dodanie zaimków w grze kosztuje Cię dużo mniej a i aktywiści z X będą zadowoleni więc to bezpieczna zmiana. I dla gracza może się to wydawać strasznie głupie, z tym że zarząd czy prezesi dużych firm to nie gracze. Ja serio byłbym pozytywnie zaskoczony gdyby choć 5% z nich okazała się aktywnymi graczami.
Co do polecajki to mam parę takich gier, ale pod tym filmikiem chce polecić jednego indyka Dead Estate naprawdę polecam widać że deweloper z serduchem i pasją tworzyli ten tytuł. Sam nabiłem w nim ponad 80h, co jest kolosalny wynikiem jak dla osoby która gra parę godzin w tygodniu 💪
Anthem była spoko grą, miałem nawet pomysł na 2.0 ale EA wszystko skaaowało
Gracze muszą wybrać zaimki - sranie pod siebie i hejt na pół internetu
Graczom wciska się do gardła mikrotransakcje i paywalle gdzie tylko się da - shut up and take my money
A dopłacanie za szybszy progress w grach single player to już ostateczna forma upodlenia wśród twórców
Nie powiem, interesuję się branżą gier, ale zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego. Nie miałem pojęcia, że Dustborn to gra AAA. Niby kosztuje 140 zł, ale na miniaturce jest porównywana z grami za 350 zł. Czyżby znalazła się tam tylko dlatego, że jest woke? Jak wiadomo, problemem dzisiejszych gier nie jest cena, nudny gameplay, przeciętne historie czy robienie gier multi przez studia, które robią single ... tylko to przeklęte woke... czyli możliwość wyboru zaimków, body A/B, osoby z niepełnosprawnością, kobiety jako główne bohaterki itd. Polecam się wyluzować.
Jakby to się na tym kończyło to każdy by to miał w dupie, ale teraz historie są pisane pod to żeby były przebudzone. Słyszałeś pan kiedyś o Assassin's Creed Shadows?
@@lepaj6902 Tak słyszałem, gra jeszcze nie wyszła więc ocenić historii nie mogę (może ty już grałeś). Ubisoft użył podobnego motywu jak w wydanym w tym roku serialu Shogun, czyli jedną z głównych postaci jest osoba z zewnątrz (nie Azjata), który tak jak widz/gracz musi poznać nową kulturę. W Shadows jest Yasuke a w Shogunie jest John Blackthorne. A możesz mi podać przykłady tych "przebudzonych" historii?
@@Max_Swojak Ja Ci podam jeden z nowszych przykładów w grach, które kojarze: Dustborn.
@UnclePablo2201 Co w związku z Dustborn?
Bosh....yt zmienil sie w platforme do pierdolonych dram....nie chcesz nie kupuj nie pierdol
Jakby to tylko gier dotyczylo to wiekszosc by miala wyjebane, ale te ideologie dotykaja coraz wiecej aspektów naszego zycia i nim sie obejrzysz bedziesz ugotowany jak ta zaba, ja tam wole z tym walczyc i sie nie dac zindoktrynować. Mozesz miec na wszystko wyjebane ale cale zycie nic nie robic i potem narzekac ze jest jak jest, albo wyrazac sprzeciw i wplywac na rzeczywistosc chocby ta wirtualna dlatego ja szanuje ludzi ktorzy jeszcze potrafia nie leciec z nurtem.
@betonman9 pysk komunisto.
słychać wycie znakomicie
dram? jakby masz na polskim yt shit mma i pierdyliard kanałów gdzie dwóch zjebów się wyzywa o najgłupsze rzeczy, a ty się czepiasz materiału o krytyce gier AAA XD
Nie chcesz - nie oglądaj i nie pierdol
Analiza dobra Jako całość aż nagle przyjebka do dragons age zupełnie bez sensu. Jak jesteś chłopem co się czuje jak chłop to czemu nie zagrasz chlopem co się czuje jak chłop a wybory reszty zostawisz reszcie.