O kurcze, mnie też się takie dziwne zapałzowania przydarzyły. Mniej więcej rok temu, przypadkiem wpadłam na kanał Paranormalia, na którym dziewczyna w ciekawy i kulturalny sposób przedstawia dziwne procesy i zjawiska. Włączyłam jej kanał i rozpoczęłam wiosenne porządki. Słuchałam któregoś z kolei oddcinka, gdy nagle, w dość mocnym momencie opowieści telefon umilkł. Poszłam sprawdzić o co chodzi, bo nigdy wcześniej tak się nie działo. Okazało się, że wszystko się wyłączyło do ekranu startowego. Dziwnie mi się zrobiło, bo tak jak mówię, to był bardzo znaczący moment opowieści w filmie. Uruchomiłam znowu i poszłam sprzątać... Po jakimś czasie znowu to samo. Totalnie wyłączona aplikacja i znowu stalo się to w bardzo ważnym momencie opowieści, tylko teraz już innej. Pomyślalam, że psuje mi się telefon. Ale... już nigdy później nic takiego się nie stało i dopiero teraz kiedy usłyszałam o takim samym przypadku, przypomniałam sobie o tym 😊
Witaj Haniu.Moja historia ma już ponad 20 lat a właściwie mój sen.Sen ,którego nigdy nie zapomnę. Śni mi się mianowicie pogrzeb mojego brata...widzę go jak leży w trumnie w garniturze i z tą charakterystyczną w tamtych latach fryzurą na bombkę u mężczyzn ...Widzę w tym śnie tylko ten obraz i zaczynam płakać właściwie to nie płacz ale rozpacz tak wielka,że kiedy się budzę jestem cała zalana łzami nawet poduszka jest mokra od łez.Nie zapomnę tego wrażenie bo przez sekundę po obudzeniu myślałam ,że tak było naprawdę..Potem pierwsza myśl nie Marcin by tego nigdy nie zrobił...I tak minął prawie rok ..zapomniałam o tym śnie...życie toczyło się swoim torem aż pewnego dnia w lutym mój brat wyszedł i już nie wrócił.. powiesił się...tragedia dla mnie jako siostry i nagle bum przypomniałam sobie ten straszny sen ...jakby ostrzeżenie, które w tamtym momencie już było tylko faktem...straszne chwile dla siostry,która traci brata na jego własne życzenie...Nie mogłam się z tym pogodzić..ciągle go pytałam w myślach dlaczego to zrobił.Nie miałam odo odrazu bo najpierw mi się przyśnił w takim blasku promieni słonecznych stał taki uśmiechnięty potem jacyś ludzie z nim,którzy odeszli w tym samym czasie bo tak to odczuwałam aż wreszcie sen ,w którym mi tylko mówi ,że my was nie słyszymy ale słyszymy jak się modlicie.Ulżyło mi wtedy. Po tym nie miałam już takich snów aż do mniej więcej roku 2019 kiedy przyśnił mi się uśmiechnięty i zadowolony. Powiedział, że żyje I ma żonę I 3 dzieci i pracuje jako kurier.To wszystko co pamiętam. Może są wśród was tacy ,którzy doświadczyli podobnego. Proszę was podzielcie się swoimi historiami. Bardzo chętnie przeczytam i zrozumiem. Pozdrawiam was wszystkich.Helena i jeszcze jedno gdy byłam w tzw ciężkiej żałobie czyli parę dni a może tygodno bo tego nie pamiętam już miałam sen z odp dlaczego?Otóż szłam z nim po osiedlu I powiem wam był to strasznie tealistyczby sen ..Szłam i widziałam go kątem oka ,szedł obok mnie w tym garniturze,w którym został pochowany i w tej charakterystycznej fryzurze na grzybka(w dniu śmierci mój obecny wtedy mąż go obstrzygł na tzw grzybka)i poklepał mnie po ramieniu i powiedział tylko,że nie będzie się wieszał przez dziewczynę. Z tego co udało mi się dowiedzieć jego dziewczyna w tym czasie miala go zostawić O czymś się dowiedział bo była ostatnią osobą, z którą rozmawiał tego dnia.Do końca nie wiem do tej pory o co poszło ..ale ten sen..Niedawno śnił mi się zmarły tato..nie kojarzę wątku ale pamiętam, że tata patrząc na mnie w tym śnie powiedział wyraźnie.. To ja pójdę po Marcina na wyspę.Nie wiem co mam o tym myśleć.Ale cieszę się, że mają tam że sobą kontakt.
Dziękuję ❤ Dopiero dziś mogłam wysłuchać tego podcastu nie spodziewając się zupełnie historii mojej babci w odcinku, a tak się składa, że....dziś jest 67 rocznica śmierci mojej prababci Mariki-Marii. Cały wieczór palę dla niej świecę. Jestem zdumiona i dogłębnie wzruszona. Lepiej nie mogłam trafić. Pozdrawiam z całego serca.
I właśnie i to chodzi!! Matki JESZCZE potrafią spuścić lanie takim dzieciom !!!! To dorośli są WINNI takim przestępstwom wobec dzieci!!! Bo nikt nie chce uwierzyć dzieciom!! Wesołych świąt
A ja myślę sobie, że to nie dotyczy tego "kiedyś", ale charakteri danej osoby. Kłamca nie uwierzy, że ktoś "mniej wiarygodny" od niego mówi prawdę, a pokolenie PRL-owskie żyło we wszechogarniającym kłamstwie, braku zaufania i grze pozorów. Dla takich ludzi udawanie, że jest normalnie to jedyny bezpieczny sposób na życie. Stąd permanetne zakłamanie naszych rodziców i dziadków. Sobie samym nie wierzyli, więc niby jak mieliby wierzyć własnym dzieciom. Każdy mierzy innych własną miarką.
❤ a propos przewidywania połączeń. Bardzo często wpada mi do głowy myśl o bliskim znajomym (a coraz częściej zdarza się to z dopiero co poznanym człowiekiem który wywoła u mnie emocje, nawet wirtualnie), taki impuls i sekundę później ta osoba zaczyna dzwonić 😅
Witam serdecznie Haneczko! Miło mi Cię słuchać w świąteczny dzień Wielkanocy. Dziękuję pięknie i pozdrawiam wszystkich słuchaczy i autorów a szczególnie Ciebie 💖💖💖💖💖💖💖
Dziękuję bardzo za kolejne niezwykły opowieści wyszeptane cudnym głosem. Historia Mariki i Jej dzieci to gotowy scenariusz filmowy - mieszanka dramatu z horrorem, ale ze szczęśliwym zakończeniem i budującym, pięknym przesłaniem ❤.
Z opóźnieniem, ale nie mogłam pozwolić sobie na opuszczenie odcin- ka.Uwielbiam słuchać niesamowitych historii które uświadamiają mnie,że coś jest poza tym naszym światem, gdzieś tam w górze.
Dziekuje,Hanko,za twoje nagrania! Tylie stresu z wojna moskiewskiej w mojej ojczyznie( i inych probliemow zyciowych, zhe uzyskam ucieczek do programow Mysteries Twojich( i innych), zeby zapomiac' o tyle nienczacej rzeczywistos'ci..
Tydzień po śmierci mojej mamy "coś" kazało mi kupić gazetę, w której znajdowała się książka. Miałam w portfelu dokładnie 15 złotych, gazeta była przeceniona z 30 na 15( w kiosku nie można było płacić kartą). . Gazeta była tak zapakowana, że nie widać było tytułu książki, Nigdy nie kupuję tzw. "babskich gazet", ale tutaj musiałam to zrobić. Gazetę kupiłam i wrzuciłam do torby, W pracy przypomniałam sobie o gazecie z książką. Książka nosiła tytuł:" Jak sobie radzić po śmierci najbliższych"....
Wczoraj kury tak gdakały, nasze jajka oszalały. Malowały się w paseczki i w kółeczka i wstążeczki. Teraz wszystkie krzyczą - hura hura wesołego Alleluja!
Jestem TAKA szczesliwa, ze Marika wratowala swojich coreczek od ich okropnego wuja, byl ukarany i nie zdazyl juz nigdy uszkodzic' zadnych dzewczynek !!!!!!!!! Modlimy sie codziennie za wszystkich cierpiacych, bo mnostwo sa tacy, ze nie ma komu sie o nich pomodlic' sie, a sami nie wiedza...
O kurcze, mnie też się takie dziwne zapałzowania przydarzyły. Mniej więcej rok temu, przypadkiem wpadłam na kanał Paranormalia, na którym dziewczyna w ciekawy i kulturalny sposób przedstawia dziwne procesy i zjawiska. Włączyłam jej kanał i rozpoczęłam wiosenne porządki. Słuchałam któregoś z kolei oddcinka, gdy nagle, w dość mocnym momencie opowieści telefon umilkł. Poszłam sprawdzić o co chodzi, bo nigdy wcześniej tak się nie działo. Okazało się, że wszystko się wyłączyło do ekranu startowego. Dziwnie mi się zrobiło, bo tak jak mówię, to był bardzo znaczący moment opowieści w filmie. Uruchomiłam znowu i poszłam sprzątać... Po jakimś czasie znowu to samo. Totalnie wyłączona aplikacja i znowu stalo się to w bardzo ważnym momencie opowieści, tylko teraz już innej. Pomyślalam, że psuje mi się telefon. Ale... już nigdy później nic takiego się nie stało i dopiero teraz kiedy usłyszałam o takim samym przypadku, przypomniałam sobie o tym 😊
Witaj Haniu.Moja historia ma już ponad 20 lat a właściwie mój sen.Sen ,którego nigdy nie zapomnę. Śni mi się mianowicie pogrzeb mojego brata...widzę go jak leży w trumnie w garniturze i z tą charakterystyczną w tamtych latach fryzurą na bombkę u mężczyzn ...Widzę w tym śnie tylko ten obraz i zaczynam płakać właściwie to nie płacz ale rozpacz tak wielka,że kiedy się budzę jestem cała zalana łzami nawet poduszka jest mokra od łez.Nie zapomnę tego wrażenie bo przez sekundę po obudzeniu myślałam ,że tak było naprawdę..Potem pierwsza myśl nie Marcin by tego nigdy nie zrobił...I tak minął prawie rok ..zapomniałam o tym śnie...życie toczyło się swoim torem aż pewnego dnia w lutym mój brat wyszedł i już nie wrócił.. powiesił się...tragedia dla mnie jako siostry i nagle bum przypomniałam sobie ten straszny sen ...jakby ostrzeżenie, które w tamtym momencie już było tylko faktem...straszne chwile dla siostry,która traci brata na jego własne życzenie...Nie mogłam się z tym pogodzić..ciągle go pytałam w myślach dlaczego to zrobił.Nie miałam odo odrazu bo najpierw mi się przyśnił w takim blasku promieni słonecznych stał taki uśmiechnięty potem jacyś ludzie z nim,którzy odeszli w tym samym czasie bo tak to odczuwałam aż wreszcie sen ,w którym mi tylko mówi ,że my was nie słyszymy ale słyszymy jak się modlicie.Ulżyło mi wtedy. Po tym nie miałam już takich snów aż do mniej więcej roku 2019 kiedy przyśnił mi się uśmiechnięty i zadowolony. Powiedział, że żyje I ma żonę I 3 dzieci i pracuje jako kurier.To wszystko co pamiętam. Może są wśród was tacy ,którzy doświadczyli podobnego. Proszę was podzielcie się swoimi historiami. Bardzo chętnie przeczytam i zrozumiem. Pozdrawiam was wszystkich.Helena i jeszcze jedno gdy byłam w tzw ciężkiej żałobie czyli parę dni a może tygodno bo tego nie pamiętam już miałam sen z odp dlaczego?Otóż szłam z nim po osiedlu I powiem wam był to strasznie tealistyczby sen ..Szłam i widziałam go kątem oka ,szedł obok mnie w tym garniturze,w którym został pochowany i w tej charakterystycznej fryzurze na grzybka(w dniu śmierci mój obecny wtedy mąż go obstrzygł na tzw grzybka)i poklepał mnie po ramieniu i powiedział tylko,że nie będzie się wieszał przez dziewczynę. Z tego co udało mi się dowiedzieć jego dziewczyna w tym czasie miala go zostawić O czymś się dowiedział bo była ostatnią osobą, z którą rozmawiał tego dnia.Do końca nie wiem do tej pory o co poszło ..ale ten sen..Niedawno śnił mi się zmarły tato..nie kojarzę wątku ale pamiętam, że tata patrząc na mnie w tym śnie powiedział wyraźnie.. To ja pójdę po Marcina na wyspę.Nie wiem co mam o tym myśleć.Ale cieszę się, że mają tam że sobą kontakt.
Dziękuję ❤ Dopiero dziś mogłam wysłuchać tego podcastu nie spodziewając się zupełnie historii mojej babci w odcinku, a tak się składa, że....dziś jest 67 rocznica śmierci mojej prababci Mariki-Marii. Cały wieczór palę dla niej świecę. Jestem zdumiona i dogłębnie wzruszona. Lepiej nie mogłam trafić. Pozdrawiam z całego serca.
Naprawdę niesamowite
Niezwykle poruszająca historia.❤
I właśnie i to chodzi!! Matki JESZCZE potrafią spuścić lanie takim dzieciom !!!! To dorośli są WINNI takim przestępstwom wobec dzieci!!! Bo nikt nie chce uwierzyć dzieciom!! Wesołych świąt
Tak się kiedyś traktowało się dzieci, niezbyt serio 🥴
A ja myślę sobie, że to nie dotyczy tego "kiedyś", ale charakteri danej osoby.
Kłamca nie uwierzy, że ktoś "mniej wiarygodny" od niego mówi prawdę, a pokolenie PRL-owskie żyło we wszechogarniającym kłamstwie, braku zaufania i grze pozorów. Dla takich ludzi udawanie, że jest normalnie to jedyny bezpieczny sposób na życie.
Stąd permanetne zakłamanie naszych rodziców i dziadków.
Sobie samym nie wierzyli, więc niby jak mieliby wierzyć własnym dzieciom.
Każdy mierzy innych własną miarką.
❤ a propos przewidywania połączeń. Bardzo często wpada mi do głowy myśl o bliskim znajomym (a coraz częściej zdarza się to z dopiero co poznanym człowiekiem który wywoła u mnie emocje, nawet wirtualnie), taki impuls i sekundę później ta osoba zaczyna dzwonić 😅
Słucham już drugi raz . Bardzo piękna opowieść . Miłość matki , niby egida z zaświatów . Pozdrawiam ciepło ❤
Witam serdecznie Haneczko! Miło mi Cię słuchać w świąteczny dzień Wielkanocy. Dziękuję pięknie i pozdrawiam wszystkich słuchaczy i autorów a szczególnie Ciebie 💖💖💖💖💖💖💖
Haniu Wesołego Alleluja dla Ciebie i Wszystkich Twoich bliskich!
Jak zawsze dobrze,że jesteś z nami 🤗
Dziękuję bardzo za kolejne niezwykły opowieści wyszeptane cudnym głosem. Historia Mariki i Jej dzieci to gotowy scenariusz filmowy - mieszanka dramatu z horrorem, ale ze szczęśliwym zakończeniem i budującym, pięknym przesłaniem ❤.
Z opóźnieniem, ale nie mogłam pozwolić sobie
na opuszczenie odcin-
ka.Uwielbiam słuchać
niesamowitych historii
które uświadamiają mnie,że coś jest poza
tym naszym światem,
gdzieś tam w górze.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam te historie i dziękuję bardzo życzę radosnych Świąt
Dziekuje,Hanko,za twoje nagrania!
Tylie stresu z wojna moskiewskiej w mojej ojczyznie( i inych probliemow zyciowych, zhe uzyskam ucieczek do programow Mysteries Twojich( i innych), zeby zapomiac' o tyle nienczacej rzeczywistos'ci..
Dziękuję. Pozdrawiam cieplutko. Spokojnych Świąt. Ryczałam jak bóbr. 🐤👍💜
❤Dziękuję bardzo Pani Haniu i życzę radosnych świąt Wielkanocnych ❤
Dziękuję
Witaj Haneczko moja ulubiona! Zdrowych i spokojnych świąt dla ciebie i twoich bliskich oraz wszystkich słuchaczy ❤❤❤❤❤
Ale czad 😊😊 uwielbiam takie historie.. wierzę w takie rzeczy.. uau
Tydzień po śmierci mojej mamy "coś" kazało mi kupić gazetę, w której znajdowała się książka. Miałam w portfelu dokładnie 15 złotych, gazeta była przeceniona z 30 na 15( w kiosku nie można było płacić kartą). . Gazeta była tak zapakowana, że nie widać było tytułu książki, Nigdy nie kupuję tzw. "babskich gazet", ale tutaj musiałam to zrobić. Gazetę kupiłam i wrzuciłam do torby, W pracy przypomniałam sobie o gazecie z książką. Książka nosiła tytuł:" Jak sobie radzić po śmierci najbliższych"....
Zryczałam się.
Bardzo dziękuję.
Haniu, Twoje filmy również potrafią spowodować niesamowite zdarzenia, jak słyszę. Może też będę miała okazję czegoś doświadczyć 😉
Ale cudne historie ta pierwsza była najlepsza przesłuchałam dwa razy no i ten Twój głos Haneczko robi robotę 😊
Wesolych Swiat Wielkiejnocy Haneczko Tobie i Twoim widzom 🙏🐣🐣❤😊
Zdrowia radości i odpoczynku , no a potem czekamy na ponowne Pani historie.
Dziękuję bardzo Haniu ❤
Miałam identyczną sytuację z zatrzymaniem Twojego podcastu!
Miło mi, że zacytowałaś mój komentarz o proroczych snach :) Dziękuję.
To ja dziękuję 😘
Dzięki Wam za historię i Tobie za ich przeczytanie ;* 🐥🐰
Wszystkiego najlepszego z okazji świąt Wielkanocnych 😘😘😍🤗♥️
Zdrowych i wesołych Świąt oraz smacznego jajka i mokrego dyngusa ❤🐥🐤🥚🐰😘😘😘
Dzień dobry Pani Haniu opowieści nie samowite ,zwłaszcza o wujku.😊
Myślę, że takie historie dowodzą , że najważniejsze to być dobrym człowiekiem tu i tam
Rewelacyjna seria, u mnie na wsi jest taki lasek, droga prowadzi do jeziora bylam tam raz i nigdy więcej, nawet. mój pies tam nie chce iść 🤷♂️🤷♂️
Pozdrawiam 😊❤
No..poplakałam się ❤😢
Dotarłam ❤
😊POZDRAWIAM😘
Niezwykłe, jak zwykle ❤
Cudny komentarz, dziękuję 🥰
❤️❤️❤️
Wczoraj kury tak gdakały,
nasze jajka oszalały.
Malowały się w paseczki
i w kółeczka i wstążeczki.
Teraz wszystkie krzyczą - hura hura
wesołego Alleluja!
Witaj Haneczko 😘💖🐣
Miłość matki jest wieczna
Jestem TAKA szczesliwa, ze Marika wratowala swojich coreczek od ich okropnego wuja, byl ukarany i nie zdazyl juz nigdy uszkodzic' zadnych dzewczynek !!!!!!!!!
Modlimy sie codziennie za wszystkich cierpiacych, bo mnostwo sa tacy, ze nie ma komu sie o nich pomodlic' sie, a sami nie wiedza...
Oby czesciej taka Marika wypełniała sprawiedliwość !!!!
Dopiero teraz ale co począć 😅 Święta!
👍
Pierwsza opowieść zupełnie niesamowita! 😮
Wierzę w taką opiekę Mamy nad dziećmi bo moja Mama miała także parę razy takie dowody opieki swojej nieżyjącej Mamusi...
🤩
🐣🐥🐤
🐰🐇🐣🌷💕
💜💙🖤💚🥚🐰🐣
🐸🌼
Telefonami
Rządzi Gugol
Z kosmosu .
Ciemny las
Lepiej pominąć
Odczuwamy energię.
To wszystko możliwe .
Ktoś chronił .
Kto dzwoni ?
Wiesz telepatycznie
Można rozwijać
Calogero Grifasi .