Prostownik synchroniczny to się nazywa i jest kożystny w pewnych warunkach. Przy prostych aplikacjach nie ma sensu . Przy zasilaniu procesora np 1,2V 80A.... i niskonapięciowych wysokomocowych zasilaniach.
Można połaczyć kilka mosfetów równolegle. I zrobić super - mosfeta o kilkakrotnie mniejszym oporze w stanie właczonym. Oczywiście, komplikuje to układ sterowania, który musi zapewniac impulsowo wcale konkretne prądy do przeładowywania bramek. Dobra, wiem, wiem, dioda Shottky'ego jest lepsza. Bo porównywalnie wydajna a O NIEBO mniej skomplikowana. Zresztą, jak wszystko - prostowniki synchroniczne też mają swoje zastosowania i nisze. Np przy prostowaniu prądów o niewielkich napięciach, rzędu kilku woltów, gdzie zastosowanie diody spowoduje kilkudziesięcioprocentowe straty energii. Niemniej - trzeba myśleć, żeby nie stracic czasu i pieniędzy. Najtańsze jest myślenie. Niekoniecznie jest to dobre dla sprzedawcy, ale dla kupującego - zawsze.
Lubię sposób w jaki przekazujesz swoją wiedzę. Nie jest to nudne teoretyzowanie. Praktyka i niezbędna teoria do poznania zagadnień związanych z elektroniką... Dziękuję
Na pewno warto eksperymentować z elektryką i elektroniką i robić rzeczy, których w sklepach nie ma, nie było i może nigdy nie będzie. Jeśli w szkołach nie ma już lekcji "pracy techniki" (gdy ja chodziłem do podstawówki to były) to można takie lekcje robić sobie w domu.
Kompletuję na te trudne czasy zestaw niezależności. Omawiane przez Ciebie funkcje z meu invertera poz od 50 - zarządzanie czasem nie występują w większości tańszych modeli. Koledzy z czatu piszą że można homeasistant i moduły do komunikacji wykorzystać. Jestem z epoki krzywek i przekaźników i im mniej komplikatorów tym dla mnie bezpieczniej. Jaki to był model invertera którego menu opisywałeś .
Sterowanie fazowe lub grupowe zgaduję? W takim razie wymagają zmiennego/przemiennego napięcia do pracy. To jednak nie zawsze zastąpi tranzystor. Odporność na udary, nieudane eksperymenty, przekraczanie sensownych parametrów pracy - zachwycające. Warto pamiętać, że istnieją.
A może byś tak zajrzał do karty katalogowej diody Schottky'ego i sprawdził przy jakim prądzie następuje spadek napięcia o 0,3V i co się dzieje gdy prąd wzrasta? Jaki jest spadek napięcia na diodzie przy 10A?
@@matjoo75 No choćby, tu jedynie chciałem wskazać, że to jest manipulacja danymi i takie porównanie, że dioda Schottky'ego ma tylko 0,3V spadku a mosfet ma taki sam już przy 10A jest po prostu z pupy.
k... ten mosfet z filmu ma 0,05Ohm Irf34Z bardzo popularny sam miałem w kilku sterownikach. więc o co biega? straty na 10A masz te same a na 13A(typowe panele PV) masz wieksze straty na mosfetach
@@4nrgy To się w końcu zdecyduj. W filmie mówisz o 30mOhm, teraz piszesz o 50mOhm. Przy 13A na diodzie Schottky'ego również będzie spadek większy niż 0,3V (patrz karty katalogowe) ponieważ rośnie on wraz ze wzrostem prądu. Więc właśnie, o co biega?
Siema. Od jakiegoś czasu mi chodzi pewien pomysł i zastanawiam się czy wykonać eksperyment. Teraz widziałem gdzieś w internecie że ktoś na to wpadł. Pomysł jest następujący. Mały silnik prawdopodobnie fiat panda. Z instalacją lng. Do silnika podłącze kilka alternator lub prądnice. Dodatkowo chce zrobić wymiennik spaliny/woda oraz oczywiście spust nadmiaru ciepła połaczone z buforem 1000l do ogrzewania domu. Co o tym myślisz?
No fajnie, ale na przykładowym mosfecie z filmu przy 10A będzie spadek napięcia 0,3V, a na diodzie Schottky'ego przy tym samym prądzie już przykładowo 0,5V (0,3-0,35V to przy małym prądzie rzędu 1A). Więc nie bardzo wiem co ten film miał udowodnić.
To tak jak z MC4... Zamiast postawić między panelami pierd... bezpiecznik i stracić 1-2W, chuj lepiej wrzucić samopalące pseudozłącze z niepewnym połączeniem...
Eksperyment w głowie jest ok., ale dane do niego trzeba mieć jednak poprawne. Diody Schottki to mają 0,3V w reklamach na TVP. Mówisz o 500V czyli dioda 600V, prąd 13A, czyli dioda na jakieś 15A. Sprawdź sobie ceny takich diod, za jedną kupisz komplet tranzystorów o takich parametrach. Zerknijmy do katalogu, dioda 600V, 12A, maksymalne napięcie przewodzenia przy 10A to 2,5V. Ups chyba coś źle podstawiliśmy do naszego myślowego eksperymentu.... :) Ja wiem, że Schottki to się mówi ~0,4V a zwykła to niby ~0,7V ale to są bajki a rzeczywistość jednak jest trochę bardziej bolesna, charakterystyka U(I) diody jest stroma ale jednak ma pewne nachylenie a te wartości to są wartości początkowe. Standardowa dioda prostownicza 600V/12A przy prądzie 10A powinna się zmieścić poniżej 3V, do tego lepiej reaguje na przepięcia i cena jest znacząco niższa. Czy mostki tranzystorowe są lepsze? Jak zawsze nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czym większy prąd i mniejsze napięcie tym mostki tranzystorowe się bardziej opłacalne moim zdaniem. Czasem nie ma sensu się szarpać by polepszyć całkowitą sprawność o 1%, czasem taki mostek może nam dać 30% zysku, każde zastosowanie trzeba ocenić indywidualnie.
w reklamach na TVN masło jest po 30pln, a diody szybkiego działąją jak nad-półprzewodniki. Homokomando już Cię namierzyło i jedzie wyrwać Ci kiełbasę z lodówki inwerterowej. lodówkę też Ci zabiorą a w zamian dadzą skrzynkę z paździerza za okno abyś mógł tam trzymać w słoikach chipsy z karaluchów.
Odpiszę słowami, którymi kiedyś raczył mnie autor tego kanału:" "najlepiej się położyć na piecu i nic nie robić. albo się upić naprawdę myślisz że nierobstwo jest odpowiedzią na trudnosci???"
Serio nie lubisz GreatScot'a całkiem fajne filmy robi, pokazał np, różnicę między płasko położonym ogniwem a takim z trackerem. Co pokazało, że przy przeniesieniu tego do skali produkcyjnej opłaci się tylko w przypadku braku miejsca. Ja bym tam polecił kanał parę teorii obalił. A na dodatek pokazuje w miarę prosto obliczenia.
drukował małą elektrownię wiatrową. dla mnie to oznacza osobę ktorej zależy na dłubaniu a nie na efekcie. Optymalizacja pod kątem kosztów to podstawa postępu.
@@4nrgy ja dzięki temu widzę, np. Że nie ma sensu drukować, bo gość się narobił, a ja wolę kupić (kto cokolwiek zaprojektował do druku 3d to wie, że to nie jest proste, a co dopiero skalibrować drukarkę). Kwestia podejścia. Podobnie było w przypadku tych MOSFET'ow oszczędzić parę Wat (procent) i mozolnie dobierać, wartości zamiast siermiężnej (ale sprawdzonej) diody. Często nie zgadzam się z autorem, ale opracowania zagadnienia ma ciekawe.
Nie obraź się ale gość cokolwiek pokazał że robi a Ty tylko gadasz nierzadko od rzeczy, panel fotowoltaiczny używany, inwerter od chińczyka za 900zl, który wtedy najtaniej kosztował 1250 no i już.......ta i masz własną elektrownię, a gdzie reszta bebechów, zrób chociaż raz coś i przedstaw
To wylicz mi ile ta reszta według ciebie kosztuje ? Ja swoją instalacje PV na działkę zrobiłem za 800 zł na używanym panelu poli oraz UPS-ie z czystym sinusem. Do tego bezpieczniki DC, przewody, akumulatory i regulator PWM.
@@artpyt1793 no wiesz działka.........paski LED na sobotę świecisz?, On wtedy mówił do domu....nie działka a to różnica, tym bardziej ty masz UPS 500W?????? To pewnie max, on proponuje urządzenie 2400 ciągłej, gdyby dopowiedział innym ludziom, bo ja to wiem, że trzeba multum akumulatorów na taką moc bo przy poborze ponad 100A to je zajeździsz w 2 tyg. i inne sprawy a to już cenę robi potężna, coś więcej mogę na priv, a narazie gdy gość mówi ogólnikowo będę dodawał jakieś komentarze informujące o niekompetencji gościa, przestrzegając innych że to nie takie tanie. Owszem w wielu filmach mówi bardzo rzeczowo i zgodnie z prawdą. A tak w ogóle to działało Ci to chociaż 2 lata, czy zrobiłeś to w czerwcu i jesteś jeszcze podniecony?
@@jacektoton2899 tak UPS 500W ale na tym często pracuje mała fleksa, szlifierka oscylacyjna czy młotowiertarka Yato oraz wiele innych łącznie z pompą do basenu a nie paski LED. Akumulatory rozruchowe mam za flaszkę i ustawione ograniczenie na 11,5V jako dolną granicę. Lata mi to od początku roku na starych aku więc nie wypowiem się ile jeszcze wytrzymają. Następne bankowo to będą zwykłe kwasiaki bo są tanie i realnie wytrzymują w samochodach tyle samo co AGM-y mimo większej liczby cykli.
@@jacektoton2899 rozumiem ciebie i sam wiem o czym Arek mówi lecz już wiem, że nie tak prosto to wszystko wygląda. Od tego jesteśmy by czasem coś sprostować, dopytać, czy objaśnić jego skróty myślowe 😉 Ja u siebie bym musiał mieć 12 kwasiaków aby dobowe zużycie energii nie przekroczyło 30% z ich pojemności. Lub 16 bateryjek LiFePO4 280-320Ah kosztujących 5x tyle 🤷
@@artpyt1793 rozumiem, ale ja się odnoszę do domowego offgridu co gość przedstawiał(swoją drogą to urządzenie jest dobre, u mnie działa już 2 lata), u mnie działa non stop, grzeje ciepłą wodę użytkową na 2 osoby i zasila serwer, małą szafę dystrybucyjną, a to moim zdaniem co innego niż praca dorywcza, widzę np, dziś przed południem przełączyło się i pracuje na zasilaniu sieciowym ze względu na brak słońca, a akumulatorow mam 8szt 150Ah, u mnie dziennie jest wykorzystane ok 10kWh, a nie 0,5 kWh co kilka dni, więc jak widzisz jest różnica, a chciałbym aby gość robił te filmy rzetelnie, ponieważ oglądają je nazwijmy to laicy i mieli przedstawione rzetelnie i zgodnie z prawdą a nie w formie panel inwerter i już.....masz offgrida. Poczytaj inne komentarze....i.w którymś odpowiedź autora filmu....taki mi przysłali pdf.... więc chyba widzisz że może to świadczyć o braku wiedzy? tej praktycznej?. Piszę kolejny raz...nie chce gościa gnębić czy coś podobnego, chcę aby przedstawiał prawdę szczegółowo, skoro coś robi i w komentarzach niektórzy uważają go za boga i wielkiego guru
13 amperów, nie amper. 10 amperów, nie 10 amper. Ja bym zrobił taki eksperyment, mówił: 10 amperów zamiast: amper i zobaczył, czy przez to więcej by sie nie zasubskrywawało. Bo może warto??!
@@ajki9214 Wolty pisze się przez w i mała literą, tylko skrót jest duże V. 10x1A pisze i mówi się: dziesięc razy jeden amper, małą literą. Jak coś ma V to nie ma polskich końcówek, bo w polskim alfabecie nie ma v, więc nie ma polskiego wyrazu z taką literą. A jak ktoś mówi po angielsku VOLT, to przy kilku woltach owienien mówić: volts.
@@Tab7.6.Tab7.6 Kwestia jest taka że To co on przedstawił bardzo mija się z prawdą, przy mosfetach, średniej mocy rezystancja waha się w granicach 20mili a napięcie załączenia to maksymalnie TTL czyli 5V zwykle jest od 2,5-3V jeśli przeliczysz to każde 10 A daje straty ale 1W a nie 10W już niedługo zaczynam wypuszczać filmy od podstaw do projektowania , więc przy okazji zapraszam 🙂
@@marcinelektronik MOSFET z roboczym napięciem bramki 2,5V? Może się znajdzie kilka z Vgs(th) 2,5V ale nie z napięciem pracy. Jest co prawda gałąź oznaczana "Logic-Level" ale nawet tam nie uświadczysz roboczego 2,5V dla średnich prądów. Np. taki STP16NF06L, z Rds(on) 70 mOhm zgodnie z katalogiem osiąga je dla Vgs 10V i to bez gwarancji, dla Ugs 2,5V to gwarantują Ci 250 uA prądu drenu.
Prostownik synchroniczny to się nazywa i jest kożystny w pewnych warunkach. Przy prostych aplikacjach nie ma sensu . Przy zasilaniu procesora np 1,2V 80A.... i niskonapięciowych wysokomocowych zasilaniach.
6:52 jak mi się podoba ten tok rozumowania....coś pięknego!!!
O kurczę!, znowu jestem Teslą💪💓
To wali jak poranna kawa.
Dziękuję i pozdrawiam szanowne grono zasubkrybentów😁
Można połaczyć kilka mosfetów równolegle. I zrobić super - mosfeta o kilkakrotnie mniejszym oporze w stanie właczonym. Oczywiście, komplikuje to układ sterowania, który musi zapewniac impulsowo wcale konkretne prądy do przeładowywania bramek.
Dobra, wiem, wiem, dioda Shottky'ego jest lepsza. Bo porównywalnie wydajna a O NIEBO mniej skomplikowana.
Zresztą, jak wszystko - prostowniki synchroniczne też mają swoje zastosowania i nisze. Np przy prostowaniu prądów o niewielkich napięciach, rzędu kilku woltów, gdzie zastosowanie diody spowoduje kilkudziesięcioprocentowe straty energii.
Niemniej - trzeba myśleć, żeby nie stracic czasu i pieniędzy. Najtańsze jest myślenie. Niekoniecznie jest to dobre dla sprzedawcy, ale dla kupującego - zawsze.
Lubię sposób w jaki przekazujesz swoją wiedzę. Nie jest to nudne teoretyzowanie. Praktyka i niezbędna teoria do poznania zagadnień związanych z elektroniką... Dziękuję
Heloł Arku! idziesz jak burza, 64,7 tys supskrybowywaczy na dzień 4.11.22, super wynik, oby tak dalej! Dzięki za film, pozdrawiam!
Na pewno warto eksperymentować z elektryką i elektroniką i robić rzeczy, których w sklepach nie ma, nie było i może nigdy nie będzie. Jeśli w szkołach nie ma już lekcji "pracy techniki" (gdy ja chodziłem do podstawówki to były) to można takie lekcje robić sobie w domu.
Kompletuję na te trudne czasy zestaw niezależności. Omawiane przez Ciebie funkcje z meu invertera poz od 50 - zarządzanie czasem nie występują w większości tańszych modeli. Koledzy z czatu piszą że można homeasistant i moduły do komunikacji wykorzystać. Jestem z epoki krzywek i przekaźników i im mniej komplikatorów tym dla mnie bezpieczniej. Jaki to był model invertera którego menu opisywałeś .
easun taki pdf mi przesłali
Proponuję tyrystory są wdzięczne i potrafią dużo oooo i więcej wytrzymać
Sterowanie fazowe lub grupowe zgaduję? W takim razie wymagają zmiennego/przemiennego napięcia do pracy. To jednak nie zawsze zastąpi tranzystor. Odporność na udary, nieudane eksperymenty, przekraczanie sensownych parametrów pracy - zachwycające. Warto pamiętać, że istnieją.
A może byś tak zajrzał do karty katalogowej diody Schottky'ego i sprawdził przy jakim prądzie następuje spadek napięcia o 0,3V i co się dzieje gdy prąd wzrasta? Jaki jest spadek napięcia na diodzie przy 10A?
Są mosfety np. z rezystancją 7 mR tylko tak jak autor mówi czy jest opłacalność walczyć o te parę watów.
@@matjoo75 No choćby, tu jedynie chciałem wskazać, że to jest manipulacja danymi i takie porównanie, że dioda Schottky'ego ma tylko 0,3V spadku a mosfet ma taki sam już przy 10A jest po prostu z pupy.
k... ten mosfet z filmu ma 0,05Ohm Irf34Z bardzo popularny sam miałem w kilku sterownikach. więc o co biega? straty na 10A masz te same a na 13A(typowe panele PV) masz wieksze straty na mosfetach
@@4nrgy To się w końcu zdecyduj. W filmie mówisz o 30mOhm, teraz piszesz o 50mOhm. Przy 13A na diodzie Schottky'ego również będzie spadek większy niż 0,3V (patrz karty katalogowe) ponieważ rośnie on wraz ze wzrostem prądu. Więc właśnie, o co biega?
@@matjoo75 parę WATÓW!!! albo para z waty
Siema. Od jakiegoś czasu mi chodzi pewien pomysł i zastanawiam się czy wykonać eksperyment. Teraz widziałem gdzieś w internecie że ktoś na to wpadł. Pomysł jest następujący. Mały silnik prawdopodobnie fiat panda. Z instalacją lng. Do silnika podłącze kilka alternator lub prądnice. Dodatkowo chce zrobić wymiennik spaliny/woda oraz oczywiście spust nadmiaru ciepła połaczone z buforem 1000l do ogrzewania domu. Co o tym myślisz?
myślę że to przyszłość 👍
nic , zupełnie nic nie wymyslileś. to kogeneracja. nawet visssman ma to proste urządzenie, gazowy silnik niskoobrotowy. decybele na poziomie lodówki
Super ambient! nie oglądałem całego ale R*I^2 vs I*U podsumowuje różnice rezystancja vs dioda :)
No fajnie, ale na przykładowym mosfecie z filmu przy 10A będzie spadek napięcia 0,3V, a na diodzie Schottky'ego przy tym samym prądzie już przykładowo 0,5V (0,3-0,35V to przy małym prądzie rzędu 1A). Więc nie bardzo wiem co ten film miał udowodnić.
Tak, to właśnie chodziło o to żeby zainteresować i zrobić wyświetlenia, mi ten film też YT upercie wciska od dawna.
To tak jak z MC4... Zamiast postawić między panelami pierd... bezpiecznik i stracić 1-2W, chuj lepiej wrzucić samopalące pseudozłącze z niepewnym połączeniem...
Eksperyment w głowie jest ok., ale dane do niego trzeba mieć jednak poprawne.
Diody Schottki to mają 0,3V w reklamach na TVP.
Mówisz o 500V czyli dioda 600V, prąd 13A, czyli dioda na jakieś 15A.
Sprawdź sobie ceny takich diod, za jedną kupisz komplet tranzystorów o takich parametrach.
Zerknijmy do katalogu, dioda 600V, 12A, maksymalne napięcie przewodzenia przy 10A to 2,5V.
Ups chyba coś źle podstawiliśmy do naszego myślowego eksperymentu.... :)
Ja wiem, że Schottki to się mówi ~0,4V a zwykła to niby ~0,7V ale to są bajki a rzeczywistość jednak jest trochę bardziej bolesna, charakterystyka U(I) diody jest stroma ale jednak ma pewne nachylenie a te wartości to są wartości początkowe.
Standardowa dioda prostownicza 600V/12A przy prądzie 10A powinna się zmieścić poniżej 3V, do tego lepiej reaguje na przepięcia i cena jest znacząco niższa.
Czy mostki tranzystorowe są lepsze?
Jak zawsze nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czym większy prąd i mniejsze napięcie tym mostki tranzystorowe się bardziej opłacalne moim zdaniem.
Czasem nie ma sensu się szarpać by polepszyć całkowitą sprawność o 1%, czasem taki mostek może nam dać 30% zysku, każde zastosowanie trzeba ocenić indywidualnie.
w reklamach na TVN masło jest po 30pln, a diody szybkiego działąją jak nad-półprzewodniki. Homokomando już Cię namierzyło i jedzie wyrwać Ci kiełbasę z lodówki inwerterowej. lodówkę też Ci zabiorą a w zamian dadzą skrzynkę z paździerza za okno abyś mógł tam trzymać w słoikach chipsy z karaluchów.
Hehe mordo czemu nie mówiłeś że stary silnik można przerobić w spawarkę ? :d tylko żeby kablem go owinąć
Arek, zrób proszę odcinek na temat polskich perowskitów. Pozdrawiam
Odpiszę słowami, którymi kiedyś raczył mnie autor tego kanału:"
"najlepiej się położyć na piecu i nic nie robić. albo się upić
naprawdę myślisz że nierobstwo jest odpowiedzią na trudnosci???"
Serio nie lubisz GreatScot'a całkiem fajne filmy robi, pokazał np, różnicę między płasko położonym ogniwem a takim z trackerem. Co pokazało, że przy przeniesieniu tego do skali produkcyjnej opłaci się tylko w przypadku braku miejsca. Ja bym tam polecił kanał parę teorii obalił. A na dodatek pokazuje w miarę prosto obliczenia.
drukował małą elektrownię wiatrową. dla mnie to oznacza osobę ktorej zależy na dłubaniu a nie na efekcie. Optymalizacja pod kątem kosztów to podstawa postępu.
@@4nrgy ja dzięki temu widzę, np. Że nie ma sensu drukować, bo gość się narobił, a ja wolę kupić (kto cokolwiek zaprojektował do druku 3d to wie, że to nie jest proste, a co dopiero skalibrować drukarkę). Kwestia podejścia. Podobnie było w przypadku tych MOSFET'ow oszczędzić parę Wat (procent) i mozolnie dobierać, wartości zamiast siermiężnej (ale sprawdzonej) diody. Często nie zgadzam się z autorem, ale opracowania zagadnienia ma ciekawe.
A może było po to, żeby pokazać, że może(sz).
Nie obraź się ale gość cokolwiek pokazał że robi a Ty tylko gadasz nierzadko od rzeczy, panel fotowoltaiczny używany, inwerter od chińczyka za 900zl, który wtedy najtaniej kosztował 1250 no i już.......ta i masz własną elektrownię, a gdzie reszta bebechów, zrób chociaż raz coś i przedstaw
To wylicz mi ile ta reszta według ciebie kosztuje ?
Ja swoją instalacje PV na działkę zrobiłem za 800 zł na używanym panelu poli oraz UPS-ie z czystym sinusem. Do tego bezpieczniki DC, przewody, akumulatory i regulator PWM.
@@artpyt1793 no wiesz działka.........paski LED na sobotę świecisz?, On wtedy mówił do domu....nie działka a to różnica, tym bardziej ty masz UPS 500W?????? To pewnie max, on proponuje urządzenie 2400 ciągłej, gdyby dopowiedział innym ludziom, bo ja to wiem, że trzeba multum akumulatorów na taką moc bo przy poborze ponad 100A to je zajeździsz w 2 tyg. i inne sprawy a to już cenę robi potężna, coś więcej mogę na priv, a narazie gdy gość mówi ogólnikowo będę dodawał jakieś komentarze informujące o niekompetencji gościa, przestrzegając innych że to nie takie tanie. Owszem w wielu filmach mówi bardzo rzeczowo i zgodnie z prawdą. A tak w ogóle to działało Ci to chociaż 2 lata, czy zrobiłeś to w czerwcu i jesteś jeszcze podniecony?
@@jacektoton2899 tak UPS 500W ale na tym często pracuje mała fleksa, szlifierka oscylacyjna czy młotowiertarka Yato oraz wiele innych łącznie z pompą do basenu a nie paski LED.
Akumulatory rozruchowe mam za flaszkę i ustawione ograniczenie na 11,5V jako dolną granicę. Lata mi to od początku roku na starych aku więc nie wypowiem się ile jeszcze wytrzymają. Następne bankowo to będą zwykłe kwasiaki bo są tanie i realnie wytrzymują w samochodach tyle samo co AGM-y mimo większej liczby cykli.
@@jacektoton2899 rozumiem ciebie i sam wiem o czym Arek mówi lecz już wiem, że nie tak prosto to wszystko wygląda. Od tego jesteśmy by czasem coś sprostować, dopytać, czy objaśnić jego skróty myślowe 😉
Ja u siebie bym musiał mieć 12 kwasiaków aby dobowe zużycie energii nie przekroczyło 30% z ich pojemności. Lub 16 bateryjek LiFePO4 280-320Ah kosztujących 5x tyle 🤷
@@artpyt1793 rozumiem, ale ja się odnoszę do domowego offgridu co gość przedstawiał(swoją drogą to urządzenie jest dobre, u mnie działa już 2 lata), u mnie działa non stop, grzeje ciepłą wodę użytkową na 2 osoby i zasila serwer, małą szafę dystrybucyjną, a to moim zdaniem co innego niż praca dorywcza, widzę np, dziś przed południem przełączyło się i pracuje na zasilaniu sieciowym ze względu na brak słońca, a akumulatorow mam 8szt 150Ah, u mnie dziennie jest wykorzystane ok 10kWh, a nie 0,5 kWh co kilka dni, więc jak widzisz jest różnica, a chciałbym aby gość robił te filmy rzetelnie, ponieważ oglądają je nazwijmy to laicy i mieli przedstawione rzetelnie i zgodnie z prawdą a nie w formie panel inwerter i już.....masz offgrida. Poczytaj inne komentarze....i.w którymś odpowiedź autora filmu....taki mi przysłali pdf.... więc chyba widzisz że może to świadczyć o braku wiedzy? tej praktycznej?. Piszę kolejny raz...nie chce gościa gnębić czy coś podobnego, chcę aby przedstawiał prawdę szczegółowo, skoro coś robi i w komentarzach niektórzy uważają go za boga i wielkiego guru
W rzeczy samej, bez sensu.
13 amperów, nie amper. 10 amperów, nie 10 amper. Ja bym zrobił taki eksperyment, mówił: 10 amperów zamiast: amper i zobaczył, czy przez to więcej by sie nie zasubskrywawało. Bo może warto??!
Nie
A co z Volt_ami. VOLTÓW CZY Volt. Ale czy 10x1Amper bedzie ok?
@@ajki9214 Wolty pisze się przez w i mała literą, tylko skrót jest duże V. 10x1A pisze i mówi się: dziesięc razy jeden amper, małą literą. Jak coś ma V to nie ma polskich końcówek, bo w polskim alfabecie nie ma v, więc nie ma polskiego wyrazu z taką literą. A jak ktoś mówi po angielsku VOLT, to przy kilku woltach owienien mówić: volts.
@@---ro3dm Na pytania retoryczne się nie odpowiada.
@@macmroz nie zrozumiałeś... trudno
Czy panel generuje napięcie przemienne ?
Nie.
@@Tab7.6.Tab7.6 W takim razie ten film o filmie był niepotrzebny
@@marcinelektronik To prawda. Trudno powiedzieć jaki był jego cel. Ale cóż.
@@Tab7.6.Tab7.6 Kwestia jest taka że To co on przedstawił bardzo mija się z prawdą, przy mosfetach, średniej mocy rezystancja waha się w granicach 20mili a napięcie załączenia to maksymalnie TTL czyli 5V zwykle jest od 2,5-3V jeśli przeliczysz to każde 10 A daje straty ale 1W a nie 10W już niedługo zaczynam wypuszczać filmy od podstaw do projektowania , więc przy okazji zapraszam 🙂
@@marcinelektronik MOSFET z roboczym napięciem bramki 2,5V? Może się znajdzie kilka z Vgs(th) 2,5V ale nie z napięciem pracy.
Jest co prawda gałąź oznaczana "Logic-Level" ale nawet tam nie uświadczysz roboczego 2,5V dla średnich prądów.
Np. taki STP16NF06L, z Rds(on) 70 mOhm zgodnie z katalogiem osiąga je dla Vgs 10V i to bez gwarancji, dla Ugs 2,5V to gwarantują Ci 250 uA prądu drenu.
kartofle Ci się w tle gotują. amper, volt, odmieniaj!!!
dziękuję nie skorzystam.
@@4nrgy chyba nie skumałeś