czego nauczyłem się na studiach informatycznych - analiza wszystkich przedmiotów
HTML-код
- Опубликовано: 5 окт 2024
- Jak chcesz wesprzeć to tutaj streamuje i możesz zostawić Twitch Prime za darmo:
/ lewus
Tu mnie znajdziecie
Instagram - / lewuslol
Twitter - / lewuslol
Discord - / discord
Główny kanał YT - / lewus
Kanał YT z LoLa - / @lewuslol
Kanał shoterski - / @lewuszot
TikTok - / lewuslol
Mój sprzęt:
Tablet graficzny - amzn.to/3LJO5S5
Myszka - amzn.to/35Ml9tr
Klawiatura - amzn.to/3DJICbg
Słuchawki - amzn.to/3Jha8y7
Mikrofon - amzn.to/3r3uBQA
Kamerka - amzn.to/3JBTDh0
LUMIX G80 (aparat) - amzn.to/3iyhdiW
SIGMA 16mm f1.6 (obiektyw) - amzn.to/3iyhdiW
dobry wieczor z tej strony politechnika poznnaska odbieramy pana dyplom pozdrawiamy
Ez na noba 😎🤙🏻🤙🏻🤙🏻
Kończyłem inż z informatyki kilka lat temu na politechnice w innym mieście wojewódzkim i ten materiał obalił moje wyobrażenie, że tylko u nas tak to wyglądało. Gotowce, prowadzący którzy nie potrafią / nie chcą wytłumaczyć, wkuwanie jakichś patternów które pozwalają zaliczyć, jacyś pojedynczy prowadzący którzy przychodzą na zajęcia i opowiadają o wszystkim innym tylko nie przedmiocie który prowadzą, itd. Podejrzewam, że może to wynikać z wynagrodzeń na uczelniach przez co eksperci z danych dziedzin raczej nie zabijają się o to, żeby coś wykładać tylko wolą zostać na rynku a na uczelniach zostają losowi ludzie albo ludzie którzy nie nadążają za tym co sie dzieje, ale może są też jakieś inne powody.
Z algebry liniowej śmieszne jest to, że właśnie dużo osób nie ogarnia co to jest przestrzeń liniowa, ale i tak się robi zadania z tym związane. Potem jest algebra abstrakcyjna i tam pokolei mówią co to jest grupa, pierścień, ciało i potem dopiero ogarniasz co to tak naprawdę była ta przestrzeń liniowa XD
Widzę, że Pan od piramid dalej memuje na uczelni i jeszcze długo pewnie tam zabawi. Znany użytkownik, jedna z ciekawszych jego wypowiedzi to "rozpad połowiczny studenta" z wykresem na tablicy. Przynajmniej był bezproblemowy, bo trafić dziada który robi pod górkę to łatwo.
o jakiej uczelni mowa haha
jak myślisz @@bartaido
@@bartaido a oglądałeś film? Albo chociaż pierwsze 2min?
Najlepsze jest że on legit uczy każdego przedmiotu xd
@@MaturazLewusem Oj jeszcze jak, ale uczelnia ma deficyt pracowników, a ten skoro może uczyć wszystkiego to czemu by nie. Też problem z tym, że albo będzie klepać punkciki za artykuły (uprawianie nauki xd) itp. wielki tryhard, albo po prostu sama edukacja.
A jeszcze różnica dość ważna, na inżynierce możesz się czuć spychany, bity, ogólna presja wyjebania. Tymczasem magister drugi świat, gdzie prawie wszyscy będą ciebie głaskać byle byś został.
14:47 PTC timestamp
pierwsze czego szukalem, RW wiecznie zywy
@@gucioq100n Nienawidze człowieka do tej pory
JW
1:31 mnie jako eletryka rozbawila twoja wypowiedz o Kablach internetowych :D
Spokojnie, na innej politechnice informatyka działa podobnie. Nauka matematyki, a potem podstaw, z których niewiele wynika, przechodzi się do rzeczy niepotrzebnych w pracy. Jeśli jakaś technologia ma sens, jest uczona przez teoretyków z wersjami sprzed kilku lat. Przez całe studia nie było żadnych Gitów, dobrych praktyk, itp. Jeśli ktoś naprawdę chce pracować w IT, musi się wszystkiego nauczyć samodzielnie, znaleźć swoją własną ścieżkę, ponieważ studia nie dają odpowiedniego kierunku. Czasem jednak są ofert gdzie wymogiem jest wykształcenie wyższe. Na studiach również losuje się osoby co chcą tylko Cię zdemotywować oraz zrobić problem z zdaniem przedmiotu, który i tak nie ma sensu. pozdro
Dwie kwestie:
1. Studia w Polsce (ale też nie wszędzie w Polsce, i nie tylko w Polsce) to niestety skostaniały system feudalny. Starzy profesorowie doktorzy habilitowani przyklejeni do stołków, mający gdzieś dobro i rozwój studenta, nieprzykładjący się do swojej pracy... no bo po co? Jest tu 40 lat, nikt go nie ruszy, nie ma motywacji.
2. Niepoprawne oczekiwania studentów. To, że teraz są modne webówka i AI, nie znaczy, że studia powinny się skupiać na zrobieniu ze studenta Junior React Developera czy Pełnoetatowego Trenera Modeli w PyTorchu. Te rzeczy są modne teraz. Nie były modne 10 lat temu. Nie będą modne za 10 lat. To tylko technologie, które pojawiają się i znikają jak grzyby po deszczu. Od uczenia technologii są kursy, bootcampy, książki, arytkuły... tego jest pełno. I większość tych rzeczy jest stosunkowo prosta, jeśli ma się podstawy.
I tu dochodzimy do sedna - studia, jakiekolwiek by one nie były, to nie szkoła zawodowa, technikum czy bootcamp, którego głównym celem jest danie studentowi pracy. Czy od studiów filozoficznych liczymy, że zrobią ze studentów etatowych filozofów siedzących za biurkiem, którym ktoś będzie płacił za filozofowanie? No właśnie. Celem studiów jest pokazanie wielu, często nie tak oczywistych aspektów danej dziedziny. Część znienawidzisz, część polubisz - często to będzie zależeć niestety od prowadzącego, ale to inna kwestia. Ale po przerobieniu tych podstaw systemów operacyjnych, architektury komputerowej, sieci, AI od strony matematycznej czy metod formalnych, student powinien na tyle kumać, żeby "wiedzieć czego nie wie", jeśli trafi do pracy gdzie na przykład będą tworzyć bazę danych. Tutaj proste używanie SQL, tworzenie tabel czy konfiguracja postgresa nie będzie miało znaczenia - trzeba będzie ogarniać jak działa OS, hardware, concurrency itp. I tego wszystkiego trzeba się będzie nauczyć samemu. A liźnięcie tematu podczas studiów pomaga.
Także ten, jeśli lubi po prostu pisać strony internetowe, jest się w stanie tego sam nauczyć i mu to wychodzi - faktycznie, studia mogą w nim zniszczyć chęć do życia i być nieprzydatne. Jeśli chce się robić coś bardziej skomplikowanego, albo nie wie się co chcę się robić - będą nieocenioną pomocą i w 100% warte tych 3 czy 5 lat życia. Warto tylko pójść na dobre studia, gdzie faktycznie ktoś będzie się tobą interesował ;)
Jedyny kłopot że poświęcasz na to 3,5 roku, ale reszta to wybrałeś język faktów
Nie zgodzę się z tym że wzrosty na webdev oraz sztucznej inteligencji spadną za 10 lat(co do sztucznej inteligencji to nie wiem, choć nie wyciągał bym pochopnych wniosków), przecież ilość użytkowników internetu wzrosła przez ostatnie lata ponad 2x a Facebook inwestuje w Afryce próbując dać dostęp do internetu reszcie świata.
Byłeś na tych studiach? XD Taki szybki reality check tylko
@@mightypancake8949 No byłem, inżynierka i magisterka w dwóch różnych miejscach
@@MeszkeKeszke25 I jaki zawód finalnie?
Jako człowiek z drugiej strony katedry (i przy okazji prawdopodobnie jeden z obgadanych - dwa opisy do mnie pasują xd) wielkie dzięki za ten film. Z wieloma stwierdzeniami się zgadzam, niestety.
Powiem tylko, że jest kilka osób, którym się chce, niektóre przedmioty niedługo się też zmienią, mam nadzieję, że na lepsze, ale jeszcze sporo pracy przed nami :)
Pozdrawiam fajnie się podłączalo rutery xd
ja kilka lat temu zrezygnowałem po pół roku ze studiów i postanowiłem działać na własną rękę. Obecnie pracuje w zawodzie więc nie żałuje.
A co robisz dokładnie?
@@krystaff wsparcie IT, ale nie na słuchawce tylko fizycznie na miejscu. Kiedyś lubiłem programować ale stwierdziłem ze patrzenie w kod mnie trochę męczy.
@@Szczepan1726 Kurde, mam tak samo. Właśnie uczyłem się programowania, ale bardziej podoba mi się ogarnianie problemów stricte technicznych. W takim supporcie też bym chciał pracować. Co trzeba ogarnąć? Angielski znam, myślałem o techniku informatyku i certyfikatach CCST I Google IT Suppor Professional. Podstawy elektroniki właśnie sobie ogarniam, bo aktualnie jestem mechanikiem/ustawiaczem ale właśnie wolałbym być technikiem coś jak elektronik czy taki właśnie gość od sprzętu IT.
Wystarczy na początek?
@@damiangrabarczyk9257 Wiele zadań supporta to po prostu wymiana drukarki albo skanera ale czasem trafi się coś cięższego i wtedy warto znac podstawy elektroniki żeby umieć chociaż napięcia posprawdzac, czasem trzeba wejść na jakieś urządzenie na linuxie, często trzeba gdzies jakieś IP ustawić więc sieci komputerowe trzeba trochę znać, do tego podstawowa konfiguracja switchy, najlepiej cisco. Myślę że nie szedłbym w kierunku technika informatyki, myślę że więcej sensu ma certyfikat CCST o którym pisales a później ewentualnie CCNA. Jakaś gorzej płatną pracę supporta np w jakims urzędzie można znaleźć mając połowę z tych umiejętności, duże znaczenie mają też twoje umiejętności miękkie, jak się dogadujesz z ludźmi i czy profesjonalnie podchodzisz do problemów.
@@damiangrabarczyk9257 Myślę że najtrudniej znaleźć pierwszą pracę w IT jak sie nie ma wykształcenia w tym kierunku (ja jestem z wykształcenia technik spedytor) dlatego moje pierwsze 3 prace to januszexy w których zarabiałem kwoty lekko większe od najniższej krajowej i budowałem swój skillset. Dopiero po 3 latach jak znalazlem 4 i pozniej 5 pracę to były prace w których poczułem się tak na prawdę "spełniony". Praca supporta to często zadania typu podmiana drukarki czy skanera, jednak czasami trafią się inne zadania i wtedy często przydają mi się takie umiejetności jak:
podstawy elektroniki, proste poruszanie się po linuxsie, podstawy sieci komputerowych, umiejętność poruszania się po switchach głównie cisco. Ciężko powiedzieć jaka droga rozwoju będzie dla ciebie najlepsza ale ja raczej wolalbym przerobić kursy CCST a nawet CCNA zamiast technika informatyki. Ja osobiście nigdy nie byłem osobą mocną technicznie, w sensie że mam spore braki w wiedzy a na rozmowach o prace często nadrabiam umiejętnościami miękkimi takimi jak umiejętność komunikacji z ludźmi i profesjonalne podejście do pracy.
W tym roku u walkowiaka nie było ton węgla tylko sekundy, minuty i godziny na innej planecie. ASM dał proste za to (na poprawie), na wykładzie była kompletne loteria, albo siadły pytania z bazy i się zdało, albo trafiły się pytania spoza bazy i się nie zdało. Człowiek nic się nie zmienił, nadal zadania są kompletnie z czapy mają pełno literówek i w sumie to patrząc się na rysunek i olejwając polecenie prędzej je dobrze rozwiążesz niż po przeczytaniu tego polecenia.
Skończyłem magistra inżyniera na wrocławskiej ze stypendium naukowym i nagrodą MNiSW aby zdać sobie sprawę że zrobiłem to wszystko na siłę, kompletnie mnie to nie interesuje całościowo i nie wyobrażam sobie ponownej pracy jako SoftDev.
Także polecam się doskonale zastanowić przed wyborem studiów informatycznych, co z tego że skończysz skoro potem będziesz katować swoją psychikę jeżeli nie jest to twoja rzeczywista pasja.
Teraz człowiek zdaje sobie doskonale sprawę że dużo lepiej było pracować te 5 lat na gówno-stanowisku biurowym, albo pójść na studia prostsze lub po prostu ciekawsze...
ja studiowalem fizyke na uniwerku i przyznam ze nie bylo to tak smieciowe zestawianie jak to co tu lewus przedstawil - a myslalem czy isc na informatyke czy na filozofie tez, i nie zaluje wyboru bo fizyka jest ok..acz malo praktyczna bo jak sobei walniesz porzadny wyklad z elektrodynamiki i rownan maxwella (jako jeden z wielu, obok wstepnej mechaniki kwantwoej, astronomi, metod matematycznych fizyki, fizyki atomowej itd) to nie przesadzalbym z praktycznoscia tej wiedzy (przyznam jednak ze na 3cim roku juz sie zaczalem porzadnie obijac - czego dzis zaluje poczesc choc mielem moze i w sumei nawet ciekawsze rzeczy do roboty ale szkoda mi czasow studiow
@@johnstone5766a co z planami na przyszłość po takich studiach? Ja bardzo chciałbym studiować fizykę, nic mnie tak nie zainteresowało jak to, ale dla mnie to bez sensu, jeżelu miałbym skończyć jako nauczyciel.
@@castolgandolfo8359 mozna rozne rzeczy robic po fizyce..ptawnikiem ani lekarzem nei zostaniesz studiujac fizyke ale przeciez masa zawodow jest otwarta ...ale radzilbym isc na jakis w miare dobry uniwersytet bo tam jest wiecej w miare ogarnietych ludzi...ja zostalem koderem po fizyce i szczerze mowiac przez pierwsze piec lat braki w wyksztalceniu kierunkowym wzgledem kumpli ktorzy w wiekszosci jednak studuiowali informatyke byly widoczne i to mocno (bo ja nawet wiekszosci tych buzzwordow nie znalem, a moja wiedza sie ograniczala do moich domowych projektow ) ale da sie w kilka lat to nadrobic, acz start masz nieco gorszy... ja szczerze mowiac nie zaluje i nie poszedlbym na informatyke aczkolwiek po studiach na fizyce zaczalem neijako myslec ze studiowanie matematyki byloby prawdopodobnie nawet ciekawsze...bo matematyka wydaje mi sie generalnei prostsza od fizyki..w fizyce masz np atom 1) w prostej mechanice kwantowej 2) w mechanice diraca ze spinem, 3) w kwantowej teori pola 4) 5) 6) w przyblizeniu takim to a takim - 7) wreszcie atom realny doswiadczalny ..slowem tych atomow masz w cholere i mozna sie w tym nielicho pogubic zwlaszcza ze podreczniki nei zawsze pomagaja- a matematyka jest prosta jak drut nie masz kilku wersji matematyki wiec jest imo mniej balaganu...ale tez musze ostrzec ze tak jak z informatyke, na fizyce masz szereg przedmiotow - ciekawszych imo niz na informatyce ale tez jak nie jestes mocno ptacowity i zdolny (kazdemu sie wydaje ze jest ale pozniej praktyka wychopdzi bardziej przecietnie) to te studia raczej przelecisz po lebkach wiec po samych studiach to ciezko sie uznac za rozsadnego fizyka - ale costam sie liznie..
ogolnei mowiac to wg tego co o tym mysle to praktyczne studia - jak ta informatyka tez nie rozwiaza ci tematu roboty ale go co nieco realnie ulatwią - wiec jak ktos ma praktyczne nastawianie to pewnie neich idzie na praktyczne... natomiast typowo naukowe studia to tez jest warte studiowania bo pozniej jest sie czym chwalic przez reszte zycia (co mowie zartem ale glownie do tego to sie przydaje, wspomnienia itd + jakis kawalek wiedzy to jest wiec warto)... ale ja to mowie gadam teraz z perspektywy kolesia po 40 ktory jest conieco zgorzknialy - bo zycie na tym lez padole jest wogole dosc beznadziejne zwlaszcza po 40stce, jest nudno i ciezko nie zmarnowac zycia na jakies beznadziejne zajecia zamiast robioc cos naprawde ciekawego
sudia sa najmniejszym problemem - ale warto isc, i o tyle jak ktos krytykuje studia to pozniej niech sobei wyobrazi jak jest jak jest duzo duzo nudniej i gorzej jak dopadna cie nudy zwyklego zycia kwestia zbierania kasy na mieszkanie i inne glupoty
Problem jest taki ze nie bylo czasu ani motywacji sie wglebic w lepsze przedmioty typu te bardziej teoretyczne, albo bazy danych z morzym czy psiw z kobuscinska i lysym, bo musisz napierdalac 5 projektow z jakis dziwnych jezykow programowania lub arduino.
Studia w Polsce wyglądają zazwyczaj słabo - skostniałe wydziały, struktury, polityka - w tej kwestii pełna zgoda. Uczelnie nie są często przyjazne studentom. Natomiast studenci nie powinni traktować studiów jak zawodówki dla dorosłych, a chyba takie są oczekiwania. Ze studia naucza ich narzędzi. Studia powinny dawać możliwości sięgnięcie po wiedzę, uczyć myślenia, frameworkow rozwiązywania problemów. To nie jest liceum, gdzie ktoś będzie prowadził Cię za rękę. Prawda jest też taka że sporo studentów nie oczekuje intelektualnej przygody jak Lewus, tylko chce się przejechać i dostać dyplom idąc po najmniejszej linii oporu.
19:20 - Fajne te zajęcia na kierunku o Historii o piramidach. A nie czekaj... xD
16:53 - Kobusińską rzeczywiście wspominam jako jednego z najlepszych prowadzących na pp
Ogólnie po takich 3.5 latach studiów z taka ilością różnych technologii ciężko znależć nawet staż. Trzeba po 1 roku stwierdzić w co chce się iść i tego się tylko nauczyć, a studia traktować już jako wiedze ogólna i papierek.
albo polecam znależć studia na jakiejś innej, nawet słabszej uczelni np. nie politechnika, gdzie więcej jest stricte programowania aniżeli fizyki, matmy itd.
zgadzam się kompletnie
czemu politechnika jest słabsza@@mkl31337
napisał nie politechnika czyli znaleść kierunek na innej uczelni niż politechnika @@nskubix3196
Bo studia nie mają przygotować do tego żeby jakiś Mirek poszedł na developera Javy, tylko mają nauczyć podstaw myślenia i rozumowania tego co się w tym świecie dzieje, także jak chcesz "bezmyślnie klepać kod" to studia w ogóle nie są Ci potrzebne.
3:11 Wystarczyłoby nawet podać zajawkę na to, że coś takiego jak git istnieje, a na zajęciach z programowania używać gita do oddawania projektów.Jest prosty do nauczenia, wymaga jedynie chwili praktyki, niezbędne minimum można pojąć w 20 minut. Oszczędziłoby to frustracji studentom którzy później musieliby w końcu stawić mu czoła i nie wiedzieliby czy to trudne, czy nie, bo tego na studiach nie było.
zgadzam się :D język R i to co można zrobić w RStudio to jest super, ja na szczęście miałem bardzo rozbudowane te zajęcia ^^ Cieszę się że ktoś ma taką zajawkę na matmę jak ja :D Pozdrawiam po skończeniu czystej matmy na UAM :D
Studiowałem 15 lat temu na uczelni Warszawskiej i właściwie to te same przedmioty, te same bolączki, taka sama bezsensownosc niektórych przedmiotów i dziadostwo w prowadzeniu zajęć.
a co to była za "uczelnia Warszawska"?
zajebiste, dawaj więcej kontentu studiowego
Jeśli chodzi o fizykę to studenci dzielili sie na 2 grupy. Ci którzy ją ogarniali ze szkoły średniej lub nie. W zależności od tego inaczej zupełnie sie to ocenia.
Natomiast nie rozumiem jak możesz się tak spokojnie wypowiadać o PTC😆. Może przez te kilka lat stało się cięższe, ale to jest najgorsza rzecz z jaką można sie spotkać na tych studiach. I jeszcze prowadzący który szczyci się tym, że niektórzy studenci piszą inżynierkę i jeszcze u niego poprawiają😵
ŚREDNIO prowadzone, ale ogólnie SPOKO, FAJNIE
pisze prace magisterska z budownictwa ale bardzo przyjemnie się słucha, czekam na jakiś podcast
polibuda poznańska ?
19:59 lekko się pomieszały opisy ;DD
Bardzo dobrze się słucha, jednak radzę popracować nieco nad wypowiadaniem się, gdyż liczba słowa "fajnie" pojawia się zdecydowanie za często. Materiał bardzo dobrze ciekawy.
Moim zdaniem te 3.5 roku można lepiej zainwestować jeśli ma się wystarczająco dużo samozaparcia :)
ale mozna i gorzej jesli sie nie ma - a zgadnij ajk jest z wiekszoscia ludzi - imo 90 procent jak nie 95 procent bez studiow ten czas spedzi gorzej.. i w tym wlasnie sek, jak rozpatrywac to z perspektywy idealistycznej (i raczej wyobrazonej ) to takie studia wygladaja kiepsko ale jesli rozpatrywac to z "szarej" perspektywy realnej - to jednak nie az tak - bo ta szara perspektywa realan bywa gorsza niz te studia..(choc to tez zlozony temat.. ja pracowalem w kilku firmach i powiem tak ze wg moich doswiadczen w robocie nauczysz sie bardziej specjalistycznego zagadnienia, zarobisz wiecej, narobisz sie ciezej ale jesli chodzi o ogolna wiedze to mozesz zostac troche z tylu i szybko sie wypalisz tez zawodowo - co mi sie zdarzylo...i z tej perspektywy zawodowej te studia nie wygladaja az tak zle nieststy..)
(no ale dodam ja na to patrze z perspektywy wypaleni zawodowego i tez troche problemow zdrowatnych stad moja dosc smuntna moze perspektywa)
32:25 pani Ania
Rzetelny, ciekawy film. Życzyłbym sobie film w podobnym klimacie na temat znalezienia hobby, pasji, zainteresowań. Podejmiesz się Lewusie?
Kończyłem inż. z Informatyki na PP 5 lat temu i mimo kilku zmienionych dla zmyłki nazw przedmiotów, doskonale wiem o jakich prowadzących mówisz w 95% przypadków. To prawda - wiele przedmiotów ma fajne nazwy i brzmi ciekawie, ale niestety jest kiepsko prowadzona, przez co studenci są nimi mocno zawiedzeni. Chociaż akurat tu zależy od człowieka, bo dla mnie np. Wspomaganie Decyzji i KCK należały do najciekawszych przedmiotów na całych studiach, a dla Ciebie były nieprzydatne, choć być może prowadziły to też inne osoby i jest duża rozbieżność w materiale i zadowoleniu z przedmiotu między samymi grupami studeckimi w zależności kto się akurat trafił. Myślę jednak, że mimo tych kilku(nastu) przedmiotów, które okazały się nieporozumieniem, całokształt tych studiów jest jednak na plus, bo umiejętności, o których wspomniałeś w podsumowaniu wcale nie są takie proste i oczywiste do zdobycia na własną rękę. Jasne - można zrobić kursy/szkolenia/bootcampy albo nawet uczyć się na własną rękę, ale nie da to moim zdaniem aż tak głębokiego zrozumienia tematu, a także mniej nauczysz się nie mierząc się z problemami, które napotkasz na studiach.
1:05 to samo na angielskim zawodowym w techniku informatyk, ja mam umieć po angielsku jakieś znaki które nie wiedziałem ze mają w ogole polska nazwe
To nie były teorie spiskowe... Tak działa świat...
hej lewus mega fajny odcinek nie wiem o czym mowisz ale fajnie sie slucha twojego glosu podczas soloq pozdrawiam
z tym CMOS to żeś odjechał nieźle - ale przynajmniej widzę, że taki ogarniacz jak ty również nic nie wyciągnął ze studiów na polibudzie
a tam gadasz ... dobrze powiedział "to coś z płytkami" mocno to uprościł, ale sama idea to tworzenie układów scalonych w technologii CMOS.
wielka prośba od widza, mógłbyś zrobić film dla bambików jak dobrze zacząć studia informatyczne? Jak wyciagać potrzebne info z zajęć itd
poradnik jak przeżyć pierwszy rok
o tak
Robić notatki, bo slajdy wykładowe a wykład to dwie różne rzeczy. Jak nie możesz się skupić to nie na komputerze tylko papierze.
Pytaj roczniki wyzej
Jako osoba która niedługo kończy studia:
-Rób listy z laboratoriów do przodu, nie chcesz się obudzić mając w tym samym tygodniu do zrobienia 3 listy na laboratoria i 2 kolokwia
-Jeśli interesuje cię przedmiot albo nie rozumiesz jakiegoś zagadnienia to zobacz literaturę którą wykładowca poda na pierwszym wykładzie albo na stronie przedmiotu, książki to najlepszy sposób na zdobycie wiedzy
-Rób notatki w trakcie wykładu, żeby lepiej się na nim skupić i nie tracić koncentracji bo ja sam szczerze rzadko kiedy z nich korzystałem
-Zawsze idź na pierwszy wykład żeby zobaczyć co i jak, potem tylko na te fajne
-Nie bój się gadać z prowadzącymi, większość z nich powinna być zadowolona że student chce z nimi rozmawiać
-Nie przeraź się jak na początku będą trudne zagadnienia, wszystko jest do ogarnięcia i jak klocki w głowie odpowiednio się ułożą to staje się proste
Lewusie Drogi, ponieważ lubisz probabilistykę, kombinatorykę, analizę matematyczną, to proponuję Ci - póki jesteś na świeżo - abyś zrobił sobie egzaminy aktuarialne, zaczynając od egzaminu "Prawdopodobieństwo i statystyka". Na bank się tym podjarasz, a ponieważ aktuariuszy jest mało i zawód całkiem prestiżowy, to myślę, że warto. Ponadto, treść egzaminów jest bardzo klarowna, wszystko jest ładnie rozpisane na stronie KNF, są też fajne materiały na stronach zagranicznych. I co ważne, nie trzeba umieć topologii, nie ma niczego o przestrzeniach, ciałach i grupach, czyli całej tej hardkorowej abstrakcji z algebry.
Zajebisty materiał, mógłbym ogarnąć taki o psychologii 😂
Jestem na informatyce na politechnice warszawskiej i właśnie kończę drugi semestr, i szczerze muszę Ci powiedzieć że praktycznie 40% tego co wymieniłeś to miałem już na pierwszych dwóch semestrach xD
Jako absolwent informatyki na studiach inżynierskich i magisterskich na UMK w Toruniu pomyślałem, że to może być mimo wszystko ciekawy filmik, żeby zobaczyć na ile pokrywał się materiał na twojej i mojej uczelni na bliżniaczych kierunkach.
Pierwsza moja uwaga to to, że miałeś o wiele więcej przedmiotów ode mnie. Możliwe wsm, że to kwestia, że ty byłeś na politechnice, ja jednak na uniwersytecie. Największa ilość przedmiotów (nie licząc przedmiotów do wyboru i wykładów ogólnouniwersyteckich) jaką miałem na semestr wynosiła 7. U ciebie aż 9. Z drugiej strony też niektóre przedmioty, które ty miałeś już na inżynierce, ja miałem dopiero na magisterce, np. Big Data (u mnie pod nazwą "Algorytmy i metody skalowalnego przetwarzania danych"), Podstawy kryptografii czy Informatykę w medycynie (u mnie "Wybrane zastosowania informatyki", a przynajmniej tak się domyślam, że to mogą być dość podobne przedmioty, bo cały przedmiot robiliśmy kilka zadań w związku z obslugą plików DICOM przedstawiających rentgen czaszki - przedmiot ten zrobił się łatwiejszy dopiero w momencie jak zrozumiało się jakie dane po kolei są zapisane w pliku DICOM i jak je odczytać).
37:05 U nas też "Wprowadzenie do sieci neuronowych" pojawilo się dopiero na ostatnim, 7. semestrze.
25:37 Strasznie dziwne, że Inżynierię Oprogramowania mieliście dopiero na 5ym semestrze, u nas byla już na 3cim.
21:53 To jak opisujesz przedmiot "Sieci komputerowe I" przynajmniej odpowiada temu jak powinien taki przedmiot wyglądać po usłyszeniu jego nazwy (i brzmi to bardziej jak coś co robiłem w technikum informatycznym, czyli konfiguracja routera/switcha etc. - czego nie bylo u mnie wgl na studiach). U mnie na przedmiocie "Sieci komputerowe" na 3cim semestrze to było takie połączenie twoich dwóch przedmiotów: "Programowanie systemowe i współbieżne", no i "Sieci komputerowe 2", bo były forki, procesy, sygnały, sockety itd. I chyba na tym przedmiocie nauczono nas (bo po prostu wymuszono na nas to przez zakaz używania "nano" czy "pico" xD) też korzystania z "vi" (co jest dziś przecież memem, że ludzie nie potrafią z tego edytora tekstowego wyjść).
Bardzo dziwne, że nie miałeś wgl C++. U mnie na 2gim semestrze było "Programowanie I" (w C), na 3cim "Programowanie II" (w C++), a na 4ym "Programowanie III" (w Java).
Jeszcze z takich przedmiotów, które ja miałem, ale ty nie, to dziwne, że nie było u was takiego przedmiotu jak "Programowanie zespołowe", gdzie dobieraliśmy się w zespoly 5-osobowe i mieliśmy za zadanie stworzyć działającą aplikację (ale z tego co słyszę to poniekąd takie coś zrealizowałeś w przypadku pracy dyplomowej).
Ja jestem na innej polibudzie ale miałem podobnie jak ty, więc to raczej zależy od tego jak sobie uczelnia rozłoży i na co zrobi większy nacisk
Ja na narzędziach informatyki miałem Worda z tego Worda miałem edycje tekstku plus jakieś korespondencję seryjne, ogólnie babka powiedziała że to co robimy z tym Wordem to ma być takie przygotowanie do pisania pracy inż. Z exela to mieliśmy jakieś tabele przestawne, obliczanie macierzy, całek itp, no ale mieliśmy wstęp do GITa więc podstawy typu push pull zmiana brunchy czy inne tego typu rzeczy spoko były liźnięte
na zaocznych statystyka i analiza danych była prowadzona na wykładach przez panią i na laboratoriach przez inną panią i one bardzo fajnie prowadziły ten przedmiot. Na wykładach prawie to samo co na labach, tylko wytłumaczone od strony teoretycznej a na labach elegancko robiliśmy ćwiczenia, które pani fajnie tłumaczyła.
Polecasz zaoczne?
Studiowałem ekonomię ale mam takie same wrażenia dot wykładowców, sensu większości zajęć. Teraz jestem inżynierem baz danych 😂
Analiza najlepsza, a ja walcze o przetrwanie drugi rok na studiach przez ten bullshit xDDDDDD Ale fajny filmik pozdro :D
3:40 jak on się nazywał, w sensie kanał na yt. Swoją drogą bardzo fajny film, oczywiście nie zrobi on duzych wyswietleń, bo mało ludzi interesuję się że tak powiem filozofią studiów xd
Spoko odcinek byku! Tak swoją drogą wpadłem na taki pomysł, co sądzisz o nagraniu filmu, jak montujesz swoje filmy na yt? coś podobnego, jak nagrałeś z podstawami photoshopa i pythona?
Trzeba uczyć się!
19:35 kurde to chyba worth it te studia jednak
3:14 Jestem po pierwszym semestrze na informatyce i my na narzędziach programisty na SWPS uczyliśmy się jak Linuxa na virtualnej maszynie tworzyć, jak poruszać się w terminalu, pobierać pliki, uczyliśmy się też obsługi gita i Dockera. Dziwne w sumie, że u ciebie tego nie było.
tak zwane rng
22:50 jeśli mowa o SSH, to ja kiedyś w podstawówce, na przerwie wbiłem do klasy, bo została otwarta, każdy znał hasło do administratora na laptopie nauczyciela, postawiłem tam serwer SSH i potem na lekcji niemieckiego wyjebałem bluescreen'a łącząc się z telefonu i zabijając jakiś randomowy proces xD, reakcja nauczycielki była bezcenna
26:56 w iptables po prostu blokowałeś port 22? nie lepiej było wyłączyć openssh-server za pomocą systemctl?
Może jakiś film w stylu co trzeba wiedzieć jak się idzie na te studia? chodzi o wiedze a nie o tym czy chodzic na wyklady itp
Jestem na polibudzie i potwierdzam, generalnie przedmioty matematyczne wychodzą im dużo lepiej niż te stricte informatyczne, gdzie czasami materiał obejmuje 10h kurs Javy u jakiegoś hindusa xD Szczytem głupoty jest jednak egzamin z pisania kodu na kartce, przychodzisz na te zajęcia i sobie tylko zadajesz pytanie, po co? Jeszcze osoby po technikum mają często ostrego zonka, gdy się okazuje że materiał z sieci albo systemów się powtarza i nie można sobie tego skipnąć tymi śmiesznymi papierkami.
git w 5 semestrze to po prostu żart. Jestem na technik-programista i nadal się dziwię czemu nie miałem gita w pierwszej klasie (3/5 nadal go nie miałem)
Na PP nie studiowałem, ale jeśli na "Podstawach automatyki" przed przejściem do dziwnych wzorów nie mówią najpierw jak zajebiste i proste są regulatory PID to zbrodnia. Na szybko znalazłem na yt (pełno jest podobnych filmów) ruclips.net/video/XM3O0EU-EeM/видео.html Jak już się to wie to te wzory same wchodzą, bo wiadomo co się dzieje.
W tym roku kończę 20 lat, a jeszcze przed 19 urodzinami dostałem pierwszą pracę jako web developer. Jestem samoukiem i każdemu polecam uczyć się samemu.
szaczun ja próbuje dalej
Jakies materialy?
@@juliasangria69 Do nauki programowania? Internet. Wybierz to co Cię interesuje, a potem zacznij się tego uczyć. Masz wszystko za darmo, przerobione przez masę ludzi, którzy są praktykami. Gdy nauczysz się czegoś, albo jakiejś części tego czegoś to możesz zbudować projekt w oparciu o tą technologię. W taki sposób budujesz portfolio i uczysz się robić rzeczy bez tutoriali.
U mnie na inżynierce IT właśnie miałem wrazenie, że za mało było angielskiego, bo bez tego języka wręcz nie da się pracować w IT. Inna sprawa, że był średnio nauczany, chociaż nie tak źle.
Czyli te studia to w skrócie wszystko i nic. Z wszystkiego znasz tylko podstawy, więc nie da ci to pracy, a po drugie trochę śmieszne, że ktoś jak chce iść w stronę np. tworzenia gier, systemów wbudowanych ma się uczyć jakiś front endowych języków. Jedyne co mnie zastanawia to, że nie mieliście żadnych specjalizacji od 5 semestru gdzie byście zaczęli się juś w czymś specjalizować i poznawać w danej dziedzinie bardziej zaawansowane technologie dające możliwość zatrudnienia.
Też trzeba brać pod uwagę, że nie studiujesz backendu, frontendu, embedded czy czegokolwiek innego tylko informatykę. Dziwnie trochę oczekiwać, że studia pierwszego stopnia o szerokopojętym przetwarzaniu informacji dadzą Ci wiedzę z konkretnej dziedziny programowania. Moim zdaniem najlepsze studia informatyczne to takie, które nauczą Cię podejścia do problemów informatycznych i będą na tyle wymagające, że nauczenie się czegokolwiek samemu zajmie Ci zdecydowanie mniej niż przed studiami. Więc paradoksalnie najlepiej byłoby, gdyby studia uczyły bardzo podstawowych, uniwersalnych rzeczy w informatyce jak matematyka, algorytmika, struktury danych czy systemy operacyjne na bardzo wysokim poziomie niż próbowały uczyć konkretnych technologii bo to nigdy nie wychodzi dobrze.
studianie bardzo moga cie uczyc specjalizacji bo wtedy tyle studentwo by nmie bylo..studia daja wiedze zbiorcza, niejako tutaj z tego opisu bylo jakby powiedziane ze one w sumie zaznajamiaja z kultiura programistyczna czyli tym co ludzie defakto w tym programowaniu faktycznuie lupią i czego nie studiujac a nawet robaic cos specjalistycznego i tak bys sie na ogol nauczyl tylko wolniej... ja np nie studiowalem infiormatyki a sadzac z tego opisu sam sie jakos tego nauczylem (i tez po lebkach chyab ze w czyms wiecej siedzialem) tylko ze mi to zajelo 15 lat a nie trzy i pol - nie ejstem wiec przekonany ze to az taka strata czasu... z perspektywy slodkich marzen maturzysty to moze i tak, z perspektywy szarej prozy rzeczywistosci postudenckiej nie az tak
Fajny był projekt z informatyki w medycynie Gladgers
XDD
Nie znam osoby z żadnego kierunku czy roku która by wiedziała co się dzieje na podstawach automatyki
29:05 to by się chyba przydało przed wyborem studiów informatycznych dla kolegi
Opowiesz cos o obronie pracy inzynierskiej ? Za rok moja kolej i jestem ciekawy jak sie przygotowac.
tak
nom
rel
sigma
Algebra liniowa, mi się to kojarzyło z pisaniem cheatów i z AI
Ja to już nie pamiętam nawet jakie przedmioty miałem, studia praktycznie zdalnie, bo akurat na cały okres covidu, a kto uczył się wtedy na obojętnie jakim stopniu nauczania to wie jak to wyglądało - cała grupa semestralna na jednym discordzie, z czego realnie 2 osoby coś ogarniają, a reszta czeka na gotowce xD Muszę przyznać, miało to swój urok, ale potem gdy covid się "skończył" i ruszyły uczelnie to zdarzały się kwiatki, co na ostatnim semestrze nie wiedziały co to jest IDE i jak tą głupią Javę zainstalować ;)
szkoda ,że tak to wygląda ale niestety na rynku pracy obecnie jak ktoś chce wejść to 90% ogłoszeń wymaga dyplomu takie czasy
Zrób filmik o swojej pracy inżynierskiej :D
O u mnie np na narzędziach był Git, ale prowadzony w dziwny sposób i nikt tego nie ogarniał poza mną, ale to kwestia tego, że programuje od technikum
samouk here, 3 lata juz w IT, jr php dev, brak studiow + ledwo zdana matura po 40% ze wszystkiego, tyle to warty ten papier, ogolnie jestem tepy jak but
Kurwa masakra. Może max 5% tych studiów ma jakieś powiązanie z rzeczywistością w prawdziwej pracy.
przy okazji nawiasem mowiac ja pracowalem w paru firmach programistycznych - teraz od dluzszego czasu problemy zdrowotne wiec nie pracuej w zawodzi i nawet hobbystycznie nei mam za duzo sily klepac - ale co moge powiedziec w pracy programisty jednak najwazniejsze jest klepanie kodu i co gorsza odnajdowanie sie w sporych repozytoriach kodu naklepanego przez innych ..i to otyle dziwne jesli studia - co z tego obrazka wyzej wynika - troche malo tego uczą...ale etz ja akurat znalem koderow po poznanskiej uczelni i umieli klepac kod, wiec moze sie zami nauczyli..klepanie kodu ejst najwazniejsze chco wazna jest tez pewnosc siebei bo jak ktos ma mala pewnosc siebie to w firmie bedzie sie zawsze czul niepewnie i mial duzo stresu - gdzie ktos przy tym samym poziomie umiejetnosci majac ta pewnosc siebie bedzie tego stresu mniel duzo mniej - i tez jest to smutna sprawa
kurde oglądam to i stwierdzam że moja uczelnia to jednak nie była zła. Git na 5 semio oezu.... u mnie na 1 semie klepaliśmy już pareset programów w c a git był na 2 semie :) (była masakra ale dało efekt bo to jak ostro przerobić leetcode). Pozdrawiam wszystkich z PŁ którzy musieli ślęczeć nad HW czy tam Dante
Lewus streetwearowiec na miniaturce
Ja miałem programowanie niskopoziomowe na studiach w asemblerze :D na zaliczenie przemnożenie trzech macierzy XD Ty miałeś pięknie c jest zaawansowany w porównaniu do Asemblera.
Ja btw, uważam, że metody Gamma itdp mają nawet sens. Jak chcesz, to chętnie zrobimy Maturę z Lewusem w lustrze. Tyko musisz mi podesłać, czy to to samo,co ja mam
Brzmi całkiem jak taka uproszczona Informatyka na AGH
dzieki to bardzo wazne dla mnie za rok mam mature a planuje isc na te studia
Nie idź
@@krystaff czemu
@@PerfectMath0 nie sluchaj go
@@PerfectMath0 idź jeśli chcesz się wypalić z jakiejkolwiek pasji i chęci do informatyki. Ewentualnie jak chcesz spędzać wieczory myśląc co wykładowca miał na myśli tworząc swoje prezentacje które często gęsto niczego w sumie nie tłumacza albo tłumaczą bardzo słabo
@@xBezimiennyplx na każdych studiach jest tak samo
Mozna isc na studia informatyczne z zerową wiedza o programowaniu?
Wystarczą tylko chęci,
nawet dokładnie na te o których on mówi
pójść można, ale zdać już nie koniecznie 😂
Tak, wszystko jest od podstaw xD
Wydaje mi sie, ze ludzie maja zludne przekonanie, ze studia beda uczyc jak pisac strony, zeby zgarniac 20k miesiecznie xd
Studia w mojej ocenie daja fest ciekawe informacje na bardziej wglebione tematy, czy przyda ci sie kazda informacja jak dzialaja kody rozkazu, przerzutniki czy mnozenie binarne 6 metodami? Patyrzac na to powierzchownie - nie. Ale dla ludzie ktorzy chca wyciagnac wiedze i sa ciekawscy a nie ida tylko po papierek, mysle ze wyniosa duzo informacji, nwet jesli nie przydadza ci sie w zyciu, czy pozniejszej pracy, fajnie jest wiedziec jak cos dziala calkowicie od podstaw.
;tldr;
jak idziesz na studia, to idz tam i sie ucz, badz dociekliwy i ciekawski - inaczej poza papierkiem zmarnujesz 3.5-5 lat
chcialbym te fest ciekawe informacje zobaczyc
Poziom dzisisjeszych studiów jest żenujący - to totalna strata czasu może poza niektórymi studiami medycznymi (chociaż większość z nich to też jakaś nauka praktyk depopulacyjnych nadzorowanych przez WHO - może tylko bioinżynieria, ale nie leczenie, bo tam uczą jak wciskać ludziom leki BigPharma tylko, a nie jaki ich leczyć.
imo dopóki ktoś nie ciśnie samemu, nie uczy się samemu itd to studia to dobry wybór. Większość ludzi (strzelam) nie miałoby motywacji do samodzielnej nauki i by poszli do gównopracy, a po godzinach oglądali netflixa, grali w LoLa itd przez te 3.5 roku. Po sensownych studiach zawsze jednak można ogarnąć jakąś pracę związaną z kierunkiem i w niej się dalej rozwijać.
Jednak jak ktoś samemu jest zaparty do np. nauki programowania czy czego tam chce, no to raczej studia to zmarnowany czas, chociaż według mnie studiowanie i nauka samodzielna się nie wyklucza a nawet jest najlepszym wyborem.
Jestem w szoku, że na studiach są wykładowcy którzy nie przekazują wiedzy.
dzienki, już wiem czego nie chcę robić w życiu
Po co w ogóle szedłeś na te studia skoro dość dobrze zarabiasz? Nie masz poczucia straconego czasu? Dyplom raczej nie jest potrzebny, jak ma się dobre zarobki. Czas przeznaczony na studia mógłbyś przeznaczyć na dodatkowe zarabianie w internecie.
Chyba nawet to gdzieś wyjaśniał, że liczył na „przygodę intelektualną”.
Wyjaśniał że nigdy w życiu nie miał tak dużo czasu jak na studiach które zdawał z łatwością poprzez odpowiedzi na egzaminy które dostawał od poprzednich roczników
Jak szedłem na studia to jeszcze nie zarabiałem sensownie z neta, potem koło 4 semu siadło ale jako że nie było trudno to sobie skończyłem
Czy ty też miałeś przerzutnik JK typu Master-Slave?❤
Czyżbyś studiował na Polsl i miał zajęcia z niejakim GD? :DD
Oj tak, jeszcze jak
ten przerzutnik jest zcancelowany
ale mi neruony odswiezyles, do teraz nie wiem o co chodzilo z master-slave xD ale te sr latche bramki logiczne etc się w sumie przydały
dobra, ale jakąś rangę miał ten koleś od pythona? zabrakło najważniejszej informacji
Golda Chyba
My mielismy ze spoko gosciem te JFiKi - dzięki niemu regexy i awk uzywam dziś wlasciwie codziennie. 😅
Trochę szkoda, że tak z "Przemysłem 4.0" polecieli, bo to jednak zaczyna być podstawą w fabrykach, gdzie jest połączenie miedzy maszynami, a człowiekiem. Zmarnowanie potencjału xd
Będzie mgr Lewus?
To zdanie mnie rozwaliło 1:50 XD
Ogarnia ktoś jak to wygląda z egzaminami zawodowymi na Politechnice Poznańskiej? Wiem, że jakoś się zaliczają do punktów rekrutacyjnych, ale czy musi być to konkretny technik typu technik informatyk zalicza się do punktacji dla przedmiotów informatycznych, technik budownictwa dla budownictwa, geodezji itd, czy raczej nie ma to znaczenia jakiego masz technika, bo i tak zalicza się do wszystkiego?
Mi to nic nie dało do punktacji, technik mechanik okretowy ->MiBM
@@reterxd123 Wprowadzili to dopiero przed rokiem 2022/23, więc może się nie załapałeś jeszcze. Ogółem chodzi o to, że zamiast przedmiotu dodatkowego typu fizyka masz liczony wynik z egzaminów zawodowych, a według ich wzoru można z tego dostać maksymalnie 400pkt na 1000 możliwych
Nie ma znaczenia z jakiego przedmiotu zdawałeś egzamin zawodowy. Jednak jeżeli uzyskałeś 100% z tegoż egzaminu, to nawet nie bierz się za rozszerzoną maturę bo nie da ci ona więcej punktów rekrutacyjnych (poza matematyką). Przy rekrutacji pod uwagę biorą wynik z tego egzaminu, gdzie miałeś większy wynik procentowy.
Przykład:
Z egzaminu zawodowego uzyskałeś 100%
Z matury rozszerzonej (np. informatyka) uzyskałeś 80%
Przy rekrutacji pod uwagę brany jest tylko egzamin zawodowy. Zasada ta działa vice versa.
Jeżeli jesteś zdecydowany na tą uczelnie (bo tylko tutaj jest taka zasada rekrutacji) i masz wysoki wynik z egzaminu zawodowego, to spędź możliwie dużo czasu przy matmie rozszerzonej. Totalny overkill jeżeli chodzi o rekrutacje.
@@maggi0319 Ja akurat jestem na techniku budownictwa, więc musiałbym i tak zdawać fizykę/informatykę, które dla pewności mam w deklaracji maturalnej na wypadek jakby faktycznie było tak jak mówisz. Czytałem rozporządzenia ministerstwa i dokumenty na stronie PP i raczej nie ma znaczenia jakiego masz tam technika, bo i tak się zalicza, a przynajmniej nie jest to nigdzie zapisane. Jest lista techników których uznają i wzór rankingowy, który jest taki sam dla wszystkich kierunków prócz architektury.
Ja na Politechnice Poznańskiej dostałem ekstra 300 pkt za technika logistyka, a rekrutowałem na Elektrotechnikę, więc chyba mało ważne jakiego technika kończysz XD
bracie wystarczyło zrobić kurs reacta na udemy od hindusa😔✌
Juz teraz wiem że dobrze zrobiłem że nie poszedłem na studia Wiencej chyba się w domu nauczę samemu co mi jest potrzebne niż studia
sie ciesz że nie miałeś - Geometrii i grafiki inżynierskiej...
Ja mam aktualnie grafikę inżynierską i chyba najlepszy przedmiot jaki miałem póki co, chyba że z innym wykładowcą miałeś
Szczerze wydaje mi się, że po prostu poszedłeś na złe studia. Słuchając pierwszych trzech minut filmu, dochodzę do wniosku, że po prostu wolisz matematykę czystą, a niżeli jakieś sfery informatyczno-programistyczne.
Osobiście po 3 semestrach informatyki czuję, że się naprawdę sporo nauczyłem.
Angielski na studiach (oczywiście poza filologią angielską) powinien uczyć po prostu angielskiego w zawodzie
Ja tak mam na UŁ
Jestem aktualnie na PP i tak właśnie mam, że jest angielski dopasowany pod kierunek na którym jestem.
jakie polecacie studia informatyczne w których faktycznie jest sens sie uczyć? jestem po technikum informatycznym i po wakacjach idę na studia, złożę papiery tu i tam, ale może ktoś poleca coś z swojego doświadczenia.
Informatyke kończyłem kilka lat temu. Jedyne co bylo dobre to matematyka, ktory rozwija logiczne myslenie, czego sam z siebie bym nie robił. Do tego jakies fundamentalne rzeczy jak algorytmy, podstawy sieci, systemow operacyjnych i bazy danych. Cala reszta czyli jakies 70% czasu na uczelni to zwykle gowno zapychacze, ktore nigdy nikomu sie nie przydadza. Przynajmiej mi nie jest potrzebne, kodze sobie zawodowo backend kilka lat i jakies swoje projekty komercyjne probuje robić.
W pełni zgadzam się z twoją opinią o języku angielskim na polibudzie, też chodzę na PP i jest totalna tragedia
tu tez sie wpelnie zgodze - ale warto sie zastanowic jak to wyglada z perspektywy uczelni, nie cha wypuszczac kogos od kogo nei wymaga sie jednak jakiejs znajomosci angielskiego bo to bylaby kpina --- tyle ze problem w tym ze wogoel nen sposob uczenia sie jezyka w postaci tych lektoratwo jest totalnei gowno warty i jest marnacja energii..wiec imo lepiej by sobei darowali zakladajac ze dzis jednak kazdy ten angielski zna
bo na PP to działa tak że nie uczy cię angielskiego babka co zna się na infie i angielskim tylko babka która studiowała anglistykę i poszła do pracy jako nauczyciel obcego xdd
Ja na UG gdzie prawie wszyscy z angielskiego rozszerzonego wynik około 90% miałem zasady stosowania a an the
Połowę z tych rzeczy które miałeś typu SQL i linux ja już w 3 technikum robie/robiłem
off topic - skąd koszulka bo zajebisty luźny krój?
Uniqlo