Korzystam z obu ale od dłuższego czasu, coraz częściej z nośników fizycznych, winyl, cd, dvd, bluray. Nośnik fizyczny po za tym że dobra rzecz, to powoduje że włączam i słucham / oglądam a nie smyram paluchem po ekranie czy pilocie w poszukiwaniu ;-)
Winyl i streaming to dwie różne bajki. Do wieczornej celebry przy piwku - czarna płyta. Do garów, itp - streaming. Ten drugi, to przydatne narzędzie do myszkowania, w poszukiwaniu nowej, nieodkrytej muzy. Pozdrawiam Załogę Hi-Fi😉🎧👌
kiedys nie było internetu i ludzie żyli i było fajnie były vinyle wzmacniacz magnetofon gramofon i każdy sie cieszył modern talking abba queen ac dc sporo tego było vinyl ma swój klimat i koniec kropka
Staram się być na topie jednak vinyl to vinyl streaming niestety ma trochę wad których strawić nie mogę często chodzi o jakość. No i jednak myślę że trochę manipulują tym co mamy słuchać a czego nie. Chodzi o dostępność bo jeśli piszą że u nich jest wszystko a w trakcie użytkowania okazuje się że jednak nie i nie chodzi o to czy ktoś slucha czy nie. Z pewnością jest wielu słuchaczy (melomanów) którzy czują wielki niedosyt w dostępności tak w streamingu jak i niestety również i vinyli. Polecam jednak ten kanał wszystkim którzy zaczynają przygodę z muzyką bądź słuchają już ale wielu rzeczy nie wiedzą. Pozdrawiam
Jeszcze nie tak dawno mieliśmy do wyboru tylko fizyczne nośniki i byliśmy szczęśliwi z upolowania dobrej płyty cd, kasety czy też winylu i słuchaliśmy muzyki od w całości z tych nośników a posiadanie czy też zakup CD to było coś. Lubię posłuchać muzyki z tych starych wysłużonych odtwarzaczy lecz streaming służy u mnie do wyszukiwania tych starych dobrych płyt, które są w tej chwili trudne do dostania :)
Cześć. Zależy od sytuacji, ale głównie jest to streaming. Od czasu do czasu lubię się zanurzyć w "magii" płyty vinylowej. Szczególnie te stare płyty. Gdzie słychać te szumy, trzaski, widać jak ta płyta faluje pod igłą. Już nie wspomnę o tym że przede wszystkim jest to fizyczny i trwały nośnik. Pozdrawiam serdecznie :)
Może warto by spytać muzyków i twórców co sądzą o platformach streamingowych i dlaczego masowo usuwają z nich swoją twórczość lub zamieszczają ją w słabej jakości? Ja od lat używam streamera i słucham muzyki prawie wyłącznie z „gęstych” plików nagranych na dyskach. Najczęściej 24/96, 24/192, DSD.... Zdarza mi się kupić w roku 3-4 winyle ale tylko po to aby zdobyć na nich autografy ulubionych artystów. Uważam, że słuchanie z plików wysokiej rozdzielczości, ma same zalety. Jest taniej, jest łatwiej, jest przystępniej, jest wygodniej, w dużo, dużo lepszej jakości niż na winylu (o platformach streamingowych z oczywistych względów nie wspominam) oraz, co bardzo, bardzo ważne i bardzo istotne, ekologicznie.
Co do masowego usuwania to lekka przesada. Slyszalem, ze to wina tych platform bo placa im coraz mniej. Madry artysta wie, ze Spotify to reklama bo chodzi o koncert czy plyte CD, ktora fan i tak kupi. Zobacz Bruce Springsteen - publikuje za $24 miesiecznie WSZYSTKIE swoje koncerty w wysokiej jakosci (soundboard). Jakies 1000 koncerow. I nadal ma wyprzedane plyty, koncerty itp.
Ciekawy punkt widzenia. O ekologii w sumie nie pomyśleliśmy, ale faktycznie ma to jakiś sens. Co do usuwania treści - to zwykle kwestia nie dogadania warunków między wykonawcą (albo raczej wytwórnią/managerem) a serwisem streamingowym. Z niższą jakością można się zgodzić, bo miejsce na serwerach też jest w pewien sposób ograniczone, a treści na świecie mnóstwo.
a ja z głośników słucham płyt cd, trzeba tylko mieć dobry odtwarzacz cd, w odtwarzaczu dobre jest to że puszczam płytke i gra, uruchamianie trwa 2 sekundy, a na telefonie mam pliki flac
@@THFVD mam polski stary gramofon i kilka płyt, jest to fajne jak płyta nie przeskakuje 🙄, to jakby drugi biegun w stosunku do plików cyfrowych, może dlatego winyle są modne
Sama końcówka materiału - "Czy wolicie brzmienie płyty winylowej czy króluje streaming" - otóż chciałbym poinformować, że płyta (ani winylowa ani żadna inna) nie ma brzmienia. Podobnie jak plik na twardym dysku ani odtwarzany w locie z internetu nie ma żadnego brzmienia (poza tym celowo tam umieszczonym podczas nagrania lub podczas masteringu). Charakterystyczny klimat brzmieniowy jest nadawany przez coś, co obecnie nazywa się "torem audio" czyli nasze urządzenia. Przy odpowiedniej aplikacji tego toru można uzyskać bardziej płynne, potoczyste brzmienie z plików niż z gramofonu. Wielka szkoda, że nie poruszono tu w ogóle tematu krzywych RIAA i tego jak są przetwarzane przez przedwzmacniacz gramofonowy - to by wyjaśniło skąd bierze się przekonanie, że winyl gra ciepło i okrągło (co nie znaczy, że arbitralnie lepiej). Moje doświadczenie wskazuje na to, że przy jakimś sensownym poziomie jakościowym, powiedzmy zaczynając od około 4000zł za DAC z izolacją toru USB to za tor gramofonowy brzmiący na podobnym poziomie trzeba wydać 2 - 3x tyle aby mieć podobną jakość. I tak, wiem, ze film dotyczy streamingu a nie grania z "pliku" ale tak naprawdę streaming to też plik, różnica jest tylko w typie pobierania i czytania danych.
Bardzo trafne spostrzeżenia! Naszymi materiałami staramy się trafiać do jak najszerszej liczby odbiorców stąd też często nie chcemy za mocno wgłębiać się w dane zagadnienie, aby nikogo nie straszyć i nie powodować mętliku w głowie. Nie mniej jednak dziękujemy za komentarz!
Odkąd pojawiła się płyta Cd to tylko Cd. Mam niestety złe wieści dla posiadaczy starych ulubionych płyt Cd - zaczynają się sypać. Dokładniej utlenia się warstwa metaliczna.
A na streamingu dotkniesz pudełko kolekcjonerskie? Dotkniesz i uslyszysz szelst kartek? Jak zrozumiesz różnicę daj łapkę w górę 😁. Ja kupuję tylko nośniki fizyczne.
Słucham muzyki,a więc tylko z nośników fizycznych,a nie przeskakuję po utworach jak to często jest w streamingu.Mam odtwarzacz cd, transport cd z zewnętrznym DAC-kiem i gramofon. Już na pewno do streamingu nie wrócę. Aż tak leniwy nie jestem żebym siedział kilka godzin w jednym miejscu jak kołek bo mi się nie chce płyty zmienić.
Igła gramofonu w naturalny sposób ma ograniczenia w odtwarzaniu bardzo wysokich częstotliwości dźwięku, poza tym dynamika odtwarzanego sygnału zmniejsza się wraz z przybliżaniem się ramienia gramofonu do środka płyty.
CD teraz jest be. Ale spokojnie, winyl też kiedyś pokazał swoje słabości i większość się go pozbywała. Poczekajmy a kiedyś ktoś wylansuje "modę" na ten najlepszy z nośników a wtedy nasze biblioteki srebrnych krążków zyskają na wartości.
troche jakbym sluchal rozmowy z kolega co wpalowal 120tys w Seicento z 2003 roku, niewazne, ze plastiki, zero bezpieczenstwa, on fajnie jezdzi bo wrzucil silnik 1.6 i ma do setki 5s. Rozpada sie to cudo jak probuje sie tym jechac.... ale... oj tam oj tam. Winyle podobnie. Po prostu gorsza jakosc dzwieku, ale... przy piwku czuje, ze lepiej gra. No i krazy ta legenda. Ludziki kupuja za masakryczne pieniadze i biznesik sie kreci.
Absolutnie odradzam digitalizację winyli w sposób omówiony na końcu filmu, gramofony z wyjściem USB to zwykle niskiej jakości odtwarzacze z często jeszcze niższej jakości elektroniką w środku, właściwy sposób digitalizacji winyli to dobry gramofon z dobrą wkładką podpięty do dobrego przedwzmacniacza gramofonowego a dalej do dobrego przetwornika ADC, np. do jakiegoś interfejsu audio.
Oczywiście, że opisany sposób będzie dużo lepszy, ale umówmy się, nie każdy może sobie pozwolić na znacząco lepszy sprzęt "tylko" do zgrania płyty na pliki.
@@THFVD Osobiście uważam, że jeśli kogoś nie stać na gramofon lepszy niż te tanie zdzieracze płyt z wyjściem USB to lepiej w ogóle darować sobie zabawę w winyle, natomiast jeśli ktoś ma już lepszy gramofon to i zapewne korzysta z osobnego przedwzmacniacza, o ile nie jest to pre-amp zintegrowany ze wzmacniaczem to wystarczy jego wyjście podłączyć do jakiejkolwiek przyzwoitej, nawet i kosztującej jakieś 200pln karty dźwiękowej i w ten sposób można zgrać winyle w zdecydowanie lepszej jakości, jeśli ktoś ma pre-amp zintegrowany ze wzmacniaczem to czasem i tam jest możliwość rozpięcia pre-ampu i samego wzmacniacza i wpięcia się bezpośrednio w wyjście z pre-ampu i wtedy można zgrać winyle w sposób analogiczny to tego z niezależnym pre-ampem. Więc proszę nie mówić, że zrobienie tego jak należy jest dużo droższe, w odniesieniu do minimum przyzwoitości, od którego słuchanie winyli w ogóle zaczyna mieć sens należyta ich digitalizacja nie jest dużo droższa.
A na streamingu dotkniesz pudełko kolekcjonerskie? Dotkniesz i uslyszysz szelst kartek? Jak zrozumiesz daj łapkę w górę 😁. Zakładam, że jesteś z pokolenia "Z".
@@tomaszbrozyna3592jestem z pokolenia, które odkrywało muzykę z płyt winylowych lub kaset CC , bo innych nośników nie było. Jakże się cieszę, że te czasy już odeszły , a ja nigdy chyba nie zrozumiem tych którzy wracają do winyli, za wyjątkiem pozerów czy innych hipsterów którzy chcą się wyróżnić, być oryginalni, celebrować te chwile 😂, gdy dotykają okładkę 😅
Jedni zbierają znaczki, inni kamienie, a jeszcze inni płyty z muzyką albo filmami. 😉 Wszystko co fizyczne w końcu ulega stopniowej degradacji, taka kolej rzeczy.
Ja słucham streamingu gdy jadę autem lub pociągiem. W domu najczęściej koncerty na dvd blu ray a gdy samo audio to winyl/cd/kaseta. Jak wychodzi nowy album jakiegoś zespołu to słucham go z Apple Music idąc do sklepu po 2/3 kopie fizyczne (zawsze kupuje winyl plus cd plus kaseta - jak np ostatnia Metallica, Ghost czy Judas). Teraz będzie to nowe Pet Shop Boys - wydają też audio blu ray!
Hej mam pytanie jak naprawić tzw .feedback w moim gramofonie Wkurza mnie fakt ze jak próbuję dac głośniej muzykę to wydostaje się ten nie przyjemny dźwięk
@@dminik1152 Słuchasz z podniesioną pokrywą? Być może to ona przy głośniejszym odsłuchu wpada w rezonans, który przenosi się potem na ramię i tależ, spróbuj słuchać z zamkniętą bądź zdemontowaną pokrywą, jeśli to nie pomoże to wypróbuj jakieś podstawki antywibracyjne.
@@Yoh98 Chyba będę musiał te podstawki kupic bo caly czas slucham z zamknięta pokrywą , dopiero dociskajac ja własną ręcznie to przestaje ,a jak ściągam pokrywę to jest coraz głośniej
@@dminik1152 Jeśli pomaga dociśnięcie pokrywy to możesz też spróbować użyć na niej jakiś docisk, tak naprawdę może to być cokolwiek ciężkiego, nie musi to być jakiś specjalny audiofilski docisk, po prostu masa również bardzo dobrze tłumi wibracje.
Striming jest jak pochłanianie odpadków w makdonaldzie czy innym śmietniku. Niby kałdun pełny ale przyjemność z tego żadna a pożytek... No cóż, gastrolog też człowiek i chce być potrzebny. Coś tam w tle gra ale kto, z kim i co... A czy to ważne? Ważne że się tłucze!
Każdy słucha muzyki w sposób jaki jest mu wygodniejszy. Czy porównanie steamingu do fast fooda jest trafne... Cóż, streaming na pewno nie jest aż tak szkodliwy!
Korzystam z obu ale od dłuższego czasu, coraz częściej z nośników fizycznych, winyl, cd, dvd, bluray. Nośnik fizyczny po za tym że dobra rzecz, to powoduje że włączam i słucham / oglądam a nie smyram paluchem po ekranie czy pilocie w poszukiwaniu ;-)
No i muzyka nie przepadnie gdy dany serwis muzyczny zamknie serwery. 😉
Winyl i streaming to dwie różne bajki.
Do wieczornej celebry przy piwku - czarna płyta.
Do garów, itp - streaming.
Ten drugi, to przydatne narzędzie do myszkowania, w poszukiwaniu nowej, nieodkrytej muzy.
Pozdrawiam Załogę Hi-Fi😉🎧👌
Zgadzam się, pozdrawiam!
Pozdrawiamy również! 😁
kiedys nie było internetu i ludzie żyli i było fajnie były vinyle wzmacniacz magnetofon gramofon i każdy sie cieszył modern talking abba queen ac dc sporo tego było vinyl ma swój klimat i koniec kropka
To prawda, winyl ma niepodrabialny klimat. 😊
Kazdy się cieszysz sprzętem jaki ma i nikt nie mówił że musisz mieć sprzęt o wartości mieszkania!
Staram się być na topie jednak vinyl to vinyl streaming niestety ma trochę wad których strawić nie mogę często chodzi o jakość. No i jednak myślę że trochę manipulują tym co mamy słuchać a czego nie. Chodzi o dostępność bo jeśli piszą że u nich jest wszystko a w trakcie użytkowania okazuje się że jednak nie i nie chodzi o to czy ktoś slucha czy nie. Z pewnością jest wielu słuchaczy (melomanów) którzy czują wielki niedosyt w dostępności tak w streamingu jak i niestety również i vinyli. Polecam jednak ten kanał wszystkim którzy zaczynają przygodę z muzyką bądź słuchają już ale wielu rzeczy nie wiedzą. Pozdrawiam
Jeszcze nie tak dawno mieliśmy do wyboru tylko fizyczne nośniki i byliśmy szczęśliwi z upolowania dobrej płyty cd, kasety czy też winylu i słuchaliśmy muzyki od w całości z tych nośników a posiadanie czy też zakup CD to było coś. Lubię posłuchać muzyki z tych starych wysłużonych odtwarzaczy lecz streaming służy u mnie do wyszukiwania tych starych dobrych płyt, które są w tej chwili trudne do dostania :)
Streaming pozwala łatwo odkrywać nowych wykonawców, co ułatwia też decyzję o poszukiwaniu fizycznego wydania.😊
Cześć. Zależy od sytuacji, ale głównie jest to streaming. Od czasu do czasu lubię się zanurzyć w "magii" płyty vinylowej. Szczególnie te stare płyty. Gdzie słychać te szumy, trzaski, widać jak ta płyta faluje pod igłą. Już nie wspomnę o tym że przede wszystkim jest to fizyczny i trwały nośnik.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki za komentarz, pozdrawiamy! :)
Może warto by spytać muzyków i twórców co sądzą o platformach streamingowych i dlaczego masowo usuwają z nich swoją twórczość lub zamieszczają ją w słabej jakości?
Ja od lat używam streamera i słucham muzyki prawie wyłącznie z „gęstych” plików nagranych na dyskach. Najczęściej 24/96, 24/192, DSD....
Zdarza mi się kupić w roku 3-4 winyle ale tylko po to aby zdobyć na nich autografy ulubionych artystów.
Uważam, że słuchanie z plików wysokiej rozdzielczości, ma same zalety. Jest taniej, jest łatwiej, jest przystępniej, jest wygodniej, w dużo, dużo lepszej jakości niż na winylu (o platformach streamingowych z oczywistych względów nie wspominam) oraz, co bardzo, bardzo ważne i bardzo istotne, ekologicznie.
Co do masowego usuwania to lekka przesada. Slyszalem, ze to wina tych platform bo placa im coraz mniej. Madry artysta wie, ze Spotify to reklama bo chodzi o koncert czy plyte CD, ktora fan i tak kupi. Zobacz Bruce Springsteen - publikuje za $24 miesiecznie WSZYSTKIE swoje koncerty w wysokiej jakosci (soundboard). Jakies 1000 koncerow. I nadal ma wyprzedane plyty, koncerty itp.
Ciekawy punkt widzenia. O ekologii w sumie nie pomyśleliśmy, ale faktycznie ma to jakiś sens.
Co do usuwania treści - to zwykle kwestia nie dogadania warunków między wykonawcą (albo raczej wytwórnią/managerem) a serwisem streamingowym. Z niższą jakością można się zgodzić, bo miejsce na serwerach też jest w pewien sposób ograniczone, a treści na świecie mnóstwo.
"Co wolicie" , to i to .👍👍🤘
I fajnie. 😁
a ja z głośników słucham płyt cd, trzeba tylko mieć dobry odtwarzacz cd, w odtwarzaczu dobre jest to że puszczam płytke i gra, uruchamianie trwa 2 sekundy, a na telefonie mam pliki flac
A próbowałeś odsłuchu z winyli czy to coś kompletnie nie dla Ciebie?
@@THFVD mam polski stary gramofon i kilka płyt, jest to fajne jak płyta nie przeskakuje 🙄, to jakby drugi biegun w stosunku do plików cyfrowych, może dlatego winyle są modne
Chyba raczej streaming czy cd , plyty winylowe to raczej vintage dla koneserów i trudno do czegokolwiek porównywać. Chyba że do wałka Edisona
Porównywać można, jak najbardziej, zwłaszcza na rosnącej fali popularności obydwu form odsłuchu. Kwestia osobistych preferencji. 😊
Sama końcówka materiału - "Czy wolicie brzmienie płyty winylowej czy króluje streaming" - otóż chciałbym poinformować, że płyta (ani winylowa ani żadna inna) nie ma brzmienia. Podobnie jak plik na twardym dysku ani odtwarzany w locie z internetu nie ma żadnego brzmienia (poza tym celowo tam umieszczonym podczas nagrania lub podczas masteringu). Charakterystyczny klimat brzmieniowy jest nadawany przez coś, co obecnie nazywa się "torem audio" czyli nasze urządzenia. Przy odpowiedniej aplikacji tego toru można uzyskać bardziej płynne, potoczyste brzmienie z plików niż z gramofonu.
Wielka szkoda, że nie poruszono tu w ogóle tematu krzywych RIAA i tego jak są przetwarzane przez przedwzmacniacz gramofonowy - to by wyjaśniło skąd bierze się przekonanie, że winyl gra ciepło i okrągło (co nie znaczy, że arbitralnie lepiej).
Moje doświadczenie wskazuje na to, że przy jakimś sensownym poziomie jakościowym, powiedzmy zaczynając od około 4000zł za DAC z izolacją toru USB to za tor gramofonowy brzmiący na podobnym poziomie trzeba wydać 2 - 3x tyle aby mieć podobną jakość. I tak, wiem, ze film dotyczy streamingu a nie grania z "pliku" ale tak naprawdę streaming to też plik, różnica jest tylko w typie pobierania i czytania danych.
Bardzo trafne spostrzeżenia! Naszymi materiałami staramy się trafiać do jak najszerszej liczby odbiorców stąd też często nie chcemy za mocno wgłębiać się w dane zagadnienie, aby nikogo nie straszyć i nie powodować mętliku w głowie.
Nie mniej jednak dziękujemy za komentarz!
Odkąd pojawiła się płyta Cd to tylko Cd. Mam niestety złe wieści dla posiadaczy starych ulubionych płyt Cd - zaczynają się sypać. Dokładniej utlenia się warstwa metaliczna.
Nic nie jest wieczne, niestety.
Jednak CD.
A czemu akurat CD, i czy tylko CD czy może coś poza tym?
@@THFVD Oczywiscie ,ze nie tylko CD , jeszcze SACD i DSD jako iso z SACD.
A na streamingu dotkniesz pudełko kolekcjonerskie? Dotkniesz i uslyszysz szelst kartek? Jak zrozumiesz różnicę daj łapkę w górę 😁. Ja kupuję tylko nośniki fizyczne.
ładnie wydane płyty to coś co można kolekcjonować
Rozumiemy! Choć pliku można dotknąć... palcem na ekranie. 😅
@@THFVD 🤣
Słucham muzyki,a więc tylko z nośników fizycznych,a nie przeskakuję po utworach jak to często jest w streamingu.Mam odtwarzacz cd, transport cd z zewnętrznym DAC-kiem i gramofon. Już na pewno do streamingu nie wrócę. Aż tak leniwy nie jestem żebym siedział kilka godzin w jednym miejscu jak kołek bo mi się nie chce płyty zmienić.
Zawsze jest jeszcze kwestia czasu, jeśli można go poświęcić na odsłuch całego albumu - zostaje tylko się cieszyć... i pozazdrościć!
Igła gramofonu w naturalny sposób ma ograniczenia w odtwarzaniu bardzo wysokich częstotliwości dźwięku, poza tym dynamika odtwarzanego sygnału zmniejsza się wraz z przybliżaniem się ramienia gramofonu do środka płyty.
Ciekawe spostrzeżenia, dzięki za komentarz!
A gdzie CD?
CD teraz jest be.
Ale spokojnie, winyl też kiedyś pokazał swoje słabości i większość się go pozbywała.
Poczekajmy a kiedyś ktoś wylansuje "modę" na ten najlepszy z nośników a wtedy nasze biblioteki srebrnych krążków zyskają na wartości.
W sensie porównanie CD z winylem czy streamingiem? 😉
troche jakbym sluchal rozmowy z kolega co wpalowal 120tys w Seicento z 2003 roku, niewazne, ze plastiki, zero bezpieczenstwa, on fajnie jezdzi bo wrzucil silnik 1.6 i ma do setki 5s. Rozpada sie to cudo jak probuje sie tym jechac.... ale... oj tam oj tam. Winyle podobnie. Po prostu gorsza jakosc dzwieku, ale... przy piwku czuje, ze lepiej gra.
No i krazy ta legenda. Ludziki kupuja za masakryczne pieniadze i biznesik sie kreci.
Biznes, nie biznes, wiadomo, że gdy zapanuje na coś moda, to staje się to popularniejsze i czasami droższe. Porównanie do Seicento... intrygujące. 😅
&:48 Ten Winyl na gramofonie to służy chyba do testowania wytrzymałości ramiona gramofonu :)
Taki się trafił, a czas na zwrot minął. 😅
Absolutnie odradzam digitalizację winyli w sposób omówiony na końcu filmu, gramofony z wyjściem USB to zwykle niskiej jakości odtwarzacze z często jeszcze niższej jakości elektroniką w środku, właściwy sposób digitalizacji winyli to dobry gramofon z dobrą wkładką podpięty do dobrego przedwzmacniacza gramofonowego a dalej do dobrego przetwornika ADC, np. do jakiegoś interfejsu audio.
Oczywiście, że opisany sposób będzie dużo lepszy, ale umówmy się, nie każdy może sobie pozwolić na znacząco lepszy sprzęt "tylko" do zgrania płyty na pliki.
@@THFVD Osobiście uważam, że jeśli kogoś nie stać na gramofon lepszy niż te tanie zdzieracze płyt z wyjściem USB to lepiej w ogóle darować sobie zabawę w winyle, natomiast jeśli ktoś ma już lepszy gramofon to i zapewne korzysta z osobnego przedwzmacniacza, o ile nie jest to pre-amp zintegrowany ze wzmacniaczem to wystarczy jego wyjście podłączyć do jakiejkolwiek przyzwoitej, nawet i kosztującej jakieś 200pln karty dźwiękowej i w ten sposób można zgrać winyle w zdecydowanie lepszej jakości, jeśli ktoś ma pre-amp zintegrowany ze wzmacniaczem to czasem i tam jest możliwość rozpięcia pre-ampu i samego wzmacniacza i wpięcia się bezpośrednio w wyjście z pre-ampu i wtedy można zgrać winyle w sposób analogiczny to tego z niezależnym pre-ampem. Więc proszę nie mówić, że zrobienie tego jak należy jest dużo droższe, w odniesieniu do minimum przyzwoitości, od którego słuchanie winyli w ogóle zaczyna mieć sens należyta ich digitalizacja nie jest dużo droższa.
Nie rozumiem ludzi którzy kupują czarne drogie plastikowe krążki i je przy każdym odsłuchu po woli zdzierają, ale może to sprawia im frajdę
A na streamingu dotkniesz pudełko kolekcjonerskie? Dotkniesz i uslyszysz szelst kartek? Jak zrozumiesz daj łapkę w górę 😁. Zakładam, że jesteś z pokolenia "Z".
@@tomaszbrozyna3592jestem z pokolenia, które odkrywało muzykę z płyt winylowych lub kaset CC , bo innych nośników nie było.
Jakże się cieszę, że te czasy już odeszły , a ja nigdy chyba nie zrozumiem tych którzy wracają do winyli, za wyjątkiem pozerów czy innych hipsterów którzy chcą się wyróżnić, być oryginalni, celebrować te chwile 😂, gdy dotykają okładkę 😅
@@jacekmjanuszewski To jest dokładnie tak jak przy czytaniu książek i e-booków. Również wychowywałem się na winylach i kasetach 😁
Jedni zbierają znaczki, inni kamienie, a jeszcze inni płyty z muzyką albo filmami. 😉 Wszystko co fizyczne w końcu ulega stopniowej degradacji, taka kolej rzeczy.
Ja słucham streamingu gdy jadę autem lub pociągiem. W domu najczęściej koncerty na dvd blu ray a gdy samo audio to winyl/cd/kaseta.
Jak wychodzi nowy album jakiegoś zespołu to słucham go z Apple Music idąc do sklepu po 2/3 kopie fizyczne (zawsze kupuje winyl plus cd plus kaseta - jak np ostatnia Metallica, Ghost czy Judas). Teraz będzie to nowe Pet Shop Boys - wydają też audio blu ray!
Hej mam pytanie jak naprawić tzw .feedback w moim gramofonie
Wkurza mnie fakt ze jak próbuję dac głośniej muzykę to wydostaje się ten nie przyjemny dźwięk
A jaki masz gramofon?
@@Yoh98
Audio-technica atlp120
@@dminik1152 Słuchasz z podniesioną pokrywą? Być może to ona przy głośniejszym odsłuchu wpada w rezonans, który przenosi się potem na ramię i tależ, spróbuj słuchać z zamkniętą bądź zdemontowaną pokrywą, jeśli to nie pomoże to wypróbuj jakieś podstawki antywibracyjne.
@@Yoh98
Chyba będę musiał te podstawki kupic bo caly czas slucham z zamknięta pokrywą , dopiero dociskajac ja własną ręcznie to przestaje ,a jak ściągam pokrywę to jest coraz głośniej
@@dminik1152 Jeśli pomaga dociśnięcie pokrywy to możesz też spróbować użyć na niej jakiś docisk, tak naprawdę może to być cokolwiek ciężkiego, nie musi to być jakiś specjalny audiofilski docisk, po prostu masa również bardzo dobrze tłumi wibracje.
Co to za model szafki?
Robiona pod zamówienie kilka lat wstecz, ciężko teraz powiedzieć dokładniej. 😅
Striming jest jak pochłanianie odpadków w makdonaldzie czy innym śmietniku.
Niby kałdun pełny ale przyjemność z tego żadna a pożytek...
No cóż, gastrolog też człowiek i chce być potrzebny.
Coś tam w tle gra ale kto, z kim i co...
A czy to ważne?
Ważne że się tłucze!
Każdy słucha muzyki w sposób jaki jest mu wygodniejszy. Czy porównanie steamingu do fast fooda jest trafne... Cóż, streaming na pewno nie jest aż tak szkodliwy!
Ja wybieram streaming Vinyle jakos nigdy nie byly moja bajka👐Co innego magnetofon szpulowy
Moze koedys do zrealizowania😊
Szpulowce to fajne zagadnienie, niestety jednak coraz trudniej o dobry sprzęt jak i same taśmy.
Cały czas podkreślasz ze jak ktoś nie ma sprzętu audio wartości mieszkania to ma kiepski sprzęt :/ słabe to!
W którym miejscu tak twierdzimy?
To zalezy od dobrego od słuchu i ceny .
Cena nie zawsze musi odzwierciedlać jakość. 😊 Często da się osiągnąć fajne efekty niskimi nakładami finansowymi.
A gdzie Dat , Szpulowce , minidisc CD ? 😢
Trudno osiągalne na dzień dzisiejszy, zwłaszcza mówiąc o nowym sprzęcie. 🤔
BLUE SPEC, SA CD, CD ,DSD.
Czyli "fizyczny nośnik team". 😊
Słucham tylko na Streamingu. Ale nie miałem nigdy możliwości odsłuchać muzyki na gramofonie.
Spróbuj. Mam wrażenie ,że Robert Plant stoi przede mną i śpiewa
Nie masz czego żałować, miałem gramofony nawet drogie i już nigdy do nich nie wrócę
@@jacekplacek7051 Jasne.
Niedawno spytałem sąsiada jakiej muzyki słucha.
Odpowiedział że radia.
Ze strymingiem jest podobnie.
Nieważne czego.
Dziwne.
W dzisiejszych czasach taka trudność podejść do sklepu z takim sprzętem i nausznie się przekonać i porównać?
Warto spróbować! Może będzie to kolejny, ulubiony sposób na odsłuch. 😊
Rdgge