TO BYŁA (PRAWIE) NAJWIĘKSZA KATASTROFA DROGOWA PRL.
HTML-код
- Опубликовано: 17 янв 2024
- W tym materiale omówimy wypadek który mógł być największą katastrofą lądową w historii naszego kraju, jednak końcowo tak się nie stało. Poznaj historię wypadku cysterny w Sopocie z roku 1978.
Kup kultowy gadżet na święta: autobusy-sklep.pl/
Z kodem: "CHOINKA" - 10% RABATU
(autopromocja)
Źródła:
www.trojmiasto.pl/wiadomosci/...
40ton.net/ciagnik-z-cysterna-...
Wesprzyj mnie na Patronite: patronite.pl/InteresujacePoja...
Kontakt/współpraca: interesujace.kontakt@gmail.com
Słyszeliście o tym wypadku? Chcecie więcej takich filmów?
Mój ojciec znał tego kierowcę, razem pracowali w CPN Gdańsk. Csepel któru miał wypadek garażował w Debogórzu ale nie kiedy garażował w Gdańsku CPN.
Ja chcę zobaczyć film o tej katastrofie w Hiszpanii która był dzień przed to w Polsce
CPN ( Centrala Produktów Naftowych) to to dziś najlepsze logo.
To oczywiste, że chcemy takich historii więcej! Zwłaszcza, że są ciekawe:) Ja osobiście pokusiłbym się o szerszy opis "bohatera" drugoplanowego, czyli ciężarówki. Pozdrawiam:)
Stu kierowców i dwudziestu dwóch kierowników.
Siema, tak możesz zrobić taki odcinek
Robisz fajne filmy w tym temacie. Dawaj więcej 💪🇵🇱
film obejrzałem jak zwykle z zainteresowaniem, ale mała uwaga: nazwę marki węgierskich ciężarówek Csepel czyta się "Czepel"
Kolejny ciekawy odcinek. Jeśli chodzi o zdarzenia drogowe to może zrobisz materiał o "Wilczym Jarze"?
Witam i pozdrawiam Pana
Skoro kierowca zglaszal awarie i pomimo tego wyjechal na trase to byl winny wypadku
Chcemy...
Fajne filmy robisz tylko ta węgierska ciężarówka to nie Kespel tylko Csepel (czytaj Czszepel lub popularnie Czepel) z niespotykaną w tym czasie aluminiową kabiną.
Prawda jak zwykle leży pośrodku. W tej sprawie jest ona następująca:
Nie miał badań, nie miał papierów HDR i na produkty płynne, wczesniej wozil ziemniaki z PGRu...
Chętnie posłucham o tej tragedii w Hiszpanii
W Chrzanowie kierowca nie zmieścił się cysterną pełną gazu pod wiaduktem kolejowym i uszkodził górne zawory. Na szczęście miał na tyle odwagi i oleju w głowie że podpalił ulatniający się gaz i nie doszło do wybuchu
"Nie każdy miał telefon w kieszeni ". Mało kto miał w domu stacjonarny .
Interesujące, nie słyszałem o tym