Majac14 lat rozlozylem i zlozylem sam w 64roku, niestety nie zalozylem uszczelki srodkowej po wlaniu oleju ,rozbiorka od nowa, ale milo sie wspomina, nawet zrobilem trase Torun -Poznan Torun pozdrawism
Ja od 14 roku, do lat 19 miałem taki warszatacik wiejski, naprawiałem ludziom wsk 3 wsk4 mz 150 250 simsonki, człowiek zawsze wysmarowany smarami był )) interes się kręcił nie powiem, w 1999r zatrudniłem się do normalnej pracy, i kupiłem sobie Kawasaki Gpx 600r za pierwsze zarobione pieniądze. włącza się nostalgia. Pozdrawiam
Ta uszczelka specjalnie jest z kartonu. Gdyby była z kryngielitu, byłby problem ze zdystansowaniem silnika, to znaczy że musiałbyś dać szerszą podkładkę między łożyska wału, wałki skrzyni oraz niestety pod choinkę co jest bardzo niekorzystne dla zużycia tulejek. W niebieskim zestawie, który można dostać jest ona gruba i psuje całą robotę. Też denerwował mnie ten fakt, aczkolwiek wiem już dla czego tak jest z doświadczenia, którym się dziele. Bardzo miło się oglądało film. Pozdrawiam serdecznie.
I dont mean to be so offtopic but does anybody know of a method to log back into an instagram account..? I was stupid lost the login password. I love any tips you can give me!
@Jack Rayan I really appreciate your reply. I got to the site thru google and im in the hacking process atm. Takes quite some time so I will reply here later when my account password hopefully is recovered.
Wszystko fajnie pokazane i robione dokładnie, tylko ta uszczelka karterów trochu słabej jakości no ale z masą sylikonem powinna uszczelnić dobrze, oby się nie rozpuściła z czasem :D pozdro ;)
Z odpowiednim silikonem nic się nie stanie. Chociaż szkoda, że nie robią tych środkowych z czegoś innego. Zawsze można wycinać samemu. Mam jeszcze komplet oryginalnych uszczelek, ale je zostawię do silnika na samych oryginalnych częściach.
W poprzednich filmach jest porównanie do oryginału. Niestety nie wiem jeszcze jak to jeździ. Cóż, w dorosłym życiu tak bywa. Ale obiecuję sobie, że na wiosnę wszystko będzie zamontowane i sobie pojeżdżę :)
@@rolnik350 To jest raz, że niemożliwe, dwa że bez sensu. Jaką funkcję miałby spełniać pierścień segera pomiędzy łożyskami. Może chodzi o podkładkę dystansową? On ma blokować osadzenie wału w karterze, żeby po jego drugiej stronie móc założyć uszczelniacz.
O ile dobrze pamiętam to KOYO. Na wał na pewno C3, pozostałe raczej też, bo kupowałem jednorazowo. Chociaż najważniejsze są właściwe luzy łożysk na wale ze względu na temperatury.
@@tramwajarz12 Wszystkie łożyska są zwykła :) "C" to tylko oznaczenie luzu. C1 najmniejszy, C2 większy, C3 największy. Są jeszcze większe, do C6 Na wał, do wyższych temperatur daje się łożyska z nieco większym luzem, żeby przy rozszerzaniu się w wysokich temperaturach się nie zatarły.
Po prostu kawałek, po kawałku polerowane. Można użyć delikatnej szczoteczki do zębów. To zależy od zabrudzenia. Kiedyś używałem do tego TENZI ALUX. Ale to na mocny, trudny do starcia brud.
Witam, widzę że w skrzyni nie dałeś żadnych podkładek dystansujących skrzynię biegów. Napisz mi proszę czy z tego powodu są luzy na wałku głównym. Mam na myśli konkretnie luz że można o kilka mm "wsunąć" i "wysunąć" wałek główny po złożeniu silnika ciągnąc za koniec gdzie zakłada się zębatkę na łańcuch. Pozdrawiam
Luzów nie ma. Nigdy nie widziałem żadnych podkładek w silnikach S 38. Zawsze robiłem bez. A rozpoławiałem silniki fabryczne. Czyli na pewno w tym miejscu, nic pomiędzy wałkiem a łożyskiem nie było.
Moim zdaniem powinna być podkładka, jak rozbierałem to była. Przy składaniu silnika zapomniałem o niej . Z początku było ok ,po jakimś czasie trybik zaczął mi ocierać o karter. Może w niektórych modelach komara faktycznie nie była potrzebna..
Jeśli dobrze kojarzę, to 023 ma taką samą konstrukcję skrzyni. Jedyna ważniejsza różnica to brak sprężynki na wodziku wybieraka, bo tam jest automat nożny.
Dziękuję, fajne, ale co tak szumi w tle?? Bardzo Cię proszę. Nagrzej karter z łożyskiem. Łatwiej wskoczy, skręcanie śrubami może skrzywić papierowy wał rometa! Skręcamy złożony silnik żeby "dociągnąć".
To było "kręcone" starym aparatem. To pewnie on tak szumi. Ogólnie to wiem, że mało profesjonalny ten filmik. Pierwszy raz robiłem coś takiego. Co do nagrzewania, to oczywiście racja. Też to robiłem z wałem i łożyskami. Tylko te kartery już nie. Ale zdaję sobie sprawę, że można to zrobić o wiele lepiej i bardziej profesjonalnie.
Zacząłeś film od wkładania pierścieni osadczych w gniazdach łożysk wału, i od razu błąd ?, sporo silników 2T ma te otwory smarujące łożyska w linii kanału pierścienia osadczego, przecięcie pierścienia powinno być tak ustawione w swoim kanale by pierścień nie zasłaniał otworów smarujących łożyska i uszczelniacze, te pionowe otwory z komory pod tłokiem do łożysk wału po obu stronach. Montowanie łożysk i innych części wcześniej zamrażanych, schładzanych w lodówce, zamrażalniku, przerabiałem ten temat nie jeden raz dziesiątki lat temu, ten sposób to niewypał, tworzy się szron na częściach, rosa, skrapla woda i nic to nie pomaga, , najlepiej jest rozgrzać kartery, i inne części, niektórzy grzeją a drugie części chłodzą, chłodzenie odpada, zbyt mała różnica wymiarów po schłodzeniu łożyska na wał, na wałki, jak ciasne lekko łożyska podgrzać, po założeniu i gdy ostygną grzejemy kartery i wszystko samo wpada bez żadnego walenia młotkami, nawet do 120stopni można grzać jeśli byłaby taka potrzeba. Kartery grzejemy całe a nie tylko same gniazda, kawał blachy na kuchenkę elektryczną, gazową i grzejemy karter na płasko. Sprężyna "kopniaka" powinna na końcu mieć "oczko" które zakładasz za ten słupek śruby, powinieneś nagrzać tę wyprostowaną końcówkę sprężyny palikiem i wygiąć ją w oczko. Wszystko powinieneś składać na lewą połówkę silnika (lewy karter) ten od strony zapłonu, a konkretniej chodzi o włożenie z wodzika. 16:50 miotasz się bo składasz nie na tę połowę silnika. Po co teraz bawisz się w ustawianie naciągu sprężyny kopniaka, ustawisz sobie to po skręceniu połówek do kupy. Śruby służą do skręcenia karterów w jedną całość, a nie do "ściągania" obu karterów do siebie, na gorąco wszystko samo by wpadło do styku z uszczelką, oczywiście dobrze mieć wcześniej zrobiony "stojak" płytę z otworami do skręcania danego typu silnika, myślę że będą że ciebie ludzie, jeśli dasz się przekonać bardziej doświadczonym od ciebie, podstawa to spokój i opanowanie, więcej teorii i praktyki pod okiem kogoś doświadczonego. Pod sam koniec nie mogę patrzeć na te ściąganie tych karterów do siebie śrubami, szkoda że nie ma mnie przy tobie.
Widzisz, a co niektórzy się "wpieniają" gdy im podsuwam najlepsze książkowe rozwiązania, bądź krytykuję ich rzekomą "pomoc" innym, ale to raczej tylko ci którzy łapią subskrybentów na byle nagrane dziadostwo nic niewnoszące dla przyszłego oglądającego. Pytasz skąd, miło że pytasz, oczywiście odpowiem, 14 lutego skończyłem 59 lat, moja przygoda z motorowerami, motocyklami zaczęła się w ostatnich klasach szkoły podstawowej, czyli końcówka lat 70-siątych :) , i tak do tej pory, przez te wszystkie lata niemal nie było dnia by nie "majstrować" przy motorkach, swoich, rodziny, kumpli, znajomych jak i osób obcych. Powiem ci że najważniejsze jest to by kochać to co się robi, niezależnie ile za to dostaniesz kasy, wieloletnia praktyka, rzetelna praktyka, wiele fachowej literatury, nowe książki nie podają wszystkiego, nie mają zrobionej korekty związanej np z zastosowaniem nowych paliw, olei, gdzie regulacje gaźnika, zapłonu i inne są inne, to wszystko wyjdzie ci podczas praktykowania, ale wiedza książkowa musi być, człowiek jest lepszy od komputera, ale nie jest w stanie wszystkiego zapamiętać, zwłaszcza gdy para się różnymi pojazdami łącznie z samochodami, elektryką, elektroniką, mechaniką i innymi dziedzinami, nie jesteś w stanie wszystkiego zapamiętać, oczywiście dało by się to wszystko zapamiętać, ale musiałbyś co kilka dni robić tę samą robotę, w ten czas automatycznie "wgryzło" by ci się to w pamięć. Tak właśnie wczoraj wzięło mnie "natchnienie" na zrobienie bilansu z pamięci komu, ile i jakie pojazdy naprawiałem przez te wszystkie lata, zapewne jeszcze sporo sobie dopisze, bo zapewne nie wszystkich na dzień dzisiejszy sobie przypomniałem, ale mało tego nie jest, a gdzie jeszcze takie naprawy elektroniczne sprzętów RTV, AGD i innych, gdzie naprawy rowerów, samochodów i wielu innych, szkoda tylko że człowiek najlepsze lata życia spędził w garażu, ale jeśli się to kocha nie ma to później znaczenia, wspomnienia są piękne, wdzięczność innych bezcenna, a odwdzięczenie się pojazdu bezawaryjnością po twoim remoncie to już szczyt wszystkiego. Kocham pracę przy motorach, zwłaszcza przy silnikach. Pamiętaj tylko że sprawa bezpieczeństwa kierującego pojazdem który komuś naprawiałeś jest najważniejsza, bo jak się poczujesz ty, jak poczuje się rodzina właściciela pojazdu który komuś naprawiałeś, a kierowca zginął podczas jazdy, nie znaczy że z twojej winy, ale może być sporo takich którzy mogą tak uważać. Trzeba wszystko robić najlepiej jak się umie, a umieć lepiej niż producent :), jeśli będziesz miał problem z jakimś pojazdem, ale nie tylko pojazdem, znajdź mnie na FB , imię i nazwisko masz w nicku, tu, fotka na profilu czarno-biała w okularach ciemnych, w profilu znajdziesz fotki ryb i sztucznych przynęt wędkarskich, spinningowych, pytaj jak coś, jeśli neta mam to chętnie odpiszę :)@Robsonero
Chodzi o tzw. rozszerzalność cieplną i różnicę temperatur. Zimny metal się kurczy, ciepły rozszerza. Jeśli dobrze schłodzę łożyska i nagrzeję karter, to wskoczą w niego same. Tak samo z nakładaniem łożysk na wał. Tylko tutaj chłodzisz wał, a grzejesz łożyska.
@@Komar2351 Sorki że zawracam ci głowę, ale czy pamiętasz jaka podkładka powinna iść pod tryb 16T który jest przykręcany do karteru (5:55)? Ona musi mieć jakieś konkretne wymiary? Złożyłem pedalaka, zostało mi trochę starych części i zabrałem się za odbudowę niekompletnego S38 na kopkę, którego zwłoki walały się po stodole i niestety, nie mogę znaleźć informacji o tym trybie
Dzięki takim filmom nie boję się grzebać w silnikach w moich rometsch :D bardzo dziękuję
Witam serdecznie !
Film klasa, zaraz zabieram sie za skladanie mojego silnika i mam nadzieje ze bedzie tak samo sprawnie szło jak u pana
Majac14 lat rozlozylem i zlozylem sam w 64roku, niestety nie zalozylem uszczelki srodkowej po wlaniu oleju ,rozbiorka od nowa, ale milo sie wspomina, nawet zrobilem trase Torun -Poznan Torun pozdrawism
Ja od 14 roku, do lat 19 miałem taki warszatacik wiejski, naprawiałem ludziom wsk 3 wsk4 mz 150 250 simsonki, człowiek zawsze wysmarowany smarami był )) interes się kręcił nie powiem, w 1999r zatrudniłem się do normalnej pracy, i kupiłem sobie Kawasaki Gpx 600r za pierwsze zarobione pieniądze. włącza się nostalgia. Pozdrawiam
@@Tomek4917 widzę że Pan od przekopu mierzei też komarki rozbierał.
Dzieki wielkie przyda się bo mam zamiar robić remont miałem się go podjąć 3 lata temu ale totalnie zapomniałem
Ta uszczelka specjalnie jest z kartonu. Gdyby była z kryngielitu, byłby problem ze zdystansowaniem silnika, to znaczy że musiałbyś dać szerszą podkładkę między łożyska wału, wałki skrzyni oraz niestety pod choinkę co jest bardzo niekorzystne dla zużycia tulejek. W niebieskim zestawie, który można dostać jest ona gruba i psuje całą robotę. Też denerwował mnie ten fakt, aczkolwiek wiem już dla czego tak jest z doświadczenia, którym się dziele. Bardzo miło się oglądało film. Pozdrawiam serdecznie.
A, to o tym nie wiedziałem, dzięki. Chociaż oryginalnie to one na pewno też nie były z kartonu.
@@Komar2351 czarny klingieryt albo coś podobnego, w każdym razie mierzyłem taka do 019 - 0.3 mm. Twarda
Dzięki za filmik. Na dniach będę składać mój silnik ;)
I dont mean to be so offtopic but does anybody know of a method to log back into an instagram account..?
I was stupid lost the login password. I love any tips you can give me!
@Jack Rayan I really appreciate your reply. I got to the site thru google and im in the hacking process atm.
Takes quite some time so I will reply here later when my account password hopefully is recovered.
@Jack Rayan It worked and I actually got access to my account again. I am so happy:D
Thank you so much you saved my account :D
@Issac Kylo Glad I could help =)
Nie można dociągać śrub by zamknąć kartery, gdyż powstałe naprężenia na wale spowoduje jego rozcentrowanie
Przy takim dociąganiu śrubami wału w łożysko jak pokazujesz jest 100%wiadoma pewność rozcenteowania wału. Będą naprężenia kulki łożyska na bok bieżni.
Ja składam silniki na ciepło elegancko się wszystko schodzi
porobiłbym taki silnik chętnie :)
Wszystko fajnie pokazane i robione dokładnie, tylko ta uszczelka karterów trochu słabej jakości no ale z masą sylikonem powinna uszczelnić dobrze, oby się nie rozpuściła z czasem :D pozdro ;)
Z odpowiednim silikonem nic się nie stanie. Chociaż szkoda, że nie robią tych środkowych z czegoś innego. Zawsze można wycinać samemu. Mam jeszcze komplet oryginalnych uszczelek, ale je zostawię do silnika na samych oryginalnych częściach.
Jaka grubość tej podkładki między łożyska na wale?
Nie mam pojęcia. To jest standardowa, katalogowa część, także nie mierzyłem tego.
0,8mm
Widzę ze chyba nowy wał? Jakiej firmy i jak sie sprawuje?
W poprzednich filmach jest porównanie do oryginału. Niestety nie wiem jeszcze jak to jeździ. Cóż, w dorosłym życiu tak bywa. Ale obiecuję sobie, że na wiosnę wszystko będzie zamontowane i sobie pojeżdżę :)
Czy może mieć luz na wale do siebie nie w pionie
witam 5:45 czy tam na tym wałku jest podkładka dystansująca?
Tak. Tego dokładnie nie widać na filmie, ale ta zębatka to taki cały "komplet", łącznie z podkładkami.
Wiesz może jakie wymiary ma ta podkładka między łożyskami na wale? Bo u mnie właśnie brak jej jest.
0,8mm
Jakiej marki to wał
W jaki sposób założyłeś dwa łożyska na wał, a później w karter jeśli miałeś już założony tam seger ?
Seger jest pomiędzy łożyskami a uszczelniaczem. Na zimny wał podgrzane łożyska, potem schłodzony wał z łożyskami w podgrzany karter.
Ja w katalogu mam seger między łożyskami i rozbierając silnik też tak miałem, s38 od żaka
@@rolnik350 To jest raz, że niemożliwe, dwa że bez sensu. Jaką funkcję miałby spełniać pierścień segera pomiędzy łożyskami. Może chodzi o podkładkę dystansową? On ma blokować osadzenie wału w karterze, żeby po jego drugiej stronie móc założyć uszczelniacz.
Podaj adres email to wyślę zdjęcie katalogu
@@rolnik350 arnoldo2000@gmail.com
Mogłeś po prostu odrysować tą uszczelkę z arkuszu gambita
jakie łozyska dawałes,i czy na cały silnik czy tylko wał c3?
O ile dobrze pamiętam to KOYO. Na wał na pewno C3, pozostałe raczej też, bo kupowałem jednorazowo. Chociaż najważniejsze są właściwe luzy łożysk na wale ze względu na temperatury.
@@Komar2351 osobiscie dam zwykłe na skrzynie,c3 na wał
@@tramwajarz12 Wszystkie łożyska są zwykła :) "C" to tylko oznaczenie luzu. C1 najmniejszy, C2 większy, C3 największy. Są jeszcze większe, do C6 Na wał, do wyższych temperatur daje się łożyska z nieco większym luzem, żeby przy rozszerzaniu się w wysokich temperaturach się nie zatarły.
Fajna sprawa, a czym były czyszczone części silnika, bo wyglądają jak nowe, mam tu na myśli kartery. Gratuluję dobrej roboty
Po prostu kawałek, po kawałku polerowane. Można użyć delikatnej szczoteczki do zębów. To zależy od zabrudzenia. Kiedyś używałem do tego TENZI ALUX. Ale to na mocny, trudny do starcia brud.
dlaczego nie pokazujesz żadnego wciskania / osadzania? no ni żadnego dystansowania skrzyni?
Witam, widzę że w skrzyni nie dałeś żadnych podkładek dystansujących skrzynię biegów. Napisz mi proszę czy z tego powodu są luzy na wałku głównym. Mam na myśli konkretnie luz że można o kilka mm "wsunąć" i "wysunąć" wałek główny po złożeniu silnika ciągnąc za koniec gdzie zakłada się zębatkę na łańcuch. Pozdrawiam
Luzów nie ma. Nigdy nie widziałem żadnych podkładek w silnikach S 38. Zawsze robiłem bez. A rozpoławiałem silniki fabryczne. Czyli na pewno w tym miejscu, nic pomiędzy wałkiem a łożyskiem nie było.
Moim zdaniem powinna być podkładka, jak rozbierałem to była. Przy składaniu silnika zapomniałem o niej . Z początku było ok ,po jakimś czasie trybik zaczął mi ocierać o karter. Może w niektórych modelach komara faktycznie nie była potrzebna..
Widze nowy wał jakiej firmy i jak się spisuje?
Czemu ci się tak ręce telepią
Bo spirytus w beczce się skończył i musiałem się ratować komandosem.
Świetny film,super wszystko przedstawione,mam pytanie odnośnie skrzyni biegów,jakie są różnice względem silnika 023?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Jeśli dobrze kojarzę, to 023 ma taką samą konstrukcję skrzyni. Jedyna ważniejsza różnica to brak sprężynki na wodziku wybieraka, bo tam jest automat nożny.
Dziękuję, fajne, ale co tak szumi w tle?? Bardzo Cię proszę. Nagrzej karter z łożyskiem. Łatwiej wskoczy, skręcanie śrubami może skrzywić papierowy wał rometa! Skręcamy złożony silnik żeby "dociągnąć".
To było "kręcone" starym aparatem. To pewnie on tak szumi. Ogólnie to wiem, że mało profesjonalny ten filmik. Pierwszy raz robiłem coś takiego. Co do nagrzewania, to oczywiście racja. Też to robiłem z wałem i łożyskami. Tylko te kartery już nie. Ale zdaję sobie sprawę, że można to zrobić o wiele lepiej i bardziej profesjonalnie.
Zacząłeś film od wkładania pierścieni osadczych w gniazdach łożysk wału, i od razu błąd ?, sporo silników 2T ma te otwory smarujące łożyska w linii kanału pierścienia osadczego, przecięcie pierścienia powinno być tak ustawione w swoim kanale by pierścień nie zasłaniał otworów smarujących łożyska i uszczelniacze, te pionowe otwory z komory pod tłokiem do łożysk wału po obu stronach. Montowanie łożysk i innych części wcześniej zamrażanych, schładzanych w lodówce, zamrażalniku, przerabiałem ten temat nie jeden raz dziesiątki lat temu, ten sposób to niewypał, tworzy się szron na częściach, rosa, skrapla woda i nic to nie pomaga, , najlepiej jest rozgrzać kartery, i inne części, niektórzy grzeją a drugie części chłodzą, chłodzenie odpada, zbyt mała różnica wymiarów po schłodzeniu łożyska na wał, na wałki, jak ciasne lekko łożyska podgrzać, po założeniu i gdy ostygną grzejemy kartery i wszystko samo wpada bez żadnego walenia młotkami, nawet do 120stopni można grzać jeśli byłaby taka potrzeba. Kartery grzejemy całe a nie tylko same gniazda, kawał blachy na kuchenkę elektryczną, gazową i grzejemy karter na płasko. Sprężyna "kopniaka" powinna na końcu mieć "oczko" które zakładasz za ten słupek śruby, powinieneś nagrzać tę wyprostowaną końcówkę sprężyny palikiem i wygiąć ją w oczko. Wszystko powinieneś składać na lewą połówkę silnika (lewy karter) ten od strony zapłonu, a konkretniej chodzi o włożenie z wodzika. 16:50 miotasz się bo składasz nie na tę połowę silnika. Po co teraz bawisz się w ustawianie naciągu sprężyny kopniaka, ustawisz sobie to po skręceniu połówek do kupy. Śruby służą do skręcenia karterów w jedną całość, a nie do "ściągania" obu karterów do siebie, na gorąco wszystko samo by wpadło do styku z uszczelką, oczywiście dobrze mieć wcześniej zrobiony "stojak" płytę z otworami do skręcania danego typu silnika, myślę że będą że ciebie ludzie, jeśli dasz się przekonać bardziej doświadczonym od ciebie, podstawa to spokój i opanowanie, więcej teorii i praktyki pod okiem kogoś doświadczonego. Pod sam koniec nie mogę patrzeć na te ściąganie tych karterów do siebie śrubami, szkoda że nie ma mnie przy tobie.
Widzisz, a co niektórzy się "wpieniają" gdy im podsuwam najlepsze książkowe rozwiązania, bądź krytykuję ich rzekomą "pomoc" innym, ale to raczej tylko ci którzy łapią subskrybentów na byle nagrane dziadostwo nic niewnoszące dla przyszłego oglądającego. Pytasz skąd, miło że pytasz, oczywiście odpowiem, 14 lutego skończyłem 59 lat, moja przygoda z motorowerami, motocyklami zaczęła się w ostatnich klasach szkoły podstawowej, czyli końcówka lat 70-siątych :) , i tak do tej pory, przez te wszystkie lata niemal nie było dnia by nie "majstrować" przy motorkach, swoich, rodziny, kumpli, znajomych jak i osób obcych. Powiem ci że najważniejsze jest to by kochać to co się robi, niezależnie ile za to dostaniesz kasy, wieloletnia praktyka, rzetelna praktyka, wiele fachowej literatury, nowe książki nie podają wszystkiego, nie mają zrobionej korekty związanej np z zastosowaniem nowych paliw, olei, gdzie regulacje gaźnika, zapłonu i inne są inne, to wszystko wyjdzie ci podczas praktykowania, ale wiedza książkowa musi być, człowiek jest lepszy od komputera, ale nie jest w stanie wszystkiego zapamiętać, zwłaszcza gdy para się różnymi pojazdami łącznie z samochodami, elektryką, elektroniką, mechaniką i innymi dziedzinami, nie jesteś w stanie wszystkiego zapamiętać, oczywiście dało by się to wszystko zapamiętać, ale musiałbyś co kilka dni robić tę samą robotę, w ten czas automatycznie "wgryzło" by ci się to w pamięć. Tak właśnie wczoraj wzięło mnie "natchnienie" na zrobienie bilansu z pamięci komu, ile i jakie pojazdy naprawiałem przez te wszystkie lata, zapewne jeszcze sporo sobie dopisze, bo zapewne nie wszystkich na dzień dzisiejszy sobie przypomniałem, ale mało tego nie jest, a gdzie jeszcze takie naprawy elektroniczne sprzętów RTV, AGD i innych, gdzie naprawy rowerów, samochodów i wielu innych, szkoda tylko że człowiek najlepsze lata życia spędził w garażu, ale jeśli się to kocha nie ma to później znaczenia, wspomnienia są piękne, wdzięczność innych bezcenna, a odwdzięczenie się pojazdu bezawaryjnością po twoim remoncie to już szczyt wszystkiego. Kocham pracę przy motorach, zwłaszcza przy silnikach. Pamiętaj tylko że sprawa bezpieczeństwa kierującego pojazdem który komuś naprawiałeś jest najważniejsza, bo jak się poczujesz ty, jak poczuje się rodzina właściciela pojazdu który komuś naprawiałeś, a kierowca zginął podczas jazdy, nie znaczy że z twojej winy, ale może być sporo takich którzy mogą tak uważać. Trzeba wszystko robić najlepiej jak się umie, a umieć lepiej niż producent :), jeśli będziesz miał problem z jakimś pojazdem, ale nie tylko pojazdem, znajdź mnie na FB , imię i nazwisko masz w nicku, tu, fotka na profilu czarno-biała w okularach ciemnych, w profilu znajdziesz fotki ryb i sztucznych przynęt wędkarskich, spinningowych, pytaj jak coś, jeśli neta mam to chętnie odpiszę :)@Robsonero
Witam mam 14 lat , po co chłodzi się łożyska? 2:10
Chodzi o tzw. rozszerzalność cieplną i różnicę temperatur. Zimny metal się kurczy, ciepły rozszerza. Jeśli dobrze schłodzę łożyska i nagrzeję karter, to wskoczą w niego same. Tak samo z nakładaniem łożysk na wał. Tylko tutaj chłodzisz wał, a grzejesz łożyska.
Od czego jest ta tulejka która jako ostatnia została w niebieskim pudełku?
Chyba pod zębatkę zdawczą. Nie segregowałem tych części.
I jak polecasz ten cilinder i tłok od almeta?
Jeździ normalnie. Jak długo, to się okaże. Nie jest to na pewno dokładne replika oryginału. Czy kupiłbym ponownie? Raczej nie.
Jak gruba jest podkładka dystansowa pomiędzy łożyskami?
Nie znam grubości. To jest część, która już była w silniku. Ja ją tylko ponownie założyłem.
@@Komar2351 Rozumiem. U mnie jej nie było i kombinuję, bo nie uwzględniłem jej w zamówieniu. No nic, dzięki za odpowiedź :)
@@FargothPL Na forach i nawet tutaj ludzie piszą, że to ma być 0,8mm. Najważniejsze, żeby była to dobra stal. Nie taka zwykła podkładka.
@@Komar2351 Rozumiem. Dzięki za odpowiedź! Teraz wiem czego szukać :)
@@Komar2351 Sorki że zawracam ci głowę, ale czy pamiętasz jaka podkładka powinna iść pod tryb 16T który jest przykręcany do karteru (5:55)? Ona musi mieć jakieś konkretne wymiary? Złożyłem pedalaka, zostało mi trochę starych części i zabrałem się za odbudowę niekompletnego S38 na kopkę, którego zwłoki walały się po stodole i niestety, nie mogę znaleźć informacji o tym trybie