Ja przytoczę tutaj taki oto cytat "You cheated not only the game, but yourself. You didn't grow. You didn't improve. You took a shortcut and gained nothing. You experienced a hollow victory. Nothing was risked and nothing was gained. It's sad that you don't know the difference."
@@user-pq8pp4pq9o Myślę, że nie wszyscy. Na pewno dużo z nich to złośliwe trolle, które widzą radość w uprzykrzaniu innym życia, ale jestem pewny, że są tacy co wygrywając przy użyciu oszustw są w stanie czuć się jak zwycięzcy, jakby to był ich osobisty sukces, a nie wygrana cheatów.
udawanie że sie nie ma cheatów jest słabe ale ile radości w cs 1.6 dawał speedhack + aimbot, wpadasz na respa zanim się obkupią dobrze i rozwalasz cały team, jak to może nie być śmieszne :D
@@Howling_Moon Co kto lubi oczywiście. Ja lubię multi gdy to multi towarzyski, czyli coop albo Among Usy. Prawdopodobnie pierwsze Chivalry obrzydziło mi multi gdzie było od cholery exploiterów, i nikt z tym nic nie robił. W singlu mam tą wygodę że w 99% przypadków, wyzwanie jest zbalansowane, i nie muszę się przejmować uczciwością innych graczy.
TVgry teraz to taki plakat, który nagle stracił pinezkę z lewej strony i giba sie na ścianie na lewo i prawo. Jedyne co trzyma plakat na ścianie to Arasz. Brawo
Jak zwykle dobry materiał. Dla mnie po prostu jest abstrakcją chęc oszukiwania w grach sieciowych. Ja staram się nie oszukiwać nawet w grach singlowych, bo cche mieć satysfakcję z wygrania, a co to za satysfakcja, gdy wiesz, że wygrasz? W to wchodzą np. metody typu SAVE/RESTORE, ale z drugiej strony - gra ma sprawiać też radość, a nie być wyzwaniem życiowym (grałem 22 lata w pierwszą Civilization, żeby ją przejśc na Emperorze, wiec wiem, co mówię). A i oczywiście ukóony za nawiązanie do „Allo, Allo!”. Prawie spadłem z krzesła. :D
Osobiście uwielbiam cheaty! Gram wyłącznie w gry singlowe, nie dotykam żadnego multi, ale odkąd pamiętam mam zainstalowany na kompie WeMod, który ma rozwiązanie prawie do wszystkich gier. Rozrywka elektroniczna to dla mnie szybkie wyluzowanie po pracy, czy po prostu weekendowy relax, zawsze gram dla fabuły, nigdy nie interesowały mnie hardcorowe poziomy trudności czy maksowanie osiągnięć, chcę wyciągnąć tyle luźnej rozgrywki i fajnej historii ile to możliwe więc często odpalam god mode na trudnego bosa, czy dorzucam hajsu/perków kiedy nie mogę uzbierać na coś przez tydzień i nie widze w tym absolutnie nic niestosownego. Ot, taki głos z tej drugiej strony :)
Fakt jest niestety że AI wielu gier by nas zmiotło gdyby nie ich limity ustalone, chyba że patrzymy na AI stellaris które żyje tylko dlatego że gra tak chce, bo ich ekonomia to porażka
Arasz do widzów: Cheatowanie w jakichkolwiek grach "jest fe". Widzowie do Arasza: To pokaż nam, mądralo, kiedy to cheatowanie jest dobre, a nawet nagradzane?
Jak będą za bardzo szpiegować, to stracą graczy i tyle. Moja rada, omijać serwery, gdzie mogą grać osoby z krajów, gdzie posługują się cyrylicą, bo tam jest najwięcej cheaterów. Tu nie chodzi o Rosję, tylko o biedniejsze kraje, gdzie wielu zarabia na cheatach i nie ma odpowiednich organów, które by zwalczały grupy hackerskie itp, które m in tym się zajmują, bo to przynosi zyski a tam zyski są bardzo potrzebne ze względu na wspomnianą biedę. Generalnie gdy z dużą dawką kompetetywności są tylko dla egocentrycznych przegrywów = skip.
Shame to naprawdę poruszający film, wywarł na mnie wrażenie, ale nigdy nie spodziewałem się, że ktoś polubi ten film tak bardzo by zawiesić sobie plakat w pokoju 🤔
5:16 Jak widać często nie działa taka metoda, spojrzmy na przykład na GTA Online, ludzie zgłaszają cheaterów a ci w ogromnej wiekszości nie ponoszą żadnych konsekwencji i dalej sobie modują grę
Kiedyś grało się przez sieć osiedlową i zawsze mnie dziwiło, że niektórzy są naprawdę dobrzy w CS 1.5 czy 1.6. Z biegiem czasu dowiedziałem się o programach do oszukiwania. Potem przyszedł czas na gry sieciowe takie jak GTA ONLINE. Tak szczerze mówiąc przez osoby robiące syf w rozgrywkach odechciało mi się granie w taki sposób. Obecnie gram w gry sinlge player. Gra przez sieć istnieje tylko w formie "Lan party" gdzie bierzemy nasze laptopy i gramy sobie w własnym gronie. Bez kodów, programów do oszukiwania, wyzwisk, zachowywania się jak 5-cio latek po 3 energetykach.
Ceny cheatów mogą być wyższe: Escape from Tarkov ma cheaty które kosztują 25 dolarów dziennie :) Counter Strike ma jeszcze jeden sposób na cheaty zwany "Trust Factor", jeżeli ktoś jest często raportowany przez innych graczy albo zachowuje się "toksycznie" to trafia do gier z podobnie ocenianymi graczami.
Trust Factor ma jedną wadę. Jeśli jesteś uczciwym graczem ale np tak słabym jak ja to możesz być często raportowany za griefing. Albo odwrotnie, jesteś po prostu dobrym graczem i trafiasz na toksycznych przeciwników. Masz wtedy zagwarantowane raporty za cheaty. Trust Factor nie zbiera(a przynajmniej nie zbierał jak ja jeszcze grałem) ilości kar, a ilość raportów. Więc jeśli jesteś często raportowany to masz niski trust factor
"Ta syzyfowa praca" i "Nieustanny wyścig" jak mówisz Arasz chyba niedotyczy Rockstara. Tam to jest parodia i tragedia w pięciu aktach. Losowe zabijanie wszystkich na sesji, zmienianie w sedesy, a w ekstremalnych przypadkach przeciążanie komuś RAMu tak że gra się crashuje, cyrk na kółkach ale kaska z Shark Cardów musi się zgadzać to po co cokolwiek inwestować w walke z modami, a i jakby co to zgłoszenia nic nie dają - jeden jedyny raz, 2 lata temu moje zgłoszenie faktycznie spotkało się z rozpatrzeniem i dostałem info że ktoś wyleciał. W morzu innych reportów
Idealnym przykładem gry, w której nie ma antycheata, jest GTA Online na PC, tam nie da się grać na publicznej sesji, ponieważ trafisz albo na griefera, który co chwila cię zabija na swoim Opresorze MK2, albo na cheatera, który nie ginie, mimo, że strzela mu się prosto w twarz, a on cię onehituje
EWACS (WIRE), było ciekawym systemem. Raz: gra sprawdza przy uruchomieniu swoje pliki. Dwa: program analizuje czy na grę i przesyłane z i do niej dane nic nie wpływa, nic nie ingeruje. Problemem było to, że program był dość uciążliwy dla użytkowników. Do tego w ogóle nie działał na Windows XP, który wówczas miało bardzo wielu graczy, co automatycznie eliminowało ich z poważniejszej rozgrywki.
W TF2 gra ma tak zły system antycheat że boty kickują wszystkich z servera a to dlatego że albo jest ich za dużo albo ludzie randomowo głosują na tak i to jest powód dlaczego jestem wywalany z serverów. A boty można wykryć w 2,5 sekundy przez 3 powody: 1.mają często taki samy nick np. Omegatronic, doespotter, www. (I jakieś napisy) . 2.piszą sussy rzeczy albo puszczają jakąś muzykę na voice chat głównie tylko Omegatronic. 3. Najczęściej są to snajperzy którzy patrzą w górę kręcą się oraz mają 3 biliony headshotów.
osobiście spotkałem się z przypadkiem kiedy grając w tryb sieciowy dead space 2 na serwer dostał się cheater który zamiast utrudniać nam rozgrywkę tak namieszał w punktacji że w ciągu jednego meczu gracze mający np 11 poziom doświadczenia po ukończeniu mieli najwyższy, czyli akurat ten gostek był nam wszystkim bardzo na rękę, podobnie było z doom 3 gdzie cheater odblokował dla nas BFG i zaczęła się rozsadzająca zabawa..
Na serwerze minecrafta hypixelu jest taki system że można sobie oglondać zreportowanych graczy i jak rzeczywiście używali chetów to mogłeś daj submit report a jak nie no to dajesz że report jest bezpodstawny i to można odblokować jak sie zagra ileś tam gier w danym trybie (żeby żadne osoby co nie wiedzą jak rozpoznać cheatera nie miały dostępu do tej funkcji)
Nawet się cieszę, że są fpsy free-to-play bo nic nie wkurza tak jak kupienie gry multi za dość ciężkie pieniądze i nagle okazuje się, że jest ona niegrywalna.
Polecam World of Tanks, bycie cheaterem praktycznie wogóle nie poprawi wyników, strzelanie jest o wiele prostsze samodzielnie niż w strzelankach i liczy sie praktycznie wyłącznie poprawny decision-making. Jedyny cheat, który faktycznie daje przewagę, to tzw "tundra", czyli cheat, który powoduje, że krzaki na mapie są przezroczyste. Krzaki jako takie dalej tam są, ale nie przeszkadzają w strzelaniu. Natomiast dobrze znając mapki, tego typu cheaty nie są specjalnie przydatne, bo człowiek zna na pamięć rozkład terenu i bezproblemowo strzela bez wspomagaczy.
Odkąd w 2016 przez PunkBuster'a nie oszukując dostałem bana na BF3 nie kupiłem żadnej nowej gry. Jaki sens jest wydać pieniądze gdzie nawet firma u której nie kupiłeś może ci ją odebrać. Nie pomogło pisanie do EA oraz Even Balance przejście procedur kontaktowych jest trochę trudniejsze od naprawy Nowego Ładu (czyli jedyną osobą której się to udało był Chuck Norris). Jedna firma odsyłała mnie do drugiej i tak w kółko. Więc rozumiem automatyzację procesu banowania ale jeżeli taki system nie jest w 100% skuteczny to musi być bardzo dobry kontakt ze sprzedającym w celu wyjaśnienia sytuacji.
Teraz czekamy na Gta Online. Film pod tytułem "Dlaczego gra nie wie, że cheatujesz". W Gta jest taki problem, że cheaterzy sobie respią co chcą, powodują crushe innym graczom, teleportują się, są nieśmiertelni, mają miliardy na koncie no po prostu rozpier****ją gre. A co robi R*? Banuje uczciwych graczy. Zupełnie jak w csie :) Mówie tu tylko o wersji na pc bo na konsolach nie ma cheaterów
Nigdy mnie nie ciągnęło do gier multi (jakbym miał kierownicę to pewnie w Asseto Corsa bym podziałał) ale pamiętam jak za czasów liceum próbowałem swoich sił w CS'a. Kilka razy zebrałem bany za cheatowanie gdzie miałem po prostu dobry refleks. I to wcale nie jakiś enialny czy coś
Mnie też tak nie ciągnie. Zawsze wolałem gry typu factorio czy dirt. Takie singleplayerowe gdzie grasz dla przyjemności nawet jak cheatujesz. Ja w całym swoim życiu tylko dodawalem sobie itemy do terrari nq singlu
ciekawym tematem są systemy antycheaterskie w szachach online. Dzięki postępowi technologicznemu obecnie darmowe aplikacje które każdy może zainstalować w telefonie grają lepiej niż mistrzowie świata, więc teoretycznie każdy może sobie odpalić Stockfisha i wjechać do światowej czołówki w ciągu dnia...ale w praktyce system patrząc zarówno na ruchy, jak i na czas poświęcony na nie jest w stanie stwierdzić, czy ma do czynienia z anonimowym arcymistrzem czy z cheaterem.
Przypomniało mi się że była gra która parowała wykrytych cheaterów tylko z innymi cheaterami. Tak powinny robić wszystkie gry. Ewentualnie powinny ich dołączać do gry z botami.
Idealnym przykładem tego jak niewinni gracze obrywają z winy deweloperów jest TF2. Valve wyłączyło czat głosowy i tekstowy dla graczy bez konta premium chcąc zablokować boty które podobno wysyłały linki do dziecięcej po****rafii, po czym boty i tak to obeszły a gracze którzy nie kupili wersji premium mają utrudnioną rozgrywkę :/
Ciekawym rozwiązaniem jest autoclick zamiast autoaima, bo autoaim jak klei się do wroga to od razu widać, za to autoclick nie rusza w ogóle celownikiem, tylko wyzwala spust w momencie gdy sami akurat namierzymy odpowiednią część wroga (np. głowę), zmniejsza wykrywalność, a i tak jest bardzo dużą "pomocą" dla cheatera.
No, chyba ten mądry kiedyś gdzieś o tym mówił, jeszcze w czasach kiedy sam tak na siebie nie mówił, nie pomieszkiwał w piwnicy, w miarę regularnie dawał materiały...kiedyś to było...
Dużo lepsze jest używanie backtrackingu, które polega na nadużywaniu systemów do redukcji lagów. Pozwala to na strzelenie obok gracza ale wciąż trafienie go tam, gdzie stał kilka klatek wcześniej, dzięki czemu wiele killi można wytłumaczyć fartem i rozrzutem broni i nie wzbudza to żadnych podejżeń. Nie działa to oczywiście we wszystkich grach i zależy bardzo mocno od tego, w jaki sposób dany tytuł próbuje sztucznie redukować lagi po stronie klienta.
@@slad3rr746 jeśli to na prawdę dobry gracz to bez dodatkowej asysty celowania ciężko to wyłapać. Ale w przypadku np CS to celowanie to nie tylko nakierowanie celownika na wroga, ale i odpowiedni movement i jeśli cheat będzie strzelał w przeciwnika gdy gracz jest w ruchu to może chybiać często. Sam trigger bot moim zdaniem może być rozwiązaniem tylko dla snajperów i podczas pilnowania pozycji, gdzie przeciwnik sam przejdzie przez wycelowaną linię. No i zwykle jak ktoś cheatuje to na całego i łączy to z wh i/albo z innymi asystentami celowania
Aż mi się przypomniało co riot games odpierdzielało przez sporo sezonów udając że mają "chiterów",ile tysięcy ludzi co wydali ponad 500 zł na grę zostało niewinnie zpermbanowanych z pominięciem procesu 2 tygodniowego bana '* patrzy między innymi na shaclone'a *'
Mam pomysł na odcinek: ,,Dlaczego w spiraconych grach nie działa multiplayer?,, Albo: ,,Dlaczego twórcy gier nazywają broń w grze inaczej niż nazywa się w realu?,, Bardzo chętnie bym obejrzał, bo jestem cholernie ciekaw dlaczego tak się dzieje
Na drugie pytanie mogę ci odpowiedzieć - jednym z powodów jest zapewne brak licencji na używanie nazw broni. Innym powodem może być zamiar stworzenia unikatowych nazw, które będą kojarzone z konkretną grą, jak np. w Valorancie zamiast AK-47 mamy Vandala, a zamiast H&K USP z tłumikiem mamy Ghosta. W serii GTA na podobnej zasadzie działają marki samochodów - zamiast Hummera jest Patriot, zamiast Mini jest Issi itd.
@@Zireael_1251 W GTA obok przyczyn licencyjnych istnieje też kwestia designerska: większość modeli samochodów w ich grach to nie wprost kopie konkretnego istniejącego w rzeczywistości modelu, zazwyczaj łączą w sobie cechy dwóch lub więcej różnych rzeczywistych modeli lub nanoszą na nie fikcyjne modyfikacje.
@@janwacawik7432 Prawda, do tego mam wrażenie, że Rockstar chciało stworzyć coś jakby osobne uniwersum i stąd nie tylko nazwy pojazdów są takie a nie inne. Zamiast napojów Sprite jest Sprunk, zamiast Facebooka czy Instagrama jest LifeInvader, co swoją drogą świetnie podsumowuje social media 🙃, nawet agencje wywiadowcze nazywają się FIB i IAA i są swego rodzaju parodiami rzeczywistych agencji 😉
w cs 1.6 był kiedyś taki anty cheat że admin mógł stworzyć w losowym miejscu koło cheatera model przeciwnika i jeżeli, cheater strzelał, jechał za nim celownikiem albo po prostu zareagował na niego dostawał bana. oczywiście ten model był widoczny tylko dla tego jednego gracza i admina :D
Hejka, nie myśleliście na założeniem serwera Discord dla swojej społeczności kanału lub całych GryOnline? Wydaje mi się, że sporo osób by się ucieszyło z faktu, że mogą sobie popisać oraz porozmawiać z innymi widzami, których także interesują wasze treści oraz daje wam łatwiejszą drogę do kontaktowanie się ze swoją społecznością oraz dostawanie feedbacku.
O nie nie nie nie nie. Fair Fight proszę Cię. Grałeś kiedyś w R6? Tam zanim do gry trafił battle eye był ten FF i nic to nie działało. Były na maksa takie odpały gdzie były hardkorowe nie ukrywające się haxy i na 10 osób 6 potrafiło mieć haxy.
Świetny materiał! Moim cheatem za czasow cs1. 6 była czerwona kropka z tasmy klejącej nalepiona na srodek monitora, aby zawsze miec idealny celownik :)
Jak gameforge Policja zapuka do drzwi twórcy i usuwa cheata np m2bob koniec z nim bo firma w końcu chodź bardzo za późno się za to wzięła... Ale w sumie Arasz nagraj film o tematyce "Twórcy gier którzy, wzięli się do roboty i zamknęli cheaty do swoich gier"
ja jedyne co używam to mod apki do tycoonów albo innych gier singleplayer bo zazwyczaj chcę zobaczyć jak wygląda wymaksowana gra albo nie chcę mieć reklam a tak potwierdzam na multiplayer jest o chujowe i nudne kiedyś próbowałem ale psuje zabawe
Kiedyś używałem mdx czy coś w ok 2006 bo już każdy umiał grać w csa z "modem" poznałem jak inni grają po pół roku nauczyłem się grać. Używanie nie jest zle jak się uczysz. A jakasz komuś pierd.. grę. To po co. Ułatwienie gry jest po coś albo się nauczysz albo nie. Dobra bo gadam nie zrozumiałe. Dzieki cheatow się nauczyłem grać, ale nie wykorzystywałem. Nadprogramowe używanie jest słabe. Cheaty mody ułatwienia uważam że służą do nauki systemu gry a nie nadużywania (bramek) Bo każdy nadużywany jest ..... .... To już każdy sobie dopowie. Ja skorzystałem mi pomogło edukacyjnie wiec nalegam. Nie nadużywać. Tylko się uczyć. Pozdrowienia
Może teraz film o CS:GO - "Dlaczego gra nie wie, że cheatujesz?"
heh
Kiedy oglądasz 20 overwatchy i na 18 typ kręci się w miejscu że scoutem...
@@Marszalek99 powinien być auto ban za samo kupienie go
#tf2
😁
4:06 - dożywotni respekt za nawiązanie do Allo-allo :) Człowiek o tysiącu twarzach a kazda taka sama :D
o kurde, nie zrozumiałem tego odniesienia. Faktycznie.
A gdzie mały czołg?
Jako zdeklarowany dziaders uśmiałem się, ale ciekawe ilu docelowych odbiorców materiału załapało żart?
@@moradil grzeje silnik :D
Arasz, jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwili
"To ja... Leclerc!" - no to teraz mi Arasz zaimponował! :D
Mi też. Lubię bardzo Allo, Allo.
Ja przytoczę tutaj taki oto cytat
"You cheated not only the game, but yourself. You didn't grow. You didn't improve. You took a shortcut and gained nothing. You experienced a hollow victory. Nothing was risked and nothing was gained. It's sad that you don't know the difference."
oszuści to wiedza, po prostu maja to w du..e :/
@@user-pq8pp4pq9o Myślę, że nie wszyscy. Na pewno dużo z nich to złośliwe trolle, które widzą radość w uprzykrzaniu innym życia, ale jestem pewny, że są tacy co wygrywając przy użyciu oszustw są w stanie czuć się jak zwycięzcy, jakby to był ich osobisty sukces, a nie wygrana cheatów.
Chyba ze odpalasz boty w MMORPG i sprzedajesz zbotowane postacie/eq etc. za real $$$. Wtedy jednak cos tam zyskujesz ;p
udawanie że sie nie ma cheatów jest słabe ale ile radości w cs 1.6 dawał speedhack + aimbot, wpadasz na respa zanim się obkupią dobrze i rozwalasz cały team, jak to może nie być śmieszne :D
@@karolkolanko594 sprzedam postać w runescape, wszystkie levele 99/99 wszystko zrobione na mouse recorder.
Tymczasem cheaterzy w GTA online: "widzisz mnie?"
Fajny materiał po którym człowiek stwierdza: Jak to dobrze być graczem singleplayerowym
meh niby ta, ale lubię też ten dodatek mmo jak w Path of Exile gdzie niby grasz sam ale fajnie jak czuć ze ludzię są obok.
@@Howling_Moon Co kto lubi oczywiście. Ja lubię multi gdy to multi towarzyski, czyli coop albo Among Usy. Prawdopodobnie pierwsze Chivalry obrzydziło mi multi gdzie było od cholery exploiterów, i nikt z tym nic nie robił. W singlu mam tą wygodę że w 99% przypadków, wyzwanie jest zbalansowane, i nie muszę się przejmować uczciwością innych graczy.
@@Howling_Moon coopat to tylko jesli znasz kogos xD bo z losowymi graczami kompletnie sie mija z celem
Brrrr nie gram w singlówki z 10 lat.Cheaty to margines, a żadna singłowka nie odda przyjemności współpracy/rywalizacji z drugim człowiekiem.
4:06 - pozdrawiam wszystkich, którzy wiedzą o chodzi ;D
PS. "Dziń dybry" :D
TVgry teraz to taki plakat, który nagle stracił pinezkę z lewej strony i giba sie na ścianie na lewo i prawo. Jedyne co trzyma plakat na ścianie to Arasz. Brawo
Jak zwykle dobry materiał. Dla mnie po prostu jest abstrakcją chęc oszukiwania w grach sieciowych. Ja staram się nie oszukiwać nawet w grach singlowych, bo cche mieć satysfakcję z wygrania, a co to za satysfakcja, gdy wiesz, że wygrasz? W to wchodzą np. metody typu SAVE/RESTORE, ale z drugiej strony - gra ma sprawiać też radość, a nie być wyzwaniem życiowym (grałem 22 lata w pierwszą Civilization, żeby ją przejśc na Emperorze, wiec wiem, co mówię). A i oczywiście ukóony za nawiązanie do „Allo, Allo!”. Prawie spadłem z krzesła. :D
Osobiście uwielbiam cheaty! Gram wyłącznie w gry singlowe, nie dotykam żadnego multi, ale odkąd pamiętam mam zainstalowany na kompie WeMod, który ma rozwiązanie prawie do wszystkich gier. Rozrywka elektroniczna to dla mnie szybkie wyluzowanie po pracy, czy po prostu weekendowy relax, zawsze gram dla fabuły, nigdy nie interesowały mnie hardcorowe poziomy trudności czy maksowanie osiągnięć, chcę wyciągnąć tyle luźnej rozgrywki i fajnej historii ile to możliwe więc często odpalam god mode na trudnego bosa, czy dorzucam hajsu/perków kiedy nie mogę uzbierać na coś przez tydzień i nie widze w tym absolutnie nic niestosownego. Ot, taki głos z tej drugiej strony :)
Kolejny zajebisty materiał Arasz ! graty
Gra doskonale zna się na oszustwach, bo sama często się ich dopuszcza.
Fakt jest niestety że AI wielu gier by nas zmiotło gdyby nie ich limity ustalone, chyba że patrzymy na AI stellaris które żyje tylko dlatego że gra tak chce, bo ich ekonomia to porażka
@@typowynieogar a co z mobami z Minecrafta
"To ja... Leclerc" - gimby nie znajo Arash, choc teraz to już nie ma gimby wiec poprostu mlodzi nie znajo hehe :D
No zajebiste
10 min temu oglądałem Allo Allo
A ja myślałem, że to zwykły, biedny sprzedawca cebuli 😀
no właśnie gimby znajo, to młode nie-gimby nie znajo :P
A ja tyko się przywatam dziń dybry.
Idealny przykład to sans, który ci to wypomina gdy modyfikujesz gre
Toby Fox dzięki
Heh
@@Gans848 ta ten 5 pantheon to jedyna rzecz która mnie blokuje od platyny w hollow knight
@@jarex7678 u mnie to samo
szacun za akcje z Allo Allo :)
Arasz jedyny który został i robi genialne "one shoty".
Czy w 2:55 Jan Paweł II mówi "co?"? XDDD Arasz, jak Ty mi teraz zaimponowałeś >D
Twórcy gry: (udają cheaterów)
Wykładowcy na studiach: interesting...
Jednym słowem zanim obejrze docinek: sprawdza czy modyfikujesz pliki.
Kolejny odcinek: TF2- dlaczego devów nie obchodzi że cheatujesz
Arasz do widzów: Cheatowanie w jakichkolwiek grach "jest fe".
Widzowie do Arasza: To pokaż nam, mądralo, kiedy to cheatowanie jest dobre, a nawet nagradzane?
W serii GTA cheatowanie było fajne... np....
@@dawix2001 ojj tak tak byczq +1
Dobro i zło to konstrukty społeczne i sztuczne wartości śmierdzące kałem
Jak będą za bardzo szpiegować, to stracą graczy i tyle. Moja rada, omijać serwery, gdzie mogą grać osoby z krajów, gdzie posługują się cyrylicą, bo tam jest najwięcej cheaterów. Tu nie chodzi o Rosję, tylko o biedniejsze kraje, gdzie wielu zarabia na cheatach i nie ma odpowiednich organów, które by zwalczały grupy hackerskie itp, które m in tym się zajmują, bo to przynosi zyski a tam zyski są bardzo potrzebne ze względu na wspomnianą biedę. Generalnie gdy z dużą dawką kompetetywności są tylko dla egocentrycznych przegrywów = skip.
Shame to naprawdę poruszający film, wywarł na mnie wrażenie, ale nigdy nie spodziewałem się, że ktoś polubi ten film tak bardzo by zawiesić sobie plakat w pokoju 🤔
Hahaha 🤣
Więcej takich nawiązań.
Och Reneee 😅
5:16 Jak widać często nie działa taka metoda, spojrzmy na przykład na GTA Online, ludzie zgłaszają cheaterów a ci w ogromnej wiekszości nie ponoszą żadnych konsekwencji i dalej sobie modują grę
Kiedyś grało się przez sieć osiedlową i zawsze mnie dziwiło, że niektórzy są naprawdę dobrzy w CS 1.5 czy 1.6. Z biegiem czasu dowiedziałem się o programach do oszukiwania.
Potem przyszedł czas na gry sieciowe takie jak GTA ONLINE. Tak szczerze mówiąc przez osoby robiące syf w rozgrywkach odechciało mi się granie w taki sposób.
Obecnie gram w gry sinlge player. Gra przez sieć istnieje tylko w formie "Lan party" gdzie bierzemy nasze laptopy i gramy sobie w własnym gronie.
Bez kodów, programów do oszukiwania, wyzwisk, zachowywania się jak 5-cio latek po 3 energetykach.
W Polsce używa się pojęcia "uczenie maszynowe" a nie "uczenie maszyny"
Ceny cheatów mogą być wyższe: Escape from Tarkov ma cheaty które kosztują 25 dolarów dziennie :) Counter Strike ma jeszcze jeden sposób na cheaty zwany "Trust Factor", jeżeli ktoś jest często raportowany przez innych graczy albo zachowuje się "toksycznie" to trafia do gier z podobnie ocenianymi graczami.
Trust Factor ma jedną wadę. Jeśli jesteś uczciwym graczem ale np tak słabym jak ja to możesz być często raportowany za griefing. Albo odwrotnie, jesteś po prostu dobrym graczem i trafiasz na toksycznych przeciwników. Masz wtedy zagwarantowane raporty za cheaty. Trust Factor nie zbiera(a przynajmniej nie zbierał jak ja jeszcze grałem) ilości kar, a ilość raportów. Więc jeśli jesteś często raportowany to masz niski trust factor
no ta ale kto gra w tarkova XD
Kiedy anty cheat jest tak dobry że nawet poradnik małego hackera nie pomaga
😂
Że nawet SZPRYCIARZE.PL nie pomagają
"Ta syzyfowa praca" i "Nieustanny wyścig" jak mówisz Arasz chyba niedotyczy Rockstara. Tam to jest parodia i tragedia w pięciu aktach. Losowe zabijanie wszystkich na sesji, zmienianie w sedesy, a w ekstremalnych przypadkach przeciążanie komuś RAMu tak że gra się crashuje, cyrk na kółkach ale kaska z Shark Cardów musi się zgadzać to po co cokolwiek inwestować w walke z modami, a i jakby co to zgłoszenia nic nie dają - jeden jedyny raz, 2 lata temu moje zgłoszenie faktycznie spotkało się z rozpatrzeniem i dostałem info że ktoś wyleciał. W morzu innych reportów
Oszukiwanie, nie tylko w grach jest "wielkim" osiagnieciem malych ludzi. Osiagnieciem walczacych z oszustami jest kontrolowanie wszystkich .
Idealnym przykładem gry, w której nie ma antycheata, jest GTA Online na PC, tam nie da się grać na publicznej sesji, ponieważ trafisz albo na griefera, który co chwila cię zabija na swoim Opresorze MK2, albo na cheatera, który nie ginie, mimo, że strzela mu się prosto w twarz, a on cię onehituje
zajebisty gameplay veigarem na bocie w tle
8:23 niefortunny przykład gry valve w tle w tym kontekście
7:20 co to za nuta? Może ktoś podrzucić fajnie się słuchała
EWACS (WIRE), było ciekawym systemem. Raz: gra sprawdza przy uruchomieniu swoje pliki. Dwa: program analizuje czy na grę i przesyłane z i do niej dane nic nie wpływa, nic nie ingeruje. Problemem było to, że program był dość uciążliwy dla użytkowników. Do tego w ogóle nie działał na Windows XP, który wówczas miało bardzo wielu graczy, co automatycznie eliminowało ich z poważniejszej rozgrywki.
4:07 Jak to powiedział Rene, człowiek o tysiącu twarzy i wszystkie takie same ;)
9:40 vac to szit, on wykrywa tylko podejrzane zachowania, ale żeby wykryć sygnaturę wstrzykniętego cheata to już jest problem, bo łatwo to obejść.
W TF2 gra ma tak zły system antycheat że boty kickują wszystkich z servera a to dlatego że albo jest ich za dużo albo ludzie randomowo głosują na tak i to jest powód dlaczego jestem wywalany z serverów.
A boty można wykryć w 2,5 sekundy przez 3 powody:
1.mają często taki samy nick np. Omegatronic, doespotter, www. (I jakieś napisy) .
2.piszą sussy rzeczy albo puszczają jakąś muzykę na voice chat głównie tylko Omegatronic.
3. Najczęściej są to snajperzy którzy patrzą w górę kręcą się oraz mają 3 biliony headshotów.
osobiście spotkałem się z przypadkiem kiedy grając w tryb sieciowy dead space 2 na serwer dostał się cheater który zamiast utrudniać nam rozgrywkę tak namieszał w punktacji że w ciągu jednego meczu gracze mający np 11 poziom doświadczenia po ukończeniu mieli najwyższy, czyli akurat ten gostek był nam wszystkim bardzo na rękę, podobnie było z doom 3 gdzie cheater odblokował dla nas BFG i zaczęła się rozsadzająca zabawa..
Na serwerze minecrafta hypixelu jest taki system że można sobie oglondać zreportowanych graczy i jak rzeczywiście używali chetów to mogłeś daj submit report a jak nie no to dajesz że report jest bezpodstawny i to można odblokować jak sie zagra ileś tam gier w danym trybie (żeby żadne osoby co nie wiedzą jak rozpoznać cheatera nie miały dostępu do tej funkcji)
ogromny plus za nawiązanie do ALLO ALLO :)
Jeśli gramy w tf2 lub cs'a, to nie wie
Nawet się cieszę, że są fpsy free-to-play bo nic nie wkurza tak jak kupienie gry multi za dość ciężkie pieniądze i nagle okazuje się, że jest ona niegrywalna.
Polecam World of Tanks, bycie cheaterem praktycznie wogóle nie poprawi wyników, strzelanie jest o wiele prostsze samodzielnie niż w strzelankach i liczy sie praktycznie wyłącznie poprawny decision-making.
Jedyny cheat, który faktycznie daje przewagę, to tzw "tundra", czyli cheat, który powoduje, że krzaki na mapie są przezroczyste. Krzaki jako takie dalej tam są, ale nie przeszkadzają w strzelaniu. Natomiast dobrze znając mapki, tego typu cheaty nie są specjalnie przydatne, bo człowiek zna na pamięć rozkład terenu i bezproblemowo strzela bez wspomagaczy.
Odkąd w 2016 przez PunkBuster'a nie oszukując dostałem bana na BF3 nie kupiłem żadnej nowej gry. Jaki sens jest wydać pieniądze gdzie nawet firma u której nie kupiłeś może ci ją odebrać. Nie pomogło pisanie do EA oraz Even Balance przejście procedur kontaktowych jest trochę trudniejsze od naprawy Nowego Ładu (czyli jedyną osobą której się to udało był Chuck Norris). Jedna firma odsyłała mnie do drugiej i tak w kółko. Więc rozumiem automatyzację procesu banowania ale jeżeli taki system nie jest w 100% skuteczny to musi być bardzo dobry kontakt ze sprzedającym w celu wyjaśnienia sytuacji.
Panie Arasz, a dźwięk z tego SPC Gear'a to był mocno picowany czy z grubsza leci oryginał z kabla?
4:01 Hm a kim on jest??
4:07 Ah to przecież Pepe Pan Lekrerk!
Proszę, niech "żegnam się w atmosferze skandalu" wróci!!! PLIZ! :D
Teraz czekamy na Gta Online. Film pod tytułem "Dlaczego gra nie wie, że cheatujesz". W Gta jest taki problem, że cheaterzy sobie respią co chcą, powodują crushe innym graczom, teleportują się, są nieśmiertelni, mają miliardy na koncie no po prostu rozpier****ją gre. A co robi R*? Banuje uczciwych graczy. Zupełnie jak w csie :) Mówie tu tylko o wersji na pc bo na konsolach nie ma cheaterów
Enemy Territory - najlepszy FPS na świecie :D też pamiętam te przejścia z PB. ET - ciągle żywe btw.
Zawsze byłem tego ciekawy 😀
Nigdy mnie nie ciągnęło do gier multi (jakbym miał kierownicę to pewnie w Asseto Corsa bym podziałał) ale pamiętam jak za czasów liceum próbowałem swoich sił w CS'a. Kilka razy zebrałem bany za cheatowanie gdzie miałem po prostu dobry refleks. I to wcale nie jakiś enialny czy coś
Mnie też tak nie ciągnie. Zawsze wolałem gry typu factorio czy dirt. Takie singleplayerowe gdzie grasz dla przyjemności nawet jak cheatujesz. Ja w całym swoim życiu tylko dodawalem sobie itemy do terrari nq singlu
Dobry materiał Arasz 🙂
Dobrze że nie robisz recenzji nowego Horizon Forbidden West 😁
ciekawym tematem są systemy antycheaterskie w szachach online. Dzięki postępowi technologicznemu obecnie darmowe aplikacje które każdy może zainstalować w telefonie grają lepiej niż mistrzowie świata, więc teoretycznie każdy może sobie odpalić Stockfisha i wjechać do światowej czołówki w ciągu dnia...ale w praktyce system patrząc zarówno na ruchy, jak i na czas poświęcony na nie jest w stanie stwierdzić, czy ma do czynienia z anonimowym arcymistrzem czy z cheaterem.
Imagine, valve ma taki dobry anty cheat ale tymczasem tf2 jest niegrywalny bo mecz to 3/3 snajperów którzy anihilują innych graczy w ułamku sekundy XD
Przecież było mówione, że jest w fazie testów w CS:GO
Ale ta wstawka Wolfenstein ET... nostalgia
Tak odnośnie Vanguarda dodam że mam znajomych którzy nie byli w stanie włączyć Valoranta dopóki nie zamknęli procesu Vanguarda XD
Przypomniało mi się że była gra która parowała wykrytych cheaterów tylko z innymi cheaterami. Tak powinny robić wszystkie gry. Ewentualnie powinny ich dołączać do gry z botami.
Idealnym przykładem tego jak niewinni gracze obrywają z winy deweloperów jest TF2. Valve wyłączyło czat głosowy i tekstowy dla graczy bez konta premium chcąc zablokować boty które podobno wysyłały linki do dziecięcej po****rafii, po czym boty i tak to obeszły a gracze którzy nie kupili wersji premium mają utrudnioną rozgrywkę :/
Araszkuuu. 3:26 , weeź powiedz co to za klimacik w tle sobie śmiga : )
2:14 albo malware w microsoft flying simulator hahahah
chociaż to nie na cheaterów tylko piratów
Doceniam odniesienie do Allo Allo 😁
Właśnie dzisiaj o tym myślałem
Ciekawym rozwiązaniem jest autoclick zamiast autoaima, bo autoaim jak klei się do wroga to od razu widać, za to autoclick nie rusza w ogóle celownikiem, tylko wyzwala spust w momencie gdy sami akurat namierzymy odpowiednią część wroga (np. głowę), zmniejsza wykrywalność, a i tak jest bardzo dużą "pomocą" dla cheatera.
No, chyba ten mądry kiedyś gdzieś o tym mówił, jeszcze w czasach kiedy sam tak na siebie nie mówił, nie pomieszkiwał w piwnicy, w miarę regularnie dawał materiały...kiedyś to było...
Ten autoclick jest określany jako trigger bot i jest łatwy do wyłapania bo prawie zawsze jest łączony z wallhackiem.
Dużo lepsze jest używanie backtrackingu, które polega na nadużywaniu systemów do redukcji lagów. Pozwala to na strzelenie obok gracza ale wciąż trafienie go tam, gdzie stał kilka klatek wcześniej, dzięki czemu wiele killi można wytłumaczyć fartem i rozrzutem broni i nie wzbudza to żadnych podejżeń.
Nie działa to oczywiście we wszystkich grach i zależy bardzo mocno od tego, w jaki sposób dany tytuł próbuje sztucznie redukować lagi po stronie klienta.
@@francesc5313 Gorzej, gdy ktoś używa tylko triggera. Jeśli jest ostrożny, to naprawdę ciężko to wyłapać.
@@slad3rr746 jeśli to na prawdę dobry gracz to bez dodatkowej asysty celowania ciężko to wyłapać. Ale w przypadku np CS to celowanie to nie tylko nakierowanie celownika na wroga, ale i odpowiedni movement i jeśli cheat będzie strzelał w przeciwnika gdy gracz jest w ruchu to może chybiać często.
Sam trigger bot moim zdaniem może być rozwiązaniem tylko dla snajperów i podczas pilnowania pozycji, gdzie przeciwnik sam przejdzie przez wycelowaną linię.
No i zwykle jak ktoś cheatuje to na całego i łączy to z wh i/albo z innymi asystentami celowania
Dying light 1 ma bardzo dobry system jak masz zmodyfikowane pliki gry to będziesz mógł grac tylko z graczami tymi co mają w plikach ten plik
Wstawka z alo alo genialna. Myślę że niewielu to zrozumie.
Arasz, Ty weź mi powiedz co się w Twoich materiałach dzieje z audio od jakiegoś czasu? Jakby dźwięk szedł mocno na prawy kanał
Aż mi się przypomniało co riot games odpierdzielało przez sporo sezonów udając że mają "chiterów",ile tysięcy ludzi co wydali ponad 500 zł na grę zostało niewinnie zpermbanowanych z pominięciem procesu 2 tygodniowego bana '* patrzy między innymi na shaclone'a *'
0:36 GENETYCZNEJ
Mam pomysł na odcinek:
,,Dlaczego w spiraconych grach nie działa multiplayer?,,
Albo:
,,Dlaczego twórcy gier nazywają broń w grze inaczej niż nazywa się w realu?,,
Bardzo chętnie bym obejrzał, bo jestem cholernie ciekaw dlaczego tak się dzieje
Myślę że to 2 aby nie było takiego apsurdu że ta sama nazwa broni
Na drugie pytanie mogę ci odpowiedzieć - jednym z powodów jest zapewne brak licencji na używanie nazw broni. Innym powodem może być zamiar stworzenia unikatowych nazw, które będą kojarzone z konkretną grą, jak np. w Valorancie zamiast AK-47 mamy Vandala, a zamiast H&K USP z tłumikiem mamy Ghosta. W serii GTA na podobnej zasadzie działają marki samochodów - zamiast Hummera jest Patriot, zamiast Mini jest Issi itd.
@@Zireael_1251 W GTA obok przyczyn licencyjnych istnieje też kwestia designerska: większość modeli samochodów w ich grach to nie wprost kopie konkretnego istniejącego w rzeczywistości modelu, zazwyczaj łączą w sobie cechy dwóch lub więcej różnych rzeczywistych modeli lub nanoszą na nie fikcyjne modyfikacje.
@@janwacawik7432 Prawda, do tego mam wrażenie, że Rockstar chciało stworzyć coś jakby osobne uniwersum i stąd nie tylko nazwy pojazdów są takie a nie inne. Zamiast napojów Sprite jest Sprunk, zamiast Facebooka czy Instagrama jest LifeInvader, co swoją drogą świetnie podsumowuje social media 🙃, nawet agencje wywiadowcze nazywają się FIB i IAA i są swego rodzaju parodiami rzeczywistych agencji 😉
w cs 1.6 był kiedyś taki anty cheat że admin mógł stworzyć w losowym miejscu koło cheatera model przeciwnika i jeżeli, cheater strzelał, jechał za nim celownikiem albo po prostu zareagował na niego dostawał bana. oczywiście ten model był widoczny tylko dla tego jednego gracza i admina :D
+20 do zajebistości za "To ja Leclerc"..
Hejka, nie myśleliście na założeniem serwera Discord dla swojej społeczności kanału lub całych GryOnline? Wydaje mi się, że sporo osób by się ucieszyło z faktu, że mogą sobie popisać oraz porozmawiać z innymi widzami, których także interesują wasze treści oraz daje wam łatwiejszą drogę do kontaktowanie się ze swoją społecznością oraz dostawanie feedbacku.
Tylko że, taki serwer już istnieje, nazywa się Gryonline.pl.
Dlaczego to już któryś materiał na tvgry w którym słyszę tylko prawy kanał?
4:07 O nawiązanie do ALLO ALLO
Na żart o Leclerku nawet mój reumatyzm powiedział dzińdybry 😁
A jak wygląda cheatowanie w Dark Forces
O nie nie nie nie nie. Fair Fight proszę Cię. Grałeś kiedyś w R6? Tam zanim do gry trafił battle eye był ten FF i nic to nie działało. Były na maksa takie odpały gdzie były hardkorowe nie ukrywające się haxy i na 10 osób 6 potrafiło mieć haxy.
Jak patrze, jak inne gry radzą sobie z cheatowaniem to az mi lezka w oku się kreci jak patrze na CS
Tak jest na roblox, co środę cheaty są patchowane, a deweloperzy cheatów na dzień później już mają, i tak w kółko
6:51 xDD
Świetny materiał! Moim cheatem za czasow cs1. 6 była czerwona kropka z tasmy klejącej nalepiona na srodek monitora, aby zawsze miec idealny celownik :)
Mazak lepszy moim zdaniem xd
Jak gameforge Policja zapuka do drzwi twórcy i usuwa cheata np m2bob koniec z nim bo firma w końcu chodź bardzo za późno się za to wzięła...
Ale w sumie Arasz nagraj film o tematyce "Twórcy gier którzy, wzięli się do roboty i zamknęli cheaty do swoich gier"
Prosze nie szkalować cheaterów którzy chcą się tylko dobrze bawić!
To może teraz "Dlaczego VAC nie wie, że cheatujesz?"
ja jedyne co używam to mod apki do tycoonów albo innych gier singleplayer bo zazwyczaj chcę zobaczyć jak wygląda wymaksowana gra albo nie chcę mieć reklam a tak potwierdzam na multiplayer jest o chujowe i nudne kiedyś próbowałem ale psuje zabawe
Kiedyś używałem mdx czy coś w ok 2006 bo już każdy umiał grać w csa z "modem" poznałem jak inni grają po pół roku nauczyłem się grać.
Używanie nie jest zle jak się uczysz.
A jakasz komuś pierd.. grę. To po co. Ułatwienie gry jest po coś albo się nauczysz albo nie.
Dobra bo gadam nie zrozumiałe.
Dzieki cheatow się nauczyłem grać, ale nie wykorzystywałem.
Nadprogramowe używanie jest słabe.
Cheaty mody ułatwienia uważam że służą do nauki systemu gry a nie nadużywania (bramek)
Bo każdy nadużywany jest .....
.... To już każdy sobie dopowie.
Ja skorzystałem mi pomogło edukacyjnie wiec nalegam.
Nie nadużywać. Tylko się uczyć.
Pozdrowienia
It is I, Leclerc! Piękne :)
1:27 ŁULFENSZTAJN ;D
Do tej pory występuje bug w battlefront 2 z jednym hp i jest tak mało ludzi na serwerach że trudno znaleźć normalną rozgrywke
Ja gralem w wolf et 2 lata i nigdy nie wywalil mnie punkbuster
0:26 jak nie wiesz to sie nie udzielaj
Zarombisty odcinek!😀
Arasz szefito, humor najbardziej „hedowy”, to znaczy nie przesadzony, ironiczny i cholernie zabawny. Super materiał, uwielbiam 💙
Bait? Ten koleś to jeden wielki cringe
8:24 - uczenie maszynowe, a nie "uczenie maszyny" xDDD
Chyba macie audio z video niezsynchronizowane
Siema czekałem na taki normalny film
I ten zegar pukający w studiu
Czy jeśli trafisz na griefera przez którego nie możesz w ogóle grać, to czy cheaty by go pogonić jak najdalej są w porządku?
Nie, cheatowanie jest złe, cel nie uświęca środków.
@@xpr2736 Gdyby tylko w minecraft znana byłaby ta zasada