Pomyślcie, o wypuszczaniu podcastu dwa razy w tygodniu 🥰 tak miło się słucha Waszych przemyśleń, bardzo lubię Wasze wstawki odnośnie różnych seriali/dokumentów, jest to niesamowicie ciekawe 😊
Uwielbiam wasze podcasty! Empatię Juszes, błyskotliwość Pawła, interesujący gawędziarski sposób, w jaki opowiadacie o czymkolwiek. Najlepsze tło do jedzenia, kawusi, spacerów! 🙋♂️💜
Rada by przy skręcie stać na prostych kołach: bardzo ważna, ratująca życie! Historia mojej nauczycielki od polskiego z roku 2012 - skręcała w lewo z drogi ruchliwej krajowej do domu. Stała na środku, między kołami miała linie, koła skręcone. Z obu stron mijały ją sznury samochodów. Jechała zwykłą dość długą osobówką, z tyłu walnął ją mniejszy samochód. Mimo że miała noge na hamulcu, tamten mniejszy zepchnął ja na lewy pas. Akurat jechał tir. Efekt był taki że znalazła się pod kołami tira, który mimo że hamował to popchał ją jakieś 100 metrów jednocześnie zgniatając. Dobrze że jechała sama, bo osoba siedząca jako pasażer po prawej stronie nie miałaby szans!!! Dwa miesiące w szpitalu, renta, jest po 2 operacjach, nie może wykonywać zawodu, ma lęki, nie może już funkcjonować w zwykłym społeczeństwie, zwykłe wyjście do sklepu to dla niej stres. Ale przeżyła. NIGDY NIE STÓJCIE NA SKRĘCONYCH KOŁACH !!!
Słyszałam tę radę na kursie prawa jazdy jakieś 10 lat temu i od tej pory zawsze tak postępuję. Zatrzymuję się na prostych i czekan na możliwość skrętu w lewo. Dopiero jak się ona pojawia, dodaję gazu i skręcam kierownicą. Dodam jeszcze zeby dojeżdżać do korka lub świateł zawsze na biegu, nie na luzie. Luz wrzucic jak już się stoi. Bo w razie sytuacji niebezpiecznej mozemy dodac gazu i zjechac np na pas zieleni itp
Gaz kiedy się ulatnia to go czuć, dodawany jest specjalny "zapach", żeby człowiek mógł wyczuć awarie. Czadu nie wyczujesz więc stąd potrzeba czujników. O skręcaniu kół mega ważna rada, mnie na to wyczulali i co gorsza... znam osoby które stały na skręconych i tak zakończyły życie... Świetny odcinek ♥️
Wykrywacz czadu uratował życie w moim domu rodzinnym... Zaczął wyć w łazience i moja mama, tknięta przeczuciem, postanowiła powiadomić o tym wszystkich sąsiadów... Piętro wyżej doszło do awarii, a w łazience "nad nami" już leżała nieprzytomna sąsiadka. Wszystko dobrze się skończyło 😉
Oj, mnie też tak irytuje temat śmiecenia... obok mojego domu jest lasek, uroczy, mały lasek, w którym młodzież gimnazjalna urządza sobie towarzyskie popijawy... I ja to rozumiem, wiem, trzeba się wyszaleć, też miałam te 17 lat 😅 ale zawsze brałam śmieci ze sobą, do plecaka, torby, reklamówki, whatever. Serio tak ciężko wziąć te butelki czy puszki i przejść z nimi 300 metrów do najbliższego kosza na śmieci na przystanku? 😬😬😬 no, nie rozumiem 💁♀️
Uwielbiam Was. Macie mega wysoki poziom inteligencji , wyważony żart, duża świadomość. Nie ma takich drugich na necie 😇 ani na RUclips. 😁 Hahah. Dzisiejszy odcinek masa rozrywki i wiedzy 🤗😋
Na Lubelszczyźnie woła sie kiepy i pety a trzepnięcie popiołu z papierosa woła sie kiepowanie .... Zgadzam sie z Juszes że jazda autem powinna być bezpieczna a nie brawurą .. ja byłam pasarzerem gdy mój partner zginął za kółkiem, miałam jego narządy na rękach... Więc jak moi znajomi biorą mnie do auta i szybko jeżdżą..i im tłumacze jak to sie może skończyć to wierzą że im sie wypadek nie przytafi i im sie nie przegada
Piszę teraz bo dopiero oglądam odcinek ale chciałam nawiązać do pogrzebów i słów Juszes. Niestety miałam okazje uczestniczyć w kilku najbliższej mi rodziny i powiem, ze takie mówienie o zmarłym na mównicy byłoby przynajmniej dla mnie mega przeżyciem i ciężko by było mówić cokolwiek wesołego. Od tego jest konsolidacja by właśnie spotkać się z ludźmi po uroczystości i porozmawiać, powspominać i jest o wiele milej. A jeśli ktoś ma taka ochotę to tez byłam na takim gdzie mój wujek śpiewał bo obiecał to babci. Także nie wszystkie są takie same ale każdy jest ciężki. Kurde i co do papierosów to całe życie mówiłam „kiepy” ale ciekawe ze u Was mówi się „kipy” Pozdrawiam!
Mała poprawka dla Pawła: Czad to CO a nie CO2 ;) Mała poprawka dla Juszes: W Polsce broń jest jak najbardziej legalna jak się ma pozwolenie (nawet osoby prywatne, niemundurowe)
Super, że poruszyliście także temat odnośnie chorób psychicznych. Niestety w naszym społeczeństwie osoba, która korzysta z pomocy psychologa czy psychiatry to "wariat" i trzeba przed nim uciekać. Wcale tak nie jest a na choroby psychiczne może zachorować KAŻDY, tak samo jak na grypę czy anginę.
Dokładnie. Sama miałam taką sytuacje gdy musiałam zmienić liceum podczas trwania semestru, na liceum z socjoterapią, bo wtedy miałam naprawdę okropny okres w życiu, nie zdałam do następnej klasy, byłam mega załamana, mega się zamknęłam, że musiałam pójść do specjalnej szkoły i do psychologa żeby wystawił mi orzeczenie by móc być przyjętym do tamtej szkoły, a jak powiedziałam o tym mojej przyjaciółce z poprzedniej szkoły że mam orzeczenie to zaczęła z tego kręcić beke i mówiła że będę miała problemy ze znalezieniem pracy później skoro mam orzeczenie, bo uznają mnie za nienormalna, kiedy ja właśnie wtedy czułam się lepiej bo widziałam że w końcu ktoś chce mi pomóc i mnie zrozumieć. Tak czy siak nie zrezygnowałam ze szkoły i czuje się o wiele lepiej, w końcu czułam się akceptowana, wiecr nie żałuję, ale i tak nadal chodzę do psychologa. Nie czuję się gorsza przez to
42:00 to ja mam wręcz odwrotnie, kiedy był nad moim mieszkaniem pożar, pierwsze co zrobiłam to podbiegłam po telefon, zakładając w międzyczasie buty, zadzwoniłam na 112. Pani po drugiej stronie poinformowała mnie, że już ktoś z bloku naprzeciwko zgłosił to ale czy bym mogła jej coś więcej powiedzieć, tłumaczyłam jej, że biegnę na górę sprawdzić czy mogę otworzyć drzwi ( mogłam - od razu od nich się odsunęłam) i opisałam co widzę z daleka. Mimo, że od początku widziałam sąsiadów z bloku obok patrzących w nasz blok, nie miałam nawet sekundy zawahania w dzwonieniu
NIGDY NIE PRZECHoDZCIE ZA COFAJĄCYM SAMOCHODEM ! ILE razy o mało nie przejechałam takich mądral , ciemno , oni ubrani na czarno , nic nie widać. Cofam auto i bach w coś uderzam....
Ja czasem mówię "kiepy", pochodzę z Krakowa, ale nie wiem, czy można to nazwać regionalizmem w moim przypadku. xD Ale w każdym razie rozumiałam, o co Wam chodzi, bo w sumie "kipy" i "kiepy" to dość podobne słowa.
Bardzo fajne rozwijacie ten kanał💪 Paweł rozkręcił się i wspaniale prowadzi podkasty. Tworzycie świetna parę i duet w pracy👏. U mnie na niedopałki mówi się kiepy 🤪
Rada nr 198- jeśli Twój czujnik czadu często się włącza, wyczyść piec, a szczególnie komin. Niestety znam z autopsji. Tak się skończyło palenie w piecu mokrym drewnem- ścianki komina były oblepione🤦🤪
Oczywiście masz rację, nasz błąd! Zawsze jak spontanicznie poruszamy jakieś takie specjalistyczne tematy to gdzieś w środku czuję obawę, że zaraz ktoś będący bardziej w temacie napisze taki jak Twój komentarz obnażający naszą niekompetencje w danym temacie. I chociaż możemy robić sobie przerwy na sprawdzanie wszystkiego co mówimy i zgrywać wszechwiedzących, możemy też wycinać takie momenty przy montażu ale nie robimy tego bo mamy poczucie, że tak jest uczciwiej, szczerzej, że tacy nieidealni po prostu jesteśmy, a szczere wyrażanie siebie jest jednym z naszych priorytetów. 😊
@@Panatoo Luuuuz! Kto nie ma takich obaw? Ciężko żyje się w świecie, w którym wydaje się, że nie można się pomylić. Fajnie, że jesteście naturalni i że przyznajecie się do błędów. Nawet najlepszym się zdarza 😉
O dopiero trafiłam na ten podcast. Ja pisałam dobrych kilka lat temu, prace licencjacką o świadomości dorastającej młodzieży na temat sekt tak w skrocie, wiec temat dla mnie ciekawy :)
Update: Mieszkam w bloku na 6 piętrze. Strażak powiedział mi, żebym w razie podejrzenia pożaru nie otwierała drzwi, nie uciekała, tylko usiadła przy drzwiach wejściowych z mieszkania, zadzwoniła na straż pożarną i czekała na strażaków. Przy drzwiach usłyszę strażaków i strażacy mogą usłyszeć mój krzyk. Trzeba też powiedzieć, czy wszyscy wyszli z mieszkania. Nie uciekać, bo ogień może być na schodach i się nie zejdzie. Nie otwierać okien, bo tlen podsyca pożar. Z płonącego mieszkania zabrałabym kota, jeśli nie miałabym do niego szybki dostęp. Wolę nawet nie myśleć, że mogłoby mu się coś stać. Ale zwierzęta pewnie instynktownie uciekają.
Wydaje mi się, że Justyna mówiąc o historii turystek ma na myśli sprawę Lisanne Froon i Kris Kremers. Bardzo dobry podcast na ten temat zrobiła Jaśmin ze Stanowo. Jest tam też zawarta rada, by na takie wyprawy zabierać ze sobą gwizdek. Dziewczyny były wcale nie tak daleko od szlaku ale może np. szukający nie słyszeli ich wołania (krzaki i zarośla mogły zagłuszać głosy). Gwizdek mógłby je uratować.
Branie gwizdka do lasu to faktycznie świetny pomysł. Dobrym pomysłem wydaje mi się też taki gwizdek na szyi dziecka w publicznych miejscach (i przeszkolenie dziecka z jego używania w sytuacjach awaryjnych)
Ja w sumie znam wszystkie te określenia na niedopałki, jestem z Białego, wiem ze pyry to ziemniaki(kartofle)😂, dziekuje za rade o ustawieniu kół podczas skręcania w lewo❤, gdzieś mi to umknęło, a prawko robiłam dość dawno i nie pamietam czy ktos zwracał na to uwagę, już ktoś tu pisał do Pawła ze nie CO2 ( dwutlenek węgla) tylko CO tlenek węgla w którym „brakuje „ jednego atomu tlenu jest groźny, bo wdychając go wiąże się w naszej krwi z hemoglobiną uniemożliwiając to cząsteczce O ( tlenu) i dlatego tracimy przytomność i umieramy, a CO jest bezwonny i dlatego tak groźny, a powstaje gdy w procesie spalania jest za mało tlenu (zatkany przewód wentylacyjny i brak dopływu tlenu), idzie sezon grzewczy 2023, sprawdzajcie swoje instalacje jeśliposiadacie, 🙆🏼♀️ pozdrawiam
Co do rady dotyczącej skrętu w lewo dodam, że szczególnie trzeba na to zwracać uwagę przy skręcie w mało oczywiste miejsce np. na prywatną posesję lub w mało uczęszczane miejsce. Odnośnie niedopałków to w śląskim mówi się "kiepy".
Kiedyś widziałam taką sytuację; pani idzie sobie ze swoim jorczkiem na "spacerek" z papierosem w buzi, żuca peta na ziemię i ten pies chcę to zjeść a ona go odciągnie. Po prostu żeby nie pomyśleć
Piesek myślał, że to smaczek :( Kiedyś widziałem filmik jak facet w górach jadł jabłko i ogryzek wyrzucił w przepaść i jego pies za tym ogryzkiem (dosłownie) poleciał :((
Dlaczego mówi się niedopałek? Przecież nie ma takiego czegoś jak dopałek, bo nie da się wypalić papierosa do zera (zawsze zostanie filtr) a budowa tego słowa sugeruje, że to coś niedokończonego ale to czy ten gram tytoniu zostanie na końcu czy nie tak naprawdę nic nie zmienia, bo i tak nazywamy to NIEdopałkiem Taka rozkmina, chyba powinnam się w końcu zająć czymś produktywnym xD
Jeśli Cię to pocieszy to też jestem fanem takich językowych rozkmin :D Gdzie nawet znalezienie odpowiedzi nie jest celem ale celem jest samo jej poszukiwanie :D
@@Panatoo Rozumiem. W takim razie silnik należy wyłączyć na sam koniec, a nie od razu (zależy z jakiej prędkości musimy wyhamować). A jeśli mamy dużo czasu, to lepiej jest po kolei zrzucać biegi niż od razu na jedynkę. Teraz wszystko jasne. Dziękuję.
ja nie mogę wejść do altany śmietnikowej na osiedlu, bo bramka zawsze jest zawalona śmieciami, a dodatkowo wszędzie jest tona rozwalonego szkła, po którym nie da się nie przejść.. masakra ://///
Pomyślcie, o wypuszczaniu podcastu dwa razy w tygodniu 🥰 tak miło się słucha Waszych przemyśleń, bardzo lubię Wasze wstawki odnośnie różnych seriali/dokumentów, jest to niesamowicie ciekawe 😊
Tak ! 🙏🏻
ww6wa4
Zgadzam się w 100%
Podoba mi się bardzo jak ze sobą rozmawiają, jak sobie coś tłumaczą, dyskutują. Zazdroszczę im relacji
Uwielbiam wasze podcasty! Empatię Juszes, błyskotliwość Pawła, interesujący gawędziarski sposób, w jaki opowiadacie o czymkolwiek. Najlepsze tło do jedzenia, kawusi, spacerów! 🙋♂️💜
Rada by przy skręcie stać na prostych kołach: bardzo ważna, ratująca życie! Historia mojej nauczycielki od polskiego z roku 2012 - skręcała w lewo z drogi ruchliwej krajowej do domu. Stała na środku, między kołami miała linie, koła skręcone. Z obu stron mijały ją sznury samochodów. Jechała zwykłą dość długą osobówką, z tyłu walnął ją mniejszy samochód. Mimo że miała noge na hamulcu, tamten mniejszy zepchnął ja na lewy pas. Akurat jechał tir. Efekt był taki że znalazła się pod kołami tira, który mimo że hamował to popchał ją jakieś 100 metrów jednocześnie zgniatając. Dobrze że jechała sama, bo osoba siedząca jako pasażer po prawej stronie nie miałaby szans!!! Dwa miesiące w szpitalu, renta, jest po 2 operacjach, nie może wykonywać zawodu, ma lęki, nie może już funkcjonować w zwykłym społeczeństwie, zwykłe wyjście do sklepu to dla niej stres. Ale przeżyła. NIGDY NIE STÓJCIE NA SKRĘCONYCH KOŁACH !!!
Słyszałam tę radę na kursie prawa jazdy jakieś 10 lat temu i od tej pory zawsze tak postępuję. Zatrzymuję się na prostych i czekan na możliwość skrętu w lewo. Dopiero jak się ona pojawia, dodaję gazu i skręcam kierownicą. Dodam jeszcze zeby dojeżdżać do korka lub świateł zawsze na biegu, nie na luzie. Luz wrzucic jak już się stoi. Bo w razie sytuacji niebezpiecznej mozemy dodac gazu i zjechac np na pas zieleni itp
Gaz kiedy się ulatnia to go czuć, dodawany jest specjalny "zapach", żeby człowiek mógł wyczuć awarie. Czadu nie wyczujesz więc stąd potrzeba czujników. O skręcaniu kół mega ważna rada, mnie na to wyczulali i co gorsza... znam osoby które stały na skręconych i tak zakończyły życie... Świetny odcinek ♥️
Wykrywacz czadu uratował życie w moim domu rodzinnym... Zaczął wyć w łazience i moja mama, tknięta przeczuciem, postanowiła powiadomić o tym wszystkich sąsiadów... Piętro wyżej doszło do awarii, a w łazience "nad nami" już leżała nieprzytomna sąsiadka.
Wszystko dobrze się skończyło 😉
Wspaniała historia! Gdybyśmy ją znali przed nagraniem tego filmu to opowiedzielibyśmy ją jako przykład potwierdzający przydatność tej rady 😊
o kurcze, gruba historia! Na szczęście wszystko dobrze sie skończyło!
Oj, mnie też tak irytuje temat śmiecenia... obok mojego domu jest lasek, uroczy, mały lasek, w którym młodzież gimnazjalna urządza sobie towarzyskie popijawy... I ja to rozumiem, wiem, trzeba się wyszaleć, też miałam te 17 lat 😅 ale zawsze brałam śmieci ze sobą, do plecaka, torby, reklamówki, whatever. Serio tak ciężko wziąć te butelki czy puszki i przejść z nimi 300 metrów do najbliższego kosza na śmieci na przystanku? 😬😬😬 no, nie rozumiem 💁♀️
Uwielbiam Was. Macie mega wysoki poziom inteligencji , wyważony żart, duża świadomość. Nie ma takich drugich na necie 😇 ani na RUclips. 😁
Hahah. Dzisiejszy odcinek masa rozrywki i wiedzy 🤗😋
"piszcie co wam się podobało, a co nie"
mi się podobało - wszystko!
U mnie na niedopałek mówi się kiepy lub pety :) kipy pierwszy raz slyszalam
dokładnie
Zgadzam się :)
Będę wdzięczna za więcej Stefana w waszych podcastach! Umilił mi oglądanie słodki kociak ❤️🌸🐈🐱
Na Lubelszczyźnie woła sie kiepy i pety a trzepnięcie popiołu z papierosa woła sie kiepowanie ....
Zgadzam sie z Juszes że jazda autem powinna być bezpieczna a nie brawurą .. ja byłam pasarzerem gdy mój partner zginął za kółkiem, miałam jego narządy na rękach...
Więc jak moi znajomi biorą mnie do auta i szybko jeżdżą..i im tłumacze jak to sie może skończyć to wierzą że im sie wypadek nie przytafi i im sie nie przegada
Boże, co za straszny wypadek! Bardzo mi przykro, ściskam ❤️
@@Juszes dziękuję bardzo
U mnie (dolnośląskie) mówi się na niedopałek "kiep".
Piszę teraz bo dopiero oglądam odcinek ale chciałam nawiązać do pogrzebów i słów Juszes. Niestety miałam okazje uczestniczyć w kilku najbliższej mi rodziny i powiem, ze takie mówienie o zmarłym na mównicy byłoby przynajmniej dla mnie mega przeżyciem i ciężko by było mówić cokolwiek wesołego. Od tego jest konsolidacja by właśnie spotkać się z ludźmi po uroczystości i porozmawiać, powspominać i jest o wiele milej. A jeśli ktoś ma taka ochotę to tez byłam na takim gdzie mój wujek śpiewał bo obiecał to babci. Także nie wszystkie są takie same ale każdy jest ciężki.
Kurde i co do papierosów to całe życie mówiłam „kiepy” ale ciekawe ze u Was mówi się „kipy”
Pozdrawiam!
Tak! Zawsze Mozna dowiedziec sie czegos nowego! Najlepsi 💕
W moich okolicach na niedopałki papierosów mówi się "kiepy" 🚬
Śląsk? :)
W Szczecinie też są kiepy!😄 Zdziwiły mnie kipy 🤔
Mnie tez właśnie haha 😂 na Śląsku się mówi kiepy
@@Ang-nk6yz Dolny :)
Dolnośląskie - kiepy
Kilka dni temu trafiłam na Wasze podcasty i teraz nadrabiam, bo bardzo dobrze się Was słucha.
Mała poprawka dla Pawła: Czad to CO a nie CO2 ;)
Mała poprawka dla Juszes: W Polsce broń jest jak najbardziej legalna jak się ma pozwolenie (nawet osoby prywatne, niemundurowe)
Pozwolenie można mieć ale trudno jest je dostać, bo jest masa papierow, testów itd
@@Anna_138 nie jest trudno, do prawa jazdy też trzeba dużo dokumentów i testów a prawie każdy ma
@@mariusztuziak3182 ostatnio robiłam prawko to nie było tego dużo, a znam osoby które starają się o broń i jest dużo z tym latania
@@Anna_138 Ale nie jest to niewykonalne, odrobina samozaparcia i prawie każdy może sobie pozwolenie zrobić
@@mariusztuziak3182 wiem, to napewno 😉 nie mówię że się nie da
Super, że poruszyliście także temat odnośnie chorób psychicznych. Niestety w naszym społeczeństwie osoba, która korzysta z pomocy psychologa czy psychiatry to "wariat" i trzeba przed nim uciekać. Wcale tak nie jest a na choroby psychiczne może zachorować KAŻDY, tak samo jak na grypę czy anginę.
Dokładnie. Sama miałam taką sytuacje gdy musiałam zmienić liceum podczas trwania semestru, na liceum z socjoterapią, bo wtedy miałam naprawdę okropny okres w życiu, nie zdałam do następnej klasy, byłam mega załamana, mega się zamknęłam, że musiałam pójść do specjalnej szkoły i do psychologa żeby wystawił mi orzeczenie by móc być przyjętym do tamtej szkoły, a jak powiedziałam o tym mojej przyjaciółce z poprzedniej szkoły że mam orzeczenie to zaczęła z tego kręcić beke i mówiła że będę miała problemy ze znalezieniem pracy później skoro mam orzeczenie, bo uznają mnie za nienormalna, kiedy ja właśnie wtedy czułam się lepiej bo widziałam że w końcu ktoś chce mi pomóc i mnie zrozumieć. Tak czy siak nie zrezygnowałam ze szkoły i czuje się o wiele lepiej, w końcu czułam się akceptowana, wiecr nie żałuję, ale i tak nadal chodzę do psychologa. Nie czuję się gorsza przez to
42:00 to ja mam wręcz odwrotnie, kiedy był nad moim mieszkaniem pożar, pierwsze co zrobiłam to podbiegłam po telefon, zakładając w międzyczasie buty, zadzwoniłam na 112. Pani po drugiej stronie poinformowała mnie, że już ktoś z bloku naprzeciwko zgłosił to ale czy bym mogła jej coś więcej powiedzieć, tłumaczyłam jej, że biegnę na górę sprawdzić czy mogę otworzyć drzwi ( mogłam - od razu od nich się odsunęłam) i opisałam co widzę z daleka. Mimo, że od początku widziałam sąsiadów z bloku obok patrzących w nasz blok, nie miałam nawet sekundy zawahania w dzwonieniu
Taka sąsiadka to skarb! 👏👏👏 Przyjmij ten skromny medal za taką postawę:🥇
NIGDY NIE PRZECHoDZCIE ZA COFAJĄCYM SAMOCHODEM ! ILE razy o mało nie przejechałam takich mądral , ciemno , oni ubrani na czarno , nic nie widać. Cofam auto i bach w coś uderzam....
Fajnie się Was słucha :) tylko mała uwaga- czad to nie jest CO2 tylko CO (tlenek a nie dwutlenek węgla) :) miłego 🫀
Super odcinek. Ale warto naprostować, że czad to CO. Nie CO2
Nagrywajcie więcej, uwielbiam was słuchać 😍
Uwielbiam was słuchać ❤️
Ja czasem mówię "kiepy", pochodzę z Krakowa, ale nie wiem, czy można to nazwać regionalizmem w moim przypadku. xD Ale w każdym razie rozumiałam, o co Wam chodzi, bo w sumie "kipy" i "kiepy" to dość podobne słowa.
Też pochodzę z Krakowa, ale raczej mówiło się tu "pety", nie "kiepy", ale może teraz jest inaczej.
@@Xene3, "pety" też funkcjonują w moim słowniku. 😁
To jest najlepsza kara, o jakiej słyszałam, za jazdę po pijaku 😍
Bardzo miło się Was słucha. Jeden z lepszych podcastów na yt. Serio! Czy bd na Spotify?
Może kiedyś 😊 Dziękujemy i pozdrawiamy
Bardzo fajne rozwijacie ten kanał💪 Paweł rozkręcił się i wspaniale prowadzi podkasty. Tworzycie świetna parę i duet w pracy👏. U mnie na niedopałki mówi się kiepy 🤪
Rada nr 198- jeśli Twój czujnik czadu często się włącza, wyczyść piec, a szczególnie komin. Niestety znam z autopsji. Tak się skończyło palenie w piecu mokrym drewnem- ścianki komina były oblepione🤦🤪
Bardzo miło mi się Was słucha, pozdrawiam!
Czekałam!
❤️❤️
Znowu najlepsza niespodzianka na wieczór
Gwoli ścisłości czad to tlenek węgla (CO, nie CO2)
Oczywiście masz rację, nasz błąd!
Zawsze jak spontanicznie poruszamy jakieś takie specjalistyczne tematy to gdzieś w środku czuję obawę, że zaraz ktoś będący bardziej w temacie napisze taki jak Twój komentarz obnażający naszą niekompetencje w danym temacie. I chociaż możemy robić sobie przerwy na sprawdzanie wszystkiego co mówimy i zgrywać wszechwiedzących, możemy też wycinać takie momenty przy montażu ale nie robimy tego bo mamy poczucie, że tak jest uczciwiej, szczerzej, że tacy nieidealni po prostu jesteśmy, a szczere wyrażanie siebie jest jednym z naszych priorytetów. 😊
@@Panatoo Luuuuz! Kto nie ma takich obaw? Ciężko żyje się w świecie, w którym wydaje się, że nie można się pomylić. Fajnie, że jesteście naturalni i że przyznajecie się do błędów. Nawet najlepszym się zdarza 😉
O dopiero trafiłam na ten podcast. Ja pisałam dobrych kilka lat temu, prace licencjacką o świadomości dorastającej młodzieży na temat sekt tak w skrocie, wiec temat dla mnie ciekawy :)
Uwielbiam Was słuchać a szczególnie wieczorem przed spaniem:-)
Update: Mieszkam w bloku na 6 piętrze. Strażak powiedział mi, żebym w razie podejrzenia pożaru nie otwierała drzwi, nie uciekała, tylko usiadła przy drzwiach wejściowych z mieszkania, zadzwoniła na straż pożarną i czekała na strażaków. Przy drzwiach usłyszę strażaków i strażacy mogą usłyszeć mój krzyk. Trzeba też powiedzieć, czy wszyscy wyszli z mieszkania. Nie uciekać, bo ogień może być na schodach i się nie zejdzie. Nie otwierać okien, bo tlen podsyca pożar.
Z płonącego mieszkania zabrałabym kota, jeśli nie miałabym do niego szybki dostęp. Wolę nawet nie myśleć, że mogłoby mu się coś stać. Ale zwierzęta pewnie instynktownie uciekają.
Dzięki, postaram się przeżyć 😉
Super się przy was układa puzzle
Dziękuję
Wydaje mi się, że Justyna mówiąc o historii turystek ma na myśli sprawę Lisanne Froon i Kris Kremers. Bardzo dobry podcast na ten temat zrobiła Jaśmin ze Stanowo. Jest tam też zawarta rada, by na takie wyprawy zabierać ze sobą gwizdek. Dziewczyny były wcale nie tak daleko od szlaku ale może np. szukający nie słyszeli ich wołania (krzaki i zarośla mogły zagłuszać głosy). Gwizdek mógłby je uratować.
Branie gwizdka do lasu to faktycznie świetny pomysł. Dobrym pomysłem wydaje mi się też taki gwizdek na szyi dziecka w publicznych miejscach (i przeszkolenie dziecka z jego używania w sytuacjach awaryjnych)
chyba kiepy a nie kipy 😁😁 tez jestem z Białego 😉
U nas w małopolsce też mówi się "kiepy". :)
W łódzkim też mówi się kiepy 😁
Ja w sumie znam wszystkie te określenia na niedopałki, jestem z Białego, wiem ze pyry to ziemniaki(kartofle)😂, dziekuje za rade o ustawieniu kół podczas skręcania w lewo❤, gdzieś mi to umknęło, a prawko robiłam dość dawno i nie pamietam czy ktos zwracał na to uwagę, już ktoś tu pisał do Pawła ze nie CO2 ( dwutlenek węgla) tylko CO tlenek węgla w którym „brakuje „ jednego atomu tlenu jest groźny, bo wdychając go wiąże się w naszej krwi z hemoglobiną uniemożliwiając to cząsteczce O ( tlenu) i dlatego tracimy przytomność i umieramy, a CO jest bezwonny i dlatego tak groźny, a powstaje gdy w procesie spalania jest za mało tlenu (zatkany przewód wentylacyjny i brak dopływu tlenu), idzie sezon grzewczy 2023, sprawdzajcie swoje instalacje jeśliposiadacie, 🙆🏼♀️ pozdrawiam
Kipy! Sweet❤
Co do rady dotyczącej skrętu w lewo dodam, że szczególnie trzeba na to zwracać uwagę przy skręcie w mało oczywiste miejsce np. na prywatną posesję lub w mało uczęszczane miejsce.
Odnośnie niedopałków to w śląskim mówi się "kiepy".
Super!!!
Hej hej, daje znać o mini pomyłce, dwutlenek węgla czyli CO2 to nie czad. Czad to tlenek węgla czyli CO :)
Oddychając produkujemy dwutlenek węgla (CO2) czyli wychodzi, że byśmy się sami zaczadzali :P
jeszcze świetniej się słucha tego podcastu oglądając mizianie kitku
piękny stefan
U mnie zawsze na niedopałki mówiło się kiepy ( Łódź 😏).
W woj. mazowieckim też tak się mówi 😊👍
Oooo właśnie zastanawiałam się czy obejrzeć ten „serial”. Nie puszczałam bo bałam się, że to ściema tytułowa. A jednak. Jest to nie jest główny wątek.
Super odcinek 💜
Juszys :) skad masz koszulek? jaka firma? gdzie można było znaleźć? Jaka firma, marka? :) Pozdrawiam :) i proszę o odpowiedz:)
Komentarz dla zasięgów :)
Niesamowite jak na miniaturce Stefan wkleił się koszulkę Justyny.Łapała bym koty z pożaru- odpukac
O nie skręcaniu kół zanim się zaczyna skręcać w UK byłam uczona podczas nauki jazdy.
Jestem z Trójmiasta i często ja i moi znajomi mówimy np. kiptaca / kieptaca 😀
❤❤
Kiedyś widziałam taką sytuację; pani idzie sobie ze swoim jorczkiem na "spacerek" z papierosem w buzi, żuca peta na ziemię i ten pies chcę to zjeść a ona go odciągnie. Po prostu żeby nie pomyśleć
Piesek myślał, że to smaczek :( Kiedyś widziałem filmik jak facet w górach jadł jabłko i ogryzek wyrzucił w przepaść i jego pies za tym ogryzkiem (dosłownie) poleciał :((
Ja również robiłam frytki i za bardzo nagrzałam Olej, wrzuciłam frytasy i wybuchło no i zapaliło się 😬 to było straszne
❤❤❤
❤
A u nas mówi się ,,kiepy" .Gasić papierosa to ,,kiepować".
wartościowe porady, dzięki
tajemnica lekarska nie ma nic wspolnego z przysiega hipokratesa, ale tak to prawda lekarz nikomu nic nie wyda
U nas mówi się "kiepy". Mazowieckie, Ciechanów.
"porozmawiać ze zmarłym siedząc na toalecie" padłam XDD
KiEpy !!! 😂
No przy kominku jak sie pali drewnem to teoretycznie można ale predzej poczujesz dym i on ci powie ze jest cos nie tak
55:55 przecież na tym jest oparta cała konwencja leczenia w serialu Dr. House :D Everybody lies, nawet, a raczej sczczególnie, pacjenci
Zgadza się, kłamiemy nawet u dentysty😂
Dlaczego mówi się niedopałek? Przecież nie ma takiego czegoś jak dopałek, bo nie da się wypalić papierosa do zera (zawsze zostanie filtr) a budowa tego słowa sugeruje, że to coś niedokończonego ale to czy ten gram tytoniu zostanie na końcu czy nie tak naprawdę nic nie zmienia, bo i tak nazywamy to NIEdopałkiem
Taka rozkmina, chyba powinnam się w końcu zająć czymś produktywnym xD
Jeśli Cię to pocieszy to też jestem fanem takich językowych rozkmin :D Gdzie nawet znalezienie odpowiedzi nie jest celem ale celem jest samo jej poszukiwanie :D
CO, CO2 to dwutlenek węgla 😊
Odnośnie hamowania silnikiem - dlaczego trzeba przekręcić kluczyk (czyli rozumiem, że zgasić silnik)? Co to zmienia?
Bo jak nie wyłączysz silnika i wrzucisz jedynkę to samochód tylko zwolni a nie się zatrzyma
@@Panatoo Rozumiem. W takim razie silnik należy wyłączyć na sam koniec, a nie od razu (zależy z jakiej prędkości musimy wyhamować). A jeśli mamy dużo czasu, to lepiej jest po kolei zrzucać biegi niż od razu na jedynkę. Teraz wszystko jasne. Dziękuję.
Kiepy 😂 lub pety.. Wielkopolskie
Racja wszędzie śmieci nawet w autobusie tramwaju Warszawie a tam jest zakaz przecież ale samcy alfa mają to gdzieś
Ja zawsze mówiłam że niedopałek to KIEP lub po prostu PET Jestem z podkarpacia!
Paweł! Czad to CO. CO2 to dwutlenek węgla i on trujący nie jest.
❤️❤️❤️❤️❤️❤️.
CO2 nie zabija... to tlenek węgla zabija ;)
W Gdansku tez tonda kipy ha ha
No nareszcie ktoś potwierdził bo już się zastanawiałem czy sobie tego nie wkręciłem. Kipy, a kipy się kipuje - proste :D
40:00 słyszałam o tym na kursie prawa jazdy😄
Ale tylko jako ciekawostkę czy jako niezbędną wiedzę z możliwością takiego pytania na teoretycznym teście? 🤔
Kiepa.
ja nie mogę wejść do altany śmietnikowej na osiedlu, bo bramka zawsze jest zawalona śmieciami, a dodatkowo wszędzie jest tona rozwalonego szkła, po którym nie da się nie przejść.. masakra ://///
Altana śmietnikowa to świetna i elegancka alternatywa dla klasycznego śmietnika. Altana pozostałościowa brzmi jeszcze lepiej :D
Kiepy mowi sie napewno w woj. lodzkim, bardzo podobnie.
dobre
Jus daj linka gdzie kupiłaś koszulkę 😉
Kupiłam ją w Bershce już jakiś czas temu. Myślę że znajdziesz taką na vinted 😊
U mnie się mówi pety nie kipy
KIP to prawdopodobnie zapożyczenie z niemieckiego kippe (czyt. kipe)- niedopałek.
Psychoanaliza trwa kilka lat...nikt po jednym spotkaniu nue powie ze wszystki ok
3:25 to chyba nie przewinę xD
Na pasku i w opisie jest podział na rozdziały kiedy o czym mówimy 😉
CO nie CO2. ;)
Nie kipy tylko kiepy 😂
U mnie to są kiepy
Juszes grafika koszulki + mikrodon = symbol rączki pokazującej fakera
😂
to nie kipy tylko kiepy :D
Cza to nie CO2
U mnie mówi się kiepy :p
W Poznaniu mówi się kiep, więc zrozumiałam 😅
ja poproszę update makijażowej rutyny Juszes
Właśnie wrzuciłam film makijażowy na swój kanał :)
u nas sie mówi kiepy mordy xd
Ja mówię „kiep” nie kip:) (mazowieckie)
Macie coś podobnego w sensie Juszes do kobiety która prowadzi kanał Spotkania z tarotem. Wygląda jakby była twoją mama
Kiepy nie kipy....
😕