Urządzenia szumiące - szkodliwe dla dzieci.Gość Karolina Zienkiewicz
HTML-код
- Опубликовано: 25 янв 2020
- Parę tygodni temu nakręciłam dla Was filmik o zabawkach rozwijających dla niemowlaków. Polecałam tam zabawki z szumem do usypiania dzieci. Później będąc na Konferencji Montessori we Wrocławiu, usłyszałam wykład na temat niekorzystnego wpływu szumu na dzieci. Wiele cennych informacji, których wcześniej nie znałam. Dlatego zaprosiłam do rozmowy panią Karolinę Zienkiewicz, która prowadziła powyższy wykład, aby również Wam przybliżyć te cenne informacje. Zapraszam do oglądania.
Poniżej linki do Polskiego Związku Głuchych we Wrocławiu:
nowa.pzg.wroclaw.pl/kontakt/
Zapraszam również na stronę:
lekcjamontessori.pl/
muzyka: freemusicarchive.org/music/Sco...
zdjęcia: unsplash.com/@evieshaffer
Wiele już słyszałam i czytałam na ten temat, ale nigdy ta wiedza nie była taka dokładna, jak ta przedstawiona przez Panią Zienkiewicz. Dziękuję bardzo za ten wywiad! :)
Boże to jest w sumie przerażające kiedy tak to się przedstawi, dobrze się tym dzielić
Też tak myślę, dlatego dzielę się tym z Wami
Bardzo ciekawy wywiad. Dziękuję!
Bardzo potrzebny i rzeczowy wywiad. Ogromnie się cieszę, że na niego trafiłam, gdyż dowiedziałam się bardzo ważnych rzeczy dla mnie. Obecnie mam ponad 30 lat, a przynajmniej od około 10 lat jak nie więcej pomimo tego że mam bardzo dobry słuch, słyszę w ciszy najdrobniejszy szmer, mam świetny słuch muzyczny i nie tylko od dziecka. Jednak zauważyłam, że mam dość spory problem ze słyszeniem w hałasie, wystarczy że leci muzyka w tle dość głośno, a ja siedzę i rozmawiam z koleżanką bardzo blisko twarzą w twarz to mam problem ze zrozumieniem co ktoś mówi, słyszę a nie zawsze wiem co, albo słyszę inny podobnie brzmiący wyraz, lub nie jestem pewna co usłyszałam. Dopytuję nieraz po kilka razy. Często bywało to dla mnie problematyczne. Tutaj jasno pani o tym mówi. I faktycznie od dziecka mam przewlekły katar, w dorosłym życiu mialam niedoleczone zapalenie ucha, wysięki :( Chciałabym wreszcie coś z tym zrobić i zająć się do końca swoimi uszami. Czy pomimo wieku i tego że problem ten mam juz tak długi czas jest szansa na to aby choćby w znacznym stopniu zminimalizować ten problem lub całkowicie go zażegnać? Nie chciałabym na starość zostać pół głuchą babcią. Bardzo proszę o odpowiedź i gdzie w stolicy mogłabym się zgłosić na konsultację oraz jakie są koszta? Z gory dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem. To jeszcze mało znany temat w Polsce i należy o tym mówić. Osoby dorosłe również mogą poddać się terapii. W sprawie kontaku polecam zadzwonić do Polskiego Związku Głuchych we Wrocławiu link jest w opisie filmu.
Nadwrażliwość słuchową istniała przed modą szumisiową również. Ponadto kiedyś nie badano tak dokładnie zachowań dzieci jak teraz więc skąd dowody na to że biały szum generuje fobie u dzieci
Ten wywód zupełnie nie dotyczy szumisiów... proszę się douczyć na temat warunków w łonie matki i rozróżnić zasypianie w łóżku z suszarką, a używanie szumisia, gdy już dziecko śpi i maskujemy dźwięki, żeby miało komfort snu.
Inny słownik języka polskiego, podaje, że „wyraz to jednostka języka, w piśmie oddzielona odstępem od innych wyrazów”, natomiast „słowo to ciąg dźwięków lub znaków graficznych mających jakieś znaczenie lub znaczenia”. Również wtórne znaczenia oraz frazeologizmy podane w tym słowniku stanowią dowód, że słowo raczej kojarzymy z mową, a wyraz z pismem.
Ok. Z wywiadu domyślam się że nagły i głośny szum jak np suszarka jest "zamrażający" + brak kontaktu z rodzicem = problemy z integracją sensoryczną czy lęki przed dzwiękami. A co jeśli mam szumisia który szumi na prawdę bardzo cicho i moje dziecko znacznie sie uspokaja ale jestem przy nim dotykam głaszczę przytulam czy wtedy jest OK ?
Bardzo ciekawy wywiad tak poza tym Pozdrawiam :-)
Szum, ktory maskuje dzwieki mowy= glos matki jest dla niemowlecia doswiadczeniem, ktore " wlacza" stan zagrozenia. Jest to bardzo okreslony na stan psychofizyczny, ktory moze byc zrodlem aktywacji mechanizmow obronnych np. nadwrazliwosci sluchowej, zaburzen sensorycznych. Jezeli bodziec ten jest obecny, jednak jego intensywnosc jest niewielka, a jednoczesnie do jest zapewniony kontakt z mama, to zapewne problem bedzie proporcjonalnie mniejszy. Najczesciej efektem takiego stanu rzeczy sa stany lekowe. Dziecko reguluje sie w kontakcie z opiekunem. Dla wyciszenia " wystarczy" wyciszony, wyregulowany dorosly. Stres rodzicow i opiekunow bywa ogromna przeszkoda w skutecznym wyciszeniu dziecka. W takiej sytuacji zabawki szumiace sa jakims rozwiazaniem ( wg rodzica nie majacego swiadomosci o dzialaniu szumu na dziecko). Rozwiazanie to jest doraznie skuteczne, dlugofalowo niestety szkodliwe wrecz destrukcyjne. Dziecko ponosi zbedne konsekwencje. W konsekwencji wczesne doswiadczenie traumatyczne " formatuje" uklad nerwowy. Zdecydowanie odradzam szum, polecam najprawdziwsza bliskosc.
Czy można prosić o podanie źródła (badań?) do twierdzenia, że narażenie dziecka na szum powoduje „zamrożenie” i w konsekwencji fonofobię/nadwrażliwość słuchową?
Badanie prof. S. PORGESA nad trauma. Część badań jest płatna.
A jeżeli szum uzywany jest w polaczeniubz bliskością? Pani mowila tylko o traumie zwiazanej z odlaczeniem od rodzica w polaczeniu z szumem.
Żałuję, że wcześniej o tym nie wiedziałam😟 Niestety , długi czas włączałam synkowi suszarkę 😟
Tu jest mowa o szumie do snu. A jak mma się sytuacja z radiem? Jak byłam mała to mama włączała mi radio do snu. Tworzyło to barierę dźwiękową przed nagłymi odgłosami z reszty mieszkania. Myślę że dzięki temu nie mam problemu ze skupieniem się i spaniem w każdym miejscu i w każdych warunkach. Teraz swoim dzieciom również włączam radio. Mogę w tym czasie używać miksera, odkurzacza, albo wyciągać że zmywarki. Czy pomimo tych plusów teraz mogą mieć problemy w przyszłości?
W sumie z tego co pani pisze dzieci dostają dwa razy więcej bodźców słuchowych ponieważ od miksera i od szumiącego radia, a więc jest więcej szumiącego tła i męczącego otoczenia akustycznego. Pytanie jest dlaczego dzieciom przeszkadza hałas zmywarki czy innych urządzeń. Jeżeli robi to pani profilaktycznie to raczej nie będzie to dobre dla uszu dzieci. Jeśli dzieci skarżą się na hałas to warto przebadać słuch i sprawdzić czy w wszystko w porządku.
No właśnie gdy mają włączone radio to powstaje jakby bariera dźwięku i nie słychać hałasów z reszty mieszkania. Gdyby nie radio to każde stuknięcie, każdy upadek na ziemię czekokolwiek, włączony telewizor, albo rozmowy byłoby słychać. Bo gdy radio przestaje grać (zdarza się że samo cichnie mimo że jest włączone) to gdy coś upadnie, jakiś nagły odgłos to ich momentalnie budzi z płaczem. Jak idziemy spać to wyłączamy radio i śpimy w ciszy, jak obudzą się w nocy to też zasypiają w ciszy. Nie mają też z tym problemu.
Nie mają teraz problemu ze słuchem. Słyszą dobrze jak sie do nich mówi, a jak miesiąc temu badaliśmy słuch profilaktycznie u laryngologa to było wszystko ok.
Pytam bardziej pod kątem przyszłości, czy może słyszała kiedyś pani o jakiś badaniach na ten temat.
Niestety nie możemy chodzić na paluszkach gdy śpią, bo nic bym nie mogła zrobić. Ani na drzemkach, ani wieczorem. Mamy cienkie ściany, a oni mają za dobry słuch żeby spali sobie tak o w pokoju bez radia. Pytam pod kątem tego czy może im to zaszkodzić i szukać czegoś innego, czy spokojnie mogą sobie spać przy radiu i uczyć się różnych gatunków muzycznych 😉
A jak się ma do tego, aparatu słuchowego, odsysanie takim zestawem jak "katarek" czyli odsysanie wydzieliny z nosa za pomocą odsysacza podłączonego do odkurzacza? Czy mogłaby się Pani do tego odnieść?
Usuwanie zalegającej wydzieliny w obrębie dróg nosowych jest wskazane dla dobra słuchu. Tutaj czas działania jest stosunkowo krótki dlatego taki sprzęt można uznać za bezpieczny.
Mam pytanie a gdzie się podział filmik o mnozeniu, bo nie widzę go?
Im dłużej zajmuję się pedagogikom M.Montessori to niestety zdarza mi się spotykać polskie źródła informacji, które błędnie przedstawiają prezentację pomocy. I tym razem sama wpadłam w taką pułapkę. Na szczęście czujne oczy dziewczyn z fb dostrzegły błąd. Dlatego filmik zniknął, teraz już poprawiony wraca z prawidłową prezentacją.
@@LekcjaMontessori rozumiem, ale wcześniej Pani mi napisała, że dopiero jest w trakcie robienia kursu a teraz ze zajmuje się Pani pedagogika, to w końcu jest Pani pedagogiem, bo też napisała Pani że uczy prywatnie dzieci, a przecież skoro nie ukończyła Pani jeszcze kursu to nie ma Pani chyba uprawnień do nauczania?
@@annawozniak4722 Nie mam wykształcenia pedagogicznego. To co robię, robię z pasji i zachwytu nad pedagogikom Montessori.
@@LekcjaMontessori rozumiem, ale to każdy może być np fryzjerem czy kimś innym bez wykształcenia i brać za to pieniądze tylko dlatego, że ma taką pasję, no bo Pani uczy prywatnie dzieci, a nie ma wykształcenia to tak można?
@@annawozniak4722 A jeżeli zatrudnia pani opiekunkę do dziecka to czy ona musi mieć jakieś wykształcenie ? Dziecko spędza przy mnie czas, a przy tym dużo się uczy. Na studiach pedagogicznych nie nauczę się tego co pragnę wiedzieć, a uczę się cały czas.
Czyli grzechotki które wyciszają dziecko tak na prawdę go po prostu "zamrażają"...
Ale tu pytanie czy lepiej "zamrozić" dziecko na chwilę by móc jakoś go uciszyć czy lepiej jak płacze aż do rozczerwienienia się i chrypki? :(
Myślę, że warto szukać innych rozwiązań. Bliskość z dzieckiem, dotyk, skoro wiemy że szum nie jest bezpieczny.
Jestem dorosła, a też mam nadwrażliwość dźwiękową. Nie mogę znieść, kiedy mąż włącza jakieś kolejne i kolejne filmiki na komórce, bo nagle włączają się jakieś dźwięki i strasznie mnie to irytuje. Nie lubię, kiedy film włączony za głośno. Mąż z kolei nie słyszy i chce podgłośnić. Zastanawiam się, skąd to mam? Mam 37 lat i rodzice nie stosowali ani suszarki, ani szumisia.
Taka nadwrażliwość jest nie tylko spowodowana szumami. Różne traumatyczne (stresujące) sytuacje dla organizmu mogą podobnie zadziałać jak np. bardzo wysoka temperatura u dziecka. Wiem, że osoby dorosłe również podejmują leczenie u pani Karoliny, gdyby była pani zainteresowana to kontakt jest w opisie filmu. Pozdrawiam
@@LekcjaMontessori dziękuję za odpowiedź
Niech Pani zanurzy się w wodzie. Usłyszy Pani biały szum