ARGYLLE to taki film, który ma co najmniej trzy lepsze wersje, które możecie obejrzeć gdzie indziej. A idąc do kina dostajecie zlepek z odpadków, zapijając popłuczynami po Kingsman. GNIOT.
oj widać, że z zemsty i braku opłacenia cię rujnujesz filmy na których inni dobrze się bawią, bo to komedia a nie thriller i nie rozumiesz, że książka o tym samym tytule DOPIERO ma być sfilmowana, mieszanie tego filmu z MI Toma C. lub innymi szpiegowskimi to chyba wada twojego poziomu inteligencji, bo to komedia w stylu Jasia Fasoli.
Wybrałem się wczoraj na Argylle w jednym celu - odmóżdzenia po dwóch smutnych seansach, jakie zafundowali mi Bracia ze Stali i Dobrzy nieznajomi i nie zawiodłem się. Ten film ma dokładnie ten sam vibe co przytaczane przez Ciebie Zaginione miasto, które ciśnie beke z kina przygodowego. Tutaj natomiast Vaughn po raz kolejny po Kingsman: Złoty Krąg postanowił odpiąć wrotki i zaserwował nam możliwie najbardziej absurdalny i totalnie głupi film szpiegowski cisnący bekę z gatunku. Oczywiście brakuje mi tutaj wyższej kategorii wiekowej i skróciłbym film o jakieś 20 minut ale bawiłem się naprawdę dobrze. Wydaje mi się, że zarówno Ty, jak i Michał z Ponarzekajmy o filmach mieliście albo gorszy dzień, albo zbyt poważnie podeszliście do seansu.
To film który o poważnych szpiegach mówi niepoważnie ale zabawnie a nawet absurdalnie lecz śmiesznie. I co ważne film nie jest oparty na bazie książki o tym samym tytule, co niektórych smakoszy o szpiegach może nieco ostudzić bo to nie jest MI Toma Cruza. Ale jak ktoś lubi angielski humor i nie szuka tradycji a innowacyjności to film dla niego i przyjaciół. Ja się uśmiałam nieźle, bo niektóre sceny w stylu Jasia Fasoli. Więc pełny ubaw
Matthew Vaughn pokazał już w ostatnim Kingsman: Pierwsza Misja, że potrafi zrobić ze zwierzęcia bohatera drugiego planu. Tamtejsza koza przeszła konkretną drogę by ostatecznie uratować dzień co oglądało się z satysfakcją. Chyba jedyną dobrą rzeczą związaną z Argylle jest wszędzie promowania i polecana książka.
Akurat obejrzałem przed chwilą recenzję tego filmu pana z kanału Na Gałęzi i może lepszym rozwiązaniem będzie podejście do tego filmu bardziej luźno. Mam na myśli wejście w taką konwencje zeby przyjść do kina i po prostu się zrelaksować oglądając abstrakcję na ekranie nie myśląc o innych być może lepszych filmach. Rozumiem tez podjście bardziej krytyczne bo film ma trafić do każdego a nie tylko do wyluzowanych, infantylnych smieszków nie oglądających żadnych dobrych filmów z tego gatunku. Osobiście jestem w stanie na własne ryzyko iść na seans ponieważ rozstrzał opini o tym filmie sprawił ze niezależnie jaki wyszedł finalnie, to zaczął mnie interesować i to się raczej liczy
Już luźniej się nie da podejść, niż to jak do niego podszedłem. Serio. Nie dał mi absolutnie nic. Smiechu, ekscytacji, intrygi, zachwytu. Wszystko wyłożyłem w recenzji. Jakbym nie znał pozostałych filmów to może…
Być może jesteś zbyt sztywny na ten film? :D właśnie obejrzałem z nastawieniem jak powyżej i był w swojej koncepcji świetny, wgl twoje argumenty jak wychodziły kolejno na ekranie to mnie utwierdziły w przekonaniu, że cholera tak twórcy chcieli żeby to wyglądało...
Zgadzam się z komentarzami, że ten film to beka, momentami całkiem śmieszna. Koncept był taki żeby podkręcić humor z Johna Wicka w kierunku szpiegowskiego love story. Do tego Henryk puścił oko, że nie musi być Bondem, a i tak będzie bawił się świetnie udając agenta. Nie jest to widowisko do powtórzenia, ale na walentynkowy wieczór - git.
Pomysł jest tak dobry, że i tak muszę to zobaczyć i samemu się przekonać, co tam poszło nie tak, jeśli rzeczywiście poszło... Gdybym miał płacić pełną cenę za ten seans, to po recenzjach bym sobie odpuścił pewnie, ale tu się Unlimited przydaje.
JA POSZEDŁEM! I bawiłem się... Spoko. Nie jest rewelacyjny aż tak, fabuła jest do zastanowienia, są absurdy nad absurdami. Ale w sumie taki był też Kingsmen - co prawda na inneh skali, inna jakość. Ale wrażenia gniotu na Argylle'u nie miałem. I powiem to na przekòr - Filipie, nie żałuje że poszedłem! Mimo szanuje recenzje i po prostu ròżnica upodobań :) Pozdrawiam ;)
Dobrze że nie zwracam uwagi na recenzje ogółu tzn. oglądam niektóre ale na szczęście się nie sugeruję. Wolę iść do kina i się zawieść niż przez przypadek stracić możliwość obejrzenia ciekawego filmu. Argylle to bardzo fajne kino rozrywkowe i niczego innego nie oczekiwałem, polecam bo bawiłem się świetnie i uśmiałem się jak większą część sali. Polecam.
@@irmakobuz4496 ten film albo się polubi albo znienawidzi...w moim przypadku wziąłem tę całą konwencję, którą daje reżyser i bawiłem się świetnie a sceny z kolorowym dymem i łyżwami będę pamiętał długo 💪
Wczoraj zobaczyłem recenzje Michała który przyznał że poczuł się oszukany po filmie i natychmiast pomyślałem....oho no to u Filipa będzie jazda. Mnie to rozbroił zakłamany marketing z Henry Cavillem na czele plakatu a się okazuje że to marginalny występ w filmie, taka obsada Sam Rockwell, Bryan Cranston a finalnie wychodzi coś takiego.
Dzięki ci Bez/Schematu, że uratowałeś mnie przed Argylle. Zarzuty, o których wspomniałeś jakoś bym przełknął, określając produkcję mianem guilty pleasure, ale dwóch rzeczy im nie daruję. 1. PG-13 2.Oparcie fundamentów fabuły na plot-twistach. "Glass" M. Nighta Shyamalana to idealny przykład tego jak bardzo można popsuć własny film, opierając fabułę na więcej niż dwóch plot twistach, a co dopiero całej serii.
Poznałem Cię tylko i wyłącznie dzięki OSTATNI Z KULTURĄ, gdy miałem okazję być odpytywanym na wywiadzie. Sprawdziłem, bo uwielbiam sprawdzać. Już nigdy nie przestałem oglądać. Hipnotyzujesz i mówisz tak pięknie, że czasami nawet nie zgadzając się z twoją opinią o danym filmie, biorę ją mocno pod uwagę.
To ja z kolei w tym roku jestem już po dwóch filmach: "Biedne Istoty" od Lantimosa oraz "Chłopiec i czapla". Obie wizyty w kinie były udane. Polecam oba. A za reckę Argylle dziękuję. Przynajmniej zaoszczędzę czas i pieniądze na bilet 🙂
Mam pytanie, do Filip i/lub społeczności, ponieważ Argylle jest nakręcony na podstawie powieści, i jaką ją oceniacie? Ponieważ pewien mój książkowy autorytet pozytywnie się o niej wypowiedział i jestem ciekaw czy książka jest rzeczywiście warta uwagi czy wręcz przeciwnie?
Sporo tu komentarzy zestawiających tą recenzję z materiałem Na Gałęzi, tylko niestety te komentarze raczej pokazują, że ludzie w większości nie potrafią przyswajać informacji, a analiza treści kończy się na tytule i miniaturce... serio, jak można obejrzeć te dwie recenzje i sprowadzić je do tego, że ktoś tu na pewno nie ma racji. Pomijając już to, że recenzja to zawsze po prostu subiektywna opinia, to przecież Marcin w swoim materiale kilkukrotnie się odnosi do tego, że większość opinii o filmie jest negatywna i przestrzega przed bezgranicznym zaufaniem do własnej recenzji. Komentuje też dokładnie te same słabe strony filmu które wymienia tutaj Filip, tylko po prostu dla niego mają one mniejsze znaczenie wobec faktu, że pasował mu humor, absurdalny scenariusz i bezsensowne twisty fabularne. Wspomina, że aktorzy nie mają co grać, że słabe CGI, itd., ale podkreśla, że jemu to nie przeszkadzało. Sam o tym wszystkim mówi! I jak ktoś tych dwóch autorów śledzi to naprawdę nietrudno tę różnice zdań zrozumieć. Dla Filipa zawsze najważniejsza jest opowieść, narracja jaką dane dzieło prowadzi. A dla Marcina, filmowego maniaka, często to jest mniej ważne od spójnego klimatu jaki dany film próbuje tworzyć i ciekawych zabiegów technicznych jakie w tym celu wykorzystuje. No i tyle, jak nie wiesz komu zaufać to zastanów się co jest dla Ciebie w filmie najważniejsze, albo po prostu obejrzyj i wyrób sobie własne zdanie... recenzenci to nie wyrocznie, tylko co najwyżej drogowskazy :) ps. Dla mnie zawsze najważniejszy w filmie jest scenariusz, także ufam Filipowi i Argylle olewam ;) dzięki za wskazanie drogi @BezSchematu !
A właśnie, że pójdę. Bo ja takich filmów czasami potrzebuje. Bo jest glupkowaty, bo jest wręcz durny. Bo mam nadzieję, ze jest tak durny jak "naga broń"
Komentarze o tym, ze na kanale Na Gałęzi film jest chwalony pokazują, ze ludzie dalej nie rozumieją jak odbierane są filmy. Mamy 2024 rok, ludzie niby są mądrzejsi i wykształceni, a wciąż nie rozumieją, że odbiór filmów jest subiektywny, a same recenzje również są subiektywne. Ludzie wciąż mają czarno-białe myślenie, ze jak film ma niską ocenę np. na RT, to absolutnie wszyscy recenzenci muszą go jechać i nikt nie może go polubić. Ciekawe czy kiedyś sie to zmieni.
Z pewnością nie pójdę na to do kina. Po zobaczeniu trailera w którymś zestawieniu na YT byłem świecie przekonany, że to jakaś typowa produkcja streamingowa. Obstawiałem Prime, bo ma taki sznyt. Obejrzę, gdy trafi do sieci.
@@BloodSuicide jak dla mnie cały serial był poprostu dobry, ale zakończenie zniszczyło mnie emocjonalnie, nie jestem gościem co płacze na filmach ale przy tym po prostu wymiękłem
Ojeju ajaj :( Szkoda :( Ja bawiłem się świetnie. To nawoływanie zgodziłbym się gdybyś dorzucił do "Dziewczyny influencera". Ten film widząc zwiastun wiedziałem, że będzie lekki z humorem i bez ambicji. I to otrzymałem. Pytanie czego oczekujemy idąc do kina. Ja oczekiwałem wybuchów, rozrywki, braku myślenia i jeszcze raz rozrywki po stresującym życiu prywatnym :) I To dostałem. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje. Jedyne co szkoda, że nie bawiłeś się tak dobrze jak ja nie mniej sala w manufakturze łódzkiej duża Tarczyński lała ze śmiechu ze mną. Prosty akcyjniak. Twistów za to absurdalnych ale ilością mogą pozazdrościć niektóre filmy! Piąteczka i życzę więcej dobry chopie filmów, które Cię nie zawiodą. PS: Nie idźcie na Dziewczynę Influencera xD Nie wspierajmy patologii xD
Filip no przykro mi. Ja poszlam na Biedne Istoty, Dobrzy nieznajomi i Przesilenie zimowe. Polecam Ci wszystkie, aczkolwiek Biedne Istoty w kinie robia sczego;ne wrazenie, bo sa mocne wizualnie.
Nie powiem, że jakoś szczególnie czekałem na ten film... Ale podobnie jak Ciebie trailer mnie kusił, myślałem żeby może w jakiś wolny wieczór wyskoczyć do kina dla czystej rozrywki, tak żeby się odmóżdżyć. Teraz wiem, że chyba lepiej zrobię zostając w domu i oglądając For All Mankind 😅 Wykreślone z listy "Do zobaczenia", dzięki! 💜
Po napisaniu tego komentarza zobaczyłem jeszcze recenzję Michała z PoF... Wychodzi na to, że nawet liczenie kolców na kaktusie byłoby lepszą rozrywką od tego
1, Kiedyś Sam Jackson w filmie był najlepszą rekomendacją, a teraz... za coś trze ba płacić rachunki. 2. Już po trailerze wywnioskowałam, że Cavill to bohater książki tej rudej babki z filmu, a jego obecność w trasie to przynęta na potencjalnych widzów. 3. Chętnie zobaczyłabym ekranizację tej książki.
@BezSchematu fajnie że usunąłeś mój komentarz który nie pasował pod twoją tezę. Polecam samemu się wybrać i wyrobić sobie opinię po obejrzeniu. Wg mnie krytycy odbierają ten film zbyt dosłownie, nie potrafią wejść w głupkowate flow tego filmu. Polecam obejrzeć reckę innego znanego krytyk "BG" i wybrać się do kina.
Tajemnice Wszechświata. Może po prostu śledzi recenzje i oceny krytyków i widzów, które są przychylne. I może ma społeczność spośród której kilkaset osób mówi: obejrzyj to i to, bo jest znakomite.
ech bo nigdy recenzja nie była stronnicza/subiektywna/czy kłamliwa a widzowie nie trolowali twórcy. Zawsze uważałem że żeby wydac jakikolwiek osąd powinno sie samemy zapoznać z tematem a nie mówić "kolega mówił" ale może mało wiem. Co do Argylle chciałem to zobaczyc a teraz sie troche boje bo tez mam spore zaległości w filmach i serialach i troche mnie zniechęciłeś pozdrawiam xD
„Co recenzent to inna opinia” to zabawne zdanie biorąc pod uwagę, że film ma 35% na Rotten Tomatoes, a więc blisko 70% wszystkich recenzentów ocenia ten film negatywnie. To nie jest „co recenzent to inna opinia”. To jest: „kilku recenzentów chwali, większość przestrzega”.
Filip z B/S to nasz własny mały Steve Rogers kładący się na granacie w pierwszym Kapitanie Ameryce. Nastawiałem się na ten twór, a teraz w sumie nawet nie nastawiam się na streaming.
Nie oglądałem tego filmu jeszcze ale irytuje mnie już sam fakt, że z Cavilla zrobili trochę taką przynętę na widownię. Jest w centralnej części plakatów promocyjnych a w filmie podobno ma zaledwie kilka minut czasu antenowego 😒
Może różne gusta mają? Ale nie wiem bo chyba to byłoby niemożliwe. Ale chyba wystarczy poczytać więcej recenzji i zobaczyć czy chcemy czy nie chcemy pójść
Haha, ja się nie spodziewałem niczego dobrego po tym filmie. Może tylko, żeby sprawdzić umiejętności aktorskie Dua Lipy, ale to chyba tylko ciekawostka w tym filmie.
Byłem na tym Argyle żałowałem , a teraz mam bekę i to niesamowite jest, że Argyle jest tak odtwórczy, że "Dziewczyna Influecera" okazała się lepszym filmem xd.
Czyli kotek na plakacie to tylko nędzna przynęta. Dziękuje, zapamiętam i będe unikać. Ale na marginesie: Czy ja mam przesłuchy, czy słyszę soundtrack z nowych Hitmanów w tle? Misja na Hokkaido?
Przed chwilą wróciłem z kina, poszedłem Tobie na przekór ponieważ wcześniej zachwalałeś the killer który okazał się gniotem, i tutaj też nasze gusga się rozminęły, Argylle bardzo mi się podobało, film jest samoświadomy i kicz w nim zawarty jest zamierzony, dla mnie jego chujowość to zaleta
Też myślałam nad wyjściem... Jak kocham jak tańczy Sam Rockwell, to jednak w momencie jak zaczęły się sceny tańca w kolorowym dymie... A potem scena na łyżwach... Od tego momentu siedziałam w komórce...
@@BezSchematu a właśnie niektórzy się zachwycają nad całym filmem i potem jeszcze bardziej to intryguje czy iść do kina czy nie, jak o tych samych scenach są tak różne zdania 😅
@@BezSchematuale ludzie im ufają i nagle nawet jak pośród wielu głosów się znajduje jeden ten inny aż tak zachwycony, to chcą sprawdzić. To jest problem z "autorytetami".
bardzo zabawny, barwny i porządnie zrealizowany pastisz filmów szpiegowskich. Trochę absurdalnego humoru, puszczania oka do widza, świetnie dobrama muzyka i dobrze zagrane. Jednak zalecam próbę obejrzenia, żeby wyrobić sobie własne zdanie (często tak robię gdy oceny krytyków i widownii bardzo się rozmijajaą na RT, niezależnie w którą stronę),
Ktoś powiedział, że książka jest napisana przez Rowling (Na tt, tylko mi mignęło, więc nie mogę powiedzieć kto to był), ale jeśli film jest taki jak opisano w tej recenzji, to to autorstwo by mnie nie zaskoczyło.
Ja ostatnio tez prawie wyszedlem z kina poraz pierwszy i byloby to na Chlopiec i Czapla. Dosc niespodziewanie, bo film cieszy sie dobrymi opiniami, chociaz wszyscy sie zgadzaja, ze nie jest to Miyazaki w najwyzszej formie. Argylle mnie zaciekawil trailerem, wydawal sie filmem w stylu "tak glupie, ze az smiesze", ale oczywiscie zrobione w przemyslany sposob. I chyba dobrze, ze jednak nie poszedlem :P W zasadzie wszedzie poza Na Gałezi film jest mieszany z blotem. Az dziw bierze, ze udalo sie zebrac tylu swietnych aktorow i to spierdolic 😮
@@BezSchematu Tym chłopcem? Moja opinia jest raczej w odosobnieniu. Natomiast Poor Things uważam za bardzo dobre a Kos za dobre. Z tych co wymieniłeś, że chcesz iść.
Obsesja spoko, ale jakoś mnie nie porawło, dziwny scenariusz ode mnie takie mocne 6/10, za to przesilenie zimowe coś pięknego, 9/10, taki typowy feel good movie, ale naprawdę imo to był świetny seans. Także według mnie masz czego żałować, że nie poszedłeś na ten drugi tytuł :D
Moim zdaniem zwiastun jest kompletnie mylący, ale sam Argylle bardzo mi przypadł, płakałem,e śmiechu ze 3 razy, głupota, wiadomo, ale przynajmniej ciekawa i nietuzinkowa
Na szczęście to tylko twoja opinia,a twój błąd polega na tym że poszedłeś na seans z jakimś nastawieniem, miast cieszyć się absurdem i kpiną z produkcj 007 i marvela razem wziętych.Gdybym zawsze słuchał takich recenzentów z pupci wiele by mnie dobrego omineło.Panie BezSchematu tobą wręcz rządzi wyświechtany schemat.
Filip nie zgodzę się z Tobą. Po zwiastunach filmów, które oglądam jestem w stanie ocenić czy dany film będzie kiczem czy nie. Intuicja jeszcze mnie pod tym względem nie zawiodła. Właśnie tu zwiastun zapowiadał kicz. Było to widać w każdym niemal ujęciu i dziwię się, że tego nie widziałeś. Polecałem Ci na czacie na Twoim streamie Biedne Istoty i Przesilenie Zimowe. Dlaczego wybrałeś właśnie na początek ten produkt filmopodobny? To jest zadziwiające. Chociaż zaskoczyła mnie recenzja Marcina z kanału Na Gałęzi. Polecam ją obejrzeć, chociażby dlatego, że warto dowiedzieć się, dlaczego coś co dla jednej osoby jest kiczem, dla innej jest świetną zabawą.
Dawno nie byłem tak rozczarowany. Oczekiwałem głupiutkiej, ale świetnej rozrywki w klimacie pierwszego Kingsmana, a dostałem totalne gówno. Dawno nie czułem takiego zażenowania podczas oglądania niektórych scen. Ostatni akt to jakieś totalne nieporozumienie. Autentycznie wyszedłem z kina wkurwiony...
Na tylko 1 filmie mialem nieodpartą chęć wyjsc z sali kinowej, mianowicie Siedem Uczuć. Kto normalny produkuje film "akcji", gdzie docelowi odbiorcy są dorośli a daje pg13,efekt widać w tym filmie, porazka
E tam, właśnie wyszedłem z kina, przecież ten film jest specjalnie dziadowski. I oczywiście że nie jest dobry ale to już zależy od oczekiwań. Ale mając taki wybór iść na to, to jednak xd.
@@BezSchematu jak dla mnie Argylle to film do obejrzenia i zapomnienia, ale obejrzałem go do końca. Oglądając The Lost City zacząłem sprzątać, bo mnie nie zainteresował i nie przykuł do fotela ( no chyba, że sceny z Pittem :D) . Kwestia gustu, każdy lubi co innego :)
ARGYLLE to taki film, który ma co najmniej trzy lepsze wersje, które możecie obejrzeć gdzie indziej. A idąc do kina dostajecie zlepek z odpadków, zapijając popłuczynami po Kingsman. GNIOT.
Filip a jak wypada twoim zdaniem Dua Lipa? Bo nie wspomniałeś o niej ani słowa a ponoć jest w filmie?
@@mortil788 Wypada bardzo dobrze, jak na 3 minuty czasu ekranowego.
oj widać, że z zemsty i braku opłacenia cię rujnujesz filmy na których inni dobrze się bawią, bo to komedia a nie thriller i nie rozumiesz, że książka o tym samym tytule DOPIERO ma być sfilmowana, mieszanie tego filmu z MI Toma C. lub innymi szpiegowskimi to chyba wada twojego poziomu inteligencji, bo to komedia w stylu Jasia Fasoli.
@@BezSchematu Moim zdaniem najgorzej wypadła główna aktorka
A najlepiej? John Cena, Henry Cavill i Samuel "Motherfuc***" L. Jackson
Wybrałem się wczoraj na Argylle w jednym celu - odmóżdzenia po dwóch smutnych seansach, jakie zafundowali mi Bracia ze Stali i Dobrzy nieznajomi i nie zawiodłem się. Ten film ma dokładnie ten sam vibe co przytaczane przez Ciebie Zaginione miasto, które ciśnie beke z kina przygodowego. Tutaj natomiast Vaughn po raz kolejny po Kingsman: Złoty Krąg postanowił odpiąć wrotki i zaserwował nam możliwie najbardziej absurdalny i totalnie głupi film szpiegowski cisnący bekę z gatunku. Oczywiście brakuje mi tutaj wyższej kategorii wiekowej i skróciłbym film o jakieś 20 minut ale bawiłem się naprawdę dobrze. Wydaje mi się, że zarówno Ty, jak i Michał z Ponarzekajmy o filmach mieliście albo gorszy dzień, albo zbyt poważnie podeszliście do seansu.
Kurczę, Na Gałęzi totalnie odwrotnie, fajnie by było zobaczyć was dwóch konfrontujących opinie 🤩
To film który o poważnych szpiegach mówi niepoważnie ale zabawnie a nawet absurdalnie lecz śmiesznie. I co ważne film nie jest oparty na bazie książki o tym samym tytule, co niektórych smakoszy o szpiegach może nieco ostudzić bo to nie jest MI Toma Cruza. Ale jak ktoś lubi angielski humor i nie szuka tradycji a innowacyjności to film dla niego i przyjaciół. Ja się uśmiałam nieźle, bo niektóre sceny w stylu Jasia Fasoli. Więc pełny ubaw
Matthew Vaughn pokazał już w ostatnim Kingsman: Pierwsza Misja, że potrafi zrobić ze zwierzęcia bohatera drugiego planu. Tamtejsza koza przeszła konkretną drogę by ostatecznie uratować dzień co oglądało się z satysfakcją. Chyba jedyną dobrą rzeczą związaną z Argylle jest wszędzie promowania i polecana książka.
Akurat obejrzałem przed chwilą recenzję tego filmu pana z kanału Na Gałęzi i może lepszym rozwiązaniem będzie podejście do tego filmu bardziej luźno. Mam na myśli wejście w taką konwencje zeby przyjść do kina i po prostu się zrelaksować oglądając abstrakcję na ekranie nie myśląc o innych być może lepszych filmach. Rozumiem tez podjście bardziej krytyczne bo film ma trafić do każdego a nie tylko do wyluzowanych, infantylnych smieszków nie oglądających żadnych dobrych filmów z tego gatunku. Osobiście jestem w stanie na własne ryzyko iść na seans ponieważ rozstrzał opini o tym filmie sprawił ze niezależnie jaki wyszedł finalnie, to zaczął mnie interesować i to się raczej liczy
Już luźniej się nie da podejść, niż to jak do niego podszedłem. Serio. Nie dał mi absolutnie nic. Smiechu, ekscytacji, intrygi, zachwytu. Wszystko wyłożyłem w recenzji. Jakbym nie znał pozostałych filmów to może…
Być może jesteś zbyt sztywny na ten film? :D właśnie obejrzałem z nastawieniem jak powyżej i był w swojej koncepcji świetny, wgl twoje argumenty jak wychodziły kolejno na ekranie to mnie utwierdziły w przekonaniu, że cholera tak twórcy chcieli żeby to wyglądało...
Zgadzam się z komentarzami, że ten film to beka, momentami całkiem śmieszna. Koncept był taki żeby podkręcić humor z Johna Wicka w kierunku szpiegowskiego love story. Do tego Henryk puścił oko, że nie musi być Bondem, a i tak będzie bawił się świetnie udając agenta. Nie jest to widowisko do powtórzenia, ale na walentynkowy wieczór - git.
Pomysł jest tak dobry, że i tak muszę to zobaczyć i samemu się przekonać, co tam poszło nie tak, jeśli rzeczywiście poszło... Gdybym miał płacić pełną cenę za ten seans, to po recenzjach bym sobie odpuścił pewnie, ale tu się Unlimited przydaje.
Tak, o tyle nie żałuję. Obejrzałam coś lepszego wcześniej, kasa się nie zmarnowała
JA POSZEDŁEM! I bawiłem się... Spoko. Nie jest rewelacyjny aż tak, fabuła jest do zastanowienia, są absurdy nad absurdami. Ale w sumie taki był też Kingsmen - co prawda na inneh skali, inna jakość. Ale wrażenia gniotu na Argylle'u nie miałem. I powiem to na przekòr - Filipie, nie żałuje że poszedłem!
Mimo szanuje recenzje i po prostu ròżnica upodobań :)
Pozdrawiam ;)
Dobrze że nie zwracam uwagi na recenzje ogółu tzn. oglądam niektóre ale na szczęście się nie sugeruję. Wolę iść do kina i się zawieść niż przez przypadek stracić możliwość obejrzenia ciekawego filmu.
Argylle to bardzo fajne kino rozrywkowe i niczego innego nie oczekiwałem, polecam bo bawiłem się świetnie i uśmiałem się jak większą część sali.
Polecam.
I bardzo dobrze.
Winszuję i zazdroszczę.
Podobnie jak ja🤩.Mnie wcale film nie zmęczył,wręcz przeciwnie. Pójdę jeszcze raz❤
@@irmakobuz4496 ten film albo się polubi albo znienawidzi...w moim przypadku wziąłem tę całą konwencję, którą daje reżyser i bawiłem się świetnie a sceny z kolorowym dymem i łyżwami będę pamiętał długo 💪
@@bibru78 Tak ,te sceny są epickie😃👍
Wczoraj zobaczyłem recenzje Michała który przyznał że poczuł się oszukany po filmie i natychmiast pomyślałem....oho no to u Filipa będzie jazda.
Mnie to rozbroił zakłamany marketing z Henry Cavillem na czele plakatu a się okazuje że to marginalny występ w filmie, taka obsada Sam Rockwell, Bryan Cranston a finalnie wychodzi coś takiego.
Dzięki ci Bez/Schematu, że uratowałeś mnie przed Argylle.
Zarzuty, o których wspomniałeś jakoś bym przełknął, określając produkcję mianem guilty pleasure, ale dwóch rzeczy im nie daruję.
1. PG-13
2.Oparcie fundamentów fabuły na plot-twistach.
"Glass" M. Nighta Shyamalana to idealny przykład tego jak bardzo można popsuć własny film, opierając fabułę na więcej niż dwóch plot twistach, a co dopiero całej serii.
Poznałem Cię tylko i wyłącznie dzięki OSTATNI Z KULTURĄ, gdy miałem okazję być odpytywanym na wywiadzie. Sprawdziłem, bo uwielbiam sprawdzać. Już nigdy nie przestałem oglądać. Hipnotyzujesz i mówisz tak pięknie, że czasami nawet nie zgadzając się z twoją opinią o danym filmie, biorę ją mocno pod uwagę.
To ja z kolei w tym roku jestem już po dwóch filmach: "Biedne Istoty" od Lantimosa oraz "Chłopiec i czapla". Obie wizyty w kinie były udane. Polecam oba. A za reckę Argylle dziękuję. Przynajmniej zaoszczędzę czas i pieniądze na bilet 🙂
Tak opowiadasz, że aż chce obejrzeć Kingsmen po raz kolejny
Tak, to mój ulubiony film, oglądam kilka razy rocznie
Mam pytanie, do Filip i/lub społeczności, ponieważ Argylle jest nakręcony na podstawie powieści, i jaką ją oceniacie? Ponieważ pewien mój książkowy autorytet pozytywnie się o niej wypowiedział i jestem ciekaw czy książka jest rzeczywiście warta uwagi czy wręcz przeciwnie?
Sporo tu komentarzy zestawiających tą recenzję z materiałem Na Gałęzi, tylko niestety te komentarze raczej pokazują, że ludzie w większości nie potrafią przyswajać informacji, a analiza treści kończy się na tytule i miniaturce... serio, jak można obejrzeć te dwie recenzje i sprowadzić je do tego, że ktoś tu na pewno nie ma racji. Pomijając już to, że recenzja to zawsze po prostu subiektywna opinia, to przecież Marcin w swoim materiale kilkukrotnie się odnosi do tego, że większość opinii o filmie jest negatywna i przestrzega przed bezgranicznym zaufaniem do własnej recenzji. Komentuje też dokładnie te same słabe strony filmu które wymienia tutaj Filip, tylko po prostu dla niego mają one mniejsze znaczenie wobec faktu, że pasował mu humor, absurdalny scenariusz i bezsensowne twisty fabularne. Wspomina, że aktorzy nie mają co grać, że słabe CGI, itd., ale podkreśla, że jemu to nie przeszkadzało. Sam o tym wszystkim mówi! I jak ktoś tych dwóch autorów śledzi to naprawdę nietrudno tę różnice zdań zrozumieć. Dla Filipa zawsze najważniejsza jest opowieść, narracja jaką dane dzieło prowadzi. A dla Marcina, filmowego maniaka, często to jest mniej ważne od spójnego klimatu jaki dany film próbuje tworzyć i ciekawych zabiegów technicznych jakie w tym celu wykorzystuje. No i tyle, jak nie wiesz komu zaufać to zastanów się co jest dla Ciebie w filmie najważniejsze, albo po prostu obejrzyj i wyrób sobie własne zdanie... recenzenci to nie wyrocznie, tylko co najwyżej drogowskazy :)
ps. Dla mnie zawsze najważniejszy w filmie jest scenariusz, także ufam Filipowi i Argylle olewam ;) dzięki za wskazanie drogi @BezSchematu !
Doskonale wyłożone.
Od tego masz nie tylko Bez schematu ale i też Ponarzekajmy o filmach 😉
A właśnie, że pójdę. Bo ja takich filmów czasami potrzebuje. Bo jest glupkowaty, bo jest wręcz durny. Bo mam nadzieję, ze jest tak durny jak "naga broń"
Komentarze o tym, ze na kanale Na Gałęzi film jest chwalony pokazują, ze ludzie dalej nie rozumieją jak odbierane są filmy. Mamy 2024 rok, ludzie niby są mądrzejsi i wykształceni, a wciąż nie rozumieją, że odbiór filmów jest subiektywny, a same recenzje również są subiektywne. Ludzie wciąż mają czarno-białe myślenie, ze jak film ma niską ocenę np. na RT, to absolutnie wszyscy recenzenci muszą go jechać i nikt nie może go polubić. Ciekawe czy kiedyś sie to zmieni.
Aż obejrzę te filmy co wspomniałeś, bo niesamowite, że Ci aktorzy lepiej tam zagrali - zobaczymy czy sorawdzi się kladycznr "kiedyś to było"
Z pewnością nie pójdę na to do kina. Po zobaczeniu trailera w którymś zestawieniu na YT byłem świecie przekonany, że to jakaś typowa produkcja streamingowa. Obstawiałem Prime, bo ma taki sznyt. Obejrzę, gdy trafi do sieci.
Dziękuję Filipie ze się poświęciłeś. Jednoczesnie jest mi przykro bo oglądając zwiastun liczyłem naprawdę na kawał dobrej i nietuzinkowej rozrywki.
Właśnie nietuzinkową rozrywkę tam dostaniesz, polecam samemu sprawdzić 😉
Pojawi się kiedyś jakiś materiał na temat "Person of Interest"? Moim zdaniem serial warty obejrzenia, szkoda że jest tak mało znany.
jeden z najlepszych seriali jakie powstaly IMHO. razem z The Wire, The Sopranos, Succession.
@@BloodSuicide jak dla mnie cały serial był poprostu dobry, ale zakończenie zniszczyło mnie emocjonalnie, nie jestem gościem co płacze na filmach ale przy tym po prostu wymiękłem
Ojeju ajaj :( Szkoda :( Ja bawiłem się świetnie. To nawoływanie zgodziłbym się gdybyś dorzucił do "Dziewczyny influencera". Ten film widząc zwiastun wiedziałem, że będzie lekki z humorem i bez ambicji. I to otrzymałem. Pytanie czego oczekujemy idąc do kina. Ja oczekiwałem wybuchów, rozrywki, braku myślenia i jeszcze raz rozrywki po stresującym życiu prywatnym :) I To dostałem. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje. Jedyne co szkoda, że nie bawiłeś się tak dobrze jak ja nie mniej sala w manufakturze łódzkiej duża Tarczyński lała ze śmiechu ze mną. Prosty akcyjniak. Twistów za to absurdalnych ale ilością mogą pozazdrościć niektóre filmy! Piąteczka i życzę więcej dobry chopie filmów, które Cię nie zawiodą.
PS: Nie idźcie na Dziewczynę Influencera xD Nie wspierajmy patologii xD
O nieeeeee a ja się tak świetnie bawiłam na Kingsman... I ten zwiastun mnie tak zachęcał.....
Jeśli mowa o Lost City, to osobiście podobała mi się również komedia: Wspomnienia płatnego zabójcy (True Memoirs of an International Assassin)
Właścicielką kota jest była modelka Claudia Shiffer żona producenta filmu. Podobno był zamknięty w plecaku bo Cavill jest uczulony na koty...🤣
I w takich sytuacjach zastanawiam się czy aktorzy interesują się w czy zagrają czy biorą kontrakt - hajs i reszta jest nieważna
Filip no przykro mi. Ja poszlam na Biedne Istoty, Dobrzy nieznajomi i Przesilenie zimowe. Polecam Ci wszystkie, aczkolwiek Biedne Istoty w kinie robia sczego;ne wrazenie, bo sa mocne wizualnie.
Holdovers już obejrzałem i jest wspaniale.
Nie powiem, że jakoś szczególnie czekałem na ten film... Ale podobnie jak Ciebie trailer mnie kusił, myślałem żeby może w jakiś wolny wieczór wyskoczyć do kina dla czystej rozrywki, tak żeby się odmóżdżyć. Teraz wiem, że chyba lepiej zrobię zostając w domu i oglądając For All Mankind 😅
Wykreślone z listy "Do zobaczenia", dzięki! 💜
Po napisaniu tego komentarza zobaczyłem jeszcze recenzję Michała z PoF... Wychodzi na to, że nawet liczenie kolców na kaktusie byłoby lepszą rozrywką od tego
@@pink_diuk 3 sezon for all mankind również był gniotem, czy 4 wrócił na właściwe tory?
@@kvassinc tego Ci niestety jeszcze nie powiem bo dopiero kończę pierwszy ;D
@@pink_diuk A to miłego sensu :)
1, Kiedyś Sam Jackson w filmie był najlepszą rekomendacją, a teraz... za coś trze ba płacić rachunki.
2. Już po trailerze wywnioskowałam, że Cavill to bohater książki tej rudej babki z filmu, a jego obecność w trasie to przynęta na potencjalnych widzów.
3. Chętnie zobaczyłabym ekranizację tej książki.
@BezSchematu fajnie że usunąłeś mój komentarz który nie pasował pod twoją tezę.
Polecam samemu się wybrać i wyrobić sobie opinię po obejrzeniu.
Wg mnie krytycy odbierają ten film zbyt dosłownie, nie potrafią wejść w głupkowate flow tego filmu.
Polecam obejrzeć reckę innego znanego krytyk "BG" i wybrać się do kina.
"nie oglądając innych siedmiu [miejmy nadzieję] świetnych filmów"🤞🏻
Ciekawi mnie jak on wie że pozostałe 7 filmów z których ma zaległości są świetne mimo że ich nie widział pojawia się tu pewna nieścisłość jak dla mnie
Tajemnice Wszechświata.
Może po prostu śledzi recenzje i oceny krytyków i widzów, które są przychylne. I może ma społeczność spośród której kilkaset osób mówi: obejrzyj to i to, bo jest znakomite.
ech bo nigdy recenzja nie była stronnicza/subiektywna/czy kłamliwa a widzowie nie trolowali twórcy. Zawsze uważałem że żeby wydac jakikolwiek osąd powinno sie samemy zapoznać z tematem a nie mówić "kolega mówił" ale może mało wiem. Co do Argylle chciałem to zobaczyc a teraz sie troche boje bo tez mam spore zaległości w filmach i serialach i troche mnie zniechęciłeś pozdrawiam xD
A ja się nie zgadzam. Ten film mi się bardzo podobał. Poszłam na niego żeby się rozluźnić a nie wytężać umysł dla fabuły.
A „Na Gałęzi” wychwalał tytuł 😁 widać co recenzent to inna opinia 😁 co kto lubi🤘🤷
Ale on podkreślał "moim zdaniem", "może ten trafił u mnie na dobry moment" 😂
„Co recenzent to inna opinia” to zabawne zdanie biorąc pod uwagę, że film ma 35% na Rotten Tomatoes, a więc blisko 70% wszystkich recenzentów ocenia ten film negatywnie. To nie jest „co recenzent to inna opinia”. To jest: „kilku recenzentów chwali, większość przestrzega”.
Panu Marcinowi nie podobal sie humor w Barbie, widocznie preferuje inne smaki.
@@666nediamnori co kto lubi mnie Barbie też nie interesuje ale nie twierdze że to zły film.
@@sizdis dokładnie zaznaczał kilka razy ze akurat mu siadł humor ... ale nie każdemu to przypasuje.
Filip z B/S to nasz własny mały Steve Rogers kładący się na granacie w pierwszym Kapitanie Ameryce.
Nastawiałem się na ten twór, a teraz w sumie nawet nie nastawiam się na streaming.
Mogłeś zostać w domu i obejrzeć w końcu oryginalną Utopię.
Oryginalna Utopia to megakozackie arcydzieło, 10/10!
Ano@@MrDabooboo
OK. To poczekam na VOD :)
Trzeba czekac na VOD, ja lubie czasem takie bezmyślne filmy na prędkości x1.5;)
Nie oglądałem tego filmu jeszcze ale irytuje mnie już sam fakt, że z Cavilla zrobili trochę taką przynętę na widownię. Jest w centralnej części plakatów promocyjnych a w filmie podobno ma zaledwie kilka minut czasu antenowego 😒
To już wiem czego nie oglądać, dzięki że obejrzałeś to za nas
Barber Henrego Cavilla powinien pójść siedzieć za to co mu zrobił w tym filmie.
To akurat jest fajnie ograne w samym filmie
A ,,@NaGalezi" jest tym filmem zachwycony , komu wierzyć? Trzeba osobiście się przekonać
Może różne gusta mają?
Ale nie wiem bo chyba to byłoby niemożliwe. Ale chyba wystarczy poczytać więcej recenzji i zobaczyć czy chcemy czy nie chcemy pójść
Dzięki, miałem iść jutro na ten film do kina, teraz wiem, że tylko bym zmarnował czas i pieniądze 😅😅😅
Haha, ja się nie spodziewałem niczego dobrego po tym filmie. Może tylko, żeby sprawdzić umiejętności aktorskie Dua Lipy, ale to chyba tylko ciekawostka w tym filmie.
Już druga osoba na YT przestrzega przed tym filmem. Mi się niezbyt Kingsman podobało więc tym bardziej sobie ARGYLLE daruję. Dzięki
Wybacz Filipie, ale przez ten wstęp o kotku to mnie zachęciłeś do pójścia do kina xD
Byłem na tym Argyle żałowałem , a teraz mam bekę i to niesamowite jest, że Argyle jest tak odtwórczy, że "Dziewczyna Influecera" okazała się lepszym filmem xd.
A Marcinowi Łukańskiemu się podobało.
A mnie nie.
Czyli kotek na plakacie to tylko nędzna przynęta. Dziękuje, zapamiętam i będe unikać.
Ale na marginesie: Czy ja mam przesłuchy, czy słyszę soundtrack z nowych Hitmanów w tle? Misja na Hokkaido?
Obejrzę bo mam na to ochotę, ale jedna rzecz: na takie filmy nie chodzi się do kina. Poczekam na VOD.
Smutne, ilu ludzi twierdzi, że odpuści oglądanie, bo samozwańczy guru powiedział, że nie warto... :))
To ja wybralem lepjej i poszedlem na Biedne Istoty 😊 i nie żałuję
Przed chwilą wróciłem z kina, poszedłem Tobie na przekór ponieważ wcześniej zachwalałeś the killer który okazał się gniotem, i tutaj też nasze gusga się rozminęły, Argylle bardzo mi się podobało, film jest samoświadomy i kicz w nim zawarty jest zamierzony, dla mnie jego chujowość to zaleta
Chujowość nigdy nie jest zaletą. Ale to najmniejszy problem tego filmu. Największy to fakt, że po prostu wyszły podobne, ale lepsze filmy.
Dzięki że mnie powstrzymałeś mnie przed pójściem do kina
Też myślałam nad wyjściem... Jak kocham jak tańczy Sam Rockwell, to jednak w momencie jak zaczęły się sceny tańca w kolorowym dymie... A potem scena na łyżwach... Od tego momentu siedziałam w komórce...
To akurat były najlepsze sceny. Ale ja siedziałem w telefonie wtedy już od godziny.
@@BezSchematu a właśnie niektórzy się zachwycają nad całym filmem i potem jeszcze bardziej to intryguje czy iść do kina czy nie, jak o tych samych scenach są tak różne zdania 😅
Jeden rabin powie tak, a inny powie nie.
@@sizdis zgoda, ale ci niektórzy to przyłtaczająca mniejszość. Naprawdę łatwo to sprawdzić.
@@BezSchematuale ludzie im ufają i nagle nawet jak pośród wielu głosów się znajduje jeden ten inny aż tak zachwycony, to chcą sprawdzić. To jest problem z "autorytetami".
Poes i robot super. Polecam Anatomię Upadku!
A Na Gałęzi poleca, i to bardzo.
Filip nie bądź Raczkiem 😊
❤❤
bardzo zabawny, barwny i porządnie zrealizowany pastisz filmów szpiegowskich. Trochę absurdalnego humoru, puszczania oka do widza, świetnie dobrama muzyka i dobrze zagrane. Jednak zalecam próbę obejrzenia, żeby wyrobić sobie własne zdanie (często tak robię gdy oceny krytyków i widownii bardzo się rozmijajaą na RT, niezależnie w którą stronę),
Ktoś powiedział, że książka jest napisana przez Rowling (Na tt, tylko mi mignęło, więc nie mogę powiedzieć kto to był), ale jeśli film jest taki jak opisano w tej recenzji, to to autorstwo by mnie nie zaskoczyło.
obejrzyj Reachera
Przesilenie zimowe, Poor things i Kos polecam tobie panie Filipie
Pies i Robot też polecam jako emocjonalny chwyt za serce.
@@bartomiejjary6656 miałem w planie iść tylko coś mi się nie zgrało.
Zamierzam obejrzeć każdy z nich.
@@BezSchematu Koniecznie obejrzyj raz jeszcze polecam! 👍
Pierwsza pyta z bułą 2024 :)
Już byłam o krok od pójścia na ten film, dzięki tobie nie popełnię tego błędu. Dziękuje 😃
No nic, 3 dychy w kieszeni, czekam na Diunę.
Przesilenie zimowe, to piękny i mądry film. Polecam!
Właśnie oglądam
CZEMU TA RECENZJA NIE WYŚWIETLIŁA MI SIĘ WCZEŚNIEJ 😢Argylle nie da się odzobaczyć x.x
Filip pozwolisz, że nie wrócę tu po obejrzeniu Argylle.....bo go po prostu nie obejrzę
Ja ostatnio tez prawie wyszedlem z kina poraz pierwszy i byloby to na Chlopiec i Czapla. Dosc niespodziewanie, bo film cieszy sie dobrymi opiniami, chociaz wszyscy sie zgadzaja, ze nie jest to Miyazaki w najwyzszej formie. Argylle mnie zaciekawil trailerem, wydawal sie filmem w stylu "tak glupie, ze az smiesze", ale oczywiscie zrobione w przemyslany sposob. I chyba dobrze, ze jednak nie poszedlem :P W zasadzie wszedzie poza Na Gałezi film jest mieszany z blotem. Az dziw bierze, ze udalo sie zebrac tylu swietnych aktorow i to spierdolic 😮
O rany, to mnie mocno zaskoczyłeś
@@BezSchematu Tym chłopcem? Moja opinia jest raczej w odosobnieniu. Natomiast Poor Things uważam za bardzo dobre a Kos za dobre. Z tych co wymieniłeś, że chcesz iść.
Po tym filmie w kinie moje szare komórki zaczeły popełniać samobójstwo
Obsesja spoko, ale jakoś mnie nie porawło, dziwny scenariusz ode mnie takie mocne 6/10, za to przesilenie zimowe coś pięknego, 9/10, taki typowy feel good movie, ale naprawdę imo to był świetny seans. Także według mnie masz czego żałować, że nie poszedłeś na ten drugi tytuł :D
Jestem kocią behawiorystką i kusi mnie zobaczenie tego filmu, żeby zobaczyć podejście do plakatowego kitku. Jest co rantować z tej perspektywy?
Hahaha
Jestem psiarzem i ten film robił wszystko - żeby mnie pocieszyć 👀
Film jest tragiczny i kota się rzuca z dachu - ze stołu i porzuca
Dziękuję Ci 😊
Moim zdaniem zwiastun jest kompletnie mylący, ale sam Argylle bardzo mi przypadł, płakałem,e śmiechu ze 3 razy, głupota, wiadomo, ale przynajmniej ciekawa i nietuzinkowa
Na szczęście to tylko twoja opinia,a twój błąd polega na tym że poszedłeś na seans z jakimś nastawieniem, miast cieszyć się absurdem i kpiną z produkcj 007 i marvela razem wziętych.Gdybym zawsze słuchał takich recenzentów z pupci wiele by mnie dobrego omineło.Panie BezSchematu tobą wręcz rządzi wyświechtany schemat.
A jak wypadła Dua Lipa w tym filmie ? Szczerze tylko dla niej chciałem obejrzeć ten film ale skoro taki gniot to będę musiał to przemyśleć.
Na gałęzi zachwalało 😂 ale po szpagacie broniącym Echo, nie wiem co powiedzieć…
Bardzo czekałam na ten film, ale mega zawód niestety :( Zaczęło się nawet spoko, fajny pomysł, ale z każdą minutą było tylko gorzej. Końcówka masakra
Zgadzam się, pierwsze 20-30 minut solidne i obiecujące.
Czemu dopiero teraz zauwazylam ze masz oczy w roznych kolorach lol! Super!
Na gałęzi stwierdził że całkiem tajny zabawny film. Hmmm komu tu teraz wierzyć? 🤷
Chciałam iść na ten film bo zwiastun wydał mi się ciekawy. Teraz już wiem, że nie mam po co iść dzięki 🤔
Ten poczatek o kotku - szanuje 💪😂
Filip nie zgodzę się z Tobą. Po zwiastunach filmów, które oglądam jestem w stanie ocenić czy dany film będzie kiczem czy nie. Intuicja jeszcze mnie pod tym względem nie zawiodła. Właśnie tu zwiastun zapowiadał kicz. Było to widać w każdym niemal ujęciu i dziwię się, że tego nie widziałeś. Polecałem Ci na czacie na Twoim streamie Biedne Istoty i Przesilenie Zimowe. Dlaczego wybrałeś właśnie na początek ten produkt filmopodobny? To jest zadziwiające.
Chociaż zaskoczyła mnie recenzja Marcina z kanału Na Gałęzi. Polecam ją obejrzeć, chociażby dlatego, że warto dowiedzieć się, dlaczego coś co dla jednej osoby jest kiczem, dla innej jest świetną zabawą.
No nie, nie widziałem bo uważam to za jeden z lepszych zwiastunów w tego rodzaju gatunku filmowym ostatnich miesięcy.
@@BezSchematu Jedno nie wyklucza drugiego :)
Dzięki za ostrzeżenie, nawet kijem tego filmu nie dotknę.
Dopiero zaczęłam ogladać i pierwsze 15 sekund to dokładnie moje myśli. Kurde jaka szkoda, że film to gniot
eh, niby człowiek wiedział a jednak się łudził.
Dziękuję dzięki Tobie nawet przypadkiem nie obejrzę tego filmu
Dawno nie byłem tak rozczarowany. Oczekiwałem głupiutkiej, ale świetnej rozrywki w klimacie pierwszego Kingsmana, a dostałem totalne gówno. Dawno nie czułem takiego zażenowania podczas oglądania niektórych scen. Ostatni akt to jakieś totalne nieporozumienie. Autentycznie wyszedłem z kina wkurwiony...
Cieszę się, że są osoby, które mogą potwierdzić moje rozczarowanie. Choć to gorzka radość.
Na tylko 1 filmie mialem nieodpartą chęć wyjsc z sali kinowej, mianowicie Siedem Uczuć.
Kto normalny produkuje film "akcji", gdzie docelowi odbiorcy są dorośli a daje pg13,efekt widać w tym filmie, porazka
Będziesz też robił recenzję Madame Web ?
Chryste, nie
@@BezSchematu Scenarzyści Morbiusa kontratakują więc będzie to tak złe, że aż nudne, a nie zabawne.
Ja sie mocno zirytowałem, chciałem iść na poor thinks ale kilkanaście dni po premierze u mnie w mieście nie ma już seansów pomimo dwóch kin
E tam, właśnie wyszedłem z kina, przecież ten film jest specjalnie dziadowski. I oczywiście że nie jest dobry ale to już zależy od oczekiwań. Ale mając taki wybór iść na to, to jednak xd.
Dziadowski to pół biedy. Jest wtórny, jeśli widziałeś wymienione przeze mnie filmy.
Masz rację, ale pewnie tego wczoraj potrzebowałem.
Dzięki, nie pójdę xD
Nazywanie The Lost City filmem lepszym to pomyłka :D
Nie jest to film świetny, jest nie więcej niż dobry. Ale bez wahania powiem, że lepszy do Argylle
@@BezSchematu jak dla mnie Argylle to film do obejrzenia i zapomnienia, ale obejrzałem go do końca. Oglądając The Lost City zacząłem sprzątać, bo mnie nie zainteresował i nie przykuł do fotela ( no chyba, że sceny z Pittem :D) . Kwestia gustu, każdy lubi co innego :)
Przynajmniej poleciłeś parę dobrych filmów 😅
Taki był zamysł.
...e tam i tak chcę iść
W końcu ❤
Ajajaj mam unlimited, chciałam iść, i co teraz? 😢
Tak samo jak firma Secret Hideout.