🎉 Zgarnij 4 miesiące ekstra przy zakupie 2-letniego pakietu NordVPN pod tym linkiem ► nordvpn.com/bezschematu | Bez ryzyka, z 30-dniową gwarancją zwrotu pieniędzy. Tutaj lista NAJSŁABSZYCH filmów MCU ► ruclips.net/video/q62Op2wzBiY/видео.html Tutaj nasza dyskusja o filmach MCU ► ruclips.net/user/live-eurpqnrujc Tu materiał o 5 głównych grzechach Marvela ► ruclips.net/video/4wAWYgKzYrgh/видео.htmlttps://ruclips.net/user/sgaming/emoji/7ff574f2/emoji_u1f525.png
Pamiętam z seansu , że kiedy Kapitan podniósł młot Thora, to widownia aż zawyła z zachwytu ❤ Zaś po chwili podczas słynnej sceny "I'm... Iron Man" ktoś krzyknął "NIE!" 😢 (... znaczy to byłam ja i mój jedyny w życiu krzyk w kinie...)
Nie wiem czy to kwestia Twojego głosu, ale jak zacząłeś omawiać te bardziej poważne elementy w Infinity war i Endgame, to aż łezka się w oku zakręciła na wspomnienie tamtego epickiego filmowego tandemu.
18:41-18:52 - ja już byłem po 40-tce (tak, 40 wiosenek życia już za mną wtedy było) i też skakaliśmy z kumplem (niewiele młodszym ode mnie), gdyż zobaczyliśmy "cameo-spider-fest" 🙂 25:10 ja i pół poznańskiego Imaxa też zaczęło wtedy tańczyć i skakać. Nikt już mi tego wspomnienia nie odbierze...ładunek emocjonalny w tym filmie przypominał sinusoidę. 40:51 scena z portalami sprawiła, że myślałem, iż za chwilę serce wyskoczy mi z piersi...po prostu magia...no i "Proof That Tony Stark Has A Heart " - u mnie to nie był już nawet potok łez, tylko Niagara Falls, gdyż przed oczami zaczęły mi przelatywać ulubione sceny z filmów MCU...
Strażnicy Galaktyki 3 to film na który doczłapałem się dosłownie na kolanach i to na ostatni seans. Byłem po ciężkiej przygodzie sercowej i musiałem odczekać aż nie będzie tłumów bo nie mogłem łyknąć żadnego covida. Już na początku płakałem jak bóbr, na szczęście przede mną jedynych dwóch chłopów na sali też ryczało. Taki był ten film. Pełen niepokojącej mocy i żartu. Nigdy wcześniej i później nie przeżyłem zalewu łez na seansie. Gunn pokazał, że z całej sytuacji z Disneyem wyszedł jak cesarz, ale SG3 pozostał dobrą formą wynagrodzenia dla fanów, niczym Serenity. Mimo to - trylogia absolutna.
Co do Strażników Galaktyki 1 to totalnie jesteśmy w innej bańce :) Problemy z żartami ? Żart wypowiedziany przez Rocketa podczas ucieczki z więzienia w pierwszej części, że "Twoje majteczki złożyli a moje pogieli" do dziś mnie przewraca. Te drugie nieśmieszne żarty Rocketa jak to że ukradnij noge potem oko, uważałem za tak nieśmieszne, że aż śmieszne. Wg mnie jego humor miał być toporny.
Takie materiały sprawiają że chce mi się niektóre z tych filmów odkurzyć a niektóre obejrzeć po raz pierwszy. Moje doświadczenia z uniwersum są mocno wybiórcze, jako że nigdy nie były dla mnie szczególnie wartościowe. Twoje emocje Filipie udzielają się na tyle aby temat stał się aktualny
No way home po czasie bardzo stracił w moich oczach. Ten film działał tylko kiedy oglądało się go pierwszy raz i powrót innych Spider Manów wszystkich zaskoczył. Tylko jaką drogę przechodzą postacie Tobey Maguira i Andrew Garfielda, oprócz tego, że mówią wszystko byle odhaczyć nawiązania do wcześniejszych filmów? Nawet kiedy pierwszy raz się pojawiają jest chwila na to, żeby fani zaczęli klaskać. Co do Petera Toma Hollanda to początek dla mnie dobrze działa, bo widzimy jak ujawnienie tożsamości wpływa na jego życie. Tylko niestety ten wątek jest ważny dopóki pojawiąją się złoczyńcy. Wraca to tylko przy Jamesonie i na koniec żeby wymazać pamięć całemu świata. Czyli zabrać to bez czego Spider Man nie działa czyli jego bliskich. Ja rozumiem czemu ten film jest uwielbiany, bo świeżo po seansie też byłem zachwycony. No ale po czasie hype spadł jak i moje zachwyty
Mnie sie nie podobal, bo Spiderman zapomnial o tym, czego nauczyl go Iron Man, czyli odpowiedzialnosci. Konsekwencja jego dzialan byla smierc ciotki May. Po dwoch uroczych filmach z Tomem Hollandem, ten był zawodem.
@@dejdej14 Tak, z jednej strony to bylo takie ludzkie. Tak sie zdarza w zyciu. Problem w tym, ze ja oczekiwalam czegos innego jako widz i to mi źle zagralo. Nie wpisalo sie jakos w dwa poprzednie filmy. Zmienilo kontekst postaci. Mozliwe, ze tylko mnie to przeszkadza, no ale tak jest i już.
Zawsze bardzo mnie cieszyło, że Gunn nie odebrał szczęścia Guardiansom. Wygrał rozsądek ponad jakiś banalny dramatyzm, może realizm (?) mimo, że do końca Gunn próbował nas wkręcać. Te zwierzątka w klatkach do dziś sprawiają, że sam film oglądam rzadko, bo jak już obejrze to wiem, że zaleje się łzami, mimo że mam już 40 dychy na karku. Teraz jak nigdy mam większą świadomość co się dzieje z norkami w klatkach. Jeśli to było zamiarem Gunna, żeby uwrażliwić dzieci na krzywde zwierząt to wspaniała droga. Ten film przypomina też jak bardzo źle traktuje się twórców filmowych, szczególnie obecnie. To co zrobiono Gunnowi było skurwysy...em a on sam swoją sztuką się obronił.
Shang chi to moim zdaniem bardzo ładny obrazek, na którym nic się nie dzieje. Ten film ma strasznie nijaką i gubiącą się w zeznaniach fabułę. Z drugiej strony, jego warstwa wizualna to uczta dla oczu. Genialna choreografia, gra świateł i praca kamery.
Zgadzam się. To film który ma tylko pojedynek Ying Li z Mandarinem i pojedynek w autobusie. Obydwa są wprost ikonicznie. Reszta aż do końca, mimo fajnej chemii między postaciami, fabularnie jest dnem, smokiem.
Mi całkowicie jednym okiem wpadł, drugim wyleciał. Nic nie pamiętam z tego filmu prócz tego że to było coś w stylu family friendly MK. Słabizna nawet jak na Marvela.
Infinity war + Endgame to ten sam kaliber co Gra o tron. Obie produkcje monumentalne, najlepsze w swojej kategorii, które nigdy nie zostaną przebite. Btw na końcu mówisz, że TERAZ robisz live gdzie omawiasz filmy Marvela, a jednak jest zaplanowany na 28.07
Chętnie bym obejrzał top 20 (10 może nie starczyć) filmów superbohaterskich. Chętnie bym zobaczył coś podobnego uzupełnionego o np: Batmana z Pattisonem czy Legionem Samobójców Gunna. Jak zwykle super film!
Szanuję, że tak bardzo Ci się podobało No Way Home. U mnie to nie siadło tak bardzo. Nie mam sentymentu do poprzednich filmów, to nie poczułem tych emocji. Peter Parker Hollanda przechodzi trzeci raz tą samą drogę, znowu ufa tym co nie powinien, a biorąc pod uwagę, że akcja dzieje się zaraz bo drugiej części to miałem takie "jak typie?". Akcja była mega nieczytelna, w ruchu nie dało się rozpoznać który pająk to który. Wiem, że jestem w mniejszości, ale tak tego filmu nie lubię po tak dobrej drugiej części
Zapomniałem dodać: jeszcze motyw z zaklęciem Strange'a. To było tak głupie. Było pokazane, że Strange może przerwać to zaklęcie na luzie, jakby przerwał, powiedział "typie, zastanów się co chcesz i zacznie, to byśmy nie dostali filmu
20:41 Jest piątka (Goblin, Octopus, Electro oraz postacie nie robiące nic czyli Lizard i Sandman). Chyba że liczysz Venoma z sceny po napisach. Ten film według mnie był średni i mówię to jako osoba Która wychowała się na trylogi Sama Raimiego. Sam po premierze dałem 10/10 ale po roku kiedy kurz upadł i obejrzałem jeszcze raz ten film to dostrzegłem jak dużo ma on Wad.
Mi z marvelowych filmów zawsze bardzo podobał się X-men First Class, taka bardziej lajtowa, marvelowa odpowiedź na The Watchmen. Fajne, nieoczywiste relacje Xavier-Magneto, Xavier-Mystique. Nie ma happy endów. Niby wiemy z komiksów co w końcu musi się stać ale fajnie zobaczyć jak do tego dojdzie. Myślę że jeszcze fajniej się to musi oglądać komuś kto komiksów nie zna i to jak się te różne relacje rozwijają i zmieniają zaskakuje jeszcze bardziej.
Super materiał. W zasadzie jedynie Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz mnie zaskoczył na tej liście. Reszta nie. Chociaż wielu osobom nie spodobał się aż tak bardzo Spider-Man: Bez drogi do domu, ze względu na podciągnięty pod pachy funserwis. Ale mnie mega się podobał. Najlepszy Spider-Man fabularny do tej pory. Na drugim miejscu jest u mnie Spider Man 2, a na trzecim Spider Man 1, czyli dwie pierwsze części z Tobey Maguire. Potem dopiero są Spider Man: Daleko od Domu oraz Spider-Man: Homecoming. A trzy najgorsze filmy to oczywiście Spider-Man 3, Niesamowity Spider-Man 2 (niemal ten sam poziom, podobne problemy i tyle samo kiczu) oraz Niesamowity Spider-Man z 2012 (totalnie mi się nie spodobał, bo poza grą Andrewa Garfielda i Gwen Stacy niewiele rzeczy w tym filmie wyszło, a geneza Spider-Mana i jego przeszłość, jak i jego rodziny kompletnie odstaje od oryginału. Z resztą to samo mi przeszkadza w 2. części z Garfieldem, ale tam jeszcze są Elektro i kilka zabawnych scen plus całkiem niezła 1. połowa, a w 2. połowie filmu fabuła rozpada się na atomy. Ale to tak na marginesie. Może czas na ranking filmów ze Spider-Manem (i fabularnych i 2 części z Milesem Moralesem). Bo 2 części z Milesem Moralesem strasznie mi się podobały. Drugą część daję na 3. miejsce, przed Spider Manem z 2000 roku, a pierwsza część na 5. miejsce, za Spider-Manem z 2000 roku. Tak wygląda mój ranking, aczkolwiek między Spider Man 3 i Amazing Spider Man 2 praktycznie nie ma różnic w poziomie. Tyle. A i może najwyższy czas po 10, a właściwie 11 filmach najlepszych od MCU i 10 najsłabszych filmów od MCU, zrobić film o "średniakach" Marvela?
Na początku nie byłem przekonany do filmów Marvela. Jak wychodzila pierwsza faza, miałem jeszcze zgagę po kinie superbohaterskim z początku stulecia i na widok zwiastunów Iron Mana, Thora i Kapitana Ameryki czułem tylko wstręt - i to wynikający wyłącznie z wyrobionego już uprzedzenia. Po paru latach już byłem mocno wkręcony, chodziłem na każdy nowy film od razu jak wychodził, ciągnąłem żonę - której też się zaczęły podobać. Infinity War i Endgame to był już absolutny peak uniwersum, nie wyobrażałem sobie, że można zrobić coś większego i lepszego. Wtedy powinni to uciąć, odeszliby w glorii i chwale. Ale na szczęście tak się nie stało, dzięki czemu doczekałem się Lokiego
Obejrzane. Dzięki bardzo, gdzieś kiedyś zgubiłem się w tym uniwersum. Ten film potraktuję jako przewodnik na chłodniejsze wieczory i nadrobię to co warte nadrobienia. Pozdrówki! 😊
Bardzo podobna topka do mojej, choć zabrakło mi Dr Strangów obu (zamiast Zimowego Żołnierza i Strażników 3), pierwszy film genialnie wprowadził magię i postać Stranga, i miał jednen z najciekawszych i pomysłowych zakończeń w MCU, drugi dalej rozwijał Stranga ale dodał nam do tego Wande, która tak jak Thanos ma przyziemny cel a nie chęć władzy nad światem, no i sama magia w sosie Raimiego to była czysta uczta. Szanuje za danie Infinity War i Endgame na 1 miejscu, bo sporo ludzi narzeka na Endgame, że e tam tylko odkręciło finał Infinity War, czyniąc film gorszym. Strasznie to spłycając, bo minęło 5 lat, 5 lat psychicznego piekła dla praktycznie wszystkich, i na pewno masy ofiar pobocznych na świecie, więc to nie było typowe uratowanie świata i wszyscy ludzie żyli długo i szczęśliwie dzięki bohaterom.
Dzięki wielkie Filip za ten film i za przypomnienie jak fantastycznie emocje produkcje MCU wywoływały na przestrzeni lat. Przez ich ostatnie słabsze filmy i seriale zdążyłam zapomnieć jak wyczekiwałam najpierw na Avengersów potem na ich kontynuację i w końcu na cudowne zwieńczenie w postaci Endgame. Płakałam najmocniej na scenach z Natashą i Clintem.. Obawiam się, że czegoś podobnego nie doświadczymy już nigdy w kinie za naszego życia. Trzymam kciuki żeby najnowszy Deadpool był chociaż w połowie tak dobry jak filmy, które tu omawiasz bo zatęskniłam potężnie za hypem tamtych lat 😢
Co do deadpoola 3, właśnie jestem świeżo po seansie, i tak szczerze nie było źle, ale jakoś super też nie było. Humor niskich lotów jak się można było spodziewać był na najwyższym poziomie śmialiśmy się całą salą, było parę scen które pewnie zapiszą się w popkulturze na dłużej i chyba nic po za tym.
Dla mnie najlepszy jest właśnie Winter Soldier. To nie tylko bardzo dobry film o kapitanie Ameryce w uniwersum MCU, to po prostu bardzo dobry film nawiązujący do gatunku political thriller. Zdecydowanie bardziej mi się podobał niż Civil War który u Ciebie jest na miejscu drugim (chociaż nadal uważam, że to całkiem dobry film, z genialną kreacją Daniela Bruhla). Ogólnie zgadzam się mniej więcej z całą listą, a raczej bym powiedział, że zgadzam się że wszystkie wymienione przez Ciebie filmy są moją topką, aczkolwiek inaczej bym je ułożył. Ja też - co jest raczej rzadko spotykane - bardzo dobrze wspominam pierwszego Thora. Po prostu ogląda mi się go bardzo przyjemnie.
Mój ranking się z Twoim trochę nie zgadza, ale głównie dlatego że nie traktuję Infinity War i Endgame jako całości. Endgame to dla mnie bardziej dopełnienie i zamknięcie Infinity War, trzeciej fazy i całego dziesięciolecia MCU. Moje Top 3: 1) Infinity War i Zimowy Żołnierz ex aequo. 2) Endgame. 3) No Way Home.
@@BezSchematu Mnie ta femini scena na siłę oraz kpt. Marvel lekko ztriggerowała i muszę się z kolegą wyżej zgodzić że Infinity War również stawiam wyżej od End Game, w pierwszym filmie nie czułem niczego na siłę jak w drugim.
22:15 tak szczerze, to przez cały seans Strażników Galaktyki 3 myślałem, że Rocket umr*e ;_; Mam nadzieję, że obecne dzieciaki będą wspominać równie dobrze dzisiejsze produkcje MCU, bo ten film wywołał we mnie niespodziewany ładunek emocjonalny. Dzięki, Filip ❤
5 месяцев назад
Nic ci się nie stanie jak nie ocenzurujesz normalnego słowa w komentarzach, nie musisz tego robić
@@Serew9 nie jest az tak restrekcyjny, jakby był spam bądź dużo wulgaryzmów to wywali ale za jedno "umrze" się nic nie stanie, zresztą.. Widzisz ten komentarz a właśnie to napisałem
Podejrzewam, że to kwestia osobistych upodobań co do kreacji super bohaterów (czyt. Kolorowe stroje lubiłem jak miałem 12lat) ale według mnie: 1# Logan 2# Civil War 3# Infinity/End Game Te produkcje po latach cały czas pokazują te same mroczne strony życia superbohaterów i to jest w nich najlepsze. Nie są wyidealizowane, mają spójną fabułę i przedstawiają ciężar bycia kimś więcej. Właśnie ta ciężka i przytłaczająca atmosfera to jest coś czego brakuje w MC obecnie. Secret war mógł być zajebistym szpiegowskim filmem i dobrym pożegnaniem z rolą Agenta Fury (a jak wyszło to nawet szkoda strzępić ryja, jak to mawia klasyk).
U mnie topka najlepszych filmów MCU wygląda tak: 1) Kapitan Ameryka: Winter Soldier 2) Strażnicy Galaktyki 1-3 3) Kapitan Ameryka: Civil War 4) Shang-Chi 5) Thor: Ragnarok 6) Avengers: Infinity War oraz End Game
Marvel najwyraźniej przejął się zarobkami i recenzjami swoich filmów po Avengers: Koniec gry i w końcu zaczął zwalniać obroty i stąd dopiero w 2. połowie roku wychodzi pierwszy film w 2024 roku. Wiadomo już, że w tym roku nie zobaczymy na 99% żadnego filmu ze Spider-Manem, wliczając oczywiście Universum od Sony, bo o ile nad 3. częścią z Milesem Moralesem Sony pracuje, to do kolejnej części fabularnej z Tomem Hollandem (o ile będą kontynuować jego historię) nie ruszyły jeszcze zdjęcia, bo nawet scenariusz jest niekompletny i wciąż go modyfikują. Bo w sumie nie wiem, czy jakiś film od MCU ma jeszcze wyjść w tym roku, w sensie jest data premiery? Wiem jedynie, że wyjdzie trzecia i ostatnia część Venoma od Sony oczywiście jesienią. Ale poza tym trochę głucho. Wie ktoś?
U mnie topka to zdecydowanie Winter Soldier, Civil War, Infinity War, na siłę zaliczę też Endgame. Akurat zaliczam się do tego grona, które uważa, że Infinity War jest po prostu lepsze od Endgame. Już 33 filmy w MCU? Ja od 2018/2019 planuję rewatch wszystkich po kolei, miałem wyrobić się przed Endgame, ale mamy juz 2024 i nadal tego nie zrobiłem. Po Endgame coś się zakończyło, mogą być jeszcze bardzo dobre produkcje, ale jak patrzę na całe MCU to ciężko nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że MCU umarło po Endgame. Te komiksowe postaci czy eventy na które czekałem w MCU całkiem mnie zawiodły po Endgame.
Mi z marvelowych filmów zawsze bardzo podobał się X-men First Class, taka bardziej lajtowa, marvelowa odpowiedź na The Watchmen. Fajne, nieoczywiste relacje Xavier-Magneto, Xavier-Mystique. Nie ma happy endów. Niby wiemy z komiksów co w końcu musi się stać ale fajnie zobaczyć jak do tego dojdzie. Myślę że jeszcze fajniej się to musi oglądać komuś kto komiksów nie zna i to jak się te różne relacje rozwijają i zmieniają zaskakuje jeszcze bardziej.
Co do miejsca nr 2 - ach, ja marzę by zobaczyć event Avengers vs X-Men w MCU :) Ale na razie światotwórstwo nie idzie w tym kierunku by dać mutantom podobny czas ekranowy.
Z większością pozycji jako tako się zgadzam (wiadomo, ciężko byłoby przy tylu filmach wybrać taką samą topkę), natomiast jestem chyba jedną z nielicznych osób, której kompletnie nie podszedł żaden film Kapitana Ameryki. Także oba z tej listy bym wyrzucił i dał coś innego. Miło było posłuchać o starszych filmach, bo dawno już ich sobie nie odświeżałem :)
Hulk w tamtym czasie należał do Universala. Marvel nie miał praw do dystrybucji filmu i musiał się z wytwórnią dogadać. Potem się to zmieniło. Dlatego nie ma kolejnych filmów z Hulkiem, a on występuje tylko gościnnie w innych filmach MCU.
Infinity war był dla mnie wielkim sukcesem i super filmem, endgame już nie, jasne, hype był duży, ale to co się działo w infinity i końcówka rozkłada na łopatki bardziej niż endgame, w którym wszystko odkręcają, choć z poświęceniem. To się nie powinno stać.
Zakończenie NWH totalnie mi nie leżało, czułem się tak jakby wyrzucili historię Parkera z 5 filmów do kosza, a to własnie ona sprawiała że dla mnie był najciekawszym z filmowych spider manów
Kocham MCU, ale... Civil War złamało mi serce... Po Civil War nic w MCU nie było już takie samo moim zdaniem... Zawsze było czuć to napięcie.. Endgame skończyło się dla mnie stanem kiedy nie mogłam wrócić do MCU z takim nastawieniem jak na początku, do dziś... I to chyba jest komplement dla tego uniwersum, żadne inne tak na mnie nie działało, tak mnie nie zachwycało i rozwalało. Pamiętam nawet że na Twitterze się pokłóciłam z jakimiś randomami o to czy Bucky był winny czy nie... Pamiętam też że na Endgame jak umierał Stark praktycznie się popłakałam, a wychodząc słyszałam komentarz kolesia który siedział za mną że słyszał płacz i dlaczego to przecież tylko film.. Kocham.. Czas wrócić.. Tylko w jakiej kolejności? Czy chronologicznie jak wchodziło do kin? Czy chronologicznie zgodnie z lore?
Tony Stark nie został zapytany na konferencji prasowej czy to on jest Iron Man... W spider Man no way home MJ nie miała na imię Marry Jane tylko Michelle Jones.
Dobry materiał. Mógłbym się spierać o pewne tytuły, ale niestety na MCU mam wylane od lat. Mam wrażenie że po Endgame nie mieli pomysłu w którą stronę chcą iść. Mimo to dobra robota
endgame bylo dobre, ale nie moge wybaczyc zakonczenia, gdzie steve wrocil do peggy i zostawił buckyego ;( dobrze że poten byl jeszcze serial winter soldier i falcon, ktory rozwinal watek, tego co czuli po odejściu steve'a. anyway moi ulubieni bohaterowie to wlasnie bucky, steve, spiderman hollanda, namor, wanda,
Kurde tak bardzo odbiłem się od Marvela że nawet nie wiedziałem o 3 części Guardians of the Galaxy. Gorzej że nie chce mi się oglądać filmów Marvela od far from home
U mnie na 1 miejscu bez dwóch zdań pierwszy Dr. Strange. Szkoda, że go w tej 10tce nie zawarłeś, liczę, że zapomniałeś haha. Niestety ominął mnie Marvel w kinie, nadrobiłam dopiero całego na Disney+. Nie da się pewnie podrobić przeżyć jak cała sala kinowa reaguje.
@@BezSchematu uuuuuuuu no przepraszam. Manga jeszcze lepsza to fakt ale jednak serial z 97r. trzeba zobaczyć. Ta ścieżka dźwiękowa ryje beret no i jest klimat, pozdrawiam.
Lista udana zgadzam sie z nią jak najbardziej. Jutro ide na Deadpool i Wolverine i jestem ciekaw co bedze dalej w MCU. I przepraszam że pytam ale czy masz Heterochromie? Czy to kwestia oświetlenie? Pytam bo mam w rodzie takie wyjarkowe osoby. Pozdrawiam.
Civil War jest pierwszym filmem gdzie można powiedzieć że złol w 100% wygrał. Osiągnął swój cel. Jedyne co mu nie wyszło to side q z pistoletem ALE gdyby naprawdę chciał zginąć, dokończyłby sprawę w więzieniu
Infinity War debeściak Za to Endgame to IMHO zupełnie niepotrzebny film, bo punkt wyjścia po IW jest najciekawszy i najbardziej dojrzały. Zamiast wrzucać do kolejnej fazy bohaterów, którzy "nikogo" to mogli rozwijać dalej kwestię pstryknięcia
Moja topka jest bardzo podobna i szczerze trochę bałem się, przy trzecim miejscu, że na liście u Ciebie zabraknie Civil War. W mojej 10 nie ma Shang Chi i Avengers. Zamiast nich Doctor Strange i Strażnicy Galaktyki vol. 2. Z całą resztą zgadzam się w zupełności. Doceniam też, nielubiany przez wielu, Doktor Strange w multiwersum obłędu.
Spiderman no way home najlepszym aktorskim spidermanem. Szczerze, nie jestem pewien vzy ten film jest lepszy od spidermana 3, o genialnej 2 nie wspominając. Pamiętam jak na fali entuzjastycznych opinii poszedłem na Civil War i wyszedłem z kina totalnie rozczarowany bo po raz kolejny dostałem marvelowską kupę. Scena na lotnisku była epicka, szkoda tylko, że miała ZEROWĄ dramaturgie, a wszystko przez nieśmieszne docinki bohaterów. Końcówka i ostateczne starcie bardzo dobre i rezonuje emocjonalnie, ale reszta to po prostu średni film. Zimowy żołnierz znacznie lepszy. No i pierwsze miejsce... Zgodzę się, że infinity war było świetnym filmem, ale endgame było po prostu słabe. Nie cierpię tego filmu. Oglądałem go tylko raz w kinie.
Takie emocje w kinie można przeżyć 2/3 razy w życiu. Po czym autor mówi że takie niesamowite emocje przeżył przy 2 filmach tylko z mcu. Noooo ostrożnie bo zachwycić będziesz się mógł jeszcze tylko jednym filmem w życiu 😂 a mcu zaliczył bym bardziej do papki dla mas niż ambitnego kina z przekazem xD
Ciekawa lista powiem tylko jedno bo nie jestem fanem marvela, ale moim ulubionym filmem jest twoje trzecie miejsce reszta mnie jakoś specjalnie nie kręci a ten film obejrzałem juz chyba z pięćdziesiąt razy
zgadzam się z obecnością każdego filmu w tej topce poza No way home xd Tobey i Andrew byli super, tak samo jak green goblin i sinister six ale spider-man Toma Hollanda jest tak słaby, że żadnego filmu z jego trylogi nie uważam za dobry film (jestem fanboyem Spider-mana a aktorsko to trylogia Raimiego najlepsza ❤)
Świetnie to prowadzisz zgodzę się z nie jedna Twoja opinia ale nie rozumiem kierunku mcu i zachwycenia sie osób pojawieniem się starych postaci tak zwanych cameo a nie rozwijania relacji nowych zachwytu nad zakończeniem no way home gdzie wymazali mu pamięć czyli wszystko co budowali przez lata relacje z dziewczyną przyjaciółmi oraz innymi super bochaterami zamietli pod dywan największą głupota gdzie i tak muszą do tego wrócić ponieważ zbliża się avengres całym tym multiversum narobili sami sobie tylko szkody.Gdzie już zrozumiemieli że to nie dobry kierunek i będą to zamykać w 2027 roku.
Ostatnie miejsce na liście: Antman. Tak potraktowano tam logikę i fizykę, że oglądałe to jak z bolącym zębem. Nieważne już, co zrobili z fabułą, scenami, cgi czy resztą. Tylko niesmak pozostał.
Akurat no way home powinno być w rankingu najgorszych. Poza spotkaniem pająków (które i tak wyszło średnio), i Willem Dafoe ten film nie ma nic do zaoferowania
'Zmagdynalzowany'??? Nawet nie wiem jak pisze się to słowo. Przypomina mi to bardziej stream Krzysztofa niż lekki film o MCU. Dla mnie No Way Home to zagadka, z jednej strony film bez scenariusza, z drugiej zaś mogła wyjść z tego kupa pokroju Ligi Sprawiedliwości Whedona lub gorzej. A tak film pozostawia cię z uśmiechem na twarzy co w sumie nie jest złe. Pozdrawiam.
Marvel powinien zrobić sobie przerwę... zagłodzić ludzi po tym co przeżyli, wtedy powrócić z pompą ale stopniową... nie tłumaczyć gdzie idziemy ale z planem
MCU powinno się skończyć na End Game albo nie powinno się likwidować 2 najlepszych Iron Mana i Kapitana Ameryki. Jeśli MCU ma wrócić do starej jakości niech przywróci te dwie postaci do głównego świata i raczej bym nie dawał tego zadania Braciom Russo bo Spierdolili to w End Game. Lepiej dać to zadanie Jon Favreau, który był przeciwny uśmiercaniu Iron Mana.
Ja mam do Marvela jedno zastrzeżenie. Czemu nie zrealizowali podanego im na tacy pomysłu z Thora 3, który roboczo nazywam "BattleStar Asgard" Ucieczka przed Thanosem ostatnim ocalałym okrętem Asgardian byłoby aaaaah
Marvel jest dzisiaj już tylko cieniem dawnej świetności. Zapomnieli jak robić dobre filmy, jak pisać bohaterów, jak pisać fabułę, wszystko jest bardzo nijakie. Przykre to.
nie zgodzę sie ze spiderman 3 bo ten film był nie logiczny ponieważ parker mugł wymazać z pamieci swoją tożsamość wszytkim oprócz MJ. Nie musiał tracić swojego poprzedniego życia. I uważam że iron man 2 był zarąbisty żarty i styl bycia roberta downeya to jest poprstu nie do opisania
🎉 Zgarnij 4 miesiące ekstra przy zakupie 2-letniego pakietu NordVPN pod tym linkiem ► nordvpn.com/bezschematu | Bez ryzyka, z 30-dniową gwarancją zwrotu pieniędzy.
Tutaj lista NAJSŁABSZYCH filmów MCU ► ruclips.net/video/q62Op2wzBiY/видео.html
Tutaj nasza dyskusja o filmach MCU ► ruclips.net/user/live-eurpqnrujc
Tu materiał o 5 głównych grzechach Marvela ► ruclips.net/video/4wAWYgKzYrgh/видео.htmlttps://ruclips.net/user/sgaming/emoji/7ff574f2/emoji_u1f525.png
Pamiętam z seansu , że kiedy Kapitan podniósł młot Thora, to widownia aż zawyła z zachwytu ❤
Zaś po chwili podczas słynnej sceny "I'm... Iron Man" ktoś krzyknął "NIE!" 😢
(... znaczy to byłam ja i mój jedyny w życiu krzyk w kinie...)
Nie wiem czy to kwestia Twojego głosu, ale jak zacząłeś omawiać te bardziej poważne elementy w Infinity war i Endgame, to aż łezka się w oku zakręciła na wspomnienie tamtego epickiego filmowego tandemu.
qrwa, seans w kinie "Infinity War", końcówka filmu - cisza na sali, potem ludzie dalej w ciszy wychodzący z kina... Once in a lifetime...
18:41-18:52 - ja już byłem po 40-tce (tak, 40 wiosenek życia już za mną wtedy było) i też skakaliśmy z kumplem (niewiele młodszym ode mnie), gdyż zobaczyliśmy "cameo-spider-fest" 🙂
25:10 ja i pół poznańskiego Imaxa też zaczęło wtedy tańczyć i skakać. Nikt już mi tego wspomnienia nie odbierze...ładunek emocjonalny w tym filmie przypominał sinusoidę.
40:51 scena z portalami sprawiła, że myślałem, iż za chwilę serce wyskoczy mi z piersi...po prostu magia...no i "Proof That Tony Stark Has A Heart " - u mnie to nie był już nawet potok łez, tylko Niagara Falls, gdyż przed oczami zaczęły mi przelatywać ulubione sceny z filmów MCU...
Strażnicy Galaktyki 3 to film na który doczłapałem się dosłownie na kolanach i to na ostatni seans. Byłem po ciężkiej przygodzie sercowej i musiałem odczekać aż nie będzie tłumów bo nie mogłem łyknąć żadnego covida. Już na początku płakałem jak bóbr, na szczęście przede mną jedynych dwóch chłopów na sali też ryczało. Taki był ten film. Pełen niepokojącej mocy i żartu. Nigdy wcześniej i później nie przeżyłem zalewu łez na seansie. Gunn pokazał, że z całej sytuacji z Disneyem wyszedł jak cesarz, ale SG3 pozostał dobrą formą wynagrodzenia dla fanów, niczym Serenity. Mimo to - trylogia absolutna.
Co do Strażników Galaktyki 1 to totalnie jesteśmy w innej bańce :) Problemy z żartami ? Żart wypowiedziany przez Rocketa podczas ucieczki z więzienia w pierwszej części, że "Twoje majteczki złożyli a moje pogieli" do dziś mnie przewraca. Te drugie nieśmieszne żarty Rocketa jak to że ukradnij noge potem oko, uważałem za tak nieśmieszne, że aż śmieszne. Wg mnie jego humor miał być toporny.
Takie materiały sprawiają że chce mi się niektóre z tych filmów odkurzyć a niektóre obejrzeć po raz pierwszy. Moje doświadczenia z uniwersum są mocno wybiórcze, jako że nigdy nie były dla mnie szczególnie wartościowe. Twoje emocje Filipie udzielają się na tyle aby temat stał się aktualny
No way home po czasie bardzo stracił w moich oczach. Ten film działał tylko kiedy oglądało się go pierwszy raz i powrót innych Spider Manów wszystkich zaskoczył. Tylko jaką drogę przechodzą postacie Tobey Maguira i Andrew Garfielda, oprócz tego, że mówią wszystko byle odhaczyć nawiązania do wcześniejszych filmów? Nawet kiedy pierwszy raz się pojawiają jest chwila na to, żeby fani zaczęli klaskać. Co do Petera Toma Hollanda to początek dla mnie dobrze działa, bo widzimy jak ujawnienie tożsamości wpływa na jego życie. Tylko niestety ten wątek jest ważny dopóki pojawiąją się złoczyńcy. Wraca to tylko przy Jamesonie i na koniec żeby wymazać pamięć całemu świata. Czyli zabrać to bez czego Spider Man nie działa czyli jego bliskich. Ja rozumiem czemu ten film jest uwielbiany, bo świeżo po seansie też byłem zachwycony. No ale po czasie hype spadł jak i moje zachwyty
A ja go oglądając miałem wrażenie że dawno takiego paździerza nie widziałem, film zrobiony pod memy i nostalgie, bez sensu i pomysłu.
Jezu ja oglądałem go 5 razy i za każdym mam mokro no cóż
Mnie sie nie podobal, bo Spiderman zapomnial o tym, czego nauczyl go Iron Man, czyli odpowiedzialnosci. Konsekwencja jego dzialan byla smierc ciotki May. Po dwoch uroczych filmach z Tomem Hollandem, ten był zawodem.
@@beatajaszczak-turek8615 chciał dobrze więc nie rozumiem w czym problem zachował się aż zbyt dobrze przez co stracił ale tak bywa
@@dejdej14 Tak, z jednej strony to bylo takie ludzkie. Tak sie zdarza w zyciu. Problem w tym, ze ja oczekiwalam czegos innego jako widz i to mi źle zagralo. Nie wpisalo sie jakos w dwa poprzednie filmy. Zmienilo kontekst postaci. Mozliwe, ze tylko mnie to przeszkadza, no ale tak jest i już.
Zawsze bardzo mnie cieszyło, że Gunn nie odebrał szczęścia Guardiansom. Wygrał rozsądek ponad jakiś banalny dramatyzm, może realizm (?) mimo, że do końca Gunn próbował nas wkręcać. Te zwierzątka w klatkach do dziś sprawiają, że sam film oglądam rzadko, bo jak już obejrze to wiem, że zaleje się łzami, mimo że mam już 40 dychy na karku. Teraz jak nigdy mam większą świadomość co się dzieje z norkami w klatkach. Jeśli to było zamiarem Gunna, żeby uwrażliwić dzieci na krzywde zwierząt to wspaniała droga. Ten film przypomina też jak bardzo źle traktuje się twórców filmowych, szczególnie obecnie. To co zrobiono Gunnowi było skurwysy...em a on sam swoją sztuką się obronił.
Shang chi to moim zdaniem bardzo ładny obrazek, na którym nic się nie dzieje. Ten film ma strasznie nijaką i gubiącą się w zeznaniach fabułę. Z drugiej strony, jego warstwa wizualna to uczta dla oczu. Genialna choreografia, gra świateł i praca kamery.
Zgadzam się. To film który ma tylko pojedynek Ying Li z Mandarinem i pojedynek w autobusie. Obydwa są wprost ikonicznie. Reszta aż do końca, mimo fajnej chemii między postaciami, fabularnie jest dnem, smokiem.
Mi całkowicie jednym okiem wpadł, drugim wyleciał. Nic nie pamiętam z tego filmu prócz tego że to było coś w stylu family friendly MK. Słabizna nawet jak na Marvela.
Infinity war + Endgame to ten sam kaliber co Gra o tron. Obie produkcje monumentalne, najlepsze w swojej kategorii, które nigdy nie zostaną przebite.
Btw na końcu mówisz, że TERAZ robisz live gdzie omawiasz filmy Marvela, a jednak jest zaplanowany na 28.07
Źle to zaplanowałem ;)
I Endgame wyszło w tym samym czasie co koniec GOTa. Jedno i drugie doprowadziło mnie do łez.
Iksdeeee
Chętnie bym obejrzał top 20 (10 może nie starczyć) filmów superbohaterskich. Chętnie bym zobaczył coś podobnego uzupełnionego o np: Batmana z Pattisonem czy Legionem Samobójców Gunna.
Jak zwykle super film!
Szanuję, że tak bardzo Ci się podobało No Way Home. U mnie to nie siadło tak bardzo. Nie mam sentymentu do poprzednich filmów, to nie poczułem tych emocji. Peter Parker Hollanda przechodzi trzeci raz tą samą drogę, znowu ufa tym co nie powinien, a biorąc pod uwagę, że akcja dzieje się zaraz bo drugiej części to miałem takie "jak typie?". Akcja była mega nieczytelna, w ruchu nie dało się rozpoznać który pająk to który. Wiem, że jestem w mniejszości, ale tak tego filmu nie lubię po tak dobrej drugiej części
Zapomniałem dodać: jeszcze motyw z zaklęciem Strange'a. To było tak głupie. Było pokazane, że Strange może przerwać to zaklęcie na luzie, jakby przerwał, powiedział "typie, zastanów się co chcesz i zacznie, to byśmy nie dostali filmu
20:41 Jest piątka (Goblin, Octopus, Electro oraz postacie nie robiące nic czyli Lizard i Sandman). Chyba że liczysz Venoma z sceny po napisach. Ten film według mnie był średni i mówię to jako osoba Która wychowała się na trylogi Sama Raimiego. Sam po premierze dałem 10/10 ale po roku kiedy kurz upadł i obejrzałem jeszcze raz ten film to dostrzegłem jak dużo ma on Wad.
Film jest niesamowicie głupi
Mi z marvelowych filmów zawsze bardzo podobał się X-men First Class, taka bardziej lajtowa, marvelowa odpowiedź na The Watchmen. Fajne, nieoczywiste relacje Xavier-Magneto, Xavier-Mystique. Nie ma happy endów. Niby wiemy z komiksów co w końcu musi się stać ale fajnie zobaczyć jak do tego dojdzie.
Myślę że jeszcze fajniej się to musi oglądać komuś kto komiksów nie zna i to jak się te różne relacje rozwijają i zmieniają zaskakuje jeszcze bardziej.
Super materiał. W zasadzie jedynie Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz mnie zaskoczył na tej liście. Reszta nie. Chociaż wielu osobom nie spodobał się aż tak bardzo Spider-Man: Bez drogi do domu, ze względu na podciągnięty pod pachy funserwis. Ale mnie mega się podobał. Najlepszy Spider-Man fabularny do tej pory. Na drugim miejscu jest u mnie Spider Man 2, a na trzecim Spider Man 1, czyli dwie pierwsze części z Tobey Maguire. Potem dopiero są Spider Man: Daleko od Domu oraz Spider-Man: Homecoming. A trzy najgorsze filmy to oczywiście Spider-Man 3, Niesamowity Spider-Man 2 (niemal ten sam poziom, podobne problemy i tyle samo kiczu) oraz Niesamowity Spider-Man z 2012 (totalnie mi się nie spodobał, bo poza grą Andrewa Garfielda i Gwen Stacy niewiele rzeczy w tym filmie wyszło, a geneza Spider-Mana i jego przeszłość, jak i jego rodziny kompletnie odstaje od oryginału. Z resztą to samo mi przeszkadza w 2. części z Garfieldem, ale tam jeszcze są Elektro i kilka zabawnych scen plus całkiem niezła 1. połowa, a w 2. połowie filmu fabuła rozpada się na atomy. Ale to tak na marginesie. Może czas na ranking filmów ze Spider-Manem (i fabularnych i 2 części z Milesem Moralesem). Bo 2 części z Milesem Moralesem strasznie mi się podobały. Drugą część daję na 3. miejsce, przed Spider Manem z 2000 roku, a pierwsza część na 5. miejsce, za Spider-Manem z 2000 roku. Tak wygląda mój ranking, aczkolwiek między Spider Man 3 i Amazing Spider Man 2 praktycznie nie ma różnic w poziomie. Tyle. A i może najwyższy czas po 10, a właściwie 11 filmach najlepszych od MCU i 10 najsłabszych filmów od MCU, zrobić film o "średniakach" Marvela?
Na początku nie byłem przekonany do filmów Marvela. Jak wychodzila pierwsza faza, miałem jeszcze zgagę po kinie superbohaterskim z początku stulecia i na widok zwiastunów Iron Mana, Thora i Kapitana Ameryki czułem tylko wstręt - i to wynikający wyłącznie z wyrobionego już uprzedzenia.
Po paru latach już byłem mocno wkręcony, chodziłem na każdy nowy film od razu jak wychodził, ciągnąłem żonę - której też się zaczęły podobać.
Infinity War i Endgame to był już absolutny peak uniwersum, nie wyobrażałem sobie, że można zrobić coś większego i lepszego. Wtedy powinni to uciąć, odeszliby w glorii i chwale.
Ale na szczęście tak się nie stało, dzięki czemu doczekałem się Lokiego
Bardzo fajny film. Mam nadzieję, że może po kusisz się o zrobienie jednego odcinka na temat serialów marvela. Pozdrawiam 😊😊
Obejrzane. Dzięki bardzo, gdzieś kiedyś zgubiłem się w tym uniwersum. Ten film potraktuję jako przewodnik na chłodniejsze wieczory i nadrobię to co warte nadrobienia. Pozdrówki! 😊
Bardzo podobna topka do mojej, choć zabrakło mi Dr Strangów obu (zamiast Zimowego Żołnierza i Strażników 3), pierwszy film genialnie wprowadził magię i postać Stranga, i miał jednen z najciekawszych i pomysłowych zakończeń w MCU, drugi dalej rozwijał Stranga ale dodał nam do tego Wande, która tak jak Thanos ma przyziemny cel a nie chęć władzy nad światem, no i sama magia w sosie Raimiego to była czysta uczta. Szanuje za danie Infinity War i Endgame na 1 miejscu, bo sporo ludzi narzeka na Endgame, że e tam tylko odkręciło finał Infinity War, czyniąc film gorszym. Strasznie to spłycając, bo minęło 5 lat, 5 lat psychicznego piekła dla praktycznie wszystkich, i na pewno masy ofiar pobocznych na świecie, więc to nie było typowe uratowanie świata i wszyscy ludzie żyli długo i szczęśliwie dzięki bohaterom.
Niesamowite człowieku jak pięknie potrafisz opowiadać o filmach, barwa głosu, słownictwo, mógłbym słuchać cię codziennie, pozdrawiam
Dzięki wielkie Filip za ten film i za przypomnienie jak fantastycznie emocje produkcje MCU wywoływały na przestrzeni lat. Przez ich ostatnie słabsze filmy i seriale zdążyłam zapomnieć jak wyczekiwałam najpierw na Avengersów potem na ich kontynuację i w końcu na cudowne zwieńczenie w postaci Endgame. Płakałam najmocniej na scenach z Natashą i Clintem..
Obawiam się, że czegoś podobnego nie doświadczymy już nigdy w kinie za naszego życia.
Trzymam kciuki żeby najnowszy Deadpool był chociaż w połowie tak dobry jak filmy, które tu omawiasz bo zatęskniłam potężnie za hypem tamtych lat 😢
Co do deadpoola 3, właśnie jestem świeżo po seansie, i tak szczerze nie było źle, ale jakoś super też nie było. Humor niskich lotów jak się można było spodziewać był na najwyższym poziomie śmialiśmy się całą salą, było parę scen które pewnie zapiszą się w popkulturze na dłużej i chyba nic po za tym.
A no i jakość i ilość nawiązań oraz easter eggów zajebista
Powiem to w swojej recenzji. Jest zachwyt przeplatany frustracją i zażenowaniem. Spodziewałem się czegoś więcej.
A moim zdaniem był w punkt, bardziej mi się od dwójki podobał
W końcu mówimy coś dobrego o MCU, nareszcie!
Dla mnie najlepszy jest właśnie Winter Soldier. To nie tylko bardzo dobry film o kapitanie Ameryce w uniwersum MCU, to po prostu bardzo dobry film nawiązujący do gatunku political thriller. Zdecydowanie bardziej mi się podobał niż Civil War który u Ciebie jest na miejscu drugim (chociaż nadal uważam, że to całkiem dobry film, z genialną kreacją Daniela Bruhla).
Ogólnie zgadzam się mniej więcej z całą listą, a raczej bym powiedział, że zgadzam się że wszystkie wymienione przez Ciebie filmy są moją topką, aczkolwiek inaczej bym je ułożył. Ja też - co jest raczej rzadko spotykane - bardzo dobrze wspominam pierwszego Thora. Po prostu ogląda mi się go bardzo przyjemnie.
Spoko film, subik się należy zostanę tu na dłużej.
Mój ranking się z Twoim trochę nie zgadza, ale głównie dlatego że nie traktuję Infinity War i Endgame jako całości. Endgame to dla mnie bardziej dopełnienie i zamknięcie Infinity War, trzeciej fazy i całego dziesięciolecia MCU. Moje Top 3: 1) Infinity War i Zimowy Żołnierz ex aequo. 2) Endgame. 3) No Way Home.
Wiele osób tak uważa. Ale co ciekawe, Endgame zebrał ogółem lepsze recenzje.
@@BezSchematu Mnie ta femini scena na siłę oraz kpt. Marvel lekko ztriggerowała i muszę się z kolegą wyżej zgodzić że Infinity War również stawiam wyżej od End Game, w pierwszym filmie nie czułem niczego na siłę jak w drugim.
22:15 tak szczerze, to przez cały seans Strażników Galaktyki 3 myślałem, że Rocket umr*e ;_;
Mam nadzieję, że obecne dzieciaki będą wspominać równie dobrze dzisiejsze produkcje MCU, bo ten film wywołał we mnie niespodziewany ładunek emocjonalny. Dzięki, Filip ❤
Nic ci się nie stanie jak nie ocenzurujesz normalnego słowa w komentarzach, nie musisz tego robić
Stanie, jutub schowa komentarz ;)
@@Serew9 nie jest az tak restrekcyjny, jakby był spam bądź dużo wulgaryzmów to wywali ale za jedno "umrze" się nic nie stanie, zresztą.. Widzisz ten komentarz a właśnie to napisałem
Zbyt wiele razy już tak miałem i wolę wstawić gwiazdkę, niż stracić efekt klikania przez parę minut;)
@@Serew9 jak uważasz, ja wolę napisać bo to według mnie już przesada by ludzie bali sie mówić zwykle słowa
Podejrzewam, że to kwestia osobistych upodobań co do kreacji super bohaterów (czyt. Kolorowe stroje lubiłem jak miałem 12lat) ale według mnie:
1# Logan
2# Civil War
3# Infinity/End Game
Te produkcje po latach cały czas pokazują te same mroczne strony życia superbohaterów i to jest w nich najlepsze. Nie są wyidealizowane, mają spójną fabułę i przedstawiają ciężar bycia kimś więcej.
Właśnie ta ciężka i przytłaczająca atmosfera to jest coś czego brakuje w MC obecnie.
Secret war mógł być zajebistym szpiegowskim filmem i dobrym pożegnaniem z rolą Agenta Fury (a jak wyszło to nawet szkoda strzępić ryja, jak to mawia klasyk).
U mnie topka najlepszych filmów MCU wygląda tak:
1) Kapitan Ameryka: Winter Soldier
2) Strażnicy Galaktyki 1-3
3) Kapitan Ameryka: Civil War
4) Shang-Chi
5) Thor: Ragnarok
6) Avengers: Infinity War oraz End Game
Avengers dwie ostatnie czesci - zgadzam sie uwazalem te filmy za perfekcyjne !! ale po twojej recenzji... musze obejrzec jeszcze raz :)
Marvel najwyraźniej przejął się zarobkami i recenzjami swoich filmów po Avengers: Koniec gry i w końcu zaczął zwalniać obroty i stąd dopiero w 2. połowie roku wychodzi pierwszy film w 2024 roku. Wiadomo już, że w tym roku nie zobaczymy na 99% żadnego filmu ze Spider-Manem, wliczając oczywiście Universum od Sony, bo o ile nad 3. częścią z Milesem Moralesem Sony pracuje, to do kolejnej części fabularnej z Tomem Hollandem (o ile będą kontynuować jego historię) nie ruszyły jeszcze zdjęcia, bo nawet scenariusz jest niekompletny i wciąż go modyfikują. Bo w sumie nie wiem, czy jakiś film od MCU ma jeszcze wyjść w tym roku, w sensie jest data premiery? Wiem jedynie, że wyjdzie trzecia i ostatnia część Venoma od Sony oczywiście jesienią. Ale poza tym trochę głucho. Wie ktoś?
OMG soundtrack z mass effect podczas reklamy uruchomił mi absolutną nostalgie :D
Ale poczułem nostalgię gdy usłyszałem motyw dźwiękowy z Mass Effect podczas Twojej reklamy sponsorskiej
Dzięki za filmik!
Mega Materiał :)
Świetny materiał , pozdrawiam.
U mnie topka to zdecydowanie Winter Soldier, Civil War, Infinity War, na siłę zaliczę też Endgame. Akurat zaliczam się do tego grona, które uważa, że Infinity War jest po prostu lepsze od Endgame. Już 33 filmy w MCU? Ja od 2018/2019 planuję rewatch wszystkich po kolei, miałem wyrobić się przed Endgame, ale mamy juz 2024 i nadal tego nie zrobiłem. Po Endgame coś się zakończyło, mogą być jeszcze bardzo dobre produkcje, ale jak patrzę na całe MCU to ciężko nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że MCU umarło po Endgame. Te komiksowe postaci czy eventy na które czekałem w MCU całkiem mnie zawiodły po Endgame.
Mi z marvelowych filmów zawsze bardzo podobał się X-men First Class, taka bardziej lajtowa, marvelowa odpowiedź na The Watchmen. Fajne, nieoczywiste relacje Xavier-Magneto, Xavier-Mystique. Nie ma happy endów. Niby wiemy z komiksów co w końcu musi się stać ale fajnie zobaczyć jak do tego dojdzie.
Myślę że jeszcze fajniej się to musi oglądać komuś kto komiksów nie zna i to jak się te różne relacje rozwijają i zmieniają zaskakuje jeszcze bardziej.
Kurde znowu to samo u Michała z PoF oświetlenie za wami 10/10 zachwycam się z buta 👏
Aż mi sie micha ucieszyła jak zobaczyłem Zimowego Żołnierza w top 3. Mój absolutny ulubieniec MCU.
Ładna wstawka muzyczna podczas mowy o vpn :) ... Ciekawe skąd ja to znam .... :)
Co do miejsca nr 2 - ach, ja marzę by zobaczyć event Avengers vs X-Men w MCU :) Ale na razie światotwórstwo nie idzie w tym kierunku by dać mutantom podobny czas ekranowy.
Z większością pozycji jako tako się zgadzam (wiadomo, ciężko byłoby przy tylu filmach wybrać taką samą topkę), natomiast jestem chyba jedną z nielicznych osób, której kompletnie nie podszedł żaden film Kapitana Ameryki. Także oba z tej listy bym wyrzucił i dał coś innego. Miło było posłuchać o starszych filmach, bo dawno już ich sobie nie odświeżałem :)
No właśnie, wyjątkowo oryginalna opinia - przecież filmy z Kapitanem należą do najlepszych Marveli. A z kolei z Thorem do najgorszych..
@@danielmenefrego dla mnie Ragnarok jako komedia był dobry, ale pozostałe 3 tyłka nie urywają niestety...
The Amazing Spiderman jest jednym z lepszych filmów o spidermanie moim zdaniem
Hulk w tamtym czasie należał do Universala. Marvel nie miał praw do dystrybucji filmu i musiał się z wytwórnią dogadać. Potem się to zmieniło. Dlatego nie ma kolejnych filmów z Hulkiem, a on występuje tylko gościnnie w innych filmach MCU.
Infinity war był dla mnie wielkim sukcesem i super filmem, endgame już nie, jasne, hype był duży, ale to co się działo w infinity i końcówka rozkłada na łopatki bardziej niż endgame, w którym wszystko odkręcają, choć z poświęceniem. To się nie powinno stać.
Zakończenie NWH totalnie mi nie leżało, czułem się tak jakby wyrzucili historię Parkera z 5 filmów do kosza, a to własnie ona sprawiała że dla mnie był najciekawszym z filmowych spider manów
Kocham MCU, ale... Civil War złamało mi serce... Po Civil War nic w MCU nie było już takie samo moim zdaniem... Zawsze było czuć to napięcie.. Endgame skończyło się dla mnie stanem kiedy nie mogłam wrócić do MCU z takim nastawieniem jak na początku, do dziś... I to chyba jest komplement dla tego uniwersum, żadne inne tak na mnie nie działało, tak mnie nie zachwycało i rozwalało. Pamiętam nawet że na Twitterze się pokłóciłam z jakimiś randomami o to czy Bucky był winny czy nie... Pamiętam też że na Endgame jak umierał Stark praktycznie się popłakałam, a wychodząc słyszałam komentarz kolesia który siedział za mną że słyszał płacz i dlaczego to przecież tylko film.. Kocham.. Czas wrócić.. Tylko w jakiej kolejności? Czy chronologicznie jak wchodziło do kin? Czy chronologicznie zgodnie z lore?
Ooooo, nie ogarnąłem, że tam, w Ironmanie, się pojawił Elon. Dzięki za to!
Tony Stark nie został zapytany na konferencji prasowej czy to on jest Iron Man... W spider Man no way home MJ nie miała na imię Marry Jane tylko Michelle Jones.
Dobry materiał. Mógłbym się spierać o pewne tytuły, ale niestety na MCU mam wylane od lat. Mam wrażenie że po Endgame nie mieli pomysłu w którą stronę chcą iść. Mimo to dobra robota
endgame bylo dobre, ale nie moge wybaczyc zakonczenia, gdzie steve wrocil do peggy i zostawił buckyego ;( dobrze że poten byl jeszcze serial winter soldier i falcon, ktory rozwinal watek, tego co czuli po odejściu steve'a. anyway moi ulubieni bohaterowie to wlasnie bucky, steve, spiderman hollanda, namor, wanda,
Namor
Kurde tak bardzo odbiłem się od Marvela że nawet nie wiedziałem o 3 części Guardians of the Galaxy. Gorzej że nie chce mi się oglądać filmów Marvela od far from home
U mnie na 1 miejscu bez dwóch zdań pierwszy Dr. Strange. Szkoda, że go w tej 10tce nie zawarłeś, liczę, że zapomniałeś haha. Niestety ominął mnie Marvel w kinie, nadrobiłam dopiero całego na Disney+. Nie da się pewnie podrobić przeżyć jak cała sala kinowa reaguje.
Jest w liście uzupełniającej (Dr Strange) - jako wyróżnione i bardzo dobre, ale nie topka
Według mnie secret wars przebije wszystko
"Shang Chi i legenda dziesięciu pierścieni" w Marvelu, to jak "Jade Empire" dla Bio Ware. 🤔
No spoko, a kiedy obejrzysz Berserka? Oczywiscie licze na recenzje/analizę.
Ja Berserka czytam
@@BezSchematu uuuuuuuu no przepraszam. Manga jeszcze lepsza to fakt ale jednak serial z 97r. trzeba zobaczyć. Ta ścieżka dźwiękowa ryje beret no i jest klimat, pozdrawiam.
Lista udana zgadzam sie z nią jak najbardziej.
Jutro ide na Deadpool i Wolverine i jestem ciekaw co bedze dalej w MCU.
I przepraszam że pytam ale czy masz Heterochromie? Czy to kwestia oświetlenie?
Pytam bo mam w rodzie takie wyjarkowe osoby.
Pozdrawiam.
Odpowiedź masz w filmie o bodyshamingu ;)
Civil War jest pierwszym filmem gdzie można powiedzieć że złol w 100% wygrał. Osiągnął swój cel. Jedyne co mu nie wyszło to side q z pistoletem ALE gdyby naprawdę chciał zginąć, dokończyłby sprawę w więzieniu
He! Ja dzisiaj 21:45 idę na premierę "Deadpool & Wolverine." w poznańskim Imaxie na godz. 21:45 🙂...a jutro do pracy na 6:00 😞
Ja mam na 19:00
@@PrimalElf Kciuk w górę 🙂
@@maciejos39 I wzajemnie 👍
23:50.
Zaraz zaraz.. to nie ta sama Gomora tylko z przeszłości co przeniosła się z Tanosem do jej przyszłości czyli filmowej teraźniejszości??
Oczywiście
Infinity War debeściak
Za to Endgame to IMHO zupełnie niepotrzebny film, bo punkt wyjścia po IW jest najciekawszy i najbardziej dojrzały.
Zamiast wrzucać do kolejnej fazy bohaterów, którzy "nikogo" to mogli rozwijać dalej kwestię pstryknięcia
Moja topka jest bardzo podobna i szczerze trochę bałem się, przy trzecim miejscu, że na liście u Ciebie zabraknie Civil War. W mojej 10 nie ma Shang Chi i Avengers. Zamiast nich Doctor Strange i Strażnicy Galaktyki vol. 2. Z całą resztą zgadzam się w zupełności. Doceniam też, nielubiany przez wielu, Doktor Strange w multiwersum obłędu.
Ale Ci siedzi ta broda Filip!
Zrób cały ranking MCU
@@hartfan78 hello there
Od tego będzie live i od tego jest bonusowy odcinek
Dosłownie Dc vs Marvel może przebić chcialbym to zobaczyć czytaj dożyć 😂
Spiderman no way home najlepszym aktorskim spidermanem. Szczerze, nie jestem pewien vzy ten film jest lepszy od spidermana 3, o genialnej 2 nie wspominając.
Pamiętam jak na fali entuzjastycznych opinii poszedłem na Civil War i wyszedłem z kina totalnie rozczarowany bo po raz kolejny dostałem marvelowską kupę. Scena na lotnisku była epicka, szkoda tylko, że miała ZEROWĄ dramaturgie, a wszystko przez nieśmieszne docinki bohaterów. Końcówka i ostateczne starcie bardzo dobre i rezonuje emocjonalnie, ale reszta to po prostu średni film. Zimowy żołnierz znacznie lepszy. No i pierwsze miejsce... Zgodzę się, że infinity war było świetnym filmem, ale endgame było po prostu słabe. Nie cierpię tego filmu. Oglądałem go tylko raz w kinie.
Dobra, mój ranking wygląda mniej-więcej tak chyba:
1. Strażnicy Galaktyki
2. Thor: Ragnarok
3. Iron-Man
4. Avengers
5. Strażnicy Galaktyki: Volume 3
6. Avengers: Koniec gry
7. Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni
8. Strażnicy Galaktyki Vol.2
9. Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz
10. Deadpool & Wolverine
Takie emocje w kinie można przeżyć 2/3 razy w życiu. Po czym autor mówi że takie niesamowite emocje przeżył przy 2 filmach tylko z mcu. Noooo ostrożnie bo zachwycić będziesz się mógł jeszcze tylko jednym filmem w życiu 😂 a mcu zaliczył bym bardziej do papki dla mas niż ambitnego kina z przekazem xD
Ciekawa lista powiem tylko jedno bo nie jestem fanem marvela, ale moim ulubionym filmem jest twoje trzecie miejsce reszta mnie jakoś specjalnie nie kręci a ten film obejrzałem juz chyba z pięćdziesiąt razy
Moje top 3
3 Avengers czas ultrona
2 doktor stange 2
1kapitan ameryka wojna bohaterów.
Pamiętam że prawie się popłakałem na końcu trzecich Strażników tylko lekko się powstrzymałem bo byłem między znajomymi 😅 Ale łezki poszły
Chciałam napisać a co myślisz o Lokim i VandaVision, ale to seriale :) btw co myślisz?
zgadzam się z obecnością każdego filmu w tej topce poza No way home xd Tobey i Andrew byli super, tak samo jak green goblin i sinister six ale spider-man Toma Hollanda jest tak słaby, że żadnego filmu z jego trylogi nie uważam za dobry film (jestem fanboyem Spider-mana a aktorsko to trylogia Raimiego najlepsza ❤)
Shang-Chi to dla mnie jeden z gorszych filmow w MCU, ale jak widac ludzie maja rozne gusta.
Czy jestem jedynym który nie oglądał Shang-Chi🤔
Świetnie to prowadzisz zgodzę się z nie jedna Twoja opinia ale nie rozumiem kierunku mcu i zachwycenia sie osób pojawieniem się starych postaci tak zwanych cameo a nie rozwijania relacji nowych zachwytu nad zakończeniem no way home gdzie wymazali mu pamięć czyli wszystko co budowali przez lata relacje z dziewczyną przyjaciółmi oraz innymi super bochaterami zamietli pod dywan największą głupota gdzie i tak muszą do tego wrócić ponieważ zbliża się avengres całym tym multiversum narobili sami sobie tylko szkody.Gdzie już zrozumiemieli że to nie dobry kierunek i będą to zamykać w 2027 roku.
Pozdrawiam w drodze do kina na trzeciego Deadpoola ✋️
100 tys a pamiętam jak było niewiele 😁
Jest sponsor kanału, jej! I to porządny
Ostatnie miejsce na liście: Antman. Tak potraktowano tam logikę i fizykę, że oglądałe to jak z bolącym zębem. Nieważne już, co zrobili z fabułą, scenami, cgi czy resztą. Tylko niesmak pozostał.
Akurat no way home powinno być w rankingu najgorszych. Poza spotkaniem pająków (które i tak wyszło średnio), i Willem Dafoe ten film nie ma nic do zaoferowania
spiderverse lepszy
Fakty
Endgame to średni film. Za to Infinity war to best of the best of the best. Pozdrawiam.
Wybacz że się czepiam szczegółów, ale MJ w Spidermanie No way Home to nie Mary Jane ;P
Czemu nie "Logan" na pierwszym? ...
'Zmagdynalzowany'??? Nawet nie wiem jak pisze się to słowo. Przypomina mi to bardziej stream Krzysztofa niż lekki film o MCU.
Dla mnie No Way Home to zagadka, z jednej strony film bez scenariusza, z drugiej zaś mogła wyjść z tego kupa pokroju Ligi Sprawiedliwości Whedona lub gorzej. A tak film pozostawia cię z uśmiechem na twarzy co w sumie nie jest złe.
Pozdrawiam.
Marvel powinien zrobić sobie przerwę... zagłodzić ludzi po tym co przeżyli, wtedy powrócić z pompą ale stopniową... nie tłumaczyć gdzie idziemy ale z planem
Endgame jest na tyle przeze mnie nielubiany za to że wprowadza na stałe time travel w MCU, co jest uproszczeniem wszystkiego...
Pamiętam, jak na na Endgame płakałam, gdy umierał Stark. Mój ojciec patrzył na mnie jakbym była niespełna rozumu xD
Jak mogłeś nie wspomnieć o "Come and Get Your Love" w guardians of the galaxy vol 1
Miejsce 10? Iron Man dziwny ranking ale dobrze że wgl go dałeś
Kurczę przy takiej "dupie" w jakiej obecnie jest Marvel nwm czy sie nie wzruszę ogladajac ten film ale chyba bedzie warto 😅
MCU powinno się skończyć na End Game albo nie powinno się likwidować 2 najlepszych Iron Mana i Kapitana Ameryki.
Jeśli MCU ma wrócić do starej jakości niech przywróci te dwie postaci do głównego świata i raczej bym nie dawał tego zadania Braciom Russo bo Spierdolili to w End Game.
Lepiej dać to zadanie Jon Favreau, który był przeciwny uśmiercaniu Iron Mana.
Ja mam do Marvela jedno zastrzeżenie. Czemu nie zrealizowali podanego im na tacy pomysłu z Thora 3, który roboczo nazywam "BattleStar Asgard" Ucieczka przed Thanosem ostatnim ocalałym okrętem Asgardian byłoby aaaaah
Ooof ale silne disagree z misjscem 5, dosłownie to co Tobie sie podoba ja nie nawidze 😂
powiem krótko, zgadzam się :)
Marvel jest dzisiaj już tylko cieniem dawnej świetności.
Zapomnieli jak robić dobre filmy, jak pisać bohaterów, jak pisać fabułę, wszystko jest bardzo nijakie.
Przykre to.
nie zgodzę sie ze spiderman 3 bo ten film był nie logiczny ponieważ parker mugł wymazać z pamieci swoją tożsamość wszytkim oprócz MJ. Nie musiał tracić swojego poprzedniego życia. I uważam że iron man 2 był zarąbisty żarty i styl bycia roberta downeya to jest poprstu nie do opisania
No way home na 5 💀