Mi najbardziej podobał się taki mały wątek który ukazał głównego bohatera jako hipokrytę „ scena jak nie poznaje swojego człowieka który mu przysyłał zdjęcia z peronu przez ostatnie dwa lata - pokazała jak bardzo jest głęboko w swojej obsesji zemsty i jak te pieniądze sprawiły u niego to myślenie na zasadzie płace pieniądze za usługę ale nawet nie interesuje mnie komu . Taka mała scena a przedstawiła go jako hipokrytę bo nagle jednostka jest dla niego nieistotna tylko cel się liczy. Po tej scenie wiedziałam że nie będzie do końca bohateram pozytywnym że przyjdzie mu wybrać to mniejsze zło
Wydaje mi się, że wątek z pobieraniem organów był w pierwszym sezonie przedstawiony jako sposób na dorobienie dla pracowników średniego szczebla. Robione to był w tajemnicy przed tak zwanym zarządem - tym samym Krzysztof trochę się mija w ocenie całego celu organizowania tego typu igrzysk.
Scena matki z synem polegała na tym, że syn wcześniej podjął decyzję o pozostaniu w rozgrywkach. W momencie kiedy zobaczył, że zwykły przypadek mógł zabić jego matkę, dochodzi do niego jak wielki błąd popełnił.
Wiecie co było całkowitą nowością i żałuję że nie zostało to pociągnięte? Atmosfera w trakcie drugiej gry, i wsparcie, doping jaki wszyscy sobie tworzyli. I szczerą radość i euforia jak komuś udało się przetrwać.
Ok, ta dobra zabawa i cieszenie się z innymi zawodnikami miała kontrastować z tym co będzie potem, zwłaszcza zamieszkami, rozumiem przesłanie, ale wyszło to przerysowane. Nagle wszyscy zapominają o stresie, grożącym im niebezpieczeństwie, o tym, że w ich interesie jest śmierć innych uczestników i dobrze się bawią.
Frontman nie mógł umrzeć, ponieważ: - widzimy, że nie brał udziału w pierwszej grze, ponieważ siedzi w wygodnym fotelu, popija whiskey (przy tej grze graczy było na tyle dużo, że nikt nie zwróciłby uwagi na to, że ktoś z zewnątrz dołączył sobie później, więc mógł sobie na to pozwolić, szczególnie biorąc pod uwagę ryzyko związane z tą grą (patrz Thanos popychający innych graczy) - w drugiej grze jego drużyna, moim zdaniem, nie bez powodu bierze udział jako ostatnia, ponieważ nawet w przypadku przegranej gry strażnicy mogliby go zostawić żywego (wcześniej zabiliby całą resztę) - w trzeciej grze jego jedynym zadaniem było tak naprawdę dobiegnięcie do wolnego pokoju, ponieważ gracze nie widzieli co się dzieje w pozostałych pokojach, strażnicy mogliby wynieść go żywego w „trumnie” (przypominam, że przed ponownym rozkręcaniem karuzeli strażnicy sprzątali ciała) Mam tylko wątpliwości, co do tak zwanej „gry specjalnej”: czy schowanie się pod łóżkiem jest aby na pewno wystarczającym zabezpieczeniem się przed grasującymi z widelcami „kółeczkami”? Może mógł w jakiś sposób komunikować się z centralą, w razie ewentualnego zagrożenia? No i w zasadzie: po co on to robi? Szkoda, że nie poznaliśmy odpowiedzi na te pytania w tym sezonie, oby następny nam to wyjaśnił.
Lider został pokazany jako koks który potrafi sam powalić kilka osób. Przy zgromadzeniu paru osób które mu ufały był w miarę bezpieczny podczas bójki. On się chował pod łóżkiem tylko ze względu na plan Gi-huna aby zaatakować strażników. Już sam atak na uzbrojonych strażników i udział w buncie wydaje mi się bardziej niebezpieczny bo zawsze mógł dostać przypadkową kulą. Zakładam że jakby mu się nie udało wkupić w łaski Gi-huna i nie zebraliby jakiejś grupy osób wokół siebie to po prostu wydałby polecenie aby pilnowali ich przed wybuchem zamieszek. Mógłby to zrobić chociażby podczas wyjścia do toalety, bo za każdym razem muszą być wypuszczani przez strażników. W ostateczności gdyby czuł się zagrożony to zawsze mógłby "zatrzasnąć" się w kiblu i nie wrócić przed "grą specjalną". Jakieś ryzyko oczywiście było, ale równie dobrze mógłby dostać kosę od jakiegoś randomowego gracza który przekupił strażników.
W mojej opinii robi to z powodu żony, która leży na cmentarzu i której jego brat zanosił świeże kwiaty. Jak rozmawia z głównym bohaterem to mówi, że jak wyjdzie to pójdzie do żony do szpitala. Prawdopodobnie lider sam był uczestnikiem i zwycięzcą innej gry. Może pieniądze były mu potrzebne na leczenie ukochanej, ale jak wygrał i dotarł do szpitala ona już nie żyła, to dotarło do niego,pogoń za pieniędzmi stracił ostatnie chwile z nią. Przez to znienawidził siebie i sobie nie wybaczył. Następnie wrócił na wyspę, żeby dołączyć do organizatorów, może za wygraną kupił część udziałów. Od tej pory mści się na tych dla których pieniądze są najważniejsze.
+1 jeśli chodzi o analizę tego, że nie mógł zginąć A co do pytania po co to robi mnie wydaje się proste, Tzn on jest tam po to aby udowodnić i "dopilnować" tego udowodnienia Gi-hunowi że ten się myli. Że jego patrzenie na organizatorów gry się nie obroni w konfrontacji z rzeczywistością, z tym jak ludzie się zachowują. 001 jest tam tak jakby ustami które co róż mówią głównemu bohaterowi "widzisz, mylisz się"
Oj +1 Z postaci złych i irytujących nawet nie dorasta do piet tej babce z pierwszego sezonu, co ciągle się darła. Poza tym Thanos byl zabawny. Dawniej tak nie wybuchłem śmiechem, jak na "skrrt" Thanosa
Musze przyznać, ze nie cierpię kultury koreańskiej czy japońskiej (tak, wiem, one sa bardzo różne, ale dla mojego ignoranckiego umysłu są podobne). To powiedziwaszy, 1 sezon Squid Game wciągnąłem szybko i z uśmiechem na ustach. Bałem się 2 sezonu, bo zakończenie pierwszego moglo być zamknięciem całej historii. Ale 2 sezon jest dla mnie chyba nawet lepszy od pierwszego. Piszę to co prawda na świeżo po skończeniu, więc emocje przeważają. Wiadomo, że brakuje tej aury tajemniczości z 1 sezonu, ale ciężko żeby była taka sama, gdy 1 sezon nam dal dużo odpowiedzi nt. tych rozgrywek i osób za nimi stojących. Ale wydaje mi sie, ze osoby ktore negatywnie oceniają ten sezon oczekiwały po prostu tego samego po raz drugi, z nowymi uczestnikami i nowymi grami. A to nie o to chodziło. Juz 1 sezon nam powiedział, że teraz będziemy kończyć całą organizację i to otrzymaliśmy. Pierwsze 2 odcjnki trzymały mnie w napięciu. Co sie stało z Gi-Hunem, czy spłacił dług, co z Cheolem i matką Sang Woo. No i jak przejdziemy do wyniszczenia tego przedsięwzięcia? Cała potyczka słowna z gosciem od ddakji wspaniała, dajaca do myślenia. Od dotarcia na wyspę jeszcze lepiej. Ten sezon duzo bardziej skupil sie na postaciach pobocznych, jest ich więcej i są dużo lepsze od tych z 1 sezonu. Szczególnie matka z synem, nasza była pani żołnierz w trakcie korekty płci, kobieta w ciąży i Pan RUclipsr. Brakowało mi w 1 sezonie, zeby posrod tych osob byly osoby, ktore sie znają albo osoby o większej reputacji. Nie bylo to realistyczne, ze mamy osoby o miliardowych długach, wszyscy to jakieś zwykłe osoby z klasy robotniczej i jedyne osoby, ktore sie znaja to Gi Hun i Sang Woo. Tutaj jest to lepsze. Ze zlych osób tak samo. Tak mielismy pana gangstera złego w 100% i szaloną babkę, ktora tylko sie darła. Tutaj nawet Thanos jest bardziej złożoną postacią. A sam pomysł z wysłaniem Front Mana pośród zawodników zeby sie trzymał z Gi Hunem mistrzowski. Wybitny aktor gra te postać i znając jego prawdziwą tożsamość nie potrwfilem mu nie kibicować. Nowe gry na plus no i powrót baby jagi patrzy z lekkim twistem na początku na ogromny plus. Zmiana z głosowaniem po kazdej grze tez na plus, bo umocniła wątek podziału na 2 grupy walczące ze sobą. Wiadomo, że cliffhanger na koniec nie pozwala na sprawiedliwą ocenę, bo mamy urwane wątki w połowie. Dla mnie jednak nie wpływa to na ocenę dla serialu i mam nadzieje, ze przez to na 3 sezon nie dadzą sobie czekać do końca 2025 tylko otrzymamy go jeszcze w pierwszej polowie, najlepiej w okolicach marca czy kwietnia. W każdym razie dobrze, ze juz koniec serialu, bo nie ma sensu ciągnąć tej historii w nieskończoność. Cieszę się, ze nie zakończyli tego na 1 sezonie, bo teraz wiem ze kontynuacja miala wiecej sensu, ale na 3/2.5 sezonie koniec będzie idealny.
Zgadzam się w 100%, twórcy wybronili się z pułapki serialu, który wyglądał na tego typu produkcje, co powinna zamknąć się w jednym sezonie. Tutaj największy plus 1. sezonu - element zaskoczenia grami i zabijaniem - nie mógł już tak dobrze zadziałać, a mimo to udało się wprowadzić na tyle wątków, by było to ciekawe.
Krotko mowiac to tak naprawde sezon 2 nie byl nawet potrzebny, ale z takim cliffhanger endingiem mozna bylo sie spodziewac. Moim zdaniem 1 sezon byl zdecydowanie lepszy, ale sezon 2 trzyma fajny poziom. Ogladalo mi sie to swietnie i jest to jeden z moich ulubionych seriali w tym roku. Ja sie bardziej boje o sezon 3 i jak to skoncza bo moze byc klapa.
Frontman jest leworęczny, swoje pierwsze rzuty wykonywał prawą ręką a ostatni dominującą lewą. W scenach gdzie chwyta kieliszki również posługuje się lewą ręką. Poza tym jeśli mnie pamięć nie myli głowny bohater zarzucał Frontmanowi że nie zrozumie go dopóki nie przeżyje tego co on -> nie zobaczy tych gier z perspektywy gracza.
Innowacje w stosunku do 1 sezonu sa takie, że tam głosowania mogły być tylko po wyrażeniu checi na takie przez graczy, a tu byly obowiazkowe po kazdej grze. W przypadkj zakonczenia gry wczesniej w 1 sezonie pieniadze szly do rodzin martwych zawodników a tutaj szly one do tych, co pozostali przy życiu
Dlaczego nikt nie mowi o tym, iz zakonczenie moze byc takie ze Gihun czyli 456 zostanie nowym liderem, bo zrozumie filozofie i przeslanie jaka stoi za tymi grami? Byłoby to iscie Vaderowskie zakonczenie. Ostatnia scena, a on ubiera maske.
Wydaje mi się, że główny bohater zginie. Szamanka przecież odkrywając, że dziewczyna jest w ciąży od razu przeniosła wzrok na gracza 476 i powiedziała, że teraz rozumie czemu wrócił i że ma coś jeszcze do zrobienia. Moim zdaniem w ostatniej grze będzie on, przyszła mama i może jeszcze ktoś (lider?) i główny bohater poświęci się, żeby uratować matkę z dzieckiem.
Ja się cieszę, że przyznaliście, że Thanos był potrzebną postacią. Wiele osób uważa, że skoro był irytujący to w ogóle mogli go zabić na samym początku i właśnie dlatego, że był irytujący, to nie był potrzebny i nic nie wnosił. Ale oglądamy serial, w którym ludzie umierają, żeby wygrać jakąś ogromną sumę pieniędzy, więc to naturalne, że będą powstawać konflikty między graczami. Więc Thanos był potrzebną postacią, bo był jedną z wielu negatywnych osób, wprowadzał chaos, zamiast po prostu iść po swoje i wygrać gry. Jedna rzecz, którą nie bardzo rozumiem w związku z nim jest to, dlaczego w pierwszej grze popchnął osoby przed sobą i był z tego niemal zadowolony. Wcześniej z jego winy zginęła dziewczyna, bo powiedział jej, że siedzi na niei pszczoła i w przypadku jej śmierci wyglądał na zszokowanego. Potem wziął z tego swojego krzyżyka jakiś narkotyk i czy jego skutek nastąpił tak szybko, że popchnięcie tamtych kilku osób to nagle świetna zabawa? W sumie może i tak, nie znam się na tym jak szybko następują skutki po wzięciu jakiejś substancji 😂 gdybysmy przynajmniej wiedzieli, co zażył, dałoby to jaśniejszą odpowiedź
Czy tylko ja widze ogrom dziur fabularnych zwłaszcza w ostatnim odcinku , gdzie zwykli ludzie którzy chcieli opuścić jak najszybciej miejsca gry i wrócić do domu nagle rzucają się na uzbroijonych strażników i walczą z nimi jak równy z równym jak regularne wojsko , uzbrojeni strażnicy nie potrafią sobie poradzić z grupką bezdomnych i zwyczajnych ludzi z ulicy i innych które były na każdym kroku.
Nie wszystkie krzyżyki poszły strzelać. Pytali, czy jest ktoś kto potrafi o chce wziąć w tym udział. Wiedzieli, że i tak nie wydostają się z gry i zapewne umrą. No i tak jak pisała osoba powyżej. W Korei jest obowiązkowa służba wojskowa, nawet gwiazdy K-Pop muszą ją odbyć. Dzięki temu to ma sens.
Jako dziecko pamiętam jak mama mi pokazywała tę grę z podrzucaniem i zbieraniem małych klocków. Używała do tego małych świńskich kostek z racic uzyskiwanych w czasie produkcji zimnych nóżek. Ona nazywała to grą w kości.
Nie uważam żeby było za dużo bohaterów, akurat w serialu tego typu lepiej działa dla mnie więcej, ale trochę mniej pogłębionych postaci w przeciwieństwie do Diuny Proroctwo. A co do mylenia kobiecych postaci (męskich też) to come on, przecież 3 drugoplanowe aktorki są po prostu mega podobne do siebie. Uważam że to mylenie to normalne zjawisko u osób spoza Azji i nie widzę w tym żadnego przejawu braku szacunku czy rasizmu, dopóki nie żartuje się z tego w żałosny sposób. Niestety w dzisiejszych czasach często do granic absurdu popychają poprawność i mam wrażenie że boisz się stwierdzić fakty. W naszym regionie ludzie mają bardziej zróżnicowaną urodę i jakby powstało Squid Game Polska to na pewno byłoby nam łatwiej odróżniać bohaterów.
Odnośnie czy frontman sabotował drugą grę: tak Jest sporo scen, ktore pokazują ze jest leworeczny (strzelanie na końcu 1 sez, picie drinka lewa ręka ) a tego bączka rzuca prawą
Witam świetny odcinek Moim zdaniem nawet jak zagłosują za wyjściem/przerwaniem gry,to nigdy nie opuszczą wyspy Firma nie może sobię pozwolić by tylu świadków będzie miało jakąś ilość kasy i wolność 🤘🍻🇵🇱
A oglądaliście może The 8 Show? Moim zdaniem dużo mocniejszy niż Squid Game (pod pewnym aspekrem), też skłania do najróżniejszych refleksji...postacie to pewne archetypy poprowadzone w ciekawy sposób, fajnie byłoby posłuchać waszych rozkmin filozoficznych.
Kiedy Filip mówił o tym, że Ci miliarderzy grali tak jakby przeczytali poradnik "Jak zachowuje się miliarder" to się mocno zdziwiłem, bo wydawało mi się że w tym całym serialu o to chodzi i każda jedna postać jest tak grana. Bo jeśli matka z synem grali na poważnie to w mojej opinii po prostu było to słabe, a scena w której matka przekonuje strażnika żeby ich wpuścił dziewczyny do łazienki to jakiś dramat. Ogólnie, drugi sezon nie spełnił moich oczekiwań i jak pierwszy sezon polecałem znajomym to po tym co teraz dostaliśmy raczej o tym serialu już nie wspomnę ^^.
Wydaje mi się że wszystkie te minigry były typowo koreańskie, i może niektóre są podobne do naszych, ale nic dziwnego jeśli ludzie u nas nie znają tych gier za bardzo
W chyba 3 odcinku padły słowa "niektórzy ludzi zmieniają płeć (...) oryginalnie byli mężczyzną a stają się kobietą" aż dziwne że woke nie canceluje całego serialu za tak transfobiczne słowa :o
Kaiji - anime mające dwa sezony (Squid Game z niego czerpał, zdecydowanie za mało), tam są nawiązanie do prawdziwej recesji w Japonii, są kwestie jednoczenia się robotniko-niewolników. Polecam. Dodatkowo materiał zrodlowy (manga) powstaje chyba do tej pory, więc jest to adaptacja części spójnej mangi, a nie doraźna wirtuozeria scenarzystów.
1:20:09 Znajomy opowiadał o przeczytaniu książki, gdzie był zamieszczony wywiad z katem, pracującym w dziecięcym obozie zagłady w trakcie II WŚ. Gość nie poczuwał się do żadnej winy z powodu mordowania dzieci od niemowlaków do młodzieży, bo sobie wkręcił, że w ten sposób chroni je od cierpień, jakie niesie ze sobą wojna i ten właśnie obóz. Jako ludzie potrafimy znormalizować przeróżne okropności...
dlaczego przy 1 grze był żywy gracz 001, a jednocześnie koleś oglądał pierwszą grę sprzed biurka popijając sobie wino, skoro w głosowaniu on jako gracz 001 był graczem. Czyli miał sobowtóra czy podmiankę gracza 001 zrobili w trakcie gry?
A czy to nie zmierza do tego że ten główny zły też mógł być kiedyś dobry, chciał to przerwać ale zobaczył że ludzie sie nie zmienią i staną na czele tego w formie jakiejś "wspinaczki", a główny bohater obecny też sie stanie koniec końców zły ?
Znowu polityczna poprawność. Postać transpłciowa była cholernie słabo przedstawiona, nabrała charakteru dopiero na końcu gdy się okazało czym się parała zawodowo. Do tego momentu byłu to strasznie sztuczne i wrzucone na siłę. Dopuszczam że ten wątek mógł sporo stracić na translacji (obcy język, kultura, mimika), ale ostatecznie dla odbiorcy anglojęzycznego strasznie słabe.
@@BezSchematu Okazała się ciekawa za sprawą jednego dialogu gdzie opowiadała o swojej przeszłości? Ojej, ale głębia. Gdyby nie to, że miała charakterystyczne cechy wyglądu to nikt by o tej postaci nie pamiętał, ale jednak poszedł virtue signaling "tak, wspaniała, była świetna, ciekawa etc.". Gdyby była tak ciekawa, świetna i wspaniała ta postać, to w dyskusji potrafilibyście powiedzieć coś więcej poza tymi pustymi frazesami.
Ogladam 7 odcinek i nie wiem czemu oni są tak głupi. Przecież wiedzieli, że ich zaatakują, więc wystarczyłoby żeby jedna osoba tej nocy przeszła a X na O mówiąc, że na 100% do nich dołączy i zagłosuje, albo kilka osób. Wtedy mogą się nabrać na to i następnego dnia zagłosować po swojemu, ale mogłoby to uniknąć buntu. Albo też mogłoby wywołać to, że oni będą tak blefować i zabili by na wszelki wypadek te osobę, ale z drugiej strony Nie wiedzą jak realnie druga osoba zagłosuje mimo że jest w jednej czy drugiej grupie, więc tez bez sensu
Ludzie głosujący na O byli krwiożerczymi potworami, w ich interesie było wymordować najsłabszych i zagłosować za wyjściem. Wtedy zwiększają swoją nagrodę i nie ryzykują kolejnej gry. Jeżeli myśleli racjonalnie i nie mieli skrupułów, atak i tak by nastąpił.
Jestem ciekawa czemu kolejny kwadrat który widzimy jest strasznie młodym chłopakiem. Zastanawiam się czy specjalnie dobiera się tak młodych ludzi, i jaki był w tym cel. Może młodymi osobami łatwiej manipulować?
Powiedzieliście że główny bohater źle zabrał się za „zemstę” ale przecież ci lichwiarze to byli jedyni ludzie z półświatka jakich znał… przecież to był zwykły koleś który nagle dostał mega kasę… nienwiem jak u was ale u mnie 5mln zl, nie zrobiłoby ze mnie komandosa, Batmana, johna wicka itd… u niego ta przemiana jest w miarę realna… sama kasa to nie wszystko… znajomości kontakty zaufanie… nie mógł przecież też iść do jakiegoś najgorszego złola na dzielni i powiedzieć mam 5mln pomóż mi… bo by zabrali mu kasę i By dostał kulę i tak by się skończyła jego historia… Dodatkowo wydaje mi się że będzie twist że on jednak wiedział że 001 jest podstawiony… że to „lider”… domyślił się tego i tak naprawdę to on rozgrywa grę i ma ukryte karty… Ilość bohaterów jest ok, bo to zmniejsza plot armor:)
Jak ktos ma niedosyt po 2 sezonie to polecam Alice in Borderland. To post apokaliptyczny japonski serial, w ktorym glowna role graja takie gry na smierc i zycie jak w squid game a nawet lepsze. Narazie sa 2 sezony. Netfliks potwierdził ze w 2025 bedzie 3 sezon. Wedlug mnie ten serial jest lepszy niż squid game.
Jeżeli może być cokolwiek bardziej stereotypowego, to postawienie znaku równości między miliarderami a elitą. Masz bardzo wąskie rozumienie tego słowa.
To sztuczne wyciskanie kolejnego sezonu z tej historii jest żałosnym zagraniem że strony Netflixa. Już ten sezon opejrzałem korzystając z nieoficjalnych źródeł, nie zamierzam subskrybować tej platformy. Ja jestem dosyć rozczarowany, ale sezon był generalnie dobry, miejscami genialny. Moim największym zastrzeżeniem jest zmiana wymowy serialu - ten sezon nie jest krytyką drapieżnego kapitalizmu, czy w ogóle kapitalizmu tylko skupia się na indywidualnej chciwości przeciwstawiając ją indywidualnej bezinteresowności, tracąc z oczu wpływ systemu na ludzkie zachowania.
Dosłownie dwa dni temu oglądałam waszego live sprzed 3 lat o Squid Game. Aż nie mogę doczekać się, co tym razem będziecie mieli Panowie do powiedzenia 😁
Panowie Fincher świetny reżyser niestety dziewczyna z tatuażem jego wersja filmu była słaba zwłaszcza lisbeth aktorka( nawet nie pamiętam nazwiska)ona była do dupy brak naoomi psuł film więc Filip muszę się z tobą nie zgodzić Wersja szwedzką w oryginalnym języku cholera Czad 🤘🍻🇵🇱 Pozdrawiam wszystkiego najlepszego w nowym roku
Jeśli Koreanka z Północy jest odbierana negatywnie (jako antybohaterka), to scenarzysta może zaryzykować, że ona zrobi coś dobrego. Chodzi o to, że w Korei Południowej nie wolno pokazywać, że KRDL jest pozytywne (ciekawe, dlaczego i nie, nie piję do polityki). Netflix już miał jedną tego typu imprezę :)
Mi najbardziej podobał się taki mały wątek który ukazał głównego bohatera jako hipokrytę „ scena jak nie poznaje swojego człowieka który mu przysyłał zdjęcia z peronu przez ostatnie dwa lata - pokazała jak bardzo jest głęboko w swojej obsesji zemsty i jak te pieniądze sprawiły u niego to myślenie na zasadzie płace pieniądze za usługę ale nawet nie interesuje mnie komu . Taka mała scena a przedstawiła go jako hipokrytę bo nagle jednostka jest dla niego nieistotna tylko cel się liczy. Po tej scenie wiedziałam że nie będzie do końca bohateram pozytywnym że przyjdzie mu wybrać to mniejsze zło
Wydaje mi się, że wątek z pobieraniem organów był w pierwszym sezonie przedstawiony jako sposób na dorobienie dla pracowników średniego szczebla. Robione to był w tajemnicy przed tak zwanym zarządem - tym samym Krzysztof trochę się mija w ocenie całego celu organizowania tego typu igrzysk.
Tak było +1
To też wyjaśnia dlaczego ta dwójka kolegów z pracy zaatakowała dziewczynę snajperkę. Byli jednymi z tych którzy mieli z tego procent.
Scena matki z synem polegała na tym, że syn wcześniej podjął decyzję o pozostaniu w rozgrywkach. W momencie kiedy zobaczył, że zwykły przypadek mógł zabić jego matkę, dochodzi do niego jak wielki błąd popełnił.
Wiecie co było całkowitą nowością i żałuję że nie zostało to pociągnięte?
Atmosfera w trakcie drugiej gry, i wsparcie, doping jaki wszyscy sobie tworzyli. I szczerą radość i euforia jak komuś udało się przetrwać.
Ok, ta dobra zabawa i cieszenie się z innymi zawodnikami miała kontrastować z tym co będzie potem, zwłaszcza zamieszkami, rozumiem przesłanie, ale wyszło to przerysowane. Nagle wszyscy zapominają o stresie, grożącym im niebezpieczeństwie, o tym, że w ich interesie jest śmierć innych uczestników i dobrze się bawią.
Frontman nie mógł umrzeć, ponieważ:
- widzimy, że nie brał udziału w pierwszej grze, ponieważ siedzi w wygodnym fotelu, popija whiskey (przy tej grze graczy było na tyle dużo, że nikt nie zwróciłby uwagi na to, że ktoś z zewnątrz dołączył sobie później, więc mógł sobie na to pozwolić, szczególnie biorąc pod uwagę ryzyko związane z tą grą (patrz Thanos popychający innych graczy)
- w drugiej grze jego drużyna, moim zdaniem, nie bez powodu bierze udział jako ostatnia, ponieważ nawet w przypadku przegranej gry strażnicy mogliby go zostawić żywego (wcześniej zabiliby całą resztę)
- w trzeciej grze jego jedynym zadaniem było tak naprawdę dobiegnięcie do wolnego pokoju, ponieważ gracze nie widzieli co się dzieje w pozostałych pokojach, strażnicy mogliby wynieść go żywego w „trumnie” (przypominam, że przed ponownym rozkręcaniem karuzeli strażnicy sprzątali ciała)
Mam tylko wątpliwości, co do tak zwanej „gry specjalnej”: czy schowanie się pod łóżkiem jest aby na pewno wystarczającym zabezpieczeniem się przed grasującymi z widelcami „kółeczkami”? Może mógł w jakiś sposób komunikować się z centralą, w razie ewentualnego zagrożenia?
No i w zasadzie: po co on to robi?
Szkoda, że nie poznaliśmy odpowiedzi na te pytania w tym sezonie, oby następny nam to wyjaśnił.
Lider został pokazany jako koks który potrafi sam powalić kilka osób. Przy zgromadzeniu paru osób które mu ufały był w miarę bezpieczny podczas bójki. On się chował pod łóżkiem tylko ze względu na plan Gi-huna aby zaatakować strażników. Już sam atak na uzbrojonych strażników i udział w buncie wydaje mi się bardziej niebezpieczny bo zawsze mógł dostać przypadkową kulą. Zakładam że jakby mu się nie udało wkupić w łaski Gi-huna i nie zebraliby jakiejś grupy osób wokół siebie to po prostu wydałby polecenie aby pilnowali ich przed wybuchem zamieszek. Mógłby to zrobić chociażby podczas wyjścia do toalety, bo za każdym razem muszą być wypuszczani przez strażników. W ostateczności gdyby czuł się zagrożony to zawsze mógłby "zatrzasnąć" się w kiblu i nie wrócić przed "grą specjalną". Jakieś ryzyko oczywiście było, ale równie dobrze mógłby dostać kosę od jakiegoś randomowego gracza który przekupił strażników.
W mojej opinii robi to z powodu żony, która leży na cmentarzu i której jego brat zanosił świeże kwiaty.
Jak rozmawia z głównym bohaterem to mówi, że jak wyjdzie to pójdzie do żony do szpitala. Prawdopodobnie lider sam był uczestnikiem i zwycięzcą innej gry. Może pieniądze były mu potrzebne na leczenie ukochanej, ale jak wygrał i dotarł do szpitala ona już nie żyła, to dotarło do niego,pogoń za pieniędzmi stracił ostatnie chwile z nią.
Przez to znienawidził siebie i sobie nie wybaczył. Następnie wrócił na wyspę, żeby dołączyć do organizatorów, może za wygraną kupił część udziałów. Od tej pory mści się na tych dla których pieniądze są najważniejsze.
+1 jeśli chodzi o analizę tego, że nie mógł zginąć
A co do pytania po co to robi mnie wydaje się proste, Tzn on jest tam po to aby udowodnić i "dopilnować" tego udowodnienia Gi-hunowi że ten się myli. Że jego patrzenie na organizatorów gry się nie obroni w konfrontacji z rzeczywistością, z tym jak ludzie się zachowują. 001 jest tam tak jakby ustami które co róż mówią głównemu bohaterowi "widzisz, mylisz się"
Mi Thanos jako postać się bardzo podobała, niby jest cringowy ale jakoś ostatecznie dobrze się go oglądało i wnosił do historii
Oj +1 Z postaci złych i irytujących nawet nie dorasta do piet tej babce z pierwszego sezonu, co ciągle się darła. Poza tym Thanos byl zabawny. Dawniej tak nie wybuchłem śmiechem, jak na "skrrt" Thanosa
Musze przyznać, ze nie cierpię kultury koreańskiej czy japońskiej (tak, wiem, one sa bardzo różne, ale dla mojego ignoranckiego umysłu są podobne). To powiedziwaszy, 1 sezon Squid Game wciągnąłem szybko i z uśmiechem na ustach. Bałem się 2 sezonu, bo zakończenie pierwszego moglo być zamknięciem całej historii.
Ale 2 sezon jest dla mnie chyba nawet lepszy od pierwszego. Piszę to co prawda na świeżo po skończeniu, więc emocje przeważają.
Wiadomo, że brakuje tej aury tajemniczości z 1 sezonu, ale ciężko żeby była taka sama, gdy 1 sezon nam dal dużo odpowiedzi nt. tych rozgrywek i osób za nimi stojących. Ale wydaje mi sie, ze osoby ktore negatywnie oceniają ten sezon oczekiwały po prostu tego samego po raz drugi, z nowymi uczestnikami i nowymi grami. A to nie o to chodziło. Juz 1 sezon nam powiedział, że teraz będziemy kończyć całą organizację i to otrzymaliśmy. Pierwsze 2 odcjnki trzymały mnie w napięciu. Co sie stało z Gi-Hunem, czy spłacił dług, co z Cheolem i matką Sang Woo. No i jak przejdziemy do wyniszczenia tego przedsięwzięcia? Cała potyczka słowna z gosciem od ddakji wspaniała, dajaca do myślenia.
Od dotarcia na wyspę jeszcze lepiej. Ten sezon duzo bardziej skupil sie na postaciach pobocznych, jest ich więcej i są dużo lepsze od tych z 1 sezonu. Szczególnie matka z synem, nasza była pani żołnierz w trakcie korekty płci, kobieta w ciąży i Pan RUclipsr. Brakowało mi w 1 sezonie, zeby posrod tych osob byly osoby, ktore sie znają albo osoby o większej reputacji. Nie bylo to realistyczne, ze mamy osoby o miliardowych długach, wszyscy to jakieś zwykłe osoby z klasy robotniczej i jedyne osoby, ktore sie znaja to Gi Hun i Sang Woo. Tutaj jest to lepsze. Ze zlych osób tak samo. Tak mielismy pana gangstera złego w 100% i szaloną babkę, ktora tylko sie darła. Tutaj nawet Thanos jest bardziej złożoną postacią.
A sam pomysł z wysłaniem Front Mana pośród zawodników zeby sie trzymał z Gi Hunem mistrzowski. Wybitny aktor gra te postać i znając jego prawdziwą tożsamość nie potrwfilem mu nie kibicować.
Nowe gry na plus no i powrót baby jagi patrzy z lekkim twistem na początku na ogromny plus. Zmiana z głosowaniem po kazdej grze tez na plus, bo umocniła wątek podziału na 2 grupy walczące ze sobą.
Wiadomo, że cliffhanger na koniec nie pozwala na sprawiedliwą ocenę, bo mamy urwane wątki w połowie. Dla mnie jednak nie wpływa to na ocenę dla serialu i mam nadzieje, ze przez to na 3 sezon nie dadzą sobie czekać do końca 2025 tylko otrzymamy go jeszcze w pierwszej polowie, najlepiej w okolicach marca czy kwietnia. W każdym razie dobrze, ze juz koniec serialu, bo nie ma sensu ciągnąć tej historii w nieskończoność. Cieszę się, ze nie zakończyli tego na 1 sezonie, bo teraz wiem ze kontynuacja miala wiecej sensu, ale na 3/2.5 sezonie koniec będzie idealny.
Zgadzam się w 100%, twórcy wybronili się z pułapki serialu, który wyglądał na tego typu produkcje, co powinna zamknąć się w jednym sezonie. Tutaj największy plus 1. sezonu - element zaskoczenia grami i zabijaniem - nie mógł już tak dobrze zadziałać, a mimo to udało się wprowadzić na tyle wątków, by było to ciekawe.
Gracz 100 wygląda jak Makłowicz.
Dokladnie to samo skojarzenie mialem😂
To samo stwierdziłem xD
Krotko mowiac to tak naprawde sezon 2 nie byl nawet potrzebny, ale z takim cliffhanger endingiem mozna bylo sie spodziewac. Moim zdaniem 1 sezon byl zdecydowanie lepszy, ale sezon 2 trzyma fajny poziom. Ogladalo mi sie to swietnie i jest to jeden z moich ulubionych seriali w tym roku. Ja sie bardziej boje o sezon 3 i jak to skoncza bo moze byc klapa.
Frontman jest leworęczny, swoje pierwsze rzuty wykonywał prawą ręką a ostatni dominującą lewą. W scenach gdzie chwyta kieliszki również posługuje się lewą ręką. Poza tym jeśli mnie pamięć nie myli głowny bohater zarzucał Frontmanowi że nie zrozumie go dopóki nie przeżyje tego co on -> nie zobaczy tych gier z perspektywy gracza.
A to nie tak że Frontman jest właśnie byłym zwycięzcą, więc wie co czuje gracz? Cała sprawa z tym śledztwem tego policjanta w pierwszym sezonie
jak ktoś ma niedosyt po 2 sezonie to polecam The 8 Show. Co prawda nie ma gier ale kontekst społeczny jak najbardziej.
Musicie obejrzec Alice in Borderlands na Natflixie
Podobna tematyka i przede wszystkim dystopia !!!!
Innowacje w stosunku do 1 sezonu sa takie, że tam głosowania mogły być tylko po wyrażeniu checi na takie przez graczy, a tu byly obowiazkowe po kazdej grze. W przypadkj zakonczenia gry wczesniej w 1 sezonie pieniadze szly do rodzin martwych zawodników a tutaj szly one do tych, co pozostali przy życiu
Dlaczego nikt nie mowi o tym, iz zakonczenie moze byc takie ze Gihun czyli 456 zostanie nowym liderem, bo zrozumie filozofie i przeslanie jaka stoi za tymi grami? Byłoby to iscie Vaderowskie zakonczenie. Ostatnia scena, a on ubiera maske.
Dobre! Jestem w stanie w to pójść!
Wydaje mi się, że główny bohater zginie. Szamanka przecież odkrywając, że dziewczyna jest w ciąży od razu przeniosła wzrok na gracza 476 i powiedziała, że teraz rozumie czemu wrócił i że ma coś jeszcze do zrobienia. Moim zdaniem w ostatniej grze będzie on, przyszła mama i może jeszcze ktoś (lider?) i główny bohater poświęci się, żeby uratować matkę z dzieckiem.
Ja się cieszę, że przyznaliście, że Thanos był potrzebną postacią. Wiele osób uważa, że skoro był irytujący to w ogóle mogli go zabić na samym początku i właśnie dlatego, że był irytujący, to nie był potrzebny i nic nie wnosił. Ale oglądamy serial, w którym ludzie umierają, żeby wygrać jakąś ogromną sumę pieniędzy, więc to naturalne, że będą powstawać konflikty między graczami. Więc Thanos był potrzebną postacią, bo był jedną z wielu negatywnych osób, wprowadzał chaos, zamiast po prostu iść po swoje i wygrać gry. Jedna rzecz, którą nie bardzo rozumiem w związku z nim jest to, dlaczego w pierwszej grze popchnął osoby przed sobą i był z tego niemal zadowolony. Wcześniej z jego winy zginęła dziewczyna, bo powiedział jej, że siedzi na niei pszczoła i w przypadku jej śmierci wyglądał na zszokowanego. Potem wziął z tego swojego krzyżyka jakiś narkotyk i czy jego skutek nastąpił tak szybko, że popchnięcie tamtych kilku osób to nagle świetna zabawa? W sumie może i tak, nie znam się na tym jak szybko następują skutki po wzięciu jakiejś substancji 😂 gdybysmy przynajmniej wiedzieli, co zażył, dałoby to jaśniejszą odpowiedź
Wyborne Trio, elegancko Was się słucha.
Proponuję zrobić część drugą.
I zaprosić kolejną dwójkę. np: Rysława i Juliana.
Czy tylko ja widze ogrom dziur fabularnych zwłaszcza w ostatnim odcinku , gdzie zwykli ludzie którzy chcieli opuścić jak najszybciej miejsca gry i wrócić do domu nagle rzucają się na uzbroijonych strażników i walczą z nimi jak równy z równym jak regularne wojsko , uzbrojeni strażnicy nie potrafią sobie poradzić z grupką bezdomnych i zwyczajnych ludzi z ulicy i innych które były na każdym kroku.
W Korei jest obowiązkowa służba wojskowa, na ich realia to normalne, że dorośli mężczyźni umieją posługiwać się bronią.
Nie wszystkie krzyżyki poszły strzelać. Pytali, czy jest ktoś kto potrafi o chce wziąć w tym udział. Wiedzieli, że i tak nie wydostają się z gry i zapewne umrą. No i tak jak pisała osoba powyżej. W Korei jest obowiązkowa służba wojskowa, nawet gwiazdy K-Pop muszą ją odbyć. Dzięki temu to ma sens.
Jako dziecko pamiętam jak mama mi pokazywała tę grę z podrzucaniem i zbieraniem małych klocków. Używała do tego małych świńskich kostek z racic uzyskiwanych w czasie produkcji zimnych nóżek. Ona nazywała to grą w kości.
Nie uważam żeby było za dużo bohaterów, akurat w serialu tego typu lepiej działa dla mnie więcej, ale trochę mniej pogłębionych postaci w przeciwieństwie do Diuny Proroctwo. A co do mylenia kobiecych postaci (męskich też) to come on, przecież 3 drugoplanowe aktorki są po prostu mega podobne do siebie. Uważam że to mylenie to normalne zjawisko u osób spoza Azji i nie widzę w tym żadnego przejawu braku szacunku czy rasizmu, dopóki nie żartuje się z tego w żałosny sposób. Niestety w dzisiejszych czasach często do granic absurdu popychają poprawność i mam wrażenie że boisz się stwierdzić fakty. W naszym regionie ludzie mają bardziej zróżnicowaną urodę i jakby powstało Squid Game Polska to na pewno byłoby nam łatwiej odróżniać bohaterów.
Czy mam się sugerować znakami geometrycznymi na głowami rozmówców, jako ważność wypowiedzi 😅😊
Idąc tym tropem, to kwadratem bylby Filip, Trójkątem Bartosz a kółkiem Krzysztof i Michał :P
41:50 było widać, że się uśmiechał jak sięgał po bączek, więc ewidentnie sabotował
Odnośnie czy frontman sabotował drugą grę: tak
Jest sporo scen, ktore pokazują ze jest leworeczny (strzelanie na końcu 1 sez, picie drinka lewa ręka )
a tego bączka rzuca prawą
Filipie, widziałeś „Czyż nie dobija się koni?” z Jane Fondą? Ten film z lat 70-tych to było moje pierwsze skojarzenie z serialem
Witam świetny odcinek
Moim zdaniem nawet jak zagłosują za wyjściem/przerwaniem gry,to nigdy nie opuszczą wyspy
Firma nie może sobię pozwolić by tylu świadków będzie miało jakąś ilość kasy i wolność
🤘🍻🇵🇱
A oglądaliście może The 8 Show? Moim zdaniem dużo mocniejszy niż Squid Game (pod pewnym aspekrem), też skłania do najróżniejszych refleksji...postacie to pewne archetypy poprowadzone w ciekawy sposób, fajnie byłoby posłuchać waszych rozkmin filozoficznych.
Bardzo dobry, siedziałam jak na szpilkach. Postać klauna zapada w pamięć
Kiedy Filip mówił o tym, że Ci miliarderzy grali tak jakby przeczytali poradnik "Jak zachowuje się miliarder" to się mocno zdziwiłem, bo wydawało mi się że w tym całym serialu o to chodzi i każda jedna postać jest tak grana. Bo jeśli matka z synem grali na poważnie to w mojej opinii po prostu było to słabe, a scena w której matka przekonuje strażnika żeby ich wpuścił dziewczyny do łazienki to jakiś dramat. Ogólnie, drugi sezon nie spełnił moich oczekiwań i jak pierwszy sezon polecałem znajomym to po tym co teraz dostaliśmy raczej o tym serialu już nie wspomnę ^^.
Wydaje mi się że wszystkie te minigry były typowo koreańskie, i może niektóre są podobne do naszych, ale nic dziwnego jeśli ludzie u nas nie znają tych gier za bardzo
W chyba 3 odcinku padły słowa "niektórzy ludzi zmieniają płeć (...) oryginalnie byli mężczyzną a stają się kobietą" aż dziwne że woke nie canceluje całego serialu za tak transfobiczne słowa :o
Kaiji - anime mające dwa sezony (Squid Game z niego czerpał, zdecydowanie za mało), tam są nawiązanie do prawdziwej recesji w Japonii, są kwestie jednoczenia się robotniko-niewolników. Polecam. Dodatkowo materiał zrodlowy (manga) powstaje chyba do tej pory, więc jest to adaptacja części spójnej mangi, a nie doraźna wirtuozeria scenarzystów.
Jak oglądałam też pomyślałam, że widać, że potrafią strzelać i że jest to realistyczne, bo w Korei Południowej jest obowiązkowa służba wojskowa.
Z czasem przyzwyczaja się do wyglądu Koreańczyków i potem się zastanawiasz jak można ich było nie odróżniać.
1:20:09 Znajomy opowiadał o przeczytaniu książki, gdzie był zamieszczony wywiad z katem, pracującym w dziecięcym obozie zagłady w trakcie II WŚ. Gość nie poczuwał się do żadnej winy z powodu mordowania dzieci od niemowlaków do młodzieży, bo sobie wkręcił, że w ten sposób chroni je od cierpień, jakie niesie ze sobą wojna i ten właśnie obóz. Jako ludzie potrafimy znormalizować przeróżne okropności...
dlaczego przy 1 grze był żywy gracz 001, a jednocześnie koleś oglądał pierwszą grę sprzed biurka popijając sobie wino, skoro w głosowaniu on jako gracz 001 był graczem. Czyli miał sobowtóra czy podmiankę gracza 001 zrobili w trakcie gry?
A czy to nie zmierza do tego że ten główny zły też mógł być kiedyś dobry, chciał to przerwać ale zobaczył że ludzie sie nie zmienią i staną na czele tego w formie jakiejś "wspinaczki", a główny bohater obecny też sie stanie koniec końców zły ?
Znowu polityczna poprawność. Postać transpłciowa była cholernie słabo przedstawiona, nabrała charakteru dopiero na końcu gdy się okazało czym się parała zawodowo. Do tego momentu byłu to strasznie sztuczne i wrzucone na siłę. Dopuszczam że ten wątek mógł sporo stracić na translacji (obcy język, kultura, mimika), ale ostatecznie dla odbiorcy anglojęzycznego strasznie słabe.
Wiele postaci było wrzuconych na siłę, nie wiem czemu czepiasz się akurat tej która okazała się ciekawa.
@@BezSchematu Okazała się ciekawa za sprawą jednego dialogu gdzie opowiadała o swojej przeszłości? Ojej, ale głębia. Gdyby nie to, że miała charakterystyczne cechy wyglądu to nikt by o tej postaci nie pamiętał, ale jednak poszedł virtue signaling "tak, wspaniała, była świetna, ciekawa etc.". Gdyby była tak ciekawa, świetna i wspaniała ta postać, to w dyskusji potrafilibyście powiedzieć coś więcej poza tymi pustymi frazesami.
42:49 001 w grze w bączka rzucał prawą ręką, a na końcu rzucił lewą. Sabotował.
Ja oglądając ludzi w Internecie i dowiadując się, co się odwala na świecie nie patrzę na to jako coś przerysowanego.
na severence to się doczekać nie mogę
rel!
co by nie było to czekam na S3 ;) taki guilty pleasure musi być
Ogladam 7 odcinek i nie wiem czemu oni są tak głupi. Przecież wiedzieli, że ich zaatakują, więc wystarczyłoby żeby jedna osoba tej nocy przeszła a X na O mówiąc, że na 100% do nich dołączy i zagłosuje, albo kilka osób. Wtedy mogą się nabrać na to i następnego dnia zagłosować po swojemu, ale mogłoby to uniknąć buntu. Albo też mogłoby wywołać to, że oni będą tak blefować i zabili by na wszelki wypadek te osobę, ale z drugiej strony Nie wiedzą jak realnie druga osoba zagłosuje mimo że jest w jednej czy drugiej grupie, więc tez bez sensu
Ludzie głosujący na O byli krwiożerczymi potworami, w ich interesie było wymordować najsłabszych i zagłosować za wyjściem. Wtedy zwiększają swoją nagrodę i nie ryzykują kolejnej gry. Jeżeli myśleli racjonalnie i nie mieli skrupułów, atak i tak by nastąpił.
@@bartolomeus441 ma to sens
Jestem ciekawa czemu kolejny kwadrat który widzimy jest strasznie młodym chłopakiem. Zastanawiam się czy specjalnie dobiera się tak młodych ludzi, i jaki był w tym cel. Może młodymi osobami łatwiej manipulować?
Powiedzieliście że główny bohater źle zabrał się za „zemstę” ale przecież ci lichwiarze to byli jedyni ludzie z półświatka jakich znał… przecież to był zwykły koleś który nagle dostał mega kasę… nienwiem jak u was ale u mnie 5mln zl, nie zrobiłoby ze mnie komandosa, Batmana, johna wicka itd… u niego ta przemiana jest w miarę realna… sama kasa to nie wszystko… znajomości kontakty zaufanie… nie mógł przecież też iść do jakiegoś najgorszego złola na dzielni i powiedzieć mam 5mln pomóż mi… bo by zabrali mu kasę i By dostał kulę i tak by się skończyła jego historia…
Dodatkowo wydaje mi się że będzie twist że on jednak wiedział że 001 jest podstawiony… że to „lider”… domyślił się tego i tak naprawdę to on rozgrywa grę i ma ukryte karty…
Ilość bohaterów jest ok, bo to zmniejsza plot armor:)
Jak ktos ma niedosyt po 2 sezonie to polecam Alice in Borderland. To post apokaliptyczny japonski serial, w ktorym glowna role graja takie gry na smierc i zycie jak w squid game a nawet lepsze. Narazie sa 2 sezony. Netfliks potwierdził ze w 2025 bedzie 3 sezon. Wedlug mnie ten serial jest lepszy niż squid game.
Jak zawsze ciekawie. Jak zawsze schemat dużo mondrych słów, tym razem wygrało; "żeby mieć kworum, żeby było ich więcej".
Jestem mile zaskoczony, ale ten wątek z łodzią nierozwinięty i nudny, no i zakończenie :c
ale elita tak wygląda, Filip.
Tak przerysowana.
Jeżeli może być cokolwiek bardziej stereotypowego, to postawienie znaku równości między miliarderami a elitą.
Masz bardzo wąskie rozumienie tego słowa.
To sztuczne wyciskanie kolejnego sezonu z tej historii jest żałosnym zagraniem że strony Netflixa. Już ten sezon opejrzałem korzystając z nieoficjalnych źródeł, nie zamierzam subskrybować tej platformy. Ja jestem dosyć rozczarowany, ale sezon był generalnie dobry, miejscami genialny. Moim największym zastrzeżeniem jest zmiana wymowy serialu - ten sezon nie jest krytyką drapieżnego kapitalizmu, czy w ogóle kapitalizmu tylko skupia się na indywidualnej chciwości przeciwstawiając ją indywidualnej bezinteresowności, tracąc z oczu wpływ systemu na ludzkie zachowania.
"Drugi" sezon to dużo powiadziane. Połowa sezonu :D
38 minuta - ja mam Rewolwer.
Mogę do Was wpaść.
Co do podnoszenia głosu na końcu zdania u Koreańczyków, to oni mówią tak w rzeczywistości… To praktycznie wg nie jest przerysowane
W 4 sezonie będzie pojedynek fanów sernika z rodzynkami i bez.
Albo fanów majonezu 😂😅
tak lider sabotowł drugą grę bo jak sie schylał po bączka to cieszył miche
Noc co ty Filip ,nadmiar postaci ?
Mi się 2. sezon podobał bardziej niż 1., który mi za to nie siadł.
Ten sezon był nic nie wart. Postaci których nie pamiętamy fabuła która nie ma znaczenia nic o czym będziemy myśleć za tydzień
Najlepsza beka 1:33:47
Dosłownie dwa dni temu oglądałam waszego live sprzed 3 lat o Squid Game. Aż nie mogę doczekać się, co tym razem będziecie mieli Panowie do powiedzenia 😁
Dla mnie oglądało się super ale Całkowicie naiwne na końcu to chwycenie za broń ale czekam z niecierpliwością na koniec tej historii
Miodzio i tyle w temacie 😁👌
Rozczarował i trzeba uczciwie przyznać 2024 to bul rok samych porażek serialowych z małymi wyjątkami fallout pingwin
Oraz imo Arcane
*ból
@@marcinmatusiak5221raczej miało być „był „
Kompletnie się nie zgadzam. I mam nadzieję, że udowodnię to jutro swoim zestawieniem + lajwem.
Michale, oddaje Ci głos i przez kwadrans nie ma Michała 😂
Tutaj, w Dunie i w ogóle. Ponarzekajmy na propsie
Okolo 1:27:00 padlo pytanie: czego byscie nie chcieli w ostatnim sezonie
Ja: MULTIWERSUM!
Panowie Fincher świetny reżyser niestety dziewczyna z tatuażem jego wersja filmu była słaba zwłaszcza lisbeth aktorka( nawet nie pamiętam nazwiska)ona była do dupy brak naoomi psuł film więc Filip muszę się z tobą nie zgodzić
Wersja szwedzką w oryginalnym języku cholera Czad
🤘🍻🇵🇱
Pozdrawiam wszystkiego najlepszego w nowym roku
Wersja szwedzka świetna, ale będę się upierał, że fincherowska ma mroczniejszy klimat. Jest cięższa, bardziej tajemnicza i lepiej nakręcona
@BezSchematu
Każdy może mieć inne zdanie,trzymaj się i więcej takich programów w nowym roku 🤘🍻🇵🇱
dzięki, teraz już wiem co myśleć o tym serialu
Jeśli Koreanka z Północy jest odbierana negatywnie (jako antybohaterka), to scenarzysta może zaryzykować, że ona zrobi coś dobrego. Chodzi o to, że w Korei Południowej nie wolno pokazywać, że KRDL jest pozytywne (ciekawe, dlaczego i nie, nie piję do polityki). Netflix już miał jedną tego typu imprezę :)
O nie... Maj - wychodzę.
A co jest z nim nie tak? Pytam bo nie znam tak dobrze jego osoby i dorobku.
panowie to jednak totalna profeska, tyle dyskutować o serialu 2/10 to trzeba umiec xD
Swietny podcast
2 sezon silosa - tragedia, tak nudnego serialu to nie oglądałem chyba nigdy 3 odcinki męczyłem 4 tygodnie. Do 1 sezonu nie ma startu.