Ojciec opowiadał jak to w latach 60 dostali 2 żubry w PBRol-u do ciągnięcia przyczep niskopodwoziowych z detami i koparkami linówkami bo akurat szła budowa kanału Wieprz-Krzna i trzeba było daleko jeździć..Z początku był entuzjazm i najlepsi kierowcy dostali te wozy ale szybko okazało sie jaka to padlina .Silnik to była polska konstrukcja a nie jakies pół czołgowego w2 .Raz ze nie chciały za cholere palic nawet latem ,mimo przyjazdu gwarancyjnych mechaników i walki pompiarza w firmie .Dwa jak juz po kilku miesiacach męki dostały w palnik to korby sie pourywały i rozbiły blok w obu to samo. Postały pod płotem jakis czas az po staraniach poszły do kapitalki i wróciły juz leylandami i skrzynia 5 na lic zf .I to juz była inna gadka . Potem jeszcze mosty wymieniali na raboskie bo oryginalne tez sie rozpadły.Do niskopodwozi dostali 1 tatre na 2 przyczepy , a i tak najmilej przez szoferów widziane były ziły /raz ze benzynka ,dwa moc i niezawodność/.Dopiero za Gierka przyszly jelcze tatry 148 i berliety gbh.
Na oryginalny żubrowski silnik s-560 narzekali chyba wszyscy, wadliwa konstrukcja wału korbowego, późniejsze usunięcie urywających się przeciwwag powodujące wibracje i zużcie panewek, trudności z zapalaniem, jednym słowem nieudany. W latach 80 tych spotykało się na drodze Żubra, ale to już chyba na leylandach czyli sw680. Ciekawe jaki ma ten tutaj?
Żubry były cały czas modernizowane.pod koniec lat 60-ch zakupiono za gr.wspomaganie kier.oraz silnik Leyland.dużo też zmian było dziełem własnego biura konstr.Jak na 20 lat po wojnie i w pustych poniemieckich halach to było b.duźo.
Kto może niech wspiera ludzi z Polski na Kołach,bo robią oni wspaniałe rzeczy związane z naszą motoryzacją.Ostatnia zbiórka na remont Jelcza (innego) zakończyła się kompletną klapą.Jest to oburzające,bo wychodzi na to,że piękne słowa są tu tylko w komentarzach pod filmami,a jak przychodzi co do czego to wsparcia nie ma.
Fajna ta ciężarówka. Zawsze się zastanawiałem co to za samochód bo wiem gdzie taki stoi od wielu lat na podlasiu. Zresztą w znacznie lepszym stanie niż ten.
Pozdrawiam kolegę po fachu. Jeżdżę 30 lat. Kiedyś za dziecka mój sąsiad jeździł starem 25 łapaczem kur iczęsto w nim dawał nam siedzieć. Zdrówka życzę.
Oj chlpocy wciskacie ludziom durnoty a niby tacy fachowcy i znawcy.Jelcz ze wspomaganiem powietrznym,pokopalo cie.Ruszaj tym samochodzikiem z dwojki,jedynka tylko pod wielka gore z pelnym ladunkiem.Skrzybia byla synchronizowana na 2,3 4 i 5 biegu. Silnik Zubra byl silnikiem ulozonym ukosnie w ramie i maska byla nizej niz w Jelczu. Zubr nie mial wspomagania.Kabina z zewnatrz bardzo podobna.
@@marcinmosinski3459 Jelcz RTO to licencyjny autobus. W Polsce obiegowo mówiło sie na niego ogórek. I właśnie w nich było wspomaganie hydrauliczne wspomagane dodatkowo pneumatyką. To nie było całkowicie pneumatyczne wspomaganie.
@@zbigniewurbanski181 Akurat w "Ogórku" było wspomaganie pneumatyczne, jak za mocno kręciłeś na zakrętach fajerą to brakowało powietrza na hamulce, wtedy wciskało się sprzęgło a prawą piętą się hamowało, jednocześnie naciskając gaz do oporu żeby nabić powietrza bo sprężarka miała bardzo słabą wydajność
Jak większość ludzi znających się na Polskiej motoryzacji wie ,że raczej typowo rodzimych konstrukcji było mało. Część umarło nigdy nie wychodząc jako prototyp. Już przed II W.Ś. mieliśmy konszachty z Fiatem. Po wojnie również odświeżono ta współpracę. Oprócz Fiata była także Skoda, Berliet, współpraca z Ikarusem itd. W Starach 200, 28,29,38, kabinę zaprojektowali Francuzi później ją już Nasi konstruktorzy modyfikowali do wersji 244, 266, 1142,742 itd. Z jelczem ,a naprzód z Żubrem A080 wydaje mi się ,że albo była współpraca z Fiatem ale Nasi konstruktorzy wzorowali się na ciężarówce Fiat 682.... Jeszcze dodam ciekawostkę Nasze Stary i Jelcze były również produkowane/ lub eksportowane (zależy od źródła) na Węgrzech pod marką Csepel D452, D750, D752...
Trochę inaczej z węgierskimi ciężarówkami: to były auta marki Czepek, które miały tylko szoferki polskiej produkcji - na tym się kończy podobieństwo do Jelczy.
Kabina stara 28/29 była zaprojektowana w Polsce tylko autoryzowana przez Francuzów (można o tym przeczytać w książce ,,STAR kolebka polskiej motoryzacji)
Kiedyś nocując na polu namiotowym gdzieś pod Giżyckiem, przyszedł do nas człowiek, który opowiadał o podróżach żubrem na bliski wschód. Jeździł chyba do Iraku. Oczywiście z remontami i naprawami sprzętu po drodze.
Faktycznie legendarny samochód. Ale legendą już nie jest że najlepszą częścią w tym samochodzie był drąg holowniczy (standardowe wyposażenie). To było tak awaryjne auto że ten drąg do holowania używany był nader często.
Widziałem takiego przy drodze nr 14 pod Łodzią chyba w kierunku Aleksandrowa Łódzkiego stał jako stacją benzynowa do tankowania niewiem czy to nie ten bo kolor się zgadza.
Nie wiem do końca,taką cysterne remontowałem w1995 robiłem cało instalacje elektryczną ale silnik był Leylanda i tylny most "raba" węgierski na identycznym moście jażdziłem autobusem skodą carosą , pierwsze żubry miały polskie silniki niezbyt udane podobnie jak w starach 28 t.z grużliki ale sprzęciory ekstra co mi pozostało po tych zabawkach głuchota w prawym uchu . pozdro dla fanatyków motoryzacji polskiej i nir tylko
@@grazynacichecka2197=dziecko. Ależ maska przy 28 była niezle wygłuszona nawet nie to co w 25- gdzie ogrzewanie stanowiły dziury w masce i gorące powietrze z silnika , z tym wygłuszaniem to w "ogórku RTO-706" pod maskę popiołem filc i koc azbestowy trochę to pomogło natomiast koleżka szofer Henio też przy ogórku ale xz silnikiem Leylanda rzucił luźno koc azbestowy na silnik , cymbał zlekceważył to że kolektor i rura wydechowa rozcrzewa sie do czerwoności a do tego nadmiar paliwea z wtryskiwaczy , pompy i filtra odprowadzany był do zbiornika po drodze rozgrzewany był na rurze wydechowej wystarczyło że gdzieś pod ciśnieniem strumyk mpaliwa poszedł na rozgrzany kocyk azbestowy i wycieczka pod "Czynstachowom " uszła ledwo z życiem , tak koleżka "Hendryk" "wygłuszył "autobus. Pozdrawiam
To nie jest Żubr to Jelcz 315 w zmodernizowanej kabinie.To polskie auto miało silnik angielski Leyland most węgierski Raba wspomaganie hiszpańskie z Pegaso takie to polskie auto.Zubr to kompletnie polskie auto które było które nie przejeżdżalo więcej jak 50tys km.Tloki się urywaly mosty złom brak wspagania.Wiem bo jeździłem w latach 60-ch.
A jakie miały być jak nieomylna władza się do wszystkiego wpierniczała jak już opanowano problem to kupowano licencje . Silnik budowały betony z ZM Wola które nie umiały nic zrobić prócz silnika do czołgu. Dobry silnik zrobił Ursus i wystarczyło przeskalować na większą pojemność ale że silniki S316 sprawdziły się w Starze i Sanie postanowiono Ursusa udupić spełniając żądania Zetora że nie będziemy rozwijać własnych konstrukcji no to potem trzeba było kupić licencje i angole kolejny raz zarobili wciskając nam konstrukcje calową. Co do mostu przekonstruowano go i się sprawdzał ale fabryce się odwidziało i stwierdzili że nie mają mocy przerobowych i nie będą produkować.
Masz rację kolego to jest Jelcz, Żubr był całkiem inny, inaczej było w kabinie, miał leżący silnik i maska była niżej, dużo szersza, były w wojsku 72-73 dwa właśnie jeżdziłem jednym z nich, ale krótko..
Mało zostało go to był bardzo awaryjny samochód.Tylko w komunie można było coś takiego produkować.Tak czy inaczej jest to legenda.Silnik Wola i tylny most to tragedia.
Żubr miał silnik leżący i nie miał wspomagania układu kierowniczego i drzwi otwierały się odwrotnie. Ten samochód na filmie to Jelcz 315. Jeździłem żubrem i jelczem 315 w tej wersji
Piękna stara polska ciężarówka ma swoją duszę 👍🏻, i ten Rusin pracujący na polu. Polska 😍🇵🇱
Witam! W 1975 roku, jeździłem Żubrem cysterną. Bez wspomagania na ster. Pozdr... z Poznania
Żubr miał silnik leżący i nie miał wspomagania układu kierowniczego i drzwi otwierały się odwrotnie. Ten samochód na filmie to Jelcz 315.
Pamiętam te auta z dzieciństwa. Dobrze że się taki uchował!
ja żubry to w filmach widziałem - a za dzieciaka jeździły stary i jelcze, autosany, fiaty 125p,126p, polonezy i choćby żuki. Lata 90.
Genialne, Legendy PRL to był najlepszy program TVN Turbo. Widziałem wszystkie.
Zgadzam się
Odwiedziłeś "Polskę na kołach", czad! :D
Legendy PRL to najlepszy program o starych klasycznych samochodach z epoki PRL-U.
Dzięki, wszystkiego dobrego!
Robicie wspaniałą robotę, dzięki
Ojciec opowiadał jak to w latach 60 dostali 2 żubry w PBRol-u do ciągnięcia przyczep niskopodwoziowych z detami i koparkami linówkami bo akurat szła budowa kanału Wieprz-Krzna i trzeba było daleko jeździć..Z początku był entuzjazm i najlepsi kierowcy dostali te wozy ale szybko okazało sie jaka to padlina .Silnik to była polska konstrukcja a nie jakies pół czołgowego w2 .Raz ze nie chciały za cholere palic nawet latem ,mimo przyjazdu gwarancyjnych mechaników i walki pompiarza w firmie .Dwa jak juz po kilku miesiacach męki dostały w palnik to korby sie pourywały i rozbiły blok w obu to samo. Postały pod płotem jakis czas az po staraniach poszły do kapitalki i wróciły juz leylandami i skrzynia 5 na lic zf .I to juz była inna gadka . Potem jeszcze mosty wymieniali na raboskie bo oryginalne tez sie rozpadły.Do niskopodwozi dostali 1 tatre na 2 przyczepy , a i tak najmilej przez szoferów widziane były ziły /raz ze benzynka ,dwa moc i niezawodność/.Dopiero za Gierka przyszly jelcze tatry 148 i berliety gbh.
Teść też opowiadał jak korby blokami wyłaziły, dopiero jak skody dostali to zobaczyli co to ciężarówka.
Na oryginalny żubrowski silnik s-560 narzekali chyba wszyscy, wadliwa konstrukcja wału korbowego, późniejsze usunięcie urywających się przeciwwag powodujące wibracje i zużcie panewek, trudności z zapalaniem, jednym słowem nieudany. W latach 80 tych spotykało się na drodze Żubra, ale to już chyba na leylandach czyli sw680. Ciekawe jaki ma ten tutaj?
niewiem ale raczej żydowski
@@arkadiuszmilik71 SW680 - słychać po charakterystycznym brzmieniu.
Jestem w trakcie remontu ZiŁa MMZ 555 wywrotka wanienka. Z oryginalnym V8. Przy okazji 5 Żuków :D
Jak będzie gotowy to zaproszę :D
koniecznie :)
Żubry były cały czas modernizowane.pod koniec lat 60-ch zakupiono za gr.wspomaganie kier.oraz silnik Leyland.dużo też zmian było dziełem własnego biura konstr.Jak na 20 lat po wojnie i w pustych poniemieckich halach to było b.duźo.
Ja Starem z 83 jezdze W Osp :) Najlepsze jest szukanie biegów oraz idealnie wytłumiona kabina :)
Kto może niech wspiera ludzi z Polski na Kołach,bo robią oni wspaniałe rzeczy związane z naszą motoryzacją.Ostatnia zbiórka na remont Jelcza (innego) zakończyła się kompletną klapą.Jest to oburzające,bo wychodzi na to,że piękne słowa są tu tylko w komentarzach pod filmami,a jak przychodzi co do czego to wsparcia nie ma.
Legendy PRL i Wypadek Przypadek, Operacja Tuning moje ulubione
Zajebiście wygląda . Nie remontuj jej wygląda jak PETERBILT z filmu DUEL 😉😉😉😉😉
Fajna ta ciężarówka. Zawsze się zastanawiałem co to za samochód bo wiem gdzie taki stoi od wielu lat na podlasiu. Zresztą w znacznie lepszym stanie niż ten.
Wspaniała ciężarówka,mój rocznik 1971, 49-ć lat,patrzyłem z sentymentemtym bardziej,że to były pojazdy,z którymi dorastałem
Jeszcze w 76 jezdzilem takim z przyczepa 10T w trasy.
Pozdrawiam kolegę po fachu. Jeżdżę 30 lat. Kiedyś za dziecka mój sąsiad jeździł starem 25 łapaczem kur iczęsto w nim dawał nam siedzieć. Zdrówka życzę.
Oj chlpocy wciskacie ludziom durnoty a niby tacy fachowcy i znawcy.Jelcz ze wspomaganiem powietrznym,pokopalo cie.Ruszaj tym samochodzikiem z dwojki,jedynka tylko pod wielka gore z pelnym ladunkiem.Skrzybia byla synchronizowana na 2,3 4 i 5 biegu.
Silnik Zubra byl silnikiem ulozonym ukosnie w ramie i maska byla nizej niz w Jelczu.
Zubr nie mial wspomagania.Kabina z zewnatrz bardzo podobna.
kolego Patryk powiedział jelcz RTO a takowy posiadał wspomaganie pneumatyczne
@@marcinmosinski3459 Jelcz RTO to licencyjny autobus. W Polsce obiegowo mówiło sie na niego ogórek. I właśnie w nich było wspomaganie hydrauliczne wspomagane dodatkowo pneumatyką. To nie było całkowicie pneumatyczne wspomaganie.
Masz absolutnie racje
Nie chciałem temu ekspertowi odpisywać i poprawiać
Dzięki i trzymaj się
@@zbigniewurbanski181 Akurat w "Ogórku" było wspomaganie pneumatyczne, jak za mocno kręciłeś na zakrętach fajerą to brakowało powietrza na hamulce, wtedy wciskało się sprzęgło a prawą piętą się hamowało, jednocześnie naciskając gaz do oporu żeby nabić powietrza bo sprężarka miała bardzo słabą wydajność
Jak większość ludzi znających się na Polskiej motoryzacji wie ,że raczej typowo rodzimych konstrukcji było mało. Część umarło nigdy nie wychodząc jako prototyp. Już przed II W.Ś. mieliśmy konszachty z Fiatem. Po wojnie również odświeżono ta współpracę. Oprócz Fiata była także Skoda, Berliet, współpraca z Ikarusem itd. W Starach 200, 28,29,38, kabinę zaprojektowali Francuzi później ją już Nasi konstruktorzy modyfikowali do wersji 244, 266, 1142,742 itd. Z jelczem ,a naprzód z Żubrem A080 wydaje mi się ,że albo była współpraca z Fiatem ale Nasi konstruktorzy wzorowali się na ciężarówce Fiat 682.... Jeszcze dodam ciekawostkę Nasze Stary i Jelcze były również produkowane/ lub eksportowane (zależy od źródła) na Węgrzech pod marką Csepel D452, D750, D752...
Trochę inaczej z węgierskimi ciężarówkami: to były auta marki Czepek, które miały tylko szoferki polskiej produkcji - na tym się kończy podobieństwo do Jelczy.
Kabina stara 28/29 była zaprojektowana w Polsce tylko autoryzowana przez Francuzów (można o tym przeczytać w książce ,,STAR kolebka polskiej motoryzacji)
Czekam na caly sezon z Polski na kołach.
Ja rano będę jeździł Roburem :) Pozdro fajna maszyna
Czekałem długo pod sklepem jak byłem mały , po to żeby zajechał Robur że świezutkim chlebem. Dawno dawno temu.
Robur miał porządnie zrobioną instalacje elektryczną
Kiedyś nocując na polu namiotowym gdzieś pod Giżyckiem, przyszedł do nas człowiek, który opowiadał o podróżach żubrem na bliski wschód. Jeździł chyba do Iraku. Oczywiście z remontami i naprawami sprzętu po drodze.
kłamał,nigdy Żubrami nikt z Polski nie jeżdził na bliski wschód, tam jeździli tylko Jugosławianie polskimi Jelczami 316-ami.
Wspaniały Jelcz!!!!
Jedynki w tych samochodach nie włącza się. Można skrzynię biegów zablokować
W tym czasie to z jedynki ruszało się z ładunkiem i pod górkę , wiadomo że biegi sie wkładało na dwa razy
Coś niesamowitego
Wystarczy skręcić krzyżaki drążka od skrzyni biegów do lewarki biegi super
PATRYK Ty masz prawko na takie Maszyny,ha ha Pozdrawiam
Całe królestwo i pół księżniczki oddam za pokazanie oryginalnego silnika Żubra!
Faktycznie legendarny samochód. Ale legendą już nie jest że najlepszą częścią w tym samochodzie był drąg holowniczy (standardowe wyposażenie). To było tak awaryjne auto że ten drąg do holowania używany był nader często.
chciałbym takim polatać
Pierwszy raz słyszę żeby w Jelczach nie było wspomagania;)
fajnie coś starego odnowić
Wspanisła praca !Pamiętam jak wozy przewoziły materiały nie bezpieczne !!!!!I gaz propan-butan w butlach !!!
Ale super 🤩😍🔥
Taka, tylko zielona, miała awarię pod moim domem, koło 198X. Mama zabroniła mi wyjść z domu - to cysterna!
Patryk... prawko jak prawko ale ADR-ów na cysternę raczej nie posiadasz ;)
W PKS Nysa jest holownik z kabina żubra jak i holownik na bazie ogórka w MZK Nysa
Widziałem takiego przy drodze nr 14 pod Łodzią chyba w kierunku Aleksandrowa Łódzkiego stał jako stacją benzynowa do tankowania niewiem czy to nie ten bo kolor się zgadza.
Pamiętam Żubry. Większość była zielona . Przypominały ciężarowego Fiata .
Jechałem nim na stopie
Nie wiem do końca,taką cysterne remontowałem w1995 robiłem cało instalacje elektryczną ale silnik był Leylanda i tylny most "raba" węgierski na identycznym moście jażdziłem autobusem skodą carosą , pierwsze żubry miały polskie silniki niezbyt udane podobnie jak w starach 28 t.z grużliki ale sprzęciory ekstra co mi pozostało po tych zabawkach głuchota w prawym uchu . pozdro dla fanatyków motoryzacji polskiej i nir tylko
Trzeba było wygluszyc maskę .
@@grazynacichecka2197=dziecko. Ależ maska przy 28 była niezle wygłuszona nawet nie to co w 25- gdzie ogrzewanie stanowiły dziury w masce i gorące powietrze z silnika , z tym wygłuszaniem to w "ogórku RTO-706" pod maskę popiołem filc i koc azbestowy trochę to pomogło natomiast koleżka szofer Henio też przy ogórku ale xz silnikiem Leylanda rzucił luźno koc azbestowy na silnik , cymbał zlekceważył to że kolektor i rura wydechowa rozcrzewa sie do czerwoności a do tego nadmiar paliwea z wtryskiwaczy , pompy i filtra odprowadzany był do zbiornika po drodze rozgrzewany był na rurze wydechowej wystarczyło że gdzieś pod ciśnieniem strumyk mpaliwa poszedł na rozgrzany kocyk azbestowy i wycieczka pod "Czynstachowom " uszła ledwo z życiem , tak koleżka "Hendryk" "wygłuszył "autobus. Pozdrawiam
Cudo techniki z okresu kamienia łupanego...
Panie to ciężarówki nie zdarcia i nie do zajeżdżenia
Panie ty tu
@@matixmotovlog7352 o co ci chodzi ?
Jak stoją.🤣
Fajny Jelcz
To nie jest Żubr to Jelcz 315 w zmodernizowanej kabinie.To polskie auto miało silnik angielski Leyland most węgierski Raba wspomaganie hiszpańskie z Pegaso takie to polskie auto.Zubr to kompletnie polskie auto które było które nie przejeżdżalo więcej jak 50tys km.Tloki się urywaly mosty złom brak wspagania.Wiem bo jeździłem w latach 60-ch.
A jakie miały być jak nieomylna władza się do wszystkiego wpierniczała jak już opanowano problem to kupowano licencje . Silnik budowały betony z ZM Wola które nie umiały nic zrobić prócz silnika do czołgu. Dobry silnik zrobił Ursus i wystarczyło przeskalować na większą pojemność ale że silniki S316 sprawdziły się w Starze i Sanie postanowiono Ursusa udupić spełniając żądania Zetora że nie będziemy rozwijać własnych konstrukcji no to potem trzeba było kupić licencje i angole kolejny raz zarobili wciskając nam konstrukcje calową. Co do mostu przekonstruowano go i się sprawdzał ale fabryce się odwidziało i stwierdzili że nie mają mocy przerobowych i nie będą produkować.
Masz rację kolego to jest Jelcz, Żubr był całkiem inny, inaczej było w kabinie, miał leżący silnik i maska była niżej, dużo szersza, były w wojsku 72-73 dwa właśnie jeżdziłem jednym z nich, ale krótko..
Brakuje Jelcza 325 i komplet by byl
Mój wujek jeździł żubrem w polowie lat sześćdziesiątych. Raczej o zaletach tego auta nie wspominał.
nic dziwnego :)
Ale chałupę pewnie wybudował .
Jeździłem identyczną beczką z paliwem lotniczym w wojsku na lotnisku w Piłę w 6 pułku lotnictwa
Nie katuj tej skrzyni
Dlaczego ta muzyka tak głośno niesłychać mowy.
co to jest ta rura pod przednim zderzakiem?
Za duże obroty przy zmianie biegu
Ten wzrok Wojtka, kiedy Patryk wbija dwójkę...
Żubr - pierwsza prawie polska cieżarówka
Powiem tak super auto super program ale od restaurujcie to auto dla naszych dzieci .
Władek z wozem konnym na pewno przypadkowo robił e polu przy nawozach
Chciałbym na żywo zobaczyć ten pojazd czy jest to możliwe? Pozdrawiam
Oczywiście! Poszukaj w Google Żubra A80 :)
Super. Zostaw go na czarnych.
Mało zostało go to był bardzo awaryjny samochód.Tylko w komunie można było coś takiego produkować.Tak czy inaczej jest to legenda.Silnik Wola i tylny most to tragedia.
Stasznie zardzewiał ale chyba da się jeszcze coś zrobić.
Wszystko kwestia pieniędzy i będzie jak nowy
Pytanie o przyszłość to najlepiej kierować do właściciela: @Polska na Kołach
Ten egzemplarz dziś wygląda zupełnie inaczej :)
Baryłka z Adwokatem :)
Muzeum Polska na Kołach.
dzis w polsce przemysl samochodowy zostal rozwalony nie tylko smochody ciezarowe ale tez i samochody osobowe i teraz komu mamy za to podziekowac
Chłopaki jadą po paliwo na Litwę a następnie na zrzutkę do Holandii hehe
71 rok produkcji? jakieś cuda opowiadasz bo ostatni wyprodukowano w 68
To jelcz 315 z kabina zubra...
Siódmy ☹️☹️☹️☹️(pozdro)
Okej
Ciężarówka typu Premium
Mieszkam koło nich
Mój kolega ma taki odrestaurowany.
Jelcze stary badziewie Renault berliet 1mln 500 tys km w Africa robily polskiego nie moge 80 tys km bez remontu wykonac
Kierowca furman to tyle robił .
Żubr miał silnik leżący i nie miał wspomagania układu kierowniczego i drzwi otwierały się odwrotnie. Ten samochód na filmie to Jelcz 315. Jeździłem żubrem i jelczem 315 w tej wersji
Zmieńcie te jebane głośno outro bo aż łeb boli.. cały materiał cicho albo normalnie i jebanie po uszach na koniec ;x
Rejestracja kielecka, eh te czarne blachy.......
A ty zawsze wyłudzić fajere.
awkiej pokozeta co skunstrułowali nase mendrace w czeci rp ?
kebaby so opłacone
Zabytki
Ta ciężarówka wygląda niesamowicie niestety wygląda jak miała się rozpaść☹️
Moim zdaniem ma swój urok. Pomalowalbym bezbarwnym lakierem.
@@b308e7 nie mówię że nie ma uroku tylko ktoś kto się nie zna powiedział by że to kupa złomu...niestety
@@arturpestka1549 w zasaxzie to jest w dobrym stanie
Pierwszy i ostatni Polska rzeczywistość Wstyd