Zapraszam też na odcinek o tym jak relacja Jokera i Herley Quinn dobrze obrazuje prawdziwe przypadki kobiet zakochanych w psychopatach: ruclips.net/video/rsi3KSqpr2s/видео.html
Co do tego, że bardziej skupiają się na budowaniu swojego ego, a nie na realnej pomocy - to prawda, ale jak słusznie zauważyłeś na końcu nadal robią coś dobrego. Problem z miliarderami i wielkimi korporacjami jest inny i bardzo poważny. Otóż możni tego świata lobbując zmieniają reguły ekonomicznej gry na swoją korzyść. I tak zamiast mieć klasyczny wolny rynek, dostajemy olbrzymią ilość pozwoleń, regulacji, ulg podatkowych i państwowych zamówień, które trafiają do wielkich z Wall Street. W ten sposób mniejsi gracze zostają zniszczeni, przez co spada wydajność całego systemu gospodarczego (duże korporacje nie są wydajne). Jednocześnie mnóstwo środków się marnuje na rzeczy absurdalne (obchodzenie podatków), a korporacje mogą podnieść swoje marże. I na tym polega problem. Tak więc wydaje mi się Szymonie, że nie do końca uchwyciłeś istotę problemu. Ale i tak dam kciuk w górę.
Z naszego podwórka to chyba Zygmunt Solorz. Staram się nie oglądać telewizji dla zdrowia psychicznego, ale jak już mi się zdarzy obejrzeć Polsat to za każdym razem na pasku: "Zygmunt Solorz przekazał 100 tys. szczepionek sratatata" "Zygmunt Solorz utworzy elektrownię słoneczną sratatatata" "Zygmunt Solorz przekażę energię elektryczną do systemu energetycznego Ukrainy sratatata" "Zygmunt Solorz zesrał się w stringi, dochód z ich sprzedaży zostanie przeznaczony na sratatata" Potem boję się otworzyć lodówkę i głoduję...
Przecież przedsiębiorcy to prawdziwi bohaterowie naszych czasów. To oni mężnie dźwigają na swoich barkach społeczeństwo, a roszczeniowi pracownicy nie chcą robić za miskę ryżu tylko domagają się podwyżek, umowy na czas nieokreślony, płatnych nadgodzin czy prawa do urlopu (BEZCZELNI). Zwolennik Jordana Petersona nie powinien tak demagogicznych filmików produkować :D
@@24marcinms W kapitalizmie ten rządzi kto ma pieniądze. Ty piszesz o utopii, czymś nierealnym bo ludzka chciwość której kapitalizm daje upust uniemożliwia istnienie idealnego systemu jaki sobie wyobrażają liberałowie. Korporacje to nieunikniony wynik kapitalizmu, a zbyt dużo wolności w wolnym rynku prowadzi nieuchronnie do porażki (przykład deregulacji sektora bankowego w latach 80tych który zakończył się kryzysem w 2007r). Ci którzy myślą że tak zła jest interwencja państwa w wolny rynek niech porównają sobie zamożność społeczeństw dzisiaj a w latach 50 i 60tych chociażby w USA
@@maciejlublin829 Kryzys w 2007 roku spowodowały interwencje rządowe, a ich celem było udzielanie przez banki kredytów klientom bez zdolności kredytowej. To raz. Dwa - gdyby rząd w ogóle nie interweniował w gospodarkę, to banki wiedziałyby, że tylko one poniosą koszty chybionych decyzji. Kiedy państwo interweniuje - to zachodzą takie decyzje, że jakiś bank jest zbyt duży by mógł upaść (too big to fail). To napędza nieodpowiedzialne zachowanie. Trzy - zamożność dzisiaj a lata 50 i 60 .... no, no nie, to tak nie działa. Każde kolejne pokolenie powinno być bogatsze od poprzedniego, bo korzysta z większej ilości akumulacji inwestycji w infrastrukturę, maszyny produkcyjne, technologię etc. Notabene - pokolenie, które wchodzi w dorosłość jest chyba pierwszym, które ma tak duże problemy i jest w wielu przypadkach biedniejsze od poprzedniego (np. kwestia mieszkania). To pokazuje, że obecnie jest bardzo źle. Cztery - praktycznie całkowity wolny rynek istniał w USA przez 150 lat, tak więc to nie może być utopia. A działało to dlatego, że im więcej można zarobić w danej branży, tym więcej ludzi się tam garnie i zaczyna między sobą konkurować. To jest bardzo silny mechanizm, który broni ludzi przed wyzyskiem, tymczasem ochrona przed kradzieżą dokonywaną przy pomocy państwa (np. przez niszczenie konkurencji lub kupowanie produktów/usług po zawyżonej cenie) jest wysoce słaba i nieskuteczna.
1:32 trzeba tylko pamiętać, że np. Elon i Jeff nie mają tych pieniędzy na koncie, tylko prawie wszystko jest jako wycena firmy na giełdzie, więc nie mają wolnych miliardów. Nie zmienia to oczywiście faktu, że mogliby robić więcej dla dobra świata, ale 99% z nas pewnie też mogłaby dać od siebie więcej, niż aktualnie.
Tzn mają realnie XD W sensie mają udział akcji nwm np 50% i jeśli np katitalizacja Tesli tym momencie (18:38 11.03) wynosi 826,12 mld dolarów a Elon ma 50% z tego to ma realnie na dziś na już 413,06 mld dolców Także jakby chcieli to mogli by mieć wolne miliardy bo powiedzmy szczerze ile potrzebujesz żeby żyć luksusowo powiedzmy te 50 lat (zakładajmy że Musk 100 lat dożyje) 50 mld? 100 mld. Niech będzie 150 mld po 3 mld na rok (oczywiście ignorując inflację ) także zostaje wolnych 260 mld dolarów
@@RPD49 z tych 413mld dolarów nadal co najmniej 150mld jest nie w gotówce per se a nieruchomościach czy pojazdach. Majątek spółki akcyjnej to nie jest tylko jej roczny obrót ale cały stan posiadania. Także od tych 826mld dolarów należałoby odjąć wartość rzeczy takich jak zasoby ludzkie, nieruchomości, oprzyrządowanie (jak np komputery) etc i liczyć stan obrotu, od którego dopiero można by było stwierdzić ile faktycznie z tego "zarabia" Musk czy Bezos
@@AgraxGaming no ale ma fizycznie pieniądze w sensie w każdej chwili może powiedzieć że jebie mnie to sprzedaję wszystkie udziały i dostanie pieniądze 💸
To tak nie działa, gdyby zaczął się wyprzedawać po chwili nie byłoby chętnych na zakup. Cena spadła by 50% zanim sprzedałby 5% swoich akcji. Popyt podaż. Giełda jest jednak trochę bardziej skaplikowana ;)
@@RPD49 tak, a przedsiębiorstwo czy firma związana z jego osoba by straciła 90% wartości zanim by to sprzedał+ tak od ręki może przestać być twarzą NASA w sektorze prywatnym i powiedzieć rządowi USA że ich pierdoli... Człowieku w jakim świecie ty żyjesz? Nawet średni i mali przedsiębiorcy rozumieją, że działaność można sprzedać za ułamek wyceny, czasem może się trafić ktoś kto widzi w tym wielki potencjał i szanse ale kto by wyłożył te pieniądze? Dodatkowo przed takimi wypłatami są setki jeśli nie tysiące kruczków zabezpieczających przedsiębiorstwo, bo ucierpią na tym inni udziałowcy i osoby pośrednio czy bezpośrednio związane z wpływem danej osoby.
Sprzedanie akcji o tak dużej wartości spowodowałoby tąpnięcie ceny, Tesla jest obecnie absurdalnie przewartościowania, spadki zapewne byłyby na tyle duże, że inwestorzy spadłoby w panikę, przez co Tesla ostro by oberwała. Oczekiwanie, że ktoś powinien wyprzedać swój majątek i rozdać tylko dlatego, że ma jest odklejone od rzeczywistości.
Nie bierzemy tu pod uwagę, że w uniwersum Batmana istnieją złoczyńcy, z którymi nie radzi sobie policja Bo często mają nadprzyrodzone zdolności Niejednokrotnie zabijają cywili , nie tylko mundurowych pokroju Gordona A i w naszym świecie policja jest często skorumpowana lub zwyczajnie leniwa i nieskuteczna (jak inne grupy zawodowe, bo ludzie właśnie mają takie tendencje) Prawo też nie działa często sprawiedliwie Bo prawa nie tworzą święci a po prostu ludzie u władzy Także Batman na takie realia jest potrzebny Zwłaszcza, że : od kiedy to demonizujemy prawo własności? I dlaczego batman mimo, że jego rodzinna firma tworzyła wiele akcji dobroczynnych, miałby być żebrakiem?
Prawda, nie było zwrócenia uwagi na fakt, że w świecie Batmana złoczyńcy są do przodu sami z siebie, nie są koniecznie reakcją na jego istnienie. Rozumiem to jednak jako próbę argumentacji, że Batman jest powodem do radykalizacji tych, którzy bez niego by nie powstali a przynajmniej w takiej formie. Jeśli chodzi o prawo własności, to tutaj nie doszukiwałbym się demonizowania prawa własności, bardziej stwierdzenie hipokryzji, gdy ktoś twierdzi, że działa dla dobra ludzkości, lecz nie robi tego w sposób najbardziej efektywny - tutaj, pozbawiając się dużej części majątku - ale najbardziej efektowny. Gdyby oddał wszystko nie miałby jak produkować więcej majątku mogącego pomóc, to jest ważne. Lecz mógłby, na przykład, regularnie oddawać n-tą część zarobku na nawet swoją fundację, byle było to regularne i efektywne - nie efektowne. Co do korupcji. Mi się od razu skojarzyła rzeczywistość Japonii i niemalże mityczna już Yakuza. Każdy o niej słyszał, każdy wie ale... ale co? Ktoś coś z nią robi? Nie. Dlaczego? Ponieważ to działa całkiem dobrze. Co mam na myśli? Otóż w Japonii został zastosowany chwyt podobny do tego, który podajrze opisał Machiavelli w swoim "Księciu" - zalegalizowanie przestępczości. Choć brzmi to niedorzecznie, skutki są jakie są - przestępczość w Japonii jest jedną z najniższych. Wynika to z faktu, że Yakuza, odkąd jest nieoficjalnie legalna i każdy wie, że współpracuje z policją, nie zajmuje się gnębieniem zwykłych ludzi, wręcz przeciwnie, broni ich. Działa to na zasadzie kontroli swojego terytorium - my tu sprawujemy władzę, tylko my możemy mordować! Yakuza nieraz współpracuje z policją by schytać przestępców czy gangi, gdyż dbają o mieszkańców. Ta mafia działa już bardziej jak firma ochroniarska a zagrożenie stanowi tylko dla tych, którzy się jej jawnie stawiają. W Gotham jest odwrotnie. Bruce ciągle walcząc z różnymi klaunami tworzy większe, silniejsze klauny coraz bardziej zagrażające miastu. Huh, to się rozpisałem.
@@karkass340 Z Yakuzą jest ten problem że za bardzo się rozrośli i rząd musiał wprowadzić przepisy aby ich utemperować, a ostatecznie zwalczać gdy w rachunku zysków i strat wychodziło dla rządu na minus. Najniższa przestępczość to trochę mit, np w przypadku znalezienia randomowego ciała pod mostem przyczynę śmierci wpisywano jako zawał.
@@liszarezo3658 Tylko, że jak poczytać o ich rozrastaniu to było to celowe i zaplanowane by zdobyli dużą siłę i wpływy. Opłacalne finansowo - może i nie. Ale społecznie, w utrzymaniu porządku publicznego, jak najbardziej. Jeśli chodzi o kwestię mitu to tak, zdarzają się takie "incydenty" ale nie można mówić o regule w tej kwestii. Yakuzi rzeczywiście są niebezpieczni dla tych, którzy nie chcą się bawić na ich zasadach, jeśli jednak zgadzasz się na warunki, haracz, jesteś względnie bezpieczny. Taka myśl mnie naszła, czym się to różni od podatków? No, prawda, niepłacenie podatków może nas wprowadzić do więzenia, niepłacenie haraczu - pozbawić zębów. No i jeszcze mafiozi lepiej ściągają pieniądze niż system publiczny... Podsumowując jednak muszę zaznaczyć jedną rzecz. Ja nie popieram tego systemu, ja tylko zwracam uwagę na paralele. Nie można jednak porównywać Yakuzy do typwej mafii, na przykład tej pruszkowskiej. To jest kompletnie inny typ działający na różnych zasadach i założeniach.
@@karkass340 dzięki za komentarz Myślę, ze chyba zgadzam się we wszystkim co piszesz Ja nie dopracowałam tematu, ale prawda jest tez taka, że wszystkich komiksów z batmanem nie przeczytałam.. a moją ulubioną ekranizacją uniwersum jest serial Gotham krytykowany przez wielu geeków więc.. 😅
@@karkass340 Ja bym powiedział że to typowa mafia, ale silnie ukształtowana przez ich (japońską) kulturę i dość mądrze rozegrana przez rząd (przynajmniej w porównaniu do większości krajów). W historii były już takie przypadki że grupy przestępcze po osiągnięciu pewnego poziomu potęgi nie tylko stawały się częścią systemu, ale nawet dążyły do stania się osobnym narodem (pół żartem pół serio tym jest Australia).
Dokładnie, tak samo jak jego medialność i bycie playboyem. Batman raczej jest tego przeciwieństwem i stara się robić wszystko w mroku z dala od podziwu
Ogladałeś endgame czy tylko iron man 2 XD. Tony stark życie poswiecił zeby połowe istnie ocalic w sumie on nawet cały swiat bo do atomów miał byc zniszczony. Dzieki swojej technologi.
Myślę że nie chodziło tu o samą interpretację postaci Batmana, ale o porównanie zjawiska ekscentrycznych miliarderów i komiksowych bohaterów w rajtuzach, przy pomocy przykładu mrocznego rycerza, uwydatniając niedorzecznosci obu.
Przykro mi, ale kompletnie nie zrozumiałeś tematu. Bruce Wayne nie tyle robi z siebie bohatera bo chce się pobawić, a dlatego, że pieniędzmi on nie może poradzić sobie z przestępczością. Gotham jest spaczone psychopatami i zwykłymi gangsterami, a policja i politycy są skorumpowani. Pieniądze, które by Bruce wydał na fundacje (i tak to robi zresztą) by w końcu i tak trafiły do samych mafii. W dodatku jakby oficjalnie podpisywał się jako Bruce Wayne to pierwszy lepszy złoczyńca by go ukatrupił. A jako, że jest człowiekiem w masce o nieznanej tożsamości to ma wolną rękę w walce ze złem, więc nie ma co porównywać tu do sprawy głodu na świecie xD
Problem głodu na świecie nie wynika z braku środków finansowych, bo te już dawno mamy w nadmiarze, tylko ze złego zarządzania nimi. Miliarderzy o tym wiedzą i dlatego za wszelką cenę chcą mieć nad nimi kontrolę, gdyż są przekonani, że nikt inny nie potrafili ich prawidłowo wydać. To samo było z Batmanem. Problemem policji w Gotham nie było niedofinansowanie czy nieskuteczność, ale korupcja. Wayne wiedział, że wspierają finansowo rząd Gotham nie rozwiąże problemu, a wręcz go pogłębi. Dlatego doszedł do przekonania, że musi wziąć wszystko w swoje ręce, bo inaczej nikt tego nie zrobi.
@@polishhamnr1469 xddd może dzieki pracownikom, inzynierom, naukowcom. Nawet jesli miliarder bylbym takim „geniuszem” to zupełnie niepotrzebne do tego sa jego miliardy.
@@conrad9race1 Jesteś pewny, że Ci naukowcy na przestrzeni wieków nie prosili się o pieniądze ludzi, którzy chętnie przykleją swoją twarz do przedsięwzięcia na jakimś etapie kiedy pieniądze są niezbędne?
Myślę, że Musk nigdy nie udawał dobroczyńcy. Zwyczajnie robił sobie marketing, tworząc coś ciekawego, ale finalnie przecież i tak zamierza ze spacex czerpać zyski. Czy Bezos to robi? Mam wrażenie, że on jest zwyczajnie pozerem, ale może to kwestia tego, że Muska zwyczajnie bardziej lubię.
Nie wcale. Masz na myśli jak się chwalił ile to jego firma uratowała od ludzi zatrudniając ich a potem wychodziły na jaw jego machlojki jak traktował swoich ludzi? ruclips.net/video/Dkix4UzEbjU/видео.html Chyba to tej film ale nie jestem pewien bo jest w cholerę filmów ukazujących prawdę o tym człowieku.
Nasuwa mi się tutaj jedno pytanie. Co jest większym ,,dobrem'' . Wpłacenie 60milionów dolarów na żywność dla afryki żeby wyżywić 60 milionów afrykańczyków na jeden dzień, czy też może wpłacenie 60 milionów dolarów na projekt satelity, który zbiera dane pogodowe, przewiduje ją, i jest w stanie zredukować straty pogodowe upraw do tego stopnia że 60 milionów afrykańczyków ma co jeść przez cały rok. ja bym obstawał przy drugiej opcji.
@@RPD49 jedno to mówienie, a drugie fakty- fakty są takie, że zamiast uczyć ich przedsiębiorczości i tego jak żyć to dają trochę jedzenia, uczą angielskiego- kompletnych podstaw, a reszta magicznie znika. Sami murzyni to wielokrotnie mówią w filmach nawet Polski podróżników jeżdżących z kamerkami w dłoni po Afryce, tutaj wielki głód, a dofinansowanie na iPhona jest. Wielki głód, a obok w niebieskich hełmach i luksusowych samochodach jeździ ONZ i inne osoby reprezentujące międzynarodowe zbiórki, organizacje etc
Pominąłeś bardzo istotną kwestię w filmie: Musk faktycznie przekazał te 6 miliardów. A Ty pomijając ten istotny fakt, portretujesz go jako kogoś, kto woli strzelać rakietami niż faktycznie komuś pomóc. Nie wspominając już o tym co zrobił dla Ukraińców: dostarczył anteny starlinka, zmodyfikował jego software żeby dało się go zasilać z zapalniczki samochodowej i przekierował satelity żeby był lepszy zasięg. Jeśli twoim zdaniem to nie jest faktyczna pomoc a jedynie popisywanie się, to ja nie wiem co byłoby faktyczną pomocą.
Faktyczną "pomocą" na pewno było by inwestowanie tych pieniędzy w filmy na YT o tym jak źli ludzie dysponują swoim własnym majątkiem wg. swojego widzimisię :D
Raczej jeszcze mniej. Stark to jedyny superbohater, który nie ukrywa swojej tożsamości, ale z drugiej strony żaden inny nie robi tyle bezinteresownie dla całe ludzkości.
0:41 jest to bardzo logicznie wyjaśnione w animowanej "Masce Batmana". Wayne zastanawiając się jak pomóc miastu najpierw chciał dać policji masę pieniędzy (Co w sumie kilkukrotnie robił potem w serialu). Potem jednak doszedł do wniosku że potrzeba "stracha na wróble" który będzie odstraszał ludzi o zastania bandziorami, w stylu miejskiej legendy. Dalszą konkluzją było to że musi mieć strój na tyle charakterystyczny aby faktycznie działał jak taki straszak, stąd to dziwne wdzianko.
Pierwszy raz nie zgadzam się z ani jednym słowem. Przede wszystkim autor kompletnie nie rozumie postaci Batmana/Wayne'a. Wayne nie przebiera się za nietoperza, bo lubi albo chce podbudować swoje ego; przeciwnie, niejednokrotnie mówił wprost, że chce świata, w którym Batman nie będzie potrzebny. Absolutnie nie wyobrażam sobie Wayne'a z zadowolonym uśmiechem czytającego o wyczynach Batmana - to po prostu nie jest możliwe; on nigdy nie odczuwał radości z tego, co musi robić, a działalność jako Batmana u niego samego budziła poważne wątpliwości moralne. Tu jest klucz do rozumienia postaci z uniwersum DC: w przeciwieństwie do postaci Marvela, które przybierają pewne wizerunki, w DC postacie to zbiór idei, którymi może stać się ktokolwiek reprezentujący podobną postawę moralną. Na przykład Batmanem były co najmniej dwie osoby, Robinów przypominam sobie 4. Batman to nie sposób na poprawę sytuacji ogółu ludzkości, tylko idea, która miała udowodnić przestępcom, że nie mogą czuć się bezkarni i bezpieczni. Drogie "zabawki", jak to określono, były niezbędne, żeby tę rolę lepiej wykonywać, ponieważ Batman nie ma supermocy, więc musi to jakoś nadrobić.
A jeśli chodzi o realnie istniejących miliarderów - tacy ludzie rozumieją pewną rzecz, której autor zdaje się nie rozumieć: rozdawanie pieniędzy nie ma sensu. Oczywiście istnieje pewna umowa społeczna, aby pomagać ludziom, którym się nie powiodło z różnych przyczyn, ale utrzymywanie ich też nie jest na dłuższą metę sensowne. Po prostu Musk jest jednym z rzadkich przypadków ludzi, którzy umieją myśleć w kategoriach dekad i wie, że doraźna pomoc rozwiąże tylko doraźne problemy i to na krótki czas, a na dłuższą metę przyczyny tych problemów pozostaną nierozwiązane.
I co w tym złego że ludzie realizują własne ambicje zamiast skupiać się na pomaganiu biednym? To że mogą sami się realizować daje im motywację do osiągania wielkich celów i gdyby mieli tylko robić wszystko dla dobra ogółu to skończyło by się na "jak nic z tego nie będę miał to niech kto inny to zrobi" czyli nikt.
Wow, ale ty się zmieniłeś. Rok temu uważałem ten kanał za najbardziej obiektywny na całym yt. Teraz z każdym odcinkiem niby przekazujesz "obiektywną narrację" tego co się dzieje, jednak bez wątpienia starasz się przekonać widza że jedna ze stron jest tą właściwszą... Albo tylko mi się zdaje, tak też może być Pozdrawiam ciepło
Całość sprowadza się do jedynego słusznego podziału. Można wydawać swoje pieniądze na swoje potrzeby. Cudze pieniądze na swoje potrzeby. Swoje pieniądze na cudze potrzeby i oczywiście propozycja każdego ułoma który myśli że jak miliarder da miliony to on najlepiej użyje tych pieniędzy (Cudze pieniądze na cudze potrzeby) Poza tym pomoc afryce mija się z celem...
Pomoc Afryce nie mija się z celem. Co najwyżej typ pomocy może się mijać z celem. Wysyłając żywność do Afryki powodujemy, że będą jej cały czas potrzebować. Opracowanie odpornych na suszę roślin jadalnych dużo bardziej by pomogło. Tylko do tego typu badań niezbędne są duże fundusze- takie jak fundusze miliarderów
@@AgraxGaming A to nikt jeszcze nie wpadł na taki pomysł? Nie chce mi się wierzyć, iż już coś takiego nie zostało chociaż przetestowane. Ale pytanie jest nie o samą pomoc, tylko o chęci pomocy Afryce.
@@AgraxGaming czyli "dorobiłeś się fortuny to teraz sponsorój" pomaganie Afryce mija się z celem z chociażby tych 2 powodów. 1. Mamy 2022rok, rzym 2000lat wcześniej budował bardziej zaawansowane konstrukcje niż dzisiejsi afrykanie. 2 wysiedlenia bialych farmerów>fala głodu. Czyli rasistowskie działania pół mózgów które tylko im zaszkodziły (te ziemie do dzisiaj nie są w żaden sposób zagospodarowane) Oczywiście żal mi tych ludzi i dzieci. Ale wolę żeby musk zajął się tym czym się zajmuje.
Niech Elon łechta sobie ego ile chce, bo to on zmienia świat. Potrzebni są tacy ludzie, którzy pchają świat do przodu, spacex zmieni życie miliardów ludzi, a nie tylko 40 milionów na jeden rok
Szczerze mówiąc, nie przeszkadzałoby mi, że imię Muska byłoby zapisane na kartach historii jako ten który skolonizował Marsa. Niech bawi się swoimi pieniędzy i ambicjami, aby przysłużyć się ludzkości. Lepsze to niż zabawy ludzkim życiem czy historie jak w Squid Game czy Igrzyskach śmierci. Lub chęć posiadania pełnej władzy nad innymi dzięki swoim funduszom.
Ze wszystkich miliarderów Musk jest chyba najbardziej ludzki. Płaci podatki jak należy zamiast zasłaniać się dotacjami na non-profity będące przykrywkami dla organizacji aktywistów, żyje jak bogaty człowiek, ale miasta nie muszą przebudowywać mostów by jego super-jacht mógł przepłynąć pod nimi, traktuje pracowników z szacunkiem zamiast wydawać ogromne pieniądze na powstrzymywanie unii pracowniczych czy zmuszanie ich do sikania do butelek bo brakuje im czasu na toaletę.
Chodzi o to, że miliarderzy mają "supermoc" jaką są pieniądze i znajomości, ale żeby być bohaterem, trzeba je jeszcze potrafić wykorzystać w słusznej sprawie. Mając pieniądze i znajomości masz niemal nieograniczone możliwości - możesz latać, nurkować na duże głębokości, masz dostęp do najpotężniejszych broni, do najlepszej opieki medycznej, możesz opracowywać nowe technologie... Przy czym istotna jest tu również charyzma, bez której możesz nie być traktowany poważnie. Co do Batmana i zarzutu, że wydaje pieniądze na różne gadżety zamiast przekazać je potrzebującym - przykładowo ONZ, Caritas i inne takie wspierają ludzi w Afryce przekazując żywność, wodę, leki, itp., ale sporo z tych rzeczy jest rozkradana przez lokalne gangi, skorumpowaną policję czy same władze państwowe. Inny przykład to obecna sytuacja na Ukrainie i korytarze humanitarne - bez broni i przydatnych gadżetów taka pomoc w kilka minut zostanie zablokowana przez Rosjan. Co do przekazanych datków i darowizn przez bogaczy - przykładowo 1% z 10 miliardów $ to 100 mln $, czyli niemal 500 mln zł. Jeśli ktoś twierdzi, że przekazanie 1% majątku na pomoc to mało, to niech sam wyłoży taką kasę. Poza tym samo rozdawanie pieniędzy nie jest skuteczną pomocą, często lepiej przekazać wędkę niż rybę.
Szymon... nie. Po prostu nie. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale Wayne Foundation była najbardziej dobroczynną fundacją charytatywną na świecie. Poza tym przecież wiemy, że Bruce w żaden sposób nie podchodził do problemu tak, jak sugerujesz przez pierwszą połowę filmu. I powiedz te teorie tym wszystkim uratowanym przez Batmana przed gangsterskimi morderstwami. Nie zrozumcie mnie źle, Batman ma wiele wad charakteru (bardzo wiele) i problemów psychicznych, ale ten akurat nie jest jednym z nich.
Co do tego, że bardziej skupiają się na budowaniu swojego ego, a nie na realnej pomocy - to prawda, ale nadal robią coś dobrego. Problem z miliarderami i wielkimi korporacjami inny i bardzo poważny. Otóż możni tego świata lobbując zmieniają reguły ekonomicznej gry na swoją korzyść. I tak zamiast mieć klasyczny wolny rynek, dostajemy olbrzymią ilość pozwoleń, regulacji, ulg podatkowych i państwowych zamówień, które trafiają do wielkich z Wall Street. W ten sposób mniejsi gracze zostają zniszczeni, przez co spada wydajność całego systemu gospodarczego (duże korporacje nie są wydajne). Jednocześnie mnóstwo środków się marnuje na rzeczy absurdalne (obchodzenie podatków), a korporacje mogą podnieść swoje marże. I na tym polega problem. Tak więc wydaje mi się Szymonie, że nie do końca uchwyciłeś istotę problemu. Ale i tak dam kciuk w górę.
Porównując Batmana do obecnych miliarderów zapominasz że on jest anonimowy. Ciężko powiedzieć że Batman karmi swoje ego. Dla mnie za dużo różnic by go porównywać do realnych milionerów. Tony Stark wydaję mi się bardziej trafiony.
Stark jest jeszcze mniej trafiony. Ogromne środki przeznaczał na pomoc ludziom, inwestował w naukę, przyznawał stypendia naukowe wszystkim chętnym. Miał też sensowne pomysły na ochronę całej ludzkości przez zagrożeniami istniejącymi w uniwersum DC.
Wspomniano, że cała ta pomoc za 6,6 miliarda miała wystarczyć do końca 2021 roku. Jest to prawda, ale choć brzmi na raczej długi okres czasu, to w rzeczywistości ONZ dyskutowało z Muskiem w listopadzie. To dość istotne.
No nie wiem, Elon pracuje też 70-100 godzin tygodniowo i przekracza granice w wielu dziedzinach, więc i tak jest bohaterem, a jak czuje potrzebe bycia nim bardziej to nie widze w tym problemu. Dosyć okrojone i demonizujące przedstawienie tematu, spłaszczenie go i troche szukanie na siłę... Chyba jedyny odcinek na kanale którego nie dokończę.
Zgadzam się, tak samo mówienie o tym że nie przekazali nawet 1% swoich majątków na cele charytatywne brzmi bardzo jak Janusze płaczący że skoro ktoś ma dużo pieniędzy to powinien je oddawać biedniejszym. Ciekawe ile normalnie zarabiających ludzi oddało więcej niż 1% swojego majątku na takie cele.
Cóż, wspomnienie Muska w jakimkolwiek temacie jest opłacalne bo się bardziej klika, a to, że średnio pasuje do osoby miliardera, który robi z siebie bohatera do podbudowania własnego ego już mało kogo interesuje, przecież dalej każdy kliknął. To, że ostatecznie Musk przekazał te 6 miliardów na cele harytatywne, o których ONZ mówiło, że rozwiązałoby problem głodu na świecie, praktycznie nikt nie mówi bo nagonka na najbogatszego człowieka na świecie musi trwać ponad wszystko. Obecnie Musk realnie pomaga swoimi starlinkami na Ukrainie, i jakoś nie jestem w stanie zobaczyć tutaj że to mu pomaga w jego biznesie (jedynie może pod względem marketingowym, ale pod względem ekonomicznym to jest zwykłe marnotrastwo pieniędzy); czy to pomaga podbudować jego ego obrońcy wolności, jeśli takim się uważa? pewnie tak, ale czy ma to znaczenie, jeśli naprawdę pomaga ludziom, a nie robi czegoś tylko na pokaz? Chryste, ile jeszcze razy Musk zostanie sprowadzony do tej samej linii, jak realni debilni miliarderzy jak Bezos ... Musk nie jest aniołkiem, też ma swoje za uszami, na przykład podlizywanie się Chińczykom którzy prawa człowieka słyszeli tylko z nazwy, ale jednocześnie traktowanie go na równi z innymi, typowymi miliarderami jest niedorzeczne.
Bez ludzi z przerośniętym ego świat rozwijałby się znacznie wolniej. Niestety świt do przodu popychają jednostki. Musk co by nie mówić przyczynił się chodźmy do elektryfikacji motoryzacji.
szybkie pytanie bruce wayne wielokrotnie działał charytatywnie np fundując sierociniec w gotham ale jako batman nie dość że dawał nadzieje zwykłym obywatelom to siał strach w sercach złoczyńców a co najważniejsze batman wielokrotnie ratował świat w miejscu gdzie policja albo wojsko było bezradna więc czy naprawdę to że bruce wayne przebierał się za batmana bo jak stwierdziłeś to dawało mu adrenalinę jest prawdą i że mógł lepiej wykorzystać te pieniądze
Nie podoba mi się to zwracanie uwagi na fakt, że niby tylko 1% swojego majątku oddali na cele charytatywne. Jeśli ktoś jest gigantycznie biedniejszy i oddając np 5% swojego majątku uważa, że jest w jakimś stopniu lepszy to to jest właśnie żałosna próba podbijania swojego ego. Musk pracuje prawie 100 godzin tygodniowo. Jeśli jakiś kowalski siedząc w tym czasie na dupie narzeka na niego mówiąc, że powinien oddawać więcej na cele dobroczynne to lepiej niech sam przyjmie się do dodatkowej pracy i to co dopracuje niech na te cele przeznaczy. Oh zapomniałem, aż tak mu nie zależy na pomaganiu.
2:09 "Żebyśmy mogli opuścić planetę, gdy wypełnimy cały ocean plastikiem, a atmosferę dwutlenkiem węgla"... i polecieć na marsa, gdzie nie ma oceanów, a dwutlenek węgla stanowi 95% atmosfery? - Naciągany powód ;P
Ten odcinek kuleje totalnie w swoim założeniu porównania Batmana do Elona Muska. Batman pozostaje anonimowy i Bruce Wayne nie jest karmiony tak bardzo bezpośrednio reakcjami ludzi na ulicy i nie słyszy ze swoim nazwiskiem pochwał, nie jest zatrzymywany na ulicy z powodów jego dokonań przyczyniania się do ratowania świata. On tylko obserwuje, a nie stoi w świetle reflektorów. Przeoczenie anonimowości to duże nieporozumienie. Do tego przeoczony zostaje problem, że walka z przestępczością, a walka z problemami świata jak głód to dwie różne rzeczy, gdzie realne pole do zmian jest przeprowadzane inną drogę działań. Odcinek fajny, ale wygląda jak porównanie na siłę bez dogłębnej analizy i zrozumienia postaci.
No z jednej strony oddali "tylko" jeden procent swojego majątku na cele dobroczynne, ale nawet procentowo wobec majątku, znakomita większość ludzi nie oddała nawet tyle. Już nie wspominając, że 1% ich majątków to nie jest mała kwota
"Procentowo znakomita większość" żyje od pierwszego do pierwszego lub z kredytem, a w ich przypadku mogliby wydać 90% i nie odczuliby różnicy we własnym komforcie życia.
@@rafaz.695 Raczej nie określiłeś całości "znakomitej większości". Poza tym jakby ci ludzie w jakiś sposób przestali tak żyć, to czy to by cokolwiek zmieniło? Generalnie fajnie się dysponuje cudzymi pieniędzmi, jakkolwiek dużo by ich nie mieli, ale uważam, że lepiej patrzeć się w swój portfel.
@@napioor z ostatnim się zgadzam i dlatego odpisałem na twój pierwszy post, który jest niczym innym niż zaglądaniem w portfel, jak to sam napisałeś, "znakomitej większości.
Po kimś, kto chce skrytykować cudzą pracę spodziewałbym się lepszej roboty. Jeśli nie zwrócisz uwagi na niedostatki czy błędy i / lub nie wskażesz gdzie autor mógłby się bardziej postarać, to to nie jest krytyka, tylko krytykanctwo.
@@jareksprysz Wyraziłem jedynie swoją opinie... Poza tym krytyka, to krytyka a tym przypadku wydaję się ona jak najbardziej zasadna. No chyba, że nie oglądałeś materiały uważnie, czy jesteś fanatykiem Szymona.
Wszyscy narzekają na miliarderów, żądają zdecydowanych działań rządów. Ale prawda jest taka że to właśnie ludzie są odpowiedzialni za ich bogactwo, wybierają ich usługi bo jest to najbardziej opłacalne, sprawę mógłby rozwiązać świadomy wybór mniejszych podmiotów. Ale ludzie nie potrafią się realnie zorganizować, stworzyć skutecznych struktur, każdy sobie rzepkę skrobie, na dobrą sprawę miliarderzy nie odznaczają się większym egoizmem niż przeciętny krytykujący ich człowiek. Nie należy również zapominać o bankach i finansistach, miliarderzy to czubek góry lodowej, prawdziwą władzę na tym świecie mają ci którzy kontrolują przepływ pieniądza. Na dobrą sprawę daliśmy się postawić w sytuacji, w której nasze decyzje mają jedynie pozorne znaczenie, nie stanie się nic na co nie pozwolą możni tego świata.
Czemu nic nie powiedziałeś o tym ze elon nie dosc ze przekazał te 6mld to jeszcze zapłacił jedne z najwiekszych podatków do tego sytuacja z ukrainą. Dodałes go chyba tylko dlatego aby wyswietlenia zrobic. Tak pozatym git film ale nie o tej osobie.
@@minizoopustelnika4194 ale jaki to problem ze 1 procent. Typ daje całe swoje życie na naukę i rozwój to jest lepszy cel niż doraźne dawanie przysłowiowej ryby Afryce. Bo całe MCK ONZ i inne organizacje osoby dają tam pieniądze jedna osoba nic nie zmieni.
@@wojtek9009 no nie całkiem tak jest jak mówisz, Carnagi oddał prawie cały majątek i budował szkoły, biblioteki itp. Czy zamiast uciekać z tej planety zresztą to jest biznes nie pomoc. To nie lepiej ją ratować? Ludzi ratować? Już wystarczy technologi, technologia nasz zniszczy
@@wojtek9009myślisz że mu zależy na ludziach? Jemu tylko zależy na pieniądzach bo polecą w kosmos ludzie ale to będą wycieczki . I jak wszyscy są zanim, dlatego ja nie jestem za nim. Nie podobają mi się jego oczy fałsz widzę
@@minizoopustelnika4194 pewnie przepierdolić pieniądze na pomaganie ludziom vs zaprowadzić ludzi na 2 poziom cywilizacyjny(no1.5) według tej skali jakieś. Kurde skończę podchodzić do wszystkiego tak emocjonalnie. A jeżeli tak bardzo chcecie to wyobraźmy se że taki Putin zaczyna wojnę atomowa albo jakiś meteoryt koniec cywilizacji. A z kolonia na Marsie mamy to jakieś bezpieczeństwo (wiadomo że to za minimum 100lat osiągniemy ale zaczynać jakoś trzeba)
Zbyt surowo oceniasz Muska - on stał się miliarderem bo realizował projekty takie właśnie jak Tesla, czy SpaceX. Oba mają służyć rozwoju ludzkości. Tanie latanie w kosmos, czy auta elektryczne. Budował też farmę słoneczną gdzieś w Afryce z wykorzystaniem starych akumulatorów Tesli. On nie buduje swojej firmy SpaceX żeby podnieść swoje ego tylko kolonia. A Marsie jest jego marzeniem i konsekwentnie do tego dąży. A Bezos jest miliarderem który zbudował rakietę w kształcie wiadomo czego by i nie miliarderzy mogli na kilka minut lecieć w kosmos. A swoje bogactwo zawdzięcza głównie temu że w Amazonie był znaczny wyzysk pracowników. Musk nie chciał pomóc ONZ dlatego że boi się że jego kasa utonie w kosztach administracyjnych - kiedyś mówili o tym Mazurek że Stanowskim.
Słuchając analiz psychologicznych batmana kojarzy mi się z innym psychologicznym dziełem tutaj mangą tokyo ghoul. Tak jak powiedziałeś batmanowi w rzeczywistości nie zależy na tym by pozbyć się złoczyńców z gotham on chce po prostu z nimi walczyć będąc przekonanym że robi coś dobrego że ratuje ludzi przed tym co spotkało go samego(jeśli źle zrozumiałem to sry) Tak samo kaneki z Tokyo ghoul o którym wspomniałem wcześniej. Na końcu pierwszej części mangi zdaje sobie sprawę z słów swojej koleżanki "Wmawiasz całemu światu że dbasz o innych ale tak naprawdę myślisz tylko o sobie" Kaneki przyznaje jej racje i mówi że jest takim samym tchórzem jak jego matka ponieważ nie walczył w obronie swoich przyjaciół, tak naprawdę walczył dla samego siebie bo bał się samotności której tak wiele razy doznawał w swoim życiu.
Mam bardziej wrażenie że chciałby wyeliminować przestępczość a potem strzelić sobie w łep. Jest też to że w niektórych odsłonach potrafił zrezygnować z misji gdy mogła przynieść więcej szkody niż pożytku, jak w Beyond.
Po pierwsze: Batman nie jest i nigdy noe był podziwiany przez wszystkich. Po drugie ludzie nie znają tożsamości Batmana, więc ewentualne podziwianie go nie ma tu nic wspólnego z byciem miliarderem.
chcesz zbierać plastik - zbieraj, chcesz walczyć z głodem - walcz. Nie zabraniaj innym robić ze swoim czasem, uwagą i środkami tego, co sami uważają za słuszne, o ile nie przynosi to szkody innym. Prawdziwa tolerancja jest wtedy, kiedy zezwalamy innym posiadać swoje własne wartości i opinie.
Warto też zwrócić uwagę na to, że bogaci ekscentrycy pchają naszą cywylizację do przodu od setek lat. To oni organizowali wyprawy za nieznany ocean i to oni fundowali wielką szutkę oraz wynalazki.
Ja bym chciał tylko zwrócić uwagę na to że Batman nie jest tylko bogaczem któremu zamarzyło się być superbohaterem. Dużo bardziej istotny jest jego charakter, samodyscyplina, trening oraz intelekt. Oczywiście że pieniądze są w tym wszystkim mega ważne ale są one tylko środkiem wykorzystywanym przez Batmana a nie czymś co go czyni Batmanem.
3:14 taaak, bo nigdy się nie zdarzyło żeby policja w Gotham urządzała obławy na Batmana a ludzie go nienawidzili i traktowali jak zło najgorsze Tak jak ktoś napisał poniżej - "Nie sądziłem że można aż tak się pomylić w interpretacji Batmana"
Uuu, trochę zajechało komuchem... "Masz dużo to dej..." Tylko że dawanie ryby zamiast wędki rzadko jest na dłuższą metę dobrą formą pomocy. Pieniądze należy mądrze inwestować, żeby czyniły świat lepszym. Jasne, Musk i Bezos mogą być trochę narcystyczni, ale to tylko ludzie, wielu z nas ma w sobie trochę narcyzmu. Z drugiej strony faktycznie mają niezwykły talent do inwestowania i ich inwestycje napędzają gospodarkę i poprawiają poziom życia nad wszystkich, w przeciwieństwie do tego co często robią różne organizacje rządowe czyli przepalania pieniędzy na słabe inwestycje, łapówki itp. za co zwykle nikt nie ponosi nawet konsekwencji, bo odpowiedzialność się rozmywa. I zgoda, że kapitalizm nadal powoduje pewne problemy, jak nadmiar produkcji i konsumpcji, na skutek tego też zanieczyszczenie środowiska, ale są to po prostu problemy, które jeszcze nie zostały rozwiązane. Patrząc całościowo kapitalizm poprawia jakość życia wszystkich, nawet tych najuboższych. Generalnie mam wrażenie, że materiał i krytyka mocno na siłę.
O, dobrze można by było rozpatrzyć profil Andrew Ryana z gry Bioshock który wykreował sie na bohatera egoistów, też powołując sie, że jest to dla dobra ludzkości. 😁
faktycznie troche to na sile przynajmniej w mojej opinii, batman jest bardziej zlozony, trzeba pamietac ze w kazdym jego przedstawieniu, miasto gotham jest zawsze skorumpowane na gigantycznym poziomie, najszczesciej to kriminalisci nad nim maja wladze, a to glowny powod dla ktorego batman robi to co robi, pomaga bardziej niz poprzez jakiekolwiek datki
Bo prawdziwi miliarderzy nie są miliarderami :) Jeśli zrozumieliście przekaz :) P. S W życiu nie masz być szczęśliwy, tylko wiecznie dążyć do szczęścia (czyli gonić królika)
Zestawianie Bezosa z Muskiem jest niesmaczne. Musk to taki sam człowiek jak każdy z nas, który od dwudziestu lat realizuje pomniejsze cele, by na końcu postawić człowieka na Marsie. To wizjoner, które aż chce się podziwiać. Z kolei ten cały bebzos. Szkoda słów. Właśni pracownicy go nienawidzą. I to nie tylko Ci pracujący na magazynach Amazonu, ale przede wszystkim wysoce opłacani specjaliści firmy Blue Origin, którzy niczym obecni świadomi Rosjanie wprost mówili, że wstydzą się tego, co robi bezos z misją Artemis, która przez tego gada została opóźniona o przynajmniej miesiące, a niemal na pewno całe lata.
@@samolociaz warto poczytać o opóźnieniu misji Artemis przez Jeffa Bezosa. Ta hiena wystawiła projekt lądownika księżycowego będący kopią tych lądowników z misji Apollo i wyceniony na dwukrotność budżetu przetargu. Oczywiście przegrał przetarg, bo Starhip od SpaceX realizował zadanie dużo lepiej i taniej. Bezos w odpowiedzi miesiącami ponawiał projekt SpaceX i pozwał NASA o nieuczciwy przetarg. Prawnicy Bezosa napisali setki tysięcy stron dowodów dla których to on powinien wygrać przetarg. Co spowodowało zatrzymanie wypłaty środków na ponad rok, a samo czytanie gówna jakie dostarczyło to ścierwo zajmowała miesiące. Pluję na tą gnidę tak samo jak na Putina. To ten sam typ człowieka
myślę że my tego nie rozumiemy przez to że jesteśmy generalnie rzecz ujmując biedni, a "oni" w towarzystwie muszą zabłysnąć. Identycznie dresy łapiące dziewczyny na starego golfa, a oni wysyłając rakietę itd. fajnie kiedyś ktoś mi powiedział " szlachcic itd. ( wyższe klasy) wobec króla to kulasy" nie pamiętam reszty
co do batmana to nie dokonca tak ze mogl przekazac pieniadze na dany projekt i tu uwaga spojler tak jak w filmie ojciec brucea dal pieniadze na fundusz odbudowy gotham a ten zostal zabrany przez skorumpowane wladze
Czekaj, czekaj gość który zarobił hajs, może robić z nim, co musi podoba. A to że daje na pomoc inny ludziom , to jest jego kaprys. To że ktoś jest bogaty , nie wymusza to na nim, że ma szastać na prawo i lewo, bo jakiś biedny murzynek nie ma na chleb. Czy miliarder oddając cały swój majątek mógłby pomóc i zmniejszyć głód? Tak , co by to zmieniło? W dłuższej perspektywie pewnie by było jeszcze gorzej. Pieniądze by się rozeszły po różnych, spółkach, fundacjach. Ludzie głodujący przez chwile by mieli lepiej , ale co potem? jak się hajs skończy? Jak ktoś myśli że za 6mld$ zostanie stworzona infrastruktura i skończy się głód , to jest naiwny.
Elon Musk: nie chcę być niczyim zbawicielem, chce po prostu mysleć o przyszłości i nie być smutny. Swoją drogą, jak nigdy wcześniej widać, że ciekawą lewacką pasją jest dzisiaj wydawanie cudzych pieniędzy. Żałosne. PS. Trochę zabrakło mi w tym filmie wątku o powinności miliarderów wobec ludzkości. Bo wiele osób zaklada, że jak ma tyle to musi dać biednym. Moim zdaniem wcale nie musi, ale sam Musk kiedyś przyznał, że wysokie podatki dla najbogatszych są błędem, przecież nie "przejedzą" tego, tylko będą w coś inwestować. Zresztą, gdyby to co zapłacili w podatkach Musk, Jeff who i Gates dać na biednych to na pewno by wystarczyło na walkę z głodem, i to pewnie nie tylko doraźną, ale u źródła.
W przypadku Elona Muska trudno powiedzieć czy na pewno używa swoich pieniędzy do usatysfakcjonowania swojego ego, prawda jest to że jest ekscentryczny na co wskazuje jego zachowanie w sieci. Po sprzedaniu PayPal'a założył spacex i wykupił udziały w Tesli. W tamtym okresie nie zostało mu wiele pieniędzy, a jego ogromny sukces po części zawdzięcza szczęściu. Niewiele brakowało by jego firma kosmiczna która teraz jest tak znana i innowacyjna upadła. W trakcie lotów próbnych pierwsze trzy próby zakończyły się niepowodzeniem i gdyby czwarty lot spotkał by ten sam los to firma Muska nie dostała by dofinansowania od NASA co z kolei sprawiłoby że spacex nie istniało by w formie jaką znamy. To pokazuje że Elon zakładając ta firmę położył wszystko na jedną kartę i wygrał, a nie jak to można interpretować z twojego materiału, że założył ją bo mógł jako miliarder. W rzeczywistości to właśnie sukces Tesli i SpaceX jest odpowiedzialny za jego majątek.
O ile się nie mylę to w komiksach Batman miał chyba z trzy fundacje jedna zapewniała opiekę zdrowotną druga edukacje a trzecia chyba kulturę czy coś takiego i w zamyśle te fundacje miały zapobiegać sytuacjom które mogły by dać komuś pretekst do popełniania przestępstw. Niestety w filmach nie ma czegoś takiego. Jak już to najbardziej zbliżona do koncepcji pomagającemu ubogim Batmana była ta scena w filmie LEGO Batman gdy Batman strzelał do sierot prezentami.
Niby tak, ale zawsze należy brać poprawkę na to co sądzimy na temat miliarderów. Samych stacji telewizyjnych i rozgłośni jest więcej niż tak majętnych ludzi więc samo myślenie że odniosą się do wszystkich zarzutów wygłaszanych w umiejętny przez media sposób by trudno było je pozwać jest raczej słabym pomysłem. Przypominam że praktycznie nikt z nas nie ma bezpośrednio do czynienia z tak bogatymi ludźmi. O ile milionerów jest wielu i każdy przynajmniej zna kogoś kto mógłby kogoś takiego znać i jest w stanie zdementować absurdalne pogłoski o pewnych działaniach o tyle przy miliarderach nie ma takich szans. Są natomiast książki i wielogodzinne wywiady pokazujące ich mindset. Wiem, większość z nich na pewno nie jest obiektywna, rzecz w tym że być nie musi, bo zwykle nie ma tam ziarna ideologii, jest konkretna ścieżka do osiągnięcia celu który może być osiągnięty tylko i wyłącznie poprzez słuchanie potrzeb ludzkich za których realizację ludzie są w stanie zapłacić majątek, co jest zupełnie przeciwieństwem tego co próbuje nam się wmówić.
"Czy nie zrobił by więcej dobrego udzielając sie charytatywnie, inwestując w czysta energie lub rozwój leku na raka." Co do pierwszego i ostatniego mógłbym się ewentualnie zgodzić .ale co do czystej energii to by były poprostu wyjebane pieniądze w błoto. Nie od dziś wiadomo ze ta "czysta energia" to zwykła eko sciema:"
Nie nom tym razem to się nieźle odkleił od rzeczywistości ten materiał. W kwestii "planują kolonizacje marsa i wmawiają, że to dla dobra ludzkości" bardzo szczerze polecam mój ulubiony materiał (stary już dość bo ponad 7letni) SciFuna - Sens kolonizacji kosmosu. Jeśli zaś chodzi o "można by sobie wyobrazić jak uśmiechają się do nagłówków gazet" - można sobie też wyobrazić płaską ziemie... Ale to nie znaczy, że mamy jakikolwiek argument. Z kolei koncept przeznaczania większych funduszy na pomoc rakowi nigdy nie jest tematem łatwym, bo tak samo można powiedzieć zawsze o wszystkim. Lepiej dać na walke z rakiem niż pomaganie uchodźcom? Są tematy o których zdrowiej jest nie dyskutować. Z kolei w uniwersach superbohaterskich mamy też superzłoczyńców, których obecność z góry przekreśla znaną nam hierarchie wartości, gdyż miniony przeznaczone na walkę z rakiem mogą po prostu zostać wykradzione przez złoczyńców i wykorzystane do realizacji ich niecnych i okrutnych planów. Gdy istnieje problem taki jak superzłoczyńcy, istnieje też o wiele realniejsze zapotrzebowanie na superbohaterów. Podoba mi się to użycie mocnego słowa "ewidentnie" w kontekście do przekazania na pomoc głodnym, w celu powstrzymania nadziei na wielkoskalowy postęp technologiczny. Wracajmy do jaskiń, jaskiniowcy nie pisali w internecie o problemach z głodem ;D
Hej mógłbyś kiedyś nagrać coś o bitcoinie i/lub standardzie złota zakończonego oficjalnie w 1971 i jak takie pieniądze bez pokrycia niszczą wiele krajów przez chciwych polityków drukujących pieniądze jak leci?
Odnośnie problemu głodu całkowicie się nie zgadzam: Bo ONZ sugeruje, że 2% majątku Muska (na który głównie składają się akcje) może pomóc ludziom przez rok, tyle... A później źródełko wyschło koniec pomocy. W kontrze mamy rozwijany projekt, który stale zarabia coraz więcej, tym samym niczym kula śnieżna zakres jego wpływu na życie człowieka będzie się powiększał i być może będzie trwał nawet po śmierci Muska. Co jest lepsza? Oczywiście, że druga opcja, bo ona nie przepala kapitału, tylko generuje rozwój cywilizacyjny, a ten w połączeniu z rozwojem technologicznym, znacznie bardziej poprawił poziom życia ludzi na całym świecie niż wszystkie organizacje charytatywne na świecie.
Co do Batmana teoretycznie teza z początku ma sens. Jednak gdy dalej się zagłębimy w komiksy etc. To okaże się że Batman to bohater którego praktycznie nie można zastąpić, innymi słowy jego wartość jako bohatera opiera się na umiejętnościach, cechach osobowości etc. I tak niby mógłby dać pieniądze na fundację polepszającą ogólny stan. Otóż w mieście w którym mieszka od lat jego rodzina zojmuje się filantropia. W filmach nolana chociażby kolej miejska w całości zbudowana i sfinansowan przez jego ojca, no i to faktycznie polepszyło byt wielu ludzi.
Pierwsza uwaga. Łatwo powiedzieć że ktoś przekazał mniej niż 1 % swojego majątku. Ale przekazywanie odbywało się przez dużą część życia - a majątek się zmieniał. Musk super bogaty jest dopiero od kilku lat. Takie podsumowanie procentowe ma sens dopiero na koniec życia. Inaczej jest to manipulacja. Często jest też to różna forma majątku od pieniędzy poprzez akcje na nieruchomościach kończąc. Najłatwiej przekazuje się pieniądze.
Wystarczy sobie wyobrazić tylko co można zrobić nie z pieniędzmi a z życiem, gdy jest się miliarderem. Kto może pchnąć świat w jakąś dobrą stronę jak nie ten kto dostrzega bezsens swojej fortuny.
Już myślałem, że będzie to kolejny materiał typu „lepiej wiem, co ludzie powinni robić ze swoimi pieniędzmi i w co angażować swój czas” ale końcówka uratowała ten materiał. Warto pamiętać, że wszyscy (poza naprawdę nielicznymi wyjątkami) staramy się budować jakoś swój wizerunek. W życiu prywatnym - żeby być lepiej postrzeganymi przez bliskich czy potencjalnych partnerów czy znajomych. W biznesie przed klientami czy kontrahentami. W pracy przed przełożonymi czy podwładnymi i współpracownikami. Itd. Miliarderzy mogą to robić z większym rozmachem i przy większej publiczności. I to cała różnica. Co do zarzutu, że jeden z drugim za mało łoży na dobroczynność, albo robi to w zły sposób albo mógłby wspierać słuszniejsze sprawy to już stawianie się w roli arbitra który lepiej wie, co inni i jak powinni robić. To jak hejtowanie wolontariusza w schronisku dla zwierząt, że przecież są na świecie głodne dzieci i tym powinien się zająć. Niech każdy czyni dobro tak, jak uważa za słuszne. Byle nie kosztem cierpienia innych - jak to nieraz miało i ma miejsce w historii ludzkości.
Ugh, strasznie denerwuje mnie moralizatorska postawa odnośnie miliarderów. Marzeniem gościa był podbój kosmosu i po to zbierał fundusze w innych firmach. Nic nikomu do tego jeśli wydaje SWOJE pieniądze na rozwijanie technologii podboju kosmosu a nie na wyżywienie połowy planety.
Chciałbym, żeby większość społeczeństwa na świecie, potrafiła w taki sposób analizować oraz zastanawiać się nad sensem filmów, po seansie w kinie. Jeżeli to czytasz, życzę miłego dnia :)
O ile wiemy jaki charakter i intencje ma Batman tak nie wiemy jakie ma Elon Musk I moze sobie on mówić, że świat ratuje, ale dlaczego mielibyśmy w to wierzyć
@@rainey_1.618 ale to co mówisz to można podciągnąć pod każdego człowieka. Myślę że status bogacza-celebryty to jednak ciut za mało by stosować jakiś zaostrzony nadzór nad czystością intencji danej osoby.
Zapraszam też na odcinek o tym jak relacja Jokera i Herley Quinn dobrze obrazuje prawdziwe przypadki kobiet zakochanych w psychopatach: ruclips.net/video/rsi3KSqpr2s/видео.html
Co do tego, że bardziej skupiają się na budowaniu swojego ego, a nie na realnej pomocy - to prawda, ale jak słusznie zauważyłeś na końcu nadal robią coś dobrego. Problem z miliarderami i wielkimi korporacjami jest inny i bardzo poważny.
Otóż możni tego świata lobbując zmieniają reguły ekonomicznej gry na swoją korzyść. I tak zamiast mieć klasyczny wolny rynek, dostajemy olbrzymią ilość pozwoleń, regulacji, ulg podatkowych i państwowych zamówień, które trafiają do wielkich z Wall Street.
W ten sposób mniejsi gracze zostają zniszczeni, przez co spada wydajność całego systemu gospodarczego (duże korporacje nie są wydajne). Jednocześnie mnóstwo środków się marnuje na rzeczy absurdalne (obchodzenie podatków), a korporacje mogą podnieść swoje marże.
I na tym polega problem. Tak więc wydaje mi się Szymonie, że nie do końca uchwyciłeś istotę problemu. Ale i tak dam kciuk w górę.
Z naszego podwórka to chyba Zygmunt Solorz. Staram się nie oglądać telewizji dla zdrowia psychicznego, ale jak już mi się zdarzy obejrzeć Polsat to za każdym razem na pasku:
"Zygmunt Solorz przekazał 100 tys. szczepionek sratatata"
"Zygmunt Solorz utworzy elektrownię słoneczną sratatatata"
"Zygmunt Solorz przekażę energię elektryczną do systemu energetycznego Ukrainy sratatata"
"Zygmunt Solorz zesrał się w stringi, dochód z ich sprzedaży zostanie przeznaczony na sratatata"
Potem boję się otworzyć lodówkę i głoduję...
Przecież przedsiębiorcy to prawdziwi bohaterowie naszych czasów. To oni mężnie dźwigają na swoich barkach społeczeństwo, a roszczeniowi pracownicy nie chcą robić za miskę ryżu tylko domagają się podwyżek, umowy na czas nieokreślony, płatnych nadgodzin czy prawa do urlopu (BEZCZELNI). Zwolennik Jordana Petersona nie powinien tak demagogicznych filmików produkować :D
@@24marcinms W kapitalizmie ten rządzi kto ma pieniądze. Ty piszesz o utopii, czymś nierealnym bo ludzka chciwość której kapitalizm daje upust uniemożliwia istnienie idealnego systemu jaki sobie wyobrażają liberałowie. Korporacje to nieunikniony wynik kapitalizmu, a zbyt dużo wolności w wolnym rynku prowadzi nieuchronnie do porażki (przykład deregulacji sektora bankowego w latach 80tych który zakończył się kryzysem w 2007r). Ci którzy myślą że tak zła jest interwencja państwa w wolny rynek niech porównają sobie zamożność społeczeństw dzisiaj a w latach 50 i 60tych chociażby w USA
@@maciejlublin829
Kryzys w 2007 roku spowodowały interwencje rządowe, a ich celem było udzielanie przez banki kredytów klientom bez zdolności kredytowej. To raz.
Dwa - gdyby rząd w ogóle nie interweniował w gospodarkę, to banki wiedziałyby, że tylko one poniosą koszty chybionych decyzji. Kiedy państwo interweniuje - to zachodzą takie decyzje, że jakiś bank jest zbyt duży by mógł upaść (too big to fail). To napędza nieodpowiedzialne zachowanie.
Trzy - zamożność dzisiaj a lata 50 i 60 .... no, no nie, to tak nie działa. Każde kolejne pokolenie powinno być bogatsze od poprzedniego, bo korzysta z większej ilości akumulacji inwestycji w infrastrukturę, maszyny produkcyjne, technologię etc. Notabene - pokolenie, które wchodzi w dorosłość jest chyba pierwszym, które ma tak duże problemy i jest w wielu przypadkach biedniejsze od poprzedniego (np. kwestia mieszkania). To pokazuje, że obecnie jest bardzo źle.
Cztery - praktycznie całkowity wolny rynek istniał w USA przez 150 lat, tak więc to nie może być utopia. A działało to dlatego, że im więcej można zarobić w danej branży, tym więcej ludzi się tam garnie i zaczyna między sobą konkurować.
To jest bardzo silny mechanizm, który broni ludzi przed wyzyskiem, tymczasem ochrona przed kradzieżą dokonywaną przy pomocy państwa (np. przez niszczenie konkurencji lub kupowanie produktów/usług po zawyżonej cenie) jest wysoce słaba i nieskuteczna.
1:32 trzeba tylko pamiętać, że np. Elon i Jeff nie mają tych pieniędzy na koncie, tylko prawie wszystko jest jako wycena firmy na giełdzie, więc nie mają wolnych miliardów. Nie zmienia to oczywiście faktu, że mogliby robić więcej dla dobra świata, ale 99% z nas pewnie też mogłaby dać od siebie więcej, niż aktualnie.
Tzn mają realnie XD W sensie mają udział akcji nwm np 50% i jeśli np katitalizacja Tesli tym momencie (18:38 11.03) wynosi 826,12 mld dolarów a Elon ma 50% z tego to ma realnie na dziś na już 413,06 mld dolców Także jakby chcieli to mogli by mieć wolne miliardy bo powiedzmy szczerze ile potrzebujesz żeby żyć luksusowo powiedzmy te 50 lat (zakładajmy że Musk 100 lat dożyje) 50 mld? 100 mld. Niech będzie 150 mld po 3 mld na rok (oczywiście ignorując inflację ) także zostaje wolnych 260 mld dolarów
@@RPD49 z tych 413mld dolarów nadal co najmniej 150mld jest nie w gotówce per se a nieruchomościach czy pojazdach. Majątek spółki akcyjnej to nie jest tylko jej roczny obrót ale cały stan posiadania. Także od tych 826mld dolarów należałoby odjąć wartość rzeczy takich jak zasoby ludzkie, nieruchomości, oprzyrządowanie (jak np komputery) etc i liczyć stan obrotu, od którego dopiero można by było stwierdzić ile faktycznie z tego "zarabia" Musk czy Bezos
@@AgraxGaming no ale ma fizycznie pieniądze w sensie w każdej chwili może powiedzieć że jebie mnie to sprzedaję wszystkie udziały i dostanie pieniądze 💸
To tak nie działa, gdyby zaczął się wyprzedawać po chwili nie byłoby chętnych na zakup. Cena spadła by 50% zanim sprzedałby 5% swoich akcji. Popyt podaż. Giełda jest jednak trochę bardziej skaplikowana ;)
@@RPD49 tak, a przedsiębiorstwo czy firma związana z jego osoba by straciła 90% wartości zanim by to sprzedał+ tak od ręki może przestać być twarzą NASA w sektorze prywatnym i powiedzieć rządowi USA że ich pierdoli... Człowieku w jakim świecie ty żyjesz? Nawet średni i mali przedsiębiorcy rozumieją, że działaność można sprzedać za ułamek wyceny, czasem może się trafić ktoś kto widzi w tym wielki potencjał i szanse ale kto by wyłożył te pieniądze? Dodatkowo przed takimi wypłatami są setki jeśli nie tysiące kruczków zabezpieczających przedsiębiorstwo, bo ucierpią na tym inni udziałowcy i osoby pośrednio czy bezpośrednio związane z wpływem danej osoby.
Sprzedanie akcji o tak dużej wartości spowodowałoby tąpnięcie ceny, Tesla jest obecnie absurdalnie przewartościowania, spadki zapewne byłyby na tyle duże, że inwestorzy spadłoby w panikę, przez co Tesla ostro by oberwała. Oczekiwanie, że ktoś powinien wyprzedać swój majątek i rozdać tylko dlatego, że ma jest odklejone od rzeczywistości.
Nie bierzemy tu pod uwagę, że w uniwersum Batmana istnieją złoczyńcy, z którymi nie radzi sobie policja
Bo często mają nadprzyrodzone zdolności
Niejednokrotnie zabijają cywili , nie tylko mundurowych pokroju Gordona
A i w naszym świecie policja jest często skorumpowana lub zwyczajnie leniwa i nieskuteczna (jak inne grupy zawodowe, bo ludzie właśnie mają takie tendencje)
Prawo też nie działa często sprawiedliwie
Bo prawa nie tworzą święci a po prostu ludzie u władzy
Także Batman na takie realia jest potrzebny
Zwłaszcza, że : od kiedy to demonizujemy prawo własności? I dlaczego batman mimo, że jego rodzinna firma tworzyła wiele akcji dobroczynnych, miałby być żebrakiem?
Prawda, nie było zwrócenia uwagi na fakt, że w świecie Batmana złoczyńcy są do przodu sami z siebie, nie są koniecznie reakcją na jego istnienie. Rozumiem to jednak jako próbę argumentacji, że Batman jest powodem do radykalizacji tych, którzy bez niego by nie powstali a przynajmniej w takiej formie.
Jeśli chodzi o prawo własności, to tutaj nie doszukiwałbym się demonizowania prawa własności, bardziej stwierdzenie hipokryzji, gdy ktoś twierdzi, że działa dla dobra ludzkości, lecz nie robi tego w sposób najbardziej efektywny - tutaj, pozbawiając się dużej części majątku - ale najbardziej efektowny. Gdyby oddał wszystko nie miałby jak produkować więcej majątku mogącego pomóc, to jest ważne. Lecz mógłby, na przykład, regularnie oddawać n-tą część zarobku na nawet swoją fundację, byle było to regularne i efektywne - nie efektowne.
Co do korupcji. Mi się od razu skojarzyła rzeczywistość Japonii i niemalże mityczna już Yakuza. Każdy o niej słyszał, każdy wie ale... ale co? Ktoś coś z nią robi? Nie. Dlaczego? Ponieważ to działa całkiem dobrze. Co mam na myśli? Otóż w Japonii został zastosowany chwyt podobny do tego, który podajrze opisał Machiavelli w swoim "Księciu" - zalegalizowanie przestępczości. Choć brzmi to niedorzecznie, skutki są jakie są - przestępczość w Japonii jest jedną z najniższych. Wynika to z faktu, że Yakuza, odkąd jest nieoficjalnie legalna i każdy wie, że współpracuje z policją, nie zajmuje się gnębieniem zwykłych ludzi, wręcz przeciwnie, broni ich. Działa to na zasadzie kontroli swojego terytorium - my tu sprawujemy władzę, tylko my możemy mordować! Yakuza nieraz współpracuje z policją by schytać przestępców czy gangi, gdyż dbają o mieszkańców. Ta mafia działa już bardziej jak firma ochroniarska a zagrożenie stanowi tylko dla tych, którzy się jej jawnie stawiają. W Gotham jest odwrotnie. Bruce ciągle walcząc z różnymi klaunami tworzy większe, silniejsze klauny coraz bardziej zagrażające miastu.
Huh, to się rozpisałem.
@@karkass340 Z Yakuzą jest ten problem że za bardzo się rozrośli i rząd musiał wprowadzić przepisy aby ich utemperować, a ostatecznie zwalczać gdy w rachunku zysków i strat wychodziło dla rządu na minus.
Najniższa przestępczość to trochę mit, np w przypadku znalezienia randomowego ciała pod mostem przyczynę śmierci wpisywano jako zawał.
@@liszarezo3658 Tylko, że jak poczytać o ich rozrastaniu to było to celowe i zaplanowane by zdobyli dużą siłę i wpływy. Opłacalne finansowo - może i nie. Ale społecznie, w utrzymaniu porządku publicznego, jak najbardziej. Jeśli chodzi o kwestię mitu to tak, zdarzają się takie "incydenty" ale nie można mówić o regule w tej kwestii. Yakuzi rzeczywiście są niebezpieczni dla tych, którzy nie chcą się bawić na ich zasadach, jeśli jednak zgadzasz się na warunki, haracz, jesteś względnie bezpieczny. Taka myśl mnie naszła, czym się to różni od podatków? No, prawda, niepłacenie podatków może nas wprowadzić do więzenia, niepłacenie haraczu - pozbawić zębów. No i jeszcze mafiozi lepiej ściągają pieniądze niż system publiczny...
Podsumowując jednak muszę zaznaczyć jedną rzecz. Ja nie popieram tego systemu, ja tylko zwracam uwagę na paralele. Nie można jednak porównywać Yakuzy do typwej mafii, na przykład tej pruszkowskiej. To jest kompletnie inny typ działający na różnych zasadach i założeniach.
@@karkass340 dzięki za komentarz
Myślę, ze chyba zgadzam się we wszystkim co piszesz
Ja nie dopracowałam tematu, ale prawda jest tez taka, że wszystkich komiksów z batmanem nie przeczytałam.. a moją ulubioną ekranizacją uniwersum jest serial Gotham krytykowany przez wielu geeków więc.. 😅
@@karkass340 Ja bym powiedział że to typowa mafia, ale silnie ukształtowana przez ich (japońską) kulturę i dość mądrze rozegrana przez rząd (przynajmniej w porównaniu do większości krajów).
W historii były już takie przypadki że grupy przestępcze po osiągnięciu pewnego poziomu potęgi nie tylko stawały się częścią systemu, ale nawet dążyły do stania się osobnym narodem (pół żartem pół serio tym jest Australia).
Iron Man by bardziej pasował, posiadający futurystyczna technologie która mogłaby zmienić świat ,jednak nie decyduje się jej oddać ludzkosci
Dokładnie, tak samo jak jego medialność i bycie playboyem. Batman raczej jest tego przeciwieństwem i stara się robić wszystko w mroku z dala od podziwu
Ogladałeś endgame czy tylko iron man 2 XD. Tony stark życie poswiecił zeby połowe istnie ocalic w sumie on nawet cały swiat bo do atomów miał byc zniszczony. Dzieki swojej technologi.
@@wojtek9009 to jest tylko jedna z Wersji Tonego .... w komiksach masz Multum wersji z innym charakterem osobowym
raczej do ray palmer jako atom
@@koper6111 okej ale większość osób zna go z filmów MCU. Więc jeżeli ktoś pisze o iron manie z komiksów to niech to zaznacza.
Rosyjscy oligarchowie wybrali inną strategię.
Strategię nowego ładu dla Ukrainy i Polszy?
Ziomek na kazdym kanale cie widze
Nie wiedziałem, że można się tak pomylić w interpretacji Batmana.
Nie wiedziałem że vernon roche jest psycho fanem muska-sruska
To dawaj swoja prawdę objawioną
Myślę że nie chodziło tu o samą interpretację postaci Batmana, ale o porównanie zjawiska ekscentrycznych miliarderów i komiksowych bohaterów w rajtuzach, przy pomocy przykładu mrocznego rycerza, uwydatniając niedorzecznosci obu.
Roche co ty tu robisz
Na tym polega interpretacja, że jest ona subiektywna.
Przykro mi, ale kompletnie nie zrozumiałeś tematu. Bruce Wayne nie tyle robi z siebie bohatera bo chce się pobawić, a dlatego, że pieniędzmi on nie może poradzić sobie z przestępczością. Gotham jest spaczone psychopatami i zwykłymi gangsterami, a policja i politycy są skorumpowani. Pieniądze, które by Bruce wydał na fundacje (i tak to robi zresztą) by w końcu i tak trafiły do samych mafii. W dodatku jakby oficjalnie podpisywał się jako Bruce Wayne to pierwszy lepszy złoczyńca by go ukatrupił. A jako, że jest człowiekiem w masce o nieznanej tożsamości to ma wolną rękę w walce ze złem, więc nie ma co porównywać tu do sprawy głodu na świecie xD
Nie całkiem tak jest jak mówisz,, inaczej można by to rozegrać. Ale batman bardziej lubi ryzyko i adrenaline i dlatego tak działa niestety xd
Problem głodu na świecie nie wynika z braku środków finansowych, bo te już dawno mamy w nadmiarze, tylko ze złego zarządzania nimi. Miliarderzy o tym wiedzą i dlatego za wszelką cenę chcą mieć nad nimi kontrolę, gdyż są przekonani, że nikt inny nie potrafili ich prawidłowo wydać. To samo było z Batmanem. Problemem policji w Gotham nie było niedofinansowanie czy nieskuteczność, ale korupcja. Wayne wiedział, że wspierają finansowo rząd Gotham nie rozwiąże problemu, a wręcz go pogłębi. Dlatego doszedł do przekonania, że musi wziąć wszystko w swoje ręce, bo inaczej nikt tego nie zrobi.
Dokładnie
Dobrze, ze milierderzy rozwiązuja problemy ludzkosci xdd
@@conrad9race1 To teraz już wiesz. To dzięki bogaczom na przestrzeni wieków, możesz funkcjonować w takim świecie jak teraz, a nie w lepiance.
@@polishhamnr1469 xddd może dzieki pracownikom, inzynierom, naukowcom. Nawet jesli miliarder bylbym takim „geniuszem” to zupełnie niepotrzebne do tego sa jego miliardy.
@@conrad9race1 Jesteś pewny, że Ci naukowcy na przestrzeni wieków nie prosili się o pieniądze ludzi, którzy chętnie przykleją swoją twarz do przedsięwzięcia na jakimś etapie kiedy pieniądze są niezbędne?
Myślę, że Musk nigdy nie udawał dobroczyńcy. Zwyczajnie robił sobie marketing, tworząc coś ciekawego, ale finalnie przecież i tak zamierza ze spacex czerpać zyski. Czy Bezos to robi? Mam wrażenie, że on jest zwyczajnie pozerem, ale może to kwestia tego, że Muska zwyczajnie bardziej lubię.
Nie wcale. Masz na myśli jak się chwalił ile to jego firma uratowała od ludzi zatrudniając ich a potem wychodziły na jaw jego machlojki jak traktował swoich ludzi?
ruclips.net/video/Dkix4UzEbjU/видео.html
Chyba to tej film ale nie jestem pewien bo jest w cholerę filmów ukazujących prawdę o tym człowieku.
Czytałam, że Bezos połowę swoich pieniędzy wydał na cele charytatywne. Ale tego nie wiem...
Nasuwa mi się tutaj jedno pytanie. Co jest większym ,,dobrem'' . Wpłacenie 60milionów dolarów na żywność dla afryki żeby wyżywić 60 milionów afrykańczyków na jeden dzień, czy też może wpłacenie 60 milionów dolarów na projekt satelity, który zbiera dane pogodowe, przewiduje ją, i jest w stanie zredukować straty pogodowe upraw do tego stopnia że 60 milionów afrykańczyków ma co jeść przez cały rok. ja bym obstawał przy drugiej opcji.
Ale ONZ mówił że te pieniądze nie będą na zakup jedzenia przeznaczone a na inwestycje XD
@@RPD49 jedno to mówienie, a drugie fakty- fakty są takie, że zamiast uczyć ich przedsiębiorczości i tego jak żyć to dają trochę jedzenia, uczą angielskiego- kompletnych podstaw, a reszta magicznie znika. Sami murzyni to wielokrotnie mówią w filmach nawet Polski podróżników jeżdżących z kamerkami w dłoni po Afryce, tutaj wielki głód, a dofinansowanie na iPhona jest. Wielki głód, a obok w niebieskich hełmach i luksusowych samochodach jeździ ONZ i inne osoby reprezentujące międzynarodowe zbiórki, organizacje etc
Warto zauważyć ze majątek to nie stan konta bankowego tylko glownie wycena firm
Pominąłeś bardzo istotną kwestię w filmie: Musk faktycznie przekazał te 6 miliardów. A Ty pomijając ten istotny fakt, portretujesz go jako kogoś, kto woli strzelać rakietami niż faktycznie komuś pomóc.
Nie wspominając już o tym co zrobił dla Ukraińców: dostarczył anteny starlinka, zmodyfikował jego software żeby dało się go zasilać z zapalniczki samochodowej i przekierował satelity żeby był lepszy zasięg. Jeśli twoim zdaniem to nie jest faktyczna pomoc a jedynie popisywanie się, to ja nie wiem co byłoby faktyczną pomocą.
Faktyczną "pomocą" na pewno było by inwestowanie tych pieniędzy w filmy na YT o tym jak źli ludzie dysponują swoim własnym majątkiem wg. swojego widzimisię :D
Serio dał te 6 miliardów? Stracił w moich oczach. To robactwo bez jedzenia i pieniędzy najbardziej się mnoży na świecie
Nie można zapominać, że pomógł Australii w ich kryzysie energetycznym jakoś w latach '16-'18.
@@Matt-fi6yh F tolerancja i prawa człowieka
Tutaj porównanie do Tonego Starka było by bardziej trafne:)
Nie do końca
raczej do ray palmer jako atom
Niby palmer lepszy ale zamalo znany
Raczej jeszcze mniej. Stark to jedyny superbohater, który nie ukrywa swojej tożsamości, ale z drugiej strony żaden inny nie robi tyle bezinteresownie dla całe ludzkości.
@@samolociaz czy ja wiem czy mało znany ? może to nie skala Tonego czy Bruce ale mimo wszystko wysoko w rankingach jest popularności
0:41 jest to bardzo logicznie wyjaśnione w animowanej "Masce Batmana".
Wayne zastanawiając się jak pomóc miastu najpierw chciał dać policji masę pieniędzy (Co w sumie kilkukrotnie robił potem w serialu).
Potem jednak doszedł do wniosku że potrzeba "stracha na wróble" który będzie odstraszał ludzi o zastania bandziorami, w stylu miejskiej legendy.
Dalszą konkluzją było to że musi mieć strój na tyle charakterystyczny aby faktycznie działał jak taki straszak, stąd to dziwne wdzianko.
Pierwszy raz nie zgadzam się z ani jednym słowem. Przede wszystkim autor kompletnie nie rozumie postaci Batmana/Wayne'a. Wayne nie przebiera się za nietoperza, bo lubi albo chce podbudować swoje ego; przeciwnie, niejednokrotnie mówił wprost, że chce świata, w którym Batman nie będzie potrzebny. Absolutnie nie wyobrażam sobie Wayne'a z zadowolonym uśmiechem czytającego o wyczynach Batmana - to po prostu nie jest możliwe; on nigdy nie odczuwał radości z tego, co musi robić, a działalność jako Batmana u niego samego budziła poważne wątpliwości moralne. Tu jest klucz do rozumienia postaci z uniwersum DC: w przeciwieństwie do postaci Marvela, które przybierają pewne wizerunki, w DC postacie to zbiór idei, którymi może stać się ktokolwiek reprezentujący podobną postawę moralną. Na przykład Batmanem były co najmniej dwie osoby, Robinów przypominam sobie 4. Batman to nie sposób na poprawę sytuacji ogółu ludzkości, tylko idea, która miała udowodnić przestępcom, że nie mogą czuć się bezkarni i bezpieczni. Drogie "zabawki", jak to określono, były niezbędne, żeby tę rolę lepiej wykonywać, ponieważ Batman nie ma supermocy, więc musi to jakoś nadrobić.
A jeśli chodzi o realnie istniejących miliarderów - tacy ludzie rozumieją pewną rzecz, której autor zdaje się nie rozumieć: rozdawanie pieniędzy nie ma sensu. Oczywiście istnieje pewna umowa społeczna, aby pomagać ludziom, którym się nie powiodło z różnych przyczyn, ale utrzymywanie ich też nie jest na dłuższą metę sensowne. Po prostu Musk jest jednym z rzadkich przypadków ludzi, którzy umieją myśleć w kategoriach dekad i wie, że doraźna pomoc rozwiąże tylko doraźne problemy i to na krótki czas, a na dłuższą metę przyczyny tych problemów pozostaną nierozwiązane.
I co w tym złego że ludzie realizują własne ambicje zamiast skupiać się na pomaganiu biednym? To że mogą sami się realizować daje im motywację do osiągania wielkich celów i gdyby mieli tylko robić wszystko dla dobra ogółu to skończyło by się na "jak nic z tego nie będę miał to niech kto inny to zrobi" czyli nikt.
Tylko potem tacy nawołują do wpłacania i pomagania a sami nic nie robią, albo dają tyle co nic
@@DvymitR_catharsis A Czy ten konkretny przykład czyli Elon Musk, tak właśnie robi?
Wow, ale ty się zmieniłeś. Rok temu uważałem ten kanał za najbardziej obiektywny na całym yt. Teraz z każdym odcinkiem niby przekazujesz "obiektywną narrację" tego co się dzieje, jednak bez wątpienia starasz się przekonać widza że jedna ze stron jest tą właściwszą... Albo tylko mi się zdaje, tak też może być
Pozdrawiam ciepło
Stał się tym co opisuje w filmiku. Władza deprewuje a jescze dopuść ego to mamy szymonka
Całość sprowadza się do jedynego słusznego podziału. Można wydawać swoje pieniądze na swoje potrzeby. Cudze pieniądze na swoje potrzeby. Swoje pieniądze na cudze potrzeby i oczywiście propozycja każdego ułoma który myśli że jak miliarder da miliony to on najlepiej użyje tych pieniędzy (Cudze pieniądze na cudze potrzeby)
Poza tym pomoc afryce mija się z celem...
Pomoc Afryce nie mija się z celem. Co najwyżej typ pomocy może się mijać z celem. Wysyłając żywność do Afryki powodujemy, że będą jej cały czas potrzebować. Opracowanie odpornych na suszę roślin jadalnych dużo bardziej by pomogło. Tylko do tego typu badań niezbędne są duże fundusze- takie jak fundusze miliarderów
@@AgraxGaming A to nikt jeszcze nie wpadł na taki pomysł? Nie chce mi się wierzyć, iż już coś takiego nie zostało chociaż przetestowane. Ale pytanie jest nie o samą pomoc, tylko o chęci pomocy Afryce.
@@AgraxGaming czyli "dorobiłeś się fortuny to teraz sponsorój" pomaganie Afryce mija się z celem z chociażby tych 2 powodów. 1. Mamy 2022rok, rzym 2000lat wcześniej budował bardziej zaawansowane konstrukcje niż dzisiejsi afrykanie. 2 wysiedlenia bialych farmerów>fala głodu. Czyli rasistowskie działania pół mózgów które tylko im zaszkodziły (te ziemie do dzisiaj nie są w żaden sposób zagospodarowane)
Oczywiście żal mi tych ludzi i dzieci. Ale wolę żeby musk zajął się tym czym się zajmuje.
Niech Elon łechta sobie ego ile chce, bo to on zmienia świat. Potrzebni są tacy ludzie, którzy pchają świat do przodu, spacex zmieni życie miliardów ludzi, a nie tylko 40 milionów na jeden rok
Byłoby lepiej, gdyby nie zmieniał.
Problem z Batmanem jest trochę bardziej złożony. Ogromny wpływ na działania Batmana miało morderstwo jego rodziców, kiedy był chłopcem.
nikt nie wiedział.
@@jedrulaaa3295 ?
@@jedrulaaa3295 tylko ty nie wiedziałeś nic, o fikcyjnej sytuacji
Szczerze mówiąc, nie przeszkadzałoby mi, że imię Muska byłoby zapisane na kartach historii jako ten który skolonizował Marsa.
Niech bawi się swoimi pieniędzy i ambicjami, aby przysłużyć się ludzkości.
Lepsze to niż zabawy ludzkim życiem czy historie jak w Squid Game czy Igrzyskach śmierci. Lub chęć posiadania pełnej władzy nad innymi dzięki swoim funduszom.
Tylko niektórzy dążą do tego co jest w squid games albo igrzyskach
Jak Georg Soros..
Ze wszystkich miliarderów Musk jest chyba najbardziej ludzki. Płaci podatki jak należy zamiast zasłaniać się dotacjami na non-profity będące przykrywkami dla organizacji aktywistów, żyje jak bogaty człowiek, ale miasta nie muszą przebudowywać mostów by jego super-jacht mógł przepłynąć pod nimi, traktuje pracowników z szacunkiem zamiast wydawać ogromne pieniądze na powstrzymywanie unii pracowniczych czy zmuszanie ich do sikania do butelek bo brakuje im czasu na toaletę.
ze wszystkich miliarderow musk jest najbardziej ludzki bo wstawia memy na swojego twittera
A nie powinno wstawić tutaj Iron Mana?
raczej Raymond Palmer jako Atom
Troche inny typ bo jakby nie patrzec te jego zabawki uratowały połowe wszechswiata.
Technologia elona tez kiedys może
Chodzi o to, że miliarderzy mają "supermoc" jaką są pieniądze i znajomości, ale żeby być bohaterem, trzeba je jeszcze potrafić wykorzystać w słusznej sprawie. Mając pieniądze i znajomości masz niemal nieograniczone możliwości - możesz latać, nurkować na duże głębokości, masz dostęp do najpotężniejszych broni, do najlepszej opieki medycznej, możesz opracowywać nowe technologie... Przy czym istotna jest tu również charyzma, bez której możesz nie być traktowany poważnie.
Co do Batmana i zarzutu, że wydaje pieniądze na różne gadżety zamiast przekazać je potrzebującym - przykładowo ONZ, Caritas i inne takie wspierają ludzi w Afryce przekazując żywność, wodę, leki, itp., ale sporo z tych rzeczy jest rozkradana przez lokalne gangi, skorumpowaną policję czy same władze państwowe. Inny przykład to obecna sytuacja na Ukrainie i korytarze humanitarne - bez broni i przydatnych gadżetów taka pomoc w kilka minut zostanie zablokowana przez Rosjan.
Co do przekazanych datków i darowizn przez bogaczy - przykładowo 1% z 10 miliardów $ to 100 mln $, czyli niemal 500 mln zł. Jeśli ktoś twierdzi, że przekazanie 1% majątku na pomoc to mało, to niech sam wyłoży taką kasę. Poza tym samo rozdawanie pieniędzy nie jest skuteczną pomocą, często lepiej przekazać wędkę niż rybę.
Szymon... nie. Po prostu nie. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale Wayne Foundation była najbardziej dobroczynną fundacją charytatywną na świecie.
Poza tym przecież wiemy, że Bruce w żaden sposób nie podchodził do problemu tak, jak sugerujesz przez pierwszą połowę filmu.
I powiedz te teorie tym wszystkim uratowanym przez Batmana przed gangsterskimi morderstwami.
Nie zrozumcie mnie źle, Batman ma wiele wad charakteru (bardzo wiele) i problemów psychicznych, ale ten akurat nie jest jednym z nich.
Co do tego, że bardziej skupiają się na budowaniu swojego ego, a nie na realnej pomocy - to prawda, ale nadal robią coś dobrego. Problem z miliarderami i wielkimi korporacjami inny i bardzo poważny.
Otóż możni tego świata lobbując zmieniają reguły ekonomicznej gry na swoją korzyść. I tak zamiast mieć klasyczny wolny rynek, dostajemy olbrzymią ilość pozwoleń, regulacji, ulg podatkowych i państwowych zamówień, które trafiają do wielkich z Wall Street.
W ten sposób mniejsi gracze zostają zniszczeni, przez co spada wydajność całego systemu gospodarczego (duże korporacje nie są wydajne). Jednocześnie mnóstwo środków się marnuje na rzeczy absurdalne (obchodzenie podatków), a korporacje mogą podnieść swoje marże.
I na tym polega problem. Tak więc wydaje mi się Szymonie, że nie do końca uchwyciłeś istotę problemu. Ale i tak dam kciuk w górę.
Porównując Batmana do obecnych miliarderów zapominasz że on jest anonimowy. Ciężko powiedzieć że Batman karmi swoje ego. Dla mnie za dużo różnic by go porównywać do realnych milionerów. Tony Stark wydaję mi się bardziej trafiony.
Stark jest jeszcze mniej trafiony. Ogromne środki przeznaczał na pomoc ludziom, inwestował w naukę, przyznawał stypendia naukowe wszystkim chętnym. Miał też sensowne pomysły na ochronę całej ludzkości przez zagrożeniami istniejącymi w uniwersum DC.
@@marekc.8321 DC ?
Bruce Wayne dbał o to żeby nikt nie wiedział, że to on jest Batmanem. Co więcej udawał Playboya, np dał się przyłapywać się z modelkami.
Wspomniano, że cała ta pomoc za 6,6 miliarda miała wystarczyć do końca 2021 roku. Jest to prawda, ale choć brzmi na raczej długi okres czasu, to w rzeczywistości ONZ dyskutowało z Muskiem w listopadzie. To dość istotne.
No nie wiem, Elon pracuje też 70-100 godzin tygodniowo i przekracza granice w wielu dziedzinach, więc i tak jest bohaterem, a jak czuje potrzebe bycia nim bardziej to nie widze w tym problemu. Dosyć okrojone i demonizujące przedstawienie tematu, spłaszczenie go i troche szukanie na siłę... Chyba jedyny odcinek na kanale którego nie dokończę.
Akurat na końcu jest dość ważny zwrot w tym temacie. xD
radze zobaczyć końcówkę ;)
Zgadzam się, tak samo mówienie o tym że nie przekazali nawet 1% swoich majątków na cele charytatywne brzmi bardzo jak Janusze płaczący że skoro ktoś ma dużo pieniędzy to powinien je oddawać biedniejszym. Ciekawe ile normalnie zarabiających ludzi oddało więcej niż 1% swojego majątku na takie cele.
Cóż, wspomnienie Muska w jakimkolwiek temacie jest opłacalne bo się bardziej klika, a to, że średnio pasuje do osoby miliardera, który robi z siebie bohatera do podbudowania własnego ego już mało kogo interesuje, przecież dalej każdy kliknął. To, że ostatecznie Musk przekazał te 6 miliardów na cele harytatywne, o których ONZ mówiło, że rozwiązałoby problem głodu na świecie, praktycznie nikt nie mówi bo nagonka na najbogatszego człowieka na świecie musi trwać ponad wszystko. Obecnie Musk realnie pomaga swoimi starlinkami na Ukrainie, i jakoś nie jestem w stanie zobaczyć tutaj że to mu pomaga w jego biznesie (jedynie może pod względem marketingowym, ale pod względem ekonomicznym to jest zwykłe marnotrastwo pieniędzy); czy to pomaga podbudować jego ego obrońcy wolności, jeśli takim się uważa? pewnie tak, ale czy ma to znaczenie, jeśli naprawdę pomaga ludziom, a nie robi czegoś tylko na pokaz? Chryste, ile jeszcze razy Musk zostanie sprowadzony do tej samej linii, jak realni debilni miliarderzy jak Bezos ... Musk nie jest aniołkiem, też ma swoje za uszami, na przykład podlizywanie się Chińczykom którzy prawa człowieka słyszeli tylko z nazwy, ale jednocześnie traktowanie go na równi z innymi, typowymi miliarderami jest niedorzeczne.
Skąd wiesz ile on pracuje? Bo tak powiedział? xD
Bez ludzi z przerośniętym ego świat rozwijałby się znacznie wolniej. Niestety świt do przodu popychają jednostki. Musk co by nie mówić przyczynił się chodźmy do elektryfikacji motoryzacji.
Wolniej ale może mądrzej.
szybkie pytanie bruce wayne wielokrotnie działał charytatywnie np fundując sierociniec w gotham ale jako batman nie dość że dawał nadzieje zwykłym obywatelom to siał strach w sercach złoczyńców a co najważniejsze batman wielokrotnie ratował świat w miejscu gdzie policja albo wojsko było bezradna więc czy naprawdę to że bruce wayne przebierał się za batmana bo jak stwierdziłeś to dawało mu adrenalinę jest prawdą i że mógł lepiej wykorzystać te pieniądze
Nie wiem co ci ten batman zrobił, że się go tak czepiasz...
Nie podoba mi się to zwracanie uwagi na fakt, że niby tylko 1% swojego majątku oddali na cele charytatywne. Jeśli ktoś jest gigantycznie biedniejszy i oddając np 5% swojego majątku uważa, że jest w jakimś stopniu lepszy to to jest właśnie żałosna próba podbijania swojego ego. Musk pracuje prawie 100 godzin tygodniowo. Jeśli jakiś kowalski siedząc w tym czasie na dupie narzeka na niego mówiąc, że powinien oddawać więcej na cele dobroczynne to lepiej niech sam przyjmie się do dodatkowej pracy i to co dopracuje niech na te cele przeznaczy. Oh zapomniałem, aż tak mu nie zależy na pomaganiu.
2:09 "Żebyśmy mogli opuścić planetę, gdy wypełnimy cały ocean plastikiem, a atmosferę dwutlenkiem węgla"...
i polecieć na marsa, gdzie nie ma oceanów, a dwutlenek węgla stanowi 95% atmosfery? - Naciągany powód ;P
Musk chce zteraformować Marsa
@@lilwock5217 problemem jest to że nawet 100 lat po jego śmierci nadal nie będziemy mieć do tego odpowiednich technologii
Ten odcinek kuleje totalnie w swoim założeniu porównania Batmana do Elona Muska. Batman pozostaje anonimowy i Bruce Wayne nie jest karmiony tak bardzo bezpośrednio reakcjami ludzi na ulicy i nie słyszy ze swoim nazwiskiem pochwał, nie jest zatrzymywany na ulicy z powodów jego dokonań przyczyniania się do ratowania świata. On tylko obserwuje, a nie stoi w świetle reflektorów. Przeoczenie anonimowości to duże nieporozumienie.
Do tego przeoczony zostaje problem, że walka z przestępczością, a walka z problemami świata jak głód to dwie różne rzeczy, gdzie realne pole do zmian jest przeprowadzane inną drogę działań.
Odcinek fajny, ale wygląda jak porównanie na siłę bez dogłębnej analizy i zrozumienia postaci.
W sumie lepiej żeby Mask zdobył marsa jak Chińczycy którzy nie liczą się z człowiekiem jako jednostką.
Nie zdziwię się, że aby tam zamieszkać, każdy potencjalny mieszkaniec musiałby dać sobie wszczepić do mózgu Neuralink.
musk nie liczy sie z człowiekiem jako jednostką? xD DOBRY ŻART KOLEGO
@@masumi158 Nie, na Marsa po prostu polecą ci, których będzie na to stać.
@@mroqai5397 lepiej żeby Msak zdobył Marsa niż mieliby to zrobić Chińczycy którzy nie liczą się z człowiekiem jako jednostką.
@@midasiscariot nie koniecznie, polecą ci którzy będą mieć odpowiednią technologie oraz pieniądze, same pieniądze nic nie dadzą.
No z jednej strony oddali "tylko" jeden procent swojego majątku na cele dobroczynne, ale nawet procentowo wobec majątku, znakomita większość ludzi nie oddała nawet tyle. Już nie wspominając, że 1% ich majątków to nie jest mała kwota
"Procentowo znakomita większość" żyje od pierwszego do pierwszego lub z kredytem, a w ich przypadku mogliby wydać 90% i nie odczuliby różnicy we własnym komforcie życia.
@@rafaz.695 Raczej nie określiłeś całości "znakomitej większości". Poza tym jakby ci ludzie w jakiś sposób przestali tak żyć, to czy to by cokolwiek zmieniło?
Generalnie fajnie się dysponuje cudzymi pieniędzmi, jakkolwiek dużo by ich nie mieli, ale uważam, że lepiej patrzeć się w swój portfel.
@@napioor z ostatnim się zgadzam i dlatego odpisałem na twój pierwszy post, który jest niczym innym niż zaglądaniem w portfel, jak to sam napisałeś, "znakomitej większości.
@@rafaz.695 Ja nie mówię, że mają to zrobić, ani nie mam pretensji, że tego nie robią. Wytykam tylko hipokryzję
Warto jednak zauważyć, że ludźmi, którzy de facto wspierają totalitarny reżim Chin, są właśnie miliarderzy pokroju Muska i Bezosa.
Po kimś, kto zajmuje się takimi materiałami na co dzień, spodziewałbym się lepszej roboty.
Po kimś, kto chce skrytykować cudzą pracę spodziewałbym się lepszej roboty. Jeśli nie zwrócisz uwagi na niedostatki czy błędy i / lub nie wskażesz gdzie autor mógłby się bardziej postarać, to to nie jest krytyka, tylko krytykanctwo.
@@jareksprysz Wyraziłem jedynie swoją opinie... Poza tym krytyka, to krytyka a tym przypadku wydaję się ona jak najbardziej zasadna. No chyba, że nie oglądałeś materiały uważnie, czy jesteś fanatykiem Szymona.
Wszyscy narzekają na miliarderów, żądają zdecydowanych działań rządów.
Ale prawda jest taka że to właśnie ludzie są odpowiedzialni za ich bogactwo, wybierają ich usługi bo jest to najbardziej opłacalne, sprawę mógłby rozwiązać świadomy wybór mniejszych podmiotów.
Ale ludzie nie potrafią się realnie zorganizować, stworzyć skutecznych struktur, każdy sobie rzepkę skrobie, na dobrą sprawę miliarderzy nie odznaczają się większym egoizmem niż przeciętny krytykujący ich człowiek.
Nie należy również zapominać o bankach i finansistach, miliarderzy to czubek góry lodowej, prawdziwą władzę na tym świecie mają ci którzy kontrolują przepływ pieniądza.
Na dobrą sprawę daliśmy się postawić w sytuacji, w której nasze decyzje mają jedynie pozorne znaczenie, nie stanie się nic na co nie pozwolą możni tego świata.
Czemu nic nie powiedziałeś o tym ze elon nie dosc ze przekazał te 6mld to jeszcze zapłacił jedne z najwiekszych podatków do tego sytuacja z ukrainą. Dodałes go chyba tylko dlatego aby wyswietlenia zrobic. Tak pozatym git film ale nie o tej osobie.
Mówił że przekazał procent swojego majątku idealnie się sprawdza Musk
@@minizoopustelnika4194 ale jaki to problem ze 1 procent. Typ daje całe swoje życie na naukę i rozwój to jest lepszy cel niż doraźne dawanie przysłowiowej ryby Afryce. Bo całe MCK ONZ i inne organizacje osoby dają tam pieniądze jedna osoba nic nie zmieni.
@@wojtek9009 no nie całkiem tak jest jak mówisz, Carnagi oddał prawie cały majątek i budował szkoły, biblioteki itp. Czy zamiast uciekać z tej planety zresztą to jest biznes nie pomoc. To nie lepiej ją ratować? Ludzi ratować? Już wystarczy technologi, technologia nasz zniszczy
@@wojtek9009myślisz że mu zależy na ludziach? Jemu tylko zależy na pieniądzach bo polecą w kosmos ludzie ale to będą wycieczki . I jak wszyscy są zanim, dlatego ja nie jestem za nim. Nie podobają mi się jego oczy fałsz widzę
@@minizoopustelnika4194 pewnie przepierdolić pieniądze na pomaganie ludziom vs zaprowadzić ludzi na 2 poziom cywilizacyjny(no1.5) według tej skali jakieś. Kurde skończę podchodzić do wszystkiego tak emocjonalnie. A jeżeli tak bardzo chcecie to wyobraźmy se że taki Putin zaczyna wojnę atomowa albo jakiś meteoryt koniec cywilizacji. A z kolonia na Marsie mamy to jakieś bezpieczeństwo (wiadomo że to za minimum 100lat osiągniemy ale zaczynać jakoś trzeba)
Zbyt surowo oceniasz Muska - on stał się miliarderem bo realizował projekty takie właśnie jak Tesla, czy SpaceX. Oba mają służyć rozwoju ludzkości. Tanie latanie w kosmos, czy auta elektryczne. Budował też farmę słoneczną gdzieś w Afryce z wykorzystaniem starych akumulatorów Tesli. On nie buduje swojej firmy SpaceX żeby podnieść swoje ego tylko kolonia. A Marsie jest jego marzeniem i konsekwentnie do tego dąży. A Bezos jest miliarderem który zbudował rakietę w kształcie wiadomo czego by i nie miliarderzy mogli na kilka minut lecieć w kosmos. A swoje bogactwo zawdzięcza głównie temu że w Amazonie był znaczny wyzysk pracowników. Musk nie chciał pomóc ONZ dlatego że boi się że jego kasa utonie w kosztach administracyjnych - kiedyś mówili o tym Mazurek że Stanowskim.
Bo ja wiem czy ta analogia jest właściwa? Wszak nikt nie wiedział że Bruce Wayne był Batmanem.
Końcówka wywraca wszystko do góry nogami 💪🏻
Słuchając analiz psychologicznych batmana kojarzy mi się z innym psychologicznym dziełem tutaj mangą tokyo ghoul. Tak jak powiedziałeś batmanowi w rzeczywistości nie zależy na tym by pozbyć się złoczyńców z gotham on chce po prostu z nimi walczyć będąc przekonanym że robi coś dobrego że ratuje ludzi przed tym co spotkało go samego(jeśli źle zrozumiałem to sry) Tak samo kaneki z Tokyo ghoul o którym wspomniałem wcześniej. Na końcu pierwszej części mangi zdaje sobie sprawę z słów swojej koleżanki "Wmawiasz całemu światu że dbasz o innych ale tak naprawdę myślisz tylko o sobie" Kaneki przyznaje jej racje i mówi że jest takim samym tchórzem jak jego matka ponieważ nie walczył w obronie swoich przyjaciół, tak naprawdę walczył dla samego siebie bo bał się samotności której tak wiele razy doznawał w swoim życiu.
Mam bardziej wrażenie że chciałby wyeliminować przestępczość a potem strzelić sobie w łep.
Jest też to że w niektórych odsłonach potrafił zrezygnować z misji gdy mogła przynieść więcej szkody niż pożytku, jak w Beyond.
Po pierwsze: Batman nie jest i nigdy noe był podziwiany przez wszystkich. Po drugie ludzie nie znają tożsamości Batmana, więc ewentualne podziwianie go nie ma tu nic wspólnego z byciem miliarderem.
Współcześni znani filantropi ,szaleni naukowcy i " fundacje charytatywne" tych ,że sławnych filantropów są naszym największym zagrożeniem ;)
+1
chcesz zbierać plastik - zbieraj, chcesz walczyć z głodem - walcz. Nie zabraniaj innym robić ze swoim czasem, uwagą i środkami tego, co sami uważają za słuszne, o ile nie przynosi to szkody innym. Prawdziwa tolerancja jest wtedy, kiedy zezwalamy innym posiadać swoje własne wartości i opinie.
uuu szymon ponownie z lewicowym rigczem.
" ..Hejty? Nie, to mordki kotów. Widzę to z pułapu mojego samolotu.. "
Warto też zwrócić uwagę na to, że bogaci ekscentrycy pchają naszą cywylizację do przodu od setek lat. To oni organizowali wyprawy za nieznany ocean i to oni fundowali wielką szutkę oraz wynalazki.
Ciekawy film👍
Wniosek, taki że jak już ma być ktoś z ego i fantazjami to przynajmniej, żeby był mniejszym złem :)
Ja bym chciał tylko zwrócić uwagę na to że Batman nie jest tylko bogaczem któremu zamarzyło się być superbohaterem. Dużo bardziej istotny jest jego charakter, samodyscyplina, trening oraz intelekt. Oczywiście że pieniądze są w tym wszystkim mega ważne ale są one tylko środkiem wykorzystywanym przez Batmana a nie czymś co go czyni Batmanem.
Uuuuuu, Sajmon, w Batmanie o co innego chodzi.
ciekawa końcówka.
3:14 taaak, bo nigdy się nie zdarzyło żeby policja w Gotham urządzała obławy na Batmana a ludzie go nienawidzili i traktowali jak zło najgorsze
Tak jak ktoś napisał poniżej - "Nie sądziłem że można aż tak się pomylić w interpretacji Batmana"
Uuu, trochę zajechało komuchem... "Masz dużo to dej..." Tylko że dawanie ryby zamiast wędki rzadko jest na dłuższą metę dobrą formą pomocy. Pieniądze należy mądrze inwestować, żeby czyniły świat lepszym. Jasne, Musk i Bezos mogą być trochę narcystyczni, ale to tylko ludzie, wielu z nas ma w sobie trochę narcyzmu. Z drugiej strony faktycznie mają niezwykły talent do inwestowania i ich inwestycje napędzają gospodarkę i poprawiają poziom życia nad wszystkich, w przeciwieństwie do tego co często robią różne organizacje rządowe czyli przepalania pieniędzy na słabe inwestycje, łapówki itp. za co zwykle nikt nie ponosi nawet konsekwencji, bo odpowiedzialność się rozmywa. I zgoda, że kapitalizm nadal powoduje pewne problemy, jak nadmiar produkcji i konsumpcji, na skutek tego też zanieczyszczenie środowiska, ale są to po prostu problemy, które jeszcze nie zostały rozwiązane. Patrząc całościowo kapitalizm poprawia jakość życia wszystkich, nawet tych najuboższych. Generalnie mam wrażenie, że materiał i krytyka mocno na siłę.
O, dobrze można by było rozpatrzyć profil Andrew Ryana z gry Bioshock który wykreował sie na bohatera egoistów, też powołując sie, że jest to dla dobra ludzkości. 😁
No gods, or kings, only man
Ale tak bioshock jak najbardziej za
faktycznie troche to na sile przynajmniej w mojej opinii, batman jest bardziej zlozony, trzeba pamietac ze w kazdym jego przedstawieniu, miasto gotham jest zawsze skorumpowane na gigantycznym poziomie, najszczesciej to kriminalisci nad nim maja wladze, a to glowny powod dla ktorego batman robi to co robi, pomaga bardziej niz poprzez jakiekolwiek datki
Bo prawdziwi miliarderzy nie są miliarderami :) Jeśli zrozumieliście przekaz :) P. S W życiu nie masz być szczęśliwy, tylko wiecznie dążyć do szczęścia (czyli gonić królika)
Zestawianie Bezosa z Muskiem jest niesmaczne. Musk to taki sam człowiek jak każdy z nas, który od dwudziestu lat realizuje pomniejsze cele, by na końcu postawić człowieka na Marsie. To wizjoner, które aż chce się podziwiać. Z kolei ten cały bebzos. Szkoda słów. Właśni pracownicy go nienawidzą. I to nie tylko Ci pracujący na magazynach Amazonu, ale przede wszystkim wysoce opłacani specjaliści firmy Blue Origin, którzy niczym obecni świadomi Rosjanie wprost mówili, że wstydzą się tego, co robi bezos z misją Artemis, która przez tego gada została opóźniona o przynajmniej miesiące, a niemal na pewno całe lata.
Co do elona sie zgadzam, historii bezosa nie znam
@@samolociaz warto poczytać o opóźnieniu misji Artemis przez Jeffa Bezosa. Ta hiena wystawiła projekt lądownika księżycowego będący kopią tych lądowników z misji Apollo i wyceniony na dwukrotność budżetu przetargu. Oczywiście przegrał przetarg, bo Starhip od SpaceX realizował zadanie dużo lepiej i taniej. Bezos w odpowiedzi miesiącami ponawiał projekt SpaceX i pozwał NASA o nieuczciwy przetarg. Prawnicy Bezosa napisali setki tysięcy stron dowodów dla których to on powinien wygrać przetarg. Co spowodowało zatrzymanie wypłaty środków na ponad rok, a samo czytanie gówna jakie dostarczyło to ścierwo zajmowała miesiące. Pluję na tą gnidę tak samo jak na Putina. To ten sam typ człowieka
myślę że my tego nie rozumiemy przez to że jesteśmy generalnie rzecz ujmując biedni, a "oni" w towarzystwie muszą zabłysnąć. Identycznie dresy łapiące dziewczyny na starego golfa, a oni wysyłając rakietę itd. fajnie kiedyś ktoś mi powiedział " szlachcic itd. ( wyższe klasy) wobec króla to kulasy" nie pamiętam reszty
Szanuje za nie przeciąganie na siłę materiału do 10 minuty by dać więcej reklam
co do batmana to nie dokonca tak ze mogl przekazac pieniadze na dany projekt i tu uwaga spojler tak jak w filmie ojciec brucea dal pieniadze na fundusz odbudowy gotham a ten zostal zabrany przez skorumpowane wladze
zawiodłeś mnie tym socjalistycznym pierdoleniem.
Lepszy socjalizm niż kapitalizm
@@adrianenterprise5829 Zaczniesz płacić podatki to zrozumiesz.
@@friko9 jestem przeciwko podatkom
@@adrianenterprise5829 To fajnie. Ja też, ale obawiam się że pan naczelnik urzędu skarbowego może nie podzielać twojego stanowiska w tej sprawie.
@@friko9 ale ja nie chce żeby pan naczelnik urzędu skarbowego miał jakąkolwiek władze
Problemem Batmana jest to, że w odróżnieniu od Punishera nie eliminuje fizycznie złoczyńców pokroju Jokera.
Czekaj, czekaj gość który zarobił hajs, może robić z nim, co musi podoba. A to że daje na pomoc inny ludziom , to jest jego kaprys. To że ktoś jest bogaty , nie wymusza to na nim, że ma szastać na prawo i lewo, bo jakiś biedny murzynek nie ma na chleb. Czy miliarder oddając cały swój majątek mógłby pomóc i zmniejszyć głód? Tak , co by to zmieniło? W dłuższej perspektywie pewnie by było jeszcze gorzej. Pieniądze by się rozeszły po różnych, spółkach, fundacjach. Ludzie głodujący przez chwile by mieli lepiej , ale co potem? jak się hajs skończy? Jak ktoś myśli że za 6mld$ zostanie stworzona infrastruktura i skończy się głód , to jest naiwny.
Elon Musk: nie chcę być niczyim zbawicielem, chce po prostu mysleć o przyszłości i nie być smutny.
Swoją drogą, jak nigdy wcześniej widać, że ciekawą lewacką pasją jest dzisiaj wydawanie cudzych pieniędzy. Żałosne.
PS. Trochę zabrakło mi w tym filmie wątku o powinności miliarderów wobec ludzkości. Bo wiele osób zaklada, że jak ma tyle to musi dać biednym. Moim zdaniem wcale nie musi, ale sam Musk kiedyś przyznał, że wysokie podatki dla najbogatszych są błędem, przecież nie "przejedzą" tego, tylko będą w coś inwestować.
Zresztą, gdyby to co zapłacili w podatkach Musk, Jeff who i Gates dać na biednych to na pewno by wystarczyło na walkę z głodem, i to pewnie nie tylko doraźną, ale u źródła.
Tyle że batman uczynił bohatera najpierw z siebie samego, jego zabawki były do tego dodatkiem
W przypadku Elona Muska trudno powiedzieć czy na pewno używa swoich pieniędzy do usatysfakcjonowania swojego ego, prawda jest to że jest ekscentryczny na co wskazuje jego zachowanie w sieci. Po sprzedaniu PayPal'a założył spacex i wykupił udziały w Tesli. W tamtym okresie nie zostało mu wiele pieniędzy, a jego ogromny sukces po części zawdzięcza szczęściu.
Niewiele brakowało by jego firma kosmiczna która teraz jest tak znana i innowacyjna upadła. W trakcie lotów próbnych pierwsze trzy próby zakończyły się niepowodzeniem i gdyby czwarty lot spotkał by ten sam los to firma Muska nie dostała by dofinansowania od NASA co z kolei sprawiłoby że spacex nie istniało by w formie jaką znamy. To pokazuje że Elon zakładając ta firmę położył wszystko na jedną kartę i wygrał, a nie jak to można interpretować z twojego materiału, że założył ją bo mógł jako miliarder. W rzeczywistości to właśnie sukces Tesli i SpaceX jest odpowiedzialny za jego majątek.
ten filmik ma wydźwięk jakby kolonizacja innych planet nie była czymś najważniejszym dla przetrwania naszego gatunku
Też mam takie wrażenie
bo nie jest
O ile się nie mylę to w komiksach Batman miał chyba z trzy fundacje jedna zapewniała opiekę zdrowotną druga edukacje a trzecia chyba kulturę czy coś takiego i w zamyśle te fundacje miały zapobiegać sytuacjom które mogły by dać komuś pretekst do popełniania przestępstw. Niestety w filmach nie ma czegoś takiego. Jak już to najbardziej zbliżona do koncepcji pomagającemu ubogim Batmana była ta scena w filmie LEGO Batman gdy Batman strzelał do sierot prezentami.
Świetny temat na odcinek!
Niby tak, ale zawsze należy brać poprawkę na to co sądzimy na temat miliarderów. Samych stacji telewizyjnych i rozgłośni jest więcej niż tak majętnych ludzi więc samo myślenie że odniosą się do wszystkich zarzutów wygłaszanych w umiejętny przez media sposób by trudno było je pozwać jest raczej słabym pomysłem. Przypominam że praktycznie nikt z nas nie ma bezpośrednio do czynienia z tak bogatymi ludźmi. O ile milionerów jest wielu i każdy przynajmniej zna kogoś kto mógłby kogoś takiego znać i jest w stanie zdementować absurdalne pogłoski o pewnych działaniach o tyle przy miliarderach nie ma takich szans. Są natomiast książki i wielogodzinne wywiady pokazujące ich mindset. Wiem, większość z nich na pewno nie jest obiektywna, rzecz w tym że być nie musi, bo zwykle nie ma tam ziarna ideologii, jest konkretna ścieżka do osiągnięcia celu który może być osiągnięty tylko i wyłącznie poprzez słuchanie potrzeb ludzkich za których realizację ludzie są w stanie zapłacić majątek, co jest zupełnie przeciwieństwem tego co próbuje nam się wmówić.
"Czy nie zrobił by więcej dobrego udzielając sie charytatywnie, inwestując w czysta energie lub rozwój leku na raka."
Co do pierwszego i ostatniego mógłbym się ewentualnie zgodzić .ale co do czystej energii to by były poprostu wyjebane pieniądze w błoto. Nie od dziś wiadomo ze ta "czysta energia" to zwykła eko sciema:"
Nie nom tym razem to się nieźle odkleił od rzeczywistości ten materiał. W kwestii "planują kolonizacje marsa i wmawiają, że to dla dobra ludzkości" bardzo szczerze polecam mój ulubiony materiał (stary już dość bo ponad 7letni) SciFuna - Sens kolonizacji kosmosu. Jeśli zaś chodzi o "można by sobie wyobrazić jak uśmiechają się do nagłówków gazet" - można sobie też wyobrazić płaską ziemie... Ale to nie znaczy, że mamy jakikolwiek argument. Z kolei koncept przeznaczania większych funduszy na pomoc rakowi nigdy nie jest tematem łatwym, bo tak samo można powiedzieć zawsze o wszystkim. Lepiej dać na walke z rakiem niż pomaganie uchodźcom? Są tematy o których zdrowiej jest nie dyskutować. Z kolei w uniwersach superbohaterskich mamy też superzłoczyńców, których obecność z góry przekreśla znaną nam hierarchie wartości, gdyż miniony przeznaczone na walkę z rakiem mogą po prostu zostać wykradzione przez złoczyńców i wykorzystane do realizacji ich niecnych i okrutnych planów. Gdy istnieje problem taki jak superzłoczyńcy, istnieje też o wiele realniejsze zapotrzebowanie na superbohaterów.
Podoba mi się to użycie mocnego słowa "ewidentnie" w kontekście do przekazania na pomoc głodnym, w celu powstrzymania nadziei na wielkoskalowy postęp technologiczny. Wracajmy do jaskiń, jaskiniowcy nie pisali w internecie o problemach z głodem ;D
Szymon, jak oceniasz film The Batman?
Ciekawe jest to że w każdej tej historii o bogatym mścicielu zawsze jest zloczyńca który uświadamia mu że nie wszyscy mieli dobry start w życiu
Rozumiem Szymon że co miesiąc 10% wypłaty oddajesz na cele charytatywne.
ej ale Elona to ty nie obrażaj. bo dam unsuba
Batman wyrusza w kosmos w filmach i komiksach, które zupełnie nie pasują do jego postaci
Hej mógłbyś kiedyś nagrać coś o bitcoinie i/lub standardzie złota zakończonego oficjalnie w 1971 i jak takie pieniądze bez pokrycia niszczą wiele krajów przez chciwych polityków drukujących pieniądze jak leci?
Nie widzę w tym nic złego, zawsze mogliby poświęcić te środki na totalitaryzm i niewolnictwo
No Bezos to w sumie poświęcał na niemal niewolnictwo. Zakłady Amazonu to taki współczesny obóz pracy
@@RPD49 Z tego co się orientuję to w mojej okolicy zarobki miał konkurencyjne ale sam tam nie pracowałem więc ciężko powiedzieć
Odnośnie problemu głodu całkowicie się nie zgadzam:
Bo ONZ sugeruje, że 2% majątku Muska (na który głównie składają się akcje) może pomóc ludziom przez rok, tyle... A później źródełko wyschło koniec pomocy.
W kontrze mamy rozwijany projekt, który stale zarabia coraz więcej, tym samym niczym kula śnieżna zakres jego wpływu na życie człowieka będzie się powiększał i być może będzie trwał nawet po śmierci Muska.
Co jest lepsza?
Oczywiście, że druga opcja, bo ona nie przepala kapitału, tylko generuje rozwój cywilizacyjny, a ten w połączeniu z rozwojem technologicznym, znacznie bardziej poprawił poziom życia ludzi na całym świecie niż wszystkie organizacje charytatywne na świecie.
1:45 Powiedziałbym że aż 19, nikt nie ma obowiązku być matką Teresą. Każdy ma prawo wydawać swoje pieniądze jak chce do póki jest to legalne
Co do Batmana teoretycznie teza z początku ma sens. Jednak gdy dalej się zagłębimy w komiksy etc. To okaże się że Batman to bohater którego praktycznie nie można zastąpić, innymi słowy jego wartość jako bohatera opiera się na umiejętnościach, cechach osobowości etc. I tak niby mógłby dać pieniądze na fundację polepszającą ogólny stan. Otóż w mieście w którym mieszka od lat jego rodzina zojmuje się filantropia. W filmach nolana chociażby kolej miejska w całości zbudowana i sfinansowan przez jego ojca, no i to faktycznie polepszyło byt wielu ludzi.
Pierwsza uwaga. Łatwo powiedzieć że ktoś przekazał mniej niż 1 % swojego majątku.
Ale przekazywanie odbywało się przez dużą część życia - a majątek się zmieniał.
Musk super bogaty jest dopiero od kilku lat.
Takie podsumowanie procentowe ma sens dopiero na koniec życia. Inaczej jest to manipulacja.
Często jest też to różna forma majątku od pieniędzy poprzez akcje na nieruchomościach kończąc. Najłatwiej przekazuje się pieniądze.
No, ale co złego jest w chęci zostania bohaterem?
Wystarczy sobie wyobrazić tylko co można zrobić nie z pieniędzmi a z życiem, gdy jest się miliarderem. Kto może pchnąć świat w jakąś dobrą stronę jak nie ten kto dostrzega bezsens swojej fortuny.
Już myślałem, że będzie to kolejny materiał typu „lepiej wiem, co ludzie powinni robić ze swoimi pieniędzmi i w co angażować swój czas” ale końcówka uratowała ten materiał.
Warto pamiętać, że wszyscy (poza naprawdę nielicznymi wyjątkami) staramy się budować jakoś swój wizerunek. W życiu prywatnym - żeby być lepiej postrzeganymi przez bliskich czy potencjalnych partnerów czy znajomych. W biznesie przed klientami czy kontrahentami. W pracy przed przełożonymi czy podwładnymi i współpracownikami. Itd. Miliarderzy mogą to robić z większym rozmachem i przy większej publiczności. I to cała różnica.
Co do zarzutu, że jeden z drugim za mało łoży na dobroczynność, albo robi to w zły sposób albo mógłby wspierać słuszniejsze sprawy to już stawianie się w roli arbitra który lepiej wie, co inni i jak powinni robić. To jak hejtowanie wolontariusza w schronisku dla zwierząt, że przecież są na świecie głodne dzieci i tym powinien się zająć. Niech każdy czyni dobro tak, jak uważa za słuszne. Byle nie kosztem cierpienia innych - jak to nieraz miało i ma miejsce w historii ludzkości.
Ugh, strasznie denerwuje mnie moralizatorska postawa odnośnie miliarderów. Marzeniem gościa był podbój kosmosu i po to zbierał fundusze w innych firmach. Nic nikomu do tego jeśli wydaje SWOJE pieniądze na rozwijanie technologii podboju kosmosu a nie na wyżywienie połowy planety.
Chciałbym, żeby większość społeczeństwa na świecie, potrafiła w taki sposób analizować oraz zastanawiać się nad sensem filmów, po seansie w kinie. Jeżeli to czytasz, życzę miłego dnia :)
ciekawy film
ech ... w 6 minucie zaczęło pachnąć spojlerem więc pauza... bo jutro idę do kina 🤟 . Jutro dokończę bo ogólnie ciekawy temat 🤓
Co to miało znaczyć na końcu: totalitarny reżim Chin?
Chyba lekkie odpłynięcie od rzeczywistości.
O ile wiemy jaki charakter i intencje ma Batman tak nie wiemy jakie ma Elon Musk
I moze sobie on mówić, że świat ratuje, ale dlaczego mielibyśmy w to wierzyć
Zgoda, ale na tej samej zasadzie, dlaczego mielibyśmy tego od niego wymagać czy go rozliczać za to?
@@nouveu1 w momencie gdy coś odjebie to chyba trzeba będzie..
@@nouveu1 druga sprawa
Nie mówię, że trzeba rozliczać, ale nie należy wierzyć w jego każde słowo
Trzeba wszystkie dzielić przez 3
@@rainey_1.618 ale to co mówisz to można podciągnąć pod każdego człowieka. Myślę że status bogacza-celebryty to jednak ciut za mało by stosować jakiś zaostrzony nadzór nad czystością intencji danej osoby.
@@nouveu1 a czy ja mówię o zaostrzonym nadzorze?
Szymon jednak lubi batmana. Szacun