Miałem nie odpowiadać, ale też się podzielę swoją historią z którą ciągle walczę zresztą.Obecnie mam 27lat w wieku 14lat odszedł mój tata i od tamtego momentu zaczęło się wszystko sypać. Praktycznie walcząc na siłę o swoją przyszłość wykłóciłem się o technikum by mieć jakąkolwiek szkole a wtedy już rodzinne mieszkanie było zadłużone. Przez cały okres technikum można powiedzieć, że miałem 2pary spodni ze 3bluzy. W butach potrafiłem przez 3miesiace ukrywać dziury w podeszwach z jedzeniem to rzekłbym też najtańsze. Z perspektywy otoczenia bylem idealnym materiałem do pośmiewiska jak i też było. Po ukończeniu technikum zdania egzaminu jak i matury. Podjąłem się pracy i miesiąc później już miałem pierwszy kredyt na moją mamę, który pogonił kolejny i kolejny. Gdy moi rówieśnicy już zbierali na nowe gabloty czy mieszkanie ja spłacałem raty, w tym czasie gdy chciałem pomóc mojej mamie poznałem wspaniała dziewczynę która jest obecnie moją żoną i mamy wspaniałego synka to chyba najlepsze co mnie spotkało w tych latach. Ale reasumując dalej tonę w długach które były zaciągnięte na rodzinne mieszkanie, moja mama wyparła się tych kredytów przestała je całkowicie opłacać, umowy mi porozwiazywali. Moja mama nie dość, że się wyparła że kiedykolwiek dałem jej jakieś pieniądze to nawet do wnuka nie potrafi przyjechać mieszkając 2km ode mnie. Na dzień dzisiejszy z 80tyś zrobiło się około 15 więc ciągle do przodu ale powolnymi krokami. Wynikiem tego też była masa źle podjętych decyzji przez nią. Rodzina równie szybko się odwróciła. A ja zamiast realizować marzenia gonię jutro by mieć jakiekolwiek perspektywy ale jak wspomniałeś nie mam zamiaru się poddać. Na prawo jazdy odkładałem 2lata i wiem, że kwota 2tyś dla niektórych jest komiczna to dla mnie była to poważna zresztą dalej taka się wydaje no ale gdy miałem 26lat zrobiłem i prawo jazdy wtedy też wspólnie z żoną kupiliśmy samochód jak się wydawało po papierach i oględzinach "perełka" no niestety do końca tak nie jest bo zamiast spłacać właśnie raty to co chwila coś trzeba wymienić bądź naprawić ale mogłem co prawda gorzej trafić. Od 18roku życia moim marzeniem było posiadać własny samochód i jest nim Mitsubishi Carisma w francuskim Dieslu małe marzenie ale od czegoś trzeba zacząć. Za cel sobie dałem aby w wieku 30lat obudzić się podejść do lustra i powiedzieć. "Tak Rafał, dałeś radę teraz już tylko będzie z górki". Więc dzięki za historię i gratuluję podejścia mam nadzieję, że moje słowa też do kogoś trafią. Bo nawet gdy jest źle to dopóki walczymy jest duża szansa, że odbijemy się tak mocno, aż ciężko będzie wylądować. Pozdrawiam całą ekipę bo robicie dobrą robotę :)
Nie tylko nie mamy wpływu na to jakie karty rozda nam życie, ale jeszcze zazwyczaj musimy sami uczyć się grać. Czy będzie z górki - życie potrafi zaskoczyć, ale warto mieć nadzieję, to wartość sama w sobie. Prawo do bycia dumnym z siebie masz już teraz. Warto też wiedzieć, że życie kopie zarówno w dół, jak i w górę, i trzeba się nauczyć dostrzegać szanse, i z nich korzystać. Ludzie po przejściach często muszą się uczyć zdrowego optymizmu, w tym sensie aby nie być skrajnym pesymistą. Jest bardzo wiele przypadków ludzi, którzy wielki sukces odnieśli po 40 a czasami i po 50 - a średnia długość życia rośnie.
WITAM Serdecznie , Przezylem po rozwodzie z byla zona , przymusawa wyprowadzke na ulice. zalamalem sie , na dodatek moja wlasna matka oznajmila mi ze nie pozwoli mi z nia zamieszkac z mama ,w takim momecie zrozumialem ze to koniec. Jestem bezdomnym . wpadlem na pomysl kupie dzialke , zamieszkalem w domku na dzialce.Zostalo mi tylko to i nic wiecej. wierzcie mi ciezko bylo , lzy plynely , patrzylem w niebo i prosilem BOGA ,OJCZE PROSZE POMOZ MI .Jdyna nadzieje mialem by nie zamarznac w nocy,Mysle sobie ja wytrzymam ale czy serce nie zamarznie mi.Pozdrawiam z GDANSKA DLA MICHA. Rozplakalem sie jak uslyszalem twoja michu HISTORIE. GDYBYM WIEDZIAL O TWOJEJ HISTORI TO POMUGL BYM CI Z CALEGO SERCA . POZDRAWIAM .
Mi się zdarzyło 6 miesięcy mieszkać w Multivanie w Niemczech w celu zaoszczędzenia kasy na kwaterach i w sumie ciekawa przygoda, nawet miło wspominam. Ale miałem gdzie wracać, w Polsce rodzina, mieszkanie. To był mój wybór, pewnie gdybym miał tylko to auto i nic więcej, nie miałbym takiego komfortu psychicznego... Szacunek Michu!
Szanowałem Cię za to, że bardzo dużo ludziom dajesz (rozdajesz auta, tworzysz te różne konkursy, zniżki). Każdy widział, że jesteś zajebisty gość. Dzięki temu materiałowi zrozumiałem jak życie Ci się sypało, odudowałeś się i teraz dajesz ludziom coś pięknego. Dziękuję Panie Michale, że podzieliłeś się tą historią, trzymam kciuki za dalszy rozwój, życzę powodzenia, zdrowia i dużo uśmiechu na twarzy oraz czerpania radości z życia. I życzę tego również wszystkim innym, Michał pokazał, że nie można się poddawać. Trzymam kciuki, Cześć.
Nie sądziłem, że kiedyś to powiem o jakimś youtuberze, ale Michu to dla mnie naprawdę autorytet którego aż miło posłuchać. Trzymaj się Łysy. Niestety z rodziną to często nawet na zdjęciu nie idzie wyjść za dobrze :/
Nie ważne ile razy upadasz... Ważne ile razy się podnosisz. Michał, odwiedź tych ludzi Którzy Ci pomogli, zadzwoń. Może oni mają jakies kłopoty w ktorych możesz pomóc. A na pewno miło im będzie Ciebie usłyszeć.
"Michu" - jeśli mogę tak napisać, dla mnie jesteś wielki. Co by nie pisali, co by nie gadali, często ludzie, którzy mało wiedzą, nie mają własnych doświadczeń... Jesteś WIELKI, trzymam kciuki zawsze za Ciebie i wszystko czego się łapiesz...
Hej ja też nie lekko miałem dlatego Cię rozumiem charakter mam podobny z biedy zaczynałem nic zero pomocy do 25 roku życia dom bez bieżącej wody rozpadające się buty tylko nie długi mnie tak ustawiły a trudny stary w dorosłość ale dziś dom w centrum miasta 200 m2, super Żona itd. tak że każdy może jak zaciśnie pięści. Stąd Cię rozumiem i podchodzę do ludzi biednych w inny sposób.
A ja sie przejmuje ze dziewczyna mnie zostawiła... z którą i tak nie bylo sensu być. Ta historia pokazuje, jak człowiek chce to może. Wielki szacun dla Ciebie!
Ja jakos nigdy dna nie siegnalem a doceniam proste rzeczy i staram sie wszystko robic sam (jedzenie,majsterkowanie) rowniez nie mam dlugow to sie nazywa zyciowa zaradnosc, naprawde nie trzeba siegnac dna zeby to rozumiec
@@smyrdzus odnosnie slownika, jesli ktos pomieszkuje za granica, porozumiewa sie w obcym jezyku, kupuje komputer to przy starcie systemu nigdy nie wybierze jezyka polskiego, bo za granica polskie znaki sa najzwyczajniej zbedne. Nie mysl prosze, ze ktos z lenistwa polskich znakow z "alt" nie dodaje, bo jesli wybierzesz np angielski to ą, ę nie zrobisz.
Michu, po obejrzeniu tego zamurowało mnie i po chwili miałem łzy w oczach. Szanuje Cie za wszystko, jesteś w pizdu twardym gościem. Nie wiem co mam jeszcze napisać, bo mam rozwalony mózg przez ten filmik. Trzymaj sie. Mocne pozdro od serca.
Michu jeżeli czujesz się na siłach to byłbym bardzo wdzięczny za kolejne odcinki tego typu. Sam jestem w podobnej sytuacji (dużo lżejszej jednak) i bardzo by mnie to wsparło jak mógłbym usłyszeć to od ciebie. Powodzenia!
Twoja historia jest bardzo poruszająca. Przykro mi, że życie Cię tak boleśnie doświadczyło. Jesteś bardzo silnym człowiekiem, bo mimo wszystko podniosłeś się, osiągnąłeś i nadal osiągasz sukcesy. Oglądam Cię od dawna nie tylko ze względu na mechanikę, ale też na to jakim jesteś człowiekiem. Miło się Ciebie słucha, jesteś pozytywny a tacy ludzie przyciągają. Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie Michu z Poznania! Trzymaj się i rób tak dalej. Możesz zdziałać jeszcze bardzo wiele.
Bardzo rzadko dodaje komentarze, zasłużyłeś na to co osiągnąłeś, a patrzyłem na Ciebie tylko jak na zwykłego mechanika. Bardzo szanuje za odwagę i szczerość, swoją historią pokazałeś wielką mądrość i to, że ważne są wartości i honor. Życzę Ci wszystkiego co najlepsze.
Możesz być dumny z siebie , że po takich przeżyciach jesteś kim jesteś, masz działalność i reprezentujesz sobą poziom którego wielu może pozazdrościć! Pozdrawiam!
Wyszedłem z alkoholizmu, wszedłem z pierwszej bezdomności, teraz można powiedzieć że znów jestem bezdomny ale wiem, że jakoś sobie poradzę. Wielki szacun Michu że tak Ci się wszystko układa
Pozwolę sobie zawrócić uwagę na mały błąd myśleniowy.. "Wielki szacun Michu że tak Ci się wszystko układa" To że komuś się układa to nie powód do szacunku.. Szacunek powinniśmy mieć jednakowy do wszystkich. Czyli jeśli Tobie się nie układa to znaczy że nie jesteś godny szacunku? Na przykładzie Michała.. czy nie miał nic i mieszkał w komórce czy teraz kiedy jest kimś na taki dam szacunek zaslugiwal. Teraz dodatkowo może być dla kogoś przykładem, wsparciem... Myślę że mylisz szacunek z podziwem..
Łysy ale Ty mnie dzisiaj zaimponowałeś , suby dawałem Ci już z 10 razy a 11 mnie wkurzałeś na filmach i emocjonalnie zawsze cofałem, a dzisiaj wyszedł z Ciebie człowiek , dzięki Michu
Jesteś odważny, silny i prawdziwy. Nie poddaleś tylko zwyciężyłeś. Jesteś człowiekiem, który mówi o swoich emocjach i swoim ciężkim czasie w życiu. Jesteś prawdziwy👍
Michu, nie znam Cię osobiście, ale jako człowiek jestem z Ciebie dumny, ta historia pokazała mi, że nie warto się poddawać. Wiedziałem to już dawno temu, ale Twoje słowa, Twój odcinek i Twoja historia umacnia mnie w tym podejściu do życia oraz problemów. Szacunek! Jesteś dobrym człowiekiem. Pozdrawiam!
Miał nikt nikogo nie oceniać ale ja sobie na to pozwolę i nie chodzi mi o tych co pomocy odmowili tylko o tych co pomogli zajebiści ludzie oby jak najwięcej takich a Twoją sytuacje naprawdę bardzo rozumiem Pozdrawiam
motto "never give up" to siła! Widać, że te wspomnienia cały czas wzbudzają silne emocje. Każdy popełnia błędy, nie każdy umie je naprawiać albo ma siłę na to. Powodzenia!
Jesteś twardy chłop, szacunek za to co opowiedziałeś. Jesteś wielki w moich oczach. Dodałeś mi wiele siły i odwagi... Życzę Ci jak najlepiej i oby Ci się wiodło!
@@SwiatWedlugMicha Reemisja, jakiej choroby się tyczyła, jestem ciekaw ze względu na to ze bycmoze posiadam to samo świństwo, podziwiam i życzę powodzenia
Kurcze, poruszające wyznanie, ale na tym forum można szczerze i od serca, jak to Rosjanie mówią "pa duszam".Lubię otwartość, bo też tak mam, i choć wiem, że nie zawsze się opłaci to i tak nie zmienię się.
Łysy, kochamy Cię. Jesteś twardziel, chociaż masz serce romantyka. Wiele ludziom pomagasz rozjaśniasz i wyjaśniasz. Tylko proszę nie mów brzydkich słów, to będziesz jeszcze większym idolem.
Po śmierci rodziców mając lat 17 sam zostałem bezdomnym na pół roku, teraz mam 23 i jakoś wyszło chociaż życie dalej sie czasem chybocze, Podziwiam Michu, Pozdrawiam
Nie ma tragedii złych i gorszych. Dla każdego co innego będzie jak koniec świata: dla jednego nowotwór, dla drugiego depresja a dla jeszcze innego śmierć bliskiej osoby. Z perspektywy osoby trzeciej nie należy oceniać, bo każdy ma inny stopień tolerancji na ból jaki doświadcza. Zło i tragedie się zdarzają, potrafią powalić na kolana lub zapędzić na samo dno. Ważne jest aby wstać, otrząsnąć i umieć się im przeciwstawić - ale na to już każdy musi znaleźć swój sposób. Pozdrawiam, szanuję, podziwiam!
@@pannawanna6301 pięknie ujęte... najlepsze są komentarze "rodziny" ,która jest w polsce (razem). I jak mówię ,że mam depresję, to oni potrafią zapytać :od czego ? Od doborobytu ?Przecież masz kasę , mieszkanie i potrafisz sobie pozwolic na urlop w ciepłych krajach...
@@DreameR95. zacznij doceniać to co masz, rob to co lubisz i badz szczesliwy. Poznaj fajnych kolegow, zapal sobie ziolo czasem i bedziesz miec lepsze zycie. Pozdro
Całe życie staram się mieć z tyłu głowy, że jeśli PADŁEŚ RYJEM W BŁOTO TO MASZ BYĆ JAK DZIK I PCHAC TO BŁOTO DO PRZODU :) Dzięki temu filmikowi jeszcze bardziej się w tym utwierdzam!!!! Mega szacun za szczerość i odwagę, widać było że nie było łatwo, ale jesteś jak ten dzik z tyłu mojej głowy!!!!
Z doświadczenia wiem że sięgając dna bardziej pomogą Ci obce osoby niż najbliższa rodzina. Tą sytuację najlepiej zrozumie ktoś kto był w podobnej sytuacji. Wszystkiego dobrego i dalszych sukcesów życzę
@@adamw.8579 Sorry, nie oznaczyłem do kogo kieruję komentarz. Nie odnosiłem się do Ciebie, ale do kolegi na samej górze, że wg niego obcy pomogą bardziej niż rodzina ;)
Szacunek. Za zwierzenia, za to, że opowiedziałeś nam swoją historię. Za światełko nadziei dla innych. Twoje wszystkie filmy są wartościowe lecz tym naprawdę głęboko sięgnąłeś w serducho. Samych sukcesów życzę.
Michu jesteś jak stary dobry samochód, chociaż dużo przeżył i wszystko w nim się sypie nadal jeździ i jeździć będzie 👍 Ps. Ładne BMW na warsztacie może je przedstawisz nam 😉
Mieszkałem z żoną w altance na działce prawie 2 lata. Po wielu latach jako właściciel firmy słuchałem jak to mi wszystko łatwo przychodzi 😀. Nie wspominam tego źle ale ja nie byłem sam. I nie ma się czego wstydzić.
Michu, Miłośników oglądam odkąd pamiętam, dziś trafiłem na Twój kanał, na ten film i naprawdę szacun, że się nie poddałeś, a to co teraz robisz dla innych po prostu takich ludzi jak Ty ze świecą szukać. Bardzo wartościowy film
,,Każdy ma z nas trudny epizod" Jesteś Wielki człowieku 💓 powiem szczerze tez mi się przypomniał czas z młodości i potwierdzam NIE MA CO LICZYĆ NA RODZINĘ...
Michu,podziwiam Twoją determinację i walkę o życie.To ze się nie poddałeś i nie upadłeś.Wuelki szacunek dla Ciebie, jesteś dobrym człowiekiem.Uwielbiam Cię słuchać.Pozdrawiam
Michu, powiem szczerze że wiedziałem od początku że nie miałeś w życiu kolorowo. Niestety widać to po ludziach bo nie da się takich rzeczy ukryć. Przykro mi że takie rzeczy Cię spotkały a jednocześnie cieszę się że Ci się udało. Trzymaj się, gorąca piona ode mnie i z całego serca najlepszego! Opowiadaj nam więcej, na ile emocje pozwolą. To pomaga, wiem coś o tym ;)
Szacunek! Życie to jest bagaż doświadczeń, im więcej złych tym człowiek silniejszy i bardziej wartościowy, im więcej dobrych, jest co wspominać ale i odbiera siły do życia. Życie to ciągła walka, nie z kimś tylko samemu ze sobą. Reszta to tylko dodatek, który albo wbije ci nóż w plecy albo pomoże. Piona!
Ja obecnie jestem w podobnej sytuacji, tylko trochę dłużej, bo już drugi rok. Może bez działki, ale faktycznie gdyby nie parę bardziej życzliwych osób niż własna rodzina, byłoby jeszcze trudniej. Czasem garaż, czasem blaszak, czasem ławka, czasem u kogoś w firmie, ale do przodu. Chciałbym mieć Twoją siłę Michu, bo pewnie przeżyłeś więcej niż ja, choć jesteś ciut młodszy ode mnie.. może to kwestia dłuższego czasu i trudnych przeciągających się okoliczności, ale zdarza się zwątpić, czy coś z tego jeszcze będzie. Naprawdę szacun, że tak Ci się udało wyjść na prostą i zasłużyłeś na to. Dla mnie jesteś przykładem samozaparcia i siły. Takim trochę idolem nawet :) Ale przede wszystkim przykładem człowieka. Tacy jak Ty inaczej patrzą na świat, wiem coś o tym. Współczuję, ale nie będę się użalać, jest jak jest, co nie ;) czasem się człowiek uniesie honorem i bywa jak bywa. Ale honoru nie kupisz. Za to Cię bardzo szanuję. Tak trzymaj Michu i życzę Ci po stokroć lepiej niż już masz (choć wiem, że nadal nie jest łatwo). I zdrowia!!! Dziś to bardzo w cenie. Pozdro z kotłowni znajomego ;)
Coś mi się wydaje, że masz tę siłę, może nawet więcej niż sądzisz. Może trochę mniej szczęścia przez co trwa to dłużej. Kiedyś będziesz mógł napisać nam wszystkim, że już wychodzisz na prostą. Swego czasu poznałem człowieka pod sklepem na K żebrzącego o monetę z wózka. Pogadaliśmy chwilę i każdy poszedł w swoją stronę. Kilka lat później znowu go spotkałem kiedy szukałem pomocy przy pospawaniu urwanego mocowania amortyzatora w skuterze. Ten sam człowiek wstawał wówczas z kolan i wychodził na prostą.
Michu jesteś wielki! Ja co prawda tu pierwszy raz, ale trafiłem na Twój kanał zmagając się z Car audio w moim samochodzie marzeń. Historia szczera i widać tu silnego człowieka, który ma na tyle odwagi, by zmierzyć się z tym co było, wrócić w tamto miejsce i mieć wyjebane na hejterow zasrancow oraz pokazać "Tak kiedyś było. Ja się tego nie wstydzę". To jest naprawdę wielka umiejętność. Dlatego jeszcze raz szacun, trzymaj się w zdrowiu i szczęściu i oby ten epizod się nie powtórzyl. Leci łapa w górę i subik, choć po tym co tu zobaczyłem to i tak za mało :) Pozdro
Pierwszy raz nie wiem co powiedzieć... Zatkało mnie... Stary... Wielki szacunek... Historia boje się że podobna jest przede mna... Super że z tego wyszedłeś. Jesteś mega gość!
Łysy podzielam cie, i w świecie gdzie ludźmi rządzą pieniądze, jesteś aktualnie chyba jednym z nielicznych o których mogę powiedzieć „autorytet”. Pozdrawiam wszystkich którzy to czytają i życzę miłego dnia.
Dziękuję za to że się tym podzieliłes, wielka odwaga i ubogacenie innych, wiem jak się czuje człowiek zostawiony jak pies na dworcu, nie poddawać się znaczy uratowac życie
U mnie odwrotnie jak natrzaskałem hajsu, pobudowałem dom przed 30 itd to się zaczęło wbijanie szpilek a potem zerwanie kontaktów. Teraz buduję drugi dwa razy większy, jak powiedziałem najlepszemu kumplowi z lat studenckich to minę miał taką jakbym mu rodzinę zabił.
Obejrzałem dopiero dziś...przykro sie słucha ..jak ludzie pracują a nie stać ich na nic..ale jak mówią co cię nie zabiję to cię wzmocni..nie podałeś...fortuna sie odwróciła :) i cieszy mnie to, jesteś dobry człowiek..i innego finału nie mogło być. Przy okazji Zdrowych i Wesołych ;)
Te 423 łapki w dół, to chyba od ludzi którym żal dupę ściska, że można sobie poradzićw takiej sytuacji... szanuję bardzo i podziwiam za to, że się panu udało!
Łysy to jest zbyt genialna historia (jak się nie poddawać), żebyś nie dograł drugiej części jak wychodziłeś dalej na prostą. Mowa konkretnie od lipca/sierpnia jak wyszedłeś z tego. Mówiłeś, że wspominałeś już o tym, lecz nie było dedykowanego odcinka. Według mnie super jakbyś dograł tą część, która najbardziej uświadomi ludziom, że limity są tylko w głowie i użalanie się nad problemami bytu codziennego przy Twojej historii to tylko śmiech. Powodzenia dalej, robisz mega robotę :)
Wyszedłem z MarWoja w 1980 roku w butach marynarskich , sweter marynarski , koszulka marynarska , portki marynarskie . Nawet kurtkę miałem marynarską - bosmanka . Ciuchy wojskowe opiłem z szefem kompanii. Wszystko było na kartki i z pod lady za łapówki . Mieszkałem u rodziców . Spałem na rozkładanym fotelu i remontowałem a właściwie budowałem od podstaw sobie pokój i łazienkę na poddaszu . Do pracy jako motorniczy wstawałem o 3 rano . Po 2 latach poznałem swoją żonę (37 lat pożycia i nadal jest dla mnie piękna) . Ona również nic nie miała . Miała tylko książeczkę mieszkaniową z zawinkulowanym wkładem na kawalerkę na którą trzeba było czekać 35 lat . Po roku jako kompletni gołodupcy pobraliśmy się i zamieszkaliśmy u mnie . Po 3 latach rozpoczęliśmy budowę własnego domu w którym obecnie mieszkamy . Wprowadziliśmy się po 14 latach ciężkiej pracy oraz pomocy mojej i żony rodziny . Kredytu nie braliśmy bo nie mieliśmy takiej możliwości. (Tato niech Bóg ci wszystko wynagrodzi za twoją dobroć .) Był czas że pracowałem na trzy etaty . Jako motorniczy , zimą jako pomocnik palacza latem prowadziłem gospodarstwo rolne i się budowałem . Skończyło się to wrzodami żołądka . Było ciężko ale wspominam ten piękny czas mojej młodości z rozrzewnieniem . W między czasie skończyłem studia inżynierskie a żona rozkręciła zakład fryzjerski . Nadal czuję się młodo. Niestety wokół większość ludzi jest młodsza a moje ciało zaczyna skrzypieć . Myślę Łysy że cię potrafię zrozumieć . Ja również lubię się włóczyć po bezdrożach i lesie z racji hobby - łowiectwo . Bogu dzięki nie chwyciłem boreliozy . Ale wiem co to jest . Borelioza zabiła moją teściową . Czasami mnie denerwujesz swoim ,, celebryckim" sposobem bycia . Ale suma sumarum okazałeś się normalnym pozytywnym człowiekiem gdy zdjąłeś maskę gwiazdora . Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego -:)))
Życie w pigułce. Większość z Nas ma podobne historię które kształtują charakter... Nigdy się nie poddawaj! Kluczowe słowa. Powodzenia w życiu i oby więcej takich materiałów które podnoszą ludzi na duchu
Michał, gratulacje samozaparcia. Dzięki w imieniu tych którym ten filmik przywróci nadzieję. Trzeba walczyć do ostatniej kropli krwi co oczywiście udowodniłeś swoim życiem.
Dzięki temu ciężkiemu doświadczeniu, masz teraz dobre serce... Tego Ci już nikt nie odbierze. Pozdrawiam, życzę zdrowia i powodzenia zawodowego w tych trudnym czasie.
Panie Michale...Niedawno odkryłem Pana kanał...ZOSTAJE NA STAŁE!!! Każde kijowe doświadczenie (prawie każde) daje doświadczenie, a doświadczenie daje màdrym ludziom wskazòwki w przyszłości od jakich ludzi/sytuacji...SPIERD*LAĆ JAK NAJDALEJ!!! Wielkie DZIĘKI i Szacun za podziałke historià!!! Powodzenia z KoronoŚwirusem!!!
Mocno mnie poruszyła twoja historia .Normalnie jestem w szoku.Ja wiedziałem że jesteś wielki i nic się nie zmieniło.Pozdrawiam cię i trzymaj się przyjacielu.✋🙂
Wielki szacun Dla Ciebie, jestes WIELKI. Moja psychika by tego na pewno nie wytrzymala, na pewno bym polegl i skonczyl ze soba, ale Ty wszystko przetrwales i w koncu los sie odwrocil, masz super firme, piekna kobiete i spelniasz swoje marzenia i do tego jestes dobry czlowiekiem.
Dzieki za podzielenie się. Tez ciężko ostatnio, zimna woda i mycie w misce, bez ogrzewania, szczęście z nowa prace załapałam. Trzeba isc do przodu, musze isc na terapie i leki bo tragedia czasem z psycha, nfz nasz kochanny...
Michu jesteś wielki gratulacje dla ciebie jesteś wielki masz rację też jestem tego zdania że nie wolno się poddawać nie ważne co by było zawsze trzeba walczyć do końca dzięki temu da się osiągnąć wszystko co się chce jak się nie poddaje i walczy dalej jesteś wielki zawsze byłeś jesteś i będziesz
Michał, nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym z Tobą pogadać w cztery oczy. Jesteś takim pozytywnym człowiekiem z podobnymi problemami.... Gorąco Cię pozdrawiam. Trzymaj się!
Dla mnie Michu jesteś wielki ❤️ Wielki szacun dla Ciebie!
W sumie to chciałem przeprosić Cię Michu że Cię hejtowałem na różnych kanałach jak np u Chrisa.
Dokładnie Michu szacun
Wielki szacun Michu dla Ciebie
Dosłownie też
Michu Przepraszam że Cię nie docenialem i nie szanowałem PRZEPRASZAM !
Tak właśnie rodzi się człowiek, który nie jest obojętny na ludzką krzywdę. Michu - brawo Ty, że podjąłeś walkę z przeciwnościami losu.
Umiesz LUCZYĆ licz na siebie :( niestety
Miałem nie odpowiadać, ale też się podzielę swoją historią z którą ciągle walczę zresztą.Obecnie mam 27lat w wieku 14lat odszedł mój tata i od tamtego momentu zaczęło się wszystko sypać. Praktycznie walcząc na siłę o swoją przyszłość wykłóciłem się o technikum by mieć jakąkolwiek szkole a wtedy już rodzinne mieszkanie było zadłużone. Przez cały okres technikum można powiedzieć, że miałem 2pary spodni ze 3bluzy. W butach potrafiłem przez 3miesiace ukrywać dziury w podeszwach z jedzeniem to rzekłbym też najtańsze. Z perspektywy otoczenia bylem idealnym materiałem do pośmiewiska jak i też było. Po ukończeniu technikum zdania egzaminu jak i matury. Podjąłem się pracy i miesiąc później już miałem pierwszy kredyt na moją mamę, który pogonił kolejny i kolejny. Gdy moi rówieśnicy już zbierali na nowe gabloty czy mieszkanie ja spłacałem raty, w tym czasie gdy chciałem pomóc mojej mamie poznałem wspaniała dziewczynę która jest obecnie moją żoną i mamy wspaniałego synka to chyba najlepsze co mnie spotkało w tych latach. Ale reasumując dalej tonę w długach które były zaciągnięte na rodzinne mieszkanie, moja mama wyparła się tych kredytów przestała je całkowicie opłacać, umowy mi porozwiazywali. Moja mama nie dość, że się wyparła że kiedykolwiek dałem jej jakieś pieniądze to nawet do wnuka nie potrafi przyjechać mieszkając 2km ode mnie. Na dzień dzisiejszy z 80tyś zrobiło się około 15 więc ciągle do przodu ale powolnymi krokami. Wynikiem tego też była masa źle podjętych decyzji przez nią. Rodzina równie szybko się odwróciła. A ja zamiast realizować marzenia gonię jutro by mieć jakiekolwiek perspektywy ale jak wspomniałeś nie mam zamiaru się poddać. Na prawo jazdy odkładałem 2lata i wiem, że kwota 2tyś dla niektórych jest komiczna to dla mnie była to poważna zresztą dalej taka się wydaje no ale gdy miałem 26lat zrobiłem i prawo jazdy wtedy też wspólnie z żoną kupiliśmy samochód jak się wydawało po papierach i oględzinach "perełka" no niestety do końca tak nie jest bo zamiast spłacać właśnie raty to co chwila coś trzeba wymienić bądź naprawić ale mogłem co prawda gorzej trafić. Od 18roku życia moim marzeniem było posiadać własny samochód i jest nim Mitsubishi Carisma w francuskim Dieslu małe marzenie ale od czegoś trzeba zacząć. Za cel sobie dałem aby w wieku 30lat obudzić się podejść do lustra i powiedzieć. "Tak Rafał, dałeś radę teraz już tylko będzie z górki". Więc dzięki za historię i gratuluję podejścia mam nadzieję, że moje słowa też do kogoś trafią. Bo nawet gdy jest źle to dopóki walczymy jest duża szansa, że odbijemy się tak mocno, aż ciężko będzie wylądować. Pozdrawiam całą ekipę bo robicie dobrą robotę :)
Nie poddawaj się
@@marekw3832 I nie zamierzam!
Nie tylko nie mamy wpływu na to jakie karty rozda nam życie, ale jeszcze zazwyczaj musimy sami uczyć się grać.
Czy będzie z górki - życie potrafi zaskoczyć, ale warto mieć nadzieję, to wartość sama w sobie. Prawo do bycia dumnym z siebie masz już teraz.
Warto też wiedzieć, że życie kopie zarówno w dół, jak i w górę, i trzeba się nauczyć dostrzegać szanse, i z nich korzystać. Ludzie po przejściach często muszą się uczyć zdrowego optymizmu, w tym sensie aby nie być skrajnym pesymistą.
Jest bardzo wiele przypadków ludzi, którzy wielki sukces odnieśli po 40 a czasami i po 50 - a średnia długość życia rośnie.
to nie jest terapia nie obchodzi nas to
@@gh9981 "Nas"? Osobowość wieloraka?
Mam przynajmniej nadzieję, że jesteście jednomyślni.
Spałem 1,5 roku w Volskswagenie T4 po rozwodzie. Dziękuję za Twoją historię :)
WITAM Serdecznie , Przezylem po rozwodzie z byla zona , przymusawa wyprowadzke na ulice. zalamalem sie , na dodatek moja wlasna matka oznajmila mi ze nie pozwoli mi z nia zamieszkac z mama ,w takim momecie zrozumialem ze to koniec. Jestem bezdomnym . wpadlem na pomysl kupie dzialke , zamieszkalem w domku na dzialce.Zostalo mi tylko to i nic wiecej. wierzcie mi ciezko bylo , lzy plynely , patrzylem w niebo i prosilem BOGA ,OJCZE PROSZE POMOZ MI .Jdyna nadzieje mialem by nie zamarznac w nocy,Mysle sobie ja wytrzymam ale czy serce nie zamarznie mi.Pozdrawiam z GDANSKA DLA MICHA. Rozplakalem sie jak uslyszalem twoja michu HISTORIE. GDYBYM WIEDZIAL O TWOJEJ HISTORI TO POMUGL BYM CI Z CALEGO SERCA . POZDRAWIAM .
Pozdrawiam szczęśliwego posiadacza tego pancernego czołgu jakim jest T4 :D
Mi się zdarzyło 6 miesięcy mieszkać w Multivanie w Niemczech w celu zaoszczędzenia kasy na kwaterach i w sumie ciekawa przygoda, nawet miło wspominam. Ale miałem gdzie wracać, w Polsce rodzina, mieszkanie. To był mój wybór, pewnie gdybym miał tylko to auto i nic więcej, nie miałbym takiego komfortu psychicznego... Szacunek Michu!
@@A5FALT drugi Kuzniar ?
@@mariuszpomin9444 no takie są te baby wych...ja każdego
Szanuje.. Naprawdę szanuję, podniosłeś się, udało Ci się i o tym opowiedziałeś. Szacun Michu. Oby mi i innym też się udało.. Pozdrowionka
Szanowałem Cię za to, że bardzo dużo ludziom dajesz (rozdajesz auta, tworzysz te różne konkursy, zniżki). Każdy widział, że jesteś zajebisty gość. Dzięki temu materiałowi zrozumiałem jak życie Ci się sypało, odudowałeś się i teraz dajesz ludziom coś pięknego. Dziękuję Panie Michale, że podzieliłeś się tą historią, trzymam kciuki za dalszy rozwój, życzę powodzenia, zdrowia i dużo uśmiechu na twarzy oraz czerpania radości z życia. I życzę tego również wszystkim innym, Michał pokazał, że nie można się poddawać. Trzymam kciuki, Cześć.
Wy naprawdę wierzycie, że te auta rozdaje z własnej kieszeni? Że nie ma sponsorów i to wszystko jest robione z dobrej i bezinteresownej woli?
@@dadasz9199 Każdy orze jak może.
@@dadasz9199 A masz z tym problem??
@@xolivia253 z jakiej racji miałbym mieć?
🤦♂️
Nie sądziłem, że kiedyś to powiem o jakimś youtuberze, ale Michu to dla mnie naprawdę autorytet którego aż miło posłuchać. Trzymaj się Łysy. Niestety z rodziną to często nawet na zdjęciu nie idzie wyjść za dobrze :/
Nie ważne ile razy upadasz...
Ważne ile razy się podnosisz.
Michał, odwiedź tych ludzi Którzy Ci pomogli, zadzwoń.
Może oni mają jakies kłopoty w ktorych możesz pomóc.
A na pewno miło im będzie Ciebie usłyszeć.
Szacun chłopie oglądając to pomimo 40tki na karku szkła się oczy. Najlepszego, teraz to już wspomnienia i wyciągnięte wnioski z zycia.
"Michu" - jeśli mogę tak napisać, dla mnie jesteś wielki. Co by nie pisali, co by nie gadali, często ludzie, którzy mało wiedzą, nie mają własnych doświadczeń... Jesteś WIELKI, trzymam kciuki zawsze za Ciebie i wszystko czego się łapiesz...
Szacun.👍👍👍
Nie spodziewałem się tego po Tobie. To że z tego wyszedłeś, oznacza tylko jak silny jesteś ;) Trzymaj się!
Dlatego wyjechałem 2011 i cieszę się że nie mieszkam w pl i nie martwię się o jutro
Hej ja też nie lekko miałem dlatego Cię rozumiem charakter mam podobny z biedy zaczynałem nic zero pomocy do 25 roku życia dom bez bieżącej wody rozpadające się buty tylko nie długi mnie tak ustawiły a trudny stary w dorosłość ale dziś dom w centrum miasta 200 m2, super Żona itd. tak że każdy może jak zaciśnie pięści. Stąd Cię rozumiem i podchodzę do ludzi biednych w inny sposób.
@@rafalkapa9681 gratuluję, dobra decyzja
A ja sie przejmuje ze dziewczyna mnie zostawiła... z którą i tak nie bylo sensu być. Ta historia pokazuje, jak człowiek chce to może. Wielki szacun dla Ciebie!
Kurde Łysy, brak słów . Wielki Paluch w górę .
Dopiero jak sięgniesz dna, docenisz proste rzeczy i oczyścisz umysł do działania.
Ja jakos nigdy dna nie siegnalem a doceniam proste rzeczy i staram sie wszystko robic sam (jedzenie,majsterkowanie) rowniez nie mam dlugow to sie nazywa zyciowa zaradnosc, naprawde nie trzeba siegnac dna zeby to rozumiec
@@maxviolence5604 no to gratuluję Ci. Jednak słownik by się przydał.
@@smyrdzus no przydal by sie :) ja w pospiechu pisalem, pozdrawiam
@@smyrdzus odnosnie slownika, jesli ktos pomieszkuje za granica, porozumiewa sie w obcym jezyku, kupuje komputer to przy starcie systemu nigdy nie wybierze jezyka polskiego, bo za granica polskie znaki sa najzwyczajniej zbedne. Nie mysl prosze, ze ktos z lenistwa polskich znakow z "alt" nie dodaje, bo jesli wybierzesz np angielski to ą, ę nie zrobisz.
Szacunek kolego👊👍
Dziękuję Ci za ten odcinek, mam 44 lata i łzy w oczach, mam do Ciebie dużo sympatii i szacunku, wszystkiego dobrego chłopie!!!
Michu, po obejrzeniu tego zamurowało mnie i po chwili miałem łzy w oczach. Szanuje Cie za wszystko, jesteś w pizdu twardym gościem. Nie wiem co mam jeszcze napisać, bo mam rozwalony mózg przez ten filmik. Trzymaj sie. Mocne pozdro od serca.
Mam ten sam efekt po obejrzeniu. Lekcja jest jedna trzeba bardziej doceniać to co się ma.
Michu jeżeli czujesz się na siłach to byłbym bardzo wdzięczny za kolejne odcinki tego typu. Sam jestem w podobnej sytuacji (dużo lżejszej jednak) i bardzo by mnie to wsparło jak mógłbym usłyszeć to od ciebie. Powodzenia!
Mam trochę materiału u siebie. Nie wiem czy się przyda.
Twoja historia jest bardzo poruszająca. Przykro mi, że życie Cię tak boleśnie doświadczyło. Jesteś bardzo silnym człowiekiem, bo mimo wszystko podniosłeś się, osiągnąłeś i nadal osiągasz sukcesy. Oglądam Cię od dawna nie tylko ze względu na mechanikę, ale też na to jakim jesteś człowiekiem. Miło się Ciebie słucha, jesteś pozytywny a tacy ludzie przyciągają. Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie Michu z Poznania! Trzymaj się i rób tak dalej. Możesz zdziałać jeszcze bardzo wiele.
Bardzo rzadko dodaje komentarze, zasłużyłeś na to co osiągnąłeś, a patrzyłem na Ciebie tylko jak na zwykłego mechanika. Bardzo szanuje za odwagę i szczerość, swoją historią pokazałeś wielką mądrość i to, że ważne są wartości i honor. Życzę Ci wszystkiego co najlepsze.
2015 rok spałem 6 miesięcy w domu bez dachu przy minus 17.
Szanuje i podziwiam.
To Nas kształtuje, buduje historie.
Możesz być dumny z siebie , że po takich przeżyciach jesteś kim jesteś, masz działalność i reprezentujesz sobą poziom którego wielu może pozazdrościć!
Pozdrawiam!
Wyszedłem z alkoholizmu, wszedłem z pierwszej bezdomności, teraz można powiedzieć że znów jestem bezdomny ale wiem, że jakoś sobie poradzę. Wielki szacun Michu że tak Ci się wszystko układa
może napisz coś więcej. jest nas tu duzo może ktoś będzie mógł pomóc
Jak mogę pomóc
Pozwolę sobie zawrócić uwagę na mały błąd myśleniowy.. "Wielki szacun Michu że tak Ci się wszystko układa"
To że komuś się układa to nie powód do szacunku.. Szacunek powinniśmy mieć jednakowy do wszystkich. Czyli jeśli Tobie się nie układa to znaczy że nie jesteś godny szacunku? Na przykładzie Michała.. czy nie miał nic i mieszkał w komórce czy teraz kiedy jest kimś na taki dam szacunek zaslugiwal. Teraz dodatkowo może być dla kogoś przykładem, wsparciem... Myślę że mylisz szacunek z podziwem..
Powiedz coś więcej o sobie, pomożemy :-)
@@soohymcs niektórzy nie szanują sami siebie,więc nie mogą tego wymagać od innych
Jak ma się miękkie serce, to trza mieć twardą dupę - jak mawia moja mama. Zdrowia Ci życzę i pozdrawiam.
Szacunek Michu !! Znam to z autopcji i doskonale wiem o czym gadasz człowieku. Zawsze trzeba liczyć tylko na siebie.
Trzeba mieć jaja żeby tak otwarcie opowiadać o życiu osobistym i ciężkich przeżyciach emocjonalnych z przeszłości, Szacun.
Łysy ale Ty mnie dzisiaj zaimponowałeś , suby dawałem Ci już z 10 razy a 11 mnie wkurzałeś na filmach i emocjonalnie zawsze cofałem, a dzisiaj wyszedł z Ciebie człowiek , dzięki Michu
Jesteś odważny, silny i prawdziwy. Nie poddaleś tylko zwyciężyłeś. Jesteś człowiekiem, który mówi o swoich emocjach i swoim ciężkim czasie w życiu. Jesteś prawdziwy👍
Przyjaciół poznaje się w biedzie. Może warto odezwać się do nich? 🙂
Też o tym pomyślałem
Może ma z nimi kontak skąd wiesz
Ale także wtedy kiedy osiągasz sukces - wtedy sie okazuje kto tak naprawdę jest twoim przyjacielem
Lepszy materiał motywacyjny niż od tych wszystkich trenerów milionerów ;)
Michu, nie znam Cię osobiście, ale jako człowiek jestem z Ciebie dumny, ta historia pokazała mi, że nie warto się poddawać. Wiedziałem to już dawno temu, ale Twoje słowa, Twój odcinek i Twoja historia umacnia mnie w tym podejściu do życia oraz problemów. Szacunek! Jesteś dobrym człowiekiem.
Pozdrawiam!
Witam. Mam 51 lat i też byłem kilka razy w gównianych sytuacjach i dlatego Cię rozumiem. Pełen szacun ode nie. Pozdrawiam.
Miał nikt nikogo nie oceniać ale ja sobie na to pozwolę i nie chodzi mi o tych co pomocy odmowili tylko o tych co pomogli zajebiści ludzie oby jak najwięcej takich a Twoją sytuacje naprawdę bardzo rozumiem
Pozdrawiam
motto "never give up" to siła! Widać, że te wspomnienia cały czas wzbudzają silne emocje. Każdy popełnia błędy, nie każdy umie je naprawiać albo ma siłę na to. Powodzenia!
Ogromny szacun 💪🏼🙂 nie jednej osobie to wyznanie mega pomoże i da wiarę, że może być lepiej.
Jesteś twardy chłop, szacunek za to co opowiedziałeś. Jesteś wielki w moich oczach. Dodałeś mi wiele siły i odwagi... Życzę Ci jak najlepiej i oby Ci się wiodło!
Już dawno takiego mądrego i poruszającego filmu na RUclips nie oglądałem. Wielki kciuk do góry ode mnie. Pozdrawiam
Michu, szacunek za tak prywatną historię życia, samych sukcesów!
Mądra siwa głowa powiedziała mi "Pamiętaj ile rzucisz za siebie tyle znajdziesz przed sobą." ZDROWIA
Mieszkałeś w bloku na przeciwko. Tyle lat a o tym nic nie wiedziałem. Zawsze byłeś twardy, i zawsze miałeś więcej oleju niż My.
Opowiedz więcej. Serio
@@SwiatWedlugMicha Reemisja, jakiej choroby się tyczyła, jestem ciekaw ze względu na to ze bycmoze posiadam to samo świństwo, podziwiam i życzę powodzenia
Umiesz liczyć, licz na siebie.. . Mega budujący materiał. W tych trudnych chwilach wszystkiego dobrego Tobie i całemu M4K
Pozdro
Szczerość i uczciwość . Nie wielu ludzi w tych czasach stać na to . WIELKI SZACUNEK ! Jedyna praca z której nas nigdy nie zwolnią to praca nad sobą.
Kurcze, poruszające wyznanie, ale na tym forum można szczerze i od serca, jak to Rosjanie mówią "pa duszam".Lubię otwartość, bo też tak mam, i choć wiem, że nie zawsze się opłaci to i tak nie zmienię się.
Łysy, kochamy Cię. Jesteś twardziel, chociaż masz serce romantyka. Wiele ludziom pomagasz rozjaśniasz i wyjaśniasz. Tylko proszę nie mów brzydkich słów, to będziesz jeszcze większym idolem.
nie jednemu tym filmem w zyciu pomozesz, jestes wielki.
Widzę Twój ból ...w wypowiedzi aż cię skręcało...ale wielki szacun że masz odwagę to opowiedzieć 👊👊👊
Tez to zauwazylem, ale to dobrze ze o tym opowiedzial.
Michał, masz wielkie serducho. Szacunek dla Ciebie. Prawda i miłość dają moc. Pozdawiam👍
Krótko: Chłopie, ogromny szacunek!!! 🤜🤛
👏👏👏👏👏
Po śmierci rodziców mając lat 17 sam zostałem bezdomnym na pół roku, teraz mam 23 i jakoś wyszło chociaż życie dalej sie czasem chybocze, Podziwiam Michu, Pozdrawiam
siemka mordo , szanuje cię bardzo ... ja często płacze w poduszkę mimo ,że mam "teoretycznie" wszystko oprócz chęci do życia.
no name są gorsze rzeczy niż nowotwór.
Nie ma tragedii złych i gorszych. Dla każdego co innego będzie jak koniec świata: dla jednego nowotwór, dla drugiego depresja a dla jeszcze innego śmierć bliskiej osoby. Z perspektywy osoby trzeciej nie należy oceniać, bo każdy ma inny stopień tolerancji na ból jaki doświadcza. Zło i tragedie się zdarzają, potrafią powalić na kolana lub zapędzić na samo dno. Ważne jest aby wstać, otrząsnąć i umieć się im przeciwstawić - ale na to już każdy musi znaleźć swój sposób.
Pozdrawiam, szanuję, podziwiam!
@@pannawanna6301 pięknie ujęte...
najlepsze są komentarze "rodziny" ,która jest w polsce (razem). I jak mówię ,że mam depresję, to oni potrafią zapytać :od czego ? Od doborobytu ?Przecież masz kasę , mieszkanie i potrafisz sobie pozwolic na urlop w ciepłych krajach...
@@DreameR95. zacznij doceniać to co masz, rob to co lubisz i badz szczesliwy. Poznaj fajnych kolegow, zapal sobie ziolo czasem i bedziesz miec lepsze zycie. Pozdro
Całe życie staram się mieć z tyłu głowy, że jeśli PADŁEŚ RYJEM W BŁOTO TO MASZ BYĆ JAK DZIK I PCHAC TO BŁOTO DO PRZODU :)
Dzięki temu filmikowi jeszcze bardziej się w tym utwierdzam!!!! Mega szacun za szczerość i odwagę, widać było że nie było łatwo, ale jesteś jak ten dzik z tyłu mojej głowy!!!!
Miałem podobne jazdy, łysy... oglądając to naprawdę mnie ciarki przeszły skuli podobieństwa sytuacji. Fujara w górę i lecimy dalej! Pozdro !
Z doświadczenia wiem że sięgając dna bardziej pomogą Ci obce osoby niż najbliższa rodzina. Tą sytuację najlepiej zrozumie ktoś kto był w podobnej sytuacji. Wszystkiego dobrego i dalszych sukcesów życzę
z rodziną to tylko na zdjęciu
Przykre, ale bardzo często prawdziwe.
Jak się ma chujową rodzinę to może i tak.
@@reinmardebielau2335 Ja tam na swoją nie narzekam ale kilka wrzodów by się znalazło. Jak zresztą w każdej.
@@adamw.8579 Sorry, nie oznaczyłem do kogo kieruję komentarz. Nie odnosiłem się do Ciebie, ale do kolegi na samej górze, że wg niego obcy pomogą bardziej niż rodzina ;)
Szacunek. Za zwierzenia, za to, że opowiedziałeś nam swoją historię. Za światełko nadziei dla innych. Twoje wszystkie filmy są wartościowe lecz tym naprawdę głęboko sięgnąłeś w serducho. Samych sukcesów życzę.
Michu jesteś jak stary dobry samochód, chociaż dużo przeżył i wszystko w nim się sypie nadal jeździ i jeździć będzie 👍
Ps. Ładne BMW na warsztacie może je przedstawisz nam 😉
Na poznańskich tablicach.. 😉
Mieszkałem z żoną w altance na działce prawie 2 lata. Po wielu latach jako właściciel firmy słuchałem jak to mi wszystko łatwo przychodzi 😀. Nie wspominam tego źle ale ja nie byłem sam. I nie ma się czego wstydzić.
Michu, Miłośników oglądam odkąd pamiętam, dziś trafiłem na Twój kanał, na ten film i naprawdę szacun, że się nie poddałeś, a to co teraz robisz dla innych po prostu takich ludzi jak Ty ze świecą szukać. Bardzo wartościowy film
,,Każdy ma z nas trudny epizod" Jesteś Wielki człowieku 💓 powiem szczerze tez mi się przypomniał czas z młodości i potwierdzam NIE MA CO LICZYĆ NA RODZINĘ...
Są wyjątki
Nie jedna osoba uciekłaby w alkohol, szacun że udało Ci się z tego wyjść i dojść to tego miejsca tu gdzie jesteś 😉 jesteś wielki
Michu,podziwiam Twoją determinację i walkę o życie.To ze się nie poddałeś i nie upadłeś.Wuelki szacunek dla Ciebie, jesteś dobrym człowiekiem.Uwielbiam Cię słuchać.Pozdrawiam
Michu, powiem szczerze że wiedziałem od początku że nie miałeś w życiu kolorowo. Niestety widać to po ludziach bo nie da się takich rzeczy ukryć. Przykro mi że takie rzeczy Cię spotkały a jednocześnie cieszę się że Ci się udało. Trzymaj się, gorąca piona ode mnie i z całego serca najlepszego! Opowiadaj nam więcej, na ile emocje pozwolą. To pomaga, wiem coś o tym ;)
Zastanawiałem się co się w Twoim życiu działo, że dla dziś robisz tyle dobrego dla innych... Teraz już poniekąd wiem.
Szacunek! Życie to jest bagaż doświadczeń, im więcej złych tym człowiek silniejszy i bardziej wartościowy, im więcej dobrych, jest co wspominać ale i odbiera siły do życia. Życie to ciągła walka, nie z kimś tylko samemu ze sobą. Reszta to tylko dodatek, który albo wbije ci nóż w plecy albo pomoże. Piona!
Ja obecnie jestem w podobnej sytuacji, tylko trochę dłużej, bo już drugi rok. Może bez działki, ale faktycznie gdyby nie parę bardziej życzliwych osób niż własna rodzina, byłoby jeszcze trudniej. Czasem garaż, czasem blaszak, czasem ławka, czasem u kogoś w firmie, ale do przodu. Chciałbym mieć Twoją siłę Michu, bo pewnie przeżyłeś więcej niż ja, choć jesteś ciut młodszy ode mnie.. może to kwestia dłuższego czasu i trudnych przeciągających się okoliczności, ale zdarza się zwątpić, czy coś z tego jeszcze będzie. Naprawdę szacun, że tak Ci się udało wyjść na prostą i zasłużyłeś na to. Dla mnie jesteś przykładem samozaparcia i siły. Takim trochę idolem nawet :) Ale przede wszystkim przykładem człowieka. Tacy jak Ty inaczej patrzą na świat, wiem coś o tym. Współczuję, ale nie będę się użalać, jest jak jest, co nie ;) czasem się człowiek uniesie honorem i bywa jak bywa. Ale honoru nie kupisz. Za to Cię bardzo szanuję. Tak trzymaj Michu i życzę Ci po stokroć lepiej niż już masz (choć wiem, że nadal nie jest łatwo). I zdrowia!!! Dziś to bardzo w cenie. Pozdro z kotłowni znajomego ;)
Coś mi się wydaje, że masz tę siłę, może nawet więcej niż sądzisz. Może trochę mniej szczęścia przez co trwa to dłużej. Kiedyś będziesz mógł napisać nam wszystkim, że już wychodzisz na prostą.
Swego czasu poznałem człowieka pod sklepem na K żebrzącego o monetę z wózka. Pogadaliśmy chwilę i każdy poszedł w swoją stronę. Kilka lat później znowu go spotkałem kiedy szukałem pomocy przy pospawaniu urwanego mocowania amortyzatora w skuterze. Ten sam człowiek wstawał wówczas z kolan i wychodził na prostą.
Zajebisty gosciu jesteś. Nigdy nie komentowałem, ale brawo Ty. Zaimponowałeś mi łysy
Michu jesteś wielki! Ja co prawda tu pierwszy raz, ale trafiłem na Twój kanał zmagając się z Car audio w moim samochodzie marzeń. Historia szczera i widać tu silnego człowieka, który ma na tyle odwagi, by zmierzyć się z tym co było, wrócić w tamto miejsce i mieć wyjebane na hejterow zasrancow oraz pokazać "Tak kiedyś było. Ja się tego nie wstydzę". To jest naprawdę wielka umiejętność. Dlatego jeszcze raz szacun, trzymaj się w zdrowiu i szczęściu i oby ten epizod się nie powtórzyl. Leci łapa w górę i subik, choć po tym co tu zobaczyłem to i tak za mało :) Pozdro
Mimo wszystko widać że przeżywasz te wspomnienia. Szacun.
Michu my jesteśmy twoja rodzina. I wielkie serce od nas za twoj trod i pracę włożoną w rozwój Miłośników ❤❤❤
Michu się odcina od rodziny
Pierwszy raz nie wiem co powiedzieć... Zatkało mnie... Stary... Wielki szacunek... Historia boje się że podobna jest przede mna... Super że z tego wyszedłeś. Jesteś mega gość!
Zauważyłem że osoby, który dostały w życiu po dupie odnoszą sukces... Mega motywujący filmik, szacun i pozdrawiam!!
Łysy podzielam cie, i w świecie gdzie ludźmi rządzą pieniądze, jesteś aktualnie chyba jednym z nielicznych o których mogę powiedzieć „autorytet”.
Pozdrawiam wszystkich którzy to czytają i życzę miłego dnia.
Dziękuję za to że się tym podzieliłes, wielka odwaga i ubogacenie innych, wiem jak się czuje człowiek zostawiony jak pies na dworcu, nie poddawać się znaczy uratowac życie
Jestes mistrz!!! 😉 Wiekszosc ludzi z takimi przejsciami konczy pod monopolowym albo gorzej na sznurze...😔
Zależy wiele od genetyki, myślę że więcej niż od czynników zewnętrznych to czy ktoś się stoczy w takiej sytuacji
Jesteś kozak że masz siłę mówić o takich wydarzeniach chociaż widać po tobie, że nie przychodzi ci to łatwo. Ogromny szacunek dla ciebie
Swój gość z Ciebie Michu, przeżyłeś swego rodzaju dramat ,ale pozostałeś sobą i za to Cie mega lubie i szanuje.
Ludzie którzy ci pomogą w biedzie są najbardziej wartościowi .Bo jak jesteś piękny ,zdrowy i bogaty to masz mnóstwo,,przyjaciół ".
niestety prawda
U mnie odwrotnie jak natrzaskałem hajsu, pobudowałem dom przed 30 itd to się zaczęło wbijanie szpilek a potem zerwanie kontaktów. Teraz buduję drugi dwa razy większy, jak powiedziałem najlepszemu kumplowi z lat studenckich to minę miał taką jakbym mu rodzinę zabił.
Nigdy nie skomentowałem żadnego filmiku bo uważam to za marnowanie czasu :) Tu inna sytuacja.
Szacun :)
Obejrzałem dopiero dziś...przykro sie słucha ..jak ludzie pracują a nie stać ich na nic..ale jak mówią co cię nie zabiję to cię wzmocni..nie podałeś...fortuna sie odwróciła :) i cieszy mnie to, jesteś dobry człowiek..i innego finału nie mogło być. Przy okazji Zdrowych i Wesołych ;)
Te 423 łapki w dół, to chyba od ludzi którym żal dupę ściska, że można sobie poradzićw takiej sytuacji... szanuję bardzo i podziwiam za to, że się panu udało!
Dokładnie nie rozumiem jak pod takich filmem można dać łapę w dół 🤦♂️
od skurwysynów
Mega wartościowy film
Mam podobnie Lysolcu. Trzymaj sie. I...tez jestem mechaniorem, i tez spalem w aucie. Nie 125p a w Octaviance
Zafajdany łysy łeb
Jesteś wielkim człowiekiem! Podziwiać twoja osobowość i haryzme. Chciałbym mieć chociaż 1 procent z tego
Łysy to jest zbyt genialna historia (jak się nie poddawać), żebyś nie dograł drugiej części jak wychodziłeś dalej na prostą. Mowa konkretnie od lipca/sierpnia jak wyszedłeś z tego.
Mówiłeś, że wspominałeś już o tym, lecz nie było dedykowanego odcinka. Według mnie super jakbyś dograł tą część, która najbardziej uświadomi ludziom, że limity są tylko w głowie i użalanie się nad problemami bytu codziennego przy Twojej historii to tylko śmiech.
Powodzenia dalej, robisz mega robotę :)
Mocna historia, piękne przesłanie i dobry człowiek szacun
Bardzo wartosciowy i pouczajacy film.. czapka z głowy Panie Michale
Wyszedłem z MarWoja w 1980 roku w butach marynarskich , sweter marynarski , koszulka marynarska , portki marynarskie . Nawet kurtkę miałem marynarską - bosmanka . Ciuchy wojskowe opiłem z szefem kompanii. Wszystko było na kartki i z pod lady za łapówki . Mieszkałem u rodziców . Spałem na rozkładanym fotelu i remontowałem a właściwie budowałem od podstaw sobie pokój i łazienkę na poddaszu . Do pracy jako motorniczy wstawałem o 3 rano . Po 2 latach poznałem swoją żonę (37 lat pożycia i nadal jest dla mnie piękna) . Ona również nic nie miała . Miała tylko książeczkę mieszkaniową z zawinkulowanym wkładem na kawalerkę na którą trzeba było czekać 35 lat . Po roku jako kompletni gołodupcy pobraliśmy się i zamieszkaliśmy u mnie . Po 3 latach rozpoczęliśmy budowę własnego domu w którym obecnie mieszkamy . Wprowadziliśmy się po 14 latach ciężkiej pracy oraz pomocy mojej i żony rodziny . Kredytu nie braliśmy bo nie mieliśmy takiej możliwości. (Tato niech Bóg ci wszystko wynagrodzi za twoją dobroć .) Był czas że pracowałem na trzy etaty . Jako motorniczy , zimą jako pomocnik palacza latem prowadziłem gospodarstwo rolne i się budowałem . Skończyło się to wrzodami żołądka . Było ciężko ale wspominam ten piękny czas mojej młodości z rozrzewnieniem . W między czasie skończyłem studia inżynierskie a żona rozkręciła zakład fryzjerski . Nadal czuję się młodo. Niestety wokół większość ludzi jest młodsza a moje ciało zaczyna skrzypieć . Myślę Łysy że cię potrafię zrozumieć . Ja również lubię się włóczyć po bezdrożach i lesie z racji hobby - łowiectwo . Bogu dzięki nie chwyciłem boreliozy . Ale wiem co to jest . Borelioza zabiła moją teściową . Czasami mnie denerwujesz swoim ,, celebryckim" sposobem bycia . Ale suma sumarum okazałeś się normalnym pozytywnym człowiekiem gdy zdjąłeś maskę gwiazdora . Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego -:)))
"[...] czasami trzeba zejść na dno piekła , żeby poznać prawdę o nas samych. " D.C.
🤝
Życie w pigułce. Większość z Nas ma podobne historię które kształtują charakter... Nigdy się nie poddawaj! Kluczowe słowa. Powodzenia w życiu i oby więcej takich materiałów które podnoszą ludzi na duchu
Michał, gratulacje samozaparcia. Dzięki w imieniu tych którym ten filmik przywróci nadzieję. Trzeba walczyć do ostatniej kropli krwi co oczywiście udowodniłeś swoim życiem.
Szacunek oraz oby jak najwięcej sił w takich sytuacjach kryzysowych Oby ich już nie było
Dzięki temu ciężkiemu doświadczeniu, masz teraz dobre serce... Tego Ci już nikt nie odbierze. Pozdrawiam, życzę zdrowia i powodzenia zawodowego w tych trudnym czasie.
Szacun za odwagę, że o tak ciężkim okresie w życiu mówisz. Masz rację - nigdy się nie poddawać i iść do przodu.
Życie to jest Walka i ty dajesz radę ale takich jak ty jest tysiące nie każdy ma odwagę o tym mówić pozdrawiam
Panie Michale...Niedawno odkryłem Pana kanał...ZOSTAJE NA STAŁE!!! Każde kijowe doświadczenie (prawie każde) daje doświadczenie, a doświadczenie daje màdrym ludziom wskazòwki w przyszłości od jakich ludzi/sytuacji...SPIERD*LAĆ JAK NAJDALEJ!!! Wielkie DZIĘKI i Szacun za podziałke historià!!! Powodzenia z KoronoŚwirusem!!!
Padłeś, powstań, ...je...ać system, dam sobie radę. Prawdziwych przyjaciół poznajesz w biedzie. Szacunek wielki, ...
Stary... to smutne, ale niestety prawdziwych przyjaciół poznajesz po tym jak reagują na Twój sukces...
Mocno mnie poruszyła twoja historia .Normalnie jestem w szoku.Ja wiedziałem że jesteś wielki
i nic się nie zmieniło.Pozdrawiam cię i trzymaj się przyjacielu.✋🙂
Wielki szacun Dla Ciebie, jestes WIELKI. Moja psychika by tego na pewno nie wytrzymala, na pewno bym polegl i skonczyl ze soba, ale Ty wszystko przetrwales i w koncu los sie odwrocil, masz super firme, piekna kobiete i spelniasz swoje marzenia i do tego jestes dobry czlowiekiem.
Szacun Michu życie jest właśnie takie cieszę się że mogłem to obejrzeć i pozdrawiam Cię serdecznie
"Anioł nie upada nigdy, Diabeł upada tak nisko, że nigdy się nie podniesie, Człowiek upada i powstaje."😉
Fiodor Dostojewski
Dzieki za podzielenie się. Tez ciężko ostatnio, zimna woda i mycie w misce, bez ogrzewania, szczęście z nowa prace załapałam. Trzeba isc do przodu, musze isc na terapie i leki bo tragedia czasem z psycha, nfz nasz kochanny...
Każda historia w życiu kształtuje nasze osobowości. Trzyma się ! ;)
Michu jesteś wielki gratulacje dla ciebie jesteś wielki masz rację też jestem tego zdania że nie wolno się poddawać nie ważne co by było zawsze trzeba walczyć do końca dzięki temu da się osiągnąć wszystko co się chce jak się nie poddaje i walczy dalej jesteś wielki zawsze byłeś jesteś i będziesz
Michał, nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym z Tobą pogadać w cztery oczy. Jesteś takim pozytywnym człowiekiem z podobnymi problemami.... Gorąco Cię pozdrawiam. Trzymaj się!
Gratuluję Wytrzymałości i bardzo Cię szanuje :)