Michu coś o tym wiem, rok 2018 sierpień miałem wtedy 27 lat skończone studia 2 miesiące wcześniej, zmiana pracy, synek kończy 6 miesięcy i cieszę się urlopem, ale nagle życie postanowiło pierdolnąć mnie w pysk, nowotwór złośliwy. Wrzesień szpital i operacja, październik szpital. Myślałem że najgorsze mam za sobą wracam do zdrowia, odzyskuję ochotę do życia. Grudzień 2018 telefon ze szpitala, przeżuty... chemia... luty 2019 rozpoczęcie chemioterapii tydzień w szpitalu przez 5 dni podawana chemia i dwa tygodnie w domu, 0 kontaktów, zniszczony szpik kostny, wrzody, ciągłe wymioty, brak apetytu, to był pierwszy cykl a miałem łącznie 4, gdyby nie wsparcie żony i rodziny, to może bym tego nie napisał, cały czas miałem w głowie że muszę wychować syna. Kwiecień 2019 waga 52 kg spadła o 19 kg, mówiono mi że będę wracać do pełnej sprawności około 6 miesięcy, wtedy ja się zaparłem i postanowiłem przezwyciężyć, bóle nerwowe całego ciała, drętwienie kończyn, problemy z układem pokarmowym miałem zaciśnięte zęby z bólu, łzy w oczach ale parłem na przód, mijają 2 miesiące lekarz mówi, to nie możliwe w tak krótkim czasie. Obecnie brak nawrotów, Michu rozpisałem się. ale dzięki Tobie mam odwagę się tym podzielić!! ale z łzami w oczach. Liczy się to co masz w głowie i jak bardzo tego pragniesz!
Wiara w zycie i miłość do rodziny przezzwyciezyly ten koszmar,po przeczytaniu twojego posta wszystkie inne rzeczy przestają byc wazne,nasze codzienne narzekania nie mają prawa bytu,trzymaj sie i nie poddawaj się, życzę Ci wszystkiego dobrego,,,
Wigilia 2014 podobnie jak Ty mam 6 miesięcznego syna i trafiam do szpitala z "dziurą" w brzuchu. Dzień/dwa później byłaby już sepsa i też by mnie nie było. Nie raczysko, ale też choroba bardzo rzadka w moim wieku, więc początkowo nie dobrze zdiagnozowana (Propozycja lekarza z dyżuru będziemy ciąć od góry i szukać). Skończyło się na dwóch operacjach, pierwsza 29.12.2014 kolejna, kwiecień 2016. Też różne rzeczy się w między czasie działy, między innymi mega niedobory żelaza. W 100% zdrowy nie jestem do tego brzucha wolę nie pokazywać publicznie, ale jestem i mój syn ma ojca. Wiem, że to niewiele przy tym co przeszedłeś ale mnie natchnąłeś żeby to z siebie wypluć....
Zajebisty plus za ten odcinek. U mnie podobne doświadczenia. W wieku 23 lat zostaję ojcem, tracę pracę a chwilę potem dopada mnie cukrzyca. Też życie uratował mi starszy lekarz, który przerwał dotychczasowe leczenie na zapalenie płuc... Z żoną i małym dzieckiem mieszkaliśmy na terenie jakiegoś magazynu, a na chleb nieraz musiałem pożyczać. To cholernie kształtuje człowieka na dalsze życie... Dziś znów muszę walczyć (tym razem o wzrok), ale nie jest tragicznie. Trzeba walczyć, nawet gdy wydaje się to beznadziejne. Zostaw tylko te fajki Michale. Mnie udało się po 28 latach palenia.
Rzadko daję komentarze ale dziś jest ten dzień Trzymaj się cieplutko i wracaj do zdrowia czekamy wszyscy na kolejne filmy bo zajebiście się Ciebie słucha. Do zobaczenia kiedyś 😀
Sie ma Michu!!! Szacun za szczere wypowiedzi. Mam 33 lata w dzieciństwie wygrałem z nowotworem przy czym mój kolega nie miał tego szczęścia. W swoim życiu i byłem wolontariuszem WOŚP i uczyłem pierwszej pomocy ale najważniejsze że wiem i potrafię po prostu pomoc, niektórzy nie umieją bezinteresownie pomagać.A ja wiem ze nie raz po dupie dostałem ale i pomogę znowu bo taki jestem. Miałem ciężko bo ojciec pił, w domu się nie przelewało jak i u Ciebie finanse itd ale zawsze marzyłem że kiedyś mimo wszystko dam rade. Poznałem zajebistą kobietę, długi spłaciłem teraz mamy piękna córeczkę i po raz pierwszy wiem że cel który sobie w życiu stawiałem jest bliski : Być ojcem lepszym jak mój. Za przykład miałem swojego chrzestnego ktory od zera zaczynał a osiągnąl wiele. Mało tego w tym momencie już trzy czwarte kasy na mieszkanie własnymi rekami odłożyłem. Dobija mnie tylko jedno że niektórzy nie doceniają tego co maja tylko pieniądz itd. a z drugiej strony ze tacy ludzie po przejściach myślą o innych a Państwo o nich nie. Trzymaj tak dalej pomagaj innym a mam nadzieje że kiedyś uda sie przybić pione i powodzenia i pamietaj to co ja mowie od lubienia jest czekolada a nie JA.POZDRO
Dobry przekas , ludzie o takich rzeczach nie pamietaja i szybko zapominaja , Zdrowia panie zycze !! "Spieszmy sie kochac ludzi , bo tak szybko odchodza ,po nich zostaja buty i telefon gluchy "
Michu, za te filmy, za to że opowiadasz w nich takie historie, które są na pewno niezwykle trudne do wyduszenia z Siebie, zajebiście Cie szanuje. Mogę Ci szczerze powiedzieć, słuchając Cie, traktuje te filmy jak terapie, która mówi żeby iść do przodu, pomimo solidnych upadków na pysk, po prostu brnąć naprzód, nie zważając na przeciwności. Jesteś mega szczery i prawdziwy, podziwiam Cie chłopie !! Powodzenia w życiu.
Sporo racji w tym co powiedziałeś Michu... Sam w ubiegłym roku doznałem takiej chwili, że pyk i by mnie nie było... Wypadek na rowerze, babka wymusiła autem pierwszeństwo i pyk... ręka złamana, miesiąc w gipsie itp. Determinacja, a może i zawziętość sprawiła, że po dwóch miesiącach od wypadku wróciłem do jako takiej sprawności, mogąc w miarę możliwości normalnie funkcjonować... Mam tak samo, że życie trzeba przeżyć najlepiej jak tylko możemy, a nie tylko wegetować... Dziękuję Ci, że podzieliłeś się z nami swoją historią... Pozdrowienia i lecim do przodu! Piona! PS. z tym waleniem to śmiechłem.... :D
Mam 16 lat, słucham historię kogoś, kto w moim wieku prawie stracił życie, kilka lat później był bezdomny, nie miał praktycznie nikogo, ktoś od kogo odwróciła się rodzina, ktoś kto został wyrolowany na kilkadziesiąt tysięcy złotych na warsztacie... I ta osoba jest teraz tutaj gdzie widzimy.... mega motywujące. Dziękuję Panie Michale za to co Pan robi. Życzę zdrowia i osiągnięcia wszystkich swoich celów. Pozdrawiam
Michale, imienniku.... Naprawdę wielki szacunek dla Ciebie. Podziwiam Ciebie za to jak ogarnąłeś życie pomimo tych wszystkich trudności które Ciebie spotkały. Podejście do życia, mimo wszystko optymizm - super. Od dłuższego ogladam Miłośników i ostatnimi czasy prywatny kanał. Robisz świetną robotę! Ten odcinek jest w jakis sposób mi wyjątkowo bliski. Zwłaszcza patrzac na minione dwa lata. Również problemy z kręgosłupem, dyskopatia... Moja ucieczke przed wózkiem inwalidzkim. Poznanie sie w przy tym wszystkim na ludziach, prawdziwych przyjaciołach, rodzinie. Mase przemyśleń, wniosków... I nowy ja. Mocniejszy 🙂 Dużo zdrowia i rób dalej swoje bo robisz to wiecej niż dobrze!
Pozdrawiam gorąco Łysy . W 1995 miałem coś podobnego, 2 tygodnie spiączki , ja motor przepisowo, wyskoczył mi PKS , nie zauważył STOP-u . No ale dało się poskładać i do przodu. A teraz poważnie : od prawie 20-u lat mieszkam w Madrycie, jak wiemy cholerny wirus sieje spustoszenie na calym świecie, a zwłaszcza tutaj. Prośba do wszytkich: NIE wychodzcie z domu bez potrzeby : niezbedne zakupy, krotki spacer z psem, apteka, miejsce pracy i zawsze maseczka i jednorazowe rękawiczki. Pozdrawiam i dużo zdrówka dla wszystkich :)
Szacunek Michu. Mój imiennik. Sporo przeżyłeś na prawdę. Podziwiam za to kim jesteś dzisiaj i jakim człowiekiem ogólnie. Dużo zdrówka i niech ono się niesie zawsze i wszędzie. Pozdrawiam. Ostrołęka.
Dzięki Michał za otworzenie oczu. Fakt swoje już przeżyłem kilka operacji i tak jak Ty Wszystko połamane Ale jadąc właśnie do pracy uświadomiłeś mi tak dobitnie , że życie mamy jedno i raz trzeba przeżywać je jak najlepiej i nie dawać się chorobą. POZDRAWIAM.
Pełna zgoda. Nie szanowałem swojego życia do czasu jak nie zachorowałem na czerniaka złośliwego. Diagnoza i szok że to mnie dotknęło!! Dostałem drugą szansę od losu (nie każdy ma taką szanse) i bardzo zmieniłem stosunek do bardzo wielu kwestii. Pozdrawiam cie Michu! Potrafisz gadać mądrze nie tylko o samochodach.!
Jak tak przeklinałeś na początku to myślałem że przestanę oglądać. Jednak Twoja historia mnie urzekła podziwiam chłopie twoją chęć życia z dużą dozą luzu do życia.
Dzięki Tobie życie które myślałem że nie jest kolorowe nagle dzięki Tobie olśnienie, że zawsze może być gorzej . Szanuję Cię naprawdę. Cieszę się, że dałeś radę i jesteś tym kim jesteś, że Tyle osiągnąłeś dzięki zaparciu i poczuciu, że dostałeś drugą szansę. Pozdrawiam 😊😀
Uwielbiam oglądać twoje vlogi, tak strasznie motywują żeby się nie poddawać... Żeby żyć, spełniać marzenia, robić to co się lubi/kocha bez względu na opinię innych... Ty i moja przyjaciółka napawacie mnie optymizmem, sprawiacie że pojawia się mimowolny uśmiech... Uśmiech o który czasem mi ciężko... Nie mam przesranego życia, nie użalam się nad sobą, ale jednak czasem po prostu łapie dołki, wystarczy obejrzeć jeden z twoich vlogów i "pstryk" uśmiecham się... Jesteś Wielki łysy, mam nadzieję że to przeczytasz, pozdrawiam cieplutko 😁
Twoje vlogi dają siłę. Obecnie zmagam się z depresją która powróciła ze zdwojoną siłą ale zaciskam zęby i walczę do końca. Nie poddajemy się, chociaż są momenty takie, ale trzeba iść dalej 💪
Michu. Jesteś wpożo. Dobry z ciebie chłop. Szacun. 💪👊. Szkoda że takich ludzi jak ty jest tak mało. Mieć kogoś takiego jak ty za przyjaciela to mieć wielki skarb.
Wielki Szacun Michał że miałeś odwagę w taki sposób o tych wszystkich wydarzeniach opowiedzieć i że mimo wszystko dostrzegasz w tym taki pozytywny punkt zwrotny. Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę 😉
Dzięki Michu za ten Vlog. Naprawdę. To co mówisz, to jaką pokazujesz siłę wewnętrzną, dzisiaj pomogło mi poczuć siłę której mi ostatnio brakowało. Sam od ponad dwunastu lat zmagam się z chorobą. I będę się z nią zmagał już zawsze. Często jest spoko, daje rade. Najgorsze są chwile kryzysu, kiedy mam pretensje do całego świata dlaczego jest tak a nie inaczej. Ale damy rade, zawsze mogło być gorzej. Trzeba o siebie walczyć. I walczyć o życie jakiego pragniemy. Ważne są chwile, których nie wiadomo ile jest nam pisane. Więc głowa do góry, klata do przodu i jedziemy dalej! Nikt nie mówił że będzie łatwo. Jeszcze raz dziękuję za ten odcinek i za tą siłę jaką przekazujesz. Pozdrawiam najserdeczniej! Piona 👊
Dokładnie szacun że tak potrafisz się otworzyć i opowiadać historie te śmieszne i te mniej śmieszne a czasem aż smutne. Ale my widzowie doceniamy to co robisz i masz nasze wsparcie 👍 pozdrowionka
Michu jedna prośba, nie mów nigdy "co nie zabije to wzmocni" bo to gówno prawda. Co nie zabije to nie zabije, okalecza i zostaje na całe życie. Prosty przykład stłuczony talerz na pół, ok można go skleić i będzie taki sam i tak samo wytrzymały, ale jednak sznyta zostanie do końca. Pozdro!
Jak człowiek nie dostanie wpier.... od życia to nie szanuje go im mocniejsze uderzenie tym człowiek dalej zajdzie i to gdzie zajdziemy jest nam pisane. Dziękuję za opowiedzianą historie szacun nie każdy jest w stanie sie dzielić swoim życiem.👊
Kolejny raz masz rację. Podziwiam Ciebie za to doświadczenie które masz i nam przekazujesz. Masz rację że tak się myśli w młodym wieku. Przyznam że sam tak mam. Mam dużo planów, wierzę w to że nic mi nie może się stać jakbym był nieśmiertelny. Ilekroć słyszę takie historie to przekonuję się jak bardzo się mylę. Chciałbym mieć tak silną wolę jak Ty. Wierzę w to że mając wìęcej pieniędzy osiągnę wszystko lecz fakt jest taki że wystarczy jedno wydarzenie i wszystko się zawali.
Jak ja lubię te Twoje wywozy! Jak miło dziś w internecie takich pozytywów, motywacji i prawdziwości wraz dużą dozą szczerości! Strach i panika to największa zaraza, lęki, zmartwienia.... To jest największy rak tego świata. Pozdrawiam :)
Autoimmunologiczne zapalenie mózgu nmda, dziękuję Ci że o tym mówisz. Jednak nie jest tego wcale tak mało, mało to mają lekarze o tym wiedzy. Moja przyjaciółka ma dziecko z zapaleniem mózgu i dosłownie nikt nie chce się podjąć leczenia. Bardzo dobrze że miałeś takie szczęście spotykając tego lekarza! Pozdrawiam z Hannover
To prawda Życie jest jedno i trzeba z niego korzystać. Pieniądze to nie wszystko. Korzystajmy z życia jak najlepiej póki możemy by kiedyś mieć co wspominać i powiedzieć że jesteśmy w nim spełnieni na Sto procent. Dobry przekaz pisany Twoją historią. Pozdrawiam ✌️💪🙋♂️
Szacun Michu, u mnie troszkę inaczej, do końca życia na psychotropach ale normalnie funkcjonuje i mówię życie toczy się dalej, szanuję to co mam i nic więcej nie chcę tylko żyć, rano się budzić a najważniejsze to cieszyć się chwilą ..
Zapalenie opon mózgowych przeszedłem w wieku 10lat. Szybka diagnoza uratowała mi życie. Teraz mam 40 i narastające problemy zdrowotne, również na tle neurologicznym. Wciąż się nie poddaję, choć bywa ciężko. Żyję dzięki pasji do motoryzacji. Pozdrawiam i życzę zdrowia
Zahartowały cię te twoje przeżycia, masz silny charakter, ale i dobre serce , nie każdy potrafi mówić publicznie o swoich problemach czy chorobach czy nawet przyznać się do błędu, jesteś uczciwym człowiekiem tak cię odbieram, i choć nie znam cię osobiście (niestety) to bardzo cie szanuje za to że jesteś naturalny i szczery. Pozdrawiam i życze ci zdrowia.
Kto do cholery przy takich materiałach daje "kciuk w dół", nie lubisz Micha, nie oglądaj, a jak oglądasz to doceń szczerość i obiektywizm tego Gościa. Tak, z dużej litery bo Michu, choć dla mnie to młody chłopak, jest Gościem. Szacun Łysy za to co robisz.
Dzięki za nagranie ja też nie raz otarłem się o śmierć (0,5 roku 3,5 i 16-17) niby człowiek pamięta o tych operacjach ale jakby zapomina. Dzięki trochę mnie zmotywowales żeby zmienić swoje podejście i doceniać dar życia mi dany :-)
Pamiętaj, jeden film na tydzień to niespodzianka, jeden na dzień to codzienność. Mniejsza liczba oglądających to nie spadek zainteresowania. Jest ok, wszystkim polecam.
No to faktycznie wygrałeś niezły los na loterii. Ale Twój przypadek pokazuje, jak wiele zależy właśnie od przypadku. Od tego, na jakiego lekarza trafisz. Od tego, jakie ma kompetencje, doświadczenie i jak szybko skojarzy fakty i objawy. Ja na szczęście nigdy nie doświadczyłem choroby, za co jestem losowi niesamowicie wdzięczny. Tak, cały czas się cieszę dobrym zdrowiem. I robię to, na co mam ochotę i lubię to, co robię zawodowo. No i staram się cieszyć życiem i być dobrym człowiekiem. Można powiedzieć, że po części to wszystko rozumiem, mimo, że sam nie doświadczyłem choroby. Ale przykład mojego ojca pokazał, jak niewiele potrzeba, żeby zejść z tego świata. Nie chorował. Dbał o zdrowie i kondycję chodząc na siłownię, którą przy okazji traktował jako sposób odreagowania stresu w pracy. Nie palił. Jeśli chodzi o picie, to średnią krajową mocno zaniżał. A zabił Go wypadek. Właśnie ta sytuacja mi uświadomiła, jak kruche jest nasze życie. I jak byśmy o siebie nie dbali, czego byśmy nie trenowali, to na niektóre urazy nie ma mocnych. Nigdy się nie oglądałem na to, co inni powiedzą i robiłem to, co uważałem za słuszne. Ta sytuacja tylko mnie utwierdziła w tym przekonaniu. No bo to jest moje życie i moja sprawa, jak przez nie przejdę. To ja mam być w tym życiu szczęśliwy, a nie uszczęśliwiać innych, robiąc coś wbrew sobie. I staram się być jak ten dzik, który pcha błoto ryjem i nie poddawać się w dążeniu do obranego celu. A jedyne, czego sobie życzę, to cieszyć się dobrym zdrowiem jak najdłużej. Jeśli będzie dopisywało, to wszystko inne jakoś sobie ogarnę. Tobie też życzę zdrówka...
Każdy miał pewnie jakieś ciężkie historie w życiu w rożnym stopniu rozumiane przez innych lecz najważniejsze to wyjść z tego z pozytywnym nastawieniem do życia i osób wkoło nas. Docenić właśnie jak powiedziałeś ławeczkę i słońce taka niby niedoceniana rzecz przez ludzi a dla ludzi którzy dźwignęli się choroby, depresji jest czymś niesamowitym😃 Dzięki Michu za te dni z Tobą 😃👍 P.S oby ludzie do nas ,,Młodych” nie podchodzili co on mógł w życiu przeżyć by ta mentalność osób starszych od nas mogła się zmienić 😃 Pozdrawiam
Jest dokładnie tak jak mówisz! Michu w wieku 18 lat dostałem zaburzenia lekowęgo, potem depresji i różnych stanów o których nawet normalnemu człowiekowi się nie śniło... Przykład? "Drerealizacja"! Walczyłem z tym 1,5 roku i gdy jestem już na prostej zaczynam doceniać życie! To było ogromne bagno, ale i ono mnie wiele nauczyło! Ono było po coś i właśnie ukształtowało mnie na nowo i dało bodziec do zmian! A ja czuję się silniejszy ! Pozdrawiam :))
Michu, wielki szacun, że tak potrafisz opowiadać o swoim życiu i problemach. Myślę, że wielu osobom takie filmy mogą pomóc w ich życiu. Oby tak dalej, pozdro ;)
Tak jak mówisz "Co nas nie zabije to nas wzmocni" ale mówią że po każdej buży wychodzi słońce, i tego się trzymajmy nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej, a wiem coś o tym. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. Jurek
Hej Michu, na wirusowe zapalenie mózgu zachorowałam w wieku 4 lat, były to lata 80-te, przez 3 dni nie zdiagnozowano mnie poprawnie, do szpitala trafiłam w ostatnim momencie. Udało się z tego pozbierać bez uszkodzeń mózgu i jakiejkolwiek niepełnosprawności co lekarze uznali za cud☺️ Ale do dziś odczuwam konsekwencje choroby pod postacią przykurczy mięśni i migren, wszystko do zniesienia... Ważne, że żyje. Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę ❤️👍
AŁA... Aż mi ciarki przeszły, jak pan opowiadał o kontuzjach i zdrowiu, zwłaszcza że mam 45 lat a najcięższą dolegliwością w moim życiu była chyba angina. Poza nosem, nigdy nic więcej nie złamałem, choć nawet w latach 90' opuściłem fiata 126p przez przednią szybę i jeszcze odbiłem się od passata ;-) Ps. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia życzę
Wielki szacun ze mimo tego, przez co przeszedles, nie poddałeś sie i dalej idziesz swoją drogą. Na pewno ten vlog stanie się inspiracją dla wielu osob, na pewno dzieki niemu coś sobie uzmysłowią i zaczną coś z soba robić żeby być z zycia zadowolonym.
Ja właśnie teraz mam 17 lat, i jak wyobrażam sobie co musiałeś w tedy przejść to naprawdę szacun że dałeś radę i się nie poddałeś, dzięki tobie będę inaczej teraz patrzyć na pewne rzeczy w życiu
Serducho czlowieku! Mega szacun za to co opowiedziales. Dlatego tez nie nawidze marudzenia ludzi na blache tematy. Zawsze mozna miec gorzej a ludzie placza bo np. nie stac ich na nowy telewizor.
Każdemu jest coś przeznaczone tak jest, mój mąż miał guza w mózgu i wyszedł z tego ale to też dzięki temu że dostał kopniaka w tyłek odemnie od kolegi i ruszył do lekarza, dzięki czujności okulisty który trafnie skierował go do neurologa ten w trybie pilnym na rezonans,i w końcu dobremu lekarzowi który dwa razy przeprowadził skuteczną operację.Wszystko się potoczyło w dobrym kierunku.Alez się rozpisalam. Zdrowia!👍
Szacun za odwagę. Nie każdy chciałby mówić o takich rzeczach a szczególnie o tej bezdomności. Może nie miałem tak nie ciekawej historii ale też w w bardzo młodym wieku doceniłem to xo było mi dane cieszę się każda chwila. Szkoda tylko ze nie raz rodzice pogarszają sytuację zamiast pomagać. Ja jako widz i pewnie nie jedna MĄDRA osoba która to oglądała może ci podziękować ze jako nie liczny traktujesz nas jak "rodzinę" Życzę miłego wieczoru i powodzenia w biznesach w tych czasach
Szacunek za Twoje podejście do życia! Ja miałam 9 lat temu wycinaną wyrośl kostną z uda która pojawiła się niewiadomo dlaczego. Łapa w górę i czekam na jutrzejszy vlog! POZDRAWIAM
Tyle osiągnąłeś , tak masz w głowie poukładane , że nie pomyślałbym że tyle przeżyłeś. Jesteś super gość tak trzymaj byku 💪🏻 pozdrawiam cie serdecznie 😁
Świetny vlog Łysy 😉 Budujesz na prawdę pozytywne emocje. Pozdrawiam gorąco i czekam na kolenje vlogi z niecierpliwością. Wysoka piona dla Ciebie 🖐😁 Liczę że kiedyś ja zbijemy 😀😀
Michu coś o tym wiem, rok 2018 sierpień miałem wtedy 27 lat skończone studia 2 miesiące wcześniej, zmiana pracy, synek kończy 6 miesięcy i cieszę się urlopem, ale nagle życie postanowiło pierdolnąć mnie w pysk, nowotwór złośliwy. Wrzesień szpital i operacja, październik szpital. Myślałem że najgorsze mam za sobą wracam do zdrowia, odzyskuję ochotę do życia. Grudzień 2018 telefon ze szpitala, przeżuty... chemia... luty 2019 rozpoczęcie chemioterapii tydzień w szpitalu przez 5 dni podawana chemia i dwa tygodnie w domu, 0 kontaktów, zniszczony szpik kostny, wrzody, ciągłe wymioty, brak apetytu, to był pierwszy cykl a miałem łącznie 4, gdyby nie wsparcie żony i rodziny, to może bym tego nie napisał, cały czas miałem w głowie że muszę wychować syna. Kwiecień 2019 waga 52 kg spadła o 19 kg, mówiono mi że będę wracać do pełnej sprawności około 6 miesięcy, wtedy ja się zaparłem i postanowiłem przezwyciężyć, bóle nerwowe całego ciała, drętwienie kończyn, problemy z układem pokarmowym miałem zaciśnięte zęby z bólu, łzy w oczach ale parłem na przód, mijają 2 miesiące lekarz mówi, to nie możliwe w tak krótkim czasie. Obecnie brak nawrotów, Michu rozpisałem się. ale dzięki Tobie mam odwagę się tym podzielić!! ale z łzami w oczach.
Liczy się to co masz w głowie i jak bardzo tego pragniesz!
Takie życie, pozdrawiam Ciebie i głowa do góry. Mnie też życie dyma od poniedziałku, dziś skręcona kostka, a od soboty rwa kulszowa
Jestes prze kozak!! Uratowales sobie zycie tym ze sie nie poddales. Piona dla twojej żony za to ze dala ci sily do walki
Wiara w zycie i miłość do rodziny przezzwyciezyly ten koszmar,po przeczytaniu twojego posta wszystkie inne rzeczy przestają byc wazne,nasze codzienne narzekania nie mają prawa bytu,trzymaj sie i nie poddawaj się, życzę Ci wszystkiego dobrego,,,
Wigilia 2014 podobnie jak Ty mam 6 miesięcznego syna i trafiam do szpitala z "dziurą" w brzuchu. Dzień/dwa później byłaby już sepsa i też by mnie nie było.
Nie raczysko, ale też choroba bardzo rzadka w moim wieku, więc początkowo nie dobrze zdiagnozowana (Propozycja lekarza z dyżuru będziemy ciąć od góry i szukać). Skończyło się na dwóch operacjach, pierwsza 29.12.2014 kolejna, kwiecień 2016. Też różne rzeczy się w między czasie działy, między innymi mega niedobory żelaza. W 100% zdrowy nie jestem do tego brzucha wolę nie pokazywać publicznie, ale jestem i mój syn ma ojca. Wiem, że to niewiele przy tym co przeszedłeś ale mnie natchnąłeś żeby to z siebie wypluć....
Stary jesteś kozakiem! Przez co musiałeś przejść to ja nie mam pytań!
Szacun za odwage ze opowiadasz nam te historie 👍
Pozdrawiam i PIONA MICHU 💪
Stawiasz na nogi w tym trudnym czasie! Codzienne godzina 20:00 to już rytuał z Tobą na ekranie! Nagrywaj jak najdłużej bo mega motywujesz!
Zajebisty plus za ten odcinek. U mnie podobne doświadczenia. W wieku 23 lat zostaję ojcem, tracę pracę a chwilę potem dopada mnie cukrzyca. Też życie uratował mi starszy lekarz, który przerwał dotychczasowe leczenie na zapalenie płuc... Z żoną i małym dzieckiem mieszkaliśmy na terenie jakiegoś magazynu, a na chleb nieraz musiałem pożyczać. To cholernie kształtuje człowieka na dalsze życie... Dziś znów muszę walczyć (tym razem o wzrok), ale nie jest tragicznie. Trzeba walczyć, nawet gdy wydaje się to beznadziejne. Zostaw tylko te fajki Michale. Mnie udało się po 28 latach palenia.
Rzadko daję komentarze ale dziś jest ten dzień
Trzymaj się cieplutko i wracaj do zdrowia czekamy wszyscy na kolejne filmy bo zajebiście się Ciebie słucha.
Do zobaczenia kiedyś 😀
Sie ma Michu!!! Szacun za szczere wypowiedzi. Mam 33 lata w dzieciństwie wygrałem z nowotworem przy czym mój kolega nie miał tego szczęścia. W swoim życiu i byłem wolontariuszem WOŚP i uczyłem pierwszej pomocy ale najważniejsze że wiem i potrafię po prostu pomoc, niektórzy nie umieją bezinteresownie pomagać.A ja wiem ze nie raz po dupie dostałem ale i pomogę znowu bo taki jestem. Miałem ciężko bo ojciec pił, w domu się nie przelewało jak i u Ciebie finanse itd ale zawsze marzyłem że kiedyś mimo wszystko dam rade. Poznałem zajebistą kobietę, długi spłaciłem teraz mamy piękna córeczkę i po raz pierwszy wiem że cel który sobie w życiu stawiałem jest bliski : Być ojcem lepszym jak mój. Za przykład miałem swojego chrzestnego ktory od zera zaczynał a osiągnąl wiele. Mało tego w tym momencie już trzy czwarte kasy na mieszkanie własnymi rekami odłożyłem. Dobija mnie tylko jedno że niektórzy nie doceniają tego co maja tylko pieniądz itd. a z drugiej strony ze tacy ludzie po przejściach myślą o innych a Państwo o nich nie. Trzymaj tak dalej pomagaj innym a mam nadzieje że kiedyś uda sie przybić pione i powodzenia i pamietaj to co ja mowie od lubienia jest czekolada a nie JA.POZDRO
Brawo, swietny post!
Twoje materiały zawsze pomagają. 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Dobry przekas , ludzie o takich rzeczach nie pamietaja i szybko zapominaja , Zdrowia panie zycze !!
"Spieszmy sie kochac ludzi , bo tak szybko odchodza ,po nich zostaja buty i telefon gluchy "
Łysy pamiętaj każdy ma źle w życiu , ale trzeba iść do przodu . Pozdrawiam
Ja mam świetnie
@@ciezkignoj1120 bo masz 15 lat i jeszcze życia nie rozpocząłeś
Michu jesteś wielki osobą i sercem. Dzięki za to że jesteś. Walcz dalej zdrówka.
Tylko pozytywne podejście do życia pomaga zmagać się z chorobą,pozdrowienia- i'm diabetic. Słodkiego,miłego życia życzę!
Dokładnie ;-) sam żyje z cukrzycą i żyje normalnie ;-) pozytywne myślenie jest najważniejsze ;-)
Łysy jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwili. :D
trzymaj sie Michał zdróweczka Ci życze
Michu, za te filmy, za to że opowiadasz w nich takie historie, które są na pewno niezwykle trudne do wyduszenia z Siebie, zajebiście Cie szanuje. Mogę Ci szczerze powiedzieć, słuchając Cie, traktuje te filmy jak terapie, która mówi żeby iść do przodu, pomimo solidnych upadków na pysk, po prostu brnąć naprzód, nie zważając na przeciwności. Jesteś mega szczery i prawdziwy, podziwiam Cie chłopie !! Powodzenia w życiu.
Sporo racji w tym co powiedziałeś Michu... Sam w ubiegłym roku doznałem takiej chwili, że pyk i by mnie nie było... Wypadek na rowerze, babka wymusiła autem pierwszeństwo i pyk... ręka złamana, miesiąc w gipsie itp. Determinacja, a może i zawziętość sprawiła, że po dwóch miesiącach od wypadku wróciłem do jako takiej sprawności, mogąc w miarę możliwości normalnie funkcjonować... Mam tak samo, że życie trzeba przeżyć najlepiej jak tylko możemy, a nie tylko wegetować... Dziękuję Ci, że podzieliłeś się z nami swoją historią... Pozdrowienia i lecim do przodu! Piona!
PS. z tym waleniem to śmiechłem.... :D
Michu szacunek za to co przeszles. Jestes kozak i wal dalej do przodu💪
Rzadko piszę komentarze, ale teraz napiszę. SZACUN !
Dzieki za pozytywny przekaz w tych paskudnych czasach.
Szacunek za postawę!!! Trzymaj się Łysy i M4K. Dzięki 💪
Mam 16 lat, słucham historię kogoś, kto w moim wieku prawie stracił życie, kilka lat później był bezdomny, nie miał praktycznie nikogo, ktoś od kogo odwróciła się rodzina, ktoś kto został wyrolowany na kilkadziesiąt tysięcy złotych na warsztacie... I ta osoba jest teraz tutaj gdzie widzimy.... mega motywujące. Dziękuję Panie Michale za to co Pan robi. Życzę zdrowia i osiągnięcia wszystkich swoich celów. Pozdrawiam
Podziwiam I ciesze sie ze Jestes z nami. Pozdrawiam Serdecznie
Wielki szacun za odwagę, nie każdy zdobył by się na tak prywatne zwierzenia publicznie.
Też wygrałem życie, facet wymusił pierwszeństwo w niezabudowanym, przy 110km wleciałem w bok maski, auto wyglądało jak po wojnie
Michale, imienniku.... Naprawdę wielki szacunek dla Ciebie. Podziwiam Ciebie za to jak ogarnąłeś życie pomimo tych wszystkich trudności które Ciebie spotkały. Podejście do życia, mimo wszystko optymizm - super. Od dłuższego ogladam Miłośników i ostatnimi czasy prywatny kanał. Robisz świetną robotę! Ten odcinek jest w jakis sposób mi wyjątkowo bliski. Zwłaszcza patrzac na minione dwa lata. Również problemy z kręgosłupem, dyskopatia... Moja ucieczke przed wózkiem inwalidzkim. Poznanie sie w przy tym wszystkim na ludziach, prawdziwych przyjaciołach, rodzinie. Mase przemyśleń, wniosków... I nowy ja. Mocniejszy 🙂 Dużo zdrowia i rób dalej swoje bo robisz to wiecej niż dobrze!
Pozdrawiam gorąco Łysy . W 1995 miałem coś podobnego, 2 tygodnie spiączki , ja motor przepisowo, wyskoczył mi PKS , nie zauważył STOP-u . No ale dało się poskładać i do przodu. A teraz poważnie : od prawie 20-u lat mieszkam w Madrycie, jak wiemy cholerny wirus sieje spustoszenie na calym świecie, a zwłaszcza tutaj. Prośba do wszytkich: NIE wychodzcie z domu bez potrzeby : niezbedne zakupy, krotki spacer z psem, apteka, miejsce pracy i zawsze maseczka i jednorazowe rękawiczki. Pozdrawiam i dużo zdrówka dla wszystkich :)
Szacunek Michu. Mój imiennik. Sporo przeżyłeś na prawdę. Podziwiam za to kim jesteś dzisiaj i jakim człowiekiem ogólnie. Dużo zdrówka i niech ono się niesie zawsze i wszędzie. Pozdrawiam. Ostrołęka.
Dzięki Michał za otworzenie oczu. Fakt swoje już przeżyłem kilka operacji i tak jak Ty Wszystko połamane Ale jadąc właśnie do pracy uświadomiłeś mi tak dobitnie , że życie mamy jedno i raz trzeba przeżywać je jak najlepiej i nie dawać się chorobą. POZDRAWIAM.
Dzieki Łysy bardzo fajny vlog, pomogles mi akurat dzisiaj potrzebowalem takich slow, pozdrawiam i szanuje
Wieczorkiem zamiast głupot w tv włączam twój kanał przyjemnie jest posłuchać mądrego człowieka pozdrawiam :)
Pełna zgoda. Nie szanowałem swojego życia do czasu jak nie zachorowałem na czerniaka złośliwego. Diagnoza i szok że to mnie dotknęło!!
Dostałem drugą szansę od losu (nie każdy ma taką szanse) i bardzo zmieniłem stosunek do bardzo wielu kwestii.
Pozdrawiam cie Michu!
Potrafisz gadać mądrze nie tylko o samochodach.!
Dziękuję Michał za szczerość. Nie każdy potrafi tak się zwierzyć. Szacunek
To będzie ciekawy kolejny odcineczek historii z życia pana Michała oglądamy zawsze razem z żoną.Pozdrawiamy.Powodzenia.
Jak tak przeklinałeś na początku to myślałem że przestanę oglądać. Jednak Twoja historia mnie urzekła podziwiam chłopie twoją chęć życia z dużą dozą luzu do życia.
Dzięki Tobie życie które myślałem że nie jest kolorowe nagle dzięki Tobie olśnienie, że zawsze może być gorzej . Szanuję Cię naprawdę. Cieszę się, że dałeś radę i jesteś tym kim jesteś, że Tyle osiągnąłeś dzięki zaparciu i poczuciu, że dostałeś drugą szansę. Pozdrawiam 😊😀
Uwielbiam oglądać twoje vlogi, tak strasznie motywują żeby się nie poddawać... Żeby żyć, spełniać marzenia, robić to co się lubi/kocha bez względu na opinię innych... Ty i moja przyjaciółka napawacie mnie optymizmem, sprawiacie że pojawia się mimowolny uśmiech... Uśmiech o który czasem mi ciężko... Nie mam przesranego życia, nie użalam się nad sobą, ale jednak czasem po prostu łapie dołki, wystarczy obejrzeć jeden z twoich vlogów i "pstryk" uśmiecham się... Jesteś Wielki łysy, mam nadzieję że to przeczytasz, pozdrawiam cieplutko 😁
Oby do przodu i dalej rób to co robisz... Szacun człowieku... Pozdrawiam z Chorzowa
Twoje vlogi dają siłę. Obecnie zmagam się z depresją która powróciła ze zdwojoną siłą ale zaciskam zęby i walczę do końca. Nie poddajemy się, chociaż są momenty takie, ale trzeba iść dalej 💪
Michu. Jesteś wpożo. Dobry z ciebie chłop. Szacun. 💪👊. Szkoda że takich ludzi jak ty jest tak mało. Mieć kogoś takiego jak ty za przyjaciela to mieć wielki skarb.
Szacun pozdrawiam serdecznie 👍💪
Wielki Szacun Michał że miałeś odwagę w taki sposób o tych wszystkich wydarzeniach opowiedzieć i że mimo wszystko dostrzegasz w tym taki pozytywny punkt zwrotny. Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę 😉
Cześć. Człowiek? Trochę mięśni. Trochę kości. Trochę smrodu. I tyle. Trzeba być człowiekiem. Żyj tak by drugi nie płakał. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki Michu za ten Vlog. Naprawdę. To co mówisz, to jaką pokazujesz siłę wewnętrzną, dzisiaj pomogło mi poczuć siłę której mi ostatnio brakowało. Sam od ponad dwunastu lat zmagam się z chorobą. I będę się z nią zmagał już zawsze. Często jest spoko, daje rade. Najgorsze są chwile kryzysu, kiedy mam pretensje do całego świata dlaczego jest tak a nie inaczej. Ale damy rade, zawsze mogło być gorzej. Trzeba o siebie walczyć. I walczyć o życie jakiego pragniemy. Ważne są chwile, których nie wiadomo ile jest nam pisane. Więc głowa do góry, klata do przodu i jedziemy dalej!
Nikt nie mówił że będzie łatwo.
Jeszcze raz dziękuję za ten odcinek i za tą siłę jaką przekazujesz.
Pozdrawiam najserdeczniej! Piona 👊
Fajny z Ciebie człowiek Łysy. Naprawdę. Niech Ci się szczęści w życiu. Takie proste życzenia dla Ciebie. :)
Na prawdę bardzo mądry przekaz saczunecek Łysy 👍👍
Dokładnie szacun że tak potrafisz się otworzyć i opowiadać historie te śmieszne i te mniej śmieszne a czasem aż smutne. Ale my widzowie doceniamy to co robisz i masz nasze wsparcie 👍 pozdrowionka
Michu jedna prośba, nie mów nigdy "co nie zabije to wzmocni" bo to gówno prawda.
Co nie zabije to nie zabije, okalecza i zostaje na całe życie.
Prosty przykład stłuczony talerz na pół, ok można go skleić i będzie taki sam i tak samo wytrzymały, ale jednak sznyta zostanie do końca. Pozdro!
Jak człowiek nie dostanie wpier.... od życia to nie szanuje go im mocniejsze uderzenie tym człowiek dalej zajdzie i to gdzie zajdziemy jest nam pisane. Dziękuję za opowiedzianą historie szacun nie każdy jest w stanie sie dzielić swoim życiem.👊
Kolejny raz masz rację. Podziwiam Ciebie za to doświadczenie które masz i nam przekazujesz. Masz rację że tak się myśli w młodym wieku. Przyznam że sam tak mam. Mam dużo planów, wierzę w to że nic mi nie może się stać jakbym był nieśmiertelny. Ilekroć słyszę takie historie to przekonuję się jak bardzo się mylę. Chciałbym mieć tak silną wolę jak Ty. Wierzę w to że mając wìęcej pieniędzy osiągnę wszystko lecz fakt jest taki że wystarczy jedno wydarzenie i wszystko się zawali.
Zdrowia wszystkim i Tobie Michu.
I jak michu mowi w dzisiejszych czasach nie panikujmy
Jak ja lubię te Twoje wywozy! Jak miło dziś w internecie takich pozytywów, motywacji i prawdziwości wraz dużą dozą szczerości! Strach i panika to największa zaraza, lęki, zmartwienia.... To jest największy rak tego świata. Pozdrawiam :)
Jednak co dzień to poznajemy nowego Łysego ! Wal do przodu i nie ogladaj się na innych! Zdrówka !
Autoimmunologiczne zapalenie mózgu nmda, dziękuję Ci że o tym mówisz. Jednak nie jest tego wcale tak mało, mało to mają lekarze o tym wiedzy.
Moja przyjaciółka ma dziecko z zapaleniem mózgu i dosłownie nikt nie chce się podjąć leczenia. Bardzo dobrze że miałeś takie szczęście spotykając tego lekarza! Pozdrawiam z Hannover
To prawda Życie jest jedno i trzeba z niego korzystać. Pieniądze to nie wszystko. Korzystajmy z życia jak najlepiej póki możemy by kiedyś mieć co wspominać i powiedzieć że jesteśmy w nim spełnieni na Sto procent. Dobry przekaz pisany Twoją historią. Pozdrawiam ✌️💪🙋♂️
Szacun Michu, u mnie troszkę inaczej, do końca życia na psychotropach ale normalnie funkcjonuje i mówię życie toczy się dalej, szanuję to co mam i nic więcej nie chcę tylko żyć, rano się budzić a najważniejsze to cieszyć się chwilą ..
Zapalenie opon mózgowych przeszedłem w wieku 10lat. Szybka diagnoza uratowała mi życie. Teraz mam 40 i narastające problemy zdrowotne, również na tle neurologicznym. Wciąż się nie poddaję, choć bywa ciężko. Żyję dzięki pasji do motoryzacji. Pozdrawiam i życzę zdrowia
Zahartowały cię te twoje przeżycia, masz silny charakter, ale i dobre serce , nie każdy potrafi mówić publicznie o swoich problemach czy chorobach czy nawet przyznać się do błędu, jesteś uczciwym człowiekiem tak cię odbieram, i choć nie znam cię osobiście (niestety) to bardzo cie szanuje za to że jesteś naturalny i szczery. Pozdrawiam i życze ci zdrowia.
Szacun Michale życzę wszystkiego dobrego . Zdrowa przede wszystkim.
Mądre gadanie mądrego człowieka. Nic wiecej nie trzeba dodawać. 💪💪 Trzymaj sie zdrowo. 💪💪 I zdrowia dla wszystkich oglądających. 😊
Kto do cholery przy takich materiałach daje "kciuk w dół", nie lubisz Micha, nie oglądaj, a jak oglądasz to doceń szczerość i obiektywizm tego Gościa. Tak, z dużej litery bo Michu, choć dla mnie to młody chłopak, jest Gościem. Szacun Łysy za to co robisz.
Szacun, jak zwykle Michu! Czekamy na następne vlogi 😊
Dzięki za nagranie ja też nie raz otarłem się o śmierć (0,5 roku 3,5 i 16-17) niby człowiek pamięta o tych operacjach ale jakby zapomina. Dzięki trochę mnie zmotywowales żeby zmienić swoje podejście i doceniać dar życia mi dany :-)
Dzięki Łysy za pozytywy przekaz bo właśnie tego było mi trzeba właśnie podejmuje walkę z 2nowotworem w ciągu roku i próbuje się zebrać w sobie.
Oby takich ludzi jak ty było wiècej. Pozdro.
Pamiętaj, jeden film na tydzień to niespodzianka, jeden na dzień to codzienność. Mniejsza liczba oglądających to nie spadek zainteresowania. Jest ok, wszystkim polecam.
Michu.2 Lata temu,byłem w podobnej sytuacji.Wiem,jak jest.Super że z tego wyszedłeś...Pozdrawiam.
No to faktycznie wygrałeś niezły los na loterii. Ale Twój przypadek pokazuje, jak wiele zależy właśnie od przypadku. Od tego, na jakiego lekarza trafisz. Od tego, jakie ma kompetencje, doświadczenie i jak szybko skojarzy fakty i objawy. Ja na szczęście nigdy nie doświadczyłem choroby, za co jestem losowi niesamowicie wdzięczny. Tak, cały czas się cieszę dobrym zdrowiem. I robię to, na co mam ochotę i lubię to, co robię zawodowo. No i staram się cieszyć życiem i być dobrym człowiekiem. Można powiedzieć, że po części to wszystko rozumiem, mimo, że sam nie doświadczyłem choroby. Ale przykład mojego ojca pokazał, jak niewiele potrzeba, żeby zejść z tego świata. Nie chorował. Dbał o zdrowie i kondycję chodząc na siłownię, którą przy okazji traktował jako sposób odreagowania stresu w pracy. Nie palił. Jeśli chodzi o picie, to średnią krajową mocno zaniżał. A zabił Go wypadek. Właśnie ta sytuacja mi uświadomiła, jak kruche jest nasze życie. I jak byśmy o siebie nie dbali, czego byśmy nie trenowali, to na niektóre urazy nie ma mocnych. Nigdy się nie oglądałem na to, co inni powiedzą i robiłem to, co uważałem za słuszne. Ta sytuacja tylko mnie utwierdziła w tym przekonaniu. No bo to jest moje życie i moja sprawa, jak przez nie przejdę. To ja mam być w tym życiu szczęśliwy, a nie uszczęśliwiać innych, robiąc coś wbrew sobie. I staram się być jak ten dzik, który pcha błoto ryjem i nie poddawać się w dążeniu do obranego celu. A jedyne, czego sobie życzę, to cieszyć się dobrym zdrowiem jak najdłużej. Jeśli będzie dopisywało, to wszystko inne jakoś sobie ogarnę. Tobie też życzę zdrówka...
Michał, niesiesz wspaniały przekaz ! Cieszmy się każdą chwilą i każda przykra chwilą czegoś nas uczy 😃
Każdy miał pewnie jakieś ciężkie historie w życiu w rożnym stopniu rozumiane przez innych lecz najważniejsze to wyjść z tego z pozytywnym nastawieniem do życia i osób wkoło nas. Docenić właśnie jak powiedziałeś ławeczkę i słońce taka niby niedoceniana rzecz przez ludzi a dla ludzi którzy dźwignęli się choroby, depresji jest czymś niesamowitym😃 Dzięki Michu za te dni z Tobą 😃👍
P.S oby ludzie do nas ,,Młodych” nie podchodzili co on mógł w życiu przeżyć by ta mentalność osób starszych od nas mogła się zmienić 😃
Pozdrawiam
Brawo Michu👏 Super podejście 👍Czekam na następny film😉👊
Jest dokładnie tak jak mówisz! Michu w wieku 18 lat dostałem zaburzenia lekowęgo, potem depresji i różnych stanów o których nawet normalnemu człowiekowi się nie śniło... Przykład? "Drerealizacja"! Walczyłem z tym 1,5 roku i gdy jestem już na prostej zaczynam doceniać życie! To było ogromne bagno, ale i ono mnie wiele nauczyło! Ono było po coś i właśnie ukształtowało mnie na nowo i dało bodziec do zmian! A ja czuję się silniejszy ! Pozdrawiam :))
Michu, wielki szacun, że tak potrafisz opowiadać o swoim życiu i problemach. Myślę, że wielu osobom takie filmy mogą pomóc w ich życiu. Oby tak dalej, pozdro ;)
Michał zdrowia na przyszłość, szacun za samozaparcie i chęć do życia. Masz pozytywną energię, którą umiesz się podzielić!
Pozdrawiam
Tak jak mówisz "Co nas nie zabije to nas wzmocni" ale mówią że po każdej buży wychodzi słońce, i tego się trzymajmy nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej, a wiem coś o tym. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. Jurek
Nie lubię pisać z reguły komentarzy, ale przyznam że podniosłeś mnie na duchu DZIĘKUJE i takich przemówień właśnie potrzeba na świecie!
Michał powiem Ci jedno... Dziękuję i rób to co robisz. Pozdrawiam z Wrocławia
Hej Michu, na wirusowe zapalenie mózgu zachorowałam w wieku 4 lat, były to lata 80-te, przez 3 dni nie zdiagnozowano mnie poprawnie, do szpitala trafiłam w ostatnim momencie. Udało się z tego pozbierać bez uszkodzeń mózgu i jakiejkolwiek niepełnosprawności co lekarze uznali za cud☺️ Ale do dziś odczuwam konsekwencje choroby pod postacią przykurczy mięśni i migren, wszystko do zniesienia... Ważne, że żyje. Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę ❤️👍
AŁA... Aż mi ciarki przeszły, jak pan opowiadał o kontuzjach i zdrowiu, zwłaszcza że mam 45 lat a najcięższą dolegliwością w moim życiu była chyba angina. Poza nosem, nigdy nic więcej nie złamałem, choć nawet w latach 90' opuściłem fiata 126p przez przednią szybę i jeszcze odbiłem się od passata ;-)
Ps. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia życzę
Życie nieraz ludziom daje po dupie, ale ważne by się nie poddawać, dużo zdrowia Michu, trzymaj się 👍👍👍👌
Fajnie posłuchać kogoś kto podchodzi tak optymistycznie do życia, faktycznie niesie pozytywną Pozdro
Zazdroszczę, że jesteś we Wrocławiu. Trzymaj dystans i zostań zdrowy, jesteś mega pozytywny i masz misję 🙂😉👍
Wielki szacun ze mimo tego, przez co przeszedles, nie poddałeś sie i dalej idziesz swoją drogą. Na pewno ten vlog stanie się inspiracją dla wielu osob, na pewno dzieki niemu coś sobie uzmysłowią i zaczną coś z soba robić żeby być z zycia zadowolonym.
Ja właśnie teraz mam 17 lat, i jak wyobrażam sobie co musiałeś w tedy przejść to naprawdę szacun że dałeś radę i się nie poddałeś, dzięki tobie będę inaczej teraz patrzyć na pewne rzeczy w życiu
Serducho czlowieku! Mega szacun za to co opowiedziales. Dlatego tez nie nawidze marudzenia ludzi na blache tematy. Zawsze mozna miec gorzej a ludzie placza bo np. nie stac ich na nowy telewizor.
Każdemu jest coś przeznaczone tak jest, mój mąż miał guza w mózgu i wyszedł z tego ale to też dzięki temu że dostał kopniaka w tyłek odemnie od kolegi i ruszył do lekarza, dzięki czujności okulisty który trafnie skierował go do neurologa ten w trybie pilnym na rezonans,i w końcu dobremu lekarzowi który dwa razy przeprowadził skuteczną operację.Wszystko się potoczyło w dobrym kierunku.Alez się rozpisalam. Zdrowia!👍
Wiele przeżyłeś Michu, grunt to się nie poddawać!
Tym razem na działeczce przy domku w ręku przy 🍺 i oglądam, tradycyjnie łapka w górę
Szacun za odwagę. Nie każdy chciałby mówić o takich rzeczach a szczególnie o tej bezdomności. Może nie miałem tak nie ciekawej historii ale też w w bardzo młodym wieku doceniłem to xo było mi dane cieszę się każda chwila. Szkoda tylko ze nie raz rodzice pogarszają sytuację zamiast pomagać. Ja jako widz i pewnie nie jedna MĄDRA osoba która to oglądała może ci podziękować ze jako nie liczny traktujesz nas jak "rodzinę" Życzę miłego wieczoru i powodzenia w biznesach w tych czasach
Tarnów dziewczyna blisko panna czarna nie mam ciąża nie dziecko ojca nie mogę zazdrości fasztywasz kłamca już
Szacunek za Twoje podejście do życia! Ja miałam 9 lat temu wycinaną wyrośl kostną z uda która pojawiła się niewiadomo dlaczego. Łapa w górę i czekam na jutrzejszy vlog! POZDRAWIAM
I tak trzeba żyć. Pozytywnie każdego dnia. Bez zawiści i jadu do drugiego człowieka.
Michu bardzo dziękuję Ci za ten materiał. Czasami człowiek przegrywa i traci coś... Ale nie jest to powód aby się poddać :)
Szacun ! Dla Tych co dostali drugą szansę, zdrowia !
Nie ma to jak oglądać taki odcinek w dniu wizyty kontrolnej u onkologa🤔
Pozdro Michu, jest moc👌
Tyle osiągnąłeś , tak masz w głowie poukładane , że nie pomyślałbym że tyle przeżyłeś. Jesteś super gość tak trzymaj byku 💪🏻 pozdrawiam cie serdecznie 😁
Dzięki Michu za pozytywna energia. Pozdrawiam.
Szacunek łysy dbaj o siebie żebyś nam zaszybko nie zszedł z tego świata za dużo dla nas znaczysz
No dobra.... Dziś jest ten Wielki Dzień i właśnie po pół roku luźnego oglądania (nowsze odcinki i starsze, tak ze 30 już widziałem) zasubskrybowałem.
Michu wielkie wyrazy szacunku! Coś niesamowitego...
Spoko film. Fajnie posłuchać mądrych słów o życiu. Pozdro
Witam Michale
Świetny vlog Łysy 😉 Budujesz na prawdę pozytywne emocje. Pozdrawiam gorąco i czekam na kolenje vlogi z niecierpliwością. Wysoka piona dla Ciebie 🖐😁 Liczę że kiedyś ja zbijemy 😀😀