Ukryte rany: Jak DZIECIŃSTWO w rodzinie DYSFUNKCYJNEJ kształtuje nasze dorosłe życie?

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 15 ноя 2024

Комментарии • 22

  • @ivi.b7189
    @ivi.b7189 4 месяца назад +35

    Myślę, że historii grubego kalibru jest bardzo duża ilość. Ja sama mam za sobą większość doświadczeń Leny: śmierć mamy w wieku 10 lat, przemocowy ojciec, nieakceptująca macocha, rodzina patchworkowa, partner z nałogami, emigracja, nadodpowiedzialność, praca ponad siły ogromna samotność na każdym z tych etapów -skończyło się depresją, ale przeżyłam. Po 2 latach leczenia, terapii i samoedukacji widzę nie tylko światełko w tunelu, ale ogromne promienie słońca. Powoli poznaję samą siebie. Nie jest idealnie i pewnie nigdy nie będzie, ale jest lepiej niż kiedykolwiek. Mniej lęków i nieracjonalnych emocjii, więcej odpowiedzialności za siebie, a nie za innych. Zaczynam być radosna, poznaję nowych ludzi, zaczynam myśleć o rozwoju a nie tylko o przetrwaniu. Warto poruszać takie tematy, uświadamiać i dawać nadzieję. Dziękuję

    • @woczykij3838
      @woczykij3838 4 месяца назад +8

      Podziwiam za wytrwałość i życzę dużo siły i szczęścia 💪😊

    • @ivi.b7189
      @ivi.b7189 4 месяца назад

      @@woczykij3838Tu nie ma czego podziwiać, poprostu dotknęłam dna, od którego się odbiłam i ze wsparciem odpowiednich osób wygrzebuję się z tego bagna, powoli, cierpliwie i sukcesuwnie. Dziękuję za dobre słowo. Pozdrawiam serdecznie

    • @wiolettawasilewska4539
      @wiolettawasilewska4539 4 месяца назад +3

      Podziwiam i współczuje. Trzymaj się!

    • @katiecherry725
      @katiecherry725 4 месяца назад

      Czuję się odrobinę lepiej, gdy słyszę że inni mieli podobnie do mnie i dali radę. Straciłam mamę w wieku 2,5 roku. Macocha mnie nie akceptowała, dorastałam chowając się w pokoju żeby nikomu nie zawadzać. Przyrodni bracia traktowani z troską i należną opieką, mi nigdy nic się nie należało i nie byłam ważna. Nikt nie był zainteresowany moim losem, więc czasem wykorzystywali to obcy ludzie robiąc mi krzywdę. A ja nikomu o tym nie mówiłam. Tata powtarzał żebym siedziała w domu cicho i odpuściła, że jak dorosnę to sobie odbiję i życie mi się poprawi.

  • @jagodajagodzianka1072
    @jagodajagodzianka1072 5 месяцев назад +10

    Dziekuje za ten wywiad,wartosciowy,mądry i bardzo pptrzebny❤❤

  • @dorotapiotrek1580
    @dorotapiotrek1580 4 месяца назад

    Początek to bardzo mocna inspiracja innym anglojęzycznym podcastem. Aczkolwiek lubię słuchać Pani rozmów i życzę powodzenia

  • @malklewin4055
    @malklewin4055 5 месяцев назад +8

    Dziękuję bardzo Panią 😊
    Mam 54 lata, wprowadzam dużo zmian w moim życiu, ale bardzo ciężko, choć pewnie jest możliwe..zmienić swoje myślenie.

  • @krystynakijewska5963
    @krystynakijewska5963 4 месяца назад +5

    W pewnym momencie miałam wrażenie jakbym słuchała o sobie w dzieciństwie musiałem uważać na każde słowo na wszystko bo jak coś zrobiłam nie tak nie odzywała się do mnie moja babcia bo to ona mnie wychowywała 😢

  • @dagmarakowalska6166
    @dagmarakowalska6166 4 месяца назад +1

    Dziękuję za ta rozmowę ❤

  • @luanakuczynska7987
    @luanakuczynska7987 4 месяца назад

    Bardzo wartościowa, życiowa rozmowa.

  • @aleksandraostrowska1216
    @aleksandraostrowska1216 4 месяца назад +2

    Super ❤

  • @igaromaniuk3286
    @igaromaniuk3286 4 месяца назад

    Wartościowy materiał ❤

  • @aldonatandek-szarblewska6820
    @aldonatandek-szarblewska6820 4 месяца назад +1

    Głód miłości

  • @marzenajarmuzek6698
    @marzenajarmuzek6698 4 месяца назад +1

    Ciekawa rozmowa😊❤

  • @AustraliaPolska
    @AustraliaPolska 5 месяцев назад +4

    Pamiętacie tego suchara sucharowskiego: Pierwszy🙊🥸

  • @Urszula-hf1zk
    @Urszula-hf1zk 5 месяцев назад +5

    Zgadza się.... jestem DDA.

  • @popkulturalnasciana7818
    @popkulturalnasciana7818 4 месяца назад +2

    Mam problem z dusznościami i brakiem tchu, nawet się nie umyłem. Nie pojechałem do szpitala bo o 11:00 i 14:00 poszedłem spać. Zawdzięczam to odstawieniu leków na trzy dni i bardzo nieregularnemu braniu tych leków. Mama z niewiadomych powodów przeniosła mi je do pokoju a ja jakoś nie umiałem sobie z tym poradzić i nie przeniosłem ich do kuchnii. Wiem, powód jest bardzo infantylny lecz wydarzyło się to co się wydarzyło. Jutro pojadę do IPIN by spróbować dostać się na ogólnopsychiatryczny. Nie radzę sobie w mojej rzeczywistości a moja psychoterapia to dla mnie za mało. Nie poszedłem na psychoterapię właśnie z powodu problemów z brakiem tchu. Rozmawiałem z konsultantem na telefonie zaufania i on dodał mi sił do działania za wszelkę cenę. W psychologii istnieje "ja realne" i "ja idealne". Powiedziałem tacie, że chciałbym mieć maturę i wynieść się na studia, pracując równocześnie, realizując się w różnych rzeczach, podróżujących a on nie zrozumiał dlaczego ja mam tak duże aspiracje i woli żebym zrobił coś konkretnego z ochotniczą pracą w radio. Zrobię wszystko by mieć normalne życie.
    Nie jadę w tym roku na Nowe Horyzonty. Nigdy nie byłem na randce. Tak bardzo mi zależy na tym aby nagrać vloga z rekomendacjami filmów z Nowych Horyzontów 2018, 2019, 2021, 2022. Niestety przez te kilka lat zaburzenia naprawdę mi pezeszkadzają, chodzę dziesięć lat na psychoterapię. Nigdy nie uprawiałem seksu, mogłem zacząć w lipcu 2018, ale bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. Bałem się ogólnego odbioru mojego sposobu bycia przez dziewczynę. Od sierpnia 2021 przełamałem się i walczę co weekend, nie wychodzi i walczę dalej. Mam 25 lat i nie mam nic. Znam faceta, który był na Malcie, na Słowacji, w Włoszech, 8 razy w Amsterdamie, w Japonii, Litwie, w Mediolanie, w Maroko, w Tajlandii i w wielu innych miejscach a ja nie mam nic. Nigdy nie byłem nawet z znajomymi na Mazurach, w Kaplicy Czaszek w Wrocławiu. Mam ogromne deficyty społeczne, rzadko chodzę do sklepów bo nie mam siły psychiczne a większe zakupy projektuje sobie od roku i chciałbym by to przebiegało normalnie. Bardzo mi przykro w związku z tym, że moi rodzice mnie nie wspierają w tym że chce mieć normalne życie. A može to wszystko moja wina? Bo nigdy nie potrafiłem zabrać się do obowiązków. Uczyłem się do matury, ale wytrzymuję 15 minut, płaczę bo żal mi życia i utraconego w nim czasu. Zazdroszczę każdemu kto ma takie swoje normalne życie, praca, studia, znajomi, obiad, który robi się samemu. Ja tego nie mam.
    Marzę o tym by mieć tatuaże i robić tatuaże. Chciałbym malować murale, obrazy, graffiti, grać na syntezatorach, pianinie, robić wizualki na koncerty, grać na konsolecie DJskie, szyć i robić sitodruk, uprawiač seks, mieć dziewczyny, chodzić na randki, robić muzykę. Mam wrażenie, že nigdy w życiu nie przeczytałem żadnej książki, prokrastynowałem, nie wiem co się działo w moim życiu. Wiele rzeczy wyparłem poprzez wątpliwości. Marzę o czterech miesiącach intensywnych zmian. Zmarnowałem swoje całe dotychczasowe życie przy komputerze i telefonie. Chciałbym nadrobić swoje życie. Chciałbym dostać się na studia do Łodzi na Fizykę chociaż jej zupełnie nie umiem i dawać korepetycje z matematyki i fizyki chociaž ich nie umiem. To moje marzenia od trzynastego roku žycia. Zapewne od początku zawalałem to życie, nie mam pojęcia czy się uczyłem po 11 roku życia, zawsze starannie i sumiennie, chyba nie mam takich wspomnień. Chciałbym normalnie żyć, niedawno zostawiłem CV na słuchawkę w Medicover. Chyba przez całe życie byłem ostrym no - lifem. Prawdopodobnie nigdy sobie na nic nie zapracowałem, czuję się jak gówno. Chciałbym kiedyś pójść do kogoś na imprezę na noc, albo zostać do następnego dnia. Pod względem emocjonalnym i przez ciągłe niezdawanie matur wciąż mam 18 lat. Siostra wyszła do chłopaka, a ja nigdy nie byłem na domówce. Raz w życiu kupiłem sobie koszulę, mama twierdziła, że nie znam swojego rozmiaru ubraniowego. Boję się, że nie zdam 8 przedmiotów za 400 zł na maturze, mniej przedmiotów to 6. Nie mogę już zdawać jednego przedmiotu. Chyba nigdy nie zacząłem żyć. Boli mnie utracony czas i to, że pierwsza samotną podróż zagranicę odbędę po 26 roku życia.
    Zasnąłem wczoraj o 11:00 i nie pojechałem do szpitala, pojadę dzisiaj. Wiem, że notorycznie się powtarzam, ale moje życie wypełnia ogromny ból i żal. Ja nie mam nic. Przez swoich rodziców nigdy nie byłem samemu zagranicą a znam kogoś kto jako siedemnastolatek pojechał z kolegą do Nowego Jorku na paszport i dowód tymczasowy. Nigdy nie miałem dziewczyny i nigdy nie uprawiałem seksu. Jak miałem siedemnaście lat to rodzice nie pozwalali mi wychodzić samodzielnie z domu, o żadnym spotykaniu się z znajomymi czy imprezach nie było mowy. Czuję się jak gówno. Pamiętam jak rok temu w Nowym Teatrze spotkałem znajomego z Nowych Horyzontów i on akurat był po powrocie z Berlinale, miał samochód a tamtego wieczoru spał u koleżanki. Wiedział, že mam żal do tego, że jeszcze nie byłem na zagranicznym festiwalu filmowym, zablokował mnie za to na Filmwebie i oskarżył mnie o stalking. Pamiętam, że przepłakałem wtedy całą noc bo przeciež nie wszyscy dorastamy w zdrowych rodzinach. Nigdy nie czułem się sprawczy, odpowiedzialny i samostanowiący o sobie w swoim życiu. Marzę o zdaniu matury, egzaminu praktycznego z techniką administracji, studiach, większej ilości znajomych i normalnym życiu. Patrzę na siebie i brzydzę się sobą, nie mogę patrzeć na tego człowieka. Marzę o pracy w PAN, ale bez matury nie będą chcieli mi nawet niczego pokazać. Mam wrażenie, że nigdy w życiu nie przeczytałem żadnej książki i nie uczyłem się od 11 roku życia. Marzę o czterech miesiącach intensywnej pracy, ciężko jest zaczynać od zupełnego zera i mnie to bardzo boli. Wszystko cofa mnie do myśli, že nie mam nic. Siostra wyszła do chłopaka a ja nigdy u nikogo nie nocowałem. Już nigdy nie pojadę do Amsterdamu w wieku 23 lat, dotychczasowe życie uważam za zmarnowane. Zawsze chciałem mieć kogoś bliskiego na dłużej.

    • @dominikamalecha9152
      @dominikamalecha9152 3 месяца назад

      Dasz radę ! Pamiętaj dziel duże zadania na małe kroki :) .Ja tak zaczęłam działać.Ta metoda jeśli dobrze pamiętam nawiązywała do pytania :jeśli masz zjeść ogromna ucztę to jak się do tego zabierzesz ?? Odpowiedz :podziel ją na małe posiłki( ja usłyszałam przykład zjeść krowę ale nie chcę tu nikogo urazić takim przykładem dlatego daje przykład uczty :)).Ja tak przestałam odkładać walkę o moje życie na bok.Rob dziennie coś dla siebie miłego to buduje poczucie że masz jakąś decyzyjnośc ,sprawczośc i opiekujesz się sobą sam.Powodzenia i się nie poddawaj :)❤❤❤

  • @syla9303
    @syla9303 4 месяца назад +2

  • @magdalenakawinska7908
    @magdalenakawinska7908 4 месяца назад

    A jak moje dziecko nie chce sięgnąć po pomoc, jest jej ciężko nie chce pomocy psychologa ma 17 lat

    • @kamila-7951
      @kamila-7951 4 месяца назад

      To musi być osobista decyzja. Jako dziecko rodzice mnie zaciągnęli do psychologa i byłam raz. Teraz w dorosłym życiu chodzę regularnie. To najlepsza decyzja i inwestycja żeby zrozumieć siebie, swoje mechanizmy, zaakceptować siebie i wspierać siebie samą bez oglądania się na ludzi z zewnątrz.