Видео

Gdy gram wojownikiem i widzę jak hunter który używa prostej umiejętności zasięgowej cztery razy szybciej od melee nie na narażając się na obrażenia na połowę mapki która one hit rozwala stwory, to aż mnie coś skręca i odbiera chęci grania melee po prostu wolniejsze poe 1 na end game xd

Mam problem z znalezieniem tych rzeczy do ascendancji 🙄 a ascendancje robimy razem z kumplem 😅

Panie Darthianie, ja od samego początku tego poe2 odnoszę wrażenie, że to okrojone poe. Słyszę w necie, że monk słaby, że monk ciężki, a na fabule od początku rozwalam każdego bossa bez problemu. Co 10 lvli kupowałem Staff za 1exa i grałem jak w poe. Żaden boss nie był wyzwaniem, wszystko było niemalże facetankowaniem. Niestety przez brak czasu, fabule skończyłem dopiero wczoraj, zobaczyłem ten piękny Atlas i sobie myślę - w. Końcu endgame! No i co, zacząłem robić te mapki - zabij 3 rare. Zero seksownosci, zero jakichś emocji, nie wiem. Dla mnie na ten moment gra jest super, jednakże dla mnie to o wiele za mało, żeby być zadowolonym. W mojej głowie ciągle jest myśl, że to biedna wersja PoE1.

Zgadzam się w sumie co do endgame, ale z drugiej strony w Diablo 2 podobnie to wygląda. Grając Pierwszy raz w d2 normal był "normalny", koszmar wydał mi się absurdalnie łatwiejszy co też ma miejsce na Cruelu w POE2 natomiast piekło to było zderzenie z brutalną rzeczywistością. Nagle na niektórych lokacjach z area level 85, jak Pit czy SC jest taki wysyp mobów, że to jest nieporównywalne zupełnie do doświadczeń z normala :) Z tym, że blizzard nie miał takich założeń co do konstrukcji taktyki grania jak mają goście z GGG. Tutaj faktycznie należałoby być konsekwentnym i mniejsza ilość mobów ale potężniejszych byłaby ciekawsza do rozgrywania. Pozdro!

Szczerze nie zgodzę się że na mapach nie ma decyzji taktycznych. W moim doświadczeniu na mapach moje decyzję są po prostu w większej skali, nie pozycjonuje się już względem poszczególnych mobów w pacu tylko względem całych paców. Oczywiście cała taktya idzie do kosza na dodatkowych mechanikach bo tam mobów jest za dużo plus niektóre mechaniki trzeba robić szybko bo są ograniczone czasowo.

Dobrze gadasz mordo, niech naprawiaja gre. Wolałbym żeby eng game był podobny do kampani, taktycznie, pozycjonowanie, bossowanie. Błyskających dyskotek już jest troche na rynku

dlatego to jest wczesny dostep oszołomnie

Witam trochę dziwne ze nikt nie mówi o grze na ps5.. Mianowicie jest to najgorzej zbalansowana gra w jaka grałem w recz nie da się grać.. Na forum gry w tym temacie jest już kilka tys postów a gg leje na to brak odpowiedzi

Jak ja nienawidzę takiego zmieniania faktów, przecież samo wejście do endgame dla takiego normalnego gracza to już jest piękna sprawa, a tu obrazu pocisk jakie to jest zjebane itp.

Mi ta gra ogólnie kojarzy się z D3 ( przez kurewsko wielkie mapy) ale to jest ok, zrobili tpt z checkppintow ok , Darth co do cofania sie do aktu wcześniej, ja jako n00b nie uświadczyłem takiej potrzeby. Ale jak teraz widzę endgame Twoj ( kończę powoli 3 akt) to już wiem że hunterem będzie chuj blado, trial od chaos mnie rozłożył na 4 mapie , nie wiem może to przypadłość 42lvla, no ale hmm po tym spoilu nie nabiłeś mnie optymizmem xd

Wlasnie.. obawiam sie ze poe 2 ma ogromny problem tozsamosci. Gra aktualnie ma tak rozjebana ekonomie ze ta wymaga resetu, ale tego nie zrobia przeciez. Wszystkie te auto-cast skille, multiple projectiles sa przeciwne "core" meaningful combatowi jaki wprowadzili i 6 party coop rowniez jest rozjebany i nic nie widac. Pinnacle bossy to zart jakis a gra jest szybsza nawet od poe 1 na niektorych buildach. W poe 1 nigdy tak niskim kosztem nie budowalem tak poteznego buildu a mam 10 lat doswiadczenia w poe 1. Zbierz ty feedback swoj bo dobrze wiele rzeczy mowisz i wyslij to ggg w jakis sposob. Bo aktualnie ta gra nie jest ani dla fanow poe 1/d4 ani dla osob, ktore pokochaly core-poe 2.

Jak kupić cokolwiek na Xbox xs ??????????

Oho - bańka zaczyna pękać ! Cały ten HYPE na POE2 zaczyna spadać .....

"on death effect" - fajne to jest, podoba mi się, trzeba uważać. W akcie drugim ptaki wybuchają kolcami ;) W D2 były bone fetysze - ktoś to chwalił? Nie. Czy zmieniono - nie? Czy to źle? Nie :D

Strona do trade to najgłupsze co jest. 1 ma chociaż in game trade :/

co do bosów pamiętaj że oni powiedzieli że teraz jest 50 bosów a na główne wyjście gry będzie 100 jak sobie policzysz ile jest łącznie bosów w kampanii to na aktualny stan gry nie ma jak dodawać unikalnych bosów na mapki ale mam nadzieję że na normlane wyjście gry się to zmieni

nie da się być większym casualem niż granie w kąkuter umówmy się, nie ma w tym nic złego, ale nie ma też w tym nic ambitnego. Nazywanie każdego dookoła casualem jest absolutnie dla mnie niezrozumiałem i mam nadzieje, że ten trend zniknie z youtuba tak szybko jak się pojawił

Nie zaskoczyło mnie to ani trochę. Od 1 dnia wyjścia Poe 2 czekałem na tego rodzaju wideo. Pierwszym problemem tej gry jest to, że, jest to koszmar do zbalansowania. Siła rzeczy lepsze buildy z większym szczęściem w dropie będą czyścić mapy bardzo szybko. Jednak nie widzę możliwości, aby balansować grę pod tych graczy. Od razu uczyniłoby to grę niegrywalną na przeciętnych graczy. Druga sprawa wolniejsza rozgrywka oznacza mniejsze tempo zdobywania dropów-ekwipunków, materiałów do craftingu, map. Jestem pewien, że przy spowolnieniu gry, gracze szybko doszliby do wniosku, że crafting jest zbyt drogi, zbyt mocno przypomina hazard, przyrost mocy postaci jest zbyt wolny, nie widać mocy postaci wraz z progresem w grze. Ogólnie dla większości graczy taka rozgrywka byłaby zbyt mecząca, aby kontynuować grę. Ludzie teraz są zadowoleni, bo przez 3 akty było trudno, jednak udało im się przezwyciężyć wyzwanie. Dostali zastrzyk dopaminy z satysfakcji, że stali się "dobrzy" w grze i mogą sobie teraz gnać po mapach, czego od początku chcieli. Spodziewam się, że twórcy pozostaną w tym rozkroku. Będą chcieli spowolnić trochę rozgrywkę, ale pushback ze strony graczy będzie tak wielki, że nie zdołają.

Spierdolone to są te jebane Triale, na ostatnią Ascendencie. Robię sobie na lajcie mapki t14-t16, gra mi się super, na mapach, a biegam bez dwóch ostatnich punktów na ascendencie. Co za jebany kretyn wymyślił, aby nałożone kary przenosiły się na kolejne pokoje? Afixy powinny się resetować, po przejściu piętra. Na ostatnim piętrze wpierdolili mi np: -cały speed oraz minus całego ES. Gracz często nie jest w stanie nawet wybrać ,,mniej więcej co chce'' bo to zależy od randomu piętra, i szczęścia. Wiadomo, że można usuwać złe Afixy lub zamieniać je, ale tych pokoi jest tyle, co kot napłakał. Ja na cztery piętra, raz miałem 2 razy możliwość wycofania jakiegoś afixu czy coś. Jeszcze te obrażenia zajebane do Honoru. Pisali, że zmniejszyli, bo był jakiś bug a chuja tam, potrafię dostać ,,szota'' od jakiegoś skorupiaka za 1500 honoru.. Co to ma kurwa być. Już z 8 razy straciłem cały Honor na ostatnim piętrze, przez to jebane gówno. Dobrze wiedzą jak większość graczy nienawidziła tych jebanych labiryntów z PoE 1, to wjebali jeszcze gorsze gówno do PoE 2, no ludzie. Mam nadzieje, że coś z tym zrobią, bo dla mnie, ta cała ,,aktywność'' DO WYJEBANIA.

Endgame przede wszystkim jest. Pomimo, że to dopiero wersja 0.1.0 wczesny dostęp, to już mamy jakiś funkcjonujący endgame. Nawet wymaksowana postacią na lvlu 100 i bis gearem jest sens dalej mapować, bo wszystko rozchodzi się o handel, tak jak było to w Diablo 2. Mapujesz, żeby się wzbogacić, mieć skrzynie pełną divine orbów i dobrych itemów, dzięki czemu możesz boostować swoich kumpli, ubierać alty i generalnie być bogolem do końca ligi. Tego mi właśnie brakowało w D4 - po wymaksowaniu postaci i wejściu na t4 rozbijasz się o sufit, bo nie ma tam absolutnie nic do roboty. A z resztą się absolutnie zgadzam. Warto wspomnieć, że delirium, breach, expedition i kapliczki pojawiają się dopiero na mapach, tak jakbyśmy powrócili w czasie do poe1. Szczerze to nie wiem w jaki sposób mogą to zmienić, bo endgame buildy zawsze będą broken, zawsze znajdzie się sposób na szybki clear i streamerzy te buildy szybko pokażą za każdym razem i za każdym nerfem. Totalne spowolnienie gry też spotka się z ogromnym backlashem, bo ludzie już narzekają, że jest za wolno.

Co do unikalnych bossów to się zgodzę, jest ich mało, ale pomyśl, jak byliby na każdej mapie i stanowiliby wyzwanie. Giniesz i nie możesz już wejść na mapke elo. To jest wg mnie słabe, bo tak samo ogranicza to grę multiplayer z ziomkami, gdzie jeden padnie i musi gapić się w ekran, aż reszta skończy, albo zaczynać kolejną mapkę. Czego nie było w materiale, a mnie osobiście denerwuje to "legendarne" przedmioty. Większość z nich to crapy jak w poe 1 i nikt z nich nie korzysta.

Ten co gada o cruelu...tymczasem ja zdycham jak smiec tam 😀

Co ty wiesz o pozycjonowaniu z summonerem :] wojem pograj

Podobno end game jest od teamu który robił poe 2 jako patch do poe 1 dlatego jest taki end game a kampanię team już jak poe 2 miała odzielną częscią. do celowo ma być 6 aktów po 6 akcie postacie graczy mają być tak rozwinięte że od razu będą robić t3 mapki. ich fani łatwo mogą ich załatwić powiedzą że nie kupią supporter packów jak nie będzie tego i tego.

No zdecydowanie brakuje boss fightów. Mi się totalnie nie podoba nudne czyszczenie mapek z masy mobów.

Ja się wbiłem na mapki jakoś 2 dni temu ale szczerze to mi się nie chce ich grindować. Gram w jedynkę dość hardcorowo, bo na każdej lidze od 3.14 począwszy (czyli od ponad 3 lat) wbijam 38-40 challengów (w bieżącej mam pełną 40, w niektórych mi się nie chciało grindować tych ostatnich). Nie jestem więc casualem. Nie gram może hard-modów tej gry czyli ruthlessa czy hardcore ale trudno casualem nazwać kogoś, kto ładuje co ligę 200-250 godzin. Dwójka miała dobrą kampanię, ale też nie całą. Poziom Cruel widać że jest, bo jest - taki placeholder w sumie, gdzie w finalnej wersji wsiądą jeszcze 3 nowe akty. Na tym cruelu bossy padały jak kukły, zabijałem je w 1/4 czasu potrzebnego do ubicia bossa na poziomie normal. Na wczesnych mapach też jest raczej prosto, ale widać te pizdy coraz mocniejsze od mobów i okazjonalne oneshoty. Nie podoba mi się podwójne karanie gracza na endgame - tracisz exp ORAZ mapę. Jeśli chcą utrzymać tracenie expa za ripa to mogli by zostawić 6 portali, albo chociaż 3. Z jednym życiem i utratą expa może się okazać, że gracz dojdzie do betonowej ściany i squituje. Tak samo mapy bez bossa są dziwne. Wolałbym, żeby jednak na każdej mapie był boss. Na dropy nie narzekam, POE 1 przesadza z ilością więc w dwójce logiczne, że chcieli z tym zrobić porządek. Mogli nawet trochę overbuffnąć te dropy na mapach wysokich tierów, gracze mówią, że tam dropi za dużo. Wolałbym lepsze itemy (wyższy tier modów na rarkach, tak jak obecnie nam wypadają itemy tier 4, tier 5 etc.) zamiast wiekszych ilości itemów. Crafting na pewno jest do zrobienia, bo w tej chwili to on w zasadzie nie istnieje. Niby są te omeny ale to jest drożyzna straszliwa, zwykli gracze nigdy z tego nie skorzystają. W jedynce są drogie metody typu hinekora's lock czy aisling slam, ale oprócz tego jest cały POTĘŻNY system craftingowy złożony chyba z 20 różnych currency i mechanik. A tutaj nawet resów sobie nie capnę bo bencha zabrali. Brak jakiejkolwiek możliwości dołożenia choćby jednego moda takiego, jakiego chcę - to ssie.

Lost Tower to powinna byc arenka z losowym bossem z kampanii

Nie musimy. Chyba że chcemy

z Filmiku na filmik mysle ze jego wypociny na you tube to o kant dupy mozna dac --- on non stop albo zadowolony ale narzeka to chore czego sie do diabla zpodziewales skoro mamy polowe calego poe 2 polowe postaci polowe wszystkich aktow broni etc ---- dla mnie tworzysz zdupy filmy tylko pod wyswietlenia i od nastepnego takiego kiczu bvede twoje filmy raportowal do yt o bana dla ciebie bo to chore

Przypominam jeden Pan wykrzykiwał gra dekady ,arcydzieło ,GOTY, a po dwóch tygodniach szambo zaczyna wybijać za miesiąc będą w tej grze siedzieli Ci sami gracze co siedzą w POE 1 reszta się rozejdzie albo wróci do diablo. Wesołych świąt

Co myślę o endgame? hmmmm póki co jest taki trochę pusty niby są w nim różne mechaniki zawarte ale powiedzmy sobie szczerze niektóre mechaniki są agrywalne przez to że np mapy są zbyt tunelowe co zabija w tym czasie breacha i rituala albo np po odpaleniu spawni się taka chora ilość mobów że nie masz szans na ruch ale to są problemy które pewnie łatwo jest naprawić i pewnie to naprawią. Tak towery są problemem i pewnie coś z tym zrobią za jakiś czas nie jest to jakiś turbo pilny temat do naprawy zresztą to jest póki co ea i po to on jest żeby był czas na posłuchanie graczy i naprawę lub poprawę gry. Mnie drażnią na mapkach niektóre chore afixy elit niektóre połączenia są tak dowalone że walka z nimi jest trudniejsza nie raz od walki z bossem. Czekam na kolejne patche, łatki itp a póki co bawię się tak dobrze że ciężko się oderwać od gry i szczerze nie przypominam sobie żebym się tak dobrze bawił w becie d4... Kampania jest ok chociaż ja nie przepadam za kampaniami w h&s ale grało i gra się w niej przyjemnie a cruel no cóż taka zapchaj dziura przez brak reszty aktów oceniać go nie będę bo on będzie out za jakiś czas.

Poprawili już ten tragiczny loot drop?

Co do lost towerów, fajnie by było jakby to była np mapka gdzie akwywujesz wieżę i w tym momencie odpala się jakaś mechanika typu rytuał albo breach i musisz przetrwać żeby wieża się aktywowała albo gdyby np działała jak blight i zrobić tower defence ze zdobycia wieży :P Jakby nie było lost tower - tower defence coś tu współgra xD

Jak rozumiem, że HacknSlashe żyją endgame'em, tak i w kampanii nie rozumiem tego zachwalania bossów. W pierwszym akcie się do niczego nie mogłem przyczepić, ale to może dlatego, że byłem zachłyśnięty Poe2. Ale i dalej w las, to te walki są wręcz prostackie i problemy w nich są jedynie gdy boss wezwie sobie chmarę mobów. Są jeszcze problemy z ich atakami, o ile same animacje są dobrze telegrafowane, tak często hitboxy są spieprzone a i nie jesteśmy w stanie oszacować jaki zasięg i co może nam zadać dmg. Pan LavaBoss zrobiony na zasadzie dps, gdzie jak nie zdążysz go zaklepać to zdychasz, choć wcześniej gra Cię przyzwyczaiła, że możesz niedoskonałości postaci ograć skillem. No i są jeszcze eldeniarskie zagrywki, gdzie przy walce z chimerą czy wiedźma na skuterze musimy się kręcić przez 20 sekund i czekać aż bossowi znudzi się latać po mapie, no tragedia. Nie wiem też czego to kwestia, czy tak ma być, czy to jakiś bug, ale u mnie dosłownie każdy większy boss jest wrażliwy na zimno niewrażliwy na fizyczne

Jeśli chodzi o POE2 to może mam kontrowersyjną opinię ale według mnie ono powinno być 2 razy trudniejsze i 4 razy wolniejsze :P Już tłumacze dlaczego. Od razu powiem, że odbiłem się od poe1 i jednocześnie dla mnie super modelem walki było Diablo2. Także jak widzę takie zoom zoom to mnie to trochę odrzuca. Jednocześnie widząc walkę w poe2 wróciłem do dzieciństwa ALE. Jako nowy gracz który uczy się gry, grałem SSF, bez żadnego buildu z neta wziąłem sobie mercenary i kuszę. Kampania na początku była fajna, bardziej taktyczna, czasami musiałem bossa powtórzyć ale większość bossów leciała za pierwszym razem. A przecież ja się uczyłem gry i ogólnie nie wiedziałem jak coś działa. Nie jestem też soulsiarzem ja lubię tylko klikać w potworki, a już nie było trudno. Teraz robię drugą postać Witch i owszem trochę na przedmiotach znalezionych wcześniej no ale przez kampanię się przelatuje bez problemu :/ Dobra kompania to kampania. Wlazłem na mapki tym moim najemnikiem trochę dopracowałem build bo przecież cały czas się uczę jak działają różne aspekty gry. Bez jakiś specjalnie dobrych przedmiotów bo przecież SSF to czasami jednym atakiem potrafię wbychunąć kilka ekranów (Aktualnie robię mapki tier 8 bo wyższe mi nie wypadają). Czasami oglądam jakie kusze są wystawione na rynku i w jakiej cenie. Gdybym handlował to robiłbym obrażenie ze 3 razy takie zmieniając samą kuszę. Więc z taktycznej walki zostało tyle że biegam z kuszą walkę lightem i wybucha cały ekran. Na postaci gdzie wszystko sam wydropiłem, gdzie build zrobiłem sam i jeszcze nie do końca ogarniająć grę. Ogólnie taki game play jest przyjemny bo przecież lubię klikać w potworki ale takie coś powinno być dostępne dla nielicznych, dla ludzi którzy mają odpowiednie przedmioty a nie dla kogoś kto wpół losowo wybiera gemy na podstawie tego czy ładnie błyskają. Największy problem jest taki że na mapkach ale w sumie i na kampanii muszę mieć jakiś skill co wybucha i zadaje dużo AoE a potem to triggeruje kolejne wybuchy. Inaczej realnie taka postać będzie niegrywalna. A to czy ja walnę błyskawicą, czy ogniem to tak naprawdę oznacza tylko inny kolor wybuchu. Jest to bardzo słaby design walki bo wszystko inne będzie niegrywalne :/ Bardzo to było widoczne jak nagle na najemniku zacząłem używać Herald of Thunder i zobaczyłem jak wszystko się ze sobą chainuje. Przyrost mocy był ogromny tylko że teraz wiem że takie coś jest must have od samego początku a nie w endgame (jak przypominam uczę się gry). I teraz będę chciał zrobić wojownika pod bleeda. Ale jeśli na koniec bleeda przeciwnik nie wybuchnie zadając obrażenie wszystkim w koło to będzie niegrywalny. Chcę zrobić Witch pod jakieś trucizny czy inny chaos i znowu jak nie wybuchnie i nie strigeruje kolejnych wybuchów to gra będzie niegrywalna bo przecież mam w głowie mojego najemnika niszczyciela światów. Już teraz dużo ludzi narzeka że monka albo warriora bo przecież są wolni. W sumie najemnik na początku też był wolno bo tą kuszę się przeładowuje. Jakbym grał rangerem i zrobił podobny build to był wszystko wybuchał bez przeładowywania. Dlatego moja propozycja jest taka aby wszystko zwolnić, utrudnić pozbyć się takich chainów wybuchających wszystko a co najwyżej zostawić to jako afiksy na przedmiotach które są bardzo rzadkie. Wtedy gameplay niszczyciela światów będzie prawdziwą nagrodą. Za mapkę powinno być więcej nagród jakościowych i wtedy mapki można by było robić wolniej. Mapki mogłyby być mniejsze aby walki były bardziej taktyczne. Mapki mogłyby mieć pułapki jak w Sanktum. Ogólnie aby znaczenie miało jak chodzisz jak tę walkę rozplanujesz a nie to że masz skilla co wszystko wybucha. Tym bardziej że poe1 ma być nadal utrzymywane więc jak ktoś chce zoom zoom to niech gra w poe1 a jak ktoś chce wolniejszej gry to ma poe2 i wtedy wszyscy zadowoleni.

Dokladnie! Cruel to tak naprawde zastepstwo aktu 4 5 i 6 ktorego nie ma, a wstawili go po to zeby ludzie dobili do endgamu lvl. Sam endgame to juz taka machanina jak w diablo. Na kampani kazdy nowy przeciwnik to chwila na nauczenie sie jego ruchow i tempa, a mapki to w dupie bo jest mobow ze to jeden wielki spam skilli. Na te chwile o wiele fajniej jest zakladac nowa postac i znow tluc normal... A przeciez mapki tez mogly by miec tempo taktyczne i polegac na tym samym co w kampani. Po co jest t15 w mapach. Nie lepiej bylo zrobic max t7 ale wszystko wolniej? Bossy na mapkach tez moga byc problematyczne bo czesto siena nich mozna wywalic. I o ile w kampani przy kazdym jest checkpoint to na mapce trzeba by ja ponawiac od poczatku. Troche byloby to frustrujace tracic progres z calej mapy. Nie byloby tez mozliwosci nauki ruchow bossa.

mnie rozpierdala to, ze niewazne czy krytyka jest sluszna czy nie to fanboye tej gry i tak cie zrownaja z gownem, tak jak atakujesz pis to jestes za po i odwrotnie xd mentalnosc ludzi ostatnio jest jakas zalosna

Dla mnie kampania jest mocno nierówna ad dropu i progresu postaci. W akcie 1 zmieniałem dużo itemów, po wejściu na akt 2 i zaliczeniu, podsumowałem sobie go. Pierwszy punkt- nie znalazłem żadnej rare broni pod swoją klasę, słownie ZERO, za to radośnie dropiły łuki, 2-ręczne bronie. WTF ? Craft jest uproszczony aż do bólu, póki co jest ( i był )w moim przypadku unlucky. Kolejny punkt- ile itemów zmieniłem w akcie 2 ? Odpowiadając -JEDEN ! Wiem ,że to RNG, ale na Croma, jak gram witchem to chyba powinno coś polecieć pod tą klasę, żeby jakoś ta kampania "płynęła".. coś co podwyższy moje marne resy, doda spiritu.... Tego nie miało miejsca.... żal W efekcie 2 akt dla mnie był ekstremalną udręką, wieczną walką ze Spongebobami w postaci bossów. Wlazłem na 3 akt i straciłem zapał i chęć do grania, przyjemności zero, za to orka na ugorze w pełnej odsłonie.

ty sie nie znasz i pierdolisz brudny casua ...

Zgadzam się, czuć mega duży kontrast między kampanią a contentem endgamu. Do wszystkiego co zostało tu powiedziane dorzucę swoje odczucia jako wieloletniego fana Diablo 2 i soulsów, gier do których zawsze chętnie wracam. Kampania zrobiła na mnie obłędne wrażenie, była trudna, momentami wręcz niesprawiedliwa (tak naprawdę to wcale nie, to moje odczucie bo musiałem trochę pofarmić i nie mogłem facerollować), była wolna i taktyczna, przynajmniej przez pierwsze 3 akty. Endgame jest intensywny i dynamiczny, aktualnie jestem na mapkach 12+. Myślę, że develeporzy sami do końca nie wiedzą jak przedstawić endgame i będą w dużej mierze sugerować się feedbackiem z następnych kilku miesięcy. Jak zostało wspomniane, duże density endgameowych aktywności na mapach wraz z tempem rozgrywki i problemami z gearem (tak, nie ma craftu więc nie można go dostosować, wszystko jest losowe) są po prostu bardzo niebezpieczne i w wielu przypadkach kończą się śmiercią. W efekcie tego tracimy waystone, tracimy bonusy mapy na której zginęliśmy i jesteśmy zmuszeni do użycia naszych zasobów na kolejny waystone (o ile go mamy, to jest kolejny problem) i ponownej próbie zrobienia tej samej mapy tylko już bez wspomnianych bonusów. Każda śmierć wiąże się z ogromną karą dla graczy, tracimy zasoby, tracimy bonusy, tracimy expa a przy tym tracimy zaangażowanie i chęć do dalszej gry (a utrata zasobów nie jest mi obca bo z racji mojego zamiłowania do soulsów). Moim zdaniem endgame wymaga przemyślenia i reworku, bo grając na softcore ja cały czas czuję się jakbym gram na hardcorze właśnie przez ten impact śmierci na moją rozgrywkę. Co więcej, jeżeli developerzy postanowią pójść w stronę dostosowania map do poziomu kampanii to będzie to skutkowało jeszcze większą ilością śmierci i ragequitu. No i ostatnia rzecz, bossy powinny być wszędzie, no cholera to jest dokładnie jak zostało tu powiedziane, najlepsza część tej gry, której w endgame już praktycznie nie ma. No nie będę już wspominał nawet od absurdach triali i o tym jak kolosalna przepaść jest między casterami a melee postaciami.

Mówiłem o tym moim kolegom gamoniom w momencie przed premierą, kiedy wyszedł godzinny trailer z gameplaya. Poe 2 to klon Poe 1 i widać, że brakuje tu kompletnie kontentu więc najprościej im było zrobić kopiuj wklej mechaniki z Poe 1, jeśli tak ma wyglądać projekt nowej gry od GGG to jest to porażka firmy. Poe 2 wymaga przeprojektowania bo ssie

Mnie kampania wymeczyla mocno. Mapy wielkie i bez wiekszych aktywnosci. Skaczesz od grupki do grupki mobkow ściągając większość na hita. Bossy fantastyczne, cala reszta do ich spotkania średnia. Unikaty są tragiczne, za to crafting mimo ze prosty, dwje satysfakcje jak sądzie dobra baza i affixy. Na cruelu lece juz przed siebie, ale te wielkie mapy mnie tak wymęczyły, ze nie wiem czy dam rade grać dalej.

może nie grałem dużo w endgamie raptem mapy t5-t6 i teraz próbuję inną klasę ale w endgamie o ile znalazłem burial monolit(ten od uber bosów) to pomimo tego że w sumie rozglądałem się w różne strony i zrobiłem pewnie 100 mapek może więcej to dalej nie widziałem(nie żebym był wstanie to zrobić) żadnej cytadeli z gwardianami do ubera a podobno potrzeba 3 typy cytadel. może to mój pech i może jakbym progresował dalej w końcu coś bym znalazł ale mam wrażenie że te cytadele są bardzo losowo porozstawiane. ps: jak już narzekamy to może troszkę ponarzekam, tylko mi drzewko atlasu się kompletnie nie podoba?? wygląda bardzo biednie. satysfakcjonujący pkt do rozdanie jest niewiele dodatkowo przez to że są drzewka mechanik jako osobne po prostu nie podoba mi się to może przez przyzwyczajenie z 1 a może po prostu nie czuję tego nowego systemu.

Moim zdaniem co do bossów na mapie mogłoby to się skończyć dwojako. Albo buildy one-shot albo dyntka i szukasz na mapie kolejnego bossa Bo jeśli wywalisz się na mapie to jak wiemy, tracisz do niej dostęp A co za tym idzie ciężko będzie Ci sie nauczyć mechaniki bossa (przynajmniej na początku mapowania) Musiliby chyba zrobić więcej niż jedno życie na mapie albo coś w deseń jakiegoś gema co pozwoli Ci się odrodzić A bez niego to wiadomo, dyntka nadal. Więc po takiej szybkiej konkluzji, gracze raczej poszli by w mechaniki robienia bossa na strzała

Przesrana te POE2 nie znam dobrze anglika najgorsze są skille,dostajesz gem niby możesz wybrać czerwony bierzesz i wywala ci że niedostępny mógł by ktoś się wysilić i zrobić filmik o skillach dla niekumatych języka, teraz mam bosa na pustyni z nożami i taki wpier zabieram 1/4 energii i dupa męczę się ,Geonora po godzinie rorwaliłem ale to już przesada bez znajomości co do czego i gra odrzuca

Zgadzam się z Tobą w 100%, główny problem to brak konsekwencji i odwagi Twórców PoE2. Wystraszyli się weteranów PoE1 i chcieli się im przypodobać i wyszło dziwnie bo ci pierwsi dalej marudzą a ci co nie są "skażeni" PoE1 a zakochali się w kampanii nie doświadczą tego co w niej najlepsze na endgame. Sytuacja jest o tyle dziwna że GGG wcale nie musiało się bać o weteranów itp. bo już dawno rozwiązali ten problem inwestując w utrzymanie obu produkcji, więc po co coś ma być do siebie podobne? Ogólnie GGG nie wykorzystało jak do tej pory dobrze tej "endgamowej piaskownicy" widać, że nałożyli na siebie zbyt dużą presję, że momentami i ludzie i oni zapominają, że to EA i traktują PoE2 jak gotowy produkt, możliwe, że płatny dostęp to spowodował, ludzie wydali pieniądze i trzeba ich zadowolić. Na szczęście jednak jest to EA a ogólnie produkcja jest świetna i jestem pewien, że ludzie z GGG ogarną i naprawią co naprawy wymaga, jest to świetna baza na start i rozwój.

Niedawno zacząłem mapy, a że byłem chytry to jak mi dobrze polosowało broń to potem popsułem ją i musiałem kupić nową 😅 także muszę się teraz skupić na mapach. Ogólnie pozytywnie odbieram grę 😊 Od. Monk na shock wave czyści aż miło nawet na słabym gearze 😅

Pograłem ponad 40 godzi jestem w 3 akcie gram tytanem i nie jest tak pięknie jak to wszyscy zachwalają co nie znaczy, że nie może być w trzecim akcie trafiłem na bosa ograniczonego czasowo, bo inaczej lawa cię zaleje, jaki to ma sens? Jak ktoś idzie pod tanka i nie ma DPS, to go nie zabije, i to ta gra, w której możesz zrobić Bild, jaki chcesz? No nie sądzę, czasami się zdarza, że klikasz, a twoja postać zaczyna atakować powietrze zamiast, biegnąc i giniesz no te pasywki też trochę średnie, jeżeli chodzi o wojownika, jeżeli chodzi o walkę wręcz to na razie jest słabo.

Darthian masz rację idę grać w diablo 4. Wiem że tak nie mówiłeś tylko żartowałeś. Ostatnio się wciągnąłem w 4. Może jak wyjdzie po polsku to wrócę albo będę próbował co jakiś czas. Pierwszy akt skończyłem a pustyni nie lubię i odpuściłem. Pokonałem z 3 bosów.

po jakos 60h jakoś bardzo sie nie spiesząc momentami w akcie 2 i 3 miałem takie lekkie znudzenie, mapy pomimo opcji teleportowania do checkpointów są DUŻO za duże, performance na ps5 momentami jest na niskim poziomie ale da się grać, niektóre questy jak ten z grzybkami bądź złotymi statuetkami? które irytowały mnie faktem, że wadziły mi tylko w eq, bosy i "ciężkość" jest na ogromny plus tylko sama droga do bossów przyprawia mnie momentami o bóle głowy