Видео

Szczoch

Nigdy takiego szefa nie dziwię się ze niema kierowców, panie szefie do Niemiec na ogórki,

Powinieneś się ubezpieczyć bo jesteś bardzo wartościowy 😂

Tatuaż też masz na raty 😂

Bez pasa przy lekkim zderzeniu będzie z ciebie placek po węgiersku 😂

Samochód zegarek i bluzę też masz w liesingu

Kurwa co za burak 😂

akcja waga ;) moje busy ważą na pusto 300-400kg więcej według policji w stosunku do tego co ważyły 1-2 lata temu ;)

Że co ?

Brawo

Typie! ale to tylko twoja wersja, a PRAWDA jest taka ,że skoro miałeś mnóstwo telefonów to znaczy, że GROSZE płacisz! Ci z którymi dłużej gadałaś poprostu dłużej się wymigiwali od pracy w biedatransie.

Transport Polski został zgnojony na maxa. Firmy zaniżały frachty żeby tylko mieć jazdę i do granicy opłacalności. Jeśli pracodawca nie zarabia to i pracownik nie zarobi. Patologia powiększa patologię. Pracując w Angli moja firma jeśli chciała powiększyć transport musiała mieć akceptację konkurencyjnych firm w danej okolicy bez tego nie mogłeś kupić dodatkowych pojazdów. W Polsce idziesz lub nie na kurs kompetencji zawodowych i możesz sobie kupić tyle aut ile chcesz. Dlaczego w Polsce jest mało dobrych kierowców? Bo pracują za granicą lub porzucili ten zawód gdzie odpowiedzialność i mandaty przekraczają realne zyski z pracy jako kierowca. Pozdrawiam zawodowców.

Podczas wystapienia kosztów jasno sie określiłeś o tak powinno być, problem leży gdzie indziej mianowicie inni przed tobą nie potrafili jebnąć ręką w stoł i zawalczyć o swoję. Patologię tworzymy sami i z czasem to staję się normą . Dobra robota 👊💪

Hmm... Powiem tak - 20 lat miałem DG w trzech różnych branżach - kończąc jedną, przechodziłem do drugiej, bardziej opłacalnej - i to co mówisz, wszystko się potwierdza. Do mnie do pracy wracali ludzie po 3 razy (wyjeżdżali, zmieniali na inną i wracali potem). Obserwacje masz prawidłowe ale nie zidentyfikowałeś źródła i wszelkie sytuacje podbramkowe wiążesz tylko z ludźmi... A ludzie są tylko ludźmi - co mam na myśli? Specyfikę ludzkiej psychiki. Znam kilka osób, które w pierwszej połowie lat 90 w Polsce piły, chlały na umór, przepijały całe wypłaty itd... Wyjechały do Niemiec na stałe. I co się stało? Momentalnie sami z siebie przestawali pić, a w barach (lub prawie restauracjach) dojadali obiad, który ich dziecko zostawiało na talerzu bo było za dużo. Dlaczego? Bo żal wyrzucić - zapłacili za to. Otóż nie bierzesz pod uwagę siły nabywczej pieniądza - w Niemczech jest ona ogromna względem PL (mam pochodzenie i mam tam liczną rodzinę) i po wszelkich niezbędnych miesięcznie wydatkach jeszcze zostaje sporo. Same koszty życia są bardzo niskie - ceny w sklepach w porównaniu do naszych są 2-4 razy niższe i to bez promocji. O jakości nie warto nawet mówić bo to 3 krotnie lepsza. Nie, nie chwalę bo tam mieszkam - mieszkam tu w Polandzie. W Polsce nawet jak zarabiasz w byle jakiej robocie 3-4 koła na rękę, to co to jest? Opłać rachunki, odłóż na żarcie, kup paliwo, jakiś ciuch, środki higieny i co zostaje? Nic... A gdy jeszcze ktoś ma dzieci, których nie miał czasu wychować bo się dał wkręcić w to, że jak będzie miał beemkie albo 4 zera, to nie będzie uchodził za frajera i dzieciaki też takim przeświadczeniem nasiąkły i co 1,5 roku żądają ajfona i najki co sezon za 2 koła bo stare się zakurzyły, no to człowiekowi się nie chce bo mu nic z tej wypłaty tak naprawdę nie zostaje. I stąd takie podejście - Niemcy pracują 2 razy wolniej i zarabiają 3 razy więcej, a koszty mają niższe niż Polacy. W Niemczech koszt ogrzewania domu gazem jest śmieszy wręcz w porównaniu do Polski. W Polsce nic nikomu się nie chce bo ludzie wegetują - mam tu na myśli, że mają dokładnie tyle by nie umrzeć ale za mało by starczało na odkładanie w szybkim tempie na mieszkania, domy, nowe samochody, 2 urlopy w roku (letni w tropikach i zimowy w Alpach np) itd itd. Oczywiście drogich domów jest masa dookoła - ale nie zbudowano ich w warunkach pełnej konkurencji i przejrzystości fiskalnej bo albo skarbówka wykończyła ich konkurencję na zlecenie, albo zrobił to sanepid, albo nie płacili pracownikom godziwie, albo dymali podwykonawców, albo korzystali z układu zamówień publicznych jako ustawiony podmiot realizujący. 20 lat miałem DG i wcześniej mój ojciec też - znam też ojca znajomych, którzy mieli DG, mam też swoich znajomych z DG i tak właśnie jest. Tak, a nie inaczej. Dorobiłem się mniej od moich znajomych, nie brałem aut w lyzyngy, zamknąłem po tym, jak Mateusz zaczął mnie chronić tarczami, a magistrat na prawie 2 lata odciął mnie od klientów realizując inwestycję pożytku publicznego, którą można było realizować szybciej i inaczej - padły wszystkie firmy w tamtym rejonie. Ale nikt się tym nie przejmuje - niemiecka gospodarka boryka się z brakiem rąk do pracy. Tyle że ja się nie nadaję do żadnej pracy bo nie mam wykształcenia ani doświadczenia zawodowego. Nie nadaję się również dlatego, że szybko traciłem prace po tym, gdy zauważałem kurestwo pracodawców względem pracowników (do mnie pracownicy wracali po 3 razy niektórzy - to o czymś świadczy; miasto w przedziale 150-200 tys). Jak ludzie pracują w Niemczech, a w PL to wiem też bo zanim brat w Niemczech założył własną firmę i został podwykonawcą w transporcie na rzecz znanej marki motoryzacyjnej, to pracował w małej niemieckiej firmie, która zatrudniała też ludzi z Polski. Oni sami opowiadali, że tutaj (w Niemczech) to aż się chce żyć - wszystko tanio, dobre, kaska zostaje co miesiąc, na nic nie trzeba odkładać, czy w sensie zbierać na jakieś droższe ciuchy czy inne rzeczy tyle czasu co w PL... Aż się szanuje pieniądz i pracę bo widzisz ile profitów ona daje... Co daje praca w Polsce? Zapłacone rachunki i marnej jakości żarcie (nie, absolutnie nie mamy dobrej żywności - to MIT i żeby się o tym przekonać, trzeba pomieszkać w Niemczech ze 3 miesiące). Tyle jest z wypłaty w Polsce. Brat po 30 latach wrócił do Polski (wyjeżdżając mówił że wróci), założył firmę, ulokował zarobione pieniądze w różne aktywa i jedyne na co narzeka, to kiepskiej jakości żarcie, brak kultury na drogach i w ruchu miejskim, tandetną chemię domową, słabe piwo i słaby materiał w ciuchach - wyczuwalnie w rękach gorszy. Poza tym jest zadowolony. Polska wypłata, to jak kiedyś powiedzonko o pracy w ZSRR - sierpem rżnij, młotem kuj, a z wypłaty wielki chuj... Koszty życia odbierają chęć do pracy... Bo w PL człowiek nie żyje, tylko wegetuje ... Ale to już temat na inny komentarz - dlaczego jest, jak jest...

Gdyby wszyscy traktowali innych tak jak chcieliby być traktowani przez innych to było by dobrze. Ale zawsze znajdą się narcyzi i wszytko miało być dobrze a wyszło jak zwykle

Czyli z tego co słyszę w transporcie praca jest tylko brakuje rzetelnych odpowiedzialnych kierowców.

Dużo to ile ?

Sapiesz na kierowców a przewoźnicy lepsi??? Jak sam jeździłeś to powinieneś wiedzieć jak to wygląda. Trochę mnie dziwi że w tym filmie masz żal że jakiś tam koleś dał ci ewidentnie do zrozumienia że nie chce u ciebie pracować a ty plujesz na niego bo on nie chce. Myślę że problem polega na tym że nie ma kto u ciebie jeździć i to ty masz problem a nie ci tzw kierowcy. Nie bronię ich bo temat znam bardzo dobrze w transporcie 25 lat (gdzieś tam sobie byłem coś tam sobie widziałem, miałem też swoją ciężarówkę ale też KALKULATOR.) i mam wyrobione zdanie na ten temat. Wiesz. Te landrynkowe opowieści jakiś tam tkaczykowskich czy blecharczyków to trochę mało Życie jest twarde. Jest rynek kierowców i tyle w temacie zobacz co się dzieje w Niemczech proszą się o Polaków.

Ja siè zgadzam z tym Jestem w zawodzie od 1998 r do dziś i kurde słowo powinno być najważniejsze

To i ja szukałem na kraj, tak samo było że przyjedzie nie wiadomo co. Potem jak już dwóch wystawiło stwierdziłem że nie ma co się nastawiać, jak pasuje to przyjeżdżaj i będziemy rozmawiać a nie takie kombinacje.

Pas byś zapiął kierowco

Sam mam firmę i masz 100 % racji w tym co mówisz

Miales zamykac firme

Panie kuźwa, ale debile, jak można być takim idiotą, żeby takie brednie do czlowieka dającego pracę, i poswięcającego swoj czas i pieniądze mówić, moja firma się Zamyka i będę bez pracy, ale robię prawo jazdy na dużego. I wolę na chwilę siedzieć w domu. I dopiero pomysle co dalej.

Myślę januszu transportu ze jak za dużo wypijesz to dopiero musisz być pojebany 😂

Inflacja jest zawsze Wacek 😂

Witam, Kolego mam za soba troche kilometrów różnymi się jeździło samochodami ,gdzie może pięć milionów z palcem w d.... spokojnie się przejechało. Mówisz o wszystkim i niczym jak dla mnie . Niestety wypaliło mnie państwo z powodu wniesienia ustawy pojebanej odnośnie punktów karnych .Gdzie zdobywając prawo jazdy kat ''C''-''C-E'' ,niestety z powodu mojej racji ,gdzie panowie policjanci w zamian za słuszne słowa oskarżyli mnie o to co nie zrobiłem. Podstawą zatrzymania było jazda 71km /h w terenie zabudowanym gdzie mowa była o tylko 4 pkt karnych i mandacie 100 zł .Niestety ale nie wytrzymałem mówiąc że to nie jest teren zabudowany tylko miejscowość ''wojciechów'' a że ona przynależy do miejscowości olesno i grodziska no to chyba teren zabudowany nie jest bo nie ma tablicy znaku D-42 .Mało tego pomiedzy olesnem a wojciechów za stacją bodaj to była shell jest podwyższenie dopuszczalnej predkości do 70 km /h .Wjeżdżając w miejscowość wojciechów stała kiedys tylko tablica z znakiem E-17a mówiąca tylko o nazwie miejscowości A debile stali na samym srodku wojciechowa . Niestety oni uznali to jako teren zabudowany a jak mam problem musze sadzić się z administratorem dróg .Odmówiłem mandatu ,niestety panowie policjanci mając oczywiście zaplecze w sądzie stwierdzili że wyprzedzałem ciężarówkę na skrzyżowaniu i na przejściu dla pieszych . Gdzie dopisali kolejne sobie do tego punkty .Niestety ale nie miałem czasu odwołać się gdyz ,zonę mam chorą na stwardnienie rozsiane i rzut choroby w ten czas był dla mnie ważniejszy jak pojebane prawo i skurwysyństwo z strony ludzi pracujących w policji jako skurwysyny które prawo ich chroniło wraz z zapleczem czyli sadem . Batalia trwała 7 lat odwoływałem się do kolegium ,gdzie przyszły wezwania na zdanie prawo jazdów i ponowne zdanie egzaminów . Z kazdej kategorii .Gdzie jeszcze nie zdążyłem odebrać prawo jazdy a juz miałem 27 pkt .Zdążyłem przez te lata sie nacieszyć jazdą ciężarówkami .W końcu musiałem oddać lejce i ponownie zdobyć je wyrabiając sobie kat''b'' Gdzie powiedziałem pierdolę jazdy moje lejce ,kto mi kurwa za to odda w razie w .Gdzie wiecznie a dojedz tu a podjedz tam ,i to i tamto .A niestety punkty lecą ,tu 5 km /h w terenie za dużo,4 pkt tu zamiast 80 na autostradzie jest 90 znów 10 pkt 400 zł No kurwa ! Pierdyknołem załozyłem swoja działalnośc ,ale mierzyłem za wysoko gdyż mając największe stanowisko na targowiskach z przyprawami w Polsce ,wyprodukowałem alternatywę dla kucharka i vegety . Niestety pomimo że firma za dwa lata miała obrotu milion czterdzieści tysięcy ,nic to mi nie dało .Gdyż korporacje niestety po mojej odmowie zrobiły na tyle że zniszczyli mnie całkiem .Poszło w pizdu 1 mln złotych i zapierdzielanie od rana do wieczora przez 28-22 godz minimum . Wracam znów za kierownicę i oczom nie wierzę ... Kurwa 0,30 gr z kilometra siedzenie w budzie busa po 3/4 tygodnie by zarobić 8 - 9 tys złotych . Mało tego Robota zero poukładaną jadę w trasę rozładunek pach jeden ,drugi,trzeci,czwarty, piaty ,paka pusta dzwonię do firmy a tu ...Nie ma ładunków stoimy ..Oky dzień ,drugi dzień no kurwa ! Pytam sie a co z postojem dostaniesz 100 za dzień i gitara ...Miało być 8 -9 a faktycznie 4,500 zł wyszło to raz nie licząc żarcia ,papierosów ,wydatków typu parkingi ,bo ja stałem nie on ... Kurwa ręce opadają Tak miało byc pieknie ! Zapewniam pana min 18-25 tys miesięcznie 0,30 kilometr plus postoje plus rozładunek punkt załadunek punkt ... No to teraz chce zobaczyć stary jak jedziesz i płacisz sobie 4500 bedąc 3,5 tygodnia w trasie

Następny Janusz biznesu 😆😂👍

Co racja to racja.Wiekszosc ( nie mowie ze kazdy )kierowcow dzisiaj to dziady tylko wymagania od kazdego, to stare auto to to to tamto to sramto. Wyzywa sie na ludzkim sprzecie jeszcze ci mowi golodupiec ze on w kazdej chwili moze kupic auto tylko nie kupi bo nie ma zerowe pojecie o tym. Załozy taki białe babskie skarpety przed kostki i mysli ze ma wszystko. Nie ma co trzymac aut moze dla siebie jedno i jezdzic samemu chyba ze sie ma konkretnego kierowcę a nie dziada, ktory wybrzydza. Jesli nie to srzedac bo to co sie dzieje to smiechu warte. Wtedy pojdzie do molochu tam go wytresują jak trzeba jeszcze nie zaplacą to zateskni

Ja nie wiem dlaczego większość z was zawsze mówi że zamknięte ten interes a niby ma inne źródła dochodów z których mógłby spokojnie żyć a jednak tego nigdy nie robi ciekawe udając że nie ma się z tego żadnych pieniędzy nie tylko zastanawia jedno ile ludzi uwierzy w tą twoją bajkę i nie mówię dlatego dlatego żeby po prostu się na tobie wyżyć albo żebyś mógł po prostu mój komentarz tak sobie usprawiedliwiać tylko dlatego że sam jestem zawodowym kierowcą od wielu lat i żeby trafiać na takich kierowców to naprawdę trzeba być wielkim CH........ . a udawać aniołka i tylko słabi ludzie nazywają negatywne komentarze hejtem ponieważ nie potrafią sobie z tym poradzić poradzić bo ci co naprawdę są spoko to tak naprawdę to tak naprawdę nie ruszają praktycznie wcale tego tematów

Wiesz co bardzo dziwne i nieskładne jest to co mówisz odnośnie kierowców bo gdybyś naprawdę płacił jakieś normalne pieniądze to aż takich dziwnych historii nie miałbyś do opowiadania na tym kanale a tym bardziej że są to jakieś takie naprawdę kosmiczne sytuacje

Kolejny z kandydatow po dniu probnym chcial zaliczke 600zl powiedzialem ze nie da rady.pozniej napisał mi sms zebym mu nagrał muzyczke na usb zeby sie w uacie nie nidzil hahaha:)no cyrki mialem tez rozne :)nowego busa w pierwszy dzien pierwsza trasa i wielki zawodowy busiarz roztrzaskał mi auto na drzewie haha:)

Mi raz kandydat na kierowce powiedział ze w piatek jedzie na polowanie ale w poniedzialek mozemy sie spotkac.zadzwonil tydzien pozniej nie odbieralem to zadzwonil z innego nr i jeszcze mnie opierdolił haha'))

Czyli inflacji nie ma bo ludzie niechcą pracowac :)

Cześć Ty sie postawiłeś ale sporo jest takich co trzymają mordy w kubeł i tak wlasnie się dzieje że spedycję mają przewoźników za nic bo inny pojedzie.

I z czym ty q@wo walczysz aaaa ?

Popieram cie w 100%

Witam w ostatnim filmiku gdzie mowiles o kierowcach troche po tobie pojechalem w komentarzach za co przepraszam Osobiscie mialem nie miła sytuacje ze spedytorem nadmienie ze jezdze zestawem a sytuacja wygladala tak Mialem dojechac do firmy we Francji ale drogi dojazdowe powszechnie dostepne byly zablokowane z powodu remontow do firmy prowadzila jedna droga pod zakazy 3;5 t prosilem spedytora aby ten zadzwonil do firmy czy ta droga pod zakazami jest przejezdna dla zestawow spedytor z niewiadomych przyczyn nie zadzwonil do firmy zostawil mnie kierowce z problemem samego w koncu zaryzykowalem i pojechalem pod zakazy okazalo sie ze droga przejezdna dla duzych .Moja konkluzja jest taka co by bylo gdybym utknal zestawem oczywiacie wina kkerowcy Od tego momentu jak nie mam pewnosci i pomocy nie wjezdzam na pałe za duze ryzyko .Dzis odnosze wrazenie ze spedytorzy boja sie podjac jakiejkolwiek decyzji samodzielnie .To nie sa spedytorzy z przed kilku lat kreatywni i samodzielni trzeba ich na kazdym kroku pilnowac i do uczac ci co sie znali na robocie pracuja w zachodnich spedycjach a reszta slabych tylko w pl zostala takie czasy

Dawaj więcej mięsa

100 % racji , dobrze postąpiłeś to działa w dwie strony , współpraca zarówno dla spedycji ale tak samo dla przewoźnika . Jasne zasady . Pozdro 👌✋

Dawaj wszystko zaj.. materiał pozdrawiam

Dobrze mówisz kolego. Spedytorzy lecą sobie w chu.... Podam przykład: Ładunek Warszawa-Gdansk pod T1 ale zamknięcie miało być po stronie ie klienta na magazynie celnym, wiec miał być rozladunek bez żadnego oczekiwania na odprawę. Okazuje się że nie było nawet awizacji na magazynie. To akurat ogarnęli w 15min ale pani z magazynu mówi że nie ma opcji rozładunku tylko najpierw odprawa i dopiero rozladunek. Myślę ok 2h i ogarną (akurat bardzo się nam nie spieszyło więc możemy poczekać). Minęły 3h i nic. Zacząłem wydzwaniać do firmy odbierającej i odprawiające bo spedytor poszedł sobie tego dnia na urlop. Po kilku telefonach udało się znaleźć pana w agencji celnej który powiedział że kilka godzin to nie jest długo i trzeba stać bo mają dużo roboty. Odprawili i rozladowali o godzinie 15. Kierowca był już o 8. Dzięki takiemu załatwianiu sprawy po swoje ładunki musiałem podstawić inne auto. Koszt 1600 zł. Także oszuści są wszędzie. Na krajowym podwórku również. Pozdro i tak trzymaj. Trzeba uczyć rozumu

Pozdro

Все бы перевозчики так делали, вот и настал бы мало-мальский порядок в польсом транспорте

tak chcemy wiecej takich wiadomsci,takze mam dosc spedytorow i to tak ladnie mówiąc na tych zlodzieji 😁pozdro

I jest nasz fon wasyl... paradoksalnie na twój komentarz gamoniu Mimo wszystko pozdrawiam że padłej wyspie Bergamuta😅😅😅salut

Ile godzin dziennie pracy 8 zgodnie z umowa o prace bo jak woecej to faktycznie ty jestes dziadem a nie kowrowcy kierowcow na kat b na dzien dzisiejszy obejmuje 40 h rtdzien pracy a nie smiganie po nascie godzin macie na to co zasluzyliscie

Witam będzie w busach tacho to patologia sie skonczy i beda ludzie do pracy Po takich warunkach pracy bez tacha gdzie z tego biznesu busiarskoego zrobiliscie patologie i ganiajac ludzi bez snu po 20 tys km na miesoac to czego sie spodziewacie ze normalny przyjdzie do takiej pracy .sami sibie jestescie winni wiem bo jezdzikem na busach . Na duzych gdzie jest tacho jest normalnie busy to patologia w czystej postaci was powinno sie pozamykac bo nie jeden zginal bo spedytory ganialy kierowce karma wraca Tylko tacho was oczysci z tego syfu juz w 2026r

Za transport zabrało się za dużo ludzi 😅 więc zrezygnuj 😅

Spedycja nie zaniżają stawek?;D