Видео

Ziemia -głuwnie hiny Ogień- japinia Woda - oceania , inuici Powietrze-mniśi szaolin

Ciekawa analiza! A włosy piękne i długie (co w Paryżu było szczególnie widoczne)

Może być tak, że Rihley utożsamia złość i strach z męskimi emocjami bo mogła jako dziecko widzieć je u taty czy innych napotkanych mężczyzn w jej dzieciństwie. Pozdrawiam.

Niebinarne XD? Moze dlatego, ze dzieci nie zwracaja uwage na swoja płec a poprostu sie bawia XD

Nie po prostu emocję głównej bohaterki muszą być bardziej różnorodne a postaci pobocznych zunifikowane by było je łatwiej rozrurzniać .

Ale np Jordan kolega riley pod koniec 1 części miał szystkie chłopięce a w 2 części jasna z koleżanek riley miała wszystkie dziewczęce

Co ty pierdolisz😂

Ja tam ze starej ekipy najbardziej lubię Odrazę, a z nowej Zazdrość

O ile bardzo lubię postapo o tyle denerwują mnie takie utopijne scenariusze że np. grupa ludzi żyje na nieprzyjaznym pustkowiu mając w torbie kilka kilogramów nasion. To już czysta fantazja nie postapo.

Nie obejrzę tego g....na

fajny film, jestem dopiero w liceum i nie wiem czy w ogóle będę studiować, ale wasze gadanie o kulturoznawstwie mnie przekonuje :D

na huja mi tu napierdalacie o bagiennym plemieniu wody Xd

były 2 świątynie żęńskie i 2 męskie by unikac zwiazków i przwiązania podczas szkolenia (tak oddawali dzieci tuż po narodzeniu)

ja najbardzej lubie zywioł ognia ale wacham sie pomędzy nim a wodą bo jednak magia krwi jest czyms potęznym i ciekawym

Minus za dźwięk

Komentarz dla zasięgu, bardzo fajna jakoś filmu, audio i montaż. Popracujcie nad miniaturkami, aby je ujednolicić w 1 swój styl dla jednakowej identyfikacji.

Czytalem ksiazke wieki temu, teraz odswiezam. A filmy Villeneuve to arcydziela kinomatografii. Wiele decyzji ktore hardcorowi fani ksiazek krytykuja wyszly filmom na dobre. Wyobrazcie sobie wszystkie dodatkowe watki, film by trwal z 5 godzin i bylby niezrozumialy dla wiekszosci. Dla mnie Diuna 1 i 2 to najlepsze filmy od czasow LOTR.

25:31 Paulina nie dziwie się że ci włosy bohaterki się podobały, bo europejski kanon piękna to grube, gęste, wyglądają na zdrowe włosy, jednocześnie nie dziwi mi się że Marcinowi mogą się takie włosy podobać , gdyż włosy bohaterki przedstawia azjatycki kanon piękna czyli cienkie, rzadkie, piórkowate jak u DZIECKA

Żona Dżamisa Harah (wraz z jego synami) wedle prawa Fremenów miała przez rok być żoną lub służką Paula, po skończeniu tego okresu miała "wolną wolę" - wyszła za mąż za Stilgara by potem stać się cześcia Domu (dworu?) np piastunką Alii Atrydki czy świadek przy nadawaniu imienia dla dzieci Paula

Co do pytania to 1 część mi bardziej przypadła. Podobały mi się obie, ale jednak pierwsza po przeczytaniu książek wygrała. Druga jest lepsza pod względem akcji a 1 pod względem worldbuildingu

Alia zabiła Barona zatrutą igłą a nie nożem.

Ołlbir XD

D&D czy Zapomniane Krainy?

Zdecydowanie jeżeli chodzi o filmy dnd jest ogromny wybór. Jakościowo może nie są porównywalne jednak… od groma tego

Pierwsza scena w kung-fu pandzie be like

Tyle czasu poświęcić takiemu g..nie ?? Panowie weście się do roboty !!!!

Akurat w zestawieniu z Dragon Age, w którym chodzilo chyba glownie o emanację LGBTów, bo wszyscy na końcu okazali sie gejami czy tez Vox Machinę z jej "kutasiarskim" dowcipem- ten film to arcydzieło... :)

"Czas niewolników" autor Józef Białek

Ale z was buce, Aniela jest bogatą pindą, która karze innym robić coś na co ich nie stać, czyli oszczędzać wodę a sama za chwile pojdzie wziąść gorącą kompiel za kase ojca - wypisz i wymaluj to jest wasze pokolenie, które leci na kasie rodziców i chce uczyć innych z czego mają zrezygnować

Nacjonalizm jest zawsze głupi. Po do doświadczeniu obu wojen nikt rozsądny nie może chcieć powrotu do nacjonalizmu

"O kurwa" Anieli przejdzie do historii kina, zobaczycie 😁

Myślę że niektóre żarty mają szansę wejść do pop kultury

1670 to satyra na Polskę PiS no i trochę na tę dawną Polskę.

2:37 *Ba dum dzsss...

Fajnie się Was oglądało i Wasze wypowiedzi .Ile umysłów tyle spostrzeżeń, a każda interpretacja interesująca. Warto oglądać Wasz kanał , by wyhaczyć jakiś film godny obejrzenia i spojrzeć na niego Waszymi oczami. To było dla mnie interesujące doświadczenie.

Zgadzam się z panią,dla mnie to film o wyzwoleniu niedojrzewaniu.Bella to prawdziwie wolny nie wytresowany człowiek.Biedne istoty to my.

Dobra robota! Co do filmu to jestem raczej na nie. Na pewno nie działa tu mi na korzyść podłoże w postaci powieści Mary Shelley. To co kiedyś może i przełamywało bariery, nawet nie mówiąc o tym wprost, tutaj jest raczej sprowadzone do opowieści edukacyjnej, którą Hollywood w ostatnich latach produkuje w tonach (tu pod otoczką "kina autorskiego", choć ja tu widzę tylko rękę dużego producenta). Przez to też film niczym za bardzo nie zaskakuje, odchaczając kolejne obowiązkowe punkty: szablonowy, ułomny seksualnie maczo chłop (dla kontrastu jest też ten oświecony, cytujący współczesne postulaty o samostanowieniu kobiet), emancypacja poprzez OCZYWIŚCIE wyzwolenie seksualnie i na końcu patriarchalny mąż (jakby film nie był dość oczywisty, to jeszcze na koniec dostajemy wątek o wycinaniu waginy, by kobieta skupiła się na rodzeniu, litości). Dramaturgia też dla mnie trochę kuleje, bo bohaterka kreowana jest na osobę, która od pewnego momentu jest w stanie poradzić sobie łatwo ze wszystkim, przez co ciężko mi przejąć się jej losem, skoro wiem, że wszystko i tak gładko przejdzie (to jak sobie poradziła z mężem, niezły z niego generał xd). Ostatni akt dla mnie do wycięcia. Wydaje mi się doklejony na siłę, by tylko jeszcze bardziej podkreślić przesłanie/a filmu, jakby do tej pory było to za mało dookreślone. Wolałbym by przeszłość Belli pozostała tajemnicą niż wciskanie najbardziej szablonowego męża. W wyniku tego wszystkiego mam wrażenie, że to film, w którym Lanthimos jedynie ciągle chce podkreślać jakim to jest feministą, niż nakręcił rzeczywiście kino feministyczne. Niby ta produkcja ma być "szalona", ale wszystko tu jest wygładzone, trochę jakby skrojone pod nagrody filmowe i by zadowolić jak największe grono odbiorców. Na plus na pewno postać Dafoe, jak dla mnie najlepiej napisana + inscenizacja, w której są elementy dell'arte (ale czasem te CGI xd). Pozdrawiam, Łukasz

Drodzy panowie, trochę więcej rozeznania w kulturze, bo tylko tędy jest droga do zrozumienia filmu. I tak, matka umiera, jest to dokłądnie pokazane w filmie, podkreślone potem kilka razy, więc skąd tu wątpliwość? Jeden z panów idzie dobrym tropem w interpretacji wujka. To faktycznie jest po prostu Mistrz, czyli możemy odczytywać, że to Hayo Miyazaki, ale jednocześnie, co jest fascynujace, jest to każdy Mistrz każdej sztuki. Człowiek, który jest przywiązany do swoich kreacji i oczywiste, że pragnie następców. Oba wątki pięknie się rozwiązują. Nie ma nastepców dokładnych, każdy artysta musi pójść swoją drogą. Jeśli chodzi o mamę to logiczne, że jej atrybutem w zaświatach, do których symbolicznie trafia bohater, jest ogień- przecież ona ginie w pożarze. Jest to film bardzo symboliczny ale też bardzo wielointerpretacyjny, stąc osobom nieobeznanym z symboliką, oraz ze swiatem baśni i legend, może być nie od razu odczytywalny. Według mnie ten film warto obejrzeć kilka razy. Pokojówkę rozpoznaje chłopiec, mówiąc- niektóre rzeczy są niezmienne. ;) Na jeszcze jednej płaszczyźnie to film pokazujący proces żałoby, od zaprzeczenia, do pogodzenia, do czego dochodzicie i słusznie. Czapla w symbolice Japonii to powodzenie ale i droga i to tłumaczy postać czapli. Warto zastanowić się nad tym filmem, bo jest bardzo ciekawy i bardzo symboliczny. Poprzez potać Mistrza Miyazaki żegna się z widzami, mówiąc nam, że jego światy nie mogą być kontynuowane, bo nowi twórcy pójdą swojimi drogami, ale że to jest słuszne. Przepiękny film i jeden z wartościowszych Miyazakiego.

1. 3:39 to nie do końca prawda. 2. A do reivenklow można było trafić za urodę więc. 3. Co do hapelfu to w sumie w książce często się pojawiają. W sumie to nie zawsze są mili. 4. 8:28 tak i nie. Poza tym iwermorni też miała podział na domy z innymi cechami. 5. W sądzę mamy w sumie masę dobrych ślizgi ów.

Glizdogon był za młodu Gryfonem, a okazał się zdrajcą. Gilderoy Lockhart był Krukonem, a do nauki nie pałał.

Problemem domów w Hogwarcie nie jest nawet ta rywalizacja między Gryfonami a Ślizgonami. Najgorszy jest fakt zamykania młodych osób w wąskie bańki. Najbardziej otwarte i chłonne umysły, kiedy powinne się one rozwijać, zamyka się w bańkach o zerojedynkowych poglądach. Wtedy tworzą się podziały i wspomniany w filmie konflikt jest jedynie wypadkową tego problemu Slytherin natomiast nie jest w założeniu rasistowski. Fani tego domu nie są fanami jego przedstawienia na łamach książki(czy tym bardziej filmu), a jego założeń. Ambicja, spryt i lojalność to naprawdę pozytywne i cenione cechy. Co więcej, nawet ten z założenia „rasizm” nie jest takim z założenia. Stawianie wyżej czystej krwi i oddzielenie się od mugoli może i brzmi strasznie, ale kiedy przyjrzyjmy się reakcjom mugoli na czarodziejów to powoli nabiera to kolorytu. Mugole(czyli po prostu ludzie) mają wpisane w naturę potrzebę podboju i strach przed nieznanym. Czarodziej w mugolskiej rodzinie potrafił być ofiarą własnych krewnych. Patrz: reakcje Petuni na umiejętności Lily i podejście Dursleyów do rodziców Harrego. Biorąc pod uwagę ogrom przewagi liczebnej mugoli nad czarodziejami, możemy łatwo stwierdzić jak skończyłby się magiczny coming out. Różdżka jest fajnym gadżetem, ale z bazooką nie wygra. Tworzenie podziału między czarodziejami a mugolakami może być więc środkiem zapobiegawczym przed tragedią dla obu stron. Co innego kiedy jednostki pokroju Riddle’a zmieniają to w podstawy swojego fanatycznego ruchu. Fanatyzm jest zły. Czystość krwi niekoniecznie

powiem tak, jestem w Slytherinie i go kocham a Gryffindoru poprostu nienawidze tak jak pan w czerwonym Slytherinu 😌

Moim zdaniem Slytherin wlasnie jest toksyczny przez to ze trafiali tam wszyscy o skrajnych pogladach i przywodczych cechach. Nawet jesli byli dobrzy, pozytywni Ślizgoni to albo byli na uboczu swojego gomu albo musieli dostosować sie do grupy. Mnie też znajomi dopasowują do Slytherinu, chociaż sam chyba bym prosił tiare przydziału a Huffelpuff bo wydaje sie miłym ciepłym miejscem xD

Nimfadora jest 😊

Rozumiem tych ludzi dlaczego im nie przypadł do gustu ale nie rozumiem jak można z jednego powodu uznawać, że odcinek był niepotrzebny i nic nie wnosił, a właśnie pokazał jako filer tak dużo

No i zbliżamy się do setki - gdy piszę ten komentarz jest 98.

Niestety zmarnowany potencjał... Tak dużo historii i miejscówek ... I Nie jest tak samo bo pominęli mnóstwo aspektów

Oglądałam pełen gameplay i ekranizacja gry bardzo mi się podoba. Trzecie spojrzenie na sprawę, bo akurat oglądałam ciekawie prowadzony gameplay i faktycznie zombiaki nie stanowiły większego problemu po jakiś 4h gry, były po prostu typową hordą zombiaków. Historia w serialu fajnie poszerza całą opowieść. Ellie serialowa to złoto, zgadzam się w 100%. Bałam się trochę, że będzie typowe kino akcji z tym całym syfem bijatyk i strzelania, a jak zauważył Kuba nie ma tego dużo. Ogromny plus za to - naprawdę przyjemnie się to ogląda. Podoba mi się wasza dyskusja na ten temat i zupełnie szczerze, nie miałabym nic przeciwko zobaczenia jeszcze jednego filmu z komentarzem do kolejnych odcinków. Nie wiem dlaczego zawsze zwracam uwagi na kubki z jakich pijecie i te są przeurokliwe.

Uwielbiam dragon age, chociaż grałam na razie w pierwsze 2 części. Aczkolwiek serial... nie porwał mnie aż tak. Cieszę się, że w końcu DA przenieśli na serial, ale chyba brakowało mi przedstawienia dynamiki drużyny, może też przeszłości innych postaci (co mega mi się podobało np. w legendzie vox machiny). Ale może w przyszłych sezonach dostaniemy więcej. Serial fajny, ale nie jakiś wybitny. Jako fan uniwersum czuję się zadowolona, ale potrzebuję chyba czegoś więcej żeby w całości kupił mnie ten serial. Fajnie było też usłyszeć nawiązania do gier i jestem naprawdę ciekawa kolejnego sezonu, gdyż dostaliśmy zapowiedź akcji w Kirkwall 😄

Świetny film, doceniam bardzo wstawkę z "Queer Eye" idealnie się wpisało. Zaciekawiliscie mnie i chętnie obejrzę serial, zgłasza jeśli jest krótki. Nie jestem fanem, ale na jeden wieczór do obejrzenia, czemu nie. Zabawny i merytoryczny ;) Podoba mi się odmienne spojrzenie na ten serial.