Nie odpowiadają na pytania, na zarzuty, na propozycje - nic nie wybierają, niczemu nie zaprzeczają, nic nie komentują, NIE MA ICH. Poza wiszącym w powietrzu gniewnym (albo wręcz nienawistnym) spojrzeniem. Związek jednej osoby - to podsumowuje wszystko.
Oni tak mają.To są psychopaci bez uczuć.Oni to robią specjalnie nie odpowiada nie odpowiadają za zadanie pytania aby Tobie pokazać że to twoja wina że ich uraxilaw.Ty się zadreczasz :co się stało że nie odzywa się pytasz się a potem się dowisdujesz że świr miał polewę z ofiary
Jakbym widziała swój związek. To okropne uczucie. Nie wiesz co grane miny fochy potem zrzucenie winy na ciebie. Rozmowa i szczebiotanie do innych,a ciebie traktowanie za śmiecia. Dziękuję Ewciu.
Omg zosia tychowska 150% prawdy. Tragedia ile osób żyło lub żyje w takich związkach. Smutne jak jedna osoba potrafi zniszczyć druga i doprowadzić do utraty zdrowia a nawet do samobójstwa. Przegralam życie z takim typem. Myślałam ze zglupieje zadreczaniem siebie "co grane"? Straszne jak potrafił psychicznie niszczyć mnie ale przed córką zawsze chciał pokazać się z lepszej strony. Jednak nie wiem czy tego nie chciał widzieć ale zawsze miał wielkie wymagania w stosunku do córki i nigdy nie pochwalił za nic w życiu. Wiem jak bardzo ubolewala nad tym gdy nie okazal jej zainteresowania i wsparcia. Zawsze pouczania, krytyka i wymagania. To byl większy bol niż dokuczanie mi. Szkoda ze takich video nie bylo gdy byłam w największej potrzebie. Dziś mając 63 lata mogę sobie tylko poplakac. Cieszę się ze robisz takie videa to wielka pomoc.
@Ma JA on to troche narcyz borderline psychpata i h.j wie co jeszcze a ze ma to wiem czuje sie to nawet na odleglosc i niech sie nie odzywa powodzenia.
Zrzucanie winy na drugą osobę jest typowe dla manipulantów i narcyzów .Oni po prostu nie widzą swojej winy bo są w chorzy sposób zapatrzeni w siebie.Jak serwis kontakt z tobą to zrobią wszystko żeby to kobieta była winna :powiedzą przez ciebie ty się mało stsraoas itp.Wstretn ludxie
Jeszcze tylko dodam, że kobieta po odejściu od narcyza pięknieje, odżywa i zadaje sobie pytanie jak mogła się taplać w takim gównie. I oni to czują, wiedzą, że ich czas się skończył, już nie są krasomowcami, bajerantami, stoją i patrzą, a minę mają nietęgą. 🙂 Dojścia do takiej kobiety już nie mają,bo ona już ich nie chce, a nie chce bo zmienił się jej sposób myślenia. I oto w tym wszystkim chodziło kobiecie, bo narcyzowi to na pewno nie.
swienta racjia to umnie sie sprawdzilo koplam go w tylek gdy mnie karal l cisza i tu zdziwienie ..ja powiedzalam pytal czy go kocham Teraz Kocham tylko siebie !!
A ja dopiero teraz odkryłam twój kanał i jestem pod wrażeniem ile cennych informacji można z niego wyciągnąć, przerabiam po kolei twoje odcinki ;). Sama wpadłam w związek z narcyzem i robiłam chyba wszystko czego nie powinnam. Zawsze myślałam, że po osobie toksycznej, bardzo widać jaka jest, w szczególności jeśli chodzi o agresje. Wydawało mi się, że po poprzednich związkach posiadam jakąś wiedzę i ciężko będzie mnie urobić. Osoba, z którą ja byłam, była bardzo spokojna, zrównoważona, podobało mi się to, że miał spokojny charakter. Oczywiście tak mi się wydawało. Za każdą pierdołe, najmniejszy mój błąd, nie było dyskusji. Żadnej. Nie odzywał się do mnie długimi dniami, nie mówił dlaczego się obraził, nie mówił co zrobiłam mu złego. Jednego dnia było milutko, zasypialiśmy przytuleni, a drugiego wstawał zimny, oschły, nie odzywał się tak jakby był innym człowiekiem. Bardzo długo się z tym męczyłam, bo na początku myślałam, że to kwestia charakteru, więc robiłam długie wywody, w których tłumaczyłam mu, że jesteśmy parą, może mówić mi wprost co go boli, że tak będzie łatwiej, że jestem bardzo otwarta. On nawet tego nie słuchał, był jakby w innym świecie dokładnie tak jak Pani mówi. Dalej to robił długie miesiące, w sumie ten związek wspominam jako jedno wielkie milczenie z jego strony, przeplatane ze słodkimi dniami kiedy "nagle" się mną interesował i moimi wiecznymi rozterkami. To był jeden z najgorszych okresów w moich życiu i bardzo ciężko to zrozumieć dla normalnej osoby, bo w końcu czasem każdy musi ulżyć swoim emocjom i powiedzieć co leży mu na sercu. On nigdy tego nie zrobił, po prostu karał mnie ciszą, ja oczywiscie prosiłam, tłumaczyłam. Nic z tego. Po czasie już byłam wrakiem jeśli chodzi o psychike, żyłam w ciągłym stresie, czy znowu o coś się nie obrazi, więc bałam się pokłócić czy wyrazić własne zdanie. A jak już dochodziło do małej sprzeczki to wiedziałam jaka kara mnie za to spotka. Zaczęłam wpadać w panike, szał. Miałam bardzo ciężkie epizody histerii. Trzęsłam się i wyłam na podłodze jak pies, rzucałam rzeczami, nawet zaczęłam go bić.. Nigdy w życiu nie byłam taką osobą, mam wrażenie, że sama stałam się potworem, bo po czasie po prostu sama zaczełam żywac przemocy wobec niego, mam na myśli tą fizyczną. W ten sposób starałam się zwrócic jego uwagę na mnie, bo nic innego kompletnie nie działało. A on po tych wszystkich akcjach stwierdził, że go biłam i znęcałam się psychicznie i to on musiał się na mnie zamykac i obrażać przez moją przemoc, w dodatku nagadał mojej rodzinie jak i również swojej, że się nad nim znęcam i go bije.Zapomniał wspomnieć, że zanim kiedykolwiek go uderzyłam to z reguły wyłam i błagałam żeby się odezwał.. W tamtym czasie to był jedyny sposób na jakąkolwiek reakcje z jego strony. Po prostu miałam ochotę wyrwac sobie wszystkie włosy z głowy słyszać, coś takiego. To on niszczył mnie psyshicznie długimi miesiącami, doprowadzając do ruiny aż sama straciłam człowieczeństwo, a na koniec stwierdził, że robił to przez moje zachowanie.. Odwrócił kompletnie kota ogonem i zmienil wersje wydarzeń, że aż sama miałam momenty gdy w to zaczynałam wierzyć.. To wszystko jest straszne i bardzo współczuje osobom będącym w takich związkach. To bezpowrotnie niszczy psychike, można się pozbierać, ale blizny zawsze zostaną.. Mi przykro jest jak pomyśle, jak bardzo dałam się upodlić. Chyba to milczenie i cisza jest najgorszą manipulacją toksyka, bo u osoby zdrowej pojawiają się same znaki zapytania, które pozostają bez odpowiedzi. Można oszaleć bedąc w takim stanie non stop... No cóż.. Przynajmniej wiem, że to nie ze mną było źle, tak jak w to wierzylam przez pewien czas. Teraz jestem pewna kto tu jest zaburzony..
Co do spojrzenia u manipulatorów: tych, na których ja się nacięłam charakteryzowały dwa: najpierw biedne spojrzenie smutnych oczu zbitego pieska połączone z czymś... dziwnym. Zawsze potem miałam wyrzuty sumienia, że więcej nie pomogłam, po nocach się zastanawiałam jak im źle, biedaczki itp. I bardzo szybko się angażowałam, bardzo wiele wybaczałam. Dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że to coś "dziwne" to element nieszczerości.. Coś, co sprawia, że smutek u takiego człowieka nas bardzo przybija, ale jest w nim też coś kompletnie niepokojącego i... bezczelnego. A drugie spojrzenie pojawia się dopiero gdy chcemy się od tej osoby uwolnić - gdy zaczynamy się po raz pierwszy bronić i gdy widzą, że już wszystko stracone: to spojrzenie nazwałabym: "jesteś gów.n.m". Jeśli którekolwiek widzę u kogokolwiek obecnie zrywam z taką osobą kontakt... Co ciekawe jeszcze się nie pomyliłam ani razu...
To samo dzieje się w moim małżeństwie. Spojrzenie zbitego psa po którym przepraszałam,staraliśmy się o dziecko i nie chciałam tracić dni płodnych na kłótnie (na szczęście nie mamy dzieci). Teraz gdy chcę się od niego uwolnić to zagościło spojrzenie osoby która mnie nienawidzi,złorzeczy mi otwarcie Mówi że takiego jak on nie poznam(oby). Życzy mi pijaka i człowieka będącego jego totalnym przeciwieństwem(oby). Czuje od niego taką nienawiść że gdybym miała sierść to miałabym ją najeżoną bez przerwy ze strachu.
Moim zdaniem współczesna psychologia i dawna demonologia mówią dokładnie o tym samym, tylko innym językiem. W obydwu przypadkach chodzi o pozbawianie nas życiowej energii. W moich doświadczeniach karanie kilkutygodniową nawet ciszą (przy mieszkaniu razem) było na porządku dziennym. Dopiero z dystansu czasu byłam w stanie dostrzec absurd takich sytuacji i ich okrucieństwo. Dziękuję za te filmy i wiedzę, która pozwala mi wyleczyć stare rany i nie wpakować się w kolejne toksyczne relacje. Pozdrawiam :)
Życzę Tobie abyś już nie miała takich toksycznych relacji .A dwa:no niestety ale tacy ludzie to też manipulatorzy (ciągle kłamią i zwalają winy na innych)
Ja mam teraz taka sytuacje ponad 4 miesiace nie odzywam sie juz do takiego czlowieka odizolowal sie ode mnie I chlopakow .Modle sie za moje dzieci zeby nie bylli tacy jak on I wiecie co odzyskalam spokoj I pierwszy raz tak dlugo wytrzymalam.Wzesniej byly 3 miesieczne cisze ,przepraszalam nie wytrzymalam myslalam ze to moja wina teraz przejrzalam na oczy najgorsze jest to ze musze z nim mieszkac pod jednym dachem powiedzialam sobie albo sie zmieni ....ale nie slowa ale czyny albo bedziemy musieli tak zyc Szkoda mi tylko moich chlopakow bo sa dla mnie wszystim mlodszego zapisalam na psychoterapie( sam chcial) bo ma leki ,starszy tez powinien ale udaje silnego z reszta jest juz pelnoletni Kocham ich nad zycie nie moge sobie wybaczyc ze zgotowalam im takie zycie przez ten stres chyba nie bylam dla nich najlepsza matka ,myslalam ze to jest inny czlowiek ze on mnie kocha I bedzie kochal dzieci moze dla dzieci nie byl najgorszy ale kiedy sie rodzil starszy syn nie bylo go przy nas zawodzil nie raz I te manipulacje ...powiedzialam stop nie chce tak zyc szkoda ze pozno to zrozumialam.
Hej Ewa To wszystko o czym mówisz w tym nagraniu jest moim zdaniem najgorszy rodzaj kary ...czlowiek zastanawia się dniami i nocami co się stało dlaczego znowusz jestem ignorowana milczeniem ... Pomału po latach zaczynasz wariowac....przepraszasz w sumie za to że żyjesz.... Jesteś wspaniała....pomagasz wielu ludziom wyjść z tego bagna a między innymi mnie tez pomogła ś....dziekuje 😘
Tak, tak, zastanawiasz sie miesiacami, co sie stalo, zaczynasz juz wariowac, szukac w sobie winy, czekasz bezsensownie, tracisz poczucie wlasnej wartosci..
Dokładnie.Oni karzą nas milczeniem z my się zastanawiamy czy ten człowiek zyje a on się śmieje i ma w dupie nasze uczucia.Dajcie spokój z takimi egoistami.Jak zostawi was to będzie miał gdzieś wasze łzy
Ooo tak, technika redagowania rzeczywistości jest u nich dopięta na ostatni guzik😂Pamiętam jak po tym wszystkim czuł się świetnie i wyglądał tak zdrowo... Nakarmiłam go swoją energią niczego nie świadoma a mnie wypompował do dna. Dobrze jest wiedzieć z kim ma się doczynienia, kiedyś nie wiedziałam że takie gady w ogóle istnieją.
Ja od grudnia oglądam dwa rodzaje wykładów p. Ewy i p. Mitkowej. Dzisiaj po raz pierwszy w życiu minęłam,, swego narcyza,, i nic we mnie nie drgnęło na jego widok. Żadnych emocji,bólu. Nic, zero. Nareszcie. Śmieszny mi się teraz wydaje. Opakowanie, manekin, fircyk w zalotach. I tak powinno być, a to znaczy że pewien proces zaszedł w mojej psychice. Teraz może karać ciszą, samego siebie.
W moim przypadku byl to alkoholik narcyz.Artysta pozer atrapa płytki i powierzchowny .Jestem silna kobieta i nie dałam się złamać, cały czas podkreślał jaka jestem głupia,że mam szczęście ze jest ze mną .Straszne doświadczenie ,ale karma nie gubi adresu.
Dziekuje, tak jest unas jestesmy 45 lat po ślubie.z początku nie wiedziałam o co tu chodzi. Teraz wiem od 5 lat że to ludzie chorzy .dzieki waszym filmikom.dziekuje ,zmieniam sie powoli .❤
U mnie karanie milczeniem potrafiło trwać tygodniami. To było najbardziej bolesne. On w międzyczasie oczywiście rozkwital towarzysko, do tej pory nie wiem co naprawdę działo się podczas tych cichych dni. A ja w tym czasie wariowalam, pisalam, dzwonilam, przepraszalam i prosilam by się odezwał, choc paradoksalnie wiedziałam że nie powinnam. To było szaleństwo, zawalalam swoje obowiązki, a on? Cała sytuacja zdawal się nie przejmować. Dzięki takim filmom jak ten wiem że to była taktyka jego a nie moja wina.
lenny162 przeżyłam również identyczne zachowania narcysty,, nie odzywał się nawet kilka tygodni, sama nie wiedziałam czy jestem jeszcze w tym związku czy odpadłam ....sama nie wierzę, że w tym tkwiłam, Pozdrawiam serdecznie 😍
Boże byłam już pewna, że to ja zwariowałam.. Jakby Pani pisała o mojej sytuacji z byłym chłopakiem. I nawet po zakończonym związku czułam się źle i że to wszystko to moja wina. Nawet nie wiedziałam, że to manipulacje.. 🙁
Wild Kate Ja tez mialam poczucie winy, bo mi je wmawial. W zeszłym tygodniu dowiedziałam się jednak, że cały zwiazek byl klamstwem. Oklamywal mnie przez 4 lata, a dwa ostatnie na pewno. Chyba to boli najbardziej - naiwność i życie w fikcji.
Spotykałam się jakiś rok z tego typu facetem. Dramat. Podam jeden z mnóstwa przykładów : Przed moimi urodzinami sprowokował kłótnię. Padło kilka niemiłych słów, oczywiście wszystko "moja wina". Nie rozmawialiśmy jakiś tydzień. Ja w tym czasie bardzo cierpiałam, i zastanawiałam się co zrobić, by już było dobrze. W urodziny poszłam z koleżanką do klubu. Przyszedł z przyjacielem. Udawałam że go nie widzę, byłam smutna. Podszedł z uśmiechem na twarzy i uwaga.... jakby nigdy nic, zaczął składać mi życzenia, przytulił mnie. Stałam jak wryta...... potem powiedział "ohh jak miło że jak tylko mnie zobaczyłaś, to zaczęłaś się uśmiechać". Porażka... :(
Unikanie niewygodnych tematów, niewywiązywanie się z danego słowa, zaniechiwanie działań, szantaże, sabotaże relacji, wyśmiewanie cierpienia, wyparcie przeszłości, makiawelizm, mówienie o spokoju a wprowadzanie chaosu, odwracanie kota ogonem i przede wszystkim karanie milczeniem, tygodnie, potem miesiące.. I zrzucenie winy za to milczenie na mnie. Po kilku miesiącach nagły powrót, zainteresowanie.. Aby wyznać że spotyka się z kimś innym, a ona "chciała tylko sprawdzić czy jestem szczęśliwy..." .
Wytrzymują masochistką i baby x niskim poczuciem własnej wartości czasami kochające za bardzo i wysoko wrażliwe.One po prostu chcą kochać a ci padozyci żerują na takich ofiarach.Najlepsxym sposobem jest uciąć wszelkie kontakty i nie rozmawiać
Byłam 30 lat małżeństwa i jestem 3 lata po rozwodzie i trudną mam drogę, ale terapia i wiem że daję radę, ale ten koszmar z narcyzem ukrytym był destrukcją i kochane uciekajcie jak tylko to możliwe 😘
ja tak samo, dlatego zalaczylam krytyczne myslenie i dziekuje za ten kanal i ta osobe ktora go prowadzi plus staram sie pamietac ze na tym swiecie jest mnostwo pieknych ludzi i nigdy ich nie zabraknie. A my, tylko uczmy sie jak ich znalesc lub dostrzec ;) powodzonka!
Musi Pani zrozumieć że w świecie realnym ta y ludzie też są.Yo może być matką nasze dziecko sąsiad partner czy kolega z pracy.Od takich ludzi trzeba się odciąć i nie wdawać się w dyskusję
A ja uwielbiam te okresy ciszy po latach nauczylam sie nimi cieszyc jestem wtedy wolna moge cieszyc sie zyciem...tylko ja juz mentalnie wyszlam z tego zwiazku teraz organizuje zycie zeby mi bylo lepiej bez niego jak juz sie go pozbede...I wszysto mam zaplanowane
Acha I u mnie to juz potrafi trwac kilka miesiecy 😱😉przechodzilam to bardzo ciezko a teraz to przyjemnosc gdy juz wiem jak to dziala przynajmniej nie musze znosic innych manipulacji kontroli proby sterowania wyzwisk i zabierania mojej energii
Hallo Ewo . Wszystko prawie o czym möwilas w tym filmie przezylam . Tkwilam w takim zwiazku przez 33 lata , odeszlam z wielkim trudem 6 miesiecy temu . Nie umialam sie od niego uwolnic . Zawsze podczas rozmöw przekonal mnie o mojej winie. Opuscic Narcyza i wyprowadzic sie od niego to jedno ale uwolnic sie od niego energetycznie to ciezka praca. Jestem obciazona wyrzutami sumienia , ze go skrzywdzilam . Bylam jego i jego rodzicöw ofiara , dzis on udaje ofiare , czuje sie pokrzywdzony i poszkodowany i Bogu ducha winny ..... on tylko ciezko pracowal. Nie zdawal sobie sprawy z niczego i nie jest mu to do dzis swiadome zeby cokolwiek zrobil w zyciu zlego. Nawet nie wie dlaczego ja odeszlam ........ On tego po prostu nie rozumie .... przeciez nie pije , nie bije i nie zdradza mnie . Nie rozumie o co mi chodzi . Plakalam nocami , w dzien musialam funkcjonowac bo wychowywalam tröjke dzieci . Bylam cierpliwa , przepraszalam , blagalam ..... bylam Clownem w rodzinie . Usmiechalam sie pomimo ze böl rozrywal mi serce .Pröbowalam ukrywac wiele rzeczy szczegölnie przed dziecmi . Niestety wszyscy cierpielismy , utracilismy poczucie wlasnej wartosci . Wychowalam dzieci na wspanialych ludzi i poszly swoja droga. Po tych wszystkich latach udreki podjelam decyzje o odejsciu ........ duzo , duzo za pozno ... Jest mi bardzo ciezko , staczam codziennie walke ze soba ale nie poddam sie . Zycie u boku Narcyza to jak Narkotyk ...... wciaz bije sie czlowiek z myslami o powrocie . Kto tego nie przezyl to trudno jest uwierzyc co trzyma nas przy takiej osobie. Niestety to jest strach , poczucie winy i wyrzuty sumienia.
Danny wszystko co przechodzisz jest jak najbardziej zrozumiałe. Ta walka jest prawdziwa i bardzo ciężka. Ale tutaj chodzi o Twoją duszę więc nie poddawaj się, wierz w siebie i idź naprzód. Wysyłam Ci dużo miłości i pogodnych wibracji.
Trzymaj fason. Będzie ok. Mówię ci warto przejść żałobę 😍 depresję ♥️ wszystko. Ja sobie mówiłam cały czas. Nie chcę już czuć tego bólu!!!!!!nie pozwolę SB już na to!!!!
Soul GPS ...... pozdrawiam cię i dziękuję za słowa otuchy ....tak to ciężka walka wewnątrz siebie ... mam silną osobowość ... nie poddaje się ... jestem odpowiedzialna i umiem walczyć dlatego ciężko jest mi zrozumieć co dzieje się ze mną jeśli rozmawiam o „ nim „ . W czasie mojej terapii pani psycholog postawiła kartkę z jego imieniem na krześle i miałam powiedzieć rzeczy które mnie bolały ..... nie byłam wstanie mówić ..... płakałam i trzęsłam się - a to była kartka tylko z jego imieniem ..... Cieszę się że jesteś i mówisz o tym ! To pomaga .... pomaga w uwierzeniu że chyba jestem normalna ... pozdrawiam serdecznie
Cudowny przekaz ! 💜 Oj Kochana ten " demon" oplótł moją duszę i umysł ,ciała mojego nie dostał.Czulam podświadomie, że jest coś nie tak.To był straszne moja duszą była uwięziona.A z drugiej strony dostał ode mnie ,to co zrobił innym kobietom.Trzyma łam go na dystans ,obserwując tylko jego krótkie wpisy. Edukowakam się bardzo długo i pilnie ,aż w końcu dotarło do umysłu i duszy ,że to "demon"w ludzkim wcieleniu.Teraz zmanipulował terapeutkę, już mi jej żal...ale cóż miłość jest ślepa. Ja po tym demonicznym zawłaszczenia z meta poziomu dochodzę do siebie...Moja duszą już śpiewa,odzyskałam energię, choć jeszcze bywają momenty że jest trudno.Ale jak.mojs duszą dala rade z takim demonem ,to musi być WIELKĄ duszą 💜🙃 Wracam do siebie I mojej Miłości Bezwarunkowej 💜 CUDNA i Kochana Ewciu Wysyłam Miłość 💜🙃🍀🌹☀️
Dałam się złapać po raz kolejny. Ale szybko się otrzasnelam. Jeśli ktoś karze nas milczeniem należy jak najszybciej uciekać. Nic tak nie niszczy jak milczenie. Trzeba spełniać swoje marzenia i nie dać się więcej.))))
Oczywiście jeżeli już ktoś nas karze ciszą, milczeniem i czujemy że to destrukcyjnie wpływa na naszą psychikę odrazu uciekajcie odrazu i to już po pierwszym razie takiej kary ja uciekłam po roku takiej relacji
Wszystkie Twoje filmiki są trafione w samo sedno, mówisz prawdę.... Dokładnie to przeżywam i jestem na skraju wytrzymałości, bo nie mogę już pokonać skali tej negatywnej i pełnej zła energii, słów, niszczących działań... Moje serce tego nie wytrzyma....😓
Pod koniec związku na twarzy mojego oprawcy widziałam jedynie spojrzenie pełne nienawiści i pogardy. Zupełne przeciwieństwo początku - wtedy widziałam poczciwego, kochającego człowieka... Chętnie posłuchałabym o sferze seksualnej w takich związkach.
Podejrzewam że poprzez seks chcą całkowicie uzależnić ofiarę od siebie aby nie odeszła.Oni wiedzą że u kobiet seks wyzwala uczucia i o to narcyzów chodzi żeby ofiarą nie odeszła
Sfera seksualną jest super.Onisa dobrzy w łóżku i wiedzą jak zaczarować ofiarę za to mają wstrętne charaktery.znid dajcie się ogłupiać na słodkie oczka.To potwory a wygląd to nie wszystko
W moim związku z byłym akurat sfera seksualna była tematem drażliwym-kościelne środowisko. Ale jeśli podziało sie więcej, byłam tą winna jego upadku. Nawet jak wprost mnie nie obwinial
Na początku karanie ciszą było dla mnie trudne. Jednak w trakcie 4 letniej relacji z narcyzmem, zaczęłam sobie cenić takie zachowanie. Miałam czas dla siebie, w końcu mogłam robić to co chciałam. Chodziłam na kursy, czytałam, podróżowałam i nikt mi nie jęczął nad głową. Takie dni, tygodnie ciszy, odsuwały mnie od narcyza, zrywały więź jaka mnie z nim łączyła. To sprawiło, że kiedy kolejny raz ze mną zerwał, to wykorzystałam to i się odcięłam. Nie mogę powiedzieć, że ten człowiek mnie zniszczył. Wręcz przeciwnie. Sytuacje w jakich mnie stawiał narcyz, zagrożenia życia jakie na mnie sprawdzał, jedynie mnie wzmocniły. Musiałam sobie radzić sama kiedy mnie zostawiał w najtrudniejszych momentach mojego życia. Przekonałem się, że doskonale sobie radzę sama. Wyszłam z tego związku bogatsza o miłość własną i poczucie własnej wartości.
Mój mąż już się do mnie nie odzywa od 5 tygodni, wcześniejsze wydarzenia starałam się naprawiać i zagadywać i wtedy wszystko było mi wypominane. Teraz powiedziałam sobie dość nie chce by córki widziały jak ich tata mnie wyzywa i ignoruje, traktuje jak powietrze. Teraz ja się nauczyłam tak żyć i ignorować !!!
Niestety chyba tak. Choć zmusza to nas, osoby wrażliwe i ofiary narcyzów, do wymuszania na sobie obojętności na drugiego człowieka, która nie jest zupełnie naszym prawdziwym sposobie działania i jest sprzeczne z naszym podejściem do życia, wizja swiata. Ja uciekam się do obojętności, a potem czuję się zgwalcona emocjonalnie - ale niestety właśnie z narcyzem chyba inaczej nie da się żyć. Ja nie mam pewności, ale wydaje mi się, że mój mąż ma cechy nartystyczne, bo nie widzę, jak inaczej wyjaśnić to co się dzieje miedzy nami
Jestem na etapie odcinania takich ludzi. Przy pomocy dynamicznej. Jestem w szoku ze było ich tak wielu. Ale bezpieczniejsze dla zdrowia jest życie w prawdzie i bardziej samotnie niż z ludźmi którzy niszczą głowę. Wszystkie filmy pani bardzo mi się przydały. Pozdrawiam 🙂
Bylem w tym zwiazku 9 lat .Zniszczyla mnie psychicznie.Pustka a srodku.Oddalem jej cala milosc cale swoje serce.Depresja 3 lata temu.Tylko mnie gnoila.Doprowadzala mnie do szalu.Naszczescie mnie zostawila bo przesk9czyla na kogos innego.Menadzera.Jest mi ciezko ale sie zbieram
To co ich ofiarą nazywa miłością ,dla nich to przynęta, łapówka,podkarmiania. Towarzyszy temu zła intencją. Ofiarą okazuje miłość bo kocha, a psychol naśladuje miłość bo w ten sposób zniewala ofiarę która pragnie być kochana. Ten trik decyduje o wszystkim. W tych ludziach miłości nie ma! Jest uwielbienie kłamstwa i oszustwa pod każdą postacią. Umiłowanie władzy i sadyzmu.. Reszta to gra. aktorstwo
Niewiarygodne!Po 21 latach małżeństwa doszłam do ściany. Już nie mam siły znosić tego milczenia. Nie mogę pojąć jak żyjąc z drugim można ciągle go karać ciszą i udawać że mnie nie widzi. Poczucie winy to moje drugie imię. Chociaż próbuje się bronić to rodzina męża mnie oskarża o bycie zła żoną.
Mnie także,a przynajmniej on tak mówi, że jestem zła i że jego rodzina tak mnie widzi. Mówił też że nie mam przyjaciół i taka była prawda bo odizolowałam wszystkich bo był dla mnie najważniejszy. Na szczęście mam ich teraz dużo i pielęgnuję to.
Bardzo Pani mi pomogła, przez lata tkwiłam w chorych relacjach z takim właśnie człowiekiem. Czułam że coś jest nie tak.Teraz wiem że to drapieżnik i narcyz.
Byłam ponad 3 lata ze strasznym narcyzem, który często karał mnie ciszą. Nawet za to, że ja byłam zła, że to on zrobił coś wstrętnego i udawał, że tego nie widzi. Zawsze zwalanie wszystkiego na mnie, zawsze to ja musiałam przeprosić za jego głupotę itd. I ja tego wcale nie widziałam. Okazało się, że jego ojciec tak samo traktuje jego matkę, więc chyba był nauczony takiej reakcji(?) Nie pracował nad sobą. Po rozstaniu mimo wszystkich krzywd, jakie mi wyrządził, kilkakrotnie próbowałam rozmawiać z nim. A ten - zgadnijcie - cisza:) Raz napisał sms, że jest w nowym związku i mam się nie odzywać. No to ok. Po prawie roku odezwał się do mnie nagle, że "zawsze mnie wspierał i dziwi się, dlaczego nie odzywam się do niego" 0o Nie odpowiedziałam na te brednie, bo to chyba była jego próba na wciągnięcie mnie w kolejną niezdrową relację.
Dobrze ze go odstawilas. On dobrze wiedział ze to on się nie kontaktował ale jak zwykle on był super a wina na ciebie. Mój ex zawsze jak dzwonił do swojej córki z pierwszego małżeństwa lub do rodzeństwa to pierwsze słowa były wymówki. Gdzu mówiłam zadzwoń do córki to on mówił "a co ona nie może zadzwonić". Nie mogłam tego zrozumieć i mówiłam "ale to ty jesteś ojcem to nie koleżanka tylko córka zadzwoń" a on "jak będzie cos potrzebowała to zadzwoni". Zawsze myślał ze wsxyscy cos od niego chcą. Nie bylo ani jednej osoby o której by powiedział dobre słowo. Dopiero dzisiaj rozumie jak ci ludzie funkcjonują i żerują na emocjach ofiary. Zauważyłam ciekawa zależność. Zawsze gdy wszedł po pracy do domu i byłam zadowolona z obiadem to był zawsze naburmuszony, zły i nic mu nie pasowało. Długo się zastanawiałam dlaczego człowiek po pracy wchodzi do domu obiad na stole a on na mój widok zły. Zaczęłam innaczej reagować na jego powrót do domu. Gdy wszedł do domu to bylam zgaszona, nic nie mówiłam i o dziwo jego pierwsze słowa były "co się stało" i już jego zachowanie było inne. Nie było tego naburmuszona i złości. Znów zaczęłam się zastanawiać dlaczego taka zmiana?? Doszłam do wniosku ze on poprostu chce mnie do tego stopnia kontrolować ze to on będzie decydował kiedy mam się śmiać a kiedy płakać. On nie mógł znieść u mnie radości!!! Od tego czasu bardzo dużo myślałam i pożyczyłem pare książek z których się dopiero dowiedziałam kto to narcyz i odnalazłam w tych opieka danych sytuacjach siebie!!!!!!!!
Miałam kiedyś koleżankę, która zachowywała się w taki sposób, że wysysała ze mnie całą energię. Zaczynałam źle się przy niej czuć, a że jestem osobą bardzo wrażliwą na zachowania ludzkie i jeszcze nie do końca umiem się bronić przez toksynami, przejmowałam jej zachowania w jej obecności. Następnie ona wytykała mi te zachowania (przejęte od niej) i udzielała mi "mądrych" rad, żebym tak się nie zachowywała, bo rozsiewam złą energię. A tylko przy niej tak miałam. Doprowadzała mnie swoim zachowaniem do szału! Zachowywała się tak jakby jej wszystko było wolno, a kiedy zwracałam jej uwagę i dosyć mocno wytknęłam jej że tak się nie robi, od razu zaczęła robić z siebie bidulkę i pokrzywdzoną tak że ja wyszłam na tą wredną. Co gorsza, odwalała takie akcje jak była ze mną sam na sam. Ludzie myslą o niej bardzo dobrze, bo takie sprawia powierzchowne wrażenie. W dodatku ostatnio powiedziała mojej znajomej, że to ja jestem toksycznym narcyzem. Ten typ człowieka jest gorszy niż ktoś jawnie arogancki i chamski. Bo kiedy ktoś zachowuje się tak wszędzie, ma opinię tego chama i prostaka i nikt go nie lubi, to przynajmniej widać na czym się stoi, a najgorsze są takie cichutkie "pchełki" które wstrzykują jad bardzo dyskretnie i po kropelce raz na jakiś czas i dopiero po latach człowiek się budzi z jaką szują sie zadał...
Było i spojrzenie, żebym wiedziała jaki jest wściekły na mnie i było karanie ciszą. Przyznaję to było nie do zniesienia, rozstawaliśmy się i już czułam, że się nie spotkamy, że nie zadzwoni, a po kilku tygodniach, tak tygodniach wysyłał serduszka, kwiaty itp, w jakiej ja patologicznej narcystycznej relacji byłam...to sama się dziwię mojej naiwności, dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😍
Dokładnie... ja juz wiedząc, że wychodzi na mnie zły to już się nastawialam, że tydzień albo 2 mam z życia... ze nie będzie się odzywał ze nie przyjedzie a mnie ta cisza tylko wykanczała
Najlepiej zrobić tak, pozostawić go samego sobie i nie zwracać uwagi. Najlepiej zdemaskować " widzę, ze znów postanowiłeś się nie odzywać, nie zamierzam się tym przejmować". I tak jak zawsze z nimi, zabezpieczyć się prawnie (alimenty, zabezpieczenie mienia itp) i w razie czego rozmawiać przez prawników. Szary kamień, robić swoje i egzekwować swoje każdym możliwym sposobem. Polecam zawierzenie Bogu w takiej sytuacji i modlitwę. Ja np zamówiłam mszę wieczystą za dręczyciela bo nie byłam w stanie się za niego modlić.
Jak już wiesz ze to manipulacja to nie działa na ciebie ale jak nie wiesz to działa.. nie wiesz co się stało nie widzisz powodów dąsania się niedojrzałego emocjonalnie chłopca dopiero kiedy się zrozumie wtedy można olać to całkiem. Popatrzeć na tą osobę nawet ze współczuciem oczywiście z dala od niej.
Nie mogą, bo najlepszym lekarstwem na typa jest ignorancja. O tym już się wielokrotnie przekonałam, oni tego nie cierpią. Nawet tacy na których dawno,, krzyżyk postawiłam,, się odzywali,tak ich bolała ignorancja.
Niech Pani cokolowiek wie jeszcze mówi o tym, byłam w takim związku, byłam przez takiego czlowieka w piekle emocjonalnym, mój organizm się bronił, moje wewnętrzne ja mówiło to mój wróg, zrobił wszystkie najgorsze rzeczy mnie, a ja bym serce oddała, za takiego człowieka- uzależnienie. To on mnie wybrał nie z miłości, wybral mnie na ofiarę. Przeszłam wszystkie etapy. Cieżko wrócic do siebie ale da się. Kłamstwo, manipulacja, wzbudzanie poczucie winy. Szkoda, ze dopiero po wie co wiem.
Równiez miałam styczność z takimi narcyza mi.Na początku wydawało się tacy mili a potem to było piekło a nie życie.Wystseczylo że miałam inne zdanie od nich wkurzeni byli a jak chcieli się że mną rozstać to usłyszałam:to twoja wina .Niech Pani odchodzi zanim zamieni Pani życie w piekło.To są psychopaci
Oddałaś serce bo byłaś przywiązana do niego .Rozum mówił to zły człowiek ale z przywiązaniem do człowieka nie wygrasz .Po prostu jeżeli ktoś się przywiąże to jest ciężko odejść.Gorzej jeżeli w grę wchodzą uczucia miłości.Narcyz zrani boleśnie ta biedna kobietę
Wielkie dzięki za ten materiał, bardzo wiele wyjaśnia.. mój narcyz wypisz wymaluj.. "na szczescie" to "tylko" mój manager w pracy wiec teraz kwestia odejścia z tego miejsca..
Mój były partner od zawsze karał mnie milczeniem, za pierwszym razem zostawił mnie od tak- sprawił ze ciagle zastanawiałam się co się wydarzyło co zrobiłam złe. Kiedy się podniosłam, zaczął nachodzić mnie w pracy, nie dałam rady i wyjechałam do innego miasta. Wtedy wypisywał i błagał o to czy możemy spróbować jeszcze raz, dałam mu szanse. Żyliśmy przez dlugi czas w związku na odległość bo pracował za granica, dostosowywała prace do jego trybu urlopowego, często karał mnie milczeniem, nie chciał mówić o uczuciach ale prosił żebym czekała aż wróci. Koniec końców z dnia na dzień przestał się odzywać mimo , ze tydzień wcześniej jeszcze wziął mnie na wczasy z rodzicami i mówił ze nie wyobraża sobie życia beze mnie, płakał prosił żebym jeszcze poczekała aż skończy kontrakt,został mu miesiąc, powiedział żebym zrezygnowała z pracy z mieszkania i wróciła do domu, a on wróci i zaczniemy żyć razem. Zrobiłam to. Po pół miesiącu zablokował mnie w sieci, nie odbierał telefonów, byłam jego „poczekania” aż wróci i będzie mógł zacząć nowy rozdział w innej pracy w innym środowisku. Upokorzona i wykorzystana wróciłam do punktu wyjścia, uczęszczam na terapie nie mogę się podnieść mimo iż wiem ze ten związek zabijał mnie z dnia na dzień, traciłam siebie a im więcej dawałam i poświęcałam dla tej relacji tym bardziej traciłam na swojej artrakcyjosci i pewności siebie na która pracowałam bardzo długo przez czas kiedy nie byliśmy razem. Bardzo dziękuje za filmy, które robisz. To dla mnie dobra terapia każdego wieczoru kiedy kładę się do łóżka, to pozwala mieć mi lepszy sen i świeża głowę, tym bardziej, ze okres świąteczny jest dla mnie czymś strasznym w tym momencie
Mnie się wydaje że takie sytuacje są dość częste. Ale ja bym tłumaczył je w zupełnie inny sposób: Facet jest sam, marzy mu się jakaś fajna dziewczyna. Spotyka jakąś, ale coś mu się w niej nie podoba (zazwyczaj nie podoba mu się fizycznie). Jednak ponieważ ta dziewczyna sprawia że on może się poczuć dobrze przy niej, odetchnąć, zatrzymać się, poczuć bliskość, czuć się przez chwilę kochany, to korzysta z tego. Jednak zaraz potem może pojawiać się w nim pewien dysonans i konflikt wewnętrzny, że jednak wolałby atrakcyjniejszą kobietę, ale wewnątrz siebie nie czuje się do końca wartościowy by ją zdobyć. Wydaje mi się że bardzo wiele osób przechodzi przez tego typu konflikty: Mam coś, ale może wolałbym/wolałabym coś lepszego. I to jest typowe dla ludzkiej natury. Jednak normalni ludzie, jeśli naprawdę nie są zainteresowani, albo czują że jednak to nie jest ta osoba z którą chcieliby być, to starają się taki związek zakończyć możliwie szybko. Niestety są ludzie, którzy nie mają takiej odwagi, nie wiedzą czego chcą i jest to częste chyba szczególnie u kobiet. Ale jeśli facet tak ma, to po prostu oznacza że lubi kobietę, ale chciałby zawalczyć o coś lepszego. Kobieta odczuwa to wtedy w taki sposób, że facet jest a potem nagle go nie ma. Nie jest to karanie, po prostu jak facet znika, to znaczy że nie jest zainteresowany, bo jednak kobieta mu się nie podoba. Wiem po sobie, ile razy spotykałem fajne, miłe dziewczyny, ale to nie było to... Ale kiedy byłem młody, miałem duże problemy żeby określić czego naprawdę szukam i widziałem że bardzo wiele osób przez to przechodziło. Oczywiście, lepiej powiedzieć wprost, mieć odwagę powiedzieć: "To jednak nie to, nie jesteś w moim guście". Ale czasem tak jest, że facet naprawdę bardzo lubi dziewczynę i sam jest pogubiony w swoich emocjach i pragnieniach. W każdym z nas jest trochę borderline, narcyza itp... Taka jest ludzka natura! Normalny facet po prostu nie zadaje się z kobietą która go nie pociąga, ale są tacy, którzy zaniżają swoje oczekiwania przez wewnętrzne kompleksy, ale potem walczą wewnętrznie z tym, próbują sobie jednak udowodnić, że stać ich na lepszą partnerkę. Nie wszystko jest narcyzmem! Po prostu lubimy być wybredni wszyscy i szukamy. I to też nie jest wina faceta tylko jeśli tak się zachowuje, ale również kobiety, której wydaje się że jej się trafiła "sztuka", przez co ignoruje oczywiste sygnały, daje szanse itp. Proces kształtowania się naszego poczucia atrakcyjności, naszego miejsca w szeregu itp. jest bardzo skomplikowany. Z reguły ludzie wymieniają się na co raz lepsze modele, wraz z tym jak się rozwijają. Wystarczy też że kobieta poznaje mężczyznę po ciężkim związku, trudnym rozstaniu, który nie odbudował w sobie w pełni poczucia własnej wartości. Z perspektywy kobiety może wyglądać to tak, jakby był on narcystyczny, ale prawda jest zupełnie inna, on w głębi serca za czymś tęskni, czasem potrzebuje naładować akumulatory u boku innej kobiety, zanim sięgnie po to czego pragnie w życiu. Ja tego nie usprawiedliwiam, ale to tak często działa. A mało atrakcyjne, dobre i potrzebujące przez to kobiety, często stają się ofiarami w takich przypadkach. Atrakcyjnej kobiecie łatwiej jest postawić granice. Niestety widzę że w tych wszystkich rozważaniach na tym kanale się ten fakt pomija. Gdybyśmy wszyscy rodzili się z przypisaną nam statystycznie i skatalogowaną atrakcyjnością, gdybyśmy byli świadomi np. że nasza atrakcyjność w skali globalnej to np. 6/10 i byłaby to ogólnie dostępna informacja, to nie byłoby narcyzmu, bo nie bylibyśmy zdziwieni że ktoś 7/10 nas nie chce, a my nie zniżalibyśmy się też w poszukiwaniach do 5/10. Ale ponieważ każdy chce zawyżać przynajmniej we własnym mniemaniu swoją atrakcyjność, dochodzi do takich sytuacji, które łatwo pomylić z narcyzmem.
@@synterr chyba nie do końca tak jest..ja jestem atrakcyjną kobietą,nie uważam sie za taką ale wiem że się podobam i słyszałam to nie raz,nie dwa. Poznałam faceta który w ogóle nie był w moim typie a jestem wielkim wzrokowcem.. uwiodła mnie jego inteligencja, charakter. Do modeli nie należał ale z czasem zaczął mi Sie podobać.. wyrażał mi swoją aprobatę i wiem że mu sie podobałam.. trochę głupio się przyznać ale była to wirtualna znajomość, poznaliśmy się takim sposobem przez przypadek i od słowa do słowa..oboje mieliśmy ciężkie charaktery ale świetnie nam się rozmawialo. Należal do zazdrosnych ludzi itd,nie mówię że był Narcyzem. Ale pierwsze lepsze nieporozumienie, sprzeczka i zablokował moj nr. I to jeszcze na gwizdek przed spotkaniem. Raz gdy się pokłóciliśmy to było wszystko ok,tym razem na próby kontaktu z innego nr nie zareagował.. bardzo tęskniłam i cierpiałam.. stara a głupia, muszę dojść do siebie. Dzisiaj ludzie nie walczą o siebie..wokół tyle pokus.. więc kierują się pewnie zasada nie będzie tej , będzie inna
Słucham tego i coraz bardziej myślę sobie jaka ja byłam ślepa i głupia. Już przed ślubem mną tak manipulował, mam to "jak w mordę strzelił" nawet w mailach z tamtego czasu. Teraz, 10 lat później to co on robił jest takie oczywiste, wtedy kompletnie tego nie widziałam. Jak mogłam tak dać się podejść i zmarnować 10 najlepszych lat życia??? Wiem, muszę sobie przebaczyć, ale to nie jest takie proste. Chyba ten gniew na swoją głupotę muszę przeżyć, żeby pójść dalej. Dziękuję Ewo za to, że dzielisz się swoim doświadczeniem. Masz ogromny talent do przekazywania samego sedna sprawy.
Małgorzata Dobkiewicz jest ok poczuć gniew i nawet smutek, ale nie warto siebie obwiniać. Narcyzi to mistrze kamuflażu. Można wyciągnąć wiele lekcji z takiego związku... Pozdrawiam.
To wszystko prawda. Sama bylam w takim zwiazku. 2 lata minelo od rozstania a wszystko to jeszcze we mnie siedzi. Ale jestem szczesliwa ze nie jestesmy razem.
Jezeli mogę podzielic sie z Wami jeszcze jedna rzecza ktora zaobserwowalam u narcyca ktory zepsul moje zycie to jest brak usmiechu na zdjeciach co zaobserwowalam po pewnym czasie oraz unikanie kontaktu wzrokowego .Zycie na czyjs koszt aby tylko nie wydac swojej gotowki brak checi sprawiania drugiej osobie przyjemnosci .Gdy juz zdemaskujesz takiego narcyza mozesz sie uwolnic on juz wie ,ze Ciebie nie zaczaruje sam sie odsunie i bedzie szukal kolejnej ofiary a wzgledem Ciebie pokaze prawdziwa twarz obludnika chama agresora i bedzie mial Cie za wlasnie tak zwane "g****"ale to nic bedziesz nareszcie wolna
Zacząłem dopiero słuchać tego wykładu tej prelekcji. I na początku mogę stwierdzić zauważyć i stwierdzić że jest to że zapowiada się ten cały wykład na niezwykle ciekawie i bardzo pożyteczne Myślę że także dla mnie Bo zaczyna ujawniać już na początku Pani prelegentka te bardzo subtelne mechanizmy psychomanipulacji destrukcyjnej której Myślę że byłem i jestem oddawany na różne sposoby i w różnych wymiarach nie tylko w jednym który na początku został tak mi się wydaje poruszony w tej audycji Mam nadzieję że pomoże mi to ta audycja i jej treści poznać i zrozumieć te mechanizmy destrukcyjnej psychomanipulacja jakim byłem i jestem poddawany i uwolnić się od nich. Nie tylko taki jak na początku omawiane tutaj psychomanipulacje negatywne byłem poddawany i jestem i nie zdaję sobie z tego w pełni sprawny a takie psychomanipulacje wywołują stres który powoduje zaburzenia orientacji i Trans jak ostatnio się dowiedziałem bo paradoksalnie Sam nie potrafiłem zdać sobie z tego sprawy i nadal do końca nie potrafię Dlatego uważam tą jak i inne tego rodzaju audycję za bardzo pożyteczne gdyż stres i zaburzenia orientacji oraz wprowadzenie w trans powodują ubezwłasnowolnienie i to na poziomie bardzo subtelnym i wielorakim często uniemożliwiając wykonywanie najbardziej prostych i zarazem najbardziej ważnych w życiu na przykład moim i dla mojej egzystencji czynności to może wydawać się śmieszne dla zewnętrznego obserwatora który tego nie rozumie tych subtelności a zarazem dla mnie niestety czy wogóle dla ofiar tego rodzaju psychomanipulacji jest to tragiczne. Pozdrawiam Panią prelegentkę I ewentualnie proszę o odniesienie się do treści mojego komentarza
sytuacja o której mówisz w okolicy 8 minuty to coś, co ja bardzo mocno przeżyłam. Widziałam, że mój chłopak coś przezywa, dopytywałam, bo jestem raczej otwarta na wyjaśnianie jakichś nieporozumień, czy czegoś co boli. Finalnie dostałam bardzo mocny feedback, że jestem cudowną kobietą, ale sprawiam że on jest nieszczęśliwy, umiera w środku i generalnie mam się wyprowadzić. Z totalnie neutralnej sytuacji dostałam bombę w twarz
Narcyz narzuca swoją narracje rzeczywistości,ma czas na przemyślenie swoich argumentów właśnie podczas karania ciszą.Apogeum złości objawia się wtedy gdy mówi rozmówcy,że teraz nie kocha,teraz nienawidzi,później zrzuca całą winę na rozmówcę,pomimo,że to rozmówca zwrócił uwagę narcyzowi na jakieś jego bolesne zachowanie. Każdy według n. jest toksyczny,tylko nie on. Mózg przy takiej osobie jest w rozsypce,a ciało się zamyka.To uczucie w brzuchu które się pojawia i w klatce piersiowej to powoli wybuchający dynamit. Mam pocieszenie.😊 Gdy już się nie mieszka z n. ciało powraca do równowagi i somatyka przestaje dawać o sobie znać.
U mnie było podobnie, zwróciłam uwagę, że tej osoby zachowanie sprawia mi przykrość! To zaczęła traktować mnie jak intruza, przurzucala na mnie swoje emocje, twierdząc, że ze mną jest coś nie tak. Że sama sobie jestem winna, że ona czuję się znowu tak samo przeze mnie. Itp. Zerwana przyjaźń, chłód, karanie ciszą, poniżanie obsmiewanie, wypowiadanie się kiedy ona tylko chciała, mnie zaś blokowała i nie dała dojść do słowa... Potem oskarżenia o nękanie i stalking... Czułam się niesprawiedliwie potraktowana, również miałam prawo się wypowiedzieć, i czuć się tak, jak się czułam. Ten człowiek próbował mi to prawo odebrać, bo tylko liczyło się to, co ona czuję. A to co ja było nieważne.
Milczenie, zlewanie i totalna ignorancja..CISZA .. oj znam te fazy, które doprowadzały mnie do szału. Trzeba było się przepraszać za nic, żeby Wać Pan się kiedyś odezwał. A kiedy spytałam dlaczego mnie tak traktuje?? Bo nie zasłużyłam na to by mnie lepiej traktować, na miłość trzeba sobie zasłużyć🙈😅 uwielbiam cię posłuchać, mówisz wszystko to co sami przeżyliśmy :)
Kluczowe jest kiedy Narcyz zaczyna milczeć i po co milczy . Narcyz chcąc zranić niszczy dobro. System karania narcyza jest bardzo przebiegły. Wszystko u narcyza kręci się wokół kłamstwa,zadawania cierpienia i zniewalania. Dla narcyza człowiek który jemu zaufa to pies do wytresowania.
Należy dodać również, że w dobie komunikatorów typu Messenger, WhatsApp, potrafią blokowac swoją ofiare, a potem powracać do niej i znowu blokować i znów powracać
Znam to.Masakra.Ini robią to specjalnie.Kiedts tak miałam nie odpisywał ja myślałam że coś się stało a nic się nie stało.To manipulacja mająca na celu wywołanie w nas poczucie winy
Od roku walczę z taka osobą odeszla potem wrocila przekupiła miłością kolejny raz układaliśmy zwiazek malzenski aż w końcu wstalam spakowałam się i uciekłam.Mąz zdebiał a potem usłyszałam sama tu przyszłas a gdy stalam się obserwatorem i postanowiłam tez wybierać sobie dni i czas spedzany razem to postanowił skończyć i zablokowac .Wściekłość na mój usmiech i pozytywne myślenie sięgało w nim po okazywanie furii...strach byl kolejnego spotkania.Majac jeszcze dwubiegunowosc nie nadążyłam reagować na jego fochy.Dziekuje Pani wszystko trafione piekny mily czlowiek a zarazem toksyk narcyz niszczacy zycie rodzinom i rozbijajacy rodziny poprzez zdrady. Uciekajcie kobiety to straszna trauma dla mnie ale chodze na terapie i slucham pani i pani mitkowej dzieki Wam zyje.Dziekuje
Ja mam własnie taką matkę zawsze było karanie ciszą, zrzucanie na mnie calej winy zarzucanie mi bezpodstawnych zarzutów , manipulowanie, brak okazywania z jej strony jakiegokolwiek zainteresowania, olewanie ,ignorowanie moich potrzeb itd itd.. coś okropnego ciągła chęć kontroli z jej strony, ciągła krytyka porównywanie do innych i wpędzanie na siłę w kompleksy. Im ja bardziej chodziłam przygnębiona tym ona bardziej dumna i pewniejsza siebie.Ktoś jak tego nie przeżył to nie będzie wiedział co to znaczy mieć taką osobę w rodzinie.!!!
Super bardzo mi się podobało idealnie wręcz celujaco opisane zostały relacje z kobietami. Warto tego posłuchać żeby mieć pojęcie co może nas panowie spotkać i spotyka wielki szacun za materiał
Szczał w 10! Kurde otworzyła mi pani oczy! Moja żona ma focha za wszystko i o wszystko i na wszystkich. Ciche dni bez jakiejkolwiek powodu. ... Tez nie jestem osobą idealną (Neurotyczna osoba) alepracuje nad sobą i jestem świadomy tego. ... zawsze starałem się przerywać ten stan bo Żona nigdy mnie nie przeprosi... ehhh Wiem ze jest coś z nią nie - teges
Oni wymagają uwagi 24godxinh na dobę.Jezdli zainteresuje są się kimś innym będzie piekło i awantura.Zacznie się przeszukiwanie twojego telefonu i oskarżenia z kim chodzisz itp
Wiele jest tu komentarzy, co oznaką jest, że wielu ludzi ma z tym problem..Ja żyję tak związku od 19 lat. Nie wiedziałam że istnieje taka metoda manipulacji ludźmi..Żyję się w mieszkaniu ale jako obcy sobie ludzie..moim priorytetem jest mieć szczęśliwa rodzinę, czuje się szczęśliwa jak jest zgoda, a gdy tego nie ma jestem przygnębiona, nie mam ochoty na nic. I dlaczego to ja muszę zmieniać swoje myślenia z powodu tego że ktoś ma ,,fochy,,. A ta druga osoba jest zadowolona bo idzie swoim torem...ja nie chcę się zmieniać , a ja muszę np. zająć się sobą, mieć jakieś zainteresowania, kiedy szczęściem dla mnie jest rodzinna domowa atmosfera...☹️Całe dotychczasowe życie toczyło się w domu bo dzieci, obiad ugotować, ogarnąć dom...i teraz co mam za to...mam tak poprostu odejść od takiego człowieka...nie ukrywam, życie z takim człowiekiem jest męką, bo niewiadomo kiedy się obrazi..Cieżko.
Jak Ja cię dobrze rozumiem, jak pisałam pod innym filmikiem własnie to przeżywam.W moim przypadku, tylko terapia mi pomoże dojść do siebie psychicznie.
Dokładnie tak. W znanym mi przypadku dziecko nie mając innego wyjścia zwyczajnie tłucze matkę narcystkę, żeby mieć od niej chwilę spokoju. Szkoda mi tych dzieci.
Również miałem czasami takie myśli, że po prostu nie ma innego wyjścia jak się rzucić z pięściami na taką osobę, nic kompletnie do niej nie dociera a i uciec od niej się nie da... totalna bezsilność.
Świetny wykład...Sama prawda 100%..Dziekuje...To przykre ze tacy ludzie istnieja a my wpadamy w ich pułapke łudząc się że nas kochają. To są niesamowici manipulanci ale mozna z tego wyjść...
Straszne to ale prawdziwe...z autopsji- 21 lat wytrzymałam i w końcu pokonałam mojego największego wroga...cieszę się,że mam już za sobą ten toksyczny czas..teraz znowu chce mi się żyć;)
bardzo prosze, odpowiedz, jakim cudem wszyscy narcysci zachowuja sie dokladnie tak samo, wypowiadaja te same zdania, maja te sama ekspresje, itd. jak to mozliwe?
Sandra Dabrowska dokladnie...jak z jednego worka wysypani sa .Ja mysle ..po mojemu to "maszyny" moi narcyzi a 2 przerobilam np nie miewali snow nigdy nie snili nic
Była dziewczyna mojego chłopaka, kiedyś mu napisała "I tak to swoje szczęście zniszczysz socjopato" po tym jak on jej napisał by dała mu spokój, bo wkoncu jest szczęśliwy. On również nie ma snow, lub bardzo rzadko je miewa. Gdy ja mu mówię, że coś mi w nim nie odpowiada, od razu jest z jego strony krzyk.. Kiedyś nawet jak siedział na komputerze a ja gotowalam powiedziałam że mógłby mi pomóc, on się wkurzył zaczął krzyczeć że przecież sama mu powiedziałam żeby sobie pogral, a teraz się "czepiam" że gra. No cóż poczym wyszedł z domu i powiedział że obiadu nie chce. Dużo jest takich sytuacji, ale właśnie przez to że kiedy ja mu mówię coś negatywnego o nim to od razu on odbija piłeczkę mówiąc a raczej wydzierajac się że ja jestem zła, że to ja go ignoruje, że ja go nie kocham, że go olewam itp itd.. Nie wiem już co robić.
Wszystko co Pani mówi to najprawdziwsza prawda. Ja jako gotującą się żaba znalazłam jednak siły i teraz odbudowuje swoją świadomość. Niestety zajęło mi to 35 lat. Ale lepiej późno niż wcale. Książkę by napisał.
Narcyz nie znosi kiedy w Towarzystwie np.jest para jego kobieta jest adorowana kobieta usmiechnieta kontaktowna inteligentna to on wtedy nie blyszczy i wybucha w nim zlosc zazdrosc a potem sa agresje slowne w strone wlasnej kobiety.obinianie jej jak sie zachowuje to czysta zazdrosc Facet tak ja zdoluje ze nastepnym razem bedzie robil wszystko zeby to on blyszczal.niestety
Gdy Narcyz milczy znajdźcie sobię fajne hobby, oddalcie się od niego jeszcze dalej jak on od was. Bądźcie szczęśliwi. Jak on wychodzi do pokoju to wy wyjdźcie z domu.😄
Dzień dobry 🪅 Dziękuję za ten udany przekaz. Proszę przetłumaczyć filmik z angielskiego na polski ,który Pani wymieniła z ,jestem bardzo zainteresowana. Napewno przydałby się wszystkim.👍 Oczy nie mylą tak szybko jak słowa, ten przebłysk drapieżnika, uchwycony w ułamkach sekund, może uratować nas przed brutalną prawdą i konsekwencjami męki i udręk na lata. Pozdrawiam ciepło 😊 .
Zdrowy mężczyzna tak nie postępuje,trzeba umieć powiedzieć dziękuję,przepraszam Nie wolno drugiej osoby poniżać Od takiej osoby jak najdalej Lepiej byc samemu
O kurde..dużo o mnie w tym filmie..tyle,że nie jestem zly,nie chce ranić,ale manipuluje ,aby dominować,...przestraszyłem się tego co usłyszałem.. czas działać...cholera..
Ja uciekłam zanim weszłam w związek dzięki m.in. takim filmikom. Facet stosował przemoc emocjonalna, manipulował, kojarzył mi się z obślizgłym wężem ale i tak nawet po 2 latach potrafię mieć wątpliwości czy nie przesadziłam i może zle zinterpretowałam i nie jest wcale taki zły.
@@SoulGPS nie pozwoliłam mu wrócić- dosyć ostro kopnęłam go w dupę. Ale jak teraz o tym myśl to mogłam mu najpierw kazać się przepraszać na kolanach- to też by była bariera nie do przejścia dla narcyza.Te filmiki, które nagrywasz uratowały moja psychikę w fazie prania mózgu.
Mnie przez rok zabijał tak ciszą potem tylko ja nigdy nie robiłam żadnego kroku by to przerwać. Potem pisał i zaczynał się kołowrotek.....dobrze.... Źle..... To ja tą zła.....i cisza!!!!! Pewnego dnia spotkałam znajomą i opowiadała mi o swojej nowej miłości.... To był on...... I wtedy już się opamiętałam..... Już nie reaguje!!!! Postawiłam granicę. Cześć na ulicy nie mam czasu po prostu mam swoje nowe zdrowe życie. Zaznaczam w ciągu miesiąca schudłam 6 kg . Mój organizm wołał..... Opamiętaj się......!!!!!!! Posłuchałam go😍😘♥️
Okazało się ze narcyz się ogarnął, przestał pic (nie ma już spuchniętej czerwonej twarzy) i schudł. Oraz znalazł sobie bardzo piękna dziewczynę. Już po kilku miesiącach są zaręczeni. Nawet się nią pochwalił na FB. Czy to możliwe ze stał się taki dobry i porządny? Swoją drogą to trochę dziwne ze taka dziewczyna go chciała bo on jest mały, gruby i brzydki i ma ginekomastie. Nic z tego nie rozumiem.
Ewuniu, czy ten defekt mózgu, o którym mówisz, wynika tylko i wyłącznie z uszkodzenia (np. uraz lub wada wrodzona), czy może też być defektem struktury mózgu dziedziczonym z pokolenia na pokolenie?
12:04 - no way! Takich rzeczy nigdy, ale to prze nigdy się nie mówi narcyzowi! To są bardzo podstępni ludzie. Potrafią przez jakiś czas udawać, że nas wspierają i że się nami martwią itd. by rozpoznać jacy jesteśmy i żeby móc wykorzystać te słabości przeciwsko nam! Od narcyzów najlepiej się trzymać z daleka! Najlepiej mówić, że "tu nie chodzi o ciebie, chce po prostu być sam". I odejść. Z czasem i tak nas złapie i powie dlaczego ich unikamy, a po czasie nawet powiedzą, że "tak naprawdę chodzi o nich" i wtedy będą właśnie karać ciszą i spojrzeniem drapieżnika. Trzeba mieć to w nosie i traktować ich jak powietrze. Czyli dokładnie tak samo jak oni nas. Bo oni tym zachowaniem chcą nas zmusić żebyśmy wrócili do tej relacji. A tu nie o to chodzi. Prawdopodobnie te spojrzenie drapieżnika nie będzie trwało tydzień, ale wiele miesięcy. Wtedy najlepiej zmienić otoczenie i popracować nad sobą i zrozumieć samych siebie "dlaczego ja się wciągam w taką relację?" Przeanalizować jak to się stało, że w to wpadłem i nie robić już tego więcej. Im prędzej się bronimy przed narcyzem tym lepiej. Wtedy myśli, że jesteśmy silni. A narcyz takich ludzi się boi.
Nie odpowiadają na pytania, na zarzuty, na propozycje - nic nie wybierają, niczemu nie zaprzeczają, nic nie komentują, NIE MA ICH. Poza wiszącym w powietrzu gniewnym (albo wręcz nienawistnym) spojrzeniem. Związek jednej osoby - to podsumowuje wszystko.
Zgadzam sie z Toba w 100 %
Pozdrawiam 🦋
dokladnie mam to teraz zero reakcji zero odpowiedzi nic jak kamien w wode zadziwiajace jak mozna tak ...
Czy to świadczy o tym ,że tym milczeniem mówią "tak"? Doświadczyłam tego . Nie da się tego znieść.
Dokładnie.Ja zadaje się pytanie ciezkid dla nich olewają milcząc
Oni tak mają.To są psychopaci bez uczuć.Oni to robią specjalnie nie odpowiada nie odpowiadają za zadanie pytania aby Tobie pokazać że to twoja wina że ich uraxilaw.Ty się zadreczasz :co się stało że nie odzywa się pytasz się a potem się dowisdujesz że świr miał polewę z ofiary
Jakbym widziała swój związek. To okropne uczucie. Nie wiesz co grane miny fochy potem zrzucenie winy na ciebie. Rozmowa i szczebiotanie do innych,a ciebie traktowanie za śmiecia. Dziękuję Ewciu.
Omg zosia tychowska 150% prawdy. Tragedia ile osób żyło lub żyje w takich związkach. Smutne jak jedna osoba potrafi zniszczyć druga i doprowadzić do utraty zdrowia a nawet do samobójstwa. Przegralam życie z takim typem. Myślałam ze zglupieje zadreczaniem siebie "co grane"?
Straszne jak potrafił psychicznie niszczyć mnie ale przed córką zawsze chciał pokazać się z lepszej strony. Jednak nie wiem czy tego nie chciał widzieć ale zawsze miał wielkie wymagania w stosunku do córki i nigdy nie pochwalił za nic w życiu. Wiem jak bardzo ubolewala nad tym gdy nie okazal jej zainteresowania i wsparcia. Zawsze pouczania, krytyka i wymagania. To byl większy bol niż dokuczanie mi. Szkoda ze takich video nie bylo gdy byłam w największej potrzebie. Dziś mając 63 lata mogę sobie tylko poplakac.
Cieszę się ze robisz takie videa to wielka pomoc.
ja mam tak ze nie mieszkalam razem wiec wogole osobe stracilam z oczu 11 sierpnia a od 20 sierpnia nie rozmiawiamy od tak z dnia na dzien..
@Ma JA on to troche narcyz borderline psychpata i h.j wie co jeszcze a ze ma to wiem czuje sie to nawet na odleglosc i niech sie nie odzywa powodzenia.
Wierzyć się nie chce. JOTA w JOTE. Duża pomoc Ewa. Dzieki
Zrzucanie winy na drugą osobę jest typowe dla manipulantów i narcyzów .Oni po prostu nie widzą swojej winy bo są w chorzy sposób zapatrzeni w siebie.Jak serwis kontakt z tobą to zrobią wszystko żeby to kobieta była winna :powiedzą przez ciebie ty się mało stsraoas itp.Wstretn ludxie
Najgorsze jest to, że ofiara nie ma świadomości że nią jest. Świadomość to pierwszy krok do wolności. Dziękuję ci za te filmiki. Są ważne i pomagają.
.
Jeszcze tylko dodam, że kobieta po odejściu od narcyza pięknieje, odżywa i zadaje sobie pytanie jak mogła się taplać w takim gównie. I oni to czują, wiedzą, że ich czas się skończył, już nie są krasomowcami, bajerantami, stoją i patrzą, a minę mają nietęgą. 🙂 Dojścia do takiej kobiety już nie mają,bo ona już ich nie chce, a nie chce bo zmienił się jej sposób myślenia. I oto w tym wszystkim chodziło kobiecie, bo narcyzowi to na pewno nie.
Faceci również.
swienta racjia
to umnie sie sprawdzilo koplam go w tylek gdy mnie karal l cisza
i tu zdziwienie ..ja powiedzalam
pytal czy go kocham Teraz
Kocham tylko siebie !!
To swieta prawda ❤
Zgadza sie. To taplanie sie w gownie.
A ja dopiero teraz odkryłam twój kanał i jestem pod wrażeniem ile cennych informacji można z niego wyciągnąć, przerabiam po kolei twoje odcinki ;). Sama wpadłam w związek z narcyzem i robiłam chyba wszystko czego nie powinnam. Zawsze myślałam, że po osobie toksycznej, bardzo widać jaka jest, w szczególności jeśli chodzi o agresje. Wydawało mi się, że po poprzednich związkach posiadam jakąś wiedzę i ciężko będzie mnie urobić. Osoba, z którą ja byłam, była bardzo spokojna, zrównoważona, podobało mi się to, że miał spokojny charakter. Oczywiście tak mi się wydawało. Za każdą pierdołe, najmniejszy mój błąd, nie było dyskusji. Żadnej. Nie odzywał się do mnie długimi dniami, nie mówił dlaczego się obraził, nie mówił co zrobiłam mu złego. Jednego dnia było milutko, zasypialiśmy przytuleni, a drugiego wstawał zimny, oschły, nie odzywał się tak jakby był innym człowiekiem. Bardzo długo się z tym męczyłam, bo na początku myślałam, że to kwestia charakteru, więc robiłam długie wywody, w których tłumaczyłam mu, że jesteśmy parą, może mówić mi wprost co go boli, że tak będzie łatwiej, że jestem bardzo otwarta. On nawet tego nie słuchał, był jakby w innym świecie dokładnie tak jak Pani mówi. Dalej to robił długie miesiące, w sumie ten związek wspominam jako jedno wielkie milczenie z jego strony, przeplatane ze słodkimi dniami kiedy "nagle" się mną interesował i moimi wiecznymi rozterkami. To był jeden z najgorszych okresów w moich życiu i bardzo ciężko to zrozumieć dla normalnej osoby, bo w końcu czasem każdy musi ulżyć swoim emocjom i powiedzieć co leży mu na sercu. On nigdy tego nie zrobił, po prostu karał mnie ciszą, ja oczywiscie prosiłam, tłumaczyłam. Nic z tego. Po czasie już byłam wrakiem jeśli chodzi o psychike, żyłam w ciągłym stresie, czy znowu o coś się nie obrazi, więc bałam się pokłócić czy wyrazić własne zdanie. A jak już dochodziło do małej sprzeczki to wiedziałam jaka kara mnie za to spotka. Zaczęłam wpadać w panike, szał. Miałam bardzo ciężkie epizody histerii. Trzęsłam się i wyłam na podłodze jak pies, rzucałam rzeczami, nawet zaczęłam go bić.. Nigdy w życiu nie byłam taką osobą, mam wrażenie, że sama stałam się potworem, bo po czasie po prostu sama zaczełam żywac przemocy wobec niego, mam na myśli tą fizyczną. W ten sposób starałam się zwrócic jego uwagę na mnie, bo nic innego kompletnie nie działało. A on po tych wszystkich akcjach stwierdził, że go biłam i znęcałam się psychicznie i to on musiał się na mnie zamykac i obrażać przez moją przemoc, w dodatku nagadał mojej rodzinie jak i również swojej, że się nad nim znęcam i go bije.Zapomniał wspomnieć, że zanim kiedykolwiek go uderzyłam to z reguły wyłam i błagałam żeby się odezwał.. W tamtym czasie to był jedyny sposób na jakąkolwiek reakcje z jego strony. Po prostu miałam ochotę wyrwac sobie wszystkie włosy z głowy słyszać, coś takiego. To on niszczył mnie psyshicznie długimi miesiącami, doprowadzając do ruiny aż sama straciłam człowieczeństwo, a na koniec stwierdził, że robił to przez moje zachowanie.. Odwrócił kompletnie kota ogonem i zmienil wersje wydarzeń, że aż sama miałam momenty gdy w to zaczynałam wierzyć.. To wszystko jest straszne i bardzo współczuje osobom będącym w takich związkach. To bezpowrotnie niszczy psychike, można się pozbierać, ale blizny zawsze zostaną.. Mi przykro jest jak pomyśle, jak bardzo dałam się upodlić. Chyba to milczenie i cisza jest najgorszą manipulacją toksyka, bo u osoby zdrowej pojawiają się same znaki zapytania, które pozostają bez odpowiedzi. Można oszaleć bedąc w takim stanie non stop... No cóż.. Przynajmniej wiem, że to nie ze mną było źle, tak jak w to wierzylam przez pewien czas. Teraz jestem pewna kto tu jest zaburzony..
To samo,
W sedno
Co do spojrzenia u manipulatorów: tych, na których ja się nacięłam charakteryzowały dwa: najpierw biedne spojrzenie smutnych oczu zbitego pieska połączone z czymś... dziwnym. Zawsze potem miałam wyrzuty sumienia, że więcej nie pomogłam, po nocach się zastanawiałam jak im źle, biedaczki itp. I bardzo szybko się angażowałam, bardzo wiele wybaczałam. Dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że to coś "dziwne" to element nieszczerości.. Coś, co sprawia, że smutek u takiego człowieka nas bardzo przybija, ale jest w nim też coś kompletnie niepokojącego i... bezczelnego. A drugie spojrzenie pojawia się dopiero gdy chcemy się od tej osoby uwolnić - gdy zaczynamy się po raz pierwszy bronić i gdy widzą, że już wszystko stracone: to spojrzenie nazwałabym: "jesteś gów.n.m". Jeśli którekolwiek widzę u kogokolwiek obecnie zrywam z taką osobą kontakt... Co ciekawe jeszcze się nie pomyliłam ani razu...
To ci tzw. "biedni narcyzi", również znam to spojrzenie.
Jezu dokładnie tak
Tacy ludzie sprawiają ,że mamy już takie doświadczenie,ze rozpoznajemy takich typów dość szybko.
To samo dzieje się w moim małżeństwie. Spojrzenie zbitego psa po którym przepraszałam,staraliśmy się o dziecko i nie chciałam tracić dni płodnych na kłótnie (na szczęście nie mamy dzieci). Teraz gdy chcę się od niego uwolnić to zagościło spojrzenie osoby która mnie nienawidzi,złorzeczy mi otwarcie
Mówi że takiego jak on nie poznam(oby). Życzy mi pijaka i człowieka będącego jego totalnym przeciwieństwem(oby). Czuje od niego taką nienawiść że gdybym miała sierść to miałabym ją najeżoną bez przerwy ze strachu.
ale ładnie to ujęłaś!
dochodzę własnie do momentu totalnej obojętności wobec niej.
Moim zdaniem współczesna psychologia i dawna demonologia mówią dokładnie o tym samym, tylko innym językiem. W obydwu przypadkach chodzi o pozbawianie nas życiowej energii. W moich doświadczeniach karanie kilkutygodniową nawet ciszą (przy mieszkaniu razem) było na porządku dziennym. Dopiero z dystansu czasu byłam w stanie dostrzec absurd takich sytuacji i ich okrucieństwo. Dziękuję za te filmy i wiedzę, która pozwala mi wyleczyć stare rany i nie wpakować się w kolejne toksyczne relacje. Pozdrawiam :)
Życzę Tobie abyś już nie miała takich toksycznych relacji .A dwa:no niestety ale tacy ludzie to też manipulatorzy (ciągle kłamią i zwalają winy na innych)
Psycholog diagnosta stwierdzi:narcyzo bez terapii nigdy SOR nie zmienia
Ja mam teraz taka sytuacje ponad 4 miesiace nie odzywam sie juz do takiego czlowieka odizolowal sie ode mnie I chlopakow .Modle sie za moje dzieci zeby nie bylli tacy jak on I wiecie co odzyskalam spokoj I pierwszy raz tak dlugo wytrzymalam.Wzesniej byly 3 miesieczne cisze ,przepraszalam nie wytrzymalam myslalam ze to moja wina teraz przejrzalam na oczy najgorsze jest to ze musze z nim mieszkac pod jednym dachem powiedzialam sobie albo sie zmieni ....ale nie slowa ale czyny albo bedziemy musieli tak zyc Szkoda mi tylko moich chlopakow bo sa dla mnie wszystim mlodszego zapisalam na psychoterapie( sam chcial) bo ma leki ,starszy tez powinien ale udaje silnego z reszta jest juz pelnoletni Kocham ich nad zycie nie moge sobie wybaczyc ze zgotowalam im takie zycie przez ten stres chyba nie bylam dla nich najlepsza matka ,myslalam ze to jest inny czlowiek ze on mnie kocha I bedzie kochal dzieci moze dla dzieci nie byl najgorszy ale kiedy sie rodzil starszy syn nie bylo go przy nas zawodzil nie raz I te manipulacje ...powiedzialam stop nie chce tak zyc szkoda ze pozno to zrozumialam.
Hej Ewa
To wszystko o czym mówisz w tym nagraniu jest moim zdaniem najgorszy rodzaj kary ...czlowiek zastanawia się dniami i nocami co się stało dlaczego znowusz jestem ignorowana milczeniem ...
Pomału po latach zaczynasz wariowac....przepraszasz w sumie za to że żyjesz....
Jesteś wspaniała....pomagasz wielu ludziom wyjść z tego bagna a między innymi mnie tez pomogła ś....dziekuje 😘
Tak, tak, zastanawiasz sie miesiacami, co sie stalo, zaczynasz juz wariowac, szukac w sobie winy, czekasz bezsensownie, tracisz poczucie wlasnej wartosci..
Dokładnie.Oni karzą nas milczeniem z my się zastanawiamy czy ten człowiek zyje a on się śmieje i ma w dupie nasze uczucia.Dajcie spokój z takimi egoistami.Jak zostawi was to będzie miał gdzieś wasze łzy
Ich nie obchodzą ludzkie uczucia.
Dokładnie ofiarą się martwi a oni to celowo robią i śmieją nam się w twarzy.Yo są ludzie bez empatii
Jest dokładnie tak, jak napisałaś
Ooo tak, technika redagowania rzeczywistości jest u nich dopięta na ostatni guzik😂Pamiętam jak po tym wszystkim czuł się świetnie i wyglądał tak zdrowo... Nakarmiłam go swoją energią niczego nie świadoma a mnie wypompował do dna. Dobrze jest wiedzieć z kim ma się doczynienia, kiedyś nie wiedziałam że takie gady w ogóle istnieją.
Ja od grudnia oglądam dwa rodzaje wykładów p. Ewy i p. Mitkowej. Dzisiaj po raz pierwszy w życiu minęłam,, swego narcyza,, i nic we mnie nie drgnęło na jego widok. Żadnych emocji,bólu. Nic, zero. Nareszcie. Śmieszny mi się teraz wydaje. Opakowanie, manekin, fircyk w zalotach. I tak powinno być, a to znaczy że pewien proces zaszedł w mojej psychice. Teraz może karać ciszą, samego siebie.
"Opakowanie, manekin, fircyk w zalotach" - genialne, kupuję!
Karanie ciszą to najgorsze co może nas spotkać ... dziękuję Ci za to,że o tym mówisz, pomagasz zrozumieć tak poważny problem .. pozdrawiam . Ala
Nie tylko.Wyzwisks poniżanie i obarczanie wszystkim kobieta jest też forma przemocy
oj tam, są o wiele gorsze rzeczy od karania ciszą;)
W moim przypadku byl to alkoholik narcyz.Artysta pozer atrapa płytki i powierzchowny .Jestem silna kobieta i nie dałam się złamać, cały czas podkreślał jaka jestem głupia,że mam szczęście ze jest ze mną .Straszne doświadczenie ,ale karma nie gubi adresu.
Dziekuje, tak jest unas jestesmy 45 lat po ślubie.z początku nie wiedziałam o co tu chodzi. Teraz wiem od 5 lat że to ludzie chorzy .dzieki waszym filmikom.dziekuje ,zmieniam sie powoli .❤
U mnie karanie milczeniem potrafiło trwać tygodniami. To było najbardziej bolesne. On w międzyczasie oczywiście rozkwital towarzysko, do tej pory nie wiem co naprawdę działo się podczas tych cichych dni. A ja w tym czasie wariowalam, pisalam, dzwonilam, przepraszalam i prosilam by się odezwał, choc paradoksalnie wiedziałam że nie powinnam. To było szaleństwo, zawalalam swoje obowiązki, a on? Cała sytuacja zdawal się nie przejmować. Dzięki takim filmom jak ten wiem że to była taktyka jego a nie moja wina.
lenny162 przeżyłam również identyczne zachowania narcysty,, nie odzywał się nawet kilka tygodni, sama nie wiedziałam czy jestem jeszcze w tym związku czy odpadłam ....sama nie wierzę, że w tym tkwiłam, Pozdrawiam serdecznie 😍
Boże byłam już pewna, że to ja zwariowałam.. Jakby Pani pisała o mojej sytuacji z byłym chłopakiem. I nawet po zakończonym związku czułam się źle i że to wszystko to moja wina. Nawet nie wiedziałam, że to manipulacje.. 🙁
Wild Kate Ja tez mialam poczucie winy, bo mi je wmawial. W zeszłym tygodniu dowiedziałam się jednak, że cały zwiazek byl klamstwem. Oklamywal mnie przez 4 lata, a dwa ostatnie na pewno. Chyba to boli najbardziej - naiwność i życie w fikcji.
Miałam tak samo....
Spotykałam się jakiś rok z tego typu facetem. Dramat. Podam jeden z mnóstwa przykładów : Przed moimi urodzinami sprowokował kłótnię. Padło kilka niemiłych słów, oczywiście wszystko "moja wina". Nie rozmawialiśmy jakiś tydzień. Ja w tym czasie bardzo cierpiałam, i zastanawiałam się co zrobić, by już było dobrze. W urodziny poszłam z koleżanką do klubu. Przyszedł z przyjacielem. Udawałam że go nie widzę, byłam smutna. Podszedł z uśmiechem na twarzy i uwaga.... jakby nigdy nic, zaczął składać mi życzenia, przytulił mnie. Stałam jak wryta...... potem powiedział "ohh jak miło że jak tylko mnie zobaczyłaś, to zaczęłaś się uśmiechać". Porażka... :(
Unikanie niewygodnych tematów, niewywiązywanie się z danego słowa, zaniechiwanie działań, szantaże, sabotaże relacji, wyśmiewanie cierpienia, wyparcie przeszłości, makiawelizm, mówienie o spokoju a wprowadzanie chaosu, odwracanie kota ogonem i przede wszystkim karanie milczeniem, tygodnie, potem miesiące.. I zrzucenie winy za to milczenie na mnie.
Po kilku miesiącach nagły powrót, zainteresowanie.. Aby wyznać że spotyka się z kimś innym, a ona "chciała tylko sprawdzić czy jestem szczęśliwy..." .
Oni kontrolują karają milczeniem i stosują seks aby uzależnić partnerkę od siebie ale a łóżku narcyz jest zarąbisty
100/100 miałem tak sam
Bylam w takim zwiazku 27 lat, nawet trudo nazwac co to bylo,myślał że mnie już złamał do końca ,odeszlam 2 lata temu
Kaska B Ja23lata ,rozwód w toku:(Ta cisza jrst straszna Wszystkiego dobrego
Nie wyobrażam sobie nawet jak kobiety wytrzymuja tyle lat w takim piekle. Tyle lat prania mózgu...
Gratuluję Ci powiedz mi jak to zrobiłaś?
Jak mogłabym się z tobą skontaktować,
Pozdrawiam cie
Wytrzymują masochistką i baby x niskim poczuciem własnej wartości czasami kochające za bardzo i wysoko wrażliwe.One po prostu chcą kochać a ci padozyci żerują na takich ofiarach.Najlepsxym sposobem jest uciąć wszelkie kontakty i nie rozmawiać
Byłam 30 lat małżeństwa i jestem 3 lata po rozwodzie i trudną mam drogę, ale terapia i wiem że daję radę, ale ten koszmar z narcyzem ukrytym był destrukcją i kochane uciekajcie jak tylko to możliwe 😘
oglądając ten poradnik coraz bardziej zaczynam się bać ludzi
ja tak samo, dlatego zalaczylam krytyczne myslenie i dziekuje za ten kanal i ta osobe ktora go prowadzi plus staram sie pamietac ze na tym swiecie jest mnostwo pieknych ludzi i nigdy ich nie zabraknie. A my, tylko uczmy sie jak ich znalesc lub dostrzec ;) powodzonka!
Dlatego kocham zwierzęta. One mają coś, czego ludziom zwyczajnie brakuje... Pozdrawiam
Musi Pani zrozumieć że w świecie realnym ta y ludzie też są.Yo może być matką nasze dziecko sąsiad partner czy kolega z pracy.Od takich ludzi trzeba się odciąć i nie wdawać się w dyskusję
A ja uwielbiam te okresy ciszy po latach nauczylam sie nimi cieszyc jestem wtedy wolna moge cieszyc sie zyciem...tylko ja juz mentalnie wyszlam z tego zwiazku teraz organizuje zycie zeby mi bylo lepiej bez niego jak juz sie go pozbede...I wszysto mam zaplanowane
Acha I u mnie to juz potrafi trwac kilka miesiecy 😱😉przechodzilam to bardzo ciezko a teraz to przyjemnosc gdy juz wiem jak to dziala przynajmniej nie musze znosic innych manipulacji kontroli proby sterowania wyzwisk i zabierania mojej energii
Hallo Ewo . Wszystko prawie o czym möwilas w tym filmie przezylam . Tkwilam w takim zwiazku przez 33 lata , odeszlam z wielkim trudem 6 miesiecy temu . Nie umialam sie od niego uwolnic . Zawsze podczas rozmöw przekonal mnie o mojej winie. Opuscic Narcyza i wyprowadzic sie od niego to jedno ale uwolnic sie od niego energetycznie to ciezka praca. Jestem obciazona wyrzutami sumienia , ze go skrzywdzilam . Bylam jego i jego rodzicöw ofiara , dzis on udaje ofiare , czuje sie pokrzywdzony i poszkodowany i Bogu ducha winny ..... on tylko ciezko pracowal. Nie zdawal sobie sprawy z niczego i nie jest mu to do dzis swiadome zeby cokolwiek zrobil w zyciu zlego. Nawet nie wie dlaczego ja odeszlam ........ On tego po prostu nie rozumie .... przeciez nie pije , nie bije i nie zdradza mnie . Nie rozumie o co mi chodzi .
Plakalam nocami , w dzien musialam funkcjonowac bo wychowywalam tröjke dzieci .
Bylam cierpliwa , przepraszalam , blagalam ..... bylam Clownem w rodzinie . Usmiechalam sie pomimo ze böl rozrywal mi serce .Pröbowalam ukrywac wiele rzeczy szczegölnie przed dziecmi . Niestety wszyscy cierpielismy , utracilismy poczucie wlasnej wartosci .
Wychowalam dzieci na wspanialych ludzi i poszly swoja droga.
Po tych wszystkich latach udreki podjelam decyzje o odejsciu ........ duzo , duzo za pozno ...
Jest mi bardzo ciezko , staczam codziennie walke ze soba ale nie poddam sie . Zycie u boku Narcyza to jak Narkotyk ...... wciaz bije sie czlowiek z myslami o powrocie .
Kto tego nie przezyl to trudno jest uwierzyc co trzyma nas przy takiej osobie. Niestety to jest strach , poczucie winy i wyrzuty sumienia.
Danny wszystko co przechodzisz jest jak najbardziej zrozumiałe. Ta walka jest prawdziwa i bardzo ciężka. Ale tutaj chodzi o Twoją duszę więc nie poddawaj się, wierz w siebie i idź naprzód. Wysyłam Ci dużo miłości i pogodnych wibracji.
Trzymaj fason. Będzie ok. Mówię ci warto przejść żałobę 😍 depresję ♥️ wszystko. Ja sobie mówiłam cały czas. Nie chcę już czuć tego bólu!!!!!!nie pozwolę SB już na to!!!!
Magdalena Błaszkiewicz ...... dziękuję .... to miło że napisałaś ... tylko ten zrozumie najbardziej kto przeżywał coś podobnego ... pozdrawiam
Soul GPS ...... pozdrawiam cię i dziękuję za słowa otuchy ....tak to ciężka walka wewnątrz siebie ... mam silną osobowość ... nie poddaje się ... jestem odpowiedzialna i umiem walczyć dlatego ciężko jest mi zrozumieć co dzieje się ze mną jeśli rozmawiam o „ nim „ .
W czasie mojej terapii pani psycholog postawiła kartkę z jego imieniem na krześle i miałam powiedzieć rzeczy które mnie bolały ..... nie byłam wstanie mówić ..... płakałam i trzęsłam się - a to była kartka tylko z jego imieniem .....
Cieszę się że jesteś i mówisz o tym ! To pomaga .... pomaga w uwierzeniu że chyba jestem normalna ...
pozdrawiam serdecznie
@@Danny-rd7qgja h Hanny ja
Tak właśnie... To ich świetny sposób na dotkliwe ukaranie swojej ofiary.
Natomiast ofiara" narcyza w tym czasie "odchodzi od zmysłów " . 😢💔
A potem od niego odchodzą.
Kopnęłam takiego w końcu w cztery litery, teraz jak go mijam to pyta:nie porozmawiasz? Nie rozmawiam,tyle mi nerwów zszarpał.
To samo mam w dupie go. Czuje sie swietnie w swoim towarzystwie. Plecak wycieczki, zdrowe jedzonko, pieknienie. Rower, spacery .
@@agneslaufer9579 Też do tego dojrzewam, wiem że muszę to w końcu zrobić.
Cudowny przekaz ! 💜
Oj Kochana ten " demon" oplótł moją duszę i umysł ,ciała mojego nie dostał.Czulam podświadomie, że jest coś nie tak.To był straszne moja duszą była uwięziona.A z drugiej strony dostał ode mnie ,to co zrobił innym kobietom.Trzyma łam go na dystans ,obserwując tylko jego krótkie wpisy.
Edukowakam się bardzo długo i pilnie ,aż w końcu dotarło do umysłu i duszy ,że to "demon"w ludzkim wcieleniu.Teraz zmanipulował terapeutkę, już mi jej żal...ale cóż miłość jest ślepa.
Ja po tym demonicznym zawłaszczenia z meta poziomu dochodzę do siebie...Moja duszą już śpiewa,odzyskałam energię, choć jeszcze bywają momenty że jest trudno.Ale jak.mojs duszą dala rade z takim demonem ,to musi być WIELKĄ duszą 💜🙃
Wracam do siebie I mojej Miłości Bezwarunkowej 💜
CUDNA i Kochana Ewciu
Wysyłam Miłość 💜🙃🍀🌹☀️
Bardzo przyjemny i kojący głos. I mądre słowa. Dziękuje
Jedynie co można zrobić to uciec ☝️nie ma innego wyjścia 👌
Dałam się złapać po raz kolejny. Ale szybko się otrzasnelam. Jeśli ktoś karze nas milczeniem należy jak najszybciej uciekać. Nic tak nie niszczy jak milczenie. Trzeba spełniać swoje marzenia i nie dać się więcej.))))
Pozdrawiam cała prawda szczery i dobry przekaz
Oczywiście jeżeli już ktoś nas karze ciszą, milczeniem i czujemy że to destrukcyjnie wpływa na naszą psychikę odrazu uciekajcie odrazu i to już po pierwszym razie takiej kary ja uciekłam po roku takiej relacji
Wszystkie Twoje filmiki są trafione w samo sedno, mówisz prawdę.... Dokładnie to przeżywam i jestem na skraju wytrzymałości, bo nie mogę już pokonać skali tej negatywnej i pełnej zła energii, słów, niszczących działań... Moje serce tego nie wytrzyma....😓
To sa osoby ktore nie maja uczuc wyzszych
Zachowuja sie gorzej jak zwierzeta
fight or flight - lej lub wiej [Po polsku]
milczenie i niezauważanie - to silna agresja, którą byłam traktowana przez 10 lat.
Trzymaj się ciepło Ewa! Przejdziemy przez resztę życia z mądrością i siłą przestrzegając innych ❤️
Milczenie to jest przemoc
To przemoc
Pod koniec związku na twarzy mojego oprawcy widziałam jedynie spojrzenie pełne nienawiści i pogardy. Zupełne przeciwieństwo początku - wtedy widziałam poczciwego, kochającego człowieka...
Chętnie posłuchałabym o sferze seksualnej w takich związkach.
To są fałszywi ludzie o dwóch twarzach.Na początku się uśmiechaja do ciebie aby zdobyć twoje zaufanie a potem pokażą twoja pawdziwa twarz agresywna
Podejrzewam że poprzez seks chcą całkowicie uzależnić ofiarę od siebie aby nie odeszła.Oni wiedzą że u kobiet seks wyzwala uczucia i o to narcyzów chodzi żeby ofiarą nie odeszła
Sfera seksualną jest super.Onisa dobrzy w łóżku i wiedzą jak zaczarować ofiarę za to mają wstrętne charaktery.znid dajcie się ogłupiać na słodkie oczka.To potwory a wygląd to nie wszystko
Karze brakiem seksu
W moim związku z byłym akurat sfera seksualna była tematem drażliwym-kościelne środowisko. Ale jeśli podziało sie więcej, byłam tą winna jego upadku. Nawet jak wprost mnie nie obwinial
Na początku karanie ciszą było dla mnie trudne. Jednak w trakcie 4 letniej relacji z narcyzmem, zaczęłam sobie cenić takie zachowanie. Miałam czas dla siebie, w końcu mogłam robić to co chciałam. Chodziłam na kursy, czytałam, podróżowałam i nikt mi nie jęczął nad głową. Takie dni, tygodnie ciszy, odsuwały mnie od narcyza, zrywały więź jaka mnie z nim łączyła. To sprawiło, że kiedy kolejny raz ze mną zerwał, to wykorzystałam to i się odcięłam. Nie mogę powiedzieć, że ten człowiek mnie zniszczył. Wręcz przeciwnie. Sytuacje w jakich mnie stawiał narcyz, zagrożenia życia jakie na mnie sprawdzał, jedynie mnie wzmocniły. Musiałam sobie radzić sama kiedy mnie zostawiał w najtrudniejszych momentach mojego życia. Przekonałem się, że doskonale sobie radzę sama. Wyszłam z tego związku bogatsza o miłość własną i poczucie własnej wartości.
Pięknie!
Znam ten ból dla mnie było trauma przepraszałam go za to i brałam winę na siebie
Teraz najlepiej znajdź kogoś co przeżył to samo co Ty i zna te systemy będziesz mieć pewność że to normalny
Mój mąż już się do mnie nie odzywa od 5 tygodni, wcześniejsze wydarzenia starałam się naprawiać i zagadywać i wtedy wszystko było mi wypominane. Teraz powiedziałam sobie dość nie chce by córki widziały jak ich tata mnie wyzywa i ignoruje, traktuje jak powietrze. Teraz ja się nauczyłam tak żyć i ignorować !!!
@lwona obojętność to chyba najlepsza broń.
Niestety chyba tak. Choć zmusza to nas, osoby wrażliwe i ofiary narcyzów, do wymuszania na sobie obojętności na drugiego człowieka, która nie jest zupełnie naszym prawdziwym sposobie działania i jest sprzeczne z naszym podejściem do życia, wizja swiata. Ja uciekam się do obojętności, a potem czuję się zgwalcona emocjonalnie - ale niestety właśnie z narcyzem chyba inaczej nie da się żyć. Ja nie mam pewności, ale wydaje mi się, że mój mąż ma cechy nartystyczne, bo nie widzę, jak inaczej wyjaśnić to co się dzieje miedzy nami
Jestem na etapie odcinania takich ludzi. Przy pomocy dynamicznej. Jestem w szoku ze było ich tak wielu. Ale bezpieczniejsze dla zdrowia jest życie w prawdzie i bardziej samotnie niż z ludźmi którzy niszczą głowę. Wszystkie filmy pani bardzo mi się przydały.
Pozdrawiam 🙂
Bylem w tym zwiazku 9 lat .Zniszczyla mnie psychicznie.Pustka a srodku.Oddalem jej cala milosc cale swoje serce.Depresja 3 lata temu.Tylko mnie gnoila.Doprowadzala mnie do szalu.Naszczescie mnie zostawila bo przesk9czyla na kogos innego.Menadzera.Jest mi ciezko ale sie zbieram
To co ich ofiarą nazywa miłością ,dla nich to przynęta, łapówka,podkarmiania. Towarzyszy temu zła intencją. Ofiarą okazuje miłość bo kocha, a psychol naśladuje miłość bo w ten sposób zniewala ofiarę która pragnie być kochana. Ten trik decyduje o wszystkim. W tych ludziach miłości nie ma! Jest uwielbienie kłamstwa i oszustwa pod każdą postacią. Umiłowanie władzy i sadyzmu.. Reszta to gra. aktorstwo
Jesteś kochana za to co robisz, że leczysz ludzkie dusze ❤🌷
Dawaj zawsze dużo przykładów z własnego życia, to bardzo przemawia
Niewiarygodne!Po 21 latach małżeństwa doszłam do ściany. Już nie mam siły znosić tego milczenia. Nie mogę pojąć jak żyjąc z drugim można ciągle go karać ciszą i udawać że mnie nie widzi. Poczucie winy to moje drugie imię. Chociaż próbuje się bronić to rodzina męża mnie oskarża o bycie zła żoną.
Mam tak samo..
Dobrze mówisz. Tak było w moim przypadku. Nie dajmy sobie wmówić,jesteśmy wartościowymi osobami.
Oni tak mogą robić ale jak tu nie odpiszesz to jesteś potwora!.Po prostu myślą tylko o sobie
Mnie także,a przynajmniej on tak mówi, że jestem zła i że jego rodzina tak mnie widzi. Mówił też że nie mam przyjaciół i taka była prawda bo odizolowałam wszystkich bo był dla mnie najważniejszy. Na szczęście mam ich teraz dużo i pielęgnuję to.
Bardzo Pani mi pomogła, przez lata tkwiłam w chorych relacjach z takim właśnie człowiekiem. Czułam że coś jest nie tak.Teraz wiem że to drapieżnik i narcyz.
Byłam ponad 3 lata ze strasznym narcyzem, który często karał mnie ciszą. Nawet za to, że ja byłam zła, że to on zrobił coś wstrętnego i udawał, że tego nie widzi. Zawsze zwalanie wszystkiego na mnie, zawsze to ja musiałam przeprosić za jego głupotę itd. I ja tego wcale nie widziałam. Okazało się, że jego ojciec tak samo traktuje jego matkę, więc chyba był nauczony takiej reakcji(?) Nie pracował nad sobą. Po rozstaniu mimo wszystkich krzywd, jakie mi wyrządził, kilkakrotnie próbowałam rozmawiać z nim. A ten - zgadnijcie - cisza:) Raz napisał sms, że jest w nowym związku i mam się nie odzywać. No to ok. Po prawie roku odezwał się do mnie nagle, że "zawsze mnie wspierał i dziwi się, dlaczego nie odzywam się do niego" 0o Nie odpowiedziałam na te brednie, bo to chyba była jego próba na wciągnięcie mnie w kolejną niezdrową relację.
Dobrze ze go odstawilas. On dobrze wiedział ze to on się nie kontaktował ale jak zwykle on był super a wina na ciebie. Mój ex zawsze jak dzwonił do swojej córki z pierwszego małżeństwa lub do rodzeństwa to pierwsze słowa były wymówki. Gdzu mówiłam zadzwoń do córki to on mówił "a co ona nie może zadzwonić". Nie mogłam tego zrozumieć i mówiłam "ale to ty jesteś ojcem to nie koleżanka tylko córka zadzwoń" a on "jak będzie cos potrzebowała to zadzwoni". Zawsze myślał ze wsxyscy cos od niego chcą. Nie bylo ani jednej osoby o której by powiedział dobre słowo.
Dopiero dzisiaj rozumie jak ci ludzie funkcjonują i żerują na emocjach ofiary.
Zauważyłam ciekawa zależność. Zawsze gdy wszedł po pracy do domu i byłam zadowolona z obiadem to był zawsze naburmuszony, zły i nic mu nie pasowało. Długo się zastanawiałam dlaczego człowiek po pracy wchodzi do domu obiad na stole a on na mój widok zły.
Zaczęłam innaczej reagować na jego powrót do domu. Gdy wszedł do domu to bylam zgaszona, nic nie mówiłam i o dziwo jego pierwsze słowa były "co się stało" i już jego zachowanie było inne. Nie było tego naburmuszona i złości.
Znów zaczęłam się zastanawiać dlaczego taka zmiana?? Doszłam do wniosku ze on poprostu chce mnie do tego stopnia kontrolować ze to on będzie decydował kiedy mam się śmiać a kiedy płakać. On nie mógł znieść u mnie radości!!!
Od tego czasu bardzo dużo myślałam i pożyczyłem pare książek z których się dopiero dowiedziałam kto to narcyz i odnalazłam w tych opieka danych sytuacjach siebie!!!!!!!!
Widziały galy co brały
Manipulacja
Zawsze winni są inni tylko nie narcyz.
@@hasppl9005 Ooo dzięki za ten komentarz, ciekawa obserwacja, wniosek , dziękuję i duuuuużo szczęścia Ci życzę 😘
Dziękuję za ten wartościowy film. Pozdrawiam serdecznie.
Miałam kiedyś koleżankę, która zachowywała się w taki sposób, że wysysała ze mnie całą energię. Zaczynałam źle się przy niej czuć, a że jestem osobą bardzo wrażliwą na zachowania ludzkie i jeszcze nie do końca umiem się bronić przez toksynami, przejmowałam jej zachowania w jej obecności. Następnie ona wytykała mi te zachowania (przejęte od niej) i udzielała mi "mądrych" rad, żebym tak się nie zachowywała, bo rozsiewam złą energię. A tylko przy niej tak miałam. Doprowadzała mnie swoim zachowaniem do szału! Zachowywała się tak jakby jej wszystko było wolno, a kiedy zwracałam jej uwagę i dosyć mocno wytknęłam jej że tak się nie robi, od razu zaczęła robić z siebie bidulkę i pokrzywdzoną tak że ja wyszłam na tą wredną. Co gorsza, odwalała takie akcje jak była ze mną sam na sam. Ludzie myslą o niej bardzo dobrze, bo takie sprawia powierzchowne wrażenie. W dodatku ostatnio powiedziała mojej znajomej, że to ja jestem toksycznym narcyzem. Ten typ człowieka jest gorszy niż ktoś jawnie arogancki i chamski. Bo kiedy ktoś zachowuje się tak wszędzie, ma opinię tego chama i prostaka i nikt go nie lubi, to przynajmniej widać na czym się stoi, a najgorsze są takie cichutkie "pchełki" które wstrzykują jad bardzo dyskretnie i po kropelce raz na jakiś czas i dopiero po latach człowiek się budzi z jaką szują sie zadał...
Było i spojrzenie, żebym wiedziała jaki jest wściekły na mnie i było karanie ciszą. Przyznaję to było nie do zniesienia, rozstawaliśmy się i już czułam, że się nie spotkamy, że nie zadzwoni, a po kilku tygodniach, tak tygodniach wysyłał serduszka, kwiaty itp, w jakiej ja patologicznej narcystycznej relacji byłam...to sama się dziwię mojej naiwności, dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😍
Dokładnie... ja juz wiedząc, że wychodzi na mnie zły to już się nastawialam, że tydzień albo 2 mam z życia... ze nie będzie się odzywał ze nie przyjedzie a mnie ta cisza tylko wykanczała
Wrócił bo chciał Panią kontrolować.Sprawdxic jak Pani sobie radzi bez niego.To nie miłość.Prosze nie wracać
@@lukaszagnieszka6628 to prawda, wciąż otrzymuję wiadomości z informacją,że wie gdzie jestem np...
Śmieszne...😊
Pozdrawiam serdecznie 🥰
Maniak kontroli toksyczny facet
Najlepiej zrobić tak, pozostawić go samego sobie i nie zwracać uwagi. Najlepiej zdemaskować " widzę, ze znów postanowiłeś się nie odzywać, nie zamierzam się tym przejmować". I tak jak zawsze z nimi, zabezpieczyć się prawnie (alimenty, zabezpieczenie mienia itp) i w razie czego rozmawiać przez prawników. Szary kamień, robić swoje i egzekwować swoje każdym możliwym sposobem.
Polecam zawierzenie Bogu w takiej sytuacji i modlitwę. Ja np zamówiłam mszę wieczystą za dręczyciela bo nie byłam w stanie się za niego modlić.
Przy narcyzie sie traci urode. Tak z moich obserwacji. Zabiera nasza pozytywna energie i wiare w siebie
Karanie ciszą!!! Nie mogą znieść, że są osoby, na które to nie działa.
Jak już wiesz ze to manipulacja to nie działa na ciebie ale jak nie wiesz to działa.. nie wiesz co się stało nie widzisz powodów dąsania się niedojrzałego emocjonalnie chłopca dopiero kiedy się zrozumie wtedy można olać to całkiem. Popatrzeć na tą osobę nawet ze współczuciem oczywiście z dala od niej.
Nie mogą, bo najlepszym lekarstwem na typa jest ignorancja. O tym już się wielokrotnie przekonałam, oni tego nie cierpią. Nawet tacy na których dawno,, krzyżyk postawiłam,, się odzywali,tak ich bolała ignorancja.
To karanie ciszą jest bestialstwem, bo to są bestie.
Niech Pani cokolowiek wie jeszcze mówi o tym, byłam w takim związku, byłam przez takiego czlowieka w piekle emocjonalnym, mój organizm się bronił, moje wewnętrzne ja mówiło to mój wróg, zrobił wszystkie najgorsze rzeczy mnie, a ja bym serce oddała, za takiego człowieka- uzależnienie. To on mnie wybrał nie z miłości, wybral mnie na ofiarę. Przeszłam wszystkie etapy. Cieżko wrócic do siebie ale da się. Kłamstwo, manipulacja, wzbudzanie poczucie winy. Szkoda, ze dopiero po wie co wiem.
Równiez miałam styczność z takimi narcyza mi.Na początku wydawało się tacy mili a potem to było piekło a nie życie.Wystseczylo że miałam inne zdanie od nich wkurzeni byli a jak chcieli się że mną rozstać to usłyszałam:to twoja wina .Niech Pani odchodzi zanim zamieni Pani życie w piekło.To są psychopaci
Oddałaś serce bo byłaś przywiązana do niego .Rozum mówił to zły człowiek ale z przywiązaniem do człowieka nie wygrasz .Po prostu jeżeli ktoś się przywiąże to jest ciężko odejść.Gorzej jeżeli w grę wchodzą uczucia miłości.Narcyz zrani boleśnie ta biedna kobietę
Tak przejmujemy z czasem cechy narcyza, bo się od nich uczymy.
Wielkie dzięki za ten materiał, bardzo wiele wyjaśnia.. mój narcyz wypisz wymaluj.. "na szczescie" to "tylko" mój manager w pracy wiec teraz kwestia odejścia z tego miejsca..
Dziekuje za to wideo, teraz wiem, ze nie jestem z tym sama..
mlaluz111 Ja też
Boziuu, bądź moją żoną. 🙂rewelacyjna wiedza,której mi jest właśnie potrzeba.
Jeszcze raz dzięki z siłę 💪
Mój były partner od zawsze karał mnie milczeniem, za pierwszym razem zostawił mnie od tak- sprawił ze ciagle zastanawiałam się co się wydarzyło co zrobiłam złe. Kiedy się podniosłam, zaczął nachodzić mnie w pracy, nie dałam rady i wyjechałam do innego miasta. Wtedy wypisywał i błagał o to czy możemy spróbować jeszcze raz, dałam mu szanse. Żyliśmy przez dlugi czas w związku na odległość bo pracował za granica, dostosowywała prace do jego trybu urlopowego, często karał mnie milczeniem, nie chciał mówić o uczuciach ale prosił żebym czekała aż wróci. Koniec końców z dnia na dzień przestał się odzywać mimo , ze tydzień wcześniej jeszcze wziął mnie na wczasy z rodzicami i mówił ze nie wyobraża sobie życia beze mnie, płakał prosił żebym jeszcze poczekała aż skończy kontrakt,został mu miesiąc, powiedział żebym zrezygnowała z pracy z mieszkania i wróciła do domu, a on wróci i zaczniemy żyć razem. Zrobiłam to. Po pół miesiącu zablokował mnie w sieci, nie odbierał telefonów, byłam jego „poczekania” aż wróci i będzie mógł zacząć nowy rozdział w innej pracy w innym środowisku. Upokorzona i wykorzystana wróciłam do punktu wyjścia, uczęszczam na terapie nie mogę się podnieść mimo iż wiem ze ten związek zabijał mnie z dnia na dzień, traciłam siebie a im więcej dawałam i poświęcałam dla tej relacji tym bardziej traciłam na swojej artrakcyjosci i pewności siebie na która pracowałam bardzo długo przez czas kiedy nie byliśmy razem.
Bardzo dziękuje za filmy, które robisz. To dla mnie dobra terapia każdego wieczoru kiedy kładę się do łóżka, to pozwala mieć mi lepszy sen i świeża głowę, tym bardziej, ze okres świąteczny jest dla mnie czymś strasznym w tym momencie
Trzymaj się! Znajdziesz siłę, wierzę w to bo wyszłam za takiego człowieka i będę wnosić o rozwód. Po ponad dwóch latach od ślubu mówię dość!
Mnie się wydaje że takie sytuacje są dość częste. Ale ja bym tłumaczył je w zupełnie inny sposób:
Facet jest sam, marzy mu się jakaś fajna dziewczyna. Spotyka jakąś, ale coś mu się w niej nie podoba (zazwyczaj nie podoba mu się fizycznie). Jednak ponieważ ta dziewczyna sprawia że on może się poczuć dobrze przy niej, odetchnąć, zatrzymać się, poczuć bliskość, czuć się przez chwilę kochany, to korzysta z tego. Jednak zaraz potem może pojawiać się w nim pewien dysonans i konflikt wewnętrzny, że jednak wolałby atrakcyjniejszą kobietę, ale wewnątrz siebie nie czuje się do końca wartościowy by ją zdobyć.
Wydaje mi się że bardzo wiele osób przechodzi przez tego typu konflikty: Mam coś, ale może wolałbym/wolałabym coś lepszego. I to jest typowe dla ludzkiej natury. Jednak normalni ludzie, jeśli naprawdę nie są zainteresowani, albo czują że jednak to nie jest ta osoba z którą chcieliby być, to starają się taki związek zakończyć możliwie szybko.
Niestety są ludzie, którzy nie mają takiej odwagi, nie wiedzą czego chcą i jest to częste chyba szczególnie u kobiet.
Ale jeśli facet tak ma, to po prostu oznacza że lubi kobietę, ale chciałby zawalczyć o coś lepszego. Kobieta odczuwa to wtedy w taki sposób, że facet jest a potem nagle go nie ma.
Nie jest to karanie, po prostu jak facet znika, to znaczy że nie jest zainteresowany, bo jednak kobieta mu się nie podoba.
Wiem po sobie, ile razy spotykałem fajne, miłe dziewczyny, ale to nie było to... Ale kiedy byłem młody, miałem duże problemy żeby określić czego naprawdę szukam i widziałem że bardzo wiele osób przez to przechodziło.
Oczywiście, lepiej powiedzieć wprost, mieć odwagę powiedzieć: "To jednak nie to, nie jesteś w moim guście". Ale czasem tak jest, że facet naprawdę bardzo lubi dziewczynę i sam jest pogubiony w swoich emocjach i pragnieniach. W każdym z nas jest trochę borderline, narcyza itp... Taka jest ludzka natura!
Normalny facet po prostu nie zadaje się z kobietą która go nie pociąga, ale są tacy, którzy zaniżają swoje oczekiwania przez wewnętrzne kompleksy, ale potem walczą wewnętrznie z tym, próbują sobie jednak udowodnić, że stać ich na lepszą partnerkę. Nie wszystko jest narcyzmem! Po prostu lubimy być wybredni wszyscy i szukamy.
I to też nie jest wina faceta tylko jeśli tak się zachowuje, ale również kobiety, której wydaje się że jej się trafiła "sztuka", przez co ignoruje oczywiste sygnały, daje szanse itp.
Proces kształtowania się naszego poczucia atrakcyjności, naszego miejsca w szeregu itp. jest bardzo skomplikowany. Z reguły ludzie wymieniają się na co raz lepsze modele, wraz z tym jak się rozwijają.
Wystarczy też że kobieta poznaje mężczyznę po ciężkim związku, trudnym rozstaniu, który nie odbudował w sobie w pełni poczucia własnej wartości. Z perspektywy kobiety może wyglądać to tak, jakby był on narcystyczny, ale prawda jest zupełnie inna, on w głębi serca za czymś tęskni, czasem potrzebuje naładować akumulatory u boku innej kobiety, zanim sięgnie po to czego pragnie w życiu. Ja tego nie usprawiedliwiam, ale to tak często działa. A mało atrakcyjne, dobre i potrzebujące przez to kobiety, często stają się ofiarami w takich przypadkach.
Atrakcyjnej kobiecie łatwiej jest postawić granice. Niestety widzę że w tych wszystkich rozważaniach na tym kanale się ten fakt pomija. Gdybyśmy wszyscy rodzili się z przypisaną nam statystycznie i skatalogowaną atrakcyjnością, gdybyśmy byli świadomi np. że nasza atrakcyjność w skali globalnej to np. 6/10 i byłaby to ogólnie dostępna informacja, to nie byłoby narcyzmu, bo nie bylibyśmy zdziwieni że ktoś 7/10 nas nie chce, a my nie zniżalibyśmy się też w poszukiwaniach do 5/10.
Ale ponieważ każdy chce zawyżać przynajmniej we własnym mniemaniu swoją atrakcyjność, dochodzi do takich sytuacji, które łatwo pomylić z narcyzmem.
@@synterr chyba nie do końca tak jest..ja jestem atrakcyjną kobietą,nie uważam sie za taką ale wiem że się podobam i słyszałam to nie raz,nie dwa. Poznałam faceta który w ogóle nie był w moim typie a jestem wielkim wzrokowcem.. uwiodła mnie jego inteligencja, charakter. Do modeli nie należał ale z czasem zaczął mi Sie podobać.. wyrażał mi swoją aprobatę i wiem że mu sie podobałam.. trochę głupio się przyznać ale była to wirtualna znajomość, poznaliśmy się takim sposobem przez przypadek i od słowa do słowa..oboje mieliśmy ciężkie charaktery ale świetnie nam się rozmawialo. Należal do zazdrosnych ludzi itd,nie mówię że był Narcyzem. Ale pierwsze lepsze nieporozumienie, sprzeczka i zablokował moj nr. I to jeszcze na gwizdek przed spotkaniem. Raz gdy się pokłóciliśmy to było wszystko ok,tym razem na próby kontaktu z innego nr nie zareagował.. bardzo tęskniłam i cierpiałam.. stara a głupia, muszę dojść do siebie. Dzisiaj ludzie nie walczą o siebie..wokół tyle pokus.. więc kierują się pewnie zasada nie będzie tej , będzie inna
Duźo przeszłaś, współczuję
Słucham tego i coraz bardziej myślę sobie jaka ja byłam ślepa i głupia. Już przed ślubem mną tak manipulował, mam to "jak w mordę strzelił" nawet w mailach z tamtego czasu. Teraz, 10 lat później to co on robił jest takie oczywiste, wtedy kompletnie tego nie widziałam. Jak mogłam tak dać się podejść i zmarnować 10 najlepszych lat życia??? Wiem, muszę sobie przebaczyć, ale to nie jest takie proste. Chyba ten gniew na swoją głupotę muszę przeżyć, żeby pójść dalej. Dziękuję Ewo za to, że dzielisz się swoim doświadczeniem. Masz ogromny talent do przekazywania samego sedna sprawy.
Małgorzata Dobkiewicz jest ok poczuć gniew i nawet smutek, ale nie warto siebie obwiniać. Narcyzi to mistrze kamuflażu. Można wyciągnąć wiele lekcji z takiego związku... Pozdrawiam.
@@SoulGPS 💖💖💖
Bardzo przydatne informacje pozdrawiam
😊
Ale to jest wartościowy kanał!!!!
Jesteśmy na takim etapie że mieszkamy razem ale osobno-2 pokoje. Milczenie,mijanie bez dotyku,gdy wchodzę do mieszkania to nawet się nie odwraca.
a co sprawilo, ze tak jest ? Czemu jeszcze z nim jesteś?
Szkoda czasu na tego faceta
Oni nie maja ludzkich uczuc
Pozdrawiam ❤
To wszystko prawda. Sama bylam w takim zwiazku. 2 lata minelo od rozstania a wszystko to jeszcze we mnie siedzi. Ale jestem szczesliwa ze nie jestesmy razem.
Może zniszczył Panią psychicznie???
Jezeli mogę podzielic sie z Wami jeszcze jedna rzecza ktora zaobserwowalam u narcyca ktory zepsul moje zycie to jest brak usmiechu na zdjeciach co zaobserwowalam po pewnym czasie oraz unikanie kontaktu wzrokowego .Zycie na czyjs koszt aby tylko nie wydac swojej gotowki brak checi sprawiania drugiej osobie przyjemnosci .Gdy juz zdemaskujesz takiego narcyza mozesz sie uwolnic on juz wie ,ze Ciebie nie zaczaruje sam sie odsunie i bedzie szukal kolejnej ofiary a wzgledem Ciebie pokaze prawdziwa twarz obludnika chama agresora i bedzie mial Cie za wlasnie tak zwane "g****"ale to nic bedziesz nareszcie wolna
Zacząłem dopiero słuchać tego wykładu tej prelekcji. I na początku mogę stwierdzić zauważyć i stwierdzić że jest to że zapowiada się ten cały wykład na niezwykle ciekawie i bardzo pożyteczne Myślę że także dla mnie Bo zaczyna ujawniać już na początku Pani prelegentka te bardzo subtelne mechanizmy psychomanipulacji destrukcyjnej której Myślę że byłem i jestem oddawany na różne sposoby i w różnych wymiarach nie tylko w jednym który na początku został tak mi się wydaje poruszony w tej audycji Mam nadzieję że pomoże mi to ta audycja i jej treści poznać i zrozumieć te mechanizmy destrukcyjnej psychomanipulacja jakim byłem i jestem poddawany i uwolnić się od nich. Nie tylko taki jak na początku omawiane tutaj psychomanipulacje negatywne byłem poddawany i jestem i nie zdaję sobie z tego w pełni sprawny a takie psychomanipulacje wywołują stres który powoduje zaburzenia orientacji i Trans jak ostatnio się dowiedziałem bo paradoksalnie Sam nie potrafiłem zdać sobie z tego sprawy i nadal do końca nie potrafię Dlatego uważam tą jak i inne tego rodzaju audycję za bardzo pożyteczne gdyż stres i zaburzenia orientacji oraz wprowadzenie w trans powodują ubezwłasnowolnienie i to na poziomie bardzo subtelnym i wielorakim często uniemożliwiając wykonywanie najbardziej prostych i zarazem najbardziej ważnych w życiu na przykład moim i dla mojej egzystencji czynności to może wydawać się śmieszne dla zewnętrznego obserwatora który tego nie rozumie tych subtelności a zarazem dla mnie niestety czy wogóle dla ofiar tego rodzaju psychomanipulacji jest to tragiczne.
Pozdrawiam Panią prelegentkę
I ewentualnie proszę o odniesienie się do treści mojego komentarza
Ewo, słucham Cię od jakiegoś czasu i zauważyłam, jak coraz ładniej mówisz po polsku:-)
Z takim zaangażowaniem Pani mówi,ze az chce się słuchać.mimo tego,ze problem,który Pani porusza,mnie nie dotyczy;)
sytuacja o której mówisz w okolicy 8 minuty to coś, co ja bardzo mocno przeżyłam. Widziałam, że mój chłopak coś przezywa, dopytywałam, bo jestem raczej otwarta na wyjaśnianie jakichś nieporozumień, czy czegoś co boli. Finalnie dostałam bardzo mocny feedback, że jestem cudowną kobietą, ale sprawiam że on jest nieszczęśliwy, umiera w środku i generalnie mam się wyprowadzić. Z totalnie neutralnej sytuacji dostałam bombę w twarz
Narcyz narzuca swoją narracje rzeczywistości,ma czas na przemyślenie swoich argumentów właśnie podczas karania ciszą.Apogeum złości objawia się wtedy gdy mówi rozmówcy,że teraz nie kocha,teraz nienawidzi,później zrzuca całą winę na rozmówcę,pomimo,że to rozmówca zwrócił uwagę narcyzowi na jakieś jego bolesne zachowanie. Każdy według n. jest toksyczny,tylko nie on. Mózg przy takiej osobie jest w rozsypce,a ciało się zamyka.To uczucie w brzuchu które się pojawia i w klatce piersiowej to powoli wybuchający dynamit.
Mam pocieszenie.😊
Gdy już się nie mieszka z n. ciało powraca do równowagi i somatyka przestaje dawać o sobie znać.
U mnie było podobnie, zwróciłam uwagę, że tej osoby zachowanie sprawia mi przykrość! To zaczęła traktować mnie jak intruza, przurzucala na mnie swoje emocje, twierdząc, że ze mną jest coś nie tak. Że sama sobie jestem winna, że ona czuję się znowu tak samo przeze mnie. Itp. Zerwana przyjaźń, chłód, karanie ciszą, poniżanie obsmiewanie, wypowiadanie się kiedy ona tylko chciała, mnie zaś blokowała i nie dała dojść do słowa... Potem oskarżenia o nękanie i stalking... Czułam się niesprawiedliwie potraktowana, również miałam prawo się wypowiedzieć, i czuć się tak, jak się czułam. Ten człowiek próbował mi to prawo odebrać, bo tylko liczyło się to, co ona czuję. A to co ja było nieważne.
Świetnie to rozpracowujesz😊😊😊😊😊
A ja przez 11 lat myślałem że to wina miesiączki 😔Teraz mi się oczy otworzyły,😲 Dzięki Ewa.
To twój facet miał miesiączkę ?
@@aniadabrowska5314 proponuje zagłębić bardziej się w tajniki Narcyzmu.jest wiele zaburzonych osobników płci przeciwnej.
@@aniadabrowska5314 kobiety tez sa narcyzami
Milczenie, zlewanie i totalna ignorancja..CISZA .. oj znam te fazy, które doprowadzały mnie do szału. Trzeba było się przepraszać za nic, żeby Wać Pan się kiedyś odezwał. A kiedy spytałam dlaczego mnie tak traktuje?? Bo nie zasłużyłam na to by mnie lepiej traktować, na miłość trzeba sobie zasłużyć🙈😅 uwielbiam cię posłuchać, mówisz wszystko to co sami przeżyliśmy :)
Brzmi znajomo 😯
Kluczowe jest kiedy Narcyz zaczyna milczeć i po co milczy . Narcyz chcąc zranić niszczy dobro. System karania narcyza jest bardzo przebiegły. Wszystko u narcyza kręci się wokół kłamstwa,zadawania cierpienia i zniewalania. Dla narcyza człowiek który jemu zaufa to pies do wytresowania.
Manipulacje osób zaburzonych są formą przemocy, trudną do zrozumienia dla normalnych, racjonalnie myślących ludzi.
To narcyz zaburza.
Niestety ale to co oni robią to jest przemoc psychiczna
Jesteś lekiem na cale zlo i pomoglas mi bardzo nie tylko mi dziękujemy :)
Należy dodać również, że w dobie komunikatorów typu Messenger, WhatsApp, potrafią blokowac swoją ofiare, a potem powracać do niej i znowu blokować i znów powracać
Oj znam to znam 😂😂😂
Znam to.Masakra.Ini robią to specjalnie.Kiedts tak miałam nie odpisywał ja myślałam że coś się stało a nic się nie stało.To manipulacja mająca na celu wywołanie w nas poczucie winy
Jesteś kochana ! ❤
Od roku walczę z taka osobą odeszla potem wrocila przekupiła miłością kolejny raz układaliśmy zwiazek malzenski aż w końcu wstalam spakowałam się i uciekłam.Mąz zdebiał a potem usłyszałam sama tu przyszłas a gdy stalam się obserwatorem i postanowiłam tez wybierać sobie dni i czas spedzany razem to postanowił skończyć i zablokowac .Wściekłość na mój usmiech i pozytywne myślenie sięgało w nim po okazywanie furii...strach byl kolejnego spotkania.Majac jeszcze dwubiegunowosc nie nadążyłam reagować na jego fochy.Dziekuje Pani wszystko trafione piekny mily czlowiek a zarazem toksyk narcyz niszczacy zycie rodzinom i rozbijajacy rodziny poprzez zdrady. Uciekajcie kobiety to straszna trauma dla mnie ale chodze na terapie i slucham pani i pani mitkowej dzieki Wam zyje.Dziekuje
Drapieżnik zawsze wybierze ciebie ponieważ ty jesteś najbardziej przestraszoną osobą w grupie.
Ewa mówi o ściskaniu w żołądku,trzeba to wyłapać bo to jest sygnał że narcyz atakuje
Dziękuję Ci , dziewczyno. Otworzyłaś mi oczy.
Dziękuje bardzo za pomoc 💓
Właśnie się po tym leczę
Ja mam własnie taką matkę zawsze było karanie ciszą, zrzucanie na mnie calej winy zarzucanie mi bezpodstawnych zarzutów , manipulowanie, brak okazywania z jej strony jakiegokolwiek zainteresowania, olewanie ,ignorowanie moich potrzeb itd itd.. coś okropnego ciągła chęć kontroli z jej strony, ciągła krytyka porównywanie do innych i wpędzanie na siłę w kompleksy. Im ja bardziej chodziłam przygnębiona tym ona bardziej dumna i pewniejsza siebie.Ktoś jak tego nie przeżył to nie będzie wiedział co to znaczy mieć taką osobę w rodzinie.!!!
Super bardzo mi się podobało idealnie wręcz celujaco opisane zostały relacje z kobietami. Warto tego posłuchać żeby mieć pojęcie co może nas panowie spotkać i spotyka wielki szacun za materiał
Szczał w 10! Kurde otworzyła mi pani oczy! Moja żona ma focha za wszystko i o wszystko i na wszystkich. Ciche dni bez jakiejkolwiek powodu. ... Tez nie jestem osobą idealną (Neurotyczna osoba) alepracuje nad sobą i jestem świadomy tego. ... zawsze starałem się przerywać ten stan bo Żona nigdy mnie nie przeprosi... ehhh
Wiem ze jest coś z nią nie - teges
Oni wymagają uwagi 24godxinh na dobę.Jezdli zainteresuje są się kimś innym będzie piekło i awantura.Zacznie się przeszukiwanie twojego telefonu i oskarżenia z kim chodzisz itp
100% racji Super Film
Wiele jest tu komentarzy, co oznaką jest, że wielu ludzi ma z tym problem..Ja żyję tak związku od 19 lat. Nie wiedziałam że istnieje taka metoda manipulacji ludźmi..Żyję się w mieszkaniu ale jako obcy sobie ludzie..moim priorytetem jest mieć szczęśliwa rodzinę, czuje się szczęśliwa jak jest zgoda, a gdy tego nie ma jestem przygnębiona, nie mam ochoty na nic. I dlaczego to ja muszę zmieniać swoje myślenia z powodu tego że ktoś ma ,,fochy,,. A ta druga osoba jest zadowolona bo idzie swoim torem...ja nie chcę się zmieniać , a ja muszę np. zająć się sobą, mieć jakieś zainteresowania, kiedy szczęściem dla mnie jest rodzinna domowa atmosfera...☹️Całe dotychczasowe życie toczyło się w domu bo dzieci, obiad ugotować, ogarnąć dom...i teraz co mam za to...mam tak poprostu odejść od takiego człowieka...nie ukrywam, życie z takim człowiekiem jest męką, bo niewiadomo kiedy się obrazi..Cieżko.
Jak Ja cię dobrze rozumiem, jak pisałam pod innym filmikiem własnie to przeżywam.W moim przypadku, tylko terapia mi pomoże dojść do siebie psychicznie.
Poznalam taka agresywna osobe.Twoj opis pasuje do niego.Dziekuje ze mi przypomnialas zeby go omijac.
Publikowałaś Ewo te materiały w czasie, kiedy tego doświadczałem. Oglądam to dopiero teraz, ale nie szkodzi. Dziękuję.
Narcystyczne matki robią podobnie.
Dokładnie tak. W znanym mi przypadku dziecko nie mając innego wyjścia zwyczajnie tłucze matkę narcystkę, żeby mieć od niej chwilę spokoju. Szkoda mi tych dzieci.
W tym wypadku o którym myślę, tez tak jest.
Również miałem czasami takie myśli, że po prostu nie ma innego wyjścia jak się rzucić z pięściami na taką osobę, nic kompletnie do niej nie dociera a i uciec od niej się nie da... totalna bezsilność.
Ras, to prawda, nic do niej nie dociera. Trzymaj się dzielnie
Dzięki, chociaż mam to już za sobą. Teraz tylko poszerzam swoją wiedzę na ten temat i czekam na okazję żeby się wyprowadzić, trzymaj się również.
Świetny wykład...Sama prawda 100%..Dziekuje...To przykre ze tacy ludzie istnieja a my wpadamy w ich pułapke łudząc się że nas kochają.
To są niesamowici manipulanci ale mozna z tego wyjść...
Straszne to ale prawdziwe...z autopsji- 21 lat wytrzymałam i w końcu pokonałam mojego największego wroga...cieszę się,że mam już za sobą ten toksyczny czas..teraz znowu chce mi się żyć;)
Tak jak i mnie.
Jak mnie zaczal karac cisza to mu podziekowalam zs mile chwile i pa pa.Bo wiedzialam ze to poczatek konca.
bardzo prosze, odpowiedz, jakim cudem wszyscy narcysci zachowuja sie dokladnie tak samo, wypowiadaja te same zdania, maja te sama ekspresje, itd. jak to mozliwe?
Sandra Dabrowska dokladnie...jak z jednego worka wysypani sa .Ja mysle ..po mojemu to "maszyny" moi narcyzi a 2 przerobilam np nie miewali snow nigdy nie snili nic
@Ma JA różnica bardzo mała między socjopatą/psychopatą/narcyzem.
Była dziewczyna mojego chłopaka, kiedyś mu napisała "I tak to swoje szczęście zniszczysz socjopato" po tym jak on jej napisał by dała mu spokój, bo wkoncu jest szczęśliwy. On również nie ma snow, lub bardzo rzadko je miewa. Gdy ja mu mówię, że coś mi w nim nie odpowiada, od razu jest z jego strony krzyk.. Kiedyś nawet jak siedział na komputerze a ja gotowalam powiedziałam że mógłby mi pomóc, on się wkurzył zaczął krzyczeć że przecież sama mu powiedziałam żeby sobie pogral, a teraz się "czepiam" że gra. No cóż poczym wyszedł z domu i powiedział że obiadu nie chce. Dużo jest takich sytuacji, ale właśnie przez to że kiedy ja mu mówię coś negatywnego o nim to od razu on odbija piłeczkę mówiąc a raczej wydzierajac się że ja jestem zła, że to ja go ignoruje, że ja go nie kocham, że go olewam itp itd.. Nie wiem już co robić.
Wszystko co Pani mówi to najprawdziwsza prawda. Ja jako gotującą się żaba znalazłam jednak siły i teraz odbudowuje swoją świadomość. Niestety zajęło mi to 35 lat. Ale lepiej późno niż wcale. Książkę by napisał.
Narcyz nie znosi kiedy w Towarzystwie np.jest para jego kobieta jest adorowana kobieta usmiechnieta kontaktowna inteligentna to on wtedy nie blyszczy i wybucha w nim zlosc zazdrosc a potem sa agresje slowne w strone wlasnej kobiety.obinianie jej jak sie zachowuje to czysta zazdrosc
Facet tak ja zdoluje ze nastepnym razem bedzie robil wszystko zeby to on blyszczal.niestety
Gdy Narcyz milczy znajdźcie sobię fajne hobby, oddalcie się od niego jeszcze dalej jak on od was. Bądźcie szczęśliwi. Jak on wychodzi do pokoju to wy wyjdźcie z domu.😄
Dziekuje! Bardzo dziekuje za te filmy
Dzień dobry 🪅
Dziękuję za ten udany przekaz.
Proszę przetłumaczyć filmik z angielskiego na polski ,który Pani wymieniła z ,jestem bardzo zainteresowana. Napewno przydałby się wszystkim.👍
Oczy nie mylą tak szybko jak słowa, ten przebłysk drapieżnika, uchwycony w ułamkach sekund, może uratować nas przed brutalną prawdą i konsekwencjami męki i udręk na lata.
Pozdrawiam ciepło 😊 .
Zdrowy mężczyzna tak nie postępuje,trzeba umieć powiedzieć dziękuję,przepraszam Nie wolno drugiej osoby poniżać Od takiej osoby jak najdalej Lepiej byc samemu
O kurde..dużo o mnie w tym filmie..tyle,że nie jestem zly,nie chce ranić,ale manipuluje ,aby dominować,...przestraszyłem się tego co usłyszałem.. czas działać...cholera..
Ja uciekłam zanim weszłam w związek dzięki m.in. takim filmikom. Facet stosował przemoc emocjonalna, manipulował, kojarzył mi się z obślizgłym wężem ale i tak nawet po 2 latach potrafię mieć wątpliwości czy nie przesadziłam i może zle zinterpretowałam i nie jest wcale taki zły.
azuresanguis to jest całkiem normalne. Z czasem mózg chcę pamiętać te najlepsze chwile. Nie wracaj, Twoja intuicja się nie myliła.
@@SoulGPS nie pozwoliłam mu wrócić- dosyć ostro kopnęłam go w dupę. Ale jak teraz o tym myśl to mogłam mu najpierw kazać się przepraszać na kolanach- to też by była bariera nie do przejścia dla narcyza.Te filmiki, które nagrywasz uratowały moja psychikę w fazie prania mózgu.
Mnie przez rok zabijał tak ciszą potem tylko ja nigdy nie robiłam żadnego kroku by to przerwać. Potem pisał i zaczynał się kołowrotek.....dobrze.... Źle..... To ja tą zła.....i cisza!!!!! Pewnego dnia spotkałam znajomą i opowiadała mi o swojej nowej miłości.... To był on...... I wtedy już się opamiętałam..... Już nie reaguje!!!! Postawiłam granicę. Cześć na ulicy nie mam czasu po prostu mam swoje nowe zdrowe życie. Zaznaczam w ciągu miesiąca schudłam 6 kg . Mój organizm wołał..... Opamiętaj się......!!!!!!! Posłuchałam go😍😘♥️
Okazało się ze narcyz się ogarnął, przestał pic (nie ma już spuchniętej czerwonej twarzy) i schudł. Oraz znalazł sobie bardzo piękna dziewczynę. Już po kilku miesiącach są zaręczeni. Nawet się nią pochwalił na FB. Czy to możliwe ze stał się taki dobry i porządny? Swoją drogą to trochę dziwne ze taka dziewczyna go chciała bo on jest mały, gruby i brzydki i ma ginekomastie. Nic z tego nie rozumiem.
Dziękuję Bogu ,że uciekłaś...ja zmarnowałam 18 lat .od 4 lat wolną....ale tylko fizycznie....dużo czasu minie zanim kiedykolwiek będę normalna ....
Bardzo mi pani pomogła.. dziękuje
Ewuniu, czy ten defekt mózgu, o którym mówisz, wynika tylko i wyłącznie z uszkodzenia (np. uraz lub wada wrodzona), czy może też być defektem struktury mózgu dziedziczonym z pokolenia na pokolenie?
Narcyz to jest chory człowiek
To zaburzenie wymaga leczenia
12:04 - no way! Takich rzeczy nigdy, ale to prze nigdy się nie mówi narcyzowi! To są bardzo podstępni ludzie. Potrafią przez jakiś czas udawać, że nas wspierają i że się nami martwią itd. by rozpoznać jacy jesteśmy i żeby móc wykorzystać te słabości przeciwsko nam! Od narcyzów najlepiej się trzymać z daleka! Najlepiej mówić, że "tu nie chodzi o ciebie, chce po prostu być sam". I odejść. Z czasem i tak nas złapie i powie dlaczego ich unikamy, a po czasie nawet powiedzą, że "tak naprawdę chodzi o nich" i wtedy będą właśnie karać ciszą i spojrzeniem drapieżnika. Trzeba mieć to w nosie i traktować ich jak powietrze. Czyli dokładnie tak samo jak oni nas. Bo oni tym zachowaniem chcą nas zmusić żebyśmy wrócili do tej relacji. A tu nie o to chodzi. Prawdopodobnie te spojrzenie drapieżnika nie będzie trwało tydzień, ale wiele miesięcy. Wtedy najlepiej zmienić otoczenie i popracować nad sobą i zrozumieć samych siebie "dlaczego ja się wciągam w taką relację?" Przeanalizować jak to się stało, że w to wpadłem i nie robić już tego więcej. Im prędzej się bronimy przed narcyzem tym lepiej. Wtedy myśli, że jesteśmy silni. A narcyz takich ludzi się boi.
Miło cię słuchać 🌹🌹🌹wiele jest prawdy w tym temacie..........pozdrawiam ..
Karanie cisza to najcudowniejsza sprawa÷czas na przemyslenie.Ze wszystkieo zlego dobro wychodzi.😄❤🇦🇷