Takie materiały są super, zawsze chętnie obejrzę coś o ciekawym rowerze. Rama prezentuje się super, wygląda jak by artysta lekkim pociągnięciem pędzla ją projektował, może nawet inspiracji dostarczyły mu kobiece kształty. Chętnie bym Prinarello X1 dojeżdżał do pracy i na wycieczki bo to +10 frajdy z jazdy jak rower wygląda nieprzeciętnie. Bardzo dobrze że takie rowery powstają.
Sam kupując swoją szosę, zdecydowałem się na rower topow marki, z podstawowymi aluminiowymi kołami, ale za grupa na której mi zależało (team SRAM 😉). Uważam, że na kołach można przyoszczędzić, bo je samemu można sobie bez problemu wymienić. Przy innych komponentach, zwłaszcza napędzie, jest więcej roboty, której sam bym bał się wykonać, w obawie o jej jakość. Pinarello z tym modelem moim zdaniem celuje w osoby, które się w kręciły w jazdę na szosie i będą szukały pierwszego porządnego roweru i dla takich osób korbą 50/34 będzie w sam raz zazwyczaj, a możliwość jazdy na Pinarello to będzie przyjemność sama w sobie.
Rower za 18 000 to nie pierwszy porzadny rower tylko dość wysoka półka jak na nasze realia. Takimi nie jeżdżą osoby które potrzebują blatu 50 więc to akurat duży minus ;)
@@arturrrrrrkato nie zgodzę się, bo ja w podobnej kwocie kupowałem swoją pierwszą porządną szosę, w przypadku napędu SRAMa, są jeszcze inne przełożenia, mam blaty 48/35. Mój kolega kupując również swoją pierwszą porządną szosę wybrał korbę właśnie 50/34, a jego rower był jeszcze droższy niż prezentowane Pinarello, więc zależy kto co woli. Najlepsza była by opcja personalizacji.
@@Waldek144 Ulegasz błednemu przekonaniu, że skoro dla ciebie to jest półka cenowa na pierwszą solidną szosę to dla wszystkich jest. Powiem ci z perspektywy dużej lokalnej ustawki gdzie jadą zwykle 3 grupy: konie, ludzie regularnie jeżdżący, rekreacyjni/nowicjusze. Roweru w takim budżecie i wyższym widujesz w 90% tylko u koni. Po musowej wymianie kół i to budżetowo mówimy tu o kwotach minimum 23tyś. Bądźmy poważni ;)
Ja miałem zagwózdkę w zeszłym roku co zrobić ze swoją szosą. Opcje był dwie, kupić nowy rower za około 12-13 tysięcy czy remontować stary. Wybrałem drugą opcję i jestem strasznie zadowolony, rama polakierowana, koła carbon i do tego cały osprzęt Campagnolo i finalnie wyszło taniej a rower wygląda bardzo ciekawie, przynajmniej dla mnie.
Piękny, cudowny wizualnie. Czy 105-ka mechaniczna jest ok? Moim zdaniem, w ogromnej, naprawdę ogromnej większości nie spełni potrzeb chyba tylko w obszarze przerośniętych ego potencjalnych użytkowników takiego osprzętu. A takich oczywiście jest bardzo wielu. Dla mnie świetny rower, choć bez wątpienia nie jest tani.
99% zjadaczy kilometrów potrzebuje każdego grama i każdego wata , szczególnie tych zjadaczy 80-90kg, liczy się naklejka i lans niestety, tu płaci się za Pinarello , prawie 20 tys. gruba przesada
Rama to serce roweru, reszte można z czasem wymienić. Przy tej integracji jestem ciekaw jak ze zmianą przełożeń czy czyć te powyginane linki. Dwa spółczuje mechanikowi co bedzie to serwisował lub właścielowi jak się dowie ile taka wymiana kosztuje ;-)
Dokładnie ta sama myśl przyszła mi do głowy. W wersji klasycznej z zawiadywaniem przerzutkami za pomocą linek średnio szczęśliwy pomysł z takim, wyszukanym prowadzeniem linek. Ponieważ nie trzeba być super bystrym aby domyślić się że przy takich promieniach załamania się pancerza/linki wzrasta tarcie, tym bardziej w postępującym czasie eksploatacji co wpływa na prawidłowe działanie linki w pancerzu i upośledzaniu pracy przerzutek. Z resztą jest kilka starych poświadczeń z zakresu mechaniki rowerowej które tylko to potwierdzają.
Nie czepiałbym się tak tej korby, dopiero na zjazdach zaczyna brakować, na południu spisuje się świetnie, nie trzeba tak szybko zrzucać, no chyba że to wstyd, ale to inna liga.
Mi ta korba jednak regularnie w każdym rowerze w którym się pojawia przeszkadza, bo wymusza stosowanie dość wąskiego zakresu kasety przy szybszej jeździe, a dalej nie mamy tutaj jakiegoś ultra lekkiego najlżejszego przełożenia, które naprawdę by się przydało amatorowi w górach. Ale doceniam, że jest wybór.
50/34, 11-32 - to przecież absolutna domyślna klasyka montowana w rowerach endurance, tak jak klasyką montowaną domyślnie w ścigantach jest 52/36 :) Rower bardzo ładny.
50 - 11 za miękkie? Spokojnie można do 50 km/h rozkręcić co zadowoli większość amatorów raczej. Do tego im twardszy blat z przodu tym delikatnie większe przeskoki co pomiędzy biegami. Pomysł popieram. Jak komuś się dana rama podoba (wygląda prawie jak Dogma), a jednak się musi w mniejszym budżecie zamknąć.
Nie chodzi o to do jakiej skrajnej prędkości można dany napęd zakręcić, tylko jaki zakres biegów dalej przy tych większych prędkościach pozostaje. Wsadzenie tutaj minimalnie większej korby nijak nie upośledzi najlżejszych biegów w górach, a za to sprawi, że jeżdżąc z prędkościami 35 i więcej będziemy mieli dalej większy zakres dostepnych biegów. Miałem okazję pojeździć rok na blacie 48, miałem okazję pojeździć dwa miesiące w górach na korbie 50 i moim zdaniem nie jest to dla trochę mocniej jeźdżącej osoby rozwiązanie optymalne. Co innego w SRAMie.
Pytaniem zawsze pozostaje co to znaczy "mocniej jeżdżący"? Jeśli ktoś chce się bić w amatorskicb zawodach o top 5 to pewnie mu się 52/36 przyda (ale do tego trzeba mieć "końską" nogę). Ale niżej bywa objeżdżane na 50/34 z kasetami od 11. Nie wiem czy przełożenie 50-11 w ciągu ostatniego roku przejechało u mnie ze 2000 obrotów korbą (przy kilkunastu tysiącach kilometrów). Może gdybym generował pod 5W/kg przez godzinę to bym go używał częściej lub brak twardszego przełożenia odczuł.
Stylistyka Pinarello jest zdecydowanie typem love or hate Ja jestem po stronie hate, gdybym kiedyś bardzo zapragnął włoską szosę to właśnie przez to jak Pino wygląda, prędzej wybrałbym Bianchi albo Colnago, mimo że technologicznie to Pino wypada najlepiej. W końcu Colnago twierdzi że kwadratowe rury są bardziej aero xD.
Dwa lata temu sam składałem rower w tej koncepcji. Czyli rama i koła najdroższe na jakie mogłem sobie pozwolić. Za to cała reszta miała być znacznie tańsza. Niespecjalnie to wyszło, gdyż wpadłem w pułapkę hamulcy hydraulicznych i klamkomanetek do baranka. Jednak na gotowo wyszło mi ok 2 tyś taniej niż to co oferował producent. - Rama author aura xr6 - 2 tyś - Niestety nie każdy model ramy jest dostępny do kupienia i tu wybór jest mocno ograniczony. - Koła mavic allroad - 1,2 tys aluminiowe na sztywne osie - te same które author montuje seryjnie w topowym modelu xr6. Chorowałem na koła dendyhorse (aluminiowe) 2 lata temu stały ok 1,4 tys i z miesiąca na miesiąc cena rosła a trminy realizacji długie. Napęd 2x10 czyli grx 400 (możliwa była jeszcze tylko tiagra z hydrauliką) producent montuje grx 810 Taka różnica, w czasie gdy go składałem producent oferował swojego w cenie ok 8 tyś (dziś ponad 10 tys) mnie wyszło ok 6 tyś plus ok 500 zł na klucze, stojak serwisowy, zestaw do odpowietrzania hydrauliki.
Cena zdecydowanie za wysoka jak na co to oferuje 18kola plus odrazu 5 kola na karonowe kola trzeba dodac troche kicha... plus 105 i to mechaniczna ....
Kupiłem starszego brata, czyli X3 i powiem kilka rzeczy: 1. nigdy więcej roweru w PL, Włosi jak robią wyprzedaże, to jest konkret. Kupiłem X3 za 13k PLN na Sramie Rivalu AXS 👍 2. Jeśli ktoś kupuje rower endurance, o takiej geometrii, to pewnie te 0,5kg, nie robi różnicy. Wystarczy dobra praca jelita i już schodzimy z wagi total ;) 3. Wymieniłem seryjne opony i dętki na lekkie i waga pokazuje w komplecie 8,4kg. Myślę, że jakby zainwestować kilka tysięcy, da się zejść poniżej 8kg. Tylko po co? Jakie ma znaczenie czy będę na segmencie 235 czy 543? 4. Kolor czerwony na żywo rozwala mózg 🤯 5. Szerokości 🤘
@@kalki1990 sklep peruffo, super kontakt z nimi, podpowiedzieli kilka rzeczy, dodali trochę gratisów, wymienili mostek i kierownicę w cenie. Zdecydowanie polecam!
Co do tej korby to ja bym totalnie wybieral 50-34 zawsze ponad 52-36. Wiekszosc czasow jezdze w gorach i na 36 byloby czasami bardzo ciężko. A 50:11 pozwala spokojnie jechac 50km/h przy kadencji 90rpm. Nigdy nie czulem, ze to za malo.
Pełna zgoda. Kompletnie nie rozumiem, co w rowerach ze średniej, a nawet niskiej półki robią blaty 52. To chyba tylko po to, żeby dokręcać na zjazdach, bo normalnie kompletnie się tego nie wykorzystuje. Ja sam mam 52, ale tylko dlatego, że akurat taki był w rowerze jak kupowałem. Skutek? Najmniejsza zębatka z tyłu (11stka) nie jest używana.
Tak się zastanawiam - co ma do całokształtu geometrii skupianie się na pojedynczym elemencie? Nie mówi on absolutnie nic o geometrii bez długości widelca, wysokości pozycji kierownicy względem główki ramy, dropu supportu itp czyli ogólnie realnej wysokości kierownicy względem użytkownika. Można mieć sportową geometrię przy 187 mm główki ramy i komfortową przy 135 mm...
Hej. Co Ty masz z tą korba...Ja mam w szosie świadomie 50/34 a jakoś nie jestem początkującym rowerzysta i coś tam pod nogą te 300 W wykręcę...Po prostu wolę przełożenie 50/34 i 11-32 niż inaczej...nic nie brakuje na plaskich i tak samo się jedzie ...Kadencja dla kolan jest przynajmniej zdrowsza...
No dokładnie. Przy "przepisowej" kadencji 95 obr. przełożenie 50x11 daje nam prędkość ok 55 km/h. Pokaż mi amatora, nawet zaawansowanego, który będzie jeździł po płaskim z taką prędkością. A z górki można jeszcze dokręcić wyższą kadencją do 60-70, nie ma problemu. Posiadanie kompakta w płaskopolsce jest zupełnie wystarczające.
Wybór tu jest dla 90% użytkowników prosty według mnie - lepsza rama karbonowa ale słabszy osprzęt/akcesoria/koła. Osprzęt/akcesoria/koła bowiem zawsze można wymienić/upgradować, a jakościowa karbonowa rama zostanie z nami na lata (w teorii). Sam jej zakup to już drogi interes.
Rower naprawdę fajny podoba mi się wiadomo kola w 90 procent rowerów w tym przedziale cenowym to aluminiowe kowadla od razu do wymiany co do korby to juz jak noga podaje pozdro
Z tą korbą to przesadzasz. Endurance to taka turystyczna szosa. Ktoś kto traktuje kolarstwo bardziej treningowo i jest zwyczajnie mocniejszy raczej kupi model z wyścigową geometrią i z korbą 52/36. W większości przypadków ktoś kto się przesiądzie na mniejszą korbę (50,48 a nawet 46) nagle odkrywa że ma mniejszą połowę kasety której to wcześniej raczej nie używał..
Podzielam tutaj opinie Janka że 50x34 jest za miękka, szczególnie jadąc z górki chciało by się docisnąć a nie rzadko nie ma już z czego. Zaznaczę że jestem totalnym amatorem.
faktycznie duża różnica między 52x11 i 50x11 całe 2,5 km/h, przy kadencji 100 masz około 60km/h, żadna różnica, bardziej odczujesz różnicę między 34 a 36 z przodu, jako totalny amator podejrzewam że cały czas dokręcasz do 60-70 km/h, mniej eurosportu i będzie OK
2-3 lata temu to rower na 105'tce kosztowal 7-8k pln ;))) kola, kokpit alu ze po wymianie +koszyki, licznik robie sie 25k za rower na 105 ;) ale Ferrari tez nie nalezy do ekonomicznych wyborow
Aluminiowy. Za karbon trzeba było te 3-4 tysiące dołożyć. Ale wciąż za te pieniądze można mierzyć w nową 105 (pewnie nie będzie pełna) i karbon pod warunkiem wybrania bardziej pośledniego producenta.
@@LukaszMielczarek ale nikt tu nie twierdzi, że Pinarello. Tylko że rower na 105. Jak kogoś stać, niech bierze Pinarello, ja bym poprzestał np. na Giancie Defy, na którym będę tak samo nieznośnie wlókł się jak na P.
Rower sam w sobie spoko. Bardzo ładny. Ale porównując do oferty innych marek trzeba pamiętać, że kupując Pinarello płaci się 50% za rower i 50% za napis. Porównywalne technicznie rowery innych znanych marek poniżej 10k, X1 18
Bikeshow wg formatu Top Gear, świetny pomysł tylko żeby Ci Janku nie przyszło namyśl np zjeżdżanie na rowerze z Dużej Krokwi lub zrzucanie ze śmigłowca roweru aluminiowego i carbonowego aby sprawdzić który lepiej to zniesie i czy da się na nim jeszcze jeździć. Pozdrawiam Paweł z Płaskopolski
Bardzo ładny. Szkoda, że błyszczący, no ale wiadomo, za 18K nie mozna miec wszystkiego ;) Pamiętam recenzję chyba tribana Kasi, co to wszystko oprócz ramy było do wymiany - Pinarello idzie interesującą drogą ;P
Taki rower to oczywiście nie mój świat i nie moja liga, ale gdyby to raczej już bym dozbierał do elektryki. Powód prosty: w takiej kierownicy i mostku linki muszą biec w ciekawy sposób i chyba to będzie za jakiś czas źródłem problemów. O - a gdyby skonstruować hydrauliczne sterowanie przerzutkami? Wiem - waga roweru wzrośnie.
Korba 50/34 i mowisz,ze za lekko... kręcąc 90 obrotow na minute na blacie 50 i koronce kasety 11 jedziemy 50km/h. Czy po płaskim dasz rade utrzymac taką ptedkość przez kilka km? Sam jedzisz max ze srednią 30, a wypowiadasz sie jakbys był prosem. Zreszta jaka osoba kupuje rower endurance, zeby sie scigać... Sam mam korbe 50/34 i kasete 11/30 i brakuje czasami na podjazdach na Podkarpaciu czy Małoposce.
Ale co ma to, że brakuje Ci kasety na podjazdach do blatu, który przy większych prędkościach wymusza jazdę na skrajnych koronkach? Lekki zjazd, jazda w wiatrem, szybsza ustawka z kumplami i zamiast mieć 3-4 biegi do wyboru jeździsz na skrajnym. Każdy jest inny, każdy ma inne preferencje i fajnie, że są różne opcje dostępne, ale blat 52 na korbie nie służy do podjeżdżania, a do zwiększenia elastyczności dostępnych przełożeń podczas jazdy 35, 40 i więcej kilometrów na godzinę. Nie jestem prosem, nie jestem nawet szczególnie mocnym amatorem a mimo to w urozmaiconym terenie na korbie 50 wielokrotnie brakowało mi przełożeń. I radzę każdemu brać to pod uwagę🫡
Morduchna, z lekkim rozbiegiem, Kolego Drogi - krótko i na temat: PX1do3 to cytuję producenta rower Endurance (wygodny wycieczkowiec do jazdy niedzielnej 1xmiesiąc przez natchnionych pietyzmem z Mordoru.... po Gassach, bo wypada się przecież pokazać oraz Mediolańczyków 1xrok na wakacjach w niskich partiach Dolomitów, czyli wszelkich amatorów w możliwie wygodnej formie i stylu. Czyli wnioski i mądrowanie typu - przydałaby się korba 52T lub może nawet 53 lub 54T (do mistrzowskich finiszy) są niezmiernie nieuzasadnione lub wręcz śmieszne. To nie jest rower Race lub nawet treningowy dla koni. Litości Mistrzu - odpowiednie dać rzeczy słowo. Dodam od siebie, kuję szosami od 8 lat, amatorsko max do 4000km rocznie, raczej nie po górach i nigdy-przenigdy nie był potrzebny mi blat >50T/11. Litości, nikt na tym rowerze rozumiem nie zamierza aspirować i zaliczyć TdP, TdF, Vuelty lub nawet najbardziej rasowych Polskich amatorskich ustawek. Podsumowując: skomibń sobie Dogmę obojętnie który model do prezentacji i zmądrzaj takie twierdzenia jak Ci ją dostarczą z korbą 46T. Ucha! Tak 3m.
Jesteś Janie jakiś nie typowy albo ściemniasz nam tu bo jakoś nie kojarzę abyś jeździł na tarczach 52/53 raczej są to mniejsze od 50. Korba kompaktowa 50/34 to chyba najbardziej uniwersalna korba dla amatora .
Jeśli w grę wchodziłaby sprzedaż nerki, albo dwóch, to celowałbym w jakiegoś Scotta Foila, nie w taki pokraczny endurancowy wóz drabiniasty. Tym bardziej z takim osprzętem przy tej cenie. Wygląda nieźle, ale po co kupować tego typu rower za tyle siana? Po mojemu nic więcej niż jakiś aluminiowy potwór na szerszych oponach nie jest potrzebny do amatorskiej jazdy.
Co to za komin z nizliczonymi podkladkami nad sterami? Moze to 105 z napedem parowym i dlatego musi byc komin jak na parostatku. Da sie to przyciac i dlaczego nie jest przyciete? Ktos chce trekinga z niego zrobic? Korba 50 jest za miekka? Za to gravelowa 1x11 z 40 zebami ma wszystkim ponoc wystarczyc w lekkim karbonowym gravelu takze stworzonym do asfaltu, co to za pokretna logika? Nawet 48 blat tez by starczyl dla 95% ludzi, ktorzy kupuja taka rekreacyjna szose nie ma wyscigi.
Trzeba też wspomnieć , że lepiej jak cenisz życie i zdrowie to sprawdzić jaki jest expander użyty w rurze sterowej. Jazda z tak umieszczonymi podkładkami może spowodować pęknięcie rury sterowej. Przeważnie expandery są krótkie a nie na całej długości rury. Pina chyba ma expander czy się mylę?
@@pawekonopko5129 Popatrz na przypadek Specialized Tarmac sl7 lub Bianchi. To miejsce jest narażone na działanie dużych sił... A carbon ma to do siebie, że ulega zmęczeniu...
18 kpln na mechanicznej 105tce i podstawowych aluminiowych kołach to lekka patologia. Takie rowerowe Apple, chłopaki przebijają Treka i Speca. No i dość oldschoolowy wygląd. Osobiście (to moja prywatna opinia) mi się całokształt (cena + osprzęt + design) nie widzi.
Rower dla dentysty za wasze plomby 😂. "Nie jest tani" - buahahaha, dobre sobie. Cała 105-ka mechaniczna leży w sklepach online za pół ceny czyli 2300 PLN, to chyba powinieneś mówić tylko o ramie, co za tyle kasy to pewnie nie potrzebuje nawet kół do jazdy.
Mówiąc bikesholowka obrazasz Polki. Wystarczyło powiedzieć drodzy widzowie itp. W Polsce mieszkasz i mówisz po polsku. W j. angielskim nie ma słowa bikeszolowka. Ani anglojęzyczni cię nie rozumieją, ani Polacy. Zdecyduj się chłopie, bo masz fajny kanał, chętnie go oglądam, ale robienie z j. polskiego jakiegoś wygibasa nowomowy to już za daleko.
Kupiłem dwa lata temu w pandemii (czyli chyba drogo) Lapierre’a Xelius za 12k też na 105 tylko miał sztycę Alu. No to jeśli miałbym dopłacić teraz ponad 6k do takiego Pinarello to jest to przecież jakaś gruba przesada. Ok mój nie ma schowanych kabli, ale za 6 koła to sobie można kupić 105 di2 i te kable schować. Nie kumam trochę tej Piny. Pinarello na mech 105 za ponad 18 tysi… No paaanie. No i z pedałami z pomiarem mocy, koszykami na bidon i mocowaniem licznika i w rozmiarze L (58) mój rower waży 8,4kg… Ta Pina nie powala. Serio.
🤜Więcej akcji na Instagramie ->>> instagram.com/bikeshow.cc/
🤜 Pomóż nam rozwijać Bikeshow - subskrybuj nasz kanał i kliknij łapkę w górę pod filmem!
Takie materiały są super, zawsze chętnie obejrzę coś o ciekawym rowerze. Rama prezentuje się super, wygląda jak by artysta lekkim pociągnięciem pędzla ją projektował, może nawet inspiracji dostarczyły mu kobiece kształty.
Chętnie bym Prinarello X1 dojeżdżał do pracy i na wycieczki bo to +10 frajdy z jazdy jak rower wygląda nieprzeciętnie.
Bardzo dobrze że takie rowery powstają.
Jak by nie patrzeć podoba się dla mnie jak to mówią chłopcy z Białegostoku plus konkretne koła to jest to.
Sam kupując swoją szosę, zdecydowałem się na rower topow marki, z podstawowymi aluminiowymi kołami, ale za grupa na której mi zależało (team SRAM 😉).
Uważam, że na kołach można przyoszczędzić, bo je samemu można sobie bez problemu wymienić. Przy innych komponentach, zwłaszcza napędzie, jest więcej roboty, której sam bym bał się wykonać, w obawie o jej jakość.
Pinarello z tym modelem moim zdaniem celuje w osoby, które się w kręciły w jazdę na szosie i będą szukały pierwszego porządnego roweru i dla takich osób korbą 50/34 będzie w sam raz zazwyczaj, a możliwość jazdy na Pinarello to będzie przyjemność sama w sobie.
Najtrudniej ramę wymienić:). CO do napędu jak juz kupujesz SRAMA i to elektrycznego to chyba nic prostszego nie ma do wymiany.
Rower za 18 000 to nie pierwszy porzadny rower tylko dość wysoka półka jak na nasze realia. Takimi nie jeżdżą osoby które potrzebują blatu 50 więc to akurat duży minus ;)
@@Savaios koła dalej będą prostsze w wymianie 😉
@@arturrrrrrkato nie zgodzę się, bo ja w podobnej kwocie kupowałem swoją pierwszą porządną szosę, w przypadku napędu SRAMa, są jeszcze inne przełożenia, mam blaty 48/35. Mój kolega kupując również swoją pierwszą porządną szosę wybrał korbę właśnie 50/34, a jego rower był jeszcze droższy niż prezentowane Pinarello, więc zależy kto co woli. Najlepsza była by opcja personalizacji.
@@Waldek144 Ulegasz błednemu przekonaniu, że skoro dla ciebie to jest półka cenowa na pierwszą solidną szosę to dla wszystkich jest. Powiem ci z perspektywy dużej lokalnej ustawki gdzie jadą zwykle 3 grupy: konie, ludzie regularnie jeżdżący, rekreacyjni/nowicjusze. Roweru w takim budżecie i wyższym widujesz w 90% tylko u koni. Po musowej wymianie kół i to budżetowo mówimy tu o kwotach minimum 23tyś. Bądźmy poważni ;)
Ja miałem zagwózdkę w zeszłym roku co zrobić ze swoją szosą. Opcje był dwie, kupić nowy rower za około 12-13 tysięcy czy remontować stary. Wybrałem drugą opcję i jestem strasznie zadowolony, rama polakierowana, koła carbon i do tego cały osprzęt Campagnolo i finalnie wyszło taniej a rower wygląda bardzo ciekawie, przynajmniej dla mnie.
Stara szkoła, remontujemy, a nie wymieniamy na nowe. To się ceni 😃
@@baki4803 Mechanik co składał powiedział dokładnie to samo :)
Koncepcja jak najbardziej mi się podoba. Pina tez niczego sobie. Piękny rower
Piękny, cudowny wizualnie. Czy 105-ka mechaniczna jest ok? Moim zdaniem, w ogromnej, naprawdę ogromnej większości nie spełni potrzeb chyba tylko w obszarze przerośniętych ego potencjalnych użytkowników takiego osprzętu. A takich oczywiście jest bardzo wielu. Dla mnie świetny rower, choć bez wątpienia nie jest tani.
99% zjadaczy kilometrów potrzebuje każdego grama i każdego wata , szczególnie tych zjadaczy 80-90kg, liczy się naklejka i lans niestety, tu płaci się za Pinarello , prawie 20 tys. gruba przesada
Rama to serce roweru, reszte można z czasem wymienić. Przy tej integracji jestem ciekaw jak ze zmianą przełożeń czy czyć te powyginane linki. Dwa spółczuje mechanikowi co bedzie to serwisował lub właścielowi jak się dowie ile taka wymiana kosztuje ;-)
Dokładnie ta sama myśl przyszła mi do głowy. W wersji klasycznej z zawiadywaniem przerzutkami za pomocą linek średnio szczęśliwy pomysł z takim, wyszukanym prowadzeniem linek. Ponieważ nie trzeba być super bystrym aby domyślić się że przy takich promieniach załamania się pancerza/linki wzrasta tarcie, tym bardziej w postępującym czasie eksploatacji co wpływa na prawidłowe działanie linki w pancerzu i upośledzaniu pracy przerzutek. Z resztą jest kilka starych poświadczeń z zakresu mechaniki rowerowej które tylko to potwierdzają.
to ile kosztuję wymiana.
Nie czepiałbym się tak tej korby, dopiero na zjazdach zaczyna brakować, na południu spisuje się świetnie, nie trzeba tak szybko zrzucać, no chyba że to wstyd, ale to inna liga.
Mi ta korba jednak regularnie w każdym rowerze w którym się pojawia przeszkadza, bo wymusza stosowanie dość wąskiego zakresu kasety przy szybszej jeździe, a dalej nie mamy tutaj jakiegoś ultra lekkiego najlżejszego przełożenia, które naprawdę by się przydało amatorowi w górach. Ale doceniam, że jest wybór.
Myślałem, że rowerek prosto od kolegów z Biegłego Stoku, ale oni testowali X3.
Odrobina śniegu na grilla jak znalazł 😅
50/34, 11-32 - to przecież absolutna domyślna klasyka montowana w rowerach endurance, tak jak klasyką montowaną domyślnie w ścigantach jest 52/36 :) Rower bardzo ładny.
Tak, totalnie nie rozumiem dlaczego Jan się tak uparł na tę korbę.
Może dlatego, że rowery za +20 tys. są raczej używane przez dość zaawansowanych amatorów, startujących w wyscigach, a nie nowicjuszy.
@@sebastianszalek6345 nie sądzę, że jestem nowicjuszem... :)
50 - 11 za miękkie? Spokojnie można do 50 km/h rozkręcić co zadowoli większość amatorów raczej. Do tego im twardszy blat z przodu tym delikatnie większe przeskoki co pomiędzy biegami. Pomysł popieram. Jak komuś się dana rama podoba (wygląda prawie jak Dogma), a jednak się musi w mniejszym budżecie zamknąć.
Nie chodzi o to do jakiej skrajnej prędkości można dany napęd zakręcić, tylko jaki zakres biegów dalej przy tych większych prędkościach pozostaje. Wsadzenie tutaj minimalnie większej korby nijak nie upośledzi najlżejszych biegów w górach, a za to sprawi, że jeżdżąc z prędkościami 35 i więcej będziemy mieli dalej większy zakres dostepnych biegów.
Miałem okazję pojeździć rok na blacie 48, miałem okazję pojeździć dwa miesiące w górach na korbie 50 i moim zdaniem nie jest to dla trochę mocniej jeźdżącej osoby rozwiązanie optymalne. Co innego w SRAMie.
Pytaniem zawsze pozostaje co to znaczy "mocniej jeżdżący"? Jeśli ktoś chce się bić w amatorskicb zawodach o top 5 to pewnie mu się 52/36 przyda (ale do tego trzeba mieć "końską" nogę). Ale niżej bywa objeżdżane na 50/34 z kasetami od 11. Nie wiem czy przełożenie 50-11 w ciągu ostatniego roku przejechało u mnie ze 2000 obrotów korbą (przy kilkunastu tysiącach kilometrów). Może gdybym generował pod 5W/kg przez godzinę to bym go używał częściej lub brak twardszego przełożenia odczuł.
@@bikeshowcca wytłumaczysz jak jest w Sramie? Ciekawi mnie ta różnica, bo właśnie zamówiłem rower na Sramie :)
Piękny rower, ale bądźmy poważni. 18 000 za rower na mechanicznej 105, alu kołach i wadzę grubo powyżej 8 kg to jest lekkie nieporozumienie.
Pinarello bardzo ładne! Janku oby tak dalej z kanałem!
Stylistyka Pinarello jest zdecydowanie typem love or hate Ja jestem po stronie hate, gdybym kiedyś bardzo zapragnął włoską szosę to właśnie przez to jak Pino wygląda, prędzej wybrałbym Bianchi albo Colnago, mimo że technologicznie to Pino wypada najlepiej. W końcu Colnago twierdzi że kwadratowe rury są bardziej aero xD.
Czyli podsumowując płacimy głównie za wygląd i markę ;) Bo po dołączeniu porządnych kół carbon, rower wychodzi grube 20-kilka tysięcy 😢...
Tutaj nie ma porzadnych, bardzo slab wybor
Dwa lata temu sam składałem rower w tej koncepcji. Czyli rama i koła najdroższe na jakie mogłem sobie pozwolić. Za to cała reszta miała być znacznie tańsza. Niespecjalnie to wyszło, gdyż wpadłem w pułapkę hamulcy hydraulicznych i klamkomanetek do baranka. Jednak na gotowo wyszło mi ok 2 tyś taniej niż to co oferował producent.
- Rama author aura xr6 - 2 tyś - Niestety nie każdy model ramy jest dostępny do kupienia i tu wybór jest mocno ograniczony.
- Koła mavic allroad - 1,2 tys aluminiowe na sztywne osie - te same które author montuje seryjnie w topowym modelu xr6. Chorowałem na koła dendyhorse (aluminiowe) 2 lata temu stały ok 1,4 tys i z miesiąca na miesiąc cena rosła a trminy realizacji długie.
Napęd 2x10 czyli grx 400 (możliwa była jeszcze tylko tiagra z hydrauliką) producent montuje grx 810
Taka różnica, w czasie gdy go składałem producent oferował swojego w cenie ok 8 tyś (dziś ponad 10 tys) mnie wyszło ok 6 tyś plus ok 500 zł na klucze, stojak serwisowy, zestaw do odpowietrzania hydrauliki.
12:44 Na jakich innych niż kulkowe łożyskach mają być koła? Igiełkowych?
Jak to się potocznie przyjęło nazywać - maszynowych. Tak, wiemy że w nich tez są kulki:)
Czerwony plus takie koła, dla mnie ideał 😍
Maszyna naprawdę zacna wygląd świetny i cena mimo braku kół jest ok, dodać Koła i większą korby 👍👍👍👍🔥🔥🔥
A mnie ciekawi o ile droższy w produkcji jest rower premium od roweru średniej klasy. Ile zer producenci dopisują tylko dlatego, że mogą?
Jak ktos kupuje najtansze pina to raczej nie bedzie szukal wielkiego blatu z przodu. To troche zakup sercem.
Mi się podoba, lubię rowery tej marki.
Ładny rowerek ☺️ a coś ze stajni Bianchi ?🚴🏻♂️
Świetny materiał, choć dalej mam problem z wyborem.
Śnieg w maju ?
Nowe standardy na BKSH - teraz wszystko na żywo, montaż, obróbka w 4K i upload w czasie rzeczywistym, prosto z mojej głowy! :D
Dobra, celna riposta 👍😂 Ludziom zaczyna się w umysłach przewracać z oczekiwaniami …
No był ostatnio na pagórkach to sobie przywiózł, kto zabroni. Somsiad pewnie zazdrości więc wszystko ok.
Widzę powrót do korzeni. Dobre rowery się kłaniają.
Cena zdecydowanie za wysoka jak na co to oferuje 18kola plus odrazu 5 kola na karonowe kola trzeba dodac troche kicha... plus 105 i to mechaniczna ....
Super sprawa 👍 ekstra pomysł 🙂 dla zwykłego Kowalskiego potrzeba wygladu i średniego osprzętu 😛
Czekam na Ribble bk te rowery oferują calkiem spoko osprzęt a nie kosztują tak dużo
Kupiłem starszego brata, czyli X3 i powiem kilka rzeczy:
1. nigdy więcej roweru w PL, Włosi jak robią wyprzedaże, to jest konkret. Kupiłem X3 za 13k PLN na Sramie Rivalu AXS 👍
2. Jeśli ktoś kupuje rower endurance, o takiej geometrii, to pewnie te 0,5kg, nie robi różnicy. Wystarczy dobra praca jelita i już schodzimy z wagi total ;)
3. Wymieniłem seryjne opony i dętki na lekkie i waga pokazuje w komplecie 8,4kg. Myślę, że jakby zainwestować kilka tysięcy, da się zejść poniżej 8kg. Tylko po co? Jakie ma znaczenie czy będę na segmencie 235 czy 543?
4. Kolor czerwony na żywo rozwala mózg 🤯
5. Szerokości 🤘
polecisz, gdzie kupiłeś na zniżce, aby można było śledzić :)
@@kalki1990 sklep peruffo, super kontakt z nimi, podpowiedzieli kilka rzeczy, dodali trochę gratisów, wymienili mostek i kierownicę w cenie. Zdecydowanie polecam!
A ten śnieg to wyszukana scenografia ze styropianu czy nagranie przeleżało?
Co do tej korby to ja bym totalnie wybieral 50-34 zawsze ponad 52-36. Wiekszosc czasow jezdze w gorach i na 36 byloby czasami bardzo ciężko. A 50:11 pozwala spokojnie jechac 50km/h przy kadencji 90rpm. Nigdy nie czulem, ze to za malo.
Pełna zgoda. Kompletnie nie rozumiem, co w rowerach ze średniej, a nawet niskiej półki robią blaty 52. To chyba tylko po to, żeby dokręcać na zjazdach, bo normalnie kompletnie się tego nie wykorzystuje. Ja sam mam 52, ale tylko dlatego, że akurat taki był w rowerze jak kupowałem. Skutek? Najmniejsza zębatka z tyłu (11stka) nie jest używana.
Dlatego kupuję tylko kasety rozpoczynające się od 12 zębów. Polecam.
Te 8.3 albo 8.4 kg to na kołach Dandyhorse?
Tak, na Shimano myślę, że jakieś 300g więcej.
Piękna rama moje marzenie ale jak bym miał zmieniać z ultegry mechanicznej na której jeżdżę teraz to tylko na di2 a wtedy cena mnie troszkę blokuje
Jest opcja z hamulcami szczekowymi zamiast tych ciulowych hydraulicznych ?
Przy rozmiarze 54 główka ramy ma wysokość 187 mm więc korba 50/34 do takiego "turystyka" jest spoko.
Tak się zastanawiam - co ma do całokształtu geometrii skupianie się na pojedynczym elemencie? Nie mówi on absolutnie nic o geometrii bez długości widelca, wysokości pozycji kierownicy względem główki ramy, dropu supportu itp czyli ogólnie realnej wysokości kierownicy względem użytkownika. Można mieć sportową geometrię przy 187 mm główki ramy i komfortową przy 135 mm...
@@user-ep6iw9he7e Komfortową przy małej główce możesz mieć ale przy dużej wyścigowej nie będziesz miał.
Czy ktoś pojeździł tym rowerem? Bardzo jestem ciekawy opini
Prośba o recenzję Giant TCR Advance Pro 2 Disc
Hej. Co Ty masz z tą korba...Ja mam w szosie świadomie 50/34 a jakoś nie jestem początkującym rowerzysta i coś tam pod nogą te 300 W wykręcę...Po prostu wolę przełożenie 50/34 i 11-32 niż inaczej...nic nie brakuje na plaskich i tak samo się jedzie ...Kadencja dla kolan jest przynajmniej zdrowsza...
No dokładnie. Przy "przepisowej" kadencji 95 obr. przełożenie 50x11 daje nam prędkość ok 55 km/h. Pokaż mi amatora, nawet zaawansowanego, który będzie jeździł po płaskim z taką prędkością. A z górki można jeszcze dokręcić wyższą kadencją do 60-70, nie ma problemu. Posiadanie kompakta w płaskopolsce jest zupełnie wystarczające.
Trochę drogo jak za 105 i aluminiowe koła. Konkurencja daje jednak więcej w tej cenie.
bikeshow jak Top Gear super porównanie. 👍👍👍
Dla mnie fajny materiał . Fakt rower super tylko kółka do zmiany .Evenlite 45tki były by ok.
uzasadnij
To już chyba Twój wymysł o napis na obręczy. Te koła są na tym samym poziomie.
Wybór tu jest dla 90% użytkowników prosty według mnie - lepsza rama karbonowa ale słabszy osprzęt/akcesoria/koła. Osprzęt/akcesoria/koła bowiem zawsze można wymienić/upgradować, a jakościowa karbonowa rama zostanie z nami na lata (w teorii). Sam jej zakup to już drogi interes.
Pomysł super. Jest wiele ciekawych marek jak Cervelo czy Wilier. Prezentowany rower piękny jak na Pinarello przystało …
50 /34 w płaskiej Holandii mi wystarcza , ale w zmiennym terenie jak Polska 52T musi być.
Jeśli wystarcza Ci na płaskim 50 to gdzie będzie potrzebne te 52 w Polsce ? Na zjazdy ?
Jaki stożek jest w tych kołach?
Zabrakło wagi. Trzeba ufać i kontrolować.
Rower naprawdę fajny podoba mi się wiadomo kola w 90 procent rowerów w tym przedziale cenowym to aluminiowe kowadla od razu do wymiany co do korby to juz jak noga podaje pozdro
Czy posiadanie tego modelu zwalnia już z odmachiwania innym kolarzom?
Nie, to od modelu F dopiero.
to co, mam przestać odmachiwac innym kolarzom? Ja myślałem że tylko właściciele S-Works mają taki przywilej 🤔
Dzisiaj wszystko schodzi na psy, kiedyś to byli czasy.
No zajebisty jest. Zwłaszcza na tych zmienionych kołach. Pod względem wyglądu włoskie szosy piękne są po prostu.
Z tą korbą to przesadzasz. Endurance to taka turystyczna szosa. Ktoś kto traktuje kolarstwo bardziej treningowo i jest zwyczajnie mocniejszy raczej kupi model z wyścigową geometrią i z korbą 52/36. W większości przypadków ktoś kto się przesiądzie na mniejszą korbę (50,48 a nawet 46) nagle odkrywa że ma mniejszą połowę kasety której to wcześniej raczej nie używał..
Podzielam tutaj opinie Janka że 50x34 jest za miękka, szczególnie jadąc z górki chciało by się docisnąć a nie rzadko nie ma już z czego. Zaznaczę że jestem totalnym amatorem.
faktycznie duża różnica między 52x11 i 50x11 całe 2,5 km/h, przy kadencji 100 masz około 60km/h, żadna różnica, bardziej odczujesz różnicę między 34 a 36 z przodu, jako totalny amator podejrzewam że cały czas dokręcasz do 60-70 km/h, mniej eurosportu i będzie OK
Ale maszt :)
Fajna wiosna u ciebie. A rower jest piękny 🤤
Korba 50x34 za miękka? 50km/h na płaskim przy przełożeniu 50x11 raczej wystarczy 90% amatorów 😉
dla 95% raczej. Ja mam miejscami/czasami problem z dobiciem do 45 km/h a gdzie tu 50 km/h :D
Truskawka na torcie ? 😂😂😂 Dobre.
2-3 lata temu to rower na 105'tce kosztowal 7-8k pln ;)))
kola, kokpit alu ze po wymianie +koszyki, licznik robie sie 25k za rower na 105 ;)
ale Ferrari tez nie nalezy do ekonomicznych wyborow
Aluminiowy. Za karbon trzeba było te 3-4 tysiące dołożyć.
Ale wciąż za te pieniądze można mierzyć w nową 105 (pewnie nie będzie pełna) i karbon pod warunkiem wybrania bardziej pośledniego producenta.
jesteś pewien, że 2-3 lata temu można było kupić Pinarello w karbonie za 7-8k pln?
@@LukaszMielczarek ale nikt tu nie twierdzi, że Pinarello. Tylko że rower na 105.
Jak kogoś stać, niech bierze Pinarello, ja bym poprzestał np. na Giancie Defy, na którym będę tak samo nieznośnie wlókł się jak na P.
Rower sam w sobie spoko. Bardzo ładny. Ale porównując do oferty innych marek trzeba pamiętać, że kupując Pinarello płaci się 50% za rower i 50% za napis.
Porównywalne technicznie rowery innych znanych marek poniżej 10k, X1 18
Bikeshow wg formatu Top Gear, świetny pomysł tylko żeby Ci Janku nie przyszło namyśl np zjeżdżanie na rowerze z Dużej Krokwi lub zrzucanie ze śmigłowca roweru aluminiowego i carbonowego aby sprawdzić który lepiej to zniesie i czy da się na nim jeszcze jeździć. Pozdrawiam Paweł z Płaskopolski
Bardzo ładny. Szkoda, że błyszczący, no ale wiadomo, za 18K nie mozna miec wszystkiego ;) Pamiętam recenzję chyba tribana Kasi, co to wszystko oprócz ramy było do wymiany - Pinarello idzie interesującą drogą ;P
Materiał mi sie podobał ale rower tak średnio :D
Taki rower to oczywiście nie mój świat i nie moja liga, ale gdyby to raczej już bym dozbierał do elektryki. Powód prosty: w takiej kierownicy i mostku linki muszą biec w ciekawy sposób i chyba to będzie za jakiś czas źródłem problemów. O - a gdyby skonstruować hydrauliczne sterowanie przerzutkami? Wiem - waga roweru wzrośnie.
Zrobic normalne ramy i git
Zdecydowanie kultowy producent ram, "słabszy" osprzęt.
Od kilku lat posiadam taki wariant roweru i w miarę możliwości zmieniam to co jest do wymiany.
Nie czuję magii włoskich rowerów. Ktoś ma podobnie? 🤔
Korba 50/34 i mowisz,ze za lekko... kręcąc 90 obrotow na minute na blacie 50 i koronce kasety 11 jedziemy 50km/h. Czy po płaskim dasz rade utrzymac taką ptedkość przez kilka km?
Sam jedzisz max ze srednią 30, a wypowiadasz sie jakbys był prosem. Zreszta jaka osoba kupuje rower endurance, zeby sie scigać...
Sam mam korbe 50/34 i kasete 11/30 i brakuje czasami na podjazdach na Podkarpaciu czy Małoposce.
W punkt 👍
Ale co ma to, że brakuje Ci kasety na podjazdach do blatu, który przy większych prędkościach wymusza jazdę na skrajnych koronkach? Lekki zjazd, jazda w wiatrem, szybsza ustawka z kumplami i zamiast mieć 3-4 biegi do wyboru jeździsz na skrajnym. Każdy jest inny, każdy ma inne preferencje i fajnie, że są różne opcje dostępne, ale blat 52 na korbie nie służy do podjeżdżania, a do zwiększenia elastyczności dostępnych przełożeń podczas jazdy 35, 40 i więcej kilometrów na godzinę.
Nie jestem prosem, nie jestem nawet szczególnie mocnym amatorem a mimo to w urozmaiconym terenie na korbie 50 wielokrotnie brakowało mi przełożeń. I radzę każdemu brać to pod uwagę🫡
Kto jest dystrybutorem tego roweru?
Morduchna, z lekkim rozbiegiem, Kolego Drogi - krótko i na temat: PX1do3 to cytuję producenta rower Endurance (wygodny wycieczkowiec do jazdy niedzielnej 1xmiesiąc przez natchnionych pietyzmem z Mordoru.... po Gassach, bo wypada się przecież pokazać oraz Mediolańczyków 1xrok na wakacjach w niskich partiach Dolomitów, czyli wszelkich amatorów w możliwie wygodnej formie i stylu. Czyli wnioski i mądrowanie typu - przydałaby się korba 52T lub może nawet 53 lub 54T (do mistrzowskich finiszy) są niezmiernie nieuzasadnione lub wręcz śmieszne. To nie jest rower Race lub nawet treningowy dla koni. Litości Mistrzu - odpowiednie dać rzeczy słowo. Dodam od siebie, kuję szosami od 8 lat, amatorsko max do 4000km rocznie, raczej nie po górach i nigdy-przenigdy nie był potrzebny mi blat >50T/11. Litości, nikt na tym rowerze rozumiem nie zamierza aspirować i zaliczyć TdP, TdF, Vuelty lub nawet najbardziej rasowych Polskich amatorskich ustawek. Podsumowując: skomibń sobie Dogmę obojętnie który model do prezentacji i zmądrzaj takie twierdzenia jak Ci ją dostarczą z korbą 46T. Ucha! Tak 3m.
Jesteś Janie jakiś nie typowy albo ściemniasz nam tu bo jakoś nie kojarzę abyś jeździł na tarczach 52/53 raczej są to mniejsze od 50. Korba kompaktowa 50/34 to chyba najbardziej uniwersalna korba dla amatora .
Nigdy nie miałem w swoim rowerze szosowym mniejszej korby niż 52/36, mylisz z gravelami.
Jeśli w grę wchodziłaby sprzedaż nerki, albo dwóch, to celowałbym w jakiegoś Scotta Foila, nie w taki pokraczny endurancowy wóz drabiniasty. Tym bardziej z takim osprzętem przy tej cenie. Wygląda nieźle, ale po co kupować tego typu rower za tyle siana? Po mojemu nic więcej niż jakiś aluminiowy potwór na szerszych oponach nie jest potrzebny do amatorskiej jazdy.
Rozsądny wybór moim zdaniem .
Co to za komin z nizliczonymi podkladkami nad sterami? Moze to 105 z napedem parowym i dlatego musi byc komin jak na parostatku. Da sie to przyciac i dlaczego nie jest przyciete? Ktos chce trekinga z niego zrobic? Korba 50 jest za miekka? Za to gravelowa 1x11 z 40 zebami ma wszystkim ponoc wystarczyc w lekkim karbonowym gravelu takze stworzonym do asfaltu, co to za pokretna logika? Nawet 48 blat tez by starczyl dla 95% ludzi, ktorzy kupuja taka rekreacyjna szose nie ma wyscigi.
obejrzyj jeszcze raz i posłuchaj dokładnie. Dostajesz duży zakres dopasowania do siebie a potem przycinasz rurę sterową
Złoto🤠
Trzeba też wspomnieć , że lepiej jak cenisz życie i zdrowie to sprawdzić jaki jest expander użyty w rurze sterowej. Jazda z tak umieszczonymi podkładkami może spowodować pęknięcie rury sterowej. Przeważnie expandery są krótkie a nie na całej długości rury. Pina chyba ma expander czy się mylę?
@@pawekwas8815 w karbonowych sztycach nie ma ekspandera, a też je się ściska
@@pawekonopko5129 Popatrz na przypadek Specialized Tarmac sl7 lub Bianchi. To miejsce jest narażone na działanie dużych sił... A carbon ma to do siebie, że ulega zmęczeniu...
18 kpln na mechanicznej 105tce i podstawowych aluminiowych kołach to lekka patologia. Takie rowerowe Apple, chłopaki przebijają Treka i Speca. No i dość oldschoolowy wygląd. Osobiście (to moja prywatna opinia) mi się całokształt (cena + osprzęt + design) nie widzi.
A jaki rower do 18k podoba Ci się bardziej? :) tak z ciekawości
Rower dla dentysty za wasze plomby 😂. "Nie jest tani" - buahahaha, dobre sobie. Cała 105-ka mechaniczna leży w sklepach online za pół ceny czyli 2300 PLN, to chyba powinieneś mówić tylko o ramie, co za tyle kasy to pewnie nie potrzebuje nawet kół do jazdy.
Z daleka nikt nie zauważy że to 105 ale zobaczy napis Pinarello i już jesteś w domu :)
Rama brzydka, jak wszystkie dogmy!!! Za duzo okraglosci, wolalbym sl7
Pinarello = najpiękniejsze rowery świata...tylko szkoda, że włoskie :(
Mówiąc bikesholowka obrazasz Polki. Wystarczyło powiedzieć drodzy widzowie itp. W Polsce mieszkasz i mówisz po polsku. W j. angielskim nie ma słowa bikeszolowka. Ani anglojęzyczni cię nie rozumieją, ani Polacy. Zdecyduj się chłopie, bo masz fajny kanał, chętnie go oglądam, ale robienie z j. polskiego jakiegoś wygibasa nowomowy to już za daleko.
Kupiłem dwa lata temu w pandemii (czyli chyba drogo) Lapierre’a Xelius za 12k też na 105 tylko miał sztycę Alu. No to jeśli miałbym dopłacić teraz ponad 6k do takiego Pinarello to jest to przecież jakaś gruba przesada. Ok mój nie ma schowanych kabli, ale za 6 koła to sobie można kupić 105 di2 i te kable schować. Nie kumam trochę tej Piny. Pinarello na mech 105 za ponad 18 tysi… No paaanie. No i z pedałami z pomiarem mocy, koszykami na bidon i mocowaniem licznika i w rozmiarze L (58) mój rower waży 8,4kg… Ta Pina nie powala. Serio.