Motyw wybrańca świetnie ograł Rick Riordan w Percym Jacksonie. Motyw przepowiednii był od pierwszego tomu integralną częścią historii, właściwie do końca nie było wiadomo kto jest tym wybrańcem najwet jeżeli podejrzewaliśmy, że jest to tytułowy bohater. Zaś wyjaśnienie tej przepowiednii jest genialne i zaskakujące. Jak dla mnie jest to najlepsze ogranie tego motywu.
Spoiler Mnie chyba najbardziej podoba się w tym to że, główny bohater kilka razy ma okazję wymigać się od przepowiednii (na przykład zostać na wyspie z Kalipso, albo zrzucić odpowiedzialność na Nico di Angelo ) ale jak to mówi: nie uciekam, gdy przyjaciele mnie potrzebują. On jakby sam wybiera, że przepowiednia będzie o nim.
Teoretycznie nie do końca, ponieważ nie dostajemy takiego dokładnego lovers, niby są kochankami ale darkling (a przynajmniej ten książkowy) nie kocha aliny i ją wykorzystuje. Bardzo rzadko dzieje się tak aby obie osoby się kochały i nagle ich uczucie zostało zniszczone.
Dora Wilk była również bohaterka, która co chwila miała nowe moce, które pojawiały się akurat wtedy, kiedy ich potrzebowała. Niby miała jakieś wady, ale nigdy nie były one wystarczającą przeszkodą w realizacji jej zadań.
Przeczytałam jedna książkę z serii o Dorze Wilk i byłam wściekła na siebie za zmarnowany czas. Ciężko to nawet nazwać rozrywką, skoro bohaterka byla taka denerująca i ciągle "idealna"
Ja chyba najbardziej nie lubię, kiedy bohater jest aż niewiarygodnie głupi, tak że nikt normalnie by się tak nie zachował, np. Ma wielką tajemnicę, od której zależy jego/jego rodziny życie, a on zdradza ją świezo poznanej osobie, której akurat postanowił z niewiadomych przyczyn zaufać 🤬
Enemies to lover/lovers to enemies i nawet wzmianki o Darklingu i Alinie? Jestem zaszokowana xD A tak serio to ja lubię enemies to lovers, ale tylko jeśli się to organicznie rozwija. Mój ulubiony taki wątek to Jaime i Brianne z Gry o Tron
Akurat HP ciekawie rozgrywa motyw wybrańca, bo z jednej strony wpływa on mocno na życie Pottera a z drugiej jest zwiazany pewną rzeczą w ostatnim tomie
Ej, ale ponoć w 3 części 365 dni jest taki wontek, bratowa mi powiedziała, że ona w końcu zostaje z innym bandziorem który jest wrogiem byłego jej, i ona też go (tego pierwszego mafiozy) nienawidzi, czy coś 😂😂😉😎 Więc widzisz, mówisz, masz XD
Dziewczyny, świetny film jak zawsze ❤️ Apropos tych znienawidzonych motywów. Jeśli przez dłuższy czas myślałam, że osobiście nie mam takiego i raczej przez wszystko mogę przebrnąć to ostatnio się okazało, że motyw instant love może mi totalnie zepsuć zabawę. Właśnie kilka dni temu zaczęłam oglądać serial w którym ten wątek występuje. Mniej więcej po tygodniu znajomości główni bohaterowie sobie wyznają miłość i mnie to tak wkurza, że aż wyłączyłam odcinek. Nawet spoko jest ta para, ale kurde no jak jest jakaś scena z nimi i sobie przypominam, że znają się kilka dni to trochę cringe mnie łapie. Mam wrażenie, że w ogóle większość czytelników/widzów nie lubi ten motyw więc jeszcze bardziej nie rozumiem czemu autorzy dalej wpisują to w swoje historie 🤷♀️ Trochę rozpisałam się, ale chciałam to z siebie gdzieś wyrzucić, bo strasznie mnie to męczyło przez ostatnie dni.
Myślę, że ten motyw jest tak eksploatowany, bo jest po prostu...łatwy. Autor nie musi się wysilać, by mozolnie budować wiarygodną relację między bohaterami, niczym uzasadniać ich wzajemnego do siebie afektu. Robi się instant love i można lecieć z fabułą dalej, z pierwszym wejrzeniem się nie dyskutuje ;-)
Osobiście bardzo lubię wątek "love at first sight" "infatuation at first sight" ale tylko wtedy kiedy jest dobrze ograny. Gdzie bohaterowie nie mówią sobie kocham cię po 2/3 dniach znajomości, tylko pod wpływem zauroczenia poznają się wzajemnie i zgłębiają swoją relację. Instant love jest bardzo nadciągne bo nikt nie zakochuje się w dwa dni aż tak poważnie żeby rzucać "kocham cię" tak samo często jak np dziękuje
Też uważam, że z motywem wybrańca zależy, jak zostanie rozegrany przez autora. Osobiście stwierdziłem, że u mnie w książce, którą piszę wybraniec będzie wiedział od początku, że nim jest i będzie miał już za sobą sporo przygód. Będzie się musiał mierzyć z oczekiwaniami wobec niego oraz tym, że zawiódł i nie będzie głównym bohaterem, tylko jednym z głównych i nie będzie miał najwięcej "czasu antenowego" 😉
Laski, a „Zaginiona dziewczyna”? Ja ją czytałam dawno, ale pamietam ze strasznie mi się podobała i właśnie bym powiedziała ze to jest lovers to enemies i to tak na gruuuubo 😂
Pod lovers to enemies możemy podciągnąć Ninę i Matthiasa z Szóstki wron. Może trochę naciągane i w końcu się godzą i znowu są lovers, ale nie można zaprzeczyć, że jest tam ten motyw
Wydaje mi się, że Lovers to Enemies to jest jednak częściej motyw w książkach obyczajowych, literatura piękna, gdzie to codzienność sprawia, że bohaterowie ostatecznie się rozstają ale rozstanie jest na tyle bolesne, że nie ma tam przyjaźni, ale ta wrogość nie sprawia, że bohaterowie ze sobą walczą (bezpośrednio). Można by tu zaliczyć Wierzyliśmy jak nikt. Walka pomiędzy dawnymi kochankami to częściej motyw w filmach jak chociażby w Historii małżeńskiej. Może być spojler Ciekawa relacja lover/enemie jest pokazana też w Addie od nienawiści do sympatii może nawet początków miłości, znów w stronę nienawiści i prawdopodobnie zemsty. Niestety w tym przypadku motywy i uczucia Luca nie są nam do końca znane.
Motyw lovers to enemies jest w "Córce zjadaczki grzechow". Nie mogę powiedzieć, których bohaterów to dotyczy, ale naprawdę wg mnie fajnie to rozegrano i to była pierwsza taka książka (a właściwie seria), w której się z tym spotkałam. Także jeśli szukacie czegoś takiego to myślę, że możecie tu śmiało uderzać ;) w sumie jestem ciekawa Waszej opinii o tej serii lub chociaż pierwszym tomie ;)
Iż moje Hamiltonowe zapalenie opon mózgowych jest spóźnione o jakieś 5 lat, to dopiero zauważałam i chciałam się dopytać cóż to jest za cudo stojące najbardziej w lewym górnym rogu (tzn pełny tytuł bo nie mogę się dopatrzeć 😅) i czy można je jeszcze zdobyć ?
Dora Wilki nie tylko nabiera nowych mocy i jest super ekstra we wszystkim, ale do tego jeszcze wszyscy (badboys) ją uwielbiają i mają do niej słabość, w zasadzie nie widomo dlaczego.
Wiesz, książka to książka, ale pamiętaj , że każdy może czytać jak chce i w jakiej formie chce to robić. Teksty typu ,, książka papierowa to książka a nie pad” są wyjątkowo bezmyślne. Bo jako czytelnicy chcemy zachęcać ludzi do czytania, a nie wprowadzania standardów , co jest lepsze a co gorsze ❤
@@magdahennig9233 To dziwne, że tyle mówisz o tym ,że trzeba czytać, a sama nie potrafisz czytać ZE ZROZUMIENIEM. Wyraźnie napisałam, że "Książka DLA MNIE to papier". Nie zniechęcałam ludzi do Padów czy innych ebooków, wskazałam jedynie, co ja lubię. Mój komentarz był przemyślany, a nie bezmyślny.
Legenda głosi, że Marta dalej jest kotem.
Miau 🐱
🤣
Motyw wybrańca świetnie ograł Rick Riordan w Percym Jacksonie. Motyw przepowiednii był od pierwszego tomu integralną częścią historii, właściwie do końca nie było wiadomo kto jest tym wybrańcem najwet jeżeli podejrzewaliśmy, że jest to tytułowy bohater. Zaś wyjaśnienie tej przepowiednii jest genialne i zaskakujące. Jak dla mnie jest to najlepsze ogranie tego motywu.
Spoiler
Mnie chyba najbardziej podoba się w tym to że, główny bohater kilka razy ma okazję wymigać się od przepowiednii (na przykład zostać na wyspie z Kalipso, albo zrzucić odpowiedzialność na Nico di Angelo ) ale jak to mówi: nie uciekam, gdy przyjaciele mnie potrzebują. On jakby sam wybiera, że przepowiednia będzie o nim.
@@aleksandra1383 Masz rację, faktycznie tak było.
@@aleksandra1383 SPOILER
a potem świat i tak mówi mu "nie, to nie będziesz ty"
@@Idkidc2173 No tak😂
Conor kradnie show jak zwykle❤😊 ❤
Jeszcze moment i zacznie domagać się udziałów z reklam xD
Oj, kradnie, nie mogę się na niego napatrzeć :))
Ja bardzo lubię motyw od nienawiści do miłości ;) Co prawda po parudziesięciu książkach może się znudzić, ale zależy też jak jest "ograny"
Anna: lovers to enemies
ja: ✨DARKLINA✨
Teoretycznie nie do końca, ponieważ nie dostajemy takiego dokładnego lovers, niby są kochankami ale darkling (a przynajmniej ten książkowy) nie kocha aliny i ją wykorzystuje. Bardzo rzadko dzieje się tak aby obie osoby się kochały i nagle ich uczucie zostało zniszczone.
Dora Wilk była również bohaterka, która co chwila miała nowe moce, które pojawiały się akurat wtedy, kiedy ich potrzebowała. Niby miała jakieś wady, ale nigdy nie były one wystarczającą przeszkodą w realizacji jej zadań.
Przeczytałam jedna książkę z serii o Dorze Wilk i byłam wściekła na siebie za zmarnowany czas. Ciężko to nawet nazwać rozrywką, skoro bohaterka byla taka denerująca i ciągle "idealna"
Ja chyba najbardziej nie lubię, kiedy bohater jest aż niewiarygodnie głupi, tak że nikt normalnie by się tak nie zachował, np. Ma wielką tajemnicę, od której zależy jego/jego rodziny życie, a on zdradza ją świezo poznanej osobie, której akurat postanowił z niewiadomych przyczyn zaufać 🤬
haha Tamlin i Feyra liczą się jako lovers to enemies ?
Enemies to lover/lovers to enemies i nawet wzmianki o Darklingu i Alinie? Jestem zaszokowana xD A tak serio to ja lubię enemies to lovers, ale tylko jeśli się to organicznie rozwija. Mój ulubiony taki wątek to Jaime i Brianne z Gry o Tron
w druga stronę Jon i Daenerys, znaczy wiadomo ze chodzi o serial bo Martin nie chce skończyć książek :// ale sam motyw jest
Akurat HP ciekawie rozgrywa motyw wybrańca, bo z jednej strony wpływa on mocno na życie Pottera a z drugiej jest zwiazany pewną rzeczą w ostatnim tomie
The chosen one w "Córka Czarownic" Doroty Terakowskiej jest świetnie rozwinięte i przedstawione. Polecam każdemu
Tak, czytałam. Jest naprawdę fajnie zbudowana z psychologicznym przekazem, jednak ja uwielbiam rozbudowany World building i obszerniejsza fabule ❤
dziewczyny, ufam Wam co do tego lovers to enemies i chcę to przeczytać jeszcze w tym roku. zapłacę Anna. DUŻO. Marcie za notatki też
Ej, ale ponoć w 3 części 365 dni jest taki wontek, bratowa mi powiedziała, że ona w końcu zostaje z innym bandziorem który jest wrogiem byłego jej, i ona też go (tego pierwszego mafiozy) nienawidzi, czy coś 😂😂😉😎 Więc widzisz, mówisz, masz XD
Okej, będziemy w kontakcie :D /M.
Motyw wybrańca fajnie jest rozegrany pod koniec"Sagi o Ludziach Lodu "( tam wgl wiele motywów jest fajnie rozegrane)
Może mogłybyście nagrać podobny film o formach(rodzajach prowadzenia narracji)? Na przykład wywiad, listy, scenariusz, dziennik?
Dziewczyny, świetny film jak zawsze ❤️ Apropos tych znienawidzonych motywów. Jeśli przez dłuższy czas myślałam, że osobiście nie mam takiego i raczej przez wszystko mogę przebrnąć to ostatnio się okazało, że motyw instant love może mi totalnie zepsuć zabawę. Właśnie kilka dni temu zaczęłam oglądać serial w którym ten wątek występuje. Mniej więcej po tygodniu znajomości główni bohaterowie sobie wyznają miłość i mnie to tak wkurza, że aż wyłączyłam odcinek. Nawet spoko jest ta para, ale kurde no jak jest jakaś scena z nimi i sobie przypominam, że znają się kilka dni to trochę cringe mnie łapie.
Mam wrażenie, że w ogóle większość czytelników/widzów nie lubi ten motyw więc jeszcze bardziej nie rozumiem czemu autorzy dalej wpisują to w swoje historie 🤷♀️
Trochę rozpisałam się, ale chciałam to z siebie gdzieś wyrzucić, bo strasznie mnie to męczyło przez ostatnie dni.
Myślę, że ten motyw jest tak eksploatowany, bo jest po prostu...łatwy. Autor nie musi się wysilać, by mozolnie budować wiarygodną relację między bohaterami, niczym uzasadniać ich wzajemnego do siebie afektu. Robi się instant love i można lecieć z fabułą dalej, z pierwszym wejrzeniem się nie dyskutuje ;-)
@@zuemzimu5686 prawda. To po prostu taki skrót, który niestety finalnie robi więcej szkody niż pożytku :/
Osobiście bardzo lubię wątek "love at first sight" "infatuation at first sight" ale tylko wtedy kiedy jest dobrze ograny. Gdzie bohaterowie nie mówią sobie kocham cię po 2/3 dniach znajomości, tylko pod wpływem zauroczenia poznają się wzajemnie i zgłębiają swoją relację. Instant love jest bardzo nadciągne bo nikt nie zakochuje się w dwa dni aż tak poważnie żeby rzucać "kocham cię" tak samo często jak np dziękuje
Oglądam was sporadycznie od jakiegoś czasu, wyświetlają mi się wasze filmiki na głównej... a zasubskrybuje was, macie na zdrowie 😉
Też uważam, że z motywem wybrańca zależy, jak zostanie rozegrany przez autora. Osobiście stwierdziłem, że u mnie w książce, którą piszę wybraniec będzie wiedział od początku, że nim jest i będzie miał już za sobą sporo przygód. Będzie się musiał mierzyć z oczekiwaniami wobec niego oraz tym, że zawiódł i nie będzie głównym bohaterem, tylko jednym z głównych i nie będzie miał najwięcej "czasu antenowego" 😉
Laski, a „Zaginiona dziewczyna”? Ja ją czytałam dawno, ale pamietam ze strasznie mi się podobała i właśnie bym powiedziała ze to jest lovers to enemies i to tak na gruuuubo 😂
O kurde, w sumie tak :O
Jaki ten kot jest słodki!
Pod lovers to enemies możemy podciągnąć Ninę i Matthiasa z Szóstki wron. Może trochę naciągane i w końcu się godzą i znowu są lovers, ale nie można zaprzeczyć, że jest tam ten motyw
Właśnie też od razu o nich pomyślałam
W sumie.....
Z przymrużeniem oka to w sumie w delirium było lovers to enemies :D
Pod lovers to enemies ja bym podciągneła Więzień labiryntu - Thomas i Theresa , ale chyba nikt nie shipuje tego oprócz mnie wiec trzeba to ograc
Ja ich shipowałam! Ta Brenda dla mnie to totalna porażka
Wydaje mi się, że Lovers to Enemies to jest jednak częściej motyw w książkach obyczajowych, literatura piękna, gdzie to codzienność sprawia, że bohaterowie ostatecznie się rozstają ale rozstanie jest na tyle bolesne, że nie ma tam przyjaźni, ale ta wrogość nie sprawia, że bohaterowie ze sobą walczą (bezpośrednio). Można by tu zaliczyć Wierzyliśmy jak nikt. Walka pomiędzy dawnymi kochankami to częściej motyw w filmach jak chociażby w Historii małżeńskiej.
Może być spojler
Ciekawa relacja lover/enemie jest pokazana też w Addie od nienawiści do sympatii może nawet początków miłości, znów w stronę nienawiści i prawdopodobnie zemsty. Niestety w tym przypadku motywy i uczucia Luca nie są nam do końca znane.
Enemis to lovers
Lovers -> enemies to totalnie Dragon Age Inkwizycja xD
Super by było gdybyście przeczytały Trylogie Hell, ponieważ od zawsze bardzo mnie ciekawiło co powiedziałybyście na jej temat.
Szkoda że dziś was dobieri odnalazłam 😟😟 takie fajne jesteście
Motyw lovers to enemies jest w "Córce zjadaczki grzechow". Nie mogę powiedzieć, których bohaterów to dotyczy, ale naprawdę wg mnie fajnie to rozegrano i to była pierwsza taka książka (a właściwie seria), w której się z tym spotkałam. Także jeśli szukacie czegoś takiego to myślę, że możecie tu śmiało uderzać ;) w sumie jestem ciekawa Waszej opinii o tej serii lub chociaż pierwszym tomie ;)
cudowna seria, bardzo oryginalna i wciągająca
Pisząc własny tekst staram się dać bohaterce moc nad którą nie panuje. Na poczatku są to tylko iskierki, by później przypadkowo roznieciła pożar XD
Toxic - normal people
Iż moje Hamiltonowe zapalenie opon mózgowych jest spóźnione o jakieś 5 lat, to dopiero zauważałam i chciałam się dopytać cóż to jest za cudo stojące najbardziej w lewym górnym rogu (tzn pełny tytuł bo nie mogę się dopatrzeć 😅) i czy można je jeszcze zdobyć ?
To taki album/książka o powstawaniu musicalu, pisany przez Lina Manuela Mirandę. Można złapać na Bookdepository :) Polecam :D
@@Bestselerki dzięki bardzo, napewno będę się czaić :)
Lovers to enemies co prawda w wersji filmowej : Historia małżeńska :)
Wiecie że w dworze srebrnych płomieni jest poród 🤦♀️😭🤮 jak maas opisze to ze szczegółami to się pożygam
Że dziecko Rhysa i tej jak jej tam?
O nie! Kiedy to wychodzi u nas?
@@nataliahonorata108 tak niestety
@@111psk nie mam zielonego pojęcia
@@111psk chyba w wakacje
Lovers to enemies to nie w szóstce wron Matthias i Nina?
Mój ulubiony serial udowadnia, jak sprawić by X i Y się poróżnili. Odetnijcie jednemu z nich rękę! Najlepiej X Y-kowi😅
Nie jestem sprytna ale wiem o co chodzi 😎
❤️
Jeżeli chodzi o bohatera „super hero” to dla mnie DEFINITYWNIE Dora Wilk😒😂
Jestem aktualnie w drugim tomie i aktualnie mnie to męczy, że jest taka op i wszystkich rozwala :/
@@YumiKasai1 Niestety, skonczylam 5 pierwszych tomow i jej zachowanie nie zmienia sie😣
W toku akcji Dora tylko nabiera nowych mocy...
Dora Wilki nie tylko nabiera nowych mocy i jest super ekstra we wszystkim, ale do tego jeszcze wszyscy (badboys) ją uwielbiają i mają do niej słabość, w zasadzie nie widomo dlaczego.
Jezu, tak. Dora-Mary Wilk-Sue w heksalogii nie zmienia się chyba tylko w transformersa.
kiedy zrobicie tour po biblioteczce
Mamy ich kilka na kanale :) Od ostatniego niewiele się zmieniło :)
Na półce widzę "10 minut i 38 sekund na tym dziwnym świecie". Planujecie recenzję?
Jest krótka recka na naszym instagramie :)
@@Bestselerki ok, dzięki ;')
Z jakiej książki pochodzi Jackson i Paige?
Czas żniw
Wojna makowa i Republika smoka spojler
.
.
.
.
.
15.52 Anno czy chodzi ci o Rin i Nezhe???😏
Mam nadzieję, że tak, bo ostatnio stali się moim ulubionym shipem
Lovers to enemies bardzo mi się kojarzy z książkami na wattpadzie i chyba dlatego nie przepadam za tym motywem
Dziękuję wam, że czytałyście ze zwykłej kartki, a nie Pada. W końcu mówimy o książkach, a książki to dla mnie papier :)
Wiesz, książka to książka, ale pamiętaj , że każdy może czytać jak chce i w jakiej formie chce to robić. Teksty typu ,, książka papierowa to książka a nie pad” są wyjątkowo bezmyślne. Bo jako czytelnicy chcemy zachęcać ludzi do czytania, a nie wprowadzania standardów , co jest lepsze a co gorsze ❤
@@magdahennig9233 To dziwne, że tyle mówisz o tym ,że trzeba czytać, a sama nie potrafisz czytać ZE ZROZUMIENIEM. Wyraźnie napisałam, że "Książka DLA MNIE to papier". Nie zniechęcałam ludzi do Padów czy innych ebooków, wskazałam jedynie, co ja lubię. Mój komentarz był przemyślany, a nie bezmyślny.
12:30 dary anioła Jace?