Słucham historii, jadąc do Szpitala powiedzieć mężowi, że ma mocne podejrzenie raka. Serce mi się ściska, łzy płyną z oczu, a przed chwilą odprowadziłam dwójkę naszych synów do żłobka. Bardzo proszę o modlitwę za naszą rodzinę. Dziękuję i pozdrawiam, Oksana
To był jeden z najpiękniejszych i najważniejszych dni w moim życiu. Zasypiam w szpitalu po wielu godzinach tulenia nowonarodzonych Bliźniaków. W zeszłą Wielkanoc, 2 miesiące po stracie ciąży, wyjechaliśmy z mężem i 1.5 rocznym synkiem do Łodzi na Triduum. Pamiętam jak stojąc w Wielki Piątek w kościele podwyższenia Krzyża krzyczałam do Boga "Boże, przecież Ty po to umarłeś, żeby dać nam życie. I to życie w obfitości. A my tak bardzo na Nowe Życie czekamy". Wiecie co się okazało po jakimś czasie? Że do tej Łodzi wyjechaliśmy we trójkę, a wróciliśmy w piątkę z dwiema kreskami na teście ciążowym. Dziś, w Niedzielę Chrystusa Króla, te dwa Nowe Życia mogliśmy po raz pierwszy zobaczyć, przytulić... i tak oto z kobiety, którą wielu lekarzy straszyło, że nigdy nie będzie mogła mieć dzieci, stałam się matką wielodzietną. Nie znajduję słów, by wyrazić moją wdzięczność. Bóg naprawdę jest wierny swoim obietnicom!
Bogu Chwała Cieszę 😂 i u mojego brata i bratowej też cud dzisiaj nad ranem urodziła się wymodlona Zosia. Zdrowia i wielu łask Bożych dla Waszej dużejjjjj 😂😂😂😂 rodziny
Słucham tej historii w dzisiejsze niedzielne popołudnie, a głos Ojca mnie uspokaja, bo mam dziś taki słabszy dzień. Dziś mija trzy lata jak urodziłam się na nowo i dlatego urodziny obchodzę dwa razy w roku. Za mną kolejny rok jak jestem już po operacji onkologicznej, cieszę się, że wyzdrowiałam..., ale zawsze jak zbliża się ta data to wszystko to co przeszłam do mnie wraca. Trudne to doświadczenie.... Pozdrawiam Ojca i do usłyszenia po świętach. Z Bogiem. Pa
Trafiłam do szpitala po odejściu wód płodowych w 26tc. Na razie jest stabilnie, liczy się każdy tydzień, każdy dzień. Zostajemy do samego rozwiązania, które nie wiadomo kiedy nadejdzie. Mam nadzieję, że będzie mi dane przesłuchać historii potłuczonych drugi i trzeci, nawet i czwarty raz, byle jak najdłużej w dwupaku. Z Waszymi historiami ten czas szybciej upłynie. Proszę o modlitwę 🙏🏼
Słucham tej historii prasując pościel I zastygłam z żelazkiem w ręku To moja historia Moje życie Z tym że ja mam 2 córki I to dla nich spakowałam męża alkoholika po 25 latach małżeństwa Dziś jestem 2 lata po rozwodzie cywilnym Szczęśliwsza Spokojniejsza Nie szlocham nocą w poduszkę A że czasem trochę samotna... Cóż zdecydowanie wolę swoją samotność niż bycie nieszczęśliwą mężatką Pozdrawiam ciepło wszystkich słuchaczy HP I oczywiście Ciebie Ojcze Adamie
Ojcze Adasiu, dla Ciebie i wszystkich langustowiczów życzenia, które ubrały mi się dzisiaj w wiersz Zabiegany wśród zdań tysiąca Zapominasz, że niebo jest blisko A stajenka, gdzie rodzi się Miłość Ma swe miejsce w Twym domu nad Wisłą Więc zatrzymaj na chwilę pęd działań Ucisz myśli, co grzmią pełnym basem Usiądź z tymi, co kochać Cię muszą Dziel się chlebem, miłością i czasem Maleńkiemu Królowi w stajence Powierz troski swe i wątpliwości Bo On po to się znalazł na świecie By miłością ogarnąć słabości Bierz od Niego oparcie w trudnościach Oddaj wszystko, co boli i rani I pamiętaj, że nawet w upadku Każdy z nas jest przez Niego Kochany Więc z radością powitaj to Dziecię Co przyniosło nam wszystkim nadzieję A przez Ciebie wśród ludzi dokoła Niechaj radość i miłość się dzieje JKC Wigilia 2024 Serdecznie pozdrawiam
Gratuluję decyzji. Życzę powodzenia, siły, cierpliwości. Ja też jestem w trakcie walki o znalezienie siebie samej. Chce wierzyć, że nam wszystkim się uda. Z Bożą pomocą oczywiście. ❤️
Dziekuje Kasi za te historie, mialam napisac swoja, podobna, tylko mnie tupniecie noga w obronie 2 synow i siebie zabralo 22 lata ! Z perspektywy wiem, ze nie mozna byc cierpietnikiem, dawac n x szanse i czekac na cud, bo szkoda zycia, bylo okrutnie ciezko, przetrwalismy i z synami jestesmy silniejsi, ale cena byla wielka, nie trzeba bylo czekac, teraz ciesze sie Kazdym Dniem i biore z wdziecznoscia to co mi daje zycie, dostaje duzo dobra i milosci. Od czlowieka spotkanego na swojej drodze w Gruzji, od Georga, uslyszalam taka madrosc, ktora jest tez moim mottem zyciowym: kazdego dnia musze toczyc ze soba walke, w ktora strone isc, czy wybieram ciemnosc czy jasnosc, ja pomimo czasem duzych kosztow i znoju, wybieram jasnosc, zeby wieczorem, gdy nie mam sily po kazdorazowej walce, wiedziec nastepnego ranka, jakiego wyboru mam dokonac, w ktora strone isc, i tego zycze Wszystkim Sluchaczom HP i Ojcu Adamowi, z wdziecznoscia Anna.
Dobrze, że ojciec mówi o tym, że w sytuacjach patologicznych można, a nawet trzeba odejść od męża lub żony, zamiast trwać za wszelką cenę w przemocowym, toksycznym małżeństwie. Długo w kościele obowiązywało przekonanie, że w małżeństwie trzeba się znosić wszystko, bez względu na konsekwencje. Dziękuję Kasi za historię. Pozdrawiam ❤
Historie Potłuczone pomogły mi przetrwać najcięższe momenty mojej depresji, dziś się uśmiecham, dziękuję wszystkim którzy dzielą się swoimi przeżyciami, dziękuję ojcze Adamie za tak wspólne inicjatywy jak HP, blogi, moje ukochane codzienne Wstawali itd. Chwała Panu Bogu Naszemu w Trójcy Jedynemu ❤😇🕊️🙏
Ohhh ile literówek. Kochani miałam na myśli vlogi, Wstawaki cała Langusta na Palmie to wielka piękna ewangelizacja, przybliżanie nas do naszego Kochanego Boga😇🕊️🙏
O mamo😮 ja właśnie wczoraj myślałam "może napiszę do Ojca czy to dobrze że powiedziałam wczoraj pierwszy raz od 20 lat "dość" "? Panie Ty zawsze wiesz kiedy przyjść z odpowiedzią ❤
Bardzo podobna historia do mojej, z tym żę ja kilka razy mówiłam dosc i przyjmowałam spowrotem. Po ostatnim zapiciu do mojego wysokofunkcjonującego coś dotarło, na tyle że poszedł na terapie, chodzi do AA, leczy sie farmakologicznie u psychiatry oraz wszyscy chodzimy na terapie rodzinna. Już ponad rok jest "spokój". Spokój w cudzysłowiu, bo to jakby życie z tykającą bombą. Do tego niezrozumiałe emocje ktore mną targaja i wewnetrzny strach o możliwe zapicie. Musze poszukac grupy Al-Anon dla siebie. Bo czuje że nie ogarniam życia.
Ojcze przeczytałeś mój komentarz.Aż się gorąco zrobiło na serduszku.Mam nadzieję że mąż już jest w niebie i nas strzeże .Będę się starać wychować nasze dzieci jak najlepiej potrafię choć na razie mam więcej pytań niż odpowiedzi.Moze ojcze polecisz jakieś miejsce w Krakowie gdzie dostanę odpowiedzi na moje pytanie.
Codziennie modlę się o siłę za takie osoby jak Ty ❤ nie wiem co czujesz, choć mogę sobie to wyobrazić, wiem że w takich sytuacjach może pomóc tylko Bóg, czasem też trzeba zasięgnąć pomocy psychologa i nie ma w tym nic złego, strasznie przytulam, strasznie mi przykro, wyjątkowo bolą mnie takie historie, każda taka mocno wzrusza, jesteś bardzo dzielna ❤
Szczęść Boże , Ojcze Adamie z tej strony Marcin. Wlasnie ze snu wyrwał dźwięk budzika który zadzwonił 01;10 . Wiec wstajemy po cichu , aby nie obudzic szkrabka który,mocnym snem wraz z Żoną śpią. Szybki prysznic, słuchawka na ucho i zaczynamy dzień z HP , jeszcze kończę szybko pić kawe i tak Ojcze Adamie jesteś ze mną od 1;10 przez cały dzień , ja gdzieś w tej ciemności szukam Boga , Przestałem wierzyć w Kościół który jest instytucją i w Księży, którzy zamiast być, wzorem za każdym razem poniżają. Pewnego dnia poszedłem do spowiedzi aby ksiądz pokierował, fakt moze nie byłem koło 3-4 miesięcy w kościele usłyszałem od spowiednika po coś tu przyszedł, nie wytrzymałem wstałem i wyszedłem bez przebaczenia od tamtej pory nie potrafię wróci do kościoła jakim jest Instytucja . Wiem że Bóg jest TEGO GOŚCIA PO PROSTU KOCHAM CAŁYM SERCEM , ale co mam zrobić jak kościół odpycha?.... Jeszcze jedna sytuacji podczas ślubu wszystko było , dogadane z proboszczem mojej , parafii ale chciałem innego organistę z większym doświadczeniem, który grał u nas w parafii ale odszedł . Usłyszałem że musze zapłacić tamtemu organiście który , nie będzie grać pieniądze za , o zgrozo udostępnienie organów, gdzie na nie zrzucili sie parafianie, gdy zacząłem rozmawiać z ludźmi na ten temat okazało się bardzo szybko że wieści doszły do Proboszcza i powiedział że ma grać ten co jest w parafii , co się okazało za niego grał tata , co gorsza pomylili melodię na wejście zagrali piosenkę z wyjścia na wyjście piosenkę z wejścia totalna klapa .Może kiedyś napiszę swoją Potłuczona Historię, ale obawiam się że 30 min to za mało. PS. Ja Ojcze Adamie Proszę o modlitwę za mnie i moją rodzinę oraz błogosławieństwo całej naszej trójki.
Dziękuję Kasiu za Twoją odważną historię. Myślę, że obroniłaś siebie i dzieci przed kolejnymi latami w przemocowej rodzinie. Możliwe, że ocaliłaś ich przyszłość. Bardzo życzę Ci powodzenia. Bądź pr,y Bogu a On zajmie się Wami.🍀⚘️🩵🕊
Szczęść Boże Ojcze Adamie 9 lat temu również wyrzuciłam męża,Bóg tego chciał. Błagam o modlitwę bo lekarze bezsilni wobec litanii moich chorób...niby mini szansa jest ale za kilkadziesiąt tysięcy... Staram się od przedwczoraj po wysłuchaniu Ojca wmawiać mojej beznadziei "Za rok będzie lepiej" Pozdrowionka❤
Adamie ojcze to chyba ze mną gadałeś ostatnio Dziekuje za tą historię i ciągle szukam kiedy będę wiedzieć że już muszę powiedzieć dość Ja rozpoznałam narcyza Dziekuje za błogosławieństwo ostatnie też
Słucham już kolejnej historii w kuchni: zrobiłam sałatkę z tortellini, ciasto dyniowe w piekarniku, a teraz obieram czosnek i cebulę na kolejne danie. Jutro Sylwester i spotkanie u mnie z koleżankami z pracy i ich towarzyszami życia. Ojcze i słuchacze podcastu: życzę Wam wszelkiej pomyślności w tym nadchodzącym nowym roku i zdrowia, bo jest najważniejsze. Pozdrawiam serdecznie!
Trudna historia, ale ważna. Żyć w prawdzie, dobrze zrobiłaś Kasiu♥️silna z Ciebie kobitka. Boże dopomagaj wszystkim, którzy potrzebują Twojej pomocy, daj nam spotkać ludzi, którzy pomogą ✊💜🌸🩷zobaczyć prawdę.🙌
Czyszczę mój zmechacony sweter przesłuchując historię za historią. Mój kot obok mnie patrzy się na bardzo głośną maszynkę czyszczącą z podejrzliwym wzrokiem jakby miała ona być maszyną zgałady. Patrząc na to jak szybko się ona zapycha to szanse na taki obrót spraw są marne. Tak właśnie mija mi niedzielne popołudnie. Ojca głos bardzo uspokaja. Ściskam mocno i pozdrawiam Eliza😊
Dwa najtrudniejsze pytania "już powiedzieć DOŚĆ, czy jescze poczekać?" oraz "w czym tkwię?" - zadawane przez lata. Też miałam narcyza za męża, w sumie mam, bo nie mieszkamy razem , ale rozwodu nie mamy. Ja dopiero po latach doszłam, że mój mąż ma wiele cech narcystycznych. Miły, spokojny, pracowity, bez nałogów a jednak nie ideał, jednak raniący, krzywdzący. Ciężko czasami kogoś rozszyfrować, z kimś funkcjonować by nie doznawać krzywdy. Ciężko po takim życiu dojść do siebie - lata terapii, czytanie o narcyzmie, kazania księży, o. Adama - mogą pomóc uporać się z traumą i naprawić siebie.
Odemnie mąż odszedł kiedy przerwałam chory krąg naszej relacji matka-syn a razem z tym jego emocjonalne uzależnienie od alkoholu a teraz chce wracać... Ogromny ból bo już się z tym pogodziłam i chciałam składać wniosek o rozwód a teraz bije się z myślami czy to był Boży plan, czy te małżeństwo jest w ogóle ważne... Módlcie się proszę za mnie bo to strasznie ciężka decyzja i sytuacja ale chce uwierzyć że bez względu na to co wybiorę to Bóg będzie ze mną i z nim 🙏🏼
Słucham hp siedząc przy stole i ucząc się biologii molekularnej na zmianę z anatomią, Twoje podcasty Ojcze pomagają mi przechodzić przez najtrudniejsze dni bycia studentem set kilometrów od domu - dni w których czuję się po prostu samotna, kiedy myśl o rodzinie i przyjaciołach momentalnie przynosi łezkę w oku. Dzięki twojej twórczości przypominam sobie, że Bóg jest zawsze ze mną, nawet w miejscu gdzie nie umiem znaleźć "swojego kościoła" bo za bardzo jestem zżyta z moim rodzinnym...
Dziękuje. Lubię słuchać HP. Mogę się tu trochę poczuć ,,przyjęta ''.Ja to nawet nie kwalifikuje się z moją historia nawet tutaj(taka chora sytuacja bez wyjścia). Ojciec ma tyle zrozumienia-wielka łaska od Boga. Pozdr
Kasiu, dzięki za odwagę. Ufam, że Bóg wynagrodzi Ci stukrotnie twoje cierpienia i krzywdy. Moje pragnienie rodziny też zniosło mnie na manowce. Niech Dobry Bóg Ci błogosławi 🙏 Ojczulku dzięki.
Dziękuję Kasiu za bardzo ważną dla mnie osobiście historię , Zgadzam się z Twoim komentarzem ojcze Adamie ❤. Czasem można kogoś uratować kiedy postawi się sprawę na ostrzu noża 😊 życie jest ciężkie i trzeba byśmy żyli i działali mądrze i odpowiedzialnie, tak jak na dorosłych chrześcijan przystało. ❤❤❤
Szczesc Boze dziekuje za kolejna historie .Miesieczna przerwe akceptuje i doskonale rozumie wiele robisz dla Nas na Languscie .Czekam na nowosci Adwentowe .Pozdrawiam serdecznie wszystkich sluchaczy HP🤗🙏🕊🖐🤝
A ja wracam z Weekendu Pełnego Łaski. Spędzone w towarzystwie Ojców dwa dni z okładem. Oj było ślisko!rozlała się łaska ❤. Teraz w drodze powrotnej podwieczorek z historiami. Przeszustaczona wracam i Doszusztaczam się do oporu. Dzięki Ojciec za piękny czas ❤
Dziękuję za światło jakie codziennie dostaję od Ciebie Boże,za kolejny przeżyty dzień.Śpijcie spokojnie Zasypiaczki pod płaszczem Naszej Mateczki ,gdzie jesteśmy niewidzialni dla złego.❤️🙏
Szczęść Boże dla Kasi i słuchaczy i oczywiście dla Ojca! Niespodziewanie dla mnie w tym opowiadaniu poczułam bardzo "swojskie klimaty". I rzeczywiście takie było moje dzieciństwo i w sumie decyzja: ja tak żyć nie chce i się nie hajtam.Nje ustrzeglo mnie to od perypetie związanych z poklosiem wspoluzależnienia. Z moich sukcesów to właśnie, że nie weszłam w takie relacje z facetami, którzy rzeczywiście się w moim życiu pojawiał. No i głęboka relacja z dobrym Bogiem. Pomyślałam, że poproszę o więcej tych tematów choć oczywiście to Twoja OJCZE decyzja. Jako argument do prośby że tyle, tyle ludzi ma takie problemy, bo alkoholizm to naszego spoleczenstwa chororoba powszechna. Kasi gratuluję podjęcia terapii i umiejętności uzdrowienia swego życia, choć to nie było łatwe. Dzięki OJCZE za podkasty z historiami potłuczonym i poruszające świadectwo.. Pozdrawiam sluchaczy
Szczęść Boże ❤ Ooo będzie brakowało HP... Właśnie wykombinowałam jak z golfu w sweterku zrobić tylko małą stójkę 😁 Nie lubie golfów a sweterek mi się podobał no i kupilam 😉 Kasiu przytulam. Niech Bóg pomaga w życiowych trudach i niech Wam błogosławi ❤ Dobrego niedzielnego popołudnia kochani 🤗🥰
To prawie moja historia. Próbowałam ją opisać niedawno, ale to zbyt długa historia i mocno potłuczona. Powiedziałam „dość” po 16 latach małżeństwa. Przemoc fizyczna, psychiczna i ekonomiczna, manipulacje i gwałt. Znosiłam wiele, bo trzeba wybaczać, dawać szansę, bo dzieci muszą mieć ojca. Minęło 8 lat od rozstania (policja go zgarnęła) Odzyskałam siebie, wyszłam z tego z Bożą pomocą, ale po szanownym małżonku trzeba długi spłacić, a alimentów nie dostajemy. Nie jest łatwo samej matce za granicą, często pracuję ponad siły. Alkoholizm niszczy nie tylko samego alkoholika, ale całe rodziny. Poczucie własnej wartości było zerowe, chciałam być niewidzialna, zniknąć. Bałam się wszystkiego, dzieci też się bały. Do tej pory trudno nam podejmować decyzje. Czytam w komentarzach, że jest nas więcej, kobiet współuzależnionych. Musimy być silne !!! Ojcze Adasiu, dziękuję że jesteś. Twój ciepły głos pomaga mi zasnąć, a Twoje rady zawsze staram się wdrażać w życie. Szkoda, że Ciebie nie było kiedy dorastałam. Będzie Ojciec kiedykolwiek w Hiszpanii? Jest szansa?
Dlatego warto uczyć się teraz i pracować nad sobą by nabrać sił, pewności siebie, wzmocnić swoją wartość. Byłam z narcyzem, który mi to wszystko zabrał. Od 4 lat uczę się na nowo tego wszystkiego. Bo na to zasługuję. I zasługuję ja jak i wszyscy na lepsze życie.
Właśnie dzisiaj rozgryzłam temat psychopatów socjopatów i narcyzów w moim małżeństwie sakramentalnym ktore jeszcze trwa prawie 39 lat. Ileż udręki przeszłam przez te wszystkie lata będąc w zwiazku z zaburzonym człowiekiem. I NIKT mi nie pomógł bo ten temat jest bardzo trudny. Nawet z ojcem Szustakiem chciałam o tym problemie porozmawiać ale mnie nie dopuszczono. Wiem że bardzo dużo jest takich jak ja osób co nie wiedzą jak się odnaleźć z takim mężem \żoną w kościele katolickim. I strasznie się z tym szarpią. Ja kilka razy chciałam definitywnie powiedzieć DOSYĆ i za każdym razem Pan Bóg mnie zatrzymywał i nie pozwalał odejść. Po ataku serca moje dzieci zmusiły mnie do wyprowadzki ale po kilku latach i wielu jednoznacznych znakach wróciłam do domu, do męża. I w prezencie na powitanie dostalam pozew rozwodowy. Nie mogłam w to uwierzyć. Stres ogromny i kolejne pytania rzucane do Nieba. I dzisiaj rano otrzymałam światło: Jest dobrze, tak jak ma być. W krzyżu Jezusa było życie i w moim też jest. Wreszcie akceptuję moją przeszłość i teraźniejszą rzeczywistość. Jestem pogodzona z utratą normalnego i czasami szczesliwego życia doczesnego, bo wierzę w ZMARTWYCHWSTANIE. Mam pokój w sercu i nadzieję na odrodzenie w swoim czasie.❤
Bo cechy narcystyczne są widoczne dopiero po latach życia z kimś. Dla obcych narcyz jest ideałem. Życzę podniesienia się z tych wszystkich krzywd i życia prawdziwego i do tego szczęśliwego.
Wiem co czujesz kochana, przeszłam przez piekło z psychopata, długo by pisać. 40 lat po ślubie odeszłam, bo byłam już w takim stanie, że pewnego razu miałam wizję, że biorę największy nóż i podrzynam mu to spasione pijackie gardło. Wtedy usłyszałam w głowie, jakby słowa Boga,,,ty nie musisz go zabijać, ty po prostu odejdź,,, .Wtedy postanowiłam, że zrobię wszystko aby tak się stało, pomogły mi dzieci i cała rzesza ludzi, którzy mnie lubili, znalazłam tanią stancję, żyję skromnie ale bezpiecznie i w spokoju. On nie wie gdzie jestem, bo mam córkę w Polsce i córkę w Berlinie, a że nie ma z nimi kontaktu, to nie wie gdzie mogę być. Leci drugi rok mojej wolności, narazie nie mam siły na rozwód 😢 Pamiętaj spokój jest najważniejszy i dzieci są szczęśliwsze, bo już się o mnie nie martwią. No i dopóki nie masz kochanka, nie masz grzechu, bo żyjesz w czystości, możesz chodzić do spowiedzi i komuni. Życzę Ci wszystkiego dobrego, opieki Maryji ❤❤❤
A Ja słucham Historii Potłuczonych na Niedzielnym spacerze. Historie są dla mnie motywacja do spacerów i szansą na usluszenie historii innych co z pewnością rozszerza moje zrozumienie innych ludzi
🥰Błogosławię Cię Panie za ten dzień za 'święcenia" Franka i Urodzinki Ignasia. Jestem wykończony po 5 godzinach Aquaparku ale widząc radość moich Synów, rodziny widzę Ciebie. 💪 Jak działasz Panie, jak jesteś. Może ktoś kto powie : "co on tak rodziną się chwali?" Sorry👀.. nie potrafię się nie chwalić gdy Bóg działa w moim w życiu poprzez wychowanie i bycie z moimi synami ,gdy widzę Jego miłosierdzie i działanie każdego dnia, ON jest w każdej zwykłej czynności w domu, w każdym słowie i w każdym czynie nacodzień. Tak spowiednik mi na początku małżeństwa rzekł: 💗"Kochaj Rodzinę najlepiej jak umiesz, ale to Bóg ma być u Ciebie na pierwszym miejscu."💚 Tak Panie bądź Błogosławiony za to mam za moich Synków Seweryna Adasia i Józefa, Franka , Samuela i Huberta, za to że moja Mama codziennie jest i służy mimo wieku swoją pomocą i radą. ,za to że być może niedługo nie będę sam a Chłopcy będą mieć Ciocię(jestem wdowcem), że wszystko jest tak poukładane że mogę być w domu" 24h".. za to że uczysz mnie pokory, cichości, służebności wobec synów, bliźnich, kościoła. 🙏Gwarantuje Wam że Oni modlą się za Was ze mną ..a Ojca Adama słuchają trochę (bo obraz się rusza i Ojciec Adam coś mówi z komputera)🙏 Tak serca pisze... w pośpiechu sprzed Aquaparku:)👍 Pozdrawiam każdego z osobna:) Rafał z Synami🥰
Bracie.. tak jak ojciec Adam wejdzie do nieba z zakonem ,tak Ty, Ja, każdy ojciec i mama wejdą do Niebia ze swoimi Rodzinami albo wcale. Nie milcz Rafale.. Proszę Cię ..pisz. Pisz a ja będę czytał jak Jezus mocno Cię kocha.!Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu jak była na początku teraz i zawsze i na wieki wieków Amen.
5godzin w Aquaparku.?. podziwiam macie siły i kondycje !:) No ale było co świętować. 🤗🤗 Nie długo ja będę tez tatą, niestety świat schodzi na psy i w takim świecie będzie rosło moje dziecko, ale wierzę i wierzy moja żona Kinga że Bóg jest potężniejszy od świata ,od tych trudności, od codzienności. Codziennie z Kingą modlimy się abyśmy byli dobrymi rodzicami, abyśmy dali Miłość i kręgosłup swoim dzieciom oraz abyśmy z ogromną pomocą Boga dali naszym dzieciom oręż Miłości na tą dzungle jaką dziś jest świat. Pan jest Wielki. Hallelujah!❤🧡🙏
Cześć Ojciec! Nie wiem jak to jest możliwe, ale zaczynam wierzyć, że wszystkie drogi do naszego Pana prowadzą jakoś przez Ojca Adama, powaga! Za każdym razem gdy przeżywam kryzys wiary, Bóg stawia na mojej drodze osoby, które są bardzo odważne w swojej wierze, bo umówmy się, ale nie tak łatwo być katolikiem w dzisiejszych czasach. 2 msc temu poznałem w pracy wspaniałą kobietę, której postawa rozpaliła we mnie na nowo „płomyk” wiary - tak się stało, że od słowa do słowa przeszliśmy na Ojca kanał i jedziemy razem na Uniesienie do Gliwic. No po prostu szok i niedowierzanie! Pozdrawiam! Edit: Właśnie przesłuchałem ostatni odcinek mocno stronniczych o Adwentowej użyteczności i jestem przekonany na milion procent, że u mnie nastąpiła pośrednia Boska interwencja - wow 🙈 PS Totalnie off top - czy kobieta na ślubie może mieć za świadka mężczyznę?
No co mam nie wytrzymać jak wytrzymam 😂 Przecież chcę następne😅 Dużo się uczę z historii ale też bardziej doceniam to, co hest wokół mnie. Tak, z Panem Bogiem damy radę przejść wiele- może być bardzo ciężko ale damy radę ❤
‼️‼️Matko z córką rzeczywiście DOZA SMUTKU jest😭 i to wcale nie mała‼️…my słuchamy HP zawsze w poniedziałki,każde z osobna …Mąż gdzieś w drodze do NY do pracy a ja sprzątając…A potem kiedy już po całym dniu zasiadamy do kolacji przenosimy się do historii i tak każde z osobna ma coś do powiedzenia i dyskusja trwa… wiele się uczymy od naszych POTŁUCZONYCH bohaterów a i my należymy do tych potłuczonych Dziękuję że jesteście ❤ A Ojciec Adaśko to może by jakieś Radio otworzył… Ale by było extra📻słuchać tego głosu codziennie tak na żywo każdego dnia Kochani dbajcie o siebie Pozdrawiamy ❤
U mnie to dość nastapilo po 50 tej rocznicy malzenstwa z mezem ukrytym narcyzem , psychpoata po kolejnej piatej zdradzue i calkowitym zdegradowaniu mnie i wdeptaniu w ziemię. I udalo sie z.Bogiem, ktory uslyszal moj blagalny glos i wyprowadzil mnie z tego toksycznego piekła!!! Chwala.Panu❤
Brawo, nigdy nie jest za późno, ja odeszłam po 40 latach małżeństwa z Bożą pomocą i pomocą dobrych ludzi. Matko kochana, ja na początku, nie wiedziałam co zrobić z tą ciszą i spokojem . Idzie drugi rok, cieszę się z każdego dnia i dziękuję Bogu za wszystkie podpowiedzi. A on no cóż, został sam jak palec, bo z dziećmi nie ma kontaktu. . Zawsze mnie straszył, że na moje miejsce ma 10 innych, ale jakoś nie widać tych innych. Pozdrawiam Cię serdecznie ❤ .
Nie tylko w małżeństwach zdarzają się takie sytuacje Ja jestem siostrą takiego człowieka wywołującego poczucie winy , manipulującego faktami tak aby pokazać siebie jako ofiarę. Ja też powiedziałam dość. Nie jest mi z tym dobrze , ale inaczej na tą chwilę nie potrafię .
Kochani, Wczoraj straciłam pracę po 2,5 roku bez powodu, bez uprzedzenia, potraktowali jak gowno, jak kolejny numerek do usunięcia. Nie mogę sobie z tym poradzić, nie potrafię, nie chce mi się żyć, ta praca była dla mnie spełnieniem marzeń, projektowałam instalacje fotowoltaiczne i robiłam to z sercem, dla ludzi, a tu taki lodowaty prysznic. PROSZĘ POMÓDLCIE SIĘ ZA MNIE do Naszego Taty bo sama nie podołam 💔
Wiem.. ludzie mają różne tragedie, ale ta praca była dla mnie wszystkim.. przez dwa lata ani dnia wolnego, których dziś nie chcą mi oddać tylko wysłać na przymusowy urlop, pracowałam w 2022 za 1900 zł, potem do wczoraj za najniższą krajową… mój świat stanął w miejscu i wywrócił się do góry nogami.. może ktoś z Was ma jakieś kontakty w Odnawialnych Źródłach Energii i może ktoś poszukuje kogoś🥺 wiem że Pan Bóg jest wielki i działa cuda 😞❤️
Ja też traciłam pracę kilka razy ale z perspektywy czasu mogę powiedzieć że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Czuję się zaopiekowana i zawsze rzutem na taśmę byłam ratowana bo ufałam Panu że nie da mi zginąć. Z Panem Bogiem i w górę serca! Zawierzenie i ufność w opatrzność Bożą może wiele zdziałać. Serdecznie pozdrawiam.
Szczęść Boże Ojcze Adamie; Słucham Langusty i bardzo cieszę się, że trafiłem na ten kanał. Historie potłuczone odsłuchuję przeważnie w pracy przy znakowaniu biżuterii w urzędzie albo jak teraz - przy prasowaniu w domu z noga zaszytą szwami po rekonstrukcji. W Krakowie byliśmy niedawno razem z moim 13 letnim synkiem na Ojca konferencji i mszy rekolekcyjnej podczas 60 lecia Beczki. Bardzo nam się podobało. To był piękny wieczór. Szkoda tylko, że teraz jak Drwala wprowadzili, to od razu HP zostały zawieszone...przypadek ? :p Pozdrawiam serdecznie Ojca i cały kanał z langustowiczami. Paweł
To poniekąd podobna historia do mojej. Mój były mąż, też zgodził się na czystość przed ślubem, a po ślubie w ogóle nie chciał współżyć. Tylko że był uzależniony nie od alkoholu, ale od gier komputerowych i to one były dla niego lepszym towarzystwem niż ja. Na seks nie miał ochoty w ogóle przez całe dwa lata małżeństwa, więc w ciążę nie zaszłam. Na szczęście małżeństwo zostało uznane za nieważnie zawarte z innych jeszcze powodów, na które nie ma miejsca w krótkim komentarzu. Niestety od tamtej pory minęło 8 lat i ciągle nie mogę znaleźć odpowiedniego kandydata na męża. Ufam tylko, że skoro Pan Bóg dał mi drugą szansę w postaci unieważnienia, to może ktoś się jeszcze znajdzie
A może uznaj że to czy znajdziesz kogos czy nie, nie jest najwazniejsze w życiu. Rozwijaj siebie, badz codziennie lepsza, bardziej święta , bardziej kochaj innych, wiecej pomagaj najblizszym, wiecej dawaj uśmiechu i zaufaj ze Bóg wie czego ci potrzeba i moze ktos sie pojawi albo nie i to nadal nic nie zmienia.
Ja po 36 latach ciężkiej i odpowiedzialnej pracy umysłowej byłam naprawdę zmęczona i z radością przeszłam na emeryturę. Jednak faktycznie trzeba umieć zagospodarować ten czas wolności. Emeryt jest w gruncie rzeczy odstawiony na boczny tor 🤔
@@magorzataslubowska8410 Wcześniej napisałam do Ciebie z konta męża. Oczywiście masz rację ze zdrowiem. Czuję, niestety, jego ubytek. Chodziło mi o zagospodarowanie czasu do realizacji swoich planów prywatnych (na które brakowało sił, gdy się pracowało), a nie zawodowych 🤗
Gdyby nie kilka wątków to wypisz wymaluj moja historia. 13 lat dawania szansy, każdego dnia od nowa. Ja również czułam , że muszę powiedzieć "dość". Gdyby to tylko chodziło o mnie to pewnie do tej pory nic by się nie zmieniło, ale siłę do zmiany dało mi bezpieczeństwo dzieci. Tak, mogę powiedzieć, że zrobiłam wszystko, by ratować nasze małżeństwo. Niestety ratowałam tylko ja. Minęło już wiele lat, a córka nadal zdaje się być "nieleuczona". Teraz wiem, że zdecydowanie za długo czekałam z tą decyzją. Wspieram i rozumiem, że to nie jest proste. 😢
Moja byla bratowa powiedziala dosc po poznaniu bogatego wdowca na...pielgrzymce.. Znajomosc bardzo szybko przerodzila sie romans..moj brat przestal pic ale juz bylo za pozno.. Podobno "Matka Boska ich polaczyla" ja i jej kochanka..ona przestala wracac na noc, po paru miesiacach przyniosla powod o rozwod (30 lat malzenstwa) i rok pozniej wziela (juz trzeci slub ) z nowym wybrankiem 😮
A ja otwieram HP i reklamy na dole przypomniały mi, że w piątek odebrałam cudowną paczkę, na którą czekałam 3 tygodnie. Jestem szczęśliwą posiadaczką Łaskawnika. Tylko ja się pytam: gdzie modlitwa za łysych księży? Muszę teraz dopisać na końcu... Jedyne modlitwy, które mi się w niej kojarzą z ojcem są na str.122 i 124... eh, życie :) Pozdrawiam z Kobióra ;)
Ja też jestem tą Kasią, która po 25 latach powiedziała "do widzenia" dla człowieka któremu "nic się nie chciało", który nie dbał o mnie i dzieci, liczyło się tylko piwo i pilot od telewizora , ze wszystkimi obowiązkami rodzicielskimi musiałam radzić sobie sama. Ciężko było, wiara i względy ekonomiczne długo trzymały, ale pewnego dnia wszystko puściło, dostałam pozwolenie " od góry" , teraz jest dobrze, spokój, duże dzieci zadowolone, my także lepiej się dogadujemy jak żyjemy osobno. Jestem 4 miesiące po rozwodzie, szykuje się do unieważnienia kościelnego małżeństwa i jest DOBRZE!!! Warto było))). Kasia S.
Mój Boże, ja też postawiłam narzeczonemu warunki: - czystość do ślubu; - bez antykoncepcji po ślubie; - całkowita rezygnacja z taternickiej wspinaczki; - zerwanie z nałogiem palenia papierosów; Może było tych warunków więcej, ale wcale nie chcę ich pamiętać. I co? Narzeczony, a potem mąż, wszystkich dotrzymał, a nawet " "przyjął na klatę" jeszcze następne, które stawiałam z upływem naszego małżeństwa.Dziś wstydzę się o tym nawet myśleć. Tyle było we mnie egoizmu i niedojrzałości, że miłość mojego męża jawi mi się jako prawdziwy cud. I każdego dnia Bogu dziękuję , że zdjął mi bielmo z oczu i pozwolił ujrzeć siebie w prawdzie. Jestem szczęśliwa, że tego dożyłam i mogę wciąż od nowa wyrażać mężowi moją wdzięczność i miłość.
No właśnie takie odczucie miałam słuchając tej historii. Wszystko o bohaterki oczekiwaniach, nic o jego. Cos mi w tej historii nie pasuje. Życzę jej wszystkiego najlepszego, ale z chęcią wysłuchałabym jego opowieści. Zazwyczaj prawda jest po środku... jakkolwiek. God bless!
O, to o mnie... Ja zostałam z moimi dziećmi w Anglii. Ojciec twierdzi, że nie pije już w cale ale ja wiem, że on pije, bo kiedyś jak odprowadzałam dzieci do niego miałam papierek do wyrzucenia i wyrzuciłam go do kosza a tam sterta puszek po piwie... Nie mój problem... Jestem na terapii (on nie), żyję w spokoju l, buduję relację z moimi dzieciaczkami. Ostatnio pomógł nam z transportem naszego kotka na operację do weterynarza, podrzucił nas kilka razy a pod koniec tych podróży (bo jeszcze dzieci do szkoły i przedszkola a po południu znów kota do domu), jego irytacja moją osobą wyszła na wierzch a ja poczułam się jak w klatce... Czułam jak mgła zachodzi mi na duszę i było mi coraz "szarzeje" w życiu. Jestem na terapii, więc wyłapałam to zjawisko i w duchu dziękowałam Bogu, że już nie muszę z nim żyć. Jak dobrze być samemu, przyglądać się swojemu życiu, rozwijać i wyłapywać te mechanizmy kierujące moim potłuczonym zachowaniem w relacji z dziećmi i... zmieniać je, bo tylko jak coś zobaczymy to możemy to zmienić ❤ Pozdrawiam serdecznie 😊
Racja ojcze Adasiu, nie mozna robić z siebie ofiary wobec nieodpowiedzialnego czlowieka - trzeba nim potrząsnąć, mąż nie mąż. Bardzo dziękuję Ci za tak zdecydowaną postawę, Twoją - osoby tzw. "duchownej" 🫡🎉
Listopadowy wieczór a ja robię pierogi ruskie na Wigilię. Tak, tak, tak wiem, 😅 ruskie na Wigilię??? Ano ruskie bo mój kochany zięć Bartek nie przepada za z kapustą i grzybami, dlatego RUSKIE. I słucham HP. Pierogi ,, się ,, 😊lepią a ja modlę się za Kasię jej córkę i Tomka. Kasieńko życzę Ci spokoju dziś w imieniny św Katarzyny Aleksandryjskiej. Ojcze Adamie pozdrawiam serdecznie i błogosławię.
Co do Gliwic - taniec jest jedną z rzeczy, których nienawidzę najbardziej na świecie 😶🌫️ Tak więc jeśli ma tam być obecny, to choćby mi kto dopłacił - nie pojadę 😜
Jeśli patrzysz na kogoś przez różowe okulary, to czerwone flagi wyglądają po prostu jak falgi. Słuchaj wiem, że to na pewno bolesne, ale dla Ciebie to zbawienne, że on wyszedł i nie wrócił. Skończył manipulacje. Zresztą bardzo szybko znalazł inny obiekt :/
Jestem Kasia i moja historia miałaby ten sam tytuł. Ja powiedziałam ,, Dość" po 23 latach. Przez trzy dni nie spałam. Miałam jedno marzenie, żeby mi ktoś odciął głowę. Nie chciało mi się żyć. Chodziłam i prosiłam: Baoże ulituj się nade mną" I nie zostawił mnie. Powoli zsyłał mi ludzi, którzy w jego imieniu mi pomagali. Ile to było dobra. Za każdym razem, gdy już nie miałam siły, żeby żyć pojawiał się ANIOŁ. Ilu ja ich miałam wokół siebie. Dziękuję im w modlitwie, a szczególnie mojej Anuli. Tak ją w myślach nazywam. To dzięki niej żyję, ona dała mi życie, drugie życie., powiedziała że muszę żyć dla syna. Bolała mnie każda komórka mojego ciała, ważyłam 49 kg. I jeszcze miałam raka. Przetrwałam wszystko, przetrwałam. Żyję. Zanim wygnałam męża z domu, prosiłam Boga, gdy było bardzo źle, ,, Pomóż Boże". Pomógł. Takiej pomocy nie wymyśliłabym nigdy. Ale to już nie HP, ciągle jeszcze nie mam siły jej napisać. Mąż - nie mąż żyje i ja żyję i Bogu dziękuję. Częściej widzę światełko w tunelu. Cieszę się z dobrej kawy I pracy z kwiatów, które mi zakwitły. Nie biorę już tabletek i dziękuję Bogu i ludziom. Jestem Kasia, co męża wygrałam z domu. Jestem silna.
Mam podobna historie za sobą, szantaż emocjonalny wiele lat, a teraz perspektywa opłacania przez dzieci dps dla alkoholika, mnie przed utrzymywaniem b męża chroni separacja i mimo upływu lat ciągłe pytanie ... co mogłam zrobić lepiej
Słucham na raty, biegając od pokoju do pokoju usypiając trójkę dzieci. Ciekawe ile kalorii spalam 😅 Trudne te historie z komentarzy... Kobiety wiecej wiary w siebie, nie jesteście uzależnione od nikogo. 😊 Kryzysy a patologie to dwie różne sprawy. Ale faktycznie kościół nasz i jego zasady nie pomaga w podejmowaniu takich radykalnych działań. Współczuję wszystkim w tych trudnych sytuacjach. Tak na prawdę ciezko w okresie mlodosci byc wykwalifikowanym psychologiem by umiec odczytywac wszystkie zawiłości, manipulacje, schematy itp. Jak ktoe sie zaglebi w temat, poczyta, zrozumie, zechce coe zmienic to super...jak druga osoba tez zechce to jeszcze lepiej. Ale takich par niewiele. Psychologia powinna byc juz w szkołach podstawowych. A i kazdy powinien miec szanse analizy swojej osoby bez drogich wizyt e prywatnych gabinetach. Pozdrawiam wszystkich langustowiczow 😊
Słucham historii, jadąc do Szpitala powiedzieć mężowi, że ma mocne podejrzenie raka. Serce mi się ściska, łzy płyną z oczu, a przed chwilą odprowadziłam dwójkę naszych synów do żłobka.
Bardzo proszę o modlitwę za naszą rodzinę.
Dziękuję i pozdrawiam, Oksana
Niech Bóg Wami się zaopiekuje i pomoże w tych trudnych chwilach
@@ОксанаПаращук-ы3з wspieram i mocno przytulam:)
@@Wiara07 dziękuję serdecznie)
@@aniamoskal5111 dziękuję ❤️
To był jeden z najpiękniejszych i najważniejszych dni w moim życiu. Zasypiam w szpitalu po wielu godzinach tulenia nowonarodzonych Bliźniaków. W zeszłą Wielkanoc, 2 miesiące po stracie ciąży, wyjechaliśmy z mężem i 1.5 rocznym synkiem do Łodzi na Triduum. Pamiętam jak stojąc w Wielki Piątek w kościele podwyższenia Krzyża krzyczałam do Boga "Boże, przecież Ty po to umarłeś, żeby dać nam życie. I to życie w obfitości. A my tak bardzo na Nowe Życie czekamy". Wiecie co się okazało po jakimś czasie? Że do tej Łodzi wyjechaliśmy we trójkę, a wróciliśmy w piątkę z dwiema kreskami na teście ciążowym. Dziś, w Niedzielę Chrystusa Króla, te dwa Nowe Życia mogliśmy po raz pierwszy zobaczyć, przytulić... i tak oto z kobiety, którą wielu lekarzy straszyło, że nigdy nie będzie mogła mieć dzieci, stałam się matką wielodzietną. Nie znajduję słów, by wyrazić moją wdzięczność. Bóg naprawdę jest wierny swoim obietnicom!
Gratuluję!💐
❤❤🌹🌹🤗🥰🙏🕊📿
Chwała Panu! Gratulacje! 🌷🌺🌷🎉
Bogu Chwała
Cieszę 😂 i u mojego brata i bratowej też cud dzisiaj nad ranem urodziła się wymodlona Zosia.
Zdrowia i wielu łask Bożych dla Waszej dużejjjjj 😂😂😂😂 rodziny
Gratulacje, bądźcie zdrowi i szczęśliwi. Ściskam mocno i ślę uśmiech do dzieciątek. ❤💞😀
Słucham tej historii w dzisiejsze niedzielne popołudnie, a głos Ojca mnie uspokaja, bo mam dziś taki słabszy dzień. Dziś mija trzy lata jak urodziłam się na nowo i dlatego urodziny obchodzę dwa razy w roku. Za mną kolejny rok jak jestem już po operacji onkologicznej, cieszę się, że wyzdrowiałam..., ale zawsze jak zbliża się ta data to wszystko to co przeszłam do mnie wraca. Trudne to doświadczenie.... Pozdrawiam Ojca i do usłyszenia po świętach. Z Bogiem. Pa
Przytulam Cię wirtualnie ❤
💟💟💟💟
Chwała Bogu za to, że jesteś zdrowa i żyjesz. Wszystkiego co najlepsze dla Ciebie. Ciesz się życiem. ❤🥰
Podpisuję się pod poprzedniczkami 🙌 trzymaj się i z Bogiem paaaaaaa😊
Dużo zdrowia i wszystkiego,co dobre❤
Trafiłam do szpitala po odejściu wód płodowych w 26tc. Na razie jest stabilnie, liczy się każdy tydzień, każdy dzień. Zostajemy do samego rozwiązania, które nie wiadomo kiedy nadejdzie. Mam nadzieję, że będzie mi dane przesłuchać historii potłuczonych drugi i trzeci, nawet i czwarty raz, byle jak najdłużej w dwupaku. Z Waszymi historiami ten czas szybciej upłynie. Proszę o modlitwę 🙏🏼
Słucham tej historii prasując pościel
I zastygłam z żelazkiem w ręku
To moja historia
Moje życie
Z tym że ja mam 2 córki
I to dla nich spakowałam męża alkoholika po 25 latach małżeństwa
Dziś jestem 2 lata po rozwodzie cywilnym
Szczęśliwsza
Spokojniejsza
Nie szlocham nocą w poduszkę
A że czasem trochę samotna...
Cóż zdecydowanie wolę swoją samotność niż bycie nieszczęśliwą mężatką
Pozdrawiam ciepło wszystkich słuchaczy HP
I oczywiście Ciebie Ojcze Adamie
Ojcze Adasiu, dla Ciebie i wszystkich langustowiczów życzenia, które ubrały mi się dzisiaj w wiersz
Zabiegany wśród zdań tysiąca
Zapominasz, że niebo jest blisko
A stajenka, gdzie rodzi się Miłość
Ma swe miejsce w Twym domu nad Wisłą
Więc zatrzymaj na chwilę pęd działań
Ucisz myśli, co grzmią pełnym basem
Usiądź z tymi, co kochać Cię muszą
Dziel się chlebem, miłością i czasem
Maleńkiemu Królowi w stajence
Powierz troski swe i wątpliwości
Bo On po to się znalazł na świecie
By miłością ogarnąć słabości
Bierz od Niego oparcie w trudnościach
Oddaj wszystko, co boli i rani
I pamiętaj, że nawet w upadku
Każdy z nas jest przez Niego Kochany
Więc z radością powitaj to Dziecię
Co przyniosło nam wszystkim nadzieję
A przez Ciebie wśród ludzi dokoła
Niechaj radość i miłość się dzieje
JKC Wigilia 2024
Serdecznie pozdrawiam
Historia o mnie!!!!! Jakbym to ja pisała! Też powiedziałam dość! !! Nie mam siły walczyć o niego. Teraz zaczynam walczyć o siebie! ❤
❤
Walcz o siebie. Zycze Ci sukcesu.
Gratuluję decyzji. Życzę powodzenia, siły, cierpliwości. Ja też jestem w trakcie walki o znalezienie siebie samej. Chce wierzyć, że nam wszystkim się uda. Z Bożą pomocą oczywiście. ❤️
Dziekuje Kasi za te historie, mialam napisac swoja, podobna, tylko mnie tupniecie noga w obronie 2 synow i siebie zabralo 22 lata ! Z perspektywy wiem, ze nie mozna byc cierpietnikiem, dawac n x szanse i czekac na cud, bo szkoda zycia, bylo okrutnie ciezko, przetrwalismy i z synami jestesmy silniejsi, ale cena byla wielka, nie trzeba bylo czekac, teraz ciesze sie Kazdym Dniem i biore z wdziecznoscia to co mi daje zycie, dostaje duzo dobra i milosci. Od czlowieka spotkanego na swojej drodze w Gruzji, od Georga, uslyszalam taka madrosc, ktora jest tez moim mottem zyciowym: kazdego dnia musze toczyc ze soba walke, w ktora strone isc, czy wybieram ciemnosc czy jasnosc, ja pomimo czasem duzych kosztow i znoju, wybieram jasnosc, zeby wieczorem, gdy nie mam sily po kazdorazowej walce, wiedziec nastepnego ranka, jakiego wyboru mam dokonac, w ktora strone isc, i tego zycze Wszystkim Sluchaczom HP i Ojcu Adamowi, z wdziecznoscia Anna.
Dobrze, że ojciec mówi o tym, że w sytuacjach patologicznych można, a nawet trzeba odejść od męża lub żony, zamiast trwać za wszelką cenę w przemocowym, toksycznym małżeństwie. Długo w kościele obowiązywało przekonanie, że w małżeństwie trzeba się znosić wszystko, bez względu na konsekwencje. Dziękuję Kasi za historię. Pozdrawiam ❤
@@Katarzyna488 👍👍👍
❤😂
❤
Tak, bylo mowione, ze to jest krzyz nam przeznaczony
👍👍👍👍
Nie chcemy przerwy w Adwencie :)) tyle historii czeka na nas ..
Historie Potłuczone pomogły mi przetrwać najcięższe momenty mojej depresji, dziś się uśmiecham, dziękuję wszystkim którzy dzielą się swoimi przeżyciami, dziękuję ojcze Adamie za tak wspólne inicjatywy jak HP, blogi, moje ukochane codzienne Wstawali itd. Chwała Panu Bogu Naszemu w Trójcy Jedynemu ❤😇🕊️🙏
Ohhh ile literówek. Kochani miałam na myśli vlogi, Wstawaki cała Langusta na Palmie to wielka piękna ewangelizacja, przybliżanie nas do naszego Kochanego Boga😇🕊️🙏
O mamo😮 ja właśnie wczoraj myślałam "może napiszę do Ojca czy to dobrze że powiedziałam wczoraj pierwszy raz od 20 lat "dość" "? Panie Ty zawsze wiesz kiedy przyjść z odpowiedzią ❤
Ja też mojej rodzinie wczoraj powiedziałam dość 😂
A ja będę w Gliwicach 💃 Właśnie dziś sprawiłam sobie taki prezent na 40-stkę 😍 Będę jechać ponad 400 km 🤪
Bardzo podobna historia do mojej, z tym żę ja kilka razy mówiłam dosc i przyjmowałam spowrotem. Po ostatnim zapiciu do mojego wysokofunkcjonującego coś dotarło, na tyle że poszedł na terapie, chodzi do AA, leczy sie farmakologicznie u psychiatry oraz wszyscy chodzimy na terapie rodzinna. Już ponad rok jest "spokój". Spokój w cudzysłowiu, bo to jakby życie z tykającą bombą. Do tego niezrozumiałe emocje ktore mną targaja i wewnetrzny strach o możliwe zapicie. Musze poszukac grupy Al-Anon dla siebie. Bo czuje że nie ogarniam życia.
Nie chcemy przerwy w Adwencie! 😢😢😢😢
Ojcze przeczytałeś mój komentarz.Aż się gorąco zrobiło na serduszku.Mam nadzieję że mąż już jest w niebie i nas strzeże .Będę się starać wychować nasze dzieci jak najlepiej potrafię choć na razie mam więcej pytań niż odpowiedzi.Moze ojcze polecisz jakieś miejsce w Krakowie gdzie dostanę odpowiedzi na moje pytanie.
Z calego serca wspolczuje ,wspieram Was modlitwa 🙏🕯🕊
Trzymaj się moja kochana.Zostań z Bogiem.Pomodlę się za was❤
Codziennie modlę się o siłę za takie osoby jak Ty ❤ nie wiem co czujesz, choć mogę sobie to wyobrazić, wiem że w takich sytuacjach może pomóc tylko Bóg, czasem też trzeba zasięgnąć pomocy psychologa i nie ma w tym nic złego, strasznie przytulam, strasznie mi przykro, wyjątkowo bolą mnie takie historie, każda taka mocno wzrusza, jesteś bardzo dzielna ❤
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Szczęść Boże , Ojcze Adamie z tej strony Marcin. Wlasnie ze snu wyrwał dźwięk budzika który zadzwonił 01;10 . Wiec wstajemy po cichu , aby nie obudzic szkrabka który,mocnym snem wraz z Żoną śpią. Szybki prysznic, słuchawka na ucho i zaczynamy dzień z HP , jeszcze kończę szybko pić kawe i tak Ojcze Adamie jesteś ze mną od 1;10 przez cały dzień , ja gdzieś w tej ciemności szukam Boga , Przestałem wierzyć w Kościół który jest instytucją i w Księży, którzy zamiast być, wzorem za każdym razem poniżają. Pewnego dnia poszedłem do spowiedzi aby ksiądz pokierował, fakt moze nie byłem koło 3-4 miesięcy w kościele usłyszałem od spowiednika po coś tu przyszedł, nie wytrzymałem wstałem i wyszedłem bez przebaczenia od tamtej pory nie potrafię wróci do kościoła jakim jest Instytucja . Wiem że Bóg jest TEGO GOŚCIA PO PROSTU KOCHAM CAŁYM SERCEM , ale co mam zrobić jak kościół odpycha?.... Jeszcze jedna sytuacji podczas ślubu wszystko było , dogadane z proboszczem mojej , parafii ale chciałem innego organistę z większym doświadczeniem, który grał u nas w parafii ale odszedł . Usłyszałem że musze zapłacić tamtemu organiście który , nie będzie grać pieniądze za , o zgrozo udostępnienie organów, gdzie na nie zrzucili sie parafianie, gdy zacząłem rozmawiać z ludźmi na ten temat okazało się bardzo szybko że wieści doszły do Proboszcza i powiedział że ma grać ten co jest w parafii , co się okazało za niego grał tata , co gorsza pomylili melodię na wejście zagrali piosenkę z wyjścia na wyjście piosenkę z wejścia totalna klapa .Może kiedyś napiszę swoją Potłuczona Historię, ale obawiam się że 30 min to za mało.
PS. Ja Ojcze Adamie Proszę o modlitwę za mnie i moją rodzinę oraz błogosławieństwo całej naszej trójki.
Dziękuję Kasiu za Twoją odważną historię. Myślę, że obroniłaś siebie i dzieci przed kolejnymi latami w przemocowej rodzinie.
Możliwe, że ocaliłaś ich przyszłość.
Bardzo życzę Ci powodzenia. Bądź pr,y Bogu a On zajmie się Wami.🍀⚘️🩵🕊
Szczęść Boże Ojcze Adamie 9 lat temu również wyrzuciłam męża,Bóg tego chciał.
Błagam o modlitwę bo lekarze bezsilni wobec litanii moich chorób...niby mini szansa jest ale za kilkadziesiąt tysięcy...
Staram się od przedwczoraj po wysłuchaniu Ojca wmawiać mojej beznadziei "Za rok będzie lepiej"
Pozdrowionka❤
Będzie❤
Może zrzutka?
@@BraTango-my5ri to do mnie te słowa?
Jezu Ufamy Tobie ♥️💓🙏🙏♥️♥️🙏
Adamie ojcze to chyba ze mną gadałeś ostatnio
Dziekuje za tą historię i ciągle szukam kiedy będę wiedzieć że już muszę powiedzieć dość
Ja rozpoznałam narcyza
Dziekuje za błogosławieństwo ostatnie też
Słucham już kolejnej historii w kuchni: zrobiłam sałatkę z tortellini, ciasto dyniowe w piekarniku, a teraz obieram czosnek i cebulę na kolejne danie. Jutro Sylwester i spotkanie u mnie z koleżankami z pracy i ich towarzyszami życia. Ojcze i słuchacze podcastu: życzę Wam wszelkiej pomyślności w tym nadchodzącym nowym roku i zdrowia, bo jest najważniejsze. Pozdrawiam serdecznie!
Trudna historia, ale ważna. Żyć w prawdzie, dobrze zrobiłaś Kasiu♥️silna z Ciebie kobitka. Boże dopomagaj wszystkim, którzy potrzebują Twojej pomocy, daj nam spotkać ludzi, którzy pomogą ✊💜🌸🩷zobaczyć prawdę.🙌
Kasiu, jesteś wielka!
Ojcze Adamie, miesiąc bez HP? I co my będziemy robili?
Szczęść Boże! Bardzo proszę o modlitwę! Bóg zapłać!
🙏❤🙏
Czyszczę mój zmechacony sweter przesłuchując historię za historią. Mój kot obok mnie patrzy się na bardzo głośną maszynkę czyszczącą z podejrzliwym wzrokiem jakby miała ona być maszyną zgałady. Patrząc na to jak szybko się ona zapycha to szanse na taki obrót spraw są marne. Tak właśnie mija mi niedzielne popołudnie. Ojca głos bardzo uspokaja. Ściskam mocno i pozdrawiam Eliza😊
Amen! Bóg zapłać za każdą HP. Pozdrawiam Ojca, Autorkę i Wszystkich Was serdecznie bardzo. I dobrego Adwentu!
Dwa najtrudniejsze pytania "już powiedzieć DOŚĆ, czy jescze poczekać?" oraz "w czym tkwię?" - zadawane przez lata. Też miałam narcyza za męża, w sumie mam, bo nie mieszkamy razem , ale rozwodu nie mamy. Ja dopiero po latach doszłam, że mój mąż ma wiele cech narcystycznych. Miły, spokojny, pracowity, bez nałogów a jednak nie ideał, jednak raniący, krzywdzący. Ciężko czasami kogoś rozszyfrować, z kimś funkcjonować by nie doznawać krzywdy. Ciężko po takim życiu dojść do siebie - lata terapii, czytanie o narcyzmie, kazania księży, o. Adama - mogą pomóc uporać się z traumą i naprawić siebie.
Odemnie mąż odszedł kiedy przerwałam chory krąg naszej relacji matka-syn a razem z tym jego emocjonalne uzależnienie od alkoholu a teraz chce wracać... Ogromny ból bo już się z tym pogodziłam i chciałam składać wniosek o rozwód a teraz bije się z myślami czy to był Boży plan, czy te małżeństwo jest w ogóle ważne... Módlcie się proszę za mnie bo to strasznie ciężka decyzja i sytuacja ale chce uwierzyć że bez względu na to co wybiorę to Bóg będzie ze mną i z nim 🙏🏼
Bardzo Ci współczuję. Trudna decyzja. Czy na pewno warto wracać ?Pomodlę się za Ciebie ❤
Zrobisz, co uważasz, ale musisz też pamiętać o sobie. Masz moralne prawo do obrony przed toksycznym człowiekiem i związkiem.
Pozdrawiam 🍀
Może weź pod uwagę możliwość separacji zamiast rozwodu 🙏❤️🙏
A czy on był w tym czasie na terapii, pracował nad sobą?
Czy on zrobił coś konkretnego, żeby wrócić?
Coś zrozumiał? Przeprosił? Poszedł na terapię?
Słucham hp siedząc przy stole i ucząc się biologii molekularnej na zmianę z anatomią, Twoje podcasty Ojcze pomagają mi przechodzić przez najtrudniejsze dni bycia studentem set kilometrów od domu - dni w których czuję się po prostu samotna, kiedy myśl o rodzinie i przyjaciołach momentalnie przynosi łezkę w oku. Dzięki twojej twórczości przypominam sobie, że Bóg jest zawsze ze mną, nawet w miejscu gdzie nie umiem znaleźć "swojego kościoła" bo za bardzo jestem zżyta z moim rodzinnym...
No to nam ojciec powiedział 'dosc' 😉 trzeba czekać do nowego roku 🧡
Dziękuje. Lubię słuchać HP. Mogę się tu trochę poczuć ,,przyjęta ''.Ja to nawet nie kwalifikuje się z moją historia nawet tutaj(taka chora sytuacja bez wyjścia). Ojciec ma tyle zrozumienia-wielka łaska od Boga. Pozdr
Tu chyba kwalifikacje są zbędne, wszyscy jesteśmy rodziną 😊
Dziękujemy serdecznie żoną za wszystkie HP, Ojcze Adasiu i czekamy na następne życiowe historie z Panem Bogiem ❤️🤗
Kasiu, dzięki za odwagę. Ufam, że Bóg wynagrodzi Ci stukrotnie twoje cierpienia i krzywdy. Moje pragnienie rodziny też zniosło mnie na manowce. Niech Dobry Bóg Ci błogosławi 🙏
Ojczulku dzięki.
Dziękuję Kasiu za bardzo ważną dla mnie osobiście historię , Zgadzam się z Twoim komentarzem ojcze Adamie ❤. Czasem można kogoś uratować kiedy postawi się sprawę na ostrzu noża 😊 życie jest ciężkie i trzeba byśmy żyli i działali mądrze i odpowiedzialnie, tak jak na dorosłych chrześcijan przystało. ❤❤❤
Szczesc Boze dziekuje za kolejna historie .Miesieczna przerwe akceptuje i doskonale rozumie wiele robisz dla Nas na Languscie .Czekam na nowosci Adwentowe .Pozdrawiam serdecznie wszystkich sluchaczy HP🤗🙏🕊🖐🤝
A ja wracam z Weekendu Pełnego Łaski. Spędzone w towarzystwie Ojców dwa dni z okładem. Oj było ślisko!rozlała się łaska ❤. Teraz w drodze powrotnej podwieczorek z historiami. Przeszustaczona wracam i Doszusztaczam się do oporu. Dzięki Ojciec za piękny czas ❤
Dziękuję za światło jakie codziennie dostaję od Ciebie Boże,za kolejny przeżyty dzień.Śpijcie spokojnie Zasypiaczki pod płaszczem Naszej Mateczki ,gdzie jesteśmy niewidzialni dla złego.❤️🙏
Szczęść Boże dla Kasi i słuchaczy i oczywiście dla Ojca!
Niespodziewanie dla mnie w tym opowiadaniu poczułam bardzo "swojskie klimaty". I rzeczywiście takie było moje dzieciństwo i w sumie decyzja: ja tak żyć nie chce i się nie hajtam.Nje ustrzeglo mnie to od perypetie związanych z poklosiem wspoluzależnienia.
Z moich sukcesów to właśnie, że nie weszłam w takie relacje z facetami, którzy rzeczywiście się w moim życiu pojawiał. No i głęboka relacja z dobrym Bogiem. Pomyślałam, że poproszę o więcej tych tematów choć oczywiście to Twoja OJCZE decyzja. Jako argument do prośby że tyle, tyle ludzi ma takie problemy, bo alkoholizm to naszego spoleczenstwa chororoba powszechna.
Kasi gratuluję podjęcia terapii i umiejętności uzdrowienia swego życia, choć to nie było łatwe. Dzięki OJCZE za podkasty z historiami potłuczonym i poruszające świadectwo.. Pozdrawiam sluchaczy
Szczęść Boże i pozdro dla zasięgu
Gorąco pozdrawiają świeżo upieczeni lektorzy archidiecezji warszawskiej!!!
Dziękuję za wszystkie historie potłuczone, dobrze, że jesteś Ojcze Adamie
❤❤❤🙂Bóg zapłać Ojcze Adamie ❤❤❤🙂
To moja historia też 😮tak samo wyglądało a teraz wlasnie to opisuję do sądu, czując to samo i mając tak samo …
Dziękuję. Wspaniałego czasu i do zobaczenia ponownie w HP 😊🙏
Ojcze - ile chcesz przerw, tyle miej- nawet od wszystkiego ! ❤
Tak 💚
Bardzo lubie historie potluczone bo ksiadz tlumaczy na realnych przykladach.
Szczęść Boże ❤
Ooo będzie brakowało HP...
Właśnie wykombinowałam jak z golfu w sweterku zrobić tylko małą stójkę 😁 Nie lubie golfów a sweterek mi się podobał no i kupilam 😉
Kasiu przytulam. Niech Bóg pomaga w życiowych trudach i niech Wam błogosławi ❤
Dobrego niedzielnego popołudnia kochani 🤗🥰
To prawie moja historia. Próbowałam ją opisać niedawno, ale to zbyt długa historia i mocno potłuczona. Powiedziałam „dość” po 16 latach małżeństwa. Przemoc fizyczna, psychiczna i ekonomiczna, manipulacje i gwałt. Znosiłam wiele, bo trzeba wybaczać, dawać szansę, bo dzieci muszą mieć ojca.
Minęło 8 lat od rozstania (policja go zgarnęła) Odzyskałam siebie, wyszłam z tego z Bożą pomocą, ale po szanownym małżonku trzeba długi spłacić, a alimentów nie dostajemy. Nie jest łatwo samej matce za granicą, często pracuję ponad siły. Alkoholizm niszczy nie tylko samego alkoholika, ale całe rodziny. Poczucie własnej wartości było zerowe, chciałam być niewidzialna, zniknąć. Bałam się wszystkiego, dzieci też się bały. Do tej pory trudno nam podejmować decyzje.
Czytam w komentarzach, że jest nas więcej, kobiet współuzależnionych. Musimy być silne !!!
Ojcze Adasiu, dziękuję że jesteś. Twój ciepły głos pomaga mi zasnąć, a Twoje rady zawsze staram się wdrażać w życie. Szkoda, że Ciebie nie było kiedy dorastałam.
Będzie Ojciec kiedykolwiek w Hiszpanii? Jest szansa?
Dlatego warto uczyć się teraz i pracować nad sobą by nabrać sił, pewności siebie, wzmocnić swoją wartość. Byłam z narcyzem, który mi to wszystko zabrał. Od 4 lat uczę się na nowo tego wszystkiego. Bo na to zasługuję. I zasługuję ja jak i wszyscy na lepsze życie.
Dziękuję Kasiu za Twoją historię ❤️
Właśnie dzisiaj rozgryzłam temat psychopatów socjopatów i narcyzów w moim małżeństwie sakramentalnym ktore jeszcze trwa prawie 39 lat. Ileż udręki przeszłam przez te wszystkie lata będąc w zwiazku z zaburzonym człowiekiem. I NIKT mi nie pomógł bo ten temat jest bardzo trudny. Nawet z ojcem Szustakiem chciałam o tym problemie porozmawiać ale mnie nie dopuszczono. Wiem że bardzo dużo jest takich jak ja osób co nie wiedzą jak się odnaleźć z takim mężem \żoną w kościele katolickim. I strasznie się z tym szarpią. Ja kilka razy chciałam definitywnie powiedzieć DOSYĆ i za każdym razem Pan Bóg mnie zatrzymywał i nie pozwalał odejść. Po ataku serca moje dzieci zmusiły mnie do wyprowadzki ale po kilku latach i wielu jednoznacznych znakach wróciłam do domu, do męża. I w prezencie na powitanie dostalam pozew rozwodowy. Nie mogłam w to uwierzyć. Stres ogromny i kolejne pytania rzucane do Nieba. I dzisiaj rano otrzymałam światło: Jest dobrze, tak jak ma być. W krzyżu Jezusa było życie i w moim też jest. Wreszcie akceptuję moją przeszłość i teraźniejszą rzeczywistość. Jestem pogodzona z utratą normalnego i czasami szczesliwego życia doczesnego, bo wierzę w ZMARTWYCHWSTANIE. Mam pokój w sercu i nadzieję na odrodzenie w swoim czasie.❤
38 lat pozniej... Rozumiem o czym mowisz.
Bo cechy narcystyczne są widoczne dopiero po latach życia z kimś. Dla obcych narcyz jest ideałem. Życzę podniesienia się z tych wszystkich krzywd i życia prawdziwego i do tego szczęśliwego.
Wiem co czujesz kochana, przeszłam przez piekło z psychopata, długo by pisać. 40 lat po ślubie odeszłam, bo byłam już w takim stanie, że pewnego razu miałam wizję, że biorę największy nóż i podrzynam mu to spasione pijackie gardło. Wtedy usłyszałam w głowie, jakby słowa Boga,,,ty nie musisz go zabijać, ty po prostu odejdź,,, .Wtedy postanowiłam, że zrobię wszystko aby tak się stało, pomogły mi dzieci i cała rzesza ludzi, którzy mnie lubili, znalazłam tanią stancję, żyję skromnie ale bezpiecznie i w spokoju. On nie wie gdzie jestem, bo mam córkę w Polsce i córkę w Berlinie, a że nie ma z nimi kontaktu, to nie wie gdzie mogę być. Leci drugi rok mojej wolności, narazie nie mam siły na rozwód 😢 Pamiętaj spokój jest najważniejszy i dzieci są szczęśliwsze, bo już się o mnie nie martwią. No i dopóki nie masz kochanka, nie masz grzechu, bo żyjesz w czystości, możesz chodzić do spowiedzi i komuni. Życzę Ci wszystkiego dobrego, opieki Maryji ❤❤❤
A Ja słucham Historii Potłuczonych na Niedzielnym spacerze. Historie są dla mnie motywacja do spacerów i szansą na usluszenie historii innych co z pewnością rozszerza moje zrozumienie innych ludzi
Dziękuję 💜🌸💜
🥰Błogosławię Cię Panie za ten dzień za 'święcenia" Franka i Urodzinki Ignasia. Jestem wykończony po 5 godzinach Aquaparku ale widząc radość moich Synów, rodziny widzę Ciebie. 💪 Jak działasz Panie, jak jesteś. Może ktoś kto powie : "co on tak rodziną się chwali?"
Sorry👀.. nie potrafię się nie chwalić gdy Bóg działa w moim w życiu poprzez wychowanie i bycie z moimi synami ,gdy widzę Jego miłosierdzie i działanie każdego dnia, ON jest w każdej zwykłej czynności w domu, w każdym słowie i w każdym czynie nacodzień.
Tak spowiednik mi na początku małżeństwa rzekł:
💗"Kochaj Rodzinę najlepiej jak umiesz, ale to Bóg ma być u Ciebie na pierwszym miejscu."💚
Tak Panie bądź Błogosławiony za to mam za moich Synków Seweryna Adasia i Józefa, Franka , Samuela i Huberta, za to że moja Mama codziennie jest i służy mimo wieku swoją pomocą i radą. ,za to że być może niedługo nie będę sam a Chłopcy będą mieć Ciocię(jestem wdowcem), że wszystko jest tak poukładane że mogę być w domu" 24h".. za to że uczysz mnie pokory, cichości, służebności wobec synów, bliźnich, kościoła.
🙏Gwarantuje Wam że Oni modlą się za Was ze mną ..a Ojca Adama słuchają trochę (bo obraz się rusza i Ojciec Adam coś mówi z komputera)🙏
Tak serca pisze... w pośpiechu sprzed Aquaparku:)👍
Pozdrawiam każdego z osobna:) Rafał z Synami🥰
Bracie.. tak jak ojciec Adam wejdzie do nieba z zakonem ,tak Ty, Ja, każdy ojciec i mama wejdą do Niebia ze swoimi Rodzinami albo wcale. Nie milcz Rafale.. Proszę Cię ..pisz. Pisz a ja będę czytał jak Jezus mocno Cię kocha.!Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu jak była na początku teraz i zawsze i na wieki wieków Amen.
5godzin w Aquaparku.?. podziwiam macie siły i kondycje !:) No ale było co świętować. 🤗🤗
Nie długo ja będę tez tatą, niestety świat schodzi na psy i w takim świecie będzie rosło moje dziecko, ale wierzę i wierzy moja żona Kinga że Bóg jest potężniejszy od świata ,od tych trudności, od codzienności. Codziennie z Kingą modlimy się abyśmy byli dobrymi rodzicami, abyśmy dali Miłość i kręgosłup swoim dzieciom oraz abyśmy z ogromną pomocą Boga dali naszym dzieciom oręż Miłości na tą dzungle jaką dziś jest świat. Pan jest Wielki. Hallelujah!❤🧡🙏
@@Mikołaj1990z Amen
Cześć Ojciec! Nie wiem jak to jest możliwe, ale zaczynam wierzyć, że wszystkie drogi do naszego Pana prowadzą jakoś przez Ojca Adama, powaga! Za każdym razem gdy przeżywam kryzys wiary, Bóg stawia na mojej drodze osoby, które są bardzo odważne w swojej wierze, bo umówmy się, ale nie tak łatwo być katolikiem w dzisiejszych czasach. 2 msc temu poznałem w pracy wspaniałą kobietę, której postawa rozpaliła we mnie na nowo „płomyk” wiary - tak się stało, że od słowa do słowa przeszliśmy na Ojca kanał i jedziemy razem na Uniesienie do Gliwic. No po prostu szok i niedowierzanie! Pozdrawiam!
Edit: Właśnie przesłuchałem ostatni odcinek mocno stronniczych o Adwentowej użyteczności i jestem przekonany na milion procent, że u mnie nastąpiła pośrednia Boska interwencja - wow 🙈
PS Totalnie off top - czy kobieta na ślubie może mieć za świadka mężczyznę?
No co mam nie wytrzymać jak wytrzymam 😂 Przecież chcę następne😅 Dużo się uczę z historii ale też bardziej doceniam to, co hest wokół mnie. Tak, z Panem Bogiem damy radę przejść wiele- może być bardzo ciężko ale damy radę ❤
Szczęść Boże ❤
Szczęść Boże.🙏🌞❤️
‼️‼️Matko z córką rzeczywiście DOZA SMUTKU jest😭 i to wcale nie mała‼️…my słuchamy HP zawsze w poniedziałki,każde z osobna …Mąż gdzieś w drodze do NY do pracy a ja sprzątając…A potem kiedy już po całym dniu zasiadamy do kolacji przenosimy się do historii i tak każde z osobna ma coś do powiedzenia i dyskusja trwa… wiele się uczymy od naszych POTŁUCZONYCH bohaterów a i my należymy do tych potłuczonych
Dziękuję że jesteście ❤
A Ojciec Adaśko to może by jakieś Radio otworzył…
Ale by było extra📻słuchać tego głosu codziennie tak na żywo każdego dnia
Kochani dbajcie o siebie
Pozdrawiamy ❤
U mnie to dość nastapilo po 50 tej rocznicy malzenstwa z mezem ukrytym narcyzem , psychpoata po kolejnej piatej zdradzue i calkowitym zdegradowaniu mnie i wdeptaniu w ziemię.
I udalo sie z.Bogiem, ktory uslyszal moj blagalny glos i wyprowadzil mnie z tego toksycznego piekła!!!
Chwala.Panu❤
Brawo, nigdy nie jest za późno, ja odeszłam po 40 latach małżeństwa z Bożą pomocą i pomocą dobrych ludzi. Matko kochana, ja na początku, nie wiedziałam co zrobić z tą ciszą i spokojem . Idzie drugi rok, cieszę się z każdego dnia i dziękuję Bogu za wszystkie podpowiedzi. A on no cóż, został sam jak palec, bo z dziećmi nie ma kontaktu. . Zawsze mnie straszył, że na moje miejsce ma 10 innych, ale jakoś nie widać tych innych. Pozdrawiam Cię serdecznie ❤ .
Będę tęsknić 🙏😇❤️❤️😘😘😘😘z Bogiem
❤❤❤ Dziękuję 🙏
Nie chcemy przerwy w Adwencie!
Jeśli Adam jej potrzebuje, to uszanujmy to.
Nie tylko w małżeństwach zdarzają się takie sytuacje
Ja jestem siostrą takiego człowieka wywołującego poczucie winy , manipulującego faktami tak aby pokazać siebie jako ofiarę.
Ja też powiedziałam dość.
Nie jest mi z tym dobrze ,
ale inaczej na tą chwilę nie potrafię .
Dziękuję ❤❤❤
Dość jest wtedy , gdy zaczyna się nienawiść ,
i każda inna przemoc.
Czekam na nowe rzeczy w Adwencie 💚
💚
@@annenglish2851 Ann 💙💚
Kochani, Wczoraj straciłam pracę po 2,5 roku bez powodu, bez uprzedzenia, potraktowali jak gowno, jak kolejny numerek do usunięcia. Nie mogę sobie z tym poradzić, nie potrafię, nie chce mi się żyć, ta praca była dla mnie spełnieniem marzeń, projektowałam instalacje fotowoltaiczne i robiłam to z sercem, dla ludzi, a tu taki lodowaty prysznic. PROSZĘ POMÓDLCIE SIĘ ZA MNIE do Naszego Taty bo sama nie podołam 💔
Wiem.. ludzie mają różne tragedie, ale ta praca była dla mnie wszystkim.. przez dwa lata ani dnia wolnego, których dziś nie chcą mi oddać tylko wysłać na przymusowy urlop, pracowałam w 2022 za 1900 zł, potem do wczoraj za najniższą krajową… mój świat stanął w miejscu i wywrócił się do góry nogami.. może ktoś z Was ma jakieś kontakty w Odnawialnych Źródłach Energii i może ktoś poszukuje kogoś🥺 wiem że Pan Bóg jest wielki i działa cuda 😞❤️
Ja też traciłam pracę kilka razy ale z perspektywy czasu mogę powiedzieć że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Czuję się zaopiekowana i zawsze rzutem na taśmę byłam ratowana bo ufałam Panu że nie da mi zginąć. Z Panem Bogiem i w górę serca! Zawierzenie i ufność w opatrzność Bożą może wiele zdziałać. Serdecznie pozdrawiam.
Szczęść Boże Ojcze Adamie;
Słucham Langusty i bardzo cieszę się, że trafiłem na ten kanał.
Historie potłuczone odsłuchuję przeważnie w pracy przy znakowaniu biżuterii w urzędzie albo jak teraz - przy prasowaniu w domu z noga zaszytą szwami po rekonstrukcji.
W Krakowie byliśmy niedawno razem z moim 13 letnim synkiem na Ojca konferencji i mszy rekolekcyjnej podczas 60 lecia Beczki.
Bardzo nam się podobało. To był piękny wieczór.
Szkoda tylko, że teraz jak Drwala wprowadzili, to od razu HP zostały zawieszone...przypadek ? :p
Pozdrawiam serdecznie Ojca i cały kanał z langustowiczami.
Paweł
Dzień dobry.
To poniekąd podobna historia do mojej. Mój były mąż, też zgodził się na czystość przed ślubem, a po ślubie w ogóle nie chciał współżyć. Tylko że był uzależniony nie od alkoholu, ale od gier komputerowych i to one były dla niego lepszym towarzystwem niż ja. Na seks nie miał ochoty w ogóle przez całe dwa lata małżeństwa, więc w ciążę nie zaszłam. Na szczęście małżeństwo zostało uznane za nieważnie zawarte z innych jeszcze powodów, na które nie ma miejsca w krótkim komentarzu. Niestety od tamtej pory minęło 8 lat i ciągle nie mogę znaleźć odpowiedniego kandydata na męża. Ufam tylko, że skoro Pan Bóg dał mi drugą szansę w postaci unieważnienia, to może ktoś się jeszcze znajdzie
❤
A może uznaj że to czy znajdziesz kogos czy nie, nie jest najwazniejsze w życiu. Rozwijaj siebie, badz codziennie lepsza, bardziej święta , bardziej kochaj innych, wiecej pomagaj najblizszym, wiecej dawaj uśmiechu i zaufaj ze Bóg wie czego ci potrzeba i moze ktos sie pojawi albo nie i to nadal nic nie zmienia.
@dominiksliwa1640 a skąd wiesz, że tak nie robię? Nie znasz mnie...
Jejku jak ja bym chciała już być na emeryturze. Pozdrawiam wszystkich zapracowanych i czekających z utęsknieniem na czas wolności.
Trzeba sobie dobrze zaplanować,co się będzie robić na emeryturze,bo inaczej jest pustka❤,nie zazdrość
@alicjapaczek4589 No pewnie. pozdrawiam
Ja po 36 latach ciężkiej i odpowiedzialnej pracy umysłowej byłam naprawdę zmęczona i z radością przeszłam na emeryturę. Jednak faktycznie trzeba umieć zagospodarować ten czas wolności. Emeryt jest w gruncie rzeczy odstawiony na boczny tor 🤔
@andrzejmiernik850 Ja sądzę że jak już się dotrze do emerytury, to dobrze być zdrowym, a to nie jest takie oczywiste.
@@magorzataslubowska8410
Wcześniej napisałam do Ciebie z konta męża.
Oczywiście masz rację ze zdrowiem. Czuję, niestety, jego ubytek. Chodziło mi o zagospodarowanie czasu do realizacji swoich planów prywatnych (na które brakowało sił, gdy się pracowało), a nie zawodowych 🤗
Ciężkie są małżeństwa, ja sam jeatem w związku 24 lata w tym 14 w małżeństwie i nic z tego nie rozumiem 😔, jak to działa. Z Bogiem ❤
Gdyby nie kilka wątków to wypisz wymaluj moja historia. 13 lat dawania szansy, każdego dnia od nowa. Ja również czułam , że muszę powiedzieć "dość". Gdyby to tylko chodziło o mnie to pewnie do tej pory nic by się nie zmieniło, ale siłę do zmiany dało mi bezpieczeństwo dzieci. Tak, mogę powiedzieć, że zrobiłam wszystko, by ratować nasze małżeństwo. Niestety ratowałam tylko ja. Minęło już wiele lat, a córka nadal zdaje się być "nieleuczona". Teraz wiem, że zdecydowanie za długo czekałam z tą decyzją. Wspieram i rozumiem, że to nie jest proste. 😢
Moja byla bratowa powiedziala dosc po poznaniu bogatego wdowca na...pielgrzymce..
Znajomosc bardzo szybko przerodzila sie romans..moj brat przestal pic ale juz bylo za pozno..
Podobno "Matka Boska ich polaczyla"
ja i jej kochanka..ona przestala wracac na noc, po paru miesiacach przyniosla powod o rozwod (30 lat malzenstwa) i rok pozniej wziela (juz trzeci slub ) z nowym wybrankiem 😮
A ja otwieram HP i reklamy na dole przypomniały mi, że w piątek odebrałam cudowną paczkę, na którą czekałam 3 tygodnie. Jestem szczęśliwą posiadaczką Łaskawnika. Tylko ja się pytam: gdzie modlitwa za łysych księży? Muszę teraz dopisać na końcu... Jedyne modlitwy, które mi się w niej kojarzą z ojcem są na str.122 i 124... eh, życie :) Pozdrawiam z Kobióra ;)
@@paulinam.4017 😂😂😂swietny pomysl pozdrawiam 🤗😇🙏
Nie zawsze postawienie sprawy na ostrzu noża kończy się dobrze w moim przypadku skończyło się tragicznie.pozdrawiam wszystkich
Ja też jestem tą Kasią, która po 25 latach powiedziała "do widzenia" dla człowieka któremu "nic się nie chciało", który nie dbał o mnie i dzieci, liczyło się tylko piwo i pilot od telewizora , ze wszystkimi obowiązkami rodzicielskimi musiałam radzić sobie sama. Ciężko było, wiara i względy ekonomiczne długo trzymały, ale pewnego dnia wszystko puściło, dostałam pozwolenie " od góry" , teraz jest dobrze, spokój, duże dzieci zadowolone, my także lepiej się dogadujemy jak żyjemy osobno. Jestem 4 miesiące po rozwodzie, szykuje się do unieważnienia kościelnego małżeństwa i jest DOBRZE!!! Warto było))). Kasia S.
Mój Boże, ja też postawiłam narzeczonemu warunki:
- czystość do ślubu;
- bez antykoncepcji po ślubie;
- całkowita rezygnacja z taternickiej wspinaczki;
- zerwanie z nałogiem palenia papierosów;
Może było tych warunków więcej, ale wcale nie chcę ich pamiętać.
I co? Narzeczony, a potem mąż, wszystkich dotrzymał, a nawet " "przyjął na klatę" jeszcze następne, które stawiałam z upływem naszego małżeństwa.Dziś wstydzę się o tym nawet myśleć. Tyle było we mnie egoizmu i niedojrzałości, że miłość mojego męża jawi mi się jako prawdziwy cud. I każdego dnia Bogu dziękuję , że zdjął mi bielmo z oczu i pozwolił ujrzeć siebie w prawdzie. Jestem szczęśliwa, że tego dożyłam i mogę wciąż od nowa wyrażać mężowi moją wdzięczność i miłość.
No właśnie takie odczucie miałam słuchając tej historii. Wszystko o bohaterki oczekiwaniach, nic o jego. Cos mi w tej historii nie pasuje. Życzę jej wszystkiego najlepszego, ale z chęcią wysłuchałabym jego opowieści. Zazwyczaj prawda jest po środku... jakkolwiek. God bless!
Nie chcemy przerwy w adwencie!
Kasiu jak ja ciebie rozumiem 😢
O, to o mnie...
Ja zostałam z moimi dziećmi w Anglii. Ojciec twierdzi, że nie pije już w cale ale ja wiem, że on pije, bo kiedyś jak odprowadzałam dzieci do niego miałam papierek do wyrzucenia i wyrzuciłam go do kosza a tam sterta puszek po piwie... Nie mój problem... Jestem na terapii (on nie), żyję w spokoju l, buduję relację z moimi dzieciaczkami. Ostatnio pomógł nam z transportem naszego kotka na operację do weterynarza, podrzucił nas kilka razy a pod koniec tych podróży (bo jeszcze dzieci do szkoły i przedszkola a po południu znów kota do domu), jego irytacja moją osobą wyszła na wierzch a ja poczułam się jak w klatce... Czułam jak mgła zachodzi mi na duszę i było mi coraz "szarzeje" w życiu. Jestem na terapii, więc wyłapałam to zjawisko i w duchu dziękowałam Bogu, że już nie muszę z nim żyć.
Jak dobrze być samemu, przyglądać się swojemu życiu, rozwijać i wyłapywać te mechanizmy kierujące moim potłuczonym zachowaniem w relacji z dziećmi i... zmieniać je, bo tylko jak coś zobaczymy to możemy to zmienić ❤
Pozdrawiam serdecznie 😊
Dzień dobry
Racja ojcze Adasiu, nie mozna robić z siebie ofiary wobec nieodpowiedzialnego czlowieka - trzeba nim potrząsnąć, mąż nie mąż.
Bardzo dziękuję Ci za tak zdecydowaną postawę, Twoją - osoby tzw. "duchownej"
🫡🎉
Listopadowy wieczór a ja robię pierogi ruskie na Wigilię. Tak, tak, tak wiem, 😅 ruskie na Wigilię??? Ano ruskie bo mój kochany zięć Bartek nie przepada za z kapustą i grzybami, dlatego RUSKIE. I słucham HP. Pierogi ,, się ,, 😊lepią a ja modlę się za Kasię jej córkę i Tomka. Kasieńko życzę Ci spokoju dziś w imieniny św Katarzyny Aleksandryjskiej. Ojcze Adamie pozdrawiam serdecznie i błogosławię.
🙏❤️❤️❤️
❤❤
❤
❤❤
Z nowym rokiem, nowym krokiem 🥾
To było dobry odcinek. Do za miesiąc guys ;D
❤❤
😢😢😢😢nie damy rady bez historii🙏🏿🙏🏿🙏🏿🙏🏿
Jestem🙏🙏🙏🇬🇧
Zakaz przerywania potłuczek, to barbarzyństwo 😢
Co do Gliwic - taniec jest jedną z rzeczy, których nienawidzę najbardziej na świecie 😶🌫️ Tak więc jeśli ma tam być obecny, to choćby mi kto dopłacił - nie pojadę 😜
W to aż do śmierci i to czekanie to utopia. Kiedy ludzie już tak się poranią i zostaną skrzywdzeni to nie ma już powrotu i jakiejś miłości i czekania.
Jeśli patrzysz na kogoś przez różowe okulary, to czerwone flagi wyglądają po prostu jak falgi.
Słuchaj wiem, że to na pewno bolesne, ale dla Ciebie to zbawienne, że on wyszedł i nie wrócił. Skończył manipulacje. Zresztą bardzo szybko znalazł inny obiekt :/
💞💞💞💞💞
❤😊❤😊
A ja słucham przy obieraniu grzybów ostatnie w tym sezonie
Jestem Kasia i moja historia miałaby ten sam tytuł. Ja powiedziałam ,, Dość" po 23 latach. Przez trzy dni nie spałam. Miałam jedno marzenie, żeby mi ktoś odciął głowę. Nie chciało mi się żyć. Chodziłam i prosiłam: Baoże ulituj się nade mną" I nie zostawił mnie. Powoli zsyłał mi ludzi, którzy w jego imieniu mi pomagali. Ile to było dobra. Za każdym razem, gdy już nie miałam siły, żeby żyć pojawiał się ANIOŁ. Ilu ja ich miałam wokół siebie. Dziękuję im w modlitwie, a szczególnie mojej Anuli. Tak ją w myślach nazywam. To dzięki niej żyję, ona dała mi życie, drugie życie., powiedziała że muszę żyć dla syna. Bolała mnie każda komórka mojego ciała, ważyłam 49 kg. I jeszcze miałam raka. Przetrwałam wszystko, przetrwałam. Żyję. Zanim wygnałam męża z domu, prosiłam Boga, gdy było bardzo źle, ,, Pomóż Boże". Pomógł. Takiej pomocy nie wymyśliłabym nigdy.
Ale to już nie HP, ciągle jeszcze nie mam siły jej napisać. Mąż - nie mąż żyje i ja żyję i Bogu dziękuję. Częściej widzę światełko w tunelu. Cieszę się z dobrej kawy I pracy z kwiatów, które mi zakwitły. Nie biorę już tabletek i dziękuję Bogu i ludziom. Jestem Kasia, co męża wygrałam z domu. Jestem silna.
Mam podobna historie za sobą, szantaż emocjonalny wiele lat, a teraz perspektywa opłacania przez dzieci dps dla alkoholika, mnie przed utrzymywaniem b męża chroni separacja i mimo upływu lat ciągłe pytanie ...
co mogłam zrobić lepiej
Słucham na raty, biegając od pokoju do pokoju usypiając trójkę dzieci. Ciekawe ile kalorii spalam 😅
Trudne te historie z komentarzy... Kobiety wiecej wiary w siebie, nie jesteście uzależnione od nikogo. 😊 Kryzysy a patologie to dwie różne sprawy. Ale faktycznie kościół nasz i jego zasady nie pomaga w podejmowaniu takich radykalnych działań. Współczuję wszystkim w tych trudnych sytuacjach.
Tak na prawdę ciezko w okresie mlodosci byc wykwalifikowanym psychologiem by umiec odczytywac wszystkie zawiłości, manipulacje, schematy itp. Jak ktoe sie zaglebi w temat, poczyta, zrozumie, zechce coe zmienic to super...jak druga osoba tez zechce to jeszcze lepiej. Ale takich par niewiele. Psychologia powinna byc juz w szkołach podstawowych. A i kazdy powinien miec szanse analizy swojej osoby bez drogich wizyt e prywatnych gabinetach.
Pozdrawiam wszystkich langustowiczow 😊