Podłożyłbym pod widelec (zanim przykręcę przednie koło), małe pudełko kartonowe, folię bąbelkową lub kawalek oderwanego od dużego kartonu skrzydełka tektury. Dokręcając pedały, wprawiamy je w szybkie drgania jedną dłonią, a drugą dokręcam. Dokręcają się wtedy prawidłowo, 100x latwiej, niż nie wprawiając pedałów w drgania. Przed dokręceniem oczyszczam i cienko smaruję smarem (np. ŁT-43) gwinty pedałów i otwory w korbach. Amen :) PS. Zawsze zabieram ze sobą multitoola z imbusami i pompkę + szmatki lub chociażby chusteczki higieniczne. - Przydają się. Podobnie jak rekawiczki jednorazowe - te od sprawdzana pieczywa. Lubię mieć też oliwkę do łańcucha i cleaner. Bo nigdy nie wiadomo kiedy nadarzy się miejsce i okazja do jeszcze lepszego zadbania o napęd. A w laczkach czy sandalach nikomu testować r. nie radzę. Bo może to się bardzo źle skończyć dla jeźdźca. Tylko w normalnych, porządnie zasznurowanych i zawiazanym obuwiu. Tu uwaga by sznurowadła nie ciągnęły się po ziemi ;) Mogą być przyczyną wypadku!
Może na filmie kiepsko to widać, ale do czasu montażu koła, w widełki jest wsadzony plastik zabezpieczający widły. Nic tam się więc nie porysuje. Nigdy nie wprawiałem pedałów w drgania przed wkręcaniem, muszę kiedyś spróbować, ale jak wkręcasz ręką, to od razu czujesz, czy trafiłeś gwintem. Muszę dopytać kolegę mechanika czy smarować gwint smarem, zabezpieczy to przed rdzewieniem i łatwiej będzie odkręcić, ale z drugiej strony, nigdy nie miałem problemu z odkręceniem pedałów a nam właśnie zależy na tym, aby się nie odkręcały :D Ja zwykle mam multitoola crankbrothers multi 20. Pompkę zabieram jak jadę dalej albo wychodzę z szosą. W rowerach mtb mam mleko, które mnie zabezpiecza przed przebiciami, w prezentowanym lazaro są tak grube opony, że możesz jeździć po szpilkach i dętki nie uszkodzisz. Na wycieczki paro dniowe obowiązkowo pompka + 2 dętki i łatki. Pompkę zabieram też na trudniejsze single, W oponach z mlekiem jak się dobije felgą ucieka zawsze trochę powietrza, które lepiej dopompować. Łańcuch smaruje woskiem, jedno smarowanie starcza na 120 km, butelkę zabieram tylko jak mam w planach zrobić paru dniową wycieczkę. Na majówkę jedziemy np. Trasą Odra nysa, wyjdzie jakieś 400 km, to bez smaru by się nie udało. Masz rację laczki to nie najlepsze obuwie :D Dopiero montując film miałem takie wtf, co Ty założyłeś. Jak wychodzę normalnie jeździć mam już buty.
Na firmie lazaro Integral V3. Kosztuje 1940 zł. Jest to mega popularny rower, jeden z tzw. króli allegro. Ze względu na cenę nie będzie tam powietrznego amortyzatora czy sztywnych osi, ale w kategorii do 2000 zł, jest to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy rower w swojej klasie. Jasne, że można kupić jakiegoś speca za 6k, ale jeśli ktoś ma ograniczony budżet, to jest to bardzo fajna opcja. Zdecydowanie lepsza niż Spece, Treki czy gianty w podobnych pieniądzach. Rower sprzedawany wysyłkowo - stąd karton, więc w markecie go nie kupisz :)
Super poradnik. Dzięki za filmik właśnie przyszedł mi dziś i dzięki tobie udało mi się go złożyć.
Dzięki!
Podłożyłbym pod widelec (zanim przykręcę przednie koło), małe pudełko kartonowe, folię bąbelkową lub kawalek oderwanego od dużego kartonu skrzydełka tektury.
Dokręcając pedały, wprawiamy je w szybkie drgania jedną dłonią, a drugą dokręcam. Dokręcają się wtedy prawidłowo, 100x latwiej, niż nie wprawiając pedałów w drgania. Przed dokręceniem oczyszczam i cienko smaruję smarem (np. ŁT-43) gwinty pedałów i otwory w korbach.
Amen :)
PS. Zawsze zabieram ze sobą multitoola z imbusami i pompkę + szmatki lub chociażby chusteczki higieniczne. - Przydają się. Podobnie jak rekawiczki jednorazowe - te od sprawdzana pieczywa. Lubię mieć też oliwkę do łańcucha i cleaner. Bo nigdy nie wiadomo kiedy nadarzy się miejsce i okazja do jeszcze lepszego zadbania o napęd.
A w laczkach czy sandalach nikomu testować r. nie radzę. Bo może to się bardzo źle skończyć dla jeźdźca. Tylko w normalnych, porządnie zasznurowanych i zawiazanym obuwiu. Tu uwaga by sznurowadła nie ciągnęły się po ziemi ;) Mogą być przyczyną wypadku!
Może na filmie kiepsko to widać, ale do czasu montażu koła, w widełki jest wsadzony plastik zabezpieczający widły. Nic tam się więc nie porysuje.
Nigdy nie wprawiałem pedałów w drgania przed wkręcaniem, muszę kiedyś spróbować, ale jak wkręcasz ręką, to od razu czujesz, czy trafiłeś gwintem.
Muszę dopytać kolegę mechanika czy smarować gwint smarem, zabezpieczy to przed rdzewieniem i łatwiej będzie odkręcić, ale z drugiej strony, nigdy nie miałem problemu z odkręceniem pedałów a nam właśnie zależy na tym, aby się nie odkręcały :D
Ja zwykle mam multitoola crankbrothers multi 20. Pompkę zabieram jak jadę dalej albo wychodzę z szosą. W rowerach mtb mam mleko, które mnie zabezpiecza przed przebiciami, w prezentowanym lazaro są tak grube opony, że możesz jeździć po szpilkach i dętki nie uszkodzisz. Na wycieczki paro dniowe obowiązkowo pompka + 2 dętki i łatki. Pompkę zabieram też na trudniejsze single, W oponach z mlekiem jak się dobije felgą ucieka zawsze trochę powietrza, które lepiej dopompować.
Łańcuch smaruje woskiem, jedno smarowanie starcza na 120 km, butelkę zabieram tylko jak mam w planach zrobić paru dniową wycieczkę. Na majówkę jedziemy np. Trasą Odra nysa, wyjdzie jakieś 400 km, to bez smaru by się nie udało.
Masz rację laczki to nie najlepsze obuwie :D Dopiero montując film miałem takie wtf, co Ty założyłeś. Jak wychodzę normalnie jeździć mam już buty.
Pewnie jakieś kolejne gówno z marketu
Na firmie lazaro Integral V3. Kosztuje 1940 zł. Jest to mega popularny rower, jeden z tzw. króli allegro. Ze względu na cenę nie będzie tam powietrznego amortyzatora czy sztywnych osi, ale w kategorii do 2000 zł, jest to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy rower w swojej klasie. Jasne, że można kupić jakiegoś speca za 6k, ale jeśli ktoś ma ograniczony budżet, to jest to bardzo fajna opcja. Zdecydowanie lepsza niż Spece, Treki czy gianty w podobnych pieniądzach.
Rower sprzedawany wysyłkowo - stąd karton, więc w markecie go nie kupisz :)