Grunt że One Piece się podoba i czas został fajnie spędzony. Manga, anime, serial - nie ma znaczenia. Zobaczymy czy podtrzymają jakość w przyszłych sezonach. Dzięki za oglądanie i komentarz
w porównaniu z wiedźminem albo rings of power to ta adaptacja była dla mnie idealna oczywiście troche nieścisłości było ale to uniwersum wybacza bo dużo dziwadeł tam jest więc jak zobaczyłem czarnoskórą tam gdzie jej nie było przymknołem oko na to
Oglądam one piece na bieżąco ale jak przypomnę sobie początki pamiętam że do pierwszego arcu podchodziłem z 5 razy zanim przekonałem się do anime na tle tego serial wypada wybitnie
Myślę, że jak nie znał bym pierwowzoru to bawił bym się świetnie. A tak mnie kuły zbyt duże jak dla mnie zmiany fabularne, wprowadzone elementy amerykanizmu (np. styl świętowania ryboludzi przypominający sceny choćby z american pie) i wycięcie kilku wydarzeń i postaci. Oraz dodanie niepotrzebnego na tę chwilę spotkania z Garpem. Wolałem jak w anime gdzie Coby i ten drugi wyskakuje juz po sporej metamorfozie, i nie wiedziałem w anime kto jest? Moja reakcja była mniej więcej taka:,, To Coby!? Serio!? Już o nim prawie zapomniałem'' zbyt szybkie wprowadzenie tego, pozbawiło nas takie elementu ,,wow'' i to dość spłyciło. Ale kto co lubi, dlatego w wojenki się nie bawię, i nie będę pisać, że serial jest taki czy owaki. Po prostu wyrażam opinie, że jednak fabuła i klimat w anime jest dużo lepszy dla mnie. Pozdrawiam wszystkich cieplutko
jako fan jednego kawalka bardzo dobrze sie bawilem przy live action. Live action nigdy nie jest raczej 1:1 a motyw dziadka goniacego luffiego super mi sie podoba
Ogólnie raczej więcej dobrych opinii niż złych widuję:D Co do Kroksa myślę, że był kobietą, ale niekoniecznie matką Luffiego... Kiedyś w TV trafiłam na jakiś program o Egipcie i była tam mowa o księżniczce z krokodylą głową, którą chciano wymazać z historii. Pomyślałam, że może gdzieś tutaj była inspiracja Ody... to taka moja własna teoria :)
To akurat możliwe, Oda czerpie inspiracje z najróżniejszych źródeł. Dlatego One Piece jest taki świetny, można odkryć mnóstwo rzeczy w bardzo przyjemny sposób. Też myślę że Kroks był kobietą w przeszłości - dużo na to wskazuje ale pojęcia nie mam jak mógłby być matką Luffyego xD Dzięki za oglądanie i komentarz
Mnie na przykład natchnela ekranizacja do powrotu do tego tasiemca po jakichś 250 odcinkach które porzuciłem gdy brakowalo czasu żeby oglądać szkiełko 🙈
Moim zdaniem serial wyszedł znacznie lepiej niż anime oczywiście porównując je 1:1 z odcinkami, które były zaadaptowane. Ale to wynika bardziej z tego, że te pierwsze odcinkie OP były dosyć dziadowskie. Gdybym porównywał to do jakości obecnego OP, no to adaptacja już tak dobrze by nie wyglądała. Ale daję temu szansę. Mam niestety trochę bólu dupy o kolejne robienie nowego jorku rasowego w filmie na siłę. Są miejsca gdzie różnorodność rasowa ma jakiś sens takie jak Zorro Azjata, czy Luffy karnacja Indyjska, absolutnie mi to nie przeszkadza. Natomiast moją uwagę przykuło Nami, jej siostra i mama. Nie pamiętam już, czy one były adoptowane, no ale kurde jak można przedstawić rodzinę składających się z aktorów różnych ras, no to mi kuźwa nie pasuje i kuje w oczy strasznie i coś czuję, że to nie koniec.
Mi szczerze się adaptacja podoba, te zmiany może i w niektórych momentach drastyczne ale jakoś nawet im wychodzą, nie to co jakieś dziwne wymysły w przykładowym wiedźminie (mówię tutaj o animacji)
1. Oda nie może być rozczarowany jak sam to klepał. 2. 2:29 to od razu daje nam obraz jak może zakończyć się manga. 3. Ten komunikat że ślimakim mnie rozwalił. 4. Zakładam że choper pojawi się wcześniej niż w madze. 5. Jak chcą dwanaście sezonów to aktorzy będą dorośli przeciwieństwie do mangi. 6. 9:39 ja stawiam że to trol. 7. 10:19 zmiana hormonów nie spowoduje nagle tym że pojawi się członek, lub pochwal. 8. Jak by był matka lufiego to by nie uderzył dziecka. 9. Co do rzeczy co były kontrowejsnyne to: postacie są słabsze od oryginałów a wątek usopa powinien być w jednym odcinku.
"8. Jak by był matka lufiego to by nie uderzył dziecka." HAHAHA. Co ty dzieciak? Czemu nie miałaby to zrobić? Nie wszystkie kobiety lubią dzieci. Wątpię, żeby miała syna w serduszku. Luffy został wychowany przez bandytkę i to ją uważa za matkę. Wiemy, że wie o ojcu tylko dlatego, że Garb mu powiedział. O matce też powinien wspomnieć, ale pamiętam, że Luffiego rodzice nie obchodzili. "1. Oda nie może być rozczarowany jak sam to klepał." Jak najbardziej może być. Czasami trzeba iść na kompromisy. Chociażby budżet to też ograniczenie. Nie wszystko da się zrobić tak, aby wszystkim pasowało. Zwłaszcza, że produkcja nad serialem to współpraca z dużą ilością osób. "9. Co do rzeczy co były kontrowejsnyne to: postacie są słabsze od oryginałów a wątek usopa powinien być w jednym odcinku." Wina budżetu. Nie mieli kasy na większą rozpierduchę.
@@wampanella4503 A w Arlong Park nie było Ośmiornicy - (Zapomniałem jak miała na imię ta postać, teraz każdy jara się Gear 5 ❤) i nie pokazali jak Zoro kupuje dwa miecze i z nim walczy, walka Arlonga z Luffym była o wiele za krótka, no z tym Garpem trochę spaprali, jak oni później chcą kontynuować wątek w Marinfort to ja nie wiem, jak mu brata zajebią xDDD
1. Nadal można coś zrobić i być tym rozczarowany. Nie klepał tego sam - wspierał proces twórczy i akceptował skrypty ale te skrypty pisali goście z Tomorrow Studios którzy mieli własne pomysły, ograniczenia etc. 2. Bo ja wiem? 3. Muszę mieć tego ślimaka. 4. Może, ale na pewno dostaniemy adaptacje Drum Island. 5. Albo zastosują de-aging. 6. Kto wie ale ilość szczegółów w serialu jest tak duża że nie zdziwiłoby mnie gdyby to była prawda. 7. To One Piece stary. Nie byłbym zaskoczony jakby się pojawił. 8. Na 100% uderzyłby dziecko. To kompletny popapraniec. 9. Dzięki!
A sobie wyobrażam zaadotowanie Czopera w serialu jako formie pacynki z rodem Mappetów lub lalek Gelfingów z The dark crystal. Bo to może być lepsza opcja niz za pomocą animacji CGI .
@@Odmowca nie ma sprawy . Tak przyznam się bez bicia że jeszcze nie oglądałam ten Netfilxowskiej adaptacji One Piece ,lecz na szczęście mam plan jutro lub najbliższych czasie go obejrzeć.
Zobaczymy jak się to potoczy. Oby koszta się nie okazały zbyt duże jeśli zdecydują się na tą drogę biorąc pod uwagę że musieliby odmłodzić dosłownie wszystkich głównych bohaterów z paroma wyjątkami.
Plan 12 letni nie jest taki głupi. Nie zapominaj że jest przecierz motion capture a w raz z tym możliwość uchwycenia aktora w pewnym wieku i zachowanie jego formy . Także jest to prawdopodobne że może na to pójdą.
Wiem, istnieje na pewno szansa ale aktualnie de-aging aktorów jest mega kosztowne. Nie jestem pewien czy budżet wytrzyma takie obciążenie, chociaż kto wie. Może proces stanieje wraz z pojawieniem się nowych technologii
Budżet może nie wytrzymać adaptacji BioShocka , pierwsze próby filmu bez sponsora opiewały na kwotę 1Bln złoty. A teraz technologia się zmieniła, jest łatwiej, szybciej. Netflix już potwierdził mają rebootować Narnię czyli 7 tomów 7-10 filmów seriali (odłamy historia jak Rodowód). TLOU HBO czy jakiś Disney ma łatwiej z zarobkiem, bo tłoczy blu-ray , Netflix absolutnie nie wchodzi w stare czasy, ostatnia płyta to Narcos, a szkoda, miałby większy zastrzyk od kolekcjonerów ignorując dzielenie kont.
12 sezonów czyli jeden sezon na jedną sagę, mam nadzieje że Sanji będzie bardziej podrywał kobiety niż było to w 1 sezonie. Mam też nadzieję że zrobią całą Alabastę i że pokażą młodego Sabo (w wspomnieniu) i Brooka, jeszcze żywego, jo yo yo.
Arlong akurat bych chujowy. Wyglądał jak taka wersia lite nie karmiona przez rok. Ale sam zamysł i muzyka powiązana z nim jest naprawdę ciekawa. Tak samo garp to ktoś po przejściach ale na ten serial pasuje jako tako.
Luffy ma dubbing kobiety ! To jest zadziwiające! Luffy to japońska postać odgrywana przez Meksykanina, na planie w Afryce ale miks. Przynajmniej prawdziwa Woda ;)
Sporo głównych postaci z różnych anime ma głosy starszych pań. To normalne akurat:D Co do jego japońskości... cóż... jest stworzony przez Japończyka, w Japonii, ale Luffy nigdy Japończykiem nie był. W świecie one piece nie ma takiego kraju, a gdyby one piece dział się u nas, Luffy byłby Brazylijczykiem (słowa autora), więc aktor z Meksyku nie jest aż takim przestrzelonym wyborem:P
Wstępnie manga jest bardzo paskudna postacie takie przerysowane, karykaturalne, mała szczegółowość tła, postacie nie mają nawet cieniowana. Jakość Pokemonów to nie jest. No cóż taki jego unikalny styl, Japonia uwielbiała. Dla mnie bajka manga była by trudna, ale spróbuję. Serial Netflix jest przyjemny od pierwszego ujęcia i dialogu. Znów nie mamy co liczyć na płyty !! Serial mnie trochę zdziwił mieli cel, ale pojawili się wrogowie którzy śledzili kroki i te flashbacki. Takim tempem nawet w 7 sezonie nie będą u celu (dobrze chcecivh jak najwięcej). Nie byłem świadomy istnienia One Piece a teraz mam do nadrobienia 5 gier komputerowych i symbolicznie kilka odcinków.
Szczerze nie oglądałem tego anime ale serial był przyjemny do oglądania a jak wiemy u netfilxa to bywa różnie
Grunt że One Piece się podoba i czas został fajnie spędzony. Manga, anime, serial - nie ma znaczenia. Zobaczymy czy podtrzymają jakość w przyszłych sezonach. Dzięki za oglądanie i komentarz
W przeciwienstwie do Sapkowskiego, ktory dostal kase i mial w nosie co sie stanie, Oda faktycznie pomagal przy tworzeniu serialu 😅
O, ty żyjesz, pamiętam doskonale Twoje filmy o Samuraju Jacku, fajnie że wróciłeś
w porównaniu z wiedźminem albo rings of power to ta adaptacja była dla mnie idealna oczywiście troche nieścisłości było ale to uniwersum wybacza bo dużo dziwadeł tam jest więc jak zobaczyłem czarnoskórą tam gdzie jej nie było przymknołem oko na to
Jedna z lepszych adaptacji ostatnich lat, to jest pewne. Dzięki za oglądanie i komentarz!
Oglądam one piece na bieżąco ale jak przypomnę sobie początki pamiętam że do pierwszego arcu podchodziłem z 5 razy zanim przekonałem się do anime na tle tego serial wypada wybitnie
Myślę, że jak nie znał bym pierwowzoru to bawił bym się świetnie. A tak mnie kuły zbyt duże jak dla mnie zmiany fabularne, wprowadzone elementy amerykanizmu (np. styl świętowania ryboludzi przypominający sceny choćby z american pie) i wycięcie kilku wydarzeń i postaci. Oraz dodanie niepotrzebnego na tę chwilę spotkania z Garpem. Wolałem jak w anime gdzie Coby i ten drugi wyskakuje juz po sporej metamorfozie, i nie wiedziałem w anime kto jest? Moja reakcja była mniej więcej taka:,, To Coby!? Serio!? Już o nim prawie zapomniałem'' zbyt szybkie wprowadzenie tego, pozbawiło nas takie elementu ,,wow'' i to dość spłyciło. Ale kto co lubi, dlatego w wojenki się nie bawię, i nie będę pisać, że serial jest taki czy owaki. Po prostu wyrażam opinie, że jednak fabuła i klimat w anime jest dużo lepszy dla mnie. Pozdrawiam wszystkich cieplutko
jako fan jednego kawalka bardzo dobrze sie bawilem przy live action. Live action nigdy nie jest raczej 1:1 a motyw dziadka goniacego luffiego super mi sie podoba
Ogólnie raczej więcej dobrych opinii niż złych widuję:D
Co do Kroksa myślę, że był kobietą, ale niekoniecznie matką Luffiego... Kiedyś w TV trafiłam na jakiś program o Egipcie i była tam mowa o księżniczce z krokodylą głową, którą chciano wymazać z historii. Pomyślałam, że może gdzieś tutaj była inspiracja Ody... to taka moja własna teoria :)
To akurat możliwe, Oda czerpie inspiracje z najróżniejszych źródeł. Dlatego One Piece jest taki świetny, można odkryć mnóstwo rzeczy w bardzo przyjemny sposób. Też myślę że Kroks był kobietą w przeszłości - dużo na to wskazuje ale pojęcia nie mam jak mógłby być matką Luffyego xD Dzięki za oglądanie i komentarz
Kiedys ciągle zastanawiałem się po co Oda dał Luffiemu małpę i okazało się że to może być inspiracja postacią hanumana
U niego jest nawet taka historia że myślał że słońce to owoc i chciał je zjeść a w anime luffy zjadł owoc który ma powiązanie ze słońcem
Mnie na przykład natchnela ekranizacja do powrotu do tego tasiemca po jakichś 250 odcinkach które porzuciłem gdy brakowalo czasu żeby oglądać szkiełko 🙈
Moim zdaniem serial wyszedł znacznie lepiej niż anime oczywiście porównując je 1:1 z odcinkami, które były zaadaptowane. Ale to wynika bardziej z tego, że te pierwsze odcinkie OP były dosyć dziadowskie.
Gdybym porównywał to do jakości obecnego OP, no to adaptacja już tak dobrze by nie wyglądała. Ale daję temu szansę.
Mam niestety trochę bólu dupy o kolejne robienie nowego jorku rasowego w filmie na siłę. Są miejsca gdzie różnorodność rasowa ma jakiś sens takie jak Zorro Azjata, czy Luffy karnacja Indyjska, absolutnie mi to nie przeszkadza. Natomiast moją uwagę przykuło Nami, jej siostra i mama. Nie pamiętam już, czy one były adoptowane, no ale kurde jak można przedstawić rodzinę składających się z aktorów różnych ras, no to mi kuźwa nie pasuje i kuje w oczy strasznie i coś czuję, że to nie koniec.
Cześć! Można się z Tobą jakoś skontaktować mailowo?
Jasne: odmowca.kontakt@gmail.com
Mi szczerze się adaptacja podoba, te zmiany może i w niektórych momentach drastyczne ale jakoś nawet im wychodzą, nie to co jakieś dziwne wymysły w przykładowym wiedźminie (mówię tutaj o animacji)
1. Oda nie może być rozczarowany jak sam to klepał.
2. 2:29 to od razu daje nam obraz jak może zakończyć się manga.
3. Ten komunikat że ślimakim mnie rozwalił.
4. Zakładam że choper pojawi się wcześniej niż w madze.
5. Jak chcą dwanaście sezonów to aktorzy będą dorośli przeciwieństwie do mangi.
6. 9:39 ja stawiam że to trol.
7. 10:19 zmiana hormonów nie spowoduje nagle tym że pojawi się członek, lub pochwal.
8. Jak by był matka lufiego to by nie uderzył dziecka.
9. Co do rzeczy co były kontrowejsnyne to: postacie są słabsze od oryginałów a wątek usopa powinien być w jednym odcinku.
"8. Jak by był matka lufiego to by nie uderzył dziecka."
HAHAHA. Co ty dzieciak? Czemu nie miałaby to zrobić? Nie wszystkie kobiety lubią dzieci. Wątpię, żeby miała syna w serduszku. Luffy został wychowany przez bandytkę i to ją uważa za matkę. Wiemy, że wie o ojcu tylko dlatego, że Garb mu powiedział. O matce też powinien wspomnieć, ale pamiętam, że Luffiego rodzice nie obchodzili.
"1. Oda nie może być rozczarowany jak sam to klepał."
Jak najbardziej może być. Czasami trzeba iść na kompromisy. Chociażby budżet to też ograniczenie. Nie wszystko da się zrobić tak, aby wszystkim pasowało. Zwłaszcza, że produkcja nad serialem to współpraca z dużą ilością osób.
"9. Co do rzeczy co były kontrowejsnyne to: postacie są słabsze od oryginałów a wątek usopa powinien być w jednym odcinku."
Wina budżetu. Nie mieli kasy na większą rozpierduchę.
@@wampanella4503 A w Arlong Park nie było Ośmiornicy - (Zapomniałem jak miała na imię ta postać, teraz każdy jara się Gear 5 ❤) i nie pokazali jak Zoro kupuje dwa miecze i z nim walczy, walka Arlonga z Luffym była o wiele za krótka, no z tym Garpem trochę spaprali, jak oni później chcą kontynuować wątek w Marinfort to ja nie wiem, jak mu brata zajebią xDDD
1. Nadal można coś zrobić i być tym rozczarowany. Nie klepał tego sam - wspierał proces twórczy i akceptował skrypty ale te skrypty pisali goście z Tomorrow Studios którzy mieli własne pomysły, ograniczenia etc.
2. Bo ja wiem?
3. Muszę mieć tego ślimaka.
4. Może, ale na pewno dostaniemy adaptacje Drum Island.
5. Albo zastosują de-aging.
6. Kto wie ale ilość szczegółów w serialu jest tak duża że nie zdziwiłoby mnie gdyby to była prawda.
7. To One Piece stary. Nie byłbym zaskoczony jakby się pojawił.
8. Na 100% uderzyłby dziecko. To kompletny popapraniec.
9. Dzięki!
A sobie wyobrażam zaadotowanie Czopera w serialu jako formie pacynki z rodem Mappetów lub lalek Gelfingów z The dark crystal.
Bo to może być lepsza opcja niz za pomocą animacji CGI .
Kto wie, serial udowodnił że potrafi korzystać z praktycznych efektów więc nie zdziwiłoby mnie to. Dzięki za oglądanie i komentarz!
@@Odmowca nie ma sprawy . Tak przyznam się bez bicia że jeszcze nie oglądałam ten Netfilxowskiej adaptacji One Piece ,lecz na szczęście mam plan jutro lub najbliższych czasie go obejrzeć.
Przecież już wiadomo od dawna że Dwayne The Rock Johnson będzie grał Choppera xD
xD No tak. Dwayne szczerze byłby zajebisty w momentach kiedy Chopper zmienia kształt na muskularnego gościa
Btw, w ciągu 12 lat AI może już będzie na tyle wyuczone, że odmłodzenie aktorów bez straty jakości nie będzie już takie problematyczne.
Zobaczymy jak się to potoczy. Oby koszta się nie okazały zbyt duże jeśli zdecydują się na tą drogę biorąc pod uwagę że musieliby odmłodzić dosłownie wszystkich głównych bohaterów z paroma wyjątkami.
Plan 12 letni nie jest taki głupi. Nie zapominaj że jest przecierz motion capture a w raz z tym możliwość uchwycenia aktora w pewnym wieku i zachowanie jego formy . Także jest to prawdopodobne że może na to pójdą.
Wiem, istnieje na pewno szansa ale aktualnie de-aging aktorów jest mega kosztowne. Nie jestem pewien czy budżet wytrzyma takie obciążenie, chociaż kto wie. Może proces stanieje wraz z pojawieniem się nowych technologii
Budżet może nie wytrzymać adaptacji BioShocka , pierwsze próby filmu bez sponsora opiewały na kwotę 1Bln złoty. A teraz technologia się zmieniła, jest łatwiej, szybciej. Netflix już potwierdził mają rebootować Narnię czyli 7 tomów 7-10 filmów seriali (odłamy historia jak Rodowód).
TLOU HBO czy jakiś Disney ma łatwiej z zarobkiem, bo tłoczy blu-ray , Netflix absolutnie nie wchodzi w stare czasy, ostatnia płyta to Narcos, a szkoda, miałby większy zastrzyk od kolekcjonerów ignorując dzielenie kont.
Mi się wydaje że croco był po prostu kobieta ale na pewno nie jest matką Luffego. Ivankoe pewnie by to wiedziała i powiedziała by to Luffemu
12 sezonów czyli jeden sezon na jedną sagę, mam nadzieje że Sanji będzie bardziej podrywał kobiety niż było to w 1 sezonie. Mam też nadzieję że zrobią całą Alabastę i że pokażą młodego Sabo (w wspomnieniu) i Brooka, jeszcze żywego, jo yo yo.
Obecność Sabo byłaby bardzo mile widziana w przeszłości! Dzięki za oglądanie i komentarz!
yohohoho
Brook jeszcze żywy, padłem. ciekawe jak Robin sportretują albo Hancockiarę. chociaż Boa to bliżej 10 sezonu niż 6
@@janbem1628 Ciekawe czy też będzie kopać małe kotki
Arlong akurat bych chujowy. Wyglądał jak taka wersia lite nie karmiona przez rok. Ale sam zamysł i muzyka powiązana z nim jest naprawdę ciekawa. Tak samo garp to ktoś po przejściach ale na ten serial pasuje jako tako.
Jestem z one piece na bieżąco czytam mange oglądam anime i dla mnie wątek garpa jest naprawdę fajny i nic mi nie przeszkadza
Najtrudniejszy moim zdaniem będzie Brook ale i tak nie mogę się doczekać odcinka z nim nawet jeśli będzie to w dalekiej przyszłości
Luffy ma dubbing kobiety ! To jest zadziwiające! Luffy to japońska postać odgrywana przez Meksykanina, na planie w Afryce ale miks. Przynajmniej prawdziwa Woda ;)
Sporo głównych postaci z różnych anime ma głosy starszych pań. To normalne akurat:D Co do jego japońskości... cóż... jest stworzony przez Japończyka, w Japonii, ale Luffy nigdy Japończykiem nie był. W świecie one piece nie ma takiego kraju, a gdyby one piece dział się u nas, Luffy byłby Brazylijczykiem (słowa autora), więc aktor z Meksyku nie jest aż takim przestrzelonym wyborem:P
croka-mum to prawda
kto na miłość boską szupuje nami i zoro ?
46
64
42
ja jestem rozczarowany tym że anime odepchnęło mnie w 3 odcinki a serial obejrzałem cały
jako namiętny oglądacz anime OP Ci powiem, że pierwsze z 50 odcinków to trzeba się przemęczyć, i nie chodzi o fabułę tylko do kreski trzeba przywyknąć
@@janbem1628 właśnie grunt w tym że nie trzeba i chwała netflixowi za to przynajmniej raz jestem z nich zadowolony
Yep, anime ma już swoje lata i może być ciężko za nie chwycić w tych czasach.
Wstępnie manga jest bardzo paskudna postacie takie przerysowane, karykaturalne, mała szczegółowość tła, postacie nie mają nawet cieniowana. Jakość Pokemonów to nie jest. No cóż taki jego unikalny styl, Japonia uwielbiała. Dla mnie bajka manga była by trudna, ale spróbuję.
Serial Netflix jest przyjemny od pierwszego ujęcia i dialogu. Znów nie mamy co liczyć na płyty !! Serial mnie trochę zdziwił mieli cel, ale pojawili się wrogowie którzy śledzili kroki i te flashbacki. Takim tempem nawet w
7 sezonie nie będą u celu (dobrze chcecivh jak najwięcej). Nie byłem świadomy istnienia One Piece a teraz mam do nadrobienia 5 gier komputerowych i symbolicznie kilka odcinków.