*free for profit* 1980s synthwave x bladerunner type beat-neon dreamland (prod.rinnlovesyou)

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 19 окт 2024

Комментарии • 1

  • @mabea65czesc79
    @mabea65czesc79 3 года назад

    Hook:
    Chyba jestem za stary na to szybkie życie
    Czasem czuje, ze czas jest tylko piachem z bitew
    Gdy dogaszam to co wsysam
    Gdy mnie dźwiga ta ulica
    W metropolii gubię się jak Harrison Ford
    Chciałbym żyć tym ale musze skończyć to
    Proszę prozę by wspomogła
    Ona każe rozlać się jak kleks - od nowa
    1 Verse:
    Rozpoczynam cykl kiedy słońce ma wolne
    Zaczytuje się w scenerii gwiazd grając główną rolę
    Wśród plastikowego szkła przemywam swoją twarz
    Rozcieram but o krawędź, ale nie chce z niej spaść
    Widzę się za dziesięć lat więc wole pójść wstecz
    To czego z jednej strony chce lecz z drugiej sam nie wiem
    Kolorowe cienie grają światłem nad wymarłym miastem
    Temperatura tak niebieska, że na kość zamarznę
    Chorus:
    To tylko sen, ale znów nacisnąłem drzemkę
    Stragany z płotnami, a na nich japoński stempel
    W palecie barw rozcieńczonych zatapiam pędzel
    I rozcinam nim gęstą atmosferę
    To jeden dzień czy noc, choć dla mnie trwa wiecznie
    Polecę chętnie na misję tym Voyagerem
    Z palety barw rozcieńczonych kreuje miejsce
    W którym dam się zakurzyć gdy zabierzesz swą rękę
    2. Verse
    Komin ludzki, mam na sobie żarówiasty odblask kurtki
    Nie jak w antysepii, blizny uczą i przestają dusić
    Póki krwawisz - póty czujesz, wszystkie te chwile
    Stracę, jak łzy w deszczu które rozcieńczą akryle
    Chorus:
    To tylko sen, ale znów nacisnąłem drzemkę
    Stragany z płotnami, a na nich japoński stempel
    W palecie barw rozcieńczonych zatapiam pędzel
    I rozcinam nim gęstą atmosferę
    To jeden dzień czy noc, choć dla mnie trwa wiecznie
    Polecę chętnie na misję tym Voyagerem
    Z palety barw rozcieńczonych kreuje miejsce
    W którym dam się zakurzyć gdy zabierzesz swą rękę
    3. Verse:
    Planeta kręci się jak imprezowa kula
    Na niej jesteś sam, z drugiego pokoju bass plumka
    Czujesz jak juz tracisz zasięg
    Jak Opportunity na Marsie
    Gdy zamknę oczy - widzę Twoje
    Są na największy banerze w kosmosie
    Na nim rysuje palcem imię, miej sny takie
    Po których nie będziesz bać się żyć gdy już wstaniesz