Spoko pomysł warto dodać że to łożysko powinno zdechnąć dopiero po minimów 10 latach spania codziennie no 2 pralek 😂 wtedy można powiedzieć że jest eko pralka choć by była 2 razy droższa od innych 10 lat spokoju i naprawa za max 200 i koleje 10 lat prania to by było eko
Od dawna mowilem ze ekologiczne to jest utrzymac auto przez np 30 lat - naturalnie musi byc zrobione z dobrych jakosciowych czesci materialow - i jezdzic nim wiele kilometrow. To jest eko a nie co 3 lata nowe. Nowe auto pralka tv lodówka
A bo to pierwszy zjebany konstrukcyjnie francuski silnik i to koniecznie wina UE 😅 Jakoś Czesi ze skody dali rady z 1.0 TSI zrobić najmniej upierdliwy silnik VW od 30 lat
Bo tu nie chodzi na ekologię, tylko o rynek części zamiennych, samochody po prostu muszą się psuć, a poza tym bardzo dobrym biznesem jest handel zezwoleniami na emisję CO2. Jakoś utylizacja plastiku przez spalanie na pustyni w Afryce też nikomu nie przeszkadza, czy rozbieranie statków na plaży w Pakistanie,bo to przecież nie w czystej Europie. Cały ten ślad węglowy to jeden wielki przekręt i bzdura służąca do handlu.
Dzięki za materiały o puretech. Dzięki Tobie właśnie sprzedaliśmy citroena c3 aircrossa. Jeszcze nie sprawiał problemów ale lepiej było pozbyć się potencjalnej gangreny
tu nie chodzi o ekologie tylko o sprzedaż najlepiej by było że by kupić nowe auto a po 4 latach wywalić do śmietnika i kupić nowe bo naprawa się nie opłaca
@@kazimierzwielki1012chcesz jeździć autem? to oddawaj część zarobionych pieniędzy non stop (leasing) co właśnie 3- 4 lata zmieniając auto, bo po pierwsze zazwyczaj po tym okresie eksploatacja wymaga pokaźnych nakładów finansowych, a po drugie moda i chęć pokazania się, że mnie stać. Do tego to zmierza, aby nie za dużo zostało w kieszeni.
@@grigorijsiebener1739 Jak idea "komunistyczno-ekologiczna" wygra, czyli brak własności prywatnej i wszystko na wynajem to nagle auta zaczną być trwałe, bo wtedy firmie bardziej będzie opłacało się zrobić raz i całe lata wynajmować.
Bo ludzi jest za duzo srujku i maja za duże wymagania. Robotę muszą mieć cały czas więc klepią te złomy na dwie zmiany. Tak jak wasz tusk mówił jedni będą kopać rowy inni zasypywać, żeby cały czas był obrót towarem.
Mój samochód ma 16 lat. Nigdy nie było takiej awarii żebym nie dojechał do domu. Naprawy do 2000zł. Nie odstaje na drodze, pali od 5 do 9 litrów ON. Posiada wszystko co potrzebne, nawet klimatronic. Nie jest skorodowany. Myślałem nad zmianą, ale przeglądając oferty i rozmawiając z mechanikami jeszcze się długo będę wstrzymywał. Wiele elementów zawieszenia mozna zmienić pojedynczo nie generując kosztów, do silnika od nowości nie zaglądałem, oprócz 2x rozrządu plus wymiany oleju z filtrami. Oleju nie dolewam między wymianami, no chyba, że po długiej jeździe na autostradzie, to potrafi troszkę wziąć. Gdybym trafił ten model nowy fabrycznie, to po zakupie schował bym w garażu na zapas.
@@wolwinka zdradzę ci tajemnicę, bo widzę, że młody jesteś. Niegdyś samochody przy 200000 były ledwo dotarte. I to nie jest kwestia technologii tylko wyboru. Branża woli zrobić tańsze części gorszej jakości i sprzedać ci je kilka razy w ciągu cyklu życia produktu. Dodatkowo biorąc za to nieproporcjonalnie więcej niż kiedyś.
Mam podobne zdanie na temat tej ich"ekologii".nasz węgiel jest bee ale po przekroczeniu granicy niemieckiej jest już cacy,lub to że nasze kominki na drewno zanieczyszczają atmosferę a chińskie fabryki nie,czy atmosfera nad chinami to inna atmosfera niż ta nad Polską ?
W pełni się zgadzam z tym co Pan powiedział w tym filmie , dobre auta konstrukcje silników i były w latach 90 które bazowały nie rzadko na patentach lat 70- 80 dobrze że choć w Afryce wiedzą czym jeździć i co kupować
Sztuką jest sprzedać coś co czego nie ma namacalnego. Teraz to i powietrze z gór w słoikach można kupić i to jest podobny przykład. Wszystko zależy od silnego lobby oraz pieniędzy jakie za tym idą i do kogo trafią. Pozdrawiam.
Kraje unii między sobą nawet sprzedają między siebie te limity. Na to nawet Pan Orwell nie wpadł. A co dopiero marki samochodów. Najgorsze jest to, że jak taki podatek od głupoty wejdzie, to naprawdę ciężko się go pozbyć. Ludzie się śmieją, ze kiedyś był podatek w Anglii od ilości okien w danej kamienicy. Tak, tak było. Dlatego do dziś dzień, są zabytkowe kamienice, w których większość okien jest zamurowanych. Dziś się śmieją, a za grubsze absurdy płacą podatki. Podatek od deszczu, podatek od dwutlenku węgla, no za oddychanie po prostu. Niedługo będzie od wyższego wykształcenia, a potem od głupoty.
Bo auto to wyrób luksusowy i trzeba to opodatkować jak narciarzy w Austrii - podatek od gipsu czy podatek od posiadania basenów w Grecji. Chłop pańszczyźniany pracował na swojego pana przez dwa dni w tygodniu czyli ok 80 dni w roku bez zimy, my na utrzymanie rządu pracujemy aż do połowy roku lub dłużej.
dziekuje,swietnie,ze to naglasniacie mam namysli Ciebie i Kamila Auto Bachus i wielu innych pewnie ,jeszcze raz dziekuje super fajnie sie oglada Twoje filmy ,szacun pozdrowionka
Nie silnik roku , tylko silnik na rok. Odnośnie pierwszych 1,2 i 1,4 TSI to też były porażki. Pracowałem a ASO VW i kilku krotnie mi się zdążyło że nowy silnik wsadzony nie przeżył powrotu do właściciela , a rekordzista miał wymienione dwa silniki gdy stał na warsztacie zanim klient odebrał auto na gwarancji , silnik nie przeżył 30km od momentu wymiany silnika ma nowy na gwarancji .
Mam nadzieję, że zabrali dla Twojego byłego miejsca pracy uprawnienia. Silnik może i wadliwy ale jak się oleju nie wleje to najlepszy silnik dal ko nie pojedzie.
@@Oskar-zk9hj Nie wiem co mam tobie odpisać. Gdyż nie wiem czy tylko trolujesz czy sobie jaja robisz. Na pewno z tonu twojej wypowiedzi widać że nie masz pojęcia co powodowało zniszczenia w silnikach 1.2 i 1.4 TSI a mierzenie wszystkich swoją miarą to nie jest dobry pomysł. Nie każdy zapomina o wlaniu oleju tak jak ty. Silniki 1.2 i 1.4 TSI cierpiały na wyciagajace się łańcuchy rozrządu, nowy potrafił się tak wyciągnąć po 30km że nie dało się go już odpalić bo ECU nie pozwalało, ponad to wypalone dziury w tłoku, pękające tłoki, czy tłoki wypalone . Nie bardzo rozumiem jak wypalona dziura w tłoku ma związek z brakiem oleju w silniku ? Taki silnik stanął by po kilku sekundach bez oleju a na brak oleju nie wypali dziury w tłoku ani nie spowoduje jego pęknięcia. Pozdrawiam i życzę miłego dnia w naprawie silnika w którym zapomniałeś wlać olej 😁😜
Moi rodzice kupili fiestę w 2006 1.25 zetec. Silnik ogólnie dobry, bezawaryjny choć paliwożerny. Ma ponad 200k nigdy nie był w serwisie, poza oczywiście zmiana rozrządu, bo olej filtry i całą resztę robiłem sam.
Silnik bardzo fajny i przyjemny, a ze spalaniem można sobie poradzić za pomocą instalacji LPG. Co prawda taka instalacja kosztuje pewno mniej więcej tyle co pół zadbanej Fiesty z nim. A z podobnego pułapu cenowego można kupić Punto z 1.4. Które może i ma te 150ml pojemności więcej, ale za to nie jedzie. No i ma problemy z odmą.
dokładnie tak. Mam Mondeo MK3 2.0 benzyna, kupiłem 8 lat temu za 5 tyś, włożyłem z 30 tyś. Myślę że pojedzie mi dalej niz miałbym kupić te nowe, fakt, piekne liniowo, designersko samochody, ale spójrzmy dalej, popatrzmy n a rozwiązania techniczne, jakość części, pod spód, gdzie po kilku miesiącach od kupna z salonu pojawia się korozja z powodu braku zabezpieczenia antykorozyjnego. Dopóki SCT nie będzie w moim mieście będę nim jeździł bo wiem że nigdy mnie nie zawiedzie, a jeździłem nom naprawdę daleko. To wszystko, ta ekologiczna bzdura jest taką hipokryzją że dziewie się jak można być takim bezczelnym i wciskać to rozumnym ludziom.
Konstruktywna krytyka buduje, krytyka dla krytki rujnuje, dopiero co złożyłem niedawno 1.6 thp 5FV w 3008, który też ma wadę konstrukcyjną, którego nikt nie chciał w okolicach Torunia naprawić, jedyny powód dlaczego go wziąłem do naprawy to byla dobra baza, mimo iż kiedyś był po uszkodzonym rozrządzie jak się okazało, zapewne był naprawiony przez mirka dla handlarza, względnie świeży rozrząd na 86° znalazłem też w silniku zapasowe śruby wolnoleżące oraz fragmenty starych ślizgow rozrządu i inne kwiatki, ogólnie jest to silnik, który jest moją porażką, wszyscy mowili że tego się nie naprawia tak czy tak złom, moja dociekliwość, wertowanie katalogów, bo nikt nie chciał podzielić się wiedzą co do pewnych rzeczy jak poprawić ten silnik, bez rozwiercania tulei i wymiany tłokow na +0.50mm, dziś juz to wiem, więc patrząc na nakład pracy oraz czasu do pieniędzy, to moja porażka, zdobyta wiedza oraz rozwój, bezcenne, z moim czystym sumieniem samochód będzie zwiedzał świat przez wiele kilometrów. Jedni ratują chrząszcze czy stokrotki, ja silniki spalinowe, ale 1.2 pure wysypisko, chyba nie wezmę. Życzę sukcesów, mam nadzieje, że pan nie zacznie pajacować wraz z wzrostem ilości subów jak niektórzy, z moicich obserwacji wynika, że się na to nie zanosi. Pozdrawiam.
Panie majster nie wywołuj Pan szanowny Unii z Brukseli ;-) Co urzędnik zrobi? Wyda dyrektywę "silniki mają się nie psuć"? Ano wyda taki świstek, i co? Producenci przyłożą się jak kiedyś coby nie płacić kolejnych haraczy, wróć, kolejnych kar. I jak to będzie wyglądać na rynku? Ceny znów w górę stosownie do poniesionych kosztów... Tera zanim mnie zlinczujecie pozwólcie, że napiszę: nie, nie bronię producentów, bo żeby bronić produkowania kału to trzeba mieć dobrze poluzowane klawisze, nie nie. Sięgnijmy jednak głębiej. Przecież ci producenci o których tu mowa mieli swego czasu naprawdę dobre jednostki napędowe, choćby HDI, przez lata dopracowywane. No to co się stało? Nasi kochani brukselscy urzędnicy wyczuli piniądz. Złote kurki sobie znaleźli. Ponakładali kary za emisję, a producenci zaczęli się miotać, jakość poszła do szuflady, razem ze sprawdzonymi jednostkami, ceny poszły w górę, a my, konsumenci, i Wy kochani Mechanicy, użeramy się z g podobnymi produktami... To tak w dużym uproszczeniu. A gdzie te kary za emisję idą? Jak realnie wpływają na poprawę środowiska i ekologię? Urzędnicy wyszli zza biurek i 24/h sadzą za te miliardy ściąganego haraczu drzewka? To może konsumenci masowo rzucili się na nowe eko pojazdy bo dostali działkę z tego wałka? Nie? Koncerny powinny jak jeden mąż pokazać brukselskim pasożytom środkowy palec i nie płacić nic. Wrócić do normalnej produkcji i niech ich cmokną. Jestem wręcz pewny, że to brukselskie oderwane od rzeczywistości towarzystwo nie miałoby jaj iść na otwartą wojnę z koncernami po których stronie byliby konsumenci, aka wyborcy. Przynajmniej ta normalna większość, nie aktywiszcza i te inne mniej sprytne cudaki.
Zapach palonego pieniądza to siła motoryczna obecnego świata. Pieniądz musi płynąć, silniki się wymieniać, konsumenci kupować ciągle nowe ajfony, świat musi się kręcić. Zapędziliśmy się w kozi róg.
Kurcze oglądam Twoje filmy i nie wiedziałem, że z Ciebie taki filozof.Strach siadać z browarami do tematu bo zachlaby się do nieprzytomności.Ale suma sumarum popieram tok rozumowania😮. Z drugiej strony tak teraz wyglada świat i chyba tylko bunt łudzi i pozwy zbiorowe przeciwko tej glupocie są w stanie coś zmienić
Silnik Hyundai/Kia z pośrednim podwójnym wtryskiem ciągle montowany jest w elantrze VII. Sam mam elantre VI z pośrednim wtryskiem 1,6mpi 128km. Nie ma problemów z nagarem w dolocie, średnie spalanie spokojnie poniżej 6l i spełnia norme euro 6. 8smy rok i zero problemów jak na razie.
Miałem toyotę Tercel z 95 r od nowości.W 16 lat przejechałem 450tys.km.Oprócz świec,oleju i rozrządu nic przy silniku nie robiłem.Następny właściciel w.2 lata doklepał kolejne 150tys.km.Buda zgniła.że nie było co ratować,motor nadal pracował idealnie.Od 150tys.km latał na gazie.
Wiesz, juz nawet nie chodzi o to, zeby te auta dzis robily takie przebiegi bo jednak sa duzo bardziej wysilone. Teraz taki 1.2 puretech ma 130 i wiecej konikow. Ta twoja Toyota miala pewnie z wiekszej pojemnosci polowe z tego. No ale niech robia chociaz te 250 - 300 tys. bez wiekszych awarii.
Problemy PureTech to akurat problem oszczędzania na wszystkim pana Tavaresa a sprzedaje się to klientom jako ekologię. Napęd rozrządu paskiem jest tańszy i prostszy niż łańcuch ale zrobienie paska w powietrzu, poza blokiem silnika, to nadal jakaś komplikacja. Jeszcze prostsza i tańsza konstrukcja będzie jak ten pasek będzie pływał w oleju... Ostatnio Stellantis stwierdził, że jeśli ten silnik na gwarancji bierze zbyt dużo oleju to będą pryskać rozpuszczający nagar aerozol w komory spalania a jak nie pomoże to rozbierać silnik i wymieniać tłoki. Pewnie taniej niż wymieniać cały silnik, jak to robili wcześniej.
Swoją drogą miałem Accorda VIII 2.4 z silnikiem K24Z3 który brał dużo oleju. W USA Honda miała za branie oleju w tym silniku pozew zbiorowy i była przedłużona gwarancja w ramach której rozbierali silnik i wymieniali tłoki (nadal jednak zużycie oleju musiało przekraczać litr na 1000 mil - super ekologiczny silnik, nie ?) . Europy ta rozszerzona gwarancja oczywiście nie obejmowała.
Tu nie ma o czym rozmawiać tylko żądać od koncernów powrotu do normalnych standardów.Właśnie mechanik mi powiedział że nie może mi dolać czerwonego dexcool-a bo go nie ma został zastąpiony w oplu niebieskim bo stary płyn uszczelniacze rozpuszcza w nowych autach to jest tragedia a durnie kupują ten nowy szajs! Natomiast reszta durni nadal kłuci się co lepsze BMW a może audi lub toyota itd kompletnie nie rozumiejąc, że to celowe wykańczanie starej dobrej motoryzacji!
Merytoryczne arcydzielo, ciesze sie ze jeszcze mozna uslyszec prawde. Aczkolwiek "EKG Autoserwis" mial te same przemyslenia i juz wycofal sie z tej narracji 😥 widac odwiedzili go panowie....
Można uwodorniać dwutlenek węgla i mamy rozwiązany problem z CO2 i nie trzeba wywracać całej motoryzacji do góry nogami pozbywając się starych sprawnych samochodów, ale jak widać wcale nie chodzi im o ekologię.
Hey. Mam taka fieste mk7 z tym silnikiem potwierdzam jest bezawaryjna wczesniej byla mk6 tez 1.25 rowniez super ,zero problemow .pozdro majster git robota jak zawsze
A tak ogólnie to nie chodzi o eko ino o to że byśmy nie mieli tych dobrych silników bo może by się okazało że są za dobre i w ciężkich czasach jakie nadchodzą moglibyśmy się nimi poruszać. A tak taką chulajnogą to gdzie zajedziemy? Polecam książkę Zajdla "Limes inferior" człowieka, futurystę który stracił zdrowie i w końcu życie od napromieniowania reaktora Ewa w Świerku pod Warszawą bo był fizykiem atomowym.
Toyota też ma pośrednio bezpośredni wtrysk. 1.5hdi też spier... dając za slaby łańcuch spinający wałki. Pęka sam z siebie. A mercedes i jego obrabiające się rozrządy, nic o tym nie mówią. Każdy cicho siedzi. Szlag by to trafił.
Tu chyba trzeba trochę podzielić te 1,2 na wolnossące i turbo. Wolnossące są ciut lepsze, mają pośredni wtrysk, nie dotyczy ich problem nagaru i raczej nie ma problemu z rozrzedzaniem oleju przez paliwo. Materiały są te same, ale silniki są mniej obciążone i jeszcze jakoś tam to działa. Niestety w turbo faktycznie jest słabo, bo sam znam przypadki wymiany tych silników na gwarancji. Znajomy pracuje w ASO Peugeota i też potwierdza, że te "poprawione" silniki nie różnią się za wiele od tych wcześniejszych i też je na gwarancji wymieniają.
W 1.2 vti to problem jest ze wtryskami paliwa które puszczają paliwo do oleju a pasek nie jest odporny na taki dodatek . Firma continental wypowiedziała się na ten temat robili badania pod tym kontem
Ludzie się śmiali że Punto 1 było samochodem roku. Natomiast to było bardziej trwałe auto blacharsko i silnikowo niż obecne auta klasy premium za100 tyś i więcej.
Łukaszku jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi zawsze o pieniądze nie oszukujmy się ktoś w uni ma na tym zysk dla tego karuzela się kręci i nie zatrzymuje a to co nam wciskają to jest kit który mamy brać za pewnik.
PureTech to jedno. Ducato 2.2 po 2021 ma podobny problem. Paski strzelają już po 50 tys km, wtryski nie do wyjęcia, tak mocno siedzą. Klient myśli, że mu stelantis silnik na gwarancji wymieni a tu niespodzianka, dostaje pismo, że auto było używane w ekstremalnych warunkach i gwarancji nie uznają. Wielokrotnie silnik wysyłany do producenta, czyli tak jak powiedziałeś - na złom i dawaj nowy silnik za 40 tys.
Uwierzę w ekologie, jak kupię np. pralkę, gdzie bez problemu zmienię łożysko w bębnie za 30 zł, a nie całą pralkę!
Spoko pomysł warto dodać że to łożysko powinno zdechnąć dopiero po minimów 10 latach spania codziennie no 2 pralek 😂 wtedy można powiedzieć że jest eko pralka choć by była 2 razy droższa od innych 10 lat spokoju i naprawa za max 200 i koleje 10 lat prania to by było eko
Bo ekologia ma zarabiać a nie ratować planetę.
racjs ale ciiichhhooo, bo jeszcze ceny spadna😮
Bardzo dobry komentarz do tego calego przemyslu pomylonych produktow.
Jeśli chodzi o ekologie to popieram twoje zdanie w 100%
Od dawna mowilem ze ekologiczne to jest utrzymac auto przez np 30 lat - naturalnie musi byc zrobione z dobrych jakosciowych czesci materialow - i jezdzic nim wiele kilometrow. To jest eko a nie co 3 lata nowe. Nowe auto pralka tv lodówka
Cała ta ekologia to wielki przekręt a wszystkie nowe silnik są niestety zrobione z "kałczuku"... dużo kału, mało czuku 😐
A bo to pierwszy zjebany konstrukcyjnie francuski silnik i to koniecznie wina UE 😅
Jakoś Czesi ze skody dali rady z 1.0 TSI zrobić najmniej upierdliwy silnik VW od 30 lat
Bo tu nie chodzi na ekologię, tylko o rynek części zamiennych, samochody po prostu muszą się psuć, a poza tym bardzo dobrym biznesem jest handel zezwoleniami na emisję CO2. Jakoś utylizacja plastiku przez spalanie na pustyni w Afryce też nikomu nie przeszkadza, czy rozbieranie statków na plaży w Pakistanie,bo to przecież nie w czystej Europie.
Cały ten ślad węglowy to jeden wielki przekręt i bzdura służąca do handlu.
Dzięki za materiały o puretech. Dzięki Tobie właśnie sprzedaliśmy citroena c3 aircrossa. Jeszcze nie sprawiał problemów ale lepiej było pozbyć się potencjalnej gangreny
Aż strach będzie jak się wezmą za producenta slipek
Ekologia to sekta. Jest to element rewolucji mający przejąć nasze własności prywatne i naszą wolność. Mądra logika majstra. Gospodarska.
tu nie chodzi o ekologie tylko o sprzedaż najlepiej by było że by kupić nowe auto a po 4 latach wywalić do śmietnika i kupić nowe bo naprawa się nie opłaca
Tylko kogo będzie na to stać??? 😏
@@kazimierzwielki1012chcesz jeździć autem? to oddawaj część zarobionych pieniędzy non stop (leasing) co właśnie 3-
4 lata zmieniając auto, bo po pierwsze zazwyczaj po tym okresie eksploatacja wymaga pokaźnych nakładów finansowych, a po drugie moda i chęć pokazania się, że mnie stać. Do tego to zmierza, aby nie za dużo zostało w kieszeni.
@@grigorijsiebener1739 Jak idea "komunistyczno-ekologiczna" wygra, czyli brak własności prywatnej i wszystko na wynajem to nagle auta zaczną być trwałe, bo wtedy firmie bardziej będzie opłacało się zrobić raz i całe lata wynajmować.
To korzystaj póki można i jest odzysk z używanych@@grigorijsiebener1739
Bo ludzi jest za duzo srujku i maja za duże wymagania. Robotę muszą mieć cały czas więc klepią te złomy na dwie zmiany. Tak jak wasz tusk mówił jedni będą kopać rowy inni zasypywać, żeby cały czas był obrót towarem.
Zajebisty odcinek na wieczór przy piwku 🙂 Twoje zdrowie, bo prawdę mówisz. 🍻
Mój samochód ma 16 lat. Nigdy nie było takiej awarii żebym nie dojechał do domu. Naprawy do 2000zł. Nie odstaje na drodze, pali od 5 do 9 litrów ON. Posiada wszystko co potrzebne, nawet klimatronic. Nie jest skorodowany. Myślałem nad zmianą, ale przeglądając oferty i rozmawiając z mechanikami jeszcze się długo będę wstrzymywał. Wiele elementów zawieszenia mozna zmienić pojedynczo nie generując kosztów, do silnika od nowości nie zaglądałem, oprócz 2x rozrządu plus wymiany oleju z filtrami. Oleju nie dolewam między wymianami, no chyba, że po długiej jeździe na autostradzie, to potrafi troszkę wziąć. Gdybym trafił ten model nowy fabrycznie, to po zakupie schował bym w garażu na zapas.
Jak dobrze mądrego posłuchać!!!Kasta uprzywilejowanych nami rządzi a że są oderwani od rzeczywistości to mamy taką paranoje.
Miło posłuchać głosu rozsądku :)
Pozdrawiam
Niech da UE obowiązkowa gwarancję na 10 lat na części mechaniczne w nowych samochodach lub 200000 km przebiegu.
Też o tym myślałem. Totalnie do zrobienia
ja pamiętam gwarancję na 1 rok. e latach 80tych
Jasne. Ciekawe, kto za to zapłaci? Kogo wtedy będzie stać na nowy samochód?
@@wolwinka zdradzę ci tajemnicę, bo widzę, że młody jesteś. Niegdyś samochody przy 200000 były ledwo dotarte. I to nie jest kwestia technologii tylko wyboru. Branża woli zrobić tańsze części gorszej jakości i sprzedać ci je kilka razy w ciągu cyklu życia produktu. Dodatkowo biorąc za to nieproporcjonalnie więcej niż kiedyś.
Przecież większość producentów tak ma albo bez limitu kilometrów tylko pierwsze 2-3 lata
....Moje EURO 2 z LPG 1998r jest mega ekologiczne i ma jeszcze wszystkie uszczczelki w silniku orginalne od nowości
Za to co powiedziałeś pod koniec to dałbym Ci 3 łapki w górę jakby się dało 😊
Mam podobne zdanie na temat tej ich"ekologii".nasz węgiel jest bee ale po przekroczeniu granicy niemieckiej jest już cacy,lub to że nasze kominki na drewno zanieczyszczają atmosferę a chińskie fabryki nie,czy atmosfera nad chinami to inna atmosfera niż ta nad Polską ?
W pełni się zgadzam z tym co Pan powiedział w tym filmie , dobre auta konstrukcje silników i były w latach 90 które bazowały nie rzadko na patentach lat 70- 80 dobrze że choć w Afryce wiedzą czym jeździć i co kupować
Miło posłuchać głosu zdrowego rozsądku 👍
Zgadzam się w 100%
Sztuką jest sprzedać coś co czego nie ma namacalnego.
Teraz to i powietrze z gór w słoikach można kupić i to jest podobny przykład. Wszystko zależy od silnego lobby oraz pieniędzy jakie za tym idą i do kogo trafią.
Pozdrawiam.
Kraje unii między sobą nawet sprzedają między siebie te limity. Na to nawet Pan Orwell nie wpadł. A co dopiero marki samochodów. Najgorsze jest to, że jak taki podatek od głupoty wejdzie, to naprawdę ciężko się go pozbyć. Ludzie się śmieją, ze kiedyś był podatek w Anglii od ilości okien w danej kamienicy. Tak, tak było. Dlatego do dziś dzień, są zabytkowe kamienice, w których większość okien jest zamurowanych. Dziś się śmieją, a za grubsze absurdy płacą podatki. Podatek od deszczu, podatek od dwutlenku węgla, no za oddychanie po prostu. Niedługo będzie od wyższego wykształcenia, a potem od głupoty.
Prosiaki ustalające podatki muszą za coś żyć. Ja bym zrobił dla nich święta.
Bo auto to wyrób luksusowy i trzeba to opodatkować jak narciarzy w Austrii - podatek od gipsu czy podatek od posiadania basenów w Grecji. Chłop pańszczyźniany pracował na swojego pana przez dwa dni w tygodniu czyli ok 80 dni w roku bez zimy, my na utrzymanie rządu pracujemy aż do połowy roku lub dłużej.
Od głupoty nie będzie podatku,bo głupota jest promowana i celowo społeczeństwo jest ogłupiane.Wiadomo że głupimi lepiej się rządzi
od 13:08 dobrze wypikane😂
Będzie ban jak nic...Zgadzam się w 100% ze wszystkim.
Dobrze gadasz jestem tego samego zdania .
dziekuje,swietnie,ze to naglasniacie mam namysli Ciebie i Kamila Auto Bachus i wielu innych pewnie ,jeszcze raz dziekuje super fajnie sie oglada Twoje filmy ,szacun pozdrowionka
mam taki silnik w Fieście wersja 60 hp (stjb) 13 lat jeżdzi bez żadnej awarii, z wymian to olej filtry i płyn, silnik spełnia normę euro 5.
Mądrze powiedziane
Witam Pana Łukasza serdecznie.
Dobrze mówisz majster. Pozdro
Pozdrawiam mojego ulubionego Majstra! Dobra robota/komentarz! Powodzenia!
Witam majstra 💪😉
Nie silnik roku , tylko silnik na rok. Odnośnie pierwszych 1,2 i 1,4 TSI to też były porażki. Pracowałem a ASO VW i kilku krotnie mi się zdążyło że nowy silnik wsadzony nie przeżył powrotu do właściciela , a rekordzista miał wymienione dwa silniki gdy stał na warsztacie zanim klient odebrał auto na gwarancji , silnik nie przeżył 30km od momentu wymiany silnika ma nowy na gwarancji .
Mam nadzieję, że zabrali dla Twojego byłego miejsca pracy uprawnienia. Silnik może i wadliwy ale jak się oleju nie wleje to najlepszy silnik dal ko nie pojedzie.
@@Oskar-zk9hj Nie wiem co mam tobie odpisać. Gdyż nie wiem czy tylko trolujesz czy sobie jaja robisz. Na pewno z tonu twojej wypowiedzi widać że nie masz pojęcia co powodowało zniszczenia w silnikach 1.2 i 1.4 TSI a mierzenie wszystkich swoją miarą to nie jest dobry pomysł. Nie każdy zapomina o wlaniu oleju tak jak ty. Silniki 1.2 i 1.4 TSI cierpiały na wyciagajace się łańcuchy rozrządu, nowy potrafił się tak wyciągnąć po 30km że nie dało się go już odpalić bo ECU nie pozwalało, ponad to wypalone dziury w tłoku, pękające tłoki, czy tłoki wypalone . Nie bardzo rozumiem jak wypalona dziura w tłoku ma związek z brakiem oleju w silniku ? Taki silnik stanął by po kilku sekundach bez oleju a na brak oleju nie wypali dziury w tłoku ani nie spowoduje jego pęknięcia. Pozdrawiam i życzę miłego dnia w naprawie silnika w którym zapomniałeś wlać olej 😁😜
Ale z tego co czytam to nowsze silniki wa 211 te na pasku już są bezawaryjne. Te ea111 na łańcuchu to był szrot. 😅
Jestem z Tobą. Pozdrawiam 😢
Za dzisiejszy wykład leci sub .Pozdrawiam :)
Za tą cenzurę w 13:08 masz łapę w górę i suba xD. Dobrze gadasz i uwielbiam Twoje filmiki. Są mocno dydaktyczne i trochę filozoficzne.
Moi rodzice kupili fiestę w 2006 1.25 zetec. Silnik ogólnie dobry, bezawaryjny choć paliwożerny. Ma ponad 200k nigdy nie był w serwisie, poza oczywiście zmiana rozrządu, bo olej filtry i całą resztę robiłem sam.
Silnik bardzo fajny i przyjemny, a ze spalaniem można sobie poradzić za pomocą instalacji LPG. Co prawda taka instalacja kosztuje pewno mniej więcej tyle co pół zadbanej Fiesty z nim. A z podobnego pułapu cenowego można kupić Punto z 1.4. Które może i ma te 150ml pojemności więcej, ale za to nie jedzie. No i ma problemy z odmą.
jak zawsze extra a komentarz odnosnie puretecha jak najbardziej sie zgadzam
dokładnie tak. Mam Mondeo MK3 2.0 benzyna, kupiłem 8 lat temu za 5 tyś, włożyłem z 30 tyś. Myślę że pojedzie mi dalej niz miałbym kupić te nowe, fakt, piekne liniowo, designersko samochody, ale spójrzmy dalej, popatrzmy n a rozwiązania techniczne, jakość części, pod spód, gdzie po kilku miesiącach od kupna z salonu pojawia się korozja z powodu braku zabezpieczenia antykorozyjnego. Dopóki SCT nie będzie w moim mieście będę nim jeździł bo wiem że nigdy mnie nie zawiedzie, a jeździłem nom naprawdę daleko. To wszystko, ta ekologiczna bzdura jest taką hipokryzją że dziewie się jak można być takim bezczelnym i wciskać to rozumnym ludziom.
Dobrze prawisz mistrzu.
mmm nasadki king tony, nice :)
22:22 🤣 Dobre. Padłam.
Konstruktywna krytyka buduje, krytyka dla krytki rujnuje, dopiero co złożyłem niedawno 1.6 thp 5FV w 3008, który też ma wadę konstrukcyjną, którego nikt nie chciał w okolicach Torunia naprawić, jedyny powód dlaczego go wziąłem do naprawy to byla dobra baza, mimo iż kiedyś był po uszkodzonym rozrządzie jak się okazało, zapewne był naprawiony przez mirka dla handlarza, względnie świeży rozrząd na 86° znalazłem też w silniku zapasowe śruby wolnoleżące oraz fragmenty starych ślizgow rozrządu i inne kwiatki, ogólnie jest to silnik, który jest moją porażką, wszyscy mowili że tego się nie naprawia tak czy tak złom, moja dociekliwość, wertowanie katalogów, bo nikt nie chciał podzielić się wiedzą co do pewnych rzeczy jak poprawić ten silnik, bez rozwiercania tulei i wymiany tłokow na +0.50mm, dziś juz to wiem, więc patrząc na nakład pracy oraz czasu do pieniędzy, to moja porażka, zdobyta wiedza oraz rozwój, bezcenne, z moim czystym sumieniem samochód będzie zwiedzał świat przez wiele kilometrów. Jedni ratują chrząszcze czy stokrotki, ja silniki spalinowe, ale 1.2 pure wysypisko, chyba nie wezmę.
Życzę sukcesów, mam nadzieje, że pan nie zacznie pajacować wraz z wzrostem ilości subów jak niektórzy, z moicich obserwacji wynika, że się na to nie zanosi.
Pozdrawiam.
Taki sam wałek jest na pompach ciepła dla domów.Wiem bo przy tym robię.Nabijanie ludzi w butelkę,a raczej w pompę.
Jakieś konkrety?
Panie majster nie wywołuj Pan szanowny Unii z Brukseli ;-) Co urzędnik zrobi? Wyda dyrektywę "silniki mają się nie psuć"? Ano wyda taki świstek, i co? Producenci przyłożą się jak kiedyś coby nie płacić kolejnych haraczy, wróć, kolejnych kar. I jak to będzie wyglądać na rynku? Ceny znów w górę stosownie do poniesionych kosztów... Tera zanim mnie zlinczujecie pozwólcie, że napiszę: nie, nie bronię producentów, bo żeby bronić produkowania kału to trzeba mieć dobrze poluzowane klawisze, nie nie. Sięgnijmy jednak głębiej. Przecież ci producenci o których tu mowa mieli swego czasu naprawdę dobre jednostki napędowe, choćby HDI, przez lata dopracowywane. No to co się stało? Nasi kochani brukselscy urzędnicy wyczuli piniądz. Złote kurki sobie znaleźli. Ponakładali kary za emisję, a producenci zaczęli się miotać, jakość poszła do szuflady, razem ze sprawdzonymi jednostkami, ceny poszły w górę, a my, konsumenci, i Wy kochani Mechanicy, użeramy się z g podobnymi produktami... To tak w dużym uproszczeniu. A gdzie te kary za emisję idą? Jak realnie wpływają na poprawę środowiska i ekologię? Urzędnicy wyszli zza biurek i 24/h sadzą za te miliardy ściąganego haraczu drzewka? To może konsumenci masowo rzucili się na nowe eko pojazdy bo dostali działkę z tego wałka? Nie?
Koncerny powinny jak jeden mąż pokazać brukselskim pasożytom środkowy palec i nie płacić nic. Wrócić do normalnej produkcji i niech ich cmokną. Jestem wręcz pewny, że to brukselskie oderwane od rzeczywistości towarzystwo nie miałoby jaj iść na otwartą wojnę z koncernami po których stronie byliby konsumenci, aka wyborcy. Przynajmniej ta normalna większość, nie aktywiszcza i te inne mniej sprytne cudaki.
hehe, tylko producenci mają to w d.pie bo też na tym trzepią hajs. Tu tracimy my konsumenci i się jeszcze uśmiechamy
Wiemy ale dobrze, że przypominasz.
Mądrze gadasz ale co zrobić takie chore czasy a kto ma się bogacić ten się bogaci a my za to płacimy.
Dawaj część drugą.
super film.prosze o wiecej silnikow z gowno litu by nie naciac sie na mine !! pozdro i oby tak dalej !!!
No i się zagotował:)
Dobrze gadasz dać Ci ... co tam lubisz :-) .
Zapach palonego pieniądza to siła motoryczna obecnego świata. Pieniądz musi płynąć, silniki się wymieniać, konsumenci kupować ciągle nowe ajfony, świat musi się kręcić. Zapędziliśmy się w kozi róg.
Kurcze oglądam Twoje filmy i nie wiedziałem, że z Ciebie taki filozof.Strach siadać z browarami do tematu bo zachlaby się do nieprzytomności.Ale suma sumarum popieram tok rozumowania😮. Z drugiej strony tak teraz wyglada świat i chyba tylko bunt łudzi i pozwy zbiorowe przeciwko tej glupocie są w stanie coś zmienić
Dlatego kocham swojego MJTD 1,9 16V 150 KM choć ma 17 lat 😊
Panie tu nie chodzi o ekologię tylko o chajs
Całkowicie się z tobą zgadzam 👍
Uwielbiam twoje gadanie
Silnik Hyundai/Kia z pośrednim podwójnym wtryskiem ciągle montowany jest w elantrze VII. Sam mam elantre VI z pośrednim wtryskiem 1,6mpi 128km. Nie ma problemów z nagarem w dolocie, średnie spalanie spokojnie poniżej 6l i spełnia norme euro 6. 8smy rok i zero problemów jak na razie.
Miałem toyotę Tercel z 95 r od nowości.W 16 lat przejechałem 450tys.km.Oprócz świec,oleju i rozrządu nic przy silniku nie robiłem.Następny właściciel w.2 lata doklepał kolejne 150tys.km.Buda zgniła.że nie było co ratować,motor nadal pracował idealnie.Od 150tys.km latał na gazie.
Wiesz, juz nawet nie chodzi o to, zeby te auta dzis robily takie przebiegi bo jednak sa duzo bardziej wysilone. Teraz taki 1.2 puretech ma 130 i wiecej konikow. Ta twoja Toyota miala pewnie z wiekszej pojemnosci polowe z tego. No ale niech robia chociaz te 250 - 300 tys. bez wiekszych awarii.
Wtrysk pośredni plus bezpośredni jednocześnie był też stosowany w TFSI.
Oliwa mieniana odpowiednio i silnik ładny.
Problemy PureTech to akurat problem oszczędzania na wszystkim pana Tavaresa a sprzedaje się to klientom jako ekologię. Napęd rozrządu paskiem jest tańszy i prostszy niż łańcuch ale zrobienie paska w powietrzu, poza blokiem silnika, to nadal jakaś komplikacja. Jeszcze prostsza i tańsza konstrukcja będzie jak ten pasek będzie pływał w oleju... Ostatnio Stellantis stwierdził, że jeśli ten silnik na gwarancji bierze zbyt dużo oleju to będą pryskać rozpuszczający nagar aerozol w komory spalania a jak nie pomoże to rozbierać silnik i wymieniać tłoki. Pewnie taniej niż wymieniać cały silnik, jak to robili wcześniej.
Swoją drogą miałem Accorda VIII 2.4 z silnikiem K24Z3 który brał dużo oleju. W USA Honda miała za branie oleju w tym silniku pozew zbiorowy i była przedłużona gwarancja w ramach której rozbierali silnik i wymieniali tłoki (nadal jednak zużycie oleju musiało przekraczać litr na 1000 mil - super ekologiczny silnik, nie ?) . Europy ta rozszerzona gwarancja oczywiście nie obejmowała.
Zgadzam się!❤
Mogłeś jeszcze coś dorzucić o produkowanych obecnie częściach zamiennych, ale o tym już było w innych odcinkach. Pozdrawiam!
Majster prawdę mówi ,
Tu nie ma o czym rozmawiać tylko żądać od koncernów powrotu do normalnych standardów.Właśnie mechanik mi powiedział że nie może mi dolać czerwonego dexcool-a bo go nie ma został zastąpiony w oplu niebieskim bo stary płyn uszczelniacze rozpuszcza w nowych autach to jest tragedia a durnie kupują ten nowy szajs! Natomiast reszta durni nadal kłuci się co lepsze BMW a może audi lub toyota itd kompletnie nie rozumiejąc, że to celowe wykańczanie starej dobrej motoryzacji!
16:39 i olej w mostach ;)
Merytoryczne arcydzielo, ciesze sie ze jeszcze mozna uslyszec prawde. Aczkolwiek "EKG Autoserwis" mial te same przemyslenia i juz wycofal sie z tej narracji 😥 widac odwiedzili go panowie....
Mnie zastanawia jakim cudem ludzie kupują samochody z tym nieporozumieniem zamiast silnika.
Myślę, ze lepszym rozwiązaniem były by paliwa syntetyczne, niż zmuszać producentów do produkcji nowszych silników, wielkości silnika od kosiarek
Można uwodorniać dwutlenek węgla i mamy rozwiązany problem z CO2 i nie trzeba wywracać całej motoryzacji do góry nogami pozbywając się starych sprawnych samochodów, ale jak widać wcale nie chodzi im o ekologię.
Dobrze gadasz Panie Ronnie ,żadna ekologia tylko chajs ,pozdrawiam serdecznie.
Jest Ukasz! Lecimy! 🙏🎖️🎖️🎖️🎖️🎖️👍💪
No i prawda powiedziana coś w tym jest
Hey. Mam taka fieste mk7 z tym silnikiem potwierdzam jest bezawaryjna wczesniej byla mk6 tez 1.25 rowniez super ,zero problemow .pozdro majster git robota jak zawsze
Ford to świetna marka. Sam mam Focusa i Pumę - zero problemów. Ale oczywiście eksperci motoryzacyjni od marek "premium" wiedzą lepiej.
@@Piernic to fakt ruda go zeżre zanim zdechnie motor z wyjątkiem 1.8tdci na delphi
@@Piernic ecoboost jest taka sama porazka z tego samego powodu co puretech. Zero problemow w rzeczy samej.
@@krzysztofgoleniewski311 Fordy są bardzo dobrze zabezpieczone antykorozyjnie.
@@t_bbb2546 Bzdura. Statystyki pokazują, że ecoboosty są o wiele trwalsze niż silniki BMW, Audi czy VW.
A tak ogólnie to nie chodzi o eko ino o to że byśmy nie mieli tych dobrych silników bo może by się okazało że są za dobre i w ciężkich czasach jakie nadchodzą moglibyśmy się nimi poruszać.
A tak taką chulajnogą to gdzie zajedziemy?
Polecam książkę Zajdla "Limes inferior" człowieka, futurystę który stracił zdrowie i w końcu życie od napromieniowania reaktora Ewa w Świerku pod Warszawą bo był fizykiem atomowym.
Toyota też ma pośrednio bezpośredni wtrysk. 1.5hdi też spier... dając za slaby łańcuch spinający wałki. Pęka sam z siebie. A mercedes i jego obrabiające się rozrządy, nic o tym nie mówią. Każdy cicho siedzi. Szlag by to trafił.
Tu chyba trzeba trochę podzielić te 1,2 na wolnossące i turbo. Wolnossące są ciut lepsze, mają pośredni wtrysk, nie dotyczy ich problem nagaru i raczej nie ma problemu z rozrzedzaniem oleju przez paliwo. Materiały są te same, ale silniki są mniej obciążone i jeszcze jakoś tam to działa. Niestety w turbo faktycznie jest słabo, bo sam znam przypadki wymiany tych silników na gwarancji. Znajomy pracuje w ASO Peugeota i też potwierdza, że te "poprawione" silniki nie różnią się za wiele od tych wcześniejszych i też je na gwarancji wymieniają.
Już Cię lubię. Masz rację i nic z tego nie wynika😢
Spisek żarówkowy. Ta żarówka sprzed 150 lat wyprodukowana jeszcze przed spiskiem swieci w tej remizie do tej pory.
Tylko że tamta żarówka mocowo to nic w porównaniu do obecnych żarówek.
No i sie świeci cały czas, nikt jej nie wyłącza i włącza@@mmllmmll22
To nie ekolodzy promują ekologie tylko Biznesmeni bo im bardziej się opłaca.
O której pijecie kawę?? 🙂
Ten silnik Fordowi Yamaha robiła jak i inne wielu producentom .........chyba z 4,4 do Volvo mieli jakąś wtopę
Yamaha dużo z Zetecami porobiła. 1.25, 1.4, 1.6
A te 1.6 w zasadzie do tej pory można kupić jako 1.6EB.
22:00 sto pro racji - ekologia ktora produkuje smieci na 100 tys km a potem zlom i nowe. a stare auta 3 mln przejada
Będzie co raz gorzej niestety
Dobrze gada. Jeszcze wspomnij o produkcji złomu w postaci części na 500 kilometrów.
W 1.2 vti to problem jest ze wtryskami paliwa które puszczają paliwo do oleju a pasek nie jest odporny na taki dodatek . Firma continental wypowiedziała się na ten temat robili badania pod tym kontem
na prezydenta kolege🙂
Ludzie się śmiali że Punto 1 było samochodem roku. Natomiast to było bardziej trwałe auto blacharsko i silnikowo niż obecne auta klasy premium za100 tyś i więcej.
blacha to raczej nie, koleżanka lakierem do paznokci zamalowywała :D
Pozdrawiam ok
Jak były dobre silniki audi diesla z lat 2000 to zaczęli kombinacje!
silnik roku 4 razy z rzędu , a głosowali głównie najwięksi znawcy mechaniki czyli dziennikarze
kurna mam jeszcze starszą fiescinę z 203r 1.3. na łancuszku i popychaczach chydraulicznyh mega autko
Toyota D4S robi od dawna podwojne wtryski, niektore pozniejsze wersje 2.0tsi tez maja po 2 na cylindrer.
Łukaszku jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi zawsze o pieniądze nie oszukujmy się ktoś w uni ma na tym zysk dla tego karuzela się kręci i nie zatrzymuje a to co nam wciskają to jest kit który mamy brać za pewnik.
Witam serdecznie i pozdrawiam wszystkich oglądających i komentujących
Podzielam Twoje zdanie, pytanie komu placimy za te emisje... Nowoczesne niewolnictwo...
Racja.
Ekosciema panie kolego działa na całego
PureTech to jedno. Ducato 2.2 po 2021 ma podobny problem. Paski strzelają już po 50 tys km, wtryski nie do wyjęcia, tak mocno siedzą. Klient myśli, że mu stelantis silnik na gwarancji wymieni a tu niespodzianka, dostaje pismo, że auto było używane w ekstremalnych warunkach i gwarancji nie uznają. Wielokrotnie silnik wysyłany do producenta, czyli tak jak powiedziałeś - na złom i dawaj nowy silnik za 40 tys.