Dziękujemy, że oglądacie nasz kanał. Jeśli zainteresował Was odcinek, klikajcie w kciuk w górę, subskrybujcie kanał i napiszcie, co sądzicie o tej sprawie. Zachęcamy też do wejścia na stronę naszego sponsora.🔥 Rejestracja w LetyShops: letyshops.onelink.me/HKO3/py9qyp3h
Nie zgodzę się z tym. Osoby otwarte, kontaktowe, pozytywne do ludzi i świata z reguły dużo mówią i nie muszą wcale być w stresie. Ja właśnie jestem taką osobą. A to że zwracała się do ludzi na ty to naturalna forma zwracania się do ludzi gdy się część życia mieszka w kraju gdzie taki zwrot jest popularny. Ja nie znoszę tego paniowania i panowania w PL.
Basia chodziła ze mną do równoległej klasy, a jej mama uczyła w naszej szkole. Mieszkała dwa domy od mojej ciotki. Śliczna i bardzo kontaktowa wówczas nastolatka. Chodziła do naszej szkoły dosłownie chwilę, ale wszyscy ją polubili :) spotkała ją i jej Rodzinę straszna tragedia 😢
Ciekawe czy mezulka dobrze przetrzepali?Wyglada na to,ze ktos kazal Jej wysiasc w tym Parczewie .Moze faktycznie wysiadla i potem zostala zamordowana a cialo porzucone tak aby wygladalo ,ze wyskoczyla z pociagu.Raczej niemozliwe jest aby nikt nie widzial lecacego ciala,ludzie patrza w okna wiec ktos musialby cos zauwazyc.Straszna historia.
@@beatabergwall - To było w ostatnich wagonach, więc mogli nie widzieć. Słowa "Wiozą na Ukrainę" - też coś znaczą. Chyba nie mąż ją wiózł, inaczej tak i napisałaby.
@@legion1004 Ja nie napisalam,ze maz Ja wiozl tylko pytalam czy go dobrze przetrzepali ,bo czesto jest tak,ze to bliscy stoja za morderstwem np.zlecajac zabojstwo innym osobom.Czy telefon meza byl sprawdzany pod katem rozmow tel.i wiadomosci sms ,aplikacji itp.Gdzie byl wtedy?
Anonymous developer morderstwo kobiety nazywasz spiskiem?Bardzo dziwne.Slabo widzisz albo kogos bronisz.Ja pisze tak jak widze i nikt nie powinien oceniac czyjegos punktu widzenia.A przy okazji -dlaczego kasujesz swoje komentarze?Co masz do ukrycia?
Anonymous developer Czy az tak skrupulatnie sledzisz moje wpisy,ze piszesz,iz wszedzie widze spisek?Az tak czesto sie nie udzielam a tam gdzie jest oczywiste,ze mamy do czynienia z zabojstwem pozwalam sobie wyrazic swoja opinie,tym bardziej,ze podsasty typu crime nie poruszaja tematyki rozmnazania pantofelka tylko mowia o popelnionych zbrodniach,w ktorych niestety czesto sprawca jest nieznany ale kazde naglosnienie sprawy moze okazac sie kluczowe i pomocne.Czasami jeden wpis moze pomoc w rozwiklaniu zagadki.
Dokladnie. Pociąg sprawdzono wiele razy ale nie ma słowa o drzwiach otwartych po rzekomym wyskoczeniu. No ale trzeba czymś umorzyć sprawę. Po co też przyjrzeć się ex mężowi skoro sprawa umorzona.
2 Ukraińców dało jej znać, że jedzie z nimi. Przy pierwszej okazji zmieniła wagon w strachu przed tym, ze po nią wrócą. W drodze zachciało jej sie do toalety, zmieniła kurs aby pójść do bardziej odległej (zmniejszyć szansę na spotkanie oprawców) kabiny a tam jak znalazł jeden z nich. Szybko złapał ją za gardło, przydusił do ściany i zaraz jak tylko zaczęła odpływać otworzył drzwi (tutaj mógł pomóc mu drugi) i bum kobietę za pociąg. Kiedy ktoś was zaczepia w pociągu radzę krzyczeć, robić hałas, to skuteczniejsza droga do zachowania zdrowia i życia niż próba ucieczki po cichu. Pozdrawiam
A ponieważ to Ukraińcy to nie wolno nagłaśniać takich spraw, bo przecież oni są "świeci" przecież na początku pan dziennikarz powiedział że były wagony należące do kolei ukraińskiej . Nawet jeśli to było tylko cargo to I tak musieli być jacy pracownicy kolei ukraińskiej. Tak sobie dywaguje ale taki pracownik wie jak otworzyć drzwi pociągu w czasie jazdy. Jeśli by to była moja siostra, ja bym tego nie odpuściła, trzeba by sprawdzić wszystkich Ukraińców, pracowników tej kolej pracujących w tym dniu. Barbara podzieliła majątek, dobrze ubrana czyli ma pieniądze, nie bierze żadnych antydepresantów , jedzie spotkać rodzinę i znajomych, no i ten ostatni SMS. Barbara została zamordowana , ja podejrzewam pracownika kolei ukraińskiej. ( Ojjjj mam nadzieję, że mnie nie znajdą ) 😮
Ake to prawda że trzeba i to głośno krzyczeć. Niestety, pewność samodzielności zabija i dlatego to jest niepokojące zachowanie u ludzi bo odizolowywuja się od społeczeństwa. Zaczyna się nieufnosc i obawa wobec innych ludzi,robią się drażliwi i podejrzliwi wobec większości ludzi. To bardzo niebezpieczne podejście,niszczace psychikę człowieka.
@@nancynancy1587 Można być świadkiem incognito.Chronic morderców to dawać przyzwolenie a następna ofiarą może byc świadek lub ktoś z jego rodziny.Ja uważam,że zabójstwo mogli być dokonane w toalecie.Kobieta wchodziła lub wychodziła z niej i wtedy została zaatakowana a oprawcy weszli z nią ,zamknęli drzwi a potem wyrzucili oknem.
@@annamaria81111 ksiądz jak chodzi po kolędzie to mówi pokoj temu domówi, według tego co bóg powiedział należałoby odpowiedzieć: przed pokoj z ksiedzem
Nastepny nasz rodak zabity przez bydlo z Lwowa/Kijowa. Latwiej zrobic z dziewczyny samobojce lub wariatke niz tlumaczyc ze nasi nowe bracia wymordowali wiecej nasz niz Rosyjskie wojskko to kiedykolwiek zrobi
Bardzo zagadkowa i smutna sprawa. Ale jest coś co w mojej opinii jest pewne - Barbara chyba miała tajemnice. I nie o wszystkim mówiła swoim bliskim i znajomym. Trzymam kciuki żeby sprawa się rozwiązała. Pozdrawiam serdecznie całą ekipę. Jak zawsze pełen profesjonalizm 👍
2 gie wspólne mieszkanie i wszystko jasne, sprawdzić do kogo teraz należy to mieszkanie.Jezeli ofiara miała bierne kontakty z najbl.rodzina ,to wsplmalzonek wyozystal
Co sie stalo z Polska mojego dziecinstwa I mlodosci? Byly to lata szesdziesiate i siedemdziesiate ubieglego wieku. Mozna bylo bezpiecznie wyjsc z domu nawet o polnocy. Na poczatku lat osiemdziesiatych wyjechalam za granice. Na poczatku lat dziewiedziesiatych przyjechalam do Polski. Rodzice, jak i reszta rodziny, bez przerwy ostrzegali mnie przed wychodzeniem noca, czy o zmroku i przed noszeniem nawet skromnej bizuteri. Tlumaczyli mi, ze Polska bardzo sie zmienila, ze nie jest to ta sama Polska mojej bezpiecznej mlodosci, w ktorej mielismy wowczas malo ale rowniczesnie bardzo duzo. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
Patrzysz na to przez pryzmat dzieciństwa i sentymentu, gdzie jako młoda osoba czas poświęcałaś zabawie i kontaktom ze znajomymi. Wątpię byś będąc dzieckiem interesowała się sprawami kryminalnymi, więc z tego względu posiada pani zaburzony obraz całej sytuacji. Sprawy kryminalne z lat 60-tych i 70-tych można mnożyć. Gwałty, zabójstwa, włamania i tak dalej i tak dalej. No, ale będąc dzieckiem żyje się w swoim świecie i wiele rzeczy do młodego człowieka nie dociera, gdyż zwyczajnie się nimi nie interesuje. Nie ma co idealizować, gdyż każde czasy mają swoje mroczne strony. Pozdrawiam.
to tak jakby teraz zmartwychtal Władysław Jagiełło i się zapytał gdzie są krzyżacy i kto wygrał. czasy się zmieniają, i to dużo szybciej jestem rocznik 84, szaleństwem dla mnie byly kasety VHS i ich wypożyczalnie, także no niestety, na postęp czasu nic nie poradzimy
pozdrawiam również, i zdrowia życzę. moja mama wychowała się w tych samych czasach co Pani. nie żyje już 3 lata, ja mam prawie 40, a jak byłem mały to nawet nie pomyślałem, że mamy może zabraknac
a ja się trochę dziwię, że nie zostało sprawdzone, jaci ludzie siedzieli w tym wagonie 10, bo już na początku powiedziano o tym, że ona miała tam co prawda miejsce, ale nie chciała tam siedzieć, ja mam wrażeie, że kogoś tam zobaczyła, kogoś, kogo się bała, kto był dla mnie zagrożeniem itp.
Bardzo słuszna uwaga,też o tym pomyślałam. Jednak wydaje mi się, że ta "znajomą " osobę Pani Barbara mogła już zapoznać w hotelu. Być może ,czuła się samotna I nawiązała przelotny romans z kimś pochodzenia ukraińskiego, lub Polakiem który robił interesy na Ukrainie.Dla Pani Basi mogła być to tylko przelotna znajomość, a dla tej drugiej osoby niekoniecznie. Wsiadając do pociągu, do 10 wagonu,pewnie nie spodziewała się zobaczyć kogoś, kogo dopiero co poznała,stąd ta zmiana wagonu . Później narobiła trochę zamieszania wokół siebie opowiadając o swoim życiu osobistym przypadkowym pasażerom, może przez to chciała aby jak najwięcej osób ja zapamiętało? O 20: 15 wyszła z przedziału. Nie wiemy czy do ubikacji,czy może chciała rozliczyć / rozmówić się z tym znajomym (może ja szantażował?) Podejrzewała jednak ,że ta rozmowa może skończyć się źle, więc wcześniej wysłała do koleżanki w Lublinie niepokojącego smsa? To ,że nikt z pasażerów nic nie zauważył lub nie slyszal jest możliwe. Do zajścia/ tragedii mogło dojść w pustym wagonie( jeden z wagonow był wyłączony, ale czy zupełnie nie było przejścia do niego?) Czy policja sprawdziła listę gości hotelowych,monitoring? Co z biletami,czy na dalszą trasę takie bilety są imienne?Co z hotelem w którym była?Dobry hotel,to taki który zapewnią komfort i dyskrecjęMoże obsługa wie więcej niż mówi? Jeżeli p.Basia była tak kontaktowa osobą, to pewnie wspominała też im o rozwodzie,a jeśli miała przygodę miłosną ,to raczej nie zbyt korzystnie to wpłynęło by to na całą sprawę rozwodową. Zresztą jako prawnik doskonale wiedziała,że pewnych tajemnic nie można powierzyć żadnemu dziennikowi ,ani temu pisanemu odręcznie, a tym bardziej temu elektronicznemu. A może po prostu Pani Basia miała chorobę dwubiegunowa ,i raz była w stanie euforii, a raz w stanie przygnębienia i faktycznie to było samobójstwo?
@@edytanowak6106 Wedlug tego co analizujesz wczesniej to nie bylo samobojstwo. Ktos sie do nie doczepil b. ladna dziewczyna. Niekoniecznie musiala miec romans, moze ostro odpowiedziala na zaloty jakies grupy kolesiow i bylo my ja usadzimy. W pociagach czasem jest taka sytuacja.
W chorobie dwubiegunowej epizody manii i depresji raczej nie występują na zmianę w ciągu jednego dnia, ale trwają kilka tygodni lub dłużej. Skoro podczas podróży była pełna wigoru i ożywiona, to raczej wątpię, że w jednej chwili dopadł ją zjazd i opuściła przedział by czym prędzej skończyć ze sobą. Bardziej brałabym tu pod uwagę jakiś silny, jednorazowy stan psychotyczny, zaistniały w wyniku kumulacji stresujących wydarzeń, ogromnego napięcia psychicznego które nie znalazło odpowiedniego ujścia. Lek przed zajeciem przydzielonego miejsca, potem te smsy do koleżanki- wygląda to na urojenia prześladowcze.
Bardzo przykra historia,na pewno ktoś jej groził,z reguły nasze pociągi nie są bezpieczne,taka wspaniała kobieta nie zabiła by się ,kto to zrobił pewnie Ci których przygarnęliśmy a teraz strach wyjść z domu, Ukraińcy powinni być już z powrotem u siebie 😥.Szkoda że nikt nic nie widział,to tak jak z Iwona Wieczorek 😢
Pomiędzy Parczewem a Lublinem jest tylko 40 minut, więc nie mogła nie wracać od kilku godzin. Swoją drogą ciekawe, czy zostały znalezione jakieś ślady pod paznokciami, które mogłyby wskazywać, że się broniła (?) Czy została okradziona, czy znalazł się laptop... wiele pytań. Gdyby wyskoczyła sama, to drzwi pozostałyby otwarte, chyba że wyskoczyła oknem, a to mogłoby być tylko możliwe, jeśli były puste przedziały. Jak na samobójstwo, to dość karkołomny i ryzykowny pomysł, bo można przeżyć. Chyba, że pod wpływem impulsu lub nierealistycznego lęku o swoje życie...
Ciężko mi uwierzyć w to, że w całym pociągu nie było żadnych świadków, jak ona albo ktoś, kto ją zabił, szarpał się z drzwiami. Nikt by nic nie słyszał ani nie widział? Ktoś musi wiedzieć więcej o tej sprawie
@@inneswiaty583nigdy o tym nie myślałam w ten sposób ale masz rację. Nie ma ochroniarzy nawet w kursach nocnych w pociągach...a właśnie wtedy było najwięcej incydentów. Jak widać są i na białym dniu. To skandal że nie ma w pociągach ochrony... łażą tylko po peronach jak kory z pęcherzem i świrują pawiana
Ciekawa historia. Panie Darku ! , robi Pan świetną robotę aż chce się ogladać i słuchać tych przeróżnych ludzkich zakrętów życia. Pozdrawiam cała ekipę i czekamy na następne.
ja kiedyś widziałem w czasie jazdy pociągiem otwarte drzwi, chciałem je zamknąć i jak się zbliżyłem poczułem mocną siłę, jakby chciało mnie "zassać". Udało mi się je zamknąć, ale miałem poczucie, że mogłem zginąć w tym momencie. Musiałem się dobrze oprzeć o drążek.
Zgadza się. Połowę dzieciństwa jeździłam z rodzicami na wakacje starymi pociągami. Prawie na każdym kursie, w starych rozklekotanych wagonach, znalazły się otwarte drzwi. Kiedy byłam mała i chuda, miałam wrażenie, że mnie zassie nawet wtedy, kiedy przechodziłam między przedziałami i pociąg turlał się jak żółw. Mama pilnowała i trzymała mocno. Strasznie niebezpieczne.
W starych wagonach nie zawsze działa blokada drzwi podczas jazdy i niektóre można bez trudu otworzyć. Gorzej z ich zamknięciem przy szybkiej prędkości z powodu ogromnego oporu powietrza.
13:30 przecież po uduszeniu, oprócz złamanej chrząstki krtani, byłoby też jakieś zasinienie na szyi po dłoniach albo sznurku/pasku czy czymkolwiek innym. Do tego pewnie jakieś otarcia. Tam nic nie było takiego? Jeśli nie, to może to efekt np. choroby afektywnej dwubiegunowej? To by tłumaczyło zarówno jej kiepski stan psychiczny jak i taką nadpobudliwość w przedziale. No i jednocześnie ten efekt "zapalnika", że może coś jej się ubzdurało, że ktoś ją porwał (tym bardziej, że już na początku podróży może jej się coś przewidziało skoro poprosiła o zmianę wagonu).
Afektywna dwubiegunowa ma fazy, które są dłuższe, w nie zmiana w ciągu jednego dnia.. bardziej borderline, ale to raczej by ludzie wokół niej wiedzieli, szczególnie jeśli chodzi o to, z wcześniej nie miała takich zachowań. Może jakiś kryzys.
Szokowo. A wbrew pozorom możnaby uznać nasze strony za względnie spokojne. Widać nie zawsze tak jest. Około 2010-2014 zaczęło do Polski ściągać więcej przyjezdnych zza Buga za pracą czy to na studia. Kto wie, czy faktycznie ktoś nie chciał jej porwać?
Dobry wieczór Panie Dariuszu, jak zwykle ciekawa i zarazem smutna historia, która zostawia taki niedosyt i smutek, piękna , mądra i mloda kobieta , aż nie chce się wierzyć że mogła chcieć skończyć ze sobą, mam wrażenie że ktoś jej pomógł i doprowadził do tej tragedii. Ale to moje subiektywne odczucie. Dobranoc i pozdrawiam.
W 2018 roku raczej wszystkie wagony miały już blokadę otwarcia drzwi w czasie jazdy. Zwalnia się ona dopiero po zatrzymaniu pociągu. Tak więc samobójstwo odpada, chyba że wyskoczyła przez okno na korytarzu, ale wówczas ktoś by to widział. Wydaje mi się, że została pobita lub uduszona i wyrzucona przez kogoś. SMS do koleżanki był wołaniem o pomoc.
@@falbalka Konduktor znalazł jej pojedyncze miejsce w przedziale w 10 wagonie, więc nie sądzę żeby był pusty cały przedział. Pytanie dlaczego nie chciała siedzieć w wagonie 11, gdzie miała wykupioną miejscówkę?
@@adambocian3627 po drodze ludzie wysiadają, jeśli był full w wagonie, nie wierzę, że nikt by czegoś nie widział czy nie słyszał. Chyba, że przeszła do innego wagonu.
Jest przepis że pociąg osobowy nie może jechać z otwartymi drzwiami a jakby wyskoczyła toby konduktor,konduktorzy pamiętaliby że zamykali otwarte drzwi w czasie jazdy lub okna.
Pochodzę z Parczewa i nigdy nie słyszałam tej historii 😮. Sprostuje tylko ze między miejscem znalezienia zwłok a stacja Parczew jest ok 2-4km więc cokolwiek się stało, osoba musiała wiedzieć że zbliżają się do stacji i skok/wyrzucenie z pociągu musiało nastąpić w ostatniej chwili przed wjazdem do miasta.
Nie wydaje mi się żeby ta kobieta mogła sama otworzyć te drzwi. Zastanawia mnie dlaczego w dzisiejszych czasach nie ma na pociągach na korytarzach kamer CCTV?! Ciekawe jakie są dane statystyczne na temat popełnianych przestępstw w pociągach.
@@engelino bez przesady... Jechać samotnie w takim pociagu to strach... Mówi się tu o miejscach publicznych i zagrożonych szczególnie... Wiele spraw wyjaśniłoby się a zabójcy ponieśli by karę... Tu chodzi o te dwa aspekty...
I kiedyś gdy wracałam z ZOO z dziećmi stojąc na korytarzu blisko drzwi bo był tłok w pociągu nagle same drzwi się otworzyły To było straszne tylko cudem moja córka nie wypadła razem z wózkiem w którym był młodszy synek.Mężczyżni stojący obok szybko zareagowali bo ciąg powietrza był tak mocny jakby chciał nas czyli mnie i trzymającą za ręke córkę wciągnąc Więc jest to możliwe
@@beatabergwall - Przecież było powiedziane - tam były ukraińskie wagony, a jakie na Wschodzie wagony, to wiadomo, bo ja sam mieszkam na Kresach. Takie stare barachło jeździ, że nie daj Boże. Europa wysyła na Wschód swoje stare wagony i autobusy, dobite do końca.
@@legion1004 Wiem co bylo powiedziane,jednak nie zmienia to faktu,ze wszystkie przeslanki wskazuja na zabojstwo.Barbara pisala do znajomych zeby Ja odebrali z dworca bo widac ,ze sie kogos bardzo obawiala,chciala sie czuc bezpiecznie,Wersja z samobojstwem odpada ,tym bardziej,ze informowala kolezanke,ze chca Ja zabic.A ukrainskie wagony to zapewne jachaly na Ukraine a i one musza spelniac wymagane standardy.
To była młoda inteligentna dziewczyna, pisała do siostry że będzie u Niej nocować. ,pisała do znajomych i nic z tego nie wynika,że miała problemy z psychiką.
Bodajże w 2004 roku też był podobny przypadek dwóch młodych mężczyzn wyrzuciło z pędzącego pociągu młoda dziewczyne która zginęła w wyniku uderzenia o podłoże torów kolejowych tyle że tamtych morderców złapano
A to wszystkie drzwi badali? A kamer pewnie nie było? No i dlaczego skoro chciała zmienić miejsce to konduktor się nie zainteresował dlaczego? Podejrzane wszystko. Powinni dokładnie przesłuchać wszystkich pasażerów bo to nie jest realne żeby sama wyskoczyła no i ogólnie śmierdzi to morderstwem
Przesłuchania były, przynajmniej tych których można było odnaleźć. Sam byłem na przesłuchaniu. To były stare wagony bez kamer. Drzwi można zbadać ale co to da jeśli były niedomknięte (wiele znam takich sytuacji bo pracuję jako maszynista) wtedy potrafią przy większej prędkości od pędu powietrza same całkowicie się otworzyć. Konduktor to też tylko człowiek, jeden się zainteresuje inny (szczególnie ten z większym stażem) zrobi tylko to o co się go prosi.
@@dawids6639 Skoro prosila konduktora o zmianę miejsca można sądzić,że wyjaśniała dlaczego.Jesli tak to żal,że konduktor nie powiadomił służb o możliwym zagrożeniu.
Ja tez uwazam ze ktos ja wypchna z pociagu skoro sie nie dalo od tak otworzyc drzwi to jak taka drobna kobitka by otworzyla poza tym ten dziwny sms na koniec
W którym roku , miesiącu miało miejsce to zdarzenie.Delikatniejsza fizycznie i psychicznie osoba w związku zawsze bardziej przeżywa i odchorowuje. Dlatego ważne jest wsparcie koleżanki, rodziny. To ze duzo rozmawiała w trakcie podrozy to proba zagadania stresu. Jedni milczą inni dużo mowia.
Dokładnie tak. W 100% zgadzam się z tym.. przechodzę to samo że mam stres , lęk zawsze dzwonię zawsze muszę z kimś pogadać .. a gdy ze mnie to dziadostwo schodzi to gadam jak najęta jeszcze bardziej. :( Ciężkie to jest i nikomu nie polecam 😢
Ginie młoda , atrakcyjna , ambitna kobieta , nie sądzę że to było samobójstwo, prędzej nieszczęśliwy wypadek lub trafiła na jakiegoś czubka , może jakiś nachalny typ któremu wpadła w oko pomógł jej "wysiąść" z pociągu
Jeśli byłaby tu mowa o samobójstwie to nie rozumiem dlaczego ta kobieta prosiła o zmianę wagonu. Jej SMS do koleżanki też nie świadczy o samobójstwie. Jeśli kość gnykowa była złamana to było to uduszenie. Znani patolodzy twierdzą że bardzo rzadko dochodzi do złamania kości gnykowej poza uduszeniem. Wymagana jest wtedy duża siła uderzeniowa w przednie regiony szyi.Nie wiem dlaczego władze polskie idą zawsze na łatwiznę i doszukują się wszędzie samobójstwa. Dla mnie to są poważne braki w prowadzeniu śledztw o morderstwo. Bardzo rzadko zdarza się odwrotna sprawa medalu że z samobójstwa robi się morderstwo. Najpierw należy wykluczyć udział innych osób w sprawie zanim zacznie się podejrzewać suicid. Ta kobieta była w trakcie sprawy rozwodowej i podziału majątku. To też jest kluczowym motywem który często prowadzi do morderstwa jeśli nie przez męża to może jego najemników. Dla mnie to jest de facto proste. Kobieta najpierw została uduszona, a póżniej wyrzucona z pociągu.
15:36 ja mialam kiedys sytuację ze sie cos zepsuło w pociągu najwidoczniej, bo myslalam ze juz jesteśmy na stacji wiwc nacisnęłam guzik otwarcia i drzwi się otworzyły, a był widok na tory i za chwilę pociag ruszył, więc jest możliwość otworzyć drzwi w trakcie jazdy, skoro mi się tak przydarzyło to jej tez mogło
@@ryszardaczaja6276 Nie ma informacji o mezu.Czy wiedzial,ze Barbara bedzie jechala tym pociagiem.Sledztwo zawsze powinno zaczynac sie od sprawdzenia bliskich.Poza tym co z Jej telefonem?Moze komus z rodziny czy znajomych powiedziala cos wiecej a ten ktos milczy bo sie boi?Czy policja sprawdzila tresci wszystkich rozmow i smsow Barbary?
Jaki powod zmiany miejsca podała konduktorowi, on powinien wiedzieć jakie towarzystwo jechało w przedziale z którego zrezygnowała Barbara. Zagajanie do obcych i proba załatwienia sobie eskorty z dworca świadczą o zaniepokojeniu. Czy ona upadła na kratn? Równoczesne obrazenia z tylu czaszki i wybite zeby, ciekawe...Sprawa nie powinna zostać zamknięta.
Ostatni esm mi nie pasował , ale jak przeczytałem twój wpis to mnie naprowadził na myśl której w nagraniu pominięto . Siedząc jeszcze w przedziale Barbara zobaczyła kogoś kto przechodził korytażem . Był to ktoś kogo spotkała wcześniej w wagonie w którym miała wykupiony bilet . Musiała znać tą osobę , albo osoby i gdy zobaczyła tą osobę jak przechodzi korytażem , zdała sobie sprawę że może być w niebezpieczeństwie , stąd też ten ostatni sms , a że podróż była długa i poczuła silna potrzebę do ubikacji , zdecydowała że się do niej uda , mając nadzieję , że nie spotka osoby której się obawiała spotkać .
Słyszałam niedawno o te historii i wciąż nie mam pojęcia co mogło stać się z panią Barbarą. Wygląda na to w każdym razie, że była bardzo samotna w tych swoich zmartwieniach czy wręcz dramatach :( Trudno mi uwierzyć natomiast, że udało Jej się samej otworzyć te drzwi ale być może? Bardzo przygnębiające, w każdym razie...
Inspektorze, czy nagra pan odcinek (odcinki) o Samancie z Jasienia i Monice z Woli Gałeckiej? Sprawy dobrze znane, kto wie, może łączące się w jedną... Jestem ciekaw, jak pan to widzi.
A ja będę podejrzliwa. Zmiana miejscówki w pociągu mimo iż w przedziale podobno było gdzie usiąść musiała mieć jakiś powód. Może, jak ktoś tu już zauważył, kobieta zorientowała się, że są w nim osoby, które mogą jej zagrażać. Przesiadła się w inne miejsce i tam była bardzo " towarzyska". Taka wylewność też mogła mieć swój powód. Z psychologicznego punktu widzenia kobieta opowiadając o sobie różnym obcym osobom chciała być a)przez nie (na wszelki wypadek)zapamiętana b) chciała się czuć bezpieczniej. Ten nadmierny luz w zachowaniu Barbary, wcale nie musiał oznaczać, że nie czuła się zagrożona, a wręcz przeciwnie. Bała się i chciała aby jak najwięcej osób zwróciło na nią uwagę. Takie zainteresowanie dawało jej szansę na to, że osoby jej zagrażające nie "wkroczą do akcji" i nie zrobią jej krzywdy. ( Zbyt dużo świadków) . Taką "bezpieczną poduszkę" próbowała sobie desperacko stworzyć także u celu swojej podróży. Telefon do nie jednej ale kilku osób z prośbą o odebranie jej z dworca miał najprawdopodobniej dać gwarancję, że będzie miała towarzystwo i osoby, których się bała nie zaatakują jej na dworcu. Pozostaje pytanie dlaczego wstała i spacerowała po pociągu. Być może z potrzeby pójścia do toalety. Ktoś, kto ją obserwował wykorzystał moment i tyle. W materiale nie ma mowy o prawdopodobny motywie ewentualnego zabójstwa. Rozumiem, że to mogłoby w jednoznaczny sposób sugerować scenariusz wypadków. Mimo wszystko samo zachowanie denatki, moim zdaniem, przemawia za tą hipotezą. Reszta powinna należeć do śledczych.
@@Narek256 Nie miała zaufania do policji. Tak myślę i dlatego dzwoniła do znajomych.Mysle że xxxxxyyyyy bardzo dobrze zobrazowała(l)jej myśli. Szkoda dziewczyny.Najwyrazniej b.dobrze wiedziała co ją czeka więc.pronowala nawiązywać kontakty
@@PrzemyslawPN86 dokładnie. Raczej zobaczyła, że jest pusto, a bała się jechać sama. Mi moja mama powtarzała, że mam tak nie jeździć i w takiej sytuacji zmienić wagon na taki, w którym jest więcej ludzi. I tak właśnie robię, szczególnie, gdy jest późno, a połączenie mało oblegane. Poza tym wydaje mi się, że gdyby ona zobaczyła tam kogoś, kto miałby jej zagrażać, to by wysiadła z pociągu i pojechała następnym, a nie tylko zmieniła wagon licząc, że ten ktoś nie zauważy.
Piękna kobieta ,znającą języki ,wygadana , wykształcona - problem dla niej to on problem - a tu nagle wielka chamówa , wypada z pociągu i roztrzaskuje sobie szczękę --- ( ktoś jej to zrobił ...... )
@@sawek4808 Miała podobno rodziców, rodzine, ale tylko z nazwy, jakie to klasyczne. Co do męza, dzieci, niczego to nie gwarantuje. Widac to po milionach w Polsce zniszczonych, biednych, starych kobietach w Polsce, wyzyskanych przez meza, dzieci i system...Lepiej nie miec ani męza ani dzieci, bo to tylko strata energii zyciowej i więzienie, pozorna bliskość...program stystemu, który potrzebuje kolejnych niewolnikow do wyzysku.
Wspominasz Darku o chorobie, ale nie mówisz jakiej. Może mieć to bardzo duże znaczenie, jeżeli mowa o problemach psychicznych. Moja wizja- samobójstwo z powodu jakichś urojonych lęków. Bardzo smutna, tragiczna ale i prosta sprawa. Dziękuję bardzo za Twój wkład pracy.
To prawda , ale informacja o chorobie jest informacją wrażliwą czyli dotyczącą naszego życia osobistego. Te same prawa ma rodzina zmarłej. Więc nie mogłem tego powiedzieć. Ale nie sądzę by to nam jakoś bardziej wyjaśniło to co się stało. Pozdrawiam.
@@dariusznowak4171 Rozumiem co masz na myśli. O rodzinie nie pomyślałem, a delikatność może być wskazana ... Uważam że moja wersja jest najbardziej prawdopodobna, gdyż niezbyt widzę inne możliwości. Dzięki pozdrawiam serdecznie.
14:21 to jak, biegli nie potrafią stwierdzić, czy objawy śmierci nosiły znamiona uduszenia, wykrwawienia, czy obrzęku mózgu? jakie jest prawdopodobieństwo, że wyskakując z pociągu umrze się z powodu uduszenia?
Alarmujący SMS wysłała siedząc w przedziale, taka aktywna i pozytywna. Treść smsow sugeruje jednak, że była przerażona. I w takim stanie emocjonalnym wyszła sama na korytarz wagonu i spokojnie chodziła w tę i nazad? Wygląda to tak, jakby chciała stworzyć wokół swojej osoby jakąś atmosferę zagrożenia, że ktoś ją ściga? A może to był początek paranoi? Może zareagowała na swoje urojenia paniczną ucieczką?
Ja bym " prześwietlił" te 2 ukraińskie wagony ... Może tam byli jacyś pracownicy ukraińskiej koleii .... takie osoby bardzo dobrze wiedzą jak działa ogólnie rzecz mówiąc " pociąg "
Wątpię w to. Myślę że ona cierpiała na psychozę z manią prześladowczą. Tacy ludzie wierzą w te omamy że ktoś chce ich zabić, albo że ich podsłuchuje ktoś, itd. Po jej SMSie wynika że ona wierzyła w to że ktoś chce ją zabić. Tacy ludzie chcą wtedy uciekać z takiej sytuacji i mają niewyobrażalną siłę. Ona się bała w tej swojej psychozie i chciała szybko opuścic ten pociąg. Może dlatego wróciła się i poszła w drugą stronę, bo nie umiała tych drzwi z tej strony otworzyć i poszła w drugą. Tak samo było z tą Żuk w Egipcie. Ona sama z tego okna wyskoczyła bo miała psychozę z tego stresu. Już na terenie hotelu widać po niej było, że ona nie zachowywała się normalnie tylko była odklejona od rzeczywistości. Choroby psychiczne takie nieobliczalne są. Miałam kiedyś sąsiadkę która słyszała głosy, telewizor do niej mówił, wyrwała ze ściany domofon bo to był podsłuch i ją podsłuchiwali, w radiu też mówili o niej itd 😥 Po mojego syna przychodziła żeby jej tam jakieś coś odłączył z komputera bo ją podsłuchują. Zabroniłam mu tam chodzić bo kto wie co takiej strzeli do łba i jeszcze mu coś zrobi.
@@polskaod_nowa3087 bo kto mi zabroni? Sprawa była medialna i rozdmuchana sztucznie w internecie bo ludzie żądni sensacji wszędzie się dopatrują teorii spiskowych.
Ciekawy odcinek. Możliwe, że miała chwilowy i bardzo ostry kryzys psychiczny i wyskoczyła ze strachu przed wymyślonym porywaczem (o tym "porwaniu" pisała w smsie do koleżanki, a ono przecież nie miało miejsca). Przy takim panicznym strachu człowiek jest zdolny wydobyć z siebie nadludzkie siły, np. otworzyć drzwi pociągu lub wyskoczyć przez okno w WC (jeśli było otwieralne).
Witam pracowałem w pociągach intercity wiele lat na wielu trasach na wschodzie czesto jezdziły stare składy na lubin na terespol białystok , bo tam mniej ludzi i krótsze pociagi mniej wagonów , niestety czesto te dzwi sie same otwietały podczas jazdy bo ktoś je słabo domkną a jak pociąg jedzie szybko to sie otwierają nagle a niekiedy ludzie w telefonach przy twarzy siedzą przy dzwiach albo gadają przez phona a jak te dzwi sie otworza buja zarzuca to ktoś mniej wysportowany moze wypasc kiedyś staruszke tak złapałem za kurtke bo by moze wypadła , w tej sprawie dziwny ten sms ze ma z kimś kłopoty moze sie z kimś szarpała o tej godzinie mogło być mało ludzi w tym wagonie a koło toalet wyjscia nawet nikogo ,a mogła poznać jakiegoś gościa co ją niestety udusił i wyrzucił z pociągu a wieczorem nikt niewidział bo tam ciemno głosno koło wc wiec róznie mogło być tymbardziej ze kluczem kwadratem mozna otworzyć blokade i dzwi bez problemu a jak jedzie szybko pociag to cieszko zamknąć bo cisnienie i powietrze duze ,powiem tak gdyby nie ten sms to moģłby być wypadek ale róznie to mogło być jak ona taka otwarta i wygadana
Przykra historia 😢, dodam tylko ,ze w Anglii Wszyscy,czy to znajomi ,czy nie znajomi mówią sobie na "Ty ". Dziękuję za ten podkast. Pozdrawiam z Anglii.
Wcale to nie jest takie piękne jak każdy do każdego mówi na Ty.Bylam świadkiem jak 6 letni berbec do 80 letniej pani mówił na Ty i to w taki sposób, że jej się to nie podobało.Takie mówienie komuś nieznanemu na Ty wcalenie jest ani mądre ani eleganckie.Tak , że nie obrażaj polakow , że u nas jest taki zwyczaj bo to jest piękny zwyczaj.Czemu nie krytykujesz Anglików za ich bezpośredniość.Jestes mało inteligentnym Polakiem skoro zachwycasz się zagranicą a swoich byś krytykował.Powinienes emigrować jak tam Ci się wszystko podoba ,ja uważam, że tam wobgole nie ma się co podobać.
@@mariaapolonia9605 Polacy mają kija w doooopie! W Ire 91letnia kobicina rozmawia i żartuje ze mną jak z najlepszą kumpelą ,a jest starsza ode mnie o 55lat!!!! I tak , mam do niej ogromny szacunek.
.. No tak. Gonitwa mysli w określonej sytuacji, skojarzenie miejsca, silny element stresogenny, tak więc -to sie nazywa atak paniki lub po prostu rodzaj napadowej bpsychozy. Kolejno nie rozszerzono kwestii realnego zagrożenia, które było spowodowane właśnie jej życiową sytuacją...
Ta poważna choroba, którą miała, to zapewne CHAD albo schizofrenia. W takim przypadku rozwiązanie nasuwa się samo: samobójstwo. Rozmowy ze wszystkimi w przedziale, nawet tymi, których to irytuje, mówienie im o całym swoim życiu, dzwonienie do różnych osób, żeby sobie jakoś zorganizować pobyt w Lublinie, którego z nikim wcześniej nie uzgadniała (co sugeruje działanie pod wpływem impulsu, czyli jeżeli to był CHAD czyli dwubiegunówka, mogła być wtedy w manii, nadmiernie pobudzona). A SMS o rzekomym uprowadzeniu i wiezieniu jej na Ukrainę, które w ogóle się nie potwierdziło, może sugerować o jakiejś formie schizofrenii albo manii prześladowczej.
Masz rację- tak się dzieje. Znam schizofreniczkę co wyskoczyła przez okno pociągu przy pełnym biegu (ponad 100kmh) i widać nie było jej pisane zginąć, bo przeżyła. Żyje do dziś.
Jestem nowa na Twoim kanale. Jestem pod wrazeniem. Dobra robota- dziekuje Bardzo 😮👌👍czy sprawdzano dlaczego ,nie chciala siedziec w wagonie nr. 11 ???😮
Taaa samobójstwo.W tym kraju jak ginie kobieta to odrazu piychiczna.Pisala prosiła o pomoc i wszystko.Sprawdzic jej drogę na dworzec,pobyt tam,dlaczego nie chciała jechać w ukr.wagonie może wsiadł za nią ktoś kto za nią szedł(afera podkarpacka ,organy)ładna młoda zdrowa fizycznie dziewczyna.Panowie pomagajcie kobieta czy z rodziny czy obcym czasami wystarczy tylko się odezwać..tak niewiele a jak wiele...
Faktycznie dość ciekawa sprawa. Choroba, rozwód, napięcie, poczucie wyobcowania - nie każdy człowiek poradzi sobie w takiej sytuacji. Gdyby pani Barbara komuś się naraziła w tym pociągu to moim zdaniem ktoś z pasażerów raczej, by to zauważył. Samobójstwo? Zważywszy na ostatnie życiowe doświadczenia jest to bardzo realny scenariusz. Ktoś zabił panią Barbarę? Jest to też prawdopodobne z uwagi na sekcję, która dwie możliwości traktuje na równi plus treść sms-ów wysłanych do koleżanki. To może wskazywać na udział osoby trzeciej, ale z drugiej strony te wiadomości mogły być wynikiem jakiejś schizy, która narodziła się w głowie pani Barbary z uwagi na ostatnie życiowe zawirowania. Wypadek z góry odrzucam, bo gdyby pani Barbara pechowo wypadła z pociągu to przy sekcji nie byłoby wątpliwości co się stało i dodatkowo nie byłoby tych niepokojących wiadomości wysłanych do koleżanki. Oby to się kiedyś wyjaśniło. Pozdrawiam ekipę.
@@mariazwolinska3333 Tak mówi "follow the money", ale nie zawsze to się sprawdza, gdyż nie w każdej śmierci chodzi o pieniądze lub inne korzyści i udział mają osoby trzecie, ale oczywiście, gdy są jakieś przesłanki za tym idące to trzeba taką osobę czy osoby sprawdzić dla pewności. Pozdrawiam.
był remont trasy Wwa-lublin i dlatego pociągi puszczone były drugą stroną przez Mińsk mazowiecki i właśnie Parczew.... a dwa, to na trasie podmieniali lokomotywę elektryczną na spalinową bo od parczewa taka bida, że trakcji nie ma
@@szakal8730 dzięki, bo myślałem że już tak ze mną źle ,a to tylko pech że w czasie ponad półwiecznego korzystania z tej trasy nie trafiłem na jej remont.
Miałam 17 lat gdy miałam jechać nocą sama pociągiem z Katowic do Bydgoszczy. Byłam u wuja na wakacjach tata powiedział do wuja albo ja sam przywieziesz autem, albo ona nie jedzie, przystało na postanowieniu taty, dzięki Bogu to było 2010 roku wtedy nie wiedziałam jakie zagrożenie może mnie spotkać.
Dla mnie to że chciała usilnie zmienić miejsce do innego przedziału mówi wiele, może miała tam grupke panów znających się co dawało im poczucie śmielszego jej zaczepiania. Sama nie raz miałam takich adoratorów chamskich co wolałam zmienić miejsce np w komunijacji miejsciej. Możliwe że zażartowali do niej czy nie pojedzie z nimi na Ukraine, a ona wystraszyła się i wolała zmienić miejsce. Później może jak wyszła za potrzebą dorwali się do niej, albo czekali na nią na korytarzu wagonu. To że była śmiała w kolejnym wagonie to może próbowała rozładować stres, dlatego też wolała nie wysiadać wcześniej żeby bezpiecznie ktoś znajomy ją odebrał z dworca bo jakby wysiadła wcześniej na jakimś mniejszym to mogłaby być łatwym celem, bo na takich mniejszych jest mniej ludzi. Nawet to że odzywała się do kilku osób żeby ją odebrało to już świadczy dużo że bała się zostać sama na dworcu na którym miała wysiąść. Sama jak jeździłam pociągiem to zawsze szukałam miejsc gdzie są rodziny lub też kobiety żeby czuć się bezpiecznie.
@@andrzej6223 w kazdym otworzysz nie moze byc blokady bo rozne sa sytuacje czasami trzeba wyskoczyc z jadacego pociagu z mostu do wody nie ogladasz filmów :D
To musiał zrobić ktoś kto ją znał,jechal za nią sledzil,nikt o zdrowych zmysłach nie morduje kogoś przypadkowego, jeszcze cala akcja rozgrywa się w pociągu.
Dlaczego ona nie chciała zająć swojego miejsca, lecz poprosiła konduktora o przesadzenie do innego wagonu ? Czy ten konduktor wypowiadał się, jakiego argumentu użyła ? To mnie bardzo ciekawi. Może zagrożenie wyszło stamtąd. A jadący pociąg można również opuścić przez okno. Kojarzy mi się to z podobną polską sprawą dziewczyny zaatakowanej i torturowanej w przedziale, którą dwóch sprawców wyrzuciło z pociągu.
Ona miała problemy psychiczne i to było potwierdzone w kilku artykułach. Zmieniła wagon ,ponieważ już wtedy prawdopodobnie miała ipsychoze strachu ,być może ktoś na nią "dziwnie" spojrzał .Narastalo to w niej ,w takich sytuacjach masz pokłady nieludzkiej siły ( ludzie z chorobami psychicznymi potrafią sprostać kilku sanitariuszom na raz ) .To ,że byla ładna ,znala angielski i miała laptopa nie znaczy ,że byla superwoman ... jeszcze te absurdalne smsy do znajomych z roznych stron polski o ratunek, bo porywają ja na Ukrainę.. z pociągu...ze stacji..
Bardzo ciekawy materiał i zagadka która mam nadzieję że kiedyś się wyjaśni. Z chęcią zobaczyłabym na tym kanale sprawę Pani Pauliny Antczak i gwałciciela Andrzeja z Wrocławia który prowadził pamietnik swoich przestepst. Dziękuję
Panie Dariuszu, pkt 1, nie jedz pociągiem wieczorem, ładna dziewczyna , pkt 2,jak dla mnie to nie samobójstwo.Może ktoś ją zaczepił w pociągu , i się przestraszyła.Pkt 3, mogła zadzwonić na Policję i podać pozycję swojego przejazdu , nie do przyjaciół ,oraz nie opuszczac przedziału .
Witam Ciebie Daro bardzo serdecznie 😊 Dziekuje jak zawsze za rzetelne opracowanie materialu👌 Pozdrawiam Ciebie i ekipę bardzo serdecznie życząc spokojnego tygodnia 😊
Te smsy wyglądają jakby nagle włączył się jej lęk, że wysiądzie dopiero na Ukrainie i coś jej tam zrobią. Wydaje mi się, że wtedy nastąpiła reakcja obronna i postanowiła wyskoczyć z pociągu. To, że nie ma kamer w korytarzach pociągu, to jest jakiś żart. Pozdrawiam
Myślę że to nie było samobójstwo tylko psychoza. Wiele osób w tym wieku dostaje schizofrenii. Sama miałam koleżankę która również zachowywała się normalnie, ale też była pod ciągłym stresem. Mąż był alkoholikiem, bardzo agresywnym gdy był pod wpływem. Mieli dwoje małych dzieci a ona wciąż dużo nadgodzin musiała robić (była przedszkolanką, bardzo dobrą zresztą) Żyła ciągle pod napięciem i kiedy nagle jej mąż wstąpił do jakiejś innej wiary, przestał pić, zaczął normalnie pracować i dbać o rodzinę, to u niej nagle wybuchła ta choroba. Któregoś dnia powiedziała że idzie na chwilę do sąsiadki, bo chciała upiec ciasto i jakiegoś składnika jej brakowało. Wyszła z mieszkania, poszła na samą górę, na piąte piętro i wyskoczyła z okna klatki schodowej. Nic kompletnie nie zapowiadało tego. Jedynie może to, że ona ni stąd ni zowąd dostawała nagle ataki paniki i to tak gwałtowne, że pogotowie zabierało ją kilka razy z podejrzeniem zawału serca, które się nigdy nie potwierdziły. Wtedy zaczęto się jej przyglądać pod kontem nerwicy i schizofrenii. Też bardzo tragiczna historia, bo właśnie wtedy kiedy mogła wreszcie żyć spokojnie i ten stres minął, to ona zachorowała psychicznie.
Z ostatnich smsow wynika, że Barbara bała się o swoje życie. To się kłóci z teorią o samobójstwie. Myślę, że istotna dla sprawy jest kwestia, dlaczego Barbara nie chciala wsiąść do przydzielonego przedziału oraz w jakich okolicznościach powstały jej ostatnie wiadomości do koleżanki. Bo albo zaistniało realne zagrożenie ze strony osob trzecich, albo na skutek silnego stresu, Barbara przeżywała epizod psychotyczny i np. wyskoczyła z pociągu w przeświadczeniu, że ucieka przed niebezpieczeństwem.
a dlaczego nie ma monitoringu w pociągu? w autobusach dla kanarów może być, a dla bezpieczeństwa człowieka w pociągu już nie? przedziały powinny być również monitorowane, napewno nie było by tyle złodziejstwa
Pani Kasiu. Bardzo się cieszę, że nareszcie skończyła się ta batalia o sprawiedliwość. Może wreszcie Pani odetchnąć po tak długim i pełnym stresu czasie. Straciła Pani tylko zdrowie ale mam nadzieję, że teraz powoli będzie Pani wracać do pełni sił. Smutne natomiast jest to,że spółka nadal funkcjonuje i nadal będzie dręczyć ludzi,którzy z różnych życiowych sytuacji postanowili zaciągnąć w Profi Credit pożyczkę. Niestety nie każdy ma możliwość cierpliwej walki o sprawiedliwość. Tysiącu ludzi się niestety nie udało ( w tym i mnie) i stracili pokaźne sumy w niesprawiedliwych wyrokach,stracili również domy,mieszkania i przede wszystkim zdrowie. Może tym,co obserwowali Pani wojnę z niesprawiedliwością i mającym jeszcze jakąs szansę, uda się również doprowadzić do zwycięstwa. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie😊
Drzwi w pociągach intrsity i wogole dalekobieżnych jeżeli nie sa automatycznie otwierane nawet na stacji bardzo trudno otworzyć Ja nigdy nie mogę ich otworzyć zawsze proszę jakiegoś mężczyznę.
Nie przesadzaj, jest tam łatwy mechanizm ,podobny pomiar siły masz przy otwieraniu zassanej lodówki. Prawdą jest ,że podczas jazdy są one chyba magnetycznie zablokowane? Ktoś się zna i mnie poprawi ?
@@KaMiSa07 W starszych wagonach blokada jest mechaniczna (rygiel u góry) który jest zwalniany jak wagon się nie porusza. Nie jest prawdą, że nie potrzeba czasami siły do tych zamków. Mało Pani jeździła. Szczególnie zimą. Kilka razy wątłym kobietą pomagałem otworzyć ten zamek poprzez kopnięcie z góry na klamkę. Doświadczenie ze starych czasów... Wystarczy w tych drzwiach nie zamknąć ich porządnie i wtedy podczas jazdy otworzą się same. Na każdym podeście przy tych drzwiach było/jest stosowne ostrzeżenie. Próba którą wykonywano na PKP na pewno dotyczyła drzwi poprawnie zamkniętych a nie jak ktoś tego porządnie nie zrobił. Byłem świadkiem takich niebezpiecznych sytuacji. Także kobieta mogła mieć pecha. Z drugiej strony żadnej z kolejarzy by nie zauważył otwartych drzwi? Powyższe nie dotyczy bezpośrednio nowszych rozwiązań. One też nie są idealne, nawet ostatnio jest kampania ostrzegająca przed opieraniem się o drzwi w pociągach.
Dziękujemy, że oglądacie nasz kanał. Jeśli zainteresował Was odcinek, klikajcie w kciuk w górę, subskrybujcie kanał i napiszcie, co sądzicie o tej sprawie. Zachęcamy też do wejścia na stronę naszego sponsora.🔥 Rejestracja w LetyShops: letyshops.onelink.me/HKO3/py9qyp3h
Tu jest błąd w tytule przy obecnej poprawności politycznej należało by powiedzieć " W Ukrainę mnie wiozą" proszę to poprawić
@@zyciegraciarza jedynym bledem jestes tu ty.
@@zyciegraciarzaWspaniały komentarz,no dla mnie bomba!Nie wiem jak dla Państwa,ale dla mnie bomba !!!😂😂😂
@@zyciegraciarza 😂
Tytuł pewnie jest zaczerpnięty przez zacytowane słowa samej zamordowana.
świetne prowadzenie, klarowny język, jasność przedstawienia zdarzeń = ŁAPA W GÓRĘ
To, że dużo mówiła, w tym o sobie jest raczej typowym zachowaniem osoby będącej w stresie i lęku, to taka forma próby jego zagłuszenia.
Słuszna obserwacja.
Nie zgodzę się z tym.
Osoby otwarte, kontaktowe, pozytywne do ludzi i świata z reguły dużo mówią i nie muszą wcale być w stresie.
Ja właśnie jestem taką osobą.
A to że zwracała się do ludzi na ty to naturalna forma zwracania się do ludzi gdy się część życia mieszka w kraju gdzie taki zwrot jest popularny.
Ja nie znoszę tego paniowania i panowania w PL.
@@hasppl9005Też jestem otwartą osobą. I też nieraz zwracam się do obcych osób na ty,zwłaszcza gdy mam prośbę.
Basia chodziła ze mną do równoległej klasy, a jej mama uczyła w naszej szkole.
Mieszkała dwa domy od mojej ciotki.
Śliczna i bardzo kontaktowa wówczas nastolatka. Chodziła do naszej szkoły dosłownie chwilę, ale wszyscy ją polubili :)
spotkała ją i jej Rodzinę straszna tragedia 😢
Ciekawe czy mezulka dobrze przetrzepali?Wyglada na to,ze ktos kazal Jej wysiasc w tym Parczewie .Moze faktycznie wysiadla i potem zostala zamordowana a cialo porzucone tak aby wygladalo ,ze wyskoczyla z pociagu.Raczej niemozliwe jest aby nikt nie widzial lecacego ciala,ludzie patrza w okna wiec ktos musialby cos zauwazyc.Straszna historia.
@@beatabergwall - To było w ostatnich wagonach, więc mogli nie widzieć.
Słowa "Wiozą na Ukrainę" - też coś znaczą. Chyba nie mąż ją wiózł, inaczej tak i napisałaby.
@@legion1004 Ja nie napisalam,ze maz Ja wiozl tylko pytalam czy go dobrze przetrzepali ,bo czesto jest tak,ze to bliscy stoja za morderstwem np.zlecajac zabojstwo innym osobom.Czy telefon meza byl sprawdzany pod katem rozmow tel.i wiadomosci sms ,aplikacji itp.Gdzie byl wtedy?
Anonymous developer morderstwo kobiety nazywasz spiskiem?Bardzo dziwne.Slabo widzisz albo kogos bronisz.Ja pisze tak jak widze i nikt nie powinien oceniac czyjegos punktu widzenia.A przy okazji -dlaczego kasujesz swoje komentarze?Co masz do ukrycia?
Anonymous developer Czy az tak skrupulatnie sledzisz moje wpisy,ze piszesz,iz wszedzie widze spisek?Az tak czesto sie nie udzielam a tam gdzie jest oczywiste,ze mamy do czynienia z zabojstwem pozwalam sobie wyrazic swoja opinie,tym bardziej,ze podsasty typu crime nie poruszaja tematyki rozmnazania pantofelka tylko mowia o popelnionych zbrodniach,w ktorych niestety czesto sprawca jest nieznany ale kazde naglosnienie sprawy moze okazac sie kluczowe i pomocne.Czasami jeden wpis moze pomoc w rozwiklaniu zagadki.
Zanim popełniła samobójstwo, zamknęła za sobą drzwi pociągu? Bo chyba otwarte drzwi ktoś by zauważył.
Ktoś musiał zamknąć spowrotem te drzwi pociągu jeśli sama by je otworzyła, albo Ktoś by poinformował że drzwi są otwarte..
Dokladnie. Pociąg sprawdzono wiele razy ale nie ma słowa o drzwiach otwartych po rzekomym wyskoczeniu.
No ale trzeba czymś umorzyć sprawę.
Po co też przyjrzeć się ex mężowi skoro sprawa umorzona.
Oglądam non stop pana wypowiedzi i muszę to powiedzieć, że jest Pan najlepszym narratorem Polskich spraw kryminalnych. Czekam na więcej:)
Ale efektów pracy zero.
Was!?
@@gosianadolna9376 Myślisz Gosiu że ten materiał nie jest efektem pracy?
Opękane sa te materiały.
Zgadzam się.
2 Ukraińców dało jej znać, że jedzie z nimi. Przy pierwszej okazji zmieniła wagon w strachu przed tym, ze po nią wrócą. W drodze zachciało jej sie do toalety, zmieniła kurs aby pójść do bardziej odległej (zmniejszyć szansę na spotkanie oprawców) kabiny a tam jak znalazł jeden z nich. Szybko złapał ją za gardło, przydusił do ściany i zaraz jak tylko zaczęła odpływać otworzył drzwi (tutaj mógł pomóc mu drugi) i bum kobietę za pociąg.
Kiedy ktoś was zaczepia w pociągu radzę krzyczeć, robić hałas, to skuteczniejsza droga do zachowania zdrowia i życia niż próba ucieczki po cichu. Pozdrawiam
A ponieważ to Ukraińcy to nie wolno nagłaśniać takich spraw, bo przecież oni są "świeci" przecież na początku pan dziennikarz powiedział że były wagony należące do kolei ukraińskiej . Nawet jeśli to było tylko cargo to I tak musieli być jacy pracownicy kolei ukraińskiej. Tak sobie dywaguje ale taki pracownik wie jak otworzyć drzwi pociągu w czasie jazdy. Jeśli by to była moja siostra, ja bym tego nie odpuściła, trzeba by sprawdzić wszystkich Ukraińców, pracowników tej kolej pracujących w tym dniu. Barbara podzieliła majątek, dobrze ubrana czyli ma pieniądze, nie bierze żadnych antydepresantów , jedzie spotkać rodzinę i znajomych, no i ten ostatni SMS. Barbara została zamordowana , ja podejrzewam pracownika kolei ukraińskiej. ( Ojjjj mam nadzieję, że mnie nie znajdą ) 😮
@@ewaolkuskato bylo morderstwo
Ake to prawda że trzeba i to głośno krzyczeć. Niestety, pewność samodzielności zabija i dlatego to jest niepokojące zachowanie u ludzi bo odizolowywuja się od społeczeństwa. Zaczyna się nieufnosc i obawa wobec innych ludzi,robią się drażliwi i podejrzliwi wobec większości ludzi. To bardzo niebezpieczne podejście,niszczace psychikę człowieka.
Krtań złamana czyli uduszona. Zwłoki wyrzucone z pędzącego pociągu, więc zmasakrowane. A co mówi monitoring wewnętrzny pociągu?
Nie było go…
@@nancynancy1587 Trudno w to uwierzyć,ze nie było monitoringu i że nikt niczego nie widział.
@@BeciaPomorze w starych pociągach nie ma, a że ktoś coś widział jestem przekonana. tylko nie powie, bo pewnie się boi.
@@nancynancy1587 Można być świadkiem incognito.Chronic morderców to dawać przyzwolenie a następna ofiarą może byc świadek lub ktoś z jego rodziny.Ja uważam,że zabójstwo mogli być dokonane w toalecie.Kobieta wchodziła lub wychodziła z niej i wtedy została zaatakowana a oprawcy weszli z nią ,zamknęli drzwi a potem wyrzucili oknem.
Biedna dziewczyna, niech spoczywa w pokoju +++
W pokoju? A czemu nie w kuchni... Chyba się pisze w spokoju...
Jezus też powiedział "pokój wam ..."
@@grabgrab-co9nl w spokoju to możesz ty mnie zostawić
@@annamaria81111 ksiądz jak chodzi po kolędzie to mówi pokoj temu domówi, według tego co bóg powiedział należałoby odpowiedzieć: przed pokoj z ksiedzem
@@grabgrab-co9nl jesteś grabarz to wstyd że takie głupoty piszesz zresztą, świadczy to też o twojej małej inteligencji
Pozdrawiam serdecznie Pana Darka.Tak wiele osob znika w ostatnim czasie...mamy bardzo niebezpieczne czasy😢❤
nawet zniknął David Copperfield !
Wiesz wojna. Potrzeba organów do przeszczepu...
Nastepny nasz rodak zabity przez bydlo z Lwowa/Kijowa. Latwiej zrobic z dziewczyny samobojce lub wariatke niz tlumaczyc ze nasi nowe bracia wymordowali wiecej nasz niz Rosyjskie wojskko to kiedykolwiek zrobi
@@krystiangras6868ciebie poslą jako rakietę ziemia powietrze i będzie dawca na organy
@@krystiangras6868eby ratować dzielnyh rzołnieży UAińskich🤣
Polska policja: brak świadków? Monitoringu?podpisu sprawcy? - samobójstwo i po sprawie.
A jaka policja miała być słowacka??to się w Polsce działo
Bardzo zagadkowa i smutna sprawa. Ale jest coś co w mojej opinii jest pewne - Barbara chyba miała tajemnice. I nie o wszystkim mówiła swoim bliskim i znajomym. Trzymam kciuki żeby sprawa się rozwiązała.
Pozdrawiam serdecznie całą ekipę. Jak zawsze pełen profesjonalizm 👍
Nie ma tu nic tajemniczego sama wyskoczyła
@Henryk Nostradamus ciężko to wytłumaczyć skąd wiem równie dobrze mógłbym to tłumaczyć twojemu osłu efekt byłby taki sam
@Henryk Nostradamus jesteś głupszy niż myślałem hehe Jak osioł może być pewny on nie ma rozumu i nie może myśleć logicznie zupełnie tak jak ty.
@@marekdael5363 A może Ty jej pomogłeś?! Piszesz takie głupoty, że oczy bolą...🙄,naprawdę osioł ma więcej rozumu niż Ty...
@@marekdael5363 jesteś w jakimś stopniu upośledzony?
2 gie wspólne mieszkanie i wszystko jasne, sprawdzić do kogo teraz należy to mieszkanie.Jezeli ofiara miała bierne kontakty z najbl.rodzina ,to wsplmalzonek wyozystal
Najlepszy prowadzący i najlepszy kanał kryminalny. Pozdrowienia dla całej ekipy Kryminalnego Patrolu.
Pozdrawiamy ! Dzięki!
Rafik l, TAK SIĘ NAZYWA MÓJ PIES!!! 😅
Co sie stalo z Polska mojego dziecinstwa I mlodosci? Byly to lata szesdziesiate i siedemdziesiate ubieglego wieku. Mozna bylo bezpiecznie wyjsc z domu nawet o polnocy. Na poczatku lat osiemdziesiatych wyjechalam za granice. Na poczatku lat dziewiedziesiatych przyjechalam do Polski. Rodzice, jak i reszta rodziny, bez przerwy ostrzegali mnie przed wychodzeniem noca, czy o zmroku i przed noszeniem nawet skromnej bizuteri. Tlumaczyli mi, ze Polska bardzo sie zmienila, ze nie jest to ta sama Polska mojej bezpiecznej mlodosci, w ktorej mielismy wowczas malo ale rowniczesnie bardzo duzo. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
No tak, milicyjną pala nikt nie dostał i nikt na śmierć nie był skatowany.
Patrzysz na to przez pryzmat dzieciństwa i sentymentu, gdzie jako młoda osoba czas poświęcałaś zabawie i kontaktom ze znajomymi. Wątpię byś będąc dzieckiem interesowała się sprawami kryminalnymi, więc z tego względu posiada pani zaburzony obraz całej sytuacji.
Sprawy kryminalne z lat 60-tych i 70-tych można mnożyć. Gwałty, zabójstwa, włamania i tak dalej i tak dalej. No, ale będąc dzieckiem żyje się w swoim świecie i wiele rzeczy do młodego człowieka nie dociera, gdyż zwyczajnie się nimi nie interesuje.
Nie ma co idealizować, gdyż każde czasy mają swoje mroczne strony. Pozdrawiam.
to tak jakby teraz zmartwychtal Władysław Jagiełło i się zapytał gdzie są krzyżacy i kto wygrał. czasy się zmieniają, i to dużo szybciej jestem rocznik 84, szaleństwem dla mnie byly kasety VHS i ich wypożyczalnie, także no niestety, na postęp czasu nic nie poradzimy
pozdrawiam również, i zdrowia życzę. moja mama wychowała się w tych samych czasach co Pani. nie żyje już 3 lata, ja mam prawie 40, a jak byłem mały to nawet nie pomyślałem, że mamy może zabraknac
Tak , bardzo bezpiecznie 😂 , Skorpion , Marchwicki i reszta seryjnych zwyrodnialcow. , a do tego nieudolna milicja . Prawie jak w raju 😂
a ja się trochę dziwię, że nie zostało sprawdzone, jaci ludzie siedzieli w tym wagonie 10, bo już na początku powiedziano o tym, że ona miała tam co prawda miejsce, ale nie chciała tam siedzieć, ja mam wrażeie, że kogoś tam zobaczyła, kogoś, kogo się bała, kto był dla mnie zagrożeniem itp.
Bardzo słuszna uwaga,też o tym pomyślałam. Jednak wydaje mi się, że ta "znajomą " osobę Pani Barbara mogła już zapoznać w hotelu. Być może ,czuła się samotna I nawiązała przelotny romans z kimś pochodzenia ukraińskiego, lub Polakiem który robił interesy na Ukrainie.Dla Pani Basi mogła być to tylko przelotna znajomość, a dla tej drugiej osoby niekoniecznie.
Wsiadając do pociągu, do 10 wagonu,pewnie nie spodziewała się zobaczyć kogoś, kogo dopiero co poznała,stąd ta zmiana wagonu .
Później narobiła trochę zamieszania wokół siebie opowiadając o swoim życiu osobistym przypadkowym pasażerom, może przez to chciała aby jak najwięcej osób ja zapamiętało? O 20: 15 wyszła z przedziału. Nie wiemy czy do ubikacji,czy może chciała rozliczyć / rozmówić się z tym znajomym (może ja szantażował?) Podejrzewała jednak ,że ta rozmowa może skończyć się źle, więc wcześniej wysłała do koleżanki w Lublinie niepokojącego smsa?
To ,że nikt z pasażerów nic nie zauważył lub nie slyszal jest możliwe. Do zajścia/ tragedii mogło dojść w pustym wagonie( jeden z wagonow był wyłączony, ale czy zupełnie nie było przejścia do niego?)
Czy policja sprawdziła listę gości hotelowych,monitoring? Co z biletami,czy na dalszą trasę takie bilety są imienne?Co z hotelem w którym była?Dobry hotel,to taki który zapewnią komfort i dyskrecjęMoże obsługa wie więcej niż mówi? Jeżeli p.Basia była tak kontaktowa osobą, to pewnie wspominała też im o rozwodzie,a jeśli miała przygodę miłosną ,to raczej nie zbyt korzystnie to wpłynęło by to na całą sprawę rozwodową.
Zresztą jako prawnik doskonale wiedziała,że pewnych tajemnic nie można powierzyć żadnemu dziennikowi ,ani temu pisanemu odręcznie, a tym bardziej temu elektronicznemu.
A może po prostu Pani Basia miała chorobę dwubiegunowa ,i raz była w stanie euforii, a raz w stanie przygnębienia i faktycznie to było samobójstwo?
@@edytanowak6106
Wedlug tego co analizujesz wczesniej to nie bylo samobojstwo.
Ktos sie do nie doczepil b. ladna dziewczyna.
Niekoniecznie musiala miec romans,
moze ostro odpowiedziala na zaloty
jakies grupy kolesiow i bylo my ja usadzimy.
W pociagach czasem jest taka sytuacja.
W chorobie dwubiegunowej epizody manii i depresji raczej nie występują na zmianę w ciągu jednego dnia, ale trwają kilka tygodni lub dłużej. Skoro podczas podróży była pełna wigoru i ożywiona, to raczej wątpię, że w jednej chwili dopadł ją zjazd i opuściła przedział by czym prędzej skończyć ze sobą. Bardziej brałabym tu pod uwagę jakiś silny, jednorazowy stan psychotyczny, zaistniały w wyniku kumulacji stresujących wydarzeń, ogromnego napięcia psychicznego które nie znalazło odpowiedniego ujścia. Lek przed zajeciem przydzielonego miejsca, potem te smsy do koleżanki- wygląda to na urojenia prześladowcze.
@@tandavia I sama sobie złamała krtań?No nie.Ktos to zrobił i wygląda,że na zlecenie.
to ze ta Kobieta probowała sciągnać na dworzec.w Lublinie az 3 osoby raczej nie swiadczy o tym aby czuła się bezpieczna
Bardzo przykra historia,na pewno ktoś jej groził,z reguły nasze pociągi nie są bezpieczne,taka wspaniała kobieta nie zabiła by się ,kto to zrobił pewnie Ci których przygarnęliśmy a teraz strach wyjść z domu, Ukraińcy powinni być już z powrotem u siebie 😥.Szkoda że nikt nic nie widział,to tak jak z Iwona Wieczorek 😢
widać, że słabo słuchasz
Pomiędzy Parczewem a Lublinem jest tylko 40 minut, więc nie mogła nie wracać od kilku godzin. Swoją drogą ciekawe, czy zostały znalezione jakieś ślady pod paznokciami, które mogłyby wskazywać, że się broniła (?) Czy została okradziona, czy znalazł się laptop... wiele pytań. Gdyby wyskoczyła sama, to drzwi pozostałyby otwarte, chyba że wyskoczyła oknem, a to mogłoby być tylko możliwe, jeśli były puste przedziały. Jak na samobójstwo, to dość karkołomny i ryzykowny pomysł, bo można przeżyć. Chyba, że pod wpływem impulsu lub nierealistycznego lęku o swoje życie...
Ciężko mi uwierzyć w to, że w całym pociągu nie było żadnych świadków, jak ona albo ktoś, kto ją zabił, szarpał się z drzwiami. Nikt by nic nie słyszał ani nie widział? Ktoś musi wiedzieć więcej o tej sprawie
Dokładnie. PKP kasuje za bilety, a ochroniarzy w pociągu nie ma. A powinni być.
@@inneswiaty583nigdy o tym nie myślałam w ten sposób ale masz rację. Nie ma ochroniarzy nawet w kursach nocnych w pociągach...a właśnie wtedy było najwięcej incydentów. Jak widać są i na białym dniu. To skandal że nie ma w pociągach ochrony... łażą tylko po peronach jak kory z pęcherzem i świrują pawiana
Ciekawa historia. Panie Darku ! , robi Pan świetną robotę aż chce się ogladać i słuchać tych przeróżnych ludzkich zakrętów życia. Pozdrawiam cała ekipę i czekamy na następne.
ja kiedyś widziałem w czasie jazdy pociągiem otwarte drzwi, chciałem je zamknąć i jak się zbliżyłem poczułem mocną siłę, jakby chciało mnie "zassać". Udało mi się je zamknąć, ale miałem poczucie, że mogłem zginąć w tym momencie. Musiałem się dobrze oprzeć o drążek.
Zgadza się. Połowę dzieciństwa jeździłam z rodzicami na wakacje starymi pociągami. Prawie na każdym kursie, w starych rozklekotanych wagonach, znalazły się otwarte drzwi. Kiedy byłam mała i chuda, miałam wrażenie, że mnie zassie nawet wtedy, kiedy przechodziłam między przedziałami i pociąg turlał się jak żółw. Mama pilnowała i trzymała mocno. Strasznie niebezpieczne.
Pociąg na pewno wyruszył z otwartymi drzwiami. W trakcję jazdy otworzyć drzwi jest b. ciężko a wręcz niemożliwe chyba, że jest się Pudzianowskim.
@@kontogoogle6906 nie mówię, że tak nie było, poszedłem się tylko odeszczać
Nie baw się drążkami
W starych wagonach nie zawsze działa blokada drzwi podczas jazdy i niektóre można bez trudu otworzyć. Gorzej z ich zamknięciem przy szybkiej prędkości z powodu ogromnego oporu powietrza.
13:30 przecież po uduszeniu, oprócz złamanej chrząstki krtani, byłoby też jakieś zasinienie na szyi po dłoniach albo sznurku/pasku czy czymkolwiek innym. Do tego pewnie jakieś otarcia. Tam nic nie było takiego? Jeśli nie, to może to efekt np. choroby afektywnej dwubiegunowej? To by tłumaczyło zarówno jej kiepski stan psychiczny jak i taką nadpobudliwość w przedziale. No i jednocześnie ten efekt "zapalnika", że może coś jej się ubzdurało, że ktoś ją porwał (tym bardziej, że już na początku podróży może jej się coś przewidziało skoro poprosiła o zmianę wagonu).
Afektywna dwubiegunowa ma fazy, które są dłuższe, w nie zmiana w ciągu jednego dnia.. bardziej borderline, ale to raczej by ludzie wokół niej wiedzieli, szczególnie jeśli chodzi o to, z wcześniej nie miała takich zachowań. Może jakiś kryzys.
Ktoś poddusil i wyrzucił z pociągu,to jasne .
Ja mieszkam w Biłgoraju nikt tu nie wierzy w samobójstwo... Ktoś ją zamordował
Szokowo. A wbrew pozorom możnaby uznać nasze strony za względnie spokojne. Widać nie zawsze tak jest. Około 2010-2014 zaczęło do Polski ściągać więcej przyjezdnych zza Buga za pracą czy to na studia.
Kto wie, czy faktycznie ktoś nie chciał jej porwać?
Pewno umówiła się na sex z nieznajomym i zazwyczaj tak się to kończy.
@@edmahon4781 jprdl 🤦🏻 wam to tylko sex w głowie
@@edmahon4781 a może psycholu Ty chcesz być przesłuchany do tej sprawy? Przeze mnie masz coś do powiedzenia to mam coś dla Ciebie pod paznokcie
@@JWKLUBLINIECJWK Imię i nazwisko oraz rodzaj pełnionej funkcji w jednostce poproszę, Psychola.
Dobry wieczór Panie Dariuszu, jak zwykle ciekawa i zarazem smutna historia, która zostawia taki niedosyt i smutek, piękna , mądra i mloda kobieta , aż nie chce się wierzyć że mogła chcieć skończyć ze sobą, mam wrażenie że ktoś jej pomógł i doprowadził do tej tragedii. Ale to moje subiektywne odczucie. Dobranoc i pozdrawiam.
🙂
A jakby była stara, brzydka i głupia?
@@nielubieinceli aaa.. To nie szkoda 🤣🤣🤣
W 2018 roku raczej wszystkie wagony miały już blokadę otwarcia drzwi w czasie jazdy. Zwalnia się ona dopiero po zatrzymaniu pociągu. Tak więc samobójstwo odpada, chyba że wyskoczyła przez okno na korytarzu, ale wówczas ktoś by to widział. Wydaje mi się, że została pobita lub uduszona i wyrzucona przez kogoś. SMS do koleżanki był wołaniem o pomoc.
Chyba, że był jakiś pusty przedział i skorzystała z tamtego okna. Nie wiemy po której stronie torów zostało znalezione ciało.
@@falbalka Konduktor znalazł jej pojedyncze miejsce w przedziale w 10 wagonie, więc nie sądzę żeby był pusty cały przedział. Pytanie dlaczego nie chciała siedzieć w wagonie 11, gdzie miała wykupioną miejscówkę?
@@adambocian3627 po drodze ludzie wysiadają, jeśli był full w wagonie, nie wierzę, że nikt by czegoś nie widział czy nie słyszał. Chyba, że przeszła do innego wagonu.
Na Lublin jeździło wtedy sporo tlk, które miały wagony z drzwiami na "wajchę" a nie automatyczne na guzik
Jest przepis że pociąg osobowy nie może jechać z otwartymi drzwiami a jakby wyskoczyła toby konduktor,konduktorzy pamiętaliby że zamykali otwarte drzwi w czasie jazdy lub okna.
Pochodzę z Parczewa i nigdy nie słyszałam tej historii 😮. Sprostuje tylko ze między miejscem znalezienia zwłok a stacja Parczew jest ok 2-4km więc cokolwiek się stało, osoba musiała wiedzieć że zbliżają się do stacji i skok/wyrzucenie z pociągu musiało nastąpić w ostatniej chwili przed wjazdem do miasta.
W tygodniku zamojskim był artykuł ale może dlatego że była z Biłgoraja
Były artykuły we Wspólnocie
Darku. Z serca ci gratuluje. Niech Bog cie blogoslawi. 🙏🙏🙏
??????????????????
Nie ma żadnego boga. Zejdź na Ziemię😊
Nie wydaje mi się żeby ta kobieta mogła sama otworzyć te drzwi. Zastanawia mnie dlaczego w dzisiejszych czasach
nie ma na pociągach na korytarzach kamer CCTV?!
Ciekawe jakie są dane statystyczne na temat popełnianych przestępstw w pociągach.
O tym samym pomyślałam...
Jeszcze niech Ci w domu założą ta kamerę. Ludzie oddadzą ostatni skrawek wolnosi i prywatności dla bezpieczeństwa
I co by dała kamera?
@@piotrkorotarz8710 pomogła by w śledztwie... nastąpiło by wyjaśnienie...
@@engelino bez przesady... Jechać samotnie w takim pociagu to strach... Mówi się tu o miejscach publicznych i zagrożonych szczególnie... Wiele spraw wyjaśniłoby się a zabójcy ponieśli by karę... Tu chodzi o te dwa aspekty...
I kiedyś gdy wracałam z ZOO z dziećmi stojąc na korytarzu blisko drzwi bo był tłok w pociągu nagle same drzwi się otworzyły
To było straszne tylko cudem moja córka nie wypadła razem z wózkiem w którym był młodszy synek.Mężczyżni stojący obok szybko zareagowali bo ciąg powietrza był tak mocny jakby chciał nas czyli mnie i trzymającą za ręke córkę wciągnąc
Więc jest to możliwe
To dawno musialo byc.Teraz raczej niemozliwe.Kobieta zostala zamordowana.
@@beatabergwall - Przecież było powiedziane - tam były ukraińskie wagony, a jakie na Wschodzie wagony, to wiadomo, bo ja sam mieszkam na Kresach. Takie stare barachło jeździ, że nie daj Boże. Europa wysyła na Wschód swoje stare wagony i autobusy, dobite do końca.
@@legion1004 Wiem co bylo powiedziane,jednak nie zmienia to faktu,ze wszystkie przeslanki wskazuja na zabojstwo.Barbara pisala do znajomych zeby Ja odebrali z dworca bo widac ,ze sie kogos bardzo obawiala,chciala sie czuc bezpiecznie,Wersja z samobojstwem odpada ,tym bardziej,ze informowala kolezanke,ze chca Ja zabic.A ukrainskie wagony to zapewne jachaly na Ukraine a i one musza spelniac wymagane standardy.
Bardzo wyraźny przekaz bardzo lubię postawę pana Darka głos spokojny dziękuję
Przypomina mi się tragiczna historia Ani wyrzuconej z pociągu przez zwyrodnialców ,jeden z nich chciał uczcić swoje urodziny zabijając kobietę .
Asiu, to samo chcialam pisac! Biedna s.p. Ania Dybowska...😪😔 straszna to była historia...Mistrzowsko przedstawiona w serialu "PitBull"
@@Ena83 dostali chyba dożywocie ,tylko nie jestem pewna czy jeden z nich nie otrzymał kary 25 lat.
@@joannagolanska8645 tez mi się Asia tak wydaje.. mordy zakazane...😤😡
To była młoda inteligentna dziewczyna, pisała do siostry że będzie u Niej nocować. ,pisała do znajomych i nic z tego nie wynika,że miała problemy z psychiką.
Wydaje mi się ,że ktoś Ją musiał obserwować z wagonu i zjakiegos powodu Ja wyrzucił oczywiście to był mężczyzna.
7:46 Fajne ujęcie ;-) W ogóle wszystko dobre ;-)))))
Bodajże w 2004 roku też był podobny przypadek dwóch młodych mężczyzn wyrzuciło z pędzącego pociągu młoda dziewczyne która zginęła w wyniku uderzenia o podłoże torów kolejowych tyle że tamtych morderców złapano
No i na pewno już są na wolność zamiast dostać czape czyli stryczek
S.p. Ania Dybowska 😪😔
@@zbigniewbaran8789 nie są wolni, dostali dożywocie.
@@ptasiekszatan309 i bardzo dobrze moim zdaniem takich ludzi powinno się neutralizować a serca przeszczepiać ludziom oczekujacym na przeszczepy
@@ptasiekszatan309 Artur Foltyn dożywocie, ten drugi dostał 25 lat
A to wszystkie drzwi badali? A kamer pewnie nie było? No i dlaczego skoro chciała zmienić miejsce to konduktor się nie zainteresował dlaczego? Podejrzane wszystko. Powinni dokładnie przesłuchać wszystkich pasażerów bo to nie jest realne żeby sama wyskoczyła no i ogólnie śmierdzi to morderstwem
Przesłuchania były, przynajmniej tych których można było odnaleźć. Sam byłem na przesłuchaniu. To były stare wagony bez kamer. Drzwi można zbadać ale co to da jeśli były niedomknięte (wiele znam takich sytuacji bo pracuję jako maszynista) wtedy potrafią przy większej prędkości od pędu powietrza same całkowicie się otworzyć. Konduktor to też tylko człowiek, jeden się zainteresuje inny (szczególnie ten z większym stażem) zrobi tylko to o co się go prosi.
@@dawids6639 Skoro prosila konduktora o zmianę miejsca można sądzić,że wyjaśniała dlaczego.Jesli tak to żal,że konduktor nie powiadomił służb o możliwym zagrożeniu.
Ja tez uwazam ze ktos ja wypchna z pociagu skoro sie nie dalo od tak otworzyc drzwi to jak taka drobna kobitka by otworzyla poza tym ten dziwny sms na koniec
W którym roku , miesiącu miało miejsce to zdarzenie.Delikatniejsza fizycznie i psychicznie osoba w związku zawsze bardziej przeżywa i odchorowuje. Dlatego ważne jest wsparcie koleżanki, rodziny. To ze duzo rozmawiała w trakcie podrozy to proba zagadania stresu. Jedni milczą inni dużo mowia.
Dokładnie tak. W 100% zgadzam się z tym.. przechodzę to samo że mam stres , lęk zawsze dzwonię zawsze muszę z kimś pogadać .. a gdy ze mnie to dziadostwo schodzi to gadam jak najęta jeszcze bardziej. :( Ciężkie to jest i nikomu nie polecam 😢
Ginie młoda , atrakcyjna , ambitna kobieta , nie sądzę że to było samobójstwo, prędzej nieszczęśliwy wypadek lub trafiła na jakiegoś czubka , może jakiś nachalny typ któremu wpadła w oko pomógł jej "wysiąść" z pociągu
Młodzi, ambitni i atrakcyjni też popełniają samobójstwa.
Jeśli byłaby tu mowa o samobójstwie to nie rozumiem dlaczego ta kobieta prosiła o zmianę wagonu. Jej SMS do koleżanki też nie świadczy o samobójstwie. Jeśli kość gnykowa była złamana to było to uduszenie. Znani patolodzy twierdzą że bardzo rzadko dochodzi do złamania kości gnykowej poza uduszeniem. Wymagana jest wtedy duża siła uderzeniowa w przednie regiony szyi.Nie wiem dlaczego władze polskie idą zawsze na łatwiznę i doszukują się wszędzie samobójstwa. Dla mnie to są poważne braki w prowadzeniu śledztw o morderstwo. Bardzo rzadko zdarza się odwrotna sprawa medalu że z samobójstwa robi się morderstwo. Najpierw należy wykluczyć udział innych osób w sprawie zanim zacznie się podejrzewać suicid. Ta kobieta była w trakcie sprawy rozwodowej i podziału majątku. To też jest kluczowym motywem
który często prowadzi do morderstwa jeśli nie przez męża to może jego najemników. Dla mnie to jest de facto proste. Kobieta najpierw została uduszona, a póżniej wyrzucona z pociągu.
15:36 ja mialam kiedys sytuację ze sie cos zepsuło w pociągu najwidoczniej, bo myslalam ze juz jesteśmy na stacji wiwc nacisnęłam guzik otwarcia i drzwi się otworzyły, a był widok na tory i za chwilę pociag ruszył, więc jest możliwość otworzyć drzwi w trakcie jazdy, skoro mi się tak przydarzyło to jej tez mogło
Nie realne że wypadła ni Huja..ktoś jej pomógł
Świetny materiał - jak zawsze - słucha się z przyjemnością - pozdrawiam
Niech pan zrobi odc. O policjancie z Warszawskiej Białołęki z ul.Myśliborskiej skazanym na dożywocie
Temat tabu
Zmiana miejsca w pociągu to pierwsza niepokojąca informacja bo to było morderstwo
Ktos ja przesladowal ale jaki motyw.
@@ryszardaczaja6276 Nie ma informacji o mezu.Czy wiedzial,ze Barbara bedzie jechala tym pociagiem.Sledztwo zawsze powinno zaczynac sie od sprawdzenia bliskich.Poza tym co z Jej telefonem?Moze komus z rodziny czy znajomych powiedziala cos wiecej a ten ktos milczy bo sie boi?Czy policja sprawdzila tresci wszystkich rozmow i smsow Barbary?
Czy byli już po rozwodzie? Bo jeżeli nie to przyjzalabym się co robił mąż. SMS nie koniecznie ona musiała wysłać.
Tak , był tam i ja wypłynął. .. w przebraniu ..
@@KaMiSa07 Nie musial tam byc.Bo gdyby byl to bylby pierwszym z podejrzanych.Ktos mogl go wyreczyc.
Taka byla moja pierwsza mysl.
@@annakon8423 dalej nie widzę związku i motywu .. to ona miała ze sobą problem psychiczny . Nie on .
Jaki powod zmiany miejsca podała konduktorowi, on powinien wiedzieć jakie towarzystwo jechało w przedziale z którego zrezygnowała Barbara. Zagajanie do obcych i proba załatwienia sobie eskorty z dworca świadczą o zaniepokojeniu. Czy ona upadła na kratn? Równoczesne obrazenia z tylu czaszki i wybite zeby, ciekawe...Sprawa nie powinna zostać zamknięta.
Ostatni esm mi nie pasował , ale jak przeczytałem twój wpis to mnie naprowadził na myśl której w nagraniu pominięto . Siedząc jeszcze w przedziale Barbara zobaczyła kogoś kto przechodził korytażem . Był to ktoś kogo spotkała wcześniej w wagonie w którym miała wykupiony bilet . Musiała znać tą osobę , albo osoby i gdy zobaczyła tą osobę jak przechodzi korytażem , zdała sobie sprawę że może być w niebezpieczeństwie , stąd też ten ostatni sms , a że podróż była długa i poczuła silna potrzebę do ubikacji , zdecydowała że się do niej uda , mając nadzieję , że nie spotka osoby której się obawiała spotkać .
Słyszałam niedawno o te historii i wciąż nie mam pojęcia co mogło stać się z panią Barbarą. Wygląda na to w każdym razie, że była bardzo samotna w tych swoich zmartwieniach czy wręcz dramatach :( Trudno mi uwierzyć natomiast, że udało Jej się samej otworzyć te drzwi ale być może? Bardzo przygnębiające, w każdym razie...
Moģł ja ktos przecierz wyrzucic przez okno...
Nie spawdzili zdezelowanego UKRopnego wagonu.
sprawdzili za to POLinowski skład pociągu. ktoś Ci płaci, czy po prostu jesteś głupi? tak z ciekawości pytam
do matki rossiji juz
@@adamgajda2703 Paszla won na UPAdline onuco rzydlenskiego.
To napewno uk chołota trzeba ich wszystkich wysłać spowrotem przydadzą się napewno na uk jako mieso armatnie
@@adamgajda2703 od banderowcow
Pan Darek takie historie opowiada ,że krew zastyga .To też bardzo smutna historia .Piękna dziewczyna ...Smutne
Inspektorze, czy nagra pan odcinek (odcinki) o Samancie z Jasienia i Monice z Woli Gałeckiej? Sprawy dobrze znane, kto wie, może łączące się w jedną... Jestem ciekaw, jak pan to widzi.
Zwymiotowałem.
@@piotr6152 eee to teros sie mósis zesrać zeby było dopory
@@piotr6152 Dlaczego się porzygałeś panie...?
@@problemiarz bo pomyślał o swoim mózgu, a raczej jego braku...
@@ann-sophiedebourginat3403 Może doczytał o prawie odciętej głowie... Widok musiał być makabryczny. Niestety, zwyrole żyją pośród nas...
A ja będę podejrzliwa. Zmiana miejscówki w pociągu mimo iż w przedziale podobno było gdzie usiąść musiała mieć jakiś powód. Może, jak ktoś tu już zauważył, kobieta zorientowała się, że są w nim osoby, które mogą jej zagrażać. Przesiadła się w inne miejsce i tam była bardzo " towarzyska". Taka wylewność też mogła mieć swój powód. Z psychologicznego punktu widzenia kobieta opowiadając o sobie różnym obcym osobom chciała być a)przez nie (na wszelki wypadek)zapamiętana b) chciała się czuć bezpieczniej. Ten nadmierny luz w zachowaniu Barbary, wcale nie musiał oznaczać, że nie czuła się zagrożona, a wręcz przeciwnie. Bała się i chciała aby jak najwięcej osób zwróciło na nią uwagę. Takie zainteresowanie dawało jej szansę na to, że osoby jej zagrażające nie "wkroczą do akcji" i nie zrobią jej krzywdy. ( Zbyt dużo świadków) . Taką "bezpieczną poduszkę" próbowała sobie desperacko stworzyć także u celu swojej podróży. Telefon do nie jednej ale kilku osób z prośbą o odebranie jej z dworca miał najprawdopodobniej dać gwarancję, że będzie miała towarzystwo i osoby, których się bała nie zaatakują jej na dworcu. Pozostaje pytanie dlaczego wstała i spacerowała po pociągu. Być może z potrzeby pójścia do toalety. Ktoś, kto ją obserwował wykorzystał moment i tyle. W materiale nie ma mowy o prawdopodobny motywie ewentualnego zabójstwa. Rozumiem, że to mogłoby w jednoznaczny sposób sugerować scenariusz wypadków. Mimo wszystko samo zachowanie denatki, moim zdaniem, przemawia za tą hipotezą. Reszta powinna należeć do śledczych.
Zadzwoniła do kilku znajomych a nie na policję?
@@Narek256 Nie miała zaufania do policji. Tak myślę i dlatego dzwoniła do znajomych.Mysle że xxxxxyyyyy bardzo dobrze zobrazowała(l)jej myśli. Szkoda dziewczyny.Najwyrazniej b.dobrze wiedziała co ją czeka więc.pronowala nawiązywać kontakty
Ja zadaję pytanie, a ty odpowiadasz jakbyś tam był.
@@Narek256pisała do znajomych, na policje musiałaby zadzwonić przy wszystkich
Wyszła zaraz z wagonu nr 10 ,więc może zobaczyła tam kogoś,kto jej zagrażał
To jest bardzo możliwe, że spotkała przyszłego zabójcę. Dlaczego nie chciała siedzieć w wagonie nr 10 ?
I tak sobie podróżowała kilka godzin siedząc wagon dalej?
Sorry, ale wersja że tam siedział ktoś groźny dla niej brzmi filmowo.
@@PrzemyslawPN86 dokładnie. Raczej zobaczyła, że jest pusto, a bała się jechać sama. Mi moja mama powtarzała, że mam tak nie jeździć i w takiej sytuacji zmienić wagon na taki, w którym jest więcej ludzi. I tak właśnie robię, szczególnie, gdy jest późno, a połączenie mało oblegane. Poza tym wydaje mi się, że gdyby ona zobaczyła tam kogoś, kto miałby jej zagrażać, to by wysiadła z pociągu i pojechała następnym, a nie tylko zmieniła wagon licząc, że ten ktoś nie zauważy.
Z pewnością tak było, a uciec nie miała gdzie. Ten ktoś tylko czekał kiedy wyjdzie z przedziału do toalety.
Piękna kobieta ,znającą języki ,wygadana , wykształcona - problem dla niej to on problem - a tu nagle wielka chamówa , wypada z pociągu i roztrzaskuje sobie szczękę --- ( ktoś jej to zrobił ...... )
Pozdrawiam Panie Darku jak zwykle ciekawy odcinek.. Byc moze kiedys sie wyjasni dlaczego ta mloda kobieta zginela.. Pozdrawiam ❤️
🙂
Niesamowite. Tak kontaktowa osoba, miała rodzine, tylu znajomych a tak naprawde była samotna...
Tak. Samotność duchowa, brak męża, dzieci, pustka, brak wsparcia, w tym farmakologicznego.
@@sawek4808 Miała podobno rodziców, rodzine, ale tylko z nazwy, jakie to klasyczne. Co do męza, dzieci, niczego to nie gwarantuje. Widac to po milionach w Polsce zniszczonych, biednych, starych kobietach w Polsce, wyzyskanych przez meza, dzieci i system...Lepiej nie miec ani męza ani dzieci, bo to tylko strata energii zyciowej i więzienie, pozorna bliskość...program stystemu, który potrzebuje kolejnych niewolnikow do wyzysku.
@@sawek4808czasami mając się męża i dzieci jest się jeszcze bardziej samotnym niż bez nich. Nie generalizuj
Wspominasz Darku o chorobie, ale nie mówisz jakiej. Może mieć to bardzo duże znaczenie, jeżeli mowa o problemach psychicznych.
Moja wizja- samobójstwo z powodu jakichś urojonych lęków. Bardzo smutna, tragiczna ale i prosta sprawa. Dziękuję bardzo za Twój wkład pracy.
To prawda , ale informacja o chorobie jest informacją wrażliwą czyli dotyczącą naszego życia osobistego. Te same prawa ma rodzina zmarłej. Więc nie mogłem tego powiedzieć. Ale nie sądzę by to nam jakoś bardziej wyjaśniło to co się stało. Pozdrawiam.
@@dariusznowak4171 Rozumiem co masz na myśli. O rodzinie nie pomyślałem, a delikatność może być wskazana ... Uważam że moja wersja jest najbardziej prawdopodobna, gdyż niezbyt widzę inne możliwości. Dzięki pozdrawiam serdecznie.
Wydaje mi się że choroba jest bardziej powiązana z tym że nie mogła mieć dzieci.
@@malwina7221 ofc że tak ale to dzieci co na maturze miały 0pkt. za słuchanie ze zrozumieniem
14:21 to jak, biegli nie potrafią stwierdzić, czy objawy śmierci nosiły znamiona uduszenia, wykrwawienia, czy obrzęku mózgu? jakie jest prawdopodobieństwo, że wyskakując z pociągu umrze się z powodu uduszenia?
Nic nie wiadomo czy były jakieś ślady walki w toalecie bo w jakim innym miejscu ktoś mógł dokonać zbrodni?
Alarmujący SMS wysłała siedząc w przedziale, taka aktywna i pozytywna. Treść smsow sugeruje jednak, że była przerażona. I w takim stanie emocjonalnym wyszła sama na korytarz wagonu i spokojnie chodziła w tę i nazad?
Wygląda to tak, jakby chciała stworzyć wokół swojej osoby jakąś atmosferę zagrożenia, że ktoś ją ściga? A może to był początek paranoi? Może zareagowała na swoje urojenia paniczną ucieczką?
Tez tak uwazam
Podobnie jak Magdalena żuk
Ja bym " prześwietlił" te 2 ukraińskie wagony ... Może tam byli jacyś pracownicy ukraińskiej koleii .... takie osoby bardzo dobrze wiedzą jak działa ogólnie rzecz mówiąc " pociąg "
Ta wersja o samobójstwie wydaje się mocno naciągana bardziej możliwe,że ktoś doprowadził do Jej śmierci🥲🥲
Wątpię w to. Myślę że ona cierpiała na psychozę z manią prześladowczą. Tacy ludzie wierzą w te omamy że ktoś chce ich zabić, albo że ich podsłuchuje ktoś, itd. Po jej SMSie wynika że ona wierzyła w to że ktoś chce ją zabić. Tacy ludzie chcą wtedy uciekać z takiej sytuacji i mają niewyobrażalną siłę. Ona się bała w tej swojej psychozie i chciała szybko opuścic ten pociąg. Może dlatego wróciła się i poszła w drugą stronę, bo nie umiała tych drzwi z tej strony otworzyć i poszła w drugą.
Tak samo było z tą Żuk w Egipcie. Ona sama z tego okna wyskoczyła bo miała psychozę z tego stresu. Już na terenie hotelu widać po niej było, że ona nie zachowywała się normalnie tylko była odklejona od rzeczywistości.
Choroby psychiczne takie nieobliczalne są.
Miałam kiedyś sąsiadkę która słyszała głosy, telewizor do niej mówił, wyrwała ze ściany domofon bo to był podsłuch i ją podsłuchiwali, w radiu też mówili o niej itd 😥
Po mojego syna przychodziła żeby jej tam jakieś coś odłączył z komputera bo ją podsłuchują. Zabroniłam mu tam chodzić bo kto wie co takiej strzeli do łba i jeszcze mu coś zrobi.
@@diabolinka1 totalnie naciągana wersja podobnie jak z Żuk w której sprawie już tyle widomo ze ta teoria ma się nijak
@@diabolinka1 nie mieszaj w to Magdaleny żuk!
@@polskaod_nowa3087 bo kto mi zabroni? Sprawa była medialna i rozdmuchana sztucznie w internecie bo ludzie żądni sensacji wszędzie się dopatrują teorii spiskowych.
@@diabolinka1 Akurat sprawę Karoliny Żuk śledziłem wnikliwie i ją zatłukli w tym czymś co nazywali szpital!!!
Oczywiście oglądamy i prosimy o więcej.
Tak więcej o zabójstwie Iwony Cygan, mataczeniu policji i prokuratury oraz nieudolności sądów
🙂
Niezdrowo się tak ekscytować zbrodniami. Proszę przestać to oglądać, natychmiast!!!!!
Ciekawy odcinek. Możliwe, że miała chwilowy i bardzo ostry kryzys psychiczny i wyskoczyła ze strachu przed wymyślonym porywaczem (o tym "porwaniu" pisała w smsie do koleżanki, a ono przecież nie miało miejsca). Przy takim panicznym strachu człowiek jest zdolny wydobyć z siebie nadludzkie siły, np. otworzyć drzwi pociągu lub wyskoczyć przez okno w WC (jeśli było otwieralne).
Witam pracowałem w pociągach intercity wiele lat na wielu trasach na wschodzie czesto jezdziły stare składy na lubin na terespol białystok , bo tam mniej ludzi i krótsze pociagi mniej wagonów , niestety czesto te dzwi sie same otwietały podczas jazdy bo ktoś je słabo domkną a jak pociąg jedzie szybko to sie otwierają nagle a niekiedy ludzie w telefonach przy twarzy siedzą przy dzwiach albo gadają przez phona a jak te dzwi sie otworza buja zarzuca to ktoś mniej wysportowany moze wypasc kiedyś staruszke tak złapałem za kurtke bo by moze wypadła , w tej sprawie dziwny ten sms ze ma z kimś kłopoty moze sie z kimś szarpała o tej godzinie mogło być mało ludzi w tym wagonie a koło toalet wyjscia nawet nikogo ,a mogła poznać jakiegoś gościa co ją niestety udusił i wyrzucił z pociągu a wieczorem nikt niewidział bo tam ciemno głosno koło wc wiec róznie mogło być tymbardziej ze kluczem kwadratem mozna otworzyć blokade i dzwi bez problemu a jak jedzie szybko pociag to cieszko zamknąć bo cisnienie i powietrze duze ,powiem tak gdyby nie ten sms to moģłby być wypadek ale róznie to mogło być jak ona taka otwarta i wygadana
ewidentnie wina ukrów
Zgadzam sie
@@slawikknysznik6452 Bardzo to logiczne co piszesz
@@iwa319 Cieszę się, że się ze mną zgadzasz.
Przykra historia 😢, dodam tylko ,ze w Anglii Wszyscy,czy to znajomi ,czy nie znajomi mówią sobie na "Ty ". Dziękuję za ten podkast. Pozdrawiam z Anglii.
Dokładnie! Nie ma chorych podziałów i kast
Wcale to nie jest takie piękne jak każdy do każdego mówi na Ty.Bylam świadkiem jak 6 letni berbec do 80 letniej pani mówił na Ty i to w taki sposób, że jej się to nie podobało.Takie mówienie komuś nieznanemu na Ty wcalenie jest ani mądre ani eleganckie.Tak , że nie obrażaj polakow , że u nas jest taki zwyczaj bo to jest piękny zwyczaj.Czemu nie krytykujesz Anglików za ich bezpośredniość.Jestes mało inteligentnym Polakiem skoro zachwycasz się zagranicą a swoich byś krytykował.Powinienes emigrować jak tam Ci się wszystko podoba ,ja uważam, że tam wobgole nie ma się co podobać.
Nie znosze słowa ,,pan''
@Henryk Nostradamus 🤝
@@mariaapolonia9605 Polacy mają kija w doooopie! W Ire 91letnia kobicina rozmawia i żartuje ze mną jak z najlepszą kumpelą ,a jest starsza ode mnie o 55lat!!!! I tak , mam do niej ogromny szacunek.
.. No tak. Gonitwa mysli w określonej sytuacji, skojarzenie miejsca, silny element stresogenny, tak więc -to sie nazywa atak paniki lub po prostu rodzaj napadowej bpsychozy. Kolejno nie rozszerzono kwestii realnego zagrożenia, które było spowodowane właśnie jej życiową sytuacją...
Ta poważna choroba, którą miała, to zapewne CHAD albo schizofrenia. W takim przypadku rozwiązanie nasuwa się samo: samobójstwo. Rozmowy ze wszystkimi w przedziale, nawet tymi, których to irytuje, mówienie im o całym swoim życiu, dzwonienie do różnych osób, żeby sobie jakoś zorganizować pobyt w Lublinie, którego z nikim wcześniej nie uzgadniała (co sugeruje działanie pod wpływem impulsu, czyli jeżeli to był CHAD czyli dwubiegunówka, mogła być wtedy w manii, nadmiernie pobudzona). A SMS o rzekomym uprowadzeniu i wiezieniu jej na Ukrainę, które w ogóle się nie potwierdziło, może sugerować o jakiejś formie schizofrenii albo manii prześladowczej.
Masz rację- tak się dzieje. Znam schizofreniczkę co wyskoczyła przez okno pociągu przy pełnym biegu (ponad 100kmh) i widać nie było jej pisane zginąć, bo przeżyła. Żyje do dziś.
Dobry wieczór państwu koleżeństwu 😎 pozdrawiam serdecznie twórcę 😀
Jestem nowa na Twoim kanale. Jestem pod wrazeniem. Dobra robota- dziekuje Bardzo 😮👌👍czy sprawdzano dlaczego ,nie chciala siedziec w wagonie nr. 11 ???😮
Taaa samobójstwo.W tym kraju jak ginie kobieta to odrazu piychiczna.Pisala prosiła o pomoc i wszystko.Sprawdzic jej drogę na dworzec,pobyt tam,dlaczego nie chciała jechać w ukr.wagonie może wsiadł za nią ktoś kto za nią szedł(afera podkarpacka ,organy)ładna młoda zdrowa fizycznie dziewczyna.Panowie pomagajcie kobieta czy z rodziny czy obcym czasami wystarczy tylko się odezwać..tak niewiele a jak wiele...
Faktycznie dość ciekawa sprawa. Choroba, rozwód, napięcie, poczucie wyobcowania - nie każdy człowiek poradzi sobie w takiej sytuacji. Gdyby pani Barbara komuś się naraziła w tym pociągu to moim zdaniem ktoś z pasażerów raczej, by to zauważył.
Samobójstwo? Zważywszy na ostatnie życiowe doświadczenia jest to bardzo realny scenariusz.
Ktoś zabił panią Barbarę? Jest to też prawdopodobne z uwagi na sekcję, która dwie możliwości traktuje na równi plus treść sms-ów wysłanych do koleżanki. To może wskazywać na udział osoby trzeciej, ale z drugiej strony te wiadomości mogły być wynikiem jakiejś schizy, która narodziła się w głowie pani Barbary z uwagi na ostatnie życiowe zawirowania.
Wypadek z góry odrzucam, bo gdyby pani Barbara pechowo wypadła z pociągu to przy sekcji nie byłoby wątpliwości co się stało i dodatkowo nie byłoby tych niepokojących wiadomości wysłanych do koleżanki.
Oby to się kiedyś wyjaśniło.
Pozdrawiam ekipę.
Dokładnie tak - w związku z treścią SMS-ów wypadek można zdecydowanie odrzucić.
Moze sie kiedys 'wyjasni' ale teraz to najlepiej sledztwo umorzyc i . . . . problem z 'glowy'.
Szuka się, kto najbardziej skorzysta z jej śmierci.
@@mariazwolinska3333 Tak mówi "follow the money", ale nie zawsze to się sprawdza, gdyż nie w każdej śmierci chodzi o pieniądze lub inne korzyści i udział mają osoby trzecie, ale oczywiście, gdy są jakieś przesłanki za tym idące to trzeba taką osobę czy osoby sprawdzić dla pewności. Pozdrawiam.
od 1952 roku jeździłem pociągami z Warszawy do Lublina i za cholerę nie mogę sobie przypomnieć przystanku w Parczewie, czy już jestem tak stary...
był remont trasy Wwa-lublin i dlatego pociągi puszczone były drugą stroną przez Mińsk mazowiecki i właśnie Parczew.... a dwa, to na trasie podmieniali lokomotywę elektryczną na spalinową bo od parczewa taka bida, że trakcji nie ma
@@szakal8730 dzięki, bo myślałem że już tak ze mną źle ,a to tylko pech że w czasie ponad półwiecznego korzystania z tej trasy nie trafiłem na jej remont.
Miałam 17 lat gdy miałam jechać nocą sama pociągiem z Katowic do Bydgoszczy. Byłam u wuja na wakacjach tata powiedział do wuja albo ja sam przywieziesz autem, albo ona nie jedzie, przystało na postanowieniu taty, dzięki Bogu to było 2010 roku wtedy nie wiedziałam jakie zagrożenie może mnie spotkać.
XD a podcierasz się sama czy to też niebezpieczne?
@@19Shanti96 zmień miejsce na swoje złote myśli
@@penryn.y9974 zamknij się w pokoju bez okien bo świat jest zbyt niebezpieczny :)
@@19Shanti96 naćpany psychol 👹👹👺👺🤣
@@penryn.y9974komentarz złoto! Zaadoptuję :-)
Ciekawa historia szkoda że nie rozwiązana , pozdrawiam.
Dziękuję za film. Wszystkie wasze filmy sa ciekawe.
Pełen profesjonalizm Bravo
Dla mnie to że chciała usilnie zmienić miejsce do innego przedziału mówi wiele, może miała tam grupke panów znających się co dawało im poczucie śmielszego jej zaczepiania. Sama nie raz miałam takich adoratorów chamskich co wolałam zmienić miejsce np w komunijacji miejsciej. Możliwe że zażartowali do niej czy nie pojedzie z nimi na Ukraine, a ona wystraszyła się i wolała zmienić miejsce. Później może jak wyszła za potrzebą dorwali się do niej, albo czekali na nią na korytarzu wagonu. To że była śmiała w kolejnym wagonie to może próbowała rozładować stres, dlatego też wolała nie wysiadać wcześniej żeby bezpiecznie ktoś znajomy ją odebrał z dworca bo jakby wysiadła wcześniej na jakimś mniejszym to mogłaby być łatwym celem, bo na takich mniejszych jest mniej ludzi. Nawet to że odzywała się do kilku osób żeby ją odebrało to już świadczy dużo że bała się zostać sama na dworcu na którym miała wysiąść.
Sama jak jeździłam pociągiem to zawsze szukałam miejsc gdzie są rodziny lub też kobiety żeby czuć się bezpiecznie.
Chciałem pisać dosłownie taki sam komentarz, bo taki właśnie scenariusz ułożył mi się w głowie
Dziękuję za podcast
🙂
Kapitalny program !!!! Super się ogląda !!!! pozdrawiam
🙂
15:44 W STARCYH POCIĄGACH NIESTETY DRZWI CZASEM SAME SIĘ USZKADZAŁY I OTWIERAŁY RUSZAŁY SIĘ. PAMIĘTAM BO CZĘSTO JEŹDZIŁEM.
Ile mi wiadomo to nie można otworzyć drzwi podczas jazdy pociągu, blokady są zwalniane gdy pociąg stanie na stacji 😮
w starym typie zawsze otworzysz drzwi, nie ma żadnej blokady
To był intercity 🚆 już nowe ma 🚋 wagony
@@andrzej6223 mógłbyc intercity ale ona mogła wejść do wagonu ukrainskiego, zreszta ten pociąg ma otwieranie drzwi ręczne a nie jak automat w metrze
@@andrzej6223 w kazdym otworzysz nie moze byc blokady bo rozne sa sytuacje czasami trzeba wyskoczyc z jadacego pociagu z mostu do wody nie ogladasz filmów :D
@@zyziek2926 Quatsch, to tylko w filmach
To musiał zrobić ktoś kto ją znał,jechal za nią sledzil,nikt o zdrowych zmysłach nie morduje kogoś przypadkowego, jeszcze cala akcja rozgrywa się w pociągu.
A kto powiedzial ze osoba byla zdrowa?
Na swiecie jest duzo szalencow
@@klaudynaa991 Nie dajmy się zwariować, owszem są osoby które swoim zachowaniem trzeba omijać szerokim łukiem.
Dlaczego ona nie chciała zająć swojego miejsca, lecz poprosiła konduktora o przesadzenie do innego wagonu ? Czy ten konduktor wypowiadał się, jakiego argumentu użyła ? To mnie bardzo ciekawi. Może zagrożenie wyszło stamtąd. A jadący pociąg można również opuścić przez okno. Kojarzy mi się to z podobną polską sprawą dziewczyny zaatakowanej i torturowanej w przedziale, którą dwóch sprawców wyrzuciło z pociągu.
Tez kojarze ta historie to bylo straszne ile zwyroli jest,a co najlepsze to w wiekszisci slyszy sie o facetach,a nie o kobietach osob niebezpiecznych
@@100leniwy nasuwają się dwa wnioski... faceci są bardziej zdeprawowani, albo kobiety bardziej wyrafinowane
Ona miała problemy psychiczne i to było potwierdzone w kilku artykułach. Zmieniła wagon ,ponieważ już wtedy prawdopodobnie miała ipsychoze strachu ,być może ktoś na nią "dziwnie" spojrzał .Narastalo to w niej ,w takich sytuacjach masz pokłady nieludzkiej siły ( ludzie z chorobami psychicznymi potrafią sprostać kilku sanitariuszom na raz ) .To ,że byla ładna ,znala angielski i miała laptopa nie znaczy ,że byla superwoman ... jeszcze te absurdalne smsy do znajomych z roznych stron polski o ratunek, bo porywają ja na Ukrainę.. z pociągu...ze stacji..
@@adamgajda2703 popsuty swiat , przedewszystkim faceci maja wiecej sily
Bardzo ciekawy materiał i zagadka która mam nadzieję że kiedyś się wyjaśni. Z chęcią zobaczyłabym na tym kanale sprawę Pani Pauliny Antczak i gwałciciela Andrzeja z Wrocławia który prowadził pamietnik swoich przestepst. Dziękuję
Bardzo dziękuję.
Zastanawiający jest wątek dlaczego Barbara chciała zmienić wagon prosząc konduktora o inny wagon z innym miejscem??To może być klucz do sprawy.
I tez na co byla chora.
Moze rak.
Panie Dariuszu, pkt 1, nie jedz pociągiem wieczorem, ładna dziewczyna , pkt 2,jak dla mnie to nie samobójstwo.Może ktoś ją zaczepił w pociągu , i się przestraszyła.Pkt 3, mogła zadzwonić na Policję i podać pozycję swojego przejazdu , nie do przyjaciół ,oraz nie opuszczac przedziału .
Witam Ciebie Daro bardzo serdecznie 😊
Dziekuje jak zawsze za rzetelne opracowanie materialu👌
Pozdrawiam Ciebie i ekipę bardzo serdecznie życząc spokojnego tygodnia 😊
Tobie też 🙂
@@dariusznowak4171 dziękuję Daro z pewnością taki bedzie 😊👌
Te smsy wyglądają jakby nagle włączył się jej lęk, że wysiądzie dopiero na Ukrainie i coś jej tam zrobią. Wydaje mi się, że wtedy nastąpiła reakcja obronna i postanowiła wyskoczyć z pociągu. To, że nie ma kamer w korytarzach pociągu, to jest jakiś żart.
Pozdrawiam
Ładna, młoda polka prosi o zmianę miejsca, bo może ktoś ją tam straszy?
Myślę że to nie było samobójstwo tylko psychoza. Wiele osób w tym wieku dostaje schizofrenii. Sama miałam koleżankę która również zachowywała się normalnie, ale też była pod ciągłym stresem. Mąż był alkoholikiem, bardzo agresywnym gdy był pod wpływem. Mieli dwoje małych dzieci a ona wciąż dużo nadgodzin musiała robić (była przedszkolanką, bardzo dobrą zresztą) Żyła ciągle pod napięciem i kiedy nagle jej mąż wstąpił do jakiejś innej wiary, przestał pić, zaczął normalnie pracować i dbać o rodzinę, to u niej nagle wybuchła ta choroba. Któregoś dnia powiedziała że idzie na chwilę do sąsiadki, bo chciała upiec ciasto i jakiegoś składnika jej brakowało. Wyszła z mieszkania, poszła na samą górę, na piąte piętro i wyskoczyła z okna klatki schodowej. Nic kompletnie nie zapowiadało tego. Jedynie może to, że ona ni stąd ni zowąd dostawała nagle ataki paniki i to tak gwałtowne, że pogotowie zabierało ją kilka razy z podejrzeniem zawału serca, które się nigdy nie potwierdziły. Wtedy zaczęto się jej przyglądać pod kontem nerwicy i schizofrenii.
Też bardzo tragiczna historia, bo właśnie wtedy kiedy mogła wreszcie żyć spokojnie i ten stres minął, to ona zachorowała psychicznie.
😢
dlaczego akurat bała się os z ukrainy? może ktoś ją nimi straszył, a może były mąż? skoro czuła się bardzo źle to raczej dobrze jej nie traktował.
Z ostatnich smsow wynika, że Barbara bała się o swoje życie. To się kłóci z teorią o samobójstwie. Myślę, że istotna dla sprawy jest kwestia, dlaczego Barbara nie chciala wsiąść do przydzielonego przedziału oraz w jakich okolicznościach powstały jej ostatnie wiadomości do koleżanki. Bo albo zaistniało realne zagrożenie ze strony osob trzecich, albo na skutek silnego stresu, Barbara przeżywała epizod psychotyczny i np. wyskoczyła z pociągu w przeświadczeniu, że ucieka przed niebezpieczeństwem.
Dziękuję i pozdrawiam
a dlaczego nie ma monitoringu w pociągu? w autobusach dla kanarów może być, a dla bezpieczeństwa człowieka w pociągu już nie? przedziały powinny być również monitorowane, napewno nie było by tyle złodziejstwa
w sraczach też powinny być ?
@@ArturMski dla Arturów w męskim jak najbardziej.
Karolina S. Jak się czujesz zagrożona to w dupie sobie zamontuj monitoring
@@karolinas.7999😂💪🏼💪🏼 epickie wyjaśnienie...
Pani Kasiu. Bardzo się cieszę, że nareszcie skończyła się ta batalia o sprawiedliwość. Może wreszcie Pani odetchnąć po tak długim i pełnym stresu czasie. Straciła Pani tylko zdrowie ale mam nadzieję, że teraz powoli będzie Pani wracać do pełni sił. Smutne natomiast jest to,że spółka nadal funkcjonuje i nadal będzie dręczyć ludzi,którzy z różnych życiowych sytuacji postanowili zaciągnąć w Profi Credit pożyczkę. Niestety nie każdy ma możliwość cierpliwej walki o sprawiedliwość. Tysiącu ludzi się niestety nie udało ( w tym i mnie) i stracili pokaźne sumy w niesprawiedliwych wyrokach,stracili również domy,mieszkania i przede wszystkim zdrowie. Może tym,co obserwowali Pani wojnę z niesprawiedliwością i mającym jeszcze jakąs szansę, uda się również doprowadzić do zwycięstwa. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie😊
Dziekuje za te wisdomosci
Smutne ja boję się jechac pociagiem z przedzialami wole pociagi bez przedziałów
Fajne filmy,👍.Róbcie dalej swoje👍
🙂
Drzwi w pociągach intrsity i wogole dalekobieżnych jeżeli nie sa automatycznie otwierane nawet na stacji bardzo trudno otworzyć Ja nigdy nie mogę ich otworzyć zawsze proszę jakiegoś mężczyznę.
Nie przesadzaj, jest tam łatwy mechanizm ,podobny pomiar siły masz przy otwieraniu zassanej lodówki. Prawdą jest ,że podczas jazdy są one chyba magnetycznie zablokowane? Ktoś się zna i mnie poprawi ?
ajo zawse dzwi łotfirom łomem
@@KaMiSa07 W starszych wagonach blokada jest mechaniczna (rygiel u góry) który jest zwalniany jak wagon się nie porusza. Nie jest prawdą, że nie potrzeba czasami siły do tych zamków. Mało Pani jeździła. Szczególnie zimą. Kilka razy wątłym kobietą pomagałem otworzyć ten zamek poprzez kopnięcie z góry na klamkę. Doświadczenie ze starych czasów... Wystarczy w tych drzwiach nie zamknąć ich porządnie i wtedy podczas jazdy otworzą się same. Na każdym podeście przy tych drzwiach było/jest stosowne ostrzeżenie. Próba którą wykonywano na PKP na pewno dotyczyła drzwi poprawnie zamkniętych a nie jak ktoś tego porządnie nie zrobił. Byłem świadkiem takich niebezpiecznych sytuacji. Także kobieta mogła mieć pecha. Z drugiej strony żadnej z kolejarzy by nie zauważył otwartych drzwi?
Powyższe nie dotyczy bezpośrednio nowszych rozwiązań. One też nie są idealne, nawet ostatnio jest kampania ostrzegająca przed opieraniem się o drzwi w pociągach.
@@KaMiSa07 tak blokowanie następuje.
Dziwne .....wyskoczyla z pociagu i zamknela drzwi za soba??? bo ktos musial otwarte drzwi zamknac.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich