Zgadzam się.W głowie jest siła rzeczy które wydają mi się do nie pokonania- pokonuję myśląc- co ja nie dam rady ! - no i daję radę.Palę papierochy i ciągle słyszę -żuć to szkoda zdrowia a ja odpowiadam - mi papieros nie szkodzi wręcz przeciwnie poprawia mi humor przy piciu porannej kawki.To jest dla mnie przyjemność.Palę 30 lat nie mam kaszlu - odstukać w niemalowane drewno.
Papieros Pani pomaga na psychikę - zgoda, ale jednocześnie podstępnie niszczy żyły i tętnice od środka. Być może na chwilę obecną tych zmian Pani nie odczuwa, ale prędzej czy później się one pojawią. Więc z tym rzuceniem palenia, to racja. Może mieć Pani farta i organizm wyjątkowo odporny na dym papierosowy, ale nawet bardzo silnie odporne organizmy w rozrachunku ogólnym z dymem papierosowym przegrywają. Myślę tu w skali życia do 100 lat. Zdrówka życzę i sukcesów.
@@alicjaczajka2687Palić jeden papier mniej co tydzień, lub co dwa tygodnie. Czyli jak Pali Pani w tygodniu 100 papierosów, to w następnym tygodniu będzie Pani palić 99 papierosów, w kolejnym 98 itd. aż zjedzie Pani do zera. Potrzeba na to 50 tygodni- jest to realne do zrobienia. Organizm tego nawet nie odczuje.
@@januszdanielczyk a ja sobie wyznaczyłam godziny o której zapalę następnego papierosa- ale za długie odstępy w czasie są chyba nie dobre bo zamiast jednego wypalam trzy.Pana rada jest lepsza i będę się tego trzymała.Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
![Megan Thee Stallion - Neva Play (feat. RM) [Official Video]](http://i.ytimg.com/vi/TpYTyAaTRts/mqdefault.jpg)
Zgadzam się w 100%, że zdrowie zaczyna się w głowie. Co myślisz i mówisz to masz. Tak jest ze wszystkim. Mamy MOC! :))
Dziękuję za komentarz
Święte Słowa !
Dziękuję
Zgadzam się.W głowie jest siła rzeczy które wydają mi się do nie pokonania- pokonuję myśląc- co ja nie dam rady ! - no i daję radę.Palę papierochy i ciągle słyszę -żuć to szkoda zdrowia a ja odpowiadam - mi papieros nie szkodzi wręcz przeciwnie poprawia mi humor przy piciu porannej kawki.To jest dla mnie przyjemność.Palę 30 lat nie mam kaszlu - odstukać w niemalowane drewno.
Papieros Pani pomaga na psychikę - zgoda, ale jednocześnie podstępnie niszczy żyły i tętnice od środka. Być może na chwilę obecną tych zmian Pani nie odczuwa, ale prędzej czy później się one pojawią. Więc z tym rzuceniem palenia, to racja. Może mieć Pani farta i organizm wyjątkowo odporny na dym papierosowy, ale nawet bardzo silnie odporne organizmy w rozrachunku ogólnym z dymem papierosowym przegrywają. Myślę tu w skali życia do 100 lat.
Zdrówka życzę i sukcesów.
Dziękuję za komentarz
@@januszdanielczyk kurcze! ale jak to rzucić ? Przestraszył mnie Pan.
@@alicjaczajka2687Palić jeden papier mniej co tydzień, lub co dwa tygodnie. Czyli jak Pali Pani w tygodniu 100 papierosów, to w następnym tygodniu będzie Pani palić 99 papierosów, w kolejnym 98 itd. aż zjedzie Pani do zera. Potrzeba na to 50 tygodni- jest to realne do zrobienia. Organizm tego nawet nie odczuje.
@@januszdanielczyk a ja sobie wyznaczyłam godziny o której zapalę następnego papierosa- ale za długie odstępy w czasie są chyba nie dobre bo zamiast jednego wypalam trzy.Pana rada jest lepsza i będę się tego trzymała.Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Znam to z teorii, zgadzam się z Panem, ale to trudny proces, żeby to w głowie przekształcić.
Dziękuję za komentarz
Czyli trzeba leczyć główkę 🤔😉..Pozdrawiam.🍀🍀🍀🍀
Dokładnie