Jesteśmy małżeństwem policyjnym, pracujemy z mężem na zmiany. Leżymy w łóżku zasypiając, a obok w łóżeczku śpi 2 letnia córeczka. Rano trzeba wstać do pracy i do Małej. Trzymamy się za ręce, to jedyny moment podczas dnia kiedy się widzimy i mamy siebie.
A ja słucham malując pokój dziecięcy bo już niedługo rozwiązanie.Czas mi mija przyjemnie i robota dobrze idzie.Długo czekaliśmy na dziecko ,gdyż nie mogliśmy wziąć ślubu kościelnego.Zylismy w tzw.białym małżeństwie.I dzięki modlitwom teraz mogę malować pokoik dla dziecka.A dziecko pojawiło się już miesiąc po ślubie 🙏Pan Bóg nam pobłogosławił lata czekania:)
Tak kiedyś doszedłem do tego, że można być w życiu samotnym, można nie zrobić kariery, można nie mieć bogactwa, można tak powoli zniknąć - i będzie to trudne. Ale jeśli w takim życiu kilka razy będzie się takim Omarem dla kogoś, to to życie nie będzie zmarnowane. Piękna to wizja spotkania z Bogiem w niebie, podczas której zamiast wytykać nam nasze grzechy i wady pokaże nam te momenty, w których najbardziej kochaliśmy i poświęcaliśmy siebie.
Słucham patrzę na moje dwa bombelki i łzy same lecą. Postanowiłam odejść od męża który nas zgubił ale nie chce szukać. Ale wierzę że Bóg ma dla Nas plan. Jezu Ty się tym zajmij.
Ojcze w niedzielę sluchałam Cię w miejscu innym niż wszystkie. Zawsze słucham Cię przed snem a tym razem mnie zaskoczyłeś, bo pojawiłeś się na porodówce. Jestem położną i od 3 LAT pracuje na Bloku Porodowym. Podczas indukcji porodu powiedziałam pacjentce, że ma się zrelaksować i może coś sobie włączyć. Kiedy puściła historie potłuczone w moich oczach pojawiły się łzy, dobrze że siedziałam przy komputerze tyłem do rodzącej. Więc tak sama się tego nie spodziewałam, ale tym razem słucham Ciebie podczas niedzielnego dyżuru dziennego i narodzinach małego Jacusia ❤️
Jak słucham tych wszystkich opowieści to się zastanawiam za co scenarzyści różnych durnych i mniej durnych filmów biorą kasę i czasami jakieś nagrody. TE historie są warte Oskarów. Proste,prawdziwe i jakże chwytające za serce. To jest NOWE WYZWANIE dla Langusty: róbcie filmy ! O zwykłych ludziach, których niezwykłe historie pokazują jak Pan Bóg każdego z nas cudownie prowadzi. Trzeba tylko dostrzec ten cud.
A ja uspiłem 5 miesecznego syna ktory płakał przez 30min przed snem A teraz słuchając Historii Potluczonych i masuje żonie stopy. Pozdrawiam I Blogoslawionego wieczoru.
Ale proszę Ojca! Vitoria to bardzo piękne miasto ;P słucham tego odcinka pracując (aktualnie projektuję wnętrze hotelu). Pracuję i mieszkam obecne w Madrycie no i w związku z pandemią pracujemy zdalnie, po drugiej stronie stołu siedzi mój narzeczony (też pracuje), który właśnie pochodzi z Vitorii :D i słuchając Ojca komentarzy śmieję się głośno bo oboje "połknęliśmy" tę trylogię w kilka dni. Bardzo podobała mi się pierwsza część tej trylogii bo można w ciekawy sposób poznać to miasto, które rzeczywiście jest okryte pewną tajemniczą atmosferą :) Historia niesamowita, która przypomina, że wokół nas jest masa dobrych ludzi tylko my tak się zamykamy w tych naszych małych światkach i z góry zakładamy, że jesteśmy zdani tylko i wyłącznie na siebie a Bóg nam zsyła cały czas jakichś pomagaczy ;) też mam kilka takich historii, może kiedyś którąś opiszę Ojcu :) Szczęść Boże i dziękuję :) za to Ojca "gadanie" ;)
Dziękuję Ci, że z nami jesteś, Ojcze Adasiu :na kawie, że siedzisz obok nas w fotelu , że żyjesz naszymi sprawami, historiami i dzielisz się swoimi . Fajnie jest mieć Ciebie za towarzysza i opowiadacza przedstawiającego osobę Boga. Niesamowite jest to, że przy takiej popularności własnej i tak skupiasz uwagę słuchaczy na Panu Jezusie, nie na sobie samym.
Przygoda jak w Szreku gdy Szrek miał dość swoich dzieci-rodziny i marzył o tym aby wrócić do przeszłości i być wolnym ogrem. A okazało się że gdy to stracił to nie potrafił już żyć jak "wolny" ogr tylko bardzo tęsknił za tym co najbardziej kocha i co jest jego sensem życia 🥰🤗 Myślę że Bóg dał mu możliwość być wolnym i gdy był wolny to nie cieszył się tylko dążył do tego i włożył w to wszystko aby to co kocha najbardziej aby odzyskać 😇 Pije winko pół słodkie ☺
Leżę pod wiatą pije koktajl owocowy i dziękuję Bogu za wolne niedzielę w handlu i rozkoszuje się słuchaniem Pozdrawiam wszystkich langustowiczow z Ojcem na czele jak to w rodzinie
Piękna historia i wzruszające zaangażowanie obcych ludzi, żeby pomóc rodzinie 😊wspaniale, że są ludzie na tym świecie, którzy po prostu pomogą bliźniemu w potrzebie, nawet staną na rzęsach, ale robią to z życzliwości i dobroci serca 💙 świetnie, że Paweł się podzielił tą historią i mógł pokrzepić nasze serca dobrem, które nas otacza w ludziach, którzy niby się tylko pojawiają na naszej drodze na chwilkę, a potrafią niesamowicie zmienić bieg wydarzeń 😊
Mam maluszka w pieluszkach..słuchając tej historii wzruszyłam się do łez..nie wyobrażam sobie co czuła mama z tym bobasem gdy zorientowała się,że została bez kasy,pieluch,wody itd w obcym kraju..zagubienie i lęk..zakończenie wspaniałe..Ci wszyscy ludzie wyjątkowi!
Słucham i smażę kotlety mężowi na jutro. Jest wieczór i jestem sama więc posłucham więcej bo mam duże zaległości. Pozdrawiam ojca serdecznie. Kocham głos ojca i to poczucie humoru 🤗
A ja - jak co sobotę, słucham i sprzątam, sprzątam i słucham. Lubię porządek, ale sprzątać już nie, a "potłuczone historie" umilają mi to popołudnie i czas spędzany przy nielubianej przeze mnie czynności :) Pozdrawiam Ojca bardzo, bardzo serdecznie :) Patka
A ja słucham Potłuczonych na Turbaczu(Gorce). Patrzę na chmurki i górki i jestem wdzięczna za całą naturę, drzewa, ptaki, niebo, którymi obdarzył nas Pan... za oczy, którymi mogę to piękno zobaczyć i za uszy, którymi mogę słyszeć Ojczulka:) Pozdrowienia kochani ♥️
Ja słucham Ojca podczas treningów. Tak. Dość nietypowo. Przygotowuje sie do pierwszego maratonu w życiu. Ileż mozna słuchać muzyki. Szukałem czegoś ciekawego. I z nieba spadly mi te podcasty. Zostawiam sobie po 2 odcinki i słucham podczas dłuższych wybiegan. Z taką oprawą to mógłbym biegać pol dnia. Na maraton Ojca tez chce zabrać. Dlatego juz zbieram odcinki. Uwielbiam je :)
Szczesc Boze Dziekuje 🤗🙏🖐 Pawle za piekna opowiesc.Doprowadzam kuchnie po niedzielnym pobojowisku czyli odwiedzinach rodzinnych w czasie gdy zona lezy na kanapie i odpoczywa po ciezkim dniu .🤗👍
A ja właśnie slucham i nadrabiam historie, których jeszcze nie słuchałam, sprzątając dom. Dom, ale nie mòj. Jestem pomocą domową, mieszkam za granicą. Pozdrawiam 🥰🥰
Szydełkuję koc dla córki - słuchając Historii Potłuczonych i chcąc BARDZO aby były częściej! Bardzo lubię ten mój czas - ja, szydełko, Langusta, ojciec Adam i Historie :)
pozdrawiam Pana Andrzeja spod ambasady, mijam Panów codziennie rowerem, wjeżdżając pod tą niekończącą się górkę i ja właśnie wtedy słucham 😇 #jednośćwkościele
Mieszkam w Aberdeen( Szkocja)swego czasu mojej koleżanki mąż podwiózł mnie do sklepu i mówi,,zostawie Cie na pekaesie...czyli na przystanku autubusów miejskich Do dzisiaj mnie to bawi i poprawia humor.Pozdrawiam.Szczęść Boże..
Ejo, szczęść Boże! Właśnie słucham kolejnej historii potłuczonej wracając z trasy spacerowo-maszerowej ok 15 km będąc w 6 msc ciąży. Córeczka już przyzwyczajona do głosu mnisia Adasia! Pozdrawiam.
Uwielbiam takie historie😊 aż mam ochotę się pakować i ruszać w podróż😊 Fakt podróże z maluchami, to zupełnie inny rozdział. Chciałabym, żeby moje pociechy podchwyciły tego bakcyla.😁 P. S. Ojcze Adamie wielopieluchy, to takie kolorowe, zapinane, nieprzemakalne majteczki, z których wymienia się materiałowe wkładki, które można wyprać i użyć ponownie.
Uspałam dzieci, zawinęłam się w kołdrę, przygasiłam światło, włączyłam podcast i zaraz na wstępie zasnęłam 🤷♀️ Odsłuchałam go rano, również zawinięta w kołdrę i również ze śpiącymi dziećmi za ścianą 😊
@@abcdefabcdef1569 staram się i ciągle się uczę siebie :) Ojciec Adam, jego słowa, obecnie są jednym z drogowskazów na mojej drodze do wnętrza siebie, serca, zbawienia :) jeszcze kawałek drogi przede mną hehe :)
Uwielbiam biegać słuchając Ojca historii. Ostatnio Ojca glos towarzyszy mi w najtrudniejszych dla mnie chwilach pokonywania swoich ludzkich słabości i dążeniu do wymarzonej figury sprzed ciąż 😊 dziękuję :)
Przepiekna historia, taki stres, nerwy i finał...aż mi z żoną łezka pociekła jak się to wszystko szcześliwie skonczylo. Jestem (jeszcze) w chwili, że jest nas teójka, bo za jakiś czas bedzie nas 4!. Podziwiam odwage Pawła i jego żony. Bo my byśmy nie mieli tyle odwagi, żeby wyruszyć w taką podróż. Z żoną słuchamy Ojca przy wspólnym posiłku;) młody śpi;) a apre dni temu dowiedzieliśmy się, że mlody bedzie miał braciszka albo siostrzyczke;) czyjemy tą rodzinną atmosfere;) Pozdrawiamy!
Słucham wracając samochodem od narzeczonej. Droga zajmuje mi dokładnie 43 minuty, więc to idealny czas na historie, które pomagają mi nie zasnąć podczas jazdy :)
Jest 6 rano , przygotowuje się do wyjścia do pracy i słucham historii Pawła co żonę i dziecko zgubił , robię śniadanie , smooti, sałatkę , kanapkę (wszystko do pracy ) i słucham , myśląc o tym jakie to dobre ze możemy dzielić się swoimi historiami ! Dziękuje
Jak ja Cię O. Adamie uwielbiam słuchać. Zaczęłam w sumie przez przypadek, a może to nie był wcale przypadek, gdy po 27 latach bycia razem posypało mi się małżeństwo. Bóg zapłać za tak wspaniałych kapłanów.
Słucham przed snem, by z dobrym słowem zakończyć każdy dzień. Pomaga mi również zasnąć,bo nie ukrywam, że czasami nie udaje mi się tak łatwo... Ojciec Adam mówiąc dłużej niż 10 minut nie jest dla mnie nużący,lecz wręcz odwrotnie ma kojący głos, który płynie od Boga. Dziękuję za historie, które dają wiele do myślenia i działania" z Bogiem
Siedzę na schodach domku i czekam na pieska bo wieczorny spacerek po działce odbywa a ja słucham Ojca. Bardzo lubię te historie. Bardzo dziękuję za te spotkania
Omar to zdecydowanie bohater tej opowieści ❤ale żona z 10 miesięcznym dzieckiem na rękach bez pieluchy, bez wózka, bez zabawek -tyle godzin sama w takiej sytuacji to dla mnie Mama bohaterka.
Witam ojcze Adasiu od niedawna towarzyszy mi ojciec z HP słucham jadąc do pracy samochodem i czasami mam problem z prowadzeniem bo łzy zalewają mi oczy, myślałam że moje życie to potłuczone ( mąż alkoholik)mam dwóch synów 23 lata i 13 lat i dzięki mi żyje nie poddaje się a modlitwa towarzyszy mi w każdym dniu i się. Józefa i Marysia i najważniejsza osoba która jak zwatpie to mi pokazuje jestem pamiętam i kocham cię Jezus. A jak słucham to dziękuję Bogu że mam to co mam siłę zdrowie pracę i synów, i każdemu życzę by Bóg był na pierwszym miejscu on nigdy nas nie opuścił tylko my się zabardzo oddaliliśmy od niego trzeba wrócić a życie naprawdę staje się lepsze . Właśnie rozbieramy choinkę i ojca słucham, dziękuję za to że ojciec jest . Pozdrawiam Malgosia
Szczęść Boże.... Słucham historii po wieczornej modlitwie z mężem, w wygodnym łóżku ze spokojem i radością od Boga.... Monika.... Pozdrawiam wszystkich i ojca Adama...
Slucham historii potluczonych leżąc w wannie przy zapalonej świczce..i tak codziennie od jakiegoś czasu...relaksuje się i ubogacam swoje wnętrze dzięki uslyszanym historiom i komentarzom do nich.. wielkie Bog Zapłać za taką możliwość 🙂🙂
Cały korytarz walizek ,pralka już wiruje,w ogrodzie zaschnięte badyle ,kurz w każdym kącie a ja siedzę z kubeczkiem kawy ☕ i wsłuchując się w kolejną potłuczoną historię wspominam kąpiele nad kaszubskim jeziorem 🙂
A ja słucham Ojca nocą, obok w pokoju córeczka sobie śpi. Mąż w salonie chrupie orzeszki. A ja jestem w pokoju córki. Jestem po mastektomii więc słucham leżąc na plecach bo to jedna z dwóch pozycji, w której nie boli mnie klatka piersiowa. Wsłuchuje się w kojący głos Ojca i w tych historiach szukam Boga i jego działania. I tak budzę w sobie nadzieję i szukam spokoju,że w moim życiu też może zadziałać , a ja bardzo tego teraz potrzebuję,oj bardzo.Pozdrawiam ciepło Ojca i Langustowiczów.
Słucham podcastu Ojca odmalowując figurkę aniołka z mojego kościoła, tym samym ratując ją przed wyrzuceniem. Dziękuję Ojcu za tę historię, jak zwykle umila mi pracę. Serdecznie pozdrawiam, Szczęść Boże ☺️
Prowadzę tramwaj w Warszawie, słuchając kolejnych Historii Potłuczonych. Rozglądam się jednocześnie wokół, bo już raz z moją żoną Ewą mieliśmy okazję widzieć Ojca za kierownicą 😀 Dziękuję Ojcu za te wszystkie opowieści, bo w jakiś wyjątkowy sposób pomagają mi kochać ludzi, z którymi mam na codzień do czynienia w pracy a nie zawsze bywa łatwo. Szczęść Boże.
Ja też pomyślałam sobie, że dobrze by było tak dwa, może i trzy razy w tygodniu. Jest szansa, że nie będzie trzeba czekać siedmiu lat na wysłuchanie czyjegoś opowiadania, a poza tym, bardzo je lubię. W każdym odnajduję coś dla siebie. Warto przemyśleć ten pomysł Adaś ;)
Niesamowita historia! Słuchałam z zapartym tchem, i nie wiem kiedy same łzy płynęły mi z oczu. Dzięki Ci Boże , ze jest na świecie tylu dobrych ludzi🥰💕🤗
Wysłuchałam dzisiejszej historii leżąc na hamaku w pozycji leniwca, wygrzewając się w promieniach niedzielnego słońca. Z niecierpliwością czekam na kolejną☺❤
Ja słucham ojca dopiero w poniedziałek, ponieważ koleje losu nie pozwoliły mi słuchać historii w pociągu powrotnym z Wrocławia do Krakowa, aktualnie ojciec umila mi przygotowywanie placuszków z cukinii. Miłego dnia! Ps. Akurat pisząc komentarz udało mi się przypalić trzy, ale takie specjalnie przypieczone od ojca, z uśmiechem na twarzy zjem.
W oczekiwaniu na ostatnią Msze w moim mieście o 21 na którą chodzę regularnie, leżę właśnie patrząc w sufit i słucham historii potłuczonych. Może kiedyś Bóg natchnie mnie na zredagowanie swojej opowieści.. Póki co oddaje się słuchaniu głosu ojca, który działa na mnie wyciszająco.
Jak zwykle historia niesamowita! Słucham jej z moją połamaną nogą i połamanym życiem.Historie potłuczone krzepią i dają wiarę na lepsze życie.Komentarze Ojca Adama-bezcenne.Wraca wiara w człowieka bo wiara w Boga - niezachwiana.Dziekuję za wszystkie historie i proszę o jeszcze.
A ja słucham tej historii późnym wieczorem, szyjąc śpiworek dla mojego tygodniowego wnusia 🙂 Ojcze, niech Cię Pan prowadzi i wspiera ❤ Dziękuję za wszystkie "potłuczoności" 😀
Kolejny odcinek Potłuczonych historii wiąże się u mnie z kolejna podróżą pociągiem. To już tradycja, że głos ojca Adasia towarzyszą mi w kolejowej podróży. Dziękuję serdecznie za fascynujące historie i z niecierpliwością czekam na kolejne 😉🙂
Lubie te Potłuczone historie..bedzie się działo..😊wreszcie się położyłem..i sie wsłuchuje ..dobre opowiadanie tu naprawde widac działanie Pana Jezusa..
Historia dosłownie zwaliła mnie z nóg, słucham jej robiąc "słoiki"😃 na pierwszy ogień poszły pomidory, potem cukinia, a to wszystko obficie polane łzami, które leciały jak groch ze wzruszenia!!! Dziękuję Pawle za tę piękną historię, która napełniła moje serce ogromną dawką wiary w ludzi i piękno tego świata. My z mężem byliśmy również na Santiago i dzięki Twojej historii mogłam znowu przenieść się tam do Hiszpanii, do tamtejszych autobusów i pociągów do serdeczności tamtejszych ludzi....Bóg zapłać!!!😃💓😃💓😃💓
Chodzę sobie z kijkami po Puszczy Kampinowskiej, patrzę na smukłe sosenki a w uszach urzekająca muzyka i spokojny głos Ojca, który bardzo współgra z otaczającą mnie przyroda. Dobrze mi się maszeruje.
Niesamowita historia, która przekonuje mnie raz jeszcze ile dobra uruchamia się w ludziach w takich sytuacjach. Ile tu anonimowych obcych osób zaangażowało się w pomoc tej rodzinie. Większość z nich nie dowie się pewnie nigdy jak zakończyła się ta historia. Taki anonimowy łańcuszek dobra. No i ten Omar jako największa perła w tym łańcuszku. Poświęca swój czas, pieniądze a może i prywatne plany, bo nie wiemy dokąd planował jechać. Jego imię sugerowałoby muzułmańskie pochodzenie, więc i tym wybitnie pasuje na współczesnego Samarytanina :-). Świetne memento żeby nie szufladkować ludzi i zawsze ufać w Bożą pomoc okazywaną przez innych ludzi. Chwała Panu za jego miłość do nas i tych wszystkich mniej lub bardziej anonimowych Aniołów Stróżów, których stawia na naszych drogach!
Słucham tego podcastu w samochodzie wracając z Dąbrowy Górniczej z kościoła... Ta seria jest bezpieczniejsza do słuchania w aucie niż np. Vlogi, bo wtedy zamiast na drogę to patrzę na ekran telefonu...
Wczoraj słuchałam w trakcie robienia placków ziemniaczanych, zawsze wybieram do słuchania moment, kiedy mam pracę do której nie trzeba zbytnio myśleć, bo skupiam się na historiach. A dziś jak człowiek, niedziela, siedzę i słucham. Spokój w domu, tata wziął 3 starszych dzieci do dziadków i został mi najmłodszy, nieabsorbujący 😉 Dawno nie było tak miło 🤣
Jesteśmy małżeństwem policyjnym, pracujemy z mężem na zmiany. Leżymy w łóżku zasypiając, a obok w łóżeczku śpi 2 letnia córeczka. Rano trzeba wstać do pracy i do Małej. Trzymamy się za ręce, to jedyny moment podczas dnia kiedy się widzimy i mamy siebie.
A ja słucham malując pokój dziecięcy bo już niedługo rozwiązanie.Czas mi mija przyjemnie i robota dobrze idzie.Długo czekaliśmy na dziecko ,gdyż nie mogliśmy wziąć ślubu kościelnego.Zylismy w tzw.białym małżeństwie.I dzięki modlitwom teraz mogę malować pokoik dla dziecka.A dziecko pojawiło się już miesiąc po ślubie 🙏Pan Bóg nam pobłogosławił lata czekania:)
Tak kiedyś doszedłem do tego, że można być w życiu samotnym, można nie zrobić kariery, można nie mieć bogactwa, można tak powoli zniknąć - i będzie to trudne. Ale jeśli w takim życiu kilka razy będzie się takim Omarem dla kogoś, to to życie nie będzie zmarnowane.
Piękna to wizja spotkania z Bogiem w niebie, podczas której zamiast wytykać nam nasze grzechy i wady pokaże nam te momenty, w których najbardziej kochaliśmy i poświęcaliśmy siebie.
Słucham patrzę na moje dwa bombelki i łzy same lecą. Postanowiłam odejść od męża który nas zgubił ale nie chce szukać. Ale wierzę że Bóg ma dla Nas plan. Jezu Ty się tym zajmij.
Ojcze w niedzielę sluchałam Cię w miejscu innym niż wszystkie. Zawsze słucham Cię przed snem a tym razem mnie zaskoczyłeś, bo pojawiłeś się na porodówce. Jestem położną i od 3 LAT pracuje na Bloku Porodowym. Podczas indukcji porodu powiedziałam pacjentce, że ma się zrelaksować i może coś sobie włączyć. Kiedy puściła historie potłuczone w moich oczach pojawiły się łzy, dobrze że siedziałam przy komputerze tyłem do rodzącej. Więc tak sama się tego nie spodziewałam, ale tym razem słucham Ciebie podczas niedzielnego dyżuru dziennego i narodzinach małego Jacusia ❤️
Dziś poniedziałek... A ja siedzę w pracowni i ustawiam zęby 😊 kolejny człowiek odzyska uśmiech 😊
Jak słucham tych wszystkich opowieści to się zastanawiam za co scenarzyści różnych durnych i mniej durnych filmów biorą kasę i czasami jakieś nagrody.
TE historie są warte Oskarów. Proste,prawdziwe i jakże chwytające za serce.
To jest NOWE WYZWANIE dla Langusty: róbcie filmy !
O zwykłych ludziach, których niezwykłe historie pokazują jak Pan Bóg każdego z nas cudownie prowadzi. Trzeba tylko dostrzec ten cud.
Historia konkretna
Jestem w pracy na nastawni kolejowej i słucham historii potłuczonych między kolejnymi pociągami .
Ja szyje suknie ślubne gdy słucham historii potluczonych i każdej pannie młodej mówię : że nie ważne jak się pobrać ale jak się dobrać!
A ja uspiłem 5 miesecznego syna ktory płakał przez 30min przed snem A teraz słuchając Historii Potluczonych i masuje żonie stopy. Pozdrawiam I Blogoslawionego wieczoru.
Fajnie tej Twojej żonie 🤗💙 Trochę zazdroszczę, ale tak pozytywnie😘 pozdrawiam Was serdecznie💙🕊️
Za każdym razem, kiedy słucham tych historii, zastanawiam się, jak wyglądają ich bohaterowie 😊
Ale proszę Ojca! Vitoria to bardzo piękne miasto ;P słucham tego odcinka pracując (aktualnie projektuję wnętrze hotelu). Pracuję i mieszkam obecne w Madrycie no i w związku z pandemią pracujemy zdalnie, po drugiej stronie stołu siedzi mój narzeczony (też pracuje), który właśnie pochodzi z Vitorii :D i słuchając Ojca komentarzy śmieję się głośno bo oboje "połknęliśmy" tę trylogię w kilka dni. Bardzo podobała mi się pierwsza część tej trylogii bo można w ciekawy sposób poznać to miasto, które rzeczywiście jest okryte pewną tajemniczą atmosferą :) Historia niesamowita, która przypomina, że wokół nas jest masa dobrych ludzi tylko my tak się zamykamy w tych naszych małych światkach i z góry zakładamy, że jesteśmy zdani tylko i wyłącznie na siebie a Bóg nam zsyła cały czas jakichś pomagaczy ;) też mam kilka takich historii, może kiedyś którąś opiszę Ojcu :) Szczęść Boże i dziękuję :) za to Ojca "gadanie" ;)
Dobry Samarytanin - oby takich więcej w dzisiejszych czasach!!!
Dziękuję Ci, że z nami jesteś, Ojcze Adasiu :na kawie, że siedzisz obok nas w fotelu , że żyjesz naszymi sprawami, historiami i dzielisz się swoimi . Fajnie jest mieć Ciebie za towarzysza i opowiadacza przedstawiającego osobę Boga. Niesamowite jest to, że przy takiej popularności własnej i tak skupiasz uwagę słuchaczy na Panu Jezusie, nie na sobie samym.
Przygoda jak w Szreku gdy Szrek miał dość swoich dzieci-rodziny i marzył o tym aby wrócić do przeszłości i być wolnym ogrem.
A okazało się że gdy to stracił to nie potrafił już żyć jak "wolny" ogr tylko bardzo tęsknił za tym co najbardziej kocha i co jest jego sensem życia 🥰🤗
Myślę że Bóg dał mu możliwość być wolnym i gdy był wolny to nie cieszył się tylko dążył do tego i włożył w to wszystko aby to co kocha najbardziej aby odzyskać 😇
Pije winko pół słodkie ☺
Bardzo trafne odniesienie i porównanie ☺👍
Leżę pod wiatą pije koktajl owocowy i dziękuję Bogu za wolne niedzielę w handlu i rozkoszuje się słuchaniem
Pozdrawiam wszystkich langustowiczow z Ojcem na czele jak to w rodzinie
Pracujesz w handlu?
@@joannad5143 tak pracuję
Piękna historia i wzruszające zaangażowanie obcych ludzi, żeby pomóc rodzinie 😊wspaniale, że są ludzie na tym świecie, którzy po prostu pomogą bliźniemu w potrzebie, nawet staną na rzęsach, ale robią to z życzliwości i dobroci serca 💙 świetnie, że Paweł się podzielił tą historią i mógł pokrzepić nasze serca dobrem, które nas otacza w ludziach, którzy niby się tylko pojawiają na naszej drodze na chwilkę, a potrafią niesamowicie zmienić bieg wydarzeń 😊
Mam maluszka w pieluszkach..słuchając tej historii wzruszyłam się do łez..nie wyobrażam sobie co czuła mama z tym bobasem gdy zorientowała się,że została bez kasy,pieluch,wody itd w obcym kraju..zagubienie i lęk..zakończenie wspaniałe..Ci wszyscy ludzie wyjątkowi!
Świetna historia, trzymająca w napieciu 👍 dzięki niej nie zasnąłem jadąc sam nocą na trasie Tarnow-Bruksela.. Do usłyszenia, Paweł
Słucham karmiąc moje 10cio miesięczne dziecię, gdy Ojciec powiedział o PKS w Hiszpanii, oboje zaczęliśmy się śmiać do rozpuku. Genialna historia
Słucham i smażę kotlety mężowi na jutro.
Jest wieczór i jestem sama więc posłucham więcej bo mam duże zaległości.
Pozdrawiam ojca serdecznie. Kocham głos ojca i to poczucie humoru 🤗
Fantastyczna historia. Najpiękniejsza jest pomoc Omara. Założyłem, że to raczej nie chrześcijanin ,a okazał się najbardziej miłosierny
Wszędzie są ludzie, dobrzy ludzie i pomogą. Wystarczy wierzyć!
A ja - jak co sobotę, słucham i sprzątam, sprzątam i słucham. Lubię porządek, ale sprzątać już nie, a "potłuczone historie" umilają mi to popołudnie i czas spędzany przy nielubianej przeze mnie czynności :) Pozdrawiam Ojca bardzo, bardzo serdecznie :)
Patka
Zmywam naczynia po moim wieczorze panieńskim, za tydzień mam ślub i słucham historii potłuczonych.. Piękna historia.
💗
Pozdrawiam , w trzy lata po ślubie, mam nadzieje 😂
A ja słucham Potłuczonych na Turbaczu(Gorce). Patrzę na chmurki i górki i jestem wdzięczna za całą naturę, drzewa, ptaki, niebo, którymi obdarzył nas Pan... za oczy, którymi mogę to piękno zobaczyć i za uszy, którymi mogę słyszeć Ojczulka:) Pozdrowienia kochani ♥️
Właśnie skończyłam oglądać mocno stronniczych i już się zabieram za słuchanie historii potłuczonych. Nie było czasu za dnia a nie odpuszczę 😉
Też w ciągu dnia nie było jak. I też najpierw mocno stronniczych, a później potłuczone historie 👍
Ja słucham Ojca podczas treningów. Tak. Dość nietypowo. Przygotowuje sie do pierwszego maratonu w życiu. Ileż mozna słuchać muzyki. Szukałem czegoś ciekawego. I z nieba spadly mi te podcasty. Zostawiam sobie po 2 odcinki i słucham podczas dłuższych wybiegan. Z taką oprawą to mógłbym biegać pol dnia. Na maraton Ojca tez chce zabrać. Dlatego juz zbieram odcinki. Uwielbiam je :)
Szczesc Boze Dziekuje 🤗🙏🖐 Pawle za piekna opowiesc.Doprowadzam kuchnie po niedzielnym pobojowisku czyli odwiedzinach rodzinnych w czasie gdy zona lezy na kanapie i odpoczywa po ciezkim dniu .🤗👍
Normalnie skarb taki mąż 🤗 mój nawet nie wie gdzie jest kuchnia😂
Pozdrawiam Ciebie i odpoczywającą żonę serdecznie😘
@@monimik 🤗🖐28 lat po slubie to sie juz wie gdzie jest kuchnia .Stara szkola.Pozdrawiam 🖐
A ja właśnie slucham i nadrabiam historie, których jeszcze nie słuchałam, sprzątając dom. Dom, ale nie mòj. Jestem pomocą domową, mieszkam za granicą. Pozdrawiam 🥰🥰
Szydełkuję koc dla córki - słuchając Historii Potłuczonych i chcąc BARDZO aby były częściej! Bardzo lubię ten mój czas - ja, szydełko, Langusta, ojciec Adam i Historie :)
pozdrawiam Pana Andrzeja spod ambasady, mijam Panów codziennie rowerem, wjeżdżając pod tą niekończącą się górkę i ja właśnie wtedy słucham 😇 #jednośćwkościele
Mieszkam w Aberdeen( Szkocja)swego czasu mojej koleżanki mąż podwiózł mnie do sklepu i mówi,,zostawie Cie na pekaesie...czyli na przystanku autubusów miejskich Do dzisiaj mnie to bawi i poprawia humor.Pozdrawiam.Szczęść Boże..
Słucham HP od jakiegoś czasu i dziś trafiłam na tą historię. Pierwszy raz słuchałam z zaciśniętym gardłem i wzruszeniem ❤❤❤
Haha 😂, też akurat tego słucham i golę nogi 😁 kocham słuchać Ojca Adama ❤️❤️❤️
Ejo, szczęść Boże!
Właśnie słucham kolejnej historii potłuczonej wracając z trasy spacerowo-maszerowej ok 15 km będąc w 6 msc ciąży. Córeczka już przyzwyczajona do głosu mnisia Adasia! Pozdrawiam.
Najcudowniejsza z opowieści! Ludzka solidarność, siła, gratulacje dla Agi i Pawła. Wielkie ukłony dla ludzi.
Uwielbiam takie historie😊 aż mam ochotę się pakować i ruszać w podróż😊 Fakt podróże z maluchami, to zupełnie inny rozdział. Chciałabym, żeby moje pociechy podchwyciły tego bakcyla.😁
P. S. Ojcze Adamie wielopieluchy, to takie kolorowe, zapinane, nieprzemakalne majteczki, z których wymienia się materiałowe wkładki, które można wyprać i użyć ponownie.
Uspałam dzieci, zawinęłam się w kołdrę, przygasiłam światło, włączyłam podcast i zaraz na wstępie zasnęłam 🤷♀️ Odsłuchałam go rano, również zawinięta w kołdrę i również ze śpiącymi dziećmi za ścianą 😊
Kroje kiełbasę na pizzę dla rodzinki :) i słucham historii potłuczonych ;) cudowne są te opowiesci
Amelio ty jestes cudowna :)
@@abcdefabcdef1569 staram się i ciągle się uczę siebie :) Ojciec Adam, jego słowa, obecnie są jednym z drogowskazów na mojej drodze do wnętrza siebie, serca, zbawienia :) jeszcze kawałek drogi przede mną hehe :)
Ja leżę w łóżku z wnuczka 5 lat i wnukiem 2 latka i słucham Ojca Adama. Jest Super!!!
Ojcze Adasiu , jak dobrze że Ciebie mamy ❤dziekuje 💝
Ale super ! Ojczulku!!!! Najpiękniejsza lekcja miłości Boga. Boże jaki jestes dobry.
Uwielbiam biegać słuchając Ojca historii. Ostatnio Ojca glos towarzyszy mi w najtrudniejszych dla mnie chwilach pokonywania swoich ludzkich słabości i dążeniu do wymarzonej figury sprzed ciąż 😊 dziękuję :)
Kraków-Płaszów z głebi serducha pozdrawia😊. To moje miejsce na ziemi😊
A moje to Janów lubelski ❤️
Przepiekna historia, taki stres, nerwy i finał...aż mi z żoną łezka pociekła jak się to wszystko szcześliwie skonczylo. Jestem (jeszcze) w chwili, że jest nas teójka, bo za jakiś czas bedzie nas 4!. Podziwiam odwage Pawła i jego żony. Bo my byśmy nie mieli tyle odwagi, żeby wyruszyć w taką podróż.
Z żoną słuchamy Ojca przy wspólnym posiłku;) młody śpi;) a apre dni temu dowiedzieliśmy się, że mlody bedzie miał braciszka albo siostrzyczke;) czyjemy tą rodzinną atmosfere;) Pozdrawiamy!
Słucham wracając samochodem od narzeczonej. Droga zajmuje mi dokładnie 43 minuty, więc to idealny czas na historie, które pomagają mi nie zasnąć podczas jazdy :)
Uwielbiam ten głos 🤗
Jest 6 rano , przygotowuje się do wyjścia do pracy i słucham historii Pawła co żonę i dziecko zgubił , robię śniadanie , smooti, sałatkę , kanapkę (wszystko do pracy ) i słucham , myśląc o tym jakie to dobre ze możemy dzielić się swoimi historiami ! Dziękuje
Jesteśmy! Mamy kawę i słuchamy z przyjemnością nowej historii......to już tradycja niedzielna.
Jak ja Cię O. Adamie uwielbiam słuchać. Zaczęłam w sumie przez przypadek, a może to nie był wcale przypadek, gdy po 27 latach bycia razem posypało mi się małżeństwo. Bóg zapłać za tak wspaniałych kapłanów.
Słucham przed snem, by z dobrym słowem zakończyć każdy dzień. Pomaga mi również zasnąć,bo nie ukrywam, że czasami nie udaje mi się tak łatwo... Ojciec Adam mówiąc dłużej niż 10 minut nie jest dla mnie nużący,lecz wręcz odwrotnie ma kojący głos, który płynie od Boga. Dziękuję za historie, które dają wiele do myślenia i działania" z Bogiem
Siedzę na schodach domku i czekam na pieska bo wieczorny spacerek po działce odbywa a ja słucham Ojca. Bardzo lubię te historie. Bardzo dziękuję za te spotkania
Ojcze Adamie słucham sobie historii stojąc i czekając na przejeżdżający pociąg, bo lubię patrzeć na pociągi 😊
Leżę w łóżku po pracy zastanawiając się nad swoim życiem i słucham potłuczonych historii które pomagają mi w osiągnięciu swoich celów 🤩
Pozdrawiam 🤩🤗
Omar to zdecydowanie bohater tej opowieści ❤ale żona z 10 miesięcznym dzieckiem na rękach bez pieluchy, bez wózka, bez zabawek -tyle godzin sama w takiej sytuacji to dla mnie Mama bohaterka.
Witam ojcze Adasiu od niedawna towarzyszy mi ojciec z HP słucham jadąc do pracy samochodem i czasami mam problem z prowadzeniem bo łzy zalewają mi oczy, myślałam że moje życie to potłuczone ( mąż alkoholik)mam dwóch synów 23 lata i 13 lat i dzięki mi żyje nie poddaje się a modlitwa towarzyszy mi w każdym dniu i się. Józefa i Marysia i najważniejsza osoba która jak zwatpie to mi pokazuje jestem pamiętam i kocham cię Jezus. A jak słucham to dziękuję Bogu że mam to co mam siłę zdrowie pracę i synów, i każdemu życzę by Bóg był na pierwszym miejscu on nigdy nas nie opuścił tylko my się zabardzo oddaliliśmy od niego trzeba wrócić a życie naprawdę staje się lepsze . Właśnie rozbieramy choinkę i ojca słucham, dziękuję za to że ojciec jest . Pozdrawiam Malgosia
Szczęść Boże.... Słucham historii po wieczornej modlitwie z mężem, w wygodnym łóżku ze spokojem i radością od Boga.... Monika.... Pozdrawiam wszystkich i ojca Adama...
Jak pięknie! Odpoczywajcie😍♥️♥️♥️ pozdrawiam💙🤗💙
Slucham historii potluczonych leżąc w wannie przy zapalonej świczce..i tak codziennie od jakiegoś czasu...relaksuje się i ubogacam swoje wnętrze dzięki uslyszanym historiom i komentarzom do nich.. wielkie Bog Zapłać za taką możliwość 🙂🙂
Cały korytarz walizek ,pralka już wiruje,w ogrodzie zaschnięte badyle ,kurz w każdym kącie a ja siedzę z kubeczkiem kawy ☕ i wsłuchując się w kolejną potłuczoną historię wspominam kąpiele nad kaszubskim jeziorem 🙂
Super że są jeszcze tacy ludzie jak Omar. Pięknej niedzieli i odpoczynku dla Ojca Adasia🌸
A ja słucham Ojca nocą, obok w pokoju córeczka sobie śpi. Mąż w salonie chrupie orzeszki. A ja jestem w pokoju córki. Jestem po mastektomii więc słucham leżąc na plecach bo to jedna z dwóch pozycji, w której nie boli mnie klatka piersiowa. Wsłuchuje się w kojący głos Ojca i w tych historiach szukam Boga i jego działania. I tak budzę w sobie nadzieję i szukam spokoju,że w moim życiu też może zadziałać , a ja bardzo tego teraz potrzebuję,oj bardzo.Pozdrawiam ciepło Ojca i Langustowiczów.
Słucham podcastu Ojca odmalowując figurkę aniołka z mojego kościoła, tym samym ratując ją przed wyrzuceniem. Dziękuję Ojcu za tę historię, jak zwykle umila mi pracę. Serdecznie pozdrawiam, Szczęść Boże ☺️
Prowadzę tramwaj w Warszawie, słuchając kolejnych Historii Potłuczonych. Rozglądam się jednocześnie wokół, bo już raz z moją żoną Ewą mieliśmy okazję widzieć Ojca za kierownicą 😀 Dziękuję Ojcu za te wszystkie opowieści, bo w jakiś wyjątkowy sposób pomagają mi kochać ludzi, z którymi mam na codzień do czynienia w pracy a nie zawsze bywa łatwo. Szczęść Boże.
Drogi Pawle!Wspaniała historia i na prawdę puszczam ją bardzo,bardzo często
Omar czy Ohmar ❤ ludzi dobrej woli jest na szczęście więcej ❤ super,że ta historia skończyła się dobrze uff
Fajnie są te historie 🙂. Powinny być dwa razy w tygodniu np. w środy.
Z drugiej strony i tak dobrze, ze regularnie w niedziele o 17. 00
Bukszpan i imiennik od wielkiego dzwona. 🔔
Ja też pomyślałam sobie, że dobrze by było tak dwa, może i trzy razy w tygodniu. Jest szansa, że nie będzie trzeba czekać siedmiu lat na wysłuchanie czyjegoś opowiadania, a poza tym, bardzo je lubię. W każdym odnajduję coś dla siebie. Warto przemyśleć ten pomysł Adaś ;)
O tak właśnie jestem za ☺️
A ja sobie słucham o 3:24 i leżę w łóżeczku.Tylko Szustak mnie usypia.Świnki morskie chrupią ogórki.
I może co tydzień historia
Niesamowita historia! Słuchałam z zapartym tchem, i nie wiem kiedy same łzy płynęły mi z oczu. Dzięki Ci Boże , ze jest na świecie tylu dobrych ludzi🥰💕🤗
Wysłuchałam dzisiejszej historii leżąc na hamaku w pozycji leniwca, wygrzewając się w promieniach niedzielnego słońca. Z niecierpliwością czekam na kolejną☺❤
Ojcze Adamie, dziekuje za te historie. Ja slucham ich na dobranoc. To jest cudowne zakończenie dnia, z mądrą refleksja o życiu...
Piękna historia.Bóg zapłać ☺😊😀😁
Ja słucham ojca dopiero w poniedziałek, ponieważ koleje losu nie pozwoliły mi słuchać historii w pociągu powrotnym z Wrocławia do Krakowa, aktualnie ojciec umila mi przygotowywanie placuszków z cukinii. Miłego dnia!
Ps. Akurat pisząc komentarz udało mi się przypalić trzy, ale takie specjalnie przypieczone od ojca, z uśmiechem na twarzy zjem.
W oczekiwaniu na ostatnią Msze w moim mieście o 21 na którą chodzę regularnie, leżę właśnie patrząc w sufit i słucham historii potłuczonych. Może kiedyś Bóg natchnie mnie na zredagowanie swojej opowieści.. Póki co oddaje się słuchaniu głosu ojca, który działa na mnie wyciszająco.
Jak zwykle historia niesamowita! Słucham jej z moją połamaną nogą i połamanym życiem.Historie potłuczone krzepią i dają wiarę na lepsze życie.Komentarze Ojca Adama-bezcenne.Wraca wiara w człowieka bo wiara w Boga - niezachwiana.Dziekuję za wszystkie historie i proszę o jeszcze.
A ja słucham tej historii późnym wieczorem, szyjąc śpiworek dla mojego tygodniowego wnusia 🙂
Ojcze, niech Cię Pan prowadzi i wspiera ❤
Dziękuję za wszystkie "potłuczoności" 😀
♥️🌷🇺🇸🇵🇱🌷♥️
Dziękuję serdecznie za podkasty.
Właśnie robię naleśniki i slucham historii Pawła
Kolejny odcinek Potłuczonych historii wiąże się u mnie z kolejna podróżą pociągiem. To już tradycja, że głos ojca Adasia towarzyszą mi w kolejowej podróży. Dziękuję serdecznie za fascynujące historie i z niecierpliwością czekam na kolejne 😉🙂
Lubie te Potłuczone historie..bedzie się działo..😊wreszcie się położyłem..i sie wsłuchuje ..dobre opowiadanie tu naprawde widac działanie Pana Jezusa..
Najczęściej słucham historii potłuczonych gotując obiad 😁 ściskam wszystkich ❤️
polozylam sie do lozka i jeszcze sie historia dobrze nie zaczela a ja juz...usnelam. podejscie numer 2: prasuje i slucham... :-)
Agata
Historia dosłownie zwaliła mnie z nóg, słucham jej robiąc "słoiki"😃 na pierwszy ogień poszły pomidory, potem cukinia, a to wszystko obficie polane łzami, które leciały jak groch ze wzruszenia!!! Dziękuję Pawle za tę piękną historię, która napełniła moje serce ogromną dawką wiary w ludzi i piękno tego świata. My z mężem byliśmy również na Santiago i dzięki Twojej historii mogłam znowu przenieść się tam do Hiszpanii, do tamtejszych autobusów i pociągów do serdeczności tamtejszych ludzi....Bóg zapłać!!!😃💓😃💓😃💓
Cudowna historia 😀😍
Rano nowy tydzień pracy.
Życzę Tobie Bracie i Wam wszystkim Jutubowiczom😇😉, OwOcnegO i Błogosławionego tygodnia .
Bóg jest z Nami .
🤎🤎🤎🤎🤎🤎🤎🤎🤎🤎
Chodzę sobie z kijkami po Puszczy Kampinowskiej, patrzę na smukłe sosenki a w uszach urzekająca muzyka i spokojny głos Ojca, który bardzo współgra z otaczającą mnie przyroda. Dobrze mi się maszeruje.
Niesamowita historia, która przekonuje mnie raz jeszcze ile dobra uruchamia się w ludziach w takich sytuacjach. Ile tu anonimowych obcych osób zaangażowało się w pomoc tej rodzinie. Większość z nich nie dowie się pewnie nigdy jak zakończyła się ta historia. Taki anonimowy łańcuszek dobra. No i ten Omar jako największa perła w tym łańcuszku. Poświęca swój czas, pieniądze a może i prywatne plany, bo nie wiemy dokąd planował jechać. Jego imię sugerowałoby muzułmańskie pochodzenie, więc i tym wybitnie pasuje na współczesnego Samarytanina :-).
Świetne memento żeby nie szufladkować ludzi i zawsze ufać w Bożą pomoc okazywaną przez innych ludzi. Chwała Panu za jego miłość do nas i tych wszystkich mniej lub bardziej anonimowych Aniołów Stróżów, których stawia na naszych drogach!
Dobry wieczór kochani ,słucham jak zwykle mojego ulubionego " radiowego głosu " w ten piękny niedzielny wieczór 🙂
Słucham tego podcastu w samochodzie wracając z Dąbrowy Górniczej z kościoła... Ta seria jest bezpieczniejsza do słuchania w aucie niż np. Vlogi, bo wtedy zamiast na drogę to patrzę na ekran telefonu...
Szczęść Boże
A siedzę w altance w ogrodzie z kotem i słucham
Słucham układając 100 raz te same puzzle z córeczkami ❤️ ale co się nie robi dla dzieci z miłości pozdrawiam
Jest piękna czerwcowa noc, żaby w stawie rechoczą i ty Ojcze Adamie, dziękuję ❤️😀⭐
Słuchałem podczas bezsennej nocy, myśle że teraz już zasnę.
Dobranoc i z Panem Bogiem.
Szczęść Boże . A ja słucham siedząc w oborze na beli siana pilnując bo krówka się cieli .
0000000000000a0
Hahaha jak tam cielątko?
@@martagrzelak2135 krówka dobrze cielaczek czerwony pozdrawiam z Panem Bogiem .
Kochany Adasiu..bardzo..bardzo dziękuję za rewelacyjny pomysł z cyklem potłuczonych historii...są świetne! I jakże z ważnym duchowym sumowaniem❤😇
A ja słucham historii wracając z Beczkowej dwudziestki. Serdeczne pozdrowienia z Krakowa :)
Wczoraj słuchałam w trakcie robienia placków ziemniaczanych, zawsze wybieram do słuchania moment, kiedy mam pracę do której nie trzeba zbytnio myśleć, bo skupiam się na historiach. A dziś jak człowiek, niedziela, siedzę i słucham. Spokój w domu, tata wziął 3 starszych dzieci do dziadków i został mi najmłodszy, nieabsorbujący 😉
Dawno nie było tak miło 🤣
A ja slucham i patrzę jak Bóg niebo maluje.
Ale historia!
Wzruszyłam sie do łez!
Ps.
Słucham banalnie, na urlopie pijąc kawę na tarasie...
Żadnych fajerwerków ale jest cudnie!
Piekna historia, solidarnośc ludzi...