Wąs muszę powiedzieć że dałeś piękne kazanie o tych porażkach motocyklowo garażowych. Chociaż jeden za prawdę ci prawdę powie. Też nie jedno spartoliłem przy renowacji. I niech pierwszy rzuci magnetem co sprzęgła trzy razy nie rozbierał bo tulejki zapomniał.
Miałem kiedyś GSXF 750 jajko. Do tej pory ze szwagrem przy % śmiejemy się że w ciągu 4-ech lat użytkowania zdjąłem 67 razy owiewki żeby coś poprawić. Czasami tak trzeba żeby było dobrze. Wtedy były łzy z nerwów siedząc po nocach. Dzisiaj jest powód do śmiechu. Dzisiaj mam kolejne ulepki i dalej walczę. Na szczęście już ze stoickim spokojem. Tak trzeba. Taka pasja. Ratowanie motoryzacji po druciarstwie i efekt końcowy - poezja. Tak trza żyć
nie poddawaj sie, to sie zapowiada fajna seria, wreszcie ktos kto pokazuje takie prawdziwe dlubanie przy moto, to jest uklon i hold dla nas wszystkich ktorzy nie raz i nie piecdziesiat razy kladl sie spac po kolejnym dniu pelnym porazek przy naprawianiu naszych zlomkow, ale ta radosc gdy wreszcie sie uda jest nie do opisania, tak trzymaj
Witam, to ja waze 62 kg i jedna reka zapalalem fabrycznie nowy silnik 600cc sprzed wojny, o stopniu sprezania 6 : 1 i mocy 3-krotnie wiekszej, niz ten Terrot... Ten silnik z filmu - ma sprezanie zaledwie ze 4,2 - 4,5 : 1, bo to jeszcze 'slepak' / na benzyne 55 - 58 Oktan maksymalnie, to moze go odpalic w zasadzie dziecko wazace 25 - 30kg, takie 5 - 6 letnie raczej. W tych starych skrzyniach / 'wypinaja' sie czasem zapadki przy walku 'kopniaka', jesli maja troche nadwyrezone nity mocujace, dlatego nie ma sensu stawanie calym ciezarem na dzwigni rozrusznika - przewaznie pasuja do tych dzwigni kliny od korb rowerowych starszego typu / 9 - 9,5 mm. Patrzac od prawej strony - to wal w silniku kreci sie 'do przodu' / czyli 'w prawo', ale iskrownik kreci sie 'w lewo' - bo jest napedzany od walka rozrzadu... Sprawdze, bo moze mam taka zebateczke '10 z', chyba nawet fabrycznie nowa - sprzed wojny, jeszcze 'oksydowana', wlasnie na lancuszek 1/2 cala - rowerowy... Pozdrawiam.
Ładnie siadł ten film. Co do wszystkich filmów/ projektów z YT, to racja. Kiedyś mi sprężyna amortyzatora strzeliła na dwa dni przed imprezą. Na mechanika nie było szans, a na YT w poradniku wyglądało to na max godzinę roboty. Zabrałem sprzęt i podjąłem rękawicę. Po 13 godzinach ciężkiej walki o każdą śrubę (aby się odkręciła, a przynajmniej nie zerwała), udało się złożyć całość do kupy.
Ostatnia moja porażka. Silnik simsona SR4-2/1. Silnik składany, mierzony, dopasowywany wg wszelkich niemieckich norm. nawet fabryka+. Po włożeniu do ramy okazało się że nie ma 3 biegu. Po kolejnej rozbiórce silnika okazało się że Simson zgubił 3 bieg przez... 0.4mm grubszą uszczelkę karterów, tak zwana USZCZELKA PREMIUM 120% USZCZELNIENIA. 😀
Witam, postaram sie w miare krotko : na motocyklach zabytkowych [ sztywna rama z tylu i trapezowy widelec z przodu ] przejezdzilem codziennie ok. 21 - 22 lata, calkowity przebieg - to ok. 270 / 280 tys. km. Ale od poczatku [ 1978 ] ustawialem wyprzedzenie zaplonu tak, zeby kazdy silnik osiagal jak najwieksza moc - czy to na benzynie 78 czy na 94 Okt. Tak mi to objasnil sprzedajacy mi moj pierwszy motocykl - wtedy byl to 'chopper NSU 251 OSL', no bo taka byla wtedy 'moda na choppery' [ po filmie 'Easy Rider' ]. NSU 251 osiagal dzieki precyzyjnej regulacji wyprzedzenia zaplonu / do benzyny 78 Okt. az 122 - 125 km/h [ oryginalnie silnik byl na benzyne 74 / 75 ], bo 'ktos' wczesniej jeszcze 'grzebal w glowicy' : dorobiony byl zawor ssacy o 3,5 mm wiekszy niz fabryczny i mial 'grzybek' w ksztalcie krzywizny komory spalania, jak tez byly polerowane kanaly: ssacy i wydechowy i zamontowany wiekszy gaznik / 'Pegaz 26 mm', zamiast oryginalnego 'Amala 20 mm'. Motorek byl dzieki takim lekkim przerobkom szybszy niz w instrukcji sprzed wojny o ok. 15- 17 km/h i bardzo malo spalal tej benzyny 78 / zaledwie 2,4 - 2,7 L w dwie osoby. No ale, z racji 'garazowania pod chmurka / na podworku' - zostal w 1986r. 'przejechany - zmiazdzony' przez 'Stara - izoterme', ktory przywozil mieso do sklepu i podjezdzal od 'zaplecza - podworka' pomiedzy blokami... Zero odszkodowania... Pozdrawiam.
Najważniejsze jest znaleźć przyczynę a najgorsze poprawiać po kimś... człowiek wymyślił człowiek naprawi... Powodzenia....a i jeszcze jedno przed uruchomieniem trzeba powiedzieć magiczne słowa: "" Niech będzie odpalony...""
Mam Zundapp i przechodziłem to co Ty. Moja poważna rada kup sobie gaśnice do niego i miej ją w torbie, w miejscu gdzie masz bańkę z olejem. Jak się zapali nie zgasisz go. Wiem to z doświadczenia. Jest fajny kanał Polaka, który remontował Terrota ale nie pamiętam nazwy.
Witam ponownie - najprawdopodobniej iskrownik z ta niepasujaca zebatka 11z - byl dopasowany przez poprzedniego wlasciciela 'na sztuke', bo w motocyklu moglo nie byc akurat wczesniej iskrownika i dokupil na 'Moto - bazarze', zamontowal / nie mogl odpalic i dlatego sprzedal... Sam mam tych iskrownikow roznych firm ze 20 sztuk [ zbiory 45- letnie ], nawet do motorkow z 1910r....Ostatnio 'rozruszalem' taki do 'Rudge Multi' z 1912r. i po oczyszczeniu z wierzchu i wpuszczeniu WD w lozyska - zaczal 'walic iskra 6 - 7 mm', iskrownik sprzed 113 lat, nigdy nie remontowany... Pozdrawiam.
Nie martw się to się nazywa naukacna błędach kiedyś rozbierałem 5 razy skrzynie biegów. Wreszcie zaczeło działać . Później kupiłem sobie ktm sx 450 w którym super turbo fachowiec nie zamontował 1 podkładki i bieg sam przeskakiwał z 3na 4 weryfikacja zajeła pół godziny po rozebraniu .
Regulacja napięcia łańcucha prawie przy silniku. Czyli ewidentnie jeden ząbek za dużo. Teraz to już z górki. Brawo za diagnozę. Widać że Wąs nie jeden silnik trząsł👍
Kółka muszą mieć po tyle samo zębów i taką samą średnicę. Każdy szanujący się warsztat ślusarski ci to zrobi. Podejrzewam że ktoś dorobił kółko większe aby zredukować luz na łańcuchu. Paradoksalnie nie ma znaczenia jakiej średnicy będą kołka byle były równe.
Heh, zawsze tak jest! Jako mechanik motórków znam to z autopsji... Naprawiasz klientowi jedno, psuje się w między czasie drugie... I pół biedy jak to jest jakaś pierdoła którą zaraz zrobisz... Gorzej jak coś poważniejszego i właśnie 3 godziny temu powiedziałeś klientowi że hej! Za 4 godzinki moto gotowe do odbioru! A tu niespodzianka, pali się jakiś moduł, przekaźnik, tryb odmawia posłuszeństwa czy wspomniana kopka doznaje awarii i niestety... Musisz dzwonić do klienta że sory, ale się zjebało, naprawa jednak potrwa bo nie mam takiej części... I chwała temu że część osób jest jednak wyrozumiała i wiedzą jaki jest ich sprzęt i że do takiej sytuacji mogło dojść. Gorzej jak ktoś nie jest wyrozumiały i słusznie się bulwersuje że mechanik zepsuł. Ale i nie do końca słusznie bo często takie awarie wynikają jednak z stanu sprzętu... Chociaż wiadomo, raz na rok, nawet i jako mechanik coś spartolę i wtedy to jest w 100% moja wina... I tak np. tamtego roku zły cylinder zamówiłem i w ogóle miałem spory mindfuck! Bo to do Peugeota Speedfight 4... A kupiłem od 3... W sumie, z wyglądu na pierwszy rzut oka 1:1 taki sam! Co śmieszniejsze! Po założeniu spasował! Nawet odpalił i hulał jak się patrzy! Tylko no... Wydech ni cholery nie pasował, dokładniej kolanko. I pierwsza moja myśl, bo to kolanko ogólnie wyglądało jak gdyby ktoś je kiedyś spawał i kombinował (akurat okazało się że to raczej fabryczny spaw) i miałem już ochotę to przerabiać! Ale jednak po patrzyłem raz jeszcze na stary cylinder który był zatarty i jednak okazało się że kurde, tam jest wydech pod innym kontem! A głębiej w allegro szukając, okazało się że w sumie to sprzedawca spartolił bo opisał część że do Speedfighta 4, a to było od 3... A że są turbo podobne, no to nie zwróciłem uwagi na te różnice i cóż, musiałem jeszcze kolejny zamówić i stary został mi na garażu, no bo cóż, oddać już nie mogłem, no bo używany. :P Tak że w sumie, nie do końca to była w 100% moja wina, aczkolwiek, dziś jestem mądrzejszy o tą wiedzę że do Speedfighta trzeba 3x sprawdzać czy to na pewno identyczny jak stary. ;) No i dodam tylko że z tymi starymi prykami to już w ogóle katastrofa jest jeżeli chodzi o naprawy i nie dziwię się jeżeli mechanik powie że luz blus, w 2 tygodnie zrobię! A potem po 2 miesiącach mówi że jest w połowie... No bo co nie ruszy, to odpadnie i trzeba regenerować, szukać części itd. Sam Kaśkę 750 robiłem, wiem ile razy części odsyłałem i ile roboczogodzin spędziłem... Ale z drugiej strony, byłem pewien podziwu że motocykl z lat wojennych! Gdzie możliwe iż dziury w błotniku to niekoniecznie była rdza, a dziury po kulach! Ale robiąc elektrykę od podstaw, każda śrubka odkręcała się bez problemu! Mimo iż prawdopodobnie nikt nigdy tego nie ruszał i nie regenerował o czym świadczyć mógł chociaż by oryginalny czujnik hamulca! Który był do minimalnej regeneracji aby zaczął ponownie działać. ;) A śrubki i on sam, no rozkręcał się lepiej jak dzisiaj niektóre nowe części... Po prostu, co jakość metali to jakość metali, niby dzisiaj w "teorii" lepsza niż kiedyś, ale jednak kiedyś to była ta lepsza jakość. Bo dzisiaj miedź turbo śniedzieje! A w tej kaśce zero śniedzi... Mimo iż to niczym nawet zabezpieczone nie było! Gdzie oczywiście wleciało dodatkowe zabezpieczenie techniczną wazelinką. Tak proforma. ;) No i tak jak mówisz, mając takiego klasyczka, lepiej samemu się uczyć i grzebać, niż komuś oddawać. fakt! Pochłania to czas i więcej pieniędzy! Ale... To grzebanie to powinno być sedno posiadania takiego sprzętu! A jazda tą wisienką na torcie! ;)
Emocje były mega. Patrzylem ile do konca filmu czy bedzie happy end.. A to dopiero pilot serialu. Ale przyjął sie super. Prosze o kolejne odcinki. No i nie buduj napiecia jak Hitchcock, tylko odpal dziadka z racji minionego dnia dziadka. Pozdrawiam
Święte słowa Tobiaszu. W internecie sami piękni ludzie, którym wszystko się udaje. Rzeczywistość jest niestety zgoła inna. Życie to ciężka szkoła z wieloma niemiłymi niespodziankami. Im wcześniej się to pojmie, tym łatwiej pogodzić się z porażkami. Tak samo jak Ty, przestałem się już denerwować na moje niepowodzenia. Coś nie wyszło? Dwa oddechy i spróbujmy jeszcze raz. Widocznie brakowało mi wiedzy lub doświadczenia. A jak inaczej je zdobyć, jak nie przez naukę i kolejne próby? Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki, powodzenia!
skąd my to znamy :) robisz, później leżysz, rozkminiasz co się stało - w myślach już przerobione milion komplikacji i scenariuszy, środek nocy, wstajesz jeszcze raz do garażu bo spać nie możesz i okazuje się że pierdoła. Nie zawsze, ale często tak bywa. Trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy dłubania!
Cześć, to nie porażka tylko doświadczenie, polecam dorobić od razu dwa koła dopasować łańcuszek , z filmu wygląda na rowerowy. A jak załatwisz ze 3 upieczone kurcoki to podjedziemy z kolegami i wypiłujemy ręczne w jeden wieczór z Jackiem Soplicą
Moje pierwsze „moto „ Honda anf 125 a może skuter ze śmieszną skrzynią … tak naprawiałem elektrykę ze zgubiłem ładowanie , rozwaliłem rozrusznik , do głowicy upuściłem śrubkę( ale wyjąłem ) . Czego się nauczyłem ?? Że może po moich naprawach moto ma więcej rys i sam rowie więcej awarii ale dzięki temu bardzie lubię swoją maszynę .
Dasz radę chłopie tylko spokój moze Cie uratować świetne podejście do sprawy a nie ściema i niekończące sie pasma sukcesu już wygrałeś bo się nie poddajesz!!!!!
Ciesz się, że tylko klin...zjechało. Ja w moim pięknym Iż-u 56 dwie kopki złamałem.... Niestety był to 89 rok, słabo z częściami, 3 czy 4 linka w "sezonie" od hamulca z Wigry 5 pękła przy depresorze, a tu na zimno palić nie chce....Jak zasadziłem z glana rumuńskiego, to mi tak odbił że kierownicę kolanem zahaczyłem, a kopnik przy wielowypuście strzelił.... Miesiąc później to samo z drugim kopnikiem 😁... Tak to jest, zapłon przeróbka-samoróbka z MZ razem z iskrownikiem, żeby świetliki w lampach wygonić i przynajmniej 75 watt na żarówki mieć...🤣
Wons, trzymam kciuki i wielki szacun. Ja bym się nie odważył wchodzić w tak stary i unikatowy motór. Wymiana praktycznie każdej części to dorabianie na zamówienie, a zapewne dokumentacja techniczna też nie istnieje. Wytrwałości życzę
Witam, istnieja do dzisiaj katalogi czesci, instrukcje obslugi i oryginalne czesci [ czasem nawet fabrycznie nowe, a unikatowe - to sa np. w oryginalnych pudeleczkach / opakowaniach fabrycznych sprzed 100 - 120 lat ], bo we Francji istnialo od konca XIXw. okolo 550 / 600 firm motocyklowych, podobnie w Wielkiej Brytanii - 650 firm motocyklowych i tez sa do nich do dzisiaj oryginalne instrukcje i katalogi czesci / nawet do motocykli z przelomu XIX / XXw. Ja do swoich motocykli z lat 1922 - 39 znajduje czesci u nas / na 'zlomowiskach' [ nawet cale silniki - krecace sie, ramy, kola, wozki boczne, itp. ], a jak jade do Niemiec - to trafiaja sie nawet fabrycznie nowe sprzed wojny lub malo uzywane, na bazarach i gieldach staroci - tylko trzeba dobrze szukac w skrzynkach ze 'zlomem' / 'grzebac jak najglebiej'... A do tego motocykla - widzialem w pazdzierniku u goscia kompletna skrzynie biegow, w Opolu, ale nie znalem nikogo - kto by ja wtedy potrzebowal, niestety - dlatego jej nie nabylem... Pozdrawiam.
Ciekawe doświadczenie, dodatkowa trudność wiedzą że części zastane mogą być źle dorobione i nie pasować. No ale zabawa jest no i szacunek żeś to pokapowal
No ja już myślałem że nie dojdziesz do tego. Z daleka widać że to nie jest kpl. Powodzenia. Na bank to jest przyczyną. Jak założysz 2 takie same prawdopodobnie będzie trzeba zmienić długość łańcucha.
Zobacz jaki fachmanami musieli byc goscie ktorzy w tamtych czasach przy braku dostepu do maszyn jaki mamy dzis ogarniali te maszynki , to byli specy dopiero,Bardzo fajny motorek , glowa do gory i na pewno uda sie go ogarnac , szacuneczek za to ze walczysz z nim sam bo to moim zdaniem daje wlasnie ta satysfakcje z uruchomienia , osobiscie tez mialem historie przy odrestaurowywaniu rometa kadeta 🤣ze rozlozylem go do ost srubki i pekl bagaznik , oderwal sie od blotnika i chwycilem za spaware drugi raz w zyciu i zespawalem go i to mi dalo duzo satysfakcji co dla kogos moze byc proscizna i sobie mysli o mnie ze co za debil i ma z tego radosc, a mi to radochy dalo duzo ze rozebralem go i prawie juz zlozylem sam i chwytalem sie nawet rzeczy ktorych nie umiem robic a udalo sie to ogarnac
Witam, ja np. od poczatku lat 90-tych / znalazlem na zlomowiskach ok. 35 / 40 przedwojennych tokarek i ok. 8 - 9 frezarek / wszystkie maszyny z przelomu XIX / XX w. - to okazuje sie, ze z zabytkowymi obrabiarkami do metalu bylo dawniej nawet lepiej niz dzisiaj, praktycznie na 'co trzeciej ulicy' byl warsztat slusarsko - tokarski i mieli w nich wlasnie 100-letnie i jeszcze starsze maszyny do metalu, czesto bardzo dobrych firm - byli w stanie na nich dorobic kazda zebatke czy wytoczyc walek do skrzyni, zahartowac w kuzni, 'odpuscic' - przeszlifowac i byly takie czesci czasem nawet lepiej wykonane, niz fabrycznie... Pozdrawiam.
ehh najlepiej: Tera to musi chodzić! (nie chodzi i wydaje dźwięki jakby warchlak zdychał) xDD Aaaale ja np. swoją jafke 223 składałem 3 razy i za 3 razem były już wszystkie biegi i dostatek mocy :)
Witam, wiekszosc angielskich motocykli sprzed wojny tez mialo tak napedzane iskrowniki, wlasnie od walka rozrzadu - a w Wielkiej Brytanii bylo przed wojna cos ok. 600 firm motocyklowych [ od konca XIX w. - do 1939r. ], podobnie we Francji - tez chyba 550 / 600 firm... Pozdrawiam.
Jakby posłuchać czasami wyrwane z kontekstu Twoje wypowiedzi,przeplatane żartami,możnaby stwierdzić,że nie należy Cię traktować poważnie.😊 Natomiast po wysluchaniu i obejrzeniu całości, całkowita odwrotność.Bardzo trafne rozkminy z Kacperkiem uskuteczniacie w lesie. Doceniam wszelkie wariactwa o których mówicie i szerokie spojrzenie na wiele zagadnień,a nie tylko przez pryzmat swoich doświadczeń i swojego widzimisię. No i nieortodoksyjność za wszelką cenę przy remontach, a zdrowy rozsądek i spełnianie funkcji użytkowych motocykli.Pozdrawiam.👍
@@SkuterowocomTVmam wątpliwości, czy to faktycznie było dorabiane. Raczej ciężko sobie wyobrazić, żeby ktoś się tak pomylił. Być może jest to część z jakiegoś innego silnika, albo ktoś to celowo zamontował, żeby silnik nie odpalał, chociaż to już trochę teoria spiskowa :)
W tych silnikach zapłon maksymalnie przyśpieszony to 1/10 skoku tłoka czyli 8-9 mm a nie 2. To nie WSK, mieszanka musi mieć czas na spalenie się. Koła zębate oczywiście muszą być takie same. Stary motocykl uczy pokory. Żadko kiedy udaje się zrobić coś od razu.
Właśnie znalazłem w instrukcji terrota, że 2. Być może coś pomyliłem albo źle zrozumiałem. Ciężko brnie się przez tlumaczenie francuskiego. Pozdrawiam i dziękuję za info♥️
Witam, tylko ze ten silnik to 'slepak' ze stopniem sprezania ponizej 5 : 1, czyli oryginalnie byl na benzyny czyste 52 - 58 Oktan maksymalnie [ jak Sokol 1000, ktory mial takie paliwo nawet wpisane po wojnie w 'Ksiazke Pojazdu Mechanicznego' ] i tylko na takim ustawialo sie zaplon '2 - 3 mm przed GMP'... Przy dzisiejszej benzynie 95 / ustawia sie wyprzedzenie zaplonu : 3 - do 6 stopni wczesniej / na kazde 5 Oktan powyzej LO benzyny, na ktora byl dany silnik zbudowany w epoce... Czyli jak benzyna ma dzis o 40 Okt. za duzo - to wyprzedzenie trzeba zwiekszyc od 3 x 8 - do 6 x 8 / to bedzie od 24 - do 48 stopni / ponad to podane w instrukcji... Pozdrawiam.
praktycznie każdy ślusarz dorobi taką zębatkę bez problemu ale tanio nie będzie kiedyś podobną dorabiałem do maszyny gastronomicznej skasował mnie 500 bo cały dzień mu zeszło ale zrobił
Nie udawaj wiesz co zrobić tokarz to ogarnie trzeba dorobić kółko / kółka z równą ilością zębów ogarnie to ślusarz który ma tokarke i frezarke pytanie czy przy okazji nie zmienić łańcuszka na inny lub ktoś juz go nie zmienił stąd dorabiane kolo które profilem bardziej pasuje do nowego łańcucha . Od momentu "naprawy" zębatki nie udało się go już nigdy odpalić.
Wąs muszę powiedzieć że dałeś piękne kazanie o tych porażkach motocyklowo garażowych.
Chociaż jeden za prawdę ci prawdę powie.
Też nie jedno spartoliłem przy renowacji.
I niech pierwszy rzuci magnetem co sprzęgła trzy razy nie rozbierał bo tulejki zapomniał.
Ewangelia według umorusanego Wonsa
Miałem kiedyś GSXF 750 jajko. Do tej pory ze szwagrem przy % śmiejemy się że w ciągu 4-ech lat użytkowania zdjąłem 67 razy owiewki żeby coś poprawić. Czasami tak trzeba żeby było dobrze. Wtedy były łzy z nerwów siedząc po nocach. Dzisiaj jest powód do śmiechu. Dzisiaj mam kolejne ulepki i dalej walczę. Na szczęście już ze stoickim spokojem. Tak trzeba. Taka pasja. Ratowanie motoryzacji po druciarstwie i efekt końcowy - poezja. Tak trza żyć
nie poddawaj sie, to sie zapowiada fajna seria, wreszcie ktos kto pokazuje takie prawdziwe dlubanie przy moto, to jest uklon i hold dla nas wszystkich ktorzy nie raz i nie piecdziesiat razy kladl sie spac po kolejnym dniu pelnym porazek przy naprawianiu naszych zlomkow, ale ta radosc gdy wreszcie sie uda jest nie do opisania, tak trzymaj
Nie ma nic piękniejszego♥️
Zazdroszcze tego spokoju. Powodzenia w dalszych działaniach 👍
Witam, to ja waze 62 kg i jedna reka zapalalem fabrycznie nowy silnik 600cc sprzed wojny, o stopniu sprezania 6 : 1 i mocy 3-krotnie wiekszej, niz ten Terrot...
Ten silnik z filmu - ma sprezanie zaledwie ze 4,2 - 4,5 : 1, bo to jeszcze 'slepak' / na benzyne 55 - 58 Oktan maksymalnie, to moze go odpalic w zasadzie dziecko wazace 25 - 30kg, takie 5 - 6 letnie raczej.
W tych starych skrzyniach / 'wypinaja' sie czasem zapadki przy walku 'kopniaka', jesli maja troche nadwyrezone nity mocujace, dlatego nie ma sensu stawanie calym ciezarem na dzwigni rozrusznika - przewaznie pasuja do tych dzwigni kliny od korb rowerowych starszego typu / 9 - 9,5 mm.
Patrzac od prawej strony - to wal w silniku kreci sie 'do przodu' / czyli 'w prawo', ale iskrownik kreci sie 'w lewo' - bo jest napedzany od walka rozrzadu...
Sprawdze, bo moze mam taka zebateczke '10 z', chyba nawet fabrycznie nowa - sprzed wojny, jeszcze 'oksydowana', wlasnie na lancuszek 1/2 cala - rowerowy...
Pozdrawiam.
Ładnie siadł ten film.
Co do wszystkich filmów/ projektów z YT, to racja.
Kiedyś mi sprężyna amortyzatora strzeliła na dwa dni przed imprezą. Na mechanika nie było szans, a na YT w poradniku wyglądało to na max godzinę roboty.
Zabrałem sprzęt i podjąłem rękawicę.
Po 13 godzinach ciężkiej walki o każdą śrubę (aby się odkręciła, a przynajmniej nie zerwała), udało się złożyć całość do kupy.
Taktycznie, dla zasięgu. Masz bardzo filozoficzne podejście do porażek... Zazdraszczam. Fajnie się oglądało.
Ostatnia moja porażka. Silnik simsona SR4-2/1. Silnik składany, mierzony, dopasowywany wg wszelkich niemieckich norm. nawet fabryka+. Po włożeniu do ramy okazało się że nie ma 3 biegu. Po kolejnej rozbiórce silnika okazało się że Simson zgubił 3 bieg przez... 0.4mm grubszą uszczelkę karterów, tak zwana USZCZELKA PREMIUM 120% USZCZELNIENIA. 😀
Uwielbiam l! ♥️
Witam, postaram sie w miare krotko : na motocyklach zabytkowych [ sztywna rama z tylu i trapezowy widelec z przodu ] przejezdzilem codziennie ok. 21 - 22 lata, calkowity przebieg - to ok. 270 / 280 tys. km.
Ale od poczatku [ 1978 ] ustawialem wyprzedzenie zaplonu tak, zeby kazdy silnik osiagal jak najwieksza moc - czy to na benzynie 78 czy na 94 Okt.
Tak mi to objasnil sprzedajacy mi moj pierwszy motocykl - wtedy byl to 'chopper NSU 251 OSL', no bo taka byla wtedy 'moda na choppery' [ po filmie 'Easy Rider' ].
NSU 251 osiagal dzieki precyzyjnej regulacji wyprzedzenia zaplonu / do benzyny 78 Okt. az 122 - 125 km/h [ oryginalnie silnik byl na benzyne 74 / 75 ], bo 'ktos' wczesniej jeszcze 'grzebal w glowicy' : dorobiony byl zawor ssacy o 3,5 mm wiekszy niz fabryczny i mial 'grzybek' w ksztalcie krzywizny komory spalania, jak tez byly polerowane kanaly: ssacy i wydechowy i zamontowany wiekszy gaznik / 'Pegaz 26 mm', zamiast oryginalnego 'Amala 20 mm'.
Motorek byl dzieki takim lekkim przerobkom szybszy niz w instrukcji sprzed wojny o ok. 15- 17 km/h i bardzo malo spalal tej benzyny 78 / zaledwie 2,4 - 2,7 L w dwie osoby.
No ale, z racji 'garazowania pod chmurka / na podworku' - zostal w 1986r. 'przejechany - zmiazdzony' przez 'Stara - izoterme', ktory przywozil mieso do sklepu i podjezdzal od 'zaplecza - podworka' pomiedzy blokami...
Zero odszkodowania...
Pozdrawiam.
Najważniejsze jest znaleźć przyczynę a najgorsze poprawiać po kimś... człowiek wymyślił człowiek naprawi... Powodzenia....a i jeszcze jedno przed uruchomieniem trzeba powiedzieć magiczne słowa: "" Niech będzie odpalony...""
Trzymam kciuki za powodzenie projektu. Uda się, wiem to. Zaskoczyło mnie, ze gwint na świecy jest taki sam jak dziś 😮
Powoli do celu
Czesław dobrze jest! Przynajmniej będzie co oglądać 💪
Mam Zundapp i przechodziłem to co Ty. Moja poważna rada kup sobie gaśnice do niego i miej ją w torbie, w miejscu gdzie masz bańkę z olejem. Jak się zapali nie zgasisz go. Wiem to z doświadczenia. Jest fajny kanał Polaka, który remontował Terrota ale nie pamiętam nazwy.
Witam ponownie - najprawdopodobniej iskrownik z ta niepasujaca zebatka 11z - byl dopasowany przez poprzedniego wlasciciela 'na sztuke', bo w motocyklu moglo nie byc akurat wczesniej iskrownika i dokupil na 'Moto - bazarze', zamontowal / nie mogl odpalic i dlatego sprzedal...
Sam mam tych iskrownikow roznych firm ze 20 sztuk [ zbiory 45- letnie ], nawet do motorkow z 1910r....Ostatnio 'rozruszalem' taki do 'Rudge Multi' z 1912r. i po oczyszczeniu z wierzchu i wpuszczeniu WD w lozyska - zaczal 'walic iskra 6 - 7 mm', iskrownik sprzed 113 lat, nigdy nie remontowany...
Pozdrawiam.
Jak zwykle dobrze się ogląda. Super tempo montażu.
Gratuluje wytrwałości, muszę się tego od Ciebie uczyć 😊
Powodzenia!!
Wytrwałości życzę 😊
Nie martw się to się nazywa naukacna błędach kiedyś rozbierałem 5 razy skrzynie biegów. Wreszcie zaczeło działać . Później kupiłem sobie ktm sx 450 w którym super turbo fachowiec nie zamontował 1 podkładki i bieg sam przeskakiwał z 3na 4 weryfikacja zajeła pół godziny po rozebraniu .
Regulacja napięcia łańcucha prawie przy silniku. Czyli ewidentnie jeden ząbek za dużo. Teraz to już z górki. Brawo za diagnozę. Widać że Wąs nie jeden silnik trząsł👍
Pamiętaj nie cel lecz droga do niego jest największą przygodą pozdro i trzymam kciuki
Kółka muszą mieć po tyle samo zębów i taką samą średnicę. Każdy szanujący się warsztat ślusarski ci to zrobi. Podejrzewam że ktoś dorobił kółko większe aby zredukować luz na łańcuchu. Paradoksalnie nie ma znaczenia jakiej średnicy będą kołka byle były równe.
Heh, zawsze tak jest! Jako mechanik motórków znam to z autopsji... Naprawiasz klientowi jedno, psuje się w między czasie drugie... I pół biedy jak to jest jakaś pierdoła którą zaraz zrobisz... Gorzej jak coś poważniejszego i właśnie 3 godziny temu powiedziałeś klientowi że hej! Za 4 godzinki moto gotowe do odbioru! A tu niespodzianka, pali się jakiś moduł, przekaźnik, tryb odmawia posłuszeństwa czy wspomniana kopka doznaje awarii i niestety... Musisz dzwonić do klienta że sory, ale się zjebało, naprawa jednak potrwa bo nie mam takiej części...
I chwała temu że część osób jest jednak wyrozumiała i wiedzą jaki jest ich sprzęt i że do takiej sytuacji mogło dojść. Gorzej jak ktoś nie jest wyrozumiały i słusznie się bulwersuje że mechanik zepsuł. Ale i nie do końca słusznie bo często takie awarie wynikają jednak z stanu sprzętu...
Chociaż wiadomo, raz na rok, nawet i jako mechanik coś spartolę i wtedy to jest w 100% moja wina...
I tak np. tamtego roku zły cylinder zamówiłem i w ogóle miałem spory mindfuck! Bo to do Peugeota Speedfight 4... A kupiłem od 3... W sumie, z wyglądu na pierwszy rzut oka 1:1 taki sam! Co śmieszniejsze! Po założeniu spasował! Nawet odpalił i hulał jak się patrzy! Tylko no... Wydech ni cholery nie pasował, dokładniej kolanko.
I pierwsza moja myśl, bo to kolanko ogólnie wyglądało jak gdyby ktoś je kiedyś spawał i kombinował (akurat okazało się że to raczej fabryczny spaw) i miałem już ochotę to przerabiać! Ale jednak po patrzyłem raz jeszcze na stary cylinder który był zatarty i jednak okazało się że kurde, tam jest wydech pod innym kontem! A głębiej w allegro szukając, okazało się że w sumie to sprzedawca spartolił bo opisał część że do Speedfighta 4, a to było od 3... A że są turbo podobne, no to nie zwróciłem uwagi na te różnice i cóż, musiałem jeszcze kolejny zamówić i stary został mi na garażu, no bo cóż, oddać już nie mogłem, no bo używany. :P
Tak że w sumie, nie do końca to była w 100% moja wina, aczkolwiek, dziś jestem mądrzejszy o tą wiedzę że do Speedfighta trzeba 3x sprawdzać czy to na pewno identyczny jak stary. ;)
No i dodam tylko że z tymi starymi prykami to już w ogóle katastrofa jest jeżeli chodzi o naprawy i nie dziwię się jeżeli mechanik powie że luz blus, w 2 tygodnie zrobię! A potem po 2 miesiącach mówi że jest w połowie... No bo co nie ruszy, to odpadnie i trzeba regenerować, szukać części itd.
Sam Kaśkę 750 robiłem, wiem ile razy części odsyłałem i ile roboczogodzin spędziłem... Ale z drugiej strony, byłem pewien podziwu że motocykl z lat wojennych! Gdzie możliwe iż dziury w błotniku to niekoniecznie była rdza, a dziury po kulach! Ale robiąc elektrykę od podstaw, każda śrubka odkręcała się bez problemu! Mimo iż prawdopodobnie nikt nigdy tego nie ruszał i nie regenerował o czym świadczyć mógł chociaż by oryginalny czujnik hamulca! Który był do minimalnej regeneracji aby zaczął ponownie działać. ;) A śrubki i on sam, no rozkręcał się lepiej jak dzisiaj niektóre nowe części...
Po prostu, co jakość metali to jakość metali, niby dzisiaj w "teorii" lepsza niż kiedyś, ale jednak kiedyś to była ta lepsza jakość. Bo dzisiaj miedź turbo śniedzieje! A w tej kaśce zero śniedzi... Mimo iż to niczym nawet zabezpieczone nie było! Gdzie oczywiście wleciało dodatkowe zabezpieczenie techniczną wazelinką. Tak proforma. ;)
No i tak jak mówisz, mając takiego klasyczka, lepiej samemu się uczyć i grzebać, niż komuś oddawać. fakt! Pochłania to czas i więcej pieniędzy! Ale... To grzebanie to powinno być sedno posiadania takiego sprzętu! A jazda tą wisienką na torcie! ;)
Jak tylko czop na wale korbowym nie jest zaspawany to dasz radę. Wytrwałości życzę!
Taki jest Nasz Wąs ,kiedy się zdenerwuje.Do nauki ludziska!
Emocje były mega. Patrzylem ile do konca filmu czy bedzie happy end..
A to dopiero pilot serialu.
Ale przyjął sie super. Prosze o kolejne odcinki. No i nie buduj napiecia jak Hitchcock, tylko odpal dziadka z racji minionego dnia dziadka. Pozdrawiam
.. jakby ten jeden ząb wyłamać, ilość by się zgadzała... :) a tak na poważnie, bardzo ciekawy odcinek. Pozdrawiam czekając na kolejny.👍
Święte słowa Tobiaszu. W internecie sami piękni ludzie, którym wszystko się udaje. Rzeczywistość jest niestety zgoła inna. Życie to ciężka szkoła z wieloma niemiłymi niespodziankami. Im wcześniej się to pojmie, tym łatwiej pogodzić się z porażkami. Tak samo jak Ty, przestałem się już denerwować na moje niepowodzenia. Coś nie wyszło? Dwa oddechy i spróbujmy jeszcze raz. Widocznie brakowało mi wiedzy lub doświadczenia. A jak inaczej je zdobyć, jak nie przez naukę i kolejne próby?
Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki, powodzenia!
skąd my to znamy :) robisz, później leżysz, rozkminiasz co się stało - w myślach już przerobione milion komplikacji i scenariuszy, środek nocy, wstajesz jeszcze raz do garażu bo spać nie możesz i okazuje się że pierdoła. Nie zawsze, ale często tak bywa. Trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy dłubania!
Uwielbiam to uczucie eureki... 😍😍
Może przykład Wonsa uratuje niektórych przed wydawaniem pieniędzy na stare motocykle. ;)
Liczba zębów powinna być taka sama, ale również średnica obydwu zębatek powinna być identyczna jak sądzę :) Najprościej chyba dorobić obydwie zębatki.
Żyłem średnio ale lepiej niż ty tak trzeba żyć
Gaznik do myjki, a jak coś nie idzie to do domku a jutro pójdzie jak spłatka. Ja tak mam 😊. A oczywiście pośpiech jest wskazany do łapania pcheł.
Cześć, to nie porażka tylko doświadczenie, polecam dorobić od razu dwa koła dopasować łańcuszek , z filmu wygląda na rowerowy. A jak załatwisz ze 3 upieczone kurcoki to podjedziemy z kolegami i wypiłujemy ręczne w jeden wieczór z Jackiem Soplicą
nic nie uczy pokory tak jak rumpel :) wytrwałości
Tak trza żyć 😀👍👋👏🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️🏍️
Potwierdzam
Moje pierwsze „moto „ Honda anf 125 a może skuter ze śmieszną skrzynią … tak naprawiałem elektrykę ze zgubiłem ładowanie , rozwaliłem rozrusznik , do głowicy upuściłem śrubkę( ale wyjąłem ) . Czego się nauczyłem ?? Że może po moich naprawach moto ma więcej rys i sam rowie więcej awarii ale dzięki temu bardzie lubię swoją maszynę .
W koncu odcinek na ktory czekalem
Dasz radę chłopie tylko spokój moze Cie uratować świetne podejście do sprawy a nie ściema i niekończące sie pasma sukcesu już wygrałeś bo się nie poddajesz!!!!!
Ciesz się, że tylko klin...zjechało. Ja w moim pięknym Iż-u 56 dwie kopki złamałem.... Niestety był to 89 rok, słabo z częściami, 3 czy 4 linka w "sezonie" od hamulca z Wigry 5 pękła przy depresorze, a tu na zimno palić nie chce....Jak zasadziłem z glana rumuńskiego, to mi tak odbił że kierownicę kolanem zahaczyłem, a kopnik przy wielowypuście strzelił.... Miesiąc później to samo z drugim kopnikiem 😁... Tak to jest, zapłon przeróbka-samoróbka z MZ razem z iskrownikiem, żeby świetliki w lampach wygonić i przynajmniej 75 watt na żarówki mieć...🤣
Wons, trzymam kciuki i wielki szacun. Ja bym się nie odważył wchodzić w tak stary i unikatowy motór. Wymiana praktycznie każdej części to dorabianie na zamówienie, a zapewne dokumentacja techniczna też nie istnieje. Wytrwałości życzę
Witam, istnieja do dzisiaj katalogi czesci, instrukcje obslugi i oryginalne czesci [ czasem nawet fabrycznie nowe, a unikatowe - to sa np. w oryginalnych pudeleczkach / opakowaniach fabrycznych sprzed 100 - 120 lat ], bo we Francji istnialo od konca XIXw. okolo 550 / 600 firm motocyklowych, podobnie w Wielkiej Brytanii - 650 firm motocyklowych i tez sa do nich do dzisiaj oryginalne instrukcje i katalogi czesci / nawet do motocykli z przelomu XIX / XXw.
Ja do swoich motocykli z lat 1922 - 39 znajduje czesci u nas / na 'zlomowiskach' [ nawet cale silniki - krecace sie, ramy, kola, wozki boczne, itp. ], a jak jade do Niemiec - to trafiaja sie nawet fabrycznie nowe sprzed wojny lub malo uzywane, na bazarach i gieldach staroci - tylko trzeba dobrze szukac w skrzynkach ze 'zlomem' / 'grzebac jak najglebiej'...
A do tego motocykla - widzialem w pazdzierniku u goscia kompletna skrzynie biegow, w Opolu, ale nie znalem nikogo - kto by ja wtedy potrzebowal, niestety - dlatego jej nie nabylem...
Pozdrawiam.
Pytanie do autora :
Jaki olej zalałeś ?
Bo jestem ciekawy na jakiej oliwie chodzi taka stara maszyna ?
Proszę się nie zrażać, stara motoryzacja ma swoje prawa😁. Da Pan radę. Tak trza żyć 😁
Terror trwa nadal, git. Czekam z niecierpliwościa kiedy odpali 😉
Może w hurtowni motoryzacyjnej będą mieli taką zębatkę.
Bardzo fajny odcinek.
Ciekawe doświadczenie, dodatkowa trudność wiedzą że części zastane mogą być źle dorobione i nie pasować. No ale zabawa jest no i szacunek żeś to pokapowal
Długo nie byłem pewien czy tak ma być, bo jest to swojego rodzaju wyjątek czy cholera wie o co chodzi.
No ja już myślałem że nie dojdziesz do tego. Z daleka widać że to nie jest kpl. Powodzenia. Na bank to jest przyczyną. Jak założysz 2 takie same prawdopodobnie będzie trzeba zmienić długość łańcucha.
13:55 na odwrót
Czesc ,mieszkam we francji postaral sie pomoc Odezwij sie
Znalazlem zestaw kompletny i faktycznie ma tak sama ilosc zebow
Zobacz jaki fachmanami musieli byc goscie ktorzy w tamtych czasach przy braku dostepu do maszyn jaki mamy dzis ogarniali te maszynki , to byli specy dopiero,Bardzo fajny motorek , glowa do gory i na pewno uda sie go ogarnac , szacuneczek za to ze walczysz z nim sam bo to moim zdaniem daje wlasnie ta satysfakcje z uruchomienia , osobiscie tez mialem historie przy odrestaurowywaniu rometa kadeta 🤣ze rozlozylem go do ost srubki i pekl bagaznik , oderwal sie od blotnika i chwycilem za spaware drugi raz w zyciu i zespawalem go i to mi dalo duzo satysfakcji co dla kogos moze byc proscizna i sobie mysli o mnie ze co za debil i ma z tego radosc, a mi to radochy dalo duzo ze rozebralem go i prawie juz zlozylem sam i chwytalem sie nawet rzeczy ktorych nie umiem robic a udalo sie to ogarnac
Witam, ja np. od poczatku lat 90-tych / znalazlem na zlomowiskach ok. 35 / 40 przedwojennych tokarek i ok. 8 - 9 frezarek / wszystkie maszyny z przelomu XIX / XX w. - to okazuje sie, ze z zabytkowymi obrabiarkami do metalu bylo dawniej nawet lepiej niz dzisiaj, praktycznie na 'co trzeciej ulicy' byl warsztat slusarsko - tokarski i mieli w nich wlasnie 100-letnie i jeszcze starsze maszyny do metalu, czesto bardzo dobrych firm - byli w stanie na nich dorobic kazda zebatke czy wytoczyc walek do skrzyni, zahartowac w kuzni, 'odpuscic' - przeszlifowac i byly takie czesci czasem nawet lepiej wykonane, niz fabrycznie...
Pozdrawiam.
Szczera prawda
Czekalem na sceny po napisach...a tu nic nima:(
ehh najlepiej: Tera to musi chodzić! (nie chodzi i wydaje dźwięki jakby warchlak zdychał) xDD Aaaale ja np. swoją jafke 223 składałem 3 razy i za 3 razem były już wszystkie biegi i dostatek mocy :)
Jak babcię kocham to takiego sprzęta nie widzialem🤔
Francuzi są specyficzni, żeby nie powiedzieć że dziwni technologicznie. Powodzenia Kapitanie Wons, uszy do góry👍🏍️
Witam, wiekszosc angielskich motocykli sprzed wojny tez mialo tak napedzane iskrowniki, wlasnie od walka rozrzadu - a w Wielkiej Brytanii bylo przed wojna cos ok. 600 firm motocyklowych [ od konca XIX w. - do 1939r. ], podobnie we Francji - tez chyba 550 / 600 firm...
Pozdrawiam.
Jakby posłuchać czasami wyrwane z kontekstu Twoje wypowiedzi,przeplatane żartami,możnaby stwierdzić,że nie należy Cię traktować poważnie.😊
Natomiast po wysluchaniu i obejrzeniu całości, całkowita odwrotność.Bardzo trafne rozkminy z Kacperkiem uskuteczniacie w lesie. Doceniam wszelkie wariactwa o których mówicie i szerokie spojrzenie na wiele zagadnień,a nie tylko przez pryzmat swoich doświadczeń i swojego widzimisię. No i nieortodoksyjność za wszelką cenę przy remontach, a zdrowy rozsądek i spełnianie funkcji użytkowych motocykli.Pozdrawiam.👍
Mnie tylko zastanawia, czy ten silnik wcześniej kiedykolwiek pracował na tym zestawie zębatek?
Nie mam pojęcia
@@SkuterowocomTVmam wątpliwości, czy to faktycznie było dorabiane. Raczej ciężko sobie wyobrazić, żeby ktoś się tak pomylił. Być może jest to część z jakiegoś innego silnika, albo ktoś to celowo zamontował, żeby silnik nie odpalał, chociaż to już trochę teoria spiskowa :)
Nie miał prawa działać
Nie powiem że dobra robota , wymień kółko i się nie 4ierdol z tym .
Czas spalić gumę 🤪
BTW czekam na kolejny odcinek z cyklu sąsiad ma szybszego Komara.
Chłopaku, jak Tyś mnie zaimponował. Tylko porażki potrafią czegoś nauczyć. Czekam na ciąg dalszy.
Może powinny być dwa koła łańcuchowe 11Z, bo przy dwóch kołach 10z łańcuch będzie latał jak szmata.
Chłopy od iskrownika chcieli dobrze to jeszcze im pocisnoł....😆oj
Może immobilizer go czymie?
Tak. Problem też jest mulbulatorem od sterownika
Nie błądzisz kółka musza byc takie same
zarówno 10 zębów jak i 11 byle oba były jednakowe
Tak! Tylko człowiek traci pewność siebie jak znajduje coś takiego w silniku l. Nie wiadomo dlaczego
Dawaj Wąsu nie pękaj na robocie
Tak Trza Żyć !!!!!
Nie ma pękania na robocie. Ocieram łzy i koko dżambo!
W tych silnikach zapłon maksymalnie przyśpieszony to 1/10 skoku tłoka czyli 8-9 mm a nie 2. To nie WSK, mieszanka musi mieć czas na spalenie się. Koła zębate oczywiście muszą być takie same. Stary motocykl uczy pokory. Żadko kiedy udaje się zrobić coś od razu.
Właśnie znalazłem w instrukcji terrota, że 2. Być może coś pomyliłem albo źle zrozumiałem. Ciężko brnie się przez tlumaczenie francuskiego. Pozdrawiam i dziękuję za info♥️
@SkuterowocomTV 2 mm to przy zaplonie maksymalnie opóźnionym.
Witam, tylko ze ten silnik to 'slepak' ze stopniem sprezania ponizej 5 : 1, czyli oryginalnie byl na benzyny czyste 52 - 58 Oktan maksymalnie [ jak Sokol 1000, ktory mial takie paliwo nawet wpisane po wojnie w 'Ksiazke Pojazdu Mechanicznego' ] i tylko na takim ustawialo sie zaplon '2 - 3 mm przed GMP'...
Przy dzisiejszej benzynie 95 / ustawia sie wyprzedzenie zaplonu : 3 - do 6 stopni wczesniej / na kazde 5 Oktan powyzej LO benzyny, na ktora byl dany silnik zbudowany w epoce...
Czyli jak benzyna ma dzis o 40 Okt. za duzo - to wyprzedzenie trzeba zwiekszyc od 3 x 8 - do 6 x 8 / to bedzie od 24 - do 48 stopni / ponad to podane w instrukcji...
Pozdrawiam.
Dziękuję
Ale bitwa była wygrana. Widziałem jak dymki puszczał, czyli ON chciał żyć🫵🤣🤣🤣
Walcz !
Gdzieś w połowie filmu pomyślałem, że ilos zębów na kółkach się nie zgadza.. tylko jak skoro to z tego wyjąłeś
praktycznie każdy ślusarz dorobi taką zębatkę bez problemu ale tanio nie będzie kiedyś podobną dorabiałem do maszyny gastronomicznej skasował mnie 500 bo cały dzień mu zeszło ale zrobił
Właśnie zawiozłem komplet do kogoś kto to ogarnie♥️
@@SkuterowocomTV ale tak btw i tak szybko doszedłeś do źródła problemu ja pewnie koorwował bym ze 2 tygodnie zanim by mi pod kopułą zaświtało 😅
a tak na ceny wsi narzekał i mówił ,że woli takie gówno w tych pieniądzach kupić XD
Pojedź do firmly z obrabiarkami CNC i zrobią ci to koło w godz. Narysują i wyfrezują.
Zmien na pasek
Polecam filmik z ustawiania zapłonu co prawda w Angliku ale zasada taka sama. ruclips.net/video/FcMe3zbnWsM/видео.htmlsi=8EzStE1xbn-q8OeW
Zajmij się czymś innym bo mechanika ci nie wychodzi 😂 z filmiku wynika że jedyne co zrobiłeś to popsułeś kopkę 😂😂😂
upiłuj ten zomb.
Nie udawaj wiesz co zrobić tokarz to ogarnie trzeba dorobić kółko / kółka z równą ilością zębów ogarnie to ślusarz który ma tokarke i frezarke pytanie czy przy okazji nie zmienić łańcuszka na inny lub ktoś juz go nie zmienił stąd dorabiane kolo które profilem bardziej pasuje do nowego łańcucha . Od momentu "naprawy" zębatki nie udało się go już nigdy odpalić.
1😄👍
Ja zrobiłem remont od razu po remoncie 🙋 ruclips.net/video/isUgDP_ccHs/видео.htmlsi=PDK4K6B14m74XK5S
GDZIE SĄ SIMSONY, GDZIE SĄ simsony, gdzie są simsony?
Sprzedam Opla