Regresja do poprzedniego wcielenia - głęboka medytacja
HTML-код
- Опубликовано: 18 сен 2024
- 💫 Jeśli chcesz doświadczyć głębokiej i trwałej przemiany, zapraszam do BEZPŁATNYCH
i płatnych programów, szczegóły: programytransf...
💫 Czy masz świadomość, że celem każdego z nas jest doświadczanie pełni miłości?
💫 Czy masz gotowość na oczyszczenie pamięci komórkowej z traum, ran źródłowych, niekorzystnych przekonań, blokad i ograniczeń, aby napełnić się energią miłości w poczuciu spełnienia i satysfakcji? Na stronie: programytransf... znajdziesz możliwe rozwiązania - wybierz to, co rezonuje z Tobą najlepiej ❤️
🥰 Dziękuję za Twoją obecność, a jeśli podoba się Tobie nagranie, proszę o łapkę w górę.
🔔 Jeżeli chcesz być na bieżąco z informacją o kolejnych nagraniach, zapraszam do subskrybowania kanału. Pamiętaj włącz 🔔
🫶 A jeśli chcesz wesprzeć moją pracę również zapraszam: programytransf... - znajdziesz tam możliwość wsparcia 🙏
🍀Jeśli jest w Tobie zainteresowanie właśnie tym sposobem docierania do siebie, to oznacza, że szukasz pewnych rozwiązań w sobie. Odpowiedzi na tematy, które być może powtarzają się w Twoim życiu albo czujesz, że właśnie warto sięgnąć gdzieś dalej: wcieleniowo lub rodowo, to ta medytacja może wesprzeć Ciebie w tym procesie.
Zatem życzę Ci ogromnej otwartości przede wszystkim na siebie bo to w Tobie jest moc, gotowość i chęć uzdrowienia pewnych obszarów. Pamiętaj, proszę, że jeżeli jest to tylko ciekawość, to podświadomość może ten obszar zamknąć i to doświadczenie może po prostu pokazać się w innym czasie w innym obszarze. Proszę miej dla siebie dużą wyrozumiałość bez naciskania, że musi coś wyjść. Miej dla siebie duże otulenie w tym doświadczeniu i zgodę na to, co może się pokazać. Pamiętaj, że jeżeli cokolwiek się pokaże to tylko Ty znasz odpowiedź na to co jest.
To jest Twoje wnętrze, Twoja prawda, Twoja droga i jeżeli cokolwiek się Tobie pokaże w tej podróży, to zapytaj siebie: "co to dla mnie oznacza?" Wtedy z łatwością może odpowiedź przyjść od razu, możesz mieć wewnętrzne zrozumienie w obszarach Twoich relacji, zdrowia czy pracy i finansów. A może przejawić się to za jakiś czas, również podczas snów. Warto obserwować to, co się dzieje w ciągu nawet dwóch trzech dni po tym procesie. Uważność jest niezwykle ważna. Jeśli natomiast pojawią się jakiekolwiek symbole, to najpierw zapytaj siebie, co dla Ciebie one oznacza, a potem, jeśli to jest dla Ciebie w porządku, sprawdź w Internecie znaczenie symbolu i weź tylko to, co z Tobą rezonuje ❤️
🍀Proszę też weź pod uwagę to, że czasami zdarzy się tak, że twoja podświadomość zablokuje odczucia czy widzenie. Być może jest coś innego do zrobienia. Jeszcze z tego życia. Dlatego jeśli niczego nie doświadczyłaś/-łeś i jeżeli nie masz odczuć lub obrazów, to może warto zająć się jeszcze tym, co masz do zrobienia teraz. Wtedy polecam medytację do pracy z wewnętrznym dzieckiem. Na moim kanale jest kilka takich medytacji, ale znajdź to, co jest najlepsze dla Ciebie, co poczujesz, co Cię poprowadzi.
I za jakiś czas możesz wrócić do regresji do poprzednich wcieleń.
🍀Ważne jest też aby pamiętać, że niektórzy bardziej widzą, bo mają bardzo dobry kanał wizualny, ale są osoby, które mają lepszy kanał kinestetyczny i bardziej czują pewien obszar. Na przykład: "czuję że jestem w lesie, w salonie, nad morzem"... czują, że ktoś stoi naprzeciwko, obok. Warto też na to zwrócić uwagę, co się czuje, a nie tylko co się widzi. Czasami jest też tak, że w nas jest przede wszystkim ciekawość, a nie proces do zrobienia. I jeżeli to wynika tylko z naszego umysłu, a nie potrzeby naszego wnętrza, naszej wewnętrznej mądrości, to również dostęp do obszaru poprzednich wcieleń może być zablokowany.
🍀Czasem otrzymuję pytanie: czy to, co się pojawi, to jest prawda, czy wytwór mojej wyobraźni? To ważne pytanie i warto się do tego stawić dla siebie. Jeśli zaczniemy szukać osób, które się mogą powiać podczas medytacji w historii, sprawdzać prawdziwość przekazu, to czym to właściwie będzie to dla Ciebie?
A co jeśli, po prostu, zaufasz swojej wewnętrznej mądrości i pozwolisz jej poprowadzić Cię w te obszary, które mają zostać pokazane, doświadczone, aby wyjść poza historię, racjonalność? Może właśnie wtedy puszczając kontrolę i racjonalizowanie możesz otrzymać znacznie więcej? Tylko Ty możesz to sprawdzić :)
Niezwykle ważne, pamiętaj: im większy wysiłek świadomości, tym mniejsza odpowiedź podświadomości. Zatem warto zaufać, bez analizowania, czy to prawda, czy wyobraźnia i pozwolić podświadomości na zrobienie tego, co ma do zrobienia dla Ciebie :)
Życzę Ci pięknych wyglądów pięknego zrozumienia i również czułości dla samej/samego siebie ❤️
@Malgorzata_Leszczynska
@LOOPortals-pt8bc
@PolskaAkademiaHipnozy-wn2ei
Teraz już wiem czemu wybrałem tą kobietę z którą w tym życiu jestem najszczęśliwszy. W zeszłym byliśmy małżeństwem tak samo szczęśliwym jak teraz. Gdy ja zobaczyłem w sesji regresyjnej była inna ale tak samo piękna. Miała te same oczy i tak samo uśmiechała się do mnie. Mam wielkie szczęście że znowu jesteśmy razem. Dziękuję
pięknie :) dziękuję, że się podzieliłeś :)
A czy mógłbyś powiedzieć jak wykonujesz pelne skupienie? Czy masz jakąś rade?
Ale to piękne ❤️
To piękne💗💗
Dziękuję
Widziałam siebie w różnych miejscach świata.
Najwięcej obrazów jest z życia Nawacho ....piękne
Teskonota za drugą osobą która była pełna miłości. Poczucie bezpieczeństwa i akceptacji . Szczęście. Płynie rzeka ,gest -kładę obie dłonie na twarzy mężczyzny. Uśmiecha się i te oczy pełne miłości. Pożegnanie...płaczę. Są obrazy z Egiptu -przestraszone dziecko to ja ,lęk ,próbuje się dobrze ukryć . Kraina z wodospadem .jest pięknie jest szczęście , potem..morze ,fale Stary statek. Wioska ,szałas piach Afryka . Żyłam tam. Wreszcie łąki i zamek w tle kobieta na koniu.
Jest domek Stary drewniany i las
Wilki nie robią nic złego bardzo przyjazne . Przytulam są wokół mnie. Wreszcie chata taka góralska . Odczucie ciepła, miło.
Lecz za każdym razem przeplatają się obrazy z życia Indian.
To wiele tłumaczy ,że są obrazy tak bliskie sercu ,tak znajome .
I ta tęsknota obecna w moim życiu.
Niesamowite..teraz już wiem dlaczego,,lubię być sama że sobą,, i wiem czemu potrzebuje akceptacji i agencji. Byłam porwaną murzynką. . Bardzo samotną. Bez bliskich. Bez Mamy. Obecne życie..to cudowny mąż i dzieci. Mam nadzieję,że moje poprzednie wcielenie jest teraz pogodzone..wysłałam mnóstwo ciepłej energii.
Niech płynie. Dziękuję ❤️
Weszłam w regresję bo ciągle miałam ogromny strach, że ktoś zakradnie się i zabije nozem w plecy. Nie wiem który był rok. Ale prawdopodobnie ubiegły wiek. Zobaczyłam siebie w warsztacie, byłam jakimś rzemieślnikiem. To chyba tłumaczy moje zamiłowanie do takich robót w tym zyciu.Ktoś wszedł niepostrzeżenie i zabił mnie wbijając nóż w plecy. Od tej wizji po strachu ani śladu. Poszedł sobie. Dziękuję.
Martyno, gratuluję odwagi i stawienia się do tego lęku, niech płynie wszystko, co najlepsze
Była końcówka 18 wieku na terenie Niemiec. Byłem uwięziony w lochu a potem katowany przez pruskiego oficera. Zostałem przez niego strasznie okaleczony. Ten oficer to prawdopodobnie mój obecny nieżyjący już ojciec. Przyszedłem na ten świat żeby wybaczać. Dużo mam do wybaczenie. Dziękuję Małgosiu ❤
Dziękuję Leszku
Mogę słuchać w nieskończoność ,przywitałam się że sobą jak miałam 13 lat 😊
Byłam młodą kobietą. Wydarzenia działy się na Islandii, czułam jakby był to okres Wikingów. Trzymałam pusty kosz, stałam obok mostku i ogromnego zbiornika wodnego. Patrzyłam na mężczyznę, który pracował fizycznie (chyba wyrabiał miecze). Czułam wewnętrzne ciepło i szczęście patrząc na niego. Przede wszystkim czułam ogromną miłość do tego mężczyzny. Niesamowite przenieść się w miejsce, gdzie człowiek czuje się szczęśliwy.
Piękne, dziękuję ❤️
Byľ rok 1818 Norwegia.
Spotkalam samotna szlachcianke ktora usmiechała sie do mnie.
Widzialam za oknem gory na pastwisku stado jej owiec.
Pozegnala mnie z usmiechem.
Dziekuje Małgosiu za te podroz💚
Piękne. Dziękuję ❤️
Pięknie, pozdrowienia z Norwegii ❤️
Skąd wiesz że to był dokładnie 1818?
@@marcingrafika5962 pojawiają się myśli w głowie, pewność
To było niesamowite .. widziałam Egipt i złego władcę który był okrutny i bez serca dla ludzi .. widząc to łzy z zamkniętych oczu popłynęły .. ależ musiałam być kiedyś okrutna . A w tym życiu wszystko się odija . Jeszcze tam wrócę i naprawie to co złego zrobiłam . Dziękuję jest Pani Aniołem .
Dziękuję, że się Pani podzieliła swoim doświadczeniem, niech uzdrawia się wszystko, co potrzebuje uzdrowienia
Piękna medytacja były różne momenty bardzo zamglone , bardzo dużo myśli różnego rodzaju nie dawało mi się skupić, a w pewnym momencie miałem taką szybka wizję taka czystą jak nigdy jak bym naprawdę tam był ,czyste piękne niebo i chyba wieś, tak jak bym miał oczy otwarte. Była też wizja jak patrzałem przez okno wysoko w górach na kanion była jesień drzewa miały złoto czerwony kolor. Dziękuję za tą piękną medytacje będę próbował dalej. Namaste 🙏
Dziękuję Łukaszu, niech służy :)
XVIII wieczna Anglia, miałam na imię Kornelia, byłam bardzo młodą dziewczyną, nastolatką, miałam rude kręcone włosy i niebieskie oczy, mieszkałam z ojcem, zobaczyłam siebie podczas tragicznego wydarzenia, które zakończylo moje życie, ale zobaczyłam także dlaczego, tak bardzo wiele dzięki temu zrozumiałam, coś niesamowitego, dało mi to wiele odpowiedzi, z pewnością jeszcze powrócę, dziękuję.
Dziękuję
Dziękuję za to doświadczenie, było bardzo przyjemne. Nie mogłem sobie zwizualizować zamku, drzwi przed oczyma, ale czułem że wchodzę tam nie jako ja cielesny lecz jako moja energia. W obrazach z uzdrowienia za pomocą świateł błysków i przyjemnej energii zrozumiałem ze potrzebuję uzdrowić swoją duszę i głowę. Dziękuję Pani. Ps.obecnie od pół roku zmagam się z ciężką depresją po utracie pracy. Może właśnie to miałem zobaczyć.❤
Dziękuję, że podzieliłeś się swoim doświadczeniem
Ma Pani głos ,którego można słuchać bez końca 😍 taki kojący.
Dziękuję za tyle pięknych medytacji 🙏
Dziękuję
To prawda, głos anioła.
Chciałam właśnie poddać się hipnozie regresyjnej, a tu taka niespodzianka 🥰.
Zobaczyłam swojego ukochanego który rozpaczliwie płakał nad moim grobem. Niesamowite uczucie. Nigdy nie czułam tak wielkiej miłości. Dziękuję 🙏💫💞
Dziękuję ❤️
Małgosiu, podczas tej medytacji kiedy pojawił się już obraz mnie z przeszłości, zaczęłam się kręcić i drapać po głowie... Po czym nagle ogarnął mnie szloch... Wtedy zrozumiałam że to co czuła ta kobieta to była strata, bolesna strata, śmierć nie wiem kogo, ale bardzo kochałam. Poczułam, że muszę otulić tą mnie z przeszłości i nagle pojawiło się światło w tej kobiecie i rozpłynęła się w eter. Niesamowite głębokie uczucie. Czy to jest możliwe, że nagle to wiercenie drapanie było efektem emocji których nie rozumiałam? Czuje że muszę tam jeszcze wrócić. Porozmawiać. Dziękuję Ci, jesteś cudowna kobietą ❤️
Joasiu, piękne doświadczenie, dziękuję, że się podzieliłaś
@@Malgorzata_Leszczynska ❤️
1851 rok, Nowy Orlean,przywitala mnie mloda dziewczyna, o niesamowtej urodzie. Noe moglysmy przestac sie przytulać. Ta medytacja wywolala niesamowite uczucia, caly czas płakałam.
może coś się uwolniło? pozdrawiam ciepło
Nie mialam wrazenia medytacji. Gdy przeszlam przez pierwsze drzwi widziałam kawalek ogrodu z rzeczką, piekna pogodę i na siłę wyobrazilam sobie zamek ,lecz jakby od tyłu,gdy weszlam bylo ciemno i tylko delikatne światło spawiało ,ze widzialam duze,wysokie lekko zakrecone schody,poszlam na lewo krotkim korytarzem ,ściany byly stare z jakiegoś kamienia chyba,zobaczylam kominek i na wprost kominka ,tak troche po boku dwie długie drewniane ławki,kanape wyobraziłam sobie na siłę ,usiadłam na niej w białej sukni przeplatanej złotą nitką, nie moglam skupic sie na ogniu w kominku ,bo po przeciwnej stronie kominka zobaczyłam młodego mężczyznę, byl ubrany w czerwona marynarke,czarne lub granatowe spodnie i mial jakąś czapkę. Czułam ,że wiaze mnie z nim jakas więź, ze go kocham i o mnie tez ,ale z jakichs powodow nie możemy byc razem,podeszłam do niego i zaczęłam zadawac pytania ,ale nie bardzo chciał odpowiadać, pozniej zmusilam sie ponownie ,aby wejsc schdami na górę, te schody byly dokladnie takie jak na wejściu lecz juz ładne i bylo ciple swiatło, ponownie zmusilam umysł do wyobrazenia sobie drzwi (Marta,Tola,Maria) ,silnie ciagnęlo mnie do Toli ,bardzo chcialam otworzyc te drzwi,gdy je otworzylam ,znowu widzialam to samo piekne miejsce co na poczatku i ono bylo jeszcze piekniejsze niz wcześniej wiec ponownie sie wysiliłam ,aby wyobrazic sobie korytarz ,bylo ciemno i nieprzyjemnie ,tez nie bardzo chcialam schodzic na dół, ale jakoś głos mnie przekonał ,nie widzialam obrazow ,dopiero na samym koncu jakas stara fotka rodziny i druga zdjecie kobiety przy mam wrazenie grobach ,jak na moje odczucie ta kobieta stracila dziecko (czyli ja) Byłam ubrana na czarno,i juz widzialam jak z jakimiś ludźmi oddalamy sie od tych grobów, chcialam dalej isc i zobaczyc o co chodzi,ale juz musialam ponownie otworzyc drzwi ,gdy je otworzyłam jakby powiał na mnie dosc silny wiatr i śnieg lecz to bylo ponownie to samo miejsce i juz bylo slonecznie i cieplo ,po drugiej strone rzeczki stal ten meżczyzna wiec poszlam do niego przez kładkę, tam dowiedzialam się, że jestem jakąś księżniczką, a on porucznikiem,ale bardziej przypominał angielskiego stażnika jest z jakas inna kobieta ,a ja mam duzo do stracenia. Musialabym sie wszystkiego zrzec .Czułam do niego milosc ,ale taka szczerą, taką piękną, moze nawet naiwną, ale wiedzialam ,ze on tego nie wykorzysta, ze sie o mnie troszczy i dlatego nie chce pozwolić na to bym zrezygnowala z dobrobytu i mnie zostawia.Nagle podeszlam ja taka jak teraz do niej i probowalam ją przekonac ,że jesli teraz podejmnie taka decyzje to w przyszlych zyciach tez bedzie jej brakowalo pieniedzy ,mezczyzna odszedł, ona została ze mna ,przytuliłam ją, ona nagle sie odsunęła i pobiegla za nim . Widzialam jacy sa szczęśliwi i odpuscilam ,bo w sumie nie wiedzialam co robić. Moją intencją byly finanse i przez cały czas zastanawiałam sie czemu moj umysł prowadzi mnie w takim milosnym kierunku...
Miejsce :Prawdopodobnie Anglia 18 lub 19 wiek ,ale nie mam pewnosci .Bylam piękna 😊 Czarne,dlugie kręcone włosy . Bylam taka jaka chcialabym być teraz . Przyjemne doświadczenie.
Dziękuję wszystkim co dotrwali do końca. Musialam to na szybko napisać ,by nie zapomnieć, a nie chcialo mi sie juz wstawac i palic światła.❤
Dziękuję, że się podzieliłaś, niesamowite, jak nasza podświadomość szuka ścieżek do głębszego zrozumienia
Piękna medytacja ❤️ utknęłam w punkcie otwierania drzwi, miałam wrażenie, że są zamknięte na klucz, nie mogłam ich otworzyć, na pewno będzie kolejne podejście:) dziękuję serdecznie i pozdrawiam ❤️🌸
Dziękuję i życzę powodzenia ❤️
Pani Małgosiu można słuchać Pani Anielskiego głosu w nieskończoność :) rewelacyjne nagrania 😇
Dziękuję Pani Basiu ❤️
Dziękuję bardzo ❤️, bo udało mi się zobaczyć smutną sytuację,i zmienić te, żeby odpieczątek na przyszłość był pozytywny 🍀. Jestem radosna i uśmiecham się 🤗!
Dziękuję, niech płynie 💚
Dziękuje. 1684 rok. Obecna Japonia. Tam wszedłem. Bywałem kiedyś we fragmentach.
Po raz pierwszy przeszedłem przez to pierwszy raz ... przeżywając do końca, zamykają, uwalniając siebie z tego co widocznie przerabiałem tutaj.
Dziękuje Małgosiu. 🙏🏻❤️
Dziękuję
Też jestem w roku 16-coś, Japonia. Kim Pan jest? Ja jestem jakims żołnierzem generałem z piękną żoną i bogatym domem 😅 Ale na wojnie coś mi się stało i w domu po paru latach zmarłam
@@martynaskowron2769 byłem…. Gejszą.💃
Dosc ciekawa historia się utworzyła bo wkraczając do tego zauwazylem sporo ciekawych wspomnień, i wyglądało to tak ze byłem w Tajlandii i pomagałem kobiecie gotować i tobic zakupy pytając ja skad się tu wzialem i jak się skonczyl moj los w tamtym swiecie to było zebpodczas podróży samolotem do Australii doszło do katastrofy , w następnym życiu miałem wesele w Toskanii wraz z moja ukochana , bylo ono fajnie zorganizowane a moj tata poznał w koncu mojego teścia 😁 dostałem kilka wskazówek:Cieproliwosc, Determinacja, wiara ze wszystko powiedzie się po mojej mysli gdy zacznę w to wierzyć.Fajne doświadczenie
Cudowne. Dziękuję ❤️
Moja druga próba i udało mi się,mam tak wiele pytań.Wszystko zapisałam od razu w dzienniku i zrobiłam szybkie rysunki tego co widziałam..
Mariko, cieszę się razem z Tobą
Ciezko mi bylo na poczatku podróży zobaczyc obrazy lub drzwi, chialem sie juz poddac i zrezygnować aczkolwiek na samym koncu zobaczylem stara duza stodole i starszego Pana czarnoskórego stojacego obok roweru.
Wysylajac swiatlo z serca w kierunku tej postaci pojawila mi sie dziewczynka z pieknymi warkoczami. ❤
Dziękuję za podzielenie się doświadczeniem, pozdrawiam serdecznie :)
Zasnąłem gdzieś po minucie od rozpoczęcia medytacji, chyba po prostu potrzebowałem snu, a ten głos tak koił i uspokajał, masz piękny głos, będę do tego filmiku wracać na pewno jeszcze nie raz
Dziękuję, niech służy, jak najlepiej
Oj naprawde anielski
Dziękuję, teraz już wiem czemu od dziecka lubie ubierać się elegancko, kiedyś chadzałem tylko w eleganckich białych sukniach , poza moim domem widoczne nadal były pozostałości po wojnie ,w której brałam udział, ale magia naszych dusz pomogła nam ,teraz mogłam żyć szczęśliwie i spokojnie, a na imię miałam Anja, w dzieciństwie wyobrażałam sobie dziewczynę o takim imieniu 🥰 Dziękuję teraz wiem co chce robić w życiu ❤️
Piękne, dziękuję Klaudio ❤️
Mogę Panią słuchać bez końca ! Moja pierwsza medytacja w życiu odbyła się z Panią i oczywiście zostaję
Dziękuję ❤️
Dziękuję 💜 wiele razy byłam w stanie hipnozy i było naprawdę grubo🙂 tym razem sama przyjemność i głęboki spokój. Polinezja💖
Pięknie
Witam.🙂 Kto szuka- ten znajduje. Chcialam znaleźć osobę, która wprowadzi mnie w stan regresji... Udalo się znalazłam Ciebie Malgosiu. Dziękuję bardzo. 🙂🤗❤🤗💐 Bardzo szybko weszlam zgofnie z calym Twoim prowadzeniem...Widzialam siebie na zdjęciach z czasu , gdy mialam 1 i 2 m-ce - to zdjęcie mocno mi utkwiło w pamięci...później - był rok 1827...bylam piękną kobietą mialam na imię Eliza lub coś podobnego... na pewno na literę E... i dość krótlie imię... dalej widzialam piękne otoczenie ze słońcem i czułam taką beztroską radość - dziecięcą ...Dziękuję bardzo z całego serca .🤗🙂❤💐Pozdtawiam Cię bardzo serdecznie Malgosiu...🙂🤗❤💐 To cudowne, co dla Nas robisz- doceniam to, czym dzielisz się z Nami...🤗❤🤗🙂💐🤗
Dziękuję Hani, dziękuję, że napisałaś, to piękne doświadczenie ❤️
Byłam w 1872 r., straciłam coś bardzo ważnego w życiu, tęsknota, zdumienie że coś takiego mnie spotkało, rozpacz, pożegnałam się z tym wszystko miało miejsce we Francji, moje imię to Christine, najciekawsze że jak wróciłam, na końcu medytacji czekał na mnie bialy , cudowny koń, do którego mogłam się przytulić.. to było dla mnie ogromne, cudowne doświadczenie Dziękuję
@@krystynaraciborska3108 dziękuję, warto sprawdzić, jaką symbolikę ma biały koń
To było cudne, zobaczyłam kobietę w białej długiej prostej sukni, na głowie materiał długi biały, cyfry 1 4 i tyle. Na samym końcu przy odliczaniu zobaczyłam na sznurku biały w duże kwiaty, duży materiał, jakby obrus, prześcieradło, powiewal na wietrze💜💜💜
pięknie, dziękuję ❤️
Nie mogłem się doczekać aż twój głos na chwilę zamilknie i zostanę sam na sam ze sobą z poprzedniego wcielenia :) narazie widziałem jakieś przebłyski obrazów, ale zrozumiałem wszystko. Będę tu wracał. Dziękuję! ❤️
Można wyłączyć moje nagranie, zaraz po wprowadzeniu i pozwolić sobie na samodzielne wsłuchanie wewnętrznego głosu, dziękuję
Dzień dobry ☺️ Pani filmik o regresji do poprzednich wcieleń został mi polecony i szczerze cieszę się że tu trafiłam ❤️Dopiero zaczynam, wiem że medytacja nie jest taka łatwa, strach jest dla mnie niestety blokadą, dlatego gdy otworzyłam drzwi i zobaczyłam schody, musiałam zawrócić, dostałam takiego paraliżu 🥺 ale będę na pewno ćwiczyła, praktyka czyni mistrza 💪🏼
Gdy trzeba było wyobrazić sobie pustą salę, akurat do mnie podszedł mężczyzna, zaczęliśmy tańczyć, ale możliwe że podświadomie potrzebowałam kogoś, później przeszłam do dalszej wędrówki, ale i tak czułam jego obecność.
Za wspomnienie wybrałam sobie więź z moją mamą, wróciłam do dziecięcych lat, to naprawdę coś pięknego 🥹 to też jako pierwsze napisałam na tablicy 😮
Pomimo że nie udało mi się za tym pierwszym razem wrócić do poprzedniego wcielenia, nie poddam się, widocznie jeszcze nie jestem gotowa. Ale na pewno tu zostanę na dłużej, super się Panią słucha i podąża za głosem ❤️ Dziękuje 😘
Dziękuję Pani Małgosiu
Spróbowałam jeszcze raz, ten moment jak miałam umysł otwarty, nie czułam ciężaru ciała ani, na czym aktualnie się znajdowałam nim, to jest coś nie do opisania 😌
Myślałam o jakimś pięknym wspomnieniu, zobaczyłam z lotu ptaka miejsce z wysokimi skalistymi górami, drzewami oraz rzeką, tak jakbym podróżowała. W teraźniejszym czasie uwielbiam chodzić nad rzekę, nawet mieszkam blisko niej, bardzo mnie to uspokaja, widać nie bez powodu ☺️
Nie wiedziałam natomiast, kogo i o co zapytać więc stałam i się przyglądałam.
Ale lęk, panika, we własnym umyśle, tak powróciły, czy mogę z tego miejsca powrócić do tu i teraz 😔 dostałam odpowiedź że mogę w każdym momencie, sama to Pani powtarzała a jednak miałam co do tego obawy. W życiu codziennym pomimo odwagi, zawsze mam jakieś wątpliwości, często są one dla kogoś innego błahe dla mnie jednak istotne. Ale cały czas się uczę wiary we własne siły i pewności siebie.
Na pewno obejrzę te filmiki które Pani proponuje ❤️ Dziękuje bardzo 😍
@@magorzataw.7398 tak można wrócić w dowolnym momencie, żegnając obraz, który przyszedł
Bardzo dziękuję za prowadzenie❤ opiszę co widziałam tutaj, bo będę wracać do medytacji. Zamek był ogromny i piękny. Kiedy otwierałam pierwsze drzwi to otworzył mi je mężczyzna. Był radosny na mój widok. Uroda Włocha lub Greka. Lniane letnie spodnie. Wróciłam zobaczyć jak się nazywam. I on powiedział, że Anazija, lub Anatija. A na zdjeciach wcześniej widziałam siebie tylko młodą. Byłam szczęśliwa i wolna na tych zdjęciach. Potem widziałam stary piec i meble. Nigdy takich nie widziałam wcześniej. To były takie przebłyski krótkie. A za kolejnymi drzwiami była ogromna biblioteka w której pracowałam. Podszedł do mnie ktoś i coś mi tłumaczył. Byłam odpowiedzialna za tą bibliotekę. Czułam, że kocham to miejsce.
❤Bardzo dziekuję z całego serca. Nie umiem jeszcze tego zrozumieć. Ale czuję spokój.
Znalazłam teraz w google bibliotekę Anatolia w Grecji. Teraz rozumiem dlaczego od dziecka kocham biblioteki i książki
Piękne zrozumienie, dziękuję
Nie byłam w stanie podążać za pozytywnymi emocjami, które proponowała autorka - żadnych zdjęć na ścianach i miłych wspomnień. Po drugiej stronie spotkało mnie negatywne zdarzenie, dzięki któremu zrozumiałam swoją nieufność w stosunku do pewnej osoby. Podziękowałam, napełniłam światłem i odcięłam więzy. Lżej. Ślę serdeczności.
Dziękuję ❤️
Ja zobaczyłam wyraźnie tylko dwa zdjęcia jak na razie ( to była moja pierwsza regresja)
Ja zobaczyłam wyraźnie tylko dwa zdjęcia jak na razie ( to była moja pierwsza regresja)
Dziękuję ❤❤❤
Dominiko, dziękuję również
Nie ukrywam ale dziś jest 10 miesięcy od śmierci mojej kochanej mamy. Jestem też drugi tydzień w nowej pracy. Gdy słuchałem początku to faktycznie się rozluźniłem lecz niemal natychmiast łzy poleciały. Też latami miałem sny sny ze mną w roli głównej jedne koszmarne, jedne z których aż nie chciało się budzić. Jestem fanem wody woda to mój żywioł, kocham od małego basen
Dziękuję Dariuszu, że podzieliłeś się swoim doświadczeniem, pozdrawiam ciepło i wysyłam wyrazy współczucia z powodu śmierci Twojej mamy...
Super sprawa , dopiero raczkuję w temacie regresji ale dziś ukazał mi się Jan z 1927 roku miał 67 lat , starszy Siwy Pan. Będę próbował dalej , pozdrawiam
Dziękuję i gratuluję! :)
Kocopoly
@@krzysztofkrupa6221 a
Piękna medytacja. Nie widziałam żadnych obrazów ale będę próbować dalej 🙂 Dziękuję
Na pewno coś przyjdzie, dziękuję ❤️
Dziękuję za Pani pracę. To było ciekawe doświadczenie. Właściwie kiedy Pani mówiła o siedzeniu na kanapie i ogniu w kominku, pojawiły mi się migawki na których widniał mężczyzna, wesoły, uśmiechnięty. Ubrany jak z XIX wieku. Wtedy ogarniało mnie uczucie jakby to była znana mi osoba, bardzo bliska... były partner, mąż (???). Podczas mówienia o fotografiach, widziałam na nich kobietę, wyglądała także jak z XIX w. Bardzo chętnie otworzyłam ostatnie drzwi. Na chwilę zobaczyłam wypalony las i tego mężczyznę, który pojawiał się wcześniej. Ten jego widok pośród wypalonych drzew przeraził mnie. Stąd wizja szybko zmieniła się na las sprzed pożaru. On szybko mnie wyprowadził na polanę. Wspomnę, że wizja tej polany już mi towarzyszyła w trakcie wejścia do zamku. Podczas spotkania ten mężczyzna upadł na kolana, złapał mnie za ręce i powiedział, że zmarła mu żona, była młoda. Czułam jego ból. Pocieszałam go. Czułam, że go znam. Podczas kontaktu nie czułam do niego dystansu, chętnie spędziłam z nim czas. Zastanawiam się czy to było spotkanie z poprzednim wcieleniem, czy raczej z osobą z mojej "przeszłości", która coś mi chciała przekazać? Czy jest to możliwe? Pozdrawiam serdecznie.
jest możliwe.. Podświadomość pokazuje nam przeróżne rozwiązania, warto się im przyjrzeć i pozwolić, aby przypłynęła odpowiedź :)
Dziękuję za tę medytację.Dowiedziałam się,że w średniowieczu mieszkałam w Anglii,nosiłam imię Joanna,miałam długie rude włosy i byłam nieustraszona.Jeżdzilam na białym koniu,nosiłam rycerska zbroję i prowadziłam wojska na bitwę.Dziś również mam bardzo silny charakter.Dziekuję raz jeszcze ❤️
pięknie, dziękuję ❤️
Skojarzyło mi się z Joanną d'Arc
Pani Joanna d'Arc wodze dużo gier xd
@@cypriangg jakie gry? Ja jestem już leciwą kobietą.
Joanna D'arc walczyła po stronie Francuzów,a przez Anglików została spalona na stosie,a to co opisałaś bardziej pasuje do Joan Beaufort
Przyjemny sposób zasypiania
Niech służy, jak najlepiej :)
Aż nie wiem co powiedzieć. Zamek który zobaczyłam naprawdę istnieje znalazłam go na internecie i weszłam ciemnym miejscem bez drzwi. I tam naprawdę nie ma drzwi. Niestety przez cały czas nie czułam się bezpiecznie i przerwałam medytację.
Aniu, umysł nie zawsze jest gotowy, zapraszam do zapoznania się z opisem pod filmem, pozdrawiam ciepło
Witam serdecznie.Z góry dziękuję za to co zobaczyłam dzięki pani hipnozie.Pierwszy raz w życiu doznałam takich emocji .Cofnęłam się do dzieciństwa .Byłam mała jakieś 5 lub 6 lat miałam. Czesał mnie ojciec ale byliśmy w innym wcieleniu .Zaczęłam strasznie sie zaciągać jak bym strasznie tęskniła zatą chwilą.Poszłam dalej widząc postać kobiety idącej w moją stronę z otwartymi ramionami jak by chciała mnie przywitać .Była ubrana w białe szaty Myślę że to była jakaś osoba świecka albo zakonnica szła w moim kierunku przez piękne pole pszenicy i stanęła.Ja ją poprosiłam żeby zabrała Ode mnie złość i gniew które we mnie siedzą .Odwróciła się tyłem do mnie z otwartymi ramionami .Ale już musiałam wracać.Cofałam się i zobaczyłam znów małą dziewczynkę(to byłam ja) ale skierowaną w moją stronę jej twarz była roześmiana .Obudziłam się z wielkim płaczem
dziękuję za podzielenie się, pooczyszczało się sporo
1641, Kozak nabity gdzieś na Krymie/w Imperium Osmańskim na pal za napad na czajkach na pobrzeżach Morza Czarnego. Teraz już rozumiem, czemu ciągnie mnie na Ukrainę i czemu naukowo zajmuję się właśnie tym okresem.
niesamowite, dziękuję :)
Wszystkie drzwi otwierałam jako mala dziewczynka. Ja zobaczylam piekna szczesliwa kobiete i mezczyzne ktorzy odjeżdzali na motorze. To byly czasy przedwojenne. Mialam wrazenie ze to byla Anglia. To wygladalo troche jak ciagle powtarzajaca sie scena z filmu. I ten usmiech kobiety. A potem jakbym toneła, myśl ze to koniec i widze jak spadam coraz nizej w glebiny wody.
Czuje sie spokojna. Jakby uswiadomilo mi to co sie ze mna dzieje teraz obecnie. Napewno powtorze sesje jeszcze pare razy. Czuje sie gotowa na wszystko co zobacze❤
Dziękuję
Odbyłam niesamowitą podróz ,zyłam w czasach faraonów i wyglądałam jak nefretete,widziałam bardzo jasne miejsce tam i duzo ludzi z tamtych czqsów tak ubranych ,potem ciągle pojawiały się latające talerze różne ,tunel spiralny ,spodki były rózne blisko ich widziałam nie bałam się znalam je ,bylam chyba bogada w Egipcie mialam złoty strój suknie skąpą i na glowie cos wysokiego jak faraon bylam kobietą ,pózniej było ponuro niewiem gdzie bylam ciemno zimno widziałam to ale siebie nie ,a na samym początku gdy zamklam oczy widziałam długi stół i moja niezyjąca rodzina reszty nie znałam ,co to moze oznaczac ,najbardziej utkiwiły mi te tależe i jakby kosmos ,widzialam rownież kule ziemską z pierscieniem wokól z daleka ,dziwne i ciekwe to było ,zadziwiające ,skąd ten kosmos ?
Ewo niesamowita podróż. Możesz sama uruchomić stan transu i zadać sobie pytanie: "co to dla mnie oznacza" pomocna może być medytacja: ruclips.net/video/FXQShALMU2Y/видео.html
Pozdrawiam ciepło i zapraszam do zapoznania się z opisem pod medytacją
Czyli może faktycznie kosmici odwiedzali starożytny Egipt...
@@Ana36920moja pierwsza myśl;0 raczej takie rzeczy bierze się z dystansem jak się o nich słyszy, choć nigdy nie wiadomo jak wtedy było. a ta historia napewno wzbudza większe zainteresowanie!
Piękna medytacja. Ja już na schodach widziałam obraz na ścianie kobiety którą byłam Anglia rok 1465. Po otwarciu drzwi tylko ciemność ale ta data i miejsce przyszło mi na myśl. Potem zobaczylam ją, rycerkę na koniu w zbroi z mieczem u pasa. Poczułam jej siłę, determinację i straszną przytłaczająca samotność. Poprosiłam ją o siłę w obecnym życiu i o to by to poczucie wielowymiarowej samotności zostało w tamtym życiu.
piękne, dziękuję
Skąd wiesz który rok?
Podejście nr 5, tym razem półsiedząc żeby nie zasnąć i rozpływam się w momencie kiedy trzeba pisać po tablicy albo po wejściu do zamku. Aczkolwiek budzę się zaraz jak tylko medytacja dobiega końca. Ale poczucie relaksacji jest bardzo duże.
przynajmniej jest odprężenie :)
Mam tak samo
I ja też mam tak samo, nic się nie ukazuje, zasypiam i budzę się z końcówką medytacji, dlaczego tak jest? To moje trzecie podejście dzień po dniu, i nic nie otwiera mi sie, nawet nie mogę dojrzeć tego starego zamku i żadnych drzwi. ci może być tego przyczyną? Czy mogę otrzymać jakąś odpowiedź na moje pytanie? Była bym bardzo wdzięczna, dziękuję pani bardzo. Jest pani bardzo miła osoba o anielskim głosie, to dar od Boga ❤
Próbowałam już tyle różnych medytacji, a nadal nic...N.I.C... Nic nie czuję, nic nie widzę. Ja chyba jestem na to odporna... Przy okazji wkurzyłam się baaardzo na tę wizualizację z zamkiem. Rozpraszało mnie, nie cierpię takich miejsc! Wolę poleżeć sobie w realu na łące, z zamkniętymi oczami, gdy tylko mogę. To mi daje więcej spokoju i pozytywnych doświadczeń.
I tak może być.... Każda praca z podświadomością przez hipnozę jest autohipnozą, tylko my decydujemy, czy otwieramy się na takie doświadczenia. A to doświadczenie z zamkiem - może warto przyjrzeć się, co za tym stoi? Jakie wcielenie?
@@Malgorzata_Leszczynska Pewnie tak. No u mnie, na te słowa "stary zamek", mam 2 migawki i później już nic. Tu opiszę te 2 migawki pokrótce: 1) widzę od razu (migawka w teraźniejszości) stare puste ruiny zamku, już zawalonego, który był zbudowany z kamienia. Widzę te ruiny w świetle dziennym, na skalistym, stromym wzgórzu. Zamek już się rozpadł, są tylko zarysy kilku ścian, reszta rozsypana. Więc pojawia się silny smutek i rozgoryczenie, gniew/złość? że już tego miejsca nie ma. 2) A mnie wrzuca wtedy w jednej sekundzie w czasy przełomu 13/14 wieku, gdy zamek był w pełni użytkowany. Jest wieczór, palą się pochodnie i kominek i oświetlają kamienną salę z dużym drewnianym stołem, zastawionym misami i jadłem. Gdzieś w innych salach słychać już głosy nadchodzących gości i gospodarza/jakiś możnowładca, ktoś z rodu królewskiego, ale nie jest królem. Jestem młodą dziewczyną, mam długi blond warkocz i na głowie wianek z kłosów zbóż, traw i ziół/kwiatów. Mam lnianą długą jasną suknię. Wiem, że jestem Słowianką. Przechodzę przez tę salę, jeszcze pustą, w której będą jeść posiłek, jakby sprawdzam, czy wszystko na stołach jest przygotowane na ucztę. Czuję, że mam obowiązek dopilnować, by wszystko było jak należy (uczta, przebieg wieczoru). Właśnie dlatego, przez te silne uczucia towarzyszące chwilowej wizji nie mogę się zrelaksować i poczuć bezpiecznie podczas tej konkretnej medytacji i wywala mnie za każdym razem. Gdy przebywam i relaksuję się na łonie natury jest zupełnie inaczej, lepiej.
Zdrawiam.
@@janinakowalski3135 jednak mnóstwo doswidczen i wglądów, gratuluję ❤️
Teraz już coraz bardziej rozumiem to że pojawiłem się na tym świecie głównie po to żeby wybaczać - to jest moja główna intencja mojego życia
A skąd to wiesz?
Medytuję od dawna, ale to, co się wydarzyło podczas tej medytacji, utwierdziło mnie w przekonaniu, że energia rządzi dosłownie wszystkim. Łatwo poddaję się hipnozie, dobrnęłam do drzwi, otworzyłam i " '30 minut przepadło w przestrzeni". Usłyszałam 6,5....1, otworzyłam oczy - ale jak to? Przecież miałam cis zobaczyć, to niemożliwe, że trwało 30 min, przecież dopiero zaczęłam ...
Tak więc kochana Małgosiu, tak jak powiedziałaś, organizm miał albo jeszcze ma, do przepracowania coś w podświadomości i niekoniecznie muszę wiedzieć, co to jest.
W nocy przepiękne sny, kolory wyraziste. Rano dużo energii ... Wieczorem kontynuuję tę medytację... Niesamowite doświadczenie. Dziękuję, pozdrawiam ❤️❤️❤️
Wczoraj powtórzyłam medytację ... Przeszłam świadomie całą drogę (brnęłam dalej i dalej ... gdzieś dojrzałam zabawki - lalka, jakiś szmaciany zwierzak, ale ludzi nie dojrzałam) ... A kolejne zaskoczenie to, że Małgosia odlicza od 1 do 6 i jestem tu i teraz, podczas, gdy wczoraj byłam święcie przekonana, że liczyła wspak. Te przestrzenie są jednak nieprzeniknione i to, co nam się wydaje prawdziwe, może być iluzją. Pozdrawiam i na pewno napiszę o kolejnych swoich doświadczeniach. Pozdrawiam i dziękuję ❤️
Odpowiedź jest chyba w snach ... czyli tu docieram do swoich zakamarków podświadomości a reszta dzieje się, gdy wyłączam się podczas snu ... Tym razem koszmarny sen.
Znów powtórzę dziś, wczoraj odpuściłam jeden dzień. Pozdrawiam 💓
Dziękuję GG 💚
fakt, nieprzeniknione :) Dziękuję 💚
Dziękuję 🌹!
dziękuję
Dziękuję za piękną medytację :) widziałem siebie w Paryżu w 19 wieku jeżdżąc na koniu :)
pięknie! dziękuję :)
Niesamowite jest to, czego doświadczyłam dzięki tej medytacji. Proszę o interpretacje🙏🏻 Zobaczyłam najpierw pod swoimi bosymi stopami piękna zielona trawę, która przemijała jedna po drugiej. Jechałam na drewnianej bryczce, siedząc na samym jej końcu ze zwisającymi w dół stopami. Jechałam na niej będąc w odwrotna stronę do jazdy. Nagle zaskoczyłam z wozu i zaczęłam rozpaczliwie biec, uciekać. Czułam te emocje bardzo mocno. Widziałam biegnąc pod swoimi stopami ta piękna trawę i kamienie. Byłam mała blond włosa około 8 letnia dziewczynką, zagubioną. Kiedy biegłam znalazłam się na kamiennym długim moście, pod którym była przepaść, a na samym dole ocean lub morze. Przed sobą widziałam fortece z wielkimi drzwiami, a za nimi właśnie zamek lub tego typu budowle. Kiedy dobiegałam już do końca mostu stałam sie dorosła kobietą nadal równie zagubiona, zrozpaczoną. Zatrzymałam się i odwróciłam się jeszcze za siebie. Za mostem na tym drewnianym wozie zaprzęgniętym przez konia zobaczyłam kobiete, starsza, która była mi bardzo bliska. Za nią rozpościerał się piękny obraz zielonych łąk. Czułam tą więź i nieokreślone wyrzuty sumienia. Kobieta byla przejęta, smutna, czekała na mnie, machając za mną i wołając Helena! Wzięłam jeszcze raz głęboki wdech, odwróciłam się z powrotem w stronę fortecy i pobiegłam dalej, ocierając łzy. Kiedy otworzyłam drzwi, ujrzałam osadę i jakby targowisko z pracującymi wokół ludźmi, owoce w workach i gdakające wokół kury. Pode mną mną była ziemia, piaskowa pomieszana z czarna. Ludzie patrzyli na mnie ze współczuciem i tak jakby nie chcieli bym widziała, ze na mnie patrzą, odwracali wzrok. Pobiegłam wiec skrępowana w stronę zamku/ budynku. W środku zbiegałam w dół schodów, które były kamienne, otoczone rowniez kamiennymi, szarymi ścianami. Przed sobą miałam kolejne schody, tym razem na górę. Za wszelka cenę chciałam do nich dotrzeć. Między jednymi, a drugimi schodami zatrzymałam się. Patrząc w lewo było wejście do jakiegoś pomieszczenia. Zauważyłam tam siedzącego na ozdobnym krześle starszego mężczyznę. Spojrzał na mnie. Miał smutne oczy, westchnął i również odwrócił wzrok wstając i odchodząc. Bylam bardzo przejęta, ale wbiegłam tak jak zamierzałam na schody do góry. Bedac jakoś po środku nich poczułam niesamowite szczęście i nawet podniecenie. Kiedy byłam już na samej gorze zobaczyłam stojącego obok okna przystojnego mężczyznę. Był uśmiechnięty i szczęśliwy na mój widok. Wyciągnął do mnie ręce, a ja wpadłam w jego ramiona, tuląc się do jego torsu i płacząc. Strasznie mocno mnie tulił i całował w czoło. Czułam, niesamowitą miłość między nami. Czy mój niesamowity niepokój w życiu, nieumiejętność podejmowania decyzji, brak wiary w siebie, brak bezpieczeństwa i brak przede wszystkim stabilności w życiu od dziecka wiąże się z tym wcieleniem? Najbardziej na świecie pragnę w końcu stabilności życiowej, domu, oazy, uczucia bezpieczeństwa i ciepła zapewnionego od partnera oraz założenia szczęśliwej rodziny mając tylko 23 lata.
Piękne wglądy, Anu interpretacja jest tylko w Tobie, możemy snuć domysły, ale to wciąż domysły, weź z tego, co służy i jest najlepsze dla Ciebie
Jezuniu aż mi dech zapadło od tych pani wizji...😲🥺😱
Cudownie się odprężyłam!Pani głos ukoi największy ból-to ogromny dar❤Niestety po otwarciu ostatnich drzwi,nic nie widziałam,tylko ciemność.Nie bałam się,raczej poczułam niepokój.Trzy razy je otwierałam,i zawsze ta ciemność.Kochana,dlaczego?
Pani Aniu, czasem, zanim zajrzymy dalej, podświadomość chce nas zatrzymać na tym, co mamy do zrobienia w tym wcieleniu. Zapraszam do pracy z wewnętrznym dzieckiem, a może wwwHoliMe.pl? Pozdrawiam ciepło
Łąki, przed lasem. Widziałam mężczyznę na koniu w mundurze polskiego legionisty. Żegnaliśmy się i obiecywał że wróci. W pewnym momencie zszedł z konia, przytulił mnie i pocałował w usta a potem w czoło. Cały czas obiecując że wróci.
Dodam że w tym życiu jestem niefuna i w sferze uczuciowej coś mi cały czas każe czekać.
Nie jest to moja pierwsza medytacja a motyw zieleni, lasu i moich rudych włosów pojawia się dosyć często. Ten kolor mnie prześladował do tego stopnia że, przefarbowałam swoje naturalne i farbuję do tej pory.
Chciałbym Pani bardzo serdecznie podziękować za tą medytację. To była moja najbardziej intensywna i najlepiej widoczna podróż do tej pory.
Dziękuję, niech służy jak najlepiej ❤️
Nie mogę skupić się , by zobaczyć czy wyobrazić coś szybko , nie wychodzi mi medytacja ,
Cofnęłam się do Puerto Rico. Widziałam obraz, którego nigdy wcześniej nie było mi dane zobaczyć ( po sesji weszłam w google grafika i zdjęcia do złudzenia przypominały obrazy z mojej głowy). Widziałam mężczyznę, nic nie mówił ale jego oczy były przepełnione spokojem i wdzięcznością. Mimo tego że nie powiedział mi ani słowa wiedziałam czego jemu brakuje i uzyskałam od niego to czego ja teraz potrzebuję. Tak naprawdę siedzieliśmy w jego łódce i tylko patrzyliśmy na siebie trzymając się za ręce. Jego wzrok był przeszywający- ja zaś słyszałam już to wiele razy od innych osób o sobie. Niesamowite.
piękne, dziękuję ❤️
Czułem jakby coś mnie przygniatalo, jakbym był zakopany. Takie samo uczucie gdy miałem koszmary senne w wieku 8 lat, nie byłem w stanie się ruszyć a nawet ruch powiek sprawiał ogromne trudności. Bardzo nieprzyjemne doświadczenie.
Warto się temu przyjrzeć. Z nieprzyjemnych doświadczeń przychodzi uzdrowienie, może teraz praca z wewnętrznym dzieckiem i ukochaniem małego Pawła w jego nieprzyjemnym doświadczeniu?
Brzmi jak paraliż senny (koszmary senne), też tego doświadczyłam za dzieciaka.
Brzmi jak paraliż senny (koszmary senne), też tego doświadczyłam za dzieciaka.
Po wielu próbach chyba się udało. Nie wiem na ile jest to jakaś moja autosugestia, na ile faktyczny regres, ale jest mi jakoś tak lżej. Dziękuję za to.
Zobaczyłam Kanadę, lata '80 XIX w i pierwsze imię, które przyszło mi na myśl po zobaczeniu faceta po 40. w typowym dla tego okresu stroju i cylindrze (sprawdziłam w google, wszystko się zgadzało) przyszło mi imię Charles. Zobaczyłam przyjemny wiktoriański dom i psa o imieniu Mary. Na początku nie wiedziałam - moje to wcielenie czy kogoś mi bliskiego? Nie odpowiadał mi, tylko się uśmiechał. Po pokazaniu mi, dlaczego w tym życiu tak wielu ludzi mnie opuściło, zrozumiałam, że to jestem ja. Skinął tylko głową na potwierdzenie. Przedziwne uczucie.
Niech uzdrawia
Raz jak robiłam naprawe starych programów to zobaczyłam się jako chłopca gdzieś w azji,takie pustynne klimaty.Rodzina mnie zostawiła samego,bez picia i jedzenia,zostałam sierota na ulicy,strasznie płakałam ale czy mnie ktoś przygarnął to nie wiem,strasznie mi sie pić chciało,do dzis jak widze w tv egipt czy pustynie to nie mogę znieść widoku tego słońca tam bo aż suszy,jestem ciekawa co teraz zobacze :P
Dziękuję, że się podzieliłaś 💗
Zrobiłem tą medytację dwa razy, wczoraj i dziś
Za pierwszym razem widziałem kobietę z jakiegoś słowiańskiego kraju (chyba Rosji), trudno mi ocenić rok, obstawiam gdzieś XVII-XIX wiek, była ubrana w strój ludowy, biała sukienka z niebieskimi wzorami i chusta na głowie, siedziała na ławce przed swoim domem, była w ciąży i zbierała kwiaty, obok niej chodziła owieczka. Żyła na odludziu, miała mały dom, z tyłu były lasy, a z przodu pole i mała dróżka, wydawała się spokojna i szczęśliwa, miała męża który ją kochał, ale czuję, że oprócz niego nie miała nikogo i była dość nieśmiała, ale nie nazwałbym jej osamotnioną. Zobaczenie tej kobiety uszczęśliwiło mnie, poczułem się kochany i spokojny.
Dzisiaj widziałem mężczyznę w Nowym Yorku. Jakoś 30 lub 40 lata XXwieku. Był chyba jakimś naukowcem, napewno był zapracowany, był ubrany elegancko, garnitur i cylinder, był raczej w średnim wieku, przez kapelusz trudno mi ocenić ale był albo łysy albo miał bardzo krótkie włosy. Biegł po zatłoczonej ulicy, obok niego szło wielu ludzi i jechały samochody. Trzymał taczkę przepełnioną papierami i wyglądał na zestresowanego i zajętego.
To, co się nam pokazuje nieśnie przesłanie dla nas dzisiaj, zatem, co przyszło do Ciebie? Dziękuję za wpis, pozdrawiam :)
@@Malgorzata_Leszczynska pierwsza wizja sprawila ze czulem sie spelniony i kochany, przywrocilo mi to troche wiare w milosc, dzieki drugiej zrozumialem ze nie powinienem popadac w pracoholizm
Dziękuję 💟♥️💟
Dziękuję Małgosiu
Zasnęłam już dwa razy, cudo
:)
Jestem początkująca i mam jakas blokade ostatnio co do wyobrazni więc po otwarciu drzwi nic nie widzialam ale czułam taką znajomą energie bardzo pozytywną bardzo jestem ciekawa co sie tam kryje
rzadko zdarza się, aby na początku tak głęboko wejść w trans, gratuluję
Dziekuje za te wspaniala relaksacje. Pozdrawiam bardzo serdecznie
dziękuję 💗
Cudowny tembr głosu! Nie mogę przestać Pani słuchać......
Dziękuję, pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam również spod Hamburga! Pierwszy raz medytowałem z Panią - z Pani cudownym głosem... Moje doświadczenia tej medytacji mnie zaskoczyły.... Zobaczyłem "tam" za drzwiami piękną młodą kobietę około 30 lat z rozpuszczonymi kręconymi włosami , zielono-turkusowymi dużymi oczami, ubraną w kolorową jakby kwiatową-turkusową sukienkę, patrzącą na mnie z lekkim uśmiechem.... nie widziałem w umyśle dokładnie okolicy w jakiej przebywała, ale odczułem jsk by jakiś śródziemnomorski kraj - może wyspę ze Słońcem i palmami.... I ogromny spokój.... Cudowne! Dziękuję!
@@marekoller4458 piękne doświadczenie, dziękuję :)
Dobry wieczór Pani Małgosiu nie samowita podróż 😊Dziekuje.
Ślicznie dziękuję, niech wspiera
7:50 ❤ poczatek
Pani głos to dla mnie taki soft spoken
Dziękuję ❤️
Piękne. Dziękuję 💚😁
Dziękuję również
To było niesamowite. Nie spodziewałem się że coś zobaczę.
Zobaczyłem czarnoskórą, łysą kobietę w ozdobnym, bardzo kolorowym naszyjniku i w kolorowej sukni stojącą w ciemności, nie mogłem zlokalizować przez to miejsca, jakby była po prostu w ciemności. Nie mogłem z nią porozmawiać, a raczej ona nic nie mówiła, wyszywała coś kolorowego w obręczy... Była uśmiechnięta i spokojna, wskazała na niebo,tam już było pełno gwiazd. Następnie skinęła rękami w dół jakby w geście który kazał mi być spokojnym. Rozumiałem, rozumiem to jakby chciała powiedzieć że pod tymi gwiazdami jest wszystko dobrze, że będzie wszystko dobrze. Było też ognisko, pokazała abym się zbliżył, podała mi miseczkę z napojem, wypiłem go i zalało mnie światło, euforia, obluzowała mi wszystkie napięcia w klatce piersiowej, brzuchu, było mi ciepło, serce zaczęło mi szybko bić..a dopiero późnie a właściwe chwilę po tymj Pani zaczęła mówić o świetle i sercu. Widziałem w tym świetle przez chwilę drzewo i kamień ale jakby na rysunku, troszkę karykaturalne. Następnie Kobieta złapała mnie za ręce, a ja ją, stworzyliśmy z tego światła kulę, kobieta wyciągnęła z niej linę światła i przyłożyła ja do siebie, ja zrobiłem to samo. Kobieta złapała mnie czule za policzki i ja zrobiłem to samo. Zetknęliśmy się czołami, poczułem błogość i spokój, czułem jej troskę. Kiedy wychodziłem kobieta uklęknęła przy ognisku i jakby modliła się.
Sprawdziłem w internecie stroje ludowe Afryki.. odnalazłem podobny w plemieniu Samburu..rdzennym plemieniu Afryki..i co mnie najbardziej zaskoczyło, rozwaliło i poczułem się jak szalony.. na powitanie witają kubkiem mleka.
Ale jedno mi zostało w głowie.. ona na mnie czekała, to nie ja miałem ją uzdrowić tylko ona mnie. Czy to możliwe?..tak samo ona po pożegnaniu wpatrywała się w ogień tak jak się okazało później i ja.
Do tego czuję że przekazała mi taniec.. widziałem gęsty dłońmi i ramionami, do tego ten gest uniesienia rąk w kierunku gwiazd i opuszczenie ich jakby sprowadzając ich spokój... Jestem chyba szalony albo bardzo chce w towierzyc ale czy to źle? Nie wydaje mi się.
Przepraszam że taki spam tutaj robię ale przyjrzałęm się bardziej temu ludowi i to co wydawało się przypominać kształtem kamieniem w rzeczywistości było kształtem baraku/szałasu które budują. Niesamowite!
Piękne przeżycie. Osobiście wierzę w takie doświadczenia i ich uzdrawiającą MOC, zatem niech niesie to, co najlepsze, dziękuję ❤️
Pani Małgorzato, sesja i obrazy, które się w niej pojawiły, wywołały u mnie bardzo silne emocje, niezwykle pozytywne. Zaraz po zakończonej sesji, popłakałam się i była to reakcja bardzo naturalna, po za moją kontrolą. Czy to normalne przy takich sesjach?
Pani Emilio, pięknie weszła Pani w stan fal mózgowych theta (z tego, co Pani pisze), w tych falach doświadczamy. Zatem tak, jak najbardziej jest to naturalna reakcja przez doświadczenie, bo zmiany przychodzą przez doświadczanie, a nie przez teorię :) Gratuluję i dziękuję za wpis :)
Nie wiem czy to byl jedynie wytwor mojej wyobraźni, czy też faktycznie ujrzalam siebie bądź osobę mi znaną z poprzedniego wcielenia. Na początku za drzwiami nie bylo nic. Weszłam w totalną ciemną pustkę ktora jakby mnie zamknęła w swojej nicości. Tak samo stalo sie tez w mojej glowie, nie czulam sie odprężona, tak jak przez całą medytację, nie odczuwałam żadnych najmniejszych emocji ktore wczesniej mi towarzyszyły. Dopiero po chwili zobaczyłam wioskę a do jednego domostwa moglam zajrzec tak jakby nie posiadało ścian. Byla tam kobieta na oko po 40-stce ( ja sama mam 24 lata). Bardzo pochłonięta robotą w kuchni. Brała jakies rośliny z małej miednicy i je rozcierała, myła, siekała. Gdy weszłam do domu i sie jej przyglądałam wydawało się, że w ogole nie wie że tam jestem. Gdy mnie zobaczyla byla lekko wystraszona. Po rozmowie złapałam ją za dłoń i dałam jej kilka rad, mimo wszystko ciagle czułam ze kobieta troche sie mnie boi. Oddaliłam sie od niej i przesyłając jej dobrą energię zauważyłam że kobieta zaczęła się robic coraz młodsza, odmlodniała chyba do 20 lat, a w mojej głowie pojawiły się myśli o znachorstwie czy też uleczaniu ludzi ziołami i z tego co zrozumiałam, tym wlasnie ta osoba się zajmowała. Dosyć prouszające przeżycie ponieważ czułam od tej kobiety radość z niesienia pomocy innym i była spełniona. Nie wiem jak to interpretować i jesli czyta Pani mój komentarz, mogłaby Pani powiedzieć jak mogę to interpretować oraz czy to nie jest po prostu wytwór wyobrazni? Dziekuję za Pani wysiłek włożony w prowadzenie tego kanału i pozdrawiam ☺️❤️
Na początek, proszę zapoznać się z opisem pod medytacją :)
Niestety moja interpretacja może nie być spójna, najlepiej zapytać siebie, tuż przed zaśnięciem z intencją, aby przyszła odpowiedź we śnie :) pozdrawiam ciepło
Witam Pani Małgosiu ...bardzo dobry materiał ...gratuluję...
Dziękuję :)
Czytam te komentarze i zazdroszczę bo u mnie nic , tylko ciemność. Nie moglam sobie wyobrazić nawet tego zamku 😢
Bożenko, proszę zapoznaj się ze wstępem do medytacji i opisem pod nagraniem, pozdrawiam serdecznie 💚
Zobaczyłam małą dziewczynkę ubraną na biało w sukienkę kapelusik buty z kokardką,miała krótkie falowane ciemne włosy czułam że byłam to ja z poprzedniego wcielenia byłam szczęśliwa. Zostawiłam tam wszystkie złe wspomnienia z mojego teraźniejszego życia popłakałam się i się obudziłam wtuliłam się z płaczem w mojego narzeczonego i już po chwili poczułam się lepiej czuje że zostawiłam to wszystko co złe w zapomnieniu i mam poczucie że nie muszę już roztrząsać tych złych wydarzeń które mnie dotknęły tak jakby nigdy się nie wydarzyły. Bardzo mi to pomogło dziękuję ☺️
Weroniko, bardzo jestem Ci wdzięczna za ten wpis. Niech to doświadczenie służy jak najlepiej. Dziękuję ❤️
Czekam 💚🪶 jest już blisko bardzo 💫🪐🦋🌱🙏🏼
Nareszcie cos zobaczylam. Byly to sekundy, ale zrozumiałam pare rzeczy z tego wcielenia.
Cudownie, dziękuję za wpis ❤️
Bardzo dziękuję
Dziękuję
Dziękuję za cudowną medytację.
Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam jasny piasek, pustynię, w oddali morze, nic więcej. Rok 1412, Syria. Dopiero w momencie powrotu przez chwilę ujrzałam młodą, ciemnowlosą kobietę z wielbłądami. Była to Arabka ale w stroju bardziej podobnym do cygańskiego, miała czerwoną chustkę na głowie i duże, złote kolczyki. Czy to mogłam być ja w innym wcieleniu?
Iwonko, mogło tak być.... możesz zamknąć oczy i pozwolić, aby przyszło znaczenie tego wglądu dla Ciebie
Dziękuję ❤
Dziękuję również
Zanim przeszłam przez drzwi do głowy mi przyszło imię Ian … Zobaczyłam jakby zakopane posągi pod ziemią. Niesamowite. Próbowałam kilku regresji, ale dopiero tutaj coś zobaczyłam. Dziękuję po stokroć. Z wdzięcznością…
Dziękuję Olu ❤️
Za drugimi drzwiami zobaczyłam mężczyznę, w mundurze wojskowym. Uśmiechał się do mnie. Ja też mimowolnie uśmiechnęłam się do niego. Zauważyłam że to mój obecny mąż. Potem odpływał w tył i kładł się w okopy, czułam lęk, smutek. Potem znowu się pojawił bliżej i uśmiechnął się do mnie. Wzruszyłam się. Popłakałam. Też uśmiechnęłam się do niego przez łzy. Czułam spokoj. Jakby to on tym uśmiechem mnie uspokajał.
Nie wiem co mam o tym myśleć...
Kamilo, to przekaz tylko dla Ciebie, weź wszystko, co Cię wspiera i Ci służy, resztę odrzuć, pozdrawiam ciepło
Niesamowite, bałam się, ze tez niczego nie zobaczę. Ale jednak pokazał mi sie obraz kobiety w wieku około 40 lat w roku 1834 roku. Pokazala mi się niewielka plaża w Portugalii wśród skał. Niesamowite jest to, ze nigdy nie miałam okazji oglądać plazy w Portugalii ani na zdjęciach gdziekolwiek a tym bardziej na żywo. Poprostu nigdy nnie to nie interesowalo. Jak sprawdzilam później plaże w Portugalii, okazały się identyczne jak w mojej wizji 🥺😳 kobieta, która spotkałam na imię miała Beatrice, zmarł jej mąż i rodzice. Była bardzo nieszczęśliwa, smutna i samotna. Starałam sie ja pocieszyć i dać do zrozumienia ze musi być silna, żeby się nie załamywała. Ja tez nie mam szczęścia jakoś w miłości i zawsze mnie ktoś opuszcza… strasznie mocno rozumiałam jej ból… to było niesamowite przeżycie. Dziękuje ❤️
Agnieszko, niech uzdrawia, pozdrawiam i dziękuję ❤️
kocham Pani głos!!
Dziękuję 🧡
Nic nie widzę, a bardzo chciałbym. Pojawia się płacz i tęsknota za mama. Czuje, ze nie mogę się odblokować od natłoku myśli. Pozdrawiam
Wróciłabym do pracy z wewnętrznym dzieckiem, aby je uzdrowić i ukochać w tej tęsknocie.... , pozdrawiam ciepło
Jeszcze nie odpaliłem bo musze sie przygotować ale oczekiwania są wielkie bo kocham epoke victoriańską i prawdopodobnie byłem bogatym skurwysynem....chciałbym odzyskać swój dawny hajs
Odnośnie pierwszej sesji regresingu jak i drugiej spotkałem te osoby z tamtych wcieleń które wyrządziły mi wiele zła i którym teraz wybaczyłem poprzez długi i niosący ze sobą wiele bólu proces wybaczania
Pięknie ❤️
Szkocja rok 1475. Zastałam siebie w łóżku z mężczyzną😂 temperament patrzę niezmiennie gorący😜 w komnacie było mnóstwo ziół i buteleczek z jakimiś miksturami. W obecnym życiu interesuję się naturalnymi metodami leczenia i zjawiskami nadprzyrodzonymi😏
piękne
Kobito 😂 ja tez chce takie wizje
@@xxxxxx-mt1ml 😂 powracaj do poprzednich wcieleń może kiedyś się uda😜
Bzdury to wyobraźnia kreuje takie rzeczy życie mamy jedno a te bajki wymyślają ludzie bo ludziom ciężko się pogodzić ze życie mamy tu jedno a potem wieczność w zaświatach.
@@angelaangelus9354 skoro tak uważasz to dlaczego tu jesteś? Dla agnostyka to życie w zaświatach jest bzdurą. Masz dowody, że życie kończy się tu na ziemi? Przedstaw je. Założę się, że ich nie masz i jedyne co potrafisz to na siłę wciskać swój chrześcijański kit ludziom, którzy tego nie chcą. Szanuję osoby wierzące za siłę i odwagę by pomimo faktów i dowodów naukowych wierzyć, że pewnego razu tak z dnia na dzień powstało wszystko. Ja w to nie wierzę, ale nie wchodzę na fora i filmiki głoszące "prawdę" i nie wypisuję komentarzy, że cała wasza religia oparta jest na bzdurach napisanych przez zjaranych apostołów😂 reasumując nie wierzysz w reinkarnację to udaj się do domu bożego i tam módl się o siebie samą byś trafiła do tego swojego życia w zaświatach i zostaw te głębokie rozważania bo ewidentnie ci nie wyszło
Po raz pierwszy spróbowałam regresji. Śmiało przeszłam przez drugie drzwi. Nie widziałam obrazów, ale przez głowę przechodziły mi myśli - kwiecista łąka, ciepłe słońce, ja siedząca na tej łące pośród stada koni. Rok 1930, Polska, Mazury. Utknęłam na tych myślach, popłynęły łzy, więc się wycofałam. Ale mam poczucie, że to łzy wzruszenia. Czuję spokój.
Aniu, niech się układa i uzdrawia z tych najgłębszych poziomów podświadomości. Świadomy umysł nie zawsze musi wiedzieć ;) Dziękuję, że się podzieliłaś 💚
Niestety nie potrafię się skoncentrować i wyobrazić sobie niczego. A na siłę to chyba bez sensu.
Mimo wszystko dziękuję za wykonaną pracę.
Tak czasami tak bywa, zapraszam do zapoznania się z opisem pod medytacją, może coś się wyjaśni? Pozdrawiam ciepło
Jak ja Wam zazdroszczę. Nie pierwszy raz próbuje i nigdy nic nie widzę za drzwiami poza ciemnościami. Jestem odprężony, mrowienie czuje w całym ciele a regresji do poprzedniego wcielenia nie udaje mi się osiągnąć. U wielu ludzi już próbowałem. Nie mam pojęcia jak Wam się to udaje:(
Proszę przeczytaj moje wcześniejsze komentarze, jest powód dla którego może nie wychodzić...
Zasnelam jak weszlam do zamku. Szkoda. Ale poslucham jeszcze raz. Dziekuje
niech służy
Był 1819 rok miałam długie blond włosy byłam służbą szłam z jakiegoś rynku we Francji na most z którego skończyłam z wody wyciągnął mnie młody mężczyzna brunet z zadbaną brodą i mnie uratował potem się pobraliśmy. Teraz już wiem skąd brały się moja depresja i złe samopoczucie z samą sobą po owym ślubie to wszystko odpuściło obecnie czuję się silniejsza psychicznie dziękuję
Dziękuję ❤️
Spróbowałam, niebędąc pewną czy wykonuję wszystko jak na leży. Najpierw za drzwiami widziałam ciemność, a potem zarys siedzącej postaci. Miała na głowie koronkowy czepek i czytała książkę, takie przynajmniej sprawiała wrażenie, bo miała pochyloną głowę. Nie widziałam jej twarzy - była bardzo rozmazana, ake popłynęły mi łzy gdy zaczęłam ją prosić o to, czego potrzebuję. Nie wiem czy to wyszło z nerwów, bo przyznam że czułam uścisk w żołądku, a może to jednak świadomość wytworzyła ten obraz...
Sylwio, ciało nie kłamie, pozdrawiam ciepło
Dziękuję ❤️
Dziękuję Ann ❤️
07:52 początek medytacji. To dla siebie ale też możecie korzystać 😉😁
Jezu co to wloncze to zasypiam jak dziecko 😂 super
Łukaszu, niech służy :)
Udalo sie po kilku probach.. 1473 rok, jakby jakis kraj skandynawski Na litere L. Na zdj widzialam rodzine 4 osoby tylko mezczyne zapamietalam, widoki gor, lasy, starsza kobieta ok 80lat jakby wiedzma, wiedzialam ze jest znachorka widzialam jej drewniany domek zaprosila do niego z usmiechem robila jakies mikstury lecznicze,zwrocila sie do mnie po imieniu Aida-bylam brunetka o drobych rysach, podawala jakies lekarstwo,przyszedl jej wnuk o imieniu Hakan.. I sie skonczylo:(
Basiu, to baaardzo dużo, gratuluję i dziękuję ❤️
@@Malgorzata_Leszczynska ❤️🤗❤️
Byłem nastolernią dziewczyną w 19 wiecznej Anglii - Yorkshire. Żyłem w rodzinie szlacheckiej. Nie będę pisał dlaczego - ale będąc tą dziewczyną popełniłem samobójstwo rzucając się z wysokiego klifu. Może stąd mam pociąg do Anglii i tych krajobrazów - przestrzeni