Ja powiem że też odczułem przemianę rynku gier. Ten moment gdy zainstalowałem Prototype 2 i go odpaliłem. Miałem wrażenie ze coś jest nie tak. Po chwili ogarnąłem że jakoś tu pusto. I nagle sobie uświadomiłem że menu jest tak proste w porównaniu do obecnych gier. Zero reklam do skórek, zero zapowiedzi nowych części i DLC, zero linków do stron, zwiastunów itd. Po prostu kilka podstawowych opcji menu i kontynuuj który bez ekranu ładowania przenosi cię do gry (fajna rzecz bo animowane tło w menu jest tak naprawdę kamerą gracza lekko odsuniętą od postaci.) To były czasy gdy gra była tylko grą. I mogę teraz brzmieć jak bumer że "Kurwa! Kiedyś to było." ale naprawdę oddalamy się od prawdziwego czystego gamingu. Mam wrażenie że to też powód dlaczego niektóre gry utrzymują popularność po wielu latach. Niema w nich nic zbędnego a przy okazji mają wszystko co potrzebne. Miłego. 🤔
Właśnie: ostatnio jest taka moda, na "odpierdziel, po jakimś czasie połatamy" Lub usługi gdzie ktoś kto kupił sobie jakąś god broń za prawdziwą kasę i psuje zabawę komuś bo ledwo wyjdzie ze spawna i zostanie zabity przez tego jegomościa
Ludzie to debile i chyba jesteśmy skazani na taki stan rzeczy. W moim przypadku przygoda z grami się w zasadzie skończyła, ograłem Wiedźmina 3 w 2015 roku, później RDR2 a w tym roku Wukonga. Pomiędzy tymi tytułami jedynie jakieś indyki. I to tyle, rynek AAA ostatnio to jakaś kpina. Nie cieszy mnie granie w utwory zrobione na kolanie, bez wizji, bez polotu i jeszcze z mikrotransakcjami.
Kto kupuje niby tę patologię? "Suicide squad: Kill the justice league", "Dragon age 4", "Star wars: outlaws" czy "Concord" nie sprzedały się ni cholery. setki milionów poszło w błoto.
Znam jeszcze jeden HIT, który zniszczył wyjątkowo kanał 😅 Dziękuje Serdecznie chłopaki z TVGry ale koziołki intelektualne waszego pół-prezesa, sprawiły, że nie mam ochoty wspierać kanału, gdzie członkowie redakcji, nie interweniują i nie odnoszą się, odnośnie postawy, karygodnej redakcyjnie, niszczenia innego twórcy na tym samym polu działalności poprzez sądownictwo. Pozdrawiam miło się czasem oglądało ❤
To się zaczęło od gier mobilnych. Później przeszło na normalne gry bo kasa okazało się jest lepsza a ludzie i tak kupią i tak. Dlatego wolę sobie zagrać w kroniki myrthany, elden ringa czy inne Fallouty albo StarCrafty.
Starcraft 2 ma płatnych dowódców do coopa. I szczerze lubiłem to, gdy jeszcze coop dostawał nowe mapy. Bo każdą mapę innym dowódcą przechodziło się inaczej.
Ja bym szukał jeszcze wcześniej w grach MMO, a przede wszystkim WoWie, który działając na comiesięcznej subskrypcji, pokazał jak duże pieniądze siedzą w grach sieciowych. Czemu akurat MMO? Ponieważ w pewnym momencie, każdy chciał mieć swojego wielkiego MMORPGa, na którym kosiłby grube siano.
@@skoczek777 Akurat WoW to zerżnął z innych gier np. Lineage, Helbreath, EverQuest czy Ultima Online (gry MMO z lat '90), które najpierw były darmowe prawdopodobnie z powodu dopiero rozszerzającego się zasięgu internetu, a potem sporo z nich przeszło na subskrypcje aby mieć kontrolę nad ilością graczy.
Z takiego powodu uwielbiam studia indie, mam wrażenie że tam faktycznie ludzie robią gry z pasją. Idealnym przykładem jest Deep rock galactic, indie studio które zbudowało silne community gry które jest dosłownie najmilszym community ze wszystkich gier. Dodatkowo wszystkie battle passy są darmowe, a jak ktoś przegapił jakiś sezon to może go sobie włączyć, jedyny platny kontent to DLC zawierający skiny.
Warto wspomnieć że to Valve bylo jednym z prekursorów naszych kochanych zakupów kosmetyków. To niechlubny element, jako że jestem fantem Team Fortress 2. Ale to Valve wraz z Updatem MannConomy dodało trading czapek, i rozwinęło system w którym gracze płacili horrendalne sumy za skrzynki i cyfrowe czapki. Jednakże różnica jest taka że rynek ten stworzył cały oddzielny system ekonomiczny, i mając głowę do interesu zdobędziesz wymarzone czapki za grosze. Wiec w tej materii stoi to trochę w kontrze do obecnych systemów mikro transakcji
Rusnarowi chyba już totalnie puściły lejce i strzela żartami jak z karabinu. Wiem że materiał mówi o poważnych rzeczach, ale przez formę zrywam boki. Cudo
Nie rozumiem tego, że duże korporacje starają się zarobić jak największe pieniądze na starych rozwiązaniach. Wiadomo.. Fortnite i GTA 5 wprowadziły coś innowacyjnego, ale kotlet odgrzewany po raz n-ty już jest niesmaczny. Zamiast powtarzać coś po innych powinni wziąć wzór z tych gier, wymyślić coś nowego i to spieniężyć.
Ja niestety to rozumiem. Zauważ że wszyscy duzi wydawcy to spółki akcyjne obecne na giełdach. Ich obowiązkiem jest w pierwszej kolejności zwiększanie wartości spółki, a tym samym jej akcji. Zauważ że popularne enshitification, czyli "zgównienie", dotyczy przede wszystkim spółek giełdowych, a te w pełni prywatne jak np. Valve trzymają mocno swój poziom (tak, wiem zaraz ktoś wyjedzie że nie ma HL3, ale to ile oni zrobili dla grania na Linuxie w ostatnich latach zasługuje na uznanie). A to wszystko dlatego że nad Gabenem nie wisi zarząd poganiający go batem by ten się przed nim pochwalił zyskiem kwartalnym, by cwaniaczki z takiego Blackrocka zarobili na krótkoterminowej spekulacji. Wszystko sprowadza się do starego powiedzenia "klient nasz Pan", tylko że prawdziwym klientem jest ten kto kupuje akcje, inni są tylko tabelką w Excelu.
BioWare nie zostało przez EA zmuszone do zrobienia Anthem. Ostatni raz pospieszyli ich z grą przy DA2, ale cała masa decyzji, które przypisujesz EA to decyzje BioWare. Wiedziałbyś to, gdybyś zrobił trochę riserczu.
Czy to przez FIFĘ? Trudno powiedzieć, na pewno nie oni na to wpadli. Co najwyżej można powiedzieć, że to tam narodziły się znane z innych gier lootboxy, czyli paczki. Obecne były tam już od pierwszego FUTa w głównej odsłonie serii, czyli FIFIE 09. Ale nie chwyciło to od razu, bo dostęp do FUTa trzeba wtedy było wykupić. Tak, dzisiaj brzmi to dziwnie, ale było to płatne DLC wypuszczone w środku gry - i co istotne, tylko na konsolach. Darmowy i praktycznie od premiery FUT był już w FIFIE 11 na konsolach i 12 na PC-tach. Trzeba było trochę czasu. I tak ode mnie, już wtedy gracze wiedzieli, że to strata pieniędzy. KSI chociażby w swoich starych materiałach mówił, że to się nie opyla. A potem maszyna ruszyła i EA nagle zamiast jednej złotej gęsi w postaci Simsów, mieli już dwie.
Jak ja bym chciał, by ta teoria, że deweloperzy kopiują dobrze sprzedające się gry, była prawdą. Ale nie jest. "Stellar Blade" z seksowną bohaterką sprzedał się w milionach kopii. Black Myth Wukong z wysokim poziomem trudności też się masakrycznie dobrze sprzedał. SPACE MARINE 2 (caps lock, bo kocham wh40k) w dniu premiery sprzedał milion egzemplarzy. I co? Dostaniemy więcej gier w ładnymi paniami, czy gier jak Outlaws, gdzie oszpecono aktorkę? Więcej trudnych gier, czy jak Dragon Age 4 strasznie uproszczonych? Więcej gier z mrocznym klimatem, czy gier jak Concord z de facto kryzysem tożsamości?
Najgorsze w pazernych na kase studiach jest to gdy se grasz i z każdej możliwej strony bez przerwy wciskają oferty skórek zestawów przedmiotów itp. Najgorszym sortem gry jest gra za pełną cenę 200-300zł i mikro tranzakcje dzięki którym ułatwimy sobie grę
Mikrotransakcje albo ich brak nie mają żadnego związku z obecnym wzrostem popularności Unity, wątpię czy chociaż 5% graczy zastanawia się przed odpaleniem gry czy ma mikrotransakcje, to jest problem wymyślony przez osoby które nie miały innych tematów do narzekania na temat gier Nikt nikogo nie zmusza do płacenia za to P.S. niezły clickbait na miniaturce sugerujący że seria AC to największe zło gamingu XD
"Kiedyś to było, a teraz to nie ma" - tyle w tym temacie. Ja osobiście już od dawna nie kupiłem żadnej droższej gry bo uważam, że ich cena NIE JEST adekwatna do zawartości. A patrząc na dopracowanie tej kosmetyki nad którą tak pieczołowicie pracują to mam wrażenie, że właśnie ona jest warta swojej ceny, ale skoro bez "gry" nie działa to po kij mi?
No przynajmniej wspomniał o tym, zamiast udawać że nie istnieje. To że standardowo wyśmieszkował, (bo jest z dużej polskiej redakcji, i jak to tak krytykować lewaków?) to już inna sprawa.
Dude! DAV nie zmusza Cię do zmiany płci. To że wszedłeś na kółku wyboru w opcje "wiecej" i Ci pokazało te straszne dodatkowe dialogi "wOkE" nie oznacza że nie możesz zrobić na tym samym kółku "wstecz" i cofnąć się do głównych opcji. Mam wrażenie że obejrzałeś Asmongolda i stwierdziłeś że zaszpanujesz na fali hejtu, nie sprawdzając nawet czy to co mówisz pokrywa się z prawdą. O kant dupy roztrzaść taka rzetelność dziennikarska.
Co za absurdalny tytuł i materiał, idealny pod kliki, zero w nim merytoryki. Rynek gier nie mógł zostać zepsuty przez jedynie dwie gry. Idąc tym tropem to rynek gier został zepsuty przez dodanie skórki do konia w Oblivionie. W dodatku rynek gier nie jest zepsuty. Fakt, jest on w sporym dołku, ale trzeba być naprawdę krótkowzrocznym, żeby uważać, że całość jest zepsuta. Jedyne, co do takiego stanu doprowadziło, to nie konkretne studia, czy gry, tylko gracze. Nie Ubisoft, nie Bethesda, nie żadne Sweet Baby Inc., ani tym bardziej "wOkE". To gracze na sam koniec decydują, czy chcą kupić daną grę i wesprzeć dane studio, czy nie. Nikt więcej.
@@jedrusnowak3317 No ale sama gra nie jest wpływowa tak po prostu. Ona jest wpływowa tylko, gdy gra w nią sporo graczy. Gdyby gracze w nią nie grali, to inne studia nie chciałyby takich gier robić
trochę semantyka, ale wyraźnie w materiale powiedziano, że to nie same gry są złe bo gdyby były złe, to nie odniosłyby takiego sukcesu Tytuł mówi o hitach, czyli sukcesach danych gier i jak najbardziej sukces konkretnej gry może popchnąć kostkę domina. I pewnie, jak zwykle w tego typu materiałach, nie to nie cała branża, mamy tonę indyków i gier w średnim budżecie. Jednak jeśli chodzi o udział np. wartości danych firm, jest on największy i z pewnością ich problemy jak i sukcesy odbijają się na innych.
Ja powiem że też odczułem przemianę rynku gier. Ten moment gdy zainstalowałem Prototype 2 i go odpaliłem. Miałem wrażenie ze coś jest nie tak. Po chwili ogarnąłem że jakoś tu pusto. I nagle sobie uświadomiłem że menu jest tak proste w porównaniu do obecnych gier. Zero reklam do skórek, zero zapowiedzi nowych części i DLC, zero linków do stron, zwiastunów itd. Po prostu kilka podstawowych opcji menu i kontynuuj który bez ekranu ładowania przenosi cię do gry (fajna rzecz bo animowane tło w menu jest tak naprawdę kamerą gracza lekko odsuniętą od postaci.) To były czasy gdy gra była tylko grą. I mogę teraz brzmieć jak bumer że "Kurwa! Kiedyś to było." ale naprawdę oddalamy się od prawdziwego czystego gamingu. Mam wrażenie że to też powód dlaczego niektóre gry utrzymują popularność po wielu latach. Niema w nich nic zbędnego a przy okazji mają wszystko co potrzebne. Miłego. 🤔
Zgadza się, to samo z Minecraftem. Raz zapłacisz za grę, ale nie musisz bawić się w mikropłatności i możesz po prostu odpocząć
Tak dlatego dla mnie Quake 3 Arena bedzie zawsze najlepsza grą ;)
Frostpunk 2 też się świetnie wpisuje w to, co napisałeś, a jest tylko umiarkowanym sukcesem. Gry AA są mega, ale nie sprzedają się po mistrzowsku.
Daję like za Prototype 2
Właśnie: ostatnio jest taka moda, na "odpierdziel, po jakimś czasie połatamy"
Lub usługi gdzie ktoś kto kupił sobie jakąś god broń za prawdziwą kasę i psuje zabawę komuś bo ledwo wyjdzie ze spawna i zostanie zabity przez tego jegomościa
I tak cała wina leży po stronie płacących za tę patologię graczy.
Ludzie to debile i chyba jesteśmy skazani na taki stan rzeczy. W moim przypadku przygoda z grami się w zasadzie skończyła, ograłem Wiedźmina 3 w 2015 roku, później RDR2 a w tym roku Wukonga.
Pomiędzy tymi tytułami jedynie jakieś indyki.
I to tyle, rynek AAA ostatnio to jakaś kpina.
Nie cieszy mnie granie w utwory zrobione na kolanie, bez wizji, bez polotu i jeszcze z mikrotransakcjami.
Kto kupuje niby tę patologię? "Suicide squad: Kill the justice league", "Dragon age 4", "Star wars: outlaws" czy "Concord" nie sprzedały się ni cholery. setki milionów poszło w błoto.
Znam jeszcze jeden HIT, który zniszczył wyjątkowo kanał 😅 Dziękuje Serdecznie chłopaki z TVGry ale koziołki intelektualne waszego pół-prezesa, sprawiły, że nie mam ochoty wspierać kanału, gdzie członkowie redakcji, nie interweniują i nie odnoszą się, odnośnie postawy, karygodnej redakcyjnie, niszczenia innego twórcy na tym samym polu działalności poprzez sądownictwo. Pozdrawiam miło się czasem oglądało ❤
Co zniszczyło cały rynek gier? Mikrotransakcje. Dziękuję, można się rozejść.
O nie uszanowanko wywalili z odcinka a dobrze sie zapowiadał 😂
07:19 mikrotransakcje były w Assassin’s Creed IV: Black Flag
ej a wiesz moze co mowi sarna do jeza?
Pół prezes pół główek
To się zaczęło od gier mobilnych. Później przeszło na normalne gry bo kasa okazało się jest lepsza a ludzie i tak kupią i tak. Dlatego wolę sobie zagrać w kroniki myrthany, elden ringa czy inne Fallouty albo StarCrafty.
Starcraft 2 ma płatnych dowódców do coopa. I szczerze lubiłem to, gdy jeszcze coop dostawał nowe mapy. Bo każdą mapę innym dowódcą przechodziło się inaczej.
Ja bym szukał jeszcze wcześniej w grach MMO, a przede wszystkim WoWie, który działając na comiesięcznej subskrypcji, pokazał jak duże pieniądze siedzą w grach sieciowych.
Czemu akurat MMO? Ponieważ w pewnym momencie, każdy chciał mieć swojego wielkiego MMORPGa, na którym kosiłby grube siano.
@@skoczek777 Akurat WoW to zerżnął z innych gier np. Lineage, Helbreath, EverQuest czy Ultima Online (gry MMO z lat '90), które najpierw były darmowe prawdopodobnie z powodu dopiero rozszerzającego się zasięgu internetu, a potem sporo z nich przeszło na subskrypcje aby mieć kontrolę nad ilością graczy.
Z takiego powodu uwielbiam studia indie, mam wrażenie że tam faktycznie ludzie robią gry z pasją. Idealnym przykładem jest Deep rock galactic, indie studio które zbudowało silne community gry które jest dosłownie najmilszym community ze wszystkich gier. Dodatkowo wszystkie battle passy są darmowe, a jak ktoś przegapił jakiś sezon to może go sobie włączyć, jedyny platny kontent to DLC zawierający skiny.
W Warzonym Call of Duty też są tańce i skórki 😅. Świat się kończy 😅
Basen w którym taplał się Andrzej Śledź jest na promce aktualnie bo Black Friday jak by ktoś pytał XD
Warto wspomnieć że to Valve bylo jednym z prekursorów naszych kochanych zakupów kosmetyków. To niechlubny element, jako że jestem fantem Team Fortress 2. Ale to Valve wraz z Updatem MannConomy dodało trading czapek, i rozwinęło system w którym gracze płacili horrendalne sumy za skrzynki i cyfrowe czapki. Jednakże różnica jest taka że rynek ten stworzył cały oddzielny system ekonomiczny, i mając głowę do interesu zdobędziesz wymarzone czapki za grosze.
Wiec w tej materii stoi to trochę w kontrze do obecnych systemów mikro transakcji
Rusnarowi chyba już totalnie puściły lejce i strzela żartami jak z karabinu.
Wiem że materiał mówi o poważnych rzeczach, ale przez formę zrywam boki.
Cudo
1:49 A jaka jest poprawna diagnoza? Odpowiedz brzmi wszystkie. Od woke po zły stan techniczny.
A LOL przecież oni już dawno mieli dodatki jak skórki
Paluszek tak szybko gada, zs jestem w szoku 😂😂 mistrzostwo Panowie 😊
Nie rozumiem tego, że duże korporacje starają się zarobić jak największe pieniądze na starych rozwiązaniach. Wiadomo.. Fortnite i GTA 5 wprowadziły coś innowacyjnego, ale kotlet odgrzewany po raz n-ty już jest niesmaczny. Zamiast powtarzać coś po innych powinni wziąć wzór z tych gier, wymyślić coś nowego i to spieniężyć.
Ja niestety to rozumiem. Zauważ że wszyscy duzi wydawcy to spółki akcyjne obecne na giełdach. Ich obowiązkiem jest w pierwszej kolejności zwiększanie wartości spółki, a tym samym jej akcji. Zauważ że popularne enshitification, czyli "zgównienie", dotyczy przede wszystkim spółek giełdowych, a te w pełni prywatne jak np. Valve trzymają mocno swój poziom (tak, wiem zaraz ktoś wyjedzie że nie ma HL3, ale to ile oni zrobili dla grania na Linuxie w ostatnich latach zasługuje na uznanie). A to wszystko dlatego że nad Gabenem nie wisi zarząd poganiający go batem by ten się przed nim pochwalił zyskiem kwartalnym, by cwaniaczki z takiego Blackrocka zarobili na krótkoterminowej spekulacji. Wszystko sprowadza się do starego powiedzenia "klient nasz Pan", tylko że prawdziwym klientem jest ten kto kupuje akcje, inni są tylko tabelką w Excelu.
@ No tak, masz rację. Korporacja musi co roku robić wzrosty i jedyne co mogłoby na nich wpłynąć to odpływ graczy.
BioWare nie zostało przez EA zmuszone do zrobienia Anthem. Ostatni raz pospieszyli ich z grą przy DA2, ale cała masa decyzji, które przypisujesz EA to decyzje BioWare. Wiedziałbyś to, gdybyś zrobił trochę riserczu.
Jest pół prezesa??? A chyba jest więc uciekam😅
To po co dalej tu zaglądasz
@@CenwarghXsprawdzić czy jest 😂
Jak pół-preses zepsuł resztki godności tego kanału
Czy chciwosc tez jest przycyzna upadku dziennikarstwa growego?
ale świetny materiał, nie to co reprezentuje wasz szef szefów...
pół-prezes, bardziej pół-mózg xD
Rurkowce mentioned
I ani słowa o FIFA ultimate Team?!
Czy to przez FIFĘ? Trudno powiedzieć, na pewno nie oni na to wpadli. Co najwyżej można powiedzieć, że to tam narodziły się znane z innych gier lootboxy, czyli paczki.
Obecne były tam już od pierwszego FUTa w głównej odsłonie serii, czyli FIFIE 09. Ale nie chwyciło to od razu, bo dostęp do FUTa trzeba wtedy było wykupić. Tak, dzisiaj brzmi to dziwnie, ale było to płatne DLC wypuszczone w środku gry - i co istotne, tylko na konsolach.
Darmowy i praktycznie od premiery FUT był już w FIFIE 11 na konsolach i 12 na PC-tach. Trzeba było trochę czasu.
I tak ode mnie, już wtedy gracze wiedzieli, że to strata pieniędzy. KSI chociażby w swoich starych materiałach mówił, że to się nie opyla. A potem maszyna ruszyła i EA nagle zamiast jednej złotej gęsi w postaci Simsów, mieli już dwie.
Uszanowanko ✋️
Jak ja bym chciał, by ta teoria, że deweloperzy kopiują dobrze sprzedające się gry, była prawdą. Ale nie jest. "Stellar Blade" z seksowną bohaterką sprzedał się w milionach kopii. Black Myth Wukong z wysokim poziomem trudności też się masakrycznie dobrze sprzedał. SPACE MARINE 2 (caps lock, bo kocham wh40k) w dniu premiery sprzedał milion egzemplarzy. I co? Dostaniemy więcej gier w ładnymi paniami, czy gier jak Outlaws, gdzie oszpecono aktorkę? Więcej trudnych gier, czy jak Dragon Age 4 strasznie uproszczonych? Więcej gier z mrocznym klimatem, czy gier jak Concord z de facto kryzysem tożsamości?
Was dwóch i Ule mógłbym oglądać caly czas :D
Inflacja w Wenezueli wygrała
14:46 Mordziaty mordziaty mordziaty
Najgorsze w pazernych na kase studiach jest to gdy se grasz i z każdej możliwej strony bez przerwy wciskają oferty skórek zestawów przedmiotów itp.
Najgorszym sortem gry jest gra za pełną cenę 200-300zł i mikro tranzakcje dzięki którym ułatwimy sobie grę
Mikrotransakcje albo ich brak nie mają żadnego związku z obecnym wzrostem popularności Unity, wątpię czy chociaż 5% graczy zastanawia się przed odpaleniem gry czy ma mikrotransakcje, to jest problem wymyślony przez osoby które nie miały innych tematów do narzekania na temat gier
Nikt nikogo nie zmusza do płacenia za to
P.S. niezły clickbait na miniaturce sugerujący że seria AC to największe zło gamingu XD
"Kiedyś to było, a teraz to nie ma" - tyle w tym temacie.
Ja osobiście już od dawna nie kupiłem żadnej droższej gry bo uważam, że ich cena NIE JEST adekwatna do zawartości. A patrząc na dopracowanie tej kosmetyki nad którą tak pieczołowicie pracują to mam wrażenie, że właśnie ona jest warta swojej ceny, ale skoro bez "gry" nie działa to po kij mi?
1:00 ? po co ten komentarz xd
No przynajmniej wspomniał o tym, zamiast udawać że nie istnieje.
To że standardowo wyśmieszkował, (bo jest z dużej polskiej redakcji, i jak to tak krytykować lewaków?) to już inna sprawa.
Dude! DAV nie zmusza Cię do zmiany płci. To że wszedłeś na kółku wyboru w opcje "wiecej" i Ci pokazało te straszne dodatkowe dialogi "wOkE" nie oznacza że nie możesz zrobić na tym samym kółku "wstecz" i cofnąć się do głównych opcji. Mam wrażenie że obejrzałeś Asmongolda i stwierdziłeś że zaszpanujesz na fali hejtu, nie sprawdzając nawet czy to co mówisz pokrywa się z prawdą. O kant dupy roztrzaść taka rzetelność dziennikarska.
Co za absurdalny tytuł i materiał, idealny pod kliki, zero w nim merytoryki. Rynek gier nie mógł zostać zepsuty przez jedynie dwie gry. Idąc tym tropem to rynek gier został zepsuty przez dodanie skórki do konia w Oblivionie.
W dodatku rynek gier nie jest zepsuty. Fakt, jest on w sporym dołku, ale trzeba być naprawdę krótkowzrocznym, żeby uważać, że całość jest zepsuta.
Jedyne, co do takiego stanu doprowadziło, to nie konkretne studia, czy gry, tylko gracze. Nie Ubisoft, nie Bethesda, nie żadne Sweet Baby Inc., ani tym bardziej "wOkE". To gracze na sam koniec decydują, czy chcą kupić daną grę i wesprzeć dane studio, czy nie. Nikt więcej.
No właśnie nie. Jedna gra może zepsuć rynek. Wystarczy że będzie taka duża i wpływowa że spowoduje że inne studia będą chcieli iść w to samo
@@jedrusnowak3317 No ale sama gra nie jest wpływowa tak po prostu. Ona jest wpływowa tylko, gdy gra w nią sporo graczy. Gdyby gracze w nią nie grali, to inne studia nie chciałyby takich gier robić
trochę semantyka, ale wyraźnie w materiale powiedziano, że to nie same gry są złe
bo gdyby były złe, to nie odniosłyby takiego sukcesu
Tytuł mówi o hitach, czyli sukcesach danych gier i jak najbardziej sukces konkretnej gry może popchnąć kostkę domina.
I pewnie, jak zwykle w tego typu materiałach, nie to nie cała branża, mamy tonę indyków i gier w średnim budżecie.
Jednak jeśli chodzi o udział np. wartości danych firm, jest on największy i z pewnością ich problemy jak i sukcesy odbijają się na innych.
mowa O PO L PREZESIE??????????????
Joł
like za poprawną wymowę warzone 💪
Woke... musieliscie no musieliscie xd no ale wiadome ze pol prezesa trzeba bronic xd
Łapka w górę i komentarz dla statystyk.