Weź wodę i słuchaj: Kiedyś staliśmy przed klasą czekając na panią od Geografii, miała na imie Mirosława. Btw kiedy minelo juz jakis czas id dzwonka na lekcje dostałam głupawki i podeszłam wtedy do drzwi zaczęlam w nie pukac i wolac " Mirka no nie zamykaj sie na nas" ,"ty szalony introwertyku" itp. cała klasa w śmiech. Nagle pociągnełam za klamke i widze panią siedzącą za biurkiem w klasie. Wyobraz sobie jej mine, moja mine i miny wszystkich świadków zdarzenia :D Pozdrawiam Szczepuś!
(1gim) Zamiast iść do siebie na lekcje na angielski poszłam do równoległej klasy na polski (oglądali film) i wszyscy mieli beke z pani która się nie skapneła że jest jedno dziecko więcej. W połowie lekcji do sali wbija mój kolega z klasy z tekstem " przepraszam że przerywam lekcje ale z jest tu Joanna Plucińska?" Klasa zaczęła krzyczeć że nie wiec on już wychodził a ja go zatrzymałam wstałam i poszłam do klasy z tekstem "bardzo dziękuję narka fajnie się oglądało film" wyszłam na korytarz i dostałam głupawki i się z tego chihrałam tak że dziwię się że egzorcysty nikt nie wezwał. Weszłam do klasy na angielski i pani takie czemu mnie nie było a ja że "proszę pani bo ja chciałam się do edukować z polskiego". Dostałam na tej lekcji jeszcze 4 za aktywność na lekcji. Coś czuje że gdybym nie zatrzymała mojego kolegi poszedł by szukać mnie w kiblu XDDD.
Byłam z mamą w markecie i (jak to 6-letnie dziecko) od razu pobiegłam do gazetek. Rozejrzałam się po wszystkich i zobaczyłam Playboy'a. Nie był umiejscowiony zbyt wysoko (od zawsze byłam nazbyt wysoka jak na swój wiek), więc go wzięłam. Mama stała przy kasie pełnej ludzi, kolejka kilometrowa, wkraczam ja z gazetką i krzyczę na cały głos "mamo, mamo! chcę mieć taką gazetkę jak wujek!". Ja byłam bardzo uradowana, mama niestety z burakiem na twarzy zabrała mi to no i ja się rozpłakałam krzycząc w drodze do samochodu, że chcę gazetę z panią w kostiumie różowego króliczka. XDDDD
To było w 2 gim. Byłam pokłócona z moimi przyjaciółkami i miałam plan żeby uciec z lekcji i okazało się że moje przyjaciółki również chcą to zrobić. Uciekłyśmy we trzy w czasie ucieczki jedna z moich przyjaciółek potknęła się o drugą i obie upadły na podłogę z wielkim hukiem. I jedna z nich się posikała XD. Pozdrawiam! A teraz historia która dotyczy mnie. Równie w 2 gim. zakochał się we mnie chłopak (nazwijmy do Zdzisław). No i Zdzisław prześladował mnie wszędzie. Wreszcie taka podirytowana myślę *wejdę to toalety, tam przecież za mną nie wejdzie* jak pomyślałam tak zrobiłam. To był błąd. Wszedł za mną tam moje przyjaciółki dla zabawy i śmiechu zabarykadowały drzwi. Szarpałam, krzyczałam i błagałam 5 minut aby mi pomogły. Nagle otwieram te drzwi z wielkim rozmachem. Podirytowana wykrzykuję ''NOSZ KURWA MAĆ''. Prosto w twarz dyrektora...
teraz moja historia: gdy miałem 5 lat wchodziłem do kibla zgaszałem światło i bawiłem się w nietoperza jeden raz gdy udawałem nietoperza wpadłem głową do kibla XD
Ja jak byłam mała byłam... no byłam niska (miałam pięć lat). Pojechaliśmy z rodzicami do jakiegoś sklepu po takie jajka, do których wlewa się wodę i się nimi psika (był lany poniedziałek). Kiedy już kupiliśmy te (dwa) jajka, stałam obok "taty" na chodniku i czekałam na mamę. Tak mi się nudziło, że zaczęłam przekładać jajko między nogami tego "taty", aż usłyszałam śmiech. Spojrzałam w bok i zobaczyłam moich rodziców śmiejących się... A ten typ, któremu przekładałam to jajko też się śmiał... ;-;
JESTES GOTOWY ABY TO PRZECZYTAC??! (to jest troche creepy) No wiec jak mialam 3 latka (mowilam juz bardzo dobrze, tak wiem dziwne) w kazdym razie... moj tata jechal do fryzjera i mama powiedziala zeby wzial mnie ze soba. No to ja sie bardzo ucieszylam! No to jedziemy. Jestesmy na miejscu, tata siedzi na fotelu a ja czekam. Przygladam sie uwaznie i nagle zauwazam mojego wzrostu figurke kota. Jako iz mialam hopla na punkcie kotow podbieglam do niego i nie zauwazenie wbieglam z nim na zaplecze. Tata zauwazyl ze mnie nie ma dopiero po 20 minutach i zaczal panikowac. Pani powiedziala ze mnie poszuka i poszla na zaplecze jak tylko mnie zobaczyla bawiaca sie suszarka wziela mnie za reke i zaczela ciagnac do wyjsca awaryjnego. Szlam za nia do JEJ samochodu i nie wiedzialam o co chodzi. Wsadzila mnie do samochodu i juz chciala odjechac kiedy moj tata mnie zobaczyl, zatrzymal ja i zglosil na policje probe porwania dziecka. Nie powiedzieli mi do teraz co sie z nia stalo xD
No więc miałam około 5 lat :D Mama wysłała mnie do sklepu obok mojego domu po papier toaletowy a że ja nie zapamiętałam nazwy ' toaletowy ' stojąc przy ladzie poprosiłam panią o " papier do podcierania dupy", jej mina była wręcz bezcenna 😀
+Natalia Grzeczka Sklep za płotem dosłownie :D Z resztą nie mieszkam w mieście tylko na wsi gdzie wszyscy wszystkich znają ;) takie coś nie miało tutaj nigdy miejsca
no to zrób głęboki wdech i wydech A teraz czytaj.......Jak jeszcze mój brat mieszkał z naszymi rodzicami to stało się takie coś: A więc pewnego dnia mój brat wyszedł do kolegów (tak około 19 godz -23 lata jbc) to Wiktoria(ja) skorzystała z okazji że nikogo nie ma na piętrze (mieszkam w domu dwupiętrowym ) to postanowiłam pójść pod prysznic i zaczęłam sobie śpiewać - a że piosenka była o miłości to dodałam do niej jedno słowo - a raczej imię ,,Antek" i tak sobie śpiewałam wesoła że kocham Antka (chociaż żadnego Antka nie kocham) itd. Ubrana w piżamie i gotowa do oglądania jakiegoś romansidła z miską popcornu przypomniało mi się że telefon zostawiłam u brata w pokoju więc po niego poszłam . Wchodzę do pokoju a tam : jeden kumpel ,drógi kumpel , trzeci kumpel i mój brat : śmieją sie...A z czego? -Wiki podoba ci się ten grubas z twojej szkoły? -(ja na to) Coo? Niee... - To dlaczego o nim fałszowałaś że go kochasz? Myślałam że zaleje się potem ze wstydu...Jak można się było domyśleć mój brat z kumplami przenieśli się do nas do domu podczas kiedy ja sobie podśpiewywałam że kocham Antka (Mimo że żadnego nie kocham..po raz 2)...
moja historia, na początku wakacji 2016 miał się odbyć turniej piłki nożnej w mojej szkole, ja jako gimnazjalistka stwierdziłam że pójdę, pomogę w czymś i dostane dodatkowe punkty na egzaminie za wolontariat. Ja z moją przyjaciółką przez 5h smażyłysmy kiełbasy na grillu dla uczestników, a na końcu sprzątałyśmy. Nie byłoby w tym nic strasznego gdyby nie to że zjawił się mój crush, był ode mnie sporo starszy, i ogarniał nagłośnienie, ogólnie był współorganizatorem tego eventu, no i w pewnym momencie kiedy on składał głośniki, stwierdziłam że wykorzystam tą szansę i zaczełam mu pomagać, no i w pewnym momencie miałam iść z nim zanieść te rzeczy do auta. Idąc tam z nim rozmawialiśmy, ja oczywiście puściłam dorodnego buraka. Stojąc przy jego aucie on powiedział że mam oprzeć stojak, ja nic nie myśląc jebnęłam metalowym stojakiem w jego auto (które było już mega porysowane, więc nie zauważył mojej rysy), a pół sekundy później on położył skrzynkę na ziemię, i śmiał się z tej sytuacji, bo miałam oprzeć ten stojak o tą skrzynkę ( haha, takie zabawne że aż mi podbrzusze urwało) no i ja czując że mój burak na twarzy zaraz chyba zamieni się w barszcz czerwony, odwróciłam sie z prędkością Grażyny na promocji crocksów i jebnęłam nogą w głośnik, który mój crush postawił centralnie za mną, odchodząc z miejsca zdarzenia usłyszałam tylko "haha, Martyna, ty to jesteś obrotna". Chyba nie muszę dodawać że po całym zdarzeniu wyglądałam jak paczka barszczu czerwonego instant
jak byłam mała to w nocy zachciało mi się kupę więc poszłam do toalety i tak mi się chciało, że nie zapaliłam światła i zrobiłam. Poszłam spać, a gdy się obudziłam mama spytała się mnie i mojego rodzeństwa kto zrobił kupę na podłogę XDD
Ta historia nie dotyczy mnie ale mojej przyjaciółki. Kiedyś w telewizji leciał taki serial ,,Violetta" ja byłam u mojej przyjaciółki wspólnie oglądałysmy go jak byłyśmy name w domu zachciało jej się kupę ale uwielbiała ten serial i nie chciała przegapić kilka minut miała młodszego brata wzięła jego nocnik położyła gazete i srała na moich oczach........ xD
No więc! Ja od dawna gram w siatkówkę. Jakieś pół roku temu grałam mecz, który transmitowany był w telewizji ...chyba miejskiej... No i właśnie zmieniałam sie z koleżanką, wchodze sobie na boisko taka pewna siebie itd, i nagle JEB rozwiązał mi sie but, a ja jak debil na ziemie. Leżałam na tym boisku i chciałam zapaść sie pod ziemie Prawie cała moja klasa widziała ten mecz i potem sie ze mnie śmiali. 😂😂
jakieś 2 tygodnie temu w szkole na lekcji moi koledzy chlapali mnie jakimiś resztkami picia z puszki i w środku lekcji wstałam i zaczęłam na niego krzyczec no i odkrecilam tymbarka i zaczęłam mu "grozić" ze go obleje no i dostalam uwagę no i dobra i powiedziałam do tego kolegi "zemszcze się xd" no i po lekcji zaczęłam go gonić z tym tymbarkiem i wybieglismy na dwór i na dyżurze stała Pani od chemii i gadala z jakimiś 2 babciami i mój kolega zaczął uciekać obok Pani od chemii i go oblalam go razem z Panią od chemi i tymi babciami. Jako iż często śmieje się w nieodpowiednich momentach, zaczęłam się perfidnie śmiać nie zwracając uwagi na powagę sytuacji i Pani od chemii wzięła mnie za rękę i powiedziała do mnie "może wypadałoby powiedzieć przepraszam" a ja nie mogłam wydusic z siebie żadnego słowa i dostalam uwagę i treści "uczennica oblala nauczycielkę napojem i zaczęła się śmiać nie przepraszajac" .-.
*Dotycząca mojej mamy* Kilka tygodni temu z bratem wpadliśmy na pomysł żeby ustawić mojej mamie dzwonek Pudi Pudi (nie wiem czy kojarzysz), a że mamy nie było w domu mieliśmy więcej czasu. Jak mama wróciła do domu, nie wiedziała o co chodzi, bo my ciągle chodziliśmy powstrzymując się od śmiechu, jak zadzwoniła do niej koleżanka, odebrała i nic nie mówiła, ani o dzwonku (w sensie że jak już odłożyła telefon). Po kilku dniach w niedzielę, w kościele zaczął dzwonić jej telefon, bo zapomniała wyciszyć i najgorsze to że ona ma ustawiony dzwonek na maxa żeby było słychać jak dzwoni, i na cały kościół, gdy ksiądz mówił kazanie mojej mamie zaczął dzwonić ten telefon, nie mogła go znaleźć i dzwonił przez kilka minut, zaczęła klnąc do mnie żebym jej pomogła szukać bo będą mieli ją za debilkę. Nagle ławkę za nami zaczęła gadać do nas jakaś pani. [Ta Pani xd]- Wycisz to gówno! [Moja mama]- No nie mogę znaleźć!!!! wtedy znalazła i wyciszyła, ja nie mogłam ze śmiechu, przez całą mszę się śmiałam, a pod koniec, jak wszyscy wychodzili zagadał do nas tata mojej koleżanki z klasy (byli też w kościele) i mówi. [Tata kol.]- No to zaszalałaś Ania.- Powiedział do mojej mamy (ma na imię Ania) [Moja mama]- Przynajmniej było śmieszniej, a nie ciągle ten ksiądz coś pie***li *XDD*
gdy byłam na tyle mała, że robiłam jeszcze do nocnika zachciało mi sie Siku. Zapytałam mojej siostry która miała wtedy z.. 9 lat czy ze mną pójdzie. Zgodzila się. Gdy już kucałam na nocnik z gołym tyłkiem ona zabrała mi nocnik spod dupy, a ja spadam na zimną podłogę XDD
jak byłam w przedszkolu to dostaliśmy takie jakby karty pracy na temat tego co robić gdy zaczepia nas ktoś obcy... na jednym obrazku byl jakiś łysy pan w samochodzie więc w dymku, gdzie miałam napisać odpowiedź na propozycję "podwózki" napisałam "Spie*dalaj łysy debilu"... ale potem przedszkolanka to zobaczyła i wezwała rodziców..
na święta pojechalismy do moich dziadkow, byłam malutka, i oprocz mojej rodziny byla tam jeszcze bliska znajoma mojej babci. Gdy ropakowałam jeden z przezentow- jakiś piesek ktory miał pływac w wodzie- zaczęłam go włączać itd. Ta pani wtedy do mnie powiedziała cos w stylu: "Ojejku, zosiu, niesamowite, umiesz to wszystko tak włączac i uruchamiac", a ja na to jej odpowiedziałam: "no bo ja jestem mądra".... noo... i teraz moja mama uwielbia opowiadać tę historie akurat wtedy gdy ja stoje obok i wszystko słyszę.. mam ochotę zapaść sie pod ziemie albo zniknąć jak harry pod peleryna niewitką.. ;)
Kamila Dąbrowska ja jeszcze zanim wyszłam ze szkoły skapnelam sie ze nie zmieniłam butów potem idę znowu i zapomniałam plecaka i znowu musiałam sie wracać XD
Moja koleżanka kiedyś tak się spieszyła ze szkoły na autobus, że zapomniała plecaka i potem ją spotkałam jak się wracała i płakała. Powiedziała mi wtedy właśnie, że go zapomniała, próbowałam zachować powagę, ale jak odeszła buchnęłam śmiechem.
Jak miałam 3 lata to poszliśmy z rodzicami do kościoła, a że miałam te 3 lata to nie widziałam wgl sensu w chodzeniu do kościoła i stwierdziłam, że mi się nudzi więc zaczęłam biegać skakać i nagle się przewróciłam z takim hukiem no i wkurzona na cały świat Weronika wstała otrzepala się i pokazała księdzowi faka... wszyscy to widzieli wraz z księdzem, aż mu okulary zaparowaly
Kiedy chodziłam do 5 klasy podstawówki to nie chodziłam ponad tydzień do szkoły z powodu, że miałam wpuszczane krople do oczu. Kiedy przyszłam po tygodniu Pani się pytała czemu mnie tyle nie było a ja zamiast powiedzieć że byłam u okulisty to mi się pomyliło i powiedziałam : - nie było mnie tydzień bo byłam u ginekologa i miałam wpuszczane krople. AHA
Na lekcji historii zaczęłam udawać z koleżanką delfiny- machać rękami i robić ,,łułułu,,. Po chili słyszymy ,,co robicie?,, Ja nie śmiało: Udajemy delfiny. Pan od historii dostał wewnętrznego faceplama i wrócił do lekcji.
No to... o Boże😩😨 ja to kiedyś poszłam z siostrą i babcią do kościoła😊 i.. no... babcia mnie nie zdążyła zatrzymać i podczas kiedy ksiądz unośił "ciało panskie" ku górze to ja mu wbieglam pod habit i zaczęłam na cały głos szczekać xd hahajaja Boze ale żenada..😄😫 a najlepsze jest to że kiedy wychodziłyśmy to babcia mnie opieprzyła tak jak mało kogo xdxd😜
Zmyślasz..... Żeby tak zrobić?! To ty jesteś jakąś GŁUPIA Żenada!! A i jeszcze jedno... Twoja historia jest podobna do innej z tego odcinka.. Więdz nie zmyślaj. Chcesz być popularna na odcinku? To zrób se swój odcinek!
Historia nr. 1 Kiedyś jak pojechaliśmy do kościoła i już trzeba było dawać pieniądze na tacę to ja się bałam dać złotówkę księdzu i się popłakałam ;_; a potem jak trzeba było klękać to klęknął obok naszej ławki i mój brat żebym już nie płakała zaczął mi pokazywać i brać pieniądze z tacy i je z powrotem tam wrzucać żebym ja też mogła wrzucić tam moją złotówkę i przestać płakać 😂😂😂 Historia nr. 2 Jak miałam 3/4 lata bardzo lubiłam jeść tic taci i raz jak się bawiłam i miałam tic taci to nie miałam gdzie trzymać bo już wyciągnęłam z pudełeczka i nie chciało mi się ich tam z powrotem wsadzać, więc xd włożyłam je sobie do nosa a potem nie mogłam ich wyciągnąć i musieliśmy jechać do szpitala i wyciągali mi ja takimi wielkimi nożycami xd 😂 a jak wróciliśmy do domu to znowu włożyłam sobie tic taci do nosa bo zapomniałam że właśnie wróciliśmy ze szpitala xdd 😂i znowu musiałam jechać do szpitala xddd 😂😂😂😂😂😂
ja 3 razy włożyłam sobie rzeczy do nosa... raz jechałam do szpitala, a dawać złotówkę też się bałam xD jak nie miałam to się chowałam bo myślałam, że ksiądz mi coś zrobi xD
Ja mam bogatą kolekcję wpadek z WFu. 1. Kreskówkowe wręcz biegnięcie w ścianę, kiedy próbowałam uratować lecącą na aut piłkę. (Siniak pod okiem potem z tego wyszedł.) 2. Zderzenie się z jakimś starszym kolesiem z innej klasy, kiedy mieliśmy mieszane składy na siatkówce. Oboje bardzo chcieliśmy przebić piłkę i cóż... skończyłam z widokiem jego łydki przed moim czołem, kiedy mnie przygniótł do podłogi :D. To było o tyle krępujące, że wtedy dopiero zaczęłam chodzić do liceum i zrobiłam z siebie debila już w ciągu dwóch tygodni. 3. Zderzenie z słupkiem od bramki... niejedno zresztą. 4. Iii potknięcie się na równej powierzchni. Dookoła pusto. Tylko ja, piłka do kosza, którą chcę złapać. Nogi mi się zaplątały i skończyłam na ziemi :D. 5. Zostałam też znokautowana piłką do kosza prosto w twarz przez prowadzącą zajęcia, ale to chyba bardziej jej problem, bo grała w przeciwnej drużynie i jednocześnie sędziowała, no a chwilę wcześniej denerwowała się na ludzi o faulowanie :P. Bycie łajzą jest zabawne
Ja miałam kiedyś takie zdarzenie że byliśmy z ciocią wujkiem i moją mamą na wakacjach (chyba w Chłapowie) nad morzem. Byliśmy akurat w domu Whisky, no i wchodzę do toalety myślę kurde jaka ładna też bym taką chciała, więc okok idę do kabiny no i po ,,skończeniu''' szarpie za klamke. KUŹWA drzwi się zacieły, szarpałam i darłam się ,,Halloo! Jest tam ktoś , help bo drzwi się zamknęły'' Przyszedł chłopak, który miał śrubokręt i mnie uwolnił. Było mi tak głupio że chciałam zapaść się pod ziemie, ponieważ był to wokalista, który parę minut później występował na scenie! A ja niefortunnie siedziałam w pierwszym rzędzie stołów, centralnie przed sceną ;0 Druga jest odrobinę obleśna ale okok na własną odpowiedzialność. Więc kiedy miałam ok 6-7 lat, w nocy dostałam strasznej biegunki tak jakby to powiedzieć szło i ,,górą'' i ,,dołem''. Więc lecę na łeb na szyje i rzyg do kibelka. W międzyczasie poczułam że trochę popuściłam w majtki więc je zdjęłam żeby nie ujebać całych majtek. Kolejny rzyg, a ja poczułam że strasznie mnie dupa boli. Odwracam sie i całe drzwi od łazienki były usrane, bo skupczałam się centralnie na środek! No i idę do mamy szybko,,Mamke, chodz chodz!!'' Mamka taka zaspana, niechętnie idzie bo myśli że popuściłam w kolejne majty i chcę żeby mi je uprała. Gdy zobaczyła drzwi jej mina bezcenna i ten komentarz ,,O KURWA DZIECKO. JA MYŚLAŁAM ŻE TO TYLKO TROCHĘ ALE TRZEBA BYŁO MÓWIĆ ŻE CAŁE DRZWI UJEBAŁAŚ!''
Ja na byłam w hostelu w Poznaniu. Około 2 w nocy poszłam do toalety. Pierwsze dwie były z prysznicem więc weszłam do ostatniej bez, żeby nie zajmować pryszniców (byłam śpiąca ok?). Wchodzę, przekrecam zamek, patrzę- A tu kartka na drzwiach "uwaga! Awaria zamka! Nie zamykać! ". Lol siedziałam tam później przez godzinę, Al wydawało się to wiecznoscią. Ryczałam, wołałam, waliłam w drzwi. Nawet przez okno na ulicę krzyczałam. W Końcu przyszedl jakis facet i poszedl po obsługę. A ja bylam taka spuchnieta i wgl w piżamie xDDD
Ciepłe, letnie popołudnie i spacer ze starszą aczkolwiek nieco (zdaniem moim i innych ) ułomną siostrą. Żarcikom i podśmiechujkom nie ma końca. Taki wakacyjny klimacik...nagle całe dotychczasowe życie przelatuje przed oczami. Chwila paniki i na nowo odzyskujesz spokój. Wśród chichotu w.w siostry, która pomyślała, że wepchnięcie cię do rowu będzie genialnym pomysłem, czujesz wzbierającą na nowo fale paniki spowodowaną dziwnym ciepłem w okolicy odbytu. Zwykły bączek puszczony ze strachu okazuje się nie być takim zwykłym jakby się zdawało na początku. Fala paniki zalewa całe ciało i już wiesz, że nie jest dobrze, że musisz być w domu w TEJ chwili. Mówisz siostrze jak się sprawy mają a ona zwija się na chodniku ze śmiechu. Podczas gdy ona ledwo łapie oddech, ty myślisz jak ją zabić przy najbliższej okazji. Jednak najpierw priorytety: dom-toaleta-teraz! Ogółem mówiąc; gówniana sprawa. Nie polecam.
Pewnego dnia... Idę na w-f z moją klasą przez miasto (nie mamy sali na w-f w szkole), idziemy całą grupą, przechodzimy przez pasy, skręcamy w prawo, ale oczywiście ja nie skręcam w prawo tylko w lewo, a tam idzie sobie grupka przedszkolaków. Znasz to uczucie, kiedy w praktyce kogoś widzisz, a mentalnie to do ciebie nie dociera? To właśnie taki moment. Idę z tymi przedszkolakami, pani przedszkolanka się nie skapnęła, to ja dalej z nimi idę, aż w końcu docieramy do przedszkola. Ja tam wchodzę, podążam ślepo przez korytarz, taką drogą, jaką szłabym do mojej klasy w szkole. Przede mną pojawiają się drzwi. Otwieram, tam jakaś inna grupa maluchów, siadam obok nich, a pani przedszkolanka robi minę, jakby zobaczyła kosmitę. Ja oczywiście dopiero w tym momencie orientuję się, że jestem tam, gdzie jestem i wychodzę jak gdyby nigdy nic z sali, idę do mojej szkoły, która nie była z resztą tak blisko, wchodzę do tej właściwej już klasy, a tam nauczyciel robi wielkie gały, a cała klasa cisnęła ze mnie bekę przez miesiąc. Pozdro
Pewnego razu weszłam do swojego pokoju(miałam 15 lat.. zresztą nadal mam), na środku leżało ogromne pudło. Ja (bardzo mądra) postanowiłam do niego wejść.. no i weszlam. Wszystko było super dopóki mi się nie znudziło i chciałam wyjść xd niestety utknęłam xD zawołałam swoją siostrę i ta mn szukała, zagląda do tego pudła i jej mina - bezcenna. Zawołała wszystkich innych domowników, wszyscy się śmiali i robili mi zdjęcia:D koniec.
Pewnego dnia wchodze do klasy i wiem że 1 lekcja to historia...patrze a nie ma pani przy biorku i szybko bezmyślenie mowie "Ek jest KOBITA od histy?" patrz a ona siedzi i coś tlumaczy jednemu gostkowi w lawce Kolejna sytulacja Jescze w 5kl w podstawowce bylam na lekcji przyrody...spokojnie pani tlumaczy i nagle na maksa dzwoni do mnie telefon a dzwonek to byla piosenka z tekstem "NIE NAWIDZE SZKOŁ!! TUM TUM TUM TUM! cala klasa w smiech a ja taka speszona "oj to ktos mi dzwonek przestawil ;)"
Byłam na zbiórce harcerskiej i z 2 dziewczynami zgubiłyśmy się, chcąc wrócić na skróty przeszłyśmy przez teren szpitala. Na samym końcu był jednak parkan. Tak wiec 3 dziewczyny w spódnicach przeskakiwały przez płot szpitala wyglądając jak pacjentki uciekające z psychiatryka :)
Kiedy miałam 4 latka poszłam z rodzicami do kościoła, gdy ksiądz zaczął zbierać pieniądze i podszedł do mnie z koszyczkiem abym coś wrzuciła ja odpowiedziałam "nie dziękuję" i pobiegłam do mojej koleżanki. Mina księdza i rodziców była cudowna.
Albo kiedyśchciałam zobaczyć jak śpie wiesz nagrać sie... No i 1 próba nie włączyłam kamery 2 próba kamera mi sie rozładowala 3 próba wsztsko o ano wstaje zadowolona włączam i zorientowałam sie ze trzeba było zostawi zapalone światło xddd (bo zgasiłam)
Jak byłam na obozie sportów wodnych z przyjaciółkami w drugiej klasie to byli też tacy dwaj szóstoklasiści i postanowili dla jaj wrzucić je ( moje przyjaciółki) do jeziora. Jak one wpadły z piskiem do wody, chłopaki zaczęli się śmiać i położyli się na pontonie na brzegu żeby się poopalać. To się wkurzyłam. Obok chłopcy ok.5 lat bawili się strzykawkami na wodę. Podeszłam i zapytałam:,, mogę to pożyczyć?"chłopczyk mi dał, ja to napełniłam wodą z zimnego jeziora i strzeliłam na twarze tych szóstoklasistów. Dostali szoku termicznego, ale za chwilę im przeszło i wrzucili mnie do wody. Chyba myśleli, że nie umiem pływać, ale mój tata jest ratownikiem i umiem całkiem dobrze. Pokazałam im faka i odpłynęłam , a ten chłopczyk do szóstoklasistów:,, szach mat ateisto'' XDDD
ja jak miałam 6 lat to były wakacje i byłam u babci. Babcia chciała iść do sklepu a że był ranek to byłam jeszcze w piżamie a chciałam iść z nią ale niemogłam. Babcia chciała żebym się przebrała i żebym na nią poczekała. Ale bardzo chciałam iść do sklepu. Więc jak moja babcia była już w sklepie to wyszłam z domu w piżamie. Jak już byłem w sklepie to każdy na mnie patrzył XDDDDDDDDDDD
Nie przejmuj się moje koleżanki jak się do mnie zwracają to mamo przestałam nawet zwracać na to uwagę bo co drugie zdanie musiałabym je poprawiać nie widziałam problemu dopóki całą klasa i inne osoby z mojego otoczenia nie zaczęły tak na mnie mówić ( teraz jestem mamą około 30 osób )
Ja mam dużo takich historii ale teaz wszystkich za dobrze nie pamiętam. 1. np jak postanowiłam iść na waary z koleżanką (byłam w 6klasie) to normalnie poszłam z plecakiem do szkoły z nią i normalnie Przeszłyśmy obok szkoły jak gdyby nc, szłyśmy po drodze do góry i ludzie z dziećmi z plecakami idący do szkoły patrzyli się jak na iiotki (nie dziwię im się) i tak pół szkoły + nauczyciele nas widzieli miałyśmy z tego beke ale i byłyśmy zesrane w każdym razie tak wyglądały moje 1 wagary..😂 2. jqk rzuciłam pod ławkę na Orliku woreczek z mąką że niby narkotyki i nastepmeo dnia okazało się ze ktoś to znalazł i dał dyrektorowi i jeszcze policja przyjechała.. xD ale okazało się że odnosnie jakiś kradzieży. o jeszcze 3. kiedyś w szkole rozwaliła kibel jak z koleżankami w łazience stałam na nim . tzn.ja a one obok. i nagle był trzask i kibel się przechylił coś tam pękło i jakąś rura się przekzywila o zaczęła się woda wylewać. Ja szok, koleżanka śmiech a 3 to wg uciekła o sie bała ze też jej sie dostanie. albo ostatnie. jak gadamy z mamą prze telefon przy okazji gram w grę xf i nagle ktoś mnie zabija a ja tak przez telefon NO K*RWA .😂😂😂😂
Dobra no to tak: Kiedy jak miałam z jakieś 6/7 lat, bawiłam się na podłodze (bardzo interesujące). Bawiłam się i bawiłam i nagle sobie pierdłam... Potem poszłam się kąpać. Wrzuciłam brudne ubrania do kosza na pranie. Potem gdy leżałam sobie na łóżku nagle mój tata krzyknął: "KTO WRZUCIŁ MAJTKI Z KUPĄ DO KOSZA NA PRANIE?!" Potem okazało się że to byłam ja... Pozdrawiam xdd
Ja tak też siedzę w ogródku z laptopem i piszę coś na wattpadzie. Jako, że mieszkam w blkźniaku po drugiej stronie płotu jest sąsiad. Nagle zza płota słyszę moją ulubioną piosenkę i automatycznie zaczynam śpiewać, aż tu nagle (dalej zza płota) takie "You've got very pretty voice" (mieszkam w Anglii). Uciekłam do domu i zamknęłam się w pokoju...
Mój przypał: Byłam u swoich BFF bliźniaczek, i one mają starszego brata. I tak u nich siedziałam i mi się zachciało do toalety. No to poszłam do łazienki i nie zwróciłam uwagi że światło zapalone. Otwieram a na kiblu brat moich BFF. Coś tam szybko powiedziałam i zamknęłam drzwi. Przez następny tydzień ich unikałam. Trauma do końca życia.
Pamiętam jak byłam mała i poszłam z mamą i bratem do kościoła i mój brat powiedział cicho mi i mojej mamie że coś zaczęło śmierdzieć a ja siedziałam obok takiego znajomego mamy i taty i krzyknęłam na cały kościół "Pan Marian się spierdział!"😂😂😂 Jego mina bezcenna zresztą tak jak i mojej mamy
Gdy byłam w przedszkolu moja mama poszła opłacić miesiąc a ja wybieglam i szlam do domu ,ale w polowie drogi zorientowalam sie ze jestem sama wiec wpeglam do ogrodu obcej pani i zaczelam na nia krzyczec zeby moja mama wrocila. Po jakimś czasie mama znalazła mnie jak siedziałam z ta Panią na ławce w jej ogrodzie. A ta historia jest mojej babci: miała chłopaka który mieszkał daleko od niej i od jakiegoś czasu przestał pisać do niej listy stracili kontakt. Kiedy on przyjechał do mojej babci do domu ona mu powiedziała "Wiesz to nie ma sensu" A ten biedny człowiek przyjechał po to by ja prosić o rękę (oświadczyć się jej). I po kilku latach spotkała mojego dziadka.
1. Ja, jak byłam w 2/3 klasie podstawówki, postanowiłam z moją przyjaciółką, że musimy stać się „niegrzeczne” (XD?). Wtedy mieliśmy coś takiego, że dwóch chłopaków szło do stołówki i brali dla wszystkich soczki ze słomką. Ja i moja przyjaciółka wpadłyśmy na *genialny* plan, postanowiłyśmy wylać soczek na czyjąś ławkę. Wylałyśmy jakąś kropelkę i szybko pobiegliśmy do toalety (ah te ucieczki przed konsekwencjami). 2. Miałam też pare razy taką sytuacje jak byłam młodsza, że złapałam pare razy jakąś panią za rękę myśląc, że to moja mama ;_; 3. Kiedyś, bardzo nie chciało mi się ćwiczyć na w-f więc postanowiłam, że muszę udawać, że coś mi jest. I na co wpadłam? Nie żaden ból głowy, brzucha lub cokolwiek, ja musiałam udawać, że źle stanęłam i boli mnie kostka ;-; skończyło się tym, że musiałam pójść do pielęgniarki i udawać, że coś mi jest. 4. Ostatnio wkurzyłam się na chemię więc w wyniku nadmiernej frustracji (nie wiem czy napisałam to poprawnie) krzyknęłam na cały korytarz „CHEMIA JEST ZJEBANA”. Oczywiście akurat s tamtym momencie musiała przechodzić pani od chemii :) jej mina, bezcenna. Mam tego dużo więcej, ale nie chce mi się pisać + mam jakąś amnezje i wszystko zapominam po jednym dniu XD
Historia 1: Szłam do szkoły z mamą... i musiałam wyjąć z plecaka jakąś karteczke na wycieczke żeby moja mama podpisała... ale jak zwykle moja mama się śpieszyła i gdzieś poszła dalej i powiedziała że będzie pod moją klasą, i wtedy zobaczyłam kobiete podobną do mojej mamy i ją chwyciłam za ręke bo myślałam że to ona (jak byłam mała chciałam zostać weterynarzem) i zaczęłam nawijać o jakimś brązowym psie i wgl i tak z nią szłam aż popatrzałam że to nie jest moja mama tylko moja nauczycielka która zaczyna się ze mnie śmiać xdd historia 2: jak miałam 2 latka jechałam z mamą, ciocią i babcią na stację benzynową, jak zobaczyłam że ciocia parkuje od razu wyskoczyłam z auta mimo to że się nie zatrzymało xd potem sie wywaliłam dobiegłam do jakiejś rury i zaczęłam ją ciągnąć i wtedy przyszła jakaś pracowniczka i zaczęła na mnie krzyczeć i ja zaczęłam płakać, a potem biegałam w kółko aż się nie wywaliłam a temu wszystkiemu przyglądała się moja rodzina śmiejąc się z tej sytuacji potem podeszli do mnie (po tym jak sie wywaliłam xdd) i zaczęłam się śmiać bo moja mama upadła ze śmiechu na ulice i sie uwaliła gównem xdd
Gotowi ? Okej więc jak byłam w kościele -miałam może z 3 latka-to zawsze siedziałam z mamą z boku ołtarza i mądra Madzia (czyli ja) wyszła przed ołtarz,zatrzymała się mama nie reagowala bo dzieci często tak wychodziły i nagle krzyczę ,,Małpki biegną !!!" Mama mnie wzięła wyszlysmy z kościoła.Mina księdza była bezcennaxD Jak wychodziłam to zaczęłam śpiewać jakieś ,,Kiedy łąka już zakwitla..." Mama mi to opowiedziala 😂😂😂 Najlepsze dzieciństwo👌KSIĄDZ POTEM przez miesiąc na mnie nie patrzył a jak chciałam dac złotówkę to wyrywał z ręki i sam tam do pudełka dawał xD
ja w przedszkolu gdy miałam 4lata nie lubiałam szpinakowe. pewnego dnia gdy była na obiad szpinakowa Pani chciała mi nalać lecz zanim to zrobiła wziełam zamach i rozbiłam tależ jak karateka .dziwne bo ręką mnie nie bolała
Wyobrażam sobie jak 4latka po rozbiciu talerza ręką, patrzy się na przedszkolankę wzrokiem, który mówi; "Nalej mi tą szpinakową, a tak będzie z tobą." :D
jak byłam malutka (chyba 4 lata coś, coś takiego) to w łazience siedząc na kibelku trochę sobie śpiewałam i taczyłam i nagle... wpadłam do środka kibelka... i wołałam mamę...
to jest najgorsza sytuacja mojego zycia. ogolnie jestem dosc nie taktowna ale to byl szczyt moich mozliwosci. pewnego zimowego, dosc zimnego wieczoru po skonczonym spotkaniu przygotowawczym do bierzmowania wszyscy wyszlismy przed kosciol. bylo bardzo zimno a przedemna stal ksiadz ktory... byl łysy. zeby rozluznic atmosfere zapytalam sie ksiedza czy mu nie zimno, on sie na mnie popatrzyl dziwnym wzrokiem a ja niezorientowana co sie stalo powiedzialam u ze polecam wlosy bo swietnie grzeja... po paru minutach dowiedzialam sie ze ksiadz ma raka ;/// od tego czasu staram sie bardziej uwazac co mowie...
no więc oto moja historyjka : Na wakacjach kiedy miałam tak z 7 lat przyjechała do mnie kuzynka. Było strasznie gorąco więc zawołałyśmy z kuzynką mojego brata i poszliśmy do basenu. Nagle moja kuzynka i brat (ja jestem z tego towarzystwa najmłodsza) wymyślili genialną zabawę. Miałam iść po jakieś puste butelki. Pobiegłam do domu i szukając butelek napatoczyły mi się szklane butelki z piwa. Wzięłam 3 i pobiegłam do baseniku(dorośli się dziwnie na mnie popatrzyli ale nic nie powiedzieli) w którym siedział mój brat i kuzynka. Nagle pomysł mojego brata "ej napełnijmy te butelki wodą i poskaczmy z nimi na trampolinie ! " tak więc zrobiliśmy 1 raz... 2 raz ale za 3 razem coś poszło nie tak. Skacząc mój brat wleciał we mnie tym samym rozstrzazkując szklane butelki. Jemu nic się nie stało ale ja miałam wbite kawałki szkła w rękę (największy) i w nogach. Do teraz boje się szklanych butelek (bliznę nadal na ręce mam i gdy się w nią uderze nadal boli strasznie ;-;)
Popłakałam się na tej melodii z "Titanica" XDDD Szłam dzisiaj rano do szkoły. W uszach słuchawki, we włoskach wiatr i idę przed siebie. Minęłam jakąś babcię i usłyszałam głos. Odwróciłam się. Babcia coś krzyczała i patrzyła się na mnie. Podeszłam. Patrzę na nią, ona patrzy na mnie. Okazało się że wołała swojego psa... Plusem jest to, że miałam dobry humor przez resztę dnia XDDDD . . Do szkoły będę chodzić inną drogą :'))
Kiedyś jak byłam mała (miałam około 2 latka) to bawiłam się z babcią. Później ona się położyła a ja zadowolona z tego ze sie dalej bawimy skoczyłam na nią i skakałam po jej brzuchu XDDDD Teraz ma kłopoty z brzuchem, wiem jestem kochaną i mądrą wnuczką XDDD
wiem ze miną juz prawie rok od wrzucenia tego filiku ale nie mogłam przestac sie smmiac z tej histori ze ktos poiedsiał do pani amo bo tak swietnie to odegrałeś ;) brawo
No, to usiądź sobie wygodnie i posłuchaj :D :Kiedyś, (jakoś miesiąc temu) byłam na działce z babcią, mamą, siostrą i psem. Nagle, mój meeega "mądry" pies zobaczył ptaka... No i jak to pies, pogalopował za nim... A ja, zerwałam się na równe nogi i poleciałam za nim. Nawet się nie zorientowałam, jak za mną wybiegła moja siostra a za siostrą mama... A pies przebiegł przez kilka działek innych ludzi... A my za nim... Miny tych ludzi gdy nas zobaczyli... BEZCENNE 😂 😂 😂 😂 pozdrawiam XD
Kiedy chodziłam do podstawówki był w naszej klasie pewien chłopak, ogólnie wiadomo jak to w podstawówce- CHŁOPAKI BYLI FUU, więc po mimo naszej całkiem dobrej relacji uważałam go za podludzia, bo był przedstawicielem płci przeciwnej. Pewnego razu gość był ubrany jak eskimos (taki kaptur, szalik i te sprawy) więc troszkę sie z niego wyśmiewałam, a on że wiedział, że lubie bawić sie lalkami, mówił że mam sie zająć swoją "baby born" i sie odczepic. Ktoś z mojej klasy nie rozumiejąc kontekstu naszych sprzeczek myślał, że ze sobą chodzimy, a naszymi "słodkimi" ksywkami są Eskimosek i Bejbi born. Dla 9-letniej dziewczynki to był największy przegryw w podstawówce, więc unikalam rozmowy z kolegą jak tylko mogłam. Od zdarzenia minęło jakieś 7 lat, a ja dalej nie potrafiłabym spojrzeć ziomkowi w oczy.
Ja jak miałam cztery lata, to się przeprowadzaliśmy. Wjeżdżamy z rodzicami na teran nowego osiedla. Stoi tam dwóch bardzo-ważnych-architektów i pokazująsobie coś na mapie. Gdy samochód się zatrzymał wybiegłam z niego i podbiegłam do architektów.- Co tak stoicie jak kołki? - zapytałam.
Historia: Moją chyba najżałośniejsza historia wydarzyła się jakieś 3 lata temu.. Był piękny wakacyjny dzień, który został w mojej pamięci (i będzie mi chyba towarzyszył do śmierci) [*]. Wracałam wraz z babcią pociągiem, gdy zachciało mi się siku... udałam się więc na koniec korytarza do wc. Drzwi były rozsuwane w kształcie (prawie) półokręgu, wszystko działało tam na przycisk. Weszłam i kliknełam przycisk blokujący drzwi. (Toaleta stała na przeciwko drzwi). *zaczęłam robić to co miałam zrobić* Nagle drzwi się otworzyły. Stała tam grupka dzieci (dobrze, że tylko dzieci) Najgorsze były ich miny i moje zaskoczenie 😢 Od tej pory nie chodzę do toalet w naszym kochanym PKP... p.s. możesz nagrać czytanie i reagowanie na historie utworzone z przypadkowych słów xD
Masz tu 2 historię :p 1. Gorące lato 2010, miałam 12 lat i rodzice postanowili, że pojedziemy nad morze. Pewnego dnia poszliśmy na plażę. Szukając wolnego miejsca gdzie moglibyśmy się rozłożyć, dostrzegłam budkę z frytkami. Znaleźliśmy w końcu miejsce, niedaleko owej budki i poprosiłam mamę o pieniądze na frytki. Szczęśliwa szłam sobie po te frytki, kupiłam i jedząc je zaczęłam szukać miejsca gdzie się rozłożyliśmy. Chodziłam po tej plaży dobre 40 minut nie widząc nigdzie rodziców wiec rozpłakałam sie i poszłam do ratownika. Poprosił o numer do mamy, zadzwonił i wytłumaczył gdzie ma po mnie przyjść. Jak się potem okazało byliśmy rozłożeni praktycznie na przeciwko budy z frytkami. 2. Pojechałam kiedyś z wujkiem, ciocią i kuzynką na wakacje w góry. Pojechaliśmy do jakiegoś wesołego miasteczka i był tam dom strachu[który serio był bardzo straszny XD]. Było ciemno, coś na mnie wyskoczyło i jak się okazało mój wujek zostawił mnie z tyłu i poszedł sobie gdzieś do przodu i ze strachu przytuliłam jakąś obcą babkę która szła przede mną
Przypomniało mi się jeszcze jedno :D Jak byłam w 1 technikum po skończonych lekcjach miał przyjechać po mnie kolega i mieliśmy pojechać do galerii. Wyszłam ze szkoły i zobaczyłam [jak wtedy myślałam] jego samochód. Wsiadłam, zapięłam pasy i zaczęłam pisać z koleżanką, kiedy po ok 3 minutach zauważyłam ze nadal nie jedziemy, nadal patrząc w telefon zapytałam "No jedziesz czy nie?". Usłyszałam tylko ciche "ale...", podniosłam głowę, popatrzyłam na kierowce i szkoda że nie widziałam wtedy swojej miny :D. Przeprosiłam i wyskoczyłam z samochodu najszybciej jak potrafiłam. Okazało się że ktoś z takim samym samochodem jak mój kolega zaparkował pod szkołą
Pierwsza komunia. Spokojna, pogodna niedziela... Podchodzę z rodzicami przyjąć komunię. No to ok spoko pierwsze tata. -Ciało Chrystusa-ks. -Amen. potem mama: Ciało chrystusa. -ks. -Amen. Wreszcie ja, osoba nieprzewidywalna, impulsywna i spontaniczna: -Ciało Chrystusa-ks. -GULPP Amen. ... Tak dostałam czkawki na swojej pierwszej komuni. Wyglądało to komicznie, śmiał się cały kościół. Łącznie z księdzem, któremu tak się trzęsły ręce ze śmiechu, że nawet nie był w stanie mi tej komuni podać... PS: Pozdrawiam ludzi, którym żenujące.historie przytrafiają się codziennie. :))) Łączmy się! I oczywiście pozdro dla Ciebie Patryku. ;)
Mieliśmy przynieść na plastykę cytryny (nie wiem czemu xD) i oczywiście po zajęciach wszysycy je jedli. Mój kolega miał dwie i mi jedną dał, a ja takie: - kocham cię!!!!!!!!! - na cały głos
Miałam około 2 miesiące temu taką dość dziwną sytuacje mianowicie zawsze na w-f my dziewczyny przebieramy się w klasie a chłopcy w szatni.Ja akurat na szczęście nie ćwiczyłam więc byłam razem z koleżankami w tej klasie ale nie przebierałam się.Moje koleżanki rozebrały się i normalnie miały się przebrać gdy...wbił do klasy nasz pan nauczyciel .Wszedł do klasy i trzymał w ręce jakieś kable i się w nie wpatrywał.Staną przy biurku i zaczął coś zlepiać z kurde tych kabli XD (nawet ani razu na nas nie spojrzał,chyba nas nie widział)Moje koleżanki zaczęły się zakrywać i wgl o on nagle zaczął drzeć się na całą klasę ,,To wy się przebieracie!" zasłonił oczy i wybiegną z klasy znowu krzycząc ,,Tego nie było". Od tamtej pory ani razu nie byłyśmy u niego na lekcji a on zawsze gdy nas widzi odwraca wzrok i zawala do pokoju nauczycielskiego. Pozdrawiam❤
1 historia: Powiedziałam do bff mamo i do końca dnia miała ze mnie beke xD 2 historia: Na przedstawieniu zapomniałam tekstu i zaczęłam chodzić w kółko i wszyscy zaczęli krzyczeć "muuuuu" i zrobiłam z siebie debila ;_; 3 historia: Jak miałam około 6 lat na targu zgubiłam mamę i zaczęłam jej szukać i jakaś pani ze straganu mówi i wskazuje moją mamę i pyta czy to moja A ja mówię, że tak stała zaledwie stragan za mną ;_;
Były święta, kilka lat temu. Siedzieliśmy całą rodziną w salonie. Paliły się świeczki. Ja siedziałam na dywanie, opierałam głowę o stolik. Dość blisko świeczki. Nagle zauważyłam że moje włosy płoną. Znaczy ich fragment. Wprawdzie miałam wtedy spięte włosy, ale i tak sie zajęły. Pobiegłam szybko do łazienki, mama za mną i gasiłyśmy moje włosy ( :D ). Nic się nie stało, ale dzisiaj mam z przodu taką jakby grzywkę, po prostu w tym miejscu włosy mi wolniej odrastają. Chyba nie musze wspominać o tym, że panicznie boję się ognia. Na ogół śmieszna historia, ale niech będzie dla was przestrogą, by na siebie uważać.
Miałam jakieś 5 lat. Poszłam z babcią do kościoła, oczywiście całą msze mi się strasznie nudziło no i wreszcie się skończyła, a ja co zrobiłam? Zaczęłam krzyczeć: HUUURA! NARESZCIE SIĘ TO SKOŃCZYŁO! BABCIU IDZIEMY NA PLAC ZABAW?! mina księdza prowadzącego msze jak i innych ludzi musiała być bezcenna XDD
Jak bylam w 5 klasie to była jakąś mega kłótnia pomiędzy 3 hamskich uczniów, a reszta klasy i ja z kilkoma dziewczynami sie poplakalysmy. Pani po nich poszła (po tych trzech uczniów) i jak weszli to myslam ze pani jeszcze po kogos poszła, a oni sie tak zaczęli śmiać z nas i ja takie,, spierdalajcie'' i nagle słyszę takie co powiedzialas? I sie okazało ze pani była tuz za nimi i miałam mega przypal
w którejś kl.gimnazjum postanowiłem z kilkoma osobami z klasy wyjść na miasto .Tam oczywiście dostaliśmy głupawki i zaczęliśmy biegać na oślep łapiąc się nawzajem .... no i ja biegłem taki rozpędzony ... noi wbiegłem na jąkąś taką bardzo "puszystą" panią i kiedy się zorientowałem co zrobiłem ze wstydu dostałem paraliżu i nie mogłem się od niej odkleić.Wtedy "w idealnej wprost chwili" wbiegł mój kolega który tak mocno wpadł na tą panią,że przewruciła się na mnie.....Naszczęście (JEJ) nic się nie stało ja za to miałem traume i złamaną rękę xD
2 dni temu gdy Pani od histori zamknęła mnie w klasie z 3 koleżankami to jedna moja koleżanka z tekstem "ej a może odoalimy dziennik o podpisujemy sobie zwolnienia z następnej lekci" reszta na to że spoko i podeszlismy do laptopa , ale pani się prz ypomnialo ze televon zostawiła w klasie i otworzyła drzwi (my staliśmy koło laptopa) jej mina była bezcenna , a do tego jej pytanie "jak tu weszlyscie" od tej pory Pani 2 razy sprawdza czy włączyła laptopa i czy nikogo niema w klasie ( Mamy w klasie elektryczny dziennik )
jak byłam na koloniach to przytrafiła się sytuacja mojemu koledze. miał domek obok nas I gdy wracał z pod prysznica (było ciemno) to wszedł do naszego domku bo myślał że wszedł do siebie powiedział Elo i wszedł do oddzielnego pokoju (był w samym ręczniku) . Zaczełyśmy się śmiać tak bardzo że spadłam z kanapy i upadlam na maliny byłam cała w malinach A za 5 min była dyskoteka w końcu kolega zauważył po ubraniach że nie jest u siebie i tak śmialiśmy się do końca dyskoteki xd
Historia z życia mojej mamy: pewnego,niczym nie wyróżniającego się dnia,szłyśmy przez rynek naszego miasta (wielkiego szału nie ma- kilka ulic na krzyż,więc wszystkie budynki widać jak na dłoni)i już z daleka zauważyłyśmy znajome sylwetki szwagierek mojej mamy. Trochę zagadała z jedną z nich,a potem chciała żucić jakąś uwagę w stronę tej drugiej i zauważywszy jej zaokrąglony brzuszek,powiedziała:"O jak fajnie! Będzie kolejny maluszek w rodzinie?",na co ta zwyczajnie obróciła się na pięcie i uciekła. Druga ze szwagierek, wyjaśniła,że tamtej tylko się przytyło,a nadzieje na dziecko pozostały jak dawniej-zerowe.
wyszłam kiedyś ze sklepu i stałam na tak jakby schodku przed wejściem, ogólnie nie wiem dlaczego się na nim zatrzymałam ale widziałam, że idzie spora grupa ludzi więc chcąc zrobić krok do przodu zahaczyłam nogą o nogę i jak jakiś płaski węgorz rozłożyłam się na długości chodnika akurat kiedy ta grupa ludzi się zbliżyła 😂 Boże jeszcze próbowałam tak wiesz, biec żeby się nie przewrócić ale nic nie mogło uratować tej porażki :') ludzie chwilę stali, jedni zaczęli się śmiać a inni okazali jakieś tam zrozumienie i chcieli pomóc :')
jak miałam 12 lat pojechałam ze swoją klasą na basen. Ja uradowane dziecko po szkole złapałam plecak gdzie był strój kąpielowy, itd. i gdy byłam już na basenie poszłam się przebrać i patrze, że nie spakowałam stroju i pani mi powiedziała że mogę w majtkach i staniku się kąpać. Ja uradowana z przyjaciółką biegłam do pierwszego basenu no i do niego wskoczyłam a nie umiem pływać i zaczęłam się topić. Moja przyjaciółka się wystraszyła i uciekła. Byłam pod wodą gdy nagle mnie ratownik złapał za ręce i uniósł do góry a że mnie to zabolało kopłam go w brzuch i znowu wpadłam do wody no i znowu się topiłam aż wkońcu inny ratownik wskoczył do wody i mnie wyciągnął z basenu. Eh dzieciństwo :3
W sklepie chciałam przestraszyć brata , schowałam się za regałem i gdy myślałam że on idzie wyskoczyłam i cicho krzyknełam , a to okazała się jakaś pani a nie mój brat ;_; kri xD
Byłem jakoś w 1 klasie . Na świetlicy było pełno ludzi.Mi bardzo się chciało skorzystać z toalety,ale była kolejka, więc czekałem. Gdy wszedłem i zamknąłem drzwi to usłyszałem żeby nie zamykać na klucz drzwi, było już za późno. Załatwiłem to co miałem załatwić i już chciałem przekręcić klucz, ale się nie dało. Zacząłem uderzać w drzwi i kopać ,krzyczeć płakać. Dobrze ,że otworzyła mnie siostra mojego kolegi. Potem zobaczyłem panią i zaczęła mi mówić ,że ona powtarzała to z 10 razy ,żeby się nie zamykać.
Jak byłam mała to skończyła mi się herbata i zamiast poprosić o kubek z napojem zaczełam płakać żeby ktoś do mnie podszedł i zapytał co się stało. Nikt nie przyszedł to zaczełam się śmiać żeby mi dali tą herbatę i nic, 0 reakcji 😢 Więc ja dzielna 8 letnia dziewczynka postanowiłam se zrobić herbatę. Wziełam kubek i zamiast go dać na stół to go rozbiłam. Mama zareagowała i dała mi klapsa zamiast herbaty. Moim zdaniem powinien powstać o tym smutnym zdażeniu film XDD
Ja dość niedawno nwm miesiąc temu a właściwie nieeazne kiedy XD Skończyłam dodatkowy angielski i udałam się na parkingu na którym zawsze stała moja mama. Rozglądam się ale jej niebylo wkoncu dostrzegam jej samochód. Jak zwykle przywitalam się z moją mamą a ona domnie " długo czekałas ? A i jeszcze pojedziemy na zakupy." ja nic nie odpowiadam bo zaczynałam się w to co domnie kol napisałam a "moja mama domnie " "ANIU odezwij sie" po tych slowach zojetowalam się ze siedzę nie w tym samochodzie bo ja niemam naimie ania XD wybiegł am żegnając się z tą panią. Od tamtej pory zawsze sprawdzam tez numer rejestracji w samochodzie zanim do niego wsiade XDDDDD.
Byłem z mamą kiedyś w ZUSIE...xd miałem ok5-6 lat moja mama poszła do innego działu a ja chce wchodzić schodami na górę gdzie było zagrodzone pan za okienkiem mówi mi że tam nie wolno wchodzić a ja się rozryczałem i zacząłem biegać po tym ZUSIE i krzyczeć GDZIE JEST MOJA MAMA!!! potem zauważyłem ją a ścianą i mówię o tu jesteś xdd
kiedy byłam mała i pojechałam z rodziną do kuzynki stwierdziłyśmy że pójdziemy do galeri a ja ucieszona ze po raz pierwszy będę w galeri idąc uwierzyłam głowa a taki wielki betonowy słup taki pod balkonem ... siostry i kuzynka lały ze śmiechu a ja z guzem z pół czoła wróciłam do domu 😂😂😂
To nie moja historia ale mojego brata kiedy był ze mną i moją mamą w kościele ksiąg głosił kazanie i Dawid (mój brat) chciał siku (miał 5 lat) i nagle Dawid podbiegł do ołtarza i zapytał księdza gdzie jest toaleta i ksiądz mu powiedział i zaproponował że pójdzie z nim pani Małgosia ( bo toaleta była daleko a moja mama była w ciąży) i Dawid powiedzial ze ok tylko ze pani musi mu dobrze ustwić siusiaka bo on nie umie👌 było mi strasznie wstyd bo moje koleżanki z klasy to widziały 😳😳❤️❤️
ja kiedyś byłam z babcią w kościele miałam może z 12 lat i nudziło mi się na kazaniu i zaczęłam myśleć o jakimś serialu kyóry ostatno oglądałam ale nie mogłam sobie przypomnieć jali to był odcinek i nagle krzyknęła na cały Kościół że przypomniało mi się że ten odcinek mi się śnił.
SKORO LUBISZ HISTORIE Z KOŚCIOŁA XDD poszłam z rodzicami i z siostrą do kościoła(logiczne xd) no i to była moja pierwsza wizyta w kościele i ksiądz zaczął zbierać na tacę. Gdy podszedł do mnie z koszykiem z pieniędzmi ja głupia zaczełam brać te pieniądze całymi garściami XDDD
To było tak mniej więcej kiedy mój brat miał około 3 lat... Spotkanie rodzinne na działce. Wszyscy sobie spokojnie gadają na jakieś tam tematy. Mój mądry braciszek stwierdził, że napije się herbaty. Wziął kubek do rąk i się opażył. Upuścił kubek i wylał całą zawartość na nogi i brzuch. xD *krzyk* Wszystkie oczy zwrócone na niego, a mama go ratuje... Wsadziła go pod prysznic i polewa go lodowatą wodą. Problem w tym, że nie zdięła mu bluzki. Bluzka cały czas trzymała ciepło a on się darł. W końcu dotarło do niej, że warto byłoby mu ją zdjąć. Skończyło się dobrze i tak wgl to go pozdrawiam, leży teraz w gipsie. To chyba życiowy pech. 😂
Weź wodę i słuchaj:
Kiedyś staliśmy przed klasą czekając na panią od Geografii, miała na imie Mirosława. Btw kiedy minelo juz jakis czas id dzwonka na lekcje dostałam głupawki i podeszłam wtedy do drzwi zaczęlam w nie pukac i wolac " Mirka no nie zamykaj sie na nas" ,"ty szalony introwertyku" itp. cała klasa w śmiech. Nagle pociągnełam za klamke i widze panią siedzącą za biurkiem w klasie. Wyobraz sobie jej mine, moja mine i miny wszystkich świadków zdarzenia :D Pozdrawiam Szczepuś!
Usatysfakcjonowany Delfin popłakałam się
Współczuję
(1gim) Zamiast iść do siebie na lekcje na angielski poszłam do równoległej klasy na polski (oglądali film) i wszyscy mieli beke z pani która się nie skapneła że jest jedno dziecko więcej. W połowie lekcji do sali wbija mój kolega z klasy z tekstem " przepraszam że przerywam lekcje ale z jest tu Joanna Plucińska?" Klasa zaczęła krzyczeć że nie wiec on już wychodził a ja go zatrzymałam wstałam i poszłam do klasy z tekstem "bardzo dziękuję narka fajnie się oglądało film" wyszłam na korytarz i dostałam głupawki i się z tego chihrałam tak że dziwię się że egzorcysty nikt nie wezwał. Weszłam do klasy na angielski i pani takie czemu mnie nie było a ja że "proszę pani bo ja chciałam się do edukować z polskiego".
Dostałam na tej lekcji jeszcze 4 za aktywność na lekcji.
Coś czuje że gdybym nie zatrzymała mojego kolegi poszedł by szukać mnie w kiblu XDDD.
*czy jest tu
Byłam z mamą w markecie i (jak to 6-letnie dziecko) od razu pobiegłam do gazetek. Rozejrzałam się po wszystkich i zobaczyłam Playboy'a. Nie był umiejscowiony zbyt wysoko (od zawsze byłam nazbyt wysoka jak na swój wiek), więc go wzięłam. Mama stała przy kasie pełnej ludzi, kolejka kilometrowa, wkraczam ja z gazetką i krzyczę na cały głos "mamo, mamo! chcę mieć taką gazetkę jak wujek!". Ja byłam bardzo uradowana, mama niestety z burakiem na twarzy zabrała mi to no i ja się rozpłakałam krzycząc w drodze do samochodu, że chcę gazetę z panią w kostiumie różowego króliczka. XDDDD
To było w 2 gim. Byłam pokłócona z moimi przyjaciółkami i miałam plan żeby uciec z lekcji i okazało się że moje przyjaciółki również chcą to zrobić. Uciekłyśmy we trzy w czasie ucieczki jedna z moich przyjaciółek potknęła się o drugą i obie upadły na podłogę z wielkim hukiem. I jedna z nich się posikała XD. Pozdrawiam!
A teraz historia która dotyczy mnie.
Równie w 2 gim. zakochał się we mnie chłopak (nazwijmy do Zdzisław). No i Zdzisław prześladował mnie wszędzie. Wreszcie taka podirytowana myślę *wejdę to toalety, tam przecież za mną nie wejdzie* jak pomyślałam tak zrobiłam. To był błąd. Wszedł za mną tam moje przyjaciółki dla zabawy i śmiechu zabarykadowały drzwi. Szarpałam, krzyczałam i błagałam 5 minut aby mi pomogły. Nagle otwieram te drzwi z wielkim rozmachem. Podirytowana wykrzykuję ''NOSZ KURWA MAĆ''. Prosto w twarz dyrektora...
Z ta dyrka miałam podobnie tylko że z nauczycielką icto nie raz xD
XDDDDDD
Hahahah
teraz moja historia: gdy miałem 5 lat wchodziłem do kibla zgaszałem światło i bawiłem się w nietoperza jeden raz gdy udawałem nietoperza wpadłem głową do kibla XD
Gry Test xD
Uuu no prawdziwa historia no tak nagle ci sama glowa wpadla do kibla...
Aha xdddd
xD
Kłamstwo
Ja jak byłam mała byłam... no byłam niska (miałam pięć lat). Pojechaliśmy z rodzicami do jakiegoś sklepu po takie jajka, do których wlewa się wodę i się nimi psika (był lany poniedziałek). Kiedy już kupiliśmy te (dwa) jajka, stałam obok "taty" na chodniku i czekałam na mamę. Tak mi się nudziło, że zaczęłam przekładać jajko między nogami tego "taty", aż usłyszałam śmiech. Spojrzałam w bok i zobaczyłam moich rodziców śmiejących się... A ten typ, któremu przekładałam to jajko też się śmiał... ;-;
"Któremu przekładałam to jajko [...]" Yyy aha?! XDDD
Agata Szymańska
XDDDDDD
Magda Sijka hahaahahahahahahahaahahahahahahahahahaahahahahaahahahahahaha xD
hahaha xDD
Jedno pytanie przyznałaś się jeśli tak to jak wyglądała jej reakcja
JESTES GOTOWY ABY TO PRZECZYTAC??! (to jest troche creepy) No wiec jak mialam 3 latka (mowilam juz bardzo dobrze, tak wiem dziwne) w kazdym razie... moj tata jechal do fryzjera i mama powiedziala zeby wzial mnie ze soba. No to ja sie bardzo ucieszylam! No to jedziemy. Jestesmy na miejscu, tata siedzi na fotelu a ja czekam. Przygladam sie uwaznie i nagle zauwazam mojego wzrostu figurke kota. Jako iz mialam hopla na punkcie kotow podbieglam do niego i nie zauwazenie wbieglam z nim na zaplecze. Tata zauwazyl ze mnie nie ma dopiero po 20 minutach i zaczal panikowac. Pani powiedziala ze mnie poszuka i poszla na zaplecze jak tylko mnie zobaczyla bawiaca sie suszarka wziela mnie za reke i zaczela ciagnac do wyjsca awaryjnego. Szlam za nia do JEJ samochodu i nie wiedzialam o co chodzi. Wsadzila mnie do samochodu i juz chciala odjechac kiedy moj tata mnie zobaczyl, zatrzymal ja i zglosil na policje probe porwania dziecka. Nie powiedzieli mi do teraz co sie z nia stalo xD
A może to nie twoi rodzice tylko porywacze
jezuu
jak miałam 7 lat to doatalam w pierwszej klasie uwagę od wychowawczyni "Julia całuje na każdej przerwie nowego chłopaka" XDDD
xDDDDD
fajna uwaga 😂
co na to twoi rodzice?
no właśnie właśnie co na to rodzice
+Михал Морозов XD
No więc miałam około 5 lat :D Mama wysłała mnie do sklepu obok mojego domu po papier toaletowy a że ja nie zapamiętałam nazwy ' toaletowy ' stojąc przy ladzie poprosiłam panią o " papier do podcierania dupy", jej mina była wręcz bezcenna 😀
i co przynajmniej wiedziała o co ci chodzi xd
5 lat i poprosila o pojscie do sklepu?
+Layla Arendarczyk no właśnie też tak się zastanawiam przecież to za mało lat może która ją porwać czy cos
+Natalia Grzeczka Sklep za płotem dosłownie :D Z resztą nie mieszkam w mieście tylko na wsi gdzie wszyscy wszystkich znają ;) takie coś nie miało tutaj nigdy miejsca
+Scarlett _ aha no oki ja tesz mieszkam na tym zadupiu 😧😀
no to zrób głęboki wdech i wydech A teraz czytaj.......Jak jeszcze mój brat mieszkał z naszymi rodzicami to stało się takie coś:
A więc pewnego dnia mój brat wyszedł do kolegów (tak około 19 godz -23 lata jbc) to Wiktoria(ja) skorzystała z okazji że nikogo nie ma na piętrze (mieszkam w domu dwupiętrowym ) to postanowiłam pójść pod prysznic i zaczęłam sobie śpiewać - a że piosenka była o miłości to dodałam do niej jedno słowo - a raczej imię ,,Antek" i tak sobie śpiewałam wesoła że kocham Antka (chociaż żadnego Antka nie kocham) itd. Ubrana w piżamie i gotowa do oglądania jakiegoś romansidła z miską popcornu przypomniało mi się że telefon zostawiłam u brata w pokoju więc po niego poszłam . Wchodzę do pokoju a tam : jeden kumpel ,drógi kumpel , trzeci kumpel i mój brat : śmieją sie...A z czego?
-Wiki podoba ci się ten grubas z twojej szkoły?
-(ja na to) Coo? Niee...
- To dlaczego o nim fałszowałaś że go kochasz?
Myślałam że zaleje się potem ze wstydu...Jak można się było domyśleć mój brat z kumplami przenieśli się do nas do domu podczas kiedy ja sobie podśpiewywałam że kocham Antka (Mimo że żadnego nie kocham..po raz 2)...
Heh xdd lol
wiki szalona Haha wspolczuje 😂😂
moja historia, na początku wakacji 2016 miał się odbyć turniej piłki nożnej w mojej szkole, ja jako gimnazjalistka stwierdziłam że pójdę, pomogę w czymś i dostane dodatkowe punkty na egzaminie za wolontariat. Ja z moją przyjaciółką przez 5h smażyłysmy kiełbasy na grillu dla uczestników, a na końcu sprzątałyśmy. Nie byłoby w tym nic strasznego gdyby nie to że zjawił się mój crush, był ode mnie sporo starszy, i ogarniał nagłośnienie, ogólnie był współorganizatorem tego eventu, no i w pewnym momencie kiedy on składał głośniki, stwierdziłam że wykorzystam tą szansę i zaczełam mu pomagać, no i w pewnym momencie miałam iść z nim zanieść te rzeczy do auta. Idąc tam z nim rozmawialiśmy, ja oczywiście puściłam dorodnego buraka. Stojąc przy jego aucie on powiedział że mam oprzeć stojak, ja nic nie myśląc jebnęłam metalowym stojakiem w jego auto (które było już mega porysowane, więc nie zauważył mojej rysy), a pół sekundy później on położył skrzynkę na ziemię, i śmiał się z tej sytuacji, bo miałam oprzeć ten stojak o tą skrzynkę ( haha, takie zabawne że aż mi podbrzusze urwało) no i ja czując że mój burak na twarzy zaraz chyba zamieni się w barszcz czerwony, odwróciłam sie z prędkością Grażyny na promocji crocksów i jebnęłam nogą w głośnik, który mój crush postawił centralnie za mną, odchodząc z miejsca zdarzenia usłyszałam tylko "haha, Martyna, ty to jesteś obrotna". Chyba nie muszę dodawać że po całym zdarzeniu wyglądałam jak paczka barszczu czerwonego instant
ahh ten slang XDDDD
jaki tam slang XDD
Czemu mi ucięło połowę wypowiedzi xd
Roksana Baran idk ale polecam czytać do końca
odwróciłam sie z prędkością Grażyny na promocji crocksów i jebnęłam nogą w głośnik xD jebłam !!!
jak byłam mała to w nocy zachciało mi się kupę więc poszłam do toalety i tak mi się chciało, że nie zapaliłam światła i zrobiłam. Poszłam spać, a gdy się obudziłam mama spytała się mnie i mojego rodzeństwa kto zrobił kupę na podłogę XDD
i co przyznałaś się 😉
Alcia XDD yyy... ok...
to powód do dumy?..
To ty nie czułaś, że nie masz kibla pod dupą, czy jak? XDDDD
XDD
Ta historia nie dotyczy mnie ale mojej przyjaciółki. Kiedyś w telewizji leciał taki serial ,,Violetta" ja byłam u mojej przyjaciółki wspólnie oglądałysmy go jak byłyśmy name w domu zachciało jej się kupę ale uwielbiała ten serial i nie chciała przegapić kilka minut miała młodszego brata wzięła jego nocnik położyła gazete i srała na moich oczach........ xD
Ola Pasieka XDD
Boże, co te dzieci xD
I widzisz twoja koleżanka teraz jest na filmie xd
chciałbym zobaczyć minę twojej koleżanki jak teraz to czyta....
_CytrynQa_ xD
No więc! Ja od dawna gram w siatkówkę. Jakieś pół roku temu grałam mecz, który transmitowany był w telewizji ...chyba miejskiej... No i właśnie zmieniałam sie z koleżanką, wchodze sobie na boisko taka pewna siebie itd, i nagle JEB rozwiązał mi sie but, a ja jak debil na ziemie. Leżałam na tym boisku i chciałam zapaść sie pod ziemie Prawie cała moja klasa widziała ten mecz i potem sie ze mnie śmiali. 😂😂
Też tak mam z tymi sznurówkami ✋
nnfisnjrhx
jakieś 2 tygodnie temu w szkole na lekcji moi koledzy chlapali mnie jakimiś resztkami picia z puszki i w środku lekcji wstałam i zaczęłam na niego krzyczec no i odkrecilam tymbarka i zaczęłam mu "grozić" ze go obleje no i dostalam uwagę no i dobra i powiedziałam do tego kolegi "zemszcze się xd" no i po lekcji zaczęłam go gonić z tym tymbarkiem i wybieglismy na dwór i na dyżurze stała Pani od chemii i gadala z jakimiś 2 babciami i mój kolega zaczął uciekać obok Pani od chemii i go oblalam go razem z Panią od chemi i tymi babciami. Jako iż często śmieje się w nieodpowiednich momentach, zaczęłam się perfidnie śmiać nie zwracając uwagi na powagę sytuacji i Pani od chemii wzięła mnie za rękę i powiedziała do mnie "może wypadałoby powiedzieć przepraszam" a ja nie mogłam wydusic z siebie żadnego słowa i dostalam uwagę i treści "uczennica oblala nauczycielkę napojem i zaczęła się śmiać nie przepraszajac" .-.
XDDDDDDDDDDDDDD
ja do damskiej na basenie XD
kappa przynajmniej dostał nauczkę
XDDDDDDDDDDDDĎDDDĎDDDDD
XDDDDDDDD
*Dotycząca mojej mamy*
Kilka tygodni temu z bratem wpadliśmy na pomysł żeby ustawić mojej mamie dzwonek Pudi Pudi (nie wiem czy kojarzysz), a że mamy nie było w domu mieliśmy więcej czasu. Jak mama wróciła do domu, nie wiedziała o co chodzi, bo my ciągle chodziliśmy powstrzymując się od śmiechu, jak zadzwoniła do niej koleżanka, odebrała i nic nie mówiła, ani o dzwonku (w sensie że jak już odłożyła telefon). Po kilku dniach w niedzielę, w kościele zaczął dzwonić jej telefon, bo zapomniała wyciszyć i najgorsze to że ona ma ustawiony dzwonek na maxa żeby było słychać jak dzwoni, i na cały kościół, gdy ksiądz mówił kazanie mojej mamie zaczął dzwonić ten telefon, nie mogła go znaleźć i dzwonił przez kilka minut, zaczęła klnąc do mnie żebym jej pomogła szukać bo będą mieli ją za debilkę. Nagle ławkę za nami zaczęła gadać do nas jakaś pani.
[Ta Pani xd]- Wycisz to gówno!
[Moja mama]- No nie mogę znaleźć!!!!
wtedy znalazła i wyciszyła, ja nie mogłam ze śmiechu, przez całą mszę się śmiałam, a pod koniec, jak wszyscy wychodzili zagadał do nas tata mojej koleżanki z klasy (byli też w kościele) i mówi.
[Tata kol.]- No to zaszalałaś Ania.- Powiedział do mojej mamy (ma na imię Ania)
[Moja mama]- Przynajmniej było śmieszniej, a nie ciągle ten ksiądz coś pie***li
*XDD*
gdy byłam na tyle mała, że robiłam jeszcze do nocnika zachciało mi sie Siku. Zapytałam mojej siostry która miała wtedy z.. 9 lat czy ze mną pójdzie. Zgodzila się. Gdy już kucałam na nocnik z gołym tyłkiem ona zabrała mi nocnik spod dupy, a ja spadam na zimną podłogę XDD
Fajna siostra😂😂😂
Pewnie naoglądała się dubiela
Ej to musiało być przykre 🙁😄
Ja robiłam do nocnika do 7 roku życia XD
@@makapaka7151 uspokoiłas mnie że ja robiłam za długo...ja do 5,5
jak byłam w przedszkolu to dostaliśmy takie jakby karty pracy na temat tego co robić gdy zaczepia nas ktoś obcy... na jednym obrazku byl jakiś łysy pan w samochodzie więc w dymku, gdzie miałam napisać odpowiedź na propozycję "podwózki" napisałam "Spie*dalaj łysy debilu"... ale potem przedszkolanka to zobaczyła i wezwała rodziców..
xD i co rodzice na to?
zrobili mi pogadankę o tym, że nie powinnam się tak odzywać... ale najpierw się śmiali
Wonder Fair doobre
Wonder Fair Jezu dostalam ataku
+honorata wencel ja tesz ataku śmiechu
na święta pojechalismy do moich dziadkow, byłam malutka, i oprocz mojej rodziny byla tam jeszcze bliska znajoma mojej babci. Gdy ropakowałam jeden z przezentow- jakiś piesek ktory miał pływac w wodzie- zaczęłam go włączać itd. Ta pani wtedy do mnie powiedziała cos w stylu: "Ojejku, zosiu, niesamowite, umiesz to wszystko tak włączac i uruchamiac", a ja na to jej odpowiedziałam: "no bo ja jestem mądra".... noo... i teraz moja mama uwielbia opowiadać tę historie akurat wtedy gdy ja stoje obok i wszystko słyszę.. mam ochotę zapaść sie pod ziemie albo zniknąć jak harry pod peleryna niewitką.. ;)
Zosia Towpik masz like za Harrego ♡♡♡
moja kolezanka z klasy przyszla kiedys do szkoly bez plecaka :)))))) oagrnela to dopiero jak zapytalam gdzie jej plecak xd
To tak jak mój kolega XDDD
Kamila Dąbrowska mój kolega to samo. Tylko, że on zapomniał ze szkoły xDD
ja kiedys też tak miałam ale na przystanku sie po niego wrocilam
Kamila Dąbrowska ja jeszcze zanim wyszłam ze szkoły skapnelam sie ze nie zmieniłam butów potem idę znowu i zapomniałam plecaka i znowu musiałam sie wracać XD
Moja koleżanka kiedyś tak się spieszyła ze szkoły na autobus, że zapomniała plecaka i potem ją spotkałam jak się wracała i płakała. Powiedziała mi wtedy właśnie, że go zapomniała, próbowałam zachować powagę, ale jak odeszła buchnęłam śmiechem.
Jak miałam 3 lata to poszliśmy z rodzicami do kościoła, a że miałam te 3 lata to nie widziałam wgl sensu w chodzeniu do kościoła i stwierdziłam, że mi się nudzi więc zaczęłam biegać skakać i nagle się przewróciłam z takim hukiem no i wkurzona na cały świat Weronika wstała otrzepala się i pokazała księdzowi faka... wszyscy to widzieli wraz z księdzem, aż mu okulary zaparowaly
Weronika Klyta XDD
Ja tea Weronika😂👍👌😘
też*
Pokazać księdzowi faka XDDD musiałaś mieć kłopoty XD
o kurde zdycham xDD
Kiedy chodziłam do 5 klasy podstawówki to nie chodziłam ponad tydzień do szkoły z powodu, że miałam wpuszczane krople do oczu.
Kiedy przyszłam po tygodniu Pani się pytała czemu mnie tyle nie było a ja zamiast powiedzieć że byłam u okulisty to mi się pomyliło i powiedziałam :
- nie było mnie tydzień bo byłam u ginekologa i miałam wpuszczane krople.
AHA
Kaczka z planety żywiec zdrój xd
Na lekcji historii zaczęłam udawać z koleżanką delfiny- machać rękami i robić ,,łułułu,,. Po chili słyszymy ,,co robicie?,, Ja nie śmiało: Udajemy delfiny. Pan od historii dostał wewnętrznego faceplama i wrócił do lekcji.
o boże 😂😂😂
:D
+Suzi Zuzi u mnie koleżanka warczy szczeka i chodzi jak pies raz psa spotkała i szczekala na niego xddd
Kto był panem pd historii toriel?asgore?wracajta mi do podziemi!!!TERAZ!!!!😠
Ja tak robie calymi lekcjami historii pan juz sie przyzwyczaił
No to... o Boże😩😨 ja to kiedyś poszłam z siostrą i babcią do kościoła😊 i.. no... babcia mnie nie zdążyła zatrzymać i podczas kiedy ksiądz unośił "ciało panskie" ku górze to ja mu wbieglam pod habit i zaczęłam na cały głos szczekać xd hahajaja Boze ale żenada..😄😫 a najlepsze jest to że kiedy wychodziłyśmy to babcia mnie opieprzyła tak jak mało kogo xdxd😜
O boże 😂😂😂 mój brzuch
Zmyślasz..... Żeby tak zrobić?! To ty jesteś jakąś GŁUPIA Żenada!! A i jeszcze jedno... Twoja historia jest podobna do innej z tego odcinka.. Więdz nie zmyślaj. Chcesz być popularna na odcinku? To zrób se swój odcinek!
Historia nr. 1 Kiedyś jak pojechaliśmy do kościoła i już trzeba było dawać pieniądze na tacę to ja się bałam dać złotówkę księdzu i się popłakałam ;_; a potem jak trzeba było klękać to klęknął obok naszej ławki i mój brat żebym już nie płakała zaczął mi pokazywać i brać pieniądze z tacy i je z powrotem tam wrzucać żebym ja też mogła wrzucić tam moją złotówkę i przestać płakać 😂😂😂 Historia nr. 2 Jak miałam 3/4 lata bardzo lubiłam jeść tic taci i raz jak się bawiłam i miałam tic taci to nie miałam gdzie trzymać bo już wyciągnęłam z pudełeczka i nie chciało mi się ich tam z powrotem wsadzać, więc xd włożyłam je sobie do nosa a potem nie mogłam ich wyciągnąć i musieliśmy jechać do szpitala i wyciągali mi ja takimi wielkimi nożycami xd 😂 a jak wróciliśmy do domu to znowu włożyłam sobie tic taci do nosa bo zapomniałam że właśnie wróciliśmy ze szpitala xdd 😂i znowu musiałam jechać do szpitala xddd 😂😂😂😂😂😂
xD
KaSia OutCSideRka hahaha ta 2 historia mnie rozwaliła
Zazdroszczę brata :D
miałam tak samo tylko z tymi kulkami do pistoletów to było w przedszkolu xdd
ja 3 razy włożyłam sobie rzeczy do nosa... raz jechałam do szpitala, a dawać złotówkę też się bałam xD jak nie miałam to się chowałam bo myślałam, że ksiądz mi coś zrobi xD
Ja mam bogatą kolekcję wpadek z WFu.
1. Kreskówkowe wręcz biegnięcie w ścianę, kiedy próbowałam uratować lecącą na aut piłkę. (Siniak pod okiem potem z tego wyszedł.)
2. Zderzenie się z jakimś starszym kolesiem z innej klasy, kiedy mieliśmy mieszane składy na siatkówce. Oboje bardzo chcieliśmy przebić piłkę i cóż... skończyłam z widokiem jego łydki przed moim czołem, kiedy mnie przygniótł do podłogi :D. To było o tyle krępujące, że wtedy dopiero zaczęłam chodzić do liceum i zrobiłam z siebie debila już w ciągu dwóch tygodni.
3. Zderzenie z słupkiem od bramki... niejedno zresztą.
4. Iii potknięcie się na równej powierzchni. Dookoła pusto. Tylko ja, piłka do kosza, którą chcę złapać. Nogi mi się zaplątały i skończyłam na ziemi :D.
5. Zostałam też znokautowana piłką do kosza prosto w twarz przez prowadzącą zajęcia, ale to chyba bardziej jej problem, bo grała w przeciwnej drużynie i jednocześnie sędziowała, no a chwilę wcześniej denerwowała się na ludzi o faulowanie :P.
Bycie łajzą jest zabawne
Ja miałam kiedyś takie zdarzenie że byliśmy z ciocią wujkiem i moją mamą na wakacjach (chyba w Chłapowie) nad morzem. Byliśmy akurat w domu Whisky, no i wchodzę do toalety myślę kurde jaka ładna też bym taką chciała, więc okok idę do kabiny no i po ,,skończeniu''' szarpie za klamke. KUŹWA drzwi się zacieły, szarpałam i darłam się ,,Halloo! Jest tam ktoś , help bo drzwi się zamknęły'' Przyszedł chłopak, który miał śrubokręt i mnie uwolnił. Było mi tak głupio że chciałam zapaść się pod ziemie, ponieważ był to wokalista, który parę minut później występował na scenie! A ja niefortunnie siedziałam w pierwszym rzędzie stołów, centralnie przed sceną ;0 Druga jest odrobinę obleśna ale okok na własną odpowiedzialność. Więc kiedy miałam ok 6-7 lat, w nocy dostałam strasznej biegunki tak jakby to powiedzieć szło i ,,górą'' i ,,dołem''. Więc lecę na łeb na szyje i rzyg do kibelka. W międzyczasie poczułam że trochę popuściłam w majtki więc je zdjęłam żeby nie ujebać całych majtek. Kolejny rzyg, a ja poczułam że strasznie mnie dupa boli. Odwracam sie i całe drzwi od łazienki były usrane, bo skupczałam się centralnie na środek! No i idę do mamy szybko,,Mamke, chodz chodz!!'' Mamka taka zaspana, niechętnie idzie bo myśli że popuściłam w kolejne majty i chcę żeby mi je uprała. Gdy zobaczyła drzwi jej mina bezcenna i ten komentarz ,,O KURWA DZIECKO. JA MYŚLAŁAM ŻE TO TYLKO TROCHĘ ALE TRZEBA BYŁO MÓWIĆ ŻE CAŁE DRZWI UJEBAŁAŚ!''
brzych mnie boli zesl śmiechu... xD
Justyna Cierpisz
😂😂😂😂😂 umieram że śmiechu 😂😂😂
Ja na byłam w hostelu w Poznaniu. Około 2 w nocy poszłam do toalety. Pierwsze dwie były z prysznicem więc weszłam do ostatniej bez, żeby nie zajmować pryszniców (byłam śpiąca ok?). Wchodzę, przekrecam zamek, patrzę- A tu kartka na drzwiach "uwaga! Awaria zamka! Nie zamykać! ". Lol siedziałam tam później przez godzinę, Al wydawało się to wiecznoscią. Ryczałam, wołałam, waliłam w drzwi. Nawet przez okno na ulicę krzyczałam. W Końcu przyszedl jakis facet i poszedl po obsługę. A ja bylam taka spuchnieta i wgl w piżamie xDDD
xsadx xpersonx ja myślałem że tam co pisze "Mamka taka zaspana" To że tam pisze Mamka taka zasrana
Ciepłe, letnie popołudnie i spacer ze starszą aczkolwiek nieco (zdaniem moim i innych ) ułomną siostrą. Żarcikom i podśmiechujkom nie ma końca. Taki wakacyjny klimacik...nagle całe dotychczasowe życie przelatuje przed oczami. Chwila paniki i na nowo odzyskujesz spokój. Wśród chichotu w.w siostry, która pomyślała, że wepchnięcie cię do rowu będzie genialnym pomysłem, czujesz wzbierającą na nowo fale paniki spowodowaną dziwnym ciepłem w okolicy odbytu. Zwykły bączek puszczony ze strachu okazuje się nie być takim zwykłym jakby się zdawało na początku. Fala paniki zalewa całe ciało i już wiesz, że nie jest dobrze, że musisz być w domu w TEJ chwili. Mówisz siostrze jak się sprawy mają a ona zwija się na chodniku ze śmiechu. Podczas gdy ona ledwo łapie oddech, ty myślisz jak ją zabić przy najbliższej okazji. Jednak najpierw priorytety:
dom-toaleta-teraz!
Ogółem mówiąc; gówniana sprawa.
Nie polecam.
Piękny wiersz xD Data, wiem :3
Pewnego dnia...
Idę na w-f z moją klasą przez miasto (nie mamy sali na w-f w szkole), idziemy całą grupą, przechodzimy przez pasy, skręcamy w prawo, ale oczywiście ja nie skręcam w prawo tylko w lewo, a tam idzie sobie grupka przedszkolaków. Znasz to uczucie, kiedy w praktyce kogoś widzisz, a mentalnie to do ciebie nie dociera? To właśnie taki moment. Idę z tymi przedszkolakami, pani przedszkolanka się nie skapnęła, to ja dalej z nimi idę, aż w końcu docieramy do przedszkola. Ja tam wchodzę, podążam ślepo przez korytarz, taką drogą, jaką szłabym do mojej klasy w szkole. Przede mną pojawiają się drzwi. Otwieram, tam jakaś inna grupa maluchów, siadam obok nich, a pani przedszkolanka robi minę, jakby zobaczyła kosmitę. Ja oczywiście dopiero w tym momencie orientuję się, że jestem tam, gdzie jestem i wychodzę jak gdyby nigdy nic z sali, idę do mojej szkoły, która nie była z resztą tak blisko, wchodzę do tej właściwej już klasy, a tam nauczyciel robi wielkie gały, a cała klasa cisnęła ze mnie bekę przez miesiąc.
Pozdro
Pewnego razu weszłam do swojego pokoju(miałam 15 lat.. zresztą nadal mam), na środku leżało ogromne pudło. Ja (bardzo mądra) postanowiłam do niego wejść.. no i weszlam. Wszystko było super dopóki mi się nie znudziło i chciałam wyjść xd niestety utknęłam xD zawołałam swoją siostrę i ta mn szukała, zagląda do tego pudła i jej mina - bezcenna. Zawołała wszystkich innych domowników, wszyscy się śmiali i robili mi zdjęcia:D koniec.
Pewnego dnia wchodze do klasy i wiem że 1 lekcja to historia...patrze a nie ma pani przy biorku i szybko bezmyślenie mowie "Ek jest KOBITA od histy?" patrz a ona siedzi i coś tlumaczy jednemu gostkowi w lawce
Kolejna sytulacja
Jescze w 5kl w podstawowce bylam na lekcji przyrody...spokojnie pani tlumaczy i nagle na maksa dzwoni do mnie telefon a dzwonek to byla piosenka z tekstem "NIE NAWIDZE SZKOŁ!! TUM TUM TUM TUM! cala klasa w smiech a ja taka speszona "oj to ktos mi dzwonek przestawil ;)"
Gościu kocham cię, cudowne rozładowanie atmosfery na kilka godzin przed wynikami do LO
Byłam na zbiórce harcerskiej i z 2 dziewczynami zgubiłyśmy się, chcąc wrócić na skróty przeszłyśmy przez teren szpitala. Na samym końcu był jednak parkan. Tak wiec 3 dziewczyny w spódnicach przeskakiwały przez płot szpitala wyglądając jak pacjentki uciekające z psychiatryka :)
harcerki jączmy się !!
Czuwaj!
Kiedy miałam 4 latka poszłam z rodzicami do kościoła, gdy ksiądz zaczął zbierać pieniądze i podszedł do mnie z koszyczkiem abym coś wrzuciła ja odpowiedziałam "nie dziękuję" i pobiegłam do mojej koleżanki. Mina księdza i rodziców była cudowna.
Albo kiedyśchciałam zobaczyć jak śpie wiesz nagrać sie... No i 1 próba nie włączyłam kamery 2 próba kamera mi sie rozładowala 3 próba wsztsko o ano wstaje zadowolona włączam i zorientowałam sie ze trzeba było zostawi zapalone światło xddd (bo zgasiłam)
to teraz tylko 4 próba i ci się napewno uda 😊
Jak byłam na obozie sportów wodnych z przyjaciółkami w drugiej klasie to byli też tacy dwaj szóstoklasiści i postanowili dla jaj wrzucić je ( moje przyjaciółki) do jeziora. Jak one wpadły z piskiem do wody, chłopaki zaczęli się śmiać i położyli się na pontonie na brzegu żeby się poopalać. To się wkurzyłam. Obok chłopcy ok.5 lat bawili się strzykawkami na wodę. Podeszłam i zapytałam:,, mogę to pożyczyć?"chłopczyk mi dał, ja to napełniłam wodą z zimnego jeziora i strzeliłam na twarze tych szóstoklasistów. Dostali szoku termicznego, ale za chwilę im przeszło i wrzucili mnie do wody. Chyba myśleli, że nie umiem pływać, ale mój tata jest ratownikiem i umiem całkiem dobrze. Pokazałam im faka i odpłynęłam , a ten chłopczyk do szóstoklasistów:,, szach mat ateisto'' XDDD
W podstawówce miałem koleżankę Magdę i zawsze się myliłem i mówiłem do niej mama zamiast Magda XD
Jak ja do mojej bff też czasem mówię "mamo" bo mają tak samo na imię :P
EloEloH20 ja mam gorszą sytuacje bo moja bff ma na imie Zuzia
ja jak miałam 6 lat to były wakacje i byłam u babci. Babcia chciała iść do sklepu a że był ranek to byłam jeszcze w piżamie a chciałam iść z nią ale niemogłam. Babcia chciała żebym się przebrała i żebym na nią poczekała.
Ale bardzo chciałam iść do sklepu.
Więc jak moja babcia była już w sklepie to wyszłam z domu w piżamie.
Jak już byłem w sklepie to każdy na mnie patrzył XDDDDDDDDDDD
Ina Ina ???
Nie przejmuj się moje koleżanki jak się do mnie zwracają to mamo przestałam nawet zwracać na to uwagę bo co drugie zdanie musiałabym je poprawiać nie widziałam problemu dopóki całą klasa i inne osoby z mojego otoczenia nie zaczęły tak na mnie mówić ( teraz jestem mamą około 30 osób )
ja kiedyś do mojego brata powiedzialam tato... to on powiedział co córko? XDDDDD
Ja powiedzialam kiedyś do mamy tato to ona do mnie co synu ://///
XD :/
Czekoladoffa ja powiedziałam do taty babciu a on powiedział no co wnuczko
no to niezły przypał
Czekoladoffa Ja powiedziałam do babcii mamo xd
Ja mam dużo takich historii ale teaz wszystkich za dobrze nie pamiętam. 1. np jak postanowiłam iść na waary z koleżanką (byłam w 6klasie) to normalnie poszłam z plecakiem do szkoły z nią i normalnie Przeszłyśmy obok szkoły jak gdyby nc, szłyśmy po drodze do góry i ludzie z dziećmi z plecakami idący do szkoły patrzyli się jak na iiotki (nie dziwię im się) i tak pół szkoły + nauczyciele nas widzieli miałyśmy z tego beke ale i byłyśmy zesrane w każdym razie tak wyglądały moje 1 wagary..😂 2. jqk rzuciłam pod ławkę na Orliku woreczek z mąką że niby narkotyki i nastepmeo dnia okazało się ze ktoś to znalazł i dał dyrektorowi i jeszcze policja przyjechała.. xD ale okazało się że odnosnie jakiś kradzieży.
o jeszcze 3. kiedyś w szkole rozwaliła kibel jak z koleżankami w łazience stałam na nim . tzn.ja a one obok. i nagle był trzask i kibel się przechylił coś tam pękło i jakąś rura się przekzywila o zaczęła się woda wylewać. Ja szok, koleżanka śmiech a 3 to wg uciekła o sie bała ze też jej sie dostanie. albo
ostatnie. jak gadamy z mamą prze telefon przy okazji gram w grę xf i nagle ktoś mnie zabija a ja tak przez telefon NO K*RWA .😂😂😂😂
Dangerous Girl Co z tum kiblem? xD
Ty kurwa to u nas rozjebali kibel i dyrektor w za mian za naprawienie kibla to nie kupi nam kijii do uni hokeja ?!
CZY TO NIE TY ?!
Daria, czy to ty?
tak to ja.
nie no żartuje xd jestem oliwia
Dobra no to tak:
Kiedy jak miałam z jakieś 6/7 lat, bawiłam się na podłodze (bardzo interesujące). Bawiłam się i bawiłam i nagle sobie pierdłam... Potem poszłam się kąpać. Wrzuciłam brudne ubrania do kosza na pranie. Potem gdy leżałam sobie na łóżku nagle mój tata krzyknął: "KTO WRZUCIŁ MAJTKI Z KUPĄ DO KOSZA NA PRANIE?!"
Potem okazało się że to byłam ja...
Pozdrawiam xdd
Ja tak też siedzę w ogródku z laptopem i piszę coś na wattpadzie. Jako, że mieszkam w blkźniaku po drugiej stronie płotu jest sąsiad. Nagle zza płota słyszę moją ulubioną piosenkę i automatycznie zaczynam śpiewać, aż tu nagle (dalej zza płota) takie "You've got very pretty voice" (mieszkam w Anglii). Uciekłam do domu i zamknęłam się w pokoju...
Mój przypał: Byłam u swoich BFF bliźniaczek, i one mają starszego brata. I tak u nich siedziałam i mi się zachciało do toalety. No to poszłam do łazienki i nie zwróciłam uwagi że światło zapalone. Otwieram a na kiblu brat moich BFF. Coś tam szybko powiedziałam i zamknęłam drzwi. Przez następny tydzień ich unikałam. Trauma do końca życia.
Chcemy koniecznie drugą część!
Pamiętam jak byłam mała i poszłam z mamą i bratem do kościoła i mój brat powiedział cicho mi i mojej mamie że coś zaczęło śmierdzieć a ja siedziałam obok takiego znajomego mamy i taty i krzyknęłam na cały kościół "Pan Marian się spierdział!"😂😂😂 Jego mina bezcenna zresztą tak jak i mojej mamy
Gdy byłam w przedszkolu moja mama poszła opłacić miesiąc a ja wybieglam i szlam do domu ,ale w polowie drogi zorientowalam sie ze jestem sama wiec wpeglam do ogrodu obcej pani i zaczelam na nia krzyczec zeby moja mama wrocila. Po jakimś czasie mama znalazła mnie jak siedziałam z ta Panią na ławce w jej ogrodzie.
A ta historia jest mojej babci: miała chłopaka który mieszkał daleko od niej i od jakiegoś czasu przestał pisać do niej listy stracili kontakt. Kiedy on przyjechał do mojej babci do domu ona mu powiedziała "Wiesz to nie ma sensu" A ten biedny człowiek przyjechał po to by ja prosić o rękę (oświadczyć się jej). I po kilku latach spotkała mojego dziadka.
1. Ja, jak byłam w 2/3 klasie podstawówki, postanowiłam z moją przyjaciółką, że musimy stać się „niegrzeczne” (XD?). Wtedy mieliśmy coś takiego, że dwóch chłopaków szło do stołówki i brali dla wszystkich soczki ze słomką. Ja i moja przyjaciółka wpadłyśmy na *genialny* plan, postanowiłyśmy wylać soczek na czyjąś ławkę. Wylałyśmy jakąś kropelkę i szybko pobiegliśmy do toalety (ah te ucieczki przed konsekwencjami).
2. Miałam też pare razy taką sytuacje jak byłam młodsza, że złapałam pare razy jakąś panią za rękę myśląc, że to moja mama ;_;
3. Kiedyś, bardzo nie chciało mi się ćwiczyć na w-f więc postanowiłam, że muszę udawać, że coś mi jest. I na co wpadłam? Nie żaden ból głowy, brzucha lub cokolwiek, ja musiałam udawać, że źle stanęłam i boli mnie kostka ;-; skończyło się tym, że musiałam pójść do pielęgniarki i udawać, że coś mi jest.
4. Ostatnio wkurzyłam się na chemię więc w wyniku nadmiernej frustracji (nie wiem czy napisałam to poprawnie) krzyknęłam na cały korytarz „CHEMIA JEST ZJEBANA”. Oczywiście akurat s tamtym momencie musiała przechodzić pani od chemii :) jej mina, bezcenna.
Mam tego dużo więcej, ale nie chce mi się pisać + mam jakąś amnezje i wszystko zapominam po jednym dniu XD
Historia 1:
Szłam do szkoły z mamą... i musiałam wyjąć z plecaka jakąś karteczke na wycieczke żeby moja mama podpisała...
ale jak zwykle moja mama się śpieszyła i gdzieś poszła dalej i powiedziała że będzie pod moją klasą, i wtedy zobaczyłam kobiete podobną do mojej mamy i ją chwyciłam za ręke bo myślałam że to ona (jak byłam mała chciałam zostać weterynarzem) i zaczęłam nawijać o jakimś brązowym psie i wgl
i tak z nią szłam aż popatrzałam że to nie jest moja mama tylko moja nauczycielka która zaczyna się ze mnie śmiać xdd
historia 2:
jak miałam 2 latka jechałam z mamą, ciocią i babcią na stację benzynową, jak zobaczyłam że ciocia parkuje od razu wyskoczyłam z auta mimo to że się nie zatrzymało xd
potem sie wywaliłam dobiegłam do jakiejś rury i zaczęłam ją ciągnąć i wtedy przyszła jakaś pracowniczka i zaczęła na mnie krzyczeć i ja zaczęłam płakać, a potem biegałam w kółko aż się nie wywaliłam a temu wszystkiemu przyglądała się moja rodzina śmiejąc się z tej sytuacji potem podeszli do mnie (po tym jak sie wywaliłam xdd) i zaczęłam się śmiać bo moja mama upadła ze śmiechu na ulice i sie uwaliła gównem xdd
Celina Wesołowska Pozdrów mame XD
Piękne 👌🏻
Gotowi ? Okej więc jak byłam w kościele -miałam może z 3 latka-to zawsze siedziałam z mamą z boku ołtarza i mądra Madzia (czyli ja) wyszła przed ołtarz,zatrzymała się mama nie reagowala bo dzieci często tak wychodziły i nagle krzyczę ,,Małpki biegną !!!" Mama mnie wzięła wyszlysmy z kościoła.Mina księdza była bezcennaxD Jak wychodziłam to zaczęłam śpiewać jakieś ,,Kiedy łąka już zakwitla..." Mama mi to opowiedziala 😂😂😂 Najlepsze dzieciństwo👌KSIĄDZ POTEM przez miesiąc na mnie nie patrzył a jak chciałam dac złotówkę to wyrywał z ręki i sam tam do pudełka dawał xD
ja w przedszkolu gdy miałam 4lata nie lubiałam szpinakowe. pewnego dnia gdy była na obiad szpinakowa Pani chciała mi nalać lecz zanim to zrobiła wziełam zamach i rozbiłam tależ jak karateka .dziwne bo ręką mnie nie bolała
Wyobrażam sobie jak 4latka po rozbiciu talerza ręką, patrzy się na przedszkolankę wzrokiem, który mówi; "Nalej mi tą szpinakową, a tak będzie z tobą." :D
lol
przestań brać białe tabletki.
YOLO.
ale i tak dobra historia
Twoja reakcja na pierwszą historie mnie totalnie rozwaliła😂😂😂
jak byłam malutka (chyba 4 lata coś, coś takiego) to w łazience siedząc na kibelku trochę sobie śpiewałam i taczyłam i nagle... wpadłam do środka kibelka... i wołałam mamę...
to jest najgorsza sytuacja mojego zycia. ogolnie jestem dosc nie taktowna ale to byl szczyt moich mozliwosci. pewnego zimowego, dosc zimnego wieczoru po skonczonym spotkaniu przygotowawczym do bierzmowania wszyscy wyszlismy przed kosciol. bylo bardzo zimno a przedemna stal ksiadz ktory... byl łysy. zeby rozluznic atmosfere zapytalam sie ksiedza czy mu nie zimno, on sie na mnie popatrzyl dziwnym wzrokiem a ja niezorientowana co sie stalo powiedzialam u ze polecam wlosy bo swietnie grzeja... po paru minutach dowiedzialam sie ze ksiadz ma raka ;/// od tego czasu staram sie bardziej uwazac co mowie...
no więc oto moja historyjka :
Na wakacjach kiedy miałam tak z 7 lat przyjechała do mnie kuzynka. Było strasznie gorąco więc zawołałyśmy z kuzynką mojego brata i poszliśmy do basenu. Nagle moja kuzynka i brat (ja jestem z tego towarzystwa najmłodsza) wymyślili genialną zabawę. Miałam iść po jakieś puste butelki. Pobiegłam do domu i szukając butelek napatoczyły mi się szklane butelki z piwa. Wzięłam 3 i pobiegłam do baseniku(dorośli się dziwnie na mnie popatrzyli ale nic nie powiedzieli) w którym siedział mój brat i kuzynka. Nagle pomysł mojego brata "ej napełnijmy te butelki wodą i poskaczmy z nimi na trampolinie ! " tak więc zrobiliśmy 1 raz... 2 raz ale za 3 razem coś poszło nie tak. Skacząc mój brat wleciał we mnie tym samym rozstrzazkując szklane butelki. Jemu nic się nie stało ale ja miałam wbite kawałki szkła w rękę (największy) i w nogach. Do teraz boje się szklanych butelek (bliznę nadal na ręce mam i gdy się w nią uderze nadal boli strasznie ;-;)
Spółczuje
Popłakałam się na tej melodii z "Titanica" XDDD
Szłam dzisiaj rano do szkoły. W uszach słuchawki, we włoskach wiatr i idę przed siebie. Minęłam jakąś babcię i usłyszałam głos. Odwróciłam się. Babcia coś krzyczała i patrzyła się na mnie. Podeszłam. Patrzę na nią, ona patrzy na mnie. Okazało się że wołała swojego psa... Plusem jest to, że miałam dobry humor przez resztę dnia XDDDD
.
.
Do szkoły będę chodzić inną drogą :'))
Kiedyś jak byłam mała (miałam około 2 latka) to bawiłam się z babcią. Później ona się położyła a ja zadowolona z tego ze sie dalej bawimy skoczyłam na nią i skakałam po jej brzuchu XDDDD Teraz ma kłopoty z brzuchem, wiem jestem kochaną i mądrą wnuczką XDDD
wiem ze miną juz prawie rok od wrzucenia tego filiku ale nie mogłam przestac sie smmiac z tej histori ze ktos poiedsiał do pani amo bo tak swietnie to odegrałeś ;) brawo
mamoeeeeee.... macarena! 😂
0:00 pszyjemniaczek
No, to usiądź sobie wygodnie i posłuchaj :D :Kiedyś, (jakoś miesiąc temu) byłam na działce z babcią, mamą, siostrą i psem. Nagle, mój meeega "mądry" pies zobaczył ptaka... No i jak to pies, pogalopował za nim... A ja, zerwałam się na równe nogi i poleciałam za nim. Nawet się nie zorientowałam, jak za mną wybiegła moja siostra a za siostrą mama... A pies przebiegł przez kilka działek innych ludzi... A my za nim... Miny tych ludzi gdy nas zobaczyli... BEZCENNE 😂 😂 😂 😂 pozdrawiam XD
Kiedy chodziłam do podstawówki był w naszej klasie pewien chłopak, ogólnie wiadomo jak to w podstawówce- CHŁOPAKI BYLI FUU, więc po mimo naszej całkiem dobrej relacji uważałam go za podludzia, bo był przedstawicielem płci przeciwnej.
Pewnego razu gość był ubrany jak eskimos (taki kaptur, szalik i te sprawy) więc troszkę sie z niego wyśmiewałam, a on że wiedział, że lubie bawić sie lalkami, mówił że mam sie zająć swoją "baby born" i sie odczepic. Ktoś z mojej klasy nie rozumiejąc kontekstu naszych sprzeczek myślał, że ze sobą chodzimy, a naszymi "słodkimi" ksywkami są Eskimosek i Bejbi born. Dla 9-letniej dziewczynki to był największy przegryw w podstawówce, więc unikalam rozmowy z kolegą jak tylko mogłam. Od zdarzenia minęło jakieś 7 lat, a ja dalej nie potrafiłabym spojrzeć ziomkowi w oczy.
Jak byłam mała to poszłam z mamą do kościoła. I jak tam zbierają na tace to wrzucilam 1 zł i zarąbałam 5 zł :')
Ja jak miałam cztery lata, to się przeprowadzaliśmy. Wjeżdżamy z rodzicami na teran nowego osiedla. Stoi tam dwóch bardzo-ważnych-architektów i pokazująsobie coś na mapie. Gdy samochód się zatrzymał wybiegłam z niego i podbiegłam do architektów.- Co tak stoicie jak kołki? - zapytałam.
A może jakieś problemy dziewczyn, jakieś okresowe historię czy coś
ooooo to bylo by gutt
+Patrycja są ale on bral to z jakiejs stronki przypakowych osob a tu beda pisaly widzowie Patryka
Robson to bral z twittera
Wiem ze Robson to nagrywa Ale fajnie też będzie zobaczyć u innej osoby
hmm
8:14 😁😁😁😁uwielbiam twoje filmiki poprawiasz mi humor. 😁😁
ja na basenie poklepałem jakiegoś faceta po plecach a okazało się że to nie mój tata XD
Historia:
Moją chyba najżałośniejsza historia wydarzyła się jakieś 3 lata temu.. Był piękny wakacyjny dzień, który został w mojej pamięci (i będzie mi chyba towarzyszył do śmierci) [*]. Wracałam wraz z babcią pociągiem, gdy zachciało mi się siku... udałam się więc na koniec korytarza do wc. Drzwi były rozsuwane w kształcie (prawie) półokręgu, wszystko działało tam na przycisk. Weszłam i kliknełam przycisk blokujący drzwi. (Toaleta stała na przeciwko drzwi). *zaczęłam robić to co miałam zrobić* Nagle drzwi się otworzyły. Stała tam grupka dzieci (dobrze, że tylko dzieci) Najgorsze były ich miny i moje zaskoczenie 😢 Od tej pory nie chodzę do toalet w naszym kochanym PKP...
p.s. możesz nagrać czytanie i reagowanie na historie utworzone z przypadkowych słów xD
Masz tu 2 historię :p
1. Gorące lato 2010, miałam 12 lat i rodzice postanowili, że pojedziemy nad morze. Pewnego dnia poszliśmy na plażę. Szukając wolnego miejsca gdzie moglibyśmy się rozłożyć, dostrzegłam budkę z frytkami. Znaleźliśmy w końcu miejsce, niedaleko owej budki i poprosiłam mamę o pieniądze na frytki. Szczęśliwa szłam sobie po te frytki, kupiłam i jedząc je zaczęłam szukać miejsca gdzie się rozłożyliśmy. Chodziłam po tej plaży dobre 40 minut nie widząc nigdzie rodziców wiec rozpłakałam sie i poszłam do ratownika. Poprosił o numer do mamy, zadzwonił i wytłumaczył gdzie ma po mnie przyjść. Jak się potem okazało byliśmy rozłożeni praktycznie na przeciwko budy z frytkami.
2. Pojechałam kiedyś z wujkiem, ciocią i kuzynką na wakacje w góry. Pojechaliśmy do jakiegoś wesołego miasteczka i był tam dom strachu[który serio był bardzo straszny XD]. Było ciemno, coś na mnie wyskoczyło i jak się okazało mój wujek zostawił mnie z tyłu i poszedł sobie gdzieś do przodu i ze strachu przytuliłam jakąś obcą babkę która szła przede mną
Przypomniało mi się jeszcze jedno :D
Jak byłam w 1 technikum po skończonych lekcjach miał przyjechać po mnie kolega i mieliśmy pojechać do galerii. Wyszłam ze szkoły i zobaczyłam [jak wtedy myślałam] jego samochód. Wsiadłam, zapięłam pasy i zaczęłam pisać z koleżanką, kiedy po ok 3 minutach zauważyłam ze nadal nie jedziemy, nadal patrząc w telefon zapytałam "No jedziesz czy nie?". Usłyszałam tylko ciche "ale...", podniosłam głowę, popatrzyłam na kierowce i szkoda że nie widziałam wtedy swojej miny :D. Przeprosiłam i wyskoczyłam z samochodu najszybciej jak potrafiłam. Okazało się że ktoś z takim samym samochodem jak mój kolega zaparkował pod szkołą
Pierwsza komunia.
Spokojna, pogodna niedziela...
Podchodzę z rodzicami przyjąć komunię. No to ok spoko pierwsze tata.
-Ciało Chrystusa-ks.
-Amen.
potem mama:
Ciało chrystusa. -ks.
-Amen.
Wreszcie ja, osoba nieprzewidywalna, impulsywna i spontaniczna:
-Ciało Chrystusa-ks.
-GULPP Amen.
...
Tak dostałam czkawki na swojej pierwszej komuni.
Wyglądało to komicznie, śmiał się cały kościół. Łącznie z księdzem, któremu tak się trzęsły ręce ze śmiechu, że nawet nie był w stanie mi tej komuni podać...
PS: Pozdrawiam ludzi, którym żenujące.historie przytrafiają się codziennie. :))) Łączmy się!
I oczywiście pozdro dla Ciebie Patryku. ;)
Mieliśmy przynieść na plastykę cytryny (nie wiem czemu xD) i oczywiście po zajęciach wszysycy je jedli.
Mój kolega miał dwie i mi jedną dał, a ja takie:
- kocham cię!!!!!!!!! - na cały głos
Miałam około 2 miesiące temu taką dość dziwną sytuacje mianowicie zawsze na w-f my dziewczyny przebieramy się w klasie a chłopcy w szatni.Ja akurat na szczęście nie ćwiczyłam więc byłam razem z koleżankami w tej klasie ale nie przebierałam się.Moje koleżanki rozebrały się i normalnie miały się przebrać gdy...wbił do klasy nasz pan nauczyciel .Wszedł do klasy i trzymał w ręce jakieś kable i się w nie wpatrywał.Staną przy biurku i zaczął coś zlepiać z kurde tych kabli XD (nawet ani razu na nas nie spojrzał,chyba nas nie widział)Moje koleżanki zaczęły się zakrywać i wgl o on nagle zaczął drzeć się na całą klasę ,,To wy się przebieracie!" zasłonił oczy i wybiegną z klasy znowu krzycząc ,,Tego nie było". Od tamtej pory ani razu nie byłyśmy u niego na lekcji a on zawsze gdy nas widzi odwraca wzrok i zawala do pokoju nauczycielskiego.
Pozdrawiam❤
1 historia:
Powiedziałam do bff mamo i do końca dnia miała ze mnie beke xD
2 historia:
Na przedstawieniu zapomniałam tekstu i zaczęłam chodzić w kółko i wszyscy zaczęli krzyczeć "muuuuu" i zrobiłam z siebie debila ;_;
3 historia:
Jak miałam około 6 lat na targu zgubiłam mamę i zaczęłam jej szukać i jakaś pani ze straganu mówi i wskazuje moją mamę i pyta czy to moja A ja mówię, że tak stała zaledwie stragan za mną ;_;
Były święta, kilka lat temu. Siedzieliśmy całą rodziną w salonie. Paliły się świeczki. Ja siedziałam na dywanie, opierałam głowę o stolik. Dość blisko świeczki. Nagle zauważyłam że moje włosy płoną. Znaczy ich fragment. Wprawdzie miałam wtedy spięte włosy, ale i tak sie zajęły. Pobiegłam szybko do łazienki, mama za mną i gasiłyśmy moje włosy ( :D ). Nic się nie stało, ale dzisiaj mam z przodu taką jakby grzywkę, po prostu w tym miejscu włosy mi wolniej odrastają. Chyba nie musze wspominać o tym, że panicznie boję się ognia. Na ogół śmieszna historia, ale niech będzie dla was przestrogą, by na siebie uważać.
8:14 wygryw 😂😂😂
Miałam jakieś 5 lat. Poszłam z babcią do kościoła, oczywiście całą msze mi się strasznie nudziło no i wreszcie się skończyła, a ja co zrobiłam? Zaczęłam krzyczeć: HUUURA! NARESZCIE SIĘ TO SKOŃCZYŁO! BABCIU IDZIEMY NA PLAC ZABAW?! mina księdza prowadzącego msze jak i innych ludzi musiała być bezcenna XDD
Śmiałam się przez cały odcinek, ale ryczec zaczęłam przy historii z murznem i tańcem xDD
Jak bylam w 5 klasie to była jakąś mega kłótnia pomiędzy 3 hamskich uczniów, a reszta klasy i ja z kilkoma dziewczynami sie poplakalysmy. Pani po nich poszła (po tych trzech uczniów) i jak weszli to myslam ze pani jeszcze po kogos poszła, a oni sie tak zaczęli śmiać z nas i ja takie,, spierdalajcie'' i nagle słyszę takie co powiedzialas? I sie okazało ze pani była tuz za nimi i miałam mega przypal
najdziwniejsze powody dla których dostaliśmy uwagi w szkole 😂
5:54 XD to mnie rozwala
- Nie ogarniam! Czemu ludzie mówią do nauczycieli "mamo"?!
- Bo moja mama jest nauczycielką...
- Ooooooo!!!!!
😎😂😁😂😎
1:27 Miałam taką samą sytułację xD
w którejś kl.gimnazjum postanowiłem z kilkoma osobami z klasy wyjść na miasto .Tam oczywiście dostaliśmy głupawki i zaczęliśmy biegać na oślep łapiąc się nawzajem .... no i ja biegłem taki rozpędzony ... noi wbiegłem na jąkąś taką bardzo "puszystą" panią i kiedy się zorientowałem co zrobiłem ze wstydu dostałem paraliżu i nie mogłem się od niej odkleić.Wtedy "w idealnej wprost chwili" wbiegł mój kolega który tak mocno wpadł na tą panią,że przewruciła się na mnie.....Naszczęście (JEJ) nic się nie stało ja za to miałem traume i złamaną rękę xD
2 dni temu gdy Pani od histori zamknęła mnie w klasie z 3 koleżankami to jedna moja koleżanka z tekstem "ej a może odoalimy dziennik o podpisujemy sobie zwolnienia z następnej lekci" reszta na to że spoko i podeszlismy do laptopa , ale pani się prz ypomnialo ze televon zostawiła w klasie i otworzyła drzwi (my staliśmy koło laptopa) jej mina była bezcenna , a do tego jej pytanie "jak tu weszlyscie" od tej pory Pani 2 razy sprawdza czy włączyła laptopa i czy nikogo niema w klasie ( Mamy w klasie elektryczny dziennik )
jak byłam na koloniach to przytrafiła się sytuacja mojemu koledze. miał domek obok nas I gdy wracał z pod prysznica (było ciemno) to wszedł do naszego domku bo myślał że wszedł do siebie powiedział Elo i wszedł do oddzielnego pokoju (był w samym ręczniku) . Zaczełyśmy się śmiać tak bardzo że spadłam z kanapy i upadlam na maliny byłam cała w malinach A za 5 min była dyskoteka w końcu kolega zauważył po ubraniach że nie jest u siebie i tak śmialiśmy się do końca dyskoteki xd
Historia z życia mojej mamy: pewnego,niczym nie wyróżniającego się dnia,szłyśmy przez rynek naszego miasta (wielkiego szału nie ma- kilka ulic na krzyż,więc wszystkie budynki widać jak na dłoni)i już z daleka zauważyłyśmy znajome sylwetki szwagierek mojej mamy. Trochę zagadała z jedną z nich,a potem chciała żucić jakąś uwagę w stronę tej drugiej i zauważywszy jej zaokrąglony brzuszek,powiedziała:"O jak fajnie! Będzie kolejny maluszek w rodzinie?",na co ta zwyczajnie obróciła się na pięcie i uciekła. Druga ze szwagierek, wyjaśniła,że tamtej tylko się przytyło,a nadzieje na dziecko pozostały jak dawniej-zerowe.
Ją do nauczycieki powiedziałem ,,TRENERZE".
wyszłam kiedyś ze sklepu i stałam na tak jakby schodku przed wejściem, ogólnie nie wiem dlaczego się na nim zatrzymałam ale widziałam, że idzie spora grupa ludzi więc chcąc zrobić krok do przodu zahaczyłam nogą o nogę i jak jakiś płaski węgorz rozłożyłam się na długości chodnika akurat kiedy ta grupa ludzi się zbliżyła 😂 Boże jeszcze próbowałam tak wiesz, biec żeby się nie przewrócić ale nic nie mogło uratować tej porażki :') ludzie chwilę stali, jedni zaczęli się śmiać a inni okazali jakieś tam zrozumienie i chcieli pomóc :')
jak miałam 12 lat pojechałam ze swoją klasą na basen. Ja uradowane dziecko po szkole złapałam plecak gdzie był strój kąpielowy, itd. i gdy byłam już na basenie poszłam się przebrać i patrze, że nie spakowałam stroju i pani mi powiedziała że mogę w majtkach i staniku się kąpać. Ja uradowana z przyjaciółką biegłam do pierwszego basenu no i do niego wskoczyłam a nie umiem pływać i zaczęłam się topić. Moja przyjaciółka się wystraszyła i uciekła. Byłam pod wodą gdy nagle mnie ratownik złapał za ręce i uniósł do góry a że mnie to zabolało kopłam go w brzuch i znowu wpadłam do wody no i znowu się topiłam aż wkońcu inny ratownik wskoczył do wody i mnie wyciągnął z basenu. Eh dzieciństwo :3
2 .24 ksiądz po prostu chciał zarobić na mercedesa xd
W sklepie chciałam przestraszyć brata , schowałam się za regałem i gdy myślałam że on idzie wyskoczyłam i cicho krzyknełam , a to okazała się jakaś pani a nie mój brat ;_; kri xD
Byłem jakoś w 1 klasie . Na świetlicy było pełno ludzi.Mi bardzo się chciało skorzystać z toalety,ale była kolejka, więc czekałem.
Gdy wszedłem i zamknąłem drzwi to usłyszałem żeby nie zamykać na klucz drzwi, było już za późno.
Załatwiłem to co miałem załatwić i już chciałem przekręcić klucz, ale się nie dało.
Zacząłem uderzać w drzwi i kopać ,krzyczeć płakać.
Dobrze ,że otworzyła mnie siostra mojego kolegi.
Potem zobaczyłem panią i zaczęła mi mówić ,że ona powtarzała to z 10 razy ,żeby się nie zamykać.
Jak byłam mała to skończyła mi się herbata i zamiast poprosić o kubek z napojem zaczełam płakać żeby ktoś do mnie podszedł i zapytał co się stało. Nikt nie przyszedł to zaczełam się śmiać żeby mi dali tą herbatę i nic, 0 reakcji 😢
Więc ja dzielna 8 letnia dziewczynka postanowiłam se zrobić herbatę. Wziełam kubek i zamiast go dać na stół to go rozbiłam. Mama zareagowała i dała mi klapsa zamiast herbaty.
Moim zdaniem powinien powstać o tym smutnym zdażeniu film XDD
Psycho Fanka :(
Ja dość niedawno nwm miesiąc temu a właściwie nieeazne kiedy XD Skończyłam dodatkowy angielski i udałam się na parkingu na którym zawsze stała moja mama. Rozglądam się ale jej niebylo wkoncu dostrzegam jej samochód. Jak zwykle przywitalam się z moją mamą a ona domnie " długo czekałas ? A i jeszcze pojedziemy na zakupy." ja nic nie odpowiadam bo zaczynałam się w to co domnie kol napisałam a "moja mama domnie " "ANIU odezwij sie" po tych slowach zojetowalam się ze siedzę nie w tym samochodzie bo ja niemam naimie ania XD wybiegł am żegnając się z tą panią. Od tamtej pory zawsze sprawdzam tez numer rejestracji w samochodzie zanim do niego wsiade XDDDDD.
Aha wyskoczyło mi to na najnowszych, mimo że to było 4 lata temu xD
Też mieszkam w Krakowie
Byłem z mamą kiedyś w ZUSIE...xd miałem ok5-6 lat moja mama poszła do innego działu a ja chce wchodzić schodami na górę gdzie było zagrodzone pan za okienkiem mówi mi że tam nie wolno wchodzić a ja się rozryczałem i zacząłem biegać po tym ZUSIE i krzyczeć GDZIE JEST MOJA MAMA!!! potem zauważyłem ją a ścianą i mówię o tu jesteś xdd
kiedy byłam mała i pojechałam z rodziną do kuzynki stwierdziłyśmy że pójdziemy do galeri a ja ucieszona ze po raz pierwszy będę w galeri idąc uwierzyłam głowa a taki wielki betonowy słup taki pod balkonem ... siostry i kuzynka lały ze śmiechu a ja z guzem z pół czoła wróciłam do domu 😂😂😂
To nie moja historia ale mojego brata kiedy był ze mną i moją mamą w kościele ksiąg głosił kazanie i Dawid (mój brat) chciał siku (miał 5 lat) i nagle Dawid podbiegł do ołtarza i zapytał księdza gdzie jest toaleta i ksiądz mu powiedział i zaproponował że pójdzie z nim pani Małgosia ( bo toaleta była daleko a moja mama była w ciąży) i Dawid powiedzial ze ok tylko ze pani musi mu dobrze ustwić siusiaka bo on nie umie👌 było mi strasznie wstyd bo moje koleżanki z klasy to widziały 😳😳❤️❤️
ja kiedyś byłam z babcią w kościele miałam może z 12 lat i nudziło mi się na kazaniu i zaczęłam myśleć o jakimś serialu kyóry ostatno oglądałam ale nie mogłam sobie przypomnieć jali to był odcinek i nagle krzyknęła na cały Kościół że przypomniało mi się że ten odcinek mi się śnił.
SKORO LUBISZ HISTORIE Z KOŚCIOŁA XDD poszłam z rodzicami i z siostrą do kościoła(logiczne xd) no i to była moja pierwsza wizyta w kościele i ksiądz zaczął zbierać na tacę. Gdy podszedł do mnie z koszykiem z pieniędzmi ja głupia zaczełam brać te pieniądze całymi garściami XDDD
To było tak mniej więcej kiedy mój brat miał około 3 lat...
Spotkanie rodzinne na działce. Wszyscy sobie spokojnie gadają na jakieś tam tematy. Mój mądry braciszek stwierdził, że napije się herbaty. Wziął kubek do rąk i się opażył. Upuścił kubek i wylał całą zawartość na nogi i brzuch. xD *krzyk* Wszystkie oczy zwrócone na niego, a mama go ratuje... Wsadziła go pod prysznic i polewa go lodowatą wodą. Problem w tym, że nie zdięła mu bluzki. Bluzka cały czas trzymała ciepło a on się darł. W końcu dotarło do niej, że warto byłoby mu ją zdjąć. Skończyło się dobrze i tak wgl to go pozdrawiam, leży teraz w gipsie. To chyba życiowy pech. 😂